To ja mam kilka pytań 1wsze było powiedziane ze jak ktoś ma fotowoltaiczne to ładuje za darmo więc ja pytam jak w Polsce dziala sprzedaż kupno energi. 2gie to jest hipotetycznie 10 aut w kolejce do ładowania więc 30min zamienią się w 5h 3h w 30h więc trochę dłużej niż ciastko i kawa 3cie jaka jest emisja produkcji eksploatacji i utylizacjy ogniw elektrycznych pro Eco 4te co w przypadku jak wysypie się TYLKO firmware choć by silnika bądź jakiegoś że sterowników czy konsument ma do tego dostęp by móc dokonać naprawy? 5te co w przypadku niewielkiej stłuczki gdzie auto spalinowe nadawało by się do naprawy (nie mówię o ulepach) czy utylizacja czy możliwość naprawy? Narazie tyle pytań może być ich nieco więcej:) pozdrawiam
JAKA EKOLOGIA?!?! W POLSCE PRĄD JEST GŁÓWNIE Z WĘGLA . Sprawny diesel jest zdrowszy dla środowiska od elektryka w Polsce. Nie słuchałem dokładnie może było napomknięte ,ale usłyszałem kilka razy "bus pasy" że elektryki mogą jeździć nimi ?? bo jest ich mało , jak będzie ich dużo (do czego namawiają nas ze wszystkich stron) to nie będzie można nimi jeździć po bus pasach bo je też zatkają to chyba logiczne , no i jeszcze kwestia tego że po byle strzale nie nadają się do naprawy i zalegają na szrotach a to jest nie mniejsze obciążenie środowiska ( +produkcja) niż spalinowce ale co poradzić w świecie w którym dominuje polityka Schwaba i lobbing korporacji
Korzyści są niewyobrażalne. Kupuję auto kilkadziesiąt tysięcy droższe od jego spalinowego odpowiednika. I następnie udaje że mam taniej, bo akurat w taryfie nocnej coś tam zaoszczędzę na ładowaniu. :) To tak jakbym mieszkanie warte 200 tysięcy kupił za 300 tysięcy i chwalił bym się wszędzie, że to super inwestycja, bo co miesiąc płacę niższy czynsz o 200 zł. :)
Jak policzy się różnicę między kosztem nabycia elektryka a kosztem nabycia auta odpowiednika w wersji spalinowej to cała ekonomia taniego jeżdżenia bierze w łep. Przykro że redaktor nie kontruje wypowiedzi... Chociaż zaśmiał się sam jak przy stwierdzeniu że za 150 pln dojedzie do Rzymu. Koszt ładowania na stacji jest zdecydowaniu wyższy niż 60-80 groszy
Marka nie może być dedykowana czemukolwiek, bo dedykować znaczy poświęcić komuś utwór artystyczny. To kalka z angielskiego, tzw. false friend, wyraz, który znaczy co innego w jednym, a co innego w drugim języku, a wygląda tak samo. Jest polskie słowo: przeznaczony, dla itp. To rozpowszechnianie błędu jezykowego. A z tymi samochodami elektrycznymi nie jest tak pozytywnie, jakby to wynikało z relacji powyżej. Nasza technologia i infrastruktura nie jest przygotowana do przejścia na elektromobilność. Niech każdy sobie kupi samochód elektryczny (nierealne cenowo i z racji światowego potencjału produkcyjnego baterii), postara sie go naładować z publicznej ładowarki (możliwości fizyczne obecnie i cena za energię), jeśli nie mieszka w swoim własnym domu z instalacją fotowoltaiczną i wszystkie te dyrdymały o realności i konieczności przejścia na elektromobilność znikają jak kamfora. Na razie statystycznego Kowalskiego mieszkającego w bloku albo daleko na wsi nie stać na samochód elektryczny, na spalinowy owszem, a nie kupi go także ze względu na słaby zasięg, tak jak kupuje uzywane spalinowe, bo z czasem zasięg samochodu uzywanego, na który ewentualnie byłoby go stać, spada jeszcze bardziej. Poza tym utylizacja takich aut w Polsce nie istnieje, jeszcze pare lat nie będzie istnieć.
Nie wiem czy nadal będę oglądał kanał wspieranie elektryków to nie ekologia pokazcie sposoby recyklingu bateri , ile CO2 trzeba żeby wyprodukować dane auto , ile ton miedzi potrzeba do przebudowy infrastruktury ?
Pomijam temat pseudo ekologii bo to znane. Pochwale się nad przywilejem aut elektrycznych gdzie kogą jeździć np bus pasem… mogą to robić bo elektryków jest mało i ma to być zachęta. A jak będzie ich więcej? To zabiorą ta możliwość… I nikt nie zdaje sobie z tego sprawę? Żałosne…
To ja mam kilka pytań 1wsze było powiedziane ze jak ktoś ma fotowoltaiczne to ładuje za darmo więc ja pytam jak w Polsce dziala sprzedaż kupno energi. 2gie to jest hipotetycznie 10 aut w kolejce do ładowania więc 30min zamienią się w 5h 3h w 30h więc trochę dłużej niż ciastko i kawa 3cie jaka jest emisja produkcji eksploatacji i utylizacjy ogniw elektrycznych pro Eco 4te co w przypadku jak wysypie się TYLKO firmware choć by silnika bądź jakiegoś że sterowników czy konsument ma do tego dostęp by móc dokonać naprawy? 5te co w przypadku niewielkiej stłuczki gdzie auto spalinowe nadawało by się do naprawy (nie mówię o ulepach) czy utylizacja czy możliwość naprawy? Narazie tyle pytań może być ich nieco więcej:) pozdrawiam
JAKA EKOLOGIA?!?! W POLSCE PRĄD JEST GŁÓWNIE Z WĘGLA . Sprawny diesel jest zdrowszy dla środowiska od elektryka w Polsce. Nie słuchałem dokładnie może było napomknięte ,ale usłyszałem kilka razy "bus pasy" że elektryki mogą jeździć nimi ?? bo jest ich mało , jak będzie ich dużo (do czego namawiają nas ze wszystkich stron) to nie będzie można nimi jeździć po bus pasach bo je też zatkają to chyba logiczne , no i jeszcze kwestia tego że po byle strzale nie nadają się do naprawy i zalegają na szrotach a to jest nie mniejsze obciążenie środowiska ( +produkcja) niż spalinowce ale co poradzić w świecie w którym dominuje polityka Schwaba i lobbing korporacji
Korzyści są niewyobrażalne. Kupuję auto kilkadziesiąt tysięcy droższe od jego spalinowego odpowiednika. I następnie udaje że mam taniej, bo akurat w taryfie nocnej coś tam zaoszczędzę na ładowaniu. :) To tak jakbym mieszkanie warte 200 tysięcy kupił za 300 tysięcy i chwalił bym się wszędzie, że to super inwestycja, bo co miesiąc płacę niższy czynsz o 200 zł. :)
Jak ktoś mnie próbuję namówić na elektryka to mam mu ochotę postawić kloca na masce. I chyba tak nawet kiedyś na elektryku postawie
Jak policzy się różnicę między kosztem nabycia elektryka a kosztem nabycia auta odpowiednika w wersji spalinowej to cała ekonomia taniego jeżdżenia bierze w łep. Przykro że redaktor nie kontruje wypowiedzi... Chociaż zaśmiał się sam jak przy stwierdzeniu że za 150 pln dojedzie do Rzymu. Koszt ładowania na stacji jest zdecydowaniu wyższy niż 60-80 groszy
Marka nie może być dedykowana czemukolwiek, bo dedykować znaczy poświęcić komuś utwór artystyczny. To kalka z angielskiego, tzw. false friend, wyraz, który znaczy co innego w jednym, a co innego w drugim języku, a wygląda tak samo. Jest polskie słowo: przeznaczony, dla itp. To rozpowszechnianie błędu jezykowego.
A z tymi samochodami elektrycznymi nie jest tak pozytywnie, jakby to wynikało z relacji powyżej. Nasza technologia i infrastruktura nie jest przygotowana do przejścia na elektromobilność. Niech każdy sobie kupi samochód elektryczny (nierealne cenowo i z racji światowego potencjału produkcyjnego baterii), postara sie go naładować z publicznej ładowarki (możliwości fizyczne obecnie i cena za energię), jeśli nie mieszka w swoim własnym domu z instalacją fotowoltaiczną i wszystkie te dyrdymały o realności i konieczności przejścia na elektromobilność znikają jak kamfora. Na razie statystycznego Kowalskiego mieszkającego w bloku albo daleko na wsi nie stać na samochód elektryczny, na spalinowy owszem, a nie kupi go także ze względu na słaby zasięg, tak jak kupuje uzywane spalinowe, bo z czasem zasięg samochodu uzywanego, na który ewentualnie byłoby go stać, spada jeszcze bardziej. Poza tym utylizacja takich aut w Polsce nie istnieje, jeszcze pare lat nie będzie istnieć.
Nie wiem czy nadal będę oglądał kanał wspieranie elektryków to nie ekologia pokazcie sposoby recyklingu bateri , ile CO2 trzeba żeby wyprodukować dane auto , ile ton miedzi potrzeba do przebudowy infrastruktury ?
1...2..3 i zaraz będzie zlot tych co tankują swojego ICE w 12 sekund i robią na zbiorniku 1000km na jeden strzał :D
Pomijam temat pseudo ekologii bo to znane. Pochwale się nad przywilejem aut elektrycznych gdzie kogą jeździć np bus pasem… mogą to robić bo elektryków jest mało i ma to być zachęta. A jak będzie ich więcej? To zabiorą ta możliwość… I nikt nie zdaje sobie z tego sprawę? Żałosne…