Pisanie Książki w 10 krokach
HTML-код
- Опубликовано: 15 янв 2020
- Wielu otwiera szampana po napisaniu ostatniej kropki, a to dopiero 40% pracy!
Od pomysłu po ostatnie szlify. Co składa się na pisanie książki?
Serdecznie zapraszam!
▲ FACEBOOK - / piersakrzysztof
▲ INSTAGRAM - / krzysiek_piersa
▲ GRUPA MARZYCIELE - / 1666429616782457
▲ DISCORD MARZYCIELI - / discord
▲ MOJA STRONA - krzysztofpiersa.pl/
▲ KOSMICZNE BOBRY I ZEMSTA KSIĘŻYCOWEJ SZARAŃCZY: geniuscreations.pl/ksiazki/ko...
▲TRENER MARZEŃ lubimyczytac.pl/ksiazka/480517...
▲KOMPUTEROWY ĆPUN - muza.com.pl/literatura-faktu/... 
Хобби
1. Pomysł
2. Świat i Postacie
3. Plan Ramowy
4. Pierwszy Draft
5. Leżakowanie
6. Drugi Draft
7. Trzeci Draft
8. Beta-Reader
9. Szlif
10. Ostateczna Poprawka
@Darccek A czy ludzie leczący depresję lub uzależnienia alkoholowe stracili pracę? Różnorakie uzależnienia zawsze będą zmorą ludzkości.
@Darccek Ale przepraszam bardzo, bo teraz Twoja, pożal się Boże, wypowiedź, brzmi jak jakiś ból dupy, że Krzysztof Piersa przestrzega innych przed czymś w co sam wpadł. I wybacz, ale alkohol jest jednym z największych okropieństw ludzkości. Mój ojciec i ojciec mojej kobiety byli alkoholikami: wódka zrobiła z nich meneli, a nie poetów. King omal nie sięgnął dna. Borys Szyc omal nie umarł.
Jeżeli szukasz usprawiedliwienia dla swojego nałogu w tym, że wielu artystów lubiło używki, to trudno. Naprawdę nie chce mi się z Tobą dyskutować. Wolę kąpiele w wannie, a nie w podobnych brodzikach intelektualnych.
@Darccek Nie wiem w jakiej Ty rzeczywistości żyjesz kolego. To, że Ty nie czujesz, że masz problem nie znaczy, że go nie masz lub nie mają inni. Super. Cieszę się, że grasz dla rozrywki, ale jednocześnie widzę jak rośnie pokolenie ludzi od tej rozrywki w najróżniejszy sposób uzależnionych. W swojej płyciźnie ulegasz złudzieniu, że problem nie istnieje.
@Darccek Pewnie. Wszystko jest dla ludzi. Gorzej, gdy ktoś się zaczyna uzależniać. Nie masz problemu? Ok. Ale inni ludzie tak. Nie jednemu alkohol zniszczył życie i nie jednej osobie zniszczą je gry. Uzależnienie to uzależnienie. Nieważne czy narkotyki, alkohol, gry, sex, jedzenie etc.
@Darccek I mówię to jako gracz, który uwielbia pykać w stare gierki ze swojego dzieciństwa, czasem po kilka godzin dziennie i się wpieniam, gdy ktoś mówi, że gry to zło tego świata. Nie są. Nie są też jednak czysto dobre i nie każdy rodzic ma czas i siły, aby kontrolować w 100% co robi jego dziecko.
Pomocy nie potrzebują wszyscy którzy popijają ani wszyscy, którzy grają. Tylko Ci, którym te rzeczy zaburzają normalne funkcjonowanie.
Ktoś to w końcu zrobił.
Brakowało mi takiego filmu.
Brakowało mi takiego opisu poradnik jak napisać dobra KSIĄŻKĘ.
DZIĘKUJĘ
To dlaczego nie ruszyłeś czterech liter?
Mam 14 lat i już od dawna piszę opowieści ale żadnej nie skończyłam XD Mam wiele fajnych pomysłów (przynajmniej za takie je uważam) często mam problem że mam napisany początek, w głowie zakończenie ale środka nie ma i ni będzie, ale dzięki Panu w końcu wiem jak wziąć się za to i napisać coś od początku do końca
Hej, też zaczynałam w Twoim wieku i niestety nie poszłam w pisanie dalej i następne 10 lat nic nie zrobiłam. Po dużej przerwie wróciłam do pisania, bo to mój cel życiowy. Dlatego pisz codzień i nie przestawaj, ważne żeby pisać i nie zapomnieć co się kocha w życiu robić , bo szkoda marnować czasu na inne rzeczy kiedy kocha się pisać
Ja identycznie jak ty mam, podpisuje się pod calutką twoją wypowiedzią
@@joannasosnowka2008 Niestety odniesienie sukcesu czy chociazby zapewnienie sobie zwyklego chleba powszedniego na co dzien z pisania jest niemal niemozliwe.
@@joannasosnowka2008 "Szkoda marnować czas na inne rzeczy, kiedy kocha się pisać". Alarm, w powyższej wypowiedzi wykryto niezwykle szkodliwe bzdury, mogące wyrządzić poważną krzywdę wielu młodym ludziom, którym zdarzyłoby się ją przeczytać. Nietrudno wyobrazić sobie, jaki wpływ na późniejsze życie trzynasto -, może czternastoletniego "wojownika pióra" miałoby oddanie się urojonemu powołaniu pisarskiemu, podczas gdy nawet tak naprawdę jego pierwszym i podstawowym celem w tym wieku byłoby ukończenie szkoły. Chcecie pisać, drogie dzieci, piszcie - ale w czasie ferii lub wakacji, bo w przeciwnym razie zaniedbacie naukę, która jest Waszym podstawowym obowiązkiem. W zamian zaś nie otrzymacie niczego, bo Waszych "draftów" (język polski posiada piękne słowo "szkice", które mogłoby zostać użyte w tym miejscu), czyli zaczętych powieści, w trakcie pisania których cała wena twórcza ulotniła się przez uchylone okno i tak nikt nie wyda. Wydawców interesują jedynie utwory rozpoczęte, rozwinięte, a następnie w logiczny sposób zakończone, czyli kompletne.
Nie bój się zapisywać swoich pomysłów. W przyszłości gdy do nich wrócisz, po pierwsze zobaczysz jak się rozwijałeś, a po drugie niektóre z nich mogą okazać się perełkami.
Miałem w szkole spotkanie z panem . Później poszedłem do Empika po książkę ,,komputerowy ćpun". Przeczytałem 3 strony i się wciągnęłem. Świetna książka. Polecam 😀
Wielkie dzieki za ten film bardzo mi pomoże w organizacji projektu :D
W końcu ktoś to dobrze powiedział! Bardzo mi pan pomógł, panie Krzysiu ❤
Fajny materiał! Zgadzam się co do pierwszego szkicu - dużo daje świadomość, że jego podstawowym celem jest to, żeby został napisany. I oszczędza dużo frustracji początkującym pisarzom, bo po napisaniu tych 300 stron styl i język wjeżdżają na nowy poziom i te pierwsze rozdziały i tak mogą być do przepisania albo w ogóle do kosza, więc nie ma co w pierwszej wersji się rozczulać i dziamdziać każdego zdania. :)
łoooo tego mi brakowało, od razu klikam łapkę w górę i oglądam 😍
Był pan dziś w mojej szkole i bardzo fajnie i mądrze mówił i dziękuje bo też lekcje uciekły XD
Bardzo cenne wskazówki za wieloletniej poprawiaczki, która nigdy nie ukończyła żadnego projektu. Dziękuję 🌹
Jeden z najlepszych filmików - poradników na temat pisania, na jaki trafiłam. Rzeczowo i konkretnie z uzasadnieniem. Już kilka razy go widziałam, a nadal do niego wracam. Dzięki Krzyśku!
dzieki za super uwagi
Świetny materiał, bardzo ciekawie podejmujesz temat. Pozdrawiam i zostaje na dłużej.
bardzo dobry film, proste i konkretne porady - świetnie się Pana słucha!
Super uwagi. Dzieki.
3:27 doszłam w trakcie pisania do tego punktu, od 2019 roku piszę książkę i miała już kilkanaście takich draftów, teraz jestem w trakcie tworzenia kolejnego który bardzo mi się podoba i w ciągu go udoskonalam, piszę powieść skupioną na historii gdzie pełny zarys jest już przygotowany do początku drugiego tomu jednak do fabuły w ciągu dodaje nowych wątków i poprawiam wcześniejsze wersje, jest to powieść kryminalna więc zdaje sobie sprawę z tego ,że napisanie jej nie jest łatwym zadaniem. Pomiędzy 2019-2020 miałam rok przerwy nad pracą, od tego czasu wróciłam pełni gotowa by pisać fabułę i naprawiać ją niezliczoną ilość razy byleby uzyskać jak najlepszy efekt. Wzięłam się też za naprawianie niektórych dziur fabularnych
No i git. Jeśli ktoś chce wiedziesz jak napisać szkic powieści, to nich spojrzy na tył większości książek lub fabule danej książki np na Wikipedii - zazwyczaj w paru akapitach wiemy co się wydarzy:)
no to widzimy się za miesiąć i oglądam dalej xD
U mnie z biografią było prościej, natomiast w pierwszą powieścią, musiałem wiele rzeczy werifikować w internecie, bo nie miałem okazji ich przeżyć, a chciałem by było to wiarygodne dla czytelnika, który takie przeżycia mał już za sobą. Robiłem sobie też notatki w trakcie pisania, jak wymyśliłem coś ciekawego i mogłem to pózniej wykorzystać. No i oczywiście fundamet pod powieść w postaci jednej kartki w tej chwili się pekluje :) na kolejna ksiazke. Pomocny kanał, daje suba.
Moja to nieświadomy umysł każdy człowiek jest nieświadomy żyje krócej i wie jaka wartość ma życie
Super film,super super super.Zaraz idę napisać streszczenie żeby je zapeklować,to będzie komedia:)
Bardzo dobry poradnik, dzięki 😉
Ponadczasowy film ;-) dobrze powiedziane!
Krzysztofie, z nieba mi spadłeś. Wreszcie trafiłam na kanał, gdzie mogę znaleźć przydatne informacje o pisaniu. Poleciał subik i mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej. Idę nadrabiać Twoje wcześniejsze filmy.
Cieszę niezmiernie, że mogłem pomóc :D
Dziękuję za odpowiedź. Miałbyś coś przeciwko, gdybym wrzuciła linki do Twoich filmików na pewne forum literackie?
@@inka1780 absolutnie nie. Udostępniaj ile chcesz. Istnieje jakieś forum literackie :D ?
@@krzysiekpiersa6227 Istnieje, myślę że nawet nie jedno. 😊 Mogę podać nazwę tego, na którym ja się udzielam ale wątpię czy Cię zainteresuje, bo dotyczy głównie "babskich" książek, od których zazwyczaj mężczyźni stronią, czyli romansów. Romans obok fantastyki to chyba najbardziej niedoceniany gatunek literacki. 😩
@@inka1780 romans jeśli się nie mylę to obecnie tuż przy kryminale najpopularniejszy gatunek
Wlaśnie rozpoczęłam przygotowania do swojej pierwszej książki. Pańskie filmiki to skarbnica wiedzy, bardzo dziękuję i cieszę się, że trafiłam na ten kanał!
Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Zrobiłbyś filmik dotyczący pracy z redaktorem? Do czego najczęściej się ,,przyczepia" i w ogóle w tej tematyce?
Bardzo ten film mi pomógł pozdrawiam
Witam. Dziękuję
Character driven vs Plot driven. "Story driven" to masło maślane w odniesieniu do beletrystyki. Każda książka fabularna jest z założenia "story driven". Można określić jako "story driven" grę, żeby odróżnić ją np. od takiej, która opiera się tylko na mechanizmach rogzrywki, a nie na opowiedzeniu jakiejś historii.
o kurcze, a ja zawsze słyszałem określenie "story driven". Dzięki za wyprowadzenie z błędu!
Dzięki kochany hahah 😁 👍
Świetny tutorial :)
Super dzięki, pomogło
Krzysztofie, a może by tak odcinek o pisaniu opisów, czy książka z małą ilością opisów, dająca czytelnikowi możliwość jakby współtworzenia tego świata itp? 😇
Od lat tworze świat do którego spisałem całą pieprzoną encyklopedie, i nie przesadzam. Na stronie Miraheza poprosiłem o przynanie mi prywatnej strony typu wiki i zacząłem pisać. I zamierzam dopiero po wykończeniu tego świata opisywać powieści osadzone w tym świecie. I tak, stworzyłem mase fikcyjnych języków, systemów liczenia, porobiłem mase map, ponazywałem wsie, miasta, dzielnice, robilem plany miast. Bitwy, watażków, tereny autonomiczne, setki postaci itd.
Tak jestem skrajnym perfekcjonista, ale mam nadzieję że mnie ten perfekcjonizm nie zgubi, jeśli to czytasz autorze, było by mi miło poznać twoją opinie na temat mojego schematu pracy... (albo kogoś innego, doświadczonego)
I tak, to mój pierwszy projekt, w glowie mi on siedział niemalże od dekady, "dopiero" od kilku lat zacząlem go spisywać i cały czas mam wene.
Fajne porównania :)
Ja akurat niesamowicie uwielbiam bogato opisywać sceny i rozpoczynać je od opisania scenerii. Zamiast od razu przechodzić do bohatera bądź bohaterów, warto pokazać czytelnikowi otoczenie, żeby mógł sobie wyobrazić scenerię. Ja zawsze mocno rozpisuję się na temat scenerii. Czy to dobrze? Zależy kogo spytasz. Mnie się podoba.
Jedyne z czym zawsze mam problem, to zakończenie.
Wiesz, z punktu widzenia osoby, która będzie później analizować Twoje książki, takie rozwlekłe opisy są niesamowicie denerwujące. Czytelnicy chcą na przykład dowiedzieć się wreszcie, kto zabił, a tymczasem muszą przebijać się przez dwadzieścia (albo więcej) stron opisu tego, jak majestatycznie szemrało oczko wodne w ogrodzie domu ofiary. Kolejna uwaga: "mnie się podoba" - to bez znaczenia, jeśli planujesz to wydać. Wtedy od oceniania Twojej radosnej twórczości są czytelnicy, a nie Ty. Jeśli oni stwierdzą, że opisy w Twojej książce są przydługie, nudne lub gówniane, to znaczy, że są one przydługie, nudne lub gówniane. I tyle. Ostatnia uwaga: lubisz opisy scenerii/przyrody? To skoro rozpisywałeś się na temat tego, jak wiatr powiewał, poruszając delikatnie gałęziami drzew i (bla, bla, bla, trzydzieści stron do szybkiego przerzucenia), napisz po prostu, że ten wiatr przestał wiać.
Przypomina to metodę płatka śniegu :) Jest bardzo pomocna w procesie tworzenia :)
Zastanawiam się, co w przypadku, jeśli ja nie piszę wszystkiego od razu (plan ramowy jakiś mam, mam główne wątki, główne wydarzenia), w sensie, nie piszę od razu całej powieście, ale robię drafty po napisaniu każdego rozdziału. Mi osobiście tak się lepiej pracuje, bo od razu mogę stwierdzić (po drugim, czy trzecim szczytaniu), że w sumie to jest do kitu, albo - o tutaj coś mogę rozpisać, i to mi będzie pasować do fabuły dalszej. Czy to dobra droga, czy zawsze trzeba od razu napisać całość, a dopiero potem poprawiać?
W szkole dawałam opowiadania zaraz po napisaniu... Teraz doceniam cierpliwość profesora, że chciał to czytać i jeszcze mi pomóc.
Mam pytanie.
Czy jak komuś damy do przeczytania tekst (np. jakiemuś pisarzowi) to nam tego nie zabierze i przerobi na swoje?
Dzisiaj byłeś w naszej szkole:)
Czasem wpadam na pomysły jakichś scen i kompletnie nie wiem gdzie je wcisnąć, w końcu muszą coś wnieść i oddziaływać na bohaterów czy świat, a wydają mi się na tyle fajne, że nie chce z nich zrezygnować, dlatego plan często spisuje w postaci taśmy czasu, gdzie na początku określam czas najważniejszych wydarzeń dosyć daleko od siebie, a potem mam zawsze miejsce na upchnięcie tych mniej istotnych wątków, które wydłużą nam istotną akcję ^^ polecam serdecznie.
Mam też zapytanie - jak najlepiej umieszczać piosenki w historii? Strasznie lubie sobie zmazać czasem jakąś na kolanie, kiedy złapie mnie wena, ale jak ją wprowadzić? Wpisać ją w dialogi postaci, jakby to śpiewały, czy może wkleić cały melodyjny tekst podzielony na zwrotki itd. z podpisem kto to podśpiewywał?
W bobrach są dwie piosenki. Polecam całymi zwrotkami w formie dialogu :)
@@krzysiekpiersa6227
I to jest dobra porada! Dzięki :D
Wypowiesz się kiedyś w temacie publikacji na blogu i stronach blogowych typu wattpada? Sama przed rozpoczęciem tworzenia opowiadań długo publikowałam na wyżej wspomnianej platformie i raczej wypaczyła moją wyobraźnię i gust niż w czymkolwiek pomogła, ale ciekawa jestem, co o niej sądzisz.
Film świetny, zawsze miło się Ciebie słucha! Jak na razie skupiam się na formach do dziesięciu-piętnastu tysięcy słów ze względu na swój słomiany zapał i (moim zdaniem) umiejętności niewystarczające do napisania dobrej powieści, ale kto wie, może kiedyś spróbuję :D
Jeżeli zaczynasz od krótkich tekstów to właśnie robisz to dobrze :)
Zabieram się do pisania od jakoś 4 lat, dopiero dzięki panu w końcu się zabrałem.
Cieszę się! W takim razie ciśnij!
Ja zauważyłam u siebie to, że mam plan, ale się go nie trzymam. Cągle coś zmieniam lub dodaję, jednak staram się trzymać logikę. Najbardziej przeraża mnie konfrontacja z beta - readerem, bo jednak zawsze pisałam do szuflady i nagle oddaje komuś swoje pomysły do przeczytania, ostatatnie dni są dla mnie baardzo stresujące, im bliżej skończenia ksiązki tym większy stres i strach, ale nie poddaje się! Skończe tę książkę na 100% jeszcze w tym roku!!
Weź jako lekturę Erich Segal *Absolwenci*=pomoże skończyć to ,co robisz.
Niby piszę opowiadanie, ale to chyba ma się podobnie, tylko w mikro skali. Mój pomysł leżakował w głowie i tak co jakiś czas robiłem sobie krótkie streszczenie tego opowiadania i zabrałem sie za pisanie wtedy, gdy uznałem, że to ma już sens.
DJ Krzysiek Piersa
Muwią namnie pisaż ludzie lubią moie pomysły na opowiadania pierwsza historia jak pisałem Poruszała problem pszemocy w domu poszło to w stronę satyry zmienił pierwotny zamysł i musze to pisać odnowa ale pisze nową książkę o inym temacie ale po skończeniu tej wrócę do tej pierwszej wrócę znowu wrócę do pomysłu z satyrą ,w drugiej książce moia postać jest ktury tak samo jak ia ma napisać książkę ,trafi do magicznego świata ale nie zdradzę nic więcej by nikt niukradł pomysłu.ia pisze opowiadania poto by przedstawić problemu które są ważne hciwość ,pszemoc ,bieda .i wartości odwaga ,miłość ,wytrałość
Bardzo mi pomógł ten filmik
Hej, mam pytanie. Jak sobie poradzić w takiej sytuacji.
Rozpisuję plan fabuły A, kiedy nagle wpada mi do głowy pomysł na fabułę B i go zapisuję na później. Wracam do fabuły A, ale pojawia się pomysł na postać, która najzwyczajniej nie pasuje do powieści, więc zapisuję ją na później. Wracam do fabuły A, ale nie mogę się skupić bo wpadł mi do głowy jakiś zwrot akcji do B, więc go zapisuję. Po zapisaniu mam pomysł na fabułę C, więc go zapisuję. W mniej więcej tym momencie nie potrafię się już skupić na fabule A, moje myśli wirują wokół tych trzech projektów kiedy pomyślę o jednym i ostatecznie odkładam wszystko na za kilka godzin, kiedy już mi przejdzie. Jeśli nie zrobię sobie tej przerwy to potem będzie tylko gorzej.
To jest jakiś typowy problem czy mam jakieś problemy z koncentracją?
Ja mam to samo. Najgorsze, że potem nie potrafię się zdecydować, która wersja najbardziej mi się podoba.
wybierasz tą wersję która bardziej Cię kręci. Jeśli przyszedł do głowy pomysł B to najczęściej oznacza, że pomysł A nie był dość dobry
Ciekawy pomysł na plan. Odruchowo robiłem pewnego rodzaju mikro wersję tego samego, tyle że nie w odniesieniu do całej powieści tylko poszczególnych rozdziałów.
Wielkie dzięki dla Pana za ten filmik! Mam tylko jedno pytanie - czy jest coś co mógłbym zrobić z moim problemem, polegającym na niechęci do wracania do wcześniejszych rozdziałów? Kiedy na samą myśl o poprawie czegokolwiek z początku przyprawia mnie o ciarki i też nie mam pojęcia jak się do tego zabrać. Bardzo bym prosił o pomoc 🙏🙏🙏
Polecam podziel rozdział na podrozdziały i poprawiaj je pojedynczo Polecam też najpierw skończyć 1 draft a potem bawić się poprawianie
@@krzysiekpiersa6227 Tak zrobię. Dziękuję bardzo za odpowiedź 🙏
Pozdro z Siedlec
Co jak nie wiem jakie chcę zakończenie i co w ogóle chcę przekazać tą historią?
Mam wymyślone postacie główne, poboczne, relacje między nimi, przełomowe wydarzenia, wątki poboczne i losowe sceny, które mi przychodzą do głowy, ale brakuje mojej powieści jakby duszy. Nie wiem jak to wszystko poprowadzić, w jakiej kolejności.
Mam problem z rozpisaniem fabuły w tych kilkunastu punktach
Łapka 👍
Dzieje Apostolskie 16:30-31
"[...] Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony? A oni odpowiedzieli: Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom."
Dzień dobry!
Czy zna pan jakiś spis wydawnictw zajmujących się fantastyką? Bo nie potrafię znaleźć takiego.
Fabryka Słów, SQN, Genius Creation, Jaguar, Feeria, YA, Media Rodzina... to tak na szybko
@@krzysiekpiersa6227 dziękuję bardzo
Czy poszczególne drafty należy przepisywać, czy działamy cały czas na tym samym dokumencie?
ja działam na tym samym dokumencie
Jutro przychodzisz do mnie do szkoły 🙂
Podświadomie robiłam to dobrze, jestem w czasie pierwszego draftu tylko nie zrobiłam miesięcznej przerwy
👍
Jeśli chodzi o draft to on ma być takim dość dużym skrótem książki/ powieści czy ma być takim pożądanym kilkunasto kartkowym tekstem?
Jestem dość biała w tych planach na książki. Lubię pisać na "odwal" jednak chciałam bym spróbować swoich sił w "panowaniu" książki
Draft to już ta pierwsza wersja napisana. Może mieć nawet 400 000 znaków. Na drafcie dopiero rzeźbusz dalej. Kilku stronicowy robimy plan ramowy i opis świata :)
@@krzysiekpiersa6227 dziękuję za odpowiedź z chęcią spróbuje napisać w ten sposób kryminał . Tylko trzeba się jeszcze dowiedzieć dość sporo na ten temat.
@@olaa7596 napisałaś coś już?
Faktycznie ta ostatnia kropka to może i 40% pracy, ale jaka satysfakcja, że jednak udało się doprowadzić fabułę do końca:D
Dzięki 🤝 za te kroki… 📖🤝
a co z błędami stylistycznymi. Chyba z tym mam największy problem. Czy osoba zajmująca się korektą poprawia również błędy stylistyczne?
Zabierasz się za pisanie prozy, robiąc błędy stylistyczne? W takim razie masz trzy wyjścia: przykładaj się do tego, co słyszysz na języku polskim, daj sobie spokój z pisaniem, albo...pisz i wydawaj jak najwięcej. Aż w końcu zostaniesz Najsławniejszym Pisarzem na Świecie i Twoje babole stylistyczne będą przedstawiane uczniom w szkołach jako wzór poprawności :D
Kolejna masowa histeria 1977-1987 zsrr dziś
Propo Planu.
Ja ostatnio zaczęłam robić od nowa stara książkę z Wattpada.
Na początku miało to być tylko lepiej opisane ale zmieniłam koncepty.
Do czego zmierzam?
Gdy zmieniłam koncept to to zmienione tylko raz sobie napisałam i raz przeczytałam i z tym jadę. Nie rozpisuje sobie wszystkiego punkt po punkcie tylko robię takie mini Questy do których muszę doprowadzić bohaterów.
Zaczęłam też pisać opowiadanie. Zajęło mi jego napisanie (pomysłu) jakieś +- 5 linijek tekstu i jest to strasznie ogólnie. W międzyczasie domyśliłam tam wiele ciekawych rzeczy i praktycznie z głowy je tam wpisałam mimo że nie było tego w planie.
Podsumowując Planowanie jest fajne, ale może okropnie ograniczać, bo masz już sztywne ramy i rzadko się myśli by wyjść już wtedy poza schemat.
Ostatnia przebudzenie transporters 4 w 2025
Eeeeextra 😉
Mam dużo dobrych pomysłów, ale wcześniej przeczytałem tyle książek, że serio ciężko jest wymyślić coś w 100% oryginalnego
W kwestii oryginalności mam dla Ciebie dwie informacje, dobrą i złą. Zła jest taka, że skoro na świecie mamy ponad 7 miliardów ludzi, to z tej liczby jakieś 3 miliardy przynajmniej raz w życiu próbowało coś napisać. Co daje nam trzy miliardy wykorzystanych już pomysłów. Jeśli dodatkowo założymy, że spośród tych trzech miliardów nieznanych nikomu, ale jednak pisarzy 2 miliardy spróbowało swoich sił jako pisarze więcej niż jeden raz w życiu, daje nam to cztery, sześć, osiem lub więcej miliardów (!) pomysłów, po które my już nie sięgniemy. Żeby nie wiać samym pesymizmem na Twoją młodą (zapewne) głowę, powiem jednak, że cały wic polega nie na tym, czy w ogóle sięgniesz po dany motyw (smoki, czarodzieje, zakochane nastolatki, co tam Ci jeszcze przyjdzie do głowy), tylko na tym, w jaki sposób go przedstawisz. Harry'ego Pottera J.K. Rowling znasz na pewno. A słyszałeś o Luisie Barnavelcie, bohaterze książek Johna Bellairs'a? Pewnie nie, a jednak widzisz: tamtego też kręci czarowanie, a jednak autor serii powieści opisującej jego losy nie toczył batalii o naruszenie praw autorskich z Rowling.
A ja poprosze o czesc druga, czyli szukanie wydawcy, korekta tekstu przez profesjonalistów itd. skad wziac namiary na takie osoby??
Właśnie gdzie znalezsc wydawcę np żeby wypuścić romans..
@@piotrp7293 iść do księgarni i spisać wydawnictwa z książek :-) a tak bardziej szczegółowo to kiedyś napisałam o tym artykuł tylko nie wiem czy się tu tak mogę podpierniczyć z własnym linkiem ;-)
@@monikakaminskapisarka7650 to wyślij mi ten link prywatnie
Dzięki w końcu napisz książkę do szkoły
a co jeśli od paru lat nie mogę iść w to na poważnie bo każda fabuła albo jest "zbyt prosta" "zbyt nudna" "nikomu się nie spodoba"
Trzy opcje:
1. Wymyślić lepszą fabułę
2. Napisz najpierw coś krótszego
3. Odpuść i zmień hobby
Przede wszystkim zadaj sobie pytanie, czy wykazuje ona jakąkolwiek oryginalność. Jeśli to kolejna książka typu "on kocha ją, a ona jego nie, co z tego będzie, ach któż to wie" - to chyba lepiej odpuścić.
Bedzie dawac do zrozumienia czym jest przyjazn braterstwo niebezpieczenstwo
Juz od roku mam pomysł na książkę, ktorej fabuła strasznie mnie ciągnie. Już przstałam liczyć ile drafrow wyszło spod mojej ręki. Mimo wszytko brnę w to dalej. Mam nadzieję, że w końcu mi to wyjdzie XD
Jeśli powstają same drafty, których nie jesteś w stanie dokończyć, może to oznaczać, że pomysł był dobry, ale...niekompletny. Przekuwając go na książkę, doszłabyś do pewnego momentu i uderzyła w ścianę, nie wiedząc, co pisać dalej. A przecież żadne wydawnictwo nie przyjmie do publikacji 30 stron niezakończonej fabuły.
Leci w "Do obejrzenia"
4 częsci nie bedzie z powodu wojny powstanie 3 czesc bedzie w listopadzie
Moja jest smutna bohater wiedzie spokojne zycie nagle bach zostaje wywieziony
Na śmietnisko, czy do recyklingu?
2
Mam 11 lat i prubuję po raz 5 napisać książkę, np jakiś Horror właśnie 10.01.2022r. zaczełaam pisać '' Ines oraz bestia w ciemności,, Ale niewiem co dalej. Książka będzie o 14-letniej dziewczynce bliżniaczce sierocie (ma brata) ..W opuszczonym mieście gdzie Ines wraz z Billem muszą znalejść 6 znaków śmierci, ale nie wszystko tak łatwo bo z ciemności wychodzą czarne stworzenia z czerwonymi oczami i prubują zawładnąć ich światem. Ostatnią nadzieją są te dzieci.😟
Daruj sobie. Kolokwialnie mówiąc, pomysł wali sztampą na kilometr. Nastoletnia sierota, odnajdująca po latach brata, opuszczone miasto, 6 znaków śmierci (brzmi bardzo mrrrrrocznie, ale pomyślałaś, po co im one?) i ścigające głównych bohaterów czarne stwory z obowiązkowymi czerwonymi oczami. Jeśli Twoja rodzina ma dużo pieniędzy, to pisz tak, jak jest i licz na szczęście, a jeśli nie, to poczekaj, aż do głowy wpadnie Ci coś bardziej oryginalnego.
Istny wyciskacz lez
Ja mam pomysł by napisać o wydarzeniach z własnego życia. Tylko nie wiem jak pisać o rzeczach nie do końca legitnych żeby się ktoś nie przyczepił
Stwórz alter ego. Postać, która nie jest Tobą, ale jest Tobą. Wielu pisarzy decyduje się na to, aby przynajmniej w LR (literary reality) zrobić coś, za co w rzeczywistości by ich zamknęli, albo odpalili. A jeśli mają to być wydarzenia stricte z Twojego życia, będzie to po prostu autobiografia. Wtedy możesz pisać co chcesz, jak chcesz (nawet to, że za młodu pomyliłeś g..no z czekoladą) i nikt nie będzie miał prawa się przyczepić, że nie jest "legitnie".
@@mattreggie4481 Dziękuję za odpowiedź.
Chciałbym pisać o konkretnych sytuacjach z życia. Wyszedłby niezły komediodramat. Tragizm sytuacji okraszony dawką humoru. Taki śmiech przez łzy.
Jestem z sp1 z zajęć
Uszanowanko :)
Ja mam w planie napisac ostatnia w 2023
Pierwsze wrazenie - słabe.
Po rozwinięciu... bardzo dobry materiał.
Dziękuję.
Dziękuję :D
Aaa... co nie grało w pierwszym wrażeniu?
@@krzysiekpiersa6227 Zaczyna się jak każdy poradnik...
1. "Musisz mieć pomysł"
To oczywiste że trzeba mieć pomysł.
Paradoksalnie wiedziałem że musisz o tym powiedzieć, ale przez pryzmat innych poradników tak właśnie to odebrałem. W kontynuacji zaczyna się konkret. To przyciągnęło moja uwagę i zostałem z filmem do końca.
Pierwszy draft to najgorsza męczarnia - piszesz, piszesz i nagle coś ci podpowiada, że to brzmi beznadziejnie, i chce, żebyś od razu wszystko poprawił. Najlepiej pisze mi się w nocy, bo wtedy ta gderająca strona mózgu chyba śpi i po prostu lecę z tekstem (najlepsze uczucie).
To prawda. Pierwszy draft jest bardzo dużym wyzwaniem. Jest jednak o wiele łatwiej jeśli wcześniej przygotujesz plan ramowy
Ja postanowiłem że zanim napiszę książkę to napiszę nowelę na temat uniwersum mojego pomysłu i opublikuje i zobaczę czy ludziom się podoba
planujesz publikację wydawniczą?
@@krzysiekpiersa6227 Tak ale nie wiem kiedy
pekluje się mięso, ogórki się kisi ;)
ciekawe jest to że w prawie każdej książce znajduje literówki. Jak to jest że taka książka wychodzi do obiegu?
Nie ominiesz tego. Nawet najlepszy korektor jest tylko człowiekiem
@@krzysiekpiersa6227 a to nie jest tak że sprawdza się taką książkę kilka razy albo przez dwie osoby? Nie chce mi się wierzyć że nie da się wyłapać wszystkich błędów.
@@boreksinior uwierz. Nawet 10ciokrotne czytanie zostawia błędy. Każda wydana książka przechodzi przez 3-4 pary oczu nie licząc poprawiającego pisarza.
To się po prostu zdarza
@@krzysiekpiersa6227 mam pytanie. Wyszedłem z założenia że jeżeli chce kiedykolwiek napisać książkę muszę zacząć od ich czytania. W tym roku udało mi się przeczytać 10 książek co jak na mnie jest naprawdę imponującym wynikiem. Tyle że zapoznałem się póki co z książkami zagranicznymi które rzecz jasna ktoś musiał przełożyć. Myślisz że żeby nauczyć się pisać lepiej sięgać po polskie książki czy to nie ma aż tak istotnego znaczenia? Powinienem pójść na jakieś kursy pisarskie czy iść drogą samouka? Moje doświadczenie w pisaniu opiera się jedynie na wieloletnim pisaniu wierszy i pracy magisterskiej 😉
@@krzysiekpiersa6227 no ok. Nie będę się kłócił bo jestem w tym temacie laikiem.
Ja juz pisze kolejna ksiazke dzieki tobie. Nazwalam ja cyberpunk
twoje 10 pkt jest skomplikowane po co sb utrudniac poprostu trzeba miec pomysl na tematyke fabula postacie i jazda zadne drafty zadne odkladanie na miesiac bo to strara czasu
oczywiscie. Potem daj taka ksiazke z bledami do wydawnictwa
Moja nastepna to bedzie wyciskacz lez😢
Ostatnia speedline 3 tokio
1 07 2025
Ostatnia the transporters4
A ja piszę spontanicznie, wielowątkowe. Ta, która ma pięć tomów (niech mi wolno będzie użyć tego określenia) - jest przyjmowana przez czytelników przecudownie (wiadomości typu: "Ty, dawaj następną część", już nie mówiąc o tym, że jedna czytelniczka, też autorka, umieściła wzmiankę o mojej postaci w swojej książce - bezcenne) - jedyne, co poprawiam po napisaniu to literówki, interpunkcja itd. Więc u mnie tak to działa. Ale każdy z nas powinien wypracować własny sposób.
Jakie wydawnictwo wydało te pięć tomów?
@@mattreggie4481 A w którym miejscu mojego komentarza jest napisane, że ja te teksty wydałam?
@@bekitnypomien7657 Można tak podejrzewać, gdy widzi się słowa dotyczące rzekomych tomów. Tom książki to jej postać po wydaniu przez wydawnictwo. A skoro w Twoim przypadku żaden nie doczekał się wydania, to przeliczaj tę swoją powieść raczej na strony w Wordzie, a nie na tomy.
@@mattreggie4481 "Rzekome" to jest coś, co nie istnieje. Nie rozumiem też skąd taki jad u ciebie, że czepiasz się semantyki. Zwłaszcza że jeszcze dodatkowo w nawiasie dopisałam "niech mi wolno będzie użyć tego określenia".
Jeśli ludzie, którzy jeszcze książki nie wydali mówią o niej "powieść" czy też właśnie "książka", to równie dobrze o nie wydanych - osobnych częściach pewnej całości można mówić "tom", ale jeśli cię to tak bardzo boli i w oczy kole, to mogę używać słowa "część". Nie podawałam w stronach w wordzie, bo zależało mi na przekazaniu konkretnej informacji, czyli właśnie tego, że jest to pięć CZĘŚCI (to się nazywa precyzja wyrażania się). A jeśli interesują cię strony w wordzie, to jest to przelicznik bardzo nieprecyzyjny, jeśli nie podaje się przy okazji rozmiaru fontu i interlinii. Ale do twojej informacji mogę podać ci liczbę stron wszystkich CZĘŚCI (12pkt, interlinia 1.5, TNR) - 744.
A skoro napisałam, że czytelniczka wysyła mi wiadomość, żebym dała jej kolejną CZĘŚĆ , to chyba łatwo się domyślić, że chodzi o wysłanie tekstu, a nie podanie jej książki z półki w księgarni. Dlatego proponuję skupić się na czytaniu ze zrozumieniem, zamiast uprawianiu przypierdolki dla przypierdolki.
Na tym kończę dyskusję.
@@mattreggie4481 PS. "Książka" to też postać tekstu po jego wydaniu drukiem.
I jeszcze jedno - daruj sobie sformułowanie "nie doczekał się wydania", bo ja akurat nie mam parcia na druk i wydawaniem nie jestem zainteresowania. I mam nadzieję, że wolno mi mieć takie podejście. Chyba że jest jakiś obowiązek, że trzeba za wszelką cenę chcieć wydawać.
Dlatego daruj sobie kolejne uszczypliwe komentarze, a kompleksy lecz w inny sposób. Chyba że koniecznie musisz mieć ostatnie słowo, to sobie je niapisz, mnie już nie będzie interesowało.
Ja zacząłem pisać fanfick do gry Gothic.
suba daj autorowi
książką potrząśnij
książką potrząśnij
łooło
Czy częste są przypadki że ludzie z BETY kradną treśc opowiadania albo książki i wysyłaja do wydawnictwa, podpisujac sie że to oni są autorami. Pytam się bo szukam Beta readera ale boje się oszustwa.
Zasadniczo to się nie zdarza. Na bety zawsze polecam brać zaufanych znajomych, albo płatnych redaktorów. Dodatkowo zawsze jesteś w stanie udowodnić, że plik z książką istniał już na Twoim kompie
@@krzysiekpiersa6227 Moi zaufani znajomi nie znają się aż tak na korekcie czy redagowaniu żeby mogli sie tego podjąć. Znalazłem za to biuro w którym zajmują sie min. korektą i za samą korektę 80 standaryzowanych stron chcą 180zł. Myślę że to dobra cena. Myślisz że wystarczy dać do korekty a redakcje można pominac a potem porozsyłać książke ( bo zrobiło sie z tego 150 stron ), jej fragment czy raczej całość po wydawnictwach ? Słyszałem że są wydawnictwa , które lubia wydawać nieznanych autorów , maja mały nakład i to jest najtańsza obca. Ba ... słyszałem nawet że wszystko robią za darmo a jedyne co to dzielią się z nimi zyskami. Na Amazonie tak można wydać, praktycznie beż żadnego wkładu poczatkowego ( poza tym korektorem oczywiście ). Co o tym sądzisz ?
Pozdro. Masz suba i łapke.
O, jaka fajna nazwa. Początkujący autor, któremu marzy się sława, pieniądze i wywiady w mediach umyśli sobie, że "coś by tam sobie wydał". Kreśli zatem jakiś bardzo schematyczny plan fabuły, tworzy bohaterów tak wyrazistych, że każdego można by zamienić miejscami z każdym innym i czytelnik nawet by tego nie zauważył, potem dodaje niesamowicie długie opisy przyrody i miejsc, w których toczy się akcja, przez co książka staje się niemalże "zdjęciem tekstowym", a nie utworem fabularnym. Następnie z wielkim ukontentowaniem daje takiego gniota do "sprawdzenia" tak zwanej becie. I jeśli tylko jest to człowiek, który ma w głowie coś więcej niż próżnię, a dodatkowo jest cokolwiek życzliwy autorowi, zwleka z oddaniem tekstu przez jakiś miesiąc. Dlaczego? Otóż dlatego, że wieczorami/popołudniami taka "beta" musi praktycznie napisać dany tekst od początku, aby w wydawnictwie nie dostali wylewu na widok tak wielkiego "kunsztu pisarskiego". Koniec końców, jeśli z takiej próby pisarskiej ostatecznie wyjdzie coś znośnego, jest to zasługa właśnie tej "bety". Czyli głupka, który teoretycznie miał tylko poprawić przecinki. A który praktycznie zrobił dla książki tyle, że powinien zostać dopisany jako współautor. Ale oczywiście tak się nie stanie i zaszczyty po publikacji spłyną w całości na autora głównego, który często dalej nie potrafi samodzielnie sklecić czegokolwiek koherentnego.
@@mattreggie4481 No to szkoda że tego nie przeczytasz. Nie porównuję sie do Lema, ale wyszło mi cos ciekawego - po zawirowaniach życiowych, po dwóch latach od napisania, przeczytałem to i uznałem że 20% jest do wyrzucenia a kolejne 10% do poprawki. I to powinno przynajmniej jakąś wpłynąć na czytelnika. Chyba że będzie jak z koncówką filmu Truman Show - po zakończeniu emisji, dwóch stróży mówi : " Przełącz. Zobaczymy co jest na innym programie" - Mam na myśli że ludzie nie zrzywają się tak bardzo z książkami - bardziej interesuje ich hedonistytczna ciekawość czegoś nowego a jak pójdziemy w strone IDIOKRACJI to będzie to obraz gołej dupy wyswietlany 24/7. Sorki za błedy ale mam niezdiagnozowaną dysortografie, ale przecież Skłodowska była tylko mężczyzną i dawała radę
@@5kolarz "Nie porównuję sie do Lema, ale wyszło mi cos ciekawego - po zawirowaniach życiowych, po dwóch latach od napisania, przeczytałem to i uznałem że 20% jest do wyrzucenia a kolejne 10% do poprawki". Czyli innymi słowy, jedna trzecia Twojego "kompletnego" dzieła musi być napisana od początku? W takim razie możesz z czystym sumieniem wyrzucić całość i zacząć pisać od początku, to znaczy od pomysłu, który miałeś. Dopisywanie nowej treści do czegoś, co istniało już wcześniej powoduje jedynie znaczne szkody dla spójności całego tekstu. W efekcie, gdybyś oddał taki twór "becie" jedynie celem sprawdzenia, osoba ta musiałaby napisać go od podstaw, zachowując w miarę możliwości główny pomysł.
"Mam na myśli że ludzie nie zżywają się tak bardzo z książkami - bardziej interesuje ich hedonistyczna ciekawość czegoś nowego". Rozumiem, sugerujesz zatem, że można (że Ty również możesz) pisać cokolwiek, nawet bez ładu i składu, a czytelnik rzuci się na to niczym głodny knur na granulat, bo "5kolarz" (albo jakikolwiek inny autor) napisał coś nowego. Nie chcę mieszać Twoich marzeń o karierze pisarskiej z błotem, ale taka ciekawość zadziałałaby tylko raz, przy publikacji Twojej pierwszej książki. Potem ludzie wiedzieliby już, że nie warto wydawać na nie pieniędzy, bo poznaliby Twój styl pisania i dokonali jego wartościującej oceny.
ale chyba pierwsze trzeba myśleć o sprzedaży, bo książkę można napisać bardzo dobrą ale co z tego jak się może nie sprzedać ?
zależy czy piszesz "dla siebie" czy "dla czytelników i wydawcy"
@@krzysiekpiersa6227 dla wszystkich - zawsze sprzedaż jest najważniejsza
@@ParafiniukTV Nie da się pisać dla wszystkich. Albo piszesz o tym, co aktualnie się sprzedaje, albo piszesz cokolwiek i "wydajesz" to w jednym, jedynym egzemplarzu, dla siebie samego.
Trzeba miec prawa autorskie
Ja napisze horror kazdy kto go czyta zesika sie
Ech, co za beznadziejny poradnik, przede wszystkim każdy prawdziwy pisarz powinien wiedzieć, że szampana należy otwierać po każdym zakończonym rozdziale, piwo po każdej napisanej stronie, a kieliszek wódki nalewać oraz konsumować po każdym z akapitów ;P
To tylko Hemingway dałby tak radę :D