Skoda Favorit - Ten model przyciągnął VW do fabryki Skody // Muzeum SKARB NARODU
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- #MuzeumSKARBNARODU
Oglądajcie, Subskrybujcie nasz kanał, zostawcie komentarz i kliknijcie Dzwoneczek, żeby otrzymywać powiadomienia o kolejnych filmach.
Nasz Patronite:
patronite.pl/M...
Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: sklep.muzeumsk...
Zajrzyjcie koniecznie!
* * *
Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.
muzeumskarbnar...
FB | INSTAGRAM - @skarb.narodu
TikTok - @muzeumskarbnarodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu
* * *
Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack;
Chetnie obejrze materiał o FSO we wczesnych latach 90tych . O negocjacjach z Volkswagenem i GM Opel .I o prototypie zmodernizowanego przez GM Poloneza pokazanego na targach w Detroit bodajże w 1995 .I dlaczego sie Czechom z VW udało a Polakom z FSO nie . Dziadek mojego kumpla ze studiów pracował w FSO do 2001 i twierdził ze FSO pogrzebały zakładowe zwiazki zawodowe których było podobno ponad 20 i to one realnie rzadziły w zakładzie a nie dyrekcja w trakcie negocjacji
Robercie, niestety nie zgodzę sie z twierdzeniem "zaczynaliśmy podobnie jak Skoda". Zakłady i sama firma mialy jeszcze dlugie tradycje przed drugą wojną światową. W zasadzie Niemcy potrzebowali Skody i potencjału przemysłowego Czechosłowacji by w ogole myśleć o podbojach. Auta Skody to były autorskie produkcje. Co produkowało swojego FSO? W zasadzie tylko Syrenę. Reszta to licencje, produkcje pochodne. W jaki sposób FSO mialo konkurować z taką kulturą inżyniersko-techniczna, jaką reprezentowały zakłady Skody?
W 100% się zgadzam.
Warto dodać, że skoda produkowała przemysłowe obrabiarki do metalu - tokarki, frezarki itp
@@lesnytroll666 A także autobusy i auta ciężarowe.
Oczywiście że tak, my to mogliśmy co najwyżej konkkurować z Dacią a nie Skodą. A i to nie bardzo bo Dacia potrafiła zrobić model Nova, a my co najwyżej 50 lifting Poloneza
Prawda jest taka, że w Polsce nigdy nie mieliśmy swojej motoryzacji.
Miałem Favoritkę w tym samym kolorze, to był fajny wóz, kupiona za 800 zł od pierwszego właściciela, nigdy mnie nie zawiodła 🤗
Miałem Frytkę przez 17 lat. Bardzo niezawodny, mega tani w utrzymaniu samochód. Auto było białe z 1991 roku. Zawsze mi się marzyła czerwona z 1994 roku z czarną tapicerką. Może kiedyś...
Kumpel miał favorite ,w tym czasie ja miałem Poloneza Caro,pamiętam jak kolega mnie przewóz tym autem ,dynamika tego silnika była nieporównywalna z ociężałym polonezem ach jak ja chciałem mieć taką Skodę😁
Ciekawe, ale malo prawdziwe :) Jakos w 1993 lub 1994 r. robilismy z kumplem start spod swiatel - kolega swiezo odebrana Favorit 136 i ja Caro 1.6 GLE rocznik 1993 (pierwszy szeroki), czyli oba fabrycznie nowe - szlismy niemal identycznie, na pierwszych metrach moze minimalnie byl nieco z przodu (nigdy wiecej niz pol dlugosci) potem role sie odwracaly, odpuszczalismy jakos przy 80 kmh, wiec roznice jak byly to jakies pomijalne. Przy okazji - oba samochody byly naszych ojcow :-)
@@funtasta ja miałem 93szerokiego ale jeszcze 1.5 i na starych zegarach😁
Dlaczego VW przejął Skodę? Ponieważ Niemcy mieli z Czechami długą historię współpracy, 50 lat wcześniej Skoda klepała dla nich wozy bojowe. Słynny Panzer 38T został w Czechosłowacji skonstruowany. Oni zawsze mieli dobrych inżynierów i wdrażali do produkcji wozy konstrukcji własnej. Polska od lat 30 opierała się głównie na licencjach. Mieliśmy kadrę od budowy prototypów ale jak przyszło co do czego to i tak produkowało się konstrukcje Fiata, Gaza, Leylanda, Daewoo itd. Skoda miała potencjał - a więc klasycznie - lepiej było się przyłączyć, zyskać nad nią kontrolę żeby ten potencjał służył celom VW. No a FSO? Cebulaki, w których trzeba było tylko pompować kasę...
przede wszystkim mysle ze vw nie pasowała lokalizacja fabryki w centrum stolicy, tak by po prostu przeniosł tu linie montarzowe swoich aut.
Centrm miasta i załoga na której zwolnienia nie chciała się zgodzić Solidarność. Przestańcie szerzyć jakieś teorie spiskowe z czołgami bo to już robi się nudne. Przechodząc pod murami FSO trzeba było uważać by jakąś częścią w łep nie dostać którą akurat przeżucano przez płot. Nie szukajcie winy u wszystkich dookoła.
Racja 👍
@@pawewoler9021 Dokładnie, to chociażby MotoBieda doskonale wytłumaczył. Ciężko było oto, aby ktoś przejął fabrykę jeśli była ona zbudowana nie dość, że w złej lokalizacji to jeszcze wszystko miało być tak jak było a jak miał być produkowany Fiat Uno to minister idiota zerwał kontrakt XD
Mam Favoritke w kolorze beżowym na czarnych tablicach, miesiąc temu przekroczyłem nią pierwsze 50 tyś km. Pozdrawiam
A ja mam swoja Favoritke od trzech tygodni i jestem mega szczęśliwy.
Kupiłeś w podobnym czasie jak ja. Ja od września 2023 jestem posiadaczem Favorita :) Pozdrawiam!
Na co mam zwrócić uwagę przy zakupie chłopaki? Akurat szukam Favoritki 😁
@@oldschoolski3983 Dla mnie wazny był stan blacharki/podwozia gdyż rdza tych samochodów nie oszczędza oraz kondycja silnika (częste problemy z uszczelką pod głowicą). Sprawdź też czy wlącza sie wentylator chłodnicy. Jeżeli celujesz w wersje z gaznikiem to sprawdź czy rowno pracuje na wolnych obrotach i czy dobrze odpala. Sprawdź czy dziala licznik kilometrów, regulacja wysokości świateł, swiatla na tylnej klapie. U mnie było z tym trochę zabawy. Części używane lepiej kupować w Czechach, mają normalniejsze ceny. W pl wołają straszne kwoty za uzywany licznik czy gaznik. Powodzenia w zakupie Favo!
@@MorSr bardzo dziękuje za opisanie wszytkiego w detale, akurat znalazłem fajną sztukę w czechach którą pojade obejrzeć za niedługo. Pozdrawiam :))
Piękny kadr znaleźliście do pierwszego ujęcia, światło jak w studio, kolory grają z nadwoziem, no nic tylko fotę zrobić i do kalendarza 👌
Posiadam oprócz współczesnej Skody właśnie taką samą Favoritkę tylko w kolorze bordowym wyciągniętą w fajnym stanie z garażu po pewnym dziadku. Parę detali zostało mi do zrobienia i będę jeździł na zloty. Fajnie się nią jeździ, dużo lepiej nim znudzonym polonezem.
Nic bardziej mylnego. Skoda już podczas II WŚ współpracowała z VW jako Reichswerke Hermann Göring, historia wspólnych projektów jest bardzo długa, a nasze FSO w zestawieniu z historią Skody wypada po prostu śmiesznie. Porównywanie Skody do FSO to jak porównywanie Mozarta do Martyniuka.
Świetny Materiał Panie Brykała. Mój wujek miał taką zieloną z salonu. Kilka koszy grzybów zawsze się zmieściło do bagażnika... Auto było mega jak na tamte lata.
Piękne zdjęcia i dobry film :)
Pamiętam moi rodzice z około 10 lat temu sprzedali favoritkę 136L z lat 91-93 bodajże (grill jak w passacie b3). Samochód praktycznie od nowości był w rodzinie, zakupiony przez mojego tatę gdy pojawiło się pierwsze ich dziecko. Zakupiony od sąsiada, któremu nie podpasowała hah. Wnętrze kwadratowe, zagłówki "z dziurą", niebieski lakier, paski nad podłokietnikami, św. Krzysztof przyklejony koło popielniczki - w tej wnęce jakby. Pamiętam tata dorabiał spryskiwacz i chyba wycieraczkę, by przegląd przeszła. Kiedyś musiał wchodzić bagażnikiem, bo zamki zamarzły. a dowodu zapomniał też - dobrze, że nie mieliśmy żadnej kontroli policji. Ojj, sentyment jest. W okolicach 2k12-14 została sprzedana, mając niewielkie purchle rdzy przy lewym tylnym nadkolu i może lekką rdzawką w/w przerabianych miejscach i kilkoma wgniotkami. Jak na ~20letni pojazd to i tak dobrze blacha wytrzymała upływ czasu - wujka polonez, też nowy, gnił już po 10miesiącach. Mechanicznie zadbana całkiem, całkiem - dalszy wujek miał warsztat, to jak byliśmy w mieście, potrafił wziąć by pogrzebać przy nim. Problemy z odpalaniem? Długo, charczy? Zajmę się tym, spokojnie. I tak to zleciało 84k km.
Świetne auto i świetny egzemplarz - gratulacje dla właściciela i zarazem szacunek za doprowadzenie samochodu do perfekcyjnego stanu. W takim stanie, to już pełnoprawny youngtimer. Należy jeszcze zauważyć, że Skoda już we wcześniejszych latach sprzedawała swoje samochody w wielu krajach zachodnich a nawet na świecie, a nie tylko w RWPG. Dużym powodzeniem, a nawet estymą cieszyła się w latach 60-tych klasyczna Octavia, później MB-czka. W II połowie lat 70-tych tylny, zblokowany napęd zaczynał pomału trącić myszką, ale mimo wszystko Czesi nadal sprzedawali model 100 w wielu krajach takich jak Wielka Brytania, Dania, Francja, Holandia, bo to był po prostu solidny, praktyczny samochód. FSO ze swoim eksportem przy Skodzie nie miała czego szukać.
Fajne auto to było. Pamiętam z dawnych lat niebieską z mojej ulicy oraz kawa z mlekiem z pobliskiego miasta. Jeszcze kojarzę białą, ale szybko znikła z ulic. Pamiętam z mniej więcej 1990 roku jak pojawiło się na ulicy to nikt nie zwracał uwagi na Golfa czy Escorta tylko wszyscy przyklejaliśmy się do szyby takiej Skody by zobaczyć jak wygląda wnętrze. Później już w drugiej połowie lat 90 kilka razy dało się zaobserwować czerwoną Favorit robioną przez MTX/Metalex czyli kabrio. To robiło jeszcze większe wrażenie, bo kanciata Skoda bez dachu wyglądała naprawdę ładnie.
miałem dwie i obie wspominam z ogromną przyjemnością, dziś kupiłbym następną i dalej bym nią jeździł - dziękuję za to wspomnienie
Jaki to jest piękny samochód 😍
Miałem kawę z mlekiem z 91, ale strasznie gniła. Później kupiłem czerwoną wersję LX z 94. Trzymała się lepiej niż późniejszą Felicja. Teraz jeżdżę Yeti. Człowiek może wyjść ze skody, ale nie skoda z człowieka😀
W tamtym czasie czyli na początku lat 90-tych Favoritka to był wóz.Jak one się wtedy sprzedawały!!! Nie można było kupić,trzeba było załatwiać.Pamiętam w 1992 roku odbierałem w Lublinie w POSiCZ Polmozbyt na Mełgiewskiej z ojcem nową Ładę 2107 za 93,5mln złotych.Polonez już wtedy wąskie Caro kosztował 89 mln,a Skoda Favorit była na placu jedna w wersji 136LS juz sprzedana za 116 mln.Ona wtedy naprawdę robiła wrażenie w porównaniu do tych pozostałych modeli.Później jak już weszła Skoda Felicia to sprzedawała się jeszcze lepiej od Favorit.Tam to już jakieś zapisy były kolejki...
Zapomniałem o tym że najbardziej wyposażone wersję miały również spryskiwacze reflektorów. Nie wiem dlaczego Skoda tak zrobiła ale na rynku wewnętrznym były nawet limitowane wersje które były wyposażone dosłownie jak Zachodnie samochody włącznie z elektrycznymi przednimi szybami
Faworit to model ktory zapewnil sukces skody
plusy i minusy tej skody mógłbym wymieniać z godzinę . Przeszedłem wszystkie rodzaje od 1000 MB do Felicji . A części dostępne są jeszcze niedaleko ode mnie w Czechach
Oj jak ja chcialem Skode 100 , pewnie po 1000MB taką miałeś.
@@danpe8112 nie pierw 110 , później warszawa garbus potem chyba 100 Tak to było za komuny jak się kombinowało z autami
@@tomasztamar3914 ciekawa droga, wszak 110 była chyba lepsza od 100.
@@danpe8112 tylko 2 drzwi
Nie pamietam dokładnie gdzie, ale raczej w ,,Motorze” albo ,,Auto Świacie” był cały artykuł o Skodzie Favorit, który był zatytułowany ,,Faworytka Oszczędnych”. Coś w tym jest, bo już w latach 90 tych Skoda kojarzyła się z czymś lepszym od Poloneza. Była trochę lepiej wykonana a do tego dużo bardziej ekonomiczna.
Była jeszcze atrapa "grill" pełny, bez szczeliny. 135L w kolorze morskim ojciec ujeżdżał w '92 i pamiętam kilka bzdur typu notorycznie padające termostaty przez co w trasie potrafiła się gotować, obowiązkową rozpórkę na kielichy, wtedy nie pękała przednia szyba i wnętrze tak nie skrzypiało, no i kratki nawiewu tak stworzone, że gdy dało się nawiew w lewo i do góry, to blokowały się w gnieździe - totalnie niprzemyślana konstrukcja. No i "ćwierkający" układ wydechowy na niskich obrotach... a poza tym to był skok w nadprzestrzeń w porownaniu do Trabanta, którym jeździlismy wcześniej.
Mój wujek miał skodę favorit w kolorze właśnie kawa z mlekiem. Nie pamiętam jaka to była wersja ale wycieraczke z tyłu miał na pewno. Ja miałem wtedy 8 lat jak ja kupił, pamiętam jak wczoraj😊👍
Robert.Jak zwykle świetny odcinek,a czy jesteś w stanie zrobić odcinek o modelu FUN - to był sztos,jak na tamte czasy,a i dzisiaj to rarytas.Pozdrawiam i życzę pięknych gratów na twojej drodze.
super odcinek Robert robisz super robote Twoj kanal jest moim zdaniem perelka na yt fajnie sie to oglada slucha dobrze ze sa tacy ludzie jak Ty ktorzy pokazuja historie bez zadecia sciemy lansu dawaj wiecej filmow pozdrawiam zdrowka zycze
You have beautiful Favorits. Greetings from The Netherlands. Old style brown interior is the best.
Szacuneczek za dobrą niedzielę :)
Mam z tym modelem wiele dobrych wspomnień . pozdrawiam marcin
pamiętam sąsiada ładę samarę ,paliłem nią gumę świetny wóz ,a taką skodę miał mój ojciec też świetnie paliła gumę te dwa wozy wspominam najlepiej a dla czego bo miały taki sprint lepiej niż fiat 125 czy nawet sierra w kombi bo taką też jeździłem tak ,ascona też ładnie paliła ale mały sprint miała ,mimo wszystko kocham te stare auta bo są nie za wodne tak jak mój kadett e 1,6 oczywiście jak się dba to się ma i to jeździ ,ja tak mam że wszystko robię sam i mam jak nowy wóz gdzie jadę i jest klimat pozdrawiam
Z rodzicami odbieraliśmy taką Skodę no a z salonu. 1991 rocznik już z nowszą atrapą. Oczywiście wersja LS która była droższa o 2 miliony złotych. L kosztowała 68,5 mln a LS 70,5 mln. Różnica w tych wersjach polegała na dodaniu świateł przeci mgielnych , włożeniu pianki do środka plastikowych zagłówków i obszyciu ich materiałem i trochę lepszym materiałem na siedzeniach które były profilowane. Po jeździe maluch m to naprawdę był przeskok w wygodzie i dynamice jazdy.
Super. Kiedy będzie odcinek o Škodzie Felicie?
Wtedy kiedy Volkswagen dobrał się do Skody i był Mono wtrysk to był również lifting troszeczkę fajniej wyglądała były dostępne wersje blackline silverline White line. wtedy wybierać czy chce się mieć elektryczne szyby czy spryskiwacz reflektorów czy alufelgi A może wszystko na raz włącznie z otwieranym dachem blackline i silverline miały po liftingu wszystko to od razu włączone oprócz alufelg
Autko świetne. Mieliśmy w domu nową Skodę Favorit LS. Jej wyznacznikiem od frontu był grill. Ls miał pełny grill bez wycięcia. Favorit na filmie ma grill od wersji L. Ale tak czy owak super, zę komuś się chce.
Tu akurat nieprawda z tym grillem. Bo ten wcięty grill z przodu był do końca maja produkcja 1991. Od czerwca był znaczek po środku i grill nie był wyznacznikiem wersji. W 1991 roku były dwie wersje ( model 136 i 135 ). Od czerwca 91 tylko 135. Literki L i LS - wyposażenie. Wersja L -zamiast obrotomierza zegarek, mniej anatomiczne fotele , tylna kanapa nie dzielona, brak wycieraczki tylnej szyby, brak przednich światel przeciwmgłowych. od czerwca 1991 wersje L były doposażanie za dopłatą albo tylko w obrotomierz zamiast zegarka albo w pakiet obrotomierz i tylna wycieraczkę. Wersja LS miała to wszystko w pakiecie + o wiele lepsze i wygodniejsze fotele. Tyle i aż tyle w tym temacie. Specyfikacja aut zależała od regionu polski
Aha, rozumiem.... czyli nieprawda ale jednak prawda bo to zależało:) Moim celem było jedynie spostrzeżenie, że w grudniu 1991 roku u dealera Skody wszystkie Favoritki Ls miały pełny grill ze znaczkiem pośrodku . Nie chcę dyskutować o oficjalnej specyfikacji Skody ani wjeżdżać nikomu na ambicję. Życzę miłego wieczoru.
Świetny odcinek miałem Felicje 1.9 bardzo oszczędny samochód
Mój Tata kupił taką Skodę 136 L w 1991r , za moją namową, zamiast Poloneza. Może była mniej komfortowa i pakowna, ale dużo nią jeździłem i mogę stwierdzić że Polonez mógł się schować. Przyśpieszenie i osiągi 160 km/h( na tamte czasy), śmigała aż miło i w przeciwieństwie do Poloneza wogóle nie pobierała oleju😊
Mój ojciec miał favoritkę kupioną od jednego z dyrektorów z MB. Była dla nich robiona na zamówienie. Kolor metalik, szyberdach, szereg dodatków i oznaczona jako LX.
Miałem favoritkę pickupa, butla gazowa 100l, rewelacja!
Mój tata miał Favoritke.. piękny jasno niebieski kolor i pokrowce w zebrę.
Aaa pamiętam jak się jeździło.... z ojcem i wujkiem favoritką po 160km/h na autostradkach 🤓
Super wóz i tyle !
Mieliśmy w tamtych czasach Favorit 136L, białą, z atrapą z logiem na boku. W środku faktycznie tandetne brązowe wnętrze, ale ładne to było. Natomiast mówisz o zegarku, w naszej był duży zegarek zamiast obrotomierza. Zawsze przeglądając wówczas instrukcję mówiłem, że wolałbym w tym miejscu obrotomierz jak w innych wersjach
To teraz może czas na Skode Felicia. Pozdrawian serdecznie 😊
Mogę swoją udostępnić jakby co.
Pracuję w Czechach i pełno tu tego jeździ jeszcze.
Ps. Tak dla sprostowania materiału z własnego doświadczenia. Wersja LS nie posiadała w standardzie zegarka koło lusterka i zamykanego schowka. Były to rzeczy dodatkowo płatne. Co do siedzeń to te pokazane w odnowionym egzemplarzu są z późniejszych wersji GLX . LS też miała profilowane względem L ale nie aż tak. W odrestaurowanej wersji zamontowany jest najstarszy grill. W dwóch kolejnych grill pochodzi już z nowszych modeli z VW. W L i LS z 91 r był gril pełny bez żadnego otworu z logiem pośrodku.
Miałem 3 Favorit i jedną Felicie. Świetne autka
Największym skarbem dziadka była 135LS po pierwszym lifcie, oczywiście w posiadaniu od nowości. Do dzisiaj na widok favoritki czuję zapach fluidolu.
W 1991 roku Favoritka w Polsce kosztowała 78 milionów złotych i schodziła na pniu.
Wiem, bo wynajmowałem swój teren na przechowanie nowych dostarczonych aut zanim klienci je odebrali od sprzedawcy, który sprowadzał te autka po kilkadziesiąt tygodniowo 😮
Škody to bardzo fajne auta z bardzo dużą historią oraz wieloma udanymi pojazdami i nie chodzi mi tutaj tylko o samochody. Gdzie tam porównywać nasze FSO do Škody 😅. Nasza fabryka to tylko jedna wielka montownia licencyjnych aut od lat 50tych w dodatku wyroby kiepskie jakościowo z 50 liftingiem poloneza. Więc Panie Robercie nie zaczynaliśmy tak samo, oj nie.
jestem ciekaw kiedy będzie o Polonezie analogu bo trochę mało informacji o nim jest na Wikipedii (np. dane techniczne)
Jeeej! Skoda Favorit. Ładna
Dlaczego FSO się nie udało? Bo Solidaruchy poczuli marki i chcieli dla siebie kasę za pozytywną opinię dla VW na przejęcie fabryki. Niemcy nie chcieli słyszeć o lewej kasie i się wycofali.
Za to Skodzie się udało :) klepanie niemieckich aut pod swoim logo
@@colorofroad9174 oczywiście, lepiej fabrykę zamknąć, linię produkcyjną zezłomować, ludzi zwolnić, pozwolić budynkom się zawalić, później teren zaorać i sprzedać deweloperowi. Wszystko lepsze niż klepanie niemieckich aut pod swoim logo. Propaganda PiS.
Mój tata w 1991 roku był o okrok od zakupu Favoritki, był już wybrany kolor - morski ( występował w dwóch albo trzech odcieniach do wyboru ), z dodatkowego wyposażenia spojler na tylnej klapie i chyba wycieraczka. Pamiętam, że w tym czasie taki samochód kosztował około 60 milionów zł i występowały dwa warianty mocy silnika. Do zakupu jednak ostatecznie nie doszło.
w 92 kosztowała juz 100 tys zł
@@armenian123, raczej milionów.
w grudniu 1992 wersja 136 LS kosztowała 116mln starych złotych@@armenian123
@@armenian123raczej 100 milionów:)
Zależy czy porównamy przyspeszenie favorit do najbardziej ciężkiego 1.6 GLI z plusa czy do najszybszego 1.6 SLE/GLE na gazniku. Skoda z łańcuchowa 1.3 68KM Favorit/Felicja wyprzedza wszystkie silniki FSO z wyjątkiem Lanosa 1.5/1.6 oraz aveo 1.4. Także Favorit 68km z 91 jest szybszy niż produkty FSO do lanosa 1.5 z 98. Wadą tych skód są cienkie blachy i linki w silniku, które urywają się z latami gdy się jeździ żywo. Zaletą jest zużycie paliwa 1-2 litry mniej niż lanos o podobnych osiągach dla każdego cyklu jazdy
Wystepowaly tez inne modele jak formam praktik forman plus
podobna do naszego poloneza cargo a film super
Tato miał. Co do zegarka w podsufitce , to prezentowana wersja to "full wypas" w biedzie nie było obrotomierza, tylko zegar zamiast obrotomierza. Kupiona jeszcze w Pewexie ;).
Kupiłem sobie favoritkę z myślą co można zrobić z takim grzybowozem. Pomysły miałem przeróżne, to safari, to obniżanie i cholera wie co jeszcze. Gdy nią pojeździłem zrobiłem tylko jedno ... Doprowadziłem do fabrycznego stanu technicznego i uwielbiam swoją Skodę, jest genialna w swojej prostocie i niezawodna. I niech mówią że jestem grzybem co mi tam 🙂
ciemno- i jasno-niebieski to byly dwa dodatkowe kolory Favority, ktore czesto widywalem w Katowicach swego czasu
Myślę że za kilka lat na każdym zlocie pojazdów zabytkowych będą również robiły furorę wszystkie dobrze zachowane modele Daewoo, produkowane lub montowane w fabryce FSO. Takie jak Espero, Lanos, Leganza, Matiz, Tico, Nexia, Nubira itd.
Favorit to był krok do przodu, ale miał swoje wady. Wiem od byłego właściciela ze blacha sprawiała wrażenie cienkiej i łatwo uginała się przy dotykaniu. Motor pamiętał poprzednie modele, a plastiki były takie sobie. Jednak wolał kupić Skodę niż Poloneza...
Kolejny super odcinek! Przydałoby się porównanie z Ładą Samarą.
Mała poprawka. Skoda w czasach socjalizmu zalewała swoją produkcją kraje RWPG, jednak nie wszystkie. Wyjątkiem było ZSRR, gdzie nie była sprzedawana.
Fajny odcinek z nową energią 👍
Super ciekawy odcinek
Jaką słabą blachę???? miałem glx-a z 1994 korozja zaczęła ją łapać jak miała 20 lat i tu chodzi bardziej o kielichy i drzwi. Podłoga i progi była cała. Niech ktoś to porówna z polonezem.
Dziś w Łodzi mijał mnie młody chłopak w faworitce 🔥
Skody zajebiste auta do dnia dzisiejszego. Budzetowe skody Fabia Rapid CityGo na uberach na dowozach pizzy i autch przedstawicieli czesto nieszanowane robia po półmilona kilometrow i wiecej bez komplikacji co jest dziś bardzo dużym problemem dla drogich aut klasy prenium !!! A to sa fakty ktore potwierdzaja ze skody to dobre i bezproblemowe auta 👍
Zgadza się. Mam Octavię 2 oraz Superba 2 i to bardzo dobre auta. Nigdy mnie nie zawiodły, miejsca pod dostatkiem, a części eksploatacyjne są tanie. Jedno co bym tylko poprawił to zabezpieczenie antykorozyjne bo niestety to jest największy minus Skody.
Czesi mają Skodę...a my w Polsce co mamy???mamy montownię koncernów motoryzacyjnych...nic swojego
Ale Favoritka była naprawdę super wozidełkiem, a Felka, to dopiero wymiatała.
Świetny odcinek, dziękuję.
Ja najbardziej lubię wersje Henline ;).
Skoda miala zespol rozwojowy dobry, u nas byla kupa. Plus rozpoznawalnosc marki, polozenie fabryki (kto by w Warszawie placil podatki?) i nasze zwiazki zawodowe :) w Skodzie nie darly gebe o utrzymanie zatrudnienia.
Ta skoda ma gril od pierwszej serii produkowanej do czerwca 1991. Spojler pod zderzakiem i felgi od wersji na wtrysku czyli ostatniego rocznika Favoritki
Witaj, gril zgadza się od pierwszej wersji, spojler dokładany jak najbardziej, ale felgi drogi kolego już nie, one mają rozstaw 4x98 a polifty miały już 4x100. Pozdrawiam
Moja babcia już 1993 miała białego LSa. :)
Fajnie by było zobaczyć Suzuki Swifta :D
Miałem taką w 1998r była z 1992 dobre auto nie psuło się i jeszcze ją sprzedałem w 2001 roku na giełdzie w Miedzianej Górze w KIELCACH za 5500zl
Ja pier.... miałem Fabię 9lat temu i znowu kupiłem Fabię 😢
Nie pękaj, ja jeżdzę 15 letnią octavią 1 i uważam że jest bardzo poprawnym pojazdem
@@krzysztofligeza3378 a ja 20 letnia Octavia L&K ;)
Przed i po liftingu. A co z wersjami specjalnymi, takimi jak Black Line czy Van, Praktik?
Za małolata zawsze myliłem dwa auta: Skodę Favorit I Ładę Samarę. Do tej pory dla mnie to ten sam rodzaj dziadowskiej, topornej stylistyki. Jak weszła Felicia to dopiero był sztos. Wiem że to Favoritka w nowym wdzianku ale u nas to co? Pomalowali w Polonezie zderzaki pod kolor, lol
Ja dwa dni temu kupiłem Skodę Favorit i również jak Pan Robert nie wiem dlaczego. Może dlatego że posiada czarne blachy .
Nie wiem jak w Polsce ale w Czechach taki LS miał gumowy spoiler z tyłu miał alufelgi mógł mieć otwierany dach szklany centralny zamek z pilotem to już zależało od alarmu ale tutaj brakuje mi alufelg skłodowskich i spojlera wtedy byłby to pełny LS Oczywiście jeśli ma obrotomierz zamiast zegarka
Alufelgi i spojler miały wersje limitowane np Maraton. Ten egzemplarz jest dokładnie taki jak LS w Polsce w 91 - miałem identyczny tylko już z pełną atrapą chłodnicy
No i zajebiście teraz klepią VW ze swoim znaczkiem:) innowacyjni ci Czesi
Ja nie wiem czemu tyle materiału poświęcone na porównanie wyposażeń, a ANI SŁOWA o tym że na początku lat 90. w Skodzie był taki sam burdel jak w FSO i wsadzano do Favoritek to co było akurat na stanie, niezależnie od napisu L czy LS. Mój ojciec miał Favorit 135L i miał przykładowo spoiler na tylnej klapie, wycieraczkę z tyłu, światła przeciwmgłowe czy fabryczny szyberdach. Ale też właśnie biedne zagłówki, brak zamykanego schowka czy tańsze boczki bez miejsc na głośniki
Teraz Brykała czas na dacie nove i porownac z favoritem i moze jescze lade samare do tego dorzucic. Moglo by huc ciekawie :)
Fajowy odcinek
W FSO problem też był po stronie politycznej i związków
SKODA to zawsze dobry samochód !
Fajna:) ta zielono-szara...Mój dziadek miał 110 lux. Pomarańczową. Nie lubię aut z krajów socjalistycznych z dwoma wyjątkami. Zastavy są fajne i skody, wszystkie 100,105, 120 itd. Favoritka jak najbardziej. Felicja już mi się nie podoba. Pobujałbym się taką favoritką weekendowo z chęcią, pogrzebałbym pod maską;-) A samochodów socjalistycznych nie lubię dlatego, że pamiętam je z dzieciństwa, rodzice, dziadkowie, mieli malucha, fiata 125p, fso 1500 dwa, polonezy też dwa...drugi dziadek miał zaporożce, także dwa niestety. Do tych zaporożców, to się w ogóle bałem zbliżać;-) Nie czuję nostalgii, to był dramat i loteria. Pamiętam podwożenie do szkoły mnie i siostry. Jak była zima, to nie było wiadomo, odpali, nie odpali, dojedzie, nie dojedzie;-) Psuły się te auta nieustająco. A wszystkie mieliśmy od nowości...No i z tych dawnych wspomnień rodzinnych, to wiem, że tylko ta 110-tka nie była cyklicznym gościem w warsztacie.
Jedna z wersji favorit była na benzynę 95, a druga na 98.
Robercie a fabia 2 z 08r łapie się jako grat? Kupiona za tysiąc zł
Miałem Favoritkę tylko w wersji Kombi Formana ile to auto zrobiło roboty że szok, niestety stan blacharski był tak słaby że zginęła w zgniatarce.
Mój kolega taka miał było taka jasno zieloną
mam felke do tej pory
Ciekawe czy jest jakiś wspólny mianownik pomiędzy Seatem Ronda, Fiatem Ritmo i Skodą Favorit. Mam wrażenie że szyby by pasowały :-)
Ten odnowiony egzemplarz ma przedni zderzak z wersji po ostatnim liftingu. Nie jestem też pewien, czy te lepsze fotele były oferowane przed 93r.
Były, były, w razie czego mam jeszcze prospekt :)
Nooo byla jeszcze Forman
Skoda forman to kombi
Czemu właściciel wymienił atrapę? To jest model 135 a atrapa pochodzi z modelu 136
Silnik tez juz jest z 136 :)
Panie Brykała, niepokoję się - to kolejny odcinek bez Poloneza :D
I dobrze, ludzie ile można słuchać o polonezach.