Słownik języka polskiego nie zawiera słów "serendypitywność", ani "interlokacyjność", ani ich bezpośrednich odpowiedników. Pozwoliłem sobie jednak na kalkę z angielskiego "serendipity" oznaczającą zdolność dokonywania odkryć przez przypadek; znajdowanie rzeczy, których się nie szuka. Spotkać się można również z formą "serendypia"/"serendypijność" (od utopia/utopijność) i myślę że w tej formie będę się do tego zjawiska odnosił w przyszłości. "Interlokacyjność" popularyzowana ostatnio jest uściśleniem angielskiego "interconnectedness", i używana konkretnie właśnie w kontekście lokacji w grach wideo.
Słownik języka polskiego nie zawiera słów "serendypitywność", ani "interlokacyjność", ani ich bezpośrednich odpowiedników. Pozwoliłem sobie jednak na kalkę z angielskiego "serendipity" oznaczającą zdolność dokonywania odkryć przez przypadek; znajdowanie rzeczy, których się nie szuka. Spotkać się można również z formą "serendypia"/"serendypijność" (od utopia/utopijność) i myślę że w tej formie będę się do tego zjawiska odnosił w przyszłości. "Interlokacyjność" popularyzowana ostatnio jest uściśleniem angielskiego "interconnectedness", i używana konkretnie właśnie w kontekście lokacji w grach wideo.
Osatnie dwie Zeldy to szczyt gamingu, pozostaje czekać tylko na kolejne, miejmy madzieję przed 2030 rokiem xd. Świetny materiał.
Dzięki! No już się nie mogę doczekać czym znowu mnie zaskoczą, pewnie nie prędko… A na razie modlę się o WW i TP jako tytuły startowe na Switcha 2 xD
Nie, ostatnie dwie były najgorsze. Ocarina i Majora to szczyt gamingu.
@@thegarneck już były na wii u
@@Krystian-nh1lp Ok boomer
@@paczka695 nie jestem boomerem