[Zrób to sam] Ratuje progi w Citroenie - Andrzeja MOTO Świat #42
HTML-код
- Опубликовано: 2 авг 2024
- Ktoś się sporo napracował aby w tym Citroenie wymienić progi, bo nie jest to takie szybkie i łatwe. Jednak swoim zaniedbaniem cała ta praca mogła pójść na marne. Czas uratować te progi.
Jeżeli spodobał Wam się taki film, to łapką w górę nie pogardzę :) Zachęcam również do zasubskrybowania mojego kanału abyście byli na bieżąco i do udostępniania moich filmów, abym miał dla kogo nagrywać :)
Przydatne linki
Sklep z koszulkami i gadżetami: andrzejamotoswiat.cupsell.pl/
Facebook: AndrzejaMotoSwiat
Instagram: motoswiat?...
Współpraca: kontaktmotoswiat@gmail.com Авто/Мото
Jak to tylko jest maskowanie rdzy, za miesiąc będzie to samo
Dokładnie. Poza tym jak to ktoś robił, że po roku czasu rdza na tych progach wyszła?!
Druciarstwo i partactwo robisz koleś . Profile zamknięte rdzewieją od środka. Tam trzeba nawalić najpierw np. Krauna ze dwa razy w odstępach dwa-cztery dni a po kilku miesiącach - w najgorszym razie na następny rok wosku. Roboty trza prowadzić po wielu dniach a najlepiej tygodniach suchej i upalnej pogody.
Dobry patent przed przeglądem, żeby diagnosta milej patrzył na blacharkę
Pewnie że tak, albo pod sprzedaż 🤭🤭🤭
Nagraj jak możesz za jakiś czas film jak to się wszystko trzyma. Niestety też mam wrażenie, że to tylko maskowanie rdzy i ruda wyjdzie :/ BTW Masz bardzo ciekawy kanał, pozdrawiam :-)
jasne, nagram jak będzie okazja :)
hej kolego, jak to malowanie dziś wygląda?
nie mam pojęcia, samochód sprzedałem ponad rok temu ;)
Tak jak na filmie, to sobie można po dupie pomalować. Zaraz będzie rudo z powrotem.
Jak tak malujesz po 4literach to szacun 😁
@@MOTOŚwiat a bo to raz..
:D
Ale kanał spoko
Raczej te progi nie były wymieniane a tylko pomalowane
Progi niestety rdzewieją głównie od środka. Jeśli miałoby coś pomóc należałoby zastosować dodatkowo wosk do środka progów a jak nie jeździsz po mieście dodatkowo wlałbym przepracowany olej i poprawił smarem. Powodzenia.
Dziękuję za cenne porady 🙂
Byś się za naukę wziął. Kupisz sobie wtedy normalny samochód przy którym nie trzeba będzie grzebać.
Przy "normalnym" to będzie co chwilę do serwisu zapierdalał żeby naprawy robić. A żeby mieć na naprawy to będzie od rana do wieczora zapierdalał... Tak jak wy japiszony.
Fachowo rynka
Chuja to pomoże, za pół roku to samo, lepij idź se na piwo, szkoda czasu na takie roboty
Przynajmniej przez pół roku nie będzie kłuło mnie w oczy 😉
@@MOTOŚwiat i po ilu wyszlo w koncu?
@@LfsJujek rok auto było ze mną a później poszło dalej, nie wiem ile finalnie wytrzymało