Super pomysł testowy. Oczywiście zmiany, choć niewielkie, DLA SŁUCHACZA są możliwe do wychwycenia , choć głównie w torze Clean. Jednak już w przypadku gry koncertowej, na żywo, przy większych mocach, a coraz cześciej takze w pracy studyjnej można je z powodzeniem uznać za mało istotne. Sygnał z gitary jest wówczas tak mocno obrabiany, analogowo, cyfrowo, kwantowo(🙃) czy przez AI, ze z pierwowzoru niewiele zostaje. Wydaje mi się, że Wasze rozważania nabierają głębszego sensu dopiero w przypadku odbiesienia ich do samego wykonawcy - stopień rezonansu, pasmo, harmoniczne, sustain, szybkość odpowiedzi powodują to co nazywam psycho-akustycznym sprzeżeniem zwrotnym dodającym mu, lub podcinajacym skrzydła. Prawdą jest przy tym, iż wytrawni wykonawcy potrafią osiągnąć przyzwoity efekt także na słabo brzmiącej, nawet niestrojącej gitarze, tylko że wtedy znaczną część energii normalnie przeznaczonej na generowanie twórczości zużytkują na walkę z instrumentem. Nie bez znaczenia jest też oczywiście styl muzyczny, rodzaj technik wykonawczych, temperament, a nade wszystko najważniejsze chyba dzisiaj - "usprzętowienie". W ciągu 50 lat pracy miałem okazję ograć ponad 7 tysięcy gitar i zawsze moja pierwsza ocena instrumentu zaczynała sie od kilku dźwięków wydanych "na sucho". Elektryka może uwydatnić te cechy, być obojętną lub je stłumić. Inna sprawa, że coraz mniej dzisiejszych gitarzystów zwraca na to uwagę, ale z tym nic już nie zrobimy. Podsumowując, odradzajace się co kilkanaście lat twierdzenia umniejsząjace wpływ drewna na dźwięk gitary trzeba, przynajmniej na razie uznać za zbyt odważne. Pozdrowienia od Gitariona.
Wow! Bardzo miło nam tu Pana widzieć! Rzekłbym, że to w sumie zaszczyt gościć Mistrza na naszym kanale. Ciężko w ogóle dyskutować z kimś o takim doświadczeniu i wiedzy. Więc potulnie po prostu dziękuję za komentarz. Wiele osób, tak jak Pan zauważył, nie rozróżnia tych dwóch elementów, brzmienie gitary elektrycznej, a odczucia gitarzysty i wyzwalane podczas grania emocje to dwie oddzielne rzeczy. Brzmienie samej gitary pozostaje niezmienione, to co potrafi zagrać gitarzysta to inna sprawa. I to doskonale wyszło w teście (całkiem niechcący) moja artykulacja jest kiepska i za każdym jednym razem grałem inaczej. Ale brzmienie gitary pozostaje bez zmian. Widać to po komentarzach osób, które w ślepym teście nie potrafią wskazać kiedy gra jaka gitara, ale gdy patrzą na obraz "SŁYSZĄ" wszystko. Pozdrawiamy serdecznie! :)
Ja natomiast pozwolę sobie na polemikę. "Oczywiście zmiany, choć niewielkie, DLA SŁUCHACZA są możliwe do wychwycenia" Sęk w tym że nie są, o ile mają do dyspozycji tylko słuch. Zdarzało się że ludzie tutaj w ślepym teście jedną gitarę opisywali jako dwie. bo były dwa różne wykonania które siłą rzeczy czymś się od siebie różniły. "Sygnał z gitary jest wówczas tak mocno obrabiany, analogowo, cyfrowo, kwantowo(🙃) czy przez AI, ze z pierwowzoru niewiele zostaje. " Sygnał z gitary zawsze był mocno obrabiany, tylko że nikt nie zwracał na to uwagi. Dopiero gdy pojawiły się cyfrowe techniki pracy z dźwiękiem, z różnych powodów zaczęliśmy przechwytywać/nagrywać sygnał DI i tym samym uzyskaliśmy możliwość usłyszenia jak "naprawdę" gitara elektryczna brzmi - a brzmi nieciekawie niezależnie czy to wiosło zawodowe czy paździerz z allegro za 300 zł. Ludzie jedynie przywykli do tego że normalnością jest wpinanie gitary do wzmacniacza i nie postrzegali tego jako jej obróbkę. A to właśnie tam zachodzą największe zmiany - przecież nasycone lampy zmieniają sygnał o wiele bardziej niż cyfrowy stół mikserski, a potem mamy głośnik o bardzo nieliniowej charakterystyce. I to już na tym etapie z pierwowzoru niewiele zostaje. "Podsumowując, odradzajace się co kilkanaście lat twierdzenia umniejsząjace wpływ drewna na dźwięk gitary trzeba, przynajmniej na razie uznać za zbyt odważne. " Ja bym powiedział odwrotnie - to teza że drewno ma wpływ na brzmienie jest zbyt odważna, ponieważ nie ma na to żadnych rzetelnych dowodów.
@@mlody969ja bym zaczął od definicji brzmienia bo wszystko co lud i filmik i fachowcy twierdzą to prawda ale jeżeli brzmienie to wypadkowa wprawnej łapa>gitary>wzmacniacza>głośnika a wprawna łapa to jest podłączona do subiektywnej jednostki centralnej kompletnie innej niż jednostka centralna słuchacza obarczona jego osobniczym układem mechanicznym ucha to nijak to się ma do nawet najbardziej naukowych wyników testów. Osobiście dla mnie jako amatorskiego grajka, dawno temu bawiącego się w lutnictwo (bo skrzypiec nie zrobiłem a przystawki zamontować w kawałku starej szafy to przeciętny stolarz powinien potrafic) zdecydowanie wolę ciężki nie komorowany machoń w les Paulu i z pięciu takich samych modeli wybiorę jeden subiektywnie brzmiący mi najlepiej... To co ma znaczenie skoro to nie drewno a reszta jest identyczna bo to CNC i inne roboty składają podzespoły gitary... Temat rzeka generalnie i mam wrażenie że wszyscy mamy rację i jej nie mamy po trochu...
Gratulacje za potwierdzenie ze na pickupach do łojenia ze sredniej półki i wzmacniaczach do grania na duzych gainach, drewno nie ma zadnego znaczenia a w samej gitarze przy takiej konfiguracji grają głównie pickupy :) teraz poprosimy drugi test na singlach z niskim outputem i porzadnym czulym butikowym ampie, brzmienia czyste i overdrive, reszta niech będzie taka sama, przetworniki mozemy wam pożyczyc, wzmacniacz rownież się znajdzie :) bedziecie równie zaskoczeni wynikami tego testu, pozdrowienia!
Gratulacje materiału 😻Tak jak zawsze rozmawiałem z innymi... dla mnie najważniejszy jest gryf i jego wygoda, najchętniej to bym poprosił o skopiowanie mojego gryfu i robienie go w kilku gitarach :P A korpus ma być wygodny, lekki i fajnie wyglądać :D
Kiedyś słyszałem radę, któregoś z wybitnych polskich muzyków-gitarzystów, być może był to W.Pilichowski - jeśli nie, to bardzo przepraszam, radził on, żeby kształt i kolor gitary konsultować z aktualną narzeczoną.
Dzieki za docenienie pracy! Ale mogę Ci powiedzieć :D Produkcja gitar trwała pół roku gdzieś :D Preprodukcja filmu około 2 tygodni z przerwami. Nagrania około 10 godzin. Montaż tez koło 10 godzin. Pozdrówy!
Pomimo tego wspaniałego i wiekopomnego dzieła waszych rąk i tak różnej maści snoby, buce, pozerzy i nieszczęśliwi ludzie wynajdą tysiąc powodów aby się pokłucić o ten "kolosalny" mityczny wpływ który to słyszą uszami wyobraźni. :D
Mam taką teorię, że wprawdzie tego w żaden sposób nie słychać, ale jednak można poczuć, gdy gitara przylega do ciała. I ludzie sobie wmawiają, że rzeczywiście słychać różnicę. Bo tak po prawdzie, gdy uderzyć w struny jakiegoś Explorera to jednak trochę inaczej, niż np. w odchudzonego Les Paul Melody Maker... Klejnoty się trzęsą.
Panowie wielkie dzięki za ten materiał. Rozwialiście wszelkie moje wątpliwości w tej kwestii. Świetna robota. Od teraz świadomie podejmuję decyzje w kwestii wyboru instrumentów. Pozdrowienia.
Panowie może wrzucicie sam ślepy test bez obrazu, podpisów i przerw pomiędzy gitarami? Widzę, że jest sporo posiadaczy gibsonów fenderów cs i audiofilskich kabli zasilających to pewnie bez problemu wpiszą w komentarzach kiedy i jaka gitara gra. A może łatwiejsza wersja: kiedy gitara zmienia się na inna bo różnica między palisandrem a hebanem jest kolosalna więc chyba łatwy test:D Pozdrawiam dobra robota:)
czyli po prostu: 1. bierzemy jakieś tańsze wiosło, eliminujemy niedoróbki, szlifujemy progi, prostujemy gryf prętem, ustawiamy akcję intonację itp. ogólnie, aby jak najlepiej nam w łapach leżała 2. wkładamy jakieś ciut lepsze pickupy 3. inwestujemy w dobry EQ, reverb i miodny przester 4. jakiś w miarę porządny wzmak, ale też bez pzesady, kogo stać to lampa 5. a resztę kasy i czasu przeznaczamy na znalezienie dobrze brzmiących głośników, tutaj warto już się przyłożyć do zakupu 6. odpalamy Mayera i kręcimy aż uzyskamy coś zbliżonego voila! zestaw brzmiący prawie jak Dumble za ułamek ceny:P Ale serio, dobry, o szerokim zakresie Equalizer i porządne kolumny a ukręcicie i plexi i super reverba i tweeda i ac30
No to teraz czas zrobić materiał typu jakie przetworniki i elektronika by mieć markowe brzmienia konkretnych modeli gitar. Świetny materiał , doceniam dokładność i sumienność.
Nie muszę słuchać żeby wiedzieć, że zielona olcha + mahoń + heban brzmi najlepiej, bo wygląda najlepiej - proste. Żeby ludzie w granie wkładali tyle energii co w dyskusje o ilości mocznika w drewnie to może by było czego słuchać XD Szacun że się wam chciało ten kij w mrowisko wbijać Edit: w końcu obejrzałem do końca no i wniosek końcowy lepszy by być nie mógł. Nie pomoże mahoń i czeczota kiedy z łapy gra miernota, że tak pięknie zakończę
Rewelacyjny eksperyment. Jedna gitarka w tym pierwszym miksie mi się lekko wybiła, ale to jednak było tylko mocniejsze uderzenie. Mam też kolegów starszej daty i mógłbym doktorat udziergać z tych różnic zdań. Zresztą wszyscy jesteśmy troszkę pazerni i jak wszystkie komponenty i wymiary są te same to I tak wybierzemy subiektywnie najładniejszą.
Bardzo dobry filmik, gratuluję! Sam posiadam dwie identyczne gitary Kiesel HH2x , na tym samym osprzęcie i przetwornikach, ale korpusy z innego drewna, jeden solid, drugi komorowany. Zrobiłem szybki test i nie usłyszałem różnicy... :) Chyba nagram o tym filmik
Gratuluję metodycznego podejścia do tematu! Metodologicznie nic nie można zarzucić i wasz film ma wszystkie cechy eksperymentu naukowego - wynik nie zaskoczył mnie za bardzo - to było do przewidzenia ... tylko nie powiedzieliście ile gitar grało na wstępie. W jednym momencie na czystym kanale dało się słyszeć niewielką różnicę ale być może to nie drewno grało. Najbardziej cieszy mnie konkluzja ... sam się zdziwiłem ... że granie zaczyna się z łapy. Bardzo dziękuję i jestem osobiście zobowiązany za Wasze zaangażowanie w temat ... oraz wielki wkład lutnika - Pana Przemka Tomalika! Serdecznie pozdrawiam. Radek
ciekawy był by test paczek gitarowych na tych samych głośnikach, chyba jeden z najbardziej niedocenianych i zarazem najważniejszych elementów elementów całego zestawu, dzięki za świetny materiał...
Wstrzymał Drewno ruszył Potencjometr... Wielki Szacunek za prawdę... Cóż dodać... Bardzo Proszę i wyczekuje na testy sustainem. Taki Kanał właśnie jest bardzo Potrzebny. Wiecie co zrobiliście ? Odpowiedź brzmi... Wielki przewrót.. Giganci sprzedaży gitar wam tego nie wybaczą😂 Wielki Szacunek jeszcze raz. Dosłownie Brawa Panowie... Wielkie Brawa... Pozdrawiam
Przeogromny szacun za porwanie się na zrobienie takiego testu. A co do "genezy ściemy" to nie tylko wokół gitar elektrycznych ale we wszystkich dziedzinach związanych z audio można dostrzec tą tendencję - do tworzenia różnych dziwnych przesądów i innego voodoo. Bierze się to chyba po prostu z tego że odbiór muzyki jest mocno subiektywny i przez to łatwo ludziom wkręcać (a konkretniej to po prostu sprzedawać) różne patenty które mają to brzmienie "poprawiać". Na podobnej zasadzie jak sprzedaje się audiofilom specjalne kable zasilające (tak - kable które po prostu dostarczają prąd do wzmacniaczy ("lepiej" dostarczają ten prąd XD)) można też komuś sprzedać gitarę drożej bo jest z drewna które "lepiej" zagra.
Przygotowuję się do budowy lap steel, zastanawiam się nad deską😂. Wiem jedno, musi być sucha, żeby się za jakiś czas nie spaczyła. Dobry test, gratuluję.
Wrażenie niewiele wiedzącego o elektrykach: Olcha wydała mi się najcieplejsza w cleanie. Przy łojeniu wszystkie brzmiały mi tak samo, jedynie fragmenty na pojedynczy strunach, powiedzmy na korpusie z mahoniu brzmiały bardziej /elektrycznie. To są moje wrażenia jedynie po pierwszej serii porównań, po pierszym zagajeniu autorów eksperymentu o wrażenia (dzięki za ten mozół zwłaszcza 'zespołu lutniczego!'). Posłucham co dalej. Pozdro'
...ale że zmieniać wszystkie opisy gitar na stronie? Na to się nie pisaliśmy 🤣 Ale już na poważnie, bardzo dobra robota! Dziękujemy za ten test. Sami byliśmy ciekawi czy będzie coś słychać. Coś tam było naszym zdaniem słychać na cleanie przynajmniej przy zmianach drewna gryfu, ale wciąż to marginalne kwestie. To kiedy porównanie brzmienia strun?
Moim zdaniem to były różnice w artykulacji, a te się wzięly z tego że każda gitara to inna, odsunięta w czasie sesja, inne ułożenie ciała, inny nastrój, stopien zmieczenia itp
Jest jeszcze coś takiego jak psychoakustyka, ten sam riff w odstępie np. 15 minut wywoła zupełnie inne wrażenia słuchowe. Temat jest złożony, bo mają na to wpływ zdarzenia poprzedzające odsłuch, np. wpływające na samopoczucie. Marketingowcy zawsze dobrze się odnajdują w takim zamieszaniu :-) (czytaj, sprzedadzą każdy absurdalny pomysł).
A mit z sustainem to się chyba wziął od Garego Moore i jego Les Paula oraz marketingu Gibsona, że to właśnie ich konstrukcja ma taki sustain i przez to Gary Moore wybiera ich gitary.
Super film Panowie, szacun za włożoną pracę, sam u siebie niedługo zacznę serię gdzie będę grał w pełnym miksie tą samą piosenkę, na różnych gitarach, zobaczymy co wyjdzie:) POZDRÓWKA!
Co do sustainu, to mam taka hipotezę ze wzięło się to z niepodokrecanych szyjek w stratach i bliskiej odległości magnesów z singli do strun(stratitis)a także samego faktu ze humbukery maja same z siebie mocniejszy sygnał od singli oraz lepsze ratio sygnał/brum. Dodatkowo większe radiusy w gibolach sprawiają ze mniej struna siada przy bendach. To wszystko do kupy pewnie spowodowało ze 60 lat temu gitarzyści zaczęli kojarzyć machoniowego gibola z długim sustainem a jesionowego/olchowego strata z krótkim.
Fajny materiał. Dorzucę od siebie. Kiedyś sam z ciekawości zrobiłem taki test. Dwa BCRich Warlock. Jeden drewno neckthru a drugi akrylowy z przykręcanym gryfem. Drewniana ok 3kg, akrylowa ok 5kg. Wstawiłem te same przetworniki do obu. Aktywne EMG i pasywne BCRich. Akrylowy na sucho brzmiał dynamiczniej i miał dłuzszy sustain. Elektrycznie też i miał ostrzejsze ale mniej selektywne brzmienie od drewnianego. Drewniany większa finezja i elastyczność. Więc akryl został do metalowej blackowej rzeźni a drewniany rock, blues, heavy, thrash.
Ciekawe czy ziomek z RUF Guitars też zadał sobie trud żeby sprawdzić czy jest sens wymyślać różne miksy kompozytów żeby brzmiały jak dane drewno, idąc dalej "tak samo" :D, albo te miksy to też sciema i poptostu podczepił się pod starych wyjadaczy bo tak można zaciekawić ludzi. Zajebisty test, słyszałem tylko delikatne różnice przy wymianie gryfów ale tylko na cleanie. Good Job Blow Job ^^
@@jerzygolebiewski172 lutnik opowiada durnoty, to jak złote kable hifi, brednie o drewnie i jakieś jakości drewna. Wystarczy żeby się nie wyginało, albo nawet zamiast drewna jakakolwiek inna substancja co tylko nie będzie tłumić drgań.
Slyszalem roznice w przypadku gryfow, ale sugestia ze to rodzaj drewna jest bardzo... sugestywna. Jest tyle parametrów, że w sumie nie wiadomo, a ustawienie kostki pod innym kątem już może dawać inny efekt. Na pewno nie jest to kolosalna różnica, jak już.
Obaliliście Tajemne Illuminackie Światowe Lobby Gitarowe. Myślę, że od dziś nie możecie czuć się już bezpiecznie. Macie moje wsparcie, ale jakby co - wyprę się, że je Wam dałem :) Super materiał, dziękuję!
Generalnie z gitarami to jest trochę tak, że na końcu gramy na tym na czym nam najwygodniej i najlepiej wygląda. Oczywiście pickupy robią swoje i dużo łatwiej mi na Bare Knuckle zrobić dżyn, dżyn, ale to mogę wpakować w każde wiosło. Najlepiej jak każdy zabierze swoje wiosło do dobrego lutnika i niech zrobi szlif i ustawi. To jest złoty środek kręcęnie nosem nad co posiadamy...chyba, że jest jakaś wada fabryczna nie do przeskoczenia choć z doświadczenia wiem, że można wszystko zrobić. Powtórzę się, ale na serio do dzisiaj nie wiem z czego mam gryf XD
Oczywiście że tak. Tylko to dorabianie ideologii, że coś brzmi jak strat bo jest z olchy to banialuki jakich świat nie widzial. Albo że w teście nie wyszły różnice bo gitara miała zły kształt. Leo Fender się grobie przewraca.
Wreszcie test z prawdziwego zdarzenia. Należałem do zwolenników nie wierzących w cudowną moc drewna, potwierdziliście moje przekonania, dzięki!!!. Dużo mówicie w podsumowaniu o sustainie. Kilka dobrych lat temu Michał z Cinemonu i składmuzyczny robił coś podobnego z fenderem profesionalem i squayerem. poprzekładał te dwie gitary we wszystkie możliwe sposoby. Pamiętam z tego tyle, że w pewnych momentach squayer miał dłuższy sustain. Osobiście uważam, że sustain to najlepiej ukręcić na efektach i że to jedyna droga do uzyskania ulubionego brzmienia (oczywiście dla każdego na swój sposób). Może podobny test w temacie sustainu? Pozdrawiam i informuję, że robicie super robotę, oczywiście całościowo a nie tylko z racji tego testu.
Robił robil, pamiętam bardzo dobrze, nawet komentowałem. Nasze rozważania na temat sustainu to już były tylko teorie i przemyślenia. Kwestia kleju na przykład - całkowicie nietrafiona. Czy kiedyś zrobimy taki test? Może się uda :)
Z jednej strony spodziewałem się takiego wyniku z drugiej strony tak jak Pan lutnik łudziłem się nadzieją na większe różnice 😄 Z trzeciej zaś strony, zastanawiam się na ile ten zestaw seymurow sh2 sh4, które są bardzo mocnymi pickupami niweluje roznice instrumentu? Zadaje tylko pytanie. Sam mam te pickupy i zdaje sobie sprawę, że gdzie je nie wsadzisz to one bardzo podobnie brzmią. Takie EMG wśród pasywów. Chętnie bym posłuchał próbek na neutralnych słabszych pickupach. Nawet na singlach. Na pewno pickupy mają ogromne znaczenie jeśli chodzi o finalny sound gitary. To nie ulega wątpliwości. Bardzo dobra robota i jestem pod wrażeniem ogromnej pracy włożonej w tej film. 😎👍
Jeżeli działałoby to w ten sposób, wstawiam SH4 (albo każdy inny pickup) do dwóch różnych gitar i powinny zagrać identycznie. Czy tak będzie? Oczywiście że nie, bo nawet dwie różne gitary z EMG na pokładzie grają inaczej, nagraliśmy taki film ;) Więc jakby to założenie leży w gruzach już na wstepie ;) Dzięki za komentarz!
@@CTG-TV nie miałem na myśli, że wszystkie gity brzmią z sh4 identycznie tylko ten pickup niweluje roznice w konstrukcji gity, ale mogę się mylić. To samo tyczy się pewnie EMG. Tak czy siak bardzo inspirujący materiał!
"Brzmienie idzie z łapy". Amen. To zdanie jest ze mną od ponad 30 lat z instrumentem. Każdy gitarzysta pewien mieć to wytatuowane na przedramieniu zamiast"tribali", "karpedjemów" i tego typu mądrości 😂😂😂 dobra robota i świetne zdanie na koniec, chociaż nie sądzę że do wielu to dotrze 😎👍
Wojciech Waglewski powtarza to jak mantrę. Też że 30 lat temu pierwszy raz to usłyszałem (przeczytałem😁) właśnie od niego a że to jeden z moich idoli, przyjąłem za prawdę. Potem wielokrotnie to słyszałem w wywiadach/programach z nim.
Zbaranialem. W końcu zajebisty test na YT. 🤘w pewnym momencie pogubiłem się, które wiosło gra. Przy zamkniętych oczach bez szans na rozpoznanie drewna.
@@CTG-TV Wiecie co? Kiedyś szwagier grał na swoim HB ST 62. Dałem mu swoją Corone Modern Te. Strat za 650 zł vs Tele na mahoniu. Zamknąłem oczy i kazałem grać raz na jednej raz na drugiej. Nie poznałem która gitara to ST a która ta TE. Okazało się, że w określonych pozycjach obie gitary brzmią identycznie. Zbaranialem doszczętnie. To był prosty test dający do myślenia. Wasz test zmiótł mnie z powierzchni 🤘🤘🤘dlatego od razu zamknąłem oczy i słuchałem. Pozdro. Fajnie, że powrociliscie po tej katastrofie.
Panowie wielki szacunek za czas i włożoną pracę. Dostaje baty od kolegów z branży od 20 lat właśnie w tej kwestii. Zawsze uważałem że przetworniki i czucie w łapach ,pozdrawiam serdecznie
@@CTG-TV Myślę, ze jest na odwrót - to wierni nie zwątpią. Bo jeżeli mówimy o wierze w kontekście zjawiska czysto fizycznego - zamianie energii kinetycznej na prąd elektryczny, a potem zamianę tego prądu na falę akustyczną, no to już samo mówi za siebie.
To stwierdzenie w 30:18 że klej nie jest sztywny to wyssane z palca informacje. Wszystko zależy jaki jest użyty klej. Np.: Klej mocznikowy po utwardzeniu jest twardy jak szkło. Klejone elementy mają dużo większą sztywność niż skręcane elementy.
Dla mnie to jest trochę niepojęte, że ludzie mogą też sie kłócić o takie rzeczy zamiast po prostu grać. Poza tym, fajny materiał, szacun za włożoną pracę.
Już większe różnice można zauważyć przez długość kabla jaki się używa (tak moi drodzy ;D). Można sprawdzić w domu. Nagrajcie próbkę na 6m i 2m kablu, gitara>front wzmacniacza. Im dłuższy kabel tym mniej góry. Sustain, Mahoń. Świetny materiał panowie! Gratki!
Kable mają pojemność ( wartość mierzalna ). Im bliżej wartości 0,6 - 0,7nF /1m tym lepiej. tak więc jak masz długie kable ( np. 6m ) słabej jakości ( i tu nie chodzi o cenę/markę ) o pojemności np. 1.2nF/m to zamiast 3,6 - 4,2nF w układzie pojawia ci się - 7,2nF. To tak jakbyś lekko skręcił gałkę TONE w gitarze.
"Sustain mahoń" bo po krótkiej przerwie obejrzałem do końca - pierwsza sprawa to jestem mega ciekawy testu z elektroniką. Druga jest taka, że moim zdaniem te wszystkie mity o brzmieniu drewna i sustainie biorą się z tego samego co w moim przekonaniu dzieje się w głowach płaskoziemców i innych reptilian - ludzie chcą wierzyć w coś takiego, żeby czuć się wtajemniczonym, mądrzejszym od tych nieoświeconych i nieświadomych. Czuć satysfakcję że rozgryźli jakiś kod i przejrzeli coś co zwodzi zwyłych śmiertelników. I tak oto plaga się rozwija. I właśnie z tego powodu części gitarowych szamanów nawet tak dobitne testy jak wasz nie przekonają - bo im po prostu nikt nie wmówi że całe życie żyli w błędzie
A propos brzmienia z łapy - kiedyś uświadomiłem sobie, że jaką gitarę bym nie wziął do ręki, to brzmi bardzo podobnie (oczywiście pomijając kwestie zamontowanego osprzętu). To mój własny styl grania definiuje moje brzmienie. Pzdr.
A ja myślę, że ludzie nie odróżniają stylu od brzmienia. Brzmienie to barwa dźwięku. Jak to jest że są zespoły w których płyty nagrywa się w ten sposób, że każdy z gitarzystów nagrywa swoje kawałki od A do Z. I jakoś brzmienie się nie zmienia. Owszem, riffy, styl, artykulacja mogą być charakterystyczne, ale brzmienie na płycie jest spójne
@@mlody969 Tu nie chodzi o brzmienie rozumiane sprzętowo, w sensie, że podłączę inny head albo zagram na gitarze z innymi pickupami. Brzmienie płyty to już realizator czy producent, cuda wianki robią, dziś reamping itp.
@@TomiDee1 Ale brzmienie to brzmienie. Ostatecznie słuchacz słyszy właśnie pełen miks, zarówno na płycie jak i na koncercie, więc w którym momencie to brzmienie z ręki jest niby istotne?
Odkąd dłubię w miksach i nagrywam dużo gitar jesten tego samego zdania. Ręka + dobry pickup i na ampsimach można łoić jak trzeba. Jak mówiłem znajomym gitarzystom że decha nie ma znaczenia to mnie wyśmiali. 😂 Świetny film chłopy, szacunek i pozdro 🤘
Wystarczy wiedzieć, jak działa przetwornik gitarowy. Drewno jest obojętne dla indukcji elektromagnetycznej. Ale materiał wykonania jest o tyle istotny, że: 1. Są gatunki drewna, które po prostu wyglądają lepiej od innych, a więc względy estetyczne; 2. Miękkie odmiany drewna są zdecydowanie nietrwałe i trzeba uważać na obicia. A znane są też przypadki, gdy w np. BC Richach zrobionych z agathis wyłaził most z korpusu. Ale w sumie można usłyszeć jakieś różnice, gdy pickup nie działa, jak powinien. Jeśli pojawia się mikrofonowanie, czyli przetwornik jest zepsuty, to w zasadzie można usłyszeć różnice; decha jednak rezonuje.
W dawnych czasach bywało, że przetworniki mikrofonowały. Jest prawdopodobne, że w dużych, jazzowych instrumentach miało to jakieś znaczenie bo pudła same w sobie są głośniejsze niż deska. Być może stąd geneza mitu. Sam test niezły ale transparentny wzmacniacz z głośnikami szerokopasmowymi byłby bardziej przekonujący. Oczywiście abstrahując od "brzydoty" dźwięku z tegoż.
Witam panowie czyli można zaryzykować stwierdzenie że gitara z tworzywa sztucznego i drewniana z takim samym osprzętem powinna brzmieć tak samo🤔, kolejna zagwostka😉
Super, dzięki za test ! Kurczę, ja słyszę miedzy nimi różnice i w ślepym teście powiedziałem, że są 3 różne gity i to nie na mega dobrych słuchawkach. Dla mnie są różnice w średnicy i w górce. 🙌🏻
Wspaniałe - obstawiam, że wywołacie kosmiczny ból dupska u niektórych :) Jesteście co prawda z góry skazani na porażkę, ja trochę odpuściłem już na grupach gitarowych, bo to walka z wiatrakami. Podobnie jest z Pro Audio czy innymi dziedzinami. Bardzo podobało mi się to wideo, w których rozprawiają się z wieloma mitami dotyczącymi interfejsów audio, preampów etc ruclips.net/video/BYTlN6wjcvQ/видео.html Problem jest taki, że nawet jak pokażecie ludziom EQ i będzie 1:1 to dalej będą pierdzielić, że drewno ma wpływ :) Dlatego, że NIKT nie lubi kiedy okazuje się, że coś za co zapłacił kupę kasy, wcale nie jest w magiczny sposób lepsze, niż coś znacznie tańszego.
O, wypraszam sobie! Ja zapłaciłem kupę kasy za drewno na gryf tylko po to, żeby było piękne wizualnie! A to DLA MNIE jest oznaka lepszości, bo lepiej gram na tym co mi się podoba ;D
Ja kiedyś zachwycałem się pedałami, a teraz wiem że Clon vs low gain overdrive of Nuxa to prawie to samo. Różnice powstają później (np czułość pieca, wielkość speakera, output pickupa etc).
Świetny materiał. Ja też wierzyłem, albo może chciałem wierzyć w tę relację drewno-brzmienie w gitarach elektrycznych, chociaż doświadczenia podpowiadały coś zupełnie innego. 👍
Mahoń/sustain - dzięki za ogrom pracy jaką włożyliście w ten test. Oczywiście że drewno nie ma wpływu na brzmienie elektryka co doskonale słychać w Blind Teście. Mam wykształcenie elektroniczne i potwierdziliście to o czym od dawna mówię. Niestety takie filmy jak ten czy Jimma przekonują jedynie przekonanych. "Wyznafcy" faz księżyca i drewna ścinanego przy pełni w noc przesilenia złotą siekierą - pozostaną nieprzekonani... Trzymam qciuki za kolejne obalanie mitów. Może wpływ na brzmienie pozłacanych końcówek wtyków Jack lub kabli "kierunkowych" ;) Adios \m/
Słuchając próbek nie podjąłem się wyzwania odgadnięcia, ale słuchając próbek gdzie pokazywaliście różnice w drewnie gryfu tam zauważałem minimalne różnice wydobywania się górki i najwięcej wydawało mi się że jest przy Klon + Palisander. Przy korpusach totalnie nie czułem różnicy.
Chciałbym jeszcze dodać że słuchając wersji drive mocno wybija się Mahoń + Heban czyli dale lekko mniej dołu, za to bardziej wyrazisty środek i stonowaną górkę. Klon + klon bardziej ciepły a Klon + Palisander bardziej krzykliwy.
@@CTG-TV tak zdecydowanie, nawet słuchając tylko materiału czuć różnicę. Jest ona naprawdę minimalna ale jednak jest dla mnie wyczuwalna w przypadku gryfów. Jeśli chodzi o korpusy to nie czuć dla mnie kompletnie żadnej różnicy.
@@WilhelmUnterharnscheidt Tak, u mnie grało. Porównywałem sobie dwa identyczne telecastery z różnymi podstrunnicami i miały inny sound. Tylko, że jak posłuchasz uważnie filmu to tam nie twierdzę, że to 100% kwestia drewna.
No coż, wg mnie i najlepszych lutników - zwłaszcza polskich, wpływ drewna na brzmienie gitary elektrycznej jest niepodważalne i bezdyskusyjne. Najważnejsze są: - drzewa ścinane o świcie przy pełni księżyca w nowiu, najlepiej pod koniec czerwca (sustain) - słoje muszą być poprzecznie prążkowane lub prawo/ lewoskrętnie wygięte (wypaczenie) - szlifowanie tylko w prawo jednostajnie przyspieszane lub zwalniane żeby nie przepalić drewna - suszenie min 25 lat w temperaturze min 19.876 'C i wilgotności min 89.098 % - drewno pozyskiwane tylko z południowej części Burkina Faso, tuż przy granicy z Ghną ( inaczej nie gra) - koszt gitary min 40 tyś zł Z takiego drewna, gitara elektryczna gra sama, bez przetworników i nawet strun. Wogole nawet głośnik, amp, i mikrofon nie jst potrzebny. Reasumując: wpływ drewna na brzmienie gitary elektrycznej jest taki sam, jak wpływ faz księżyca na miesiączkowanie u pingwinów 😂😂😂
Tak sobie nadrabiam zaległości (urolp) i trafiłem na Wasz film - szacun fajny test. Ogólnie ten test potwierdza moje własne obserwacje - zastanawia mnie jedna kwestia - waga - chętnie zobaczyłbym tu test z duużo cięższą deską taką z 4,5kg - bo te gity to leciuteńkie, a różnica pomiędzy nimi wagowo niewielkie (w mojej skali) :-) i do tego test w tym samym kształcie korpusu na ramie zespawanej z metalu...
@@kesyskesys7833 Ale widziałeś kiedyś żeby ktoś tak grał? ;) Testowanie i publikowanie badań o rzeczach, które są absolutnie niedorzeczne to domena "amerykańskich naukowców" ;)
Mam 6 gitar każda na innym drewnie, w tym kramer na sklejce. 5 glośników każdy w innej budzie. 6 różnych pickapów, wędrowały po gitarach. Moje wnioski - największa różnicę w brzmnieniu robi głośnik - kolosalne różnice. Na drugim miejscu pickup. Wzmak ten sam wiec wiadomo, że to baza. Ostatnio kupiłem tani eq sonicake i eq moge ukręcić rózne brzmienia na róznych głośnikach. Mój kolega robi wzmaki i kolumny, więc wiadomo, że można wzmak sobie podręcić, zeby bardziej grał góra lub dołem. EQ fajnie pokazuje w kórym kierunku pociągnac wzmak. Ale jak masz eq to na różnych głośnikach i wzmakach i przystawkach odnajdziesz swoje brzmienie. Oczywiście przystawy do podstawa w gicie, np. dimarzio S 2 jedzie wysokimi, mam ja w Ibanezie 7 i fajnie to gra bo 7 ma niesamowity atak. S 3 mam kramerze przechylona przystawa w strone gryfu, troche przy grubo. Podejrzewam, że S 2 z przeważającymi wysokimi to bedzie to. Jeszcze nie sprawdzałem ale plan jest taki, żeby taka tam wlożyc. Przed S 2 był sejmour sh 4, fajnie ale przez pochył za mało drivu. Na s 54) mam dimarzio F3 mahoń, ale z ta przystawa gitara ostra jak żyleta, zero gibsonowego soudu. Dimarzio f 1 wylądowała w jesionie i brzmi głeboko, ale to nie dzięki drewnu, a po prostu przystawa ta jest mniej nażyłowana od dimarzio F 3. Na jacksonie z lipy mam seymour sh 6. Bardzo mocny nagainowany soud. Tak to u mnie wygląda. Ps. ten cały ambaras z drewnem to według mnie sprawa lutników. Oczywiście masę pracy wkładaja w swoją pracę. Ale żeby wziąc za gitarę 10000 zł nie możesz powiedzieć, że ta gitara to taka piękna rzeźba, którą możesz postawić w pokoju. Każdy będzie myślał - "10 k za rzeźbę mam zapłacić?" A jak powiesz to drewno da ci nesamowity dźwięk, a to już inaczej brzmi i łatwiej rozstać sie z dużą kwotą. No bo jak by ktoś usłyszał, że gita ze sklejki zagra tak samo, to by zadał sobie proste egzystencjalne pytanie - "To po co mam kupować gitarę za worek pieniedzy? A może zainwestuję w dobre przystawy, dobry, wzmak i głośnik. A może to dobór odpowiedniej przystawy do wzmaka, i odpowiedni głośnik daje wymarzone brzmienie?"
Bardzo ciekawy film, fajnie, że zrobiliście faktyczny test i są tu namacalne dowody na Waszą tezę! Śmieszne są komentarze ludzi, którzy zarzekają się, że są wyraźne różnice w brzmieniu w zależności od drewna, natomiast w ślepym teście kompletnie nie są w stanie podać rodzaju drewna danej gitary albo nawet odgadnąć, z ilu gitar składa się ta próba 😅 Te kosmetyczne różnice pewnie wynikają z pocięcia próbki + za każdym razem mogliście zagrać nieco inaczej, np. mniej dynamicznie albo mocniej uderzyć np. grubsze struny. Dosyć długi komentarz, ale mam jeszcze 3 ważne pytania i byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź: - czy np. fenderowskie przetworniki Custom Shop zagrają tak samo dobrze na Harleyu Bentonie jak i na Fenderze Custom Shop, czy będą jakieś różnice wynikające z komfort gry, skali gitary itp.? Rozumiem, że nawet jeśli pojawią się różnice, to nie z rodzaju drewna. - Czy jest jakikolwiek sens oceniać brzmienie gitary elektrycznej bez podłączenia do wzmacniacza? Pewien ostry pan pokazywał różnice w brzmieniu z drewna na sucho dwóch Gibsonów, a potem dość snobistycznie powiedział, że jeśli ktoś nie słyszy różnic, to dla niego są tanie gitary jak Bentony, Vintage itp. Napisał też pod jednym z komentarzy, że "gitara elektryczna to gitara akustyczna bez pudła". - Czy po podłączeniu do wzmacniacza drewno ma wpływ na brzmienie w gitarze elektroakustycznej, czy jest tak samo jak w przypadku gitary elektrycznej? Pozdrawiam serdecznie! 😊
@@przemysawwaowski4606 Po pierwsze wielkie dzięki za obejrzenie filmu i komentarz! Nas tak samo bawią wszystkie ślepe tetsy i zero trafień :) Niestety osoby te dalej nie wierzą w to co słyszą. Ale co zrobić. Wsadzenie lepszych przetworników do słabszej gitary nie zawsze kończy się powodzeniem. Jakiś czas temu nagraliśmy film w którym w gitarze Jet zamontowaliśmy przetwornik Bare Knuckle. Samo brzmienie gitary nie odmieniło się jakoś specjalnie, ale bardzo mocno zmniejszył się poziom szumów, mimo większego sygnału. Cytując pracę naukową Jakuba Puszyńskiego, która Ci serdecznie polecam: "(...) Można więc powiedzieć, że rezonans drewna nie jest skorelowany z drganiami strun gitary elektrycznej, tzn. sygnałem generowanym przez przetwornik elektromagnetyczny. Fakt ten może budzić pewne kontrowersje i wprowadzić muzyka, oceniającego brzmienie niepodłączonej gitary elektrycznej, do błędnych spostrzeżeń." Gitary elektroakustyczne to dość złożony temat, bo stosuje się w nich różne przetworniki, czasami nawet mikrofony w środku pudła. Wszystko więc zależy od gitary. Jeszcze raz dzięki za komentarz i pozdrawiam!
@@CTG-TV dokładnie, wygląda to po prostu na efekt placebo i wygodny argument dla producentów gitar 😁 Wiadomo, dlaczego mimo wymiany przetworników brzmienie nie zmieniło się specjalnie? Od czego w tym przypadku mogło zależeć brzmienie? Dzięki za podesłanie pracy, pozdrawiam!
Jedyna różnica jaką słyszę to większa głośność tej mahoniowo-klonowej w 7:45. Czapki z głów za test, tyle roboty, ale było warto, może pomoże zwalczyć ten mit. A skąd on się wziął? Myślę, że duży udział niestety tutaj znani muzycy. Jeszcze niedawno w Guitar Stories (kanał bardzo polecam) występował Dariusz Kozakiewicz (którego też szanuję). Ale jak wypalił z tekstem, że heban to twarde drewno więc jest "twarde" (cokolwiek to znaczy) brzmienie to ręce mi opadły. Tak właśnie powstaje voodoo - dowody anegdotyczne, plotki i przeinaczenia rozpowiadane przez "autorytety". Proponuję dodać napisy po angielsku i angielski tytuł. To jeden z najbardziej profesjonalnych materiałów w tym temacie i szkoda jakby był ograniczony tylko dla ludzi polskojęzycznych.
mocne slowa, latwo oceniac czolowego muzyka, tyle komentarzy, a nikt nie poruszyl kwestii tego, ze nagranie nie oddaje tego co slychac na zywo - dla jednych to ma znaczenie, dla innych nie, , oczywiscie na zywo tez moze dochodzic efekt placebo, ale to nie jest taki oczywisty temat mozna zadac pytanie inaczej, czy nie zdarzylo sie nikomu, ze na zywo dwa efekty brzmi inaczej, dwa wzmaki brzmia inaczej, nawet przy szybkim porownaniu A/B, a na nagraniu i tak wychodzi to tak samo...
@@alseick które brzmienie na żywo? To na przeciwko głośnika? Trochę z boku? A może jak się stanie za kolumna? Brzmień na żywo jest milion. Które wybrać? :D
@@alseick Oburzasz się ze podważyłem słowa 'czołowego muzyka' tak jakby racja zależała od tego kto mówi, a nie co mówi. To kompletnie sprzeczne z racjonalizmem i nauką podejście. Po pierwsze to na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, a nie na negującym. Po drugie nie ma tak naprawdę znaczenia co słychać z głośnika. Zarówno na płycie jak i na koncercie słyszymy sygnał z mikrofonu, a nie bezposrednio z głośnika. A po trzecie i najważniejsze - takie osobiste odczucia o jakich piszesz przy porównywaniu efektów czy wzmacniaczy właśnie są dowodami anegdotycznymi o których pisałem. Nie ma znaczenia co się komuś wydaje gdy świadomie coś zmienia. Nie po to wymyślono ślepy test i kontrolowane warunki oraz analizę statystyczna aby bazować na 'świadectwach' jak w przypadku objawień. Ja kiedyś podczas miksu pracowałem korektorem. A jak już ustawiłem go 'poprawnie' to się zorientowałem że był w ogóle wyłączony. Nie ważne co się komu wydaje - audiofilom się wydaje że słyszą różnicę w kablach nie tylko głośnikowych, ale i USB czy zasilających. A gdy pojawią się ślepy test to okazuje się nie rozpoznają ich częściej niż gdyby po prostu rzucali monetą
Różnice słychać jak najbardziej, szczególnie na czystym brzmieniu. Różnice są subtelne ale słyszalne, z resztą nikt nie oczekiwał że będzie inaczej :) Największe różnice robią garście! Zakk Wylde nawet na szpadlu zabrzmi jak Zakk Wylde, a Kirk Hammet nawet na zajebistym Gibsonie "Greene" zabrzmi ...ujowo. Najwięcej smaczków dobrego drewna słychać na czystym bądź lekko przełamanym brzmieniu. Szacunek za ciężką pracę 🤘💪
Chyba placebo weszło mi mocno, bo w sumie szczególnie przy różnych gryfach/podstrunnicach słyszałem różnicę i w każdym secie miałem swoje preferencje, które w sumie pokrywają się z tym, co dotąd uważałem zgodnie ze swoim doświadczeniem albo jest pewnym „typowym w branży połączeniem”, jak to że klonowy gryf z klonową podstrunnicą najlepiej mi grał z olchą (jak chyba jest tradycją u Fendera, choć nie wiem czy tradycyjnie nie jest jesion, w każdym razie zamiennie). Dobór riffów świetny, bo ja tak jak większość innych gitarzystów znam je na pamięć i grałem je na przeróżnych gitarach. Także moim zdaniem wręcz przeciwnie - udowodniliście różnicę między gatunkami drewna, tylko ona bardziej wchodzi w sprzężenie zwrotne z psychoakustyką samego grającego, który w swojej głowie ma pewien rodzaj brzmienia, który go inspiruje do grania lub nie. A to już grząski teren :D
Mahoń :p Tyle lat w kłamstwie… Totalnie się nie spodziewałem takiego obrotu sprawy. No nic, nigdy nie jest za późno na zmianę swoich poglądów. Dzięki chłopaki ;)
Rodzaj drewna ma znaczenie przy gitarach klasycznych bo świerk czy cedr maja dużą różnice w brzmieniu ale przy elektrykach nie jestem przekonany może sustain ewentualnie
Z doświadczenia uważam że łapa robi robotę i co do drewna i ciężaru , hmm tylko elektronika może mieć wpływ na brzmienia po latach i wielu ogranych gitar przyznaje że wasz test pokazał prawdę .
Ale tu słychać różnice, nawet już w przypadku podmianki gryfu gdzie słychać róznice w górnym środkowym paśmie. Natomiast przy zmianie korpusu słychać różnice w dolnym paśmie.
Łap: ruclips.net/video/YNZmd9xh_CI/видео.html Ile gra tu gitar i w których momentach czasu się zmieniają. A skoro słychać tak dobrze róznice w pasmach to pewnie tez będziesz wiedział z czego są zrobione :)
Chyba jednak elektryka+ustawienia(menzura, rodzaj łączenia gryfu z korpusem) i gitarzysta robi największą robotę. Gdyby faktycznie drewno i rodzaj pickup miały wpływ na brzmienie, zapewne istniało by wielu ludzi potrafiących powiedzieć, kto na jakim nagraniu/koncercie czego używał. Co nie zmienia faktu że nie mam zamiaru sobie psuć zabawy z magia gitar i dalej będę sprawdzał z czego jest gitara i mimo to chce zbudować swoją gitarę. Jednak po takich filmach jak ten, skupie się bardziej na wymiarach i osiach, a nie samym rodzaju drewna ;]
Co do genezy tej fantastycznej teorii to myślę, że największymi „łykaczami” takich tematów są osoby potrzebujące posiadania czegoś „cudownego, fancy i w ogóle”, zwłaszcza za gruby hajs 😁
Odkąd zamierzałem kupić Ibaneza Ergodyne i czytałęm o Steinbergerach to tylko utwierdziliście mnie w przekonaniu ... Oglądam filmiki z budowy gitary. Jest w necie jak brzmi fender z kredek fender z kostek gitarowych fender z zupek chinskich. Własciwie brzmiały ja fender ... i tyle. Teraz kiedy np Pan Druzkowski buduje gitary z kompozytów a ja sam mam gitare z balsy ... to dla mnie nic nowego I zapewne znajdzie sie ortodox który zaprzeczy nawet kiedy usłyszy że "Imadło" gra tak samo Blacky ;) ... Pozdrawiam świetny i wymagający pracy test ...
too był dramat :D tyle ludzi mi wciskało kit o tym że kable monster potrafią zmienić brzmienie na lepsze że poddałem się z dyskutowaniem z takimi elementami :
@@adrianambroz3897 Bez sensu oni słyszą w miksie czy gitara jest klejona czy na wkręty. Każdy ma prawo wierzyć w czary, wymiana przetwornika powinna im rozsadzać mózgi, ale to racjonalizują to sobie jakoś. Nie mówię nawet o ilości eq w torze. Ja nie odpowiadam za czyjeś urojenia. 👍
@@chomic76Kiedyś czytałem że jakiś gitarzysta chwalił się że potrafi rozpoznać po brzmieniu jakiego typu baterii użyto w efekcie distortion😅🤣😂. Blinfold test brutalnie zwerykował jego pewność siebie.
"Sustain albo mahoń" i oglądam dalej 😁 cieszę się, że coraz częściej odchodzi si| od boomerskich zabobonów odnośnie brzmienia. Mniej niepotrzebnego zawracania czterech liter 😁🤘
Prawda jest taka, że wszystko ma swój urok. Jeśli kogoś inspirują ładne słoje, kolor gitary czy to, że jest wykonana z egzotycznego drewna to niech gra na tym. Ale tak naprawdę nie to ma znaczenie dla jakości muzyki jaką wykonujemy.
„Drewno nie ma absolutnie żadnego wpływu na brzmienie” - to baaaaaardzo mocne słowa i gratuluje odwagi. 😂 Osobiście jestem zdania, że drewno to najmniej istotny element w całym łańcuchu brzmieniowym i że ma bardzo mały wpływ na brzmienie. Teraz się zastanawiam czy w ogóle ma, bo zrobiliście naprawdę mega rzetelny i zawodowy test. Do kompletu moglibyście zrobić jeszcze test czy ilość drewna ma znaczenie. Np. ten sam kształt, to samo drewno, ale znacznie grubszy korpus.
@@CTG-TV Czyli nie ma sensu przepłacać kupować markowych gitar, najlepiej kupujcie te najtańsze za 400-600zl, bo to wszystko jedno, drewno przecież nie gra, a tę całą elektronikę możecie przecież wymienić dopłacając jakieś tysiąc zł i będziecie mieć super wiosło za półtora tysiąca złotych po co są sprzęty za 10-30, a czasem i więcej tysięcy przecież nie różnią się one niczym od wynalazku za 1,5 tysiąc+jeszcze struny oczywiście koniecznie te z Riffu😂😉
Mam kilka gitar które kosztowały mnie 2000-3000 zł, a dzisiaj za taką gitarę musisz zapłacić 10 000 zł. Więc wnioski sobie wyciągnij sam, ale narazie słabo Ci idzie.
@@CTG-TV To w takim razie za te swoje gitary sporo przepłaciłes co najmniej jakieś 10X, to przykre, ale z drugiej strony możesz je sprzedać z zyskiem korzystając z inflacji i kupić sobie w Riffie z taniego drewna obrzympala w graniu i miksie to samo, a zysk dużo większy. Masz czas, pomyśl o tym.. A jak się zdecydujesz daj mi znać może ci pomogę i kupię je od ciebie, jak będą O.K.
Różnica jest mała ale jest jeśli chodzi o drewno korpusu, gryf ma troche większy wpływ ale elektronika robi sporo wiekszą robotę. Mimo tego wszystko ma znaczenie i jest warto na to zwracać uwagę, zwłaszcza ze sam komfort gry jest inny. Każdemu pasuje inny układ.
@@CTG-TV cleanach była mala różnica, zwłaszcza między klonowym i palisandrową podstrunnicą, ale nie powiem czy to kwestia drewna czy wykończenia, klonowe podstrunnicy są lakierowane palisandrowe nie… Na przesterze nie słyszałem różnic. No i tu przechodzimy na następny temat, czy pickupy mają jaki kolwiek znaczenia po za tym ze sa humbuckerami albo singlami… może głośnik , wzmacniać i kostki roba większość roboty, reszta to tylko magia ;)
Super pomysł testowy.
Oczywiście zmiany, choć niewielkie, DLA SŁUCHACZA są możliwe do wychwycenia , choć głównie w torze Clean.
Jednak już w przypadku gry koncertowej, na żywo, przy większych mocach, a coraz cześciej takze w pracy studyjnej można je z powodzeniem uznać za mało istotne.
Sygnał z gitary jest wówczas tak mocno obrabiany, analogowo, cyfrowo, kwantowo(🙃) czy przez AI, ze z pierwowzoru niewiele zostaje.
Wydaje mi się, że Wasze rozważania nabierają głębszego sensu dopiero w przypadku odbiesienia ich do samego wykonawcy - stopień rezonansu, pasmo, harmoniczne, sustain, szybkość odpowiedzi powodują to co nazywam psycho-akustycznym sprzeżeniem zwrotnym dodającym mu, lub podcinajacym skrzydła.
Prawdą jest przy tym, iż wytrawni wykonawcy potrafią osiągnąć przyzwoity efekt także na słabo brzmiącej, nawet niestrojącej gitarze, tylko że wtedy znaczną część energii normalnie przeznaczonej na generowanie twórczości zużytkują na walkę z instrumentem.
Nie bez znaczenia jest też oczywiście styl muzyczny, rodzaj technik wykonawczych, temperament, a nade wszystko najważniejsze chyba dzisiaj - "usprzętowienie".
W ciągu 50 lat pracy miałem okazję ograć ponad 7 tysięcy gitar i zawsze moja pierwsza ocena instrumentu zaczynała sie od kilku dźwięków wydanych "na sucho".
Elektryka może uwydatnić te cechy, być obojętną lub je stłumić.
Inna sprawa, że coraz mniej dzisiejszych gitarzystów zwraca na to uwagę, ale z tym nic już nie zrobimy.
Podsumowując, odradzajace się co kilkanaście lat twierdzenia umniejsząjace wpływ drewna na dźwięk gitary trzeba, przynajmniej na razie uznać za zbyt odważne.
Pozdrowienia od Gitariona.
Wow! Bardzo miło nam tu Pana widzieć! Rzekłbym, że to w sumie zaszczyt gościć Mistrza na naszym kanale.
Ciężko w ogóle dyskutować z kimś o takim doświadczeniu i wiedzy. Więc potulnie po prostu dziękuję za komentarz.
Wiele osób, tak jak Pan zauważył, nie rozróżnia tych dwóch elementów, brzmienie gitary elektrycznej, a odczucia gitarzysty i wyzwalane podczas grania emocje to dwie oddzielne rzeczy. Brzmienie samej gitary pozostaje niezmienione, to co potrafi zagrać gitarzysta to inna sprawa. I to doskonale wyszło w teście (całkiem niechcący) moja artykulacja jest kiepska i za każdym jednym razem grałem inaczej. Ale brzmienie gitary pozostaje bez zmian. Widać to po komentarzach osób, które w ślepym teście nie potrafią wskazać kiedy gra jaka gitara, ale gdy patrzą na obraz "SŁYSZĄ" wszystko.
Pozdrawiamy serdecznie! :)
@@CTG-TV Dziękuję za miłe słowa, pozostaje mi tylko życzyć Wam utrzymania poziomu i nowych, równie ciekawych pomysłów 🙂🎸👍
No wlasnie! Pan Andrzej Góralski jakieś 18 lat temu w rozmowie telefonicznej zepchnął mnie na drogę lutnictwa 😊
Ja natomiast pozwolę sobie na polemikę.
"Oczywiście zmiany, choć niewielkie, DLA SŁUCHACZA są możliwe do wychwycenia"
Sęk w tym że nie są, o ile mają do dyspozycji tylko słuch. Zdarzało się że ludzie tutaj w ślepym teście jedną gitarę opisywali jako dwie. bo były dwa różne wykonania które siłą rzeczy czymś się od siebie różniły.
"Sygnał z gitary jest wówczas tak mocno obrabiany, analogowo, cyfrowo, kwantowo(🙃) czy przez AI, ze z pierwowzoru niewiele zostaje. "
Sygnał z gitary zawsze był mocno obrabiany, tylko że nikt nie zwracał na to uwagi. Dopiero gdy pojawiły się cyfrowe techniki pracy z dźwiękiem, z różnych powodów zaczęliśmy przechwytywać/nagrywać sygnał DI i tym samym uzyskaliśmy możliwość usłyszenia jak "naprawdę" gitara elektryczna brzmi - a brzmi nieciekawie niezależnie czy to wiosło zawodowe czy paździerz z allegro za 300 zł.
Ludzie jedynie przywykli do tego że normalnością jest wpinanie gitary do wzmacniacza i nie postrzegali tego jako jej obróbkę. A to właśnie tam zachodzą największe zmiany - przecież nasycone lampy zmieniają sygnał o wiele bardziej niż cyfrowy stół mikserski, a potem mamy głośnik o bardzo nieliniowej charakterystyce. I to już na tym etapie z pierwowzoru niewiele zostaje.
"Podsumowując, odradzajace się co kilkanaście lat twierdzenia umniejsząjace wpływ drewna na dźwięk gitary trzeba, przynajmniej na razie uznać za zbyt odważne. "
Ja bym powiedział odwrotnie - to teza że drewno ma wpływ na brzmienie jest zbyt odważna, ponieważ nie ma na to żadnych rzetelnych dowodów.
@@mlody969ja bym zaczął od definicji brzmienia bo wszystko co lud i filmik i fachowcy twierdzą to prawda ale jeżeli brzmienie to wypadkowa wprawnej łapa>gitary>wzmacniacza>głośnika a wprawna łapa to jest podłączona do subiektywnej jednostki centralnej kompletnie innej niż jednostka centralna słuchacza obarczona jego osobniczym układem mechanicznym ucha to nijak to się ma do nawet najbardziej naukowych wyników testów. Osobiście dla mnie jako amatorskiego grajka, dawno temu bawiącego się w lutnictwo (bo skrzypiec nie zrobiłem a przystawki zamontować w kawałku starej szafy to przeciętny stolarz powinien potrafic) zdecydowanie wolę ciężki nie komorowany machoń w les Paulu i z pięciu takich samych modeli wybiorę jeden subiektywnie brzmiący mi najlepiej... To co ma znaczenie skoro to nie drewno a reszta jest identyczna bo to CNC i inne roboty składają podzespoły gitary... Temat rzeka generalnie i mam wrażenie że wszyscy mamy rację i jej nie mamy po trochu...
Gratulacje za potwierdzenie ze na pickupach do łojenia ze sredniej półki i wzmacniaczach do grania na duzych gainach, drewno nie ma zadnego znaczenia a w samej gitarze przy takiej konfiguracji grają głównie pickupy :) teraz poprosimy drugi test na singlach z niskim outputem i porzadnym czulym butikowym ampie, brzmienia czyste i overdrive, reszta niech będzie taka sama, przetworniki mozemy wam pożyczyc, wzmacniacz rownież się znajdzie :) bedziecie równie zaskoczeni wynikami tego testu, pozdrowienia!
Już 3 miesiące czekam na nagrania od Ciebie ;)
@@CTG-TV już 3 miesiące temu wkleiłem Ci link w komentarzu 😅
@@euphonypickups nie dostaje powiadomień o każdym komentarzu, także podeślij na @.
Ototo ! 😂❤ to miałem na myśli pisząc swój komentarz wyżej.
I jak, pojawiło się coś? Ja tam czekam na te testy :)
Gratulacje materiału 😻Tak jak zawsze rozmawiałem z innymi... dla mnie najważniejszy jest gryf i jego wygoda, najchętniej to bym poprosił o skopiowanie mojego gryfu i robienie go w kilku gitarach :P A korpus ma być wygodny, lekki i fajnie wyglądać :D
Kiedyś słyszałem radę, któregoś z wybitnych polskich muzyków-gitarzystów, być może był to W.Pilichowski - jeśli nie, to bardzo przepraszam, radził on, żeby kształt i kolor gitary konsultować z aktualną narzeczoną.
Nawet nie chce mi się myśleć ile czasu zajęło Wam nagranie i zmontowanie tego materiału. Szacun
Dzieki za docenienie pracy!
Ale mogę Ci powiedzieć :D
Produkcja gitar trwała pół roku gdzieś :D
Preprodukcja filmu około 2 tygodni z przerwami.
Nagrania około 10 godzin.
Montaż tez koło 10 godzin.
Pozdrówy!
@@CTG-TV ten pierwszy motyw na cleanie , co to ? znam a nie mogę wypowiedzieć, wiem jestem ignorantem sorry . test w pyte :)
@@CoolPabloDeTodo John Mayer - Slow dancing in a burning room
A ja zbudowałem gitarę całą z drewna sosnowego (gryf, podstrunnica i korpus) brzmi bardzo dobrze i ma długi sustain.
Pomimo tego wspaniałego i wiekopomnego dzieła waszych rąk i tak różnej maści snoby, buce, pozerzy i nieszczęśliwi ludzie wynajdą tysiąc powodów aby się pokłucić o ten "kolosalny" mityczny wpływ który to słyszą uszami wyobraźni. :D
Dokładnie tak.
Mam taką teorię, że wprawdzie tego w żaden sposób nie słychać, ale jednak można poczuć, gdy gitara przylega do ciała. I ludzie sobie wmawiają, że rzeczywiście słychać różnicę.
Bo tak po prawdzie, gdy uderzyć w struny jakiegoś Explorera to jednak trochę inaczej, niż np. w odchudzonego Les Paul Melody Maker... Klejnoty się trzęsą.
Panowie wielkie dzięki za ten materiał. Rozwialiście wszelkie moje wątpliwości w tej kwestii. Świetna robota. Od teraz świadomie podejmuję decyzje w kwestii wyboru instrumentów. Pozdrowienia.
Panowie może wrzucicie sam ślepy test bez obrazu, podpisów i przerw pomiędzy gitarami? Widzę, że jest sporo posiadaczy gibsonów fenderów cs i audiofilskich kabli zasilających to pewnie bez problemu wpiszą w komentarzach kiedy i jaka gitara gra. A może łatwiejsza wersja: kiedy gitara zmienia się na inna bo różnica między palisandrem a hebanem jest kolosalna więc chyba łatwy test:D Pozdrawiam dobra robota:)
Wrzucimy :)
czyli po prostu:
1. bierzemy jakieś tańsze wiosło, eliminujemy niedoróbki, szlifujemy progi, prostujemy gryf prętem, ustawiamy akcję intonację itp. ogólnie, aby jak najlepiej nam w łapach leżała
2. wkładamy jakieś ciut lepsze pickupy
3. inwestujemy w dobry EQ, reverb i miodny przester
4. jakiś w miarę porządny wzmak, ale też bez pzesady, kogo stać to lampa
5. a resztę kasy i czasu przeznaczamy na znalezienie dobrze brzmiących głośników, tutaj warto już się przyłożyć do zakupu
6. odpalamy Mayera i kręcimy aż uzyskamy coś zbliżonego
voila! zestaw brzmiący prawie jak Dumble za ułamek ceny:P
Ale serio, dobry, o szerokim zakresie Equalizer i porządne kolumny a ukręcicie i plexi i super reverba i tweeda i ac30
ruclips.net/video/wcBEOcPtlYk/видео.html
Dużo Jima cytujemy, ale chop robi robotę :D
Oj teraz to mi zaimponowaliście. Nie spodziewałem się że doczekam się tak dogłębnego testu na polskim youtubie. Czapki z głów
No to teraz czas zrobić materiał typu jakie przetworniki i elektronika by mieć markowe brzmienia konkretnych modeli gitar. Świetny materiał , doceniam dokładność i sumienność.
Dziękujemy.
O w mordę! Tego się nikt nie spodziewał! Dzięki wielkie!
@@CTG-TV ok. Tylko coś się nie udało. Nie przeszło. Zaraz spróbuję jeszcze raz
@@CTG-TV jeśli okaże się że poszło dwa razy to na zdrowie 😊🎸🎸🎸🎸
Nie muszę słuchać żeby wiedzieć, że zielona olcha + mahoń + heban brzmi najlepiej, bo wygląda najlepiej - proste. Żeby ludzie w granie wkładali tyle energii co w dyskusje o ilości mocznika w drewnie to może by było czego słuchać XD
Szacun że się wam chciało ten kij w mrowisko wbijać
Edit: w końcu obejrzałem do końca no i wniosek końcowy lepszy by być nie mógł. Nie pomoże mahoń i czeczota kiedy z łapy gra miernota, że tak pięknie zakończę
Gruby test, podziwiam ilość włożonej pracy. ❤
Rewelacyjny eksperyment. Jedna gitarka w tym pierwszym miksie mi się lekko wybiła, ale to jednak było tylko mocniejsze uderzenie. Mam też kolegów starszej daty i mógłbym doktorat udziergać z tych różnic zdań.
Zresztą wszyscy jesteśmy troszkę pazerni i jak wszystkie komponenty i wymiary są te same to I tak wybierzemy subiektywnie najładniejszą.
Test jaki potrzebowaliśmy a nie zasłużyliśmy!
Bardzo dobry filmik, gratuluję! Sam posiadam dwie identyczne gitary Kiesel HH2x , na tym samym osprzęcie i przetwornikach, ale korpusy z innego drewna, jeden solid, drugi komorowany. Zrobiłem szybki test i nie usłyszałem różnicy... :) Chyba nagram o tym filmik
Na brzmienie gitary przede wszystkim ma znaczenie głośnik kolumny i sposób jego nagrania
Przetworniki też robią robotę
Gratuluję metodycznego podejścia do tematu! Metodologicznie nic nie można zarzucić i wasz film ma wszystkie cechy eksperymentu naukowego - wynik nie zaskoczył mnie za bardzo - to było do przewidzenia ... tylko nie powiedzieliście ile gitar grało na wstępie. W jednym momencie na czystym kanale dało się słyszeć niewielką różnicę ale być może to nie drewno grało. Najbardziej cieszy mnie konkluzja ... sam się zdziwiłem ... że granie zaczyna się z łapy. Bardzo dziękuję i jestem osobiście zobowiązany za Wasze zaangażowanie w temat ... oraz wielki wkład lutnika - Pana Przemka Tomalika! Serdecznie pozdrawiam. Radek
Dzięki za komentarz!
Jest nawet rozdział w filmie rozwiązanie ślepego testu ;)
Graly 4 gitary ;)
Dziękuję 😊
ciekawy był by test paczek gitarowych na tych samych głośnikach, chyba jeden z najbardziej niedocenianych i zarazem najważniejszych elementów elementów całego zestawu, dzięki za świetny materiał...
Taki test też zrobimy, tylko musimy ich troche uzbierać co jest problematyczne.
Wstrzymał Drewno ruszył Potencjometr... Wielki Szacunek za prawdę... Cóż dodać... Bardzo Proszę i wyczekuje na testy sustainem. Taki Kanał właśnie jest bardzo Potrzebny. Wiecie co zrobiliście ? Odpowiedź brzmi... Wielki przewrót.. Giganci sprzedaży gitar wam tego nie wybaczą😂 Wielki Szacunek jeszcze raz. Dosłownie Brawa Panowie... Wielkie Brawa... Pozdrawiam
Jak mówiłem, że to najlepszy Polski kanał to nikt nie słuchał :)
Dzięki za te testy ♥️
Kozaki jesteście i tyle.
Przeogromny szacun za porwanie się na zrobienie takiego testu. A co do "genezy ściemy" to nie tylko wokół gitar elektrycznych ale we wszystkich dziedzinach związanych z audio można dostrzec tą tendencję - do tworzenia różnych dziwnych przesądów i innego voodoo. Bierze się to chyba po prostu z tego że odbiór muzyki jest mocno subiektywny i przez to łatwo ludziom wkręcać (a konkretniej to po prostu sprzedawać) różne patenty które mają to brzmienie "poprawiać". Na podobnej zasadzie jak sprzedaje się audiofilom specjalne kable zasilające (tak - kable które po prostu dostarczają prąd do wzmacniaczy ("lepiej" dostarczają ten prąd XD)) można też komuś sprzedać gitarę drożej bo jest z drewna które "lepiej" zagra.
największy wpływ ma brzmienie gitary ma jej operator pozdrawiam :-)
Przygotowuję się do budowy lap steel, zastanawiam się nad deską😂. Wiem jedno, musi być sucha, żeby się za jakiś czas nie spaczyła.
Dobry test, gratuluję.
Największy wpływ na brzmienie ma operator wiosła ✌🏻
Wrażenie niewiele wiedzącego o elektrykach:
Olcha wydała mi się najcieplejsza w cleanie.
Przy łojeniu wszystkie brzmiały mi tak samo, jedynie fragmenty na pojedynczy strunach, powiedzmy na korpusie z mahoniu brzmiały bardziej /elektrycznie.
To są moje wrażenia jedynie po pierwszej serii porównań, po pierszym zagajeniu autorów eksperymentu o wrażenia (dzięki za ten mozół zwłaszcza 'zespołu lutniczego!').
Posłucham co dalej. Pozdro'
...ale że zmieniać wszystkie opisy gitar na stronie? Na to się nie pisaliśmy 🤣
Ale już na poważnie, bardzo dobra robota! Dziękujemy za ten test. Sami byliśmy ciekawi czy będzie coś słychać. Coś tam było naszym zdaniem słychać na cleanie przynajmniej przy zmianach drewna gryfu, ale wciąż to marginalne kwestie. To kiedy porównanie brzmienia strun?
Moim zdaniem to były różnice w artykulacji, a te się wzięly z tego że każda gitara to inna, odsunięta w czasie sesja, inne ułożenie ciała, inny nastrój, stopien zmieczenia itp
@@mlody969 Masz rację, to pewnie w dużym stopniu to o czym mówisz.
Wiecie gdzie nas szukać :D
Jest jeszcze coś takiego jak psychoakustyka, ten sam riff w odstępie np. 15 minut wywoła zupełnie inne wrażenia słuchowe. Temat jest złożony, bo mają na to wpływ zdarzenia poprzedzające odsłuch, np. wpływające na samopoczucie. Marketingowcy zawsze dobrze się odnajdują w takim zamieszaniu :-) (czytaj, sprzedadzą każdy absurdalny pomysł).
Musiałby to robot zagrać.
A mit z sustainem to się chyba wziął od Garego Moore i jego Les Paula oraz marketingu Gibsona, że to właśnie ich konstrukcja ma taki sustain i przez to Gary Moore wybiera ich gitary.
No i piekny finał 👍🖖 złapy , vai jak zagrał na gitarze z lidla też pięknie zabrzmiało . Pozdrawiam
Super film Panowie, szacun za włożoną pracę, sam u siebie niedługo zacznę serię gdzie będę grał w pełnym miksie tą samą piosenkę, na różnych gitarach, zobaczymy co wyjdzie:) POZDRÓWKA!
Co do sustainu, to mam taka hipotezę ze wzięło się to z niepodokrecanych szyjek w stratach i bliskiej odległości magnesów z singli do strun(stratitis)a także samego faktu ze humbukery maja same z siebie mocniejszy sygnał od singli oraz lepsze ratio sygnał/brum. Dodatkowo większe radiusy w gibolach sprawiają ze mniej struna siada przy bendach. To wszystko do kupy pewnie spowodowało ze 60 lat temu gitarzyści zaczęli kojarzyć machoniowego gibola z długim sustainem a jesionowego/olchowego strata z krótkim.
Raczej kwestia mostka. Dużo rezonansu w stracie pochłanianą sprężyny
Fajny materiał. Dorzucę od siebie. Kiedyś sam z ciekawości zrobiłem taki test. Dwa BCRich Warlock. Jeden drewno neckthru a drugi akrylowy z przykręcanym gryfem. Drewniana ok 3kg, akrylowa ok 5kg. Wstawiłem te same przetworniki do obu. Aktywne EMG i pasywne BCRich. Akrylowy na sucho brzmiał dynamiczniej i miał dłuzszy sustain. Elektrycznie też i miał ostrzejsze ale mniej selektywne brzmienie od drewnianego. Drewniany większa finezja i elastyczność. Więc akryl został do metalowej blackowej rzeźni a drewniany rock, blues, heavy, thrash.
Masz nagrania? I wymiary gitar? Bo z opisu wynika że akrylowy korpus miał pickup bliżej mostka skoro na EMG "usłyszałeś" różnice :)
Ciekawe czy ziomek z RUF Guitars też zadał sobie trud żeby sprawdzić czy jest sens wymyślać różne miksy kompozytów żeby brzmiały jak dane drewno, idąc dalej "tak samo" :D, albo te miksy to też sciema i poptostu podczepił się pod starych wyjadaczy bo tak można zaciekawić ludzi. Zajebisty test, słyszałem tylko delikatne różnice przy wymianie gryfów ale tylko na cleanie. Good Job Blow Job ^^
Podobno robili różne rodzaje kompozytów brzmiących jak dane drewno :X
Brawo, brawo, brawo!!! super pokazane i udowodnione.
oni tak udowadniaja jak sie znają i grają , o tym jak brzmi gitara moze powiedziec tylko lutnik i wirtuoz , przyklaskujac im masza takie samo pojecie
@@jerzygolebiewski172 lutnik opowiada durnoty, to jak złote kable hifi, brednie o drewnie i jakieś jakości drewna. Wystarczy żeby się nie wyginało, albo nawet zamiast drewna jakakolwiek inna substancja co tylko nie będzie tłumić drgań.
Slyszalem roznice w przypadku gryfow, ale sugestia ze to rodzaj drewna jest bardzo... sugestywna. Jest tyle parametrów, że w sumie nie wiadomo, a ustawienie kostki pod innym kątem już może dawać inny efekt. Na pewno nie jest to kolosalna różnica, jak już.
super!! świetna robota
Obaliliście Tajemne Illuminackie Światowe Lobby Gitarowe. Myślę, że od dziś nie możecie czuć się już bezpiecznie. Macie moje wsparcie, ale jakby co - wyprę się, że je Wam dałem :)
Super materiał, dziękuję!
Generalnie z gitarami to jest trochę tak, że na końcu gramy na tym na czym nam najwygodniej i najlepiej wygląda. Oczywiście pickupy robią swoje i dużo łatwiej mi na Bare Knuckle zrobić dżyn, dżyn, ale to mogę wpakować w każde wiosło. Najlepiej jak każdy zabierze swoje wiosło do dobrego lutnika i niech zrobi szlif i ustawi. To jest złoty środek kręcęnie nosem nad co posiadamy...chyba, że jest jakaś wada fabryczna nie do przeskoczenia choć z doświadczenia wiem, że można wszystko zrobić. Powtórzę się, ale na serio do dzisiaj nie wiem z czego mam gryf XD
Oczywiście że tak. Tylko to dorabianie ideologii, że coś brzmi jak strat bo jest z olchy to banialuki jakich świat nie widzial.
Albo że w teście nie wyszły różnice bo gitara miała zły kształt. Leo Fender się grobie przewraca.
Mega materiał ❤.
Teraz czas na kolejny, wiesz jaki :D
"Sustain albo machoń" ;)
Super video, cieszę się że w końcu dogłębnie przerobił temat.
Pozdro!
Jesteście profesjonalistami! Świetne video! Zgadzam się ze wszystkim w 100%. Wszystko zaczyna się w rękach 🎸😉. Pozdrawiam
Dzięki wielkie za dobre słowo! Pozdrawiamy również!
Wreszcie test z prawdziwego zdarzenia. Należałem do zwolenników nie wierzących w cudowną moc drewna, potwierdziliście moje przekonania, dzięki!!!. Dużo mówicie w podsumowaniu o sustainie. Kilka dobrych lat temu Michał z Cinemonu i składmuzyczny robił coś podobnego z fenderem profesionalem i squayerem. poprzekładał te dwie gitary we wszystkie możliwe sposoby. Pamiętam z tego tyle, że w pewnych momentach squayer miał dłuższy sustain. Osobiście uważam, że sustain to najlepiej ukręcić na efektach i że to jedyna droga do uzyskania ulubionego brzmienia (oczywiście dla każdego na swój sposób). Może podobny test w temacie sustainu? Pozdrawiam i informuję, że robicie super robotę, oczywiście całościowo a nie tylko z racji tego testu.
Robił robil, pamiętam bardzo dobrze, nawet komentowałem. Nasze rozważania na temat sustainu to już były tylko teorie i przemyślenia. Kwestia kleju na przykład - całkowicie nietrafiona. Czy kiedyś zrobimy taki test? Może się uda :)
Z jednej strony spodziewałem się takiego wyniku z drugiej strony tak jak Pan lutnik łudziłem się nadzieją na większe różnice 😄
Z trzeciej zaś strony, zastanawiam się na ile ten zestaw seymurow sh2 sh4, które są bardzo mocnymi pickupami niweluje roznice instrumentu? Zadaje tylko pytanie. Sam mam te pickupy i zdaje sobie sprawę, że gdzie je nie wsadzisz to one bardzo podobnie brzmią. Takie EMG wśród pasywów.
Chętnie bym posłuchał próbek na neutralnych słabszych pickupach. Nawet na singlach.
Na pewno pickupy mają ogromne znaczenie jeśli chodzi o finalny sound gitary. To nie ulega wątpliwości.
Bardzo dobra robota i jestem pod wrażeniem ogromnej pracy włożonej w tej film. 😎👍
Jeżeli działałoby to w ten sposób, wstawiam SH4 (albo każdy inny pickup) do dwóch różnych gitar i powinny zagrać identycznie. Czy tak będzie? Oczywiście że nie, bo nawet dwie różne gitary z EMG na pokładzie grają inaczej, nagraliśmy taki film ;)
Więc jakby to założenie leży w gruzach już na wstepie ;)
Dzięki za komentarz!
@@CTG-TV nie miałem na myśli, że wszystkie gity brzmią z sh4 identycznie tylko ten pickup niweluje roznice w konstrukcji gity, ale mogę się mylić.
To samo tyczy się pewnie EMG.
Tak czy siak bardzo inspirujący materiał!
@@MateuszBabiakBabs
Skoro niweluje, powinien zagrać tak samo w różnych gitarach, a nie gra ;)
@@CTG-TV Dobra. Miałem na myśli, że zmniejsza różnice między instrumentami 😄 eh ten dobór słów
Mateusz spokojnie, pogodzisz się z tym, mi to zajęło 6 lat :D
Narazie masz fazę wypierania :D
Rewelacyjny film. Dzięki!
W sumie na tyle pojechaliście, że kliknąłem przycisk "wspieraj" ;)
"Brzmienie idzie z łapy". Amen. To zdanie jest ze mną od ponad 30 lat z instrumentem. Każdy gitarzysta pewien mieć to wytatuowane na przedramieniu zamiast"tribali", "karpedjemów" i tego typu mądrości 😂😂😂 dobra robota i świetne zdanie na koniec, chociaż nie sądzę że do wielu to dotrze 😎👍
Wojciech Waglewski powtarza to jak mantrę. Też że 30 lat temu pierwszy raz to usłyszałem (przeczytałem😁) właśnie od niego a że to jeden z moich idoli, przyjąłem za prawdę.
Potem wielokrotnie to słyszałem w wywiadach/programach z nim.
Gówno prawda.
Gówno tez pewnie jakos gra, bardziej gorzej niż lepiej
Szacun panowoe Zajebista robota
Ludzie nie potrafią przyjąć do świadomości faktu że gitara elektryczna to nie gitara akustyczna
Zbaranialem. W końcu zajebisty test na YT. 🤘w pewnym momencie pogubiłem się, które wiosło gra. Przy zamkniętych oczach bez szans na rozpoznanie drewna.
Dzięki za ten komentarz
@@CTG-TV Wiecie co? Kiedyś szwagier grał na swoim HB ST 62. Dałem mu swoją Corone Modern Te. Strat za 650 zł vs Tele na mahoniu. Zamknąłem oczy i kazałem grać raz na jednej raz na drugiej. Nie poznałem która gitara to ST a która ta TE. Okazało się, że w określonych pozycjach obie gitary brzmią identycznie. Zbaranialem doszczętnie. To był prosty test dający do myślenia. Wasz test zmiótł mnie z powierzchni 🤘🤘🤘dlatego od razu zamknąłem oczy i słuchałem. Pozdro. Fajnie, że powrociliscie po tej katastrofie.
@@sebabrodensen9646
To jest pikuś, popatrz na to ;)
ruclips.net/video/yNXeBaJeXwU/видео.html
@@CTG-TV 🤣🤣 No sama prawda. Ostatnie 2 gitary kupiłem na to jak brzmią a nie jaki znaczek mają.
Zróbcie ten sam odcinek po angielsku, próbki już macie :)
Łatwiej chyba dorobić napisy, ale pomysł OK.
@@wojciechgor lepiej dograć kilka scen tłumacząc po angielsku, ludzie są leniwi żeby czytać po za tym nasz język im świszczy, źle to brzmi dla nich.
Panowie wielki szacunek za czas i włożoną pracę. Dostaje baty od kolegów z branży od 20 lat właśnie w tej kwestii. Zawsze uważałem że przetworniki i czucie w łapach ,pozdrawiam serdecznie
Niedowiarków nie przekonasz ;)
@@CTG-TV Myślę, ze jest na odwrót - to wierni nie zwątpią. Bo jeżeli mówimy o wierze w kontekście zjawiska czysto fizycznego - zamianie energii kinetycznej na prąd elektryczny, a potem zamianę tego prądu na falę akustyczną, no to już samo mówi za siebie.
To stwierdzenie w 30:18 że klej nie jest sztywny to wyssane z palca informacje. Wszystko zależy jaki jest użyty klej. Np.: Klej mocznikowy po utwardzeniu jest twardy jak szkło. Klejone elementy mają dużo większą sztywność niż skręcane elementy.
Prawda, mój błąd, dzięki za czujność. Jednak to był tylko mój domysł, żadna informacja poparta faktami :)
Przemek z Oldskull Guitars - BRAWO! dobra robota.
A dziękuję :)
Dla mnie to jest trochę niepojęte, że ludzie mogą też sie kłócić o takie rzeczy zamiast po prostu grać.
Poza tym, fajny materiał, szacun za włożoną pracę.
Już większe różnice można zauważyć przez długość kabla jaki się używa (tak moi drodzy ;D). Można sprawdzić w domu. Nagrajcie próbkę na 6m i 2m kablu, gitara>front wzmacniacza. Im dłuższy kabel tym mniej góry. Sustain, Mahoń. Świetny materiał panowie! Gratki!
Kable mają pojemność ( wartość mierzalna ). Im bliżej wartości 0,6 - 0,7nF /1m tym lepiej. tak więc jak masz długie kable ( np. 6m ) słabej jakości ( i tu nie chodzi o cenę/markę ) o pojemności np. 1.2nF/m to zamiast 3,6 - 4,2nF w układzie pojawia ci się - 7,2nF. To tak jakbyś lekko skręcił gałkę TONE w gitarze.
@@noisesfromtheabyss Już nie chciałem wchodzić w takie szczegóły, ale dokładnie tak jak piszesz "fiza" ;D Chciałem bardziej wsadzić kij w mrowisko xD
@@Qban220 Spoko :) My wiemy o co chodzi. Ale sporo "grajków" doszukuje się w tym magi ;)
"Sustain mahoń" bo po krótkiej przerwie obejrzałem do końca - pierwsza sprawa to jestem mega ciekawy testu z elektroniką. Druga jest taka, że moim zdaniem te wszystkie mity o brzmieniu drewna i sustainie biorą się z tego samego co w moim przekonaniu dzieje się w głowach płaskoziemców i innych reptilian - ludzie chcą wierzyć w coś takiego, żeby czuć się wtajemniczonym, mądrzejszym od tych nieoświeconych i nieświadomych. Czuć satysfakcję że rozgryźli jakiś kod i przejrzeli coś co zwodzi zwyłych śmiertelników. I tak oto plaga się rozwija. I właśnie z tego powodu części gitarowych szamanów nawet tak dobitne testy jak wasz nie przekonają - bo im po prostu nikt nie wmówi że całe życie żyli w błędzie
A propos brzmienia z łapy - kiedyś uświadomiłem sobie, że jaką gitarę bym nie wziął do ręki, to brzmi bardzo podobnie (oczywiście pomijając kwestie zamontowanego osprzętu). To mój własny styl grania definiuje moje brzmienie. Pzdr.
A ja myślę, że ludzie nie odróżniają stylu od brzmienia. Brzmienie to barwa dźwięku. Jak to jest że są zespoły w których płyty nagrywa się w ten sposób, że każdy z gitarzystów nagrywa swoje kawałki od A do Z. I jakoś brzmienie się nie zmienia. Owszem, riffy, styl, artykulacja mogą być charakterystyczne, ale brzmienie na płycie jest spójne
@@mlody969 Tu nie chodzi o brzmienie rozumiane sprzętowo, w sensie, że podłączę inny head albo zagram na gitarze z innymi pickupami. Brzmienie płyty to już realizator czy producent, cuda wianki robią, dziś reamping itp.
@@TomiDee1 Ale brzmienie to brzmienie. Ostatecznie słuchacz słyszy właśnie pełen miks, zarówno na płycie jak i na koncercie, więc w którym momencie to brzmienie z ręki jest niby istotne?
Odkąd dłubię w miksach i nagrywam dużo gitar jesten tego samego zdania. Ręka + dobry pickup i na ampsimach można łoić jak trzeba. Jak mówiłem znajomym gitarzystom że decha nie ma znaczenia to mnie wyśmiali. 😂 Świetny film chłopy, szacunek i pozdro 🤘
Wow. Brak słów. Dzięki
Wystarczy wiedzieć, jak działa przetwornik gitarowy. Drewno jest obojętne dla indukcji elektromagnetycznej.
Ale materiał wykonania jest o tyle istotny, że: 1. Są gatunki drewna, które po prostu wyglądają lepiej od innych, a więc względy estetyczne; 2. Miękkie odmiany drewna są zdecydowanie nietrwałe i trzeba uważać na obicia. A znane są też przypadki, gdy w np. BC Richach zrobionych z agathis wyłaził most z korpusu.
Ale w sumie można usłyszeć jakieś różnice, gdy pickup nie działa, jak powinien. Jeśli pojawia się mikrofonowanie, czyli przetwornik jest zepsuty, to w zasadzie można usłyszeć różnice; decha jednak rezonuje.
.....chyba, że drewno z Czarnobyla. Najlepsze do Black Metalu ;)
W dawnych czasach bywało, że przetworniki mikrofonowały. Jest prawdopodobne, że w dużych, jazzowych instrumentach miało to jakieś znaczenie bo pudła same w sobie są głośniejsze niż deska. Być może stąd geneza mitu. Sam test niezły ale transparentny wzmacniacz z głośnikami szerokopasmowymi byłby bardziej przekonujący. Oczywiście abstrahując od "brzydoty" dźwięku z tegoż.
Miały być DI ale sprzęt zawiódł.
Witam panowie czyli można zaryzykować stwierdzenie że gitara z tworzywa sztucznego i drewniana z takim samym osprzętem powinna brzmieć tak samo🤔, kolejna zagwostka😉
O takich samych wymiarach. I z tym samym położeniem pickupów. I z tą samą elektroniką.
Ja nie Robert, nie Jacku i nie Pawle ja juZ nie mam wiecej pytan. Kawał dobrej roboty , szacun chłopaki🤘
Super, dzięki za test !
Kurczę, ja słyszę miedzy nimi różnice i w ślepym teście powiedziałem, że są 3 różne gity i to nie na mega dobrych słuchawkach.
Dla mnie są różnice w średnicy i w górce.
🙌🏻
Super ❤. Szacun za włożoną prace. Nastepnym razem jeszcze tylko gitary wogle nie z drewna
A po co, skoro materiał gitary nie ma znaczenia?
Wspaniałe - obstawiam, że wywołacie kosmiczny ból dupska u niektórych :) Jesteście co prawda z góry skazani na porażkę, ja trochę odpuściłem już na grupach gitarowych, bo to walka z wiatrakami. Podobnie jest z Pro Audio czy innymi dziedzinami. Bardzo podobało mi się to wideo, w których rozprawiają się z wieloma mitami dotyczącymi interfejsów audio, preampów etc ruclips.net/video/BYTlN6wjcvQ/видео.html Problem jest taki, że nawet jak pokażecie ludziom EQ i będzie 1:1 to dalej będą pierdzielić, że drewno ma wpływ :) Dlatego, że NIKT nie lubi kiedy okazuje się, że coś za co zapłacił kupę kasy, wcale nie jest w magiczny sposób lepsze, niż coś znacznie tańszego.
O, wypraszam sobie! Ja zapłaciłem kupę kasy za drewno na gryf tylko po to, żeby było piękne wizualnie! A to DLA MNIE jest oznaka lepszości, bo lepiej gram na tym co mi się podoba ;D
@@kubudubuTV to szanuję haha :D
Ja kiedyś zachwycałem się pedałami, a teraz wiem że Clon vs low gain overdrive of Nuxa to prawie to samo. Różnice powstają później (np czułość pieca, wielkość speakera, output pickupa etc).
Świetny materiał. Ja też wierzyłem, albo może chciałem wierzyć w tę relację drewno-brzmienie w gitarach elektrycznych, chociaż doświadczenia podpowiadały coś zupełnie innego. 👍
Mahoń/sustain - dzięki za ogrom pracy jaką włożyliście w ten test.
Oczywiście że drewno nie ma wpływu na brzmienie elektryka co doskonale słychać w Blind Teście. Mam wykształcenie elektroniczne i potwierdziliście to o czym od dawna mówię. Niestety takie filmy jak ten czy Jimma przekonują jedynie przekonanych. "Wyznafcy" faz księżyca i drewna ścinanego przy pełni w noc przesilenia złotą siekierą - pozostaną nieprzekonani...
Trzymam qciuki za kolejne obalanie mitów. Może wpływ na brzmienie pozłacanych końcówek wtyków Jack lub kabli "kierunkowych" ;)
Adios \m/
Słuchając próbek nie podjąłem się wyzwania odgadnięcia, ale słuchając próbek gdzie pokazywaliście różnice w drewnie gryfu tam zauważałem minimalne różnice wydobywania się górki i najwięcej wydawało mi się że jest przy Klon + Palisander. Przy korpusach totalnie nie czułem różnicy.
Chciałbym jeszcze dodać że słuchając wersji drive mocno wybija się Mahoń + Heban czyli dale lekko mniej dołu, za to bardziej wyrazisty środek i stonowaną górkę. Klon + klon bardziej ciepły a Klon + Palisander bardziej krzykliwy.
@@pearl1985na pewno słuchałeś uszami a nie oczami? ;)
@@CTG-TV tak zdecydowanie, nawet słuchając tylko materiału czuć różnicę. Jest ona naprawdę minimalna ale jednak jest dla mnie wyczuwalna w przypadku gryfów. Jeśli chodzi o korpusy to nie czuć dla mnie kompletnie żadnej różnicy.
Myślę, że zrobienie angielskich napisów jest dobrym pomysłem.
Zrobimy krótszą wersję po angielsku :)
Świetna robota! Brawo!
Bazok, czy ty aby nie miałeś filmiku o drewnie i o tym jak drewno gra?
@@WilhelmUnterharnscheidt Tak, u mnie grało. Porównywałem sobie dwa identyczne telecastery z różnymi podstrunnicami i miały inny sound. Tylko, że jak posłuchasz uważnie filmu to tam nie twierdzę, że to 100% kwestia drewna.
No coż, wg mnie i najlepszych lutników - zwłaszcza polskich, wpływ drewna na brzmienie gitary elektrycznej jest niepodważalne i bezdyskusyjne. Najważnejsze są:
- drzewa ścinane o świcie przy pełni księżyca w nowiu, najlepiej pod koniec czerwca (sustain)
- słoje muszą być poprzecznie prążkowane lub prawo/ lewoskrętnie wygięte (wypaczenie)
- szlifowanie tylko w prawo jednostajnie przyspieszane lub zwalniane żeby nie przepalić drewna
- suszenie min 25 lat w temperaturze min 19.876 'C i wilgotności min 89.098 %
- drewno pozyskiwane tylko z południowej części Burkina Faso, tuż przy granicy z Ghną ( inaczej nie gra)
- koszt gitary min 40 tyś zł
Z takiego drewna, gitara elektryczna gra sama, bez przetworników i nawet strun. Wogole nawet głośnik, amp, i mikrofon nie jst potrzebny.
Reasumując: wpływ drewna na brzmienie gitary elektrycznej jest taki sam, jak wpływ faz księżyca na miesiączkowanie u pingwinów 😂😂😂
Tak sobie nadrabiam zaległości (urolp) i trafiłem na Wasz film - szacun fajny test. Ogólnie ten test potwierdza moje własne obserwacje - zastanawia mnie jedna kwestia - waga - chętnie zobaczyłbym tu test z duużo cięższą deską taką z 4,5kg - bo te gity to leciuteńkie, a różnica pomiędzy nimi wagowo niewielkie (w mojej skali) :-) i do tego test w tym samym kształcie korpusu na ramie zespawanej z metalu...
@@kesyskesys7833
Ale widziałeś kiedyś żeby ktoś tak grał? ;) Testowanie i publikowanie badań o rzeczach, które są absolutnie niedorzeczne to domena "amerykańskich naukowców" ;)
@@CTG-TV he he 4,5 to nic takiego
Mam 6 gitar każda na innym drewnie, w tym kramer na sklejce. 5 glośników każdy w innej budzie. 6 różnych pickapów, wędrowały po gitarach. Moje wnioski - największa różnicę w brzmnieniu robi głośnik - kolosalne różnice. Na drugim miejscu pickup. Wzmak ten sam wiec wiadomo, że to baza. Ostatnio kupiłem tani eq sonicake i eq moge ukręcić rózne brzmienia na róznych głośnikach. Mój kolega robi wzmaki i kolumny, więc wiadomo, że można wzmak sobie podręcić, zeby bardziej grał góra lub dołem. EQ fajnie pokazuje w kórym kierunku pociągnac wzmak. Ale jak masz eq to na różnych głośnikach i wzmakach i przystawkach odnajdziesz swoje brzmienie. Oczywiście przystawy do podstawa w gicie, np. dimarzio S 2 jedzie wysokimi, mam ja w Ibanezie 7 i fajnie to gra bo 7 ma niesamowity atak. S 3 mam kramerze przechylona przystawa w strone gryfu, troche przy grubo. Podejrzewam, że S 2 z przeważającymi wysokimi to bedzie to. Jeszcze nie sprawdzałem ale plan jest taki, żeby taka tam wlożyc. Przed S 2 był sejmour sh 4, fajnie ale przez pochył za mało drivu. Na s 54) mam dimarzio F3 mahoń, ale z ta przystawa gitara ostra jak żyleta, zero gibsonowego soudu. Dimarzio f 1 wylądowała w jesionie i brzmi głeboko, ale to nie dzięki drewnu, a po prostu przystawa ta jest mniej nażyłowana od dimarzio F 3. Na jacksonie z lipy mam seymour sh 6. Bardzo mocny nagainowany soud. Tak to u mnie wygląda.
Ps. ten cały ambaras z drewnem to według mnie sprawa lutników. Oczywiście masę pracy wkładaja w swoją pracę. Ale żeby wziąc za gitarę 10000 zł nie możesz powiedzieć, że ta gitara to taka piękna rzeźba, którą możesz postawić w pokoju. Każdy będzie myślał - "10 k za rzeźbę mam zapłacić?" A jak powiesz to drewno da ci nesamowity dźwięk, a to już inaczej brzmi i łatwiej rozstać sie z dużą kwotą. No bo jak by ktoś usłyszał, że gita ze sklejki zagra tak samo, to by zadał sobie proste egzystencjalne pytanie - "To po co mam kupować gitarę za worek pieniedzy? A może zainwestuję w dobre przystawy, dobry, wzmak i głośnik. A może to dobór odpowiedniej przystawy do wzmaka, i odpowiedni głośnik daje wymarzone brzmienie?"
Bardzo ciekawy film, fajnie, że zrobiliście faktyczny test i są tu namacalne dowody na Waszą tezę! Śmieszne są komentarze ludzi, którzy zarzekają się, że są wyraźne różnice w brzmieniu w zależności od drewna, natomiast w ślepym teście kompletnie nie są w stanie podać rodzaju drewna danej gitary albo nawet odgadnąć, z ilu gitar składa się ta próba 😅 Te kosmetyczne różnice pewnie wynikają z pocięcia próbki + za każdym razem mogliście zagrać nieco inaczej, np. mniej dynamicznie albo mocniej uderzyć np. grubsze struny.
Dosyć długi komentarz, ale mam jeszcze 3 ważne pytania i byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź:
- czy np. fenderowskie przetworniki Custom Shop zagrają tak samo dobrze na Harleyu Bentonie jak i na Fenderze Custom Shop, czy będą jakieś różnice wynikające z komfort gry, skali gitary itp.? Rozumiem, że nawet jeśli pojawią się różnice, to nie z rodzaju drewna.
- Czy jest jakikolwiek sens oceniać brzmienie gitary elektrycznej bez podłączenia do wzmacniacza? Pewien ostry pan pokazywał różnice w brzmieniu z drewna na sucho dwóch Gibsonów, a potem dość snobistycznie powiedział, że jeśli ktoś nie słyszy różnic, to dla niego są tanie gitary jak Bentony, Vintage itp. Napisał też pod jednym z komentarzy, że "gitara elektryczna to gitara akustyczna bez pudła".
- Czy po podłączeniu do wzmacniacza drewno ma wpływ na brzmienie w gitarze elektroakustycznej, czy jest tak samo jak w przypadku gitary elektrycznej?
Pozdrawiam serdecznie! 😊
@@przemysawwaowski4606
Po pierwsze wielkie dzięki za obejrzenie filmu i komentarz!
Nas tak samo bawią wszystkie ślepe tetsy i zero trafień :)
Niestety osoby te dalej nie wierzą w to co słyszą. Ale co zrobić.
Wsadzenie lepszych przetworników do słabszej gitary nie zawsze kończy się powodzeniem. Jakiś czas temu nagraliśmy film w którym w gitarze Jet zamontowaliśmy przetwornik Bare Knuckle. Samo brzmienie gitary nie odmieniło się jakoś specjalnie, ale bardzo mocno zmniejszył się poziom szumów, mimo większego sygnału.
Cytując pracę naukową Jakuba Puszyńskiego, która Ci serdecznie polecam:
"(...) Można więc powiedzieć, że rezonans drewna nie jest skorelowany z drganiami strun gitary elektrycznej, tzn. sygnałem generowanym przez przetwornik elektromagnetyczny. Fakt ten może budzić pewne kontrowersje i wprowadzić muzyka, oceniającego brzmienie niepodłączonej gitary elektrycznej, do błędnych spostrzeżeń."
Gitary elektroakustyczne to dość złożony temat, bo stosuje się w nich różne przetworniki, czasami nawet mikrofony w środku pudła. Wszystko więc zależy od gitary.
Jeszcze raz dzięki za komentarz i pozdrawiam!
@@CTG-TV dokładnie, wygląda to po prostu na efekt placebo i wygodny argument dla producentów gitar 😁 Wiadomo, dlaczego mimo wymiany przetworników brzmienie nie zmieniło się specjalnie? Od czego w tym przypadku mogło zależeć brzmienie? Dzięki za podesłanie pracy, pozdrawiam!
@@przemysawwaowski4606 Wkrótce filmy i o tym ;)
Jedyna różnica jaką słyszę to większa głośność tej mahoniowo-klonowej w 7:45.
Czapki z głów za test, tyle roboty, ale było warto, może pomoże zwalczyć ten mit. A skąd on się wziął? Myślę, że duży udział niestety tutaj znani muzycy. Jeszcze niedawno w Guitar Stories (kanał bardzo polecam) występował Dariusz Kozakiewicz (którego też szanuję). Ale jak wypalił z tekstem, że heban to twarde drewno więc jest "twarde" (cokolwiek to znaczy) brzmienie to ręce mi opadły. Tak właśnie powstaje voodoo - dowody anegdotyczne, plotki i przeinaczenia rozpowiadane przez "autorytety".
Proponuję dodać napisy po angielsku i angielski tytuł. To jeden z najbardziej profesjonalnych materiałów w tym temacie i szkoda jakby był ograniczony tylko dla ludzi polskojęzycznych.
Zrobimy skrócony materiał po angielsku :)
Dzięki za wsparcie i komentarz! :)
mocne slowa, latwo oceniac czolowego muzyka, tyle komentarzy, a nikt nie poruszyl kwestii tego, ze nagranie nie oddaje tego co slychac na zywo - dla jednych to ma znaczenie, dla innych nie, , oczywiscie na zywo tez moze dochodzic efekt placebo, ale to nie jest taki oczywisty temat
mozna zadac pytanie inaczej, czy nie zdarzylo sie nikomu, ze na zywo dwa efekty brzmi inaczej, dwa wzmaki brzmia inaczej, nawet przy szybkim porownaniu A/B, a na nagraniu i tak wychodzi to tak samo...
@@alseick które brzmienie na żywo? To na przeciwko głośnika? Trochę z boku? A może jak się stanie za kolumna?
Brzmień na żywo jest milion. Które wybrać? :D
@@CTG-TV po prawej
@@alseick Oburzasz się ze podważyłem słowa 'czołowego muzyka' tak jakby racja zależała od tego kto mówi, a nie co mówi. To kompletnie sprzeczne z racjonalizmem i nauką podejście.
Po pierwsze to na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, a nie na negującym. Po drugie nie ma tak naprawdę znaczenia co słychać z głośnika. Zarówno na płycie jak i na koncercie słyszymy sygnał z mikrofonu, a nie bezposrednio z głośnika.
A po trzecie i najważniejsze - takie osobiste odczucia o jakich piszesz przy porównywaniu efektów czy wzmacniaczy właśnie są dowodami anegdotycznymi o których pisałem. Nie ma znaczenia co się komuś wydaje gdy świadomie coś zmienia. Nie po to wymyślono ślepy test i kontrolowane warunki oraz analizę statystyczna aby bazować na 'świadectwach' jak w przypadku objawień. Ja kiedyś podczas miksu pracowałem korektorem. A jak już ustawiłem go 'poprawnie' to się zorientowałem że był w ogóle wyłączony. Nie ważne co się komu wydaje - audiofilom się wydaje że słyszą różnicę w kablach nie tylko głośnikowych, ale i USB czy zasilających. A gdy pojawią się ślepy test to okazuje się nie rozpoznają ich częściej niż gdyby po prostu rzucali monetą
bardzo dobry materiał dosłownie rewolucja
SUSTAIN :) podziwiam i dziękuję za ten film :) Świetne i w sumie zaskakujące wnioski, trzeba obalać mity! Pozdrawiam
Dzięki za spędzenie z nami takiego kawałka czasu :D I dzięki za komcia! :)
Różnice słychać jak najbardziej, szczególnie na czystym brzmieniu. Różnice są subtelne ale słyszalne, z resztą nikt nie oczekiwał że będzie inaczej :) Największe różnice robią garście! Zakk Wylde nawet na szpadlu zabrzmi jak Zakk Wylde, a Kirk Hammet nawet na zajebistym Gibsonie "Greene" zabrzmi ...ujowo. Najwięcej smaczków dobrego drewna słychać na czystym bądź lekko przełamanym brzmieniu. Szacunek za ciężką pracę 🤘💪
Ile zmian gitar usłyszałem w ślepym teście? ;)
Dzięki za komentarz!
Mahoń, dobra robota, oglądam wszystkie Wasze filmy choć zaczynałem od Jacka
Możliwe, że legenda ta powstała od gitar akustycznyc.
Dokładnie -tutaj jest fajnie wytłumaczone :) ruclips.net/video/V76yWZ3-OuM/видео.html
@@Vordrab Akustyk to nie elektryk i tu świetnie jest to pokazane :)
Świetny test, dzięki - teraz pora na jedną gitarę i 3 różne przystawki :)
Było ;) nawet 4. Poszukaj testu DiMarzio Pandemonium ;)
Chyba placebo weszło mi mocno, bo w sumie szczególnie przy różnych gryfach/podstrunnicach słyszałem różnicę i w każdym secie miałem swoje preferencje, które w sumie pokrywają się z tym, co dotąd uważałem zgodnie ze swoim doświadczeniem albo jest pewnym „typowym w branży połączeniem”, jak to że klonowy gryf z klonową podstrunnicą najlepiej mi grał z olchą (jak chyba jest tradycją u Fendera, choć nie wiem czy tradycyjnie nie jest jesion, w każdym razie zamiennie). Dobór riffów świetny, bo ja tak jak większość innych gitarzystów znam je na pamięć i grałem je na przeróżnych gitarach. Także moim zdaniem wręcz przeciwnie - udowodniliście różnicę między gatunkami drewna, tylko ona bardziej wchodzi w sprzężenie zwrotne z psychoakustyką samego grającego, który w swojej głowie ma pewien rodzaj brzmienia, który go inspiruje do grania lub nie. A to już grząski teren :D
Mahoń :p Tyle lat w kłamstwie… Totalnie się nie spodziewałem takiego obrotu sprawy. No nic, nigdy nie jest za późno na zmianę swoich poglądów. Dzięki chłopaki ;)
No i brawo Panowie. Gitarowe voodoo na polskim yt wyjaśnione.
Rodzaj drewna ma znaczenie przy gitarach klasycznych bo świerk czy cedr maja dużą różnice w brzmieniu ale przy elektrykach nie jestem przekonany może sustain ewentualnie
Z doświadczenia uważam że łapa robi robotę i co do drewna i ciężaru , hmm tylko elektronika może mieć wpływ na brzmienia po latach i wielu ogranych gitar przyznaje że wasz test pokazał prawdę .
Ale tu słychać różnice, nawet już w przypadku podmianki gryfu gdzie słychać róznice w górnym środkowym paśmie. Natomiast przy zmianie korpusu słychać różnice w dolnym paśmie.
Czyli podsylam Ci ślepy test i wskazesz mi kiedy zmieniają się gitary?
Łap:
ruclips.net/video/YNZmd9xh_CI/видео.html
Ile gra tu gitar i w których momentach czasu się zmieniają.
A skoro słychać tak dobrze róznice w pasmach to pewnie tez będziesz wiedział z czego są zrobione :)
Mahoń jest ciemny a klon jasny ...wszyscy to wiedza😂
widzą 😉
Chyba jednak elektryka+ustawienia(menzura, rodzaj łączenia gryfu z korpusem) i gitarzysta robi największą robotę. Gdyby faktycznie drewno i rodzaj pickup miały wpływ na brzmienie, zapewne istniało by wielu ludzi potrafiących powiedzieć, kto na jakim nagraniu/koncercie czego używał.
Co nie zmienia faktu że nie mam zamiaru sobie psuć zabawy z magia gitar i dalej będę sprawdzał z czego jest gitara i mimo to chce zbudować swoją gitarę. Jednak po takich filmach jak ten, skupie się bardziej na wymiarach i osiach, a nie samym rodzaju drewna ;]
Co do genezy tej fantastycznej teorii to myślę, że największymi „łykaczami” takich tematów są osoby potrzebujące posiadania czegoś „cudownego, fancy i w ogóle”, zwłaszcza za gruby hajs 😁
Odkąd zamierzałem kupić Ibaneza Ergodyne i czytałęm o Steinbergerach to tylko utwierdziliście mnie w przekonaniu ... Oglądam filmiki z budowy gitary. Jest w necie jak brzmi fender z kredek fender z kostek gitarowych fender z zupek chinskich. Własciwie brzmiały ja fender ... i tyle. Teraz kiedy np Pan Druzkowski buduje gitary z kompozytów a ja sam mam gitare z balsy ... to dla mnie nic nowego I zapewne znajdzie sie ortodox który zaprzeczy nawet kiedy usłyszy że "Imadło" gra tak samo Blacky ;) ... Pozdrawiam świetny i wymagający pracy test ...
Dzięki za solidny komentarz! :)
Zawsze wiedziałem, że to ta sama pierdoleta co super kable audio. Problem dla nietoperzy.
too był dramat :D tyle ludzi mi wciskało kit o tym że kable monster potrafią zmienić brzmienie na lepsze że poddałem się z dyskutowaniem z takimi elementami :
@@adrianambroz3897 Bez sensu oni słyszą w miksie czy gitara jest klejona czy na wkręty. Każdy ma prawo wierzyć w czary, wymiana przetwornika powinna im rozsadzać mózgi, ale to racjonalizują to sobie jakoś. Nie mówię nawet o ilości eq w torze. Ja nie odpowiadam za czyjeś urojenia. 👍
@@chomic76Kiedyś czytałem że jakiś gitarzysta chwalił się że potrafi rozpoznać po brzmieniu jakiego typu baterii użyto w efekcie distortion😅🤣😂. Blinfold test brutalnie zwerykował jego pewność siebie.
Szacun!
No i runął gitarowy światopogląd ... :)
SM 58 to stare ,solidne mikrofony dobrze zbierają doły
"Sustain albo mahoń" i oglądam dalej 😁 cieszę się, że coraz częściej odchodzi si| od boomerskich zabobonów odnośnie brzmienia. Mniej niepotrzebnego zawracania czterech liter 😁🤘
Prawda jest taka, że wszystko ma swój urok. Jeśli kogoś inspirują ładne słoje, kolor gitary czy to, że jest wykonana z egzotycznego drewna to niech gra na tym. Ale tak naprawdę nie to ma znaczenie dla jakości muzyki jaką wykonujemy.
No ale to już są właściwości estetyczne. Tak samo jak ogromne znaczenie będzie miało wyważenie i wygoda
„Drewno nie ma absolutnie żadnego wpływu na brzmienie” - to baaaaaardzo mocne słowa i gratuluje odwagi. 😂 Osobiście jestem zdania, że drewno to najmniej istotny element w całym łańcuchu brzmieniowym i że ma bardzo mały wpływ na brzmienie. Teraz się zastanawiam czy w ogóle ma, bo zrobiliście naprawdę mega rzetelny i zawodowy test. Do kompletu moglibyście zrobić jeszcze test czy ilość drewna ma znaczenie. Np. ten sam kształt, to samo drewno, ale znacznie grubszy korpus.
Obczaj sobie przyklejony komentarz lepiej xD
@@CTG-TV w kablach za 100 zł, a za 10 tys też pewnie różnice słyszy, a jak stara wola żeby gary pozmywać to nie słyszy. XD
Miłe zaskoczenie. To lutnicy wmawiają nam że to brzmi inaczej. Daliście radę, świetna robota. Gratulacje
Przede wszystkim największe firmy!
Dzięki! :)
@@CTG-TV Czyli nie ma sensu przepłacać kupować markowych gitar, najlepiej kupujcie te najtańsze za 400-600zl, bo to wszystko jedno, drewno przecież nie gra, a tę całą elektronikę możecie przecież wymienić dopłacając jakieś tysiąc zł i będziecie mieć super wiosło za półtora tysiąca złotych po co są sprzęty za 10-30, a czasem i więcej tysięcy przecież nie różnią się one niczym od wynalazku za 1,5 tysiąc+jeszcze struny oczywiście koniecznie te z Riffu😂😉
Mam kilka gitar które kosztowały mnie 2000-3000 zł, a dzisiaj za taką gitarę musisz zapłacić 10 000 zł. Więc wnioski sobie wyciągnij sam, ale narazie słabo Ci idzie.
@@CTG-TV To w takim razie za te swoje gitary sporo przepłaciłes co najmniej jakieś 10X, to przykre, ale z drugiej strony możesz je sprzedać z zyskiem korzystając z inflacji i kupić sobie w Riffie z taniego drewna obrzympala w graniu i miksie to samo, a zysk dużo większy. Masz czas, pomyśl o tym.. A jak się zdecydujesz daj mi znać może ci pomogę i kupię je od ciebie, jak będą O.K.
To nawet nie jest śmieszne xd
Różnica jest mała ale jest jeśli chodzi o drewno korpusu, gryf ma troche większy wpływ ale elektronika robi sporo wiekszą robotę. Mimo tego wszystko ma znaczenie i jest warto na to zwracać uwagę, zwłaszcza ze sam komfort gry jest inny. Każdemu pasuje inny układ.
Usłyszałeś ten wpływ? :) Ile zmian gitar było w pierwszej próbce?
@@CTG-TV cleanach była mala różnica, zwłaszcza między klonowym i palisandrową podstrunnicą, ale nie powiem czy to kwestia drewna czy wykończenia, klonowe podstrunnicy są lakierowane palisandrowe nie… Na przesterze nie słyszałem różnic. No i tu przechodzimy na następny temat, czy pickupy mają jaki kolwiek znaczenia po za tym ze sa humbuckerami albo singlami… może głośnik , wzmacniać i kostki roba większość roboty, reszta to tylko magia ;)