Mnie ostatnio towarzyszy złość, wściekłość. I teraz wiem jak trudne jest przeżywanie tych emocji w mieście, bo kiedy mnie tak rozsadza, nie wiem co robić. Las daleko, zresztą w lesie też bywają ludzie i mieszkają zwierzęta. Na plażę też trzeba jakoś dojechać i tam też nie byłabym sama. Co robić jak już nie mogę i muszę teraz zaraz wyrzucić tę złość. Pójść pobiegać? Nie jestem biegaczem i nie mam kondycji, po 5 min wyplułabym płuca, nie wiem czy złość by przeszła. Krzyczeć w domu nie będę, bo rodzina i sąsiedzi. Jak podpalić świat by nie spłonął? Wczoraj wyżywałam się mentalnie - w myślach waliłam siekierą po meblach i samochodach, podziurawiłam opony i porysowałam karoserię. Trochę przeszło - przyszedł smutek a z nim łatwiej się ukryć. Popłakać można po cichu za zamkniętymi drzwiami. Proszę powiedzcie jak radzić sobie ze złością, furią bo ostatnio często mnie nawiedza i nie daję rady, aż czasem rozboli mnie głowa.
Ja się chyba już uzależniłam od was
Jesteście mega !!!!dziekuje ze jesteście dziewczynki ❤
Dla mnie te wtorki sä townieź bardzo waźne..czekam na kazdy co tydzieñ❤❤❤❤
To minie. Mam taka nadzieję że ten smutek minie. 🥰
Wspaniały live , właśnie dzisiaj obudziłam się smutna i tu proszę taki prezencik od dziewczyn ❤
Aśka dziękuje za książkę! Bardzo mi pomogła ❤
Pozdrawiam❤ też mam nadzieję że wyjdę JAKAŚ po odsłuchaniu😊
Ale miła niespodzianka:)
Powiadomienie z yt w trakcie czytania "To nawet lepiej"✨️💫
Będę się przyglądać emocją.... ❤
Dzięki, teraz trochę lepiej mi ze sobą. Dobrze że jesteście.
Ksiazke Joanny czytam ..dziekuje za ta ksiazke❤❤❤
Mnie ostatnio towarzyszy złość, wściekłość. I teraz wiem jak trudne jest przeżywanie tych emocji w mieście, bo kiedy mnie tak rozsadza, nie wiem co robić. Las daleko, zresztą w lesie też bywają ludzie i mieszkają zwierzęta. Na plażę też trzeba jakoś dojechać i tam też nie byłabym sama. Co robić jak już nie mogę i muszę teraz zaraz wyrzucić tę złość. Pójść pobiegać? Nie jestem biegaczem i nie mam kondycji, po 5 min wyplułabym płuca, nie wiem czy złość by przeszła. Krzyczeć w domu nie będę, bo rodzina i sąsiedzi. Jak podpalić świat by nie spłonął? Wczoraj wyżywałam się mentalnie - w myślach waliłam siekierą po meblach i samochodach, podziurawiłam opony i porysowałam karoserię. Trochę przeszło - przyszedł smutek a z nim łatwiej się ukryć. Popłakać można po cichu za zamkniętymi drzwiami. Proszę powiedzcie jak radzić sobie ze złością, furią bo ostatnio często mnie nawiedza i nie daję rady, aż czasem rozboli mnie głowa.
Wspaniała rozmowa. Proszę podajcie wykonawcę tej piosenki Oceans. Dziękuję ❤
Dziękuję Wam z serca, te wtorki są tak Ważne🤍
Wychodze z pozwoleniem na bol smutku. Niech przeplynie przeze mnie. I z nadzieja, ze jestem tu gdzie mam byc.
Czy tylko u mnie brak głosu?