Mirku, świetnie, że udaje się częściej nagrywać odcinki, trzymam kciuki za regularność, bo na youtubie z Twoich filmów najwięcej nowych zakupów książkowych robię. I przypominam się nieśmiało z tą topką biografii. ;) Bo mam już kolejne pomysły. Żukrowskiego znam dotąd z opowiadań wojennych, w tym oczywiście z "Lotnej". Pozdrawiam Tomasz.
Pamiętam, pamiętam o tej propozycji topek. Muszę się zastanowić jak to wprząc w moje plany, bo to bardzo ciekawy pomysł. Njapierw jednak chce porobic od dawna wspominane zaległości. "Lotnej" nie czytałem; widziałem film z Pichelskim. Nie ciągnie mnie do tej książki, ale jak mam zrobic kiedyś filmik o Żukrowskiem, to będę to musiał przeczytać. No i robię, co mogę, żeby utrzymać regularność odcinków Awantur, ale jak bywa, że nie da rady to nic człwowiek nie zrobi. Cieszę się, że mogłem się przyczynić do wyboru lektur. Nadchodzą nowe ksiązki, więc może ponownie będę mógł zaproponować coś, co Cię zainteresuje. Pozdrawiam serdecznie.
O, tak! Pamiętam jaki byłem załamany pod koniec przy śmierci koguta, choc pocieszyłem się pięknem sceny brania go do koguciego nieba. A w ogole wojna między Tiutiurlistanem i Blablacją to nie były żarty.
Dzień dobry! „Lot nad…” polecam jako książkę. Różni się od filmu zakończeniem oraz tym, że pewnych wątków w filmie wcale nie ma. Główny bohater dobrze zagrany przez Jacka, ale już głuchy jego towarzysz w książce jest bardziej intrygujący kiedy znamy już film. Poleciłem tę książkę do przeczytania paru moim przyjaciołom. Dwóm braciom. Podobała im się bardziej tak jak mnie, a wszyscy jesteśmy fanami tego filmu :) Pozdrawiam. I lecę dalej. Auuu
Witam. Tak, "Lot..." chyba przeczytam tak, czy inaczej; lubię porównywać pierwowzory literackie z ich ekranizacjami. Po Pana poście nabrałem tym większej ochoty. Dzięki i pozdrawiam.
"...tez lubię byc wstrzasnieta po ksiazkach..." Ja, jak mówiłem, także. Z nami jest więc jak z tym drinkiem Bonda (Vesper Martini) : mamy być wstrżaśnięci, ale nie zmieszani. 😆
Dobry wieczór. Troszkę się spóźniłem , jak zawsze , bardzo ciekawy odcinek 👍. Cieszę się,że mogłem polecić Dobosza. Zapewne po przeczytaniu "pustelnika" będzie pokusa przeczytać resztę , według mnie warto. Uwielbiam jego komentarze . Ja ostatnio kupiłem za 7zł w "dedalusie" "Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela" Marii Wiernikowskiej. Będę chciał przeczytać jeszcze jej dwie inne , zwłaszcza "Zwariowałam czyli co widziałam w Klewkach" . Ostatnio pojawia się w mediach i całkiem ciekawie komentuje bieżące tematy. Teraz czytam, Jarosława Iwaszkiewicza " Książka moich wspomnień" , długo się do tego zbierałem i jestem pozytywnie zaskoczony . Będę do niej wracał ,a jeszcze nie przeczytałem. Wspaniale się to czyta , jestem zły na siebie ,że nigdy wcześniej nie sięgnąłem po nią.Jak ktoś nie czytał , bardzo polecam. Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego odcinka. Ps. Zamówiłem sobie książkę "Wiry" Henryka Sienkiewicza. Jakiś czas temu chciałem przeczytać ,ponoć aktualna pod względem politycznym .
Witam. Tak, Dobosza z pewnością będę dalej "zgłębiał". Pewnie też się zabiorę za w/w książkę Iwaszkiewicza; mam to samo z jego wspomnieniami- zawsze odkłądam na później. Co do "Wirów" to moja sienkiewiczowska zaległość. Słyszałem, że nie wydawali jej za PRLu, bo antysocjalistyczna. Cóż, tym bardziej trzeba będzie przeczytać. 😊Pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem ilu Pan zna pisarzy. W wielu przypadkach jest Pan jedyną osobą na youtube, która o nich mówi. Często są to już zapomniane postacie i zapomniane dzieła. Taki Łopalewski czy Uniłowski. Nigdy o nich nie słyszałam. Jak Pan wyciągnął ich z niebytu? Natomiast jestem bardzo ciekawa Pana opinii o tej Piwowskiej biografii Żiżki. Czaję się na nią od momentu wydania ale ciągle są inne priorytety. W tym miesiącu wychodzi wyczekiwana przeze mnie książka o historii Asyrii. Kupiłam też biografię Tyrmanda i jego Dziennik 54. A jeśli będzie jeszcze kiedyś Q&A to chciałabym zapytać czy czyta Pan tylko nowożytnych i współczesnych pisarzy, czy też zdarza się Panu sięgać po literaturę antyczną lub średniowieczną? Pytam bo kończę właśnie "Dzieje Herodota" a przede mną "Wojna Żydowska" Flawiusza.
Witam! Prawda co tych zapomnianych, niektórych trzeba. moim zdaniem przypominać, bo warci tego. Łopalewskiego całego nie czytałem, ale te wymienione pozycje polecam z czystym sumieniem wszystkim (zwłaszcza "Zatańczmy..." i "Kaduk...", bo "Brzemię..." chyba nie jest dla każdego, ale tak wytrawnej czytelniczce jak Pani powinno sie spodobać) O której biografii Tyrmanda Pani pisze? Urbanka czy Woźniaka? Czy jeszcze o innej? Jego Dziennik 1954 to dla mnie była rewelacja- po prostu świetna. I dziękuję za pytanie- odpowiem w najbliższym filmiku. Pozdrawiam serdecznie.
@ Czeka u mnie w kolejce. do lektury. Podobnie jak książka "Tyrmand i Ameryka" pary autorów: Kwiatkowskiej i Gawęckiego. Jestem po biografii pióra Urbanka- średnia, ale można czytać
witam fankę literatury antycznej :D. tak się składa, że w wakacje mam plan przeczytać najważniejsze antyczne prace (za równo z fikcji, jak i historyczne). czy byłaby Pani w stanie polecić jakieś dzieła historyczne z epoki o starożytnym Rzymie? bo z Grecją sobie poradziłem. póki co na mojej liście jest Liwiusz, Plutarch i wspomniany przez Panią Flawiusz.
@@powro1066 Nie jestem fanką literatury antycznej. To dla mnie trudna lektura ale uważam, że pewne dzieła trzeba chociaż raz przeczytać. Mnie najbliżej jest do dziel historycznych. W tej tematyce to przede wszystkim Swetoniusz Żywoty Cezarów, Tacyt Roczniki, Salustiusz Spisek Katyliny i Wojna z Jugurtą, Ammianus Marcellinus Res Gestae. Sam Cezar też był literatem. Napisał dzieła O wojnie Galijskiej i o Wojnie Domowej. To tyle. Z pewnością jest tego więcej ale to akurat mam w biblioteczce albo na liście do przeczytania.
Kamienne Tablice stoją na półkach wstydu ;-)i się kurzą już od kilku lat...Widzę u Ciebie Giedroycia...właśnie kończę czytać ciekawą i bardzo obszerną książkę J.Giedroyć do Polski ze snu Magdaleny Grochowskiej o ponad 60 leciu funkcjonowania środowiska skupionego wokół Kultury- bardzo polecam :-) ps czy kiedyś nie polecałeś czegoś o Czingis-chanie? Jeżeli tak to będę wdzięczna za przypomnienie tytułu bo nie mogę znaleźć w archiwum YT. Z góry dziękuję i pzdr serdecznie :-)
Witam. Dzięki za tę książkę Grochowskiej- przyjrzę się jej na pewno. Książki dotyczące Kultury i Giedroycia mam zamiar omówić oddzielne, ale to olbrzymi temat i jeszcze mi sporo zostało do przeczytania. O ile pamięta, nie polecałem tu książek o Dżyngis Chanie. Chyba nie miałem tu ich nigdy ze sobą; zostały w Polsce. Może przy jakiejś okazji wspominałem o Mongołach w ogóle (np. "Kulikowe pole" Podhorodeckiego), ale to inne czasy, bo 1380 rok. Może biografię Kubiłaja Johna Mana, wnuka Dzyngis Chana. Może inną. Jak Cię te tematy interesują, daj znać, polecę kilku autorów. Pozdrawiam serdecznie.
@@annakosinska5446 Biogafie Cżyngis Chana znam dwie. Leszka Podhorodeckiego i Johna Mana. Co do największych bitew z udziałem Mongołów i ich podbojów, to prócz w/w Kulikowego pola są jeszcze np: zeszyt Ospreya: "Kałka 1223. Najazd Mongołów Czyngis-chana na Ruś" czy "Ankara 1402" Stanisława Reka no i "nasza" "Legnica 1241" prof. Jerzego Maronia, obie z serii Historyczne Bitwy. Z czasów nieco późniejszych niż czasy Czyngis Chana mogę polecić świetną ksiązkę "Tamerlan i jego czasy" pióra jednego z naszych najlepszych historyków Mariana Małowista. To tak na szybko. Pozdrawiam i miłej lektury życzę.
O, dziękuję za tę informację; nie wiedziałem o tym. Czyli mółby zostać szwagram Iwaszkiewicza, jak rozumiem? A propos życiorysu: nie wie Pani czy wyszła u nas jakaś biografia Uniłowskiego? Pozdrawiam serdecznie.
@emigrant41 O biografii Uniłowskiego nic mi nie wiadomo i nawet przeszukując internet też nic się nie pojawia więc jeśli już to może w jakieś monografii a propos literatury międzywojnia. Jeśli chodzi o Lilpopów to Anna czyli żona Iwaszkiewicza była raczej kuzynką, tylko nie wiem czy bliższą czy dalszą do żony Uniłowskiego. Rodzina była dosyć liczna wiec zapewne było parę "odnóg" że się tak brzydko wyrażę;). Ojciec Marii, żony Uniłowskiego, był znanym architektem a jej zwiazek był podobno uważany za mezalians i katastrofę życiową dla młodej delikatnej dziewczyny wychowanej, jakby nie patrzeć, w komfortowych warunkach. Sam Uniłowski na pewno się temu przysłużył,słynął z krewkiego temperamentu, za kołnierz nie wylewał, dochodziło do rękoczynów, nieciekawe historie. Aczkolwiek mechanizm uzyskania stabilizacji życiowej biednego literata z aspiracjami na bogatą pannę z posagiem identyczny do Iwaszkiewicza i pewnie stary jak świat... Myślę, że może Pana zainteresować dokument pt." Siostry Lilpop i ich miłości", tymbardziej że były to osoby bardzo angażujące się w pomoc rodakom na emigracji bo później mieszkały w Stanach. Do znalezienia w sieci. Ciekawe nazwiska i w ogóle sam klimat epoki. Kończąc życzę dalszych ciekawych lektur i relacji po ich przeczytaniu bo muszę przyznać, że tematyka ciekawa i autorzy niesztampowi. Pozdrawiam serdecznie.
@katarzynadaszykowska8843 Bardzo dziękuję za miłe słowa. Na pewno przyjrzę się tej książce o Lilpopównach. Muszę kiedyś przeczytać też te dwie ksiązki Uniłowskiego z podróży do Brazylii: "Żyto w dżungli" i "Pamiętnik morski". Jako kontrapunkt dla podróżniczych uniesień Fiedlera.😊
@@emigrant41 Panie Mirku to nie książka a film, dokument, można obejrzeć na stronie tvp ale chyba za granicą to nie będzie działać. Jak Pan będzie w Polsce to polecam. Pozdrawiam.
Mirku, świetnie, że udaje się częściej nagrywać odcinki, trzymam kciuki za regularność, bo na youtubie z Twoich filmów najwięcej nowych zakupów książkowych robię. I przypominam się nieśmiało z tą topką biografii. ;) Bo mam już kolejne pomysły. Żukrowskiego znam dotąd z opowiadań wojennych, w tym oczywiście z "Lotnej". Pozdrawiam Tomasz.
Pamiętam, pamiętam o tej propozycji topek. Muszę się zastanowić jak to wprząc w moje plany, bo to bardzo ciekawy pomysł. Njapierw jednak chce porobic od dawna wspominane zaległości. "Lotnej" nie czytałem; widziałem film z Pichelskim. Nie ciągnie mnie do tej książki, ale jak mam zrobic kiedyś filmik o Żukrowskiem, to będę to musiał przeczytać. No i robię, co mogę, żeby utrzymać regularność odcinków Awantur, ale jak bywa, że nie da rady to nic człwowiek nie zrobi. Cieszę się, że mogłem się przyczynić do wyboru lektur. Nadchodzą nowe ksiązki, więc może ponownie będę mógł zaproponować coś, co Cię zainteresuje. Pozdrawiam serdecznie.
Zzieleniałam z zazdrości na widok "Fantastyk"!!! 🙂 A i reszta zakupów bardzo smakowita 😋
Żukrowski jest też autorem bardzo fajnej książki dla dzieci Porwanie w Tuturlistanie.🍀😀
O, tak! Pamiętam jaki byłem załamany pod koniec przy śmierci koguta, choc pocieszyłem się pięknem sceny brania go do koguciego nieba. A w ogole wojna między Tiutiurlistanem i Blablacją to nie były żarty.
Taktycznie :-) dla zasięgu
Historia jak historia, ale tych roczników „Fantastyki” to zazdroszczę. I jak wydane! Dziękuję jak zawsze za świetny filmik. Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję za miłe słowo. Tak sobie czasem siedzę, patrzę na te roczniki i udaję, że jestem kim innym, żeby sobie też trochę pozazdrościć.😉
Jak zawsze dużo ciekawych historii literacko-historycznych 😊 Dziękuję. W piątki rano zawsze oglądam przed wyjściem do pracy 😂
Witam i bardzo dziękuję za miłe słowa. Polecam się na przyszłość i pozdrawiam serdecznie.
Piękny zbiór :-) szykują się znakomite awantury literackie i historyczne :-)
Dziękuję za miłe słowo i zparaszam na kolejne odcinki.
@emigrant41 nie omieszkam skorzystać :-)
ale Fantastyka bossska!
W stu procentach się zgadzam. 😁
Dzień dobry!
„Lot nad…” polecam jako książkę. Różni się od filmu zakończeniem oraz tym, że pewnych wątków w filmie wcale nie ma.
Główny bohater dobrze zagrany przez Jacka, ale już głuchy jego towarzysz w książce jest bardziej intrygujący kiedy znamy już film.
Poleciłem tę książkę do przeczytania paru moim przyjaciołom. Dwóm braciom. Podobała im się bardziej tak jak mnie, a wszyscy jesteśmy fanami tego filmu :) Pozdrawiam. I lecę dalej. Auuu
Witam. Tak, "Lot..." chyba przeczytam tak, czy inaczej; lubię porównywać pierwowzory literackie z ich ekranizacjami. Po Pana poście nabrałem tym większej ochoty. Dzięki i pozdrawiam.
tez lubię byc wstrzasnieta po ksiazkach , musze obejrzec Twoj filmik o pomocy humanitarnej i przeczytac ta ksiazke koniecznie.
"...tez lubię byc wstrzasnieta po ksiazkach..." Ja, jak mówiłem, także. Z nami jest więc jak z tym drinkiem Bonda (Vesper Martini) : mamy być wstrżaśnięci, ale nie zmieszani. 😆
Dobry wieczór.
Troszkę się spóźniłem , jak zawsze , bardzo ciekawy odcinek 👍.
Cieszę się,że mogłem polecić Dobosza.
Zapewne po przeczytaniu "pustelnika" będzie pokusa przeczytać resztę , według mnie warto. Uwielbiam jego komentarze .
Ja ostatnio kupiłem za 7zł w "dedalusie" "Oczy czarne, oczy niebieskie. Z drogi do Santiago de Compostela" Marii Wiernikowskiej. Będę chciał przeczytać jeszcze jej dwie inne , zwłaszcza "Zwariowałam czyli co widziałam w Klewkach" . Ostatnio pojawia się w mediach i całkiem ciekawie komentuje bieżące tematy.
Teraz czytam, Jarosława Iwaszkiewicza " Książka moich wspomnień" , długo się do tego zbierałem i jestem pozytywnie zaskoczony . Będę do niej wracał ,a jeszcze nie przeczytałem. Wspaniale się to czyta , jestem zły na siebie ,że nigdy wcześniej nie sięgnąłem po nią.Jak ktoś nie czytał , bardzo polecam.
Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego odcinka.
Ps.
Zamówiłem sobie książkę
"Wiry" Henryka Sienkiewicza. Jakiś czas temu chciałem przeczytać ,ponoć aktualna pod względem politycznym .
Witam. Tak, Dobosza z pewnością będę dalej "zgłębiał". Pewnie też się zabiorę za w/w książkę Iwaszkiewicza; mam to samo z jego wspomnieniami- zawsze odkłądam na później. Co do "Wirów" to moja sienkiewiczowska zaległość. Słyszałem, że nie wydawali jej za PRLu, bo antysocjalistyczna. Cóż, tym bardziej trzeba będzie przeczytać. 😊Pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem ilu Pan zna pisarzy. W wielu przypadkach jest Pan jedyną osobą na youtube, która o nich mówi. Często są to już zapomniane postacie i zapomniane dzieła. Taki Łopalewski czy Uniłowski. Nigdy o nich nie słyszałam. Jak Pan wyciągnął ich z niebytu? Natomiast jestem bardzo ciekawa Pana opinii o tej Piwowskiej biografii Żiżki. Czaję się na nią od momentu wydania ale ciągle są inne priorytety. W tym miesiącu wychodzi wyczekiwana przeze mnie książka o historii Asyrii. Kupiłam też biografię Tyrmanda i jego Dziennik 54. A jeśli będzie jeszcze kiedyś Q&A to chciałabym zapytać czy czyta Pan tylko nowożytnych i współczesnych pisarzy, czy też zdarza się Panu sięgać po literaturę antyczną lub średniowieczną? Pytam bo kończę właśnie "Dzieje Herodota" a przede mną "Wojna Żydowska" Flawiusza.
Witam! Prawda co tych zapomnianych, niektórych trzeba. moim zdaniem przypominać, bo warci tego. Łopalewskiego całego nie czytałem, ale te wymienione pozycje polecam z czystym sumieniem wszystkim (zwłaszcza "Zatańczmy..." i "Kaduk...", bo "Brzemię..." chyba nie jest dla każdego, ale tak wytrawnej czytelniczce jak Pani powinno sie spodobać) O której biografii Tyrmanda Pani pisze? Urbanka czy Woźniaka? Czy jeszcze o innej? Jego Dziennik 1954 to dla mnie była rewelacja- po prostu świetna. I dziękuję za pytanie- odpowiem w najbliższym filmiku. Pozdrawiam serdecznie.
@emigrant41 Biografia autorstwa Wożniaka.
@ Czeka u mnie w kolejce. do lektury. Podobnie jak książka "Tyrmand i Ameryka" pary autorów: Kwiatkowskiej i Gawęckiego. Jestem po biografii pióra Urbanka- średnia, ale można czytać
witam fankę literatury antycznej :D. tak się składa, że w wakacje mam plan przeczytać najważniejsze antyczne prace (za równo z fikcji, jak i historyczne). czy byłaby Pani w stanie polecić jakieś dzieła historyczne z epoki o starożytnym Rzymie? bo z Grecją sobie poradziłem. póki co na mojej liście jest Liwiusz, Plutarch i wspomniany przez Panią Flawiusz.
@@powro1066 Nie jestem fanką literatury antycznej. To dla mnie trudna lektura ale uważam, że pewne dzieła trzeba chociaż raz przeczytać. Mnie najbliżej jest do dziel historycznych. W tej tematyce to przede wszystkim Swetoniusz Żywoty Cezarów, Tacyt Roczniki, Salustiusz Spisek Katyliny i Wojna z Jugurtą, Ammianus Marcellinus Res Gestae. Sam Cezar też był literatem. Napisał dzieła O wojnie Galijskiej i o Wojnie Domowej. To tyle. Z pewnością jest tego więcej ale to akurat mam w biblioteczce albo na liście do przeczytania.
Kamienne Tablice stoją na półkach wstydu ;-)i się kurzą już od kilku lat...Widzę u Ciebie Giedroycia...właśnie kończę czytać ciekawą i bardzo obszerną książkę J.Giedroyć do Polski ze snu Magdaleny Grochowskiej o ponad 60 leciu funkcjonowania środowiska skupionego wokół Kultury- bardzo polecam :-) ps czy kiedyś nie polecałeś czegoś o Czingis-chanie? Jeżeli tak to będę wdzięczna za przypomnienie tytułu bo nie mogę znaleźć w archiwum YT. Z góry dziękuję i pzdr serdecznie :-)
Witam. Dzięki za tę książkę Grochowskiej- przyjrzę się jej na pewno. Książki dotyczące Kultury i Giedroycia mam zamiar omówić oddzielne, ale to olbrzymi temat i jeszcze mi sporo zostało do przeczytania. O ile pamięta, nie polecałem tu książek o Dżyngis Chanie. Chyba nie miałem tu ich nigdy ze sobą; zostały w Polsce. Może przy jakiejś okazji wspominałem o Mongołach w ogóle (np. "Kulikowe pole" Podhorodeckiego), ale to inne czasy, bo 1380 rok. Może biografię Kubiłaja Johna Mana, wnuka Dzyngis Chana. Może inną. Jak Cię te tematy interesują, daj znać, polecę kilku autorów. Pozdrawiam serdecznie.
@@emigrant41Jasne jak masz coś interesującego możesz polecać :-)
@@annakosinska5446 Biogafie Cżyngis Chana znam dwie. Leszka Podhorodeckiego i Johna Mana. Co do największych bitew z udziałem Mongołów i ich podbojów, to prócz w/w Kulikowego pola są jeszcze np: zeszyt Ospreya: "Kałka 1223. Najazd Mongołów Czyngis-chana na Ruś" czy "Ankara 1402" Stanisława Reka no i "nasza" "Legnica 1241" prof. Jerzego Maronia, obie z serii Historyczne Bitwy. Z czasów nieco późniejszych niż czasy Czyngis Chana mogę polecić świetną ksiązkę "Tamerlan i jego czasy" pióra jednego z naszych najlepszych historyków Mariana Małowista. To tak na szybko. Pozdrawiam i miłej lektury życzę.
Jako stały widz miałbym wielką prośbę. Pokazanie i omówienie tych książek z tyłu o Stalinie. Byłbym niezmiernie wdzięczny.
Witam. Mam w planach, tylko muszę się zastanowić jak ten temat ująć. Pozdrawiam serdecznie.
Warto wspomnieć że Uniłowski związał się z jedną z sióstr Lilpop, z tych Lilpopów, a zmarł stosunkowo w młodym wieku, ciekawy życiorys.
O, dziękuję za tę informację; nie wiedziałem o tym. Czyli mółby zostać szwagram Iwaszkiewicza, jak rozumiem? A propos życiorysu: nie wie Pani czy wyszła u nas jakaś biografia Uniłowskiego? Pozdrawiam serdecznie.
@emigrant41 O biografii Uniłowskiego nic mi nie wiadomo i nawet przeszukując internet też nic się nie pojawia więc jeśli już to może w jakieś monografii a propos literatury międzywojnia. Jeśli chodzi o Lilpopów to Anna czyli żona Iwaszkiewicza była raczej kuzynką, tylko nie wiem czy bliższą czy dalszą do żony Uniłowskiego. Rodzina była dosyć liczna wiec zapewne było parę "odnóg" że się tak brzydko wyrażę;). Ojciec Marii, żony Uniłowskiego, był znanym architektem a jej zwiazek był podobno uważany za mezalians i katastrofę życiową dla młodej delikatnej dziewczyny wychowanej, jakby nie patrzeć, w komfortowych warunkach. Sam Uniłowski na pewno się temu przysłużył,słynął z krewkiego temperamentu, za kołnierz nie wylewał, dochodziło do rękoczynów, nieciekawe historie. Aczkolwiek mechanizm uzyskania stabilizacji życiowej biednego literata z aspiracjami na bogatą pannę z posagiem identyczny do Iwaszkiewicza i pewnie stary jak świat... Myślę, że może Pana zainteresować dokument pt." Siostry Lilpop i ich miłości", tymbardziej że były to osoby bardzo angażujące się w pomoc rodakom na emigracji bo później mieszkały w Stanach. Do znalezienia w sieci. Ciekawe nazwiska i w ogóle sam klimat epoki. Kończąc życzę dalszych ciekawych lektur i relacji po ich przeczytaniu bo muszę przyznać, że tematyka ciekawa i autorzy niesztampowi. Pozdrawiam serdecznie.
@katarzynadaszykowska8843 Bardzo dziękuję za miłe słowa. Na pewno przyjrzę się tej książce o Lilpopównach. Muszę kiedyś przeczytać też te dwie ksiązki Uniłowskiego z podróży do Brazylii: "Żyto w dżungli" i "Pamiętnik morski". Jako kontrapunkt dla podróżniczych uniesień Fiedlera.😊
@@emigrant41 Panie Mirku to nie książka a film, dokument, można obejrzeć na stronie tvp ale chyba za granicą to nie będzie działać. Jak Pan będzie w Polsce to polecam. Pozdrawiam.