Super rozpykany temat, który co by nie mówić jest tak mocno powszechny, że niektórzy wręcz nie widzą różnicy, miedzy dopasowaniem CV do oczekiwań danej oferty, a koloryzowaniem/naciąganiem czy wręcz oszukiwaniem/kłamaniem. Ja tu wrzucę jednak kamyczek do ogródka pracodawców, bo często jest tak, że to oni nie są w stanie określić jasno zakresu obowiązków jakie są oczekiwane od pracownika i potem w takim rozmydlonym modelu człowiek jest od wszystkiego. Pracodawcy nie wiedzą ile dana praca powinna zajmować czasu. Wszytko zadania są tak samo super ważne, najlepiej na wczoraj.Co to jest i ile kosztuje "przełączanie kontekstu". itd. PS. duże brawa za rosnący luz i swobodę przed kamerą. Jest konkretnie i zwięźle, ale bez niepotrzebnej napinki!
Dzięki Maciuś ;) Co do odpowiedzi na Twoje pytanie: totalnie z tym się zgadzam. Ja ogólnie podchodzę do życia zbyt idealnie: w moim świecie rekruterskim rekruterzy są ogarnięci, przygotowani do rozmów HR i zawsze wysyłają feedback. Czasami ogłoszenia wyglądają tak jak PASKUDZTWO: brak info o widełkach i benefitach (albo tylko info o energicznym młodym zespole). Jeżeli chodzi o zadania i obowiązki to w jednym stanowisku może być zawarte info aż o 3 stanowiskach (niby podobne zadania, jednak totalnie różne i zajmujące sporo czasu). To również skutkuje tym, że później na rozmowach rekrutacyjnych rekruterzy nie potrafią odpowiadać na pytania kandydata w trakcie rozmów rekrutacyjnych albo odpowiadają wymijająco. Niestety, w wielu miejscach pracy procesy rekrutacyjne nie są przygotowane i uszykowane do poziomu spoko-loko
W jaki sposób pracodawca może odkryć, że świadectwo pracy nie jest prawdziwe? W teoretycznej sytuacji gdy ktoś ma np. w dalszej rodzinie osobę, która ma założoną firmę i ta osoba zrobi mu świadectwo pracy ze wszystkimi podpisami i pieczątkami, poświadczające, że pracował w jego firmie rok na jakimś początkowym stanowisku, to w jaki sposób rekruter może to zweryfikować? Poza sytuacją gdy taka osoba wykazuje się potem rażącą niewiedzą na temat tego, co teoretycznie powinien umieć i widać, że po prostu kłamie. W takim przypadku to chyba nie do zweryfikowania? Słyszałam od znajomych o przypadku kolegi, który tak zrobił i dostał robotę, zwłaszcza, że ta firma od której miał zaświadczenie została zlikwidowana
Chodziło mi właśnie o takie sytuacje, kiedy pracownik zostaje zatrudniony, lecz okazuje się, że info w jego CV nie jest zgodne z jakością obowiązków które wykonuje na tym stanowisku. Jeżeli pracodawca jest "złośliwy" (a bardziej taki który chce dojść swoich prawd), może mocno "wbić się w kandydata i udowodnić, że skłamał w CV. Oczywiście, kiedy to jest praca u rodziny/znajomych, taka weryfikacja może w ogóle nie mieć sensu.
A czy pracodawcy sprawdzają zakończenie studiów (chcą dyplom?), kiedy nie ma się jeszcze żadnego doświadczenia? Zostałam wyrzucona, bo nie złożyłam podania w terminie, a zabrakło mi tylko zdania seminarium i obronienia się...
Mi się nie zdarzało otrzymywać pytania o ukończone studiów w trakcie rekrutacji. Ale, nie wolno kłamać w CV, więc polecam napisać lata wykształcenia od do + np. zaznaczyć, że masz licencjat (bez info o magisterce)
Super rozpykany temat, który co by nie mówić jest tak mocno powszechny, że niektórzy wręcz nie widzą różnicy, miedzy dopasowaniem CV do oczekiwań danej oferty, a koloryzowaniem/naciąganiem czy wręcz oszukiwaniem/kłamaniem.
Ja tu wrzucę jednak kamyczek do ogródka pracodawców, bo często jest tak, że to oni nie są w stanie określić jasno zakresu obowiązków jakie są oczekiwane od pracownika i potem w takim rozmydlonym modelu człowiek jest od wszystkiego. Pracodawcy nie wiedzą ile dana praca powinna zajmować czasu. Wszytko zadania są tak samo super ważne, najlepiej na wczoraj.Co to jest i ile kosztuje "przełączanie kontekstu". itd.
PS. duże brawa za rosnący luz i swobodę przed kamerą. Jest konkretnie i zwięźle, ale bez niepotrzebnej napinki!
Dzięki Maciuś ;)
Co do odpowiedzi na Twoje pytanie: totalnie z tym się zgadzam. Ja ogólnie podchodzę do życia zbyt idealnie: w moim świecie rekruterskim rekruterzy są ogarnięci, przygotowani do rozmów HR i zawsze wysyłają feedback.
Czasami ogłoszenia wyglądają tak jak PASKUDZTWO: brak info o widełkach i benefitach (albo tylko info o energicznym młodym zespole). Jeżeli chodzi o zadania i obowiązki to w jednym stanowisku może być zawarte info aż o 3 stanowiskach (niby podobne zadania, jednak totalnie różne i zajmujące sporo czasu). To również skutkuje tym, że później na rozmowach rekrutacyjnych rekruterzy nie potrafią odpowiadać na pytania kandydata w trakcie rozmów rekrutacyjnych albo odpowiadają wymijająco. Niestety, w wielu miejscach pracy procesy rekrutacyjne nie są przygotowane i uszykowane do poziomu spoko-loko
W jaki sposób pracodawca może odkryć, że świadectwo pracy nie jest prawdziwe? W teoretycznej sytuacji gdy ktoś ma np. w dalszej rodzinie osobę, która ma założoną firmę i ta osoba zrobi mu świadectwo pracy ze wszystkimi podpisami i pieczątkami, poświadczające, że pracował w jego firmie rok na jakimś początkowym stanowisku, to w jaki sposób rekruter może to zweryfikować? Poza sytuacją gdy taka osoba wykazuje się potem rażącą niewiedzą na temat tego, co teoretycznie powinien umieć i widać, że po prostu kłamie. W takim przypadku to chyba nie do zweryfikowania? Słyszałam od znajomych o przypadku kolegi, który tak zrobił i dostał robotę, zwłaszcza, że ta firma od której miał zaświadczenie została zlikwidowana
Chodziło mi właśnie o takie sytuacje, kiedy pracownik zostaje zatrudniony, lecz okazuje się, że info w jego CV nie jest zgodne z jakością obowiązków które wykonuje na tym stanowisku. Jeżeli pracodawca jest "złośliwy" (a bardziej taki który chce dojść swoich prawd), może mocno "wbić się w kandydata i udowodnić, że skłamał w CV. Oczywiście, kiedy to jest praca u rodziny/znajomych, taka weryfikacja może w ogóle nie mieć sensu.
A czy pracodawcy sprawdzają zakończenie studiów (chcą dyplom?), kiedy nie ma się jeszcze żadnego doświadczenia? Zostałam wyrzucona, bo nie złożyłam podania w terminie, a zabrakło mi tylko zdania seminarium i obronienia się...
Mi się nie zdarzało otrzymywać pytania o ukończone studiów w trakcie rekrutacji. Ale, nie wolno kłamać w CV, więc polecam napisać lata wykształcenia od do + np. zaznaczyć, że masz licencjat (bez info o magisterce)
@@ankazrekru Problem w tym, że to był licencjat...