Super robota nie raz odbierałem głowicę po regeneracji gdzie fachowcy zaznaczyli że głowica jest nie dotarta i trzeba dotrzeć samemu jak się chce. Mam auto zabytkowe 33letnie brało pół litra oleju na 1-2 miesiące po wymianie gumek zaworowych nie bierze ani grama bynajmiej przez 1,5 roku nie ubyło nic. Tak że wymiana gumek zaworowych jest bardzo ważna.
Zawory docieramy ręcznie - za użycie wiertarki czy wkrętarki uczeń zarobił by w cymbały . Oczywiście były kiedyś w użyciu specjalne przyrządy przypominające ręczną wiertarkę ale miały jedna zasadniczą różnicę - podczas kręcenia obracały się na przemian w lewo i prawo . Mimo wszystko praca nie jest zbyt ciężka i polecam zrobić to nieco wolniej i dokładniej przy pomocy własnych rąk
Bzdura, pracuje na serwisie elektronarzędzi i nie raz naprawialem docieraczke do zaworów która działała na zasadzie normalnej wiertarki że specjalna końcówka np. Na bazie starych wiertarek celmy i były to seryjnej produkcji urządzenia najstarsze jakie naprawialem były produkowane jeszcze za tzw. Komuny
Tak wlasni sie dociera zawory !!!!!!! prosta metoda . Pokazane jest to dokładnie na tym filmiku . W podobny sposób dotarłem ponad 700 głowic w silnikach V-V . Inne filmiki na RUclips to jakis koszmar ! Pamietajmy ze zawór czasami sie dociera ( zawór i gniazdo ) 30 min a czasami moze i 2 godziny . Ta metoda jest naprawdę skuteczna .
Gniazda zaworowe należy przefrezować a zawory przeszlifować i dopiero docierać. W docieraniu chodzi o to aby ślad docierania był bardzo wąski i dodatkowo był na rancie zaworu. Takie docieranie że ślad na zaworze ma kilka mm jest do kitu.
Kolego tu nie chodzi o to czy chce za to zapłacić czy nie. Jeśli przylgnia zaworowa (ślad docierania) jest bardzo szeroki to istnieje duże prawdopodobieństwo wpadnięcia kawałka oderwanego nagaru lub osadzanie się nagaru pomiędzy gniazd a zawór. Tym sposobem klient uzna że spieprzyłeś naprawę i to ty będziesz rozbierał ponownie silnik bo niebiedzenie kompresji na cylindrze. Poza tym szeroka przylgnia powoduje gorsze osiadanie zaworu w gnieździe i szybsze wypalanie takiego zaworu. Na aukcjach można kupić ręczne frezy do gniazd zaworowych, a zrobienie mini przystawki do szlifierki dla zaworów to nic trudnego.
ja bym zaczal od pomiarow i sprawdzenia ile co ma miejsca , wtedy decydowal bym czy podpolerowac czy ewentualnie dac do regeneracji. Ale przy dzisiejszych cenach za regeneracje to wcale bym sie nie pieprzyl w docieranie
Zawory powinno docierać się ręcznie, każda maszyna wprowadza wibracje, które potem wylezą na gniazdach w postaci złego dotarcia. Niestety, tylko rączki, przyssawka i jedziemy, dociera się tak, jak jaskiniowcy rozpalali ogień patykiem, obracając go w lewo i prawo, z tymże w przypadku docierania zaworów, trzonek z przyssawką trzeba co jakiś czas podnieść i obrócić, żeby nie trzeć ciągle w tym samym miejscu. I jedzie się, pastą, trzy stopnie granulacji, gruba, średnia i cienka, a na koniec można poprawić dla spokoju ducha pastą do zębów, dociera się nią pięknie i jest taka szczelność, że zawór sam trzyma się przylgni zaworowej, tak dokładny jest styk. Trzeba się namachać, nie ma wyjścia, dla silników szestansto zaworowych jest roboty, aż łapki zabolą i się człowiek zgrzeje. To samo szlifowanie gniazd frezem, tu już musi być maszyna, ale frezuje się na wyłączonym silniku, samą bezwładnością wrzeciona, jeśli napęd będzie włączony, wibracje spowodują bruzdy na gnieździe. Wbrew pozorom, nie jest to takie łatwe, trzeba nabrać wprawy. Ale porządnie dotarte zawory, zwłaszcza gdy zmierzy się szerokość przylgni, która jest ściśle określona i nie może być ani za mała, ani za duża, odwdzięczą się długą i bezawaryjną pracą, dopóki znów ich spaliny i siara nie zeżre.
tak, tylko każda robota ma swoją cenę i w tym przypadku widzę najlepszy stosunek cena/jakość, jak ktoś robi sobie to może polerować pastą do zębów 3 dni, to jest jego czas....
Na koniec, na sam koniec, na początek pasty, gruba, średnia i cienka a na koniec pasta. I tylko ręcznie, ewentualnie na małych obrotach rozpędzonym wrzecionem maszynki, na włączonym napędzie wibracje urządzenia spowodują, że zawór się nie dotrze jak trzeba, to samo dotyczy frezowania gniazd zaworowych, żeby osiągnąć odpowiednią szerokość przylgni gniazda zaworowego, co ma wybitne znaczenie na szczelność i długotrwałość niezawodnej pracy zaworów. Wcale nie trzeba długo, po docieraniu cienką pastą zaworową, tak samo dociera się pastą, jest widoczna poprawa docieranych powierzchni, przy dobrym świetle widać już strukturę żeliwa (ziarno).
MrOprawca1978 mozna docierać ręczną wiertarka, ale w lewo i prawo po parę obrotów i pastą nawet zerówka, wystarczy by powstał paseczek na przylgni zaworu i potem zalać kanały nafta na noc, by sprawdzić szczelność
Ja teraz mam przeboje z głowicą zawiozłem do zakładu odebrałem zapłaciłem i coś mnie tknęło żeby wyjąć zawór żeby zobaczyć jak to jest zrobione i nie było nic zrobione tylko nowe zawory założone na wypalone gniazda i gumki zaworowe nowe Iława ul. Piekarska7a dlatego nieraz prymitywna regeneracja w domowym zaciszu jak to pan robi pasta myślę że jest ok
Jest inna szkoła, która mówi że nie wolno docierać wiertarką/wkrętarka bo ew drobina brudu zrobi znak na całym obwodzie gniazda. Są inne narzędzia do tego: kawałek rączki z przyssawką gdzie się dociera ręcznie lewo/prawo/lewo prawo ale jest to dużo bardziej pracochłonne.
Wiesław Chorążeczewski dokladnie ja do docierania mam reczna stara docieraczke i zawory wychodza pieknie a nie wkretarka a zanim zaloze uszczelniacz na trzonek zaworu zakladam kapturek na trzonek zeby nie uszkodzic uszczelniacza w miejscu zabezpieczenia
nie było innego, a wyszło zajebiście, nie każdy ma specjalne przyrządy, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że raczej promil i to mechaników je posiada
Super robota nie raz odbierałem głowicę po regeneracji gdzie fachowcy zaznaczyli że głowica jest nie dotarta i trzeba dotrzeć samemu jak się chce. Mam auto zabytkowe 33letnie brało pół litra oleju na 1-2 miesiące po wymianie gumek zaworowych nie bierze ani grama bynajmiej przez 1,5 roku nie ubyło nic. Tak że wymiana gumek zaworowych jest bardzo ważna.
Zawory docieramy ręcznie - za użycie wiertarki czy wkrętarki uczeń zarobił by w cymbały . Oczywiście były kiedyś w użyciu specjalne przyrządy przypominające ręczną wiertarkę ale miały jedna zasadniczą różnicę - podczas kręcenia obracały się na przemian w lewo i prawo . Mimo wszystko praca nie jest zbyt ciężka i polecam zrobić to nieco wolniej i dokładniej przy pomocy własnych rąk
dziękuję za komentarz
Bzdura, pracuje na serwisie elektronarzędzi i nie raz naprawialem docieraczke do zaworów która działała na zasadzie normalnej wiertarki że specjalna końcówka np. Na bazie starych wiertarek celmy i były to seryjnej produkcji urządzenia najstarsze jakie naprawialem były produkowane jeszcze za tzw. Komuny
Tak wlasni sie dociera zawory !!!!!!! prosta metoda . Pokazane jest to dokładnie na tym filmiku . W podobny sposób dotarłem ponad 700 głowic w silnikach V-V . Inne filmiki na RUclips to jakis koszmar ! Pamietajmy ze zawór czasami sie dociera ( zawór i gniazdo ) 30 min a czasami moze i 2 godziny . Ta metoda jest naprawdę skuteczna .
Wężyk...no przecież,kurłaa! Jakie to proste. 3dni bym myslal i na to nie wpadł,lecę do kosiarki!
wężyk jak wężyk :D
Gniazda zaworowe należy przefrezować a zawory przeszlifować i dopiero docierać.
W docieraniu chodzi o to aby ślad docierania był bardzo wąski i dodatkowo był na rancie zaworu.
Takie docieranie że ślad na zaworze ma kilka mm jest do kitu.
a tak przyziemnie zapytam? kto za to zapłaci? bo klient nie chce
Kolego tu nie chodzi o to czy chce za to zapłacić czy nie.
Jeśli przylgnia zaworowa (ślad docierania) jest bardzo szeroki to istnieje duże prawdopodobieństwo wpadnięcia kawałka oderwanego nagaru lub osadzanie się nagaru pomiędzy gniazd a zawór. Tym sposobem klient uzna że spieprzyłeś naprawę i to ty będziesz rozbierał ponownie silnik bo niebiedzenie kompresji na cylindrze. Poza tym szeroka przylgnia powoduje gorsze osiadanie zaworu w gnieździe i szybsze wypalanie takiego zaworu.
Na aukcjach można kupić ręczne frezy do gniazd zaworowych, a zrobienie mini przystawki do szlifierki dla zaworów to nic trudnego.
nie polemizuję, bo to są indywidualne ustalenia z właścicielem silnika
Oczywiście ale można co nieco zasugerować właścicielowi.
dziabi3
A ja mam takie pytanko bo widzę że zawory złożone a widać jak by głowica nie była planowana jak jest z tym planowaniem trzeba czy nie trzeba
jak jest potrzeba...
ten pomysl daje rade ja to testowalem w 2000roku
Adam Dutkiewicz ja podobnie ;)
Henryyyy
@@Veroz11 poka głowice i zawory
Glowice Andori z Autosana i Bizona tak docierane i chodzą po pare lat na pełnym gazie
Pasta jest jedną? Czy sa różne gratulacje? Prowadnice zaworów to mosiężne lub brązowe tulejki?
pytania tutaj: www.serwis-ais.pl/
Matowy pasek zawór zły. Powinna się pojawić cienka Piska wtedy jest zawór dotarty i szczelny
ja bym zaczal od pomiarow i sprawdzenia ile co ma miejsca , wtedy decydowal bym czy podpolerowac czy ewentualnie dac do regeneracji. Ale przy dzisiejszych cenach za regeneracje to wcale bym sie nie pieprzyl w docieranie
oczywiście, godziny pracy kosztują
Zawory powinno docierać się ręcznie, każda maszyna wprowadza wibracje, które potem wylezą na gniazdach w postaci złego dotarcia. Niestety, tylko rączki, przyssawka i jedziemy, dociera się tak, jak jaskiniowcy rozpalali ogień patykiem, obracając go w lewo i prawo, z tymże w przypadku docierania zaworów, trzonek z przyssawką trzeba co jakiś czas podnieść i obrócić, żeby nie trzeć ciągle w tym samym miejscu. I jedzie się, pastą, trzy stopnie granulacji, gruba, średnia i cienka, a na koniec można poprawić dla spokoju ducha pastą do zębów, dociera się nią pięknie i jest taka szczelność, że zawór sam trzyma się przylgni zaworowej, tak dokładny jest styk. Trzeba się namachać, nie ma wyjścia, dla silników szestansto zaworowych jest roboty, aż łapki zabolą i się człowiek zgrzeje. To samo szlifowanie gniazd frezem, tu już musi być maszyna, ale frezuje się na wyłączonym silniku, samą bezwładnością wrzeciona, jeśli napęd będzie włączony, wibracje spowodują bruzdy na gnieździe. Wbrew pozorom, nie jest to takie łatwe, trzeba nabrać wprawy. Ale porządnie dotarte zawory, zwłaszcza gdy zmierzy się szerokość przylgni, która jest ściśle określona i nie może być ani za mała, ani za duża, odwdzięczą się długą i bezawaryjną pracą, dopóki znów ich spaliny i siara nie zeżre.
tak, tylko każda robota ma swoją cenę i w tym przypadku widzę najlepszy stosunek cena/jakość, jak ktoś robi sobie to może polerować pastą do zębów 3 dni, to jest jego czas....
Na koniec, na sam koniec, na początek pasty, gruba, średnia i cienka a na koniec pasta. I tylko ręcznie, ewentualnie na małych obrotach rozpędzonym wrzecionem maszynki, na włączonym napędzie wibracje urządzenia spowodują, że zawór się nie dotrze jak trzeba, to samo dotyczy frezowania gniazd zaworowych, żeby osiągnąć odpowiednią szerokość przylgni gniazda zaworowego, co ma wybitne znaczenie na szczelność i długotrwałość niezawodnej pracy zaworów. Wcale nie trzeba długo, po docieraniu cienką pastą zaworową, tak samo dociera się pastą, jest widoczna poprawa docieranych powierzchni, przy dobrym świetle widać już strukturę żeliwa (ziarno).
MrOprawca1978 mozna docierać ręczną wiertarka, ale w lewo i prawo po parę obrotów i pastą nawet zerówka, wystarczy by powstał paseczek na przylgni zaworu i potem zalać kanały nafta na noc, by sprawdzić szczelność
Ja teraz mam przeboje z głowicą zawiozłem do zakładu odebrałem zapłaciłem i coś mnie tknęło żeby wyjąć zawór żeby zobaczyć jak to jest zrobione i nie było nic zrobione tylko nowe zawory założone na wypalone gniazda i gumki zaworowe nowe Iława ul. Piekarska7a dlatego nieraz prymitywna regeneracja w domowym zaciszu jak to pan robi pasta myślę że jest ok
Nowe zawory też trzeba docierać,bo chce wymienić bo była kolizja w rozrządzie.
a gdzie jeszcze ucieka w Głowicy olej?
znaczy spala się? zawory i pierścienie
I ten brudny paluch po paście pobrudził zawór w miejscu gdzie pracuje w prowadnicy i docieranie nowej prowadnicy Brawo
olej wypłucze, spokojnie
Ha ha ha. Olej załatwi wszystkie błędy .
Stara dobra szkoła.
Dobra robota :)
dziękujemy
tomi123889 chyba ci pogielo
Uszczelniacz zaworowy wsadzony na trzonek zaworu bez oleju, na sucho... ?? WTF??
uszczelniacze były nawilżone delikatnie olejkiem
Kiedys tak chcialem zrobic i moj stary majster mnie malo nie zajebal czemy niewiem
Jest inna szkoła, która mówi że nie wolno docierać wiertarką/wkrętarka bo ew drobina brudu zrobi znak na całym obwodzie gniazda. Są inne narzędzia do tego: kawałek rączki z przyssawką gdzie się dociera ręcznie lewo/prawo/lewo prawo ale jest to dużo bardziej pracochłonne.
5:06 na zdrowie:)
Kit, a nie docieranie zaworów. Przy docieraniu musi być zmiana kierunku obrotów i to zmiana, dosłownie co obrót.
tak, oczywiście
Wiesław Chorążeczewski dokladnie ja do docierania mam reczna stara docieraczke i zawory wychodza pieknie a nie wkretarka a zanim zaloze uszczelniacz na trzonek zaworu zakladam kapturek na trzonek zeby nie uszkodzic uszczelniacza w miejscu zabezpieczenia
Łapka 👍
głowica i tak nie do zera rozebrana
Co my tutaj mamy? Tutaj mamy brud syf i składamy silnik
nie wiem co macie, ale składajcie...
Przecież pan się nie zna na robocie a się za to łapie o czym my mówimy -.-
chyba bierze
Chyba spierdolił pan mnóstwo silników Ale przecież 500 km zrobiły po naprawie a jak się spierodli to nie moja wina co nie ?
całe mnóstwo i do dzisiaj wracają na wymiany olejów, czy inne czynności serwisowe
Fachowiec
Dziadostwo i lipa, chyba że komuś kogo się nie lubi
Facet niech poczyta sobie o docieraniu zaworów bo wiertarką to się wierci dziury.
chyba otwory..
tz wiesz do czego służy wiertarka,ale nie chodziło mi o to żeby kogoś obrażać tylko że docierania zaworów jest używane inne narzędzie.
nie było innego, a wyszło zajebiście, nie każdy ma specjalne przyrządy, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że raczej promil i to mechaników je posiada
a ja mam przyrzad duzo prostszy
Pokaż jaki bo właśnie muszę wymienić zawór 😉
po co? gruza to sie dojezdza i opycha albo zlomuje a nie wklada w niego czas i akse.
Nie kazdego stac na nowe auto
kurwa panie to nie będzie gadać
podobno gadało, ale nie znam tematu