Trzeba dotknąć cierpienia cielesnego i poczucia bezradności do tego stopnia że czujesz że już nic nie możesz, leżysz na samym dnie wtedy zaczynasz rozumieć i widzieć... Dziękuję za te słowa.
Dlaczego księży się czepiacie? Spójrz na siebie! Pokora i jeszcze raz pokorą można wszystko pokonac🙏Bóg jest cierpliwy. Nawróć się jeszcze nie jest za późno. Jezu ty się tym zajmij proszę, ❤️🙏
👑 Cierpienie i ograniczona przyjemność -nie powinny istnieć, Bog chce byśmy bardziej niż nienawidzili (swoje własne przede wszystkim) cierpienie i wszelkie ograniczenia w doswiadczaniu przyjemnosci 🌞 ale też chce byśmy wykorzystywali cierpienie i brak przyjemnych doświadczeń- jeśli się pojawiają (a niestety się pojawiają ale na szczescie to się skończy niedługo)- do osiągania lepiej niż wszech-przyjemności na stałe i coraz więcej byśmy mieli takiej przyswojone w siebie i przyswojone w swoje życie
Według ciebie to cierpienie ,które niby zsyła Bóg Ojciec należy mu oddać łącznie z cierpieniem Jezusa,które mu też niby zadał ten sam Bóg? Czy ty człowieku rozumiesz to co wypisujesz ?
Skoro cierpienie jak mówiła Matka Teresa to ''pocałunek Jezusa'' to po co chrześcijanie modlą sie o uzdrowienie? To hipokryzja w czystej postaci i można by oskarżyć wówczas taka osobę o niewytrwałość. W końcu Jezus cierpiał (i wielu innych kiedyś też) a dzisiaj ludzie nawet bólu nie potrafią znosić z godnością tylko chcą go leczyć (oczywiście mówię o bólu fizycznym). Z resztą skąd ta pewność że po śmierci w niebie nie będą dusze cierpieć skoro to takie zbawienne dla duszy i zbliża do Boga? W końcu ''miłość'' musi boleć :)
Ks Piotr byl chory o czym wiemy i z wielka pokora niosl cierpienie ktore bylo tez wielka proba wiary i w polaczeniu z modlitwa mialo wymiar wspolcierpienia z Jezusem.Podobnie Sw Faustyna swoja chorobe gruzlicy traktowala jako dar bozy.Szkoda ze Ks Piotra kazan juz nikt prawie od 2 lat nie komentuje Przeciez on nadal zyje w naszych sercach i zyciu.Jego Slowa plynace od Pana Boga nadal maja wplyw na nasze zycie i swiadomosc.
To prawda, cierpienie jest darem. Gdy jesteśmy bezradni, poddajemy się woli Bożej. Tak, ma być . Mam w tej chwili problemy z kręgosłupem. Bardzo mnie boli, mam problem z oddychaniem. Kiedy stanęłam przed Bogiem, dostałam natychmiast odpowiedź. Każde cierpienie ma sens.
No jasne XD Cierpienie niewinnego dziecka które codziennie zmaga się z ogromnym bólem w którym już nie chce żyć to też dar " Chrześcijanie" Już nawet nie wspomnę o zaburzeniach psychicznych ! Osobiście splune Bogu w twarz jeśli istnieje za to co mi dał, jaką ilość Cierpienia 😂 A potem niech mnie strąci do piekieł sędzia sprawiedliwy XD
Cierpienie też jest darem dla tych którzy opiekują się chorymi, aby mogli okazywać swoje miłosierdzie dla drugiego człowieka i starać się lepszymi duchowo
Jaki jest pożytek z cierpienia ? Jaki jest wymierny pożytek z cierpienia np. białego męczeństwa ? Cierpienia psychicznego ? Można łączyć te cierpienia z cierpieniem Jezusa podczas konsekracji...ale jaki jest tego rezultat konkretny w przełożeniu na nasze życie doczesne i wieczne...życie tych którzy nam to cierpienie zadaja...ja tego nie wiem...nie rozumiem niestety...
Jestem coraz to bardziej przekonany że Kościół i te ich wielkie przekonania to jakaś parodia greckiego westernu cierpienie jest darem haha jak dostanę na ulicy wpierdziel tak jak ostatnio to od razu wstaje żegnam się i mówię do siebie dziękuję Ci Boże jesteś taki wspaniały wow dzięki na maksa i czekam na kolejny etap Twojego cennego cierpienia dawaj więcej a co tam.....
każdy o zdrowych zmysłach wie, że cierpienie dziecka jest złe, no ale jak wpierdolisz w to swoją schizofreniczną wizję wielkiego Boga projektanta, który TAK CHCE, to nagle to cierpienie jest DOBRE XD niech wierzący idą na onkologię i powiedzą dzieciom, rodzicom i lekarzom, żeby nie byli smutni (to też grzech!), żeby się nie martwili, bo to wielki Boży plan XD no zajebiście, jeśli rzeczywiście to jest boży plan, to nie wiem na jakiej podstawie wierzący uważają, że ten Bóg jest dobry i kochający XD
Tak dobrze słuchało mi sie tego kazania, jak cudnie ksiądz Pawlikowski opowiada o cierpieniu... Tylko dlaczego splaszcza inne religieni mówi o czczeniu krów w religi hinduskiej. Dlaczego jest hipokryta który drwi z innych religi... Przykro mi to słyszeć.
Możemy tu usłyszeć, że cierpienie to dar, ale jak możemy je odrzucić (np się wyleczyć) to tak trzeba zrobić bo nie jesteśmy masochistami . Czy to nie jest niekonsekwencja?
Slaby argument, bo Biblia nas uczy, że niebo nas czeka po zmartwychwstaniu. Mamy się nie bać smierci i tego kto może zabić cialo, bo nie moze zabic duszy. Smierc to zysk dla osób wierzacych. W raju nie będzie ani smutku ani chorób ani śmierci.
Czyli jeżeli mąż mnie nie szanuje, wmawia, że wszystko co mamy jest jego zasługa-dom, dzieci, samochód, pieniądze..ze ja siedzę w domu i nic nie robie(pracuje 3 razy w tygodniu) to jest to błogosławieństwem..
Zmień religię. Katolicyzm promuje szczęście poprzez samodestrukcję albo zezwalanie na własną destrukcję poprzez innych ludzi. Polecam buddyzm. Szczęście samo w sobie. Męża możesz zacząć doceniać za to co robi i się do niego częściej przytulać. Mniej oczekiwać i więcej całować. A osoby które doradzają się rozwieźć niech się jebną w łeb. Nie ma gorszej tragedii dla dziecka niż rozpad małżeństwa jego rodziców.
Dalej napisano "co mówią to czyńcie, ale zachowań nie powtarzajcie" i to dotyczy faryzeuszy. A jak odróżnić kapłana od faryzrusza? Kapłan Boga jest pokorny. Gdzie jest pokora tam jest prawda
Nie pisze o takim cierpieniu.Na choroby nie mamy wpływu.Pisalam o cierpieniu którym obdarowują inni w imię miłości.Tego Bóg nie chce dla nikogo.Milosc to nie obrzucanie kogoś błotem.Milosc to dążyć i pragnąc szczęścia ukochanej osoby.
Nie jest darem bo nie jest od Boga.Dary są od Boga.Choroby i cierpienie od diabła lub diabłów w ludzkiej skórze,Takich co sami nie zezra i innym nie dadzą.
Komentarze świadczą o braku zrozumienia tekstu mówionego przekazywanego w tym video. Cierpienie nie koniecznie musi być darem, tylko jest nim gdy jesteście godni, a wtedy to i tego chcecie. Jednak nie zgodzę się z autorem, gdyż Jezus nikomu nie dawał cierpienia, cierpieniem było darem od ludzi, dla innych ludzi. W imię idei, w imię Boga.
Chyba nadchodzi czas, kiedy trzeba będzie porzucić ciepły puszek dobrobytu i stanąć twarzą w twarz z cierpieniem. Coraz więcej księży o tym mówi i ludzie! - oni maja racje! Taka jest konsekwencja wiary katolickiej wynikająca oczywiście z konsekwencji naszych niewierności. Dobrze, ze księża jasno o tym mówią, bo niestety nikt przed tym nie ucieknie. #Rosetta Stone - ten ksiądz nie zwariował, on tylko widzi trochę dalej, niż Ty.
Niech zatem pierwsi dadzą przykład i niech wyrzekną się swoich majątków i niech staną twarzą w twarz z szarą rzeczywistością zwykłego człowieka. Po za tym, jaki znowu "ciepły puszek dobrobytu"? Komuś się w tym kraju przelewa? Coraz więcej widzę pokrzywione twarze u ludzi z bółu, podkrążone oczy, smutne, zmęczone twarze. To jest ten wasz dar cierpienia!? Ja podziękuję za taki dar. Pragnę przypomnieć, że sam Jezus bał się swojego cierpienia i śmierci na krzyżu, nie chciał tego, cytuję: "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!". Natomiast to co wy głosicie jest wręcz obrzydliwe i brzydzę się wami oraz waszą ideologią cierpiętnictwa. Chrześcijanin to ktoś szczęśliwy, radosny, pełen życia, a nie wieczny męczennik. A jeżeli ktoś przyjmuję cierpienie z otartymi ramionami i cieszy się z tego, że cierpi, bo to cierpienie dla Boga, to niech się puknie w ten głupi czerep i lepiej wybierze się do najbliższego psychiatry, zamiast słuchać kogoś kto nie ma nawet zielonego pojęcia o tym jaki destrukcyjny wpływ ma cierpienie na ludzki mózg i resztę jego organizmu. Co do samego ks.Pawlukiewicza to w ramach jego logiki, skoro uważa, że uwięzienie księdza J.Popiełuszki to wielki dar (bynajmniej nie dla niego samego), to niech sam wtrąci się do więzienia, czy do innego gułagu, może z jego cierpień też wynikną jakieś cudowne "dary".
@@GothM2 Jakbyś dobrze słuchał księdza Pawlukiewicza to byś usłyszał "tak, Jezus się bał! Ale PRZYJĄŁ cierpienie które Bóg mu dał!" Chrześcijanin musi PRZYJĄĆ cierpienie, bo to uszlachetnia. Taka prawda. Tak, katolik winien być szczęśliwy. Poczytaj o św. Filipie Neri. Był szczęśliwy, cały czas. Ale co? PRZYJĄŁ CIERPIENIE które dał mu sam Duch Święty. I to nie tylko fizyczne - także psychologiczne, bo chciał nawracać w obcych krajach, a Bóg powiedział "nie, zostaniesz w Rzymie". Czym się brzydzisz? Naszym nastawieniem do cierpienia? Chrystusowym nastawieniem do cierpienia? Zrozum: my NIE SZUKAMY cierpienia. Również go nie trzymamy w sobie dłużej niż trzeba. Jak powiedział ksiądz Pawlukiewicz (kolejny raz mam wątpliwości czy słuchałeś całego filmiku) "nie wyznajemy masochizmu". Ale kiedy cierpienie już przychodzi, przyjmujemy je i oddajemy je Chrytusowi. Czyżbyś zapomniał o słowach samego Chrystusa z Pisma Świętego? "Kto chce iść za mną, niech WEŹMIE SWÓJ KRZYŻ i niech mnie naśladuje" Niech weźmie wszystkie cierpienia, jakie czekają na Chrystusowej drodze i niech odda je Jemu, niech idzie. A nie "kto chce iść za mną, niech będzie radosny i niech wystrzega się bólu jak ognia" Nie zmieniaj nauki Chrystusa.
@@kacperz5683 Absurd chrześcijańskiego podejścia do cierpienia polega na tym, że można w ten sposób potępić np przyjmowanie leków przeciwbólowych przez chorych ponieważ ktoś taki kieruje się egoistyczną motywacją (chęć uśmierzenia bólu) i odrzuca w ten sposób ''miłość'' bożą gdyż ponoć poprzez cierpienie zbliżamy się do boga. Można w ten sposób dojść do wniosku że przyjmowanie leków przeciwbólowych to cieżki grzech bo odrzuca ''miłość'' bożą. Jeszcze jedno, chrześcijanie chociaż ws eutanazji stoją na wiadomym stanowisku to jednak uznają przerwanie uporczywej terapii tylko że biorąc pod uwagę możliwość łaski uzdrowienie nie można jednocześnie brać pod uwage możliwości przerwania uporczywej terapii. Co by było gdyby umierający któremu odłączono od aparatury podtrzymującej życie przeżył jeszcze jeden dzień i doznał cudownego uzdrowienia za czyimś wstawiennictwem? Jest to wówczas odrzucenie możliwości cudu uzdrowienia. No właśnie, sami sobie chrześcijanie zaprzeczacie
@@kacperz5683 Czy słyszałeś o kimś takim jak Thích Quảng Ðức? Był to buddyjski mnich mahajany, który dokonał aktu samospalenia w proteście przeciwko dyktaturze i prześladowaniom buddyzmu w Wietnamie Południowym przez rząd katolickiego prezydenta Ngô Đình Diệma. Dlaczego nie używamy jego przypadku aby dyscyplinować innych ludzi np masz nieuleczalną chorobę, narzekasz a ten człowiek był w stanie oddać życie w imię wolności. Dlaczego nie jesteśmy tacy jak Thích Quảng Ðức? Przecież tu nie chodzi o człowieka, nigdy nie chodziło tylko o zniewalanie umysłów i dyscyplinowanie ludzi. Nie masz prawa powiedzieć że masz już dość dźwigać ciężar jaki los na ciebie zesłał bo nikogo to nie obchodzi. Gdy cierpisz na nieuleczalną chorobę to samo podejmowanie wysiłku i znoszenie cierpienia wg chrześcijan ma dawać sens naszemu życiu. Można by to zastosować w czasach niewolnictwa mówiąc niewolnikowi że na co mu wolność, niech nie ucieka od swoich obowiązków wobec swojego pana bo rzetelna służba nadaje jego życiu sens. I w jednym i w drugim przypadku ma to tyle samo sensu i chyba nie muszę dodawać ile dokładnie
Młoda kobieta traci w wypadku męża i dwoje małych dzieci,zostaje sama nie ma nikogo innego, psychicznie nie wytrzymuje tego,zamykaja ją w szpitalu psychiatrycznym,gdzie jest sens tego cierpienia?
Taki ksiądz mądry, potrafi przekonywać jaką wartość ma cierpienie i że jest darem itp. To dlaczego tyłu ludzi nie radzi sobie z tym darem- odchodzi od Boga albo popełnia samobójstwa lub staje się zgorzknialym? I jeszcze ważna kwestia, zwykle pomijana- Dlaczego cierpią zwierzęta? Zwłaszcza hodowlane przeznaczone na ubój, ale dzikie także. Czy one potrafią nadać sens cierpieniu czy cierpią ot tak dla samego cierpienia? Agrumenty księdza nie przekonują mnie. Skoro to taki dar od Boga to ziemscy rodzice powinni naśladować Boga i serwować swoim dzieciom choroby, niepowodzenia, kalectwo itp. Gdyby tak postępowali ziemscy rodzice byśmy byli oburzeni a tymczasem Bogu w naszej ocenie " uchodzi na sucho" lub niewłaściwie przypisujemy Bogu zło i cierpienie. Czy Chrystus będąc na Ziemi zesłał na kogoś chorobę lub kalectwo? Z tego, co wiem to uwalniał ludzi od zła i cierpienia, więc dlaczego ksiądz cierpienie przypisuje woli Bożej? Coś tu nie pasuje
Osobiście uważam, że problem cierpienia skonfrontowany z koncepcją wszechmogącego i nieskończenie dobrego Boga jest nie do pogodzenia co można uznać za dowód na nieistnienie chrześcijańskiego Boga. Oto moje uzasadnienie (skupie się tu na złu naturalnym czyli chorobach, kataklizmach itp) Argumenty chrześcijańskie próbujące racjonalizować cierpienie sprowadzają się do trzech punktów 1. cierpienie jest wynikiem grzechu człowieka- jest to dość absurdalna wymówka bo zło w postaci chorób, katastrof naturalnych czy przemocy w świecie zwierząt nie wynika z grzechu człowieka tylko istnieje według praw natury które (ponoć) ustanowił wszechmogący Bóg 2. cierpienie istnieje po to aby wynikło z niego większe dobro- jeszcze gorzej gdyż ten argument sprowadza człowieka i każde inne żywe stworzenie do roli przedmiotu, narzędzia w celu osiągnięcia celu jakim jest ‘’wyższe dobro’’. Cały problem w tym przypadku polega na braku wyboru przez co człowiek traci swoją podmiotowość np. osoba cierpiąca na nieuleczalną genetyczna chorobę nie mogła uniknąć swojego losu, została zmuszona aby brać w tym udział. Czy tak postąpił by dobry Bóg? 3. cierpienie (zło) istnieje po to aby ludzie docenili dobro- kolejny słaby argument na który należy odpowiedzieć pytaniem: czy bez istnienia np. nieuleczalnych chorób ludzie nie docenili by zdrowia (proszę o niepodważalny dowód)? Rozum podpowiada że raczej odwrotnie, gdy człowiek zda sobie sprawę że zdrowie zależy od niego w niewielkim stopniu a przyczynami wielu chorób nie jest niezdrowy styl życia to nie ma on motywacji aby o to zdrowie dbać. 4. cierpienie to próba jakiej poddaje nas Bóg- kolejny absurd gdyż można na to odpowiedzieć pytaniem: dlaczego rzekomo dobry Bóg miałby zrzucać na człowieka ciężar ponad jego siły? Wiemy że tak jest chociażby w przypadku osób nieuleczalnie chorych godzących się na eutanazję. Ciekawe że ich uzdrowienia nie spotykają tylko są pozostawieni własnemu losowi. Proszę chrześcijan o udowodnienie ponad wszelką wątpliwość że tak postępuje nieskończenie dobry Bóg Podsumowując, Bóg jest tu raczej koncepcją mającą usprawiedliwiać wszelkie okropności tego świata wynikające z praw natury ale jak wymieniłem wcześniej te wymówki są słabe i co gorsza potwierdzają duże pokłady arogancji chrześcijańskiej wobec nieszczęść innych ludzi
Mogę powiedzieć jedynie tyle. Jeśli coś chce byś cierpiał, wyjmij każdą giwerę jaką masz, i wal w to coś dopóty, dopóki nie anihiluje. Niech to będzie twój dar.
Cierpienie jest od ludzi,poniżania,głupoty,tego że się ludziom nie wierzy w sprawach ważnych,Proszę ludziom nie wciskać kitu,Bóg nie chce bólu,cierpienia nikogo,To ludzie ludziom zgotowali i dalej gotują los,Piekło na ziemi,
Przemedytuj słowa "Niech będzie wola Twoja" i Słowa Jezusa "Jeśli to możliwe, Ojcze niech ominie mnie ten kielich, ale niech sie stanie nie tak jak ja chcę, ale jak Ty"
każdy o zdrowych zmysłach wie, że cierpienie dziecka jest złe, no ale jak wpierdolisz w to swoją schizofreniczną wizję wielkiego Boga projektanta, który TAK CHCE, to nagle to cierpienie jest DOBRE XD niech wierzący idą na onkologię i powiedzą dzieciom, rodzicom i lekarzom, żeby nie byli smutni (to też grzech!), żeby się nie martwili, bo to wielki Boży plan XD no zajebiście, jeśli rzeczywiście to jest boży plan, to nie wiem na jakiej podstawie wierzący uważają, że ten Bóg jest dobry i kochający XD
6 лет назад+2
Wszystkim chrześcijanom gorąco polecam lekturę książki „Mistyczne Miasto Boże” Marii z Agredy. Gdyby to ode mnie zależało, to wypisy z tej książki były by lekturą obowiązkową już w szkole podstawowej. Może uchroniło by to choć część dzieci przed zgubnym zabobonem.
Im bardziej cierpisz tym bardziej Jezusek cię kocha. To taka miła sadomasochistyczna religia oparta na idei kozła ofiarnego - ofiary z czlowieka Jezusa 🙈🙉🙊. Po biskupach I ich limuzynach cierpienia nie widać
Nie wiem ale ja mam inne odczucia jak ciepienie .Mysle ze ludzie sami siebie skazuja na cierpienie czy to psychiczne czy fizyczne .Za duzo jedza miesnych potraw z ktorych robia sie rozne choroby.jak cholesterol czy otylosc .miso jest jak najbaedziej wskazane ale w nie duzych ilosciach nadmiar wszstkiego zawsze szkodzi i o tym trzeba zawsze pamietc .ze sami jestesmy dla siebie kowalami wlasnego losu jak i wlasnego zycia .
tak, ja słyszałem. Ksiądz mówił tu o tym cierpieniu, któremu każdemu z nas przynosi życie, a nie o dobrowolnym cierpiennictwie (są święci, którzy dobrowolnie chcieli cierpieć za innych..). Wolną wolą jest ofiarowywanie tegoż cierpienia innym.
Dar cierpienia to jest dar od boga Jahwe. Według wierzeń wyznawców tego boga każdy musi mordować (Ofiara krwawa). Nie nie ma względu na osobę, zwierzę. Dlatego też wyznawcy tego boga zabili Jezusa, aby się przypodobać swemu bogu.
Słabo Pani zna Biblię. Cierpienie jest wynikiem grzechu i dzialania szatana. Bóg nie ma z tym nic wspólnego. Radzę zapoznać się z kontekstem historycznym kto był zabijany. Podam przykład Kaananejczykow, którzy gwalcili dzieci, uprawiali zoofilie, uprawiali prostytucja sakralna. Bóg kazal ich wyrznac. Owszem. Te zabite dzieci miały wieksza szanse na niebo niż dorastajac w takim srodowisku pełnym wszelkiego rodzaju demonow. Bóg nie stworzył zwierząt, aby je zabijać. Dieta zalecana przez Boga jest bezmiesna. To wynik działalności szatana, q nie Boga, że jest grzech i cierpienie. Znam wielu chrześcijan i są wege. I wiem, że jest masa sekt satanistycznych, które składają w ofierze dzieci i zwierzęta współcześnie. Może warto zająć się tematem szatana niż ciągle oskarzac Boga. Ofiary ze zwierząt symbolizowaly smierc Baranka-Chrystusa. Bog nie oczekuje ofiar ze zwierząt.
Brakuje tak wspaniałych kaznodziejów jak S.P. Ksiądz Pawlukiewicz!😢 Na szczęście mamy YT!😅
Trzeba dotknąć cierpienia cielesnego i poczucia bezradności do tego stopnia że czujesz że już nic nie możesz, leżysz na samym dnie wtedy zaczynasz rozumieć i widzieć... Dziękuję za te słowa.
Dlaczego księży się czepiacie? Spójrz na siebie! Pokora i jeszcze raz pokorą można wszystko pokonac🙏Bóg jest cierpliwy. Nawróć się jeszcze nie jest za późno. Jezu ty się tym zajmij proszę, ❤️🙏
👑 Cierpienie i ograniczona przyjemność -nie powinny istnieć, Bog chce byśmy bardziej niż nienawidzili (swoje własne przede wszystkim) cierpienie i wszelkie ograniczenia w doswiadczaniu przyjemnosci
🌞 ale też chce byśmy wykorzystywali cierpienie i brak przyjemnych doświadczeń- jeśli się pojawiają (a niestety się pojawiają ale na szczescie to się skończy niedługo)-
do osiągania lepiej niż wszech-przyjemności na stałe i coraz więcej byśmy mieli takiej przyswojone w siebie i przyswojone w swoje życie
Ksiądz Piotr złożył ofiarę ze swego życia do końca
Czemu Jezus za nas cierpial a i tak cierpimy dalej .Czy Jezus moze patrzeć na każdą cierpiącą i płaczącą osobę ...
Każdy z nas cierpi czy to w taki czy inny sposób ,jednak ważne jest aby oddać je Bogu i ofiarować z cierpieniem Jezusa
"cierpienie, ważne by oddać je Bogu" Niestety nie jest to możliwe.
Według ciebie to cierpienie ,które niby zsyła Bóg Ojciec należy mu oddać łącznie z cierpieniem Jezusa,które mu też niby zadał ten sam Bóg? Czy ty człowieku rozumiesz to co wypisujesz ?
Choroby każdy znosi bo musi.Mozna złagodzić ból.poprawic stan zdrowia aby lepiej żyć ale trzeba nieść to czego nieda się zmienić.
Skoro cierpienie jak mówiła Matka Teresa to ''pocałunek Jezusa'' to po co chrześcijanie modlą sie o uzdrowienie? To hipokryzja w czystej postaci i można by oskarżyć wówczas taka osobę o niewytrwałość. W końcu Jezus cierpiał (i wielu innych kiedyś też) a dzisiaj ludzie nawet bólu nie potrafią znosić z godnością tylko chcą go leczyć (oczywiście mówię o bólu fizycznym). Z resztą skąd ta pewność że po śmierci w niebie nie będą dusze cierpieć skoro to takie zbawienne dla duszy i zbliża do Boga? W końcu ''miłość'' musi boleć :)
Ks Piotr byl chory o czym wiemy i z wielka pokora niosl cierpienie ktore bylo tez wielka proba wiary i w polaczeniu z modlitwa mialo wymiar wspolcierpienia z Jezusem.Podobnie Sw Faustyna swoja chorobe gruzlicy traktowala jako dar bozy.Szkoda ze Ks Piotra kazan juz nikt prawie od 2 lat nie komentuje Przeciez on nadal zyje w naszych sercach i zyciu.Jego Slowa plynace od Pana Boga nadal maja wplyw na nasze zycie i swiadomosc.
Na co chorował ks Piotr ?
To prawda, cierpienie jest darem. Gdy jesteśmy bezradni, poddajemy się woli Bożej. Tak, ma być . Mam w tej chwili problemy z kręgosłupem. Bardzo mnie boli, mam problem z oddychaniem. Kiedy stanęłam przed Bogiem, dostałam natychmiast odpowiedź. Każde cierpienie ma sens.
No jasne XD Cierpienie niewinnego dziecka które codziennie zmaga się z ogromnym bólem w którym już nie chce żyć to też dar " Chrześcijanie"
Już nawet nie wspomnę o zaburzeniach psychicznych !
Osobiście splune Bogu w twarz jeśli istnieje za to co mi dał, jaką ilość Cierpienia 😂
A potem niech mnie strąci do piekieł sędzia sprawiedliwy XD
Cierpienie też jest darem dla tych którzy opiekują się chorymi, aby mogli okazywać swoje miłosierdzie dla drugiego człowieka i starać się lepszymi duchowo
Tak każde cierpienie ma sens szczególnie wtedy gdy cierpią małe,niewinne dzieci albo starsi, bezbronni ludzie....
@@duku5867 wezmę popcorn i zobaczę jak Bóg zareaguje widząc mnie molestowanego pół dzieciństwa, osobowość wieloraką, bordera 😆
Dziękuję Bożu 😂
❤🥰❤ JEST PANI WSPANIAŁA, POZDRAWIAM SERDECZNIE,Z PANEM BOGIEM KOCHANA ❤️😇❤😘😘😘😘
naucz nasz Maryjo umieć przyjmować cierpienie aby cierpienie było zbawienne dla ciała i duszy.
Jaki jest pożytek z cierpienia ? Jaki jest wymierny pożytek z cierpienia np. białego męczeństwa ? Cierpienia psychicznego ? Można łączyć te cierpienia z cierpieniem Jezusa podczas konsekracji...ale jaki jest tego rezultat konkretny w przełożeniu na nasze życie doczesne i wieczne...życie tych którzy nam to cierpienie zadaja...ja tego nie wiem...nie rozumiem niestety...
Dar
Jestem coraz to bardziej przekonany że Kościół i te ich wielkie przekonania to jakaś parodia greckiego westernu cierpienie jest darem haha jak dostanę na ulicy wpierdziel tak jak ostatnio to od razu wstaje żegnam się i mówię do siebie dziękuję Ci Boże jesteś taki wspaniały wow dzięki na maksa i czekam na kolejny etap Twojego cennego cierpienia dawaj więcej a co tam.....
każdy o zdrowych zmysłach wie, że cierpienie dziecka jest złe, no ale jak wpierdolisz w to swoją schizofreniczną wizję wielkiego Boga projektanta, który TAK CHCE, to nagle to cierpienie jest DOBRE XD niech wierzący idą na onkologię i powiedzą dzieciom, rodzicom i lekarzom, żeby nie byli smutni (to też grzech!), żeby się nie martwili, bo to wielki Boży plan XD no zajebiście, jeśli rzeczywiście to jest boży plan, to nie wiem na jakiej podstawie wierzący uważają, że ten Bóg jest dobry i kochający XD
@@padthaitai ktokolwiek ten swiat stworzył jest jebana sadystyczną kurwą.
Tak dobrze słuchało mi sie tego kazania, jak cudnie ksiądz Pawlikowski opowiada o cierpieniu... Tylko dlaczego splaszcza inne religieni mówi o czczeniu krów w religi hinduskiej. Dlaczego jest hipokryta który drwi z innych religi... Przykro mi to słyszeć.
Nie drwi tylko wyjaśnia że święta krowa nie jest święta.
Ja cierpie od 2003 roku
Możemy tu usłyszeć, że cierpienie to dar, ale jak możemy je odrzucić (np się wyleczyć) to tak trzeba zrobić bo nie jesteśmy masochistami . Czy to nie jest niekonsekwencja?
To trzeba powiedziec ofiarom z niemieckich obozow koncentracyjnych.
na pewno mają się lepiej od ciebie
Slaby argument, bo Biblia nas uczy, że niebo nas czeka po zmartwychwstaniu. Mamy się nie bać smierci i tego kto może zabić cialo, bo nie moze zabic duszy. Smierc to zysk dla osób wierzacych. W raju nie będzie ani smutku ani chorób ani śmierci.
Czyli jeżeli mąż mnie nie szanuje, wmawia, że wszystko co mamy jest jego zasługa-dom, dzieci, samochód, pieniądze..ze ja siedzę w domu i nic nie robie(pracuje 3 razy w tygodniu) to jest to błogosławieństwem..
Módl się za męża, wybaczaj mu. Bóg przemieni jego serce.
a w czym problem żeby to cierpienie ofiarować za grzeszników ?
Odejdz od niego bo on cie niszczy i unieszczesliwia.tyran zwykly.
@@Mlody91 ty tak serio?.a co ona zyc niemoze tylko ma wysluchiwac bydlaka.?
Zmień religię. Katolicyzm promuje szczęście poprzez samodestrukcję albo zezwalanie na własną destrukcję poprzez innych ludzi. Polecam buddyzm. Szczęście samo w sobie. Męża możesz zacząć doceniać za to co robi i się do niego częściej przytulać. Mniej oczekiwać i więcej całować. A osoby które doradzają się rozwieźć niech się jebną w łeb. Nie ma gorszej tragedii dla dziecka niż rozpad małżeństwa jego rodziców.
Myślę, że czasem cierpienie jest wynikiem ataku szatana. Im człowiek bliżej Boga, tym szatan się bardziej wścieka i chce zachwiac wiarę człowieka.
twoja stara jest wynikiem ataku szatana
...Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą...
Don Daw ty czyń A nie krytykujesz
Dalej napisano "co mówią to czyńcie, ale zachowań nie powtarzajcie" i to dotyczy faryzeuszy. A jak odróżnić kapłana od faryzrusza? Kapłan Boga jest pokorny. Gdzie jest pokora tam jest prawda
Nie musi tak być
✝️🛐🫂🙏
5:04
Nie pisze o takim cierpieniu.Na choroby nie mamy wpływu.Pisalam o cierpieniu którym obdarowują inni w imię miłości.Tego Bóg nie chce dla nikogo.Milosc to nie obrzucanie kogoś błotem.Milosc to dążyć i pragnąc szczęścia ukochanej osoby.
Pawlukiewicz bierz pół
0:11
Nie jest darem bo nie jest od Boga.Dary są od Boga.Choroby i cierpienie od diabła lub diabłów w ludzkiej skórze,Takich co sami nie zezra i innym nie dadzą.
Komentarze świadczą o braku zrozumienia tekstu mówionego przekazywanego w tym video. Cierpienie nie koniecznie musi być darem, tylko jest nim gdy jesteście godni, a wtedy to i tego chcecie. Jednak nie zgodzę się z autorem, gdyż Jezus nikomu nie dawał cierpienia, cierpieniem było darem od ludzi, dla innych ludzi. W imię idei, w imię Boga.
Chyba nadchodzi czas, kiedy trzeba będzie porzucić ciepły puszek dobrobytu i stanąć twarzą w twarz z cierpieniem. Coraz więcej księży o tym mówi i ludzie! - oni maja racje! Taka jest konsekwencja wiary katolickiej wynikająca oczywiście z konsekwencji naszych niewierności. Dobrze, ze księża jasno o tym mówią, bo niestety nikt przed tym nie ucieknie. #Rosetta Stone - ten ksiądz nie zwariował, on tylko widzi trochę dalej, niż Ty.
Niech zatem pierwsi dadzą przykład i niech wyrzekną się swoich majątków i niech staną twarzą w twarz z szarą rzeczywistością zwykłego człowieka.
Po za tym, jaki znowu "ciepły puszek dobrobytu"? Komuś się w tym kraju przelewa? Coraz więcej widzę pokrzywione twarze u ludzi z bółu, podkrążone oczy, smutne, zmęczone twarze. To jest ten wasz dar cierpienia!? Ja podziękuję za taki dar.
Pragnę przypomnieć, że sam Jezus bał się swojego cierpienia i śmierci na krzyżu, nie chciał tego, cytuję: "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!".
Natomiast to co wy głosicie jest wręcz obrzydliwe i brzydzę się wami oraz waszą ideologią cierpiętnictwa. Chrześcijanin to ktoś szczęśliwy, radosny, pełen życia, a nie wieczny męczennik. A jeżeli ktoś przyjmuję cierpienie z otartymi ramionami i cieszy się z tego, że cierpi, bo to cierpienie dla Boga, to niech się puknie w ten głupi czerep i lepiej wybierze się do najbliższego psychiatry, zamiast słuchać kogoś kto nie ma nawet zielonego pojęcia o tym jaki destrukcyjny wpływ ma cierpienie na ludzki mózg i resztę jego organizmu.
Co do samego ks.Pawlukiewicza to w ramach jego logiki, skoro uważa, że uwięzienie księdza J.Popiełuszki to wielki dar (bynajmniej nie dla niego samego), to niech sam wtrąci się do więzienia, czy do innego gułagu, może z jego cierpień też wynikną jakieś cudowne "dary".
@@GothM2 Jakbyś dobrze słuchał księdza Pawlukiewicza to byś usłyszał "tak, Jezus się bał! Ale PRZYJĄŁ cierpienie które Bóg mu dał!"
Chrześcijanin musi PRZYJĄĆ cierpienie, bo to uszlachetnia. Taka prawda.
Tak, katolik winien być szczęśliwy. Poczytaj o św. Filipie Neri. Był szczęśliwy, cały czas. Ale co? PRZYJĄŁ CIERPIENIE które dał mu sam Duch Święty. I to nie tylko fizyczne - także psychologiczne, bo chciał nawracać w obcych krajach, a Bóg powiedział "nie, zostaniesz w Rzymie".
Czym się brzydzisz? Naszym nastawieniem do cierpienia? Chrystusowym nastawieniem do cierpienia?
Zrozum: my NIE SZUKAMY cierpienia. Również go nie trzymamy w sobie dłużej niż trzeba. Jak powiedział ksiądz Pawlukiewicz (kolejny raz mam wątpliwości czy słuchałeś całego filmiku) "nie wyznajemy masochizmu". Ale kiedy cierpienie już przychodzi, przyjmujemy je i oddajemy je Chrytusowi.
Czyżbyś zapomniał o słowach samego Chrystusa z Pisma Świętego? "Kto chce iść za mną, niech WEŹMIE SWÓJ KRZYŻ i niech mnie naśladuje"
Niech weźmie wszystkie cierpienia, jakie czekają na Chrystusowej drodze i niech odda je Jemu, niech idzie. A nie "kto chce iść za mną, niech będzie radosny i niech wystrzega się bólu jak ognia"
Nie zmieniaj nauki Chrystusa.
@@kacperz5683 Absurd chrześcijańskiego podejścia do cierpienia polega na tym, że można w ten sposób potępić np przyjmowanie leków przeciwbólowych przez chorych ponieważ ktoś taki kieruje się egoistyczną motywacją (chęć uśmierzenia bólu) i odrzuca w ten sposób ''miłość'' bożą gdyż ponoć poprzez cierpienie zbliżamy się do boga. Można w ten sposób dojść do wniosku że przyjmowanie leków przeciwbólowych to cieżki grzech bo odrzuca ''miłość'' bożą. Jeszcze jedno, chrześcijanie chociaż ws eutanazji stoją na wiadomym stanowisku to jednak uznają przerwanie uporczywej terapii tylko że biorąc pod uwagę możliwość łaski uzdrowienie nie można jednocześnie brać pod uwage możliwości przerwania uporczywej terapii. Co by było gdyby umierający któremu odłączono od aparatury podtrzymującej życie przeżył jeszcze jeden dzień i doznał cudownego uzdrowienia za czyimś wstawiennictwem? Jest to wówczas odrzucenie możliwości cudu uzdrowienia. No właśnie, sami sobie chrześcijanie zaprzeczacie
@@kacperz5683 Czy słyszałeś o kimś takim jak Thích Quảng Ðức? Był to buddyjski mnich mahajany, który dokonał aktu samospalenia w proteście przeciwko dyktaturze i prześladowaniom buddyzmu w Wietnamie Południowym przez rząd katolickiego prezydenta Ngô Đình Diệma. Dlaczego nie używamy jego przypadku aby dyscyplinować innych ludzi np masz nieuleczalną chorobę, narzekasz a ten człowiek był w stanie oddać życie w imię wolności. Dlaczego nie jesteśmy tacy jak Thích Quảng Ðức? Przecież tu nie chodzi o człowieka, nigdy nie chodziło tylko o zniewalanie umysłów i dyscyplinowanie ludzi. Nie masz prawa powiedzieć że masz już dość dźwigać ciężar jaki los na ciebie zesłał bo nikogo to nie obchodzi. Gdy cierpisz na nieuleczalną chorobę to samo podejmowanie wysiłku i znoszenie cierpienia wg chrześcijan ma dawać sens naszemu życiu. Można by to zastosować w czasach niewolnictwa mówiąc niewolnikowi że na co mu wolność, niech nie ucieka od swoich obowiązków wobec swojego pana bo rzetelna służba nadaje jego życiu sens. I w jednym i w drugim przypadku ma to tyle samo sensu i chyba nie muszę dodawać ile dokładnie
Młoda kobieta traci w wypadku męża i dwoje małych dzieci,zostaje sama nie ma nikogo innego, psychicznie nie wytrzymuje tego,zamykaja ją w szpitalu psychiatrycznym,gdzie jest sens tego cierpienia?
Jeżeli stawiasz tezę, że wszystko jestesmy w stanie zrozumieć tu i teraz to jest fałszywa.
@@barnabajozefprzecież Bóg podobno jest wszechmogący i litościwy dlaczego dopuszcza do takich rzeczy?
Taki ksiądz mądry, potrafi przekonywać jaką wartość ma cierpienie i że jest darem itp. To dlaczego tyłu ludzi nie radzi sobie z tym darem- odchodzi od Boga albo popełnia samobójstwa lub staje się zgorzknialym? I jeszcze ważna kwestia, zwykle pomijana- Dlaczego cierpią zwierzęta? Zwłaszcza hodowlane przeznaczone na ubój, ale dzikie także. Czy one potrafią nadać sens cierpieniu czy cierpią ot tak dla samego cierpienia? Agrumenty księdza nie przekonują mnie. Skoro to taki dar od Boga to ziemscy rodzice powinni naśladować Boga i serwować swoim dzieciom choroby, niepowodzenia, kalectwo itp. Gdyby tak postępowali ziemscy rodzice byśmy byli oburzeni a tymczasem Bogu w naszej ocenie " uchodzi na sucho" lub niewłaściwie przypisujemy Bogu zło i cierpienie. Czy Chrystus będąc na Ziemi zesłał na kogoś chorobę lub kalectwo? Z tego, co wiem to uwalniał ludzi od zła i cierpienia, więc dlaczego ksiądz cierpienie przypisuje woli Bożej? Coś tu nie pasuje
I przeklenstwem ;(
Osobiście uważam, że problem cierpienia skonfrontowany z koncepcją wszechmogącego i nieskończenie dobrego Boga jest nie do pogodzenia co można uznać za dowód na nieistnienie chrześcijańskiego Boga. Oto moje uzasadnienie (skupie się tu na złu naturalnym czyli chorobach, kataklizmach itp)
Argumenty chrześcijańskie próbujące racjonalizować cierpienie sprowadzają się do trzech punktów
1. cierpienie jest wynikiem grzechu człowieka- jest to dość absurdalna wymówka bo zło w postaci chorób, katastrof naturalnych czy przemocy w świecie zwierząt nie wynika z grzechu człowieka tylko istnieje według praw natury które (ponoć) ustanowił wszechmogący Bóg
2. cierpienie istnieje po to aby wynikło z niego większe dobro- jeszcze gorzej gdyż ten argument sprowadza człowieka i każde inne żywe stworzenie do roli przedmiotu, narzędzia w celu osiągnięcia celu jakim jest ‘’wyższe dobro’’. Cały problem w tym przypadku polega na braku wyboru przez co człowiek traci swoją podmiotowość np. osoba cierpiąca na nieuleczalną genetyczna chorobę nie mogła uniknąć swojego losu, została zmuszona aby brać w tym udział. Czy tak postąpił by dobry Bóg?
3. cierpienie (zło) istnieje po to aby ludzie docenili dobro- kolejny słaby argument na który należy odpowiedzieć pytaniem: czy bez istnienia np. nieuleczalnych chorób ludzie nie docenili by zdrowia (proszę o niepodważalny dowód)? Rozum podpowiada że raczej odwrotnie, gdy człowiek zda sobie sprawę że zdrowie zależy od niego w niewielkim stopniu a przyczynami wielu chorób nie jest niezdrowy styl życia to nie ma on motywacji aby o to zdrowie dbać.
4. cierpienie to próba jakiej poddaje nas Bóg- kolejny absurd gdyż można na to odpowiedzieć pytaniem: dlaczego rzekomo dobry Bóg miałby zrzucać na człowieka ciężar ponad jego siły? Wiemy że tak jest chociażby w przypadku osób nieuleczalnie chorych godzących się na eutanazję. Ciekawe że ich uzdrowienia nie spotykają tylko są pozostawieni własnemu losowi. Proszę chrześcijan o udowodnienie ponad wszelką wątpliwość że tak postępuje nieskończenie dobry Bóg
Podsumowując, Bóg jest tu raczej koncepcją mającą usprawiedliwiać wszelkie okropności tego świata wynikające z praw natury ale jak wymieniłem wcześniej te wymówki są słabe i co gorsza potwierdzają duże pokłady arogancji chrześcijańskiej wobec nieszczęść innych ludzi
Jak spotkasz Boga Żywego to pogadamy.
@@barnabajozef jak przestaniesz zyc urojeniami i klapki z oczu opadna to pogadamy. religijny belkot i modlitwy nie dzialaja.
Mogę powiedzieć jedynie tyle. Jeśli coś chce byś cierpiał, wyjmij każdą giwerę jaką masz, i wal w to coś dopóty, dopóki nie anihiluje. Niech to będzie twój dar.
Cierpienie jest od ludzi,poniżania,głupoty,tego że się ludziom nie wierzy w sprawach ważnych,Proszę ludziom nie wciskać kitu,Bóg nie chce bólu,cierpienia nikogo,To ludzie ludziom zgotowali i dalej gotują los,Piekło na ziemi,
Nie rozumiem. Mógłby mi to ktoś jeszcze raz wytłumaczyć
Przemedytuj słowa "Niech będzie wola Twoja" i Słowa Jezusa "Jeśli to możliwe, Ojcze niech ominie mnie ten kielich, ale niech sie stanie nie tak jak ja chcę, ale jak Ty"
każdy o zdrowych zmysłach wie, że cierpienie dziecka jest złe, no ale jak wpierdolisz w to swoją schizofreniczną wizję wielkiego Boga projektanta, który TAK CHCE, to nagle to cierpienie jest DOBRE XD niech wierzący idą na onkologię i powiedzą dzieciom, rodzicom i lekarzom, żeby nie byli smutni (to też grzech!), żeby się nie martwili, bo to wielki Boży plan XD no zajebiście, jeśli rzeczywiście to jest boży plan, to nie wiem na jakiej podstawie wierzący uważają, że ten Bóg jest dobry i kochający XD
Wszystkim chrześcijanom gorąco polecam lekturę książki „Mistyczne Miasto Boże” Marii z Agredy. Gdyby to ode mnie zależało, to wypisy z tej książki były by lekturą obowiązkową już w szkole podstawowej. Może uchroniło by to choć część dzieci przed zgubnym zabobonem.
po co tyle darów żyje w fundacji br alberta
??????????????????????
Ksiądz Pawlukiewicz chyba jeszcze nie dorósł do Soboru i jego ideii.
Święte Krowy mu się nie podobają!
Darem od kogo? O wielu chorobach mówicie że są od szatana.A że cierpienie jest darem?
Choroba to cierpienie i mozna je Bogu ofiarowac w jakiejs intencji. Wszystko mozna przekuc w dobro.
Im bardziej cierpisz tym bardziej Jezusek cię kocha. To taka miła sadomasochistyczna religia oparta na idei kozła ofiarnego - ofiary z czlowieka Jezusa 🙈🙉🙊. Po biskupach I ich limuzynach cierpienia nie widać
Nie wiem ale ja mam inne odczucia jak ciepienie .Mysle ze ludzie sami siebie skazuja na cierpienie czy to psychiczne czy fizyczne .Za duzo jedza miesnych potraw z ktorych robia sie rozne choroby.jak cholesterol czy otylosc .miso jest jak najbaedziej wskazane ale w nie duzych ilosciach nadmiar wszstkiego zawsze szkodzi i o tym trzeba zawsze pamietc .ze sami jestesmy dla siebie kowalami wlasnego losu jak i wlasnego zycia .
To odetnij sobie pan ksiądz dwie nogi i będziesz pan męczennikiem. Słyszał pan coś o wolnej woli?
tak, ja słyszałem. Ksiądz mówił tu o tym cierpieniu, któremu każdemu z nas przynosi życie, a nie o dobrowolnym cierpiennictwie (są święci, którzy dobrowolnie chcieli cierpieć za innych..). Wolną wolą jest ofiarowywanie tegoż cierpienia innym.
Nic nie zrozumiałeś
Posluchaj jeszcze raz, ale nie żeby odpowiedzieć i wyrazić swoje zdanie, ale żeby zrozumieć postawę, którą prezentuje świętej pamięci ksiądz Piotr
Herezje. Ładnie ta religia jest pokręcona.
jestem monia mów mi monia lisa
Dar cierpienia to jest dar od boga Jahwe. Według wierzeń wyznawców tego boga każdy musi mordować (Ofiara krwawa). Nie nie ma względu na osobę, zwierzę. Dlatego też wyznawcy tego boga zabili Jezusa, aby się przypodobać swemu bogu.
Słabo Pani zna Biblię. Cierpienie jest wynikiem grzechu i dzialania szatana. Bóg nie ma z tym nic wspólnego. Radzę zapoznać się z kontekstem historycznym kto był zabijany. Podam przykład Kaananejczykow, którzy gwalcili dzieci, uprawiali zoofilie, uprawiali prostytucja sakralna. Bóg kazal ich wyrznac. Owszem. Te zabite dzieci miały wieksza szanse na niebo niż dorastajac w takim srodowisku pełnym wszelkiego rodzaju demonow. Bóg nie stworzył zwierząt, aby je zabijać. Dieta zalecana przez Boga jest bezmiesna. To wynik działalności szatana, q nie Boga, że jest grzech i cierpienie. Znam wielu chrześcijan i są wege. I wiem, że jest masa sekt satanistycznych, które składają w ofierze dzieci i zwierzęta współcześnie. Może warto zająć się tematem szatana niż ciągle oskarzac Boga. Ofiary ze zwierząt symbolizowaly smierc Baranka-Chrystusa. Bog nie oczekuje ofiar ze zwierząt.
Jedna bzdura poganiana druga.....belkot...i to mocno szkodliwy.....jak mozna tego sluchac......
CHRZESCIJANIE NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO Z KATOLIKAMI
ten ksiadz zwariowal...:)]
Coś chyba spalił.
Gdy nie zrozumiesz Krzyża , cierpienia Chrystusa Jezusa nie zrozumiesz tego.
Rosetta Stone prawda boli co nie???
Jeśli to prawda, że Bóg jest niesprawiedliwym sadystą, to lepiej już być ateistą
@@pawelmaszk.84 A ty rozumiesz ? Czyżbyś też wisiał na krzyżu ? Spróbuj tego , a potem opowiadaj takie bzdety.