Cześć Piotrek. Dziękuję Tobie i Dominikowi za ten materiał. Oprócz JSM jestem też (od mniej więcej 30-tu lat) instruktorem nurkowania **CMAS (cokolwiek by to znaczyło) a także Ratownikiem Wodnym WOPR. Gratuluję merytorycznego doboru tematów, bo zestaw ten wyczerpuje właściwie spektrum wiedzy koniecznej do zrozumienia, czemu Spare Air jest amatorowi żeglarstwa, ale nie nurkowi, całkowicie nie przydatny. Niestety, jak widzę masz kibiców, którzy nie do końca zrozumieli istotę Waszego przesłania. Więc tytułem uzupełnienia dla dociekliwych: 1. Płytkie nurkowania są technicznie najtrudniejsze. Bezpieczne jest tylko takie nurkowanie, w którym nasza neutralna pływalność daje poczucie komfortu i umożliwia zużycie powietrza na poziomie 15, a nawet (u doświadczonych i w pełni wytrenowanych) nurków 10 l/min a nawet czasami mniej. Bardzo duże względne różnice w pływalności tuż pod powierzchnią wody zrozumie nawet bez ekspeymentów każdy, kto pamięta ze szkoły prawo Boile'a-Mariotta (P*v=const). Napompowany i zawiązany balonik wynurzając się z 10 m do powierzchni zwiększy objętość dwukrotnie (bo dwukrotnie spadnie ciśnienie), ale przy wynurzeniu z 20m do 10m już tylko o 2/3, bo ciśnienie spadnie na tym samym dystansie z 3 atm. do 2 atm. Tuż pod powierzchnią wody najtrudniej uzyskać "stan nieważkości". Głębiej jest łatwiej to opanować. 2. Omawiany w filmie sprzęt (Spare Air) nie jest zabawką i nic nie zmieni zastosowanie czegoś, jak ktoś tu wyciąga wniosek, bardziej profesjonalnego. Każde użycie jakiegokolwiek sprzętu umożliwiającego oddychanie pod wodą wymaga przygotowania teoretycznego i treningu i wtedy jest dosyć duża szansa, że skończy się to powodzeniem i bez dotkliwej szkody (podkreślam - dotkliwej) dla eksperymentującego. 3. Uraz ciśnieniowy płuc czyli - jak była w filmie mowa - najgroźniejszy uraz nurkowy, to nie przeziębienie czy nawet zapalenie płuc wymagające kilku dni na antybiotykach, to wyjątkowo trudny do wyleczenia poza natychmiastową pomocą w wyspecjalizowanej placówce uraz, który statystycznie, niezwykle często bywa w związku z tym śmiertelny. Nasze delikatne pęcherzyki płucne zaczynają pękać przy nadciśnieniu 1,3 atm (wynurzenie z zatrzymanym powietrzem z 3m do powierzchni) a u palaczy 1,1 atm - Z JEDNEGO METRA!!!. 4. Nigdy nie nurkujcie w okularkach pływackich. Tak jak wyrównanie ciśnienia w uchu środkowym, niezbędna przy nurkowaniu jest umiejętność wyrównywania ciśnienia w masce). W przeciwnym razie kończy się to urazem ciśnieniowym twarzy. Ze względu na szczupłość miejsca odsyłam dociekliwych do literatury przedmiotu dodając, że w okularkach wyrównanie to jest niemożliwe. 5. Z mojego doświadczenia o wiele bardziej przyda się Wam np. do inspekcji podwodnej części kadłuba ok. 2kg balastu nurkowego na pasie balastowym. Sprzęt właściwie niezbędny aby się na Śródziemnym spokojnie i ekonomicznie zanurzyć. 6. Omawiany Spare Air był zaprojektowany jako rezerwowe źródło gazu oddechowego w przypadku awarii naszego podstawowego sprzętu. Obecnie, gdy trudniejsze nurkowania wykonuje się na zestawach dwubutlowych (często z dodatkowymi butlami bocznymi) a każda z nich ma własny automat oddechowy, zastosowanie tego rozwiązania ogranicza się do tego o czym mówił film. Jako dodatkowe wyposażenie jednostki pływającej ratownictwa wodnego jest jak najbardziej O.K. Pozdrawiam Morkę :) Jan Liszkowski
Cześć! Bardzo dziękuję Cu za obszerny i bardzo szczegółowy komentarz. Tak jak zauważyłeś, film był dla żeglarzy nie będących nurkami. Albo nawet takich, którzy kiedyś coś tam nurkowali (jak ja) i przestali. Przynajmniej pamiętam zagrożenia. Dzięki za szczegółowe opisanie kiedy może nastąpić rozerwanie pęcherzyków płucnych, nie wiedziałem, że są to aż tak małe wartości nadciśnień. A że komentarze czasami są jakie są. No są. Nawet czepialskie, ale kulturalne zostawiam. Też sporo wnoszą. Skasowałem jeden, który odnosił się personalnie do mnie i do Dominika. I nie do naszej wiedzy, czy jej braku. Jeszcze raz dzięki za komentarz i szczegółowe informacje. Pozdrawiam Piotr
Tak jak ktos juz napisał - są pompki reczne wysokocisnieniowe o innym stopniu sprężania mogace niezle ciśnienia uzyskać. Kompresor jest wiekszy i droższy bo ma wieksza wydajnosc, i wytrzymałość - musi nabijac duże butle czesto pracujac prawie nieprzerwanie calą dobę. Natomiast taka reczna pompką nabija sie raz kiedyś małą butelczynę - a potem ma czas ostygnąć i w całym cyklu życia spręży tylko drobny ułamek objetosci powietrza w porownaniu do kompresora. Jako nurek turystyczny, ktory wykonywał też barterowo troche prac pod wodą i jedniczesnie żeglarz zgadzam sie jednak, że osobie bez przeszkolenia raczej taka butla nie pomoże w sytuacji wykonania pracy ktorej nie jest wstanie wykonać na bezdechu. Z racji na mega małą pojemność nawet dla osoby przeszkolonej raczej nie bedzie ona dużym ułatwieniem i raczej bedzie wolała nurkować na bezdechu raz po razie niz czekać na jej ponowne napełnienie. Sa oczywiscie skrajne sytuacje, gdzie plywa sie po akwenach gdzie po prostu o nurka może być cieżo - ale pływając po takich wodach bardziej celowałbym w małą przerobioną butle strażacką z normalnym automatem oddechowym i jacketem (zakladajac, że brakuje miejsca na prawdziwą butle nurkową).
Dziękuję Piotrze za ten film 👍 Czekałem na recenzję tego sprzętu z reklam 😂 Strasznie kusi mieć taką pomoc , no ale jak pokazałeś w materiale to tylko sprzęt profi wchodzi w rachubę. Pozdrawiam 👋
Jesli szukacie juz rozwiazania to sa powierzchniowe bateryjne plywajace kompresory z przewodem do 10 metrow z autonatem na koncu. Costakiego + szkolenie nurkowe balast i jakis skrzydlo czy jscket( trzeba tylko infaltor poflaczyc tez) z pozwola na 40 min prac na spokojnie
@@MaciejJeszkeP wydaje mi się, że ja wolałbym mieć flaszkę ze sobą. Takie pływające pizdryki na bateryjki nie wiadomo kiedy się wyłączą, czy zepsują. Albo usiądzie na tym jakieś ptaszysko, czy zrobi kupę i zatka wlot powietrza. Bateryjki się wyczerpią. Każdy kto miał chiński kompresorek do kół w samichodzie wie z jakim to wrzaskiem pracuje. I jak toto się psuje szybko. W środku plastikowe części poddane wysokim naprężeniom. W żadnym razie bym nie proponował takiego pływającego pierdzidełka! Butle ucieczkowe - bo o takim wynalazku tutaj mówimy - były, są i będą używane. To żadna nowość. Tylko tym chińskim flaszeczkom ja bym nie bardzo ufał. Oczywiście jeśli używać to przy jakimś zanurzeniu do sprawdzenia dna łodzi, to fajnie jakby było jakieś przeszkolenie nurkowe. Nie tylko intro mam na myśli. A jak już ktoś się uprze, to niech chociaż będzie intro z mocnym objaśnieniem czego nie wolno robić a co należy! Radykalizowanie nurkowania w stylu "tylko skrzydło, tylko czarne, tylko cmas i tylko techniczne" oczywiście jest zauważalne na polskich internetach. Husaria nurkowa nie da o sobie zapomnieć 🤪 Ale fizyka jest dla wszystkich taka sama i należy pamiętać, że coś w tym ględzeniu brzuchatych i wąsatych nurków po cmasie jest. Bo jest! Płytkie nurki mogą się okazać zdradliwe. To prawda. A czy trzeba mieć aowd i wyżej żeby użyć takiej zabawki? No nie trzeba. Jak wyżej napisałem - warto mieć cokolwiek doświadczenia. A nawet trzeba. Tylko zamiast tych gadżetów chińskich ja bym polecił choćby taką 6l flaszeczkę. Do tego normalne automaty. I pamiętać, że warto mieć owd żeby tego z głową używać! Bo to nie jest zabawa. Choć chińskie flaszeczki sprzedają się jako gadżet dla każdego. Co daje choćby owd? Dużo, dużo informacji i umiejętności przydatnych przy używaniu okazyjnym takiego pizdryka chińskiego. I sporo pokory oraz nieco pewności siebie w wodzie. Nawet takiemu skiperowi przy odplątaniu liny ze śruby. Tylko skiper musi pamiętać, że noga lubi się zaplątaćvw linę! Wtedy to już obojętne czy jest się na 30 metrach czy na 2. Panika nie jest wskazana. Dlatego ważne jest choćby owd.
@marekzakrzewski4180 - bardzo słuszne uwagi. Dzięki. Generalnie faktycznie do jakiegokolwiek zejścia pod wodę to przeszkolenie by się przydało. Nawet na bezdechu!
@@marekzakrzewski4180 jeden model ma chyba jakiś zbiornik z zapasem/buforem na powierzchni. I do jakiś prac na max 3 metrach. Ale zgodzę się zapasowa flaszkę z 2 stopniem bym też na plecy zabrał.
@@MorkaPl airbuddy lub nomad. Ale przed testem zrób kurs prosze abym nie miał Cię na sumieniu. Plywajace bateryjne sprężarki z przewodem. Mają swoje wady i ryzyka ( brak zapasowego źródła powietrza, sytemu kontroli pływalności, regulatora zapasowego i planu b tak w ogóle) dodatkowo przewód na 10 w świecie gdzie jak rozumiem łatwo o jego przerwanie. Przy dłuższych pracach polecał bym komputer nurkowy aby liczył deco i nadrobił braki zapasowych elementów. Jest to dość kompaktowa i przenośna opcja. Ale przez braki zdublowanych elementów trzeba znać i przemyśleć ryzyka i ich minimalizację.
I o to chodzi. Nasze zdanie znasz, a decyzję podejmujesz sam. Polecam dla bezpieczeństwa odbycie kursu nurkowego, no chyba że już to zrobiłeś :) Pozdrawiam Piotr
I to jest świetny przykład jak działają reklamy. W ogóle się nie zastanowiłem nad tym, że z taką pompeczką to nie za dużo mogę zdziałać, a już chciałem żeby mi taki zestaw Dominik sprowadził :) Z połączeniem dobry pomysł, aczkolwiek szkoda pompeczki gdyby się zepsuła, bo dalej do dopompowywania kół w traktorku mi służy :)
Piotr a pamiętasz kurs skippera chorwackiego maj 2009? Staliśmy na bojce, w zatoczce, jakieś sznurki zaplątane, kursant nurkował na kilka razy bez butli i odplątywał...może ciął, nie pamiętam....Bavaria 37...?
Pewnie coś było. Szczegółów nie pamiętam, bo wielokrotnie albo kursant zachodził pod wodę, albo ja. Ostatnio pomógł mi kursant z sąsiedniej łódki z innej szkoły. Odwdzięczyliśmy się. Wszystko to było robione na bezdechu. Uważam, że jeśli ktoś nie jest nurkiem i nie da rady zrobić tego na bezdechu, niech się za robotę nie bierze. Profesjonalny nurek tańszy i bezpieczniej. No chyba, że go nie ma w pobliżu. No to klops :) Pozdrawiam Piotrek
Zależy jak nawiniesz. Raz tak nawinąłem, że trzeba było śrubę ściągać. Robił to nurek. Aha, nie był to muring, tylko przez nieuwagę wkręciłem cumę od pontonu.
To niestety prawda, ale by się przydał. Moim zdaniem, bez przeszkolenia w nurkowaniu, jak nie dasz rady zrobić tego na bezdechu, to nie kombinuj. Jednym słowem - warto odbyć przeszkolenie nurkowe.
Panowie , nie opowiadajcie niesprawdzonych informacji. Taką ręczną pompką pompuje do 250 ATM. Więc sprawdzić i nie wprowadzać w błąd. Jak długo i ciężko to co innego ale można.
No to ja nie mam takiej krzepy. Zazdroszczę. Z ciekawości ile czasu Tobie to zajmuje i jak dużej siły musisz używać? Pompujesz pompką tego typu co na filmie? Bo ja taką widziałem w reklamie sprzętu, który chciałem kupić. A żebym uzyskał w takiej pompce ciśnienie 250 bar, to musiałbym przyłożyć siłę 250 kg na każdy 1cm2 tłoka. Dzięki za komentarz i uwagę, opisz proszę więcej coś na temat pompowania przez Ciebie butli.
@@MorkaPl mam pompkę która pompuje do 250 ATM. Taką butelkę którą pokazywaliście jakieś 5 min . Siły tak powiedzmy od 100 ATM trochę trzeba . Tej butelki używamy bardziej jako ciekawostkę niż sprzęt do nurkowania oczywiście.
Tak, 250kg/cm kw. Ale tłok może być mniejszy, powiedzmy 0,2cm kw. Przy skoku 50cm to wychodzi około 100 "pompnięć" na... 1 litr powietrza w butli. Czyli 8400 wyciśnięć po 50kg ;)
Nurkowanie bez butli na głębokość nawet do 2 m jest problemem, przynajmniej dla mnie. Byłoby miło coś powiedzieć o właściwie zanurzaniu się pod wodę. Czy należy nabierać w płuca powietrza, czy też zanurzać się na bezdechu. Wydaje się to może śmieszne, ale ile problemów może sprawić szekla, która wpadła nam do jeziora przy kei, dno jest porośnięte trawą.
I jest temat, żeby pomęczyć Dominika. Seria nurkowanie dla skipperów! Dzięki za podrzucenie pomysłu! A swoją drogą polecam naukę nurkowania u Dominika! Pozdrawiam Piotr
Co do szekli to najprościej mieć po prostu magnes na lince. Co do zanurzania to pod wodą powietrze nie jest Ci potrzebne - tylko tlen. Więc przed zanurzeniem bierzesz kilka pełnych spokojnych wdechów/wydechów (2-3) coby nasycić organizm tlenem i zanurzasz się na wydechu aby mieć mniejszą wyporność więc zużywać mniej tlenu na walczenie z nią. Ale i tak polecam pójście na kurs nurkowy bo tam pod okiem instruktora w bezpiecznych warunkach nauczysz się podstawowych odruchów i zrozumienia/czytania swojego organizmu. Na początkowych kursach względnie dużo czasu poświęca się właśnie na pływaniu bez butli i kontroli swojego ciała (przynajmniej w CMAS). Osobie nie doświadczonej może być ciężko wynurzyć się z trochę większej głębokości i może być podatna na panikę (pod wodą może być ona bardzo niebezpieczna). Są to rzeczy których nie da się nauczyć przez internet.
Cześć Piotrek. Dziękuję Tobie i Dominikowi za ten materiał. Oprócz JSM jestem też (od mniej więcej 30-tu lat) instruktorem nurkowania **CMAS (cokolwiek by to znaczyło) a także Ratownikiem Wodnym WOPR. Gratuluję merytorycznego doboru tematów, bo zestaw ten wyczerpuje właściwie spektrum wiedzy koniecznej do zrozumienia, czemu Spare Air jest amatorowi żeglarstwa, ale nie nurkowi, całkowicie nie przydatny.
Niestety, jak widzę masz kibiców, którzy nie do końca zrozumieli istotę Waszego przesłania. Więc tytułem uzupełnienia dla dociekliwych:
1. Płytkie nurkowania są technicznie najtrudniejsze. Bezpieczne jest tylko takie nurkowanie, w którym nasza neutralna pływalność daje poczucie komfortu i umożliwia zużycie powietrza na poziomie 15, a nawet (u doświadczonych i w pełni wytrenowanych) nurków 10 l/min a nawet czasami mniej. Bardzo duże względne różnice w pływalności tuż pod powierzchnią wody zrozumie nawet bez ekspeymentów każdy, kto pamięta ze szkoły prawo Boile'a-Mariotta (P*v=const). Napompowany i zawiązany balonik wynurzając się z 10 m do powierzchni zwiększy objętość dwukrotnie (bo dwukrotnie spadnie ciśnienie), ale przy wynurzeniu z 20m do 10m już tylko o 2/3, bo ciśnienie spadnie na tym samym dystansie z 3 atm. do 2 atm. Tuż pod powierzchnią wody najtrudniej uzyskać "stan nieważkości". Głębiej jest łatwiej to opanować.
2. Omawiany w filmie sprzęt (Spare Air) nie jest zabawką i nic nie zmieni zastosowanie czegoś, jak ktoś tu wyciąga wniosek, bardziej profesjonalnego. Każde użycie jakiegokolwiek sprzętu umożliwiającego oddychanie pod wodą wymaga przygotowania teoretycznego i treningu i wtedy jest dosyć duża szansa, że skończy się to powodzeniem i bez dotkliwej szkody (podkreślam - dotkliwej) dla eksperymentującego.
3. Uraz ciśnieniowy płuc czyli - jak była w filmie mowa - najgroźniejszy uraz nurkowy, to nie przeziębienie czy nawet zapalenie płuc wymagające kilku dni na antybiotykach, to wyjątkowo trudny do wyleczenia poza natychmiastową pomocą w wyspecjalizowanej placówce uraz, który statystycznie, niezwykle często bywa w związku z tym śmiertelny. Nasze delikatne pęcherzyki płucne zaczynają pękać przy nadciśnieniu 1,3 atm (wynurzenie z zatrzymanym powietrzem z 3m do powierzchni) a u palaczy 1,1 atm - Z JEDNEGO METRA!!!.
4. Nigdy nie nurkujcie w okularkach pływackich. Tak jak wyrównanie ciśnienia w uchu środkowym, niezbędna przy nurkowaniu jest umiejętność wyrównywania ciśnienia w masce). W przeciwnym razie kończy się to urazem ciśnieniowym twarzy. Ze względu na szczupłość miejsca odsyłam dociekliwych do literatury przedmiotu dodając, że w okularkach wyrównanie to jest niemożliwe.
5. Z mojego doświadczenia o wiele bardziej przyda się Wam np. do inspekcji podwodnej części kadłuba ok. 2kg balastu nurkowego na pasie balastowym. Sprzęt właściwie niezbędny aby się na Śródziemnym spokojnie i ekonomicznie zanurzyć.
6. Omawiany Spare Air był zaprojektowany jako rezerwowe źródło gazu oddechowego w przypadku awarii naszego podstawowego sprzętu. Obecnie, gdy trudniejsze nurkowania wykonuje się na zestawach dwubutlowych (często z dodatkowymi butlami bocznymi) a każda z nich ma własny automat oddechowy, zastosowanie tego rozwiązania ogranicza się do tego o czym mówił film. Jako dodatkowe wyposażenie jednostki pływającej ratownictwa wodnego jest jak najbardziej O.K.
Pozdrawiam Morkę :)
Jan Liszkowski
Cześć!
Bardzo dziękuję Cu za obszerny i bardzo szczegółowy komentarz.
Tak jak zauważyłeś, film był dla żeglarzy nie będących nurkami. Albo nawet takich, którzy kiedyś coś tam nurkowali (jak ja) i przestali. Przynajmniej pamiętam zagrożenia.
Dzięki za szczegółowe opisanie kiedy może nastąpić rozerwanie pęcherzyków płucnych, nie wiedziałem, że są to aż tak małe wartości nadciśnień.
A że komentarze czasami są jakie są. No są. Nawet czepialskie, ale kulturalne zostawiam. Też sporo wnoszą. Skasowałem jeden, który odnosił się personalnie do mnie i do Dominika. I nie do naszej wiedzy, czy jej braku.
Jeszcze raz dzięki za komentarz i szczegółowe informacje.
Pozdrawiam
Piotr
👌
Bardzo dziękuję. Świetny materiał.
Dziękuję!
Tak jak ktos juz napisał - są pompki reczne wysokocisnieniowe o innym stopniu sprężania mogace niezle ciśnienia uzyskać. Kompresor jest wiekszy i droższy bo ma wieksza wydajnosc, i wytrzymałość - musi nabijac duże butle czesto pracujac prawie nieprzerwanie calą dobę. Natomiast taka reczna pompką nabija sie raz kiedyś małą butelczynę - a potem ma czas ostygnąć i w całym cyklu życia spręży tylko drobny ułamek objetosci powietrza w porownaniu do kompresora. Jako nurek turystyczny, ktory wykonywał też barterowo troche prac pod wodą i jedniczesnie żeglarz zgadzam sie jednak, że osobie bez przeszkolenia raczej taka butla nie pomoże w sytuacji wykonania pracy ktorej nie jest wstanie wykonać na bezdechu. Z racji na mega małą pojemność nawet dla osoby przeszkolonej raczej nie bedzie ona dużym ułatwieniem i raczej bedzie wolała nurkować na bezdechu raz po razie niz czekać na jej ponowne napełnienie. Sa oczywiscie skrajne sytuacje, gdzie plywa sie po akwenach gdzie po prostu o nurka może być cieżo - ale pływając po takich wodach bardziej celowałbym w małą przerobioną butle strażacką z normalnym automatem oddechowym i jacketem (zakladajac, że brakuje miejsca na prawdziwą butle nurkową).
Dziękuję Piotrze za ten film 👍 Czekałem na recenzję tego sprzętu z reklam 😂 Strasznie kusi mieć taką pomoc , no ale jak pokazałeś w materiale to tylko sprzęt profi wchodzi w rachubę. Pozdrawiam 👋
Bardzo proszę.
Według mojej kalkulacji, dalej taniej w razie czego wziąć nurka. Taniej i bezpieczniej!
Bardzo ciekawy materiał.
Dziękuję!
Jesli szukacie juz rozwiazania to sa powierzchniowe bateryjne plywajace kompresory z przewodem do 10 metrow z autonatem na koncu. Costakiego + szkolenie nurkowe balast i jakis skrzydlo czy jscket( trzeba tylko infaltor poflaczyc tez) z pozwola na 40 min prac na spokojnie
O widzisz!
Ciekawe bardzo, kolejna rzecz do testu!
Dzięki za podpowiedź!
Pozdrawiam
Piotr
@@MaciejJeszkeP wydaje mi się, że ja wolałbym mieć flaszkę ze sobą.
Takie pływające pizdryki na bateryjki nie wiadomo kiedy się wyłączą, czy zepsują.
Albo usiądzie na tym jakieś ptaszysko, czy zrobi kupę i zatka wlot powietrza.
Bateryjki się wyczerpią.
Każdy kto miał chiński kompresorek do kół w samichodzie wie z jakim to wrzaskiem pracuje.
I jak toto się psuje szybko. W środku plastikowe części poddane wysokim naprężeniom. W żadnym razie bym nie proponował takiego pływającego pierdzidełka!
Butle ucieczkowe - bo o takim wynalazku tutaj mówimy - były, są i będą używane. To żadna nowość.
Tylko tym chińskim flaszeczkom ja bym nie bardzo ufał.
Oczywiście jeśli używać to przy jakimś zanurzeniu do sprawdzenia dna łodzi, to fajnie jakby było jakieś przeszkolenie nurkowe.
Nie tylko intro mam na myśli.
A jak już ktoś się uprze, to niech chociaż będzie intro z mocnym objaśnieniem czego nie wolno robić a co należy!
Radykalizowanie nurkowania w stylu "tylko skrzydło, tylko czarne, tylko cmas i tylko techniczne" oczywiście jest zauważalne na polskich internetach. Husaria nurkowa nie da o sobie zapomnieć 🤪
Ale fizyka jest dla wszystkich taka sama i należy pamiętać, że coś w tym ględzeniu brzuchatych i wąsatych nurków po cmasie jest.
Bo jest!
Płytkie nurki mogą się okazać zdradliwe. To prawda.
A czy trzeba mieć aowd i wyżej żeby użyć takiej zabawki?
No nie trzeba.
Jak wyżej napisałem - warto mieć cokolwiek doświadczenia.
A nawet trzeba.
Tylko zamiast tych gadżetów chińskich ja bym polecił choćby taką 6l flaszeczkę.
Do tego normalne automaty.
I pamiętać, że warto mieć owd żeby tego z głową używać!
Bo to nie jest zabawa.
Choć chińskie flaszeczki sprzedają się jako gadżet dla każdego.
Co daje choćby owd?
Dużo, dużo informacji i umiejętności przydatnych przy używaniu okazyjnym takiego pizdryka chińskiego.
I sporo pokory oraz nieco pewności siebie w wodzie.
Nawet takiemu skiperowi przy odplątaniu liny ze śruby.
Tylko skiper musi pamiętać, że noga lubi się zaplątaćvw linę!
Wtedy to już obojętne czy jest się na 30 metrach czy na 2.
Panika nie jest wskazana.
Dlatego ważne jest choćby owd.
@marekzakrzewski4180 - bardzo słuszne uwagi. Dzięki. Generalnie faktycznie do jakiegokolwiek zejścia pod wodę to przeszkolenie by się przydało. Nawet na bezdechu!
@@marekzakrzewski4180 jeden model ma chyba jakiś zbiornik z zapasem/buforem na powierzchni. I do jakiś prac na max 3 metrach. Ale zgodzę się zapasowa flaszkę z 2 stopniem bym też na plecy zabrał.
@@MorkaPl airbuddy lub nomad. Ale przed testem zrób kurs prosze abym nie miał Cię na sumieniu. Plywajace bateryjne sprężarki z przewodem. Mają swoje wady i ryzyka ( brak zapasowego źródła powietrza, sytemu kontroli pływalności, regulatora zapasowego i planu b tak w ogóle) dodatkowo przewód na 10 w świecie gdzie jak rozumiem łatwo o jego przerwanie. Przy dłuższych pracach polecał bym komputer nurkowy aby liczył deco i nadrobił braki zapasowych elementów. Jest to dość kompaktowa i przenośna opcja. Ale przez braki zdublowanych elementów trzeba znać i przemyśleć ryzyka i ich minimalizację.
Fajny temat. Chciałem taką butlę kupić jako wsparcie nurkowania ABC. Mimo tego materiału chyba i tak ją kupię jako bezpiecznik
I o to chodzi. Nasze zdanie znasz, a decyzję podejmujesz sam.
Polecam dla bezpieczeństwa odbycie kursu nurkowego, no chyba że już to zrobiłeś :)
Pozdrawiam
Piotr
Idealne na czas:)
Muring złapałeś? Czy też Tobie reklama tego sprzętu wyskoczyła w internecie? ;)
@@MorkaPl A nie, nie wiem, nic mi nie wyskakuje. Adguard chyba działa.
Twoje porównanie z pompka nożną jest super... Ja bym próbował połączyć te zestawy (pompka i żółta zabawka)... 😛😜😂
I to jest świetny przykład jak działają reklamy. W ogóle się nie zastanowiłem nad tym, że z taką pompeczką to nie za dużo mogę zdziałać, a już chciałem żeby mi taki zestaw Dominik sprowadził :)
Z połączeniem dobry pomysł, aczkolwiek szkoda pompeczki gdyby się zepsuła, bo dalej do dopompowywania kół w traktorku mi służy :)
Piotr a pamiętasz kurs skippera chorwackiego maj 2009? Staliśmy na bojce, w zatoczce, jakieś sznurki zaplątane, kursant nurkował na kilka razy bez butli i odplątywał...może ciął, nie pamiętam....Bavaria 37...?
Pewnie coś było. Szczegółów nie pamiętam, bo wielokrotnie albo kursant zachodził pod wodę, albo ja. Ostatnio pomógł mi kursant z sąsiedniej łódki z innej szkoły. Odwdzięczyliśmy się.
Wszystko to było robione na bezdechu. Uważam, że jeśli ktoś nie jest nurkiem i nie da rady zrobić tego na bezdechu, niech się za robotę nie bierze. Profesjonalny nurek tańszy i bezpieczniej. No chyba, że go nie ma w pobliżu. No to klops :)
Pozdrawiam
Piotrek
Średnio lepszy pływak z asystą w okularach odwinie muring ze śroby. Kotwica, to temat dla nurka.
Zależy jak nawiniesz. Raz tak nawinąłem, że trzeba było śrubę ściągać. Robił to nurek.
Aha, nie był to muring, tylko przez nieuwagę wkręciłem cumę od pontonu.
Ok ale nurka nie zawsze masz pld ręką
To niestety prawda, ale by się przydał.
Moim zdaniem, bez przeszkolenia w nurkowaniu, jak nie dasz rady zrobić tego na bezdechu, to nie kombinuj. Jednym słowem - warto odbyć przeszkolenie nurkowe.
Panowie , nie opowiadajcie niesprawdzonych informacji. Taką ręczną pompką pompuje do 250 ATM. Więc sprawdzić i nie wprowadzać w błąd. Jak długo i ciężko to co innego ale można.
No to ja nie mam takiej krzepy. Zazdroszczę. Z ciekawości ile czasu Tobie to zajmuje i jak dużej siły musisz używać?
Pompujesz pompką tego typu co na filmie? Bo ja taką widziałem w reklamie sprzętu, który chciałem kupić. A żebym uzyskał w takiej pompce ciśnienie 250 bar, to musiałbym przyłożyć siłę 250 kg na każdy 1cm2 tłoka.
Dzięki za komentarz i uwagę, opisz proszę więcej coś na temat pompowania przez Ciebie butli.
@@MorkaPl mam pompkę która pompuje do 250 ATM. Taką butelkę którą pokazywaliście jakieś 5 min . Siły tak powiedzmy od 100 ATM trochę trzeba . Tej butelki używamy bardziej jako ciekawostkę niż sprzęt do nurkowania oczywiście.
Dzięki za odpowiedź! 5 minut to bardzo szybko. A jesteś w stanie wkleić linka do zdjęcia takiej pompki jak używasz? Mega ciekaw jestem.
Tak, 250kg/cm kw. Ale tłok może być mniejszy, powiedzmy 0,2cm kw.
Przy skoku 50cm to wychodzi około 100 "pompnięć" na... 1 litr powietrza w butli.
Czyli 8400 wyciśnięć po 50kg ;)
Korekta: do 50 kg. Na początku napełniania będzie dużo mniej.
Dzięki.
Proszę!
Nurkowanie bez butli na głębokość nawet do 2 m jest problemem, przynajmniej dla mnie. Byłoby miło coś powiedzieć o właściwie zanurzaniu się pod wodę. Czy należy nabierać w płuca powietrza, czy też zanurzać się na bezdechu. Wydaje się to może śmieszne, ale ile problemów może sprawić szekla, która wpadła nam do jeziora przy kei, dno jest porośnięte trawą.
I jest temat, żeby pomęczyć Dominika. Seria nurkowanie dla skipperów! Dzięki za podrzucenie pomysłu!
A swoją drogą polecam naukę nurkowania u Dominika!
Pozdrawiam
Piotr
Co do szekli to najprościej mieć po prostu magnes na lince. Co do zanurzania to pod wodą powietrze nie jest Ci potrzebne - tylko tlen. Więc przed zanurzeniem bierzesz kilka pełnych spokojnych wdechów/wydechów (2-3) coby nasycić organizm tlenem i zanurzasz się na wydechu aby mieć mniejszą wyporność więc zużywać mniej tlenu na walczenie z nią. Ale i tak polecam pójście na kurs nurkowy bo tam pod okiem instruktora w bezpiecznych warunkach nauczysz się podstawowych odruchów i zrozumienia/czytania swojego organizmu. Na początkowych kursach względnie dużo czasu poświęca się właśnie na pływaniu bez butli i kontroli swojego ciała (przynajmniej w CMAS). Osobie nie doświadczonej może być ciężko wynurzyć się z trochę większej głębokości i może być podatna na panikę (pod wodą może być ona bardzo niebezpieczna). Są to rzeczy których nie da się nauczyć przez internet.