Pani Ludmiło, dziękuję za przepis, spróbuję na pewno, wnukom żelków nigdy dość. Moje dotychczasowe próby były niezbyt udane (owocowe puree po prostu suszyłam w piekarniku i po pokrojeniu przechowywałam w lodówce). Pomysł z mąką ryżową to prawdziwe odkrycie 🙂. Pozdrawiam Panią serdecznie
Pani Ludmiło, dziękuję za przepis, spróbuję na pewno, wnukom żelków nigdy dość. Moje dotychczasowe próby były niezbyt udane (owocowe puree po prostu suszyłam w piekarniku i po pokrojeniu przechowywałam w lodówce). Pomysł z mąką ryżową to prawdziwe odkrycie 🙂. Pozdrawiam Panią serdecznie
Dziękuję serdecznie 🙂
Ja też staram się trzymać w lodówce. Temperatury teraz wysokie, żelatyna może puścić. W lodówce jest bezpieczniej.