Czy w korpo sprzedajemy duszę? | Adwokat Diabła
HTML-код
- Опубликовано: 18 сен 2024
- 👉 Subskrybuj Wojnę Idei: / @wojnaideipl
👉 Zostań Patronem: patronite.pl/w...
👉 Wesprzyj Wojnę Idei przez PayPal: paypal.me/wojn... | Źródła: ⬇⬇⬇
👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
👉 Zapraszam też na serwer dyskusyjny na Discordzie: / discord
👉 Zapraszam na oficjalny sklep kanału: zalezy.pl/
Film "Adwokat Diabła" jest dobrą analogią tego jak korporacyjny kult sukcesu oczekuje od ludzi wyciszenia sumienia i nie zastanawiania się nad skutkiem wykonywanej przez siebie pracy.
Źródła:
“'Better to Reign in Hell than Serve in Heaven', Is That It?”: Ethics, Apocalypticism, and Allusion in The Devil's Advocate w: R Netzley - Milton in Popular Culture, 2006 - Springer
Janion, M. Kain i Lucyfer. In: Janion, M. (ed.) Romantyzm, rewolucja, marksizm. Warszawa: Wydawnictwo Morskie, 1972
Montaż: Wazowsky
wazowsky.pl
Darmowe filmy użyte w odcinku pochodzą m.in. z serwisu www.videvo.net
Autorem logo i motywu graficznego kanału jest Damian Drozdek, którego prace można znaleźć na jego stronie:
damian.drozdek.eu
Muzyka z intro autorstwa CadereSounds użyta na prawach Attribution License:
freesound.org/...
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: wojnaidei@gmail.com
-----------------------------------------------------------------------------------
Wojna idei to kanał zajmujący się rozpowszechnianiem wiedzy i ciekawostek z dziedzin takich jak filozofia, socjologia, psychologia i innych tematów społecznych.
-----------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam też na odcinek o alienacji pracy: ruclips.net/video/cuJHiaZuU5g/видео.html
Czy autor filmu pracował kiedyś w korpo? Ja pracuję już 12 rok i nie spotkałem się z żadną z tych rzeczy. Oglądam często inne materiały o złych korporacjach i albo mam takie szczęście, albo to bzdury. Taka miejska legenda, jak ta o zabawie młodych w słoneczko. Wszyscy słyszeli, ale nikt w tym nie uczestniczył.
@@gallanonim3394 , potwierdzam, w korpo jest dobrze, kultura pracy.
pracując w systemie hierarchicznym ludzie pozbawiają się wolnej woli. ktoś kto nie ma wolnej woli i empatii przestaje być człowiekiem.
staje się zwierzęciem. na podobieństwo tego, który jest na samym szczycie wszystkich struktur hierarchicznych.
a sprzedawanie duszy jest pokazane w Matrixe, gdy Cypher dogaduje się ze Smithem o powrocie go Matrixa.
@@user-jj2on8jy1e to powiem Ci jak wygląda praca we współczesnym korpo, bo swoje już przepracowałem na różnych stanowiskach.
Korporacje bardzo chętnie zatrudniają młodych ludzi, ponieważ mogą ich wyszkolić od zera i tacy ludzie nie mają złych nawyków. Na początku faktycznie robią wszystko tak jak chcą przełożeni. Dlaczego? Bo nic nie potrafią. Człowiek po 5 latach studiów przychodzi do pracy i nic nie umie. Wiedza teoretyczna, a praktyka to dwie różne sprawy.
Okres ślepego wykonywania poleceń nie trwa jednak długo. Ludzie bowiem szybko się uczą, rozwijają, wychwytują dziury w systemie i nie zgadzają się z jakimiś zwyczajami. Często awansują albo pionowo, albo poziomo, czyli albo z pracownika na lidera, albo przechodzą na inne bardziej zaawansowane stanowisko.
Jak już zdobędziesz doświadczenie, obycie, poznasz schematy zachowań, pokażesz, że umiesz odnaleźć się w grupie ludzi, to przechodzisz na tzw. normalne stanowiska pracy. Zaczynasz zarabiać dobrze lub bardzo dobrze, poprawia się komfort pracy, masz więcej niepłacowych benefitów i więcej elastycznego podejścia. Mało tego, zaczynasz brać udział w zebraniach, na których podejmowany jest problem i jest burza mózgów, co z nim zrobić. Zauważasz, że trzeba iść na kompromisy, bo to, że zaproponujesz rozwiązanie dobre dla ciebie, to ktoś od razu odbije piłeczkę, że 20 innych osób będzie miało gorzej.
I najważniejsze - zdajesz sobie sprawę, że nie jest tak prosto kogoś zwolnić. To już nie są czasu autorytatywnych szefów. Oprócz szefa merytorycznego, masz ludzi w HR, którzy zechcą uzasadnienia twojej decyzji o czyimś zwolnieniu i jeżeli uzasadnienie będzie słabe, to nie dadzą zwolnić.
Człowiek w korpo ma wolną wolę i często musi dobrze główkować, aby zrobić robotę, pójść na kompromisy i odnaleźć się w grupie ludzi.
@@user-jj2on8jy1e , cała nasza cywilizacja jest hietechiczna.
W domu, rodzinie jest hierarchia, w sklepie, w pracy, wśród znajomych.
Nie sprzedasz duszy korporacji, jesli przychodząc do korporacji już jej nie masz!
To coś, co napisałby Koprolity.
@@sienkiewiczmonika1161 ciekawe jest to że koprolity stał się takim małym celebrytą XD
@@galactic_mapper To nawet trochę poetyckie. Zaczynając jako gówno utrwalił się w internecie niczym skamielina. To właśnie Koprolity.
Kto decyduje o tym kto duszę posiada ,a kto nie? Widzę ,że ten frazes się spodobał sporej części osób, tylko ,że w mojej opinii jest niebywale pusty i pozbawiony sensu. No bo co według autora defniniuje iż ktoś ma duszę czy nie? To,że haruje korpo np: aby utrzymać rodzinę, definiuje iż nie ma duszy?
@@kajetan5818 jest różnica między charowaniem w korpo robiąc normalną pracę a działaniem na szkodę setek ludzi za 10 000 premii.
Ehh... każdy człowiek ma tylko jedno życie i dąży do tego, aby przeżyć je jak najpełniej. Władza, bogactwo i potęga to rzeczy które niesamowicie uzależniają...ktoś kto ich posmakuje w ich czystej formie ma bardzo duży problem by się ich wyrzec i porzucić nawet za cenę "zaprzedania własnej duszy". I to jest ich własne piekło które sami sobie zgotowali, nikt inny tylko oni sami sobie. Każdy ma wybór i podświadomie wie co powinien wybrać, ale którą drogą podąży to już inna rzecz. Uwielbiam Grecję a w szczególności małe wysepki na morzu śródziemnym. Spotkałem kiedyś na takowej pewnego wiekowego starca, sączył kawę w miejscowej knajpce i spoglądał w bezkresny horyzont spokojnego morza. Powiedział mi, żebym nie myślał zbyt wiele o tym co tracę siedząc właśnie tutaj i teraz. Powiedział, abym napił się wina i patrzył w morze, nic innego nie jest ważne.
Otóż to, zwalamy winę na korpo, a z tego co widzę, to w korpo jest spokojnie, poza nielicznymi którzy mają presję na kasę, prestiż, awans. To ani rozpychają się łokciami. A potem taki trafia na silniejszego, przegra i płacze jakie to korpo jest bezwzględne. Zapominając o tym że jeszcze przed chwilą sam stosował takie metody.
krótko mówiąc, nie sztuką jest mieć więcej, lecz żyć za mniej
Kwintesencja tego po co tu jesteśmy. Dzięki za materiał.
By "sprzedać duszę" nie trzeba iść do korpo. Wystarczy komputer lub telefon. Wystarczy RUclips. Są ludzie, którzy od niego uzależniają swoje życie, zawodowe, ideowe, ekonomiczne. Zasięgi, lajki, partroni, komentarze, produkcja maszynowa, bo algorytm...
W jednym z wywiadów niejaki Friz, już jakiś czas temu, bardzo mądrze powiedział (sic!), że on od początku wie, że YT jest tylko na chwilę, przeważnie na krótszą, niż dłuższą i odkąd udało mu się osiągnąć sukces, to "stawia drugą, a nawet trzecią nogę" życiową i finansową. Poza "jutubkorp".
Niestety, niektórzy istnieją tylko dzięki YT. Bez YT by ich nie było. Gdyby YT nagle "upadło", oni przepadli by razem z nim. W większości przypadków, patrząc na to, co ludzie "tworzą", wypadałoby wtedy tylko przyklasnąć.
Tylko, że te dzieci wychowujące dorastają i stają się dorosłymi, a nawet jako starsi znajdują interesujące treści na tej platformie, bo twórcy wraz ze swoim contentem też dorastają. Zatem taki scenariusz, że dana demografia odejdzie od RUclips'a jest nierealny.
@@Rey-jc2pp "Demografia" lub też dane ogólne wiekowe i treściowe grupy odbiorców, statystycznie rzecz biorąc, będą zapewne mniej więcej stałe lub mieszczące się w ogólnych przewidywaniach statystycznych. Niemniej to co innego, niż konkretny twórca i konkretne grupy odbiorców. Nie jeden "wielki" na YT znikał w mgnieniu oka lub jego widzowie przerzucali się na inny rodzaj treści ("kontentu", tfu). To jednak nadal znaczne uproszczenie.
Trzeba również brać pod uwagę, że YT może po prostu zniknąć (np. jeśli przestanie być tak dochodowy i wyprą go inne platformy lub rodzaje mediów), a także, że sam, jako platforma medialna i społecznościowa, ciągle ewoluuje. Wielu twórców (w tym ci, których określa się mianem influencerów) albo przenosi swoje główne działania gdzie indziej albo zmienia sposób prowadzenia biznesu, w tym opracowywania materiałów, albo jeszcze próbuje dostosować się do zmiennych trendów i się do nie udaje lub nie sprawdza, lub nie jest "tym czymś".
Dobrze to widać np. porównując TikTok do YT, które próbuje gonić wprowadzając krótkie formaty. Jak się okazuje po jakimś czasie, mogą one generować znacznie większe liczby (wyświetlenia niekoniecznie przekładające się na subskrypcje), jakkolwiek do wykręcania statystyk i zasięgów z TikToka im daleko.
Można by wspomnieć jeszcze o wypaleniu "zawodowym", rutynie, które nie sprzyjają generowaniu liczb przekładających się na zyski. Co jakiś czas ludzie wypominają twórcom, że "się skończyli" lub, że "to już nie to co kiedyś" albo, że "technicznie jest lepiej, ale jeśli idzie o ducha, drętwota" (przykład: Cyanide & Happiness, na polskim YT np. Kickster TV, który zasłyną ze śmiesznych i wulgarnych kompilacji, by stać się ojcem wynajmującym samochody i tworzącym profesjonalne filmy reportażowo, recenzenckie, już bardziej na poważnie). Przekłada się to na jałowość zainteresowania stałych odbiorców, którzy albo już nie klikają, tylko obserwują "co się dzieje", albo po prostu anulują subskrypcję, ewentualnie zaglądną czasem zobaczyć na czym rzeczy stoją, klikną w dwa filmy, przewiną i wrócą z powrotem dopiero za jakiś czas, z nudów.
Owszem, ewolucja, rozwój są i potrzebne i niekiedy niezbędne, ale zarazem mają swoje konsekwencje. Konsekwencje, które w modelu biznesowym, jaki oferują social media, mogą być zabójcze dla prowadzonego biznesu. Dlatego uzależnianie siebie samego (ideowo i ekonomicznie) od tej lub innej platformy, jest, co najmniej, krótkowzrocznością, nawet jeśli w krótkim czasie może przynieść spore zasięgi i dochody.
@@meta-fizyczni Doceniam, długą i rozbudowaną wypowiedź, chociaż muszę cię zawieźć, bo odniosę się tylko do kwestii materialnych :). Akurat RUclips fundamentalnie dobrą politykę zarobków - twoje treści pasują reklamodawcom to więcej zarobisz i tyle (oczywiście działa to źle na wolność słowa, ale kto by się tym przejmował, jak z nagrywania filmików masz za co jeść). Wiele osób myśli, że młodsze media typu TikTok i Instagram działają tak samo, a w rzeczywistości jest nieco inaczej.
Mianowicie na TikToku reklamy wyświetlają się nie na treściach tworzonych przez użytkowników, ale pomiędzy nimi. TikTok uznaje to jako wymówkę, do wypłacania twórcom mniej pieniędzy (mowa tu o centach za 1000 wyświetleń, gdzie w przypadku YT są to już co najmniej pełne monety). Są to na tyle niewielkie pieniądze, że twórcy siłą rzeczy uzależnieni są od reklamowania zewnętrznych podmiotów i ich produktów. Oczywiście twórcy na YT też to robią, ale jak rzeczywiście chcą dorobić, albo jak produkcja ich treści jest droga w utrzymaniu, albo jak nie spełniają wytycznych i nie dostają tradycyjnej monetyzacji. Niemniej jednak stawki z AdSense są na tyle obiecujące na YT, że dużo TikTokowych twórców decyduje się poszerzyć swoją działalność właśnie o YT, albo całkowicie się na niego przenieść.
Mimo wszystko wygląda na to, że TikTok pomimo kręcenia liczb, wcale ich tak dobrze jeszcze nie monetyzuje. Dlatego też nie skreślałbym YT tak szybko, bo nadal jest i z pewnością jeszcze długo będzie komfortowym miejscem dla reklamodawców. Natomiast jedyny odpływ widowni jaki może nastąpić to jedynie przy wybuchu oburzenia przy dalszym ograniczaniu wolności słowa, czy też zabieraniu funkcjonalności np. dislike'ów.
Poza tym takie krótkie treści do wielu segmentów gospodarki nie są wystarczająco przywiązujące, żeby po jednym obejrzeniu reklamy widz zaufał danemu podmiotowi. Droższe, bardziej dochodowe produkty mimo wszystko wymagają większej interakcji np. obejrzenia szczegółowej recenzji, albo testu.
@@Rey-jc2pp Również dziękujemy za obszerną odpowiedź. Co do jednego się na pewno możemy zgodzić: dopóki coś będzie dochodowe, dopóty właściciele będą czynić starania, aby ten dochód był jak największy w jak najdłuższym okresie czasu.
YT ma tę przewagę, że pozwala na różnorodność treściową oraz techniczną (krótkie, długie filmy, śmieszne, naukowe, wykłady, relacje, konferencje, etc.).
No właśnie. Ciągle panujący kult sukcesu za wszelką cenę, gdzie honor i sumienie nie są mile widziane, bardzo zaszkodził społeczeństwu.
Jak masz do wyboru, tyrac 40 lat za gowno pensje vs korpo gdzie niezle placa chociaz i tak w pracownikow z PL traktuja jak niewolnikow a dla Ciebie to jest manna z nieba to zaden wybor.
Polepsz poziom zycia dopiero wtedy bedziesz mial mozliwosc "handlowania ideami".
Obecnie masz kraj gdzie mlodzi nie maja nic, mowimy o mlodych bez wsparcia, takich one man army, chcesz wlasne mieszkanie / dom? Przygotruj 20% wkladu wlasnego ~ 150/200 tys!
Nie mozesz uzbierac na kredyt? Wynajmuj mieszkanie za 3/4 twojej wyplaty
Pedzaca inflacja i rzady debili, I OJ NIE, NIE MOWIMY TU O PARTII KTORA JEST GENIALNA BO UROBILA SOBIE GLUPSZA CZESC SPOLECZENSTWA, a to ze ta czesc ma prawo glosowac? No trudno :)
Kraj gdzie KLIMATYZACJA jest traktowana jako luksus, podobnie 8 letnie auta!
Jak ludzie maja nie gonic za sukcesem sprzedajac kawalek siebie jak nie ma innej opcji?
To nie przytyk bo zachecam do dyskusji, sam jestem ciekaw jakie glosy sie przewinal!
@@HaVV0K nie chodzi o pracę w korpo woogule, są stanowiska, na których nie masz żadnych dylematów moralnych, a są stanowiska, na których takie dylematy masz.
Świetnie, kolejna analiza dobrego filmu którego nie kojażę.
To nie ironia. Na serio to lubię.
Adwokat diabła to dobry film.
KOJARZĘ
@@tomaszkalamala1863
Że świetna obsadą.
Boże takiego popularnego filmu nie kojarzyć.
'najgorsze co może być, to myśl że już nic nie da się zrobić' to akurat prawda, nawet ja miewałam tak kiedyś że czułam że się poddaje. Nie żałuję że wzięłam się w garść, i próbowałam wytrwać mimo wielu traum i popełnionych błędów.
Kolejny świetny materiał. Cieszę się, ze w zalewie tych słabej jakości treści czasem można się zatrzymać i posłuchać czegoś tak wartościowego jak Twój kanał.
Kult sukcesu to największy sukces kultu
Mój ulubiony film. Wracam do niego od czasu do czasu. Potrafi wiele nauczyć. Dzięki że na grałeś o nim odcinek. Bardzo merytoryczny i mam nadzieję, że trafi to młodych ludzi. Niech zobaczą że są w życiu rzeczy ważniejsze niż pieniądze. Pozdrawiam
Jeden z moich ulubionych filmów. Tak trafnie ukazuje całą diabelską taktykę, ale również słabość człowieka. Cytaty z tego filmu znam na pamięć. Lubię do niego wracać
A może pojawi się analiza starego dobrego filmu Kroll na kanale ? Wydaje mi się też że kiedyś Polskie filmy miały jakiś swój klimat i były lepsze niż te co wychodzą obecnie.
Bardzo dobry pomysł popieram. Film gdzie każdy twierdzi że postępuje właściwie, a ma same trupy w szafie
Bardzo dobry materiał o jednym z moich ulubionych filmów. Cały czas podnosisz poprzeczkę filmów w zdrowy sposób - oby tak dalej.
Pozdrawiam serdecznie
Na Wojnie Idei pojawiła się interpretacja jednego z najznamienitszych filmów, jaki powstał 😭 mój dzień od razu nabrał sensu ❤
Pycha mój ulubiony grzech
Od ponad 6 lat pracuje w korpo, wcześniej w małych lub średnich biznesach krajowych. Przez te 6 lat obaliłem mnóstwo mitów i wyobrażeń z jakimi przychodziłem do pracy. Być może dobrze trafiłem i nie doświadczyłem najgorszych stron korporacji.
Widziałem film z 10 razy i za każdym razem dostrzegałem nowe, fascynujące szczegóły. Możnaby zrobić jeszcze parę materiałów w oparciu o "Adwokata", analizując postacie takie jak żona Kevina - Mary Ann, Eddie Barzoon, czy Alexander Cullen - bohater największej sprawy Kevina. Analiza - świetna, czekam na więcej :)
Aktor ten jest człowiekiem wiernym Bogu pomimo grania nieraz roli ludzi pół-zgubionych (w kilku filmach).
Globalizm, korporacja z pożądaniem władzy i kultem pieniądza i ... złem, złem, zlem to nieszczęście i zguba tych winowajców, jeżeli się nie zmienią dobrowolnie.
Dziękuję Boże Jahwe, że dałeś i dajesz tak dużo i Wolność i że nawet oczekujesz walki ludzi o wolność -- od ludzi posłusznych Tobie z własnej woli :)
Dziękuje za Twoją prace. To zdecydowanie przeciwieństwo tego o czym jest materiał.
Nie oglądałem ale już się boję
Kolejny ważny temat. Pięknie dziękuję za materiał.
Jeśli uznać że you tube to korpo to dużo osób sprzedało się za wyświetlenia i lajki by mieć te mln subów , a ich content to przeważnie wpierdzielanie gównianych fasolek i robienie gównianych chelengy
YT nie jest korpo to tylko aplikacja, ale już ludzie zarządzający nim tj. Google jak najbardziej.
Ceną za to jest popularność
YT to aplikacja
Jak zwykle wspaniały odcinek
Film wrzucony minute temu, a ty już piszesz ze wspaniały odcinek Yikes
@@kogucik8100 wiesz co to zart
@@kogucik8100 Ponoć ludzki mózg jest w stanie w ciągu części sekundy ocenić potencjalnego partnera. To o ile mniej trzeba by poznać czy odcinek jest dobry?
@@Cultistkebab yikes
Bardzo fajny odcinek, myślę że Szymon trafił w punkt "Ja nigdy nie przegrywam" chyba trzeba się nauczyć czasem odpuszczać ... zaznaczam że czasem a nie zawsze.
Nam nie wolno przegrywać, naszym obowiązkiem jest wygrać. Adwokat też podlega ocenie czy zrobił wszystko co możliwe
@@HarveyDentt Ciekawe stwierdzenie, czy zatem wiedząc że klient popełnił przestępstwo np zgwałcił dziewczynkę adwokat który o tym wie robi wszystko żeby wygrać i wygrywa to uznaje to za zwycięstwo ? Wszystko jest ok by wygrałem ? Jezeli tak to dlaczego ograniczamy się tylko do adwokatów ? Generał który zrówna z ziemią miasto bo miał pokonać odział partyzantów ukrywający się w nim też powie że zadanie wykonał a że przy okazji zabił kilkaset cywilów to cóż straty wojenne. Tak można w nieskończoność ale czy to dobre podejście ?
@@shadywaly4045 prawo jest zero - jedynkowe przez co nadrzędnym celem adwokata jest dbanie o interes klienta i wywalczenie jak najkorzystniejszego wyroku do odbycia za swoje przestępstwo jeśli zostanie mu udowodniona wina. Nie porównuj tego do zbrodni ponieważ każdy ma prawo do obrony.
@@HarveyDentt Prawo do obrony ok ale ja mówie o sytuacji gdy adwokat wie że klient jest winny mimo to chce wygrać wszystko czyli udowodnić że klient jest nie winny czyli świadomie skłamać lub wprowadzić błąd. Jest to zwycięstwo ok ale czy to jest słuszne ? Dam inny przykład. Czy pracownik banku który ma za zadanie wciągnąć ludzi w piramidę finansową wiedząc o tym że oszukuje i okrada ludzi ale za to dostaje pieniądze i bonusy to czy on robi dobrze czy źle ? Zgodnie z tym co napisałeś to tylko jego praca a to że inni cierpią to ich problem a w razie czego firma wynajmie adwokata i wszystko będzie ok czy tak ?
sprzedać duszę korpo (za niezłą kasę) vs sprzedać zdrowie januszeksom (za ochłapy)...
trudny wybór
Można jeszcze sprzedać godność państwu i próbować żerować na zasiłkach(również raczej ochłapy).
Każdy wybór zły
Można też samemu zostać przedsiebiorcą i przestać biadolić
Dobra kasa w korporacji? Czy jest coś o czym nie wiem?
@@maciekg2771 czyli co, żeby mieć godne pieniądze w tym kraju (pozwalające na przeżycie) trzeba zakładać własną firmę? Nie da się pracować i zarabiać pieniądze wystarczające na życie+jakieś oszczędności jak w innych krajach albo dawniej?
@@SpecShadow jak się jest cichym żuczkiem to się dostaje kasę cichego żuczka. Niestety, sam żałuję, ale tak to działa. Poza tym, sam nie mam firmy, ale nazywam wszystkich przedsiębiorców januszami bo nie umiem się ustawić na rynku pracy. Realia są takie jakie są i czasem żeby lepiej zarabiać trzeba stać się nie żuczkiem ale jakaś pszczółką i się przebranżowić. (Uwaga: bonus dla czytających komentarze do końca. Jest jeszcze trzecia tajna droga super życia skrzętnie ukrywana przez illuminati i kościoł katolicki: narzekanie. Można się podbudować bo przecież nic nie zależy ode mnie - ja mam czyste ręce)
Czasami "Honor i sumienie" mogą położyć kogoś w ciężkiej sytuacji, gdzie będą one wymagane by zostać odłożone na bok, życie jest jak bliźniacze ostrze zakręcisz nim zbyt blisko lub cie poniesie to możesz wyrządzić krzywdę nie tylko sobie ale także innym.
Praca w korpo pracy w korpo nierówna.
Na większości stanowisk nie trzeba robić nic nieetycznego, ani ujmującego godności. Wyścig szczurów też nie jest normą - jeśli chcesz się rozwijać, możesz to robić przez współzawodnictwo z wczorajszym sobą zamiast stąpaniu po trupach.
Polemizowalbym. Banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, operatorzy komórkowi, spróbuj tam etycznie pracować na sprzedaży....
Oczywiście wiele zależy od stanowiska i branży, ale niestety czasem etyka w biznesie to fikcja
1:18 Nie domyśliłbym się 😅
Idac ta mysla,wszyscy wiemy z czego robi sie baterie i kto pracuje w kopalniach w afryce i azji,a jednak jestesmy tutaj wszyscy,akceptujac i espolcxujac,mimo to JESTESMY TUTAJ. Tyle na temat sumienia ;)
W serialu Mr Robot też jest ciekawie ujęty wątek pracy w Korpo na bazie jednej z postaci ( nie nie będę spoilerował której ) , więc mam nadzieję że na tym kanale pojawi się kiedyś analiza tego arcydzieła
podobny Polski film był 'nie ma zmiłuj' z lat 90 może bez takiego rozmachu i budżetu, i widać było trochę amatorki, ale młodzi aktorzy i na tle reszty naprawdę bardzo fajny. tak samo przypomina mi to lekturę 'granicą'
Film oglądałem parę razy. Książkę przeczytałem jakiś rok temu. No i polecam książkę, gdyż jest o niebo lepsza i głębsza.
Jeden z moich ulubionych filmów, ponadczasowy 👍
Skoro o takich filmach.
To może coś o Brusie Wszechmogącym.
Wątek związany żony głównego bohatera jest smutny i tragiczny i osobiście odczuwałam odruchu wymiotne jak była krzywdzona a nikt nie wierzył. Pomimo że film porusza ciekawe zagadnienia nie mogę do niego wrócić z tego powodu:(
Mega film :)
Świetny komentarz i jak najbardziej aktualny
“Rather fail with honor than succeed by fraud.”
- Sophocles
Łapka w ciemno i kom. dla zasięgu
Kręcenie filmu o kulcie sukcesu jednostki w czasach gdy "winny jest system" a nie sprawca, gdy zaprzestaliśmy leczyć zaburzenia poznawcze młodzieży, rozdajemy medale za udział, zamiast za zwycięstwo i przepychamy wszystkich z klasy do klasy? Naprawdę Panie Szymonie?
Prypomniały mi się słowa mec. Aleksandry Karnickiej, jak to wg niej ,,wybranie pracy w słuzbach PRLu było oczywistościa." Dlaczego? ,,Bo się dostawało 3 razy wiecej kasy." Hahaha, a gdzie honor i godność ja się pytam...
Dobre, dobre :D
Świetny materiał 💪
Świetna analiza. Pozdrawiam:)👍👍
Polecam serial Severance, świetnie ujęty dylemat społeczny pracy w korpo..
Mokry sen Bezosa
Świetny materiał
Aż sobie włączę adwokata diabła.
Wspaniale nakreślony obraz korporacji i ich pracowników czyli sukces za wszelką cenę nawet pozbawienia się sumienia czy duszy. Brawo za wnikliwy materiał
nie zgadzam sie z ta opinia. Korporacja to nie jest “swiatynia szatana”, tylko miejsce dla ambitnych osob. Ja od dziecka marzylem o pracy w korporacji, jest to dls mnie cos niezwyklego.
@@awamax To nie jest opinia bo fakty są takie że ci co grają nieczysto na wolnym rynku odnoszą sukcesy nad tymi którzy starają się być uczciwi. Niestety taką mamy rzeczywistość że najszybciej wzbogacają się instytucje czyniące zło np kolonializm
@@jankowalski565 jaka nieuczciwosc xddd. Prawda jest taka, że ludzie sa leniwi i nie rozumieja tego ze dzisiaj jest tak latwo osiagnac sukces w karierze zawodowej w porownaniu tego co bylo kilkadziesiat lat temu, gdzie karierą zawodową była praca w fabryce.
Osoba idzaca na start do korporacji moze liczyc na 13-15k brutto na start, i awanse co okolo 2 lata
A wiekszosc polakow i tak lracuje za minimalna krajowa xdddddd nie rozumiem dlaczego ludzie sa tacy glupi
Uważam, że w tych przemyśleniach brakuje jednego - dobrze, gdy na się wybór pomiędzy pracą niemoralną a gorzej płatną. Często jest bowiem tak, że albo jedynym "pracodawcą" zostaje np.mafia, albo nasze zobowiązania są tak duże, że przeżyjemy tylko dzięki wykonywaniu tej złej moralnie, lepiej wynagradzanej pracy.
Chrześcijanin nie ma z tym problemu - " Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa."
Te zobowiązania same się nie wzięły. Za drogi dom/apartament/samochód, bo przecież zdolność kredytowa pozwoliła to czemu jej nie wykorzystać i znajomi będą patrzeć z zazdrością.
Pytanie czy do sytuacji bezwyjścia nie zaprowadziła nas pycha.
ciekawy materiał ale moim zdaniem błędne wnioski, sugerujecie tu, że adwokat który broni przestępcę postępuje nieetycznie, moim zdaniem nieetycznym byłoby, gdyby tego nie robił..., adwokat nie jest od osądzania, może się mylić, może skreślić kogoś kto w istocie jest niewinny, osądzaniem zajmuje się sędzia..., zdaniem prokuratora jest oskarżanie, zdaniem obrońcy obrona a sędziego osądzanie, w momencie gdy każdy w możliwie najlepszy sposób wykonuje swoją pracę, wtedy wyrok który zapada jest możliwie najbardziej sprawiedliwy, i skazanie oskarżonego nie jest porażką obrońcy, porażką jest wtedy gdy nie wykonał swoich obowiązków należycie i został skazany niewinny człowiek...
to szeroki temat i długo można by o tym rozmawiać ale myślę, że w miarę trafnie opisałem w skrócie swój pogląd na te kwestie... , oczywiście zapraszam do dyskusji
Sprawiedliwy ma najmniej ale, zato ma czyste sumienie.
Ja tam lubię swoje korpo. Słynne owocowe czwartki. PS5 w chillRoom'ie. Kiedykolwiek chcesz to idziesz sobie zapalić. Zapomniałeś o dead linie? No trudno, premie i tak dostaniesz ale mniejszą.. Pracowałem w gastro, jako sprzedawca w różnych sklepach, na budowie i jeszcze kilka fizycznych i nie fizycznych zawodów. A nigdy nie byłem na tyle dobrze traktowany i nagradzany jak w korpo na styl Google xd
Najwiecej tu o korpo mają do powiedzenia ludzie siedzący na garnuszku rodziców. Oczywiście sami kupują na okrągło produkty korporacji....
Ja tam lubię korpo, staram się pracować średnio a nawet najgorzej a i tak mi płacą, za rok dwa będę już miał coś swojego. Na kilka lat robota git
Klasa jak zawsze
Tak, można to porównać do korporporacji... tylko... to takie na siłę porównanie. Można albo nawet należy pracować w krwiożerczej korporacji o ile ma się na to siłę, właśnie po to żeby sprytnie mieć swoje zdanie... właśnie niezauważalnie. Spłycić sens tego filmu do samej pracy, jest zbyt proste po prostu.
W danej pracy dokonuje się mnóstwo rzeczy, wiele wyborów wiele dobrych i tych mniej ciekawych rzeczy. Samo odizolownie /wykluczenie z takiego rodzaju pracy, nie jest żadnym rozwiązaniem lub tylko tymczasowym. To takie stworzenie nowego prawa " nie pracuj tu" idź kup sobie kredki i zajmij się czymś... Nie rozumiem tego komentarza, to nic nie wyjaśnia.
Ten film bardzo ładnie pokazuje rządze człowieka, pieniądze, władzę, sposób wybierania miłości w życiu, stabilizację, status społeczny, poziom szczęścia/ typ szczęścia a prawdziwym szczęściem - tym co daje nam siłę w życiu, satysfakcję i sens. Ten film fajnie pokazuje wagę ludzi (a w zasadzie ich drobnych czynów) wybierających heroicznie wszystko to co jest według nich samych stosowne. Pozornie mało znaczące szczere intencje i uśmiechy, które na pierwszy rzut oka nic nie wnoszą mają dokładnie takie samo odzwierciedlenie jak pokazane zło na tym filmie. Człowiek z reguły pamięta tylko to co zrobił złego, a dobrego nie pamięta, po to żeby popełniał więcej tego zła. Pamiętanie na siłę dobra to też może być odczytane jako zło, ale gdyby zrobić sobie rachunek dla eksperymentu z ostatnich 3 dni czy zamierzałem/am zrobić coś dobrze/ czy żle przez większość dnia, to jestem pewien że większość ludzi powiedziałaby że się starała. Myślę że taką więdzę powinien mieć każdy człowiek o sobie samym, bo to może przestać paraliżować człowieka gdy sobie uświadomi, że nie zrobił tylko złych rzeczy. To może faktycznie komuś pomóc, tak pomóc, że nie będzie musiał uśmiechać się do kogoś na siłę, robić dobrą minę do złej gry, aktorzyć, tylko być sobą. To jeden z lepszych filmów Keeanu świetnie zagrał, Al Pacino też, niewdźcięczna rola ale to tylko pokazuje klasę aktora, Charlize Theron, też bardzo dobrze zagrała można się wzruszyć, jeśli kobieta nie potrafi ruszyć serca mężczyzny to już wtedy nie wiem co powiedzieć ;D obejrzałem film może z rok temu i łał... Polecam każdemu na romatyczne wieczory ;-)
Dodam, że fajnie pokazuje motyw prawdziwej niezawisłej miłości, która skłoniła bohatera do codziennych wyborów. Czyli moment, kiedy bohater zdaje sobie sprawę, że przegiął (i postanawia to odwrócić)to jest moment, gdy kochając się ze swoją żoną (czy stała partnerkę nie pamiętam) wyobraził sobie podczas seksu inna kobietę. - zrozumiał że to było jego odwróceniem pragnienia jej... Którego nawiasem mówiąc chyba każdego w życiu spotyka, oprócz nielicznych totalnie w sobie zakochanych. Jednak bohater się Reflektuje za życia... Mimo kolosalnych pokus szatana, daje radę! I wygrywa wojnę o miłość.
Ostatnio słuchałem Dio piosenki pt:dont tell to strangers,o nie gadaniu z obcymi i tam chodziło właśnie o diabły mogło też np o kosmitów albo ludzi etc ale o ten aspekt ciężki i tak odnosząc do filmu, Dio śpiewa właśnie że w nas są wskazówki na rozwiązanie problemów które mamy no czyli boga mamy w sobie dużo i światła mniej więcej chyba o coś takiego
Widzę, że też ktoś wykorzystał ostatnią chwilę, by obejrzeć Adwokata Diabła na Netflixie ;p
Właśnie znalezc już nie mogłem, czemu nie ma?
@@a.gadawski licencja się pewnie skończyła
To bardzo ironiczne, że ten akurat film pojawił się akurat tam.
👍
Słaby przykład jeżeli chodzi o prawnika. Nie jest to zaprzestanie duszy tylko wykonywanie zawodu. Dokładnie na tym polega ta praca - na działaniu w najlepszym interesie klienta. Nikt nie przyjdzie do prawnika, który przegra mu sprawę bo tak podpowiada mu sumienie. To samo dotyczy żołnierza. Wybierasz ten zawód i nie dziwisz się że mogą Ci kazać zabijać.
Zawsze w takich przypadkach zastanawiam się, po co instnieje ten zawód? To zawód, który wprost ma wpisane, że może bronić zła i jeszcze mu za to zapłacą. To absurdalne, że zamiast utworzyć prawo, które jest łatwe do zrozumienia, wolimy stworzyć armię retoryków, którzy rozwiązują problem którego nie powinno być.
@@ologracz1110 Nie, adokat ma znaleźć dodody niewinności swego klienta albo przedstawić okoliczności łagodzące jego winę.
@@ologracz1110 Jest to związane z podstawą działania systemu prawnego: domniemaniem niewinności. Jeżeli ktoś nie posiada obrońcy i nie potrafi sam przedstawić dowodów na swoją obronę byłaby dużo wyższa szansa, że zostanie niesłusznie skazany. A by obrona przebiegała dobrze klient musi mieć zaufanie do obrońcy, więc ten nawet gdyby chciał, nie może go wydać, stąd tajemnica adwokacka. W dodatku obrońca nie ma pewności, że oskarżony dokonał przestępstwa jeżeli nie zobaczył jego popełnienia. Oskarżony może przyznając się kłamać, a inne dowody mogą być sfabrykowane bądź nie wykluczające niewinności. Dlatego obrońca w sądzie MUSI zawsze bronić oskarżonego nawet jak ma silne podejrzenia co do jego winy. Lepiej wypuścić jednego przestępcę niż skazywać setki na więzienie niesłusznie.
@@ologracz1110 istnienie tego zawodu jest akurat kwestią naturalną. Zawód powstał po to żeby pomóc komuś kto ma problem prawny. Dla jednego tym problemem jest zakup domu, ale innego uniknięcie odpowiedzialności cywilnej za źle wykonana umowę, a dla innego uniknięcie odpowiedzialności karnej. Gdyby Pan miał problem z prawem też szukałby Pan kogoś kto zadba o Pana interes zamiast służyć sprawiedliwości. Trzeba odróżnić pełnomocnika od sędziego. To rola sędziego jest dbać o sprawiedliwość.
@@matyjaszmatyszek7306 Jeśli próbujesz złagodzić karę dla kogoś kto na nią zasługuje, to nie jesteś dużo lepszy od niego samego.
o kurde przypomniało mi się że prosiłem o to 5 miesięcy temu xd
Naciągane to porównanie, może e Stanach to jeszcze tak działa, w Europie koncerny działają inaczej. A bezpośrednio u nas to sprzedać dusze Areczków chcą przede wszystkim prywaciarze;]
0:10 tymczasem saul goodman
Pamiętam jaką miała minę, gdy okazało się, że jego ojcem jest diabeł XD
To było wiadome od początku xD
To w zasadzie jest pytanie o życie w ogóle i dobrej odpowiedzi nie ma.
Moim zdaniem to kolejny koszt nadmiernego konsumpcjonizmu. Przecież gdyby ludzie potrzebowali mniej pieniędzy, toby mogli rzadziej sprzedawać swoją duszę.
Fajnie temat pracy i tego czym w związku z nią jesteśmy jest film Repo-man z Jude Law'em
Cóż żyjemy w chorym systemie, w chorym świecie - najlepszym rozwiązaniem jest sprzeciw wobec tego gówna jakie dzieje się na świcie.
No coś ty! Żyjemy w najwspanialszych czasach w najwspanialszej cywilizacji w dziejach! Jak ci się nie podoba, to wyjedź na Kubę (do Wenezueli, korei Pn... do wyboru). Albo załóż firmę.
Dobre
Nie mam nic do ogólnego przesłania odcinka, ale doceniał bym w przyszłości większe zrozumienie dla fragmentu poświęconego obronie winnego klienta, czy obronie oskarżonych o zbrodnie uchodzące za zasługujące na szczególne potępienie. Przyjęta postawa krytyki obrony takich osób przez profesjonalnych pełnomocników jest zdecydowanie populistyczna, w duchu samosądu i mimochodem pochwała, jak mi się wydaje, raczej niepożądane przez zespół Wojny Idei i Ciebie Szymonie postawy samosądu i podważania sensu państwa prawa.
Ja mam inne pytanie:" Jak wyrwac sie z tego matrixu i wplywow korporacji szccegolnie kiedy brakuje czesto innych alternatyw np. w wielkich miastach i w wielu juz krajach?
Git
Szymon, a co myślisz o firmach jak obecne BlackRock/Vanguard? O ich zasobach i jak za pomocą ESG score mogą wpływać na finanse i przyszłość?
Ps a mnie już tyle ludzi w życiu piekłem straszyło i co i g..no k..wa moje życie jest przynajmniej w ostatnim czasie coraz lepsze a nie absolutnie piekielne także się bardzo pomylili a wszystko co było najgorsze jakieś piekło właśnie zaczyna transformować się w jakieś kolejne wyzsze dla mnie dobro także niech się bujają wszyscy zlorzeczacy choćiaz przykre że takich pełno ale na moje szczęście jak też mówili standuperzy niektórzy że straszenie piekłem poza dyskomfortem dla wrażliwych ludzi jest jedynie daremnym bełkotem na moje szczęściei,bo jestem mimo momentami ciężkich zdarzeń nawet traum ale przez Boga taki ublogoslawiony dzięki temu że głowa mała bałby się mnie ruski prezydent bez wystarczającej ochrony i bez broni bo tak bardzo wziąłem do serca sobie przykazania boze i.to.oni.mieli problem nie ja w moim życiu byli różni ludzie ale opłukać nie powiem nie trafiłem jeszcze na ani jednego diabła przynajmniej na którego bym wideł nie znalazł ani widelca ani patelni wystarczającej,nie ma kuźwa ani jednego paragrafu ludzko boskiego który zabranialby mi mu czy komukolwiek być w pełni wolnym człowiekiem w tym także takim który sam sobie umie postawić granicę grzechu czyli wiedzieć do której granicy można i dalej nie, czyli który w pewnym sensie jest policjantem i nawet nadzorcom wieziennym swojego demona wewnętrznego i wie kiedy go użyć trzeba a kiedy ma urlop bo pod pewnymi warunkami on też się w życiu przydaje i to paradoksalnie dla dobra tyle tylko że kontrolowany.mówiąc bardzo metaforycznie, a to że niestety przez siłę religii niektórzy próbują nas zniewalać i psychicznie generować u innych chorobowy stres co jest bardzo nie fair i co jest ich poważnym przerzucanym na innych problemem i warto starać się z daleka od takich ludzi trzymać natomiast ja zawsze staram się obracać dla siebie w korzyść im bardziej ktoś życzyłby mi zła zwłaszcza tego najgorszego po śmierći tym bardziej staram się nakarmić moje ego właśnie wszystkim co jest w tym najbardziej strawne na przekór im sobie to.interpretujac w głowie dobrze dla siebie i gorzej dla tych hejterow religijnych bo ogółem chodzi o to pomijając skrajnych radykałów gdzie ogólnie wszystko źle i grzech ale za to ze inaczej postępują zwyczajnie i może nie są aż tak uduchowieni i którzy bez większego powodu życzą innym żeby kiedykolwiek diabła spotkali po drugiej stronie głównie albo nim się stali choćiaz nie powinno nikomu życzyć ale są różni ludzie wiadomo a myślę o tych po prostu uznanych za złych bo nie myślą jak większość nie no głównie w sektach choćby katolickich choć nikomu nie życzę takich przygód ale różnie bywa kiedys sami będą jeszcze tymi którzy pierwsi potrzebowaliby wszystkich tych których no uznali za złych etc z powodu prywatnych.swoich faryzejsko zawyżonych standardów moralności bo też kwestia etyki prawno cywilnej a tej religijnej nie jest równoznaczna w myśl że jest sprawiedliwosc jakaś nawet na tym zdemoralizowanym świecie,no nie sorry tak tylko potrzebowałem trochę się "psychologiczno i religijnie oczyścić"dzięki fajnie że masz bardzo ciekawe interpretacje tych wszystkich swoich filmów!
To literalnie ja!
Duszy nie sprzedam jak byłbym nawet w korpo
Oszukujesz i wyzyskujesz innych, a potem dziwisz się, że inni oszukują i wyzyskują ciebie...
Wiem że kiedyś może i Ja sprzedam duszę diabłu bo właśnie tak działa ten zawód, bo my musimy wygrać, naszym obowiązkiem jest wygrać i wszyscy mamy tego świadomość. Nie oceniajcie nas, my po prostu robimy swoje
Niesamowite jak wszyscy chrzanią o pracy w korpo, podczas gdy 80 procent widzów pewnie nigdy nie pracowało XD. Co ciekawe nikt nawet nie zająknął się, że stara się nie kupować produktów czuły usług korpo.....Polecam jako temat do refleksji patrząc na te gówno komentarze.
Pomysl na odcinek
Moze odcinek o przemianie
Jimmiego Mcgilla na Soula Goodmana?
Może zobaczymy kiedyś analizę American Psycho?
Nie za dużo i za często są komentarze dotyczące filmow/seriali ? 😊
I ta scena na dachu biurowca która żywcem przypomina kuszenie Chrystusa przez diabła po czterdziestodniowym poście
Oglądam siedząc w korpo
szymek odkrył alienację kapitalistyczną
Plus
Cudowny odcinek (◕ᴗ◕✿)
Trochę tak...
Jeden mały komentarz więcej nie każdy kto broni teraz wojny lub usprawiedliwia Putina powinien się pod tym tytułem podpisać zresztą no Ameryki nie odkrywam że tacy ludzie są wcieleniem zła i obrona ich moralna przed zasłużonym wyrokiem to zbrodnia
Ale no taki mały polityczny i dobitny ale co do samego kultu sukcesu długi temat więc się nie wypowiem
Pokolenie to jest przeciwieństwem swoich rodziców, niezaradnych i lekko traktujących życie hipisów... oczywiscie w Polsce nie ma takich związków/analogii kulturowych z ruchem hipisowskim.
Chyba ten odcinek opowiada bardziej o konupcjoniźmie??
W tych czasach ludzi, którzy mają jakiekolwiek ducha to raczej szukać ze świecą. Liczą się cyfry i martwi prezydenci.
ruclips.net/video/SescFGoeyW4/видео.html
Topka, czyli elitka grupki pracków w korpusiu
Vibe mistrza i Małgorzaty, diabeł bardziej ludzki od niektórych ludzi
Pycha kroczy przed upadkiem 😶
Jakoś jestem pyszny a nie widzę przed sobą upadku :)
Nie tyle co ludzie korpo się sprzedają, ale następnie odpokutowują przez kolejne 30 lat...
Dużo ludzi z Polskiego korpo, pewnie jakby mogli, to by sprzedali duszę za luksusowy samochód, piękny dom i pensję 100k...tylko że to polska...I wszystko jest ustawione z tych przyjemności na 3-5%, z tych rzeczy które wymieniłem.
jak dusze ? cyrograf ?
I co będzie bez niej ?ale jak ?
Bez urazy ale co w tym dziwnego ludzie którzy to robią postępują tak samo jak korporacje , państwa i organizacje kierują się własnym interesem. To smutne ale prawdziwe tak samo państwa postępują, kierują się interesem i są gotowi się sprzedać. chcecie przykładów tak postępuje firma Nesquik, firmy ubraniowe które produkują taniej ubrania w innych krajach i wyzyskują je. Raje podatkowe które pozwalają unikać płacenia podatków. Tragedia dzieci którzy pracują w rolnictwie zwłaszcza przy produkcje czekolady. Produkcja soi , herbaty gdzie używa się środków które powodują alergie i wymienia się pracowników . Do produkcji smartfonów i komórek używa się metali , które muszą wydobywać biedne dzieci, an a tym korzystają kraje UE które nie płacą podatku VAT. Tragedia spotyka również dzieci w Chinach które ciężko pracują w fabrykach do późna, na świecie jest też wiele obozów pracy gdzie są ludzie którzy zostali oszukani wizją wspaniałej pracy, jeśli ktoś tam ucieknie i będzie próbował swoich szans w sadzie przegra , ponieważ sądy idą na rękę właścicielom. Wielu ludzi jest zmuszanych do pracy ponad siły , gdy nie dają rady pracować są zabijani. Nie tylko korporacje to robią ale wiele organizacji i państw tak robi !!!
nie, bardziej w religii jest tak
Dwóch najlepszych aktorów w jednym filmie ah kiedyś to były czasy piękne filmowe no chyba że dla kogoś dziełem sztuki jest Avengers to spok ale pierdol się
Dziękujemy za boomerowskie pierdolenie
"Green book", "Parasite", "Ojciec", "Diuna" Dzisiaj to się robi filmy, no chyba że dla kogoś dziełem sztuki jest "Batman i Robin" z 1997, to spok ale pierdol się ;)
Gdybym nie znał Twojego głosu powiedziałbym, że to softłerowy lektor...