"Nie powinieneś radzić tym pisarzom, bo tworzysz sobie konkurencję" Cudowne :D Jakby literatura miała ograniczoną ilość miejsc i trzeba odpędzać hordy debiutantów, żeby nie zajumały stołka XD
Dzięki za ten filmik. Przedwczoraj dostałem komentarz pod moim komiksem że jest absolutnie beznadziejny i nie powinienem nawet myśleć o życiu z grafiki czy komiksu. To był komentarz od obcej osoby, a komiks robię tylko dla własnej przyjemności i nigdzie nie pisałem, że chcę z niego żyć. Nie wiem, co tacy ludzie próbują osiągnąć...
Po obejrzeniu tego filmu stwierdzam, że mogę skomentować materiał tylko w jeden sposób - masz rację. Oby jak najwięcej osób zobaczyło i stwierdziło to samo. Wielu ludzi potrzebuje usłyszeć takie słowa
Dziękuję bardzo za ten filmik. Szczerze kocham pisać i w przyszłości także chciałabym spróbować wydać książkę. Mam dość konserwatywnego dziadka, który za każdym razem mówi mi, że z pisania się nie wyżyje, że muszę zająć się czymś innym, a już najlepiej jakbym została nauczycielką i poszła na studia pedagogiczne. Ani mi się śni choćby pomyśleć o którejś z tych opcji, więc trzymam się dzielnie i piszę nieustannie 😁 Spełniajmy się w tym, w czym czujemy się sobą i skupmy się na tym, A nie na cudzych planach na życie. Pozdrawiam ❤
Zabawnie jest być w odwrotnej sytuacji. Lubię sobie trochę porysować, ale nie zamierzam, a nawet nie chcę z tego żyć (co najwyżej dorabiać). A mama mi wmawia że mam z tego zarabiać. Niech Bogi wam sprzyjają, ludzie w odwrotnej sytuacji do mojej i Krzysiek.
Tak dla potomnych chciałam rzec: To, czy utrzymasz się z danego zawodu, wynika z tego, jak się prowadzisz. A tłumacząc: jeśli codziennie będziesz jeść w restauracji, kupować najdroższe ubrania i kosmetyki, czy w ogóle... To i trzy tysiące na miesiąc Ci nie wystarczy. Jak jesteś oszczędny i pracowity to może tysiąc pięćset wystarczy. Czyli: Zamiast myśleć "czy ja się z tego utrzymam" - posłuchaj Piersy, chlopacek DOBSE GODA!
Zwykle takie rady nie będzie żył z tego i tego znaczą: "ty nie będziesz. Komuś się tam wprawdzie udało, ale ty nie jesteś nim, to nie dla ciebie. Ty nie umiesz. Nie uda ci się bo to trudne"
,,No fajnie, że rysujesz, ale to jako hobby, pomyśl nad prawdziwą pracą" mniej więcej tego typu zdania słyszałem przez całe swoje życie ze strony rodziny. Matka zabroniła mi iść do liceum plastycznego, bo ,,nie znam nikogo normalnego po plastyku, po za tym z bycia artystą nie wyżyjesz". No i poszedłem do ogólniaka, przemęczyłem się trzy lata, by w końcu postawić na swoim i teraz jestem na uniwersytecie artystycznym. Studiuję grafikę projektową, planuję zostać ilustratorem i dodatkowo wydać własny komiks. Moja rodzina przestała mówić, że ,,to nie praca", ale żadnych przeprosin za hamowanie rozwoju artystycznego od podstawówki nie dostałem.
Bardzo fajnie to ująłeś, bardzo rozsądnie. To jak patrzymy na czyjeś opinie....Faktycznie trzeba w pewnych okolicznościach wziąć pod uwagę zdanie innych, ale też nie można pozwolić komuś innemu kierować naszym życiem, skoro to NASZE ŻYCIE.
Mój przykład : ja w dzieciństwie: zaczynam pisać milion razy- nigdy nie kończę ani jednej książki, ba! nie jestem nawet blisko końca, rodzice kiwają pobłażająco głowami ja nieco ponad rok temu: oświadczam, że napiszę książkę, a rodzice w śmiech, mąż zerka krytycznie. Siedzę i piszę. Mijają wieczory. Mąż nie wierzy, że skończę. Nikt nie wierzy oprócz mnie. W końcu po roku kończę książkę. Wszyscy gratulują. Ja wysyłam do wydawnictw. Cisza. Cisza. W końcu miesiąc temu mąż proponuje: wydaj sama, weź pieniądze, zrób selfpublishing. Ja nie dowierzam, że to się dzieje naprawdę. Wiosna/lato 2021r (jeśli żaden kataklizm nie przeszkodzi) ukarze się moja książka. Wszyscy nie wierzący we mnie już wierzą, bo udowodniłam, że dam radę. Ale nie mam do nich żalu, bo przez moją wieloletnią postawę w tym temacie się nie dziwię, że nie wierzyli 😄 życzę siły charakteru i niezłomności wszystkim, którzy tego potrzebują. Walczcie o marzenia - warto.
Akurat obejrzałam pana film i przyszedł mi pomysł co jeszcze poprawić w swoim prologu, siadam do pisania a tu..... Nowy film na pana kanale. Zbieg okoliczności? No nie wiem 😆 Co do filmu: ja miałam dość trudne doświadczenia w życiu i uwierzyłam w to co mi ludzie w klasie mówili na początku mojej edukacji w podstawówce: nie uda mi się nic osiągnąć. Ale teraz już wiem co chcę robić w przyszłości. Chce pisać książki, chce udowodnić tym którzy we mnie nie wierzyli (i po części chce udowodnić samej sobie) że potrafię osiągnąć postawiony sobie cel. Że umiem osiągnąć coś w życiu. Jeżeli ktoś wtrąca się w czyjeś życie, w czyjeś zainteresowania to przepraszam bardzo co komu do tego?Czy to jest jego życie? Nie, więc co mu do tego...
Wydaje mi się, że często (wiadomo, nie zawsze) wynika to z troski i z braku refleksji. Te osoby nie widzą takich możliwości, to nie jest element ich światopoglądu. A że ludziom się nie chce analizować wszystkiego, to idą w schematy. Ja pamiętam jak powiedziałam mojej cioci, że pewne decyzje zawodowe jeśli już podejmę to podejmę dopiero po trzydziestce (specyficzna droga kariery). Usłyszałam śmiech i cały wywod o tym, że po 30 to mnie wir życia porwie i nic nie będzie mi się układac zgodnie z planem, bo dzieci, mąż... i mówiła to wszystko bez znajomości moich poglądów na ten temat. I ja się zastanawiam, co to za mówienie drugiemu człowiekowi, że nie ma w ogóle kontroli nad swoim życiem. Wiadomo, wszystko się zmienia w czasie, ale zakładanie, że druga osoba jest bezwolną masą, która zostanie skrzywdzona przez los i będzie musiała prowadzić stereotypowe życie... no kaman
jak to mówi mądrość ludu "zobaczysz, jeszcze Ci się zmieni" Takie słowa potrafią dodatkowo motywować do działania na przekór. Co do analizowania sytuacji. Tak, mylne poglądy wynikają z ograniczonego spectrum np. nie mam w swoim otoczeniu nikogo kto zarabia z nagrywania muzyki na pełen etat -> przyjmuję za rzeczywistość, że to niemożliwe lub piekielnie rzadkie.
Przy okazji tego filmiku muszę opowiedzieć o moim doświadczeniu: Kiedyś dzwoniła do mnie pewna emerytowana nauczycielka (zapamiętajcie ten fakt) aby powiedzieć mi, że moja pierwsza książka jest świetna i że będę "wielki" Po chwili ciszy dodała: ...ale z pisania i malowania nie ma pieniędzy, powinieneś pójść na polonistykę, zostać nauczycielem i pisać hobbistycznie. Odpowiedziałem, że jeśli skończą mi się dobre pomysły to zostanę nauczycielem ;D Od tamtej pory mam spokój ;D (bez urazy dla nauczycieli)
Noooo... Moje pisarstwo spotkało się conajwyżej z politowaniem z tych negatywnych odbiorów kiedy o tym poinformowałem. Co do reszty sfer życiowych po prostu będę robił swoje i jak chce... każdemu życzę tejże konkluzji.
Naprawdę fajny filmik 🙂 ja mam w zasadzie tak, że jedna osoba, której zdradziłem swój pomysł na książkę powiedziała, że "pomysł dobry zmień bohaterów ". Nie zmieniłem bohaterów i już nie wspominam tej osobie o fabule tylko o tym, że piszę. Mimo to ona nadal wspomina, że ma nadzieję iż zmieniłem bohaterów, a ja na ten temat milczę. Tak więc niech żyje w niewiedzy 😉
Wraz z Twoimi słowami "Nie powinieneś pisać fantastyki" obudziłeś we mnie chęć do czerpania satysfakcji z robienia innym na przekór. A tak odnosząc się do reszty odcinka, to zgadzam się, warto zachować balans pomiędzy ostrożnością i delektowaniem się swobodą. No NORMALNIE szkoda energii na takie osoby. Nie ma co słuchać węży. Nawet jak coś pójdzie wbrew oczekiwaniom zawsze może być z Ciebie dobrze zbudowany antagonista XD. Heh, trzymaj się tam na tym jutubie! Pozdrawiam ładnie.
No ja znam to od drugiej strony i akurat w fandomie dla niektórych ludzi, jeśli nie umieją kogoś pobić lub wpłynąć na innych by go usunęli, to jest to jedyne narzędzie by zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa i radość z hobby - wykluczyć osobę, która w ich odczuciu im to hobby psuje. Fandom przepastny, ale ciasny i podobnie jak z Cardem na Pyrkonie - możesz powtarzać setki razy, że Card pisze książki, on was nie zje ani nie uheteryzuje, ale te osoby nadal będą twierdziły, że czują lęk, krzywdę i ból z samego faktu obecności tej osoby na "wspólnej przestrzeni".
Dużo tutaj również wynika z troski np. Rodziców do dziecka. Wiedzą, że ich dziecko od 5 lat pisze książkę, a ciągle nie skończyło połowy na przykład. Rodzic mógłby pomyśleć sobie wtedy, że lepiej od razu dziecku wytłumaczyć, że no jeżeli się nie ogarnie to tym pisarzem nie będzie. Nie popieram, po prostu myślę, że tak często jest. Często jest też tak, że się rodzice, przyjaciele nasłuchali / naczytali wywiadów z pisarzami, którzy chrzanią, jak to sztuka może być tylko pasją i potem z troski chcą dziecko uchronić przed zawodem.
Pewna Pani w biedronce zbulwersowala się tytułem książki "pieprzyć to" to była książki właśnie to tym że inni chcą organizować życie chcą mówić innym nakazać wręcz jak mają żyć
Mam wrażenie, że to szczególnie widoczne jest u nas. Presja najbliższego otoczenia lub presja społeczna, byle nie wyjść przed szereg. Jak w żarcie, że w piekle nie trzeba pilnować tylko kotła z Polakami, bo sami wciągnął tego, co spróbuje uciec. Ile razy słyszałem sam, że nie powinienem tego, czy tamtego. Zajmij się czymś normalnym, a nie fantastyką, mangą lub tymi swoimi grami. Albo nieśmiertelne: "Zejdź na ziemię, synu.". Człowiek ma robotę, dokłada i interesuje się domem, ma pasje, realizuje się. Źle. Pamiętam jak w 2014 na poważnie zacząłem pisać i uczyć się warsztatu. Ile to ja się nasluchałem jak się o mnie martwią wszyscy, bo chodzę z głową w chmurach. Przepraszam, już kończę wywód.
To jest według mnie najgorsze, to powiedzenie "A nie mówiłem". Tak jakby osoba mówiąca zakładała ze jest wszechwiedzącym bytem ponad człowiekiem, którego człowiek ma się słuchać i nie może robić inaczej, tylko tak, jak mówi.
Normalny to słowo w stosunku do ludzi nie istnieje a nie teraz co raz więcej ludzi żyje tak zeby żyć modnie i narzucają to życie osoba którzy chcą być sobą
Ja mam pytanie. Czy można napisać maila do wydawnictwa więcej niż raz, jeśli przykładowo wyjdą bajki i mlodzieżowki ? I za drugim razem wysłać coś w drugim gatunku niż w pierwszym?
Zależy co masz na myśli mówiąc "dużo". Ogólnie trudno nauczyć się czegoś, bez wcześniejszego obcowania z tym. Nie znam ludzi którzy będąc pisarzami wcześniej by nie czytali. Nie musisz oczywiście pochłaniać 20 woluminów rocznie, ale myślę, że nawet te 3-5 jest spoko
Jeśli chodzi o ludzi, którzy mówią, że nie powinieneś pisać erotyku to ich nie rozumiem. Jeśli już miałbym uważać, że nie powinieneś tego robić to po prostu nie kupiłbym twojego erotyku i tyle... Ale muszę przyznać (bez urazy) jesteś ostatnim autorem na liście, po którym spodziewałbym się dobrego erotyku ale to też nic nie znaczy bo fakt, że dotąd tego nie robiłeś nie świadczy o tym, że nie potrafisz tego zrobić dobrze. Tak samo jest z pisaniem ogólnie i wszystkim innym. Ja też np kiedyś nie umiałem chodzić a teraz dobrze mi idzie ;D
@@krzysiekpiersa6227 e, książki też zapewne mają czytelników, więc również wyszło. Ja ogólnie z lekka zazdroszczę Ci determinacji. A poza tym, zauważyłem, że w artystycznych zawodach trzeba jedno z dwóch: albo jesteś zajebisty w tym, co robisz, albo jesteś zajebisty w przekonywaniu pewnej grupy odbiorców, że jesteś zajebisty w tym, co robisz. W Twoim przypadku ja pozostaję nkeprzekonany, ale to wcale nie znaczy, że nie życzę Ci powodzenia. Życzę jak cholera i po kolejną książkę sięgnę, ot tak, z ciekawości, czy jest progres i bo lubię ten kanał.
@@nieznamsiewiecsiewypowiem To takie coś ceni mnie podwójnie a nawet potrójnie. Bardzo chętnie się dowiem jaką opinię będziesz mieć o kolejnych tytułach :D
Nie rozumiem, po co w ogóle słuchać takich ludzi. Coś ci się nie podoba? Twój problem. Ciągle ci coś nie pasuje? Chyba jednak nie musimy utrzymywać ze sobą relacji.
Ludzie wiedzą lepiej jak inni mają żyć i doradzają bo inaczej musieli by się zająć własnym bajzlem. A to ich przeraża
"Nie powinieneś radzić tym pisarzom, bo tworzysz sobie konkurencję" Cudowne :D Jakby literatura miała ograniczoną ilość miejsc i trzeba odpędzać hordy debiutantów, żeby nie zajumały stołka XD
tak jest hasztag prawda
Dzięki za ten filmik. Przedwczoraj dostałem komentarz pod moim komiksem że jest absolutnie beznadziejny i nie powinienem nawet myśleć o życiu z grafiki czy komiksu. To był komentarz od obcej osoby, a komiks robię tylko dla własnej przyjemności i nigdzie nie pisałem, że chcę z niego żyć. Nie wiem, co tacy ludzie próbują osiągnąć...
Najlepsza rada, która każdego narzekacza zadowoli: NIE RÓB NIC. Tak jak oni.
Fajny złoty łańcuch panie Krzysiu! Widzę, że kariera rapera się udziela ;)
a ten akurat to jeszcze od komunii noszę :D
Po obejrzeniu tego filmu stwierdzam, że mogę skomentować materiał tylko w jeden sposób - masz rację. Oby jak najwięcej osób zobaczyło i stwierdziło to samo. Wielu ludzi potrzebuje usłyszeć takie słowa
Prywatnie - dziękuję za ten film.
Zawodowo - ej! Ja poznałam twoją osobę właśnie przez YT! I dlatego zaprosiłam na warsztaty do biblioteki! :)
Prywatnie - cieszę się niezmiernie
Zawodowo - I cyyyyk pieniążki się zgadzają XD
No, znowu w punkt! Zadziwiające, jak dużo ludzi nie ma się czym zająć i muszą zajmować się życiem innych.
Dziękuję bardzo za ten filmik. Szczerze kocham pisać i w przyszłości także chciałabym spróbować wydać książkę. Mam dość konserwatywnego dziadka, który za każdym razem mówi mi, że z pisania się nie wyżyje, że muszę zająć się czymś innym, a już najlepiej jakbym została nauczycielką i poszła na studia pedagogiczne.
Ani mi się śni choćby pomyśleć o którejś z tych opcji, więc trzymam się dzielnie i piszę nieustannie 😁
Spełniajmy się w tym, w czym czujemy się sobą i skupmy się na tym, A nie na cudzych planach na życie.
Pozdrawiam ❤
Zabawnie jest być w odwrotnej sytuacji. Lubię sobie trochę porysować, ale nie zamierzam, a nawet nie chcę z tego żyć (co najwyżej dorabiać). A mama mi wmawia że mam z tego zarabiać. Niech Bogi wam sprzyjają, ludzie w odwrotnej sytuacji do mojej i Krzysiek.
Bo by się chciało, żeby fajne prace szły w świat do szerszej publiczności :D
Tak dla potomnych chciałam rzec: To, czy utrzymasz się z danego zawodu, wynika z tego, jak się prowadzisz.
A tłumacząc: jeśli codziennie będziesz jeść w restauracji, kupować najdroższe ubrania i kosmetyki, czy w ogóle... To i trzy tysiące na miesiąc Ci nie wystarczy. Jak jesteś oszczędny i pracowity to może tysiąc pięćset wystarczy.
Czyli: Zamiast myśleć "czy ja się z tego utrzymam" - posłuchaj Piersy, chlopacek DOBSE GODA!
Miło posłuchać takiej refleksji
Jesteś jedną z najbardziej motywujących osób, dziękuję ❤️
Zwykle takie rady nie będzie żył z tego i tego znaczą: "ty nie będziesz. Komuś się tam wprawdzie udało, ale ty nie jesteś nim, to nie dla ciebie. Ty nie umiesz. Nie uda ci się bo to trudne"
Do mnie zawsze matka mówiła: zostaw te głupoty. Nawet jak książkę czytałem 😂
A na "Camgirl" czekam z największą niecierpliwością ❤✌
,,No fajnie, że rysujesz, ale to jako hobby, pomyśl nad prawdziwą pracą" mniej więcej tego typu zdania słyszałem przez całe swoje życie ze strony rodziny. Matka zabroniła mi iść do liceum plastycznego, bo ,,nie znam nikogo normalnego po plastyku, po za tym z bycia artystą nie wyżyjesz". No i poszedłem do ogólniaka, przemęczyłem się trzy lata, by w końcu postawić na swoim i teraz jestem na uniwersytecie artystycznym. Studiuję grafikę projektową, planuję zostać ilustratorem i dodatkowo wydać własny komiks. Moja rodzina przestała mówić, że ,,to nie praca", ale żadnych przeprosin za hamowanie rozwoju artystycznego od podstawówki nie dostałem.
Bardzo fajnie to ująłeś, bardzo rozsądnie. To jak patrzymy na czyjeś opinie....Faktycznie trzeba w pewnych okolicznościach wziąć pod uwagę zdanie innych, ale też nie można pozwolić komuś innemu kierować naszym życiem, skoro to NASZE ŻYCIE.
Święte słowa! Więcej tak mądrych ludzi!
Ja tu zajrzałam przypadkiem i chyba zostanę na dłużej, bo masz niesamowitą charyzmę i mnie rozbawiłeś. :)
A to mi niezmiernie miło :3
Mój przykład :
ja w dzieciństwie: zaczynam pisać milion razy- nigdy nie kończę ani jednej książki, ba! nie jestem nawet blisko końca, rodzice kiwają pobłażająco głowami
ja nieco ponad rok temu: oświadczam, że napiszę książkę, a rodzice w śmiech, mąż zerka krytycznie. Siedzę i piszę. Mijają wieczory. Mąż nie wierzy, że skończę. Nikt nie wierzy oprócz mnie. W końcu po roku kończę książkę. Wszyscy gratulują. Ja wysyłam do wydawnictw. Cisza. Cisza. W końcu miesiąc temu mąż proponuje: wydaj sama, weź pieniądze, zrób selfpublishing. Ja nie dowierzam, że to się dzieje naprawdę. Wiosna/lato 2021r (jeśli żaden kataklizm nie przeszkodzi) ukarze się moja książka. Wszyscy nie wierzący we mnie już wierzą, bo udowodniłam, że dam radę. Ale nie mam do nich żalu, bo przez moją wieloletnią postawę w tym temacie się nie dziwię, że nie wierzyli 😄 życzę siły charakteru i niezłomności wszystkim, którzy tego potrzebują. Walczcie o marzenia - warto.
Akurat obejrzałam pana film i przyszedł mi pomysł co jeszcze poprawić w swoim prologu, siadam do pisania a tu..... Nowy film na pana kanale.
Zbieg okoliczności? No nie wiem 😆
Co do filmu: ja miałam dość trudne doświadczenia w życiu i uwierzyłam w to co mi ludzie w klasie mówili na początku mojej edukacji w podstawówce: nie uda mi się nic osiągnąć. Ale teraz już wiem co chcę robić w przyszłości. Chce pisać książki, chce udowodnić tym którzy we mnie nie wierzyli (i po części chce udowodnić samej sobie) że potrafię osiągnąć postawiony sobie cel. Że umiem osiągnąć coś w życiu.
Jeżeli ktoś wtrąca się w czyjeś życie, w czyjeś zainteresowania to przepraszam bardzo co komu do tego?Czy to jest jego życie? Nie, więc co mu do tego...
Trzymam kciuki za prolog :D
Dobrze gada, w górę dziada! Mądrze prawisz. Zgadzam się w 100%😃
Wydaje mi się, że często (wiadomo, nie zawsze) wynika to z troski i z braku refleksji. Te osoby nie widzą takich możliwości, to nie jest element ich światopoglądu. A że ludziom się nie chce analizować wszystkiego, to idą w schematy. Ja pamiętam jak powiedziałam mojej cioci, że pewne decyzje zawodowe jeśli już podejmę to podejmę dopiero po trzydziestce (specyficzna droga kariery). Usłyszałam śmiech i cały wywod o tym, że po 30 to mnie wir życia porwie i nic nie będzie mi się układac zgodnie z planem, bo dzieci, mąż... i mówiła to wszystko bez znajomości moich poglądów na ten temat. I ja się zastanawiam, co to za mówienie drugiemu człowiekowi, że nie ma w ogóle kontroli nad swoim życiem. Wiadomo, wszystko się zmienia w czasie, ale zakładanie, że druga osoba jest bezwolną masą, która zostanie skrzywdzona przez los i będzie musiała prowadzić stereotypowe życie... no kaman
jak to mówi mądrość ludu "zobaczysz, jeszcze Ci się zmieni"
Takie słowa potrafią dodatkowo motywować do działania na przekór.
Co do analizowania sytuacji. Tak, mylne poglądy wynikają z ograniczonego spectrum np. nie mam w swoim otoczeniu nikogo kto zarabia z nagrywania muzyki na pełen etat -> przyjmuję za rzeczywistość, że to niemożliwe lub piekielnie rzadkie.
To ja też zostanę takim doradcą 😂
"POWINIENEŚ" nosić okulary, bo korzystniej w nich wyglądasz 😜
Też tak uważam :D
A mi ktoś kiedyś mądrze powiedział "Nigdy nie słucham kogoś kto ma niższe wyniki finansowe od moich"
Zapamiętam.
oooo dyskutowywalne motzno. Nie że się nie zgadzam. Można o tym po prostu świetnie rozmawiać :D
@@krzysiekpiersa6227 To była rada biznesmen programista innemu programiście ;-) więc niekoniecznie przyda się pisarzowi.
@@MrKlimcio Właśnie miałam dokładnie takie samo skojarzenie - że mogłabym coś takiego powiedzieć u mnie w IT :)
*Zgadzam sie w stu procentach*
Przy okazji tego filmiku muszę opowiedzieć o moim doświadczeniu: Kiedyś dzwoniła do mnie pewna emerytowana nauczycielka (zapamiętajcie ten fakt) aby powiedzieć mi, że moja pierwsza książka jest świetna i że będę "wielki" Po chwili ciszy dodała: ...ale z pisania i malowania nie ma pieniędzy, powinieneś pójść na polonistykę, zostać nauczycielem i pisać hobbistycznie. Odpowiedziałem, że jeśli skończą mi się dobre pomysły to zostanę nauczycielem ;D Od tamtej pory mam spokój ;D (bez urazy dla nauczycieli)
Zasadniczo zawsze masz jakieś wyjście awaryjne. Tylko po co skoro z książkami idzie nieźle :P
Noooo... Moje pisarstwo spotkało się conajwyżej z politowaniem z tych negatywnych odbiorów kiedy o tym poinformowałem. Co do reszty sfer życiowych po prostu będę robił swoje i jak chce... każdemu życzę tejże konkluzji.
Zawsze dobrze wyjść sobie na jesienny spacer i włączyć Krzysia w słuchawkach :)
Naprawdę fajny filmik 🙂 ja mam w zasadzie tak, że jedna osoba, której zdradziłem swój pomysł na książkę powiedziała, że "pomysł dobry zmień bohaterów ". Nie zmieniłem bohaterów i już nie wspominam tej osobie o fabule tylko o tym, że piszę. Mimo to ona nadal wspomina, że ma nadzieję iż zmieniłem bohaterów, a ja na ten temat milczę. Tak więc niech żyje w niewiedzy 😉
Zaskocz :P
Wygrałeś dziś z Netfliksem gdy wybierałam co pooglądać do śniadanka i nie żałuję (jak zawsze) 😁👍
Yeah! Krzysiek VS Netflix 1:0
Ty też się trzymaj 🧡
Wracam do tego wideło po latach
@@PiotrTango nadal aktualne? :p
@krzysiekpiersa6227 tak :)
To jest to wideo, które wysyła się ludziom z dopiskiem "Za dużo gadania, żeby to wytłumaczyć. Tutaj masz to najlepiej wyjaśnione." :D
Wraz z Twoimi słowami "Nie powinieneś pisać fantastyki" obudziłeś we mnie chęć do czerpania satysfakcji z robienia innym na przekór. A tak odnosząc się do reszty odcinka, to zgadzam się, warto zachować balans pomiędzy ostrożnością i delektowaniem się swobodą. No NORMALNIE szkoda energii na takie osoby. Nie ma co słuchać węży. Nawet jak coś pójdzie wbrew oczekiwaniom zawsze może być z Ciebie dobrze zbudowany antagonista XD. Heh, trzymaj się tam na tym jutubie! Pozdrawiam ładnie.
Mówili mi, że mogę zostać kim chcę, więc zostałem antagonistą XD
@@krzysiekpiersa6227 "Odważne słowa, jak na taką małą dziewczynkę!"
A nie, czekaj... Chyba mi się cytaty pomyliły! 😝
To będzie mój ulubiony odcinek :D
Ale Sapka to Ty szanuj! To starszy człowiek jest!
Normalnie lubię cię posłuchać
Dlaczego taki wartościowy RUclipsr ma tak mało subskrybcji A gościu który kąpie się w kiślu jest bardziej znany i doceniany?
Codziennie patrząc w lustro zadaję sobie to samo pytanie :P
Witam serdecznie
czy na półeczce widzę złodziejkę książek?
Si :)
No ja znam to od drugiej strony i akurat w fandomie dla niektórych ludzi, jeśli nie umieją kogoś pobić lub wpłynąć na innych by go usunęli, to jest to jedyne narzędzie by zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa i radość z hobby - wykluczyć osobę, która w ich odczuciu im to hobby psuje. Fandom przepastny, ale ciasny i podobnie jak z Cardem na Pyrkonie - możesz powtarzać setki razy, że Card pisze książki, on was nie zje ani nie uheteryzuje, ale te osoby nadal będą twierdziły, że czują lęk, krzywdę i ból z samego faktu obecności tej osoby na "wspólnej przestrzeni".
Co ciekawe, dotyczy to obu stron, i z prawa, i z lewa.
Święte słowa ;)
Dużo tutaj również wynika z troski np. Rodziców do dziecka. Wiedzą, że ich dziecko od 5 lat pisze książkę, a ciągle nie skończyło połowy na przykład. Rodzic mógłby pomyśleć sobie wtedy, że lepiej od razu dziecku wytłumaczyć, że no jeżeli się nie ogarnie to tym pisarzem nie będzie. Nie popieram, po prostu myślę, że tak często jest. Często jest też tak, że się rodzice, przyjaciele nasłuchali / naczytali wywiadów z pisarzami, którzy chrzanią, jak to sztuka może być tylko pasją i potem z troski chcą dziecko uchronić przed zawodem.
Jak zaczełeś tak na początku rozbierać myślałem że zrobisz striptiz. To jak bym moją rodzinę słyszę. Pisanie jest nie dla ciebie.
Pewna Pani w biedronce zbulwersowala się tytułem książki "pieprzyć to" to była książki właśnie to tym że inni chcą organizować życie chcą mówić innym nakazać wręcz jak mają żyć
Mam wrażenie, że to szczególnie widoczne jest u nas. Presja najbliższego otoczenia lub presja społeczna, byle nie wyjść przed szereg. Jak w żarcie, że w piekle nie trzeba pilnować tylko kotła z Polakami, bo sami wciągnął tego, co spróbuje uciec.
Ile razy słyszałem sam, że nie powinienem tego, czy tamtego. Zajmij się czymś normalnym, a nie fantastyką, mangą lub tymi swoimi grami. Albo nieśmiertelne: "Zejdź na ziemię, synu.".
Człowiek ma robotę, dokłada i interesuje się domem, ma pasje, realizuje się. Źle.
Pamiętam jak w 2014 na poważnie zacząłem pisać i uczyć się warsztatu. Ile to ja się nasluchałem jak się o mnie martwią wszyscy, bo chodzę z głową w chmurach.
Przepraszam, już kończę wywód.
Dlatego moi rodzice nie wiedzą, że piszę. Jak mi wyjdzie to im powiem jak nie to nie usłyszę tego słynnego a nie mówiłam.
To jest według mnie najgorsze, to powiedzenie "A nie mówiłem". Tak jakby osoba mówiąca zakładała ze jest wszechwiedzącym bytem ponad człowiekiem, którego człowiek ma się słuchać i nie może robić inaczej, tylko tak, jak mówi.
Normalny to słowo w stosunku do ludzi nie istnieje a nie teraz co raz więcej ludzi żyje tak zeby żyć modnie i narzucają to życie osoba którzy chcą być sobą
Kiedy piszesz opowiadania ale twoja interpunkcja jest na poziomie 0
7:10 moja córka tak robi, i też ma 5 lat :D Jak ja nie zostanę wielką pisarką, to może chociaż ona ;)
Ja mam pytanie. Czy można napisać maila do wydawnictwa więcej niż raz, jeśli przykładowo wyjdą bajki i mlodzieżowki ? I za drugim razem wysłać coś w drugim gatunku niż w pierwszym?
Jak masz dwa utwory możesz wysłać dwie osobne propozycje wydawnicze, ale to nie jest konieczne
Pamiętajcie. Tak naprawdę to każdy z nas pisze swoją biografię
Zwłaszcza jeśli piszesz erotyk, albo umieszczasz rodzinę w książce. Wtedy na 120% to o Tobie
Jest prosta recepta na rady "doradców", którą stosuję: mam to w dupie.
Czy można zacząć pisać książki pomimo, że nie przeczytało się dużo książek???
Zależy co masz na myśli mówiąc "dużo". Ogólnie trudno nauczyć się czegoś, bez wcześniejszego obcowania z tym. Nie znam ludzi którzy będąc pisarzami wcześniej by nie czytali. Nie musisz oczywiście pochłaniać 20 woluminów rocznie, ale myślę, że nawet te 3-5 jest spoko
Dzięki za odpowiedź 😁
Skad ja to znam😀
Schludna fryzura, Panie Krzysztofie! Godna autora erotyka. ;)
Zastanawiałem się w ogóle nad sesją zdjęciową szczególnie pod tą książkę :P
@@krzysiekpiersa6227 Wracam tu po ponad roku, przed premierą erotyka i trzymam za słowo.
@@arhixvelshadowwithin pa jak pamięta!
Co to za mangi w tle?
A ten pluszak szydełkowy przez kogo został zrobiony lub gdzie go pan kupił?
Dostałem go. Jest cudny :D
Krzychu what happened to your czoło?
cylinder :P
Jeśli chodzi o ludzi, którzy mówią, że nie powinieneś pisać erotyku to ich nie rozumiem. Jeśli już miałbym uważać, że nie powinieneś tego robić to po prostu nie kupiłbym twojego erotyku i tyle... Ale muszę przyznać (bez urazy) jesteś ostatnim autorem na liście, po którym spodziewałbym się dobrego erotyku ale to też nic nie znaczy bo fakt, że dotąd tego nie robiłeś nie świadczy o tym, że nie potrafisz tego zrobić dobrze. Tak samo jest z pisaniem ogólnie i wszystkim innym. Ja też np kiedyś nie umiałem chodzić a teraz dobrze mi idzie ;D
Właśnie dostałem kosmiczne bobry super książka
Kiedy odcinek o pisaniu pod pseudonimem?
za tydzień :)
😁
Pisz, pisz. Chętnie przeczytam Twojego erotyka.
II draft się robi :)
Ej gościu jakoś dziwnie bez okularów
przystojniejszy, wiem
@@krzysiekpiersa6227 „ co za przystojny z niego kawaler” - powiedziała babcia ;p
dzien dobry ja z sp5 ostroleka
NIE BĘDĄ MI MÓWIĆ JAK MAM ŻYĆ!!!
A ja przeczytałem Twoje książki i wnoszę, że kiepsko piszesz. Ale za to kanał masz spoko.
Czyli chociaż coś mi wyszło :D
@@krzysiekpiersa6227 e, książki też zapewne mają czytelników, więc również wyszło. Ja ogólnie z lekka zazdroszczę Ci determinacji. A poza tym, zauważyłem, że w artystycznych zawodach trzeba jedno z dwóch: albo jesteś zajebisty w tym, co robisz, albo jesteś zajebisty w przekonywaniu pewnej grupy odbiorców, że jesteś zajebisty w tym, co robisz. W Twoim przypadku ja pozostaję nkeprzekonany, ale to wcale nie znaczy, że nie życzę Ci powodzenia. Życzę jak cholera i po kolejną książkę sięgnę, ot tak, z ciekawości, czy jest progres i bo lubię ten kanał.
@@nieznamsiewiecsiewypowiem To takie coś ceni mnie podwójnie a nawet potrójnie. Bardzo chętnie się dowiem jaką opinię będziesz mieć o kolejnych tytułach :D
Masz Mik-maka z tyłu pokarz go w jakimś filmie
NIE POWINIENEŚ się przejmować tym, co mówią o inni.
O, przepraszam ;)
Ja tu tylko wpadłam by pokazać tego demota: img13.demotywatoryfb.pl//uploads/202011/1606375736_musod5_600.jpg
Nie rozumiem, po co w ogóle słuchać takich ludzi. Coś ci się nie podoba? Twój problem. Ciągle ci coś nie pasuje? Chyba jednak nie musimy utrzymywać ze sobą relacji.
pierwszy es
pięćdziesiąty ósmy es
256 XD
@@tharkun3349 ok
Wyrzuty sumienia Cie dopadły z powodu erotyka? :)
raczej ludzie
@@krzysiekpiersa6227 powiadają, że jak cię inni ludzie umią wkurzyć to problem jest w tobie nie w nich. :(
@@tomatom1743 nie wiem kto tak powiada bo to tak kompletnie nie działa