Określam takie osoby mianem inhibitorów ludzkości. Ludzkość dąży do rozwoju ale napotyka na inhibitory - idiotów którzy swoją głupotą i ignorancją hamują ten rozwój .
Oglądałem Twój kanał można powiedzieć od początku😅 Przy odpowiedzi na komentarz użytkownika "Bizi Pl o typach galaktyk" jarałem się jak dziecko😉 Uwielbiam kosmos, ale nie mam niestety tyle czasu, żeby śledzić długie odcinki i jeśli zawsze będzie seria częstych (krótszych) odcinków to zawsze będę sprawdzał. Pięknym poczuciem jest fakt, wiedzieć, co się dzieje w tym zawiłym świecie👌🥰
Żyjemy i podróżujemy statkiem ottowurstem z heksagonalnym oknem na zielonym green-screenie od początków kanału astrofaza, a jednak ani trochę się nie znudziło. Warto zapamiętać, jeśli coś działa to się tego nie zmienia. Nostalgię warto pielęgnować, pozdrawiam !
@@arnold-do9ngbo lata świetlne to odległość a skoro wczechswiat rozszerza się potęgująco coraz szybciej wyprzedza światło jak galaktyki oddalone o 30mld lat a wszechświat nawet tyle nie ma
mam pytanie na czym polegają nasze obecne plany co do księżyca, czy będzie jakiś konkretny odcinek opowiadający o planach różnych organizacji kosmicznych (nie wiem jak to nazwać ) dodatkowo czemu tak mało słyszy się o esa ?
O wiele rozsądniej brzmi wykorzystanie masy pasa kuipera na "doładowanie" Marsa lub Wenus brakującymi im pierwiastkami. Np. Z Wenus uciekło sporo wodoru przez ekstremalny efekt cieplarniany. Dlaczegóż jej nie schłodzić używając do tego właśnie cząstek z pasa Kuipera? Oczywiście zdaję sobie sprawę z dystansu między pasem a planetą ale póki zakładamy, że coś jest niemożliwe to na bank się nie uda😅
Pytanie do astrofonu Jezeli ilosc energii we wszechswiecie jest stala a wykorzystując asyste grawitacyjną zwiększamy prędkosc np. sondy to z kąd zapożyczamy tę energie?
5:09 'pytanie czy warto?' Tak, warto. Poniewaz wyslanie 2,5mln lat wczesniej tej misji, byloby najprawdopodobniej jednym z krokow do zasiedlenia 2,5mln lat pozniej tych wszystkich galaktyk.
Pytanie do "zderzenia" czarnej dziury z gwiazda neurronową- czarna dziura rozdziera gwiazde neutronowa na strzepy. A co z materią neutronową? Przeksztalcila by sie spowrotem z pierowne pierwiastki czy nic takiego ny nie nastapilo?
Pytanie. Co uważa pan za najważniejszy cel współczesnych badań kosmicznych? Na jaki temat, zagadnienie kładzie się największy nacisk w dziedzinie badań kosmosu?
W ostatnim odcinku u Pana Kacpera Pitaly mówi (w dużym skrócie oczywiście) że ruch to ciepło. Możemy wyobrazić sobie wszechświat jako wielki balon, to co go rozszerza to prawdopodobnie Ciemna Energia. Teraz pytanie, czym jest palnik. Co produkuje ciemna energię? Czy za rozszerzającym wszechświatem mogą kryć się zwykle gwiazdy, które w liczbie niezliczonej w każdej sekundzie swojego życia produkują energię która właśnie rozszerza ten "Balon".
Pytanie : Skoro gwiazdy przemieszczają się w galaktyce, to podczas ewentualnej podróży do Proxima Centauri byłby brana jej prędkość w galaktyce, przy obliczeniach długości podróży? Czy w pewnym stopniu Proxima Centauri nie „ucieka” nam, powodując że podróż była by dłuższa by ją dogonić? To samo z galaktyką Andromedy ktora się do nas zbliża : jeśli wysłalibyśmy sondę, to czy dotarłaby ona do Andromedy wcześniej niż 2.5 miliona lat świetlnych, przez to że Andromeda się do nas zbliża? Z góry dziękuję
1. Tu trzebaby rozpatrzyć wektory prędkości naszego Słońca i Proximy wględem środka masy Drogi Mlecznej aby ocenić czy się od nas odddala 2. Sonda dotarłaby wcześniej ale najpierw musiałaby przekroczyć prędkość ucieczki z naszej galaktyki (550km/s). Inaczej lipa czyli kręciłaby się wokół środka masy Drogi Mlecznej. Galaktyki zbliżają się z V~110km/s Tu ciekawostka. Ponieważ rozkład masy w Drodze Mlecznej nie jest równomierny to i prędkość ucieczki w różnych miejscach jest różna. Może nawet istnieją rejony gdzie prędkość ucieczki jest mniejsza od 110km/s. Czyli tam zderzenie galaktyk już się rozpoczęło
Hej, zawsze mnie ciekawiło, a internet nie daje mi do końca prostej i jednoznacznej odpowiedzi. W jaki sposób poznajemy czy dane obiekty (na przykład z pasu asteroidów) pochodzą z naszego układu słonecznego, czy spoza niego?
Pytanie o sens wysyłania misji w daleki kosmos... Czy jest sens wysłać sondę (nazwijmy ją A) do Proximy, wiedząc że rozpędzimy ją do 2% prędkości światła, ile to da? 200 lat... ale szacując, że co każde 10 lat będziemy w stanie zbudować sondy dwukrotnie szybsze.. Policzmy: po 10 latach sonda A będzie miała jeszcze 190 lat lotu no i 4 lata na powrót danych (które będę już do końca cały czas doliczał), tymczasem dane z sondy B dostaniemy po 104 latach, więc nie, nie ma sensu wysyłać sondy A.. po 20 latach sondzie A - pozostanie 184 lata, sondzie B zostaną 94 lata, no ale sonda C będzie potrzebowała zaledwie 54 lat do powrotu danych, więc nie, nie ma sensu wysyłanie sondy A ani B.. po 30 latach - sonda A jeszcze 174 lata, sonda B jeszcze 84 lata, sonda C jeszcze 44 lata, no a nowa sonda D - tylko 29 lat - więc nie, nie ma sensu wysyłać sond ABC po 40 latach - sonda A jeszcze 164 lata, sonda B jeszcze 74 lata, sonda C jeszcze 34 lata, sonda D jeszcze 19 lat, a nowej sondzie E zajmie to 16,5 roku - więc nie, nie ma sensu wysyłać sond ABCD po 50 latach - sonda A jeszcze 154 lata, sonda B jeszcze 64 lata, sonda C jeszcze 24 lata, sonda D jeszcze 9 lat, sonda E jeszcze 6,5 roku, za to nowa sonda F - 10,25 roku... przez to dziesięciolecie zyskamy na czasie przelotu tylko 6,25 roku, mniej niż czas na osiągnięcie tego zysku.. A więc przy nieopłacalności wysyłania sond ABCD, opłaca się jednak wysłać sondę E po 40 latach. W takim razie zostawiamy chwilowo temat, nie wysyłamy czterech sond i co się stanie po 40 latach? Sonda E nie osiąga zakładanej przez nas prędkości. Dlaczego? Czyżbyśmy się pomylili w szacunkach odnośnie naszego postępu? Otóż szacunki były właściwe. A zabrakło - praktyki. Tak, to doświadczenie z wysyłania wcześniejszych sond pomogłoby osiągnąć zakładane przyspieszenie. A więc JEST sens wysyłania każdej kolejnej sondy, bo one nie mają dostarczyć wyników, tylko mają dostarczyć technologię i doświadczenie. Być może w przypadku wysyłania ludzi odpowiemy na pytanie trochę inaczej, oraz dla większych odległości, gdzie podróż będzie tak długa, że czas na przełom (tu faktycznie jakieś tunele wormhole) będzie olbrzymi.. Niemniej wysyłać, przynajmniej w formie sondy, dla doświadczenia - uważam że warto. Zresztą zawsze można to łączyć jak w Voyagerach. Zbadały gazowe planety - lecą dalej. Wysłać sondę do Proximy... do Syriusza... do Betelgezy, a potem po dostarczeniu danych, niech gna i ustanawia rekordy w prędkościach. Przy większych odległościach nie będzie też celem, by w ten milion lat dolecieć do Andromedy (bo wiemy że w tym czasie i tak setka innych sond wyprzedzi rzeczoną), tylko by zadaną prędkość osiągnąć, nawet lecąc w stronę odwrotną -tam, gdzie jakiś sens badawczy w krótkim czasie się pojawi.
@@olasek7972 to założenie miało tylko pokazać, że bez względu na inne aspekty trzeba sondy słać... ale chcesz bardziej realne założenie, proszę policzmy: Sonda A 204 lata przy wysłaniu, teraz postęp dwukrotnego przyspieszenia przesuwamy z 10 na 100 lat... po 100 latach - sonda A jeszcze 104 lata, sonda B - dane po 104 latach. Mamy remis. Już w tym momencie opłacalność sondy A jest nie tylko technologiczno-doświadczalna, ale i pod względem danych. Zresztą ja zacząłem i tak tylko od 2% prędkości światła, a w projekcie Breakthrough Starshot celują, że mogą osiągnąć 15-20% w najbliższym czasie. Mi +- ta wartość wyszła po 30 latach od pierwszej sondy. Być może właśnie to jest droga do osiągnięcia celu. Rozpocząć z posyłaniem prototypów już teraz, które w sensownym czasie dotrą powiedzmy tylko do Neptuna, Plutona czy innej Sedny (a może dogonienie Oumuamuy), ale oprócz danych, co właśnie istotniejsze, dadzą doświadczenie w technologii.
Skoro wiemy, że światło jest "przyciągane" przez grawitację, czy różne długości fal są "przyciągane" w różnym stopniu? Jeżeli tak, czy może to powodować obserwowane przesunięcie ku czerwieni, które dzisiaj uznaje się za dowód poszerzania się wszechświata?
kazda masa zakrzywia trajektorie fotonow, a ze w przypadku czarnych dziur mamy do czynnienia z gigantyczna krzywizna ( dazaca do nieskonczonosci ?) stanowi to pulapke dla kwantow swiatla; nie wszystkie fotony wpadaja w pulapke ekstremalnej krzywizny: niektore sie odbijaja, inne tworza pierscien wokol czarnej dziury, co jest w pewnym sensie kolejna pulapka - prawdopodobnie pozostaja w tym ukladzie na zawsze ;)
Cześć a ja mam takie pytanie w sumie z wniosków które sam trochę wyciągam chodzi ogolnie o to że jeśli czarne dziury są bardzo masywnymi obiektami i materia jest tam bardzo skompresowana i mówi się o objętości takiej materi że jest nieskończona to powinna ona być skupiona w jednym punkcie a jednak czarne dziury są przedstawione jako dość duże obiekty więc wychodziło by z mojej dedukcji że czarna dziura to głównie pusta przestrzeń a najmniejszy jakby długość to nie długość Plancka a punkt który jest nieskończenie mały
jak to jest z tą temperaturą, jaką potrafią wytrzymać sondy? Dlaczego w przestrzeni kosmicznej, gdzie temperatura ma około 3K wszystko działa bez problemu, natomiast na Księżycu, gdzie temperatura ma około 120K to większość lądowników nie potrafi tego wytrzymać?
Pytanie tytułowe to pokłosie wbijania Newtona w szkole i grawitacji jako "siły przyciagania się ciał zależnej od masy " Trzeba wbijać do głów że żadnego przyciagania nie ma , jest tylko zakrzywianie czasoprzestrzeni :) Własnie światło swoim brakiem masy prosto i pieknie faksyfikuje Newtona - wstawić zero do wzoru pod mase jednego obiektu i wszysto leci do zera .
Zestaw pytań do astrofonu: 1. Załużmy, że możemy kontrolować ruch bardzo masywnych obiektów np. czarnych dziur lub przypadkowo same się gdzieś w kosmosie tak ułożyły Czy możliwe jest takie ułożenie by choćby na chwile w ich wspólnym środku masy pojawiła się czarna dziura Czy taka czarnadziura której rzeczywista masa znajduje się poza jej granicami jest możliwa i jak by to wyglądało. 2. Pytanie o fale grawitacyjne: Czy fala grawitacyjna oscyluje między maksymalnym rozciągnięciem, a prawie prostą przestrzenią czy wachania zakrzywienia przestrzeni wykrzywiają się w przeciwnym kierunku w sęsie tak jak antygrawitacja (trochę wątpie, ale lubię pytać😄) I czy z nakładających się fal grawitacyjnych może powstać na chwile czarnadziura Oraz jeżeli w falach grawitacyjnych przestrzeń by mogła się wygiąć w drugą stronę to czy mogła by powstać biała dziura. 3. Z tego co wiem antymaterie można opisywać jak zwykłą materie tylko płynącą do tyłu w czasie, a fotony jak cząstki stojące w czasie w sęsie, że dla nich czas nie istnieje. Po pierwsze od kiedy to wiadomo, bo pamiętam, że były prawdziwy szok dla naukowców gdy odkryli, że neutrina mają jednak masę, ale jednocześnie chyba już wtedy wiedzieli o antyneutrinach, więc co nie zauwżyli, że cząstki które mają swoje antycząstki to cząstki dla których czas istnieje, a więc cząstki z jakąś masą bo żeby mieć antycząstke to ta cząstka musi być opisana jak zwykła, ale z odwrotnym kierunkiem w czasie, a dla cząstek bez masy jest to nie możliwe bo dla takich czas nie istnieje. I czy to nie dla tego niema antyfotonów, bo dla fotonów nie ma czasu 4. Słyszałem, że ruch jest tylko odchyleniem ruch w czasie na rzecz ruchu w przestrzeni, a antymateria to materia która porusza się w przeciwnym kierunku w czasie, a zatem: Czy gdybyśmy jakoś dobili do prędkość światła to przypadkiem odrazu za tą granicą nie ma etapu gdzie zmieniamy się w antymaterie i już jako antymateria zwalniamy, aż do zera potem przyśpieszamy w przeciwną stronę znowu granica prędkości światła potem zwykła materia i tak w kółko. Oczywiście by dobić do prędkości światła potrzeba ∞ energii, ale czy istnieje jakiś tego typu opis matematyczny? 5. Antymateria z materią przy jakim kolwiek kontakcie się anichilują jak gdyby zwykłe cząstki zderzyć z gigantycznymi prędkościami, ale bez dodatkowej energi związanej z prędkością tych cząstek, a antymaterie można opisywać jak zwykłą materie która porusza się do tyłu w czasie, to czy przypadkiem taki kontakt materii z antymaterią nie jest poprostu zderzeniem dwóch identycznych cząstek poruszających się w przeciwnych kierunkach z ogromną prędkością i dla tego się anichilują
Ja mam takie pytanie odnośnie dylatacji czasu, bo już od dłuższego czasu się nad tym zastanawiam, a więc czy to nie jest tak że dylatacja czasu występuje tylko w przypadku ruchu przyspieszonego, to znaczy że w przypadku lecenia z dużą prędkością, nawet jeżeli jest to prędkość bliska prędkości światła, ruch przestaje być przyspieszonym bo już osiągamy daną prędkość i dylatacja czasu przestaje występować. Chyba że coś źle myślę, z góry dzięki za odpowiedź 😊😊
Jestem w połowie odcinka i chyba znalazłem najciekawsze pytanie ze wszystkich AstroFonów. Pozdrawiam zarówno prowadzącego, jak i autora pytania o transmutacji ;)
czy są mogą istnieć zbiór obiektów który jest podobny do gromad zamkniętych tylko różniące się tym że zamiast gwiazd są tam większe i mniejsze planetoidy krążące wokół wspólnego środka masy w przestrzeni między planetarnej a może nawet w między gwiazdowej?
Gwiazda neutronowa może mieć wiekszą masę od czarnej dziury w przypadku gdy szybko rotuje wokół własnej osi. Teoretyzując czy można zmienić czarną dziurę w gwiazdę neutronową wprowadzając ją w ruch wirowy? Jeśli tak to skąd założenie że czarna dziura tracąc masę na skutek promieniowania Hawkinga po prostu wyparuje a nie zmieni się w lżejszą formę jaką jest gwiazda neutronowa?
1:17 - skąd wiadomo że czarne dziury "wciągają" szybciej lub uginaja mocniej niż prędkość światła, a nie że ta prędkość "wciągania" lub moc uginania zbliża się do prędkości światła. W sumie taki foton mógłby tak dlugo wylatywać z czarnej dziury, że moglibyśmy tego nie wykryć i chyba tylko wtedy czarna dziura mialaby jakiś sens.
@@olasek7972 widac nie rozumiesz pytania ktore zadalem, wiec sie nie wypowiadaj z bzdurnymi komentarzami bo nie pytam o to co zostalo powiedziane w filmiku
Pytanie mam Promieniowanie haukinga przyczynia się do zmniejszania masy czarnych dziur czy się mylę ? To jeżeli by zmniejszył masę na tyle że mogła by zrobić jakiś odwrotny kolaps niżeli super nowa to jak mogło by to wyglądać i czy w ogóle by coś się stało a może by była czarna do ostatniej cząstki ? Pomijając fakt że w tamtych czasach już wszystkie gwiazdy przestaną świeci😉
tak, wskutek tego promieniowania masa czarnej dziury maleje, im mniejsza czarna dziura tym szybciej promieniuje, na samym końcu skończy się to olbrzymim wybuchem i końcem czarnej dziury, można dokładnie obliczyć ilość wypromieniowanej energii w ciągu powiedzmy ostatnich 30 sekund życia.
@@olasek7972 aha eksplozja też sobie to wyobrażałem w taki sposób że nagle pojawi się jakaś bańka typu gwiazda neutronowa lecz zbudowana z całkiem innego budulca
@@krzysieksk2179 nie, eksplozja to olbrzymia ilość energii która musi być wypromieniowana w ostatnich sekundach, to jest do samego końca czarna dziura wydzielająca olbrzymie ilości promieniowania, ani innego budulca ani gwiazdy neutronowej tam nie ma
@@krzysieksk2179 nie ma żadnej „granicy”, promieniowanie stopniowo wzrasta jak masa maleje, jest na to kilka wzorów między innymi wzór na czas życia czarnej dziur w zależności od masy. Z tych wzorów jest jasne że kończy się to eksplozyjną dawką prominiowania. Angielska Wiki ma wszystkie te wzory.
Kiedyś obiło mi się o uszy wiadomość o możliwym istnieniu gwiazd neutronowych które miałyby masę pozwalająca im przekształcić się w czarną dziurę ale wirują z tak dużą prędkością że siła odśrodkowa powstrzymuje ten proces. A więc mam pytanie Co by się stało z czarną dziurą gdybyśmy zaczęli zwiększać jej prędkość obrotową? Wybuchła by/ spuchła. Czy może sam horyzont zdarzeń przestał by istnieć i odsłonił osobliwość ?
Panie Piotrze, jak to jest możliwe, że prędkość światła w wodzie, czy czymkolwiek innym jest niższa niż 300 000 km/s, skoro podobno potrzeba nieskończonej ilości energii, żeby je spowolnić? Czy szybkość fali ma jakiś związek z długością fali?
Jaką maksymalną masę musi posiadać egzoplaneta, żeby człowiek mógł się tam jako tako przemieszczać? Chodzi o to w jakiej grawitacji byli byśmy w stanie funkcjonować?
4:33 - w sumie, jak by taka podróż fizycznie wyglądała obserwując ją z zewnątrz? Skoro przy tych zjawiskach ludzie w takim promie lecieli by ~3 dekady a dla obserwatora z Ziemi trwałoby to ponad 2 miliony to... co dokładnie bym widział obserwując taki lot? Coś w rodzaju rozpędzonego bolidu F1 w slow-motion?
Z tym wciąganiem światła przez czarną dziurę to oprócz zakrzywienia czasoprzestrzeni (co jest wystarczającym uzasadnieniem) w pytaniu jest pewna nieścisłość. Zgodnie z teorią względności, foton nie ma masy, ale chodzi o masę spoczynkową. Światło "lecące" będzie miało właściwość, którą możnaby nazwać masą, dlatego ulega oddziaływaniu grawitacyjnemu. Gdyby siła grawitacji w ogóle istniała (Newton) a nie była siłą pozorną (jak siła odśrodkowa) jako wizualizacja zakrzywienia czasoprzestrzeni (Einstain). Rozważając zasadę rownoważności, mogłoby się okazać, że istnienie grawitacji nie jest konieczne, dlatego nie da się jej zunifikowac z pozostałymi siłami, czy znaleść cząstkę przenoszącą oddziaływanie. Wszystkie prawa fizyki są takie same w jednorodnym statycznym polu grawitacyjnym jak w równoważnym układzie nieinercjalnym.
ja bym pytanie z fotonami wytlumaczyl ns przykladzie plachty, czarna dziura robie ogromne wgiecie w niej, natomiast foton zadne. Jednak nie zmienia to faktu ze jesli foton ktory nie robi wgiec wpadnie w zakrzywienie czarnej dxiury xostaje tam
Ja mam takie pytanie ciekawe, a co jeżeli materia widzialna to tak jak w lego całe miasto, ciemna materia to jak pojedynczy budynek, a ciemna energia to pojedynczy klocek lego? Innymi słowy co jeżeli wszechświat jest złożony z jednej i tej samej cząstki znacząco mniejszej (dla memiczności niech będzie Zx10 do -69 metra) niż najmniejsza wielkość uznawana za "sensowną", bodajże się nazywa "wielkością Planka", która ta cząstka podobnie jak H2O zależnie od "stanu skupienia" zmienia swoje właściwości?
Skoro foton mający masę równą zeru podróżuje z prędkością światła, to czy cząsteczka mająca ujemną masę byłaby w stanie podróżować szybciej od światła?
Jak będzie się obracać duuuuuużo materii to czarna dziura nie zdąży jej połknąć i część wyśle wzdłuż osi obrotu w postaci jetów. Tak powstają aktywne jądra galaktyk - kwazary
Oj, Europa... Wystarczyło nazwać 1.9TDI jako 1.9Tokamak. Energia się produkuje, węgla wlazło tyle co wylazło, tylko w dwutlenku które lubią glony od Gretty...
Nie ma dowodu że fotony nie mają masy może tak być tylko wtedy jeśli prędkość światła = c czyli tzw causality speed a nie wiemy jeszcze czy tak jest pozdrawiam serdecznie super materiał
jest dowód eksperymentalny ze mają tak małą masę źe jest obecnie praktycznie zerowa (poniżej 54 zer w mianowniku), w fizyce przyjmuje się że faktycznie nie mają masy
To gdzie ten foton i pozostale fotony sie zbieraja w tych czarnych dziurach ? Ich droga maleje. To tam musi byc mega jasno. Ile en trzeba do wybuchu czarnej d. A moze Przechodza przez czarna dziure ? A po drugiej stronie to co jasne jest czarne i na odwrot 😊
Fotony jak i cała materia spadają na osobliwość. A czy jest jasno? Hmm tak ekstremalne zakrzywienie czasoprzestrzeni powoduje spagetyzację czyli 'widzisz' tylko super - wąską (na ok 1 atom) drogę w którą wjeżdzasz i nie możesz 'spojrzeć' na boki bo bokiem jest - droga do przodu a także tyłem :). Żaden foton nie wraca więc do danego punktu więc można przyjąć że jest ciemno
Jądra bardzo dużych gwiazd składają się z żelaza i gdy gwiazda umiera, jądro zapada się w sobie wówczas staje się bardzo gęste . Obszar czasoprzestrzeni ,osobliwość, czarna dziura jest po prostu obiektem stałym jak planety tylko dużo gęstszym i twardszym w końcu powstało z żelaznego jądra. Olbrzymia grawitacja wszystko zrównuje z powierzchnią więc nie ma na niej pewnie żadnych górek i dołków. Nawet światło nie może z niej uciec , więc gdy byśmy wylądowali na jej powierzchni w bardzo wytrzymałym pojeździe który nie zostałby zmiażdżony przez grawitację widzieli byśmy na jej powierzchni światło . Im większa czarna dziura tym światło wolniej się porusza , a może nawet przyciąganie byłoby tak duże że światło by się poruszało kilka km/h. , więc moglibyśmy dostrzec jak światło się przemieszcza .
A przypadkiem nie ze względu na zmianę gęstości.Dla czego prędkości ,choć ona też wystąpi.?Przedstawiając w ten sposób wyklucza się możliwość istnienia ośrodka o niejednolitej gęstości.A może właśnie takowy istnieje i pięknie soczewkuje?To da się sprawdzić.
Rzecz w tym że czarne dziury nie przyciągają tylko załamują bardzo silnie czas i przestrzeń nie mylcie pojęć więc światło nie przyciągają tylko światło leci w czasoprzestrzeni!
A propos potencjalnych podróży przez czarną dziurę jako tunelu czasoprzestrzennego ... czy aby przypadkiem nie jest tak, że pod horyzont zdarzeń można się dostać tylko jako obłok molekularny czy nawet plazma, o ile ma się "szczęście" i się nie jest wystrzelony jako jet? Wydaje mi się, że to co się dzieje w bezpośredniej bliskości horyzontu zdarzeń, wszelakiego rodzaju promieniowanie o potężnym natężeniu, gigantyczne pole magnetyczne itd. powoduje, iż jakakolwiek materia zbliżająca się do horyzontu zdarzeń jest "przemielona" do postać molekularnej/plazmy, przed czym nie ma możliwości osłony ... i tyle w temacie traktowania czarnych dziur jako "skrótów" w podróżach międzygwiezdnych ;) Czarna dziura to nie skracacz drogi, to perfekcyjna niszczarka ;)
Siły F oddziałujące w CD są tak ekstremalne ze jakiekolwiek obiekt materialny jest rozbierany w pył protonowy . Według mnie ie ma najmniejszej możliwości ujarzmić tych potworów.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to pośrednie wykorzystywanie potęgi CD jako swego typy " SPREZYNY" która nadawała by nam prędkość początkową . Taka potężna proca grawitacyjna.
A czy Twoja książka opisuje najbardziej prawdopodobny scenariusz końca życia na ziemi - galopujący efekt cieplarniany spowodowany beztroską emisją CO2 i NH4 przez ludzkość? Dzięki kilku klimatycznym dodatnim sprzężeniom zwrotnym za 100 lat Ziemia skończy jak Wenus.
Cześć Od razu mówię, że nie czytałem Twojej książki, ale mam nadzieję, że nie pominąłeś zderzenia się naszej galaktyki z Andromedą. Jest to nieuniknione i zdarzy się pewnie za około 4 - 5 miliardów lat i prawdopodobnie do tego czasu ludzkość się tak rozwinie, że może będą możliwe podróże między galaktykami albo jeszcze inne i unikniemy końca ludzkości ale jedno jest bardzo prawdopodobne, może się stać tak, że ziemia zostanie wyrzucona gdzieś poza obręby nowej Mlekomedy i nie będzie miała źródła energii jak słońce, albo po prostu podczas zderzenia galaktyk uderzymy w jakąś inną planetę i koniec, kabum. Nie no, kosmos jaki jest ten kosmos 😅 Pozdrawiam
gdyby gwiazda neutronowa by była rozerwana przez czarną dziurę, to możliwe że oddzielone neutrony od gwiazdy by przestały być stabilne i wywoływać gigantyczne promieniowanie beta- ale nie dziwiłbym się gdyby znowu się złączały od grawitacji, ciężko to jednak zwizualizować bez jakichkolwiek sensownych obliczeń i symulacji
Może czarna dziura to po prostu dziura we wszechświecie która odslania inny wymiar w którym obiekty z tego wszechświata nie mają prawa pokazać się na odsłoniętym innym wymiarze a światło nie jest przyciągane tylko nie jest absorbowane
„Czarna dziura nie przyciąga światła,bo światło nie ma masy ,a wpływa na czasoprzestrzeń”??? Jako fizyczny obiekt czarna dziura działa na fizyczne obiekty nie udowodniono istnienia eteru czyli fizyczności pustej przestrzeni a już czasoprzestrzeń to byt matematyczny jak więc fizyczny obiekt wpływa na niefizyczny?Magia czy religia w fizyce?
A co jeżeli czarne dziury to takie nieumarłe gwiazdy, które pochłaniają materię wraz ze światłem, do momentu nasycenia, po którym ten obiekt znów zamienia się w gwiazdę ?
A ja jakoś nie mogę uwierzyć w to przyciąganiae światła. A moze to przejście z mniej gęstego do bardziej gęstego ośrodka zalamuje światło? Przecież nie jest to jednorodna próżnia, wokół czarnych dziur pewnie lata jakiś pył, wodór itp. Była w ogóle weryfikowana taka teoria?
Patrząc praktycznie, jeśli nie uciekać bo słońce mam wybuchnie to po co latać do innych galaktyk? W Układzie Słonecznym, mamy tysiące obiektów do badań i eksploracji, gdyby można było w 10 miesięcy dolecieć do Alfa Centauri to w czasie krótszym niż podróż Magellana mamy kilkanaście innych układów słonecznych. Tu już obiektów do eksploracji, zasiedlenia mogą być nawet miliony. Podejrzewam że jeszcze przez kolejne 200 lat ilość obiektów będzie przewyższać wielokrotnie ilość osób które kiedykolwiek opuściły Ziemię. Jeszcze jedna myśl, Ziemię badamy od setek tysięcy lat i wiele do zrobienia jeszcze zostało, czy tygodniowy pobyt na obcej planecie jak na Star Trek (choć tam to maksymalnie dni albo godziny) cokolwiek wnosi?
Po co kontynuuje się badania nad fuzją jądrową, skoro nie ma ona kompletnie zastosowania w energetyce? (Tylko 10% Kosztu energii elektrycznej z konwencjonalnej elektrowni jądrowej to paliwo do jej uzyskania) nawet reaktorów fali postępującej się nie rozwija mimo że paliwo do nich dosłownie leży na ziemi...
po to że któregoś dnia fuzja może rzeczywiście zaowocować, nikt nie twierdzi że tak się stanie ale grzechem byłoby nie prowadzić badań w tym kierunku. Reaktorów fali postępującej (TWR) się nie rozwija bo jest cały szereg problemów technicznych (tak jak z fuzją) które nie zostały jeszcze pokonane.
Ja akurat nie chcę wyłądować w kąciku heretyka, ale skoro niby WszechŚwiat wybuchł to gdzie w tym zderzenie? To raczej chyba dostarczenie enerii do nieskończonego przełamania orbitali masy, a od 10 lat każdy INTELIGENTNY WIE, ŻE KAMIEŃ FILOZOFICZNY TO LUDZKI MÓZG.
Limitów brak. Ale hmm, jak się taki układ formuje to rozkład i ilość masy ma znaczenie. Np wczesny ukłąd słoneczny miał dużo więcej planet (bo były mniejsze) ale wzajemne przyciąganie i wpadanie w tzw rezonans orbitalny powodowały kolejne zderzenia. Kolosy jak jowisz czy saturn wysyłały planety poza układ albo strącały na Słońce. To co widzimy to układy stabilne. Mini układem planetarnym jest np saturn i jego księżyce (naliczono ok 180!) także limitów nie ma
Z tymi latami świetlnymi jako jednostka czasu w Kąciku Heretyka to mnie rozwaliło :D
Określam takie osoby mianem inhibitorów ludzkości. Ludzkość dąży do rozwoju ale napotyka na inhibitory - idiotów którzy swoją głupotą i ignorancją hamują ten rozwój .
@@maciejxxx4059 Inhibitory. To Inhibitory hamują. Katalizatory przyspieszają.
@@NoNieWierze niech tak będzie zatem :) Są to Inhibitory :) a ja już poprawiam żeby reszty w błąd nie wprowadzać :) Podziękował
@@NoNieWierze Dzięki :)
@@maciejxxx4059 Nie ma za co 😀
5:15 Też kiedyś o tym myślałem i rzeczywiście lipa stracone życie
Oglądałem Twój kanał można powiedzieć od początku😅 Przy odpowiedzi na komentarz użytkownika "Bizi Pl o typach galaktyk" jarałem się jak dziecko😉 Uwielbiam kosmos, ale nie mam niestety tyle czasu, żeby śledzić długie odcinki i jeśli zawsze będzie seria częstych (krótszych) odcinków to zawsze będę sprawdzał. Pięknym poczuciem jest fakt, wiedzieć, co się dzieje w tym zawiłym świecie👌🥰
Żyjemy i podróżujemy statkiem ottowurstem z heksagonalnym oknem na zielonym green-screenie od początków kanału astrofaza, a jednak ani trochę się nie znudziło. Warto zapamiętać, jeśli coś działa to się tego nie zmienia. Nostalgię warto pielęgnować, pozdrawiam !
Nie wiem co się stało jutubowi, ale to już nie pierwszy raz, gdy nie przychodzi mi powiadomienie o filmie Astrofazy.
Zabieram się do oglądania.
Jestem fanką pana barana lol. Gość nie dość że jest oświecony to jeszcze liczy czas w latach świetlnych
Uwielbiam jak ktoś używa "lata świetlne" jako określenia czasu xD
Mnie to żenuje
albo jak używa sądy zamiast sondy :) przeczytasz i już wszystko wiesz ... xD
przecież jeden rok świetlny to 365 dni ziemskich, w czym mssz problem?
@@arnold-do9ng Rok świetlny to akurat miara odległości
@@arnold-do9ngbo lata świetlne to odległość a skoro wczechswiat rozszerza się potęgująco coraz szybciej wyprzedza światło jak galaktyki oddalone o 30mld lat a wszechświat nawet tyle nie ma
o czym Ty mówisz? to w jaki sposób zachodziłaby fotowoltaika? bez wytracania energii pędu fotonu do masy neutronu?
Najlepszy kanał na YouTubie ❤
jak blisko musiałaby być czarna dziura by móc gołym okiem widać jej światło z dysku akrecyjnego?
Za blisko 😂
mam pytanie na czym polegają nasze obecne plany co do księżyca, czy będzie jakiś konkretny odcinek opowiadający o planach różnych organizacji kosmicznych (nie wiem jak to nazwać ) dodatkowo czemu tak mało słyszy się o esa ?
Jak wygląda kwestia wykrywania i określania składu atmosfer/gęstości egzoplanet?
Skład można określić spektroskopią radiową
O wiele rozsądniej brzmi wykorzystanie masy pasa kuipera na "doładowanie" Marsa lub Wenus brakującymi im pierwiastkami. Np. Z Wenus uciekło sporo wodoru przez ekstremalny efekt cieplarniany. Dlaczegóż jej nie schłodzić używając do tego właśnie cząstek z pasa Kuipera? Oczywiście zdaję sobie sprawę z dystansu między pasem a planetą ale póki zakładamy, że coś jest niemożliwe to na bank się nie uda😅
Suchar pierwsza klasa , jako muzyk opowiem dalej
🤣🤣
Pytanie do astrofonu
Jezeli ilosc energii we wszechswiecie jest stala a wykorzystując asyste grawitacyjną zwiększamy prędkosc np. sondy to z kąd zapożyczamy tę energie?
5:09 'pytanie czy warto?' Tak, warto. Poniewaz wyslanie 2,5mln lat wczesniej tej misji, byloby najprawdopodobniej jednym z krokow do zasiedlenia 2,5mln lat pozniej tych wszystkich galaktyk.
Pytanie do "zderzenia" czarnej dziury z gwiazda neurronową- czarna dziura rozdziera gwiazde neutronowa na strzepy. A co z materią neutronową? Przeksztalcila by sie spowrotem z pierowne pierwiastki czy nic takiego ny nie nastapilo?
Zacny suchar Milordzie 😁😁😁
Suchar tak suchy, że wysuszył moją (zalaną) piwnicę w 5 sekund
Może wspomniałbyś w nastepnym odcinku co koncowo wyniknelo z emdrive?
Pytanie.
Co uważa pan za najważniejszy cel współczesnych badań kosmicznych? Na jaki temat, zagadnienie kładzie się największy nacisk w dziedzinie badań kosmosu?
W ostatnim odcinku u Pana Kacpera Pitaly mówi (w dużym skrócie oczywiście) że ruch to ciepło. Możemy wyobrazić sobie wszechświat jako wielki balon, to co go rozszerza to prawdopodobnie Ciemna Energia. Teraz pytanie, czym jest palnik. Co produkuje ciemna energię? Czy za rozszerzającym wszechświatem mogą kryć się zwykle gwiazdy, które w liczbie niezliczonej w każdej sekundzie swojego życia produkują energię która właśnie rozszerza ten "Balon".
Pytanie :
Skoro gwiazdy przemieszczają się w galaktyce, to podczas ewentualnej podróży do Proxima Centauri byłby brana jej prędkość w galaktyce, przy obliczeniach długości podróży?
Czy w pewnym stopniu Proxima Centauri nie „ucieka” nam, powodując że podróż była by dłuższa by ją dogonić?
To samo z galaktyką Andromedy ktora się do nas zbliża : jeśli wysłalibyśmy sondę, to czy dotarłaby ona do Andromedy wcześniej niż 2.5 miliona lat świetlnych, przez to że Andromeda się do nas zbliża?
Z góry dziękuję
W sumie dobrze gadasz. Ja bym nawet nie wysyłał sondy do Andromedy tylko poczekał jak sama do nas przyleci :)
1. Tu trzebaby rozpatrzyć wektory prędkości naszego Słońca i Proximy wględem środka masy Drogi Mlecznej aby ocenić czy się od nas odddala
2. Sonda dotarłaby wcześniej ale najpierw musiałaby przekroczyć prędkość ucieczki z naszej galaktyki (550km/s). Inaczej lipa czyli kręciłaby się wokół środka masy Drogi Mlecznej. Galaktyki zbliżają się z V~110km/s
Tu ciekawostka. Ponieważ rozkład masy w Drodze Mlecznej nie jest równomierny to i prędkość ucieczki w różnych miejscach jest różna. Może nawet istnieją rejony gdzie prędkość ucieczki jest mniejsza od 110km/s. Czyli tam zderzenie galaktyk już się rozpoczęło
Tak, trzeba brać pod uwagę, Proxima się do nas zbliża z szybkością około 22 km/s
Hej, zawsze mnie ciekawiło, a internet nie daje mi do końca prostej i jednoznacznej odpowiedzi. W jaki sposób poznajemy czy dane obiekty (na przykład z pasu asteroidów) pochodzą z naszego układu słonecznego, czy spoza niego?
Pytanie o sens wysyłania misji w daleki kosmos...
Czy jest sens wysłać sondę (nazwijmy ją A) do Proximy, wiedząc że rozpędzimy ją do 2% prędkości światła, ile to da? 200 lat... ale szacując, że co każde 10 lat będziemy w stanie zbudować sondy dwukrotnie szybsze..
Policzmy:
po 10 latach sonda A będzie miała jeszcze 190 lat lotu no i 4 lata na powrót danych (które będę już do końca cały czas doliczał), tymczasem dane z sondy B dostaniemy po 104 latach, więc nie, nie ma sensu wysyłać sondy A..
po 20 latach sondzie A - pozostanie 184 lata, sondzie B zostaną 94 lata, no ale sonda C będzie potrzebowała zaledwie 54 lat do powrotu danych, więc nie, nie ma sensu wysyłanie sondy A ani B..
po 30 latach - sonda A jeszcze 174 lata, sonda B jeszcze 84 lata, sonda C jeszcze 44 lata, no a nowa sonda D - tylko 29 lat - więc nie, nie ma sensu wysyłać sond ABC
po 40 latach - sonda A jeszcze 164 lata, sonda B jeszcze 74 lata, sonda C jeszcze 34 lata, sonda D jeszcze 19 lat, a nowej sondzie E zajmie to 16,5 roku - więc nie, nie ma sensu wysyłać sond ABCD
po 50 latach - sonda A jeszcze 154 lata, sonda B jeszcze 64 lata, sonda C jeszcze 24 lata, sonda D jeszcze 9 lat, sonda E jeszcze 6,5 roku, za to nowa sonda F - 10,25 roku... przez to dziesięciolecie zyskamy na czasie przelotu tylko 6,25 roku, mniej niż czas na osiągnięcie tego zysku.. A więc przy nieopłacalności wysyłania sond ABCD, opłaca się jednak wysłać sondę E po 40 latach.
W takim razie zostawiamy chwilowo temat, nie wysyłamy czterech sond i co się stanie po 40 latach? Sonda E nie osiąga zakładanej przez nas prędkości. Dlaczego? Czyżbyśmy się pomylili w szacunkach odnośnie naszego postępu? Otóż szacunki były właściwe. A zabrakło - praktyki. Tak, to doświadczenie z wysyłania wcześniejszych sond pomogłoby osiągnąć zakładane przyspieszenie. A więc JEST sens wysyłania każdej kolejnej sondy, bo one nie mają dostarczyć wyników, tylko mają dostarczyć technologię i doświadczenie.
Być może w przypadku wysyłania ludzi odpowiemy na pytanie trochę inaczej, oraz dla większych odległości, gdzie podróż będzie tak długa, że czas na przełom (tu faktycznie jakieś tunele wormhole) będzie olbrzymi.. Niemniej wysyłać, przynajmniej w formie sondy, dla doświadczenia - uważam że warto. Zresztą zawsze można to łączyć jak w Voyagerach. Zbadały gazowe planety - lecą dalej. Wysłać sondę do Proximy... do Syriusza... do Betelgezy, a potem po dostarczeniu danych, niech gna i ustanawia rekordy w prędkościach. Przy większych odległościach nie będzie też celem, by w ten milion lat dolecieć do Andromedy (bo wiemy że w tym czasie i tak setka innych sond wyprzedzi rzeczoną), tylko by zadaną prędkość osiągnąć, nawet lecąc w stronę odwrotną -tam, gdzie jakiś sens badawczy w krótkim czasie się pojawi.
“Co 10 lat dwa razy szybsze sondy” - niestety ale to kompletnie nierealne założenie
@@olasek7972 to założenie miało tylko pokazać, że bez względu na inne aspekty trzeba sondy słać... ale chcesz bardziej realne założenie, proszę policzmy:
Sonda A 204 lata przy wysłaniu, teraz postęp dwukrotnego przyspieszenia przesuwamy z 10 na 100 lat...
po 100 latach - sonda A jeszcze 104 lata, sonda B - dane po 104 latach. Mamy remis. Już w tym momencie opłacalność sondy A jest nie tylko technologiczno-doświadczalna, ale i pod względem danych.
Zresztą ja zacząłem i tak tylko od 2% prędkości światła, a w projekcie Breakthrough Starshot celują, że mogą osiągnąć 15-20% w najbliższym czasie. Mi +- ta wartość wyszła po 30 latach od pierwszej sondy. Być może właśnie to jest droga do osiągnięcia celu. Rozpocząć z posyłaniem prototypów już teraz, które w sensownym czasie dotrą powiedzmy tylko do Neptuna, Plutona czy innej Sedny (a może dogonienie Oumuamuy), ale oprócz danych, co właśnie istotniejsze, dadzą doświadczenie w technologii.
@6:18 bo sądy są wolne ;P
Skoro wiemy, że światło jest "przyciągane" przez grawitację, czy różne długości fal są "przyciągane" w różnym stopniu? Jeżeli tak, czy może to powodować obserwowane przesunięcie ku czerwieni, które dzisiaj uznaje się za dowód poszerzania się wszechświata?
Światło a więc fotony nie są przyciągane przez grawitację!!!
Coś co nie ma masy nie może być przyciągane.
@@jacek1929 Dlatego dałem cudzysłów. Niemniej coś co dzisiaj nazywamy grawitacją oddziaływa na światło, mamy efekt soczewkowana grawitacyjnego.
@@Vanderer11 grawitacja nie oddziałuje na światło
Ona oddziałuje na samą przestrzeń zaginając ją i dlatego mamy soczewkowanie
grawitacyjne
@@jacek1929 czyli z naszej perspektywy oddziałuje pośrednio
@@Vanderer11 tak, przez zmianę metryki przestrzeni
Ksiazka rzeczywiscie jest super !
kazda masa zakrzywia trajektorie fotonow, a ze w przypadku czarnych dziur mamy do czynnienia z gigantyczna krzywizna ( dazaca do nieskonczonosci ?) stanowi to pulapke dla kwantow swiatla; nie wszystkie fotony wpadaja w pulapke ekstremalnej krzywizny: niektore sie odbijaja, inne tworza pierscien wokol czarnej dziury, co jest w pewnym sensie kolejna pulapka - prawdopodobnie pozostaja w tym ukladzie na zawsze ;)
Jak nazywa się karetka pogotowia galaktycznego?
.
.
.
Galaretka.
Cześć a ja mam takie pytanie w sumie z wniosków które sam trochę wyciągam chodzi ogolnie o to że jeśli czarne dziury są bardzo masywnymi obiektami i materia jest tam bardzo skompresowana i mówi się o objętości takiej materi że jest nieskończona to powinna ona być skupiona w jednym punkcie a jednak czarne dziury są przedstawione jako dość duże obiekty więc wychodziło by z mojej dedukcji że czarna dziura to głównie pusta przestrzeń a najmniejszy jakby długość to nie długość Plancka a punkt który jest nieskończenie mały
jak to jest z tą temperaturą, jaką potrafią wytrzymać sondy? Dlaczego w przestrzeni kosmicznej, gdzie temperatura ma około 3K wszystko działa bez problemu, natomiast na Księżycu, gdzie temperatura ma około 120K to większość lądowników nie potrafi tego wytrzymać?
Polecisz jakieś publikacje na temat najnowszych badań o planetach z układu słonecznego ?
Jak poradziłby sobie skafander kosmiczny na takim np. Mount Everest?
Jak chodziłoby się i skakało w pomieszczeniu wypełnionym tylko helem?
Pytanie tytułowe to pokłosie wbijania Newtona w szkole i grawitacji jako "siły przyciagania się ciał zależnej od masy "
Trzeba wbijać do głów że żadnego przyciagania nie ma , jest tylko zakrzywianie czasoprzestrzeni :)
Własnie światło swoim brakiem masy prosto i pieknie faksyfikuje Newtona - wstawić zero do wzoru pod mase jednego obiektu i wszysto leci do zera .
akurat “wbijanie” Newtona w szkole nie jest złe, większość i tak nawet tego Newtona nie potrafi opanować 😊
Zestaw pytań do astrofonu:
1.
Załużmy, że możemy kontrolować ruch bardzo masywnych obiektów np. czarnych dziur lub przypadkowo same się gdzieś w kosmosie tak ułożyły
Czy możliwe jest takie ułożenie by choćby na chwile w ich wspólnym środku masy pojawiła się czarna dziura
Czy taka czarnadziura której rzeczywista masa znajduje się poza jej granicami jest możliwa i jak by to wyglądało.
2.
Pytanie o fale grawitacyjne:
Czy fala grawitacyjna oscyluje między maksymalnym rozciągnięciem, a prawie prostą przestrzenią czy wachania zakrzywienia przestrzeni wykrzywiają się w przeciwnym kierunku w sęsie tak jak antygrawitacja (trochę wątpie, ale lubię pytać😄)
I czy z nakładających się fal grawitacyjnych może powstać na chwile czarnadziura
Oraz jeżeli w falach grawitacyjnych przestrzeń by mogła się wygiąć w drugą stronę to czy mogła by powstać biała dziura.
3.
Z tego co wiem antymaterie można opisywać jak zwykłą materie tylko płynącą do tyłu w czasie, a fotony jak cząstki stojące w czasie w sęsie, że dla nich czas nie istnieje.
Po pierwsze od kiedy to wiadomo, bo pamiętam, że były prawdziwy szok dla naukowców gdy odkryli, że neutrina mają jednak masę, ale jednocześnie chyba już wtedy wiedzieli o antyneutrinach, więc co nie zauwżyli, że cząstki które mają swoje antycząstki to cząstki dla których czas istnieje, a więc cząstki z jakąś masą bo żeby mieć antycząstke to ta cząstka musi być opisana jak zwykła, ale z odwrotnym kierunkiem w czasie, a dla cząstek bez masy jest to nie możliwe bo dla takich czas nie istnieje.
I czy to nie dla tego niema antyfotonów, bo dla fotonów nie ma czasu
4.
Słyszałem, że ruch jest tylko odchyleniem ruch w czasie na rzecz ruchu w przestrzeni, a antymateria to materia która porusza się w przeciwnym kierunku w czasie, a zatem:
Czy gdybyśmy jakoś dobili do prędkość światła to przypadkiem odrazu za tą granicą nie ma etapu gdzie zmieniamy się w antymaterie i już jako antymateria zwalniamy, aż do zera potem przyśpieszamy w przeciwną stronę znowu granica prędkości światła potem zwykła materia i tak w kółko.
Oczywiście by dobić do prędkości światła potrzeba ∞ energii, ale czy istnieje jakiś tego typu opis matematyczny?
5.
Antymateria z materią przy jakim kolwiek kontakcie się anichilują jak gdyby zwykłe cząstki zderzyć z gigantycznymi prędkościami, ale bez dodatkowej energi związanej z prędkością tych cząstek, a antymaterie można opisywać jak zwykłą materie która porusza się do tyłu w czasie, to czy przypadkiem taki kontakt materii z antymaterią nie jest poprostu zderzeniem dwóch identycznych cząstek poruszających się w przeciwnych kierunkach z ogromną prędkością i dla tego się anichilują
Ja mam takie pytanie odnośnie dylatacji czasu, bo już od dłuższego czasu się nad tym zastanawiam, a więc czy to nie jest tak że dylatacja czasu występuje tylko w przypadku ruchu przyspieszonego, to znaczy że w przypadku lecenia z dużą prędkością, nawet jeżeli jest to prędkość bliska prędkości światła, ruch przestaje być przyspieszonym bo już osiągamy daną prędkość i dylatacja czasu przestaje występować. Chyba że coś źle myślę, z góry dzięki za odpowiedź 😊😊
NIE, są dwie dylatacje czasu, z dwóch źródeł, ta ze szczególnej teorii względności nic z przyspieszeniem wspólnego nie ma, sama szybkość się liczy
Najlepszą "podróż czasoprzestrzenną" wymyślili w Warhammer 40K, tylko nie można patrzeć przez okno.
Jestem w połowie odcinka i chyba znalazłem najciekawsze pytanie ze wszystkich AstroFonów. Pozdrawiam zarówno prowadzącego, jak i autora pytania o transmutacji ;)
W dodatku dla światła w próżni odcinek jest jak punkt w sensie czasowym, a cały wszechświat spłaszcza się w kierunku lotu fotonu.
czy są mogą istnieć zbiór obiektów który jest podobny do gromad zamkniętych tylko różniące się
tym że zamiast gwiazd są tam większe i mniejsze planetoidy krążące wokół wspólnego środka masy
w przestrzeni między planetarnej a może nawet w między gwiazdowej?
Gwiazda neutronowa może mieć wiekszą masę od czarnej dziury w przypadku gdy szybko rotuje wokół własnej osi. Teoretyzując czy można zmienić czarną dziurę w gwiazdę neutronową wprowadzając ją w ruch wirowy? Jeśli tak to skąd założenie że czarna dziura tracąc masę na skutek promieniowania Hawkinga po prostu wyparuje a nie zmieni się w lżejszą formę jaką jest gwiazda neutronowa?
1:17 - skąd wiadomo że czarne dziury "wciągają" szybciej lub uginaja mocniej niż prędkość światła, a nie że ta prędkość "wciągania" lub moc uginania zbliża się do prędkości światła. W sumie taki foton mógłby tak dlugo wylatywać z czarnej dziury, że moglibyśmy tego nie wykryć i chyba tylko wtedy czarna dziura mialaby jakiś sens.
tam absolutnie nic nie ma wciąganiu “szybciej” lub o uginaniu “mocniej niż prędkość światła” gdyż takie stwierdzenia nie mają żadnego sensu.
@@olasek7972 jest powiedziane ze światło nie może uciec z czarnej dziury
@@delysidus925 jest “powiedziane”, jest też powiedziane dlaczego i dlatego uprasza się nie wypisywać bzdur
@@olasek7972 widac nie rozumiesz pytania ktore zadalem, wiec sie nie wypowiadaj z bzdurnymi komentarzami bo nie pytam o to co zostalo powiedziane w filmiku
@@delysidus925 to sam sobie zadawaj bzdurne pytania i na nie odpowiadaj
Czy istnieją gwiazdy poza galaktyką? W przestrzeni międzygalaktycznej. Jeśli tak, to czy znamy jakie kolwiek takie gwiazdy?
4:22WOW😍jakie piękne i jaka faza😎na tym😁
Pytanie mam
Promieniowanie haukinga przyczynia się do zmniejszania masy czarnych dziur czy się mylę ? To jeżeli by zmniejszył masę na tyle że mogła by zrobić jakiś odwrotny kolaps niżeli super nowa to jak mogło by to wyglądać i czy w ogóle by coś się stało a może by była czarna do ostatniej cząstki ? Pomijając fakt że w tamtych czasach już wszystkie gwiazdy przestaną świeci😉
tak, wskutek tego promieniowania masa czarnej dziury maleje, im mniejsza czarna dziura tym szybciej promieniuje, na samym końcu skończy się to olbrzymim wybuchem i końcem czarnej dziury, można dokładnie obliczyć ilość wypromieniowanej energii w ciągu powiedzmy ostatnich 30 sekund życia.
@@olasek7972 aha eksplozja też sobie to wyobrażałem w taki sposób że nagle pojawi się jakaś bańka typu gwiazda neutronowa lecz zbudowana z całkiem innego budulca
@@krzysieksk2179 nie, eksplozja to olbrzymia ilość energii która musi być wypromieniowana w ostatnich sekundach, to jest do samego końca czarna dziura wydzielająca olbrzymie ilości promieniowania, ani innego budulca ani gwiazdy neutronowej tam nie ma
@@olasek7972 czy ktoś ustalił graniczna mase czarnej dziury po której nastąpi to szybkie wypromieniowanie ?
@@krzysieksk2179 nie ma żadnej „granicy”, promieniowanie stopniowo wzrasta jak masa maleje, jest na to kilka wzorów między innymi wzór na czas życia czarnej dziur w zależności od masy. Z tych wzorów jest jasne że kończy się to eksplozyjną dawką prominiowania. Angielska Wiki ma wszystkie te wzory.
Gdyby udało się zasłonić promienie słoneczne kosmicznym "parasolem" to czy? i ile czasu zajęłoby ochłodzenie powierzchni Wenus?
Może jakiś odcinek o Solaficie?
Kiedyś obiło mi się o uszy wiadomość o możliwym istnieniu gwiazd neutronowych które miałyby masę pozwalająca im przekształcić się w czarną dziurę ale wirują z tak dużą prędkością że siła odśrodkowa powstrzymuje ten proces. A więc mam pytanie
Co by się stało z czarną dziurą gdybyśmy zaczęli zwiększać jej prędkość obrotową?
Wybuchła by/ spuchła. Czy może sam horyzont zdarzeń przestał by istnieć i odsłonił osobliwość ?
Panie Piotrze, jak to jest możliwe, że prędkość światła w wodzie, czy czymkolwiek innym jest niższa niż 300 000 km/s, skoro podobno potrzeba nieskończonej ilości energii, żeby je spowolnić? Czy szybkość fali ma jakiś związek z długością fali?
Światło nie zwalnia tylko odbija się od cząsteczek wody wydłużając drogę
Jaką maksymalną masę musi posiadać egzoplaneta, żeby człowiek mógł się tam jako tako przemieszczać? Chodzi o to w jakiej grawitacji byli byśmy w stanie funkcjonować?
4:33 - w sumie, jak by taka podróż fizycznie wyglądała obserwując ją z zewnątrz? Skoro przy tych zjawiskach ludzie w takim promie lecieli by ~3 dekady a dla obserwatora z Ziemi trwałoby to ponad 2 miliony to... co dokładnie bym widział obserwując taki lot? Coś w rodzaju rozpędzonego bolidu F1 w slow-motion?
Z tym wciąganiem światła przez czarną dziurę to oprócz zakrzywienia czasoprzestrzeni (co jest wystarczającym uzasadnieniem) w pytaniu jest pewna nieścisłość. Zgodnie z teorią względności, foton nie ma masy, ale chodzi o masę spoczynkową. Światło "lecące" będzie miało właściwość, którą możnaby nazwać masą, dlatego ulega oddziaływaniu grawitacyjnemu. Gdyby siła grawitacji w ogóle istniała (Newton) a nie była siłą pozorną (jak siła odśrodkowa) jako wizualizacja zakrzywienia czasoprzestrzeni (Einstain). Rozważając zasadę rownoważności, mogłoby się okazać, że istnienie grawitacji nie jest konieczne, dlatego nie da się jej zunifikowac z pozostałymi siłami, czy znaleść cząstkę przenoszącą oddziaływanie. Wszystkie prawa fizyki są takie same w jednorodnym statycznym polu grawitacyjnym jak w równoważnym układzie nieinercjalnym.
Czy i jak moglibyśmy się "uciszyć" przed pozaziemskimi cywilizacjami, zachowując możliwość dalszego badania kosmosu?
ja bym pytanie z fotonami wytlumaczyl ns przykladzie plachty, czarna dziura robie ogromne wgiecie w niej, natomiast foton zadne. Jednak nie zmienia to faktu ze jesli foton ktory nie robi wgiec wpadnie w zakrzywienie czarnej dxiury xostaje tam
A co z nowa planeta ka38 bodajże że ponoć w atmosferze wykryto związki obecne tylko tam gdzie istnieje życie ?
Piotrek czy to prawda, że poruszając się z prędkością światła docierali byśmy do celu w tym samym momencie, w którym byśmy wyruszali ?
Nie
Tak, gdybyśmy faktycznie się poruszali z szybkością światła tak jak fotony to czas dla nas by w ogóle nie istniał
Zależy od perspektywy :)
Ja mam takie pytanie ciekawe, a co jeżeli materia widzialna to tak jak w lego całe miasto, ciemna materia to jak pojedynczy budynek, a ciemna energia to pojedynczy klocek lego? Innymi słowy co jeżeli wszechświat jest złożony z jednej i tej samej cząstki znacząco mniejszej (dla memiczności niech będzie Zx10 do -69 metra) niż najmniejsza wielkość uznawana za "sensowną", bodajże się nazywa "wielkością Planka", która ta cząstka podobnie jak H2O zależnie od "stanu skupienia" zmienia swoje właściwości?
Skoro foton mający masę równą zeru podróżuje z prędkością światła, to czy cząsteczka mająca ujemną masę byłaby w stanie podróżować szybciej od światła?
Czy kiedy czarna dziura pochłania materię, to tym samym zwiększa swoją masę? Czy wysyła ją w nieznane, sama pozostając w tej samej masie?
Zwiększa. Połączenie się dwóch czarnych dziur daje jedną bardziej masywną.
Jak będzie się obracać duuuuuużo materii to czarna dziura nie zdąży jej połknąć i część wyśle wzdłuż osi obrotu w postaci jetów. Tak powstają aktywne jądra galaktyk - kwazary
Oj, Europa... Wystarczyło nazwać 1.9TDI jako 1.9Tokamak. Energia się produkuje, węgla wlazło tyle co wylazło, tylko w dwutlenku które lubią glony od Gretty...
Nie ma dowodu że fotony nie mają masy może tak być tylko wtedy jeśli prędkość światła = c czyli tzw causality speed a nie wiemy jeszcze czy tak jest pozdrawiam serdecznie super materiał
jest dowód eksperymentalny ze mają tak małą masę źe jest obecnie praktycznie zerowa (poniżej 54 zer w mianowniku), w fizyce przyjmuje się że faktycznie nie mają masy
Jaki współczynnik albedo ma Twoja łysina? Pozdrawiam.
1.0
To gdzie ten foton i pozostale fotony sie zbieraja w tych czarnych dziurach ? Ich droga maleje. To tam musi byc mega jasno. Ile en trzeba do wybuchu czarnej d. A moze Przechodza przez czarna dziure ? A po drugiej stronie to co jasne jest czarne i na odwrot 😊
Była kiedyś hipoteza białych dziur, ale jak na razie żadnej nie znaleziono.
Fotony jak i cała materia spadają na osobliwość. A czy jest jasno? Hmm tak ekstremalne zakrzywienie czasoprzestrzeni powoduje spagetyzację czyli 'widzisz' tylko super - wąską (na ok 1 atom) drogę w którą wjeżdzasz i nie możesz 'spojrzeć' na boki bo bokiem jest - droga do przodu a także tyłem :). Żaden foton nie wraca więc do danego punktu więc można przyjąć że jest ciemno
Ej, ten odcinek już był, a przynajmniej to pytanie :D
Jądra bardzo dużych gwiazd składają się z żelaza i gdy gwiazda umiera, jądro zapada się w sobie wówczas staje się bardzo gęste . Obszar czasoprzestrzeni ,osobliwość, czarna dziura jest po prostu obiektem stałym jak planety tylko dużo gęstszym i twardszym w końcu powstało z żelaznego jądra. Olbrzymia grawitacja wszystko zrównuje z powierzchnią więc nie ma na niej pewnie żadnych górek i dołków. Nawet światło nie może z niej uciec , więc gdy byśmy wylądowali na jej powierzchni w bardzo wytrzymałym pojeździe który nie zostałby zmiażdżony przez grawitację widzieli byśmy na jej powierzchni światło . Im większa czarna dziura tym światło wolniej się porusza , a może nawet przyciąganie byłoby tak duże że światło by się poruszało kilka km/h. , więc moglibyśmy dostrzec jak światło się przemieszcza .
A przypadkiem nie ze względu na zmianę gęstości.Dla czego prędkości ,choć ona też wystąpi.?Przedstawiając w ten sposób wyklucza się możliwość istnienia ośrodka o niejednolitej gęstości.A może właśnie takowy istnieje i pięknie soczewkuje?To da się sprawdzić.
Do autora kanału 😊 zastanawiam się nad kupnem książki. Czy jest tam tylko wizja autora czy jest podparta "faktami" naukowymi?
Co słychać u sondy New Horizon?
Rzecz w tym że czarne dziury nie przyciągają tylko załamują bardzo silnie czas i przestrzeń nie mylcie pojęć więc światło nie przyciągają tylko światło leci w czasoprzestrzeni!
Dlaczego czarne dziury przyciągają światło ? Bo pragną oświecenia !
A propos potencjalnych podróży przez czarną dziurę jako tunelu czasoprzestrzennego ... czy aby przypadkiem nie jest tak, że pod horyzont zdarzeń można się dostać tylko jako obłok molekularny czy nawet plazma, o ile ma się "szczęście" i się nie jest wystrzelony jako jet?
Wydaje mi się, że to co się dzieje w bezpośredniej bliskości horyzontu zdarzeń, wszelakiego rodzaju promieniowanie o potężnym natężeniu, gigantyczne pole magnetyczne itd. powoduje, iż jakakolwiek materia zbliżająca się do horyzontu zdarzeń jest "przemielona" do postać molekularnej/plazmy, przed czym nie ma możliwości osłony ... i tyle w temacie traktowania czarnych dziur jako "skrótów" w podróżach międzygwiezdnych ;)
Czarna dziura to nie skracacz drogi, to perfekcyjna niszczarka ;)
Jeśli jakimś cudem by się zbliżył i siły pływowe nie rozerwały by "statku" na protony
Siły F oddziałujące w CD są tak ekstremalne ze jakiekolwiek obiekt materialny jest rozbierany w pył protonowy . Według mnie ie ma najmniejszej możliwości ujarzmić tych potworów.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to pośrednie wykorzystywanie potęgi CD jako swego typy " SPREZYNY" która nadawała by nam prędkość początkową . Taka potężna proca grawitacyjna.
Lata lecą, dochodzą nowe formaty w astrofonie jak ten z nagłówkami, a ja dalej czekam na powrót gotowania na końcu odcinka 😥.
A czy Twoja książka opisuje najbardziej prawdopodobny scenariusz końca życia na ziemi - galopujący efekt cieplarniany spowodowany beztroską emisją CO2 i NH4 przez ludzkość? Dzięki kilku klimatycznym dodatnim sprzężeniom zwrotnym za 100 lat Ziemia skończy jak Wenus.
Astro! Powiedz cos o zacmieniu!
Czy w naszym układzie słonecznym jest planeta która ma księżyc który krąży wokół planety w płaszczyźnie biegunowej planety ?
sam to sprawdź
Wszystkie znane księżyce krążą wokół swoich planet w płaszczyźnie zbliżonej do płaszczyzny równikowej planety macierzystej.
Liofilizowany był ten suchar normalnie
Cześć
Od razu mówię, że nie czytałem Twojej książki, ale mam nadzieję, że nie pominąłeś zderzenia się naszej galaktyki z Andromedą. Jest to nieuniknione i zdarzy się pewnie za około 4 - 5 miliardów lat i prawdopodobnie do tego czasu ludzkość się tak rozwinie, że może będą możliwe podróże między galaktykami albo jeszcze inne i unikniemy końca ludzkości ale jedno jest bardzo prawdopodobne, może się stać tak, że ziemia zostanie wyrzucona gdzieś poza obręby nowej Mlekomedy i nie będzie miała źródła energii jak słońce, albo po prostu podczas zderzenia galaktyk uderzymy w jakąś inną planetę i koniec, kabum.
Nie no, kosmos jaki jest ten kosmos 😅
Pozdrawiam
gdyby gwiazda neutronowa by była rozerwana przez czarną dziurę, to możliwe że oddzielone neutrony od gwiazdy by przestały być stabilne i wywoływać gigantyczne promieniowanie beta-
ale nie dziwiłbym się gdyby znowu się złączały od grawitacji, ciężko to jednak zwizualizować bez jakichkolwiek sensownych obliczeń i symulacji
Ja książki nie przeczytałem, bo synowi dałem 😢
Aż Mi się przypomniała ta "Nauka", co to ją pewna maszyna zrobiła.
Ta, co tylko na "N" robiła. 🤓
Teoria ogólnej względności jest ekstatyczna.
Osiągniemy tą prędkość światła, trafimy na kosmiczny kawałek kurzu i co? Kabum
Może czarna dziura to po prostu dziura we wszechświecie która odslania inny wymiar w którym obiekty z tego wszechświata nie mają prawa pokazać się na odsłoniętym innym wymiarze a światło nie jest przyciągane tylko nie jest absorbowane
Yo. Jak w 5 minut wyjaśnic plaskoziemce?
Nie wyjaśnisz. Jak go wystrzelisz w kosmos to powie że szybka w wahadłowcu/na stacji kosmicznej to fake, że ktoś mu obraz ziemi wyświetla.
Od 2 lat się nad tym zastanawiam- prędzej wyjaśnisz merytorycznie komarowi, żeby przestał cię kłuć niż foliarzowi, że się myli...
Czy jeśli cięższe pierwiastki powstają pod koniec życia gwiazd to znaczy, że przed słońcem byla tu wieksza gwiazda a reszta to jej gruz?
jej gruz albo gruz innych pobliskich gwiazd, mówienie “tu” w sensie ciągle ruchomego wszechświata sensu nie ma
Pozdrawiam Pana Barana 😂
„Czarna dziura nie przyciąga światła,bo światło nie ma masy ,a wpływa na czasoprzestrzeń”???
Jako fizyczny obiekt czarna dziura działa na fizyczne obiekty nie udowodniono istnienia eteru czyli fizyczności pustej przestrzeni a już czasoprzestrzeń to byt matematyczny jak więc fizyczny obiekt wpływa na niefizyczny?Magia czy religia w fizyce?
A co jeżeli czarne dziury to takie nieumarłe gwiazdy, które pochłaniają materię wraz ze światłem, do momentu nasycenia, po którym ten obiekt znów zamienia się w gwiazdę ?
Nie stanie się gwiazdą bo jest za gęsta, gwiazda może mieć masę tylko określoną powyżej której stanie się czarną dziurą
A ja jakoś nie mogę uwierzyć w to przyciąganiae światła. A moze to przejście z mniej gęstego do bardziej gęstego ośrodka zalamuje światło? Przecież nie jest to jednorodna próżnia, wokół czarnych dziur pewnie lata jakiś pył, wodór itp. Była w ogóle weryfikowana taka teoria?
Patrząc praktycznie, jeśli nie uciekać bo słońce mam wybuchnie to po co latać do innych galaktyk? W Układzie Słonecznym, mamy tysiące obiektów do badań i eksploracji, gdyby można było w 10 miesięcy dolecieć do Alfa Centauri to w czasie krótszym niż podróż Magellana mamy kilkanaście innych układów słonecznych. Tu już obiektów do eksploracji, zasiedlenia mogą być nawet miliony. Podejrzewam że jeszcze przez kolejne 200 lat ilość obiektów będzie przewyższać wielokrotnie ilość osób które kiedykolwiek opuściły Ziemię. Jeszcze jedna myśl, Ziemię badamy od setek tysięcy lat i wiele do zrobienia jeszcze zostało, czy tygodniowy pobyt na obcej planecie jak na Star Trek (choć tam to maksymalnie dni albo godziny) cokolwiek wnosi?
Warto dodać, że Omni-Man potrafił przezwyciężyć przyciąganie czarnej dziury.
Walaszek już dawno przedstawił fizykę czarnej dziury
Po co kontynuuje się badania nad fuzją jądrową, skoro nie ma ona kompletnie zastosowania w energetyce? (Tylko 10% Kosztu energii elektrycznej z konwencjonalnej elektrowni jądrowej to paliwo do jej uzyskania) nawet reaktorów fali postępującej się nie rozwija mimo że paliwo do nich dosłownie leży na ziemi...
po to że któregoś dnia fuzja może rzeczywiście zaowocować, nikt nie twierdzi że tak się stanie ale grzechem byłoby nie prowadzić badań w tym kierunku. Reaktorów fali postępującej (TWR) się nie rozwija bo jest cały szereg problemów technicznych (tak jak z fuzją) które nie zostały jeszcze pokonane.
@@olasek7972 no ja to de facto rozumiem :) bardziej liczę na wykorzystanie tego pytania w kolejnej edycji 😄
Są pewne sposoby na podróże międzygalaktyczne, ale nielegalne, priv
A dlaczego miałaby przyciagać?
Ja akurat nie chcę wyłądować w kąciku heretyka, ale skoro niby WszechŚwiat wybuchł to gdzie w tym zderzenie? To raczej chyba dostarczenie enerii do nieskończonego przełamania orbitali masy, a od 10 lat każdy INTELIGENTNY WIE, ŻE KAMIEŃ FILOZOFICZNY TO LUDZKI MÓZG.
PYTANIE:
Ile najwięcej planet zaobserwowano w danym układzie planetarnym. Czy jest jakiś limit?
Limitów brak. Ale hmm, jak się taki układ formuje to rozkład i ilość masy ma znaczenie. Np wczesny ukłąd słoneczny miał dużo więcej planet (bo były mniejsze) ale wzajemne przyciąganie i wpadanie w tzw rezonans orbitalny powodowały kolejne zderzenia. Kolosy jak jowisz czy saturn wysyłały planety poza układ albo strącały na Słońce. To co widzimy to układy stabilne. Mini układem planetarnym jest np saturn i jego księżyce (naliczono ok 180!) także limitów nie ma
Filmików z żółtymi napisami dawno już na RUclips nie widziałem. Ehhh 🥺