Uprzedzająć komentarze obwiniające o wszystko naszych rodziców: To miejsce jest niedaleko naszego domu (wystarczy 10-15 min i jesteś), a rodzice pracują, wychodzą na zakupy itd. nie byli w stanie nas pilnować 24/7. Wystarczy, że dziecko powie, że idzie do kolegi mieszkającego w klatce obok, a zamiast tego pójdzie na takie ruiny i co zrobisz? Oczywiście rodzice kategorycznie zabraniali nam chodzić w takie miejsca, ale jak już wiecie, nie udało im się nas powstrzymać, za co absolutnie ich z bratem nie winimy. Żeby temu zapobiec musieli by nas chyba trzymać w domu przywiązanych łańcuchami. Niektórych rzeczy nie przewidzisz i tyle, a dziecka nigdy w 100% nie upilnujesz...
Dokładnie jak ja niektórym opowiadam moje dzieciństwo to włos się jeży na głowie nadmienię ze byłam sama w domu od 5 rano nieraz do 21.30 chowana tylko przez mamę ona pracowała a miałam zaledwie 9 lub 10 lat to tylko uszczerbek w piecu sama paliam jeździliśmy po żwirowni na łyżwach a lód aż trzeszczał nikt nikim się nie interesował teraz ktoś by powiedział patologia ale niestety nie jestem temu że doświadczyłam innego dzieciństwa silna ..
dzisiejsze androidy nie rozumieją tego że kiedyś dziecka się nie pilnowało a w 99% nic się z nim złego nie działo... rzucało się plecak po szkole i tyle było się w domu, ewentualnie szybki obiad. Tak naprawdę dzieciaki się same planowały bo było ich tyle na dworze że trudno było coś przeoczyć. Dzisiejsze bezstresowe wychowanie rzucając tablet lub telefon komórkowy nazywa się troską i prawidłowym wychowaniem xd a później taki android wychodzi do ludzi i nie potrafi się odnaleźć a pytanie do przechodnia zadaje przez Siri albo inną Iwonę... xd
Kto w wieku 11 lat nie chodził w takie miejsca!! Kto nie właził na drzewa, które często gęsto mogły po prostu się połamać (tyle było starych opuszczonych działek w Szczecinie a owoce latem kusiły każdego dzieciaka). To są y kiedy młodości i ciekawości a nie rodziców. Oby ktoś z tej lekcji skorzystał. Super fajny film.
Skąd tyle jadu? Szczera, personalna historia z morałem. Myślę, że Pawła już po tylu latach się ogląda dla różnych treści nie tylko aby zobaczyć następną plażę w egzotycznym kraju.
OMG, co za historia. Ku przestrodze dla dzieciaków. Pozdrowienia dla Kamila. Opowieść jak z programu B. Wołoszańskiego😳Nawiasem mówiąc ciekawy sposób narracji. Brawo Paweł, zaskoczyłeś mnie👍
Dobra robota Paweł ja zwykle. Wzruszajacy film a komentarzami się nie przejmuj jak komuś nie pasuje to niech nie ogląda. Zazdroszczę Ci czasami że mieszkasz poza polską. To taki kraj wrednych zawistnych ludzi. Przykro się to pisze.
Niestety taka nasza Polska mentalność... Niektórzy nawet uważają, że wyssałęm z palca tą historię, co przyznam że mnie trochę boli :( Całe szczęście nie każdy taki jest, czego dowodzi Twój komentarz
@@PaweGodych Paweł Głowa do GÓRY !!! Rób to co robisz a robisz to bardzo dobrze. Masz swoich wiernych widzów i rób to dla Nas. Dla mnie to obojętne czy nagrywasz z Dubaju, Tajlandii czy z Polski. Ważne abyś dalej tworzył. Wierny widz przychodzi na twój kanał oglądać Ciebie. Dla wiernego widza nie ma znaczeni skąd nagrywasz ale że nagrywasz. Przypuszczam że może boleć ale po tylu latach powinno to z Ciebie spływać. Musisz się tego nauczyć. Wkładasz swoje serce aby dla nas robić filmy a przyjdzie taki jeden i drugi i pisze komentarze nie na miejscu. Nie zwracaj uwagi na te komentarze i ludzi ich piszących. Mają nudne smutne życie i próbują to przenieść na pozostałych. Niech zajmą się swoim podwórkiem. Czekam na kolejny zajebisty film. Powodzenia i łap szybko tą pracę i uciekaj tam gdzie serce Cię prowadzi. Nie ważne gdzie ważne że będziemy zawsze z Tobą !!!
widzowie ze Szczecina pozdrawiają i fakt , kiedyś łażenie po budowach i ruinach było rozrywką szczególnie , że 40 lat temu ( nawiązuję do swojego wieku :-) ) było tego w naszych okolicach baaardzo wiele. Dobrze , że wszystko szczęśliwie się zakończyło i dzisiaj podróżujesz po całym świecie , a my razem z Tobą i dzięki Twoim filmom poznajemy ciekawe zakątki.
Tragedia malego Ryana z Maroka rozbila mi serce na milion kawalkow 🥺😢 Jak chwila nieuwagii moze doprowadzic do niepotrzebnej tragedii. Trzeba uwazac na sb i zwraca uwage co sie dzieje dookola.
Ja najbliżej śmierci byłem jak miałem chyba 4 lub 5 lat, I mój tata coś wtedy jadł, ja jako taki dzieciak bardzo chciałem pomóc więc chciałem odnieść talerz do kuchni po tym jak tata skończył jeść, no i podekscytowany że mogę pomóc biegłem z tym talerzem do kuchni. To było u mojej babci w domu bo wtedy u niej mieszkałem i babcia miała wysokie progi przy przejściach pomiędzy pokojami, teraz już te progi są niższe. No i biegnąc podknąłem się na jednym z tych progów i przewróciłem tłukąc talerz który wbił mi się w głowę, mocno krwawiłem i moi rodzice zadzwonili na pogotowie które zabrało mnie do szpitala i miałem zszywanie głowy (wtedy był rok 2009-2010 i w szpitalu nie było znieczuleń, więc zszywali mi głowę bez znieczulenia jak miałem 5 lat, polecam) moja mama mówiła że płakałem i darłem się mega głośno podczas zszywania i w sumie się nie dziwię. No i przeżyłem naszczęście ale mam dużą bliznę na czubku głowy
Miałeś napewno ogromne szczęście w tym pechowym dniu. Fakt że Kamil zachował zimną krew i zdołał sprowadzić pomoc było kluczowe ale starania Twego brata abyś nie zasnął i mniej się bał też były ważne. Opatrzność czuwała wtedy nad Tobą i dziś jesteś zdrowym facetem, możesz w pełni cieszyć się życiem. Ale niestety nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia i podobne zabawy stają się ostatnie w ich życiu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne vlogi👍🍀
Takie były szalone lata 90'.Sam jak pomyślę co robiłem za małolata ,to dziwię się sobie ,że jestem cały i zdrowy. Jak się wyszło na dwór ,to tak na prawdę rodzice nie mieli kontroli. Mój plac zabaw to była budowa bloków sasiednich i domków jednorodzinnych. Pozdrawiam i szanuje.
Historia straszna. Dzieki Bogu zyjesz i jestes sprawny. Czasami naprawde ocieramy sie w zyciu o smierc lub kalectwo. Sama otarlam sie 3 razy juz o smierc, ale w zyciu doroslym. Wiem jaka masz traume. Dzieki Pawel za podzielenie sie swoja historia ❤️ Sciskam i zycze duuuuzo szczescia 🙋♀️
Fajnie, że stworzyłeś taki odcinek, to potrzebne, by czasem się zatrzymac i przemyśleć takie tematy. Dobrze, że wyszedłeś z tego cało. Pamiętam jak za małolata wchodziliśmy na dachy kamienic (jestem z Wrocławia) i moi koledzy we dwóch lapali trzeciego za ręce i nogi i hustali nad krawedzia- tak jak czasem do basenu się kogoś wrzuca. Nikt nie zginął. Do dziś nie mam pojęcia jakim cudem. Byliśmy troche jak szarańcza.. Będąc matka malutkiego chlopca, jestem przerażona co będzie za kilka lat.
Boję się wysokości dlatego zostałem stewardem taki powinien być tytuł xD Fajnie że opowiedziałeś swoją historię kto wie może jakiegoś dzieciaka powstrzyma to przed popełnieniem tego samego błędu ;)
Jak tak nieraz człowiek pomyśli jakie w dzieciństwie robiło się nieświadomie głupie rzeczy, to się dziś nie chce wierzyć. Też spadłem za dzieciaka z pierwszego piętra domu który był w surowym stanie. Na szczęście na górę piachu, ale pamiętam jak mnie zatkało od uderzenia i długo nie mogłem złapać oddechu. Żywcem, na pełnej świadomości dusiłem się, szok i przerażenie że nie możesz złapać oddechu.
Witam mam podobną sytuację ze swojego dzieciństwa ,a było to w latach 80-tych fajnie się ogląda twoje filmy od dawna jestem na kanale znów leci łapka w górę dużo zdrowia życzę Koszalin pozdrawia 👌🙂
Paweł, skoro tamto wydarzenie "włączyło" w tobie lęk wysokości, to jakim cudem mieszkając w Dubaju nie miałeś problemu zrobić vloga z restauracji na szczycie ( albo prawie na szczycie ) Bursch Kfalify ? OK, tam były szyby, więc ryzyko wypadnięcia było zerowe, ale osoby z lękiem wysokości mają problem, żeby w ogóle podejść do okna, żeby nie widzieć przestrzeni
Wow, swietny odcinek, dzieki Pawel i dzieki za przestroge! Sam jako 10-latek wchodzilem na drzewa i na szczescie skonczylo sie bez wypadku - teraz, 15 lat pozniej nie wyobrazam sobie nawet pracowac na nieprawidlowo zabezpieczonym rusztowaniu, wiec szacun dla budowlancow!
Ja też Pawle teraz się dziwię że ja moje dzieciństwo przeżyłem w jednym kawałku co za dzieciaka odpierdzielalem to normalnie nie wierzę gdy jestem dorosły . powodzenia.
Rozumiem... Sam jako dziecko 7-letnie prawie straciłem życie. Mamy w okolicy stawy, znaleźliśmy kufer na jednej wyspie znajdującej się na nich, jak to dzieciaki "skarb piratów" w wyobraźni, a na wysepkę jedynym przejściem było padnięte drzewo. Była zima i jako pierwszy stwierdziłem, że przejdę po nim, niestety lód się pode mną załamał jak z tego drzewa się obsunąłem, ja jeszcze nie potrafiłem pływać. Dzięki Bogu, jeden kolega zachował przytomność i podał mi gałąź jak widział, że się topię, drugi uciekł od razu. Do dzisiaj nie wypływam dalej niż moment, gdzie nie czuję gruntu pod nogami, mimo, że reprezentowałem szkołę w zawodach pływackich. Chciałem pozbyć się tego lęku, przepłynąłem, ale lęk nadal zostaje
Współczuje traumy ale nie tylko Ty masz takie doświadczenia, ja też widziałem śmierć w oczach i to mnie zmotywowało do pokonywania wszelkich przeciwności losu. Co Cię nie zabije to cię wzmocni. Pozdrawiam.
Nie wiem czego się pultacie. Ja też wolałem filmy z podróży i z Dubaju, ale chłopu się losy ułożyły tak, jak się ułożyły. Jest w momencie dużych przemian życiowych, stara się jakoś w kreatywny sposób zrewolucjonizować kanał, żeby tą pasję jakoś kontynuować, a wy zaraz z mordą i w ogóle byście chcieli komuś dyktować co i jak ma robić 😆 Potraficie podciąć skrzydła nie ma co. Trzymaj się tam byku 👊
Pytanie czy nabrałeś rozsądku po tylu latach. Ja za dzieciaka też z kolegami ryzykowałem poprzez nasze zachowania. Skakaliśmy z wysokości około 4,5 metra. Co prawda uczyłem ich jak to robić w miarę bezpiecznie, czuję jednak że to była głupota i na zawsze wpłynęła na moje nogi i stawy.
Podobna sytuace mialem zakonczyla sie bez upadku w ostatnim momecie zlapalem sie korzenia drzewa.A bylo to na dzikiej plazy w Gdyni zdobycie klifu .Pozdro Pawel!
super odcinek! Mówiłeś, że będziesz nagrywał z Polski bo nie ma czego a właśnie te odcinki mi się najbardziej podobają, mają coś w sobie. Jak ktoś już powiedział: takie nostalgiczne i szczere. W sumie to brakuje mi vlogów podróżniczych z Polski więc może to jest jakiś pomysł na nowe odcinki :)
Oglądam Cię od czasu Dubaju, kiedy to wyświetlił mi się Twój filmik jak miałam zajawkę na Dubaj. Uwielbiam podróże i oglądam mnóstwo kanałów podróżniczych. A tu dzisiaj już po kilkunastu sekundach oglądania jak tylko usłyszałam Stara Fabryka i zobaczyłam ruiny myślę łał to niemożliwe czyżby Pawełek mówił o Policach. No i proszę. Czyli oprócz Aleksandra Doby, Marcina Lewandowskiego mamy kolejną sławną osobę w tych naszych małych Policach. Gratuluje spełniania marzeń. Nie poddawaj się, rób dalej to co robisz. Nagrywaj filmiki, nie dawaj się hejterom bo dajesz ludziom ogrom radości. Pozdrawiam z Polic😆
Boże 21 lat temu, to bylam młoda i piękna, mnie moje szalone dzieciństwo nauczyło jednego nie puszczać córki samej na dwór, poprostu zawsze wychodziłam z córką i wydawało mnie się ze mam wszystko pod całkowitą kontrolą, dziś wiem że tak nie było moje dziecko jeździło konno okazało sie że na obozach jeździeckich moja super ppukladana córka miała rownie durne pomysły jak ja. Morał taki nie znamy tak do końca naszych dzieci, nawet 6wi uczniowie w grupie z innymi dziećmi dają sie ponieść "przygodzie "
Ja w wieku 11lat tez prawie bym umarł na boisku i faktycznie takie upadki zmieniają człowieka przed nieśmiały nerwowy bardzo dusiłem wszystko w sobie nie rozmawiałem z nikim o swoich problemach polrostu się wstydziłem. Po wypadku operacji itp otworzyłem się trochę ludziom i bardziej cieszę się z życia. Pozdro dla Kamila i oglądających 🤙
Samolotów się nie boje, bo przy pewnej wysokości jest już tak wysoko, że człowiek przestaje się bać. Jakby mózg już nie rozumiał tak dużej wysokości. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale tak mam 😅
@@PaweGodych nie zamierzasz wracać do linii lotniczych. Ostatnio jest rekrutacja do Ryanair. Do Emirates Airlines też jest rekrutacja ale chyba nie chcesz tam wracać.
Też mam lęk wysokości no wtedy kiedy zdobywam jakiś szczyt górski i jest bardzo stromo to mam ataki paraliżu ale jak lece samolotem i patrze w dół to nic mi to nie robi 😁 u każdego objawia się to w inny sposób nie jesteśmy tacy sami 😊😁
Widać, że większość komentujących nie obejrzała filmu do końca ;) Podejrzewam , że pisali komentarze po obejrzeniu 3 minut filmu, a najważniejsze informacje padają około 12 minuty.
Fajnie to opowiedziałeś Paweł , wielu chłopaków przezyło podobne historie. Ja jestem prawdopodobnie w wieku Twoich rodziców, pamietam jak szukałem po lesie niewypałów. Dobrze tez opowiedziałeś o braku zdjęć . Jak dzis ogladam na Necie zdjęcia mego miasta powiedzmy z lat 1960-tych to wszystko jest takie inne , ale kiedys nie kazdy miał aparat i np zdjęć jako nastolatek prawie nie mam , nie mam też nawet jednego zdjecia swojej pierwszej dziewczyny , a nawet kilka zdjęć tej nastepnej , mojej wielkiej m.......i mam kilka i to b.słabej jakości, a wspólnych zero. Lepsze zdjęcia pojawiły się dopiero pod koniec lat 70-tych ub.w. A sam niezły aparat mialem dopiero w latach 80-tych. Dzieki że nadal robisz vlogi. Trzymaj się
Mi się film podoba, ja lubię Pawła i każdy film od niego mogę obejrzeć, a temat wcale nie nudny. Szacunek dla Kamila! Trzymaj się, yebać tych hejterów, bo coraz większe głupoty wypisują.
Ja jako małe dziecko chciałam podpalić łąkę za domem🤭 wypalanie traw było naturalnym zjawiskiem ,nie róbcie tego nie wolno wypalać traw,🤦🤦a mój mąż jako dziecko schodził z 2 piętra w bloku ,po sznurach od żelazka i prześcieradłach ,nie róbcie tego nie wolno 🤦🤦
Panie Pawle, jest pan jednym z lepszych podróżników i wspaniale pan to robi. Owszem, nie podoba mi się jak pan na filmach testuje jedzenie i słysze w mikrofonie mlaskanie, jestem wyczulony na to, ale ogólnie ma pan dar do przekazywania treści w ciekawy sposób. Nie tylko ja zauważam, że jakośc filmów nie tyle spada, co zaczał pan za bardo na siłę to robić. Już pan widzi, że uzaleznienie dochodów od YT i ludzi to błąd. lepiej późno to zobaczyć niż wcale. Wie pan co by podniosło panu teraz wyświetlenia? - nagość, pornografią itd - lud na to leci jak muchy do odchodów. Dobrze zatem, że sam pan zobaczył że to nie tedy droga. ma pan włączone komentarze, które panu nakrecają algorytm, ale czy te dodatkowe setki na koncie są warte czytania hejtu? Wpuścił pan ludzi w swoje prywatne życie. To droga w jedną stronę - już pan tego nie odkręci, dlatego może faktycznie pora przystopować i przestać zdawac się na ludzi. Pan zaczał iść ta samą drogą co Bez Planu czy Vlog Casha - mówi publicznie że spadają lub rosną wyswietlenia itd. To są kuluary i nie powinno się o tym mówić głośno, bo dla światłego odbiorcy to sygnał, że tylko kasa się liczy. YT nie jest pracodawca pana i już pan to widzi. Lepiej traktowac to jako dodatek i robić coś zupełnie innego. Niech pan też nie wierzy w ludzi tak bardzo jako swych klientów. Oglądają oglądają, ale jak przyjdzie od pana coś kupić myśli pan że te tysiące się rzuca na produkty? Gwarantuj, że nie. Kibicuję panu, ale liczę, że nie da się pan sterowac widzom. Kto pana ogląda ten od razu rozpozna film na siłę żeby algotytm pana uwzgledniał. To brutalne, ale YT jest brutalny.
Moja mama do dzis mi wypomina ze któregoś roku w ciągu jednego sezonu musiała mi kupić 13 par butow, pamiętajmy ze to czasy komuny zdobycie butow nie bylo tak proste jak dzisiaj.
Coś w tym prawdy jest! Za młodu to się było najsilniejszym, najmądrzejszym i niezniszczalnym…. Za dzieciaka bawiłam się na drzewach udając tarzana lub lepiej powiedzieć tarzankę, no i nie za każdym razem udawało się po tym drzewie chodzisz tak jak by się chciało… więc spadłam może z 2 m w dół.. leżałam i nie umiałam złapać oddechu przy tym matka wszystko widziała z okna jak wyruszyła za mną to nie dość ze oddychać nie umiałam to mi matka jeszcze w pierdziuliła przy kolegach od brata 😂 nie wiem co bolało bardziej 😂 ale żyje!!! Przy tych niektórych jadowitych komentarzach pozwolę sobie na trochę humorku 🥰
Uprzedzająć komentarze obwiniające o wszystko naszych rodziców: To miejsce jest niedaleko naszego domu (wystarczy 10-15 min i jesteś), a rodzice pracują, wychodzą na zakupy itd. nie byli w stanie nas pilnować 24/7. Wystarczy, że dziecko powie, że idzie do kolegi mieszkającego w klatce obok, a zamiast tego pójdzie na takie ruiny i co zrobisz? Oczywiście rodzice kategorycznie zabraniali nam chodzić w takie miejsca, ale jak już wiecie, nie udało im się nas powstrzymać, za co absolutnie ich z bratem nie winimy. Żeby temu zapobiec musieli by nas chyba trzymać w domu przywiązanych łańcuchami. Niektórych rzeczy nie przewidzisz i tyle, a dziecka nigdy w 100% nie upilnujesz...
Logiczne, takie były czasy. I dobrze, bo szybko stawaliśmy się samodzielni, i źle, bo mogliśmy robić, co chcemy.
Dokładnie jak ja niektórym opowiadam moje dzieciństwo to włos się jeży na głowie nadmienię ze byłam sama w domu od 5 rano nieraz do 21.30 chowana tylko przez mamę ona pracowała a miałam zaledwie 9 lub 10 lat to tylko uszczerbek w piecu sama paliam jeździliśmy po żwirowni na łyżwach a lód aż trzeszczał nikt nikim się nie interesował teraz ktoś by powiedział patologia ale niestety nie jestem temu że doświadczyłam innego dzieciństwa silna ..
dzisiejsze androidy nie rozumieją tego że kiedyś dziecka się nie pilnowało a w 99% nic się z nim złego nie działo... rzucało się plecak po szkole i tyle było się w domu, ewentualnie szybki obiad. Tak naprawdę dzieciaki się same planowały bo było ich tyle na dworze że trudno było coś przeoczyć. Dzisiejsze bezstresowe wychowanie rzucając tablet lub telefon komórkowy nazywa się troską i prawidłowym wychowaniem xd a później taki android wychodzi do ludzi i nie potrafi się odnaleźć a pytanie do przechodnia zadaje przez Siri albo inną Iwonę... xd
Pawelku juz sie zorales chyba tym youtuba
Kto w wieku 11 lat nie chodził w takie miejsca!! Kto nie właził na drzewa, które często gęsto mogły po prostu się połamać (tyle było starych opuszczonych działek w Szczecinie a owoce latem kusiły każdego dzieciaka). To są y kiedy młodości i ciekawości a nie rodziców. Oby ktoś z tej lekcji skorzystał. Super fajny film.
Skąd tyle jadu? Szczera, personalna historia z morałem. Myślę, że Pawła już po tylu latach się ogląda dla różnych treści nie tylko aby zobaczyć następną plażę w egzotycznym kraju.
Bardzo mi się podoba ten vlog, nie dajesz się szufladkować jako „Paweł z Dubaju” i wychodzisz poza ramy. Super❤️
Tu jest widoczne jak bardzo beztroskie przeżycia młodzieńczych lat wpływają na nasze życie. Pozdrawiam serdecznie.
OMG, co za historia. Ku przestrodze dla dzieciaków. Pozdrowienia dla Kamila. Opowieść jak z programu B. Wołoszańskiego😳Nawiasem mówiąc ciekawy sposób narracji. Brawo Paweł, zaskoczyłeś mnie👍
Nie zła historia 🙂dobrze że możesz chodzić 👍 Dużo zdrówka 💪
Ale się zesraliście. Paweł po prostu chciał opowiedzieć historię za dzieciaka. Nikt was nie zmusza do oglądania tego, a tym bardziej do komentowania.
Łapka w dół i wyginam, chvj mnie obchodzi jakaś pseudo historia
Dzięki Paweł i Piotr. Kariera biegania zaczęła się od tego zdarzenia pozdrawiam z Anglii
Trzeba się spotkać ja, Ty i Pelo na piwo i powspominać stare czasy. Napisz jak będziesz w Polsce, może akurat uda się złapać :)
Uważam,że Twoje filmy z Polski są inne od pozostałych w ostatnim czasie. Szczere, naturalne, po prostu autentyczne. Dzięki!
W dzieciństwie robiło się wiele głupich rzeczy
Kamil bohater dobrze że nie jesteś kaleką i żyjesz.Pozdrawim🤩👊
Dobra robota Paweł ja zwykle. Wzruszajacy film a komentarzami się nie przejmuj jak komuś nie pasuje to niech nie ogląda. Zazdroszczę Ci czasami że mieszkasz poza polską. To taki kraj wrednych zawistnych ludzi. Przykro się to pisze.
Póki co wrócił do polski
@@ukaszNowakDyktus Tak wiem oglądam od lat każdy odcinek. Jednak Paweł plany ma aby dostać pracę zdalną i podróżować dalej.
Niestety taka nasza Polska mentalność... Niektórzy nawet uważają, że wyssałęm z palca tą historię, co przyznam że mnie trochę boli :( Całe szczęście nie każdy taki jest, czego dowodzi Twój komentarz
@@PaweGodych Paweł Głowa do GÓRY !!! Rób to co robisz a robisz to bardzo dobrze. Masz swoich wiernych widzów i rób to dla Nas. Dla mnie to obojętne czy nagrywasz z Dubaju, Tajlandii czy z Polski. Ważne abyś dalej tworzył. Wierny widz przychodzi na twój kanał oglądać Ciebie. Dla wiernego widza nie ma znaczeni skąd nagrywasz ale że nagrywasz. Przypuszczam że może boleć ale po tylu latach powinno to z Ciebie spływać. Musisz się tego nauczyć. Wkładasz swoje serce aby dla nas robić filmy a przyjdzie taki jeden i drugi i pisze komentarze nie na miejscu. Nie zwracaj uwagi na te komentarze i ludzi ich piszących. Mają nudne smutne życie i próbują to przenieść na pozostałych. Niech zajmą się swoim podwórkiem. Czekam na kolejny zajebisty film. Powodzenia i łap szybko tą pracę i uciekaj tam gdzie serce Cię prowadzi. Nie ważne gdzie ważne że będziemy zawsze z Tobą !!!
bardzo smutny ale dobrze nakręcony film miło widzieć twojego brata i Pozdrowienia dla mamy jesteś wielki że dałeś rade nagrać ten film
widzowie ze Szczecina pozdrawiają i fakt , kiedyś łażenie po budowach i ruinach było rozrywką szczególnie , że 40 lat temu ( nawiązuję do swojego wieku :-) ) było tego w naszych okolicach baaardzo wiele. Dobrze , że wszystko szczęśliwie się zakończyło i dzisiaj podróżujesz po całym świecie , a my razem z Tobą i dzięki Twoim filmom poznajemy ciekawe zakątki.
Szacunek dla Kamila. Bohater oddzinka🥇
Tragedia malego Ryana z Maroka rozbila mi serce na milion kawalkow 🥺😢 Jak chwila nieuwagii moze doprowadzic do niepotrzebnej tragedii. Trzeba uwazac na sb i zwraca uwage co sie dzieje dookola.
Ja najbliżej śmierci byłem jak miałem chyba 4 lub 5 lat, I mój tata coś wtedy jadł, ja jako taki dzieciak bardzo chciałem pomóc więc chciałem odnieść talerz do kuchni po tym jak tata skończył jeść, no i podekscytowany że mogę pomóc biegłem z tym talerzem do kuchni. To było u mojej babci w domu bo wtedy u niej mieszkałem i babcia miała wysokie progi przy przejściach pomiędzy pokojami, teraz już te progi są niższe. No i biegnąc podknąłem się na jednym z tych progów i przewróciłem tłukąc talerz który wbił mi się w głowę, mocno krwawiłem i moi rodzice zadzwonili na pogotowie które zabrało mnie do szpitala i miałem zszywanie głowy (wtedy był rok 2009-2010 i w szpitalu nie było znieczuleń, więc zszywali mi głowę bez znieczulenia jak miałem 5 lat, polecam) moja mama mówiła że płakałem i darłem się mega głośno podczas zszywania i w sumie się nie dziwię. No i przeżyłem naszczęście ale mam dużą bliznę na czubku głowy
O kur…. 😱
Miałeś napewno ogromne szczęście w tym pechowym dniu. Fakt że Kamil zachował zimną krew i zdołał sprowadzić pomoc było kluczowe ale starania Twego brata abyś nie zasnął i mniej się bał też były ważne. Opatrzność czuwała wtedy nad Tobą i dziś jesteś zdrowym facetem, możesz w pełni cieszyć się życiem. Ale niestety nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia i podobne zabawy stają się ostatnie w ich życiu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne vlogi👍🍀
Doceniam, że dzielisz się z nami taka historią 🥺 a tak na marginesie to naprawdę fajnie by było gdybyś nagrywał urbexy ..😍
Takie były szalone lata 90'.Sam jak pomyślę co robiłem za małolata ,to dziwię się sobie ,że jestem cały i zdrowy. Jak się wyszło na dwór ,to tak na prawdę rodzice nie mieli kontroli. Mój plac zabaw to była budowa bloków sasiednich i domków jednorodzinnych. Pozdrawiam i szanuje.
Historia straszna. Dzieki Bogu zyjesz i jestes sprawny. Czasami naprawde ocieramy sie w zyciu o smierc lub kalectwo. Sama otarlam sie 3 razy juz o smierc, ale w zyciu doroslym. Wiem jaka masz traume. Dzieki Pawel za podzielenie sie swoja historia ❤️ Sciskam i zycze duuuuzo szczescia 🙋♀️
ahh te nasze stare czasy, kiedyś sie w tyle głupich miejsc wchodziło... osobiście miałem na tyle szczęścia, że nic mi się nie stało pozdro Paweł!
Fajnie, że stworzyłeś taki odcinek, to potrzebne, by czasem się zatrzymac i przemyśleć takie tematy.
Dobrze, że wyszedłeś z tego cało.
Pamiętam jak za małolata wchodziliśmy na dachy kamienic (jestem z Wrocławia) i moi koledzy we dwóch lapali trzeciego za ręce i nogi i hustali nad krawedzia- tak jak czasem do basenu się kogoś wrzuca.
Nikt nie zginął. Do dziś nie mam pojęcia jakim cudem.
Byliśmy troche jak szarańcza..
Będąc matka malutkiego chlopca, jestem przerażona co będzie za kilka lat.
Niesamowita i inspirująca historia! Dzięki za udostępnienie!
Boję się wysokości dlatego zostałem stewardem taki powinien być tytuł xD Fajnie że opowiedziałeś swoją historię kto wie może jakiegoś dzieciaka powstrzyma to przed popełnieniem tego samego błędu ;)
Jak tak nieraz człowiek pomyśli jakie w dzieciństwie robiło się nieświadomie głupie rzeczy, to się dziś nie chce wierzyć. Też spadłem za dzieciaka z pierwszego piętra domu który był w surowym stanie. Na szczęście na górę piachu, ale pamiętam jak mnie zatkało od uderzenia i długo nie mogłem złapać oddechu. Żywcem, na pełnej świadomości dusiłem się, szok i przerażenie że nie możesz złapać oddechu.
Witam mam podobną sytuację ze swojego dzieciństwa ,a było to w latach 80-tych fajnie się ogląda twoje filmy od dawna jestem na kanale znów leci łapka w górę dużo zdrowia życzę Koszalin pozdrawia 👌🙂
Paweł, skoro tamto wydarzenie "włączyło" w tobie lęk wysokości, to jakim cudem mieszkając w Dubaju nie miałeś problemu zrobić vloga z restauracji na szczycie ( albo prawie na szczycie ) Bursch Kfalify ? OK, tam były szyby, więc ryzyko wypadnięcia było zerowe, ale osoby z lękiem wysokości mają problem, żeby w ogóle podejść do okna, żeby nie widzieć przestrzeni
Lęk wysokości jest w różnych stopniach też mam a skakałem na bungee
mam lęk wysokości i w przypadku gdy jestem w zamkniętym pomieszeniu praktycznie go nie ma
Wow, swietny odcinek, dzieki Pawel i dzieki za przestroge! Sam jako 10-latek wchodzilem na drzewa i na szczescie skonczylo sie bez wypadku - teraz, 15 lat pozniej nie wyobrazam sobie nawet pracowac na nieprawidlowo zabezpieczonym rusztowaniu, wiec szacun dla budowlancow!
dobrze zrobiony materiał, montaż, komentrarz, zdjcia,,, ciesze się z Jakości, kierunku, itp. gratuluje,,, TAK
Trzymaj się
Świetny odcinek . Wzruszaja ta historia ,jesteś świetną Osobą. Dobrze że jesteś teraz cały i zdrowy i z Nami 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸
chyba każdy ma taką historię..
Pozdro ze Świnoujścia ;)
Tak się kiedyś bawiło za dzieciaka, spędzało wolny czas, nie było smartfonow, tabletów itp. Teraz jest to nie do pomyślenia.
Mega odcinek, pozdro dla Pana Kamila!!! Wspaniały człowiek!
Ja też Pawle teraz się dziwię że ja moje dzieciństwo przeżyłem w jednym kawałku co za dzieciaka odpierdzielalem to normalnie nie wierzę gdy jestem dorosły . powodzenia.
Rozumiem... Sam jako dziecko 7-letnie prawie straciłem życie. Mamy w okolicy stawy, znaleźliśmy kufer na jednej wyspie znajdującej się na nich, jak to dzieciaki "skarb piratów" w wyobraźni, a na wysepkę jedynym przejściem było padnięte drzewo. Była zima i jako pierwszy stwierdziłem, że przejdę po nim, niestety lód się pode mną załamał jak z tego drzewa się obsunąłem, ja jeszcze nie potrafiłem pływać. Dzięki Bogu, jeden kolega zachował przytomność i podał mi gałąź jak widział, że się topię, drugi uciekł od razu. Do dzisiaj nie wypływam dalej niż moment, gdzie nie czuję gruntu pod nogami, mimo, że reprezentowałem szkołę w zawodach pływackich. Chciałem pozbyć się tego lęku, przepłynąłem, ale lęk nadal zostaje
Dobrze ze żyjesz
Współczuje traumy ale nie tylko Ty masz takie doświadczenia, ja też widziałem śmierć w oczach i to mnie zmotywowało do pokonywania wszelkich przeciwności losu. Co Cię nie zabije to cię wzmocni. Pozdrawiam.
Śmigalo się po tych ruinach :D na dzień dzisiejszy stan części z obiektów jest krytyczny
Nie wiem czego się pultacie. Ja też wolałem filmy z podróży i z Dubaju, ale chłopu się losy ułożyły tak, jak się ułożyły. Jest w momencie dużych przemian życiowych, stara się jakoś w kreatywny sposób zrewolucjonizować kanał, żeby tą pasję jakoś kontynuować, a wy zaraz z mordą i w ogóle byście chcieli komuś dyktować co i jak ma robić 😆
Potraficie podciąć skrzydła nie ma co.
Trzymaj się tam byku 👊
Za dzieciaka tak już bywa. Myślenie przychodzi z czasem. Też miałem różne wypadki, nie aż tak poważne ale bywało się połamanym.
Pytanie czy nabrałeś rozsądku po tylu latach. Ja za dzieciaka też z kolegami ryzykowałem poprzez nasze zachowania. Skakaliśmy z wysokości około 4,5 metra. Co prawda uczyłem ich jak to robić w miarę bezpiecznie, czuję jednak że to była głupota i na zawsze wpłynęła na moje nogi i stawy.
Podobna sytuace mialem zakonczyla sie bez upadku w ostatnim momecie zlapalem sie korzenia drzewa.A bylo to na dzikiej plazy w Gdyni zdobycie klifu .Pozdro Pawel!
To chyba cud pozdrawiam
super odcinek! Mówiłeś, że będziesz nagrywał z Polski bo nie ma czego a właśnie te odcinki mi się najbardziej podobają, mają coś w sobie. Jak ktoś już powiedział: takie nostalgiczne i szczere. W sumie to brakuje mi vlogów podróżniczych z Polski więc może to jest jakiś pomysł na nowe odcinki :)
Haha pamiętam kiedyś na parku to opowiadaliscie, dobrze że dobrze się skończyło stara fabryka zawsze pełna przygód . Pozdrooo How-G unit
Oglądam Cię od czasu Dubaju, kiedy to wyświetlił mi się Twój filmik jak miałam zajawkę na Dubaj. Uwielbiam podróże i oglądam mnóstwo kanałów podróżniczych. A tu dzisiaj już po kilkunastu sekundach oglądania jak tylko usłyszałam Stara Fabryka i zobaczyłam ruiny myślę łał to niemożliwe czyżby Pawełek mówił o Policach. No i proszę. Czyli oprócz Aleksandra Doby, Marcina Lewandowskiego mamy kolejną sławną osobę w tych naszych małych Policach. Gratuluje spełniania marzeń. Nie poddawaj się, rób dalej to co robisz. Nagrywaj filmiki, nie dawaj się hejterom bo dajesz ludziom ogrom radości. Pozdrawiam z Polic😆
ooo z polic ...moj ojciec tam mieszkal i pracowal w tym slynnym chemiku
ŚWIETNY FILM I DUŻE SZCZĘŚCIE
Boże 21 lat temu, to bylam młoda i piękna, mnie moje szalone dzieciństwo nauczyło jednego nie puszczać córki samej na dwór, poprostu zawsze wychodziłam z córką i wydawało mnie się ze mam wszystko pod całkowitą kontrolą, dziś wiem że tak nie było moje dziecko jeździło konno okazało sie że na obozach jeździeckich moja super ppukladana córka miała rownie durne pomysły jak ja. Morał taki nie znamy tak do końca naszych dzieci, nawet 6wi uczniowie w grupie z innymi dziećmi dają sie ponieść "przygodzie "
Ja w wieku 11lat tez prawie bym umarł na boisku i faktycznie takie upadki zmieniają człowieka przed nieśmiały nerwowy bardzo dusiłem wszystko w sobie nie rozmawiałem z nikim o swoich problemach polrostu się wstydziłem. Po wypadku operacji itp otworzyłem się trochę ludziom i bardziej cieszę się z życia. Pozdro dla Kamila i oglądających 🤙
Teraz wiem xe jest Psn z Polic a ja ze Szczecina pozdrawiam
Flagę pewnie mały Banot zawiesił...
Trafiłem 2222. Obejrzanych i 32 komentarz. Znów te liczby… i oglądamy ;) Best regards from Polska/Germany…
Łukasz.
Ciekawy film.
Bardzo wzruszający i pouczający film❤️ dziękuję
Hejka gdzie ta miejscówka jest
nie bede szukał w komentarzach
szacun dla Vlogera
każdy miał takie przygody jak był mały, pozdro z Tajlandii
szalone
Police nie daleko mojego miasta Gryfino koło Szczecina 🙂Pozdrawiam z DE
Tragiczna historia ale skończyła się happy endem. Pozdrawiam Cię.
Ja mam lek wysokości i boje się latać samolotem a Ty ? Przecież tyle latasz. Pozdrawiam 🔥
Samolotów się nie boje, bo przy pewnej wysokości jest już tak wysoko, że człowiek przestaje się bać. Jakby mózg już nie rozumiał tak dużej wysokości. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale tak mam 😅
Moj maz jest pilotem I tez ma lekki lek wysokosci 😂Byl nawet instruktorem pilotazu na malych samolotach i jakos mu to nie przeszkadzalo latac 😂
@@PaweGodych nie zamierzasz wracać do linii lotniczych. Ostatnio jest rekrutacja do Ryanair. Do Emirates Airlines też jest rekrutacja ale chyba nie chcesz tam wracać.
Też mam lęk wysokości no wtedy kiedy zdobywam jakiś szczyt górski i jest bardzo stromo to mam ataki paraliżu ale jak lece samolotem i patrze w dół to nic mi to nie robi 😁 u każdego objawia się to w inny sposób nie jesteśmy tacy sami 😊😁
Bardzo dobry odcinek. Ciekawa historia, dobrze opowiedziana, z morałem. I skuteczny filtr na dziwnych ludków, których nie powinno tu być.
Masz błąd w tytule filmu
Dzięki, poprawione :)
Ciekawy odcinek i pozdrawiam Pawła
Mogłeś zaprosić do odcinka BNT jako demonstratora ... Pzdr
Dobrze Pawełku że jesteś...
Widać, że większość komentujących nie obejrzała filmu do końca ;) Podejrzewam , że pisali komentarze po obejrzeniu 3 minut filmu, a najważniejsze informacje padają około 12 minuty.
Sceneria jak z sensacji xx w.
Fajnie to opowiedziałeś Paweł , wielu chłopaków przezyło podobne historie. Ja jestem prawdopodobnie w wieku Twoich rodziców, pamietam jak szukałem po lesie niewypałów. Dobrze tez opowiedziałeś o braku zdjęć . Jak dzis ogladam na Necie zdjęcia mego miasta powiedzmy z lat 1960-tych to wszystko jest takie inne , ale kiedys nie kazdy miał aparat i np zdjęć jako nastolatek prawie nie mam , nie mam też nawet jednego zdjecia swojej pierwszej dziewczyny , a nawet kilka zdjęć tej nastepnej , mojej wielkiej m.......i mam kilka i to b.słabej jakości, a wspólnych zero. Lepsze zdjęcia pojawiły się dopiero pod koniec lat 70-tych ub.w. A sam niezły aparat mialem dopiero w latach 80-tych. Dzieki że nadal robisz vlogi. Trzymaj się
warto subskrybować ten kanał i oglądać reklame
dobrze sie ogladalo, refleksyjny vibe
Ja mam od zawsze lęk wysokości i nigdy nie wchodziłem w takie miejsca .
Świetny materiał dzięki,że podzieliłeś się swoją historią
fajny film :) dobry pomysł
Mi się film podoba, ja lubię Pawła i każdy film od niego mogę obejrzeć, a temat wcale nie nudny. Szacunek dla Kamila! Trzymaj się, yebać tych hejterów, bo coraz większe głupoty wypisują.
Ja jako małe dziecko chciałam podpalić łąkę za domem🤭 wypalanie traw było naturalnym zjawiskiem ,nie róbcie tego nie wolno wypalać traw,🤦🤦a mój mąż jako dziecko schodził z 2 piętra w bloku ,po sznurach od żelazka i prześcieradłach ,nie róbcie tego nie wolno 🤦🤦
a ten kamienień, na który mogłeś spaść... to aż powiedziałam na glos: "brrr.."
Olewaj durne komentarze i rób to co robisz. Pozdrawiam.
Pawel a co z Martą jesteście razem?
Panie Pawle, jest pan jednym z lepszych podróżników i wspaniale pan to robi. Owszem, nie podoba mi się jak pan na filmach testuje jedzenie i słysze w mikrofonie mlaskanie, jestem wyczulony na to, ale ogólnie ma pan dar do przekazywania treści w ciekawy sposób. Nie tylko ja zauważam, że jakośc filmów nie tyle spada, co zaczał pan za bardo na siłę to robić. Już pan widzi, że uzaleznienie dochodów od YT i ludzi to błąd. lepiej późno to zobaczyć niż wcale. Wie pan co by podniosło panu teraz wyświetlenia? - nagość, pornografią itd - lud na to leci jak muchy do odchodów. Dobrze zatem, że sam pan zobaczył że to nie tedy droga. ma pan włączone komentarze, które panu nakrecają algorytm, ale czy te dodatkowe setki na koncie są warte czytania hejtu? Wpuścił pan ludzi w swoje prywatne życie. To droga w jedną stronę - już pan tego nie odkręci, dlatego może faktycznie pora przystopować i przestać zdawac się na ludzi. Pan zaczał iść ta samą drogą co Bez Planu czy Vlog Casha - mówi publicznie że spadają lub rosną wyswietlenia itd. To są kuluary i nie powinno się o tym mówić głośno, bo dla światłego odbiorcy to sygnał, że tylko kasa się liczy. YT nie jest pracodawca pana i już pan to widzi. Lepiej traktowac to jako dodatek i robić coś zupełnie innego. Niech pan też nie wierzy w ludzi tak bardzo jako swych klientów. Oglądają oglądają, ale jak przyjdzie od pana coś kupić myśli pan że te tysiące się rzuca na produkty? Gwarantuj, że nie. Kibicuję panu, ale liczę, że nie da się pan sterowac widzom. Kto pana ogląda ten od razu rozpozna film na siłę żeby algotytm pana uwzgledniał. To brutalne, ale YT jest brutalny.
W tym wieku dzieci mają różne pomysły. Dzięki Bogu - wszystko skończyło się szczęśliwie. Pozdrawiam
"Sam takie akcje miałem
Daj spokój z takim stanem, daj spokój z takim stanem"
Udostępniłem i innym też proponuję , ten odcinek może paru dzieciaków uratować!
To o tyle dobrze, że to tak się skończył a nie gorzej....
PRAWIE jak Wołoszyński 😎
Dzięki Bogu że tak się skończyło Dużo dzieci i młodzieży chcę się popisać przed kolegami, Życzę dużo zdrowia,Pozdrawiam serdecznie
To nie było dzięki Bogu
👍👍
Skoro do domu jest 10min a do ulicy 15min to dlaczego nie pobiegł do ojca powiedzieć co się stało aby zadzwonił na pogotowie?
nie da sie tego oglądać, już wole pamiętniki z wakacji włączyć
Pozdro.
Moja mama do dzis mi wypomina ze któregoś roku w ciągu jednego sezonu musiała mi kupić 13 par butow, pamiętajmy ze to czasy komuny zdobycie butow nie bylo tak proste jak dzisiaj.
PS. Fajne macie kurtki
Grubo. 😐
LOL ja też kilka razy umarłem prawie lepiej nie mówić nawet
Gdyby kózka nie skakała... 😉
✌️
Ja sie jako gowniara balam starej fabryki, ale teraz mega mnie ciagnie zeby poekslorowac
🍀🍀🍀
Coś w tym prawdy jest! Za młodu to się było najsilniejszym, najmądrzejszym i niezniszczalnym…. Za dzieciaka bawiłam się na drzewach udając tarzana lub lepiej powiedzieć tarzankę, no i nie za każdym razem udawało się po tym drzewie chodzisz tak jak by się chciało… więc spadłam może z 2 m w dół.. leżałam i nie umiałam złapać oddechu przy tym matka wszystko widziała z okna jak wyruszyła za mną to nie dość ze oddychać nie umiałam to mi matka jeszcze w pierdziuliła przy kolegach od brata 😂 nie wiem co bolało bardziej 😂 ale żyje!!!
Przy tych niektórych jadowitych komentarzach pozwolę sobie na trochę humorku 🥰