Bardzo fajna rezencja.Jednakże jako iż sam zestaw broni się pod wględem tylko tymi jednostkami w dwie osoby to dla pełnej gry nie warto go kupować.Dark Angels termosy zupełnie nie przydatne tak sam z większą częścią chaosu.Warto zapolować na takie zestawy jak "Shield of Baal" albo zwykły start collecting danej armii : )
Nie ma rozwiązań idealnych ;) Ale może być wręcz odwrotnie. Tańsze będą fabrycznie malowane a droższe będą zestawy do ręcznego modernizowania (bo większa chwała i splendor kupującego - dosłownie zestawy premium). Wszystko jest zależne od procesu produkcji i od sprzedaży. Technika idzie tak do przodu, że za kilka lat kto wie co się może wydarzyć ;)
Games Workshop to firma wydajaca niezwykle klimatyczne produkty...(w wiekszosci) najwyzszej jakosci dlatego tez i drozsze..choc i tak ciut za drogie mimo wszystko. Aczkolwiek jest to firma a co za tym idzie musi byc i jest(az za bardzo) nastawiona na zysk. Bardzo duzym obszarem zyskow GW sa narzedzia modelarskie, farby,pedzle, makiety itp, oraz wszeiego rodzaju pierdoly bez ktorych czesto mozna sie obejsc ale sprzedaja bo i tak spora ilosc (szczgólnie zachodnich) klientow kupi ot tak dla klimatu czy z czystej zylki do kolekcjonowania wszystkiego co zwiazane z GW/WH40k/danej frakcji.. czyli reasumujac zapomnijcie by kedykolwiek wpadli na pomysl gotowych sklejonych i pomalowanych modeli bo to zbyt wazny element calego hobby i Swiata stworzonego wokol stolu przew GW. Oni nawet csopisma wydaja z artykulami jak malowac i jak sie bawic i ekssperymentowac przy sklejaniu i malowaniu modeli, organizuja konkursy z tym zwizane. Rezygnacja z tego jak rezygnacja z 30% zysków do kapitalu rocznego. Co nie zmienia faktu ,ze ceny sa okolo 20-30% zbyt wysokie miomo wszystko. Pozdrawiam wszysktich planszówkowiczów i szczególnie fanów GW, którym sam jestem!!
Dokładnie. Gdybym mógł po prostu kupić grę i w nią zagrać, to bym pewnie kupił kiedyś WH. Ale raz, że sama gra jest droga, to jeszcze mam płacić kupę forsy albo za akcesoria modelarskie albo komuś, kto pomaluje za mnie... Nie, dziękuję. Pozostanę przy klasycznych grach wojennych.
Dzięki za odpowiedz i mam jeszcze szybkie pytanie czym najlepiej ściągnąć farbę z modelu ? w internecie spotkałem się z różnymi sposobami a nie do końca wiem jak to zrobić aby nie zniszczyć modelu.
niestety do wojennego młotka się zraziłem polityką firmy Games Workshop a w szczególności zmianami w fantasy battle, więc od 40k czymam sie z daleka na razie bo nie wiem czy znowu nie zrobią akcji w stylu ,,age of emperor''. A i instrukcja nie jest obecnie standardem tak samo jak army booki. Niestety ale pozostanę przy malifaux, infinity i xwingu gdzie wszystkie zasady mam za darmo i nie muszę kupować kolejnej ksiażki za 150 złotych przy każdej edycji i potem miliona suplementów do tego oraz nie kupuję modeli o wyjatkowo zawyżonych cenach (bym nie był gołosłowny: jeden box piechoty do wh40k to wydatek rzędu stu złotych a w przyblizeniu takich boxów do złozenia armii potrzebuję... 10+ zakładając optymistyczny wariant gdzie przy tej cenie zbuduję 3 kompletne armie turniejowe do infinity lub będę w stanie spokojnie grać nawet na 2 frakcje w malifaux). Sam materiał zrobiony świetnie jak zwykle ale mam wrażenie ze nie mozna o warhammerze złego słowa powiedzieć. Jako zachęta do bitewniaków: super. Jako recenzja: już niekoniecznie, bo chociażby armie nie sa odpowiednio zbalansowane (marines maja o wiele więcej punktów na stole i ich rozpiska jest poniekąd nielegalna bo zawiera tylko jedne troopsy). Osobiście wolałbym by pojawiały się prezentacje innych gier bitewnych niż overhypowany warhammer.
Zawsze uważałem, że posługiwanie się ceną przy ocenianiu wartości "growej" gier jest z trochę nie fair. Bitewniaki jak planszówki, są tańsze i droższe i fanu płynącego z gry nie można sprowadzać do ceny figurek, bo nie ma to żadnego związku. Podobnie rzecz się ma z turniejami. Ile osób wchodzących w system gra w turniejach? Jest to zdecydowanie mniej niż ćwiartka grających w dany system, a gry figurkowe, czy to Warhammer, czy Infinity, którego wiem Kubo, że jesteś wielkim fanem to zazwyczaj zabawa dla ojców i synów, od wyjęcia figurek, przez malowanie po grę. A turnieje? Może kiedyś ;) Inna sprawa z polityką GW do której można mieć mniejsze czy większe zastrzerzenia. Teraz GW stara się uprościć zasady do swoich produktów jak było przy WFB i teraz pewnie z Młotkiem, dzięki czemu mimo wątpliwości starych gracz, ciągle pozostaje liderem na rynku gier figurkowych. Co do zbalansowania Mrocznej Zemsty, to 80% całej zabawy to misje w których figurek wszystkich na stół nie trzeba wystawiać, poza tym, w tym zestawie chodzi o prezentacje systemu i tyle ;)
trollu niestety ale w wypadku warhammera trzeba mówić o cenach. i zdziwiłbyś się ile osób gra na turniejach. Owszem malowanie malowaniem, niektórzy traktują to jak gry planszowe kupując jeden zestaw piechoty miesięcznie ale są też tacy którzy przychodząc do sklepu na raz kupują całą armię na 1850 punktów właśnie po to by grać turniejowo. Gdyby było jak mówisz że tylko mała częsć gra turniejowo to nie byłoby problemu powergamerstwa, tak bardzo rozpowszechnionego w warhammerze szczególnie. Balans także jest problemem i naprawdę dużo osób na to narzeka. a odnosnie grania turniejowego, z badania które zrobiłem wynika że 60-70% graczy zwykle gra w klubach gier bitewnych lub sklepach więc jest to zdecydowanie więcej niż ćwiartka. A żeby zagrać z kimś w klubie musisz mieć armię na te chociaż 1000 punktów. I tu znowu wchodzą inne systemy pokazujące, że by zagrać z kimś ,,obcym'' co też jest częścią tego hobby nie trzeba wydawać od razu tysiaka na figurki ale tylko dwieście złotych wystarczy. To cena porównywalna z ceną gry planszowej. Absolutnie nie sugeruję że nie mżzna grać w domu, ba, mroczna zemsta jak napisałeś jest świetnym wprowadzeniem do świata ale nic ponad to. Takie trochę demo wręcz bym powiedział. A 350 złotych za ,,demo'' to jednak trochę dużo. Co nie zmienia faktu że jak wyjdzie 8 edycja a GW jej nie zepsuje to może znowu się wkręcę w tego bitewniaka. Na razie jednak czekam na rozwój wypadków bo ta firma już wielokrotnie mnie rozczarowała(ale blood bowl świetny jest ).
Oj chyba każdy zostanie przy swoim zdaniu Kubo widzę ;) Sprzedaż Warhammera i procent graczy na turniejach z ogólnej sumy to jednak mała część. Zazwyczaj osoby które są w środowisku przyjmują, że jeśli ich otoczenie gra w turniejach to tyczy to wszystkich graczy np. Warhammera, a jednak tak nie jest. Zdecydowaną większość klientów GW, tworzącego najpopularniejsze systemy bitewne na świecie, stanowią kolekcjonerzy, hobbyści, malarze, ojcowie z synami itp. Mroczna Zemsta jako wprowadzenie i nauka jest świetnym systemem, a jego cena w porównaniu do zawartości wypada mega korzystnie. Co do gry, to tak jak pisałem wyżej, system scenariuszy świetnie balansuje punkty i do tego nie ma co się przyczepiać, tylko trochę pograć i zobaczyć ;)
GameTrollTV gdyby było jak mówisz to lokalnr sklepy by się nie utrzymywały. Gdyby ludzie nie grali i nie uczestniczyli w turniejach to potencjalni nowi gracze nie zobaczyli by systemu w akcji co przekłada się na to że nigdy nie zaczęliby sami grać. a znam naprawdę SPORO ludzi którzy TYLKO grają i dają swoje figurki komuś do malowania.
Właśnie za to nie lubię takich gier - gdy kupuję grę, to chcę w nią grać, a nie tracić dni czy tygodnie na pomalowanie figurek (czyt. kolejna kupa forsy na farby, lakiery itd), potem montowanie planszy. Dlatego z wojennych pozostaję przy klasycznych heksówkach. Poza tym, instrukcja rozmiarów małej książki na kredowym papierze? Fail.
(Carlos): Rozumiem, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem "fail". Po prostu różni lubią różne rzeczy. Po co modelarze kupują modele samolotów i je sklejają i malują? Przecież mogliby kupić gotowy samolot. Tak samo jest z Warhammerem - to 2 w 1 - granie i hobby modelarskie.
Zdecydowanie numer 1 polskiego growego RUclips.
8:30 - Żona najlepsza :P
wejście Żoneczki wygrywa :D
+jakub sadowsky Tak...właśnie czytam komentarze z całego dnia i widzę jak Klaudia wygrała odcinek 😉
witam
LEPIEJ ZGINAC ZA IMPERATORA JAK ŻYĆ DLA SAMEGO SIEBIE HAHAHAHAH
Super super i jeszcze raz super. Fajny filmik i cały kanal
9 edycja 2022 wyskoczył mi Twój filmik i jutro rozkładam na stole i się "bawię" 🙂
Motyw z Żoną jest piękny. Żoną Imperatora...xD
Mroczna Zemsta jest idealna na start. Świetny zestaw.
+Retr0n Zgadzam się w pełni 😀
Like za jakże prawdziwy motyw z żoną :)
zarąbiste pomysły na przedstawienie gry 😄
Nie spodziewałem się tu 40-stki.
5:56 Poczułem się jakbym słuchał jakiegoś zajebistego audiobooka.ŁAŁ !!!
Jest jeszcze możliwość kupna gdzieś mrocznej zemsty ? ;/
Będzie ciężko...
Bardzo fajna rezencja.Jednakże jako iż sam zestaw broni się pod wględem tylko tymi jednostkami w dwie osoby to dla pełnej gry nie warto go kupować.Dark Angels termosy zupełnie nie przydatne tak sam z większą częścią chaosu.Warto zapolować na takie zestawy jak "Shield of Baal" albo zwykły start collecting danej armii : )
Co kto lubi :) Teraz wszyscy czekamy do 10 czerwca na premierę nowej edycji :D
GW rozbił by bank gdyby wystawił edycję fabrycznie pomalowaną bo naprawdę dla dużej części osób jest to bariera powstrzymująca od kupna ;)
+Browomir ale wtedy walnąłby spora cenę i pojawiłby sie lament, że drogo 😀 Fajny motyw był w Blood Bowlu, czyli kolorowy plastik dla dwóch stron 😀
Nie ma rozwiązań idealnych ;) Ale może być wręcz odwrotnie. Tańsze będą fabrycznie malowane a droższe będą zestawy do ręcznego modernizowania (bo większa chwała i splendor kupującego - dosłownie zestawy premium). Wszystko jest zależne od procesu produkcji i od sprzedaży. Technika idzie tak do przodu, że za kilka lat kto wie co się może wydarzyć ;)
Games Workshop to firma wydajaca niezwykle klimatyczne produkty...(w wiekszosci) najwyzszej jakosci dlatego tez i drozsze..choc i tak ciut za drogie mimo wszystko. Aczkolwiek jest to firma a co za tym idzie musi byc i jest(az za bardzo) nastawiona na zysk. Bardzo duzym obszarem zyskow GW sa narzedzia modelarskie, farby,pedzle, makiety itp, oraz wszeiego rodzaju pierdoly bez ktorych czesto mozna sie obejsc ale sprzedaja bo i tak spora ilosc (szczgólnie zachodnich) klientow kupi ot tak dla klimatu czy z czystej zylki do kolekcjonowania wszystkiego co zwiazane z GW/WH40k/danej frakcji.. czyli reasumujac zapomnijcie by kedykolwiek wpadli na pomysl gotowych sklejonych i pomalowanych modeli bo to zbyt wazny element calego hobby i Swiata stworzonego wokol stolu przew GW. Oni nawet csopisma wydaja z artykulami jak malowac i jak sie bawic i ekssperymentowac przy sklejaniu i malowaniu modeli, organizuja konkursy z tym zwizane. Rezygnacja z tego jak rezygnacja z 30% zysków do kapitalu rocznego. Co nie zmienia faktu ,ze ceny sa okolo 20-30% zbyt wysokie miomo wszystko. Pozdrawiam wszysktich planszówkowiczów i szczególnie fanów GW, którym sam jestem!!
Dokładnie. Gdybym mógł po prostu kupić grę i w nią zagrać, to bym pewnie kupił kiedyś WH. Ale raz, że sama gra jest droga, to jeszcze mam płacić kupę forsy albo za akcesoria modelarskie albo komuś, kto pomaluje za mnie... Nie, dziękuję. Pozostanę przy klasycznych grach wojennych.
ja tam wole malowac swoja armie samemu jakiegos tam skila juz mam i jest ok
rób więcej odcinków z warhammer
Kolejny odcinek już wkrótce, tym razem z Age of Sigmar ;)
Ale to starsza wersja DV (Mrocznej Zemsty)... :) ale i tak łapka w górę.
dobry pomysł z herbatą.. aż spauzowałem :v
mega big epic recenzija
czy tym zestawem można grac w 8 ed ?
+Trakest Tak, jest oddzielna instrukcja do tego 😊
Dzięki za odpowiedz i mam jeszcze szybkie pytanie czym najlepiej ściągnąć farbę z modelu ? w internecie spotkałem się z różnymi sposobami a nie do końca wiem jak to zrobić aby nie zniszczyć modelu.
niestety do wojennego młotka się zraziłem polityką firmy Games Workshop a w szczególności zmianami w fantasy battle, więc od 40k czymam sie z daleka na razie bo nie wiem czy znowu nie zrobią akcji w stylu ,,age of emperor''. A i instrukcja nie jest obecnie standardem tak samo jak army booki. Niestety ale pozostanę przy malifaux, infinity i xwingu gdzie wszystkie zasady mam za darmo i nie muszę kupować kolejnej ksiażki za 150 złotych przy każdej edycji i potem miliona suplementów do tego oraz nie kupuję modeli o wyjatkowo zawyżonych cenach (bym nie był gołosłowny: jeden box piechoty do wh40k to wydatek rzędu stu złotych a w przyblizeniu takich boxów do złozenia armii potrzebuję... 10+ zakładając optymistyczny wariant gdzie przy tej cenie zbuduję 3 kompletne armie turniejowe do infinity lub będę w stanie spokojnie grać nawet na 2 frakcje w malifaux). Sam materiał zrobiony świetnie jak zwykle ale mam wrażenie ze nie mozna o warhammerze złego słowa powiedzieć. Jako zachęta do bitewniaków: super. Jako recenzja: już niekoniecznie, bo chociażby armie nie sa odpowiednio zbalansowane (marines maja o wiele więcej punktów na stole i ich rozpiska jest poniekąd nielegalna bo zawiera tylko jedne troopsy). Osobiście wolałbym by pojawiały się prezentacje innych gier bitewnych niż overhypowany warhammer.
Zawsze uważałem, że posługiwanie się ceną przy ocenianiu wartości "growej" gier jest z trochę nie fair. Bitewniaki jak planszówki, są tańsze i droższe i fanu płynącego z gry nie można sprowadzać do ceny figurek, bo nie ma to żadnego związku. Podobnie rzecz się ma z turniejami. Ile osób wchodzących w system gra w turniejach? Jest to zdecydowanie mniej niż ćwiartka grających w dany system, a gry figurkowe, czy to Warhammer, czy Infinity, którego wiem Kubo, że jesteś wielkim fanem to zazwyczaj zabawa dla ojców i synów, od wyjęcia figurek, przez malowanie po grę. A turnieje? Może kiedyś ;) Inna sprawa z polityką GW do której można mieć mniejsze czy większe zastrzerzenia. Teraz GW stara się uprościć zasady do swoich produktów jak było przy WFB i teraz pewnie z Młotkiem, dzięki czemu mimo wątpliwości starych gracz, ciągle pozostaje liderem na rynku gier figurkowych. Co do zbalansowania Mrocznej Zemsty, to 80% całej zabawy to misje w których figurek wszystkich na stół nie trzeba wystawiać, poza tym, w tym zestawie chodzi o prezentacje systemu i tyle ;)
trollu niestety ale w wypadku warhammera trzeba mówić o cenach. i zdziwiłbyś się ile osób gra na turniejach. Owszem malowanie malowaniem, niektórzy traktują to jak gry planszowe kupując jeden zestaw piechoty miesięcznie ale są też tacy którzy przychodząc do sklepu na raz kupują całą armię na 1850 punktów właśnie po to by grać turniejowo. Gdyby było jak mówisz że tylko mała częsć gra turniejowo to nie byłoby problemu powergamerstwa, tak bardzo rozpowszechnionego w warhammerze szczególnie. Balans także jest problemem i naprawdę dużo osób na to narzeka. a odnosnie grania turniejowego, z badania które zrobiłem wynika że 60-70% graczy zwykle gra w klubach gier bitewnych lub sklepach więc jest to zdecydowanie więcej niż ćwiartka. A żeby zagrać z kimś w klubie musisz mieć armię na te chociaż 1000 punktów. I tu znowu wchodzą inne systemy pokazujące, że by zagrać z kimś ,,obcym'' co też jest częścią tego hobby nie trzeba wydawać od razu tysiaka na figurki ale tylko dwieście złotych wystarczy. To cena porównywalna z ceną gry planszowej. Absolutnie nie sugeruję że nie mżzna grać w domu, ba, mroczna zemsta jak napisałeś jest świetnym wprowadzeniem do świata ale nic ponad to. Takie trochę demo wręcz bym powiedział. A 350 złotych za ,,demo'' to jednak trochę dużo. Co nie zmienia faktu że jak wyjdzie 8 edycja a GW jej nie zepsuje to może znowu się wkręcę w tego bitewniaka. Na razie jednak czekam na rozwój wypadków bo ta firma już wielokrotnie mnie rozczarowała(ale blood bowl świetny jest ).
Oj chyba każdy zostanie przy swoim zdaniu Kubo widzę ;) Sprzedaż Warhammera i procent graczy na turniejach z ogólnej sumy to jednak mała część. Zazwyczaj osoby które są w środowisku przyjmują, że jeśli ich otoczenie gra w turniejach to tyczy to wszystkich graczy np. Warhammera, a jednak tak nie jest. Zdecydowaną większość klientów GW, tworzącego najpopularniejsze systemy bitewne na świecie, stanowią kolekcjonerzy, hobbyści, malarze, ojcowie z synami itp. Mroczna Zemsta jako wprowadzenie i nauka jest świetnym systemem, a jego cena w porównaniu do zawartości wypada mega korzystnie. Co do gry, to tak jak pisałem wyżej, system scenariuszy świetnie balansuje punkty i do tego nie ma co się przyczepiać, tylko trochę pograć i zobaczyć ;)
GameTrollTV gdyby było jak mówisz to lokalnr sklepy by się nie utrzymywały. Gdyby ludzie nie grali i nie uczestniczyli w turniejach to potencjalni nowi gracze nie zobaczyli by systemu w akcji co przekłada się na to że nigdy nie zaczęliby sami grać. a znam naprawdę SPORO ludzi którzy TYLKO grają i dają swoje figurki komuś do malowania.
Może mało ludzi znasz :) No nic, dobrze, że grają :)
KU CHWALE IMPERATORA!... a nie...
WAAAAAGH!!!!
raczej no w końcu zmienią te 7dma beznadziejną deycje i moze wróce do WH i zaglebie się w 8ma edycje
niedlugo wyjdzie 8 edycja do warhammera
+jedrus kmicic czekam 😀
Właśnie za to nie lubię takich gier - gdy kupuję grę, to chcę w nią grać, a nie tracić dni czy tygodnie na pomalowanie figurek (czyt. kolejna kupa forsy na farby, lakiery itd), potem montowanie planszy. Dlatego z wojennych pozostaję przy klasycznych heksówkach. Poza tym, instrukcja rozmiarów małej książki na kredowym papierze? Fail.
(Carlos): Rozumiem, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem "fail". Po prostu różni lubią różne rzeczy. Po co modelarze kupują modele samolotów i je sklejają i malują? Przecież mogliby kupić gotowy samolot. Tak samo jest z Warhammerem - to 2 w 1 - granie i hobby modelarskie.
Fail odnosiło się do instrukcji na kredzie. Przy czymś tak grubym, wymagającym częstego studiowania i sprawdzania, śliski papier to fatalny pomysł.