"... z góry skazaną na przegraną" w tym fragmencie zapomniałeś o " jest jeszcze Olaf, który biega za wilkiem ciągnąc go za ogon i krzyczy no weź mnie ugryź"
@@theqwerton830 lebku mam przeciez wtyczke co mi pokazuje ile trwa sponsoring i mi go skipuje a jak ogladalem nie mialem sponsora wiec dobrze pokazuje xd
Niby kwestia niezwykle problematyczna, momentami szalona i rodząca więcej pytań niż odpowiedzi, ale dla mnie osobiście wszystko to co przedstawiłeś Marvecc w tym materiale jest dość zrozumiałe, chociaż na pewno trudno by mi było komuś to tłumaczyć. Dobijają mnie nie raz moje ograniczenia. Niemniej dziękuję ci Marvecc za twoją heroiczną walkę z tym tematem, która zapewniała nam wspaniały materiał do seansu. Jak tak dalej będzie prowadził swoją działalność, tak najpewniej, jeśli kiedykolwiek będę w Poznaniu i akurat przypadkiem cię spotkam to mało prawdopodobne, abym mógł się powstrzymać przed ucałowaniem cię po rękach z wdzięczności za to co robisz nawet, jeśli osobiście bardziej wolał byś być całowanym wyłącznie po twarzy przez swoje fanki lub w usta tylko przez Marlenę. 0:10 - „O jap-miauł” - jak ty to Marvecc robisz, że tego typu momenty, aż się proszą o kompilacje/zbiór ich wszystkich od samego początku twojej działalności, w jednym materiale? 11:26 - Niby to co ci pisałem nie bardzo pomogło w pełnym rozjaśnieniu mętliku kwestii Śmierci w lore League of Legends a jednak nie wyrzuciłeś tego całkowicie do kosza co mnie osobiście bardzo cieszy. 15:15 - I znowu poprawiłeś mi tym nastrój Marvecc. 16:08 - Aż się zaczynam zastanawiać czy, aby nie tak właśnie wyglądał proces rozważań jaki zachodził w twojej głowie Marvecc podczas prac nad tym materiałem.
Rozpierdziel w głowie podczas całego filmu. Ale czekałem na ten film jak na mało który, lecz obstawiałem że film o śmierci będzie trwał jakąś godzinkę więc uszanowanko za 25 minut. 😜
Powiem tak po obejrzeniu tego filmu temat kindred podsumuje jednym zdaniem ,,każdy kciuk to palec lecz nie każdy palec to kciuk" dziekuje za materiał drogi marvecu 🔥❤️😎
A jeżeli już by mieli przyjść to niech przybędzie wyłącznie Owca, po najbardziej zasłużonego człowieka w polskiej spółdzielczości fanów Runterry i graczy Ligi.
@@enigmapl9954 Mi chodziło o to jakie oblicze miałoby się upomnieć o Marvecca duszę w końcu Wilk niesie z sobą całkowitą śmierć i unicestwienie a Owca zapewnia łagodne przejście do duchowej wędrówki i możliwość życia w tamtejszym świecie duchów. PS. Szanuję za nawiązanie do uniwersum Star Wars.
A ja mam dziwne wrażenie, że ktoś w Riot jest fanem Margit Sandemo. Jej przedstawienie śmierci w trylogii jest cholernie podobne. Mamy przedstawienie śmierci jako byt w różnych wiarach, przedstawienie bogów i bożków i... Motyw, że jeśli zostaną zapomniani do końca (czyt. nie mają choć jednego wyznawcy) sami giną. Książki czytałam dosyć dawno temu, ale motyw mi jakoś w głowie utknął. Wydaje mi się, że też była opisana rozmowa lub wizja rozmowy bogów, że jeżeli oni "giną", coś po nich przychodzi. Co dokładnie? Chyba opisu nie było albo po prostu tego nie pamiętam. Co nie zmienia faktu, ze motyw jest naprawdę podobny i im bardziej słuchałam tego materiału, tym bardziej książki norweskiej pisarki mi się przypominały. To wygląda trochę jakby ktoś to przeczytał, zapamiętał, trochę przeinaczył i dodał kilka groszy od siebie na wszelki wypadek, by nie zamykać całkiem motywu "bo może coś się tam jeszcze dopchnie".
Jeszcze jest Thresh, który więzi dusze w latarni, Pożeracz dusz z karcianki, który je (jak sama nazwa wskazuje) pożera i Mordekaiser, który skazuje je na służbę. Więc temat śmierci jest jeszcze bardziej zagmatwany.
A może matka w masce i upiór wcale nie są pierwotnym uosobienie śmierci tylko są niczym yin yang. Matka tworzy a upiór niszczy, ale tylko bezpośrednio to co stworzy matka a nie śmiertelników bo to zajęcie właśnie jej tworów czyli śmierci, czyli kindred i innych. Równowaga zostaje zachowana. Bardzo ciekawy temat i bardzo ciekawy film. :)
Grubą imprezę to miał Marvecc jak niepotrzebnie gmatwał tą historię ;) Śmierć to śmierć. Pojawiła się nie jako byt, a jako stan. To co śmiertelne - umiera. To co nieśmiertelne - może zostać zapomniane. Wiele duchów czy bogów może być śmiertelnych. Inni mogą być nieśmiertelni. Kindred i inne "reprezentacje" są tylko personifikacjami, są tylko wizjami pojawiającymi się podczas śmierci, a nie śmiercią samą w sobie, tak jak zamaskowany thanatos nie jest śmiercią, a tylko jego personifikacją, wyobrażeniem umierającego umysłu. Śmierć to śmierć i nie ma swojej formy, choć niektóre duchy mogą swoim zachowaniem do niej nawiązywać, pomagać przy przejściu itp.
@@Marvecc nie twierdzę, że droga była prosta. Mówię, że wnioski są skomplikowane, mimo że w rzeczywistości są proste. Poskładanie całości tych danych na pewno nie było proste, stąd mój like. Ogólnie doceniam Twoja pracę, stąd subsrypcja, ale uważam, że wnioski są zbyt pokomplikowane jak na to, co można faktycnIe wywnioskować.
Marvecc dzięki o przyprawienie mnie o ból głowy 🤯, to teraz na chłopski rozum. Kindred to najpotężniejszy grywalny bohater ale jest ktoś ponad nimi w lore?
joł marvecc 2 gosci zrobilo mape zimowa na summoners rift (wszystkie wersje mapy od smokow, potwory, miniony i wiele wiecej) fajnie jakbys zrobil o tym materiał
Panie marvcu mam pytanie jak jakieś postacie umierały to spotykały te kindred i mieli do wyboru walkę z tym wilkiem lub zabicie przez owce to czy ktoś pokonał tego wilka? Konstrukcja moich zdań jest tak słaba że to hit ale to nie ważne.
Moim zdaniem trzeba zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną rzecz: Kindred to "reprezentacja śmierci" a nie sama "śmierć". Taki symbol końca, jej namacalny kształt, istota, która miała realnie zbierać żniwo z runterry dla świata dusz. Choć w ich przypadku można by to wręcz nazwać "najwyższą reprezentacją śmierć" - tą pierwotną, najpierwsiejszą, która powstała na wskutek pospolitego stanu rzeczy - jeżeli istnieje wymiar, w którym coś żyje, to to coś musi też umrzeć. Z kolei te inne reprezentacje są chyba takimi jakby "opiekunami", małym bóstewkiem, które ma pomagać swojemu ludowi oswoić się z końcem, pomóc im w przeprawie na drugą stronę. Ale wydaje mi się, że są jednak niżej niż kindred, tak jakby próbowali przejąć ich rolę, ale nigdy nie będą tym samym, co oni. Z kolei upiór z eteru to chyba taki najwyższy wymiar końca, który dotyka nie tyle śmiertelników, co i nieśmiertelnych. Totalny the end dla życia, ptak karmiący kompletną nicość, tak jak kindred karmią świat duchowy. W przypadku matki masek nie mam bladego pojęcia, co mogłaby oznaczać. Może legendy o kindred trzeba rozumieć jako LEGENDY, a tak naprawdę cała reszta to pic na wodę. Kindred to to samo co każda inna reprezentacja śmieci, tylko urodzili się z lepszymi statami na starcie
chciałem tylko zaznaczyć że wspomnienie o Aurelionie w tym momencie powinno być trochę dłuższe i zawierać więcej informacji niżeli "[...] może dosięgnąć Aureliona."
Co jak co, ale uważam, że wytłumaczenie w pełni na czym polega śmierć odbiera mnóstwo realizmu uniwersum. Natomiast kiedy jest ona przedstawiona w nie do końca pojęty sposób, postrzegana przez pryzmat mitów i wierzeń to sprawia, że jesteśmy w stanie rozumieć czym jest ona dla mieszkańców świata. W lidze legend i tak bardzo dużo wiadomo o śmierci, ale uniwersum rekompensuje to sobie przez drugą śmierć, która jest owiana tajemnicą. W gruncie rzeczy motyw śmierci jest po prostu fundamentalnie związany z tajemnicą, która nie może zostać odkryta.
Wsczerze, z całym szacunkiem dla zespołu Riota wydaje mi sie że troche przegotowali przy Kindred. Bardzo podobało mi się ich lore na początku. Było bardzo proste. Dwa wcielenia śmierci, które będą polować na żywych tak długo aż nie pozostwnie jesynie Kindred. A potem zaczli dodawać te wszystkie inne bożki śmierci, Etherfina, Mask Mother. Ja rozumiem że chcieli dać sobie więcej pola do manewru i bardziej to rozbudować, ale osobiscie moim zdaniem troche zatracili przez to poczátkowy koncept.
@Marvecc a w lor nie jest tak, że przy kindred pisze, że gdy wszyscy zostaną zabici przez kindred to owca strzeli w wilka a wilk ugryzie owoce i umrą oboje czy jakoś tak? I czy jeśli tak dalej pisze to nie oznacza to, że kindred kiedyś zabiją nawet a sola?
A co jeśli koncept śmierci w lidze jest łatwy lecz opisujemy go w trudnym języku? Może zmienić należy spojrzeć inaczej i wszystko będzie łatwiejsze do ogarnięcia, będzie zrozumiałe i zgodne. Marvec czy kiedyś poruszą fabułe Kindred? wiem dużo tekstu 😅 (np. czy będą walczć z upiorem z etheru)
Pog Marvecc, zmierzyl sie ze smiercia i wyszedl calo... A zrozumienie motywu smierci w lolu jest jak zrozumienie fabuly Kingdom Hearts lub ogarniecie kobiecej logiki - i tym komentarzem pewnie wszyskie kobiety mnie znienawidza, ale co tam i tak zadnej nie bede mial.. Tak wogole to powstanie Kindred kojarzy mi sie z historia powstania Arrancara Starrka z anime Bleach - bardzo podobny motyw.
A czy taka Zoe miała by szanse przeżyć pojedynek z Kindred? Od jakiegoś czasu się zastanawiam. Głównie dlatego że Zoe potrafi wykonać każdy czar jaki zobaczy, bez wcześniejszego uczenia się go ( W w grze), czy to nie czyni jej najpotężniejszą postacią, która może się z każdym dosłownie równać, a jako że ma także swoje umiejętności ( i te które nabyła wcześniej) powinna dominować każdą walkę?
Zwróćmy uwagę na zapis "każdy CZAR". Ok, w grze uproszczono to do ability (bo weź teraz rozgranicz w grze, co jest czarem, a co nie jest, nie mówiąc już o tym, ze nie byłoby to fair w stosunku do niektórych champów), ale lorowo nadal uczy się czarów. Nie zdolności fizycznych, władania bronią czy czegoś innego. Tylko czarów.
Marvecc jak narodził się ornn czy taka anivia to kto w nich na początku wierzył, przecież wtedy chyba jeszcze nie było ludzi więc jakim prawem oni żyli skoro ktoś musi w nich wierzyć
nie no moim zdaniem śmierć w lor to powinien być szary człowiek który przez przepołowienie się stworzył uosobienia śmierci takie jak ta matka, upiór i kindred itd
Nawet nie jest to pogmatwane zbytnio. Matka masek tworzy bogów, Upiór jest śmiercią dla bogów, następnie mamy różne śmierci dla poszczególnych "odłamów społecznych" tak np w naszym świecie każdy ma swojego Boga i swoją wizję śmierci. A kindred jest tylko przedstawiona że może być w każdym miejscu i czasie i jest widziana dwojako( jak np Jezus dla jednych mia biały kolor skóry a dla innych może mieć ciemniejsza karnację?
Specjalna oferta na zakupy od Picodi:
Empik zwrot 20zł: bit.ly/3EDIDhE
MediaExpert zwrot 10%: bit.ly/3AHtpHg
Sinsay zwrot 20zł: bit.ly/3GNYJbz
Kinguin zwrot 20zł: bit.ly/3hZASLo
Pyszne.pl zwrot 20zł: bit.ly/3UjYEQ1
Pobierz wtyczkę Picodi i odbierz 5zł:
bit.ly/3AF5BEg
kocham Kindred, lorka jak i gra nimi, nie mam nic więcej do dodania
"... z góry skazaną na przegraną" w tym fragmencie zapomniałeś o " jest jeszcze Olaf, który biega za wilkiem ciągnąc go za ogon i krzyczy no weź mnie ugryź"
Jestem pod wrażeniem że wyrobiłeś się w 25 minut xD Obstawiałem ponad 30 a tu nawet zgrabnie!
Jeszcze reklamę dał więc takie może nawet 20 minut
@@spheredtick8012 23:30 nie 20 xd
W 20* 5min sponsoringu
@@theqwerton830 lebku mam przeciez wtyczke co mi pokazuje ile trwa sponsoring i mi go skipuje a jak ogladalem nie mialem sponsora wiec dobrze pokazuje xd
Idealnie zrobiłam sobie tosty, a ty wstawiasz ten odc, będzie co oglądać do obiadku
Smacznego : D
@@Marvecc a dziękuję
Oglądam cię od nie dawna ale twoje tematy są cudowne mimo że to tylko liga to historię przedstawiane przez ciebie są mega
w końcu, coś mnie dzisiaj za mało głowa bolała
Niby kwestia niezwykle problematyczna, momentami szalona i rodząca więcej pytań niż odpowiedzi, ale dla mnie osobiście wszystko to co przedstawiłeś Marvecc w tym materiale jest dość zrozumiałe, chociaż na pewno trudno by mi było komuś to tłumaczyć. Dobijają mnie nie raz moje ograniczenia. Niemniej dziękuję ci Marvecc za twoją heroiczną walkę z tym tematem, która zapewniała nam wspaniały materiał do seansu. Jak tak dalej będzie prowadził swoją działalność, tak najpewniej, jeśli kiedykolwiek będę w Poznaniu i akurat przypadkiem cię spotkam to mało prawdopodobne, abym mógł się powstrzymać przed ucałowaniem cię po rękach z wdzięczności za to co robisz nawet, jeśli osobiście bardziej wolał byś być całowanym wyłącznie po twarzy przez swoje fanki lub w usta tylko przez Marlenę.
0:10 - „O jap-miauł” - jak ty to Marvecc robisz, że tego typu momenty, aż się proszą o kompilacje/zbiór ich wszystkich od samego początku twojej działalności, w jednym materiale?
11:26 - Niby to co ci pisałem nie bardzo pomogło w pełnym rozjaśnieniu mętliku kwestii Śmierci w lore League of Legends a jednak nie wyrzuciłeś tego całkowicie do kosza co mnie osobiście bardzo cieszy.
15:15 - I znowu poprawiłeś mi tym nastrój Marvecc.
16:08 - Aż się zaczynam zastanawiać czy, aby nie tak właśnie wyglądał proces rozważań jaki zachodził w twojej głowie Marvecc podczas prac nad tym materiałem.
Ach czekałem na ten odcinek. Dzięki za film o śmierci Marvecc.
nareszcie coś dobrego do oglądania
to ze matka masek to "owca" a upiór to "wilk" to niezłe, niesamowita przekmina
Rozpierdziel w głowie podczas całego filmu. Ale czekałem na ten film jak na mało który, lecz obstawiałem że film o śmierci będzie trwał jakąś godzinkę więc uszanowanko za 25 minut. 😜
"początek filmu" myślałem, ze dopiero wstałeś i wychodzisz spod kołdry xd
Jak ja uwielbiam takie grube rozkminy 😂❤ Mój ulubiony film omawiający jakąś część lore... For now 😈
Kto? Kindred? Nie kojarzę, u nas w domu mówiło się o takim wielkim metalowym chłopie z maczugą...
Szanuję, temat tak pokomplikowany, ale wyjaśniłeś to w sposób klarowny, winszuję i dziękuję
Boże doczekaliśmy się w końcu
Powiem tak po obejrzeniu tego filmu temat kindred podsumuje jednym zdaniem ,,każdy kciuk to palec lecz nie każdy palec to kciuk" dziekuje za materiał drogi marvecu 🔥❤️😎
jako main yasuo nie mogę się zgodzić z tytułem filmu
0:05 - Twój stary z mlekiem wrócił z mlekiem i wpierdolem xD
YaY. W końcu dłuższy materiał o Kindred (wsm o o śmierci ale Kindred są reprezentacją śmierci więc to o nich XD).
Świetny film oraz polecam dc bardzo mili ludzie
tak, potwierdzam a wgl można na nim pisać?
@@Ciulaterini yea
Jak ktoś siedzi w lore prawdziwego śwaita za głęboko, to od nadmiernego rozkminiania śmierci także zaczyna odwalać ;P
11:14 enemy jungler zawsze, a mój nigdy
17:51 chkdzi o to ze będą mogli wyznawac siebie nawzajem
Niech Ci Vecco Owca i Wilk jak najpóźniej przyszli po Ciebie za ten wspaniały materiał!
A jeżeli już by mieli przyjść to niech przybędzie wyłącznie Owca, po najbardziej zasłużonego człowieka w polskiej spółdzielczości fanów Runterry i graczy Ligi.
@@jakubpiotrm.9648 Zawsze,e jest ich dwóch mistrz i uczeń
@@enigmapl9954 Mi chodziło o to jakie oblicze miałoby się upomnieć o Marvecca duszę w końcu Wilk niesie z sobą całkowitą śmierć i unicestwienie a Owca zapewnia łagodne przejście do duchowej wędrówki i możliwość życia w tamtejszym świecie duchów.
PS. Szanuję za nawiązanie do uniwersum Star Wars.
@@jakubpiotrm.9648 Wiem
Odpalam yt i tu nagle ten film!! Myślałem już się nie doczekam XD
Śmiercionośny odcinek :3
Czekałem na ten materiał. Ogólnie bym zobaczy matkę masek w jakieś kindredowej(odnowionej) wersji w lolu
A ja mam dziwne wrażenie, że ktoś w Riot jest fanem Margit Sandemo. Jej przedstawienie śmierci w trylogii jest cholernie podobne. Mamy przedstawienie śmierci jako byt w różnych wiarach, przedstawienie bogów i bożków i... Motyw, że jeśli zostaną zapomniani do końca (czyt. nie mają choć jednego wyznawcy) sami giną.
Książki czytałam dosyć dawno temu, ale motyw mi jakoś w głowie utknął. Wydaje mi się, że też była opisana rozmowa lub wizja rozmowy bogów, że jeżeli oni "giną", coś po nich przychodzi. Co dokładnie? Chyba opisu nie było albo po prostu tego nie pamiętam. Co nie zmienia faktu, ze motyw jest naprawdę podobny i im bardziej słuchałam tego materiału, tym bardziej książki norweskiej pisarki mi się przypominały.
To wygląda trochę jakby ktoś to przeczytał, zapamiętał, trochę przeinaczył i dodał kilka groszy od siebie na wszelki wypadek, by nie zamykać całkiem motywu "bo może coś się tam jeszcze dopchnie".
Może następny do seri kim jest? Bedzie Rumble
Spodziewałem się, że zaprosisz jakiegoś OTP Yasuo w roli eksperta :D
A nie lepiej yone ma większe doswiadczenie
No i jest ten długo zapowiadany film
na to czekałem
Upiór z eteru nie może zabrać kindred ponieważ wilk wierzy w owce a owca w wilka .To takie prepetum mobile
Tylko 25 wow musiałeś się nieźle spiąć i zajebisty film
Jeszcze jest Thresh, który więzi dusze w latarni, Pożeracz dusz z karcianki, który je (jak sama nazwa wskazuje) pożera i Mordekaiser, który skazuje je na służbę. Więc temat śmierci jest jeszcze bardziej zagmatwany.
Bardzo dobry film, doceniamy za pracowitość c :
A może matka w masce i upiór wcale nie są pierwotnym uosobienie śmierci tylko są niczym yin yang. Matka tworzy a upiór niszczy, ale tylko bezpośrednio to co stworzy matka a nie śmiertelników bo to zajęcie właśnie jej tworów czyli śmierci, czyli kindred i innych. Równowaga zostaje zachowana. Bardzo ciekawy temat i bardzo ciekawy film. :)
Na swój sposób ma to nawet sens.
Dobra rozkmina
słyszałem już wiele historii o nieszczęśnikach którzy stracili rozum próbując rozwikłać tajemnice śmierci
Oho, dorze, że mam tabletki na ból głowy
Pare tygodni proszenia nie poszło na marne! Dziękuję ślicznie Marvecc
Czekam aż riot da graczom możliwość przepisania swoich skinów albo konta w spadku po śmierci amen
Grubą imprezę to miał Marvecc jak niepotrzebnie gmatwał tą historię ;)
Śmierć to śmierć. Pojawiła się nie jako byt, a jako stan. To co śmiertelne - umiera. To co nieśmiertelne - może zostać zapomniane.
Wiele duchów czy bogów może być śmiertelnych. Inni mogą być nieśmiertelni.
Kindred i inne "reprezentacje" są tylko personifikacjami, są tylko wizjami pojawiającymi się podczas śmierci, a nie śmiercią samą w sobie, tak jak zamaskowany thanatos nie jest śmiercią, a tylko jego personifikacją, wyobrażeniem umierającego umysłu.
Śmierć to śmierć i nie ma swojej formy, choć niektóre duchy mogą swoim zachowaniem do niej nawiązywać, pomagać przy przejściu itp.
Niepotrzebnie? Poskładanie tego wszystkiego do kupy niestety do najprostszych nie należało, wniosek jest może i prosty, ale droga do niego wyboista.
@@Marvecc nie twierdzę, że droga była prosta. Mówię, że wnioski są skomplikowane, mimo że w rzeczywistości są proste. Poskładanie całości tych danych na pewno nie było proste, stąd mój like. Ogólnie doceniam Twoja pracę, stąd subsrypcja, ale uważam, że wnioski są zbyt pokomplikowane jak na to, co można faktycnIe wywnioskować.
Ja się nie zdziwię że za jakiś miesiąc będzie nowa historia śmierci
Szczerze myślałem ze to będzie 3 godzinny film
Marvecc dzięki o przyprawienie mnie o ból głowy 🤯, to teraz na chłopski rozum. Kindred to najpotężniejszy grywalny bohater ale jest ktoś ponad nimi w lore?
Najprawdopodobniej Bard chociaż nie wiadomo jaki potencjał ma do końca Bard ale jest możliwe że mógłby unicestwić albo "wymazać" kindred
Dziękuję
Japiernicze, słucham tego i naprawdę nie wiem co się dzieje z tą śmiercią xDDD, aleee film fajny jak zawsze - pozdrówki
joł marvecc 2 gosci zrobilo mape zimowa na summoners rift (wszystkie wersje mapy od smokow, potwory, miniony i wiele wiecej) fajnie jakbys zrobil o tym materiał
Panie marvcu mam pytanie jak jakieś postacie umierały to spotykały te kindred i mieli do wyboru walkę z tym wilkiem lub zabicie przez owce to czy ktoś pokonał tego wilka? Konstrukcja moich zdań jest tak słaba że to hit ale to nie ważne.
Moim zdaniem trzeba zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną rzecz: Kindred to "reprezentacja śmierci" a nie sama "śmierć". Taki symbol końca, jej namacalny kształt, istota, która miała realnie zbierać żniwo z runterry dla świata dusz. Choć w ich przypadku można by to wręcz nazwać "najwyższą reprezentacją śmierć" - tą pierwotną, najpierwsiejszą, która powstała na wskutek pospolitego stanu rzeczy - jeżeli istnieje wymiar, w którym coś żyje, to to coś musi też umrzeć.
Z kolei te inne reprezentacje są chyba takimi jakby "opiekunami", małym bóstewkiem, które ma pomagać swojemu ludowi oswoić się z końcem, pomóc im w przeprawie na drugą stronę. Ale wydaje mi się, że są jednak niżej niż kindred, tak jakby próbowali przejąć ich rolę, ale nigdy nie będą tym samym, co oni.
Z kolei upiór z eteru to chyba taki najwyższy wymiar końca, który dotyka nie tyle śmiertelników, co i nieśmiertelnych. Totalny the end dla życia, ptak karmiący kompletną nicość, tak jak kindred karmią świat duchowy.
W przypadku matki masek nie mam bladego pojęcia, co mogłaby oznaczać. Może legendy o kindred trzeba rozumieć jako LEGENDY, a tak naprawdę cała reszta to pic na wodę. Kindred to to samo co każda inna reprezentacja śmieci, tylko urodzili się z lepszymi statami na starcie
6:14
tymczasem Aurelion Sol:
(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻
chciałem tylko zaznaczyć że wspomnienie o Aurelionie w tym momencie powinno być trochę dłuższe i zawierać więcej informacji niżeli "[...] może dosięgnąć Aureliona."
chłopie ty to na części rozkręciłeś aż do samych atomow
Kurde aż mnie głowa rozbolała
Czy ja właśnie zrozumiał o co chodzi z śmiercią w lol
Jestem Batman
Ciekawe co na to Karthus, on to musi mieć dopiero sieczkę we łbie.
Powalone
Co jak co, ale uważam, że wytłumaczenie w pełni na czym polega śmierć odbiera mnóstwo realizmu uniwersum. Natomiast kiedy jest ona przedstawiona w nie do końca pojęty sposób, postrzegana przez pryzmat mitów i wierzeń to sprawia, że jesteśmy w stanie rozumieć czym jest ona dla mieszkańców świata. W lidze legend i tak bardzo dużo wiadomo o śmierci, ale uniwersum rekompensuje to sobie przez drugą śmierć, która jest owiana tajemnicą. W gruncie rzeczy motyw śmierci jest po prostu fundamentalnie związany z tajemnicą, która nie może zostać odkryta.
Będzie jakiś materiał o Bogini Illaoli ?
Czy Kindred może zabić darkina?
Po tym materiale jestem pewny,że nie chce umierać.To zbyt skomplikowane...xd
Wsczerze, z całym szacunkiem dla zespołu Riota wydaje mi sie że troche przegotowali przy Kindred.
Bardzo podobało mi się ich lore na początku. Było bardzo proste. Dwa wcielenia śmierci, które będą polować na żywych tak długo aż nie pozostwnie jesynie Kindred.
A potem zaczli dodawać te wszystkie inne bożki śmierci, Etherfina, Mask Mother.
Ja rozumiem że chcieli dać sobie więcej pola do manewru i bardziej to rozbudować, ale osobiscie moim zdaniem troche zatracili przez to poczátkowy koncept.
aż mi się przypominają czasy gdy teoretyzowano czy Jhin to Kindred
OMG ZROBIŁ TO, jak tam psycha?
Siadła
@Marvecc a w lor nie jest tak, że przy kindred pisze, że gdy wszyscy zostaną zabici przez kindred to owca strzeli w wilka a wilk ugryzie owoce i umrą oboje czy jakoś tak? I czy jeśli tak dalej pisze to nie oznacza to, że kindred kiedyś zabiją nawet a sola?
Marvecc, pls gdy używasz filtrów to zmniejsz ich częstotliwość bo, przynajmniej ja, nic wtedy nie słyszę
czyli jest coś takiego jak Śmierć, Śmierci, Śmierci?
chłopaki, on to zrobił
Już widzę dlaczego mówiłeś że Śmierć w ligo lago jest powalonym tematem😵💫
Czy tylko dla mnie Kindred jest najbardziej niesamowitą i piękną grywalną postacią?
30 min w których musiałem zażyć 3 opakowania apapu
Skoro Kindred mogą być w kilku miejscach jednocześnie to na rankedach powinna być możliwość wybrania ich po jednym (po dwóch?) dla każdej drużyny
8:43 JhIn To KiNdReD? o.0
Podsumowując: well yes, but actualy no
w końcu możesz w spokoju odejść by kindred przyszła po ciebie
🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯 no to zryty teraz mam łep
A co jeśli koncept śmierci w lidze jest łatwy lecz opisujemy go w trudnym języku? Może zmienić należy spojrzeć inaczej i wszystko będzie łatwiejsze do ogarnięcia, będzie zrozumiałe i zgodne. Marvec czy kiedyś poruszą fabułe Kindred? wiem dużo tekstu 😅 (np. czy będą walczć z upiorem z etheru)
Czy upiór z etheru może zginąć i jeśli tak to czy przyjdą po niego kindred? Czy coś co zabija boskie istoty może zabić samą śmierć?
Eter to Kindret dla istot Kindredopodobnych.
Aż mi się w głowie kręci
Może by tak o ogrodictwie w lolu ? Czyli zyra iwern etcetera
A co w przypadku gdy thresh albo kalista zabiorą kogoś duszę?
Pog Marvecc, zmierzyl sie ze smiercia i wyszedl calo... A zrozumienie motywu smierci w lolu jest jak zrozumienie fabuly Kingdom Hearts lub ogarniecie kobiecej logiki - i tym komentarzem pewnie wszyskie kobiety mnie znienawidza, ale co tam i tak zadnej nie bede mial..
Tak wogole to powstanie Kindred kojarzy mi sie z historia powstania Arrancara Starrka z anime Bleach - bardzo podobny motyw.
Marveccu to była Syzysowa Praca
Nice Aatrox jestem z ciebie dumny, pokaż kto jest samcem alfa
Ja oglądam to 15 raz żeby to zrozumieć
Może to wszystko żniwiarze w różnych wersjach a kindred należy do jednych z nich. A śmierć jest takim szefem dla żniwiarzy.
Zrobił to.
Teraz pytanie czy szary człowiek miał maskę?
Czemu ten film nie powstał 3 dni temu odzyskał bym trochę pieniędzy
A ja uważam że najtrudniejsze jest wyjście z brązu
ej wie ktoś co sie działo z palącymi sie serwerami wczoraj??
A czy taka Zoe miała by szanse przeżyć pojedynek z Kindred? Od jakiegoś czasu się zastanawiam. Głównie dlatego że Zoe potrafi wykonać każdy czar jaki zobaczy, bez wcześniejszego uczenia się go ( W w grze), czy to nie czyni jej najpotężniejszą postacią, która może się z każdym dosłownie równać, a jako że ma także swoje umiejętności ( i te które nabyła wcześniej) powinna dominować każdą walkę?
raczej zoe ma jakieś ograniczenia
Zwróćmy uwagę na zapis "każdy CZAR". Ok, w grze uproszczono to do ability (bo weź teraz rozgranicz w grze, co jest czarem, a co nie jest, nie mówiąc już o tym, ze nie byłoby to fair w stosunku do niektórych champów), ale lorowo nadal uczy się czarów. Nie zdolności fizycznych, władania bronią czy czegoś innego. Tylko czarów.
@@joannaostrowska548 tak, ale jako "czar" Można uznać także chronienie kogoś przed śmiercią, lub Kindredowe "naznaczenie kogoś"
1 wszy ez wez daj tier liste
Teoria na dziś Co jeśli matka chce rozproszyć śmierci na pomniejsze byty a upiór z eteru chce zjednoczyć całą śmierć w szarego człowieka
Szczerze to nie wiem co jest w tym trudnego do ogarnięcia ?
Samo ustalenie wszystkiego zajęło mi ogrom czasu
Szkoda że nie na halloween :c
Marvecc jak narodził się ornn czy taka anivia to kto w nich na początku wierzył, przecież wtedy chyba jeszcze nie było ludzi więc jakim prawem oni żyli skoro ktoś musi w nich wierzyć
W materiale z kim jest Evelynn masz odpowiedz :)
Mogę się odwołać na maturze z polskiego z lore lola?
nie no moim zdaniem śmierć w lor to powinien być szary człowiek który przez przepołowienie się stworzył uosobienia śmierci takie jak ta matka, upiór i kindred itd
Nawet nie jest to pogmatwane zbytnio.
Matka masek tworzy bogów, Upiór jest śmiercią dla bogów, następnie mamy różne śmierci dla poszczególnych "odłamów społecznych" tak np w naszym świecie każdy ma swojego Boga i swoją wizję śmierci. A kindred jest tylko przedstawiona że może być w każdym miejscu i czasie i jest widziana dwojako( jak np Jezus dla jednych mia biały kolor skóry a dla innych może mieć ciemniejsza karnację?