Bo super nam się żyje. Jedyne punkty sporne to: 1) kto kogo pierwszy pocałował? 2) każde z nas twierdzi że ma więcej szczęścia, że spotkało drugą osobę 3) każde chce płacić w lokalach czy za podróże Inaczej nie porzuciłbym mojego dotychczasowego życia i nie ożenił się :-)
Dzień dobry. Widziałam wczoraj Pana z małżonką w Krakowie na al. Słowackiego. Stanowicie urokliwą parę. Głowa okręciła mi się za Wami wokół szyi.... Pozdrawiam serdecznie.
Przede wszystkim nie należy szukać nikogo na siłę. Desperacja nie jest pociągająca. Po drugie być ciekawym człowiekiem, tj. z zainteresowaniami, pasją. Po trzecie, co wiąże się z pierwszym, umieć być samemu ze sobą. Ja jestem według Alexa wykluczona, ale wsio ryba, umiem być sama i nikogo nigdy nie szukałam. Nie czuję potrzeby parowania się. Na szczęście. :-)
Sam wpływ rodziny z wiekiem może słabnąć ale wzorce wpojone przez kilkanaście lat albo codzienne małe traumy dzieciństwa wywierają niebywale silne piętno. To piętno i wzorce wplywają na związki bardzo destruktywnie. Bardzo to przykre dla tych osób. To skrzywdzone dzieci 😒
czasem dzieje się tak że jak kogoś poznamy to od początku tej znajomości coś się nie składa. Na przykład jedziesz na spotkanie z tą osobą i masz stłuczkę,albo dostajesz od tej osoby prezent i zaraz go zgubisz, lub stłuczesz niechcący, rozmawiasz z tą osobą ale ta rozmowa jakoś jest ciężka ,sztuczna ,poznajesz rodzinę tej osoby ale nie czujesz się jakoś dobrze w tym gronie , i tak cały czas coś,cały czas coś. To znak że trzeba się ewakuować ,i nie ciągnąć znajomości. Gdy poznają się ludzie,którzy są dla siebie stworzeni,pasujący do siebie to wszystko wokół sprzyja,nic nie stoi na przeszkodzie spotkaniom,cały świat się skłania ku nim.
Dlatego najpierw robiłam research, a potem brałam się za randkowanie ;). Choć dużo osób wyśmiewało to podejście, że czytań poradniki, relacje. I to ja wyszłam na tym najlepiej :).
@@AlexBarszczewski Kupiłem audiobooka "Sukces w relacjach ...", żeby sobie słuchać w pracy i utrwalać wiedzę, bo książkę czytałem dwa razy, ale już jakiś czas temu :). Wybrałeś bardzo dobrego lektora. Przyjemnie się słucha.
Niby wiemy wiekrzoac z tych rzeczy a dopiero dociera do nas kiedy ktoś nam to przedstawi w przystępny sposób. Problem jaki mam to to że widzę jak wile błędów popelnilem i drugi kłopot jak to teraz naprawić... Pozdrawiam i dziękuję
Życie toczy się dalej i podsuwa nam nowe sposobności nauczenia się i korekty następnym razem . To mówię jako człowiek, który popełnił w życiu wiele błędów, a mimo tego bardzo dobrze żyję. W sprawach międzyludzkich bardzo przydatna jest książka "Sukces w relacjach międzyludzkich" , o której chyba wspominam w filmie
Coś Wam jeszcze powiem. :) Otóż jest czasem taki mechanizm w mężczyźnie (i kobiecie chyba też, choć pewności już dziś nie mam), który pokazuje, że jeśli mu na kobiecie zależy na poważnie i chce ją na serio dobrze poznać, zbliżyć się i zaistnieć w jej życiu, a ona w jego, to będzie unikał sytuacji, w których mógłby z nią wylądować w łóżku. Będzie odwlekał temat. W miarę swoich możliwości rzecz jasna, zależnie od pomysłowości i przebiegłości kobiety.😁 Oj a te to potrafią.., ale na dobrą sprawę to tylko o nich źle świadczy, jeśli udają, że są dojrzałe i relację traktują poważnie. Gdy się kocha i traktuje kobietę bardzo serio oraz ma wobec niej poważne plany, to nie chce się tego przedwcześnie spieprzyć. Iść do łóżka można z pierwszą lepszą, nic nie znaczącą kobietą. Natomiast ta wyjątkowa zasługuje na coś więcej, znacznie więcej. Wiadomo, że to i tak nastąpi, jeśli wszystko dobrze się ułoży, ale nastąpi w odpowiednim czasie z siłą wodospadu Niagara. Wiem, co mówię. Zatem, jeśli zauważacie, że Wasz facet jest trochę dziwny, bo unika takich sytuacji (nawet przez parę miesięcy!), to nie znaczy, że jest chory i nie domaga, przeciwnie, to tylko świadczy o tym, że najlepsze odłożył na koniec i na pierwszym miejscu stawia sobie Waszą duszę, a nie... wiecie co. Takich Wam życzę. :)
To jest sympatyczna interpretacja. Takie zachowanie może jednak znaczyć tez zupełnie cos innego. PS: "Gdy się kocha i traktuje kobietę bardzo serio oraz ma wobec niej poważne plany, to nie chce się tego przedwcześnie spieprzyć." Tak jest dość często, tylko dotyczy to niekoniecznie kwestii erotycznych. Pojawia się pytanie, czy możemy kochać kogoś, kogo znamy tylko z jednej strony, czy też kochamy wtedy jakąś wizję tego człowieka?
@@AlexBarszczewski to jeszcze moze oznaczac, ze ktos ma podejscie do seksu jako czegos zlego, brudnego. Nie dalabym rady z kims atrakcyjnym kilka miesiecy sie spotykac i tylko rozmawiac😁. Kobiety szybko wiedza czy z kims pozwola sobie na wiecej czy nie. Zwlekanie z seksem kilka miesiecy nie daje tez z automatu gwarancji udanego zwiazku.
@@AlexBarszczewski tak, racja, jakiś czas pewne rzeczy sobie wyobrażamy, czego powinniśmy bardzo unikać i jak najwięcej osobę poznawać, budować jej realny obraz. Natomiast na wszystko jest czas, a tak wielkie zbliżenie fizyczności musi mieć najpierw trwały i obszerny podkład uważam w postaci bliskości dusz na bazie wielu wspólnych doświadczeń i przeżyć, wiedzy.., bo gdy go nie ma, to jakoś tak się dzieje (zwłaszcza z facetami, ale kobiety w tym nas już doganiają), że jednej stronie szybko przestaje zależeć, czuje się, jak gdyby zdobył coś co było cenne, trofeum i dalej już specjalnie nie ma o co się starać, a za to na widoku są kolejne ciekawe zdobycze itd.. Do tego jeszcze zaraz po stosunku z taką kobietą mimo, że jest się razem, to czuje się jakieś paskudne uczucie chłodu, oddalenia, jakby to była jakaś obca osoba, bo właśnie nie ma jeszcze tej bliskości dusz i odpowiednio silnej więzi i zaufania. Znałem kiedyś kogoś takiego i sam mi opowiadał, jak z nim było, gdy już był z kobietą w łóżku np po tygodniu lub dwóch. Szybko chciał kończyć znajomość i kolejna.. Dopiero ta, która go zmusiła do poczekania paru miesięcy stała się jego żoną, dopiero o niej mówił z szacunkiem i imponowała mu. Kobieta miała charakter i znała swoją wartość, jego sztuczki, które działały na dziesiątki innych panienek, na niej nie robiły żadnego wrażenia. Dla mnie także tylko taka kobieta stanowi wartość godną uwagi. A seks po tym, gdy już się zbuduje silną więź i zaufanie staje się dosłownie zjawiskiem, którego nie ma szans porównać do tego z panienką po 2 tygodniach znajomości. To jest niebo, a ziemia. Mówię 100% serio, że gdybym miał jeszcze z kimś być, to chcę czekać ile się tylko da, aby potem przeżyć ten sam kosmos, który przeżyłem w przeszłości, a do tego jest właśnie tylko jedna droga, budując najpierw bliskość dusz, jak ja to nazywam. Wtedy po seksie człowiek czuje nieopisaną radość, że ta osoba jest wciąż obok i mało mu jej, nie ma wewnątrz tego uczucia chłodu ani lęku przed tą osobą, którą się jeszcze zbyt słabo zna.. Osobiście nie znam lepszej drogi i piękniejszych przeżyć, więc to mi zupełnie wystarcza i jest dla mnie największym cudem, jaki można mieć i przeżywać. Ale wcale nie jest o to łatwo, bo jednak muszą wystąpić pewne podobieństwa w ludziach, dopasowanie i wspólna praca w tym budowaniu, z użyciem mózgu bez chwili przerwy, a to ostatnie obserwuję od lat, że u ludzi niestety bardzo nawala..
@@magorzatakoscielak7624 ale tu nie chodzi o żadne gwarancje, broń boże. To wszystko jest płynne i zachodzi bardzo różnie, tak jak różne są dane osoby. U jednych będzie to miesiąc, u innych dwa.. Sam też miałem z tym różnie. Ważne jest to, żeby raczej to odsuwać na później, niż wykorzystać pierwszą lepszą okazję. :)
Bardzo ciekawy filmik i zgadzam się z tym w 100%.. kilka lat temu poznałam człowieka powiedzmy " niestandardowego" ,który nie mieścił się dla otoczenia w utartych schematach,jednak to o czym mówisz zaważyło,że jesteśmy małżeństwem i bardzo mi z tym dobrze. Wszystkie punkty, które wymieniales są bardzo ważne i dają podstawę do satysfakcjonującej relacji.
Nic by się nie stało gdybym otwarcie mówił to co myślę swojej partnerce bo takiej nie mam... I szczerze mówiąc nie spodziewam się żebym jakąś znalazł, nie dlatego że się nie da, ale dlatego że ja sam nie jestem atrakcyjny i cholernie ciężko mi to zmienić. Mimo że niedawno skończyłem 24 lata to ja sam jestem przykładem typowego incela. Całe moje życie się posypało i mimo wielu prób nadal nie wróciłem do dobrego stanu . I jak tu znaleźć partnerkę gdy ja sam nie lubię swojego życia już od niemal 2 lat. No ale cóż, walczę dalej, tego typu materiały na yt dają nadzieję że w końcu dojdę do upragnionych rezultatów. Liczę na to, że obecny stan jest tylko tymczasowy mimo że z doświadczenia coraz łatwiej jest uwierzyć że tak będzie już permanentnie.
Dopóki się nie poddajesz, to jest szansa. Ja w młodym wieku miałem też różne kryzysy i zobacz co ze mnie wyrosło :-) Działaj i nie wierz nikomu, kto twierdzi że mając 24 lata nic się nie da zrobić. Powodzenia!
Mój mąż mi powiedział wczoraj wprost co myśli :D lekko histeryzując poprosiłam go, żeby wyjaśnił co dokładnie ma na myśli :D po czym szybko wróciłam do normy ;D
Aż się zaśmiałam, że pana związek początkowo mógłby służyć na materiał smutnej książki🤭 To dopiero był kompas ,wskazujący ,iż to jest to🙂 Często tak jest , że prowadzenie kogoś za rączkę i podbudowanie ego jest jakby obustronnie korzystne( iluzja), następnie to udręka, ten prowadzony zostając sam, nie radzi sobie. Ktoś inny obeznany w temacie, szybko udowodni , że to ego nie miało żadnych podwalin i korzeni.
hehe wymieniłeś chyba większość moich wymagań ;) A ja mam wrażenie, że mam za duże wymagania i dlatego nie udaje mi się trafić na właściwą osobę, a ja już to ciężko utrzymać związek więcej niż 2-3 miesiące. Znając Alexa, zapyta, co jest ze mną nie tak ;) He zwykle partnerka mówi coś w stylu zasługujesz na lepszą itp. więc koło się zamyka.
Przecież to kobiety wybierają. Możesz się zaprezentować, ale to do niej należy ostateczna decyzja. Często nie wiesz za co cię odrzuciła, co zrobiłeś źle, powiedziałeś źle. Szuka się po omacku tego co działa. Kobiety po praniu mózgu z mediów wybierają to co im powiedziano że mają wybrać. Same nie wiedzą czego chcą, sugerują się otoczeniem. Często facet nie ma szans pokazania swoich mocnych, atrakcyjnych stron, bo z automatu jest odrzucony. Najważniejszą rzeczą jest nie brać niczego do siebie, nie analizować, rozpamiętywać, należy skasować odrzucającą kobietę i iść do jej koleżanki która siedzi obok zagadywać ją jakby nigdy nic. No i tak do skutku. Nie dla wszystkich jest to do zniesienia.
Jedno wyczuwam podskórnie, z niedopowiedzenia - że powinniśmy zastosować te kryteria najpierw do siebie. Co tu mówić, nawet nie mam po co zaczynać, byłaby to strata czasu i co gorsza energii. Może kiedyś. O ile nie zdążę się zrobić za stary.
To jest niezły pomysł, aby najpierw przyjrzeć się sobie i ewentualnie podjąć działania naprawcze. Ale nie ma co czekać z poznawaniem kobiet, bo wiele nauczymy się w praktyce i od nich
@@AlexBarszczewski tak, najpierw relacje przelotne (nawet pogadanie przez kwadrans na przystanku), krótkoterminowe. Jak widać, czasem trzeba czterdziestu lat treningu, zanim trafi się sukces :-)
Nie zgodzę się co do stereotypów, które ograniczają. Trzeba mieć określony wygląd i status społeczno zawodowy, by być w związku. Ja mam stabilną sytuację (praca, mieszkanie), ale ja jestem sama, bo mężczyźni nie traktują mnie serio, choć mam już ponad 30 lat. Jestem za niska, mam 160cm i ważę 40 kg. Moimi jedynymi atutami jest płaski brzuch i spokojny charakter; nie szukam przygód w życiu i nie będę zdradzać partnera. Ale panowie lubią przebojowe kobiety, które dużo gadają, lubią kluby i są ekstrawertyczne. Ja jestem intro, i nie mam szans na związek. Dlatego uważam, że Autor jest trochę w błędzie. PS. Mimo to ciekawe uwagi, można mieć punkt odniesienia.
Dziękuję za szczerą wypowiedź. Z tego co Pani opisuje, to znalezienie partnera to kwestia poszukania albo przynajmniej obecność tam, gdzie tacy mężczyźni występują. Nie wszyscy faceci szukają kobiet, które są "przebojowe , które dużo gadają, lubią kluby i są ekstrawertyczne. To Pani gwarantuję! Pozdrawiam i zapraszam na następny odcinek właśnie o tym, gdzie szukać
A to ciekawe ja uwazam zupelnie odwrotnie ze to kobiety a napewno zdecydowana wiekszosc woli tych przebojowych mezczyzn od spokojnych intro Sam szukam spokojnej normalnej kobiety tylko gdzie na taka natrafic? Zdrówka
@@jarekmaestro4512 Jak widać są różne kobiety i różni mężczyźni. Dlatego nie warto kierować się stereotypami i "mądrością ludową" o czym mówię w filmie
Z wszystkim co Alex mówisz się zgadzam,ale co do wzrostu ...u mnie nie przejdzie facet niższy niż ja.Może być przy tuszy,może być pomarszczony itp.,ale czułabym się chyba niezbyt dobrze z mężczyzną niższym niż ja.Sama mam 179 cm wzrostu i wiem jak szukałam płaskich kapci,aby czasem nie być wyższą od niego 😊. Alex...i ja nie chciałam tego nigdy zmienić.Zwyczajnie omijałam niższych ,ale nie czułam się z tym swym "wymogiem" samotną.
Wiem o czym mówisz ☺ Zawsze tak myślałam i nawet spotykałam się z wysokimi, powtarzałam, że nigdy z niższym (tez mam 179cm).Tymczasem zakochalam się, od 14 lat jestem szczęśliwa mężatką a mąż niższy ode mnie 😉🙃
Wymóg by mężczyzna był wyższy pochodzi od naszych przodków żyjących w Afryce na sawannie, gdzie była wysoka trawa. Facet jak był wyższy mógł pierwszy zobaczyć drapieżnika i tym sposobem obronić swoje stado (rodzinę). Zadaj sobie pytanie czy nadal żyjemy w Afryce na sawannie i od tego zależy twoje życie.
Jesteś Alex takim pozytywnym Człowiekiem, że z całą moim zaciekawieniem wysłuchałam twojego nagrania, Jestem w długoletnim związku małżeńskim, gdzie czasem pojawia się rutyna i znudzenie, ale nadal jest ta fascynacja sobą i zazdrość o partnera. Dziękuję za nagranie i czekam na kolejne. Ciekawe treści poruszasz. Myślę, że świadomość po co się z kimś jest w związku i dlaczego wybiera się daną osobę jest kluczowe. To nigdy nie jest przypadek, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego❤🧡💛💚💙💜
Akurat w przypadku długoterminowego związku świadomość o której piszesz jest kluczowa. A sporo osób patrzy na powierzchowne rzeczy o których wspomniałem w pierwszej części. Pozdrawiam serdecznie :-)
Alex, w jednym z filmików, dobre kilka miesięcy temu, wspomniałeś, że przymierzasz się do wrzucenia swojej książki na Legimi. Czy ten pomysł upadł? Mam abonament i chętnie bym ją tam zobaczył, a już szczególnie jako audiobook 🙂
Jak duży był skok w subskrybcjach odkąd wrzucasz filmy na tiktok? Pytam, ponieważ zauważyłam zmianę wstępu (o byciu w wieku dziadka). Domyślam się, że podskoczyło i tu. Jestem ciekawa jak zmieniła się proporcja Twoich widzów na RUclips.
@@AlexBarszczewski To nie jest pytanie na cito. :) Po prostu jestem ciekawa :) Pamiętam, że kiedyś wspominałeś o proporcjach i pewnie trochę się zmieniło od tego czasu.
Jest Pan Mężczyzną przed duże M. Żeby mój mąż miał choć 1/100 tych jaj, co Pan. Płacze z rozpaczy nad moim życiem, bo nie mam siły, żeby pozbyć się narcyza, egoisty i kogoś, kto się ze mną nie liczy, dla którego moje uczucia nie są ważne, są wyśmiewane... Nie chodzi o stronę materialną, bo mam zaplecze. Chodzi o mój brak wiary w siebie, w swoją sprawczość, że może mi się udać, że można żyć inaczej ... Mam prawie 60 lat. Dużo kompleksów, nie czuję się ważna, kochana, nie wierzę w siebie, wydaje mi się, że jestem beznadziejnym człowiekiem (mąż mi tak wmawiał przez całe małżeństwo).
Nie wiem jak zostawić męża, bo się boję. A nie chcę być z tym człowiekiem, nie ma dnia, żebym nie płakała, jestem nieszczęśliwa z nim. Jego dorosła córka z pierwszego małżeństwa mnie zniszczyła, On nigdy nie stanął w mojej obronie. Usprawiedliwiałam go, że może się zmieni, może coś się wydarzy, że będzie lepiej (choć mówiono mi, że będzie tylko gorzej), nie umiałam się spod tego wyzwolić... Nie umiem nadal, choć wiem, że żyję z człowiekiem, który nie stawia mnie na pierwszym miejscu. Zadałam mu pytanie, które Pan sugerował: "Z kim chcesz mieć dobry związek? Ze mną czy z dorosłą córką?) Odpowiada, że ze mną. Ale to słowa, jego czyny mówią zupełnie co innego. Jest straszy ode mnie 15 lat, więc ma już prawie 75 lat... Nie zmieni się. Czuję, że przegrałam życie. Nie mam dość siły, by udawać, zrobić z niego tzw. friends with benefis, bo to żaden "friends"... Chciałabym, żeby było normalnie, szczerze... Dziewczyny młode, nie popełniajcie moich błędów. Nie bójcie się w porę odejść, bo później zawsze będzie tylko gorzej...
Swietny film Alex , ja powiem tak Dzisiaj nie sposob znajsc normalna partnerke przez duze " N " to jak szukanie igly w stogu siana . Bo nie brakuje i matrialistek ,imprezowiczek , letkiewiczek zycia , albo z akcesoriami w roznych miejscach ciala , juz nie mowiąc ile jest kobiet ktore ufają udaja myslalby kto kim one nie sa , co zniechęca to wszystko podsumowując . Pomijam juz zbyt skape ubieranie niektorych kobiet tak w internecie jak i na ulicy . A wez jeszcze ,niech kobieta wyczuje ze mozna facetem pomiatac to juz pozamiatane .
Witaj Alex!!Mam szybkie pytanie.W którymś z filmików powiedziałeś że nie jesteś wzrokowcem , ale facetem który lubi kobiety z którymi dobrze się czujesz.Moje pytanie brzmi: jakiego określenia użyłeś na takiego mężczyznę.Z góry dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
Alex czy to normalne będąc w związku z mężczyzna pare lat wciąż mi nie przechodzi przez gardło słowo - kocham? Zastanawiam się często czy to miłość🤔Może ja go tak naprawdę nie kocham?🤔Pozdrawiam..
Na początku duży pociąg fizyczny a teraz jak żyjemy razem to dużo nam w sobie nie pasuje i irytujemy się sobą na wzajem. On poza tym podnosi na mnie głos i to mnie od niego odpycha..dziekuje za reakcje..
Po co w ogóle się żenić ? Czy ludziom nie wystarczy obopólne zaufanie by być ze sobą ? Dla wartościowych mężczyzn, którzy nie potrzebują korzystać z zasobów materialnych kobiety, z technicznego punktu widzenia, małżeństwo to jednostronny deal biznesowy - polisa ubezpieczeniowa dla kobiety na mniej atrakcyjne czasy - kiedy jej młodość i uroda przeminie, a pozycja na rynku pracy pogorszy się np. w związku z poświęceniem się wychowywaniu dzieci. Wartościowy mężczyzna nic nie zyskuje na tym dealu. (Pomijam kwestie odwiedzania w szpitalach, jakieś grosze zaoszczędzone na podatkach itp) Skoro już rozmawiamy na te tematy to pozwolę sobie zapytać: dlaczego Pan się ożenił ? Pozdrawiam
Przez większość życia uważałem, że obopólne zaufanie wystarczy. Nawet w którymś momencie zrobiłem z Karoliną "substytut małżeństwa" przez odpowiednie testamenty, upoważnienia i inne dokumenty notarialne. A jednak w którymś momencie postanowiliśmy się pobrać i biorąc pod uwagę różnicę wieku na pewno nie była to "polisa ubezpieczeniowa" dla kobiety :-) Jako ciekawostka, która nas bardzo zaskoczyła: mimo że uważałem to za akt formalny ("zmiana tymczasowych tablic rejestracyjnych na permanentne") po tym jeszcze bardziej zbliżyliśmy sie do siebie. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale tak się stało. Pozdrawiam
Szczerze współczuję Doroto :-( Jeśli był choć trochę podobny do mnie, to na 100% pragnąłby, abyś zaczęła dalej żyć i to możliwie jak najlepiej!!! Pomyśl o tym!
Czyli atrakcyjność nie jest żadnym wyznacznikiem? Wydaje mi się że zadbanie dużo mówi i człowieku, sam dosyć mocno o siebie dbam i nie wyobrażam sobie mieć nie zadbaną kobietę. Zastanawiam się jak to działa w praktyce.
Dobre pytanie :-) Zwróć uwagę, że mówiłem o urodzie odpowiadającej aktualnym wzorcom i to zarówno u kobiet jak i mężczyzn, wysokim wzroście i atletycznej sylwetce u mężczyzn i “optymalnej” figurze u kobiet. To nie ma nic wspólnego za zadaniem tylko głównie z genami, które odziedziczyłeś
@@AlexBarszczewski aha rozumiem, w ten sposób 😁 no jasne ja na przykład nie lubię "szerokich bioder", lubię malutkie ale zgrabne "pupy", hahaha to tak wiadomo żartobliwie. Sam ćwiczę i atletycznie wyglądam, jednak nie mam właśnie genetyki do np klatki piersiowej, ani ogólnie do bycia "bestią".
Niestety b.czesto ocenia sie pary wizualnie komentujac co on czy co ona wnim widzi.Sa to naturalnie sterotypy czy pewne.filtry jak Pan to nazywa .Decyduja jednak bardzo o wyborze partnera. Naturalnie nie.da sie wszystkiego zaklepac na cale zycie ,ale czy to powinno byc celem.naszego zycia?
@@AlexBarszczewski Według mojej obserwacji świata w którym funkcjonuję od 60 lat jest to kryterium pierwsze.Doswiadczenie mam trochę więcej niż duże.Genetyki i warunków wzrostu siewki od rośliny matecznej nie da się oszukać.Oczywiscie ma Pan rację ale rzeklbym w 30 %>
Mam teorię "Min" u kobiet. Jeżeli ma na tyle dystansu do siebie żeby takowa zrobić jest szansa na to że jest sympatyczna bez tego kobiecego strachu narażenia się na śmieszność.
@@AlexBarszczewski Teoria to duże słowo. Moim zdaniem większość kobiet w odróżnieniu od mężczyzn unika wstawiania zabawnych lub nieidealnych zdjęć. Nie wiem z czego to wynika może z ogólnej mody na perfekcyjna urodę i idealne życie na pokaz lub z jakiegoś takiego braku dystansu do siebie u większości kobiet. Dlatego jak widzę nieidalną fotkę,naturalna z jakąś zabawna miną to u mnie taka osoba ma +20 do atrakcyjności na starcie bo wdlg mnie da się na tej podstawie wysnuć więcej niż na wygładzonym zdjęciu robionym z sufitu na tle napisu "Glamour''
Słuchałem kiedyś krziedza, pozniej nauczycielki, teraz polityków mam słuchać, a i jak na kiblu siedzę youtuberow… prawdę maja wszyscy co maja coś do sprzedania.. poprostu jesteście jak by was nie było!
Nie bo jem zdrowo i mam taki patent, nigdy nie jem jak Jestem zly wtedy wszystko gra, za to na kibelku lubie patrzec na madrosci i wtedy nerwy pusczaja, odrazu lepjej mi sie robi, jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo
Z każdego Pana filmiku bije duma i szczęście z bycia z Panią Karoliną. Aż miło posłuchać 💝
Bo super nam się żyje. Jedyne punkty sporne to:
1) kto kogo pierwszy pocałował?
2) każde z nas twierdzi że ma więcej szczęścia, że spotkało drugą osobę
3) każde chce płacić w lokalach czy za podróże
Inaczej nie porzuciłbym mojego dotychczasowego życia i nie ożenił się :-)
@@AlexBarszczewski 😁 Pozdrawiam Państwa serdecznie
@@elzbietap5816 Dziękujemy :-)
@Polska Wróżka w Nepalu Pozdrawiam znad morza 🙂
@@AlexBarszczewski Rewelacja Alex 👍👍
Dzień dobry. Widziałam wczoraj Pana z małżonką w Krakowie na al. Słowackiego. Stanowicie urokliwą parę. Głowa okręciła mi się za Wami wokół szyi.... Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie robiliśmy sobie randkę w środku dnia :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Przede wszystkim nie należy szukać nikogo na siłę. Desperacja nie jest pociągająca. Po drugie być ciekawym człowiekiem, tj. z zainteresowaniami, pasją. Po trzecie, co wiąże się z pierwszym, umieć być samemu ze sobą.
Ja jestem według Alexa wykluczona, ale wsio ryba, umiem być sama i nikogo nigdy nie szukałam. Nie czuję potrzeby parowania się. Na szczęście. :-)
Co do początku do trzeciego punktu włącznie, to zgadzam się w pełni :-)
Świetne to jest, co Pan robi. To są ważne przesłanki, a niestety pomijane przez większość ludzi.
Dziękuję za miłe słowa :-)
Pozdrawiam :-)
Uwielbiam pana Alexa, inteligencja i mądrość życiowa, pasja w przekazywaniu wiedzy, niesamowite...🌞🥰
Zazdroszczę pani Karolinie, oczywiście pozytywnie 🥰🌞
Pozdrawiam serdecznie 🥰
Dziękuję za miłe słowa :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo trafne i mądre słowa. Niestety zrozumienie w większości przypadków przychodzi po kilku "kopniakach". 😁
Po to to publikuję, aby wielu ludziom tego oszczędzić
Warto przyjrzeć się także rodzinie wybranki jak zachowują się wobec siebie nawzajem i jak córka zachowuje się wobec nich. BTW - wspaniały materiał ;)
Coś w tym jest, choć wielu ludziom udało się wyzwolić z wpływu problematycznej rodziny
Sam wpływ rodziny z wiekiem może słabnąć ale wzorce wpojone przez kilkanaście lat albo codzienne małe traumy dzieciństwa wywierają niebywale silne piętno. To piętno i wzorce wplywają na związki bardzo destruktywnie. Bardzo to przykre dla tych osób. To skrzywdzone dzieci 😒
czasem dzieje się tak że jak kogoś poznamy to od początku tej znajomości coś się nie składa. Na przykład jedziesz na spotkanie z tą osobą i masz stłuczkę,albo dostajesz od tej osoby prezent i zaraz go zgubisz, lub stłuczesz niechcący, rozmawiasz z tą osobą ale ta rozmowa jakoś jest ciężka ,sztuczna ,poznajesz rodzinę tej osoby ale nie czujesz się jakoś dobrze w tym gronie , i tak cały czas coś,cały czas coś. To znak że trzeba się ewakuować ,i nie ciągnąć znajomości. Gdy poznają się ludzie,którzy są dla siebie stworzeni,pasujący do siebie to wszystko wokół sprzyja,nic nie stoi na przeszkodzie spotkaniom,cały świat się skłania ku nim.
Nagram kilka filmów na ten temat, jeśli będzie zainteresowanie
Barzo fajny filmik, szkoda, ze dopiero teraz trafiłam na ten kanał. Wszystkiego dobrego dla Pana i Pani Karoliny (szczęściara ;-))
Dziękujemy :-)
Dlatego najpierw robiłam research, a potem brałam się za randkowanie ;). Choć dużo osób wyśmiewało to podejście, że czytań poradniki, relacje. I to ja wyszłam na tym najlepiej :).
Nie słyszałem tego błędu pijaka pod latarnią :) Bardzo dobrze odzwierciedla sytuację wielu ludzi. Dziękuję Alex i pozdrawiam!
Proszę bardzo :-)
Pozdrawiam :-)
@@AlexBarszczewski Kupiłem audiobooka "Sukces w relacjach ...", żeby sobie słuchać w pracy i utrwalać wiedzę, bo książkę czytałem dwa razy, ale już jakiś czas temu :). Wybrałeś bardzo dobrego lektora. Przyjemnie się słucha.
@@damianwzietek9987 Dziekuję, staram się dostarczać jakość 🙂
Konkretnie i z sensem. Bardzo mądry wykład. 👍🙂
Dziękuję :-)
Niby wiemy wiekrzoac z tych rzeczy a dopiero dociera do nas kiedy ktoś nam to przedstawi w przystępny sposób.
Problem jaki mam to to że widzę jak wile błędów popelnilem i drugi kłopot jak to teraz naprawić...
Pozdrawiam i dziękuję
Życie toczy się dalej i podsuwa nam nowe sposobności nauczenia się i korekty następnym razem . To mówię jako człowiek, który popełnił w życiu wiele błędów, a mimo tego bardzo dobrze żyję.
W sprawach międzyludzkich bardzo przydatna jest książka "Sukces w relacjach międzyludzkich" , o której chyba wspominam w filmie
Ja miałem w życiu mega szczęście, bo to mnie partnerka wybrała w szkole podstawowej 👌😊
Gratuluję :-)
Coś Wam jeszcze powiem. :)
Otóż jest czasem taki mechanizm w mężczyźnie (i kobiecie chyba też, choć pewności już dziś nie mam), który pokazuje, że jeśli mu na kobiecie zależy na poważnie i chce ją na serio dobrze poznać, zbliżyć się i zaistnieć w jej życiu, a ona w jego, to będzie unikał sytuacji, w których mógłby z nią wylądować w łóżku. Będzie odwlekał temat. W miarę swoich możliwości rzecz jasna, zależnie od pomysłowości i przebiegłości kobiety.😁 Oj a te to potrafią.., ale na dobrą sprawę to tylko o nich źle świadczy, jeśli udają, że są dojrzałe i relację traktują poważnie.
Gdy się kocha i traktuje kobietę bardzo serio oraz ma wobec niej poważne plany, to nie chce się tego przedwcześnie spieprzyć. Iść do łóżka można z pierwszą lepszą, nic nie znaczącą kobietą. Natomiast ta wyjątkowa zasługuje na coś więcej, znacznie więcej. Wiadomo, że to i tak nastąpi, jeśli wszystko dobrze się ułoży, ale nastąpi w odpowiednim czasie z siłą wodospadu Niagara. Wiem, co mówię.
Zatem, jeśli zauważacie, że Wasz facet jest trochę dziwny, bo unika takich sytuacji (nawet przez parę miesięcy!), to nie znaczy, że jest chory i nie domaga, przeciwnie, to tylko świadczy o tym, że najlepsze odłożył na koniec i na pierwszym miejscu stawia sobie Waszą duszę, a nie... wiecie co.
Takich Wam życzę. :)
To jest sympatyczna interpretacja. Takie zachowanie może jednak znaczyć tez zupełnie cos innego.
PS: "Gdy się kocha i traktuje kobietę bardzo serio oraz ma wobec niej poważne plany, to nie chce się tego przedwcześnie spieprzyć." Tak jest dość często, tylko dotyczy to niekoniecznie kwestii erotycznych. Pojawia się pytanie, czy możemy kochać kogoś, kogo znamy tylko z jednej strony, czy też kochamy wtedy jakąś wizję tego człowieka?
@@AlexBarszczewski to jeszcze moze oznaczac, ze ktos ma podejscie do seksu jako czegos zlego, brudnego. Nie dalabym rady z kims atrakcyjnym kilka miesiecy sie spotykac i tylko rozmawiac😁. Kobiety szybko wiedza czy z kims pozwola sobie na wiecej czy nie. Zwlekanie z seksem kilka miesiecy nie daje tez z automatu gwarancji udanego zwiazku.
@@magorzatakoscielak7624 Dokładnie to miałem na myśli odpowiadając na pierwotny komentarz 🙂
@@AlexBarszczewski tak, racja, jakiś czas pewne rzeczy sobie wyobrażamy, czego powinniśmy bardzo unikać i jak najwięcej osobę poznawać, budować jej realny obraz. Natomiast na wszystko jest czas, a tak wielkie zbliżenie fizyczności musi mieć najpierw trwały i obszerny podkład uważam w postaci bliskości dusz na bazie wielu wspólnych doświadczeń i przeżyć, wiedzy.., bo gdy go nie ma, to jakoś tak się dzieje (zwłaszcza z facetami, ale kobiety w tym nas już doganiają), że jednej stronie szybko przestaje zależeć, czuje się, jak gdyby zdobył coś co było cenne, trofeum i dalej już specjalnie nie ma o co się starać, a za to na widoku są kolejne ciekawe zdobycze itd.. Do tego jeszcze zaraz po stosunku z taką kobietą mimo, że jest się razem, to czuje się jakieś paskudne uczucie chłodu, oddalenia, jakby to była jakaś obca osoba, bo właśnie nie ma jeszcze tej bliskości dusz i odpowiednio silnej więzi i zaufania.
Znałem kiedyś kogoś takiego i sam mi opowiadał, jak z nim było, gdy już był z kobietą w łóżku np po tygodniu lub dwóch. Szybko chciał kończyć znajomość i kolejna.. Dopiero ta, która go zmusiła do poczekania paru miesięcy stała się jego żoną, dopiero o niej mówił z szacunkiem i imponowała mu. Kobieta miała charakter i znała swoją wartość, jego sztuczki, które działały na dziesiątki innych panienek, na niej nie robiły żadnego wrażenia. Dla mnie także tylko taka kobieta stanowi wartość godną uwagi. A seks po tym, gdy już się zbuduje silną więź i zaufanie staje się dosłownie zjawiskiem, którego nie ma szans porównać do tego z panienką po 2 tygodniach znajomości. To jest niebo, a ziemia. Mówię 100% serio, że gdybym miał jeszcze z kimś być, to chcę czekać ile się tylko da, aby potem przeżyć ten sam kosmos, który przeżyłem w przeszłości, a do tego jest właśnie tylko jedna droga, budując najpierw bliskość dusz, jak ja to nazywam. Wtedy po seksie człowiek czuje nieopisaną radość, że ta osoba jest wciąż obok i mało mu jej, nie ma wewnątrz tego uczucia chłodu ani lęku przed tą osobą, którą się jeszcze zbyt słabo zna.. Osobiście nie znam lepszej drogi i piękniejszych przeżyć, więc to mi zupełnie wystarcza i jest dla mnie największym cudem, jaki można mieć i przeżywać. Ale wcale nie jest o to łatwo, bo jednak muszą wystąpić pewne podobieństwa w ludziach, dopasowanie i wspólna praca w tym budowaniu, z użyciem mózgu bez chwili przerwy, a to ostatnie obserwuję od lat, że u ludzi niestety bardzo nawala..
@@magorzatakoscielak7624 ale tu nie chodzi o żadne gwarancje, broń boże. To wszystko jest płynne i zachodzi bardzo różnie, tak jak różne są dane osoby. U jednych będzie to miesiąc, u innych dwa.. Sam też miałem z tym różnie. Ważne jest to, żeby raczej to odsuwać na później, niż wykorzystać pierwszą lepszą okazję. :)
ZONA I PAN JESTESCIE PODOBNI POD KAZDYM WZGLEDEM POZDRAWIAM😘😘😘😘😘😘😘
Ale jest między nami też wiele różnic :-) Na szczęście nie przeszkadzają
Pozdrawiam serdecznie :-)
Posiada Pan niesamowita energie zyciowa.Ubawilam sie po pachy w poszukiwaniu kluczy pod latarnia.
PODZIWIAM PANA I ZAZDROSZCZE☺🖐🍀
Nie ma co zazdrościć, trzeba naśladować :-) :-) Mówię i pisze o tym na moich YT blogi, FB i książce
Pozdrawiam serdecznie
Jestem w Pana wieku, ale tyle sil do pracy nie mam. Zdrowia i milosci
I w drugą stronę, warto u siebie pielęgnować te dobre cechy, żeby być wartościowym partnerem dla innych.
Bardzo cenna uwaga, sam też tak robię :-)
Dziękuję bardzo :-) za filmik i przekaz wartościowych informacji.
Proszę bardzo :-)
Piękny związek Państwo tworzycie.Pozdrawiam i życzę dalszych szczęśliwych lat♥️
Dziękujemy, staramy się z tego korzystać
Bardzo ciekawy filmik i zgadzam się z tym w 100%.. kilka lat temu poznałam człowieka powiedzmy " niestandardowego" ,który nie mieścił się dla otoczenia w utartych schematach,jednak to o czym mówisz zaważyło,że jesteśmy małżeństwem i bardzo mi z tym dobrze. Wszystkie punkty, które wymieniales są bardzo ważne i dają podstawę do satysfakcjonującej relacji.
Dziękuję za feedback :-) Opowiedziałem jak jest, zarówno w oparciu o własne doświadczenia i obserwacje, jak i badania przeprowadzone w USA
Dzięki Alex, uświadomiłeś mnie że nie warto się ze mną wiązać 😂😂😂 a jak bym swojej powiedział co myślę... Nie zobaczyłbym już dzieci 🤣😂
Zawsze można nad sobą popracować :-) Ja kiedyś byłem całkiem beznadziejny ... i dało się :-)
@@AlexBarszczewski każdego dnia staram się być lepszym człowiekiem 👍
@@jack_3.5mm Super!
Nic by się nie stało gdybym otwarcie mówił to co myślę swojej partnerce bo takiej nie mam... I szczerze mówiąc nie spodziewam się żebym jakąś znalazł, nie dlatego że się nie da, ale dlatego że ja sam nie jestem atrakcyjny i cholernie ciężko mi to zmienić. Mimo że niedawno skończyłem 24 lata to ja sam jestem przykładem typowego incela. Całe moje życie się posypało i mimo wielu prób nadal nie wróciłem do dobrego stanu . I jak tu znaleźć partnerkę gdy ja sam nie lubię swojego życia już od niemal 2 lat. No ale cóż, walczę dalej, tego typu materiały na yt dają nadzieję że w końcu dojdę do upragnionych rezultatów. Liczę na to, że obecny stan jest tylko tymczasowy mimo że z doświadczenia coraz łatwiej jest uwierzyć że tak będzie już permanentnie.
Dopóki się nie poddajesz, to jest szansa. Ja w młodym wieku miałem też różne kryzysy i zobacz co ze mnie wyrosło :-)
Działaj i nie wierz nikomu, kto twierdzi że mając 24 lata nic się nie da zrobić. Powodzenia!
Można wybrać się do stylisty, wizażysty. A nawet do chirurga-plastyka. Kobiety korygują urodę i mężczyźni też.
Mój mąż mi powiedział wczoraj wprost co myśli :D lekko histeryzując poprosiłam go, żeby wyjaśnił co dokładnie ma na myśli :D po czym szybko wróciłam do normy ;D
Jak mówią Niemcy: koniec dobry - wszystko dobre :-)
Aż się zaśmiałam, że pana związek początkowo mógłby służyć na materiał smutnej książki🤭 To dopiero był kompas ,wskazujący ,iż to jest to🙂
Często tak jest , że prowadzenie kogoś za rączkę i podbudowanie ego jest jakby obustronnie korzystne( iluzja), następnie to udręka, ten prowadzony zostając sam, nie radzi sobie. Ktoś inny obeznany w temacie, szybko udowodni , że to ego nie miało żadnych podwalin i korzeni.
Naprawdę tak myślałem na początku :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Świetny live, bardzo dziękuję😘💕
Pozdrawiam serdecznie Pana i Małżonkę Wszystkiego dobrego dla Państwa😊💚
Dziękujemy bardzo i tez serdecznie pozdrawiam, już znad morza :-)
swietne rady, chcialbym je uslyszec 15 lat wczesniej ;)
Póki żyjemy to nie jest za późno aby coś zmienić na lepsze! Z optymalną kobieta ożeniłem się przed sześćdziesiątką
@@AlexBarszczewski to zapowiada ci się piekna 2 połowa życia. Ja również się nie poddaje. Dzięki za dzielenie się swoją wiedzą i przemysleniami.
Super :) czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością! 🙂
Już jest w przygotowaniu. Tylko takie rzeczy wymagają przemyślenia
@@AlexBarszczewski super wiadomość 🤗🙂💕
@@malinkakowalska2674 🙂
Świetny odcinek. Czekam na wiecej!:)
Dziękuję :-) Wkrótce następny :-)
hehe wymieniłeś chyba większość moich wymagań ;) A ja mam wrażenie, że mam za duże wymagania i dlatego nie udaje mi się trafić na właściwą osobę, a ja już to ciężko utrzymać związek więcej niż 2-3 miesiące. Znając Alexa, zapyta, co jest ze mną nie tak ;) He zwykle partnerka mówi coś w stylu zasługujesz na lepszą itp. więc koło się zamyka.
Jak ktoś mówi, że nie zasługuje na Ciebie to trzeba mu uwierzyć
Przecież to kobiety wybierają. Możesz się zaprezentować, ale to do niej należy ostateczna decyzja. Często nie wiesz za co cię odrzuciła, co zrobiłeś źle, powiedziałeś źle. Szuka się po omacku tego co działa. Kobiety po praniu mózgu z mediów wybierają to co im powiedziano że mają wybrać. Same nie wiedzą czego chcą, sugerują się otoczeniem. Często facet nie ma szans pokazania swoich mocnych, atrakcyjnych stron, bo z automatu jest odrzucony. Najważniejszą rzeczą jest nie brać niczego do siebie, nie analizować, rozpamiętywać, należy skasować odrzucającą kobietę i iść do jej koleżanki która siedzi obok zagadywać ją jakby nigdy nic. No i tak do skutku. Nie dla wszystkich jest to do zniesienia.
Jedno wyczuwam podskórnie, z niedopowiedzenia - że powinniśmy zastosować te kryteria najpierw do siebie. Co tu mówić, nawet nie mam po co zaczynać, byłaby to strata czasu i co gorsza energii. Może kiedyś. O ile nie zdążę się zrobić za stary.
To jest niezły pomysł, aby najpierw przyjrzeć się sobie i ewentualnie podjąć działania naprawcze. Ale nie ma co czekać z poznawaniem kobiet, bo wiele nauczymy się w praktyce i od nich
@@AlexBarszczewski tak, najpierw relacje przelotne (nawet pogadanie przez kwadrans na przystanku), krótkoterminowe. Jak widać, czasem trzeba czterdziestu lat treningu, zanim trafi się sukces :-)
@@marcinmrzyglocki Moje zycie było w moim odczuci sukcesem zanim poznałem Karoliną :-) Ale nasza relacja katapultowała je na zupełnie inny poziom 🙂
Czysta dowolna prawda nie koli tylko nielicznych ludzi
:-)
Nie zgodzę się co do stereotypów, które ograniczają. Trzeba mieć określony wygląd i status społeczno zawodowy, by być w związku. Ja mam stabilną sytuację (praca, mieszkanie), ale ja jestem sama, bo mężczyźni nie traktują mnie serio, choć mam już ponad 30 lat. Jestem za niska, mam 160cm i ważę 40 kg. Moimi jedynymi atutami jest płaski brzuch i spokojny charakter; nie szukam przygód w życiu i nie będę zdradzać partnera. Ale panowie lubią przebojowe kobiety, które dużo gadają, lubią kluby i są ekstrawertyczne. Ja jestem intro, i nie mam szans na związek. Dlatego uważam, że Autor jest trochę w błędzie.
PS. Mimo to ciekawe uwagi, można mieć punkt odniesienia.
Dziękuję za szczerą wypowiedź. Z tego co Pani opisuje, to znalezienie partnera to kwestia poszukania albo przynajmniej obecność tam, gdzie tacy mężczyźni występują. Nie wszyscy faceci szukają kobiet, które są "przebojowe , które dużo gadają, lubią kluby i są ekstrawertyczne. To Pani gwarantuję!
Pozdrawiam i zapraszam na następny odcinek właśnie o tym, gdzie szukać
A to ciekawe ja uwazam zupelnie odwrotnie ze to kobiety a napewno zdecydowana wiekszosc woli tych przebojowych mezczyzn od spokojnych intro
Sam szukam spokojnej normalnej kobiety tylko gdzie na taka natrafic?
Zdrówka
@@jarekmaestro4512 Jak widać są różne kobiety i różni mężczyźni. Dlatego nie warto kierować się stereotypami i "mądrością ludową" o czym mówię w filmie
@@jarekmaestro4512 Może napisz powyżej do Asi Skalskiej? 😁 Pozdrawiam.
To byłby hicior. Jakby wypaliło, to ty z Aleksem mógłbyścir być świadkami na ślubie :)
Z wszystkim co Alex mówisz się zgadzam,ale co do wzrostu ...u mnie nie przejdzie facet niższy niż ja.Może być przy tuszy,może być pomarszczony itp.,ale czułabym się chyba niezbyt dobrze z mężczyzną niższym niż ja.Sama mam 179 cm wzrostu i wiem jak szukałam płaskich kapci,aby czasem nie być wyższą od niego 😊.
Alex...i ja nie chciałam tego nigdy zmienić.Zwyczajnie omijałam niższych ,ale nie czułam się z tym swym "wymogiem" samotną.
Masz prawo narzucać dowolne ograniczenia, tylko bądź świadoma, że Ty ponosisz tego konsekwencje.
Wiem o czym mówisz ☺ Zawsze tak myślałam i nawet spotykałam się z wysokimi, powtarzałam, że nigdy z niższym (tez mam 179cm).Tymczasem zakochalam się, od 14 lat jestem szczęśliwa mężatką a mąż niższy ode mnie 😉🙃
Wymóg by mężczyzna był wyższy pochodzi od naszych przodków żyjących w Afryce na sawannie, gdzie była wysoka trawa. Facet jak był wyższy mógł pierwszy zobaczyć drapieżnika i tym sposobem obronić swoje stado (rodzinę). Zadaj sobie pytanie czy nadal żyjemy w Afryce na sawannie i od tego zależy twoje życie.
@@adamkluska356 Bardzo ciekawa interpretacja :-) Dziękuję :-)
Jesteś Alex takim pozytywnym Człowiekiem, że z całą moim zaciekawieniem wysłuchałam twojego nagrania, Jestem w długoletnim związku małżeńskim, gdzie czasem pojawia się rutyna i znudzenie, ale nadal jest ta fascynacja sobą i zazdrość o partnera. Dziękuję za nagranie i czekam na kolejne. Ciekawe treści poruszasz. Myślę, że świadomość po co się z kimś jest w związku i dlaczego wybiera się daną osobę jest kluczowe. To nigdy nie jest przypadek, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego❤🧡💛💚💙💜
Akurat w przypadku długoterminowego związku świadomość o której piszesz jest kluczowa. A sporo osób patrzy na powierzchowne rzeczy o których wspomniałem w pierwszej części.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Alex, w jednym z filmików, dobre kilka miesięcy temu, wspomniałeś, że przymierzasz się do wrzucenia swojej książki na Legimi. Czy ten pomysł upadł? Mam abonament i chętnie bym ją tam zobaczył, a już szczególnie jako audiobook 🙂
Po prostu o tym zapomniałem, przy innych projektach
Jak duży był skok w subskrybcjach odkąd wrzucasz filmy na tiktok? Pytam, ponieważ zauważyłam zmianę wstępu (o byciu w wieku dziadka). Domyślam się, że podskoczyło i tu. Jestem ciekawa jak zmieniła się proporcja Twoich widzów na RUclips.
Trzeba by pogrzebać w statystykach. Musze się spakować i o 4 rano wstać na samolot, więc może nie teraz :-)
@@AlexBarszczewski To nie jest pytanie na cito. :) Po prostu jestem ciekawa :) Pamiętam, że kiedyś wspominałeś o proporcjach i pewnie trochę się zmieniło od tego czasu.
@@AlexBarszczewski powodzenia w locie, ale zanotuj sobie temat, bo pewnie nie odpuścimy (-:
Jest Pan Mężczyzną przed duże M. Żeby mój mąż miał choć 1/100 tych jaj, co Pan. Płacze z rozpaczy nad moim życiem, bo nie mam siły, żeby pozbyć się narcyza, egoisty i kogoś, kto się ze mną nie liczy, dla którego moje uczucia nie są ważne, są wyśmiewane... Nie chodzi o stronę materialną, bo mam zaplecze. Chodzi o mój brak wiary w siebie, w swoją sprawczość, że może mi się udać, że można żyć inaczej ... Mam prawie 60 lat. Dużo kompleksów, nie czuję się ważna, kochana, nie wierzę w siebie, wydaje mi się, że jestem beznadziejnym człowiekiem (mąż mi tak wmawiał przez całe małżeństwo).
Nie wiem jak zostawić męża, bo się boję. A nie chcę być z tym człowiekiem, nie ma dnia, żebym nie płakała, jestem nieszczęśliwa z nim. Jego dorosła córka z pierwszego małżeństwa mnie zniszczyła, On nigdy nie stanął w mojej obronie. Usprawiedliwiałam go, że może się zmieni, może coś się wydarzy, że będzie lepiej (choć mówiono mi, że będzie tylko gorzej), nie umiałam się spod tego wyzwolić... Nie umiem nadal, choć wiem, że żyję z człowiekiem, który nie stawia mnie na pierwszym miejscu. Zadałam mu pytanie, które Pan sugerował: "Z kim chcesz mieć dobry związek? Ze mną czy z dorosłą córką?) Odpowiada, że ze mną. Ale to słowa, jego czyny mówią zupełnie co innego. Jest straszy ode mnie 15 lat, więc ma już prawie 75 lat... Nie zmieni się. Czuję, że przegrałam życie. Nie mam dość siły, by udawać, zrobić z niego tzw. friends with benefis, bo to żaden "friends"... Chciałabym, żeby było normalnie, szczerze... Dziewczyny młode, nie popełniajcie moich błędów. Nie bójcie się w porę odejść, bo później zawsze będzie tylko gorzej...
To wszystko można rozwinąć... tylko trzeba działać
dzięki
Proszę :-)
Komentarz taktyczny 😎
Dziękuję :-)
Swietny film Alex , ja powiem tak
Dzisiaj nie sposob znajsc normalna partnerke przez duze " N " to jak szukanie igly w stogu siana .
Bo nie brakuje i matrialistek ,imprezowiczek , letkiewiczek zycia , albo z akcesoriami w roznych miejscach ciala , juz nie mowiąc ile jest kobiet ktore ufają udaja myslalby kto kim one nie sa , co zniechęca to wszystko podsumowując . Pomijam juz zbyt skape ubieranie niektorych kobiet tak w internecie jak i na ulicy .
A wez jeszcze ,niech kobieta wyczuje ze mozna facetem pomiatac to juz pozamiatane .
Zbigniew, jak wytłumaczyć fakt, że znalazłem?
@@AlexBarszczewski i gratulacje Alex , Widac ze Jestescie szczęsliwi 😏👍 ❤❤
@@zbigniew---1959 Dlatego nie należy się kierować statystyką, tylko patrzeć na konkretnego człowieka
Witaj Alex!!Mam szybkie pytanie.W którymś z filmików powiedziałeś że nie jesteś wzrokowcem , ale facetem który lubi kobiety z którymi dobrze się czujesz.Moje pytanie brzmi: jakiego określenia użyłeś na takiego mężczyznę.Z góry dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
Chyba użyłem określenia "kinestetyk"
Pozdrawiam :-)
Czteroletnią relacja, to nie relacja długoterminowa. Po dwudziestu latach można już cokolwiek powiedzieć...
Kto Pani coś takiego powiedział?
@@AlexBarszczewski doświadczenie🙂
Alex czy to normalne będąc w związku z mężczyzna pare lat wciąż mi nie przechodzi przez gardło słowo - kocham? Zastanawiam się często czy to miłość🤔Może ja go tak naprawdę nie kocham?🤔Pozdrawiam..
Dla mnie jest to dziwne. Masz świadomość na jakiej bazie ten związek funkcjonuje? Co na to facet?
Na początku duży pociąg fizyczny a teraz jak żyjemy razem to dużo nam w sobie nie pasuje i irytujemy się sobą na wzajem. On poza tym podnosi na mnie głos i to mnie od niego odpycha..dziekuje za reakcje..
Po co w ogóle się żenić ?
Czy ludziom nie wystarczy obopólne zaufanie by być ze sobą ?
Dla wartościowych mężczyzn, którzy nie potrzebują korzystać z zasobów materialnych kobiety, z technicznego punktu widzenia, małżeństwo to jednostronny deal biznesowy - polisa ubezpieczeniowa dla kobiety na mniej atrakcyjne czasy - kiedy jej młodość i uroda przeminie, a pozycja na rynku pracy pogorszy się np. w związku z poświęceniem się wychowywaniu dzieci.
Wartościowy mężczyzna nic nie zyskuje na tym dealu. (Pomijam kwestie odwiedzania w szpitalach, jakieś grosze zaoszczędzone na podatkach itp)
Skoro już rozmawiamy na te tematy to pozwolę sobie zapytać: dlaczego Pan się ożenił ?
Pozdrawiam
Przez większość życia uważałem, że obopólne zaufanie wystarczy. Nawet w którymś momencie zrobiłem z Karoliną "substytut małżeństwa" przez odpowiednie testamenty, upoważnienia i inne dokumenty notarialne. A jednak w którymś momencie postanowiliśmy się pobrać i biorąc pod uwagę różnicę wieku na pewno nie była to "polisa ubezpieczeniowa" dla kobiety :-)
Jako ciekawostka, która nas bardzo zaskoczyła: mimo że uważałem to za akt formalny ("zmiana tymczasowych tablic rejestracyjnych na permanentne") po tym jeszcze bardziej zbliżyliśmy sie do siebie. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale tak się stało.
Pozdrawiam
Alex, jak przezyc strate meza. Moj maz, tez Alex zmarl rok temu. Ni daje juz rady z zalu.
Szczerze współczuję Doroto :-(
Jeśli był choć trochę podobny do mnie, to na 100% pragnąłby, abyś zaczęła dalej żyć i to możliwie jak najlepiej!!! Pomyśl o tym!
brawo prawda
Dziekuję :-)
Czyli atrakcyjność nie jest żadnym wyznacznikiem? Wydaje mi się że zadbanie dużo mówi i człowieku, sam dosyć mocno o siebie dbam i nie wyobrażam sobie mieć nie zadbaną kobietę.
Zastanawiam się jak to działa w praktyce.
Dobre pytanie :-) Zwróć uwagę, że mówiłem o urodzie odpowiadającej aktualnym wzorcom i to zarówno u kobiet jak i mężczyzn, wysokim wzroście i atletycznej sylwetce u mężczyzn i “optymalnej” figurze u kobiet. To nie ma nic wspólnego za zadaniem tylko głównie z genami, które odziedziczyłeś
@@AlexBarszczewski aha rozumiem, w ten sposób 😁 no jasne ja na przykład nie lubię "szerokich bioder", lubię malutkie ale zgrabne "pupy", hahaha to tak wiadomo żartobliwie.
Sam ćwiczę i atletycznie wyglądam, jednak nie mam właśnie genetyki do np klatki piersiowej, ani ogólnie do bycia "bestią".
@@DawidGoworek Te rzeczy które wymieniasz zazwyczaj nie maja wpływu na jakość DŁUGOTERMINOWEJ relacji.
@@maamiss5561 Jeżeli szerokość bioder jest decydującym czynnikiem w jakiejś długoterminowej relacji, to kiepsko ona rokuje...
Myślę że niezwykle trafne spostrzeżenia.
Samo życie :-) Mam nadzieję, że sporo Widzów skorzysta :-)
Pozdro Alex 👍🌞
Pozdrawiam :-)
Musze To pytanie zadac bo nie zdzierze Czy jestes skoligowacony z TYMI BARSZCZEWSKIMI?
Jedyni "CI BARSZCZEWSCY" to ja i moja żona Karolina :-)
Alex wesoły jak pszczółka 🐝🌺
Dobre życie, wesoła mina :-)
@@AlexBarszczewski
😚
Oby wasza miłość trwała była, bo co Pan będzie mówił, kiedy Karolina odejdzie? Trzeba być gotowym na wszystko.
Statystycznie rzecz biorąc, to ja prędzej powędruję z zaświaty
megasuper
:-)
Niestety b.czesto ocenia sie pary wizualnie komentujac co on czy co ona wnim widzi.Sa to naturalnie sterotypy czy pewne.filtry jak Pan to nazywa .Decyduja jednak bardzo o wyborze partnera. Naturalnie nie.da sie wszystkiego zaklepac na cale zycie ,ale czy to powinno byc celem.naszego zycia?
Właśnie o tych powszechnych błędach mówię w pierwszej części filmu.
Kto ich nie unika płaci za naukę i to przeważnie dość sporo
I love You Both
Love and peace for you :-)
Patrzeć na teściową....Co najmniej przez 24 godziny przez co najmniej 6 miesięcy.
To niekoniecznie jest dobry sposób
@@AlexBarszczewski Według mojej obserwacji świata w którym funkcjonuję od 60 lat jest to kryterium pierwsze.Doswiadczenie mam trochę więcej niż duże.Genetyki i warunków wzrostu siewki od rośliny matecznej nie da się oszukać.Oczywiscie ma Pan rację ale rzeklbym w 30 %>
@@badboyblue61 Co do zasady to rozumiem. Tylko że znowu widziałem tyle wyjątków...
@@AlexBarszczewski No to właściwie się zgadzamy.😁Miłego dnia życzę.
Gratuluje żonie wspaniałego wyboru pozdrawiam
Każde z nas uważa, że dokonało znakomitego wyboru :-)
Pozdrawiam :-)
Ma Pan rację dziś obejrzałam filmik żony nawet mimikę macie taka sama to cudowne zgranie osobowości wszystkiego dobrego życzę Panstwu
@@grazynarydzewska2638 Dziękuję za miłe słowa :-)
@@grazynarydzewska2638 Pozdrawiam 🙂
👊👍
:-)
Mam teorię "Min" u kobiet.
Jeżeli ma na tyle dystansu do siebie żeby takowa zrobić jest szansa na to że jest sympatyczna bez tego kobiecego strachu narażenia się na śmieszność.
Na czym dokładnie polega ta teoria?
@@AlexBarszczewski
Teoria to duże słowo.
Moim zdaniem większość kobiet w odróżnieniu od mężczyzn unika wstawiania zabawnych lub nieidealnych zdjęć.
Nie wiem z czego to wynika może z ogólnej mody na perfekcyjna urodę i idealne życie na pokaz lub z jakiegoś takiego braku dystansu do siebie u większości kobiet.
Dlatego jak widzę nieidalną fotkę,naturalna z jakąś zabawna miną to u mnie taka osoba ma +20 do atrakcyjności na starcie bo wdlg mnie da się na tej podstawie wysnuć więcej niż na wygładzonym zdjęciu robionym z sufitu na tle napisu "Glamour''
Proszę o wyrozumiałość .
Piszę przed obejrzeniem odcinka.Zaraz może się okazać że napisałem nie na temat.
Pozdrawiam i już nadrabiam zaległości
@@adamgojtowski7839 Dziekuję za wyjaśnienie :-)
Mój ideał na partnerkę - paląca katechetka z dzieckiem którego ojcem jest ksiądz. A ja ateista. XD
:-)
Pic, sex, pogadac o ciuchach, samochody i szybko zapominac
Obawiam się, że ten film dla Ciebie okazał się zbyt trudny :-(
Słuchałem kiedyś krziedza, pozniej nauczycielki, teraz polityków mam słuchać, a i jak na kiblu siedzę youtuberow… prawdę maja wszyscy co maja coś do sprzedania.. poprostu jesteście jak by was nie było!
@@davidg851 Mam nadzieję, że przynajmniej nie miałeś zatwardzenia :-)
Nie bo jem zdrowo i mam taki patent, nigdy nie jem jak Jestem zly wtedy wszystko gra, za to na kibelku lubie patrzec na madrosci i wtedy nerwy pusczaja, odrazu lepjej mi sie robi, jednak nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo