Polecam książkę "Wojna na słowa", sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa Jest to praktyczny podręcznik napisany dla wielu sympatycznych ludzi, którzy mają problemy ze skutecznym poradzeniem sobie z różnymi konfliktami i wyzwaniami w kontaktach z innymi. Możesz kupić zarówno w wersji papierowej, jak i jako ebook czy audiobook. Też w korzystnych cenowo zestawach, bo jest to świetny prezent dla siebie i przyjaciół 🙂
Dziękuję za miłe słowa. Sam jestem produktem dziesięcioleci myślenia, eksperymentowani i wielu relacji z różnymi ludźmi. To, o czym mówię, to naturalny rezultat tego procesu.
Obejrzałam 2 razy, ale jeszcze tu wrócę! 👍 Jak byłam młodą osobą (20-30 lat) postępowałam z ludźmi w rekomendowany sposób, szczególnie w relacjach damsko-męskich, ale nie tylko. Kończyłam te znajomości, których granice były naruszane. Nie ulegałam też próbom ich naprawy. Uległam raz - mojemu ówczesnemu chłopakowi (zmieniłam zasadę) i to małżeństwo się rozpadło. W wieku 40 lat zgłosiłam się na terapię, ze względu na kontakt z narcystycznym kontrahentem, który regularnie przekraczał stawiane przeze mnie granice. Wtedy psycholog mi powiedział, że jeżeli będę "wycinała" ludzi ze swojego życia i nie dawała im kolejnej szansy - to sama stracę szansę na jakąkolwiek bliskość z drugim człowiekiem i bliskie relacje. Zaczęłam je dawać. Z perspektywy (mam teraz 50 lat) - dużo lepiej mi było, kiedy stosowałam własne zasady. Nie traciłam energii i nie byłam tak umęczona relacjami, które okazały się porażką.
Teraz widzę, że pojawił się u Ciebie obszerniejszy komentarz, za który dziękuje. Osobiście mam do psychologów spory dystans, szczególnie do "psychologów biznesu" :-) :-) Ale to jest temat na inną dyskusję :-)
@Ludolfina 626 dzięki kochana 👍 ja jestem dopiero na początku mojej drogi, oglądam pilnie Alexa, kupiłam dziś książkę i mam zamiar zacząć mocno wprowadzać w życie to czego się tu dowiaduję 👍
Wiedza o relacjach powinna być przedmiotem w szkołach jak nauka abecadła lub tabliczki mnożenia. Tak naprawdę to... abecadło i wstęp do dobrego komfortowego życia. Dziękuję .
Też tak uważam, ale takie rządy, jakie mamy wolą wprowadzać coś innego. Dlatego polecam podręcznik "Sukces w relacjach międzyludzkich", który napisałem i z którego skorzystało już wielu ludzi w różnym wieku: sklep.klinikanegocjacji.pl/
@@prywatny000 Dziękuje, choć to jest optymistyczne założenie :-) Książka dotarła do kilkunastu tysięcy Czytelników (na ponad 20 milionów dorosłych w Polsce), FB i YT też do pewnej grupy. To jest kropla w morzu. Cieszy mnie, że ludzie którzy zadali sobie trudu poznać mój sposób myślenia odnoszą sukcesy :-)
Jak miło poznać Panią Karolinę. Pozwolę sobie zauważyć, że Wasze cudne dopasowanie przekłada się na fizyczne podobieństwo, oczywiście wyodrębniając cechy różniące płcie. Ja i mój mąż jesteśmy zupełnie różnej natury wizualnej (blondynka, jasne oczy-brunet, ciemne oczy) a zdarzało się, że byliśmy pytani czy jesteśmy rodzeństwem, bo jesteśmy do siebie tak bardzo podobni:) Pozdrawiam serdecznie 🌹
Czasem ciężko postawić granice, bo wytresowani manipulatorzy używają swoich sztuczek bardzo skutecznie. Ciężko wtedy te manipulacje wyłapać na bieżąco i adekwatnie zareagować. Bardzo spodobała mi się obserwacja, że postawienie swoich granic może komuś dać szansę na poprawę. Pozdrawiam! 😊
Manipulator często robi z ciebie głupka (kłamie, wymyśla, koloryzuje). Trzeba mówić jego językiem i personifikować, w tedy się podda i zobaczy że nie jesteś miekim H robiona i odsunie się od ciebie, to nie jest proste ale spróbuj na kimś poćwiczyć.
@Ludolfina 626 świetna taktyka w której należy WYTRWAĆ , czego serdecznie życzę,a powoli można wytrzymać i w sytuacji której nie ma właściwie wyjścia.ja też tego się nauczyłam,fakt jest to najcenniejsza rzecz,pozdrawiam ufff
Super pomysł na nową serię! Chciałbym dodać od siebie coś w temacie wątku który poruszyłeś w 10:20, czyli spisaną na straty relację potraktować jako okazję do treningu. Polecam zapoznać się z takim terminem jak "toksyczny wstyd", w skrócie jest to odmienna forma zwykłego wstydu, taka jego patologiczna forma, zamiast czuć wstyd w sytuacjach w których "powinniśmy" go czuć to czujemy ten toksyczny wstyd bez powodu, gdy w ogóle nie powinien on wystąpić. Nie wiem jak Pani Monika, ale z mojej perspektywy mogę dodać, że w tego typu sytuacji właśnie coś takiego odczuwam. Poczucie takiego właśnie patologicznego wstydu, że próbuję coś takiego zrobić, i w celu uniknięcia tego uczucia, prościej jest właśnie, dać sobie spokój i odsunąć taką relację w dal bez żadnej komunikacji z daną osobą lub czasami jeśli jesteśmy "zmuszeni" do tej relacji to jak było wcześniej wspomniane "cierpimy w milczeniu". W każdym razie super seria, mega praktyczna i konfrontująca realne przypadki które goście mogą ze swojej perspektywy przedstawić. Pozdrawiam!
Dziękuję za feedback i dodatkowe informacje! Ten rodzaj wstydu możemy się "oduczyć" właśnie trenując konfrontacje, o których mówię w filmie. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo miło zostałam zaskoczona, gdy obejrzałam ten filmik i nasze sympatyczne spotkanie :-) Uważam, że to był fajny czas przeznaczony na zwykłą, ludzką rozmowę i budowanie relacji. Dziękuję, że mogłam w niej uczestniczyć :) Wierzę, że dzięki takim rozmowom Wasz kanał będzie atrakcyjniejszy i jeszcze bardziej rozkwitnie 👏🍀❤️😊
Zrobimy z tego coś regularnego :-) Jest już strona z informacjami o zapisach i propozycjach a nawet lista mailingowa tylko do informowania o spotkaniach alexba.eu/rozmowa/
Co do punktualności, mam w rodzinie takich bliskich, którzy na wszystkie rodzinne spotkania się spóźniają, w pewnym momencie zacząłem patrzeć na zegarek i zawsze jest to spóźnienie MINIMUM godzinne. Z jednej strony, nie jest to jakieś spotkanie biznesowe, gdzie każda minuta ma znaczenie, ale oni są zawsze ostatni na wszystkich spotkaniach. Tutaj pojawia się kwestia jak poruszać takie trudne, konfrontacyjne tematy, z jednej strony jest to dla nas frustrujące i irytujące, że oni tak postępują, ale z drugiej strony nie chcemy zabrzmieć agresywnie, a kulturalnie im zakomunikować, że nam się to nie podoba, no i tutaj jest kwestia jak właściwie poruszyć taki temat?
Prawie każde spóźnienie jest przejawem braku odpowiedniego szacunku dla drugiej strony lub ograniczenia umysłowego uniemożliwiającego zaplanowanie buforów czasowych na typowe zakłócenia. Zdziwiłbyś się, jakie szanse życiowe ludzie przegrywają przez takie proste rzeczy. Jeśli chodzi o pytanie to można zapyta spóźnialskiego "Czy zdajesz sobie sprawę, że takie spóźnianie jest przejawem lekceważenia drugiego człowieka?". I jeśli reakcja jest inna niż "przepraszam, już nie będę" to poszukać sobie innych ludzi do spotykania się.
Generalnie ja mam wywalone na to, czy inni pomyślą albo powiedzą, że to ja jestem ta "zła". No i co? To jest ich problem a mnie to nie dotyczy. Czasem jest dla mnie nieco dyskomfortowe, ale gdybym uległa, to czuła bym się gorzej.
Jeśli chodzi o relacje w partnerstwie to bardzo dobrze jest się zapoznać z 5-cioma językami miłości. Warto pochylić się nad tematem i zgłębić tę wiedzę jeśli relacja w związku zaczyna się rozjeżdżać.
@@AlexBarszczewski To ja tutaj skorzystam z okazji i dodam, że ja również znam temat jak przedmówca. U mnie język miłości idzie bardziej w stronę głębokiej rozmowy i dyskusji na różne tematy, a mój partner ma język miłość - dotyk. On potrzebuje się przytulać bardzo często. Dzięki temu, (jak zrozumieliśmy to) nasza relacja się polepszyła i jest lepiej.
Ja wygaszam niewygodne relacje. Wolę wycofać się po cichu i bardzo rzadko się konfrontuję, ze względu na lęk, że ta druga strona mnie zaatakuje lub ośmieszy, da do zrozumienia, że to ja jestem ta zła i to moja wina. Nie umiem powiedzieć, że coś jest dla mnie niewygodne. Mam przed sobą wiele pracy nad tym by w końcu nie pozwalać sobie na nieakceptowalne zachowania wobec mnie i przestać żyć w konflikcie z samą sobą.
@Ludolfina 626 ja to wiem, tylko moja sfera emocjonalna tego nie przyswaja. Cały czas uczę się budowania w sobie pewności siebie, asertywności i przekonania, że nie muszę się na wszystko godzić by zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa i akceptację ( niestety pozostałość z wychowania )
Alex po prostu fajnie ze jesteś. Dzięki Tobie poznałam swoje słabe strony i pracuje nad nimi. Na Twoim kanale odnajduje motywację i konkretne przykłady jak zachować się w sytuacjach stresowych, stosując je mam zamiar dokonać zaplanowanego celu, którym mam nadzieje ze juz niedługo się pochwalę :)
Gratuluję, że zaczęłaś pracę nad tym, co zidentyfikowałaś :-) Może chcesz wziąć udział w którejś z następnych "Rozmów"? Zobacz szczegóły alexba.eu/rozmowa/
Dziekuje, Wam Kochani Alexsie I Karolino! Mieszkam w Nordrhein-Westfalen Krefeld w niemczech . Popieram to, zdrowe wolne bez, przemocy rozmowy. Pracuje w Socjalnym zawodzie w Zentrum dla Dzieci z Symptomem Atystycznym, z zespolem Dauna, I tymi podonie zaburzeniami psychicznymi . Slucham Was chetnie I poprawiam , jezyk Polski! Podziwiam z jaka Gracja wplywacie na Ludzi! Ktorzy szukaja stabilnosci wewnetrznej , w moim mniemaniu Duchowej ! Svery ktora kazdy Czlowiek posiada a Wiara Gory przenosi.! Pozdrawiam Bozena DorotaTabaka.
Czekam na książkę, stanę pierwsza w kolejce ! Rodzina mocno mnie doświadczyła. A raczej - ja dałam sobą pomiatać, wszystko za odrobinę akceptacji i miłości, której i tak nie dostałam 😅 śmiech przez łzy. Dużo rzeczy zrozumiałam dzięki twoim filmom. Zrozumiałam że jedyna prawdziwa rodzina to ta, którą tworzę wraz z mężem. Dlatego zerwałam plaster, z "rodziną" widuję się maksymalnie 3-4 razy w roku (nadal za dużo jak dla mnie). Życie swoim życiem bez tego ucisku daje tak ogromne poczucie wolności że człowiek zauważa piękne zachody słońca, sunące po niebie obłoki, kawa smakuje lepiej, świeże powietrze pachnie mocniej. Jakby ktoś znowu włączył mi receptory z dzieciństwa. Czuję jakbym dostała drugie życie, takie pełne, świadome, uważne. Nagle każdy dzień zaczął mieć znaczenie, bo nie otacza mnie nieustająca krytyka nieudaczników życiowych(no poza tymi kilkoma spotkaniami rodzinnymi w roku...), którzy wszystko co mają dostali od cudownego Państwa PL, rządu, PiSu lub (w dużej mierze) rodziców/teściów z którymi związał ich dozgonny, jak ja to nazywam "tradycyjny polski dług wdzięczności" bananowych dzieci. Pozdrawiam ciepło !
Witam Pana, Bardzo fajnie zrobiony film, dziękuję. Zastanowilo mnie, że na ogół biorący udział w dyskusji postrzegają siebie jako super women😄 a w relacjach z mężczyznami mają problemy. Z doświadczenia wiem, że z super ludźmi są super relacje bo oni nie są roszczeniowi, etc. Natomiast jak taka " super osoba" ma ciągle wokół siebie samych złych ludzi to jest to sygnał ,że to właśnie z nią są problemy. Szkoda ,że ci "super" nie są wstanie dostrzec ,że zmiany trzeba zacząć od siebie. Pozdrawiam
Ale fajne pozytywne spotkanie! Dziękuję uczestnikom i Wam Alexie i Karolino 😊 Ja dopiero uczę się stawiać granice i w ogóle dostrzegać, że ktoś je przekracza. Jeszcze długa droga przede mną ale już udało mi się mocno zredukować jedną relację, którą długo uznawałam za bliską, a tak naprawdę ta druga osoba używała mnie by się dowartościować.
@@AlexBarszczewski dziękuję, obecnie to by było mocno poza moją strefą komfortu, ale może przyjdzie czas 😉 Na pewno chętnie wysłucham kolejnej rozmowy 👍😊
@@AlexBarszczewski wiem, wiem i zgadzam się ale to za szeroki krok na ten moment. Póki co małe kroczki aż nabiorę więcej odwagi. Pracuję nad tym, również korzystając z Twoich materiałów i książki 😊
Starszne, jak bardzo mam wymieszane w glowie! Zawsze daje ludziom kolejne szanse, nie tylko druga czy trzecia, podchodze ze zrozumieniem do ich niedoskonalosci (takze braku punktualnosci), usprawiedliwiam w kazdych okolicznosciach, wyprzedzam ewentualne prosby... A wszystko w imie... milosci blizniego. Mozna mi naublizac, bo ja obroce to w zart. Mozna mnie ignorowac, bo nie jestem nikim waznym. Mozna marnowac moj czas, bo przeciez ja mam go duzo, a inni maja rodziny i dzieci. W kazdych okolicznosciach przeraszam, ze przeszkadzam, ze zabieram komus czas, ze mam jakies oczekiwania, ze zyje... Nie chce juz tego, ale nie mam pojecia jak sie tego oduczyc po prawie 50-ciu latach zycia w ten sposob. Ciesze sie, ze tu jestem. Dziekuje.
Ważne, że zdajesz sobie sprawę z wszystkiego, co musisz wiedzieć. Teraz tylko potrzeba faktycznego powiedzenia sobie "wystarczy!!!!" i podjęcia nowych działań Powodzenia!
Brawo Alex.Kolejny swietny odcinek za ktory serdecznie dziekuje.Gorace pozdrowienia dla pan feministek oraz dla ich pieskow i kotkow oraz wiele sukcesow w tresurze dla nich.Mam ogromna nadzieje ze ta tresura przyniesie wymierne skutki spoleczne.
"Jesli nie bedziesz odwiedzal babci, to babci bedzie smutno", jako przyklad manipulacji. No coz, naprawde jest to smutna rzeczywistosc, gdy o babci zapomnialo sie choc jeszcze zyje. Wedlug mnie przyklad nieco nietrafiony. Ale babcia moze za to oswiadczyc: "Zaczelam sie przygladac mojemu otoczeniu i podjelam decyzje o zmianie testamentu. Ci ktorzy uznali ze mnie juz nie ma, choc przeciez jeszcze zyje, sami sie sie z grupy moich spadkobiercow wypisali." Czyli, naturalne konsekwencje ludzkich wyborow.
Kurcze właśnie tak powiedziałam jak Alex - konkretnie i asertywnie w dodatku jednym zdaniem i usłyszałam, że to gburowate... niektórzy ludzie mają przekrzywiony beret
@@AlexBarszczewski Chodziło o sytuację, w której jedna osoba prosiła o radę, jak zachować się w danej sytuacji (względem usługodawcy - załóżmy, że gadatliwej masażystki). Odpowiedzi były różne od "zmień miejsce" po "załóż małe słuchawki" albo "nie odpowiadaj, udawaj, że wpadłaś w drzemkę. Ja powiedziałam otwarcie, że proszę o zachowanie ciszy, bo chcę wsłuchać się w swoje ciało i się zrelaksować - to była ta gburowata odpowiedź. W ogóle bardzo często takie moje krótkie ale bardzo konkretne odpowiedzi spotykają się z dezaprobatą i nawet obrażaniem, chociaż ja nie widzę w nich nic niestosownego. Ale może jednak było to niegrzeczne?
@@meowchaosme8131 Jako klientka miałaś pełne prawo tak powiedzieć, tym bardziej, że wyraziłaś to w postaci prośby! Jeśli ktoś twierdzi że to było gburowate, to trzeba poszukać innej masażystki i znajomych
To przykłady częstych naszych dylematów. Gdyby je rozebrać logicznie to Aleks ma rację... jednak czy my to potrafimy?? Dobrzy już gdy zdajemy sobie sprawę że tak jest😏😅 Jedną z Pań "kocha" tak swojego psa ze zrobiła by dla niego wszystko.... Hymmm jeśli ma problem z zmianą zachowań swojego pupila to co dopiero z ludźmi.? Choć może łatwiej byłoby na ludziach poćwiczyć i wówczas zmierzyć się z psem🧐. Pozdrawiam Darek PS. Zaciekawił mnie przykład dziecka 3 lata i czyta... Czyli jak można to zrobić? Widać że Twoja strategia zrzucania wagi bez wysiłku😉 daje świetne rezultaty💪
Myślę, że poćwiczenie z psem byłoby w tym wypadku bezproblemowe. Jedna z zasad tresury mówi, że zachowanie, które nie daje żadnego rezultaty ma tendencję do zanikania :-) PS: Nie jestem przykładem działania tej strategii, bo nienajlepiej opieram się różnym pokusom :-) Pozdrawiam :-)
Utrzymywałam kontakt z blisko spokrewnioną rodziną. Często się spotykaliśmy na posiadówki rodzinne itd. Jedna z tych osób z powodu wady słuchu bardzo głośno mówiła. Niekomfortowe było też powtarzanie zdań, których nie usłyszała. Zrezygnowałam z tych spotkań, ale nie umiałabym powiedzieć np. Słuchaj, nie będzie spotkań bo irytuje mnie głośne wypowiedzi plus namawianie do jedzenia 20 razy na jedej imprezie🙂. Tak asertywna byc nie potrafię bo uszkodzenie słuchu to przecież nie zła wola blisko spokrewnionego.
Wiem że powinnam zdystansować się JESZCZE BARDZIEJ od narcystycznej matki. Ale... ona ma 80 lat jest wdową a jej ukochany syn mieszka daleko i nie jest emocjonalnie dostępny. Trudno to wykonać bez poczucia winy a może raczej z poczucia obowiązku
@@annao5793 Jeśli ma ona ukochanego syna, i jej elementarne potrzeby życiowe (jedzenie, mieszkanie itp.) są zabezpieczone, to szkoda życia. Moim skromnym zdaniem. Poza tym polecam film ruclips.net/video/-3lmgv3P8nE/видео.html Opisana tam "dieta" czyni cuda!
Ja mam trudnych toksycznych sąsiadów i tak jakoś ciężko ich wyrzucić od tak. Tu tylko może zadziałać eksmisja ale to trochę potrwa. Interwencje policji upomnienia sprawy w sądzie i dalej to samo, wiec odnowa moja praca na zwiększonych obrotach. Musze działać bo jeszcze trochę to mnie zjedzą jak juz mnie nie połknęli. Ciekawy filmik i pozdrawiam serdecznie.
Srednio patrzę na te rady wszelkich podpowiadaczy. Szczegolnie jesli chodzi o związek. Patrząc na mój to juz dawno powinien był się rozpaść,był toksyczny i nie do wytrzymania. Tylko ze nie bylo yt i nie wiedzielismy .. Za moment bedzie 25 z moją śliczną ale jak mam być szczery to dopiero teraz zawitał spokój. Może wiek, może lata docierania a może dopiero dorosłem, dorośliśmy. Jedno co mogę powiedzieć to to że pomimo różnic,zawsze moja żona to byla moja żona,a ja zawsze jej mąż. Nie dawalismy innym kierownicy i zawsze w naszym związku jedno stało za drugim murem. Nawet jak garnkiem oberwałem lub nawet kuksańca to mówiłem....jesteś moja,ja twój....nie boli... Dziś sie smiejemy i zrzucamy wine na ostre charaktery,ale zawsze byliśmy za sobą. Czasem by nie eksplodować- wychodzilem. Na cole,piwko i wracalem za dwie godziny. Ale nawet wtedy,w tej złości na dziewczynkę,gdyby ktoś powiedział źle o niej to ......sam nie wiem, miło by nie było. Może to jest metoda .. Z powodu trzech felernych dachówek nie zmieniamy całego dachu.... Dziś w dobie gdy partnera sie wymienia ,,bo coś,, może warto sie zastanowić że dotarty w boju życia partner jest lepszy niz cztery niby idealne zamienniki....
@@AlexBarszczewski tak. Mnie zawsze gubił lęk przed brakiem akceptacji że strony drugiej osoby. Jeśli będę znała wartość siebie to automatycznie mniej będzie mnie obchodziło co kto o mnie myśli. I z moich znajomych odpadną Ci dla których tak naprawdę się nie liczyłam. Myślę że zdrowa asertywność jest niezbędna dla zdrowia psychicznego i dla komfortu życia.
Dzieci gdy są małe to należy uczyć współpracy z innymi oraz zachecic do otwartości na świat i nowe znajomości. Dzieci są nieśmiałe z tym na początku ale jeśli ma się dobre podejście to można naprawdę wychować dobrego człowieka. Chciałbym usłyszeć o zachowaniach rodziców jak przystosować dziecko aby nie było samolubne czy ma i synkiem i umiało współgrać oraz było samodzielne Pozdrawiam serdecznie Alex. Dobra robota, dobrze zawsze się słucha. Łapa w górę
W idącej erze pracy i nauki zdalnej. Dzieci beda przyzwyczajane i uzależniame coraz bardziej od telefonów i internetu. Jeśli dziecko było mądre I umiało rozróżnić co dobre należy je dobrze wychować na dobrych wartościach. Rodzina, przyjaźń, zaufanie, szczerość. Pozdrawiam
@@prywatny000 Do Twojego pytania to bardziej pasuje pewna 10 letnia dziewczynka, która poznałem 2 lata temu w Londynie (Polacy). Ona byłą mistrzem świata w takich kontaktach z rówieśnikami i dorosłymi! Napisze do jej rodziców i zaproszę na live o tym, jak to zrobili. Pozdrawiam serdecznie :-)
@@damianwzietek9987 To jest hobby robione na prostym sprzęcie :-) Kamera to też Canon M50 stara wersja z adapterem i kitowym objektywem za parę złotych :-)
Wiedza o relacjach i ich skutkach na całe nasze życie powinna być wiedzą podstawową dostępna dla każdego.Niestety dopiero obecnie dociera do szerszej rzeszy ludzi z pomoca np pana Alexa :)Z osobistych doświaczeń wiem jak brak tej wiedzy może zrujnowac wręcz życie .Najtrudniejsze a jednocześnie kluczowe relacje które decydują jak przejdziemy przez nasze życie to relacje w najbliższej rodzinie które ustawiają nam cały światopgląd.Najtrudniej nam jednak edukować naszych rodziców czy rodzeństwo,próby są często bolesne i bardzo przykre w skutkach.
Wywalić z życia każdego kto nie pasuje do oczekiwań!-a gdzie uzdrawianie toksyczności?…gdzie miłość bezwarunkowa?…gdzie spełnienie w ofiarowaniu siebie dla sprawy z dumą i satysfakcją rezygnowania ze swego ego?…czy hedonizm i obrona swoich racji i wygód za wszelką cenę to jedyna droga do szczęścia?…
Dlaczego mam poświęcić swoje życie, żeby uzdrawiać kogokolwiek? Można spróbować raz, drugi. Ale poświecić siebie bo np. to matka i musi w moim życiu być za wszelką cenę to jakiś masochizm.Jezeli ktoś nie chce sam się zmienić to jedynym wyjściem jest odcięcie.
Dzień dobry. Dominiko masz bardzo fajna energię. Gdzie mozna Cię spotkać aby porozmawiać o sprawach, które nas wspólnie interesują i ciekawią? Pozdrawiam Bartek
Witam ja wchodzę do męskiej toalety jak nie ma wolnej damskiej nie mam z tym problemu, ostatnio tak było w pracy pan mówi to jest męska toaleta a ja to nic tutaj jest ładniej i uśmiech 😊
@@AlexBarszczewski mówiąc ogólnie to myślę że my Polacy nie jesteśmy inni niż Anglicy, Francuzi czy Amerykanie, mamy podobne przywary. To o czym mówicie w Wasxych filmach ma zastosowanie dla wszystkich nacji jednakowo :-)
Tragedia ! "Konfrontacja" - jej forma - zaproponowana przez Alexa jest brutalnym atakiem na granice drugiego człowieka ! A to, że babci będzie przykro jest szczerą prawdą i czasami drugiej osobie warto delikatnie o tym przypomnieć, a nie wypinać się na smutną, tęskniącą, samotną babcię! Pan Alex usiłuje przekonać innych, że bycie zimnym, bezwzględnym egoistą, nie dającym innym szansy, to jest właściwa postawa. Niedługo, jak / jeśli ludzie tacy się staną, naprawdę nie będzie kogo lubić. No i biedne te pieski, które będą miały zimnych właścicieli, mających w nosie ich prośby i to na czym im zależy. Bo ma liczyć się wyłącznie to z czym MI wygodnie, a reszta ze swoimi potrzebami i pragnieniami, a także niedoskonałościami - ma spadać. Brrryyyy...
Super temat :-) Dobrze by było, gdyby w trakcie rozmowy nie było słychać tych wypełnjaczy typu: "yhmmm-yhmm, tak-tak" u td. Wiem, że to ulepsza klimat, ale to bardzo przeszkadza w odbiorze materiału.
Super materiał. 🙂 Jeśli mogę zapytać. Jak reagować najczęściej w pracy, jeśli z zawistnego "polaczka" dąży się do zmiany siebie jednak środowisko ciężko to znosi. Jak z samego siebie skutecznie wypleniać te toksyczne cechy ?Z doświadczenia widzę że to czasochłonny proces. Macie na to pomocne odpowiedzi? Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.🤗
To są dwa pytania :-) Do pierwszego, na czym polega to "ciężkie znoszenie" tej przemiany? Do drugiego wiem o Tobie za mało, aby coś konkretnego doradzić Pozdrawiam słonecznie z Barcelony :-)
Wiem, że wielu ludzi chciałoby porozmawiać incognito :-) Wolę utrzymać formułę pokazywania twarzy, bo spotykają się ludzie, którzy wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu, a chce stworzyć atmosferę otwartości i zaufania
@@AlexBarszczewski zawsze szanuję zasady obowiązujące na czyimś podwórku; ja nie posiadam kamerki także nawet nie próbuje się zapisać to jest chyba fair.
@@AlexBarszczewski Mam tylko komputer stacjonarny, a moja absencja na kanałach yt jest korzyścią dla ewentualnych kanałów :) nie ma co traumatyzować widowni
Witam😊 Niedawno z moim mezem przeprowadzilismy sie na Floryde. Ucieszylam sie,ze poznalam Polke w podobnej sytuacji zyciowej/jej maz jest rowniez Amerykaninem/.Nasi partnerzy przypadli sobie do gustu i duzo czasu spedzalismy razem.Niestety po roku zauwazylam ze kolezanka usiluje mna manipulowac,zdradza moje sekrety I poucza mnie przy naszych mezach.Normalnie nie pytalabym o rade,eliminujac taka osobe z mojego zycia...ale co z panami..to bardzo trudne...?Prosze o porade Panie Alexie😊
Chętnie odpowiem w "Zapytaj Alexa" tylko przydałoby się nieco więcej szczegółów o jej wypowiedziach. Wtedy mogę zaproponować bardziej konkretne rozwiązania.
Fajny filmik. Zauważyłam że właśnie większość ludzi uważa za NIEELEGANCKIE I NIEKULTURALNE. Wyrażanie własnego odmiennego zdania, sprzeciwiania się czegoś lub nie zgadzania się na coś inpewnieninne rzeczy też. To są normalne rzeczy które nie powinny budzić żadnych emocji ale niestety budzą i jak my okażemy brak akceptacji odmówimy nie daj Boże poinformujemy żeby ktoś nas nie ranił czy coś tak jeszcze to niestety ale w oczach wielu ludzi wyjdziemy na niekulturalnych. Jestesmy tak wychowywani od małego np. w dzieciństwie babcia mówi do wnuczki daj buziaka bo bedsiemi przykro nie chcesz oj nie doba dziwczycsynka wstyd itd.... Dlatego też sprzeciw jest dla nas czymś niekomfortowym bo czujemy się jako ci zli i winni gdy się bronimy sprzeciwiamy. Obrona wlasna jest uznawana za wielu za coś pasee. Ale np. atakowanie i hamstwo za całkiem normalne. Niestety wielu ludzi żyje w ten sposób. Aż przykre.
@@AlexBarszczewski też tak uważam. W filmikach wspominasz często że Polacy tacy są... Albo Polacy to... Możliwe że to dlatego że filmiki masz skierowane do Polaków ale che zaznaczyć że wiele narodów jest takich a nawet osiągnęli perfekcję w manipulacji level master. Gorzej u nich z szacunkiem do innych bo u Polaków. Co kraj to obyczaj. I mam wrażenie że im kraje bardziej zacofane tym większa manipulacja. Mogę się mylić ale mam wrażenie że mentalność Polaków sporo się zmieniła od czasow tzw komuny. Pamietam z opowiadań starszych że koedys był większy szacunek do starszych np.zapalicpapierosa jako pełnoletni mężczyzna w obecności swojego ojca to narażenie się na konsekwencje w wielu rodzinach. Teraz już mniej się patrzy na wiek i bardzo dobrze. Nie lubię faworyzowania/dyskryminacji ze względu między innymi na wiek. Jednak a kraje gdzie starszy człowiek to świętość mimo że nie ma racji i rani innych to wszyscy udają slepych bo sprzeciwienie się mu jest uznawane powszechnie za brak wychowania. ująć w niektórych krajach jest ciężko znaleźć chociaż jedną osobę normalna, która by miała właściwe postrzeganie stosunku do ludzi/ relacji z nimi.
19:47 na auto pilocie to ja wstaje o godz. 2:30 do pracy wtedy jestem elektryczny, oczy nie współpracują z resztą ciała, niema szans na manipulacje. To chleb powszedni u samotnych matek w stosunku co do dzieci i o tym trzeba trąbić, pisać książki tu manipulacja idzie z pokolenia na pokolenie i to wychowane potem dziecko uważa że tak ma być (trzeba manipulować)
Też korzystam z męskiej toalety ,jesli kolejka do damskiej jest duża i rozumiem ,że mogę ignorować panów stojących przed pisuarem ,aby osiągnąć cel-czyli skorzystać z toalety ,ale tak całkiem po ludzku nie chce mi się patrzeć na obcych mężczyzn z wystawionymi penisami,nawet tyłem .Zawsze mnie zastanawia ,czy po prostu nie można inaczej usytuować pisuarów -tylk na wejściu ?
Biorąc pod uwagę częstotliwość konkretnych potrzeb fizjologicznych logicznym jest usytuowanie najbliżej wejścia tych najczęściej wykorzystywanych urządzeń - w tym wypadku pisuarów :-)
Ja mysle, ze opcja Bogusi (delikatne wyciszenie relacji) jest dobra. Nie musi byc uniwersalna, ale jest ot po prostu dobra. I dziala doskonale. Ktos moze wolec uzyc sposobu Alexa, ale pytanie czy jest to warte naszego czasu. Ot tak po prostu - czy musimy poswiecac czas i energie komus, kogo juz w zasadzie spisalismy na straty? Tak jak powiedziales Alex - czesc ludzi moze zareagowac nerwowo, jesli sa to manipulatorzy, moga ten nasz sygnal wykorzystac do kolejnego rzutu manipulacyjnego (ktory moze byc zreszta glebszy, obwiniajacy nas, wiazacy kolejnym wezlem zaleznosci). Mysle, ze jesli umiemy sobie powiedziec NIE, czasami mamy prawo powiedziec rowniez NIE wobec tlumaczenia takiej osobie co i dlaczego robimy. Przyjmijmy, ze takie relacje sa czesto dlugo w naszym zyciu i osoby te widzialy nasze sygnaly ostrzegawcze wielokrotnie, tylko je ignorowali. Czy wiec musimy koniecznie budowac przed nimi nowy sygnal ostrzegawczy?
Ja uwazam ze z tym nie wpuszczeniem kogos spoznionego o 4 mim jest duza przesada. Istnieje cos takiego jak przyslowiowy kwadrans na spoznienie w granicach tolerancji. Dziekuje
Życie to nie zajęcia na uczelni :-) I karze za spóźnienia. Jak byłem młodszy to jeden z moich kolegów spóźnił się 5 sekund, panna zaszła w ciąże i musiał się żenić :-(
Ciekawe jak prowadzący postępują z rodzicami. Relacje z rodzicami zwykle bardzo się psują gdy zaczyna się żyć z partnerem. I to jest norma. To znaczy że teraz dorosłe dzieci mają stawiać ultimatum że odejdą? Ewentualnie co innego?
Dzień dobry. Mam 32 lata w tym roku. Od ukończenia pełnoletności nie mieszkam z rodzicami. Kilka lat temu moi rodzice się rozwiedli. Mieszkam w tej samej miejscowości co moja mama. Moja siostra mieszka daleko. Moja mama jest bardzo toksyczną osobą. Notorycznie wrzuca w poczucie winy, nigdy nie jest z niczego zadowolona, krytykuje mnie moje wybory i moje życie. Cokolwiek bym nie zrobiła jest źle do tego stopnia, że każde odwiedziny kończą się tak, że wylatuje z domu z łzami. Jestem dla niej najbliższą osobą, czuję się za nią odpowiedzialna, zarówno finansowo jak i personalnie. Mam świadomość że jeżeli ja jej nie odwiedze, to nikt jej nie odwiedzi, ale wizyty są dla mnie bardzo wyczerpujące psychicznie. Notorycznie symuluje chorobę, aby według mnie być w centrum zainteresowania. Nie mogę sobie pozwolić na opiekę nad nią 24 na 7. Boję się że przestanę reagować, i wtedy naprawdę coś się wydarzy i będę ją miała na sumieniu. Proszę o radę. Mam wrażenie że jestem jej mentalnym niewolnikiem, bo argument bliskiego mieszkania i tego że mieszka sama schorowana zawsze daje mi powód do wyrzutów sumienia, zdaję sobie sprawę że może być to z syndrom sztokholmski, ale proszę o poradę co zrobić w takiej sytuacji, by nie czuć ciągłego brzemienia odpowiedzialności za nią. Pozdrawiam Natalia
Pani Natalio (albo Natalio, jeśli możemy sobie mówić po imieniu) Wiesz wszystko, co musisz wiedzieć, brakuje Ci tylko determinacji, aby przerwać toksyczną znajomość, w tym wypadku z Twoja mamą. Razem z Twoją siostrą jesteście ewentualnie odpowiedzialne za utrzymanie rodzica, który nie potrafi zrobić tego sam. Wszystko co jest ponad to, jest Twoją dobra wolą i jeśli ktoś tak dalece zatruwa Ci życie, to nie zasługuje na nic poza tym, do czego zobowiązuje Cię prawo. To, że jesteś manipulowana i pozwoliłaś zdegradować się do roli mentalnego niewolnika już wiesz. Przestań traktować Twoja matkę jak dziecko, zacznij traktować jak dorosłego człowieka. Dorosły człowiek powinien ponosić konsekwencje swojego zachowania, a nie Ty. Masz 32 lata i czas zacząć żyć swoim życiem, tym bardziej, że od bardzo dawna pracujesz na to. Obejrzyj mój film o toksycznej rodzinie i spróbuj zrobić mamie "dietę" z Twojej obecności. Zacznij żyć własnym życiem i pozwól mamie się opamiętać, co może trwać bardzo długo, a nawet do końca jej życia. Trudno. Ty masz Twoje życie, które powinnaś sensownie przeżyć. Zabierz się za nie. Pozdrawiam serdecznie Alex
@@AlexBarszczewski dziękuję bardzo za odpowiedź, na prawdę jest to dla nie cenna informacja zwrotna. Potrzebowałam takiego wyłożenia tematu kawy na ławę... Czuję się silniejsza ❤️
@@AlexBarszczewski cześć Alex historia ma ciąg dalszy. A mianowicie: od roku jestem na terapii, czuję w sobie że stanęłam na nogi, i naprawdę odizolowani niektórych z mojego życia wyszło mi na zdrowie. Między innymi od roku nie mam kontaktu z matką. Nasze ostatnie spotkanie skończyło się słowami, że żałuje, że mnie urodziła i splunęła mi pod nogi. Od tamtej pory nie utrzymuje z nią kontaktu. Wczoraj dostałam od niej następującą wiadomość:" Próbuje zrozumieć Twoje postępowanie .Może się odważysz i powiesz o co chodzi bo mnie to nurtuje Twoja decyzja między nami ." Do tej wiadomości był dołączony mem, gdzie jest napisane: odpchnelas mnie więc już na ciebie nie czekam oraz link do artykułu: pieknoumyslu.com/kiedy-dzieci-zrywaja-relacje-z-rodzicami-co-wtedy-mozna-zrobic/ Na jej wiadomość odpisałam jej tak: " W dalszym ciągu nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Jesteś toksyczna osobą, która jest wampirem energetycznym. Nie szukaj usprawiedlieienia w internecie. Idź do specjalisty i przepracuj to, tak jak zrobiłam to ja. Rok wizyt u psychologa i psychiatry pomógł mi stanąć na nogi i stać się najlepsza wersja samej siebie. Nie jest to łatwe , ale nie ma drogi na skróty, uwierz mi. Kocham Cię, jesteś moją matką i zawsze nią będziesz, ale Nasze relacje działają wyniszczajaco zarówno dla Ciebie jak i dla mnie. Nie mogę sobie na to nigdy więcej pozwolić. Spróbuj popracować nad sobą , a jeśli uważasz, że jesteś bez winy to uszanuj moja decyzję". Sądziłam, że ... z resztą - zobacz sam co dostałam w odpowiedzi: " Ok.dziekuje za szczerość w końcu wiem o co chodzi i jestem już spokojna .Nie będę tego komentować i rozstrzygać bo to nie ma ani sensu ani potrzeby .Skoro tak postanowiłaś to ja uszanuje Twoja decyzja i rozumie bo byłaś w totalnej rozsypce życiowej .Nie ja jestem powodem Twojego smutnego życia ale boisz się przyznać przed sobą że to wszyscy są winni że jesteś nieszczęśliwa .Mnie nie oszukasz iTy o tym wiesz .Skoro tak postanowiłaś to ja muszę to uszanować ze względu na leczenie ,które przebylas .Kieruj się sercem nie logika i plotkami .Przykro mi jest że tak lekko Tobie to poszło matka w kat i koniec .Ja Ciebie też mocno kocham ale nie mogę Cię zmusić do niczego .To trudne dla matki usłyszeć że raptem jestem koksyczna .Nie odsuwa się ani matki ani ojca tylko stara się im pomóc a nie deptać .Nie spodziewałam się tego od Ciebie .Bardzo się pomyliłam ale robisz tylko sobie źle na przyszłość .Życzę Tobie dużo zdrowia rozsądku w życiu bo będzie Tobie potrzebny .To moja porażka jeśli chodzi o córki bardzo porażka skoro jedna wyzywa bez powodu a druga się obudziła raptem że matka to najgorsza osoba w jej życiu .Nieładnie kochana .Bumerang wraca wiesz o tym .Życzę szczęścia w życiu .Trzymaj się .pa .Nie ładnie oj nie ładnie 👏"... Nie ukrywam - siadło mi to na Psyche, nie wiem co mam zrobić? Alex, w Tobie nadzieja bo oszaleje 🙆
@@AlexBarszczewski Ludzie często idą do pracy gdzie muszą pracować z innymi pracownikami, których nie mogą wybrać. Miałem na myśli takie właśnie konflikty, z pracownikami na których jesteśmy skazani, bo nie my ich wybieramy. No chyba , że zmienimy pracę :)
Podczas spotkania koleżanka powiedział a, że córka nie lubi niektórych warzyw. Córka zaprzeczyła powiedział że mama wogole jej nie slucha. Córka powiedziała co lubi a mama nadal powtarza , że Córka tego nie lubi . Powiedziałam że Córka ma rację i że ty w ogole jej nie sluchasz. Ona obraziła się i powiedział że powinnam stać po jej stronie i powiedzieć to na osobności zeby Córka nie słyszała. Co powinnam zrobić?
@@AlexBarszczewski sądziłam że wina jest po mojej stronie. Stąd moje pytanie i wątpliwości. Dziękuję za mądra radę. Na pewno skorzystam. Pozdrawiam Emilia
Alex na jakiej podstawie uważasz że nie warto z nią utrzymywać kontaktu. Czy wszystkich ludzi , którzy nie potrafią przyznać się do błędu należy skreślić ze swoich znajomych?
A ja bym się po prostu nie wtrącała q wychowanie czyichś dzieci i powiedziała swoje zdanie- jeżeli by mnie o to oproszono- na osobności. Bo może córka kłamie i przy innych ludziach tak mówi, bo jej wstyd że czegoś nie je. A Pani zdekredytowala koleżankę w oczach jej córki. Ja w takich sytuacjach, staram się rozmowę poprowadzić żartobliwie, a nie eskalować kłótnie. Moim zdaniem, popełniła Pani błąd.
Nie jestem tego w ogóle świadomy :-) Muszę się przyjrzeć. Generalnie, jak w mojej książce i wielu filmach mówię "Bądź sobą, nie udawaj" i sam stosuję się do tego
Jako długoletnia psiara powiem tak: Pani od pieska nie kocha pieska tylko kocha jak sobie robi dobrze pieskiem. Wiekszosc ludzi nie wie Kim jest pies, nie zadaje sobie żadnego trudu, zeby wyjsc poza ciemnogrod jak za Pana ojca tak za pana syna. Dla mnie to jest szok, ze teoretycznie madre, inteligentne, wykształcone osoby piernicza takie bzdury, no szok, napisze potocznie - cycki opadaja. Dodam: moje psiaki to zawsze ratowane znajdy lub ze schronow i duze psy! A nie yoreczki- dzięki paniom od yoreczkow- mam alergie na yoreczki itp. Jeszcze raz zadam sobie trud napisania: jak dorosła osoba może takie farmazony wygadywać i jeszcze tłumaczyć, bo kocha pieska. Szok.😮
No dobrze jeśli chodzi o relacje a rodzina to przy besposrednim stwierdzeniu "to to i tamto mi się nie podoba co co ci chodzi" jest całkowicie wypieranie ze nie było takiego zajścia i nawet jak by zależało od tego jej życie. To co z tym zrobić?
@@AlexBarszczewski przepraszam. Chodzi o to że mam "bliską" osobę która manipoluje potem wszystkiego się wypiera jak by wolule nic nie było jest w stanie nawet wypszec się ze taki dzień istniał
Alex z tego co widzę chcesz dobrze ale za bardzo jesteś w rozmowie nachalny, jest to dość nieprzyjemne. Druga sprawa jak tłumaczysz to trochę chaotycznie i ciężko zrozumieć o co Ci chodzi. Ps. Dziękuję za ten film 🙃
@@AlexBarszczewski Łoł to nie tylko mój odbiór ludzie z którymi rozmawiasz Alex również są zakłopotana pytaniami które zadajesz w sposób nachalny i niewłaściwy. Na początku jest to bardzo widoczne. Pozdrawiam
Śmieje die bo z toaleta tak zrobiłam. Komiczna sytuacja. Wychodząc z drugiej strony stal .facet który chciał wejść. Kiedy mnie zobaczył zaczął.przepraszac że pomylił toalety. Wychowanie itd. Pokutuje to wszystko od dziecka po doroslego. Pozdrawiam
Proszę o radę. Może być na pm, zapłacę za konsultację. Po 16 latach w związku z psychopatą odeszłam z rocznym dzieckiem. On pi 3 tygodniach od rozstania znalazł sobie kobietę (kolejną ofiarę). Niestety nie mogę zerwać kontaktu ze względu na dziecko. Jak sobie poradzić? On traktuje syna jak jego własność. Robi wszystko aby mnie wykluczyć. Uczy dziecko że ma teraz nową mamę, co jest dla mnie bolesne. Nie chcę aby syn miał kontakt z osobą narcystyczną, bo to jest najgorszy wzorzec do naśladowania. Ciągłe kłamstwa i manipulacje. Oszustwa.
Przykro mi z powodu Pani sytuacji, niemniej tutaj potrzeba innego specjalisty i może tez porady prawnej. Nawiasem mówiąc, trochę się dziwię, że po 15 latach związku z osobą, która według Pani jest psychopatą, zdecydowała się Pani na dziecko z nim
W domu niestety rodzice przekraczali swoje granice długo mi zajęło żeby to ogarnąć że to nie moja wina i facet zrobił to samo więc mam dość teraz stawiam granice
Ja to znowu rozumiem inaczej - dla mnie takie katapultowania ludzi spowodowałoby budowanie murów ( jestem osobą wrażliwą i wiem,że u mnie rodziłoby to duże napięcie z mojej strony) w szczególności,jak jest to osoba z rodziny. Wiem,że to powodowałoby kłótnie, pretensje, nie mam no to siły i ochoty, nie chcę się tym zajmować,chcę żyć swoim życiem. Nie mam jeszcze dla siebie dobrego rozwiązania.
@@AlexBarszczewski Dziękuję za odpowiedź :) bardzo miłe. Tylko, co że spotkaniami rodzinnymi jak urodziny,Święta itp. kiedy będzie się widzieć tą osobę. Brak kontaktu jest niemożliwy. Ze znajomymi, ludźmi z pracy jest dużo łatwiej pod tym względem. Pozdrawiam
@@juga03 Masz dwie możliwości: 1) unikać spotkań rodzinnych, mówiąc tez pozostałym członkom rodziny dlaczego 2) opanować techniki opisane w naszej książce "Wojna na słowa" sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa aby ta problematyczna osoba zmieniła postepowanie wobec Ciebie i poszukała sobie łatwiejszych ofiar. Zobacz film ruclips.net/video/ezqBTwFZ67Q/видео.html i też ruclips.net/video/lLraI0URbPI/видео.html Pozdrawiam i życzeępowodzenia 🙂
@@AlexBarszczewski hehehe 😜 u mnie napięcie jest zaaawsze. Jestem wysoko wrażliwa osobą i czasem czuję jakbym chłonęła jak gąbka atmosferę w pracy, w rodzinie.. nie umiem tego zmienić. Radzę sobie z tym tak,że się do siebie uśmiecham i se myślę zarąbista, wartościową osoba jesteś 😁 i odpoczywam w ciszy,jak mogę. Fajnie, że są tacy ludzie jak Ty Alex i że masz w sobie chęć pomagania innym, tych rozterkach życiowych. Pozdrawiam :)
Polecam książkę "Wojna na słowa", sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa Jest to praktyczny podręcznik napisany dla wielu sympatycznych ludzi, którzy mają problemy ze skutecznym poradzeniem sobie z różnymi konfliktami i wyzwaniami w kontaktach z innymi.
Możesz kupić zarówno w wersji papierowej, jak i jako ebook czy audiobook. Też w korzystnych cenowo zestawach, bo jest to świetny prezent dla siebie i przyjaciół 🙂
Alex nie wiem z jakiej planety pochodzisz ale cudownie, że znalazłeś się na Ziemi i pomagasz ludziom którzy chcą żyć w końcu autentycznie .
Dziękuję za miłe słowa. Sam jestem produktem dziesięcioleci myślenia, eksperymentowani i wielu relacji z różnymi ludźmi. To, o czym mówię, to naturalny rezultat tego procesu.
Obejrzałam 2 razy, ale jeszcze tu wrócę! 👍
Jak byłam młodą osobą (20-30 lat) postępowałam z ludźmi w rekomendowany sposób, szczególnie w relacjach damsko-męskich, ale nie tylko. Kończyłam te znajomości, których granice były naruszane. Nie ulegałam też próbom ich naprawy.
Uległam raz - mojemu ówczesnemu chłopakowi (zmieniłam zasadę) i to małżeństwo się rozpadło.
W wieku 40 lat zgłosiłam się na terapię, ze względu na kontakt z narcystycznym kontrahentem, który regularnie przekraczał stawiane przeze mnie granice. Wtedy psycholog mi powiedział, że jeżeli będę "wycinała" ludzi ze swojego życia i nie dawała im kolejnej szansy - to sama stracę szansę na jakąkolwiek bliskość z drugim człowiekiem i bliskie relacje.
Zaczęłam je dawać.
Z perspektywy (mam teraz 50 lat) - dużo lepiej mi było, kiedy stosowałam własne zasady. Nie traciłam energii i nie byłam tak umęczona relacjami, które okazały się porażką.
Zapraszam. tez do udziału w którymś z kolejnych spotkań :-)
Dzięki Aga za ten komentarz, też się zmagam z tym tematem i wydaje mi się, że ucinanie tych znajomości jest konieczne. Tylko mnie w tym utwierdziłas 👍
Zgadzam się, zgodnie z zasadą 'z głupkami się nie rozmawia, przed głupkami trzeba się bronić'. :)
Teraz widzę, że pojawił się u Ciebie obszerniejszy komentarz, za który dziękuje. Osobiście mam do psychologów spory dystans, szczególnie do "psychologów biznesu" :-) :-)
Ale to jest temat na inną dyskusję :-)
@Ludolfina 626 dzięki kochana 👍 ja jestem dopiero na początku mojej drogi, oglądam pilnie Alexa, kupiłam dziś książkę i mam zamiar zacząć mocno wprowadzać w życie to czego się tu dowiaduję 👍
Wartościowy film, sympatyczni uczestnicy. Proszę o więcej! Pozdrawiam.
Będzie drugi odcinek z tego samego spotkania :-)
Zapraszam też do udziału, jak widać to miła rozmowa na poziomie :-)
Zapraszamy na kolejne spotkania :)
Dziękuje, dzisiaj odcięłam osobę blisko Spokrewniona, która dławi się własną trucizną i zieje jadem. Teraz jestem wolna:-)
Gratuluję :-)
Moja babcia mówiła: "Dziecko na świecie jest dużo dobrych i mądrych ludzi". Czasami w to wątpiłam.
Jak Was słucham to wiem, że babcia miała rację.
Babcia miała rację, tylko trzeba oddzielić ziarno od plew :-)
Wiedza o relacjach powinna być przedmiotem w szkołach jak nauka abecadła lub tabliczki mnożenia. Tak naprawdę to... abecadło i wstęp do dobrego komfortowego życia. Dziękuję .
Też tak uważam, ale takie rządy, jakie mamy wolą wprowadzać coś innego. Dlatego polecam podręcznik "Sukces w relacjach międzyludzkich", który napisałem i z którego skorzystało już wielu ludzi w różnym wieku: sklep.klinikanegocjacji.pl/
Dokładnie Alex. System edukacyjny jest stworzony aby wychować sobie posłusznych pracowników dla systemu
Dlatego musimy sobie pomagać we własnym zakresie. To jest powód mojej działalności w internecie
@@AlexBarszczewski jak dla mnie już ma Pan duży sukces a widzę że ludzie otwierają oczy na takie rzeczy. Relacje są bardzo ważne
@@prywatny000 Dziękuje, choć to jest optymistyczne założenie :-)
Książka dotarła do kilkunastu tysięcy Czytelników (na ponad 20 milionów dorosłych w Polsce), FB i YT też do pewnej grupy. To jest kropla w morzu.
Cieszy mnie, że ludzie którzy zadali sobie trudu poznać mój sposób myślenia odnoszą sukcesy :-)
Jak miło poznać Panią Karolinę. Pozwolę sobie zauważyć, że Wasze cudne dopasowanie przekłada się na fizyczne podobieństwo, oczywiście wyodrębniając cechy różniące płcie. Ja i mój mąż jesteśmy zupełnie różnej natury wizualnej (blondynka, jasne oczy-brunet, ciemne oczy) a zdarzało się, że byliśmy pytani czy jesteśmy rodzeństwem, bo jesteśmy do siebie tak bardzo podobni:)
Pozdrawiam serdecznie 🌹
Dziękujemy za miłe słowa :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję Alex i Karolina za Wasze wskazówki. Są dla mnie bezcenne. Pozdrawiam serdecznie 🤗❤
Dziękujemy za feedback :-) To dla nas ważne, że takie nagrania mają sens :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo ciekawe są takie rozmowy. Pozwalają spojrzeć na dany temat z różnych perspektyw. Oby chętnych było jak najwięcej 👍👍👍
Zapraszam do wzięcia udziału :-)
@@AlexBarszczewski Obowiązkowo 🙂
Świetny pomysł na odcinek - fajni ludzie !
Pozdrawiam
Zapraszam do proponowania następnych i... wzięcia w nich udziału :-)
Pozdrawiam
Czasem ciężko postawić granice, bo wytresowani manipulatorzy używają swoich sztuczek bardzo skutecznie. Ciężko wtedy te manipulacje wyłapać na bieżąco i adekwatnie zareagować. Bardzo spodobała mi się obserwacja, że postawienie swoich granic może komuś dać szansę na poprawę. Pozdrawiam! 😊
Dlatego należy nauczyć się rozpoznawać takie rzeczy. Amerykanie mówią "taktyka rozpoznana to taktyka spalona"
Pozdrawiam :-)
Manipulator często robi z ciebie głupka (kłamie, wymyśla, koloryzuje). Trzeba mówić jego językiem i personifikować, w tedy się podda i zobaczy że nie jesteś miekim H robiona i odsunie się od ciebie, to nie jest proste ale spróbuj na kimś poćwiczyć.
może zacząć od dystansu ,stopniowo i wytrwale ,bo toksyk się nie zmieni,niestety,
@Ludolfina 626 świetna taktyka w której należy WYTRWAĆ , czego serdecznie życzę,a powoli można wytrzymać i w sytuacji której nie ma właściwie wyjścia.ja też tego się nauczyłam,fakt jest to najcenniejsza rzecz,pozdrawiam ufff
@@AlexBarszczewski dobre!:-)
Super pomysł na nową serię!
Chciałbym dodać od siebie coś w temacie wątku który poruszyłeś w 10:20, czyli spisaną na straty relację potraktować jako okazję do treningu.
Polecam zapoznać się z takim terminem jak "toksyczny wstyd", w skrócie jest to odmienna forma zwykłego wstydu, taka jego patologiczna forma, zamiast czuć wstyd w sytuacjach w których "powinniśmy" go czuć to czujemy ten toksyczny wstyd bez powodu, gdy w ogóle nie powinien on wystąpić.
Nie wiem jak Pani Monika, ale z mojej perspektywy mogę dodać, że w tego typu sytuacji właśnie coś takiego odczuwam. Poczucie takiego właśnie patologicznego wstydu, że próbuję coś takiego zrobić, i w celu uniknięcia tego uczucia, prościej jest właśnie, dać sobie spokój i odsunąć taką relację w dal bez żadnej komunikacji z daną osobą lub czasami jeśli jesteśmy "zmuszeni" do tej relacji to jak było wcześniej wspomniane "cierpimy w milczeniu".
W każdym razie super seria, mega praktyczna i konfrontująca realne przypadki które goście mogą ze swojej perspektywy przedstawić.
Pozdrawiam!
Dziękuję za feedback i dodatkowe informacje! Ten rodzaj wstydu możemy się "oduczyć" właśnie trenując konfrontacje, o których mówię w filmie.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo miło zostałam zaskoczona, gdy obejrzałam ten filmik i nasze sympatyczne spotkanie :-) Uważam, że to był fajny czas przeznaczony na zwykłą, ludzką rozmowę i budowanie relacji. Dziękuję, że mogłam w niej uczestniczyć :) Wierzę, że dzięki takim rozmowom Wasz kanał będzie atrakcyjniejszy i jeszcze bardziej rozkwitnie 👏🍀❤️😊
Zrobimy z tego coś regularnego :-)
Jest już strona z informacjami o zapisach i propozycjach a nawet lista mailingowa tylko do informowania o spotkaniach
alexba.eu/rozmowa/
Bardzo Ci dziękuję za materiał video i pracę którą wkładasz w pomoc innym 💖
Superbohaterowie nie zawsze naszą pelerynę 🥺✨
Dziękuję bardzo :-)
Ciekawy temat ktory jak najbardziej dotyczy rowniez mnie🍒
Serdecznie dziekuje💕
Możemy zorganizować jeszcze jedną rozmowę na ten temat, jeśli będzie zainteresowanie. Informacja alexba.eu/rozmowa/
Bardzo mi się podoba propozycja konfrontacji w przypadku relacji które i tak się skończą jeśli nie spróbujemy, warto potrenować!
Oczywiście :-) Jak juz ktoś zmarnował nam trochę czasu to przynajmniej potrenujmy :-)
Co do punktualności, mam w rodzinie takich bliskich, którzy na wszystkie rodzinne spotkania się spóźniają, w pewnym momencie zacząłem patrzeć na zegarek i zawsze jest to spóźnienie MINIMUM godzinne. Z jednej strony, nie jest to jakieś spotkanie biznesowe, gdzie każda minuta ma znaczenie, ale oni są zawsze ostatni na wszystkich spotkaniach.
Tutaj pojawia się kwestia jak poruszać takie trudne, konfrontacyjne tematy, z jednej strony jest to dla nas frustrujące i irytujące, że oni tak postępują, ale z drugiej strony nie chcemy zabrzmieć agresywnie, a kulturalnie im zakomunikować, że nam się to nie podoba, no i tutaj jest kwestia jak właściwie poruszyć taki temat?
Prawie każde spóźnienie jest przejawem braku odpowiedniego szacunku dla drugiej strony lub ograniczenia umysłowego uniemożliwiającego zaplanowanie buforów czasowych na typowe zakłócenia. Zdziwiłbyś się, jakie szanse życiowe ludzie przegrywają przez takie proste rzeczy.
Jeśli chodzi o pytanie to można zapyta spóźnialskiego "Czy zdajesz sobie sprawę, że takie spóźnianie jest przejawem lekceważenia drugiego człowieka?". I jeśli reakcja jest inna niż "przepraszam, już nie będę" to poszukać sobie innych ludzi do spotykania się.
Generalnie ja mam wywalone na to, czy inni pomyślą albo powiedzą, że to ja jestem ta "zła". No i co? To jest ich problem a mnie to nie dotyczy.
Czasem jest dla mnie nieco dyskomfortowe, ale gdybym uległa, to czuła bym się gorzej.
Jeśli chodzi o relacje w partnerstwie to bardzo dobrze jest się zapoznać z 5-cioma językami miłości. Warto pochylić się nad tematem i zgłębić tę wiedzę jeśli relacja w związku zaczyna się rozjeżdżać.
Można i tak, choć ja o tego rodzaju teoriach nie mam pojęcia :-)
@@AlexBarszczewski To ja tutaj skorzystam z okazji i dodam, że ja również znam temat jak przedmówca. U mnie język miłości idzie bardziej w stronę głębokiej rozmowy i dyskusji na różne tematy, a mój partner ma język miłość - dotyk. On potrzebuje się przytulać bardzo często. Dzięki temu, (jak zrozumieliśmy to) nasza relacja się polepszyła i jest lepiej.
Super kolejny film , przydatny i wartościowy 👍🔥dzięki wielkie 🙏
Dziekuję za feedback. Ta forma to eksperyment i jest dla nas bardzo ważne, aby wiedzieć, że jest to przydatne :-)
Proszę 😉
Ja wygaszam niewygodne relacje. Wolę wycofać się po cichu i bardzo rzadko się konfrontuję, ze względu na lęk, że ta druga strona mnie zaatakuje lub ośmieszy, da do zrozumienia, że to ja jestem ta zła i to moja wina.
Nie umiem powiedzieć, że coś jest dla mnie niewygodne.
Mam przed sobą wiele pracy nad tym by w końcu nie pozwalać sobie na nieakceptowalne zachowania wobec mnie i przestać żyć w konflikcie z samą sobą.
Takich konfrontacji można się nauczyć, przyda się w życiu, szczególnie w biznesie. Życzę powodzenia!
@Ludolfina 626 ja to wiem, tylko moja sfera emocjonalna tego nie przyswaja. Cały czas uczę się budowania w sobie pewności siebie, asertywności i przekonania, że nie muszę się na wszystko godzić by zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa i akceptację ( niestety pozostałość z wychowania )
@Ludolfina 626 spoko. Wiem, że nie chciałaś mnie pouczać, bardziej chciałam przedstawić mechanizm, jak to u mnie wygląda😉
Dzięki za słowa wsparcia
@Ludolfina 626 Dziękuję za interesujące wyjaśnienie :-) Poziom kilkulatka... niezłe :-)
Pozbyłam się toksycznych osób i w krótkim czasie znalazłam dużo fajnych osób i jestem bardzo szczęśliwa 😊 dzięki za tyle cudnych wiadomościach 🍀
Dokładnie tak to działa :-) Dlatego dobra selekcja to podstawa, pisałem o tym w książce i mówiłem w filmach :-0
Pozdrawiam :-)
Bardzo aktualny temat i mój odwieczny problem Dziękuję Panu bardzo
Proszę bardzo :-)
Alex po prostu fajnie ze jesteś. Dzięki Tobie poznałam swoje słabe strony i pracuje nad nimi. Na Twoim kanale odnajduje motywację i konkretne przykłady jak zachować się w sytuacjach stresowych, stosując je mam zamiar dokonać zaplanowanego celu, którym mam nadzieje ze juz niedługo się pochwalę :)
Gratuluję, że zaczęłaś pracę nad tym, co zidentyfikowałaś :-)
Może chcesz wziąć udział w którejś z następnych "Rozmów"?
Zobacz szczegóły alexba.eu/rozmowa/
Uwielbiam konkretne stawianie sprawy,dzięki Alex,dzięki Karolino😊
Proszę bardzo :-)
Właśnie kończymy konkretną książkę "Sukces w relacjach damsko-męskich" :-) damskomeskie.eu/
@@AlexBarszczewski czekam zatem z niecierpliwością:)
Dziekuje, Wam Kochani Alexsie I Karolino! Mieszkam w Nordrhein-Westfalen Krefeld w niemczech . Popieram to, zdrowe wolne bez, przemocy rozmowy. Pracuje w Socjalnym zawodzie w Zentrum dla Dzieci z Symptomem
Atystycznym, z zespolem Dauna, I tymi podonie zaburzeniami psychicznymi . Slucham Was chetnie I poprawiam , jezyk Polski!
Podziwiam z jaka Gracja wplywacie na Ludzi! Ktorzy szukaja stabilnosci wewnetrznej , w moim mniemaniu Duchowej ! Svery ktora kazdy Czlowiek posiada a Wiara Gory przenosi.!
Pozdrawiam
Bozena DorotaTabaka.
Czekam na książkę, stanę pierwsza w kolejce ! Rodzina mocno mnie doświadczyła. A raczej - ja dałam sobą pomiatać, wszystko za odrobinę akceptacji i miłości, której i tak nie dostałam 😅 śmiech przez łzy. Dużo rzeczy zrozumiałam dzięki twoim filmom. Zrozumiałam że jedyna prawdziwa rodzina to ta, którą tworzę wraz z mężem. Dlatego zerwałam plaster, z "rodziną" widuję się maksymalnie 3-4 razy w roku (nadal za dużo jak dla mnie). Życie swoim życiem bez tego ucisku daje tak ogromne poczucie wolności że człowiek zauważa piękne zachody słońca, sunące po niebie obłoki, kawa smakuje lepiej, świeże powietrze pachnie mocniej. Jakby ktoś znowu włączył mi receptory z dzieciństwa. Czuję jakbym dostała drugie życie, takie pełne, świadome, uważne. Nagle każdy dzień zaczął mieć znaczenie, bo nie otacza mnie nieustająca krytyka nieudaczników życiowych(no poza tymi kilkoma spotkaniami rodzinnymi w roku...), którzy wszystko co mają dostali od cudownego Państwa PL, rządu, PiSu lub (w dużej mierze) rodziców/teściów z którymi związał ich dozgonny, jak ja to nazywam "tradycyjny polski dług wdzięczności" bananowych dzieci. Pozdrawiam ciepło !
Proszę duzo Rozmów o manipulacjach jak to ludzie robią. Super. Fajnie ze zapraszasz zonę i gości do programu
Pracuje nad książka o zbliżonym temacie
Witam Pana,
Bardzo fajnie zrobiony film, dziękuję.
Zastanowilo mnie, że na ogół biorący udział w dyskusji postrzegają siebie jako super women😄 a w relacjach z mężczyznami mają problemy. Z doświadczenia wiem, że z super ludźmi są super relacje bo oni nie są roszczeniowi, etc. Natomiast jak taka " super osoba" ma ciągle wokół siebie samych złych ludzi to
jest to sygnał ,że to właśnie z nią są problemy. Szkoda ,że ci "super" nie są wstanie dostrzec ,że zmiany trzeba zacząć od siebie.
Pozdrawiam
Cos w tym jest :-)
Pozdrawiam
Alex, powinieneś uczyć w szkole🤫 Młodzież powinna mieć takiego nauczyciela
Na to nie ma szans, z wielu powodów. Ale możesz pomagać innym znaleźć moje materiały lajkując, subskrybując i udostępniając :-)
Ale fajne pozytywne spotkanie! Dziękuję uczestnikom i Wam Alexie i Karolino 😊
Ja dopiero uczę się stawiać granice i w ogóle dostrzegać, że ktoś je przekracza. Jeszcze długa droga przede mną ale już udało mi się mocno zredukować jedną relację, którą długo uznawałam za bliską, a tak naprawdę ta druga osoba używała mnie by się dowartościować.
Dobrze, że to rozpoznałaś. Takie rzeczy zdarzają się niestety często.
Jeśli chcesz wziąć udział w kolejnych rozmowach patrz alexba.eu/rozmowa/
@@AlexBarszczewski dziękuję, obecnie to by było mocno poza moją strefą komfortu, ale może przyjdzie czas 😉
Na pewno chętnie wysłucham kolejnej rozmowy 👍😊
@@ewap.1010 Strefę komfortu rozszerzamy... wychodząc poza nią :-)
@@AlexBarszczewski wiem, wiem i zgadzam się ale to za szeroki krok na ten moment. Póki co małe kroczki aż nabiorę więcej odwagi. Pracuję nad tym, również korzystając z Twoich materiałów i książki 😊
Do wszystkiego, co tu zostalo napisane, chce dodac, ze jestem absolutna fanka Bogusi.
Ona pewnie się z tego ucieszy :-)
Starszne, jak bardzo mam wymieszane w glowie! Zawsze daje ludziom kolejne szanse, nie tylko druga czy trzecia, podchodze ze zrozumieniem do ich niedoskonalosci (takze braku punktualnosci), usprawiedliwiam w kazdych okolicznosciach, wyprzedzam ewentualne prosby... A wszystko w imie... milosci blizniego.
Mozna mi naublizac, bo ja obroce to w zart. Mozna mnie ignorowac, bo nie jestem nikim waznym. Mozna marnowac moj czas, bo przeciez ja mam go duzo, a inni maja rodziny i dzieci. W kazdych okolicznosciach przeraszam, ze przeszkadzam, ze zabieram komus czas, ze mam jakies oczekiwania, ze zyje...
Nie chce juz tego, ale nie mam pojecia jak sie tego oduczyc po prawie 50-ciu latach zycia w ten sposob.
Ciesze sie, ze tu jestem. Dziekuje.
Ważne, że zdajesz sobie sprawę z wszystkiego, co musisz wiedzieć. Teraz tylko potrzeba faktycznego powiedzenia sobie "wystarczy!!!!" i podjęcia nowych działań
Powodzenia!
Późno odpowiadam, wiem, ale może próbować krok po kroku stawiać granice.. Dużo daje sama świadomość, no i są książki o asertywności.
"....Albo ja Cię pozbawię możliwości, robienia tego". Genialne :). Przejmuję.
To jest "Alternatywa Alexa" opisana w "Wojna na słowa" sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa
Brawo Alex.Kolejny swietny odcinek za ktory serdecznie dziekuje.Gorace pozdrowienia dla pan feministek oraz dla ich pieskow i kotkow oraz wiele sukcesow w tresurze dla nich.Mam ogromna nadzieje ze ta tresura przyniesie wymierne skutki spoleczne.
Pozdrawiam :-)
"Jesli nie bedziesz odwiedzal babci, to babci bedzie smutno", jako przyklad manipulacji. No coz, naprawde jest to smutna rzeczywistosc, gdy o babci zapomnialo sie choc jeszcze zyje. Wedlug mnie przyklad nieco nietrafiony.
Ale babcia moze za to oswiadczyc: "Zaczelam sie przygladac mojemu otoczeniu i podjelam decyzje o zmianie testamentu. Ci ktorzy uznali ze mnie juz nie ma, choc przeciez jeszcze zyje, sami sie sie z grupy moich spadkobiercow wypisali." Czyli, naturalne konsekwencje ludzkich wyborow.
Jeśli ktoś potrzebuje spadku po babci, to cos źle zaplanował w życiu.
Kurcze właśnie tak powiedziałam jak Alex - konkretnie i asertywnie w dodatku jednym zdaniem i usłyszałam, że to gburowate... niektórzy ludzie mają przekrzywiony beret
Co dokładnie powiedziałaś i w reakcji na co?
@@AlexBarszczewski Chodziło o sytuację, w której jedna osoba prosiła o radę, jak zachować się w danej sytuacji (względem usługodawcy - załóżmy, że gadatliwej masażystki). Odpowiedzi były różne od "zmień miejsce" po "załóż małe słuchawki" albo "nie odpowiadaj, udawaj, że wpadłaś w drzemkę. Ja powiedziałam otwarcie, że proszę o zachowanie ciszy, bo chcę wsłuchać się w swoje ciało i się zrelaksować - to była ta gburowata odpowiedź. W ogóle bardzo często takie moje krótkie ale bardzo konkretne odpowiedzi spotykają się z dezaprobatą i nawet obrażaniem, chociaż ja nie widzę w nich nic niestosownego. Ale może jednak było to niegrzeczne?
@@meowchaosme8131 Jako klientka miałaś pełne prawo tak powiedzieć, tym bardziej, że wyraziłaś to w postaci prośby!
Jeśli ktoś twierdzi że to było gburowate, to trzeba poszukać innej masażystki i znajomych
super tyle osób mega perfekcyjnie do celu
Czy perfekcyjnie to nie wiadomo, ale na pewno coraz lepiej :-)
To przykłady częstych naszych dylematów. Gdyby je rozebrać logicznie to Aleks ma rację... jednak czy my to potrafimy?? Dobrzy już gdy zdajemy sobie sprawę że tak jest😏😅 Jedną z Pań "kocha" tak swojego psa ze zrobiła by dla niego wszystko.... Hymmm jeśli ma problem z zmianą zachowań swojego pupila to co dopiero z ludźmi.? Choć może łatwiej byłoby na ludziach poćwiczyć i wówczas zmierzyć się z psem🧐.
Pozdrawiam
Darek
PS. Zaciekawił mnie przykład dziecka 3 lata i czyta... Czyli jak można to zrobić?
Widać że Twoja strategia zrzucania wagi bez wysiłku😉 daje świetne rezultaty💪
Myślę, że poćwiczenie z psem byłoby w tym wypadku bezproblemowe. Jedna z zasad tresury mówi, że zachowanie, które nie daje żadnego rezultaty ma tendencję do zanikania :-)
PS: Nie jestem przykładem działania tej strategii, bo nienajlepiej opieram się różnym pokusom :-)
Pozdrawiam :-)
Utrzymywałam kontakt z blisko spokrewnioną rodziną. Często się spotykaliśmy na posiadówki rodzinne itd. Jedna z tych osób z powodu wady słuchu bardzo głośno mówiła. Niekomfortowe było też powtarzanie zdań, których nie usłyszała. Zrezygnowałam z tych spotkań, ale nie umiałabym powiedzieć np. Słuchaj, nie będzie spotkań bo irytuje mnie głośne wypowiedzi plus namawianie do jedzenia 20 razy na jedej imprezie🙂. Tak asertywna byc nie potrafię bo uszkodzenie słuchu to przecież nie zła wola blisko spokrewnionego.
Uszkodzenie słuchu to inny przypadek niż te, które omawialiśmy. Rezygnacja ze spotkań była w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem
Wiem że powinnam zdystansować się JESZCZE BARDZIEJ od narcystycznej matki. Ale... ona ma 80 lat jest wdową a jej ukochany syn mieszka daleko i nie jest emocjonalnie dostępny. Trudno to wykonać bez poczucia winy a może raczej z poczucia obowiązku
A może warto było z krewną porozmawiać na temat aparatu słuchowego. Ona miałaby komfort i rozmówcy również.
@@marci3735 Zakładam, że takie rozmowy miały miejsce
@@annao5793 Jeśli ma ona ukochanego syna, i jej elementarne potrzeby życiowe (jedzenie, mieszkanie itp.) są zabezpieczone, to szkoda życia. Moim skromnym zdaniem. Poza tym polecam film ruclips.net/video/-3lmgv3P8nE/видео.html Opisana tam "dieta" czyni cuda!
No rewelacyjne, nic dodać nic ująć
Wracamy do takich rozmów wkrótce
Ja mam trudnych toksycznych sąsiadów i tak jakoś ciężko ich wyrzucić od tak. Tu tylko może zadziałać eksmisja ale to trochę potrwa. Interwencje policji upomnienia sprawy w sądzie i dalej to samo, wiec odnowa moja praca na zwiększonych obrotach. Musze działać bo jeszcze trochę to mnie zjedzą jak juz mnie nie połknęli. Ciekawy filmik i pozdrawiam serdecznie.
To faktycznie trudna sytuacja i tu trzeba zadziałać eksmisją, jeśli to możliwe. W międzyczasie tak uprzykrzać im życie jak to możliwe.
Pozdrawiam
Brak punktualności to nasza cecha narodowa. Niestety. Ale to świadczy o braku szacunku dla innych.
Wiele osób w ten sposób pozbawia się sporych szans w życiu!
Srednio patrzę na te rady wszelkich podpowiadaczy. Szczegolnie jesli chodzi o związek.
Patrząc na mój to juz dawno powinien był się rozpaść,był toksyczny i nie do wytrzymania. Tylko ze nie bylo yt i nie wiedzielismy ..
Za moment bedzie 25 z moją śliczną ale jak mam być szczery to dopiero teraz zawitał spokój. Może wiek, może lata docierania a może dopiero dorosłem, dorośliśmy.
Jedno co mogę powiedzieć to to że pomimo różnic,zawsze moja żona to byla moja żona,a ja zawsze jej mąż.
Nie dawalismy innym kierownicy i zawsze w naszym związku jedno stało za drugim murem.
Nawet jak garnkiem oberwałem lub nawet kuksańca to mówiłem....jesteś moja,ja twój....nie boli...
Dziś sie smiejemy i zrzucamy wine na ostre charaktery,ale zawsze byliśmy za sobą.
Czasem by nie eksplodować- wychodzilem. Na cole,piwko i wracalem za dwie godziny. Ale nawet wtedy,w tej złości na dziewczynkę,gdyby ktoś powiedział źle o niej to ......sam nie wiem, miło by nie było.
Może to jest metoda ..
Z powodu trzech felernych dachówek nie zmieniamy całego dachu....
Dziś w dobie gdy partnera sie wymienia ,,bo coś,, może warto sie zastanowić że dotarty w boju życia partner jest lepszy niz cztery niby idealne zamienniki....
W tym przypadku pozostaje mi tylko pogratulować
Ostro ja nie mam dla was czasu. Ale jakie to prawdziwe i wbrew pozorom dobre.❤
:-)
@@AlexBarszczewski tak. Mnie zawsze gubił lęk przed brakiem akceptacji że strony drugiej osoby. Jeśli będę znała wartość siebie to automatycznie mniej będzie mnie obchodziło co kto o mnie myśli. I z moich znajomych odpadną Ci dla których tak naprawdę się nie liczyłam. Myślę że zdrowa asertywność jest niezbędna dla zdrowia psychicznego i dla komfortu życia.
Fajnie byłoby usłyszęc o tych bodźcach przy wychowaniu dzieci aby miały lepszy kontakt i były lepszymi ludźmi
Co dokładnie chciałbyś usłyszeć?
Dzieci gdy są małe to należy uczyć współpracy z innymi oraz zachecic do otwartości na świat i nowe znajomości. Dzieci są nieśmiałe z tym na początku ale jeśli ma się dobre podejście to można naprawdę wychować dobrego człowieka. Chciałbym usłyszeć o zachowaniach rodziców jak przystosować dziecko aby nie było samolubne czy ma i synkiem i umiało współgrać oraz było samodzielne
Pozdrawiam serdecznie Alex. Dobra robota, dobrze zawsze się słucha. Łapa w górę
W idącej erze pracy i nauki zdalnej. Dzieci beda przyzwyczajane i uzależniame coraz bardziej od telefonów i internetu. Jeśli dziecko było mądre I umiało rozróżnić co dobre należy je dobrze wychować na dobrych wartościach. Rodzina, przyjaźń, zaufanie, szczerość. Pozdrawiam
@@prywatny000 Do Twojego pytania to bardziej pasuje pewna 10 letnia dziewczynka, która poznałem 2 lata temu w Londynie (Polacy). Ona byłą mistrzem świata w takich kontaktach z rówieśnikami i dorosłymi! Napisze do jej rodziców i zaproszę na live o tym, jak to zrobili.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Świetna, świetna rozmowa 😃
Dziękujemy :-) Zapraszamy do udziału w kolejnych, patrz alexba.eu/rozmowa/
❤Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤
Pozdrawiam serdecznie :-)
Świetna audycja, serdecznie Pozdrawiam ⚘
Pozdrawiam :-)
Popieram dietę w relacjach rodzinnych 👍
Działa :-)
Ścisłą.
@@annamarczak5864 :-)
Moja intuicja nigdy mnie nie zawiodła. Moj umysł wielokrotnie.
Ciekawe
Cześć Alex, mam pytanko techniczne. Jakim mikrofonem nagrywasz dźwięk. Ciebie i Karolinę bardzo dobrze słychać. Dźwięk jest czysty i ma dobrą jakość.
Nagrywamy jakimiś przeciętnymi mikrofonami krawatowymi. Dźwiek jest rezultatem mojej postprodukcji (usuwanie szumów, dynamika i zabawa z equalizerem
@@AlexBarszczewski Dziękuję. Myślałem, że masz jakiś Super sprzęt 🙂
@@damianwzietek9987 To jest hobby robione na prostym sprzęcie :-) Kamera to też Canon M50 stara wersja z adapterem i kitowym objektywem za parę złotych :-)
Wiedza o relacjach i ich skutkach na całe nasze życie powinna być wiedzą podstawową dostępna dla każdego.Niestety dopiero obecnie dociera do szerszej rzeszy ludzi z pomoca np pana Alexa :)Z osobistych doświaczeń wiem jak brak tej wiedzy może zrujnowac wręcz życie .Najtrudniejsze a jednocześnie kluczowe relacje które decydują jak przejdziemy przez nasze życie to relacje w najbliższej rodzinie które ustawiają nam cały światopgląd.Najtrudniej nam jednak edukować naszych rodziców czy rodzeństwo,próby są często bolesne i bardzo przykre w skutkach.
Proszę nie edukować tych, którzy nie chcą! To strata czasu! Ja takich wywalam z mojego życia!
Pani Bogusia postępuje jak ja w trudnych relacjach z bliskimi:)
ale konfrontacja jest czymś wspaniałym, teraz ja będę zachęcał, konfrontujcie sie ze wszystkimi i wszędzie
Wszędzie, z wszystkimi.... jesteś tego pewien?
@@AlexBarszczewski nie wymuszać, tylko korzystać z okazji
Wywalić z życia każdego kto nie pasuje do oczekiwań!-a gdzie uzdrawianie toksyczności?…gdzie miłość bezwarunkowa?…gdzie spełnienie w ofiarowaniu siebie dla sprawy z dumą i satysfakcją rezygnowania ze swego ego?…czy hedonizm i obrona swoich racji i wygód za wszelką cenę to jedyna droga do szczęścia?…
Może Pan śmiało postępować według tego, co Pan napisał w komentarzu. To Pana życie.
PS: Gdzie wspominam o czymkolwiek "za wszelką cenę"???
Dlaczego mam poświęcić swoje życie, żeby uzdrawiać kogokolwiek? Można spróbować raz, drugi. Ale poświecić siebie bo np. to matka i musi w moim życiu być za wszelką cenę to jakiś masochizm.Jezeli ktoś nie chce sam się zmienić to jedynym wyjściem jest odcięcie.
Dzień dobry.
Dominiko masz bardzo fajna energię. Gdzie mozna Cię spotkać aby porozmawiać o sprawach, które nas wspólnie interesują i ciekawią?
Pozdrawiam Bartek
Bardzo potrzebne zdania były tu powiedziane
Dziękuję za feedback :-)
Witam ja wchodzę do męskiej toalety jak nie ma wolnej damskiej nie mam z tym problemu, ostatnio tak było w pracy pan mówi to jest męska toaleta a ja to nic tutaj jest ładniej i uśmiech 😊
Brawo!!!
Dobre, zacne i wartościowe
Dziękuję :-) Staramy się, aby tak było
Dajcie spokój tym Polakom ! Wszyscy ludzie zachowują się podobnie😊
O co Pani chodzi?
@@AlexBarszczewski mówiąc ogólnie to myślę że my Polacy nie jesteśmy inni niż Anglicy, Francuzi czy Amerykanie, mamy podobne przywary. To o czym mówicie w Wasxych filmach ma zastosowanie dla wszystkich nacji jednakowo :-)
Tragedia ! "Konfrontacja" - jej forma - zaproponowana przez Alexa jest brutalnym atakiem na granice drugiego człowieka ! A to, że babci będzie przykro jest szczerą prawdą i czasami drugiej osobie warto delikatnie o tym przypomnieć, a nie wypinać się na smutną, tęskniącą, samotną babcię! Pan Alex usiłuje przekonać innych, że bycie zimnym, bezwzględnym egoistą, nie dającym innym szansy, to jest właściwa postawa. Niedługo, jak / jeśli ludzie tacy się staną, naprawdę nie będzie kogo lubić. No i biedne te pieski, które będą miały zimnych właścicieli, mających w nosie ich prośby i to na czym im zależy. Bo ma liczyć się wyłącznie to z czym MI wygodnie, a reszta ze swoimi potrzebami i pragnieniami, a także niedoskonałościami - ma spadać. Brrryyyy...
Czy widzi Pani uproszczenia, które zastosowała Pani w swoim komentarzu?
Szczególnie, że konfrontujemy ludzi brutalnie naruszających nasze granice?
Super temat :-)
Dobrze by było, gdyby w trakcie rozmowy nie było słychać tych wypełnjaczy typu: "yhmmm-yhmm, tak-tak" u td. Wiem, że to ulepsza klimat, ale to bardzo przeszkadza w odbiorze materiału.
No cóż, to była luźna rozmowa a nie wykład czy audycja publicystyczna :-)
Super materiał. 🙂
Jeśli mogę zapytać. Jak reagować najczęściej w pracy, jeśli z zawistnego "polaczka" dąży się do zmiany siebie jednak środowisko ciężko to znosi. Jak z samego siebie skutecznie wypleniać te toksyczne cechy ?Z doświadczenia widzę że to czasochłonny proces. Macie na to pomocne odpowiedzi?
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.🤗
To są dwa pytania :-)
Do pierwszego, na czym polega to "ciężkie znoszenie" tej przemiany?
Do drugiego wiem o Tobie za mało, aby coś konkretnego doradzić
Pozdrawiam słonecznie z Barcelony :-)
W relacjach facet chce mieć zawsze rację nawet jak jej nie ma
To jest uogólnienie, uogólnienia są szkodliwe
Dobry materiał
Czysto teoretyczne pytanie jest możliwość udziału z samym głosem bez kamery?
Wiem, że wielu ludzi chciałoby porozmawiać incognito :-)
Wolę utrzymać formułę pokazywania twarzy, bo spotykają się ludzie, którzy wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu, a chce stworzyć atmosferę otwartości i zaufania
@@AlexBarszczewski zawsze szanuję zasady obowiązujące na czyimś podwórku; ja nie posiadam kamerki także nawet nie próbuje się zapisać to jest chyba fair.
@@d3cha84 Oczywiście. Nie masz kamerki w laptopie?
@@AlexBarszczewski Mam tylko komputer stacjonarny, a moja absencja na kanałach yt jest korzyścią dla ewentualnych kanałów :) nie ma co traumatyzować widowni
@@d3cha84 Nie byłoby tak źle :-)
Witam😊
Niedawno z moim mezem przeprowadzilismy sie na Floryde.
Ucieszylam sie,ze poznalam Polke w podobnej sytuacji zyciowej/jej maz jest rowniez Amerykaninem/.Nasi partnerzy przypadli sobie do gustu i duzo czasu spedzalismy razem.Niestety po roku zauwazylam ze kolezanka usiluje mna manipulowac,zdradza moje sekrety I poucza mnie przy naszych mezach.Normalnie nie pytalabym o rade,eliminujac taka osobe z mojego zycia...ale co z panami..to bardzo trudne...?Prosze o porade Panie Alexie😊
Chętnie odpowiem w "Zapytaj Alexa" tylko przydałoby się nieco więcej szczegółów o jej wypowiedziach. Wtedy mogę zaproponować bardziej konkretne rozwiązania.
Z tym zapraszaniem pań do męskiej toalety to strzał w kolano, bo potem w obu kolejka taka, że nawet do pisuaru się nie dopchasz ;)
Powiedziałem o przypadku, kiedy męska jest wolna :-)
Fajny filmik. Zauważyłam że właśnie większość ludzi uważa za NIEELEGANCKIE I NIEKULTURALNE. Wyrażanie własnego odmiennego zdania, sprzeciwiania się czegoś lub nie zgadzania się na coś inpewnieninne rzeczy też. To są normalne rzeczy które nie powinny budzić żadnych emocji ale niestety budzą i jak my okażemy brak akceptacji odmówimy nie daj Boże poinformujemy żeby ktoś nas nie ranił czy coś tak jeszcze to niestety ale w oczach wielu ludzi wyjdziemy na niekulturalnych. Jestesmy tak wychowywani od małego np. w dzieciństwie babcia mówi do wnuczki daj buziaka bo bedsiemi przykro nie chcesz oj nie doba dziwczycsynka wstyd itd....
Dlatego też sprzeciw jest dla nas czymś niekomfortowym bo czujemy się jako ci zli i winni gdy się bronimy sprzeciwiamy. Obrona wlasna jest uznawana za wielu za coś pasee. Ale np. atakowanie i hamstwo za całkiem normalne. Niestety wielu ludzi żyje w ten sposób. Aż przykre.
Takich ludzi, jakich opisujesz trzeba wywalać z naszego życia i to jak najszybciej!!!
Pozdrawiam :-)
@@AlexBarszczewski też tak uważam. W filmikach wspominasz często że Polacy tacy są... Albo Polacy to... Możliwe że to dlatego że filmiki masz skierowane do Polaków ale che zaznaczyć że wiele narodów jest takich a nawet osiągnęli perfekcję w manipulacji level master. Gorzej u nich z szacunkiem do innych bo u Polaków. Co kraj to obyczaj. I mam wrażenie że im kraje bardziej zacofane tym większa manipulacja. Mogę się mylić ale mam wrażenie że mentalność Polaków sporo się zmieniła od czasow tzw komuny. Pamietam z opowiadań starszych że koedys był większy szacunek do starszych np.zapalicpapierosa jako pełnoletni mężczyzna w obecności swojego ojca to narażenie się na konsekwencje w wielu rodzinach. Teraz już mniej się patrzy na wiek i bardzo dobrze. Nie lubię faworyzowania/dyskryminacji ze względu między innymi na wiek. Jednak a kraje gdzie starszy człowiek to świętość mimo że nie ma racji i rani innych to wszyscy udają slepych bo sprzeciwienie się mu jest uznawane powszechnie za brak wychowania. ująć w niektórych krajach jest ciężko znaleźć chociaż jedną osobę normalna, która by miała właściwe postrzeganie stosunku do ludzi/ relacji z nimi.
@@Annaania2024 Zaraz wychodzę, więc tylko jedna rzecz na szybko. Pisze że Polacy... bo wszystkie treści są dla Polaków
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewskitak wlasnie myslalam.
Ja często wykorzystuje z sytuacji kiedy damska toaleta jest zajeta a męska wolna. Nie tracę przy tym czasu..
..
To praktyczne i logiczne :-)
19:47 na auto pilocie to ja wstaje o godz. 2:30 do pracy wtedy jestem elektryczny, oczy nie współpracują z resztą ciała, niema szans na manipulacje. To chleb powszedni u samotnych matek w stosunku co do dzieci i o tym trzeba trąbić, pisać książki tu manipulacja idzie z pokolenia na pokolenie i to wychowane potem dziecko uważa że tak ma być (trzeba manipulować)
Manipulacje są niestety powszechnie stosowane i wielu ludzi tego nawet nie rozpoznaje.
Też korzystam z męskiej toalety ,jesli kolejka do damskiej jest duża i rozumiem ,że mogę ignorować panów stojących przed pisuarem ,aby osiągnąć cel-czyli skorzystać z toalety ,ale tak całkiem po ludzku nie chce mi się patrzeć na obcych mężczyzn z wystawionymi penisami,nawet tyłem .Zawsze mnie zastanawia ,czy po prostu nie można inaczej usytuować pisuarów -tylk na wejściu ?
Biorąc pod uwagę częstotliwość konkretnych potrzeb fizjologicznych logicznym jest usytuowanie najbliżej wejścia tych najczęściej wykorzystywanych urządzeń - w tym wypadku pisuarów :-)
sama prawda postawienie sie w pozycjj mistrza jest chore i pzrypomina mi dziesiejszych psychologowktorzy manipuluja ludzmi niszczac relacje rodzinne
Ja mysle, ze opcja Bogusi (delikatne wyciszenie relacji) jest dobra. Nie musi byc uniwersalna, ale jest ot po prostu dobra. I dziala doskonale.
Ktos moze wolec uzyc sposobu Alexa, ale pytanie czy jest to warte naszego czasu. Ot tak po prostu - czy musimy poswiecac czas i energie komus, kogo juz w zasadzie spisalismy na straty?
Tak jak powiedziales Alex - czesc ludzi moze zareagowac nerwowo, jesli sa to manipulatorzy, moga ten nasz sygnal wykorzystac do kolejnego rzutu manipulacyjnego (ktory moze byc zreszta glebszy, obwiniajacy nas, wiazacy kolejnym wezlem zaleznosci). Mysle, ze jesli umiemy sobie powiedziec NIE, czasami mamy prawo powiedziec rowniez NIE wobec tlumaczenia takiej osobie co i dlaczego robimy.
Przyjmijmy, ze takie relacje sa czesto dlugo w naszym zyciu i osoby te widzialy nasze sygnaly ostrzegawcze wielokrotnie, tylko je ignorowali.
Czy wiec musimy koniecznie budowac przed nimi nowy sygnal ostrzegawczy?
Nie musimy. To jest tylko opcja do rozważenia
Ulżyło mi- często wchodziłam do męskiej toalety 😊 pan nad pisuarem był skonsternowany
:-)
Mam toksycznego ojca który za okazane serce okazuje zlosc ,co mam zrobić?
Wywalić ze swojego życia! Nagrałem taki film ruclips.net/video/7WZyTT5Fe6s/видео.html
Dzień dobry,czy będzie taka forma jeszcze spotkania niebawem?
Teraz organizuję spotkania na żywo. Ogłaszam w moim newsletterze
newsletter.alexba.eu/
Ja uwazam ze z tym nie wpuszczeniem kogos spoznionego o 4 mim jest duza przesada. Istnieje cos takiego jak przyslowiowy kwadrans na spoznienie w granicach tolerancji. Dziekuje
Życie to nie zajęcia na uczelni :-) I karze za spóźnienia. Jak byłem młodszy to jeden z moich kolegów spóźnił się 5 sekund, panna zaszła w ciąże i musiał się żenić :-(
@@AlexBarszczewski uwielbiam pana humor 🤣🤣
Tak, oczywiscie ma pan prawo miec swoje zasady, bardzo pana szanuje i uwielbiam sluchac pana podcastow 😊
W nazwie playlisty (nie tego filmu, tylko całej playlisty _"Rozmowy u Alexa.....")_ jest mały błąd, literówka :)
Dziękuję za uwagę :-) Już poprawiłem :-)
Ciekawe jak prowadzący postępują z rodzicami. Relacje z rodzicami zwykle bardzo się psują gdy zaczyna się żyć z partnerem. I to jest norma. To znaczy że teraz dorosłe dzieci mają stawiać ultimatum że odejdą? Ewentualnie co innego?
Komu mają stawiać ultimatum?
Świetne video! :)
Dziękuję :-)
Komentarz taktyczny 😎
Dziękuję :-)
Dzień dobry.
Mam 32 lata w tym roku.
Od ukończenia pełnoletności nie mieszkam z rodzicami.
Kilka lat temu moi rodzice się rozwiedli.
Mieszkam w tej samej miejscowości co moja mama.
Moja siostra mieszka daleko.
Moja mama jest bardzo toksyczną osobą.
Notorycznie wrzuca w poczucie winy, nigdy nie jest z niczego zadowolona, krytykuje mnie moje wybory i moje życie.
Cokolwiek bym nie zrobiła jest źle do tego stopnia, że każde odwiedziny kończą się tak, że wylatuje z domu z łzami.
Jestem dla niej najbliższą osobą, czuję się za nią odpowiedzialna, zarówno finansowo jak i personalnie.
Mam świadomość że jeżeli ja jej nie odwiedze, to nikt jej nie odwiedzi, ale wizyty są dla mnie bardzo wyczerpujące psychicznie.
Notorycznie symuluje chorobę, aby według mnie być w centrum zainteresowania.
Nie mogę sobie pozwolić na opiekę nad nią 24 na 7.
Boję się że przestanę reagować, i wtedy naprawdę coś się wydarzy i będę ją miała na sumieniu.
Proszę o radę.
Mam wrażenie że jestem jej mentalnym niewolnikiem, bo argument bliskiego mieszkania i tego że mieszka sama schorowana zawsze daje mi powód do wyrzutów sumienia, zdaję sobie sprawę że może być to z syndrom sztokholmski, ale proszę o poradę co zrobić w takiej sytuacji, by nie czuć ciągłego brzemienia odpowiedzialności za nią.
Pozdrawiam Natalia
Pani Natalio (albo Natalio, jeśli możemy sobie mówić po imieniu)
Wiesz wszystko, co musisz wiedzieć, brakuje Ci tylko determinacji, aby przerwać toksyczną znajomość, w tym wypadku z Twoja mamą.
Razem z Twoją siostrą jesteście ewentualnie odpowiedzialne za utrzymanie rodzica, który nie potrafi zrobić tego sam. Wszystko co jest ponad to, jest Twoją dobra wolą i jeśli ktoś tak dalece zatruwa Ci życie, to nie zasługuje na nic poza tym, do czego zobowiązuje Cię prawo.
To, że jesteś manipulowana i pozwoliłaś zdegradować się do roli mentalnego niewolnika już wiesz. Przestań traktować Twoja matkę jak dziecko, zacznij traktować jak dorosłego człowieka. Dorosły człowiek powinien ponosić konsekwencje swojego zachowania, a nie Ty. Masz 32 lata i czas zacząć żyć swoim życiem, tym bardziej, że od bardzo dawna pracujesz na to.
Obejrzyj mój film o toksycznej rodzinie i spróbuj zrobić mamie "dietę" z Twojej obecności. Zacznij żyć własnym życiem i pozwól mamie się opamiętać, co może trwać bardzo długo, a nawet do końca jej życia. Trudno.
Ty masz Twoje życie, które powinnaś sensownie przeżyć. Zabierz się za nie.
Pozdrawiam serdecznie
Alex
@@AlexBarszczewski dziękuję bardzo za odpowiedź, na prawdę jest to dla nie cenna informacja zwrotna.
Potrzebowałam takiego wyłożenia tematu kawy na ławę...
Czuję się silniejsza ❤️
@@nataliawojtanowicz3380 Powodzenia i dobrego życia, na które zasługujesz!
@@AlexBarszczewski cześć Alex historia ma ciąg dalszy.
A mianowicie: od roku jestem na terapii, czuję w sobie że stanęłam na nogi, i naprawdę odizolowani niektórych z mojego życia wyszło mi na zdrowie.
Między innymi od roku nie mam kontaktu z matką.
Nasze ostatnie spotkanie skończyło się słowami, że żałuje, że mnie urodziła i splunęła mi pod nogi.
Od tamtej pory nie utrzymuje z nią kontaktu.
Wczoraj dostałam od niej następującą wiadomość:" Próbuje zrozumieć Twoje postępowanie .Może się odważysz i powiesz o co chodzi bo mnie to nurtuje Twoja decyzja między nami ." Do tej wiadomości był dołączony mem, gdzie jest napisane: odpchnelas mnie więc już na ciebie nie czekam oraz link do artykułu: pieknoumyslu.com/kiedy-dzieci-zrywaja-relacje-z-rodzicami-co-wtedy-mozna-zrobic/
Na jej wiadomość odpisałam jej tak: " W dalszym ciągu nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć.
Jesteś toksyczna osobą, która jest wampirem energetycznym.
Nie szukaj usprawiedlieienia w internecie.
Idź do specjalisty i przepracuj to, tak jak zrobiłam to ja.
Rok wizyt u psychologa i psychiatry pomógł mi stanąć na nogi i stać się najlepsza wersja samej siebie.
Nie jest to łatwe , ale nie ma drogi na skróty, uwierz mi.
Kocham Cię, jesteś moją matką i zawsze nią będziesz, ale Nasze relacje działają wyniszczajaco zarówno dla Ciebie jak i dla mnie.
Nie mogę sobie na to nigdy więcej pozwolić.
Spróbuj popracować nad sobą , a jeśli uważasz, że jesteś bez winy to uszanuj moja decyzję".
Sądziłam, że ... z resztą - zobacz sam co dostałam w odpowiedzi: " Ok.dziekuje za szczerość w końcu wiem o co chodzi i jestem już spokojna .Nie będę tego komentować i rozstrzygać bo to nie ma ani sensu ani potrzeby .Skoro tak postanowiłaś to ja uszanuje Twoja decyzja i rozumie bo byłaś w totalnej rozsypce życiowej .Nie ja jestem powodem Twojego smutnego życia ale boisz się przyznać przed sobą że to wszyscy są winni że jesteś nieszczęśliwa .Mnie nie oszukasz iTy o tym wiesz .Skoro tak postanowiłaś to ja muszę to uszanować ze względu na leczenie ,które przebylas .Kieruj się sercem nie logika i plotkami .Przykro mi jest że tak lekko Tobie to poszło matka w kat i koniec .Ja Ciebie też mocno kocham ale nie mogę Cię zmusić do niczego .To trudne dla matki usłyszeć że raptem jestem koksyczna .Nie odsuwa się ani matki ani ojca tylko stara się im pomóc a nie deptać .Nie spodziewałam się tego od Ciebie .Bardzo się pomyliłam ale robisz tylko sobie źle na przyszłość .Życzę Tobie dużo zdrowia rozsądku w życiu bo będzie Tobie potrzebny .To moja porażka jeśli chodzi o córki bardzo porażka skoro jedna wyzywa bez powodu a druga się obudziła raptem że matka to najgorsza osoba w jej życiu .Nieładnie kochana .Bumerang wraca wiesz o tym .Życzę szczęścia w życiu .Trzymaj się .pa .Nie ładnie oj nie ładnie 👏"...
Nie ukrywam - siadło mi to na Psyche, nie wiem co mam zrobić?
Alex, w Tobie nadzieja bo oszaleje 🙆
A co z ludźmi "z pracy na etacie"? To też jak rodzina :)
W jakim kontekście?
@@AlexBarszczewski Ludzie często idą do pracy gdzie muszą pracować z innymi pracownikami, których nie mogą wybrać. Miałem na myśli takie właśnie konflikty, z pracownikami na których jesteśmy skazani, bo nie my ich wybieramy. No chyba , że zmienimy pracę :)
Bardzo proszę o film jak radzic sobie z toksycznym srodowiskiem pracy 😥
A propo's psa to może po prostu pies ma za mało kaloryczne karmę i jest głodny. Ja mojego karmie 2 razy dziennie i wcale nie tyje.
Podczas spotkania koleżanka powiedział a, że córka nie lubi niektórych warzyw.
Córka zaprzeczyła powiedział że mama wogole jej nie slucha. Córka powiedziała co lubi a mama nadal powtarza , że Córka tego nie lubi .
Powiedziałam że Córka ma rację i że ty w ogole jej nie sluchasz.
Ona obraziła się i powiedział że powinnam stać po jej stronie i powiedzieć to na osobności zeby Córka nie słyszała. Co powinnam zrobić?
Poszukać sobie lepszych znajomych niż ta koleżanka. Serio!
@@AlexBarszczewski sądziłam że wina jest po mojej stronie. Stąd moje pytanie i wątpliwości.
Dziękuję za mądra radę.
Na pewno skorzystam.
Pozdrawiam
Emilia
Alex na jakiej podstawie uważasz że nie warto z nią utrzymywać kontaktu.
Czy wszystkich ludzi , którzy nie potrafią przyznać się do błędu należy skreślić ze swoich znajomych?
A ja bym się po prostu nie wtrącała q wychowanie czyichś dzieci i powiedziała swoje zdanie- jeżeli by mnie o to oproszono- na osobności. Bo może córka kłamie i przy innych ludziach tak mówi, bo jej wstyd że czegoś nie je. A Pani zdekredytowala koleżankę w oczach jej córki. Ja w takich sytuacjach, staram się rozmowę poprowadzić żartobliwie, a nie eskalować kłótnie. Moim zdaniem, popełniła Pani błąd.
Panie Alexie czy te podnoszące się non stop brwi to taki kokieterski tik, który przybliża do Pana innych ludzi?:))
Nie jestem tego w ogóle świadomy :-) Muszę się przyjrzeć.
Generalnie, jak w mojej książce i wielu filmach mówię "Bądź sobą, nie udawaj" i sam stosuję się do tego
Zasięgi, pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Jako długoletnia psiara powiem tak: Pani od pieska nie kocha pieska tylko kocha jak sobie robi dobrze pieskiem. Wiekszosc ludzi nie wie Kim jest pies, nie zadaje sobie żadnego trudu, zeby wyjsc poza ciemnogrod jak za Pana ojca tak za pana syna. Dla mnie to jest szok, ze teoretycznie madre, inteligentne, wykształcone osoby piernicza takie bzdury, no szok, napisze potocznie - cycki opadaja. Dodam: moje psiaki to zawsze ratowane znajdy lub ze schronow i duze psy! A nie yoreczki- dzięki paniom od yoreczkow- mam alergie na yoreczki itp. Jeszcze raz zadam sobie trud napisania: jak dorosła osoba może takie farmazony wygadywać i jeszcze tłumaczyć, bo kocha pieska. Szok.😮
No dobrze jeśli chodzi o relacje a rodzina to przy besposrednim stwierdzeniu "to to i tamto mi się nie podoba co co ci chodzi" jest całkowicie wypieranie ze nie było takiego zajścia i nawet jak by zależało od tego jej życie. To co z tym zrobić?
Nie rozumiem tego komentarza :-(
@@AlexBarszczewski przepraszam. Chodzi o to że mam "bliską" osobę która manipoluje potem wszystkiego się wypiera jak by wolule nic nie było jest w stanie nawet wypszec się ze taki dzień istniał
Alex z tego co widzę chcesz dobrze ale za bardzo jesteś w rozmowie nachalny, jest to dość nieprzyjemne. Druga sprawa jak tłumaczysz to trochę chaotycznie i ciężko zrozumieć o co Ci chodzi. Ps. Dziękuję za ten film 🙃
Przykro mi z powodu Twoich kłopotów w odbiorze tego materiału.
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski Łoł to nie tylko mój odbiór ludzie z którymi rozmawiasz Alex również są zakłopotana pytaniami które zadajesz w sposób nachalny i niewłaściwy. Na początku jest to bardzo widoczne.
Pozdrawiam
@@aleksandra3290 W takich sprawach, jeśli daję coś wartościowego za darmo, to zasada jest "take it or leave it". Z całym szacunkiem 🙂Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski zauważyłam 😎
Śmieje die bo z toaleta tak zrobiłam. Komiczna sytuacja. Wychodząc z drugiej strony stal .facet który chciał wejść. Kiedy mnie zobaczył zaczął.przepraszac że pomylił toalety. Wychowanie itd. Pokutuje to wszystko od dziecka po doroslego. Pozdrawiam
Pozdrawiam :-)
Proszę o radę. Może być na pm, zapłacę za konsultację. Po 16 latach w związku z psychopatą odeszłam z rocznym dzieckiem. On pi 3 tygodniach od rozstania znalazł sobie kobietę (kolejną ofiarę). Niestety nie mogę zerwać kontaktu ze względu na dziecko. Jak sobie poradzić? On traktuje syna jak jego własność. Robi wszystko aby mnie wykluczyć. Uczy dziecko że ma teraz nową mamę, co jest dla mnie bolesne. Nie chcę aby syn miał kontakt z osobą narcystyczną, bo to jest najgorszy wzorzec do naśladowania. Ciągłe kłamstwa i manipulacje. Oszustwa.
Przykro mi z powodu Pani sytuacji, niemniej tutaj potrzeba innego specjalisty i może tez porady prawnej.
Nawiasem mówiąc, trochę się dziwię, że po 15 latach związku z osobą, która według Pani jest psychopatą, zdecydowała się Pani na dziecko z nim
W domu niestety rodzice przekraczali swoje granice długo mi zajęło żeby to ogarnąć że to nie moja wina i facet zrobił to samo więc mam dość teraz stawiam granice
Aleksie narazie slucham rad ,a co z tego wyniknie to sama jestem ciekawa 😐seniorka ☺
Trzeba popróbować :-)
Hahaha, ale pies musi jeść :-D
Tylko trzeba go wytresować, aby jadł kiedy przewodnik stada zdecyduje. Tak jest też w stadach psów
👍👍👍👍👍
:-)
Ja to znowu rozumiem inaczej - dla mnie takie katapultowania ludzi spowodowałoby budowanie murów ( jestem osobą wrażliwą i wiem,że u mnie rodziłoby to duże napięcie z mojej strony) w szczególności,jak jest to osoba z rodziny. Wiem,że to powodowałoby kłótnie, pretensje, nie mam no to siły i ochoty, nie chcę się tym zajmować,chcę żyć swoim życiem. Nie mam jeszcze dla siebie dobrego rozwiązania.
Myślę, że to jest Twój wybór: chwilowe napięcia z Twojej strony czy długofalowa frustracja.
@@AlexBarszczewski Dziękuję za odpowiedź :) bardzo miłe. Tylko, co że spotkaniami rodzinnymi jak urodziny,Święta itp. kiedy będzie się widzieć tą osobę. Brak kontaktu jest niemożliwy. Ze znajomymi, ludźmi z pracy jest dużo łatwiej pod tym względem. Pozdrawiam
@@juga03 Masz dwie możliwości:
1) unikać spotkań rodzinnych, mówiąc tez pozostałym członkom rodziny dlaczego
2) opanować techniki opisane w naszej książce "Wojna na słowa" sklep.klinikanegocjacji.pl/wojna-na-slowa aby ta problematyczna osoba zmieniła postepowanie wobec Ciebie i poszukała sobie łatwiejszych ofiar. Zobacz film ruclips.net/video/ezqBTwFZ67Q/видео.html i też ruclips.net/video/lLraI0URbPI/видео.html
Pozdrawiam i życzeępowodzenia 🙂
@@AlexBarszczewski hehehe 😜 u mnie napięcie jest zaaawsze. Jestem wysoko wrażliwa osobą i czasem czuję jakbym chłonęła jak gąbka atmosferę w pracy, w rodzinie.. nie umiem tego zmienić. Radzę sobie z tym tak,że się do siebie uśmiecham i se myślę zarąbista, wartościową osoba jesteś 😁 i odpoczywam w ciszy,jak mogę.
Fajnie, że są tacy ludzie jak Ty Alex i że masz w sobie chęć pomagania innym, tych rozterkach życiowych. Pozdrawiam :)
@@juga03 Może warto spróbować odkryć w sobie tę inną Justynę? W ramach rozszerzania możliwości życiowych 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ok 🇵🇱
:-)
Fajne z tym wc. A jak facet sika w krzakach, albo w bramie to co? idziemy inną drogą?
Trzeba zapytać tej Pani :-)
Szkoda życia na kiepski związek Ale ekonomia robi swoje niestety
Niezależnie od ekonomii, szkoda życia !
nie zawsze to jest możliwe,a przetrwać musimy