Twórcy popełnili więcej błędów w doborze materiału niż Ferdynand, większość materiałów filmowych to nie wiosna 45, a lato 44, zarówno materiały nasze jak i niemieckie. Forsowanie rzeki to nie Odra, a Wisła pod Dęblinem i Puławami, przeprawa czołgów to Studzianki. Dziwne że nikt się nad tym nie zastanowił, bo i roślinność, i letnie mundury pasują do kwietnia tak sobie...
Nigdy nie zglebialem szczegolow dzialan wojennych Pierwszej i Drugiej Armii Wojska Polskiego - wiedzialem ze pierwsza bitwa pod Lenino byla porazka polskiej dewizji i dopiero pomoc rosyjskich odzialow odmienily losy tej bitwy ale wydawalo sie to normalne w koncu to byl "chrzest bojowy". Okazuje sie jednak ze nasze armie problemy mialy az do Berlina bo i tutaj dopiero odsiecz Armii Koniewa uratowala polskich zolnierzy pod Budziszynem... Oczywiscie nie smiem krytykowac bo napewno te dwie armie zrobily wiecej dla zwyciestwa nad kapitalistycznymi Niemcami niz strategicznie wedrujace po pustyniach Afryki wojska Andersa ale wskazuje na wyzsza zdolosc bojowa wojsk rosyjskich a to ciekawe o tyle ze pisiaki coraz glosniej hojrakuja nad rosyjska granica a polska prasa i telewizja i portale internetowe dolewaja oliwy do ognia wiec obysmy znowu jak za Rydza Smiglego "zwarci mocni i gotowi" nie dostali po dupie - oczywiscie czolowe pisiaki znajda schronienie po drugiej stronie oceanu tak jak kiedys Smigly po drugiej stronie kanalu La Manche ale narod zaplaci pewnie wysoka cene za rusofobie elit 3RP.
Wiesz, ten film powstał w czasach w których posługiwano się określoną narracją. Fakty są nieco inne. Jeśli chodzi o bitwę pod Lenino to była ona przede wszystkim zaplanowana porażką. Polskie wojsko celowo wysłano w tzw. rozpoznanie w boju. Była to typowa taktyka dowódców radzieckich. Są również dowody na to, że w owym czasie Armia Polska nie była Stalinowi na rękę więc zamierzał ją szybko wykrwawić. Dziwnym trafem Niemcy wiedzieli kto na nich naciera pod Lenino i nadawali wiadomości po polsku. Żadna nasza Armia nie dotarła do Berlina :) Tylko niektóre jednostki: 1 Warszawska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 2 Pomorska Brygada Artylerii Haubic, 6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy, 1 Samodzielna Brygada Moździerzy z odwodu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego - w sumie okolo 12 000 żołnierzy. Problemy mieli wszyscy, bo Niemcy bronili się zaciekle, zwłaszcza po przekroczeniu granicy z 1939. Ciężkie walki na Wale Pomorskim i pod Kołobrzegiem. ZUPEŁNIE inną historią jest operacja na Łużycach. Tam 2 Armia była FATALNIE dowodzona przez Waltera. Był kiepskim dowódcą i do tego alkoholikiem. Dowodził pijany i kompletnie bez jakiejkolwiek strategi. Chciał jako pierwszy zająć Drezno. Na Łużycach zginęło najwięcej żołnierzy polskich w całej II wojnie światowej. Autorem tej hekatomby jest właśnie Świerczewski-Walter.
Przesadzacie dobrze i to obaj, widzę malkontectwo. A) Ciężko uznać bitwę pod Lenino jako porażkę oręża polskiego. Kościuszkowcy dostali po prostu zadanie bardzo ciężkie do realizacji, sukces mogli odnieść jedynie przy splocie szczęścia i biernym przeciwniku. Berling popełnił błędy, ale kto ich nie popełnia w chaosie pola walki i przy niepełnej informacji, problemami z łącznością? Walczące po jej flankach obie sowieckie dywizje dostały zadania zupełnie przekraczające ich możliwości, one razem stanowiły 2/3 sił dywizji polskiej 8 tyś do 12 tyś. Dywizja kościuszkowska miała etat gwardyjski plus pułk czołgów oraz wsparcie lotnicze. Jak czytam, że Sowieci ją uratowały, to zastanawiam się, kto was historii uczył? Ona po fiasku ofensywy przeszła do działań obronnych i została zluzowana przez dywizję sowiecką. Jak ktoś pisze, że została wysłana na śmierć, to najlepiej niech nic nie pisze, bo żadna armia nie marnuje środków i czasu na szkolenie, po co taka finezja? Dywizja kościuszkowska była początkiem, trzonem tworzenia Armii, która miała w Polsce zaprowadzić nowy ustrój, w interesie ZSRR było, żeby była silna. I jeszcze jedno. Bitwa pod Lenino była skromnym epizodem w działaniach sowieckich na froncie białoruskim jesienią 1943 r. Takich bitew było przynajmniej ze dwie w ciągu tygodnia. Dopiero pod koniec listopada 1943 r. Stawka stwierdziła, że to marnowanie sił i środków. Podjęto decyzję o przygotowaniu generalnej ofensywy w sprzyjających warunkach atmosferycznych, po zgromadzeniu odpowiednich sił i środków. Otrzymała ona kryptonim Bagration, dowodził marszałek Rokosowski i był to jeden z największych triumfów sowieckich podczas II wojny światowej. B) Bitwa pod Budziszynem. Tak się składa, że główny cios niemiecki spadł na sąsiednią 64 armię sowiecką, a nasza 2 AWP dostała niejako rykoszetem. Wiadomo, że pijany wiecznie gen Świerczewski "Walter" nie potrafił poskładać do kupy rozrzuconych polskich jednostek, wykorzystać odpowiednio korpus pancerny, ale od tego miał sztab, bo sam Stalin wiedział jaki z niego strateg i dowódca, de nomine, na pokaz. Źle zorganizowano odwrót jednej dywizji spod Drezna i w efekcie prawie ją stracono. Jednak nigdzie Niemcy nie przełamali polskiej obrony. Jedynym ich sukcesem było wstrzymanie ofensywy na Drezno, które do dnia kapitulacji pozostało w rękach niemieckich. C) Szykując ofensywę na Berlin od południa marszałek Iwan Koniew brał pod uwagę możliwość niemieckiego kontruderzenia z południa, dlatego pozostawił sobie w rezerwie całą armię, aby jej użyć w przypadku wyżej wymienionym. I tak też uczynił. 2AWP była częścią składową 1 frontu ukraińskiego, walczyła jako element całości, a nie swoisty fenomen. Dlatego jak ktoś pisze, że Sowieci nas uratowali, to znaczy, że nie wie jak funkcjonuje wojsko. Do tego wizyta dowódcy frontu w sztabie poszczególnych armii, korekta rozkazów była czymś naturalnym w czasie II wojny światowej. To samo czynił wówczas Żukow w swoim froncie. D) Gdzie Armia Andersa walczyła w Afryce? Jedynie Brygada Karpacka w 1941 r brała udział w obronie Tobruku, bardzo ważnego portu i bazy logistycznej. II korpus Polski powstał jesienią 1943 w Palestynie, z połączenia sił polskich, które wyszły z ZSRR, później strzegły pól naftowych w Iraku i Iranie, z Brygadą Karpacką. W ten sposób powstała 3 Dywizja Strzelców Karpackich. Ona i 5 Dywizja Kresowa oraz 2 Brygada Pancerna stanowiła trzon tego korpusu. Anders walczył we Włoszech, a nie w Afryce. Na koniec dobrze jest pisać o tym, na czym się człowiek zna i posiada stosowną wiedzę.
@@foxTallTales W Berlinie zginął mojej babci brat. Już w ostatnich dniach. Są też relacje żołnierzy że rusek zastrzelił naszego żołnierza jak zawiesił naszą flagę pierwszy na Reichstagu. Potwierdzili to też żołnierze kombatanci z którymi rozmawiałem jak miałem 15 lat. Każdy mówił że tam gdzie było najciężej to wysyłali Polaków.
@@foxTallTales W czasie walk w Berlinie,na jeden dzień zawieszono walki. W tym czasie z Berlina odleciał jeden niemiecki samolot. Pytanie pozostaje do dziś. Kto nim odleciał?
Wojsko Polskie i do tego Ludowe.
Twórcy popełnili więcej błędów w doborze materiału niż Ferdynand, większość materiałów filmowych to nie wiosna 45, a lato 44, zarówno materiały nasze jak i niemieckie. Forsowanie rzeki to nie Odra, a Wisła pod Dęblinem i Puławami, przeprawa czołgów to Studzianki. Dziwne że nikt się nad tym nie zastanowił, bo i roślinność, i letnie mundury pasują do kwietnia tak sobie...
I co tam robi amerykańska flaga? w pierwszych minutach filmu 🤔
Nigdy nie zglebialem szczegolow dzialan wojennych Pierwszej i Drugiej Armii Wojska Polskiego - wiedzialem ze pierwsza bitwa pod Lenino byla porazka polskiej dewizji i dopiero pomoc rosyjskich odzialow odmienily losy tej bitwy ale wydawalo sie to normalne w koncu to byl "chrzest bojowy". Okazuje sie jednak ze nasze armie problemy mialy az do Berlina bo i tutaj dopiero odsiecz Armii Koniewa uratowala polskich zolnierzy pod Budziszynem... Oczywiscie nie smiem krytykowac bo napewno te dwie armie zrobily wiecej dla zwyciestwa nad kapitalistycznymi Niemcami niz strategicznie wedrujace po pustyniach Afryki wojska Andersa ale wskazuje na wyzsza zdolosc bojowa wojsk rosyjskich a to ciekawe o tyle ze pisiaki coraz glosniej hojrakuja nad rosyjska granica a polska prasa i telewizja i portale internetowe dolewaja oliwy do ognia wiec obysmy znowu jak za Rydza Smiglego "zwarci mocni i gotowi" nie dostali po dupie - oczywiscie czolowe pisiaki znajda schronienie po drugiej stronie oceanu tak jak kiedys Smigly po drugiej stronie kanalu La Manche ale narod zaplaci pewnie wysoka cene za rusofobie elit 3RP.
Wiesz, ten film powstał w czasach w których posługiwano się określoną narracją. Fakty są nieco inne. Jeśli chodzi o bitwę pod Lenino to była ona przede wszystkim zaplanowana porażką. Polskie wojsko celowo wysłano w tzw. rozpoznanie w boju. Była to typowa taktyka dowódców radzieckich. Są również dowody na to, że w owym czasie Armia Polska nie była Stalinowi na rękę więc zamierzał ją szybko wykrwawić. Dziwnym trafem Niemcy wiedzieli kto na nich naciera pod Lenino i nadawali wiadomości po polsku.
Żadna nasza Armia nie dotarła do Berlina :) Tylko niektóre jednostki: 1 Warszawska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 2 Pomorska Brygada Artylerii Haubic, 6 Samodzielny Warszawski Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy, 1 Samodzielna Brygada Moździerzy z odwodu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego - w sumie okolo 12 000 żołnierzy. Problemy mieli wszyscy, bo Niemcy bronili się zaciekle, zwłaszcza po przekroczeniu granicy z 1939. Ciężkie walki na Wale Pomorskim i pod Kołobrzegiem.
ZUPEŁNIE inną historią jest operacja na Łużycach. Tam 2 Armia była FATALNIE dowodzona przez Waltera. Był kiepskim dowódcą i do tego alkoholikiem. Dowodził pijany i kompletnie bez jakiejkolwiek strategi. Chciał jako pierwszy zająć Drezno. Na Łużycach zginęło najwięcej żołnierzy polskich w całej II wojnie światowej. Autorem tej hekatomby jest właśnie Świerczewski-Walter.
Przesadzacie dobrze i to obaj, widzę malkontectwo.
A) Ciężko uznać bitwę pod Lenino jako porażkę oręża polskiego. Kościuszkowcy dostali po prostu zadanie bardzo ciężkie do realizacji, sukces mogli odnieść jedynie przy splocie szczęścia i biernym przeciwniku. Berling popełnił błędy, ale kto ich nie popełnia w chaosie pola walki i przy niepełnej informacji, problemami z łącznością? Walczące po jej flankach obie sowieckie dywizje dostały zadania zupełnie przekraczające ich możliwości, one razem stanowiły 2/3 sił dywizji polskiej 8 tyś do 12 tyś. Dywizja kościuszkowska miała etat gwardyjski plus pułk czołgów oraz wsparcie lotnicze. Jak czytam, że Sowieci ją uratowały, to zastanawiam się, kto was historii uczył? Ona po fiasku ofensywy przeszła do działań obronnych i została zluzowana przez dywizję sowiecką. Jak ktoś pisze, że została wysłana na śmierć, to najlepiej niech nic nie pisze, bo żadna armia nie marnuje środków i czasu na szkolenie, po co taka finezja? Dywizja kościuszkowska była początkiem, trzonem tworzenia Armii, która miała w Polsce zaprowadzić nowy ustrój, w interesie ZSRR było, żeby była silna.
I jeszcze jedno. Bitwa pod Lenino była skromnym epizodem w działaniach sowieckich na froncie białoruskim jesienią 1943 r. Takich bitew było przynajmniej ze dwie w ciągu tygodnia. Dopiero pod koniec listopada 1943 r. Stawka stwierdziła, że to marnowanie sił i środków. Podjęto decyzję o przygotowaniu generalnej ofensywy w sprzyjających warunkach atmosferycznych, po zgromadzeniu odpowiednich sił i środków. Otrzymała ona kryptonim Bagration, dowodził marszałek Rokosowski i był to jeden z największych triumfów sowieckich podczas II wojny światowej.
B) Bitwa pod Budziszynem. Tak się składa, że główny cios niemiecki spadł na sąsiednią 64 armię sowiecką, a nasza 2 AWP dostała niejako rykoszetem. Wiadomo, że pijany wiecznie gen Świerczewski "Walter" nie potrafił poskładać do kupy rozrzuconych polskich jednostek, wykorzystać odpowiednio korpus pancerny, ale od tego miał sztab, bo sam Stalin wiedział jaki z niego strateg i dowódca, de nomine, na pokaz. Źle zorganizowano odwrót jednej dywizji spod Drezna i w efekcie prawie ją stracono. Jednak nigdzie Niemcy nie przełamali polskiej obrony. Jedynym ich sukcesem było wstrzymanie ofensywy na Drezno, które do dnia kapitulacji pozostało w rękach niemieckich.
C) Szykując ofensywę na Berlin od południa marszałek Iwan Koniew brał pod uwagę możliwość niemieckiego kontruderzenia z południa, dlatego pozostawił sobie w rezerwie całą armię, aby jej użyć w przypadku wyżej wymienionym. I tak też uczynił. 2AWP była częścią składową 1 frontu ukraińskiego, walczyła jako element całości, a nie swoisty fenomen. Dlatego jak ktoś pisze, że Sowieci nas uratowali, to znaczy, że nie wie jak funkcjonuje wojsko. Do tego wizyta dowódcy frontu w sztabie poszczególnych armii, korekta rozkazów była czymś naturalnym w czasie II wojny światowej. To samo czynił wówczas Żukow w swoim froncie.
D) Gdzie Armia Andersa walczyła w Afryce? Jedynie Brygada Karpacka w 1941 r brała udział w obronie Tobruku, bardzo ważnego portu i bazy logistycznej. II korpus Polski powstał jesienią 1943 w Palestynie, z połączenia sił polskich, które wyszły z ZSRR, później strzegły pól naftowych w Iraku i Iranie, z Brygadą Karpacką. W ten sposób powstała 3 Dywizja Strzelców Karpackich. Ona i 5 Dywizja Kresowa oraz 2 Brygada Pancerna stanowiła trzon tego korpusu. Anders walczył we Włoszech, a nie w Afryce.
Na koniec dobrze jest pisać o tym, na czym się człowiek zna i posiada stosowną wiedzę.
@@foxTallTales W Berlinie zginął mojej babci brat. Już w ostatnich dniach. Są też relacje żołnierzy że rusek zastrzelił naszego żołnierza jak zawiesił naszą flagę pierwszy na Reichstagu. Potwierdzili to też żołnierze kombatanci z którymi rozmawiałem jak miałem 15 lat. Każdy mówił że tam gdzie było najciężej to wysyłali Polaków.
@@ferdekrutkowski5480 Jestem w stanie w to uwierzyć. Dopiero po latach dowiadujemy się jak "braterstwo broni" wyglądało.
@@foxTallTales W czasie walk w Berlinie,na jeden dzień zawieszono walki. W tym czasie z Berlina odleciał jeden niemiecki samolot. Pytanie pozostaje do dziś. Kto nim odleciał?