Wydaje mi się, że lost i from to to samo uniwersum, w bodajże 6 sezonie Eloise tłumaczy, że takich miejsc jak wyspa jest więcej, więc Fromville może być po prostu przeciwieństwem wyspy, na wyspie chroniono światło które jest w każdym człowieku, a może fromville to przeciwieństwo i potwory chronią mroku który jest w każdym człowieku... To taka luźna kmina
Zdecydowanie to, że im więcej nie wiemy tym bardziej nas to pociąga. Tak samo było z Lost ( ps. gdzie ta obiecana seria wspominkowa z Lost ? :D ), jeszcze jednej rzeczy nie wyjaśnili w odcinkach, a już było 5 kolejnych zagadek. Tu podobnie, nie wiadomo nic, a kolejne rzeczy dochodzą. Główny wróg - ani to zombie ( bo komunikuje się z ludźmi), nie za bardzo to jakiś eksperyment, nie wygląda to na jakiś koszmar. Na obecną chwilę nie ma rozwiązania i to jest w tym najlepsze. Ps. Do Lost to jeszcze wieeeele mu brakuje.
Chętnie bym zobaczył nawet dwa takie odcinki o From: jeden to właśnie o teoriach co i jak, a drugi podsumowanie po trzech sezonach, co wiadomo, co się wyjaśniło, itp.
W lost jak i we from bohaterowie zostają "wyleczeni" przez miejsce, w którym się znajdują. W pierwszym John w normalnym świecie poruszał się na wózku, a na wyspie mógł normalnie chodzić. W drugim Fatima była bezpłodna, a w miasteczku okazuje sie zajść w ciążę. I jeszcze za podobieństwo uznałbym motyw zaprzyjaźnienia się dziecka z tym "dziwnym typem" gdzie w lost był to Locke i Walt, a we from Viktor i Ethan.
Ogladam o 6 rano w niedziele na MGM+. Jest w ch*lere teorii co sie dzieje i dlaczego. Wszystko tak na prawdę zależy od writerów jak pójdzie fabuła i jak co zostanie wyjaśnione. A wyjasnien moze byc wiele. From nie jest jak LOST. Dobrze, ze pojawil sie Pani film. Za mało sie mowi w Polsce o tym serialu.
Aktualnie śledzę tylko dwa seriale tj. Pingwin i From. Oba seriale bardzo mi się podobają. Trzeci sezon serialu From jest równie dobry jak dwa poprzednie. Dzięki, że poświęca Pani uwagę temu serialowi, bo wydaje mi się być trochę niedoceniany. Podoba mi się fabuła, klimat tego serialu, gra aktorska. Główne postacie tego serialu wzbudzają we mnie sympatię, zwłaszcza szeryf Boyd, Victor, Donna. Podoba mi się to, że tak ważną rolę w tym serialu odgrywa Victor. Niektóre wątki są nudne, ale to mi nie przeszkadza.
Zwróćcie uwage na Tillie (ta starsza pani, co stawiała Fatimie tarrota). Przybyła do miasteczka autobusem i jak sama powiedziała "Jechali obstawiać zakład". Moim zdaniem ona jest wtyczką z zewnątrz i po prostu ogląda swój zakład od środka, chciała być blisko miejsca wydarzeń. Od samego początku mąci (np. z morfiną, którą pokazała świadomie w obecności tej ćpunki) i wiele innych. No i przekonuje Fatime, że jej dziecko jest OK i że w porządku jest żreć zepsute rzeczy i pić krew - ona po prostu chce by dziecko było karmione i się dalej rozwijało, a to przecież demoniczne dziecko. Albo dziecko jest potworkiem, albo to Fatima się w niego zamienia i gnije od środka.
Lost było inteligentne, widać że robione przez ludzi z filozoficznym zacięciem. Było o czymś (dont tell me what I cant do!). A „stamtąd” to wydmuszka zwykła.
@@blllklbn4055 późniejsze to nie, ale pierwsze pięć to jest po prostu majstersztyk. A piszę to jako osoba, która niedawno nadrobiła i była zachwycona tym, jak Lost było inteligentne (mimo typowej dla Lindelofa taktyki marchewki na kiju). From tylko udaje, że jest podobne.
W Polsce kompletny brak tłumaczeń teorii na temat serialu. Myślę że jak będziecie mieć czas i to zrobicie + przedstawicie swoje tezy to wyświetlenia się pojawią 😊
Zrodlo Oscis z filmweb "Ten serial przypomina nieco nasze miasteczko. Jesteśmy za każdym razem zwodzeni za nos, podobnie jak jego mieszkańcy. A co, jeśli te wszystkie niedokończone wątki i niedopowiedzenia faktycznie mają sens? Może scenarzyści celowo grają z nami tak, jak miasteczko gra z jego mieszkańcami. Spójrzcie na to z tej perspektywy: cykady, żołnierz którego widział Jade, pozytywka z drugiego sezonu. To wszystko, zarówno dla nas, jak i dla mieszkańców, wydaje się być pozbawione sensu. Dlaczego? Bo miasteczko stara się złamać każdego z nich. Motywem przewodnim tego serialu jest nadzieja. Każdy z bohaterów żyje nadzieją na lepsze jutro. Widziałem, że ktoś już pisał o talizmanach. Sam dostrzegłem pewną zależność. Talizmany chronią bohaterów przed wejściem istot do domów. Dlaczego więc nie chronią ich, kiedy istoty już się w domu znajdują? Bo talizmany symbolizują nadzieję - nadzieję na przetrwanie. Od kiedy pojawiły się talizmany, mieszkańcy wierzą, że uda im się przetrwać. Nie wiemy dokładnie, ile osób zginęło od czasu, gdy zaczęli używać talizmanów, ale wiadomo, że ktoś na pewno zginął. Dlaczego? Bo prędzej czy później ktoś złamie zasady, wyjdzie przed szereg i zginie. Podsumowując, ten serial to metafora. Nie spodziewałbym się tutaj prostego, czarno-białego zakończenia, bo prawdopodobnie takiego nie będzie. Chodzi tu o przesłanie. Nawet jeśli scenarzyści rzeczywiście gubią się w tym, co robią, to dla mnie jest to część całego serialu. Moim zdaniem jest to bardziej przemyślane niż "Lost", więc jestem spokojny o dalszy rozwój wydarzeń. (najgorsze jest to, że za każdym razem czuję się manipulowany i wiem że serial robi tak żeby przedłużyć subskrypcję na kolejny, czwarty, a może i piąty sezon)."
Czekam na ostatni odcinek sezonu. Właśnie przez owo „wsiąkanie”. Nie potrafię rozłożyć napięcia na skalę tygodniową. Trochę mniej, niż na sezon drugi. Pierwszy tak podkręcił napięcie i uczucie osaczenia, że dosłownie śnił mi się po nocach. Niestety, już na początku drugiego cliffhanger został skutecznie rozpuszczony a znaczenie kolejnych „przełomów” rozmyte lub przemilczane. Dziwny, bardzo dziwny reset. To zaczyna przypominać późniejszy LOST: „szok” i„rewolucja” i zaraz „nic się właściwie nie stało”. Na szczęście tak lubię te lore, postacie, że na razie nie dopuszczam do głosu rozczarowania. Wiele drugich sezonów było słabszych a potem serial wracał na tory. Dlatego zresztą uważam, że netflix et consortes powinni wprowadzić zasadę: dobrze przyjęte w pierwszym sezonie seriale można kasować dopiero po 3 sezonie. Nie przestaję opłakiwać Nicks, Taboo, Carnival Row czy The Nevers.
Bardzo fajny odcinek :) bardzo chętnie bym obejrzała szalone teorie :) dobry pomysł, róbcie róbcie ❤ Takie specjalne odcinki nawet lepsze niż zwykłe omówienia :) 😊😊😊
Porównywanie do Lost to profanacja . Poza tym From jest strasznie przedłużanym serialem . I to na siłę . Jeden problem ropatrywany jest bardzo długo . Dialogi są przeciągane i sprytnie skonstruowane by widz myślał że ogląda dzieło . To sprytny techniczny zbieg ale usypiający i spowalniający akcje . Nawet telefon odbierają w takim tempie że można wyjść po mleko wrócić i dalej byłaby ta sama scena. Kiedy w 3 sezonie myślałem iż coś się zmieni to niestety zostałem zmylony . A porównywać to do Lostów to zabieg na siłę wykreowany by było o czym rozmawiać i się zachwycać że o rany to takie fajny że tytuł ma tyle co Lost oj że ten sam aktor gra itd . A uważam że From to przeciętny serial. Nie można się zaprzyjaźnić z bohaterami ani im współczuć bo błędy jakie popełniają są nieakceptowalne . Na siłę jest serial przeciągany i wszystko można by zrobić w 2 sezonach bo są momenty gdzie nic się dzieje no nic i dopiero ze 4 odcinki z sezonu coś wnoszą do fabuły . Był potencjał i został niewykorzystany . Serial będzie zapomniany czego o Lostach powiedzieć się nie da . Uważam że wyszukiwanie podobieństw wygląda jak by się na siłę chciało nagrać ten filmik by klikalnoś była . Sory ale takie mam odczucia mimo że JNP lubię .
Oglądam i uwielbiam ale nie chcę się zawieść więc staram się nie brać na 100% poważnie wszystkiego co się dzieję. Po prostu tworzą genialny klimat z gustem wpychając wszystko co działa w horrorach/tajemnicach - ruiny, pozytywka, pająki, dziecko widmo, straszne dzieci, zaginione dzieci, tajemniczy las, prorocze sny, potwory, rysunki na ścianach, co tylko się da. Po prostu jestem przekonany, że gdybym każdą poszlakę traktował na serio jak np. w Dark, albo nawet przywiązywał wagę do każdego dialogu jak w poważnych dramatach, to potem bym się srogo zawiódł gdy część tego materiału nie zostanie nigdy wykorzystana, nie będzie do niej nawiązania czy wyjaśnienia.
Ja to bym nawet była chyba trochę rozczarowana jakby wszystko się powyjaśniało. W takich serialach chodzi o tajemnicę a niekoniecznie o jej rozwiązanie. I wolę zostać z zagadką niż np średnim, rozczarowującym rozwiązaniem. Od kiedy za dzieciaka zobaczyłam pierwszy raz "Piknik pod Wiszącą Skalą" i nie mogłam przeżyć, że nie wiem co się tam stało i "chodziło to" za mną długo, to mam do takich historii słabość. Poza tym dla mnie "Dark", który uwielbiam to z założenia inny rodzaj tajemnicy. Tam siłą jest zegarmistrzowska układanka a we "From" właśnie niewiadoma.
W tym serialu od samego początku nie dostaliśmy ani jednej odpowiedzi na cokolwiek, mam zero przywiązania do któregokolwiek z bohaterów i don't care czy ich zjedzą, ale oglądam na bieżąco i nabieram się na wszystkie twisty 😀Cudowne guilty do oglądania raz w tygodniu
Oczywiście że dostaliśmy, jak tylko oglądasz to jako "fajny serial" i nie potrafisz minimalnie użyć myślenia to nie wpajaj ludziom że serial nic nie wyjaśnia
LOST zmieniło historię telewizji. Pomyślcie co by było, gdyby teraz ten serial wyszedł. Wtedy były tylko fora dyskusyjne. Nie było social mediów. Ja kocham LOST i mimo, że zakończenie nie było satysfakcjonujące i po drodze niestety stracił magię, ale wtedy oglądało się dla bohaterów. We From brakuje mi bohaterów, których by się niemal pokochało. Po zakończyła czułam dużą pustkę. Dlatego oglądałam kilkanaście razy 😂
Można też zauważyć że kilka bohaterów dostaje się poprzez wypadek do dziwnych miejsc, w Lost była to katastrofa samolotu a w from jest wypadek samochodowy (rodzina Jima i jade z kolegą)
odpowiedź jest w ostatnim live na temat kasacji seriali, w skrócie brak chwilowo czasu by się za to zabrać plus ogrom pracy jaki Kaja musi włożyć w przygotowanie tych odcinków względem oglądalności (patrz dotychczasowe 2 odcinki o Lost) trochę zniechęca. Może w przyszłości do tego wrócą.
Uwielbiam ten serial i ogladam co tydzien. Bardzo lubie wiekszosc bohaterow. Tez widze nawiazania do Losta i ogolnie nie oczekuje czegos wybitnego, zakladam, ze rowniez wiele rzeczy nie zostanie do konca wyjasnionych, ale tak mi sie to fajnie oglada. Jest sporo emocji, elementy horroru, lubie to i chcetnie zobacze jakas twoja analize teorii choc czy to sie da w ogole zanalizowac, chyba mozemy tylko zgadywac o co tam chodzi 😄
Uwielbiam ten serial. Wciąga jak mocny narkotyk. Myślę, że powinni zrobić 4 sezony. Słyszałem, że ma być 5. Ale to co się dzieje w 3? To jest już powoli apogeum emocji. w jaki sposób chcieliby nas zaskoczyć w 4? I dopiero zakończyć w 5? Myślę, że najlepiej jakby 4 sezon byłby finałowym.
Co myślisz Kaju o omawianiu każdego odcinka, tak jak to było przy GoT i HotD? Z FROM jest taka sprawa, że duuuużo faktów i wątków jest poplątana i fajnie by było tego słuchać, choćby dla organizacji fabuły ❤ Ja bym na pewno oglądał ^^
@@jakbyniepaczec rozumiem ;) W takim razie czekam, mam nadzieję, że coś się do tego czasu wyjaśni. Zwłaszcza, że dwa ostatnie odcinki sezonu noszą nazwy Revelations 1 i Revelations 2 (Odkrycia) ^^
zdecydowanie jest sporo podobieństw. Mam nadzieje że twórcy nie pójdą śladem LOST i nie poplączą już tak fabuły której nie będą w stanie potem wyjaśnić. Oby to nie dołączyło to podobieństw.
Problem z tego typu serialami jest taki, że twórcy na początku fajnie budują napięcie, potem wszystko bardzo gmatwają, a na koniec jest kaszana, bo nikt nie ma pomysłu, jak to skończyć i wyjaśnić wszystkie fenomeny 😂😂😂 I ostatniego sezonu już nikt nie ogląda…
Uwielbiam FROM. Sezon 3 jest jak dla mnie lepszy niż sezon 2. Obecnie robie rewatch Lost. Klimacik jest podobny, ale w FROM są lepiej poprowadzone postacie.
Narazie lepiej oceniam zagubionych, jednak powoli się to zmienia. Każdy kolejny sezon LOST był powoli coraz słabszy. Z FROM jest z odwrotnie każdy kolejny sezon jest lepszy i ciekawszy.
Boyd jak Jack jest jakiegoś rodzaju wybrańcem. Wiele razy mógł zginąć, ale za każdym razem potwory nie są zainteresowane tym, aby go zabić. Chcą aby jedynie widział cierpienie innych, co przywodzi na myśl teorie o piekle/czyśćcu. FROM jest dobrym serialem, ale zupełnie nie umywa się do LOST. Dla mnie Fromville nie jest w ogóle ciekawe, to tylko mała „plansza” na której rozgrywa się akcja. W LOST czuło się klimat wyspy, której każdy zakamarek był tajemniczy i szalenie ciekawy i zagrożenie kryło się na każdym kroku, mogło dopaść w każdej chwili, a do późnych sezonów było właściwie niewiadomego pochodzenia. Bohaterowie byli niejednowymiarowi- oczywiście mieli przestrzeń na to, aby okazać swoje oblicza (dużo więcej odcinków, retrospekcje). W FROM bohaterowie są prostolinijni, konkretne typy bohaterów horroru, wręcz przewidywalni, mało interesujący, poza głównym bohaterem. Zagrożenie pojawia się tylko po zmroku, co pozwala się na to przygotować. Chociaż potwory w FROM są ciekawie skonstruowane i robią wrażenie. Mimo wszystko czekam na kolejne odcinki, właśnie ze względu na podobieństwa do LOST, który jest moim ulubionym serialem ever.
Potwory nie zabijają tych co się ich nie boją i nie tylko on nie zginął od potworów, ale fakt coś w tym może być, jest wybrany albo specjalnie się nim bawią bo to miejsce nie żywi się strachem tylko nadzieją ucieczki.
Tak naprawdę jest coraz gorzej. Serial totalnie upodabnia się i powiela błędy LOSTów, mojego uwielbianego serialu z pierwszych sezonów. Tu też tajemnica goni tajemnicę, buduje się gęsta atmosfera i klimat....ale mam nieodparte wrażenie, że natłok tych tajemnic spowoduje, że nie będzie można logicznie wytlumaczyć tego i .... będzie wyciskacz łez w ostatnim sezonie jak własnie w LOST. Mam nadzieję, że się mylę
Moim zdaniem Thabita jest siostra Victora ktora pobiegla za matka i tak jak ona tez uciekla z miasta. Tylko jej nie udalo sie znaleźć. A to przez to ze ojciec Victora ma taka sama branzoletke jak ona. Ulubiona piosenka matki Victora jest taka sama jak Thabity. Ciala siostry Victora tez raczej nie odnaleziono. Taka moja teoria
zasadniczą różnicą od Lost jest to, że From od początku miało być niskobudżetowe, aż nagle przebiło się do mainstreamu, choć samemu ciężko mi uzasadnić czym się przebiło, bo to serial na nie więcej niż 6,5/10. Luźna dygresja to to, że Lost pewnie więcej budżetu zainwestowało w pierwsze 3 odcinki, niż From w trzy sezony.
Obejrzałem "Stamtąd" do 3 odcinka 3 sezonu i powiem krótko... Nie ma podjazdu do "Zagubionych". Już sam fakt, że bohaterowie są tak dennie napisani, że nawet ciężko ich imiona zapamiętać, a ten jeden z głównych bohaterów (Nie pamiętam jak się nazywa - ojciec dwójki dzieci co ma się rozwodzić z żoną xD), jest po prostu idiotą i z każdym odcinkiem liczyłem na to, że zaraz zginie. Strasznie koleś jest irytujący. Sama tematyka opuszczonego miasteczka bez wyjścia jest fajnym pomysłem... Gdyby lepszy był casting i lepiej napisani bohaterowie to serial mógłby się udać. Już pomijając fakt, że serial jest bardziej zakręcony niż "Lost" i w pierwszych dwóch sezonach się już pogubili xD
Obejrzałem pierwsze 5 minut materiałów i trochę boją się oglądać dalej. Są tam zdradzane jakieś ważne elementy scenariusza, czy można obejrzeć ze spokojną głową?
Uwielbiam ten serial! Jeden z lepszych jakie ostatnio oglądałam. Tylko tyle pytań a mało odpowiedzi! Mam nadzieję, że twórcy nie skopią końcówki tak jak skopali Lost 😅
Mnie trochę te podobieństwa zniechęcają, bo nie wspominam dobrze Lostów. Poczekam na zakończenie From i ogólny odbiór serialu, bo wystarczy, że zmarnowałem czas na Lost. Choć malomiasteczkowy klimat a la Twin Peaks bardzo mnie kusi.
są wyjaśnienia, tylko nie są in your face. W dodatku serial jest przewidziany na 4-5 sezonów to dlaczego mieliby od razu dawać odpowiedzi na wszystkie tajemnice.
@@mateuszmichas2468 Jednak „przełomy” mogłyby bardziej wpływać na wydarzenia i ludzi. Nie chcę spoilerować ale np. cliffhanger z pierwszego sezonu nic praktycznie w drugim nie zmienił. Problem z tym serialem jest taki: brak „rozszerzania się świata” a co za tym idzie, łuku rozwoju postaci”. Np. w Gwiezdnych Wojnach bohater odkrywał najpierw Obiego i Jedi , potem Leję, potem inne planety, rewoltę itd. Zmieniał się on sam, zmieniała poznawana przez nas rzeczywistość. We From tego nie ma. Postacie się nie zmieniają, świat się nie rozszerza. dochodzą tylko nowe elementy, burzące poprzednie domysły. Wszyscy zaś tkwią, gdzie tkwili i odgrywają stare dramy.
@@mateuszmichas2468Mogliby choć trochę odkryć tych tajemnic. Ja wiem że tajemnica miejsca może być bardzo ważna niech to będzie danie główne. Ale jak to jest że ludzie od kilkudziesięciu lat jak tam są nie mają mapy? Czemu nie mają odkrytych wszystkich terenów kiedy w dzień można chodzić wszędzie. Nawet nie trzeba na noc wracać do "bazy" bo można zabrać medalion i wystarczy zamknięte pomieszczenie. Można sobie nawet przez jakiś czas budować domek wypadowy w dzień i potem można w nim przeczekać noc. Teraz coś się może ruszy w temacie potworów i czegoś się dowiemy. Ale na razie to mamy ciągle problemy dnia powszechnego co nie rusza fabuły do przodu.
to + mało wiemy o przeszłości postaci oprócz wspominek do odfajkowania z początkowych odc, gdy trzeba było ich wprowadzić. Lost miało sens - na wyspie masz czystą kartę, a flashbacki pokazywały jakimi byli ludźmi przed, co mają wspólnego itp. Od początku też pomagali sobie, kminili i dzielili na obozy. Ten najnowszy sezon From zwłaszcze jest po prostu nudny. Oprócz Boyda i Kenny'ego nie ma za bardzo komu kibicować ani sie przejmować. Screen time w 80 proc jest niewykorzystany. Cliffhangery potem okazują sie prawie niczym. Coś sie chwile dzieje a reszta odcinka nic i zaraz koniec. Bazując na teoriach może i ma to sens, że za każdym razem coś im przeszkadza w poznaniu odpowiedzi, ale jak na trzeci sezon powinno być ciekawiej.
No nie wiem. Twórcy w wywiadzie stwierdzili, że plan serialu mają w głowie od samego początku do końca. I jest to rozpisane na 5 sezonów. I to by się zaczęło zgadzać. Aczkolwiek nie wiem czy nie przyspieszyli w 3 sezonie i 4 może być finałem…. :) pożyjemy zobaczymy
Jest to jeden z najbardziej frustrujących pod względem postaci serial jaki w życiu oglądałem, nikt ze sobą nie rozmawia, akcja napędzana jest przez głupotę postaci do granic absurdu, jedynie tajemnica i warstwa realizacyjna potrafi zgrabnie ukryć te wszystkie mankamenty, jeszcze to dwuodcinkowe opóźnienie polskiej premiery względem emisji w USA 🤐
o From dowiedziałem się jak większość Polaków kiedy wyszedł 2 sezon na HBO MAX ale dopiero po obejrzeniu całego Lost i dowiedzeniu się że pracują osoby co przy Lost zabrałem się za serial, teraz 3 sezon jest niesamowity aż ciężko czeka się tygodniami ale chociaż można snuć teorie. Po tych dwóch serialach szukam w kółko teraz seriali zagadkowych, wręcz polubiłem seriale które dają pytania i durne pomysły o których czasem się zapomina, kolejnym takim serialem ma być Teacup który będzie 16 listopada i nawet jak From został polecony przez Stephen Kinga.
Nigdy nie oglądałem Lost i raczej już nie obejrzę. Ja jednak widzę sporo podobieństw między From a dwóm serialom na motywach ksiązek Kinga, czyli Under the dome i Mist, mamy w nich tez motyw małego miasteczka odciętego od świata (przez mgłę, lub kopułę), mamy mało bohaterów, którzy się znają, tajemnicę, wątki nadprzyrodzone, sporo zmarłych i motyw że jednej osobie udaje się wydostać spod kopuły tajnym tunelem ale potem tam wraca
Oglądam, ale z każdym odcinkiem coraz bardziej mam dość. Mam wrażenie, że ten serial do niczego nie dąży. Scenarzyści rzucają kolejne zagadki i ciekawostki, ale nie ma żadnych rozwiązań i odpowiedzi. Pewnie obejrzę jeszcze 2-3 odcinki i rzucę w cholerę, bo szkoda czasu.
Dla mnie różnica jest taka, że seriale mają inny charakter. Lost bywał komediowy, taki wręcz family friendly. From to jest po prostu horror, po którym śnią się koszmary.
Zaczęłam From, więc go skończę, chociaż z zachwytu z kapci nie wypadam. Właściwie przypomniałam sobie, że istnieje i ze będzie trzeci sezon tydz temu. Jest ok, tak do śniadania akurat 🙃
Gdyby FROM było jak LOST to oglądałbym ten serial bez odrywania wzroku od ekranu, tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Nie ma nic ciekawego w tym serialu (dla mnie). Próbowałem naprawdę oglądać ale inne seriale miały większą moc przyciągania, więc uznaję że jest to serial nieudany (dla mnie).
Mi się mega podobał 1 sezon, 2 tez super, ale odpalilam 3 i zdałam sobie sprawę ze mało pamietam i w sumie mało mnie interesują wątki poza mama która się wydostała, wiec odpuściłam oglądanie po 30 minutach. Może jak cały sezon wyjdzie i będą super opinie to wrócę
Masz podobieństwa przecież niektóre rozwiązania są identyczne jak w lostach, co wy ten materiał z wyciszonym dźwiękiem oglądacie? XD materiał jest co jest podobnego we from do lostow a ludzie pytają jakie niby są te podobieństwa XD naprawdę, oglądajcie materiał z dźwiękiem, taka rada ode mnie
Fatalna gra aktorska. Gówniane dialogi. Poszatkowana fabuła. Fatalne fabularne wybory: typ stracił ojca i przypomina sobie o tym w randomowych momentach i wtedy jest smutny, a jak fabuła jest akurat o czymś innym, typ o żałobie zapomina. I tam wszyscy bohaterowie są jednowymiarowi by nagle, całkiem z dupy gadają jakieś filozoficzne farmazony. Oglądam.
obawiam się, że ilość tych randomowych niepowtarzających się sytuacji nie skończy się w satysfakcjonujący dla widzów sposób, bo jedyne słuszne rozwiązanie po tym wszystkim to maszyna do dzielenia snów z Incepcji do której są wszyscy podłączeni 😀
Różnice: LOST: 23 odcinki na sezon (hmm 23 - cóż za przypadek) - trochę dłużyzn i wypełniaczy, niektóre z nich coś wnoszą do fabuły. FROM: 10 odcinków na sezon - mnóstwo dłużyzn nic nie wnoszących. LOST: chciało mi się oglądać kolejny odcinek i kolejny itd. FROM: oglądam bo "podobno dobry" i patrzę na zegarek ile do końca lub czy już pora spać (bo do pracy). LOST: przez wszystkie sezony miałem wrażenie że fabuła jakoś się skleja i w końcu się sklei całkowicie. Zawiodłem się ale przez większość odcinków/sezonów to działało. FROM: mam wrażenie że fabuła się nie skleja i nie ma na to nadziei. LOST: tajemnica nie zawiera magii, czarów, duchów i potworów. (pod koniec tej historii trochę odlecieli) FROM: w pierwszym odcinku potwór/zombie/trup/whatever zabija matkę z dzieckiem a mieszkańcy wieszają kamyki przy drzwiach. Whaaat? LOST: logika działań poszczególnych bohaterów pozostawia dużo do życzenia, ale wiąże się to z ich charakterami. FROM: w działaniach bohaterów brak logiki NIektórzy piszą żę LOST miał (wielokrotnie)większy budżet i dlatego miał lepszy start, ale we FROM to fabuła leży a nie SFX, lokacje, gaże dla aktorów, zdjęcia, oświetlenie itd. Podobieństwa: Harold Perrineau Pozdrawiam
Jak ty masz nastawienie oglądania filmów "kiedy koniec bo trzeba wstać do pracy" to po co w ogóle oglądasz coś? Z takim nastawieniem to faktycznie, nie dziwne że coś źle oceniasz
@@Byqbeats Różnice i podobieństwo między LOST a FROM: LOST wkręcało i nie patrzyłem na zegarek, a nawet jeśli to "może jeszcze jeden odcinek" FROM czekałem kiedy się skończy żeby "odhaczyć" Ocena filmu zawsze jest subiektywna, indywidualna i wpływają na nią osobiste kryteria. Pozdrowienia
Co sprawia, że From i Lost są do siebie tak podobne? Macie swoje spostrzeżenia? Piszcie w komentarzach.
Już drugi sezon bardzo słaby co tu porównywać
Wydaje mi się, że lost i from to to samo uniwersum, w bodajże 6 sezonie Eloise tłumaczy, że takich miejsc jak wyspa jest więcej, więc Fromville może być po prostu przeciwieństwem wyspy, na wyspie chroniono światło które jest w każdym człowieku, a może fromville to przeciwieństwo i potwory chronią mroku który jest w każdym człowieku... To taka luźna kmina
Zdecydowanie to, że im więcej nie wiemy tym bardziej nas to pociąga. Tak samo było z Lost ( ps. gdzie ta obiecana seria wspominkowa z Lost ? :D ), jeszcze jednej rzeczy nie wyjaśnili w odcinkach, a już było 5 kolejnych zagadek.
Tu podobnie, nie wiadomo nic, a kolejne rzeczy dochodzą.
Główny wróg - ani to zombie ( bo komunikuje się z ludźmi), nie za bardzo to jakiś eksperyment, nie wygląda to na jakiś koszmar. Na obecną chwilę nie ma rozwiązania i to jest w tym najlepsze.
Ps. Do Lost to jeszcze wieeeele mu brakuje.
Dla mnie jest bardzo podobne do mniej popularnego "Pod kopułą " na podstawie powieści S. KINGA!!
Boyd wiecej stracil, jego zona...
Chętnie bym zobaczył nawet dwa takie odcinki o From: jeden to właśnie o teoriach co i jak, a drugi podsumowanie po trzech sezonach, co wiadomo, co się wyjaśniło, itp.
Planujemy zrobić takie odcinki 😎
Zdecydowanie chcemy więcej odcinków o FROM
Będzie więcej! Na pewno teorie spiskowe i prawdopodobnie omówienie trzeciego sezonu po jego zakończeniu.
Najlepiej gdyby tak jak w przypadku GoT robili omówienie każdego odcinka ❤️
O tak, tak! Poproszę więcej odcinków o From 😊
W lost jak i we from bohaterowie zostają "wyleczeni" przez miejsce, w którym się znajdują. W pierwszym John w normalnym świecie poruszał się na wózku, a na wyspie mógł normalnie chodzić. W drugim Fatima była bezpłodna, a w miasteczku okazuje sie zajść w ciążę. I jeszcze za podobieństwo uznałbym motyw zaprzyjaźnienia się dziecka z tym "dziwnym typem" gdzie w lost był to Locke i Walt, a we from Viktor i Ethan.
Szkoda tylko że Fatima urodzi potworka ;)
Zgadza się! 😎
Myślę, że to się jeszcze okaże, czy ta ciąża Fatimy może być ustawiana w kategorii uleczenie :D
@@dzonyloker1990 też tak myślę
UWAGA Spoiler; Fatima z najlepszej osoby w miasteczku zamienia sie w potwora, najpierw zjada zgniłe warzywa a pożniej zjada zwłoki lol
Tak, przydałaby się taka przekrojowa analiza teorii spiskowych dookoła trzeciego sezonu From 😁
Będą teorie 😎
Ogladam o 6 rano w niedziele na MGM+. Jest w ch*lere teorii co sie dzieje i dlaczego. Wszystko tak na prawdę zależy od writerów jak pójdzie fabuła i jak co zostanie wyjaśnione. A wyjasnien moze byc wiele. From nie jest jak LOST. Dobrze, ze pojawil sie Pani film. Za mało sie mowi w Polsce o tym serialu.
Aktualnie śledzę tylko dwa seriale tj. Pingwin i From. Oba seriale bardzo mi się podobają. Trzeci sezon serialu From jest równie dobry jak dwa poprzednie. Dzięki, że poświęca Pani uwagę temu serialowi, bo wydaje mi się być trochę niedoceniany. Podoba mi się fabuła, klimat tego serialu, gra aktorska. Główne postacie tego serialu wzbudzają we mnie sympatię, zwłaszcza szeryf Boyd, Victor, Donna. Podoba mi się to, że tak ważną rolę w tym serialu odgrywa Victor. Niektóre wątki są nudne, ale to mi nie przeszkadza.
Zwróćcie uwage na Tillie (ta starsza pani, co stawiała Fatimie tarrota). Przybyła do miasteczka autobusem i jak sama powiedziała "Jechali obstawiać zakład". Moim zdaniem ona jest wtyczką z zewnątrz i po prostu ogląda swój zakład od środka, chciała być blisko miejsca wydarzeń. Od samego początku mąci (np. z morfiną, którą pokazała świadomie w obecności tej ćpunki) i wiele innych. No i przekonuje Fatime, że jej dziecko jest OK i że w porządku jest żreć zepsute rzeczy i pić krew - ona po prostu chce by dziecko było karmione i się dalej rozwijało, a to przecież demoniczne dziecko. Albo dziecko jest potworkiem, albo to Fatima się w niego zamienia i gnije od środka.
@@lagadema16 Niczym Benjamin Linus 😀
@@maciejjay Ojej postać kojarzę, ale zapomniałam skąd ?? Moz Lost?
@@lagadema16 Tak :)
Chcemy odcinki o LOSTach !!!!
Właśnie obejrzałem 2 pierwsze odcinki i jestem wciągnięty :D
Lost było inteligentne, widać że robione przez ludzi z filozoficznym zacięciem. Było o czymś (dont tell me what I cant do!). A „stamtąd” to wydmuszka zwykła.
Ta, zwłaszcza ostatnie sezony.
@@blllklbn4055 późniejsze to nie, ale pierwsze pięć to jest po prostu majstersztyk. A piszę to jako osoba, która niedawno nadrobiła i była zachwycona tym, jak Lost było inteligentne (mimo typowej dla Lindelofa taktyki marchewki na kiju). From tylko udaje, że jest podobne.
Oczywiście ze chcemy teorie 😎
W Polsce kompletny brak tłumaczeń teorii na temat serialu. Myślę że jak będziecie mieć czas i to zrobicie + przedstawicie swoje tezy to wyświetlenia się pojawią 😊
Jest grupa fb polska + tydzień temu powstał kanał który póki co wstawia same materiały na temat tego serialu i jest to kanał polski również
Dzięki za info
Kanał omawiamy, każdy odcinek przerabia
Zrodlo Oscis z filmweb
"Ten serial przypomina nieco nasze miasteczko. Jesteśmy za każdym razem zwodzeni za nos, podobnie jak jego mieszkańcy. A co, jeśli te wszystkie niedokończone wątki i niedopowiedzenia faktycznie mają sens? Może scenarzyści celowo grają z nami tak, jak miasteczko gra z jego mieszkańcami.
Spójrzcie na to z tej perspektywy: cykady, żołnierz którego widział Jade, pozytywka z drugiego sezonu. To wszystko, zarówno dla nas, jak i dla mieszkańców, wydaje się być pozbawione sensu. Dlaczego? Bo miasteczko stara się złamać każdego z nich. Motywem przewodnim tego serialu jest nadzieja. Każdy z bohaterów żyje nadzieją na lepsze jutro.
Widziałem, że ktoś już pisał o talizmanach. Sam dostrzegłem pewną zależność.
Talizmany chronią bohaterów przed wejściem istot do domów. Dlaczego więc nie chronią ich, kiedy istoty już się w domu znajdują? Bo talizmany symbolizują nadzieję - nadzieję na przetrwanie. Od kiedy pojawiły się talizmany, mieszkańcy wierzą, że uda im się przetrwać. Nie wiemy dokładnie, ile osób zginęło od czasu, gdy zaczęli używać talizmanów, ale wiadomo, że ktoś na pewno zginął. Dlaczego? Bo prędzej czy później ktoś złamie zasady, wyjdzie przed szereg i zginie.
Podsumowując, ten serial to metafora. Nie spodziewałbym się tutaj prostego, czarno-białego zakończenia, bo prawdopodobnie takiego nie będzie. Chodzi tu o przesłanie. Nawet jeśli scenarzyści rzeczywiście gubią się w tym, co robią, to dla mnie jest to część całego serialu. Moim zdaniem jest to bardziej przemyślane niż "Lost", więc jestem spokojny o dalszy rozwój wydarzeń. (najgorsze jest to, że za każdym razem czuję się manipulowany i wiem że serial robi tak żeby przedłużyć subskrypcję na kolejny, czwarty, a może i piąty sezon)."
intro serialu ! Wymiata . Nie przewijam nigdy
Czekam na ostatni odcinek sezonu. Właśnie przez owo „wsiąkanie”. Nie potrafię rozłożyć napięcia na skalę tygodniową. Trochę mniej, niż na sezon drugi. Pierwszy tak podkręcił napięcie i uczucie osaczenia, że dosłownie śnił mi się po nocach. Niestety, już na początku drugiego cliffhanger został skutecznie rozpuszczony a znaczenie kolejnych „przełomów” rozmyte lub przemilczane. Dziwny, bardzo dziwny reset. To zaczyna przypominać późniejszy LOST: „szok” i„rewolucja” i zaraz „nic się właściwie nie stało”. Na szczęście tak lubię te lore, postacie, że na razie nie dopuszczam do głosu rozczarowania. Wiele drugich sezonów było słabszych a potem serial wracał na tory. Dlatego zresztą uważam, że netflix et consortes powinni wprowadzić zasadę: dobrze przyjęte w pierwszym sezonie seriale można kasować dopiero po 3 sezonie. Nie przestaję opłakiwać Nicks, Taboo, Carnival Row czy The Nevers.
Bardzo fajny odcinek :) bardzo chętnie bym obejrzała szalone teorie :) dobry pomysł, róbcie róbcie ❤
Takie specjalne odcinki nawet lepsze niż zwykłe omówienia :) 😊😊😊
Będą teorie 😎
Porównywanie do Lost to profanacja . Poza tym From jest strasznie przedłużanym serialem . I to na siłę . Jeden problem ropatrywany jest bardzo długo . Dialogi są przeciągane i sprytnie skonstruowane by widz myślał że ogląda dzieło . To sprytny techniczny zbieg ale usypiający i spowalniający akcje . Nawet telefon odbierają w takim tempie że można wyjść po mleko wrócić i dalej byłaby ta sama scena. Kiedy w 3 sezonie myślałem iż coś się zmieni to niestety zostałem zmylony . A porównywać to do Lostów to zabieg na siłę wykreowany by było o czym rozmawiać i się zachwycać że o rany to takie fajny że tytuł ma tyle co Lost oj że ten sam aktor gra itd . A uważam że From to przeciętny serial. Nie można się zaprzyjaźnić z bohaterami ani im współczuć bo błędy jakie popełniają są nieakceptowalne . Na siłę jest serial przeciągany i wszystko można by zrobić w 2 sezonach bo są momenty gdzie nic się dzieje no nic i dopiero ze 4 odcinki z sezonu coś wnoszą do fabuły . Był potencjał i został niewykorzystany . Serial będzie zapomniany czego o Lostach powiedzieć się nie da . Uważam że wyszukiwanie podobieństw wygląda jak by się na siłę chciało nagrać ten filmik by klikalnoś była . Sory ale takie mam odczucia mimo że JNP lubię .
Bardzo chętnie zobaczyłbym odcinek albo odcinki z omawianiem różnych teorii 😁
Jeśli chodzi o krótkie tytuły. W Polsce mamy "Zagubieni" i "Stamtąd".
Cały czas zaglądam na kanał w nadziei, że pojawił się już kolejny odcinek z rewatcha Lost. Mogę liczyć, że się pojawi jeszcze w tym miesiącu?
Tak! Więcej From poprosimy😁Świetne omówienie tych dwóch seriali👍
Będzie więcej o From 🙂
Oglądam i uwielbiam ale nie chcę się zawieść więc staram się nie brać na 100% poważnie wszystkiego co się dzieję. Po prostu tworzą genialny klimat z gustem wpychając wszystko co działa w horrorach/tajemnicach - ruiny, pozytywka, pająki, dziecko widmo, straszne dzieci, zaginione dzieci, tajemniczy las, prorocze sny, potwory, rysunki na ścianach, co tylko się da. Po prostu jestem przekonany, że gdybym każdą poszlakę traktował na serio jak np. w Dark, albo nawet przywiązywał wagę do każdego dialogu jak w poważnych dramatach, to potem bym się srogo zawiódł gdy część tego materiału nie zostanie nigdy wykorzystana, nie będzie do niej nawiązania czy wyjaśnienia.
Ja to bym nawet była chyba trochę rozczarowana jakby wszystko się powyjaśniało. W takich serialach chodzi o tajemnicę a niekoniecznie o jej rozwiązanie. I wolę zostać z zagadką niż np średnim, rozczarowującym rozwiązaniem. Od kiedy za dzieciaka zobaczyłam pierwszy raz "Piknik pod Wiszącą Skalą" i nie mogłam przeżyć, że nie wiem co się tam stało i "chodziło to" za mną długo, to mam do takich historii słabość. Poza tym dla mnie "Dark", który uwielbiam to z założenia inny rodzaj tajemnicy. Tam siłą jest zegarmistrzowska układanka a we "From" właśnie niewiadoma.
W tym serialu od samego początku nie dostaliśmy ani jednej odpowiedzi na cokolwiek, mam zero przywiązania do któregokolwiek z bohaterów i don't care czy ich zjedzą, ale oglądam na bieżąco i nabieram się na wszystkie twisty 😀Cudowne guilty do oglądania raz w tygodniu
No co Ty… ja ryczałam jak głupia jak zabiły mamę Kennego.
Oczywiście że dostaliśmy, jak tylko oglądasz to jako "fajny serial" i nie potrafisz minimalnie użyć myślenia to nie wpajaj ludziom że serial nic nie wyjaśnia
From robi robotę czekam co tydzień więcej pytań niż odpowiedzi wkręca się mega ! 🔥
LOST zmieniło historię telewizji. Pomyślcie co by było, gdyby teraz ten serial wyszedł. Wtedy były tylko fora dyskusyjne. Nie było social mediów. Ja kocham LOST i mimo, że zakończenie nie było satysfakcjonujące i po drodze niestety stracił magię, ale wtedy oglądało się dla bohaterów. We From brakuje mi bohaterów, których by się niemal pokochało. Po zakończyła czułam dużą pustkę. Dlatego oglądałam kilkanaście razy 😂
Oglądam z zapartym tchem :) proszę więcej rozkmin o FROM.
Można też zauważyć że kilka bohaterów dostaje się poprzez wypadek do dziwnych miejsc, w Lost była to katastrofa samolotu a w from jest wypadek samochodowy (rodzina Jima i jade z kolegą)
Jakby LOST wyszlo dzisiaj to swiat by chyba oszalal
A co się stało z rewatchem lost?
odpowiedź jest w ostatnim live na temat kasacji seriali, w skrócie brak chwilowo czasu by się za to zabrać plus ogrom pracy jaki Kaja musi włożyć w przygotowanie tych odcinków względem oglądalności (patrz dotychczasowe 2 odcinki o Lost) trochę zniechęca. Może w przyszłości do tego wrócą.
Koniecznie!!!!@@MlodyO23
@@MlodyO23przecież oglądalność na super poziomie, jedynie ostatni na normalnym poziomie. Jak powiedzieli A to trzeba powiedzieć B
@@pawekrzysztofwojcik1138 no nie. ja szanuje wycofanie się tak szybko z tego projektu do serialu który od lat jest zakończony.
Ja oglądając Kai odcinek o LOST poczułam się zniechęcona do oglądania tego serialu. Sądzę, że nie tylko ja.
Cała rzecz w tym, że tak naprawdę to są całkowicie różne seriale. Pozdrawiam Tomek
Zagubieni oglądam teraz bardzo mi się podoba 20 lat temu oglądałem parę odcinków w telewizji i teraz fajnie się to ogląda From też sobie obejrzę
Niestety ja nie mogłem złapać kontaktu z bohaterami FROM. Pod tym względem, moim zdaniem, nie można go z LOST porównać…
Gadałem z bohaterami FROM, kazali przekazać, źe oni również nie mogli złapać z Tobą kontaktu.
No nie można, lost był nudny.
Uwielbiam ten serial i ogladam co tydzien. Bardzo lubie wiekszosc bohaterow. Tez widze nawiazania do Losta i ogolnie nie oczekuje czegos wybitnego, zakladam, ze rowniez wiele rzeczy nie zostanie do konca wyjasnionych, ale tak mi sie to fajnie oglada. Jest sporo emocji, elementy horroru, lubie to i chcetnie zobacze jakas twoja analize teorii choc czy to sie da w ogole zanalizowac, chyba mozemy tylko zgadywac o co tam chodzi 😄
Będzie odcinek z teoriami 😎
@@jakbyniepaczec Kaja jest mistrzynią analizy, więc czekam bardzo ❤️
Uwielbiam ten serial. Wciąga jak mocny narkotyk.
Myślę, że powinni zrobić 4 sezony.
Słyszałem, że ma być 5.
Ale to co się dzieje w 3? To jest już powoli apogeum emocji. w jaki sposób chcieliby nas zaskoczyć w 4? I dopiero zakończyć w 5? Myślę, że najlepiej jakby 4 sezon byłby finałowym.
Lost chyba jako pierwszy miał bardzo krótką czołówkę, pamiętam, że to mi się podobało
@@Roslinozerca Ja czołówkę FROM bardzo lubię, utwór oddaje klimat, nigdy nie skipuję 🤓
Mam nadzieję, że finał FROM podobny do tego z LOST :)
Świetny sezon. Po drugim troche przeciągniętym, w przypadku trzeciego nie ma się czego specjalnie czepiać.
Nie moge sie doczekać kiedy sie dowiemy czym są te istoty...teoria jest taka że to są....wróżki....tylko takie brutalniejsze i sadystyczne
Pomyśl o wróżkach to chyba z filmu The Watchers
ten serial czeka na mojej liscie juz rok, moze w grudniu zaczne :P
Oglądam ❤ uwielbiam ten serial, ten sezon jest świetny
tajemnicze dostawy jedzenia
tajemnicze rozmowy/nagrania z radia ;)
Jestem fanem uniwersum, proszę o więcej odcinków o From.
Będzie więcej 😎
@@jakbyniepaczec Dziękuje za odpowiedź, robi pani świetną robotę.
20 lat temu Harold Perrineau i my byliśmy piękni i młodzi a teraz... :U
Co myślisz Kaju o omawianiu każdego odcinka, tak jak to było przy GoT i HotD?
Z FROM jest taka sprawa, że duuuużo faktów i wątków jest poplątana i fajnie by było tego słuchać, choćby dla organizacji fabuły ❤
Ja bym na pewno oglądał ^^
Niestety, nie da rady. W tej chwili jest bardzo dużo pracy poza kanałem. Ale niedługo będzie odcinek o teoriach, a po finale podsumowanie sezonu.
@@jakbyniepaczec rozumiem ;)
W takim razie czekam, mam nadzieję, że coś się do tego czasu wyjaśni. Zwłaszcza, że dwa ostatnie odcinki sezonu noszą nazwy Revelations 1 i Revelations 2 (Odkrycia) ^^
zdecydowanie jest sporo podobieństw. Mam nadzieje że twórcy nie pójdą śladem LOST i nie poplączą już tak fabuły której nie będą w stanie potem wyjaśnić. Oby to nie dołączyło to podobieństw.
No cóż , jak na razie jest OK . Trzeba mieć nadzieję , że scenariuszowo , na koniec nie wysypią sie jak to było w Lost...
Problem z tego typu serialami jest taki, że twórcy na początku fajnie budują napięcie, potem wszystko bardzo gmatwają, a na koniec jest kaszana, bo nikt nie ma pomysłu, jak to skończyć i wyjaśnić wszystkie fenomeny 😂😂😂 I ostatniego sezonu już nikt nie ogląda…
Te powory są jak świadkowie Jehowy 😅
Uwielbiam FROM. Sezon 3 jest jak dla mnie lepszy niż sezon 2. Obecnie robie rewatch Lost. Klimacik jest podobny, ale w FROM są lepiej poprowadzone postacie.
Narazie lepiej oceniam zagubionych, jednak powoli się to zmienia. Każdy kolejny sezon LOST był powoli coraz słabszy. Z FROM jest z odwrotnie każdy kolejny sezon jest lepszy i ciekawszy.
Oba są super😮
Boyd jak Jack jest jakiegoś rodzaju wybrańcem. Wiele razy mógł zginąć, ale za każdym razem potwory nie są zainteresowane tym, aby go zabić. Chcą aby jedynie widział cierpienie innych, co przywodzi na myśl teorie o piekle/czyśćcu. FROM jest dobrym serialem, ale zupełnie nie umywa się do LOST. Dla mnie Fromville nie jest w ogóle ciekawe, to tylko mała „plansza” na której rozgrywa się akcja. W LOST czuło się klimat wyspy, której każdy zakamarek był tajemniczy i szalenie ciekawy i zagrożenie kryło się na każdym kroku, mogło dopaść w każdej chwili, a do późnych sezonów było właściwie niewiadomego pochodzenia. Bohaterowie byli niejednowymiarowi- oczywiście mieli przestrzeń na to, aby okazać swoje oblicza (dużo więcej odcinków, retrospekcje). W FROM bohaterowie są prostolinijni, konkretne typy bohaterów horroru, wręcz przewidywalni, mało interesujący, poza głównym bohaterem. Zagrożenie pojawia się tylko po zmroku, co pozwala się na to przygotować. Chociaż potwory w FROM są ciekawie skonstruowane i robią wrażenie. Mimo wszystko czekam na kolejne odcinki, właśnie ze względu na podobieństwa do LOST, który jest moim ulubionym serialem ever.
Potwory nie zabijają tych co się ich nie boją i nie tylko on nie zginął od potworów, ale fakt coś w tym może być, jest wybrany albo specjalnie się nim bawią bo to miejsce nie żywi się strachem tylko nadzieją ucieczki.
Dzień Dobry 🥀
Dzień dobry ❤️
Tak naprawdę jest coraz gorzej. Serial totalnie upodabnia się i powiela błędy LOSTów, mojego uwielbianego serialu z pierwszych sezonów. Tu też tajemnica goni tajemnicę, buduje się gęsta atmosfera i klimat....ale mam nieodparte wrażenie, że natłok tych tajemnic spowoduje, że nie będzie można logicznie wytlumaczyć tego i .... będzie wyciskacz łez w ostatnim sezonie jak własnie w LOST. Mam nadzieję, że się mylę
mój punkt 10 podobieństw między serialami: pojawiają się postacie które zginęły
Moim zdaniem Thabita jest siostra Victora ktora pobiegla za matka i tak jak ona tez uciekla z miasta. Tylko jej nie udalo sie znaleźć. A to przez to ze ojciec Victora ma taka sama branzoletke jak ona. Ulubiona piosenka matki Victora jest taka sama jak Thabity. Ciala siostry Victora tez raczej nie odnaleziono. Taka moja teoria
zasadniczą różnicą od Lost jest to, że From od początku miało być niskobudżetowe, aż nagle przebiło się do mainstreamu, choć samemu ciężko mi uzasadnić czym się przebiło, bo to serial na nie więcej niż 6,5/10. Luźna dygresja to to, że Lost pewnie więcej budżetu zainwestowało w pierwsze 3 odcinki, niż From w trzy sezony.
Powiedziałaś, że będzie spoiler co do from a zaraz później dałaś spoiler do lost. Wielkie dzięki!
Ja odpadłem na 4 odcinku 1 sezonu. Zrobiłem błąd? Warto wrócić?
Obejrzałem "Stamtąd" do 3 odcinka 3 sezonu i powiem krótko... Nie ma podjazdu do "Zagubionych". Już sam fakt, że bohaterowie są tak dennie napisani, że nawet ciężko ich imiona zapamiętać, a ten jeden z głównych bohaterów (Nie pamiętam jak się nazywa - ojciec dwójki dzieci co ma się rozwodzić z żoną xD), jest po prostu idiotą i z każdym odcinkiem liczyłem na to, że zaraz zginie. Strasznie koleś jest irytujący.
Sama tematyka opuszczonego miasteczka bez wyjścia jest fajnym pomysłem... Gdyby lepszy był casting i lepiej napisani bohaterowie to serial mógłby się udać. Już pomijając fakt, że serial jest bardziej zakręcony niż "Lost" i w pierwszych dwóch sezonach się już pogubili xD
Obejrzałem pierwsze 5 minut materiałów i trochę boją się oglądać dalej. Są tam zdradzane jakieś ważne elementy scenariusza, czy można obejrzeć ze spokojną głową?
Są spoilery z finału 2 sezonu 🤷
@@jakbyniepaczec Ok, w takim razie wrócę do tego jak obejrzę te 2 sezony. Niemniej te 5 minut wystarczyło, by mnie do tego zachęcić.
3 sezon jest na razie genialny!!
Jest najlepszy!
Wg mnie From jest podobny do serialu Miasteczko Wayward Pines, który niestety miał tylko 2 sezony
Co te seriale niby łączy? Poza potworami, prawie nic.
Uwielbiam ten serial! Jeden z lepszych jakie ostatnio oglądałam. Tylko tyle pytań a mało odpowiedzi! Mam nadzieję, że twórcy nie skopią końcówki tak jak skopali Lost 😅
A co z innym serialem polecanym przez Steven Kinga, "Evil"? Przegenialny a nikt o nim nie mówi
Mnie trochę te podobieństwa zniechęcają, bo nie wspominam dobrze Lostów. Poczekam na zakończenie From i ogólny odbiór serialu, bo wystarczy, że zmarnowałem czas na Lost. Choć malomiasteczkowy klimat a la Twin Peaks bardzo mnie kusi.
Uwielbiam ten serial, ale te trzymanie w napięciu przez 3 sezony bez zbytnich wyjaśnień robi się frustrujące.
są wyjaśnienia, tylko nie są in your face. W dodatku serial jest przewidziany na 4-5 sezonów to dlaczego mieliby od razu dawać odpowiedzi na wszystkie tajemnice.
Jak wojna w Ukrainie...
@@mateuszmichas2468 Jednak „przełomy” mogłyby bardziej wpływać na wydarzenia i ludzi. Nie chcę spoilerować ale np. cliffhanger z pierwszego sezonu nic praktycznie w drugim nie zmienił. Problem z tym serialem jest taki: brak „rozszerzania się świata” a co za tym idzie, łuku rozwoju postaci”. Np. w Gwiezdnych Wojnach bohater odkrywał najpierw Obiego i Jedi , potem Leję, potem inne planety, rewoltę itd. Zmieniał się on sam, zmieniała poznawana przez nas rzeczywistość. We From tego nie ma. Postacie się nie zmieniają, świat się nie rozszerza. dochodzą tylko nowe elementy, burzące poprzednie domysły. Wszyscy zaś tkwią, gdzie tkwili i odgrywają stare dramy.
@@mateuszmichas2468Mogliby choć trochę odkryć tych tajemnic. Ja wiem że tajemnica miejsca może być bardzo ważna niech to będzie danie główne.
Ale jak to jest że ludzie od kilkudziesięciu lat jak tam są nie mają mapy? Czemu nie mają odkrytych wszystkich terenów kiedy w dzień można chodzić wszędzie. Nawet nie trzeba na noc wracać do "bazy" bo można zabrać medalion i wystarczy zamknięte pomieszczenie. Można sobie nawet przez jakiś czas budować domek wypadowy w dzień i potem można w nim przeczekać noc.
Teraz coś się może ruszy w temacie potworów i czegoś się dowiemy. Ale na razie to mamy ciągle problemy dnia powszechnego co nie rusza fabuły do przodu.
to + mało wiemy o przeszłości postaci oprócz wspominek do odfajkowania z początkowych odc, gdy trzeba było ich wprowadzić. Lost miało sens - na wyspie masz czystą kartę, a flashbacki pokazywały jakimi byli ludźmi przed, co mają wspólnego itp. Od początku też pomagali sobie, kminili i dzielili na obozy.
Ten najnowszy sezon From zwłaszcze jest po prostu nudny. Oprócz Boyda i Kenny'ego nie ma za bardzo komu kibicować ani sie przejmować. Screen time w 80 proc jest niewykorzystany. Cliffhangery potem okazują sie prawie niczym. Coś sie chwile dzieje a reszta odcinka nic i zaraz koniec. Bazując na teoriach może i ma to sens, że za każdym razem coś im przeszkadza w poznaniu odpowiedzi, ale jak na trzeci sezon powinno być ciekawiej.
What did one snowman say to the other snowman?
Kocham From 🖤
Na razie obejrzałem 2 sezony, i myślę że Twórcy sami nie wiedzą czym jest te miejsce i jak spiąć wszystkie te tajemnice, czyli syndrom Lost.
No nie wiem. Twórcy w wywiadzie stwierdzili, że plan serialu mają w głowie od samego początku do końca. I jest to rozpisane na 5 sezonów. I to by się zaczęło zgadzać. Aczkolwiek nie wiem czy nie przyspieszyli w 3 sezonie i 4 może być finałem…. :) pożyjemy zobaczymy
Jest to jeden z najbardziej frustrujących pod względem postaci serial jaki w życiu oglądałem, nikt ze sobą nie rozmawia, akcja napędzana jest przez głupotę postaci do granic absurdu, jedynie tajemnica i warstwa realizacyjna potrafi zgrabnie ukryć te wszystkie mankamenty, jeszcze to dwuodcinkowe opóźnienie polskiej premiery względem emisji w USA 🤐
Kiedy kolejne odcinki z analizy lost?
wpadnij do mnie jak masz chęć pooglądać trochę materiałów o LOST :)
@ a wpadnę
Reinkarnacja. To wiodąca teoria. Podobno twórcy sprzedajac serial powiedzieli jaka jest ich wizja zakończenia.
Jakieś źródło?
o From dowiedziałem się jak większość Polaków kiedy wyszedł 2 sezon na HBO MAX ale dopiero po obejrzeniu całego Lost i dowiedzeniu się że pracują osoby co przy Lost zabrałem się za serial, teraz 3 sezon jest niesamowity aż ciężko czeka się tygodniami ale chociaż można snuć teorie. Po tych dwóch serialach szukam w kółko teraz seriali zagadkowych, wręcz polubiłem seriale które dają pytania i durne pomysły o których czasem się zapomina, kolejnym takim serialem ma być Teacup który będzie 16 listopada i nawet jak From został polecony przez Stephen Kinga.
Czy ma ktoś ciekawą teorię odnośnie symboli, które były w miasteczku, a za razem to znak firmowy w szpitalu?
Dobry serial
Z każdym odcinikiem jest co raz więcej pytań ale 0 odpowiedzi, źle to wróży rozwiązaniu zagadki...
🍁
Oby nie było to to samo co losy że to czyściec dwa razy się tego samego nie robi chyba nie?
❤
❤️
Lubie from, ale uwazam ze do LOST temu serialowi duzo jednak brakuje.
Baaardzo dużo . Nie wiem gdzie oni widzą podobieństwa...
@@MrT5-j7q podobieństwa są masz to w tym filmie oglądałeś z wyłączonym dźwiękiem? A nie porównują podobieństwa jakości obu produktów przecież
Miał być o Lost, może najpierw dokonczcie jeden projekt, a potem drugi.
From już dawno się skończyło i wypaliło.1sezon trzeba obejrzeć reszta to mydło
Nie no from jest dobry ale do losta mu daleko. Nic nigdy nie przebije Losta, reszta jest lata swietlne z tyłu.
Nigdy nie oglądałem Lost i raczej już nie obejrzę. Ja jednak widzę sporo podobieństw między From a dwóm serialom na motywach ksiązek Kinga, czyli Under the dome i Mist, mamy w nich tez motyw małego miasteczka odciętego od świata (przez mgłę, lub kopułę), mamy mało bohaterów, którzy się znają, tajemnicę, wątki nadprzyrodzone, sporo zmarłych i motyw że jednej osobie udaje się wydostać spod kopuły tajnym tunelem ale potem tam wraca
Smutne ze ludzie wola ogladac imitacje niz oryginaly. Lost to absolutny klasyk. From niestety jest takim Lost z Temu
Oglądam, ale z każdym odcinkiem coraz bardziej mam dość. Mam wrażenie, że ten serial do niczego nie dąży. Scenarzyści rzucają kolejne zagadki i ciekawostki, ale nie ma żadnych rozwiązań i odpowiedzi. Pewnie obejrzę jeszcze 2-3 odcinki i rzucę w cholerę, bo szkoda czasu.
From ciągnie się jak glut z nosa. Gdyby nie masowy hype rzuciłbym to po S01E03, LOST to przy tym arcydzieło.
Dla mnie różnica jest taka, że seriale mają inny charakter. Lost bywał komediowy, taki wręcz family friendly. From to jest po prostu horror, po którym śnią się koszmary.
Zaczęłam From, więc go skończę, chociaż z zachwytu z kapci nie wypadam. Właściwie przypomniałam sobie, że istnieje i ze będzie trzeci sezon tydz temu. Jest ok, tak do śniadania akurat 🙃
Gdyby FROM było jak LOST to oglądałbym ten serial bez odrywania wzroku od ekranu, tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Nie ma nic ciekawego w tym serialu (dla mnie). Próbowałem naprawdę oglądać ale inne seriale miały większą moc przyciągania, więc uznaję że jest to serial nieudany (dla mnie).
spoko bluza
"(...)Tylko... lepsze?" - zdecydowanie nie
Mi się mega podobał 1 sezon, 2 tez super, ale odpalilam 3 i zdałam sobie sprawę ze mało pamietam i w sumie mało mnie interesują wątki poza mama która się wydostała, wiec odpuściłam oglądanie po 30 minutach. Może jak cały sezon wyjdzie i będą super opinie to wrócę
Guano jakie jest, takie jest. Niezaleznie, jak się nazywa.
Nigdy nie oglądałam LOST, warto?
Jasne, że warto 😎
totalnie warto!
Jeszcze jak 😏
Lost? A oglądałaś? bo ja tu podobieństwa nie widzę.... Obejrzalem te dwa sezony i jakiegos szalu nie ma ten from...
Masz podobieństwa przecież niektóre rozwiązania są identyczne jak w lostach, co wy ten materiał z wyciszonym dźwiękiem oglądacie? XD materiał jest co jest podobnego we from do lostow a ludzie pytają jakie niby są te podobieństwa XD naprawdę, oglądajcie materiał z dźwiękiem, taka rada ode mnie
Jakoś nie po drodze mi z tym serialem ,obsada też nie powala na kolana -i na dodatek popłuczyny jak udowadniasz.
Fatalna gra aktorska. Gówniane dialogi. Poszatkowana fabuła. Fatalne fabularne wybory: typ stracił ojca i przypomina sobie o tym w randomowych momentach i wtedy jest smutny, a jak fabuła jest akurat o czymś innym, typ o żałobie zapomina. I tam wszyscy bohaterowie są jednowymiarowi by nagle, całkiem z dupy gadają jakieś filozoficzne farmazony.
Oglądam.
obawiam się, że ilość tych randomowych niepowtarzających się sytuacji nie skończy się w satysfakcjonujący dla widzów sposób, bo jedyne słuszne rozwiązanie po tym wszystkim to maszyna do dzielenia snów z Incepcji do której są wszyscy podłączeni 😀
Różnice:
LOST: 23 odcinki na sezon (hmm 23 - cóż za przypadek) - trochę dłużyzn i wypełniaczy, niektóre z nich coś wnoszą do fabuły.
FROM: 10 odcinków na sezon - mnóstwo dłużyzn nic nie wnoszących.
LOST: chciało mi się oglądać kolejny odcinek i kolejny itd.
FROM: oglądam bo "podobno dobry" i patrzę na zegarek ile do końca lub czy już pora spać (bo do pracy).
LOST: przez wszystkie sezony miałem wrażenie że fabuła jakoś się skleja i w końcu się sklei całkowicie. Zawiodłem się ale przez większość odcinków/sezonów to działało.
FROM: mam wrażenie że fabuła się nie skleja i nie ma na to nadziei.
LOST: tajemnica nie zawiera magii, czarów, duchów i potworów. (pod koniec tej historii trochę odlecieli)
FROM: w pierwszym odcinku potwór/zombie/trup/whatever zabija matkę z dzieckiem a mieszkańcy wieszają kamyki przy drzwiach. Whaaat?
LOST: logika działań poszczególnych bohaterów pozostawia dużo do życzenia, ale wiąże się to z ich charakterami.
FROM: w działaniach bohaterów brak logiki
NIektórzy piszą żę LOST miał (wielokrotnie)większy budżet i dlatego miał lepszy start, ale we FROM to fabuła leży a nie SFX, lokacje, gaże dla aktorów, zdjęcia, oświetlenie itd.
Podobieństwa: Harold Perrineau
Pozdrawiam
Jak ty masz nastawienie oglądania filmów "kiedy koniec bo trzeba wstać do pracy" to po co w ogóle oglądasz coś? Z takim nastawieniem to faktycznie, nie dziwne że coś źle oceniasz
@@Byqbeats Różnice i podobieństwo między LOST a FROM:
LOST wkręcało i nie patrzyłem na zegarek, a nawet jeśli to "może jeszcze jeden odcinek"
FROM czekałem kiedy się skończy żeby "odhaczyć"
Ocena filmu zawsze jest subiektywna, indywidualna i wpływają na nią osobiste kryteria.
Pozdrowienia