Właśnie dziś zrobilem takie zawirowacze l obecnie przerabiam piec c.o tzw kopciuch na palenie zrębka i trocinami oraz każdym odpadem z drewna. pierwsze próby palenia zrebki trocin i trotu za mną. Pali się elegancko i utrzymuje w domu temp 24*C przy temp na piecu 50*C. dodam że dom nieocieplony. Zobaczymy jak to będzie się spisywać przy niższej temp pow
Ja też w tym roku palę zrębką i drewnem. I jest taniej i bardziej eko niż węglem. Z tego ruskiego syfu to tylko czarny dym się sypał a drewna prawie nic nie widać. Pozdrawiam .
Jasne. Skoro nowoczesne piece mają zawirowywacze i spaliny na wyjściu mają niższą temperaturę to według ciebie komin będzie cieplejszy? Ciekawe. To dotknij ręką metalu w zimę albo trzymaj ją centymetr nad metalem. Zobaczysz kiedy metal będzie odbierał więcej ciepła od ręki. Jeśli płomień który daje ciepło będzie bliżej ścianek metalu i dłużej będzie w piecu bo wiruje to czy nie odda więcej ciepła. Pooglądaj sobie filmy gdzie ludzie wkładają zawirowywacze i temperatura na wyjściu pieca spada. Są na to badania więc to nie jest żadne oszustwo tylko czysta fizyka.
Obejrzałem, przemyślałem, zrobiłem zawirowywacze z kątowników i.... kurwa mać, połowa opału mniej mi idzie a temperatura na piecu jak głupia idzie w górę 🤯 Testuje trzeci tydzień Dzięki Teraz chyba bufory wstawię
Po ogniu widać ze ten piec pracuje z ogromną mocą,o wiele za duzo . na potrzeby ogrzewania. Na oko to około 2-3 kg węgla na godzinę gdyby ten ogień miałby byc non stop. Takie rozwiązanie to tylko pod bufor ciepła
Ja mam bufor w podłodze. Paliłem przez 5 godzin dziennie i w domu cieplutko. A pewnie lepiej jest dusić ogień cały dzień i truć sąsiadów? Tak właśnie powinno się palić w piecu. Wtedy nie ma problemów z kominem i zawalonym piecem. Teraz grzeję pompą ciepła z klimy i już nie palę i nie smrodzę. Zapraszam na kanał.
@@EPLATV to prawda, świetna robota skoro się udało to zrobić. Ale nie przesadzajmy z tym brakiem emitowania. Żyjemy na tym świecie Bóg dał nam życie dał nam węgiel pod ziemią więc Pozwolił nam emitować w rozsądnym stopniu to co jest do życia potrzebne żeby przeżyć. Ale dał nam też rozum abyśmy szukali sposobów aby spalając węgiel spalać go czysto i nie dymić ponad to co jest niezbędne. Takim sposobem w przypadku palenia w kopciuchu okazało się palenie od góry. To prawda że co do zasady rzeczywiście najlepiej jest palić z dużą mocą niestety znacznie przewyższającą bieżące potrzeby domu i wtedy trzeba palić krótko ale mocno czyli tą energię Buforowa tak jak napisałeś palić mocno przez 5 godzin żeby zgromadzić całość energii na całą dobę na przykład. Dlatego napisałem że pali się mocno przewyższając aktualne bieżące zapewne potrzeby domu. Ponieważ jak Ja paliłem od góry w ostatnich dwóch latach, to ja oczywiście nie miałem żadnego bufora, tylko kupowałem flot slotem od góry uszczelniaczem zasyp aby nie palił się całość zasypu tylko od tyłu powoli do przodu, dzięki czemu spalanie było Ultra czyste przy zredukowanej o kilkadziesiąt procent mocy spalania. Dzięki temu kocioł nie pracował na pełnej mocy tylko na niewielkich rzędu kilku kilowatów na bieżące potrzeby domu żeby utrzymać temperaturę grzejników 40° przez jak najwięcej godzin, w moim przypadku było to grube kilkanaście godzin. Jak nie było bufora to trzeba było znaleźć sposób aby piec był przytłumiony jednocześnie spalał czysto bez dymienia bez brudzenia komina. Paradoksem było to że z pomocą przyszedł flot, mokry flot który się dawało na górę na węgiel i tylko z tyłu przy tylnej ścianie komory zasypowej w śmieciuchu, zostawiały się fragment powierzchni paleniska aby tam palnik był mały ale bardzo intensywny, i w ten sposób w sposób wirtualny udało się cudownie zmniejszyć bieżącą moc kotła i spowodować że ten zasyp się wypala przez kilkanaście godzin z niewielką mocą a za to bardzo długo z mikroskopijnym dymienie kompletnie nikomu nie przeszkadzające. Oczywiście jeżeli ktoś ma bufor ciepła No to pali w sposób inaczej, jedyny w sumie sposób to jest palenie z dużą mocą ale przez krótki czas, ja musiałem znaleźć inne rozwiązanie , wirtualny bufor miałem zrobiony z Flotu , na górze zasypu byłem zszokowany jak flot W paleniu od góry w kopciuchu robi fenomenalną robotę i Ultra czyste spalanie. Nie wiem czy ktokolwiek inny tak robił. Bez flotu Oczywiście trzeba byłoby palić w taki sposób jak tutaj na filmie czyli pełną powierzchnią zasypu I co oczywiste jest o wiele większą mocą. Wtedy spalanie węgla na godzinę to jest kilka kilogramów czyli albo palisz sposób sprinterski ale bardzo ale bardzo krótki albo znajdujesz sposób żeby piec spalał wydajnie ale jak w maratonie
Dobrze mówisz. Ja już nie palę węglem bo w ten sposób dotowałem wujka Putina. A on za nasze pieniądze jak nic z tym nie zmienimy to przyjdzie do nas i zapuka w drzwi żeby zabrać nam to co niby jego. Pamiętaj, Prąd możesz sobie wyprodukować a węgla czy gazu nie wyprodukujesz. Dziś po 1,5 roku grzania pompą wiem że to był super pomysł. I już nie sponsoruje morderców tylko mam grzanie za darmo. Bo słoneczko nie wystawia faktury i na czołgu do nas nie przyjedzie. Zapraszam na kanał. Tam jest wszystko jak krok po kroku zrobić tanio fotowoltaikę i zbudować pompę z klimy. Pozdrawiam.
@@EPLATV bardzo dobre rozumowanie, ale węgiel może być polski albo np. Kazachstan. Albo też inny, na Sow ietach świat ani się nie kończy ani nie zaczyna. Z fotowoltanika jest ten problem ze gros prądu daje wtedy gdy nie jest potrzebny. Latem jest wielokrotny nadmiar, a zimą kiedy jest potrzebny ogrom energii, jest wielokrotny brak. A węgiel to węgiel, mamy kupiony zapas na całą zimę, podobnie z drzewem, pelletem,czy LPG. Gaz ziemny też na bieżąco. A potrzebnego prądu brak. Tak czy inaczej trzeba kupować i to po bieżącej narzuconej cenie. A na tamte paliwa można polować na okazje cały rok gdzie pasuje. dopiero tani całoroczny Aku dużej pojemności i tani rozwiąże problem. Ale to pewnie za sto lat....
Już dziś możemy mieć dom zeroemisyjny. Wystarczy że pobudujesz dom pasywny który jest troszkę droższy od normalnego. Na ogrzewanie zużywa około 1500kwh. Teraz dając pompę gruntową lub powietrzną pobierzesz 250kwh lub 500kwh przy powietrznej. Podziel to przez 6 miesięcy i masz 40kwh na miesiąc za ogrzewanie. Można już kupić baterie bo takie kupowałem 7kwh za 4tys zł. Teraz stawiasz taki bank 100kwh za około 70 tys zł jesteś niezależny od sieci. Dajesz paneli około 20kwh i masz dom zero energetyczny nawet w zimę. Moje 6,2 paneli dały w grudniu 60kwh, w styczniu 120kwh a luty to już bajka. Wiec można? można. A nawet mając dom stary podłączasz się na nowych zasadach i grzejesz za darmo pompą ciepła. Taką instalację ostatnio podłączałem bratu i zamiast 400zł na miesiąc płaci tylko opłaty 70-120zł za miesiąc. Wiec też nie ma tragedii. A energie w zimie spokojnie dadzą nam wiatraki. Tylko nie trzeba tego blokować. Mam szwagra na takiej farmie i wiem że najwięcej prądu produkują właśnie w miesiącach zimowych. Więc nie trzeba nawet węgla ani gazu. Tylko trzeba troszke pokombinować
@@EPLATV ja nie widziałem nie przyjrzałem się no ale też nie jestem jakimś super ekspertem. Niestety o paleniu od góry dowiedziałem się dość późno bo dopiero w 2017 roku i paliłem tak jedynie przez 2 lata do kiedy dostałem dotacje na piec na ekogroszek i skończyłem moją szesnastoletnia przygodę z piecem zasypowym. Przez 15 lat paliłem źle w niewiedzy. No ale Tak paliła cała Polska wtedy. Przyzwyczajenia dziesiątek lat
@@EPLATV u mnie piec nie jak nówka ale znacznie lepiej. Ale przede wszystkim tona węgla mniej, no świadomość braku trucia i dymienia bo emisja niższa o kilkadziesiąt procent. Gdyby wszyscy tak palili, problem smogu by nie istniał. Strasznie tego szkoda, a ile zmarnowanego opału i miliardów złotych za cały zmarnowany węgiel milionów i tyle lat....
Każdy pomysł jest dobry. Ja stosuję zawirowywacze ze skręconego płaskownika,a w palenisku dopalacz. Zapraszam
Niestety z dopalaczem u mnie nie da rady bo mam piec górnego spalania. Pozdrawiam.
@@EPLATV
Też mam taki i myślałem wstawić pustak porotherm na pierwszej półce
Proponuję bardziej szamot pociąć na cienko i troszkę wstawić.szamot lepiej kumuluje ciepło. Tylko tak żeby nie zastawić wymiennika.
Właśnie dziś zrobilem takie zawirowacze l obecnie przerabiam piec c.o tzw kopciuch na palenie zrębka i trocinami oraz każdym odpadem z drewna. pierwsze próby palenia zrebki trocin i trotu za mną. Pali się elegancko i utrzymuje w domu temp 24*C przy temp na piecu 50*C. dodam że dom nieocieplony. Zobaczymy jak to będzie się spisywać przy niższej temp pow
Ja też w tym roku palę zrębką i drewnem. I jest taniej i bardziej eko niż węglem. Z tego ruskiego syfu to tylko czarny dym się sypał a drewna prawie nic nie widać. Pozdrawiam .
Pomysł to jest to przerabiali 40 lat temu od tego pieca to komin gorący sprawności tego pieca to około 40% jakbyś jeździł Warszawą
Jasne. Skoro nowoczesne piece mają zawirowywacze i spaliny na wyjściu mają niższą temperaturę to według ciebie komin będzie cieplejszy? Ciekawe. To dotknij ręką metalu w zimę albo trzymaj ją centymetr nad metalem. Zobaczysz kiedy metal będzie odbierał więcej ciepła od ręki. Jeśli płomień który daje ciepło będzie bliżej ścianek metalu i dłużej będzie w piecu bo wiruje to czy nie odda więcej ciepła. Pooglądaj sobie filmy gdzie ludzie wkładają zawirowywacze i temperatura na wyjściu pieca spada. Są na to badania więc to nie jest żadne oszustwo tylko czysta fizyka.
Obejrzałem, przemyślałem, zrobiłem zawirowywacze z kątowników i.... kurwa mać, połowa opału mniej mi idzie a temperatura na piecu jak głupia idzie w górę 🤯
Testuje trzeci tydzień
Dzięki
Teraz chyba bufory wstawię
Naprawdę aż tyle? To że zawirowywacze zwiększają wydajność to pewne ale nie spodziewałem się aż takich wyników.Ale najważniejsze że działa.
Kolego polskipartaczwjukej a może byś filmik zrobił jak Tobie to wyszło?
Fajny patent.
Dzieki
Też muszę to wykonać
ok. Pozdrawiam
Po ogniu widać ze ten piec pracuje z ogromną mocą,o wiele za duzo . na potrzeby ogrzewania. Na oko to około 2-3 kg węgla na godzinę gdyby ten ogień miałby byc non stop. Takie rozwiązanie to tylko pod bufor ciepła
Ja mam bufor w podłodze. Paliłem przez 5 godzin dziennie i w domu cieplutko. A pewnie lepiej jest dusić ogień cały dzień i truć sąsiadów? Tak właśnie powinno się palić w piecu. Wtedy nie ma problemów z kominem i zawalonym piecem. Teraz grzeję pompą ciepła z klimy i już nie palę i nie smrodzę. Zapraszam na kanał.
@@EPLATV to prawda, świetna robota skoro się udało to zrobić. Ale nie przesadzajmy z tym brakiem emitowania. Żyjemy na tym świecie Bóg dał nam życie dał nam węgiel pod ziemią więc Pozwolił nam emitować w rozsądnym stopniu to co jest do życia potrzebne żeby przeżyć. Ale dał nam też rozum abyśmy szukali sposobów aby spalając węgiel spalać go czysto i nie dymić ponad to co jest niezbędne. Takim sposobem w przypadku palenia w kopciuchu okazało się palenie od góry. To prawda że co do zasady rzeczywiście najlepiej jest palić z dużą mocą niestety znacznie przewyższającą bieżące potrzeby domu i wtedy trzeba palić krótko ale mocno czyli tą energię Buforowa tak jak napisałeś palić mocno przez 5 godzin żeby zgromadzić całość energii na całą dobę na przykład. Dlatego napisałem że pali się mocno przewyższając aktualne bieżące zapewne potrzeby domu. Ponieważ jak Ja paliłem od góry w ostatnich dwóch latach, to ja oczywiście nie miałem żadnego bufora, tylko kupowałem flot slotem od góry uszczelniaczem zasyp aby nie palił się całość zasypu tylko od tyłu powoli do przodu, dzięki czemu spalanie było Ultra czyste przy zredukowanej o kilkadziesiąt procent mocy spalania. Dzięki temu kocioł nie pracował na pełnej mocy tylko na niewielkich rzędu kilku kilowatów na bieżące potrzeby domu żeby utrzymać temperaturę grzejników 40° przez jak najwięcej godzin, w moim przypadku było to grube kilkanaście godzin. Jak nie było bufora to trzeba było znaleźć sposób aby piec był przytłumiony jednocześnie spalał czysto bez dymienia bez brudzenia komina. Paradoksem było to że z pomocą przyszedł flot, mokry flot który się dawało na górę na węgiel i tylko z tyłu przy tylnej ścianie komory zasypowej w śmieciuchu, zostawiały się fragment powierzchni paleniska aby tam palnik był mały ale bardzo intensywny, i w ten sposób w sposób wirtualny udało się cudownie zmniejszyć bieżącą moc kotła i spowodować że ten zasyp się wypala przez kilkanaście godzin z niewielką mocą a za to bardzo długo z mikroskopijnym dymienie kompletnie nikomu nie przeszkadzające. Oczywiście jeżeli ktoś ma bufor ciepła No to pali w sposób inaczej, jedyny w sumie sposób to jest palenie z dużą mocą ale przez krótki czas, ja musiałem znaleźć inne rozwiązanie , wirtualny bufor miałem zrobiony z Flotu , na górze zasypu byłem zszokowany jak flot W paleniu od góry w kopciuchu robi fenomenalną robotę i Ultra czyste spalanie. Nie wiem czy ktokolwiek inny tak robił. Bez flotu Oczywiście trzeba byłoby palić w taki sposób jak tutaj na filmie czyli pełną powierzchnią zasypu I co oczywiste jest o wiele większą mocą. Wtedy spalanie węgla na godzinę to jest kilka kilogramów czyli albo palisz sposób sprinterski ale bardzo ale bardzo krótki albo znajdujesz sposób żeby piec spalał wydajnie ale jak w maratonie
Dobrze mówisz. Ja już nie palę węglem bo w ten sposób dotowałem wujka Putina. A on za nasze pieniądze jak nic z tym nie zmienimy to przyjdzie do nas i zapuka w drzwi żeby zabrać nam to co niby jego. Pamiętaj, Prąd możesz sobie wyprodukować a węgla czy gazu nie wyprodukujesz. Dziś po 1,5 roku grzania pompą wiem że to był super pomysł. I już nie sponsoruje morderców tylko mam grzanie za darmo. Bo słoneczko nie wystawia faktury i na czołgu do nas nie przyjedzie. Zapraszam na kanał. Tam jest wszystko jak krok po kroku zrobić tanio fotowoltaikę i zbudować pompę z klimy. Pozdrawiam.
@@EPLATV bardzo dobre rozumowanie, ale węgiel może być polski albo np. Kazachstan. Albo też inny, na Sow ietach świat ani się nie kończy ani nie zaczyna. Z fotowoltanika jest ten problem ze gros prądu daje wtedy gdy nie jest potrzebny. Latem jest wielokrotny nadmiar, a zimą kiedy jest potrzebny ogrom energii, jest wielokrotny brak. A węgiel to węgiel, mamy kupiony zapas na całą zimę, podobnie z drzewem, pelletem,czy LPG. Gaz ziemny też na bieżąco. A potrzebnego prądu brak. Tak czy inaczej trzeba kupować i to po bieżącej narzuconej cenie. A na tamte paliwa można polować na okazje cały rok gdzie pasuje. dopiero tani całoroczny Aku dużej pojemności i tani rozwiąże problem. Ale to pewnie za sto lat....
Już dziś możemy mieć dom zeroemisyjny. Wystarczy że pobudujesz dom pasywny który jest troszkę droższy od normalnego. Na ogrzewanie zużywa około 1500kwh. Teraz dając pompę gruntową lub powietrzną pobierzesz 250kwh lub 500kwh przy powietrznej. Podziel to przez 6 miesięcy i masz 40kwh na miesiąc za ogrzewanie. Można już kupić baterie bo takie kupowałem 7kwh za 4tys zł. Teraz stawiasz taki bank 100kwh za około 70 tys zł jesteś niezależny od sieci. Dajesz paneli około 20kwh i masz dom zero energetyczny nawet w zimę. Moje 6,2 paneli dały w grudniu 60kwh, w styczniu 120kwh a luty to już bajka. Wiec można? można. A nawet mając dom stary podłączasz się na nowych zasadach i grzejesz za darmo pompą ciepła. Taką instalację ostatnio podłączałem bratu i zamiast 400zł na miesiąc płaci tylko opłaty 70-120zł za miesiąc. Wiec też nie ma tragedii. A energie w zimie spokojnie dadzą nam wiatraki. Tylko nie trzeba tego blokować. Mam szwagra na takiej farmie i wiem że najwięcej prądu produkują właśnie w miesiącach zimowych. Więc nie trzeba nawet węgla ani gazu. Tylko trzeba troszke pokombinować
Mam nadzieję ze chociaż jest to palenie od góry
A nie widać?
@@EPLATV ja nie widziałem nie przyjrzałem się no ale też nie jestem jakimś super ekspertem. Niestety o paleniu od góry dowiedziałem się dość późno bo dopiero w 2017 roku i paliłem tak jedynie przez 2 lata do kiedy dostałem dotacje na piec na ekogroszek i skończyłem moją szesnastoletnia przygodę z piecem zasypowym. Przez 15 lat paliłem źle w niewiedzy. No ale Tak paliła cała Polska wtedy. Przyzwyczajenia dziesiątek lat
Dokładnie. Ja też doszedłem do tego palenia po jakimś czasie. I potem komin czyściutki i piec jak nówka.
@@EPLATV u mnie piec nie jak nówka ale znacznie lepiej. Ale przede wszystkim tona węgla mniej, no świadomość braku trucia i dymienia bo emisja niższa o kilkadziesiąt procent. Gdyby wszyscy tak palili, problem smogu by nie istniał. Strasznie tego szkoda, a ile zmarnowanego opału i miliardów złotych za cały zmarnowany węgiel milionów i tyle lat....