Before dawn From the world’s four corners, From the rowan tree lined roads, where the forest is burnt, and the wind is tired, from the night on the front, where the crops lay waste, where the fruit is spoilt; so comes the dawn. The sun will embrace us into its arms And the soil, heavy from blood, Will once again bear a field, Of golden dust. Women will embrace us once again, And so, they'll laugh through their tears, and someone will play for us, to dance once more. Maybe soon In a day, or two, After a night, or three, but not today. After night, after day, you will see, a rising dawn. Breads will bake for us, once again. And where there was only smoke, flowers will cover the scars of war, with colours of the rose. New children will be born again And look, they will laugh at us For dwelling on that dark time, the time of storms. In a day, or two, after a night, or three, but not today. After night, after day, you will see, a rising dawn.
A ja bym powiedział... Stańko wspaniały na wstępie, pomysł na aranżację świetny, kontrabas robiący całe tło dla tekstu genialny, a pan Sojka... za bardzo w swoim stylu. No po prostu dla mnie te sojkowe melizmaty nie pasują do całości i już.
carrignarone Edmund Fetting dotąd niezastąpiony. Chyba, że, co wydaje się dość oczywiste, jestem po prostu zbyt przywiązany do oryginalnego wykonania. Te przeciąganie, swingowo-jazzowe zagrywki nie grają z klimatem utworu i tyle.
@carrignarone - a wiesz, co to jest 'melizmat'? oto definicja: Melizmat (gr.) - figura melodyczna śpiewana na jednej sylabie tekstu. W praktyce oznacza to, że na jednej sylabie wykonuje się wiele dźwięków i gdzie tu melizmaty słyszysz? pewnie pomyliłeś z jazzową wokalizą na końcu. Zgadzam się, że piosenka nie pasuje do Staszka (z wzajemnością) , ale to inna kwestia. Pozdrawiam.
Ciekawe wykonanie Soyki. W połączeniu z krótkim aczkolwiek genialnym wstępem na trąbkę Stańki daje kapitalny efekt. Bardzo trudny w wykonaniu utwór, np. M. Baka (jakkolwiek bym go nie cenił) poległ na nim swego czasu.
@@Przemko357 - a kto tu mówi o strachu ?? Twoja wypowiedź pokazuje jak bardzo ludzie są zainfekowani strachem (a to baaaardzo niezdrowe). Nie mówiłam nigdzie o baniu, ale o tym, że dwa odmienne wykonania są po prostu nieprzystające do siebie więc nie można ocenić, że jedno jest lepsze a inne nie. Zresztą, rywalizacja wszędzie o wszystko to też choroba współczesnego społeczeństwa....
Utwór, temat przewodni można przezywać muzycznie na wiele sposobów i to jest dobre, bo dzięki temu stare utwory pozostają nieśmiertelne, wciąż pozostając standardami... Nawet ten sam artysta po wielu latach swoje własne kawałki śpiewa inaczej, zmienia aranżację, tempo - nie ma nic w sztuce, a taką jest muzyka czy to sama w sobie czy z poezją pospołu spięta klamrą, nie ma nic stałego. No constans i większość poniższych dywagacji jest bez sensu. Co innego opinia o indywidualnym odbiorze, upodobaniach czy wręcz jak u niektórych przyzwyczajeniach... a co innego połajanki dla muzyka i naiwne pouczenia, nie mówiąc o impertynencji. Pozdrawiam druhów w łowieniu pięknych dźwięków czy muzycznych fraz. Gdyby wszyscy się nawzajem naśladowali wcale nie słuchałbym muzyki, bo zwyczajnie byłaby nudna.
"Pozdrawiam druhów w łowieniu pięknych dźwięków czy muzycznych fraz. Gdyby wszyscy się nawzajem naśladowali wcale nie słuchałbym muzyki, bo zwyczajnie byłaby nudna." - To jest to, co kocham w muzyce, dzięki temu jestem w stanie zachwycić się twórczością całkiem młodych osób, pomimo tego, że swoje lata mam ;-) Bardzo nie lubię, gdy ktoś mówi "Kiedyś to była muzyka, nie to co teraz". Była, owszem, do tej starej też lubię wracać, ale nowa też jest fantastyczna.
@@zmarszka Pan Stanisław swoje piękno przejawia w niepowtarzalności każdego wykonania swoich utworów. Czasami stawia na improwizację innym razem całkowicie zmienia aranżacje. Mnie najbardziej ujmują te z lat 90' ale każde inne też są piękne
Nie ma co porównywać z mistrzem Edmundem Fettingiem, ale to wykonanie ma wszystko, co powinno mieć - najważniejsze ma przekaz emocjonalny, choć pan Stanisław pamięta już tylko okres powojenny (co słychać w przekombinowane końcówce pieśni), ale są tu znacznie gorsze wykonania...
KROLIKARNIA I TWOJ KONCERT DOBRY W KROLIKARNIA Z DAMA ZA DARMO KLASA I DOBRA DROGA MACIEK I ŚPIEWAJ GRAJ DLA WSZYSTKICH KTÓRYCH LUBISZ I KOCHASZ GRAJ TO SŁYSZAŁEM I GRAŁEŚ KLASA I TO TYLKO DAJESZ I NIE TAKA MVZE
Jest cos w tej aranzacji ale mam wrazenie ze to dodawanie formy do tak glebokiej tresci ze za duzo tych ozdobnikow. Wersja pierwotna byla prostsza i bardziej pasowala klimatem do czasu ktory opisywala. A to choc piekne to takie....wyrwane z kontekstu.
tak nikt nie PRZEBIJE FETTINGA a mowi sie, ze mozna zastapic ludzi . Nie jest to wykonanie najgorsze, ale ........ to nie to , jest TO takie nieprzezyte - no coz ........
Pomimo świetnego głosu Sojki i instrumentów, według mnie, jest to profanacja oryginału. Sojka zmienił, a wręcz zniszczył, klimat tego utworu. Ale to tylko moje zdanie.
@@AndryFX O gustach się nie dyskutuje. Moim zdaniem słaba. Soyka jest wielkiej klasy wykonawcą i moja opinia nijak mu nie zaszkodzi, więc się nie przypierdalaj. Jeszcze czekać aż nam pieśń z czterech pancernych zaintonuje. choć tego akurat w tym wykonaniu chętnie bym posłuchał …
Ciezko przerysowane. Co to za nonsens z tym "dzieeeeeci uroooodza sie noooooowe nam" - przerost formy nad trescia. Generalnie Soyke lubie ale tu sobie powedrowal po pograniczu kiczu. Chcesz solowke - masz Stanke do jasnej cholery - jeden z lepszycg trebaczy na swiecie - daj mu solo.
No nie.... To nie ten sam utwór!... i to okropne zawodzenie!... Stasiu, czyś ty to śpiewał na trzeźwo????... To piosenka Komedy, nie Wondera, nie wiedziałeś??? Do oryginalnej wersji BARDZO DALEKO, plus dwa miesiące urlopu bezpłatnego na piechotę!... ...i dwie wódki poza konkursem... ...i to zawodzenie!......i to zawodzenie!......i to zawodzenie!...
Kiedyś słuchiwałem Soyki namiętnie. I cały czas go cenię. Ale wykonanie Fettinga jest ... nie lubię egzaltacji dlatego powiem tak - nie umiem sobie wyobrazić żeby można było to zaśpiewać lepiej niż Fetting. Soyce się to nie udało.
PO JASNĄ CHOLERĘ ON ŁAMIE PROSTĄ KLASYCZNĄ FRAZĘ ZAWODZI JAK ŻYD KTÓREMU KROWA PADŁA................OBRZYDLIWOŚĆ Z TAKĄ INTERPRETACJĄ NIECH WYSTĘPUJE W BARZE TYPU "SMAK"
GDYBY KOMEDA CHCIAŁ ŻEBY TAK BRZMIAŁ JEGO UTWÓR TO KAZAŁBY PEWNIE FETTINGOWI TAK ZAWODZIĆ........... INTERPRETACJA SOJKI JEST PO PROSTU SZPETNA A JUŻ Z FRAZOWANIEM JAZZOWYM NIE MA TO NIE MA NIC A NIC WSPÓLNEGO
muzyczny tłuku cover to próba wykonania utworu w taki samym stylu jak pierwowzór..................jak najbliżej oryginału ................... SKOŃCZONY IDIOTO
Biednie bylo ale bogato I pieknie w duszach dzis o takiej piosence mozna tylko pomarzyc
Dla mnie mistrzostwo......!!!!Choć oryginalną wersję uwielbiam!!!!
jakbym nie słyszał Edmund Fetting to był dał 10 , a tak "tylko 9,99" :)
Za życia został legendą. Ten przywilej mają geniusze.
Fantastyczne wykonanie.Brawo Staszek Soyka. Od 1978 roku jestem słuchaczem śpiewu Staszka od akcji CHEŁM 80 w mieście Chełm.
oczywiście ja słucham "Staszka" tylko od akcji CHEŁM w Grudziądzu !
Piękne...niezapomniany Pan Stańko 🌹🌹🌹🌹🌹
Genialna muza.
Genialne wykonanie .
Zjawiskowe wykonanie.
Dziękujemy .!!!!!!!!!!!
To powinno być podpisane: Stańko+Soyka+Lamch!!! Cudowny kontrabas.
To powinno być podpisane: Osiecka+ Stańko+Soyka+Lamch!!! Cudowny kontrabas.
O, tak. Podoba mi się bardzo, Genialny kwartet: Komeda, Osiecka, Stańko i Soyka . A basista? Uśmiecham się. Całość pozostanie ze mną do znowu ...
Tyle lat ! I ciągle piękne . I w takim znakomitym wykonaniu
Dziękuję. Bo wojna za progiem i potrzebne sa pieśni z... nadzieją
Soyka jest sobą. Pięknie. Uwielbiam. Nie można porównywać obu wykonawców.
Można. Skoro zdecydowal sie wykonać utwór który ktoś wykonal wczesniej i genialnie w dodatku. Nie obejdzie sie bez porównań.
uwielbiam kontrabas :) pieknie wykonane - chyle czoła
Basista przyczynił się jeszcze bardziej niż Stańko do wyjątkowości tej interpretacji. Dlaczego nie jest wymieniony?
Dobry jesteś - nie przypuszczałem, że pięknie śpiewasz poezzę.
To nie znasz pana Staszka, jest dobr😉
Solidarni z Gdańskiem. Można dziś doszukać się nowego znaczenia słów Osieckiej "... Za dzień, za dwa, za noc, za trzy, choć nie dziś..." Czekamy
po za Edmundem....najlepsze wykonanie
Zrobić z takiego klasyka nową
jakość , to jest Sztuka.
Podziwiam Panie Stanislawie.
...i Marcin Lamch (cudownie) na kontrabasie.
No, właśnie!
Pozdrawiam. Panie Marcinie. Bas zachwycający.
Co za emocje. Mowie o moich emocjach.
Stachu jak zwykle dał radę. Inaczej ale pięknie.
Piękna interpretacja. Dziękuję.
Dzięki SUPER!!!
Piękne wykonanie !
Klimatyczne
Soyka , to było dobre . Jednak Edmund jest niepowtarzalny .
A może jeszcze coś o Stańce jak można geniusza pominąć
Nie z przymiotnikami razem.
Dzięki nie zuważyłem błędu .😀@@nindza7
Piękne wykonanie.
bardzo dobre wykonanie
Szacunek , panowie ...
Niesamowita improwizacja
Brawo
Brawo Stasiiu
...Genialne !!!
Przepiękne wykonanie, cudowna aranżacja. Nie porównujcie wszystkiego do oryginału, nie o to chodzi w sztuce..
tararara Krzysztofa Komedy jest dla mnie bardziej wymowne ,to był stan umysłu,anie wyszukane gesty
Genialne!
Świetne!
Before dawn
From the world’s four corners,
From the rowan tree lined roads,
where the forest is burnt,
and the wind is tired,
from the night on the front,
where the crops lay waste,
where the fruit is spoilt;
so comes the dawn.
The sun will embrace us into its arms
And the soil, heavy from blood,
Will once again bear a field,
Of golden dust.
Women will embrace us once again,
And so, they'll laugh through their tears,
and someone will play for us, to dance once more.
Maybe soon
In a day, or two,
After a night, or three,
but not today.
After night, after day,
you will see,
a rising dawn.
Breads will bake for us, once again.
And where there was only smoke,
flowers will cover the scars of war,
with colours of the rose.
New children will be born again
And look, they will laugh at us
For dwelling on that dark time,
the time of storms.
In a day, or two,
after a night, or three,
but not today.
After night, after day,
you will see,
a rising dawn.
A ja bym powiedział... Stańko wspaniały na wstępie, pomysł na aranżację świetny, kontrabas robiący całe tło dla tekstu genialny, a pan Sojka... za bardzo w swoim stylu. No po prostu dla mnie te sojkowe melizmaty nie pasują do całości i już.
carrignarone Edmund Fetting dotąd niezastąpiony. Chyba, że, co wydaje się dość oczywiste, jestem po prostu zbyt przywiązany do oryginalnego wykonania. Te przeciąganie, swingowo-jazzowe zagrywki nie grają z klimatem utworu i tyle.
+carrignarone całkowicie się z Tobą zgadzam. Sojka ma wspaniały głos ale sposób w jaki go używa ... to na pewno nie moja wrażliwość.
zgadzam sie.
Jesteś przywiązany do oryginalnego wykonania...po prostu. Jednak .....
@carrignarone - a wiesz, co to jest 'melizmat'? oto definicja:
Melizmat (gr.) - figura melodyczna śpiewana na jednej sylabie tekstu. W praktyce oznacza to, że na jednej sylabie wykonuje się wiele dźwięków
i gdzie tu melizmaty słyszysz? pewnie pomyliłeś z jazzową wokalizą na końcu.
Zgadzam się, że piosenka nie pasuje do Staszka (z wzajemnością) , ale to inna kwestia. Pozdrawiam.
Bravo! 👏
Jednak Fetting.. ❤️
Ciekawe wykonanie Soyki. W połączeniu z krótkim aczkolwiek genialnym wstępem na trąbkę Stańki daje kapitalny efekt. Bardzo trudny w wykonaniu utwór, np. M. Baka (jakkolwiek bym go nie cenił) poległ na nim swego czasu.
super
Pięknie Marku.
Klasa
Wspaniałe !
Edmunda Fettinga nie da się podrobić ale nie o to tu chodziło. Staszek doskonały!
Bass Szacun
No, starał się chłopak. Czy wyszło, to proponuję porównać z oryginałem
A JA UWAŻAM, ŻE FETTING JEST ZDECYDOWANIE LEPSZY
po co porównywac
Jak można porównywać tak odmienne dwa style...
To nie ma sensu.
Po prostu dwa różne wykonania.
@@magorzatamargaret294 Dlaczego bać się porównań? Same się narzucają.
@@Przemko357 - a kto tu mówi o strachu ??
Twoja wypowiedź pokazuje jak bardzo ludzie są zainfekowani strachem (a to baaaardzo niezdrowe).
Nie mówiłam nigdzie o baniu, ale o tym, że dwa odmienne wykonania są po prostu nieprzystające do siebie
więc nie można ocenić, że jedno jest lepsze a inne nie. Zresztą, rywalizacja wszędzie o wszystko to też choroba współczesnego społeczeństwa....
Utwór, temat przewodni można przezywać muzycznie na wiele sposobów i to jest dobre, bo dzięki temu stare utwory pozostają nieśmiertelne, wciąż pozostając standardami... Nawet ten sam artysta po wielu latach swoje własne kawałki śpiewa inaczej, zmienia aranżację, tempo - nie ma nic w sztuce, a taką jest muzyka czy to sama w sobie czy z poezją pospołu spięta klamrą, nie ma nic stałego. No constans i większość poniższych dywagacji jest bez sensu. Co innego opinia o indywidualnym odbiorze, upodobaniach czy wręcz jak u niektórych przyzwyczajeniach... a co innego połajanki dla muzyka i naiwne pouczenia, nie mówiąc o impertynencji. Pozdrawiam druhów w łowieniu pięknych dźwięków czy muzycznych fraz. Gdyby wszyscy się nawzajem naśladowali wcale nie słuchałbym muzyki, bo zwyczajnie byłaby nudna.
"Pozdrawiam druhów w łowieniu pięknych dźwięków czy muzycznych fraz. Gdyby wszyscy się nawzajem naśladowali wcale nie słuchałbym muzyki, bo zwyczajnie byłaby nudna." - To jest to, co kocham w muzyce, dzięki temu jestem w stanie zachwycić się twórczością całkiem młodych osób, pomimo tego, że swoje lata mam ;-) Bardzo nie lubię, gdy ktoś mówi "Kiedyś to była muzyka, nie to co teraz". Była, owszem, do tej starej też lubię wracać, ale nowa też jest fantastyczna.
@@zmarszka Pan Stanisław swoje piękno przejawia w niepowtarzalności każdego wykonania swoich utworów. Czasami stawia na improwizację innym razem całkowicie zmienia aranżacje. Mnie najbardziej ujmują te z lat 90' ale każde inne też są piękne
Jednak Sojka to nie Edmund Fetting, jego wykonania nikt nie przebije
Męczy się tą przy tej piosence
Znakomite.
Brawo Stasiu!
Lepiej nie porównywać wykonań ,każda interpretacja ,bezcenna .
Cudownie....
Nice bass
Hoho.. cover. Świetny. Można? Można.
sojka może
Nie ma co porównywać z mistrzem Edmundem Fettingiem, ale to wykonanie ma wszystko, co powinno mieć - najważniejsze ma przekaz emocjonalny, choć pan Stanisław pamięta już tylko okres powojenny (co słychać w przekombinowane końcówce pieśni), ale są tu znacznie gorsze wykonania...
wow
Pewnych utworów się nie dotyka, tak jest i w tym przypadku.
KROLIKARNIA I TWOJ KONCERT DOBRY W KROLIKARNIA Z DAMA ZA DARMO KLASA I DOBRA DROGA MACIEK I ŚPIEWAJ GRAJ DLA WSZYSTKICH KTÓRYCH LUBISZ I KOCHASZ GRAJ TO SŁYSZAŁEM I GRAŁEŚ KLASA I TO TYLKO DAJESZ I NIE TAKA MVZE
Kontrabas Pawła Pańty 😉👍
Na kontra basie gra tu Marcin Lamch, czyli ja🙂Pozdrawiam😉
kocham Sojke ale przekombinował
TO DLA OLGI TOKARCZUK TO Z FILMV KLASA
RIP
Komeda Komeda dopiero Soyka
tytani polskiej muzyki
Z filmu..Prawo i Pięść..Pozdrawiam, pomyślnego popoludnia życzę..
jak dać 100 lik'ow na raz?
byłam pewna, że wykonanie Fettinga zamyka temat, że już więcej nic się nie zdarzy.... A jednak...
Było zbyt dużo wersji, żeby powiedzieć, że zamyka.
I nic się nie zdarzyło.... to jest... kicha... Sojka jest po prostu kiepski...
utwór genialny,niestety Sojka zbyt manieryczny,to oczywiście tylko moja opinia
+wojtek krotysz
Bo jego sie slucha a nie oglada :)
Jest cos w tej aranzacji ale mam wrazenie ze to dodawanie formy do tak glebokiej tresci ze za duzo tych ozdobnikow. Wersja pierwotna byla prostsza i bardziej pasowala klimatem do czasu ktory opisywala. A to choc piekne to takie....wyrwane z kontekstu.
fe!
Przykro mi tego sluchac
Soyka tak, ale w swoim repertuarze.
moze uzyje mocnego slowa, ale dla mnie to wykonanie brzmi troche jak profanacja.
Getting znCznie lepszy
Fetting chyba jednak był lepszy.
tak nikt nie PRZEBIJE FETTINGA a mowi sie, ze mozna zastapic ludzi . Nie jest to wykonanie najgorsze, ale ........ to nie to , jest TO takie nieprzezyte - no coz ........
MANIERA W GŁOSIE POWODUJE, ŻE UTWÓR JEST JAKI JEST... I DLATEGO SOYKA NIE DAŁ RADY "MISTRZOWI BALLAD"
Caps lock.
Ksoe Ksoe to jest interpretacja Soyki, dał radę jak najbardziej. Zrób to lepiej jak potrafisz...
Krzysiek byłby dumny !
Pomimo świetnego głosu Sojki i instrumentów, według mnie, jest to profanacja oryginału. Sojka zmienił, a wręcz zniszczył, klimat tego utworu. Ale to tylko moje zdanie.
Mp
Tak. Jest to tzw czeslaw nie mecz
Aż tak nie chciałem napisać, ale.... PRAWDA. W KAżDYM SŁOWIE - PRAWDA.
Za mało Stańko
piekne ale bez dystansu wobec czasu
To jest piosenka dla Fettinga i nikt tego nie powinien spieeac bo to profanacja
Kuba
G.J.M.
Oi...
Panie Sojka, jest Pan mistrzem bez żadnych wątpliwości, ale Fettinaga Pan tutaj nigdy nie przeskoczy.
Po co to Panu ??
a co to? zawody?
to tylko interpretacja utworu. i to całkiem udana .🤔
@@AndryFX O gustach się nie dyskutuje. Moim zdaniem słaba. Soyka jest wielkiej klasy wykonawcą i moja opinia nijak mu nie zaszkodzi, więc się nie przypierdalaj.
Jeszcze czekać aż nam pieśń z czterech pancernych zaintonuje. choć tego akurat w tym wykonaniu chętnie bym posłuchał …
Po słownictwie widać żeś ELYTA.@@adamkolany1668
Tragedia !! profanacja aż boli oryginał dla tych co nie znają Oryginału ruclips.net/video/p266UtzxCpo/видео.html
to ten nowy kanał z polskiego abonamentu tvpszjkaplus w chuj kultury za flotę
Ciezko przerysowane. Co to za nonsens z tym "dzieeeeeci uroooodza sie noooooowe nam" - przerost formy nad trescia. Generalnie Soyke lubie ale tu sobie powedrowal po pograniczu kiczu. Chcesz solowke - masz Stanke do jasnej cholery - jeden z lepszycg trebaczy na swiecie - daj mu solo.
Daleko temu wykonaniu do Fettinga.
Niestety nie podoba mi się.
Ciekawe wykonanie Soyki.
Lecz ledwo słyszalny akompaniament wypadł bardzo kiepsko...
Stańko świetny. Ale jazzowe potraktowanie tej piosenki... nie. Chyba jestem za stary.
Ależ głupie.Tyle. Byle. A tłum? Ech. Wole stare, tak ze 20 ponad lat. Teraz upadł.
Z całym szacunkiem do p.Soyki ale to zbyt jazzowe na poważną bądź co bądź balladę, śp.Fetting niezastąpiony:(
No nie.... To nie ten sam utwór!... i to okropne zawodzenie!... Stasiu, czyś ty to śpiewał na trzeźwo????... To piosenka Komedy, nie Wondera, nie wiedziałeś??? Do oryginalnej wersji BARDZO DALEKO, plus dwa miesiące urlopu bezpłatnego na piechotę!... ...i dwie wódki poza konkursem...
...i to zawodzenie!......i to zawodzenie!......i to zawodzenie!...
Kiedyś słuchiwałem Soyki namiętnie. I cały czas go cenię. Ale wykonanie Fettinga jest ... nie lubię egzaltacji dlatego powiem tak - nie umiem sobie wyobrazić żeby można było to zaśpiewać lepiej niż Fetting. Soyce się to nie udało.
- bo nie o to chodzi żeby było "lepiej". To nie Eurowizja człowieku.
Klasa, a oryginał słaby, pospolity.
sojka moze dobry ale w tym przypadku jak piwo bezalkoholowe,pijesz ale o dupe rozbic.
Stańko - super, co do Sojki - ne jest źle - raczej lepiej niż Fetting - gość w ogóle ne umie śpiewać, a Sojka umie - podoba mi się:)
PO JASNĄ CHOLERĘ ON ŁAMIE PROSTĄ KLASYCZNĄ FRAZĘ ZAWODZI JAK ŻYD KTÓREMU KROWA PADŁA................OBRZYDLIWOŚĆ
Z TAKĄ INTERPRETACJĄ NIECH WYSTĘPUJE W BARZE TYPU "SMAK"
ON...jazzuje, po prostu zajebiscie
GDYBY KOMEDA CHCIAŁ ŻEBY TAK BRZMIAŁ JEGO UTWÓR TO KAZAŁBY PEWNIE FETTINGOWI TAK ZAWODZIĆ...........
INTERPRETACJA SOJKI JEST PO PROSTU SZPETNA
A JUŻ Z FRAZOWANIEM JAZZOWYM NIE MA TO NIE MA NIC A NIC WSPÓLNEGO
Bo to cover !!! Nie o to chodzi zeby zaśpiewać dokładnie tak samo ciemniaku...
muzyczny tłuku cover to próba wykonania utworu w taki samym stylu jak pierwowzór..................jak najbliżej oryginału ...................
SKOŃCZONY IDIOTO
Masz rację - zawodzi niemiłosiernie... nie da się tego słuchać
Marynarka nie pasuje. Poza tym wykon kiepski.
Gdzie ci chłopie do Fettinga,kończ waść i wstydu sobie oszczędź.
Najgorsze wykonanie tej pieśni jakie słyszałem. To tak jakby zatańczyć "Czerwone Maki". PS. Nie dotyczy to Pana Stańko.