Ja tam bardziej ufam 10k speedrunnerom, którzy dali radę skończyć całą grę w ledwo kilka godzin i wystawić 0/10 na Metacritic z czystym sumieniem. Ci to muszą znać się na graniu!
@I Hate Lootboxes Nie koniecznie. Ogromna większość graczy w gre zzgra i nie wystawi zadnej oceny. Ułamek procenta który w większości i tak nie zagra grze wystawi negatywa. Widac juz po nastawieniu ze trole wzieły sobie TLoU 2 za cel.
@@grzesiekkor3707 trafiłeś w samo sedno, w większości ludzie nie oceniają gier na portalach, co najwyżej w jakiejś rozmowie przekażą znajomym jak się bawili i czy polecają grę. Za to te oceny głównie na metaceicicu wystawiają sfrustrowani homofobii i hardkorowi PCMR ale z drugiej strony i fanboye którzy już pred premierą wiedzieli jak ocenią grę
Gra która gra na wszystkich znanych mi emocjach. Smutek,radość,nienawiść,strach itd. to wszystko byłem w stanie znaleźć w tej grze. Wyciska łzy i jednocześnie łamie serca :)
Wizualnie i technicznie gra jest niesamowita, gameplajowo i fabularnie jak dla mnie koszmar. Jak dla mnie przejaw ogromnego ego scenarzysty który wie wszystko lepiej i musi prowadzić gracz, jak niczego nie rozumiejące dzieci, za rączkę i rzucać im "przesłaniem gry" prosto w oczy. Zdecydowanie tytuł nie dla mnie.
A paradoksalnie,praktycznie 70% niepotrafi określić o czym byl tytuł i jaki miał przekaz,co świadczy nie o przerośniętym ego scenarzysty bo cała opowieść jest poprowadzona bardzo subtelnie i z dużym polem do interpretacji,ale od ignorancji odbiorców,którzy wydali wyrok na świetnej grze jeszcze przy okazji wycieków, WSTYD
@Monika Szostakowska i jeszcze ta trans dziewczynka którą wygnano pod groźba śmierci bo złamała tradycje - jaką qurwa tradycje? 20 lat po apokalipsie tradycja?! I kto by się przejmował płcią w takim świecie gdzie wszystko chce cię zabić? - oczywiście religijni fanatycy ;) I na deser dwie lesbijki wychowujące dziecko- no jaki fart że akurat tatuś dostał kulkę ;)
Jak wydarzyło się to co się dzieje w czasie około 2h gry, to ja aż zacząłem się bujać jak dziecko z chorobą sierocą i byłem tak przerażony i zmartwiony tą sytuacją, że jeszcze w żadnej grze tak nie miałem.
Źle się wyraziłem, prawda. Chodziło ogólnie że gra wygląda świetnie na tak starej konsoli, choć oczywiście 1440p jest osiągalne tylko na Pro. Moja wina.
Po The last of us przywiązałem się bardzo do Joela i Eli. W the last of us part 2 jako gracz nie miałem na nic wpływu, czułem sie jak bym tam był razem z bohaterami, krzyczałem głośno,ale nikt mnie nie słyszał, mogłem tylko przyglądać się wyborom z którymi się nie zgadzam. Nie widziałem spojlerów,a mimo to podejrzewałem,że Joel zginie,a mimo to poczułem strate i łze uroniłem.Wyruszyłem z Eli w długą drogę bo obiecaliśmy sobie,że nie spoczniemy puki nie dopadniemy każdego z morderców Joela. W głowie miałem ciągle utwór z pierwszego trillera w którym obiecaliśmy to sobie. Pogrążyłem się w chęci odwetu, do tego stopnia,że ze złością przyjmowałem fakt,że po długiej drodze i likwidacji wielu wrogów ktoś mnie ubiegł,że osobiście nie mogłem wykończyć ich wszystkich. Zmuszono mnie do grania pół gry postacią, której szczerze nienawidziłem i życzyłem jej śmierci, a po wszystkim pozbawiono mnie zemsty, to przykre. Rozumiem dlaczego Abby to zrobiła,ale nie potrafie jej wybaczyć zbyt bardzo przywiązałem się do Joela i gdybym miał wpływ na decyzje to wtedy przy łodziach zatłukłbym te suke gołymi rękoma.
W ustawieniach gry można włączyć opcję skanowania w poszukiwaniu najbliższych przedmiotów, co strasznie pomaga w oszczędzaniu czasu, bo nie trzeba zaglądać wtedy w każdy kąt. Można też włączyć strzałkę, która pokazuje, w którą stronę rozwija się historia, dzięki niej możemy uniknąć przypadkowego wejścia lokację bez powrotu. Pomocne jak cholera, jak macie taki sam problem z zaglądaniem wszędzie gdzie popadnie, bardzo polecam włączyć te opcje.
Ludzie nie biorą sobie pod uwagę jednej rzeczy.Popatrzcie na fabułę pierwszej częsci,na to co Joel robił zanim poznał allie ale także na to co robił podczas drogi z nią. A potem popatrzcie przez pryzmat tych wydarzeń na drugą część i wszystko pasuje - ta gra mówi prosto w oczy w tej grze nie ma miejsca na bohaterów ,miłość i dobre zakończenia.pokazuje świat bardzo realny,świat który wydaje się być autentycznym.a nie grę o kolejnym dobrym zakończeniu z bohaterami nie do zabicia.
Ja to mam wrażenie, że niektórzy pomylili trochę gry i oczekiwali Joela który przy muzyce będzie wyskakiwał w ostatniej sekundzie z eksplodującego budynku chwilę po tym jak uratował całe miasto....... No co zrobić.... Ja uważam czas grania w TLoU II za czas napewno nie zmarnowany ;-)
No właśnie kolego piszesz, że nie ma super szczęśliwych zakończeń, gdzie w tej grze jest takie wciśnięte na siłę, aby pokazać każdemu jaka zemsta jest zła i wyniszczająca xD
Akurat dla mnie dubbing polski jest znacznie lepszy od tego angielskiego. Normalnie gram z reguły z angielskim, ale tutaj polscy aktorzy dali popis umiejętności. Głos Ellie dużo bardziej pasuje do jej temperamentu, niż jego angielski odpowiednik. Polecam, każdemu włączyć język polski - przynajmniej na próbę.
Kiedy była mowa i widać było zabójstwa i przemoc od razu zacząłem dostawać flashbacki z Higurashi, a to dość dobrze mówi o tej grze jako horror, gdyż w obu przypadkach brutalność nie jest tu użyta po prostu żeby być, ale żeby straumatyzować oglądającego/grającego, by ukazać jak ludzie, którzy w innych warunkach mogli by się ze sobą dogadywać teraz mordują się okrutnie i bezmyślnie. To jest ten rodzaj przemocy, na który się patrzy i sprawia, że pozostaje on w głowie na długo i od którego myślisz "Nie. To nie musi tak być. Już wystarczy." SPOILER Szczególnie przypomniały mi się morderstwa popełnione przez Keichiego w pierwszym i czwartym rozdziale oraz Shion mordująca Satoko w rozdziale piątym.
W pewnej scenie ( bez spoilera 😉) która wydarzyła się po około drugiej godzinie gry musiałem zrobić pauze bo myślałem że właśnie dostaję zawału , grałem w wiele brutalnych gier , ale ta pokazuje przemoc w taki sposób że ma sie wrażenie jakby się w tym uczestniczyło naprawdę , jak by przywiazano cię do krzesła i kazano patrzeć jak kogoś sie morduje ze szczególnym okrucieństwem
Miałem okazję niedawno ograć po raz kolejny część pierwszą, aby lepiej wczuć się w klimat kontynuacji i owszem model rozgrywki z pierwszej części rzeczywiście zdążył się nieco zestarzeć. Jednak jeśli chodzi o część drugą, to w kwestii samej rozgrywki nie można mówić o niesamowitej rewolucji na skalę elektronicznej rozrywki, jednak trzeba przyznać że doszło do ewolucji modelu znanego z części pierwszej. Zaczynając od samego poruszania się postaci: mamy bogatszy zakres ruchów, co za tym idzie dochodzą nowe mechaniki i możliwości, lokacje w stosunku do poprzedniczki również zostały bardziej rozbudowane i oferują więcej swobody w działaniu oraz eksploracji, no i sama walka wręcz wydaje mi się bardziej dynamiczna, oraz usprawniona. Dlatego właśnie ciężko jest mi się zgodzić z tym, aby w Part II model rozgrywki był przestarzały, ponieważ został naprawdę usprawniony i rozbudowany a kwestia z „czyszczeniem aren z przeciwników” cóż chyba jest jest po prostu cechą tego gatunku, za przykład można wziąć chociażby inną serię gier tego studia taką jak Uncharted. Tam również momenty łamigłówek logicznych, oraz eksploracji przeplatane są „czyszczeniem aren z przeciwników”.
Ładne kilkanaście minut temu ukończyłam grę, od tej pory siedzę w jednym miejscu bez ruchu i próbuje dojść do siebie. „Laścik” wzbudza (przynajmniej we mnie) wszystkie emocje i nie zliczę momentów kiedy ręce drżały mi przy akompaniamencie palpitacji serca. Można w 100% poczuć strach Ellie kiedy chodzi o osobę którą kocha. Do tej pory ŻADNA gra mną tak nie wstrząsnęła.
@@horen2136 Właśnie dwie osoby, które samodzielnie SKOŃCZYŁY grę mówią Ci jak gra wywarła na nie wielki wpływ, a Ty... dalej powtarzasz te same bzdury z internetu, rozsiewane przez osoby, które tylko widziały tzw. "kluczowe fragmenty fabuły". Co się dzieje z ludźmi? :O
@Horen też nie uważam, że fabuła była w 100% idealna i samo zakończenie było dla mnie bez morału, ponieważ Ellie została z niczym tak na prawdę i już na farmie z Diną gra mogłaby się skończyć. Jeśli możesz to opowiedz o swoich odczuciach odnośnie fabuły, co Ci się nie podobało, bardzo bym chciała poznać Twoją opinię :)
Zagrajnik wiesz co dopiero w tym amteriale usluyszalem orginalny voice acting i wiesz co... dziwnie się tego slucha, tak bardzo się zzylem z polska Elie i Joelem ze ten eng jakos mi nie pasuje. Glosy sa jakies takie puste bez glebi i pelnej barwy towarzyszącej pl wersji językowej.
Minął miesiąc odkąd pierwszy raz ukończyłem tę grę i nie ma dnia żebym choć na chwilę nie wracał do niej myślami lub przeglądanymi materiałami. Zaskoczył mnie fakt, że przez ponad 2 lata od premiery nie otarłem się o żaden spoiler. ŻODYN. Mimo wysypu memów z jedną z postaci tuż przy premierze absolutnie zaskoczył mnie przebieg historii. Uwielbiam to jak właściwie, kolektywnie, prawie wszystkie poważne recenzje nie pokazują nam ani grama twistu fabularnego przez co recenzje, tak jak i wsześniejsze zapowiedzi nie przygotowują gracza na to, co następuje. Chyba najlepszym momentem jest właśnie wspomniana wizyta w muzeum. Tak bardzo człowiek nie chce wychodzić z tego pięknego segmentu, wiedząc do czego zaraz wróci. Przepiękne lokacje, wciągający enviromental storytelling, gra aktorska to przeżycie wręcz doskonałe. Moim zdaniem niezmieniona, a lekko podrasowana formuła sekcji grywalnych ma jakiś sens. Dostajemy to co znamy, wiemy czym to jeść i często są tylko po to, żeby się wyżyć i wyładować po bardzo emocjonalnych częściach fabularnych. Nie tracimy energii na uczenie się skomplikowanego gameplayu a dostajemy same miodnośći. Zwłaszcza, że wiele momentów wręcz zachęca do próbowania całego arsenału morderczych zachowań, szerzenia rzezi nagradzjąc obfitymi momentami brutalności. Co gryzie człowieka w dupę jak się to zestawi z fabułą i kierując poastacią całą obryzganą we krwi gracz się zastanawia "po co to było? mogłem przecież się tylko przeskradać dalej". Rozumiem też wszystkie głosy krytykujące wtórność i stagnację rozgrywki. Jako gracze potrzebujemy ciągle świeżych bodźców. Doceniam pracę włożoną w polską wersję językową jedej i drugiej części, żeby każdy mógł poznać ten kawał historii ale jednak emocje przedstawione wizualnie są nierozłączne z oryginalnymi aktorami, którzy tam występują i ta wersja jest dla mnie idealna.
19:42 - przecież to jest Take on me zespołu A-ha - mojej ulubionej muzycznej grupy wszechczasów aż do dnia, w którym skończy się świat lub jeszcze dłużej!!!
20:02 Jedynie co mnie denerwowało to okazjonalne uderzenie w pada gdy przerywała się latarka a to z tego powodu ponieważ korzystałem z quadstick a nie z DualShock ,brakowało mi tylko wyłączenie tej opcji ;-)
SPOILER ALERT Jeśli chodzi o budowany do samego końca przez grę przekaz to czy nie lepszą opcją na zakończenie byłaby scena, w której Ellie dokonuje zemsty i zabija Abby tylko po to by wrócić do pustego domu i przekonać się, że przez ślepe dążenie do zemsty straciła wszystko co było tak naprawdę ważne? Bo z tego zakończenia, które dostaliśmy dość jasno wynika, że zemsta się opłaca skoro Abby najpierw bez problemu zabiła Joela (który dał jej wraz z przyjaciółmi schronienie) a potem uciekła z ukochanym, odgryzając wcześniej palce Ellie, która ją ścigała po całej Ameryce. Śmierć Joela wydawała mi się nieunikniona w sequelu jednak zwieńczenie tego wątku woła o pomstę do nieba, Joel w jedynce był tym typem bohatera, którego lubimy pomimo jego oczywistych słabości, w których nie różni się od wielu żyjących w trudnych czasach ludzi. Tutaj jest potraktowany jak marchewka na kiju mająca zachęcić graczy do kupna sequela tylko po to by go szybko się pozbyć by móc ruszyć fabułę z miejsca. Sytuacja z The Last of Us Part II jest często porównywana do tego co stało się z filmami Star Wars od Disneya i ósmym sezonem Gry o Tron, moim zdaniem słusznie. PS: Ciekawy jest fakt, iż Sony kiedyś nie chciało wydać na PS4 jednej gry w stylu anime, która zawierała treści erotyczne, to samo z Super Seducerem czyli grą FMV o podrywaniu, w której nawet nie było nagości. Tymczasem nie przeszkadza im dosłowna i niezakryta scena uchwyconego przez motion capture seksu mężczyzny z bardzo, BARDZO umięśnioną kobietą, plus sceny lesbijskich zbliżeń. Neil Druckmann miał poważne problemy z seksualizacją kobiet w grach takich jak Metal Gear Solid V czy Halo bo lesbijskie zbliżenia to wcale nie jest jeden z najbardziej stereotypowych obiektów zainteresowań facetów w popkulturze.
Dobrze ujęte. Przypomnę, że końcowa walka Ellie i Abby jest ściągnięta z MGS4, gdzie Snake i Liquid walczą na pieści. Sam Neil użyczył wizerunku postaci w grze. Gdy Abby zabija Joela, postać grana prze Neila podchodzi i pluje na jego zwłoki. Piękny ukłon w stronę graczy.
Ciekawe jakby wyglądał Wiedźmin 3 gdzie Geralt na Łysej Górze przebaczył by zabicie Vesemira Imlerithowi, Albo Red Dead Redemption 2 gdzie w epilogu zamiast Johnem gramy Micahem, żeby poznać jego motywacje :D
A ja się cieszę że Nie ma otwartego świata, co prawda mam dopiero kilka godzin za sobą ale gameplay odpowiada mi jak najbardziej jak i poprzedniczka której akurat gameplay był dla mnie równie dobry jak opowieść
W jakim sensie? W tej grze jest od groma poprawności politycznej, nic dziwnego zresztą, skoro przy produkcji tego "arcydzieła 10/10" zatrudniono feministkę, popierająca wszystkie możliwe ideologie.. Nic tylko utwierdza to w przekonaniu, że lpg i feministki tylko niszczą fajne produkcje.
Są podobne w San Francisco w dystrykcie Castro oraz w paru dzielnicach "polskich" w stanach. Więc może w Seattle też są dzielnice z tym? Ja osobiście nie widze w tym nic złego a ignorując lgbt to jest to ładna ozdoba drogi zamiast takich zwykłych brzydkich przejść nie tylko w grze.
@@yoorface4680 Jaką fajną produkcję zniszczyło LGBT, bo nie przypominam sobie? Produkcję próbują niszczyć debile swoimi opiniami, którego i tak nikogo nie obchodza.
SPOILER ALERT - - - - - - - - Ukończyłem grę i powiem tak, gra mi się mega podobała ale nie wszystko w niej jest idealne, pierwsza część to moja ulubiona gra ever, więc oczekiwania co drugiej części miałem ogromne, a nawet powiem, że nigdy nie czekałem na żadną inną grę tak jak na TLOU2. Gameplay i system walki jest niesamowity, o grafice chyba nie trzeba nic mówić bo widać jak ta gra wygląda, świetny soundtrack choć zauważyłem, że muzyka nie pojawia się tak często jak w jedynce. Eksploracja jest mega przyjemna, no i dobrze, że gra nie jest w otwartym świecie, choć posiada często duże lokacje. No i teraz fabuła i postacie. Postacie są najzwyczajniej napisane idealnie (Ellie, Joel, Tommy, Dina, Jesse czy nawet Abby), z czego Ellie i Joel to moim zdaniem najlepsi bohaterowie z jakiejkolwiek gry, aktorstwo to po prostu najwyższy poziom. Sceny gdzie Joel lub Ellie grają na gitarze są przepiękne i mega wzruszające. To jak poprowadzili fabułę podoba mi się i jest to bardzo dobra kontynuacja świetnej jedynki, ale... śmierć Joela mnie mega zszokowała i popłakałem się na tej scenie, oczywiście byłem świadom, że Joel mógł zginąć ale spodziewałem się tego na koniec, a nie na początku. Moim zdaniem gdyby Joel przeżył albo przynajmniej żył przez większość gry, fabuła by tylko zyskała. Zdziwiłem się, że gramy w tej grze inną postacią czyli Abby, tymbardziej, że to ona zabiła Joela, rozumiem że chcieli pokazać, że Abby miała swoje powody i chcieli pokazać, że co do swoich działań nie jest gorsza od Joela i Ellie ale prawie zawsze gry grałem jako Abby chciałem tylko znowu zobaczyć Ellie, tak się do niej przywiązałem, że nie chciałem grać nikim innym (co innego gdyby grało się tyle czasu Joelem czy nawet Tommym), a gdy jako Abby trzeba było walczyć z Ellie, po prostu odłożyłem pada i po 15 minutach wróciłem bo inaczej nie skończyłbym gry. W pełni rozumiem zakończenie ale bardziej satysfakcjonujące byłoby dla mnie gdyby Ellie zabiła Abby, nie dlatego, że zasługiwała na śmierć, bo z oka dobrego człowieka Joel bardziej zasługiwał, ale ja na miejscu Joela zrobiłbym dokładnie to samo co on w pierwszej części gdybym miał ocalić tak bliską mi osobę i liczyłem, że Ellie się zemści, ale mimo to uważam zakończenie za świetne, to co napisałem to po prostu zakończenie, które bardziej by mnie usatysfakcjonowało. Gra moim zdaniem zasługuje na 10/10, jest to gra moim zdaniem idealna przez to jak została wykonana i jak wiele ważnych tematów porusza, ale przez śmierć Joela dużo straciła (choć też trochę zyskała) i za każdym razem jak grałem Abby nie grałem tak wolno i nie eksplorowałem wszystkiego jak zazwyczaj bo chciałem jak najszybciej wrócić do Ellie (nie zrozum mnie źle, Abby to świetna postać i mega mi się podobała ale wolałbym nie grać nią przez tak długi czas). Naughty Dog to mistrzowie opowiadania historii moim zdaniem i na końcu płakałem przez prawie całe napisy końcowe (nie że uroniłem łezkę czy dwie, a płakałem), a po napisach leżałem chyba przez godzinę w bezruchu i rozmyślałem o tej grze, bo uświadomiłem sobie, że nie dość że ta świetna gra się skończyła, nie dość że będę musiał czekać na kontynuację pewnie kolejnych pare dobrych lat, to że już nie zobaczę Joela w kolejnej części... i to, że jeśli Naughty Dog nie wyda The Last of Us 3 to nigdy nie poczuję takich emocji jak przy dwóch częściach The Last of Us (+ Left Behind). Uwielbiam Was Naughty Dog za Crasha, Uncharted i przedewszystkim za dwie najlepsze gry wszechczasów ale zabiciem Joela zniszczyliście mnie emocjonalnie i to jest niesamowite, że mimo że to gra to tracąc Joela poczułem się jakbym stracił na prawdę jedną z najbliższych mi osób. Coż, czekam na ewentualne DLC, multiplayer no i oczywiście trójkę (oby). Dobry materiał i dobrze że są osoby, które tłumaczą ludziom dlaczego dawanie tej grze tak niskich ocen to głupota bo większość tych osób pewnie nawet nie ukończyło gry. Pozdrawiam!
ABSOLUTNIE sie z tobą zgadzam mialem to samo z smiercia joela i mam ogromną nadzieje ze wyjdzie czesc 3 mam jedna podstawe fo 3 czesci czyli ellie jednak nie wytrzyma emocjonalnie i zacznie dalej scigac abby gdy ja zabije bedzie probowala wrocic alr pewnie jej sie to nie uda i moze zginie lub okaze sie ze odpornosc ellie sie tak jakby wyczerpuje i na koncu zobaczymy juz taka zarazona ellie oczywiscie to tylko przypuszczenia chociaz ta opcja z abby jest 1000000 razy bardziej prawdopodobna
Gdy jednoprzyciskowy system walki określa się jako niesamowity, to nie dziwię się że gra dostaje 10/10. Jedynka była świetna fabularne, graficznie, I miała świetna atmosferę. Miała za to słaby powtarzalny gameplay. O dwójce można powiedzieć to samo, tylko że gameplay jest o 7 lat starszy, a fabuła ssie pałę. Ale atmosfera jest to przyznam.
Właśnie skończyłem grę i mam takie same odczucia jak Ty, no może poza tym zakończeniem, bo mi się podobało. Gdy zacząłem grać Abby to miałem dużo obaw, że Eli zginie w szczególności jak brnęła ślepo w zemstę. Myślałem też że moze świetliki jakaś ją złapią i jakimś cudem wymyśla szczepionkę.
:D w koncu juz wiem o co chodzi z tym golfem po zagraniu :D narzedzie mordu jak kazde inne, po zobaczeniu Johna Wicka zabijajacego olowiem czy ksiazka, mysle ze juz mnie nic nie zaskoczy ;) Nie no scena byla mocna, nie obylo sie bez lez...
Z jednej strony - oprawa graficzna cieszy. Te detale. Ale z drugiej...strach pomyśleć, ile milionów dolarów więcej, będzie kosztować produkcja gier w przyszłości. Taki poziom oprawy jest niesamowity, i jednocześnie przerażający.
Bez przesady, kiedyś programowanie gry było nielada wyczynem , dziś dzięki bardzo mobilnym silnikom tworzenie gry na średnim poziomie jest znacznie prostsze, tworzenie wybitnych arcydzieł zawsze będzie wymagało większej obsady ale zamiast tracić zasoby na tworzenie środowiska od zera, twórcy mogą się skupiać na dopracowywaniu assetów, jakości tekstur i porządnym motion capture. Teraz tworzenie gier jest bardziej artystycznym zajęciem, choć programiści zawsze będą potrzebni.
serio dla Ciebie ta oprawa jest tak wybitna? dla mnie to wygląda gorzej niż red dead, a przecież to nie jest nawet sandbox - owszem są większe lokalcje jak śródmieście, ale to nie wygląda aż tak dobrze dla mnie żeby się spuszczać. mam za sobą około 15 godzin i nie czuję tego wow, ot grafika jak grafika
Kurde tak przywyczailem sie do polskiego dubb z jedynki ze mimo tego, ze zawzwyczaj gdy są świetni aktorzy to ogrywam wszystko w oryginale, filmy to samo. Ale jednak tutaj nie mogłem sobie odmówić dobrze znanych z pierwszej części barwnych głosów polskich aktorów :p
Dobra recenzja ale, jeśli chodzi o emocje to nic nie przebije mojego pierwszego ukończenia wiedźmina 3 i 3 dniowego doła jakiego miałem w związku z tym ten specyficzny rodzaj pustki i smutku jednocześnie będąc pod wrażeniem tego co się wydarzyło tym bardziej że w3 był moim pierwszy kontaktem ze światem wiedźmina. I zastanawiam się czy ktoś jeszcze łapie takiego mentalnego doła po ukończeniu jakiegoś dobrego tytułu i mając świadomość że to już koniec przygody.
@@kamiltomaszewski4259 Bo to zakończenie dosłownie można podsumować "to wszystko nie miało żadnego znaczenia"? Po co była ta cała gra, skoro zakończenie nie prowadzi do niczego ani nie ma żadnego moralu? Był chłop i nie ma chłopa. Żyjemy dalej. Koniec.
5:17 - i kojarzę już od razu chociażby gry God of War (tego ostatniego) czy Mad Maxa, gdzie jest to pokazane świetnie. Problem z TLoU2 będzie u mnie pewnie taki jak z jedynką - wszyscy mówią, że to gra wybitna, a tymczasem to będzie tytuł bardzo dobry, ale jednocześnie gdzieś z tyłu listy exów z PS. Swoją drogą ciekawe ile razy będę miał w trakcie grania "to było oczywiste". Zaczynam czuć i widzieć po latach grania i oglądania filmów jak bardzo scenarzyści lecą po oklepanych schematach. Najnowszy przykład - Days Gone i skąd wywodzi się wirus oraz kto przyłożył do niego rękę. To wiadome jest od samego początku. PS. Walka w tej grze jest przymusowa jak w poprzedniej części czy opcjonalna?
@@ernim1 A jest to walka w stylu Metro (ogłusz, zabij po cichu lub rozpierdziel) czy zabijasz tak czy siak? Bo jeśli to drugie to widać jak bardzo odstaje wtedy fabuła od właśnie takiego Metro.
No to wymagało nie lada odwagi żeby taką recenzję wystawić grze na którą jest tak ogromny rage ;) Szacun. No i przede wszystkim dobra robota. Jak zawsze :)
@@bartosz5690 A w sumie odpiszę Ci, niech będzie. Nieoznaczenie materiałów za które otrzymało się wynagrodzenie, jest w Polsce niezgodne z prawem. Więc... sugerujesz, że złamałem prawo? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią i tego jaka może być jej konsekwencja. Miłego dnia.
@@Zagrajnik Oj tam, na spokojnie, i tak wszyscy wiemy że jakby Ci się nie podobało to recenzja byłaby ironiczna, bardzo ironiczna ;) Ja sam nie mogę się już doczekać jak wrzucę płytę do napędu i dam się porwać klimatowi. No a ostatecznie wiadomo, że takie materiały nigdy nie są Ostateczne, Uniwersalne czy Nieomylne- nawet w obrębie tych samych gatunków czy twórców, a służą jedynie za wskazówkę. Jestem ogromnym fanem Skyrima, a Zelda na ten przykład podeszła mi tak 7/10, z drugiej strony jednak w 100% rozumiem jeśli dla kogoś jest to najlepsza gra gatunku `ever :) No i zawsze warto znać opinię Innych. Przy okazji okazji- kiedy Smok coś Nam zrecenzuje? ;)
Okej no dobra przedchwilą skończyłem tą waszą ,,kontrowersje" Tia. Krótko powiem wasze kontrowersje, hejty, ślepe 10/10 i 1/10 oraz na siłe 5-6/10 to bullshit. To co u napisałem to moja subiektywna i świeża opinia bo przed chwilą skończyłem po 21h i jak dla mnie The Last of Us Part 2 to moja druga ulubiona gra od Naugthy dog. I może nie miałem tego szoku co przy jedynce ale dla mnie dwójka jest pod paroma względami lepsza od jedynki i robi to co Sequel powinien zrobić czyli poprawić to co w jedynce nie do końca grało oraz nie popsuć tego co było super. Ale od początku: Plusy: +Fabuła trzyma poziom tyle mogę powiedzieć. Może nie wbiła mnie w fotel tak mocno jak jedynka (choć i tak paru momentach byłem wbity) i ogólnie jest prosta ale mimo to byłem ciekaw co dalej będzie i nie nudziłem się. +Postacie dają radę. Joel i Ellie super ale też cała reszta postaci również daje radę że można z nimi się zżycz i wręcz smutno mi było jaki ich los ostatecznie spotkał. +Gameplay mój boże jest lepszy i przyjemniejszy gdzie w Jedynce dla mnie był toporny i irytująco co przez to gra dłużyła mi się a tu w Dwójce od początku do końca grało mi się przyjemnie i miałem więcej satysfakcji z pokonywanie przeciwników niż w jedynce. +Scenariusz naprawdę super i nie nudziło mi się przez te 21h ba w ogóle nie czułem że tak długo mi idzie. +Ponownie mocny ton historii i świata świetny +Seattle i kilka późniejszych lokacji super to wszystko wygląda +Graficznie arcydzieło co tu w ogóle mogę dodać przepiękne krajobrazy, animacje, piękny kadr za pięknym kadrem w skrócie łał. +Muzyka ponownie super Minusy (szczerze ciężko mi coś tej grze tak mocno zarzucić ale mimo to mam pare drobnych wad): -Niektóre etapy jak np: Hillcrest gdzie mimo iż lokacja super wygląda to pod koniec było frustrująco i na siłe rozciągnięte ale ogólnie takich momentów mało napotykałem i spokojnie mogłem resztą się cieszyć. -Mało Joela wiem że (SPOILER NIC NIE MÓWIĘ!) ale z drugiej mógł mieć nieco większą role. -Fajny Etap ala otwarta przestrzeń i korzystamy z mapy ale to jedyny taki etap w całej grze niestety szkoda. Moja ocena 10/10 Podsumowanie: Mam gdzieś te wszystkie guwno burze że ,,Lgbt i że dwie dziewczyny się całują i ten.." albo te wszystkie bzdurne kontrowersje, ślepe dawanie 10/10 i 1/10 oraz jak dla mnie na siłe dawanie 5-6/10. I hej jeśli komuś się gra naprawdę nie podobała tak szczerze spoko to nie wstyd. Dla mnie gra super. Pozdrawiam
12:15 przemoc w tej grze jest tak przerysowana jakby animatorzy sami sobie bili brawo za każdym razem jak Ellie bez powodu przebije komuś tchawicę czy co tam jest w szyji
Ja otrzymałem swój egzemplarz tej gry już pierwszego dnia to znaczy 19 czerwca w piątek. Przez ten czas udało mi się ukończyć Seattle Dzień 1. Nie uwijam się z tą grą zbytnio, bo jaki ma sens przejście fabuły w ciągu tygodnia, czy dwóch tygodni. Takie podejście graczy jest kompletnie bez sensu. Zastanawiam się jak ta gra będzie chodzić na PlayStation 5 skoro tam nie będzie touch pada w tych nowych kontrolerach DualSense? Jak w takim razie będzie można skorzystać z opcji tworzenia przedmiotów?
-Toksyczna kampania marketingowa, która sugerowała kolejną przygodę Joeal i Ellie -Stworzenie bańki pozytywnych recenzji, co wywołało negatywne nastroje u graczy po tym jak gra okazałą się nie tak idealna i bardzo daleka od 10/10 -Poniewieranie ulubionej postaci graczy -eksploracja która nie nagradza -brak zagadek -brak możliwości grania po swojemu - można się tylko skradać -jak na tak liniową fabułę i gameplay strasznie długa bo po 8 godzinach umierałem z nudów a gra jest na przynajmniej 20. -próba lansowana gry na produkt artystyczny z wielkim przekazem xD To tylko gra do tego twórcy zapatrzyli się zbyt mocno na filmy i widzę tutaj całe mnóstwo całych scen z filmów. Nie tak miały wyglądać gry przyszłości to po prostu nudna gra z prymitywnym systemem walki który nie daje nam żadnej swobody ;/ 3/10
Szkoda że Polacy mają takie "sobie.... zdanie" na temat polskich dubbingów. Przecież jeśli wszystko miało być by w oryginale to w japońskich grach też by Polacy Rozumieli oryginalny dubbing?? Ja się cieszę są ludzie którzy również się uczyli i nie mieli angielskiego w szkołach. Mam rozumieć że gry są dla wykształconych????
@@bartoszbrt oczywiście, jesteś młody max 10 lat po szkole. A swoją drogą ludzie myślący istnieją i nie muszą umieć j. Angielskiego bo 20 parę lat temu rosyjski byl podstawą. I dla takich właśnie ludzi robi się dubbing w ojczystym języku z czego jestem zadowolony. Lata lecą a świat sie zmienia pokoleniami. Pozdrawiam
Cóż Gry nie muszą być barwną sielanką. I nie są, dużo produkcji pokazuje konsekwencje naszych decyzji bądź po prostu jest w pewien sposób fabularnie niesprawiedliwa, ale ludzie i tak je lubią. To dlaczego tutaj fani są tacy wkorwieni... Tak jak niektórzy mówią i z czym się zgadzam to przez brak szacunku dla postaci i przepychanie pewnej ideologi na siłę. Gra opiera się na motywie zemsty pokazując nieskończoną spiralę bezsensownej przemocy. Tylko, że Abby swojej zemsty dokonała, Na Joelu, który jak gdyby nigdy nic wparadował na środek pokoju i przedstawił się nieznanym ludziom, Ten Joel z pierwszej części. A Ellie nieee, bo przecież pod koniec po zabiciu tych wszystkich ludzi uznała, że nie zabije tej osoby przez którą zabiła te wszystkie inne. Chcieli przez to pokazać, że pod koniec zrozumiała, że zemsta jest be? Joel nie jest idealną postacią i już pod koniec pierwszej części wiadomo było, że działał z egoistycznych powodów i że nie jest pozytywną postacią, ale tamta organizcja świetlików nie była lepsza. I nie, nie grałem w pierwszą część, bo jestem bidak, ale widziałem gameplay od początku do końca, tą część też zobaczę w całości, ale mniej i bardziej ważne Cutsceny są na yt (i kilka z nich widziałem) i to nie żadne przecieki, a już normalnie z gry, więc nie rozumiem dlaczego zaśmiałeś się z jednej osoby stwierdzając, że opiera swoją opinię na przeciekach i panice fanów, A no i same przecieki się sprawdziły. I od siebie dodam, że uważam iż gracze nie mają problemu z 'kontrowersyjnymi' postaciami, Już od dawna w grach mają z nimi styczność i im to nie przeszkadza. Problemem jest to, że tutaj jest to na siłę i trochę nie ma sensu w postapokaliptycznym świecie pełnym zombie. A same działania ND polegające na cenzurowaniu ludzi też nie należą do dobrych... Ale jak komuś się podobało to ok...
" Problemem jest to, że tutaj jest to na siłę i trochę nie ma sensu w postapokaliptycznym świecie pełnym zombie." Ale co jest na siłę? Orientacja Ellie, która została ustanowiona już w dodatku, czy ta jedna, jedyna wzmianka o postaci trans, by pokazać jak negatywny wpływ na społeczeństwo mają ostre i nieludzkie dogmaty? I nie wiem jak naturalne ludzkie zachowania miałyby nie mieć sensu w świecie, który jest mocno stylizowany na realistyczny. I nie wszystkie przecieki się sprawdziły. Przykładowo, nigdzie nie jest wspomniane, że Abby jest osobą trans. Nic nie stoi na przeszkodzie, by była, nic nie stoi na przeszkodzie, by nie była. SPOILERY PONIŻEJ Abby nie jest też, jak Joel, postacią idealną. Dokonywanie zemsty to nie gra na remis, życia ludzkiego nie można traktować w tych kategoriach. To że Abby swojej zemsty dokonała, to nie znaczy, że teraz Ellie musi. Ba, Ellie czyniąc to zostawiłaby bezbronne dziecko bez opieki. Ta ostatnia sekwencja, kiedy Abby niesie Leva na rękach, tak jak kiedyś Joel niósł Ellie przez szpital, jest tak cholernie poruszająca, że prawie mi łzy pociekły. To Abby obiecywała Ellie śmierć, jeżeli kiedykolwiek się spotkają, a jednak potrafiła odpuścić. Swojej zemsty dokonała na samym początku historii, nieprzypadkowo jest to tak wcześnie, później przechodzi długą drogę, a wewnętrzny spokój (sen o ojcu z niepokojącego staje się przyjemny), zyskuje nie przez zemstę, a przez uratowanie dzieci. I dzięki uratowanemu dziecku nie zabija po raz pierwszy w teatrze, oraz po raz drugi w Santa Barbara. To co zrobiła było złe, ale to co zrobił Joel też było złe. Cholernie ludzkie, ale złe, przemoc zrodziła przemoc. Ostateczny rozrachunek jest jednak taki, że i Abby i Ellie odpuszczają, nareszcie koło przemocy zostaje przerwane. Gdyby Ellie zabiła Abby, Lev mógłby mścić się kiedyś na niej, gdyby przeżył. "Chcieli przez to pokazać, że pod koniec zrozumiała, że zemsta jest be?" Tak, dokładnie to chcieli przekazać. I nie wiem co w tym takiego dziwnego bądź niezrozumiałego. Przecież to, że kiedy zabiją komuś bliską osobę prowadzi do chęci zemsty i dopiero po czasie widzi, że to może nie prowadzić do żadnych dobrych skutków, jest zupełnie ludzkie i naturalne. Ellie była o krok od całkowitego upadku, ale zdołała się powstrzymać. Tym bardziej, że dzień przed tym, jak zginął Joel pogodziła się z nim i odbyli cholernie emocjonalną rozmowę, po której nie zdążyli się już ani razu zobaczyć. Rozmowę o przebaczeniu. Piękny przekaz, że być może nigdy nie uda się jej wybaczyć Joelowi, ale chce spróbować to zrobić. Wrzało w niej tak, że nawet idylla z Diną i JJem nie potrafiła jej zatrzymać i przywoływała wspomnienia. Okoliczności w jakich spotyka Abby jednak nakłaniają ją do zmiany zdania. Moment, w którym uzmysławia sobie bezcelowość zemsty też nie jest przypadkowy, bo to tuż tuż przed tym, jak udusiłaby Abby. Nie było już możliwości, by jej się wymknęła. Pewnie myślała, że w tym momencie poczuje satysfakcję, ulgę, a jedyne co poczuła, do tęsknota do Joela i wspomnienie, które zawsze będzie w niej żyło, choćby zabiła Abby. Niczego to nie zmieni, to zawsze będzie jej ostatnie wspomnienie o Joelu, nie przywróci go do życia. Musi żyć dalej, a nie żyć przeszłością.
To ja tak na szybko Joel nigdy nie znalazłby się w takiej sytuacji, przez całą pierwsza część pokazali go jako postać ostrożną, w końcu przeżył tyle lat w takim świecie i jego brat tak samo, nawet w pierwszej części od razu wiedział, że ktoś chce wprowadzić go w pułapkę, Ellie już wtedy wiedziała by nie ufać od razu nieznajomym nawet jeśli pomogli, A tutaj jak gdyby nigdy nic przedstawił się nieznajomym osobom. Abby niczym robot i tak dokonała swojej zemsty mimo iż powinna mieć rozterki już wtedy, on ją uratował. Abby powinna zabić jego brata i Ellie, ALE TEGO NIE ROBI bo przecież trzeba przedstawić, że łeee zemsta be. Zakończenie to jakiś żart. A teraz jeszcze Neil CUCKman i ND wykorzystują wizerunek Joela na dzień ojca.
@@askaz971 Co do pierwszego zarzutu, jest on częsty i podzielam zdanie, że mogli to rozwiązać inaczej. Jedyne czym można to wyjaśnić to 5 letnia przerwa, ale przesłanki o fałszywym poczuciu bezpieczeństwa Joela mogły zostać lepiej nakreślone. Joel dwa razy wymienia imię Tommy'ego w walce, ale potem to Tommy przedstawia się oraz Joela, wtedy Abby już wie z kim ma do czynienia. Pogawędka w chatce nie ma tak naprawdę znaczenia. Joel przedstawia się, ale Abby już wiedziała kim jest. Abby nie miała rozterek przy zabójstwie Joela, bo ścigała go 5 lat i to była pierwsza jej okazja. Ellie zanim doszła do zmysłów zabiła kilkadziesiąt osób, w tym jedną torturowała, a kolejna była w ciąży. Jestem w stanie uwierzyć, że kobieta napędzana zemstą, której ślad zatarł się na 4 lata jest w stanie w szale zemścić się bez dodatkowych rozmyślań. Szczególnie, iż WLF nie byli aniołkami, tylko wojskową organizacją, dla niej był to chleb powszedni. Nie zabili Ellie i Thomasa, bo to Joel zmasakrował Świetliki, Ellie i Thomas nie mieli nic z tym wspólnego. Poza tym fabularnie to ma Cię zastanawiać, Dina sama to podkreśliła w Seattle. Ellie to nie obchodziło. Albo dlatego, że nie obchodziły ją pobudki tamtych ludzi, byli tylko potworami do zabicia w jej oczach, albo wiedziała podskórnie dlaczego zabili Joela (wiedziała już, że zabił Świetliki) i nie chciała się tym dzielić z Diną. To pytanie, dlaczego nie zabili Ellie i Tommy'ego, ma za zadanie wzbudzić ciekawość oraz być pierwszą przesłanką, że to nie bezmyślne potwory. Na pewno nie jest to po to, by udowodnić, że zemsta jest błe, bo to zadanie spełnia dalsza część gry, kiedy w wyniku zemsty Abby traci bliskich, a Ellie staje się coraz bardziej bezwzględna. Na jednych ten zabieg z oszczędzeniem Ellie i Tommy'ego działa, na innych nie, kwestia subiektywna. U mnie zadziałało. Zakończenie to nie żart, ale o tym już pisałem, dlaczego według mnie jest świetne. Jeżeli tak wiele osób chciało, by Ellie zabiła Abby, powinni też zrozumieć dlaczego Abby zabiła Joela. Obie mściły się za ojca. To nawet nie kwestia, by Abby polubić, ale by zrozumieć jej motywację. I teraz, skoro i Abby i Ellie działają z tych samych pobudek, to Ellie zabijając Abby na koniec stałaby się dokładnie taka jak ona. Czy tego osoby narzekające na puszczenie Abby wolno chciałyby dla Ellie? Bo ja nie. Ellie pokazała, że potrafi być człowiekiem, to najodważniejsza decyzja podjęta w tej grze.
"Take on me" zaspiewane przez Ellie jest kepsze niz oryginal 😁😁 a to tylko misja poboczna, ktorą ľatwo ominąć. Niesamowita gra aktorska, mimika i swiat pokazany w grze. Dla mnie zdecydowanie hit! Mimo fabuly....
Co do części technicznej, sam mam SSD w moim PS4 pro i wszystkie tekstury wczytują się na czas. Co do Gameplay'u hmmm no spodziewałem się. Jedynkę ukończyłem tylko dla historii gdyż sama gra mi się po 8-9h znudziła. Co do fabuły nie wiem mam dopiero kilka godzin ale filmowość gier ma swoje wady. Nie mamy takiego wpływu na losy bohatera i jego wybory. Choć może to jest to co można by usprawnić w przyszłości ? Ps. Mam wersję w steelbook'u. Bardzo ładnie się prezentuje :-)
W obecnej chwili nie zamierzam zagrać, gdyż dalej ogrywam Personę 5. Jednak bez wątpienia druga część "The Last of Us" trafi na moją listę gier do nadrobienia. Zaraz po "Personie 4 Golden" oraz paru innych tytułach.
Mówili że konsola ps4 pro bedzie chodzić glosno jak odkurzacz ze względu na grafikę,ale dupa moja chodzi cichutko...ta gra robi wrażenie i potrafi doprowadzić do łez....tyle
Też mam pc ,i ps4 i dla mnie grafika jest mocno średnia, dziś zrobiłam nawet zrzut ekranu, jaką jest "cudowna " . (Chodzi mi o gameplay A nie sceny ) Mam za sobą 10 godzin gry już.
@@schenzi90 Ale ty wiesz że konsola ma już niemal 7 lat? To tak jakbyś chciał oceniać gry PC przez pryzmat kilkuletniego laptopa gamingowego i mówił że grafika nie powala ;)
@@Fu11SpectrumWarrior ale Ty wiesz ,że ja to wiem? Może nie doprecyzowalam, ale inna była grafika na zwiastunie jak reklamowali grę, a inna jest jak gram (momentami jak bym miala ps3 A nie ps4 ) . . Wiem jakie możliwości ma konsola i osobiście uważam, że gow czy uncharted 4 są dużo ładniejsze. Także argument z tylka. To ,że jestem baba nie oznacza ,że jestem debilem, tak na przyszłość.i nie będę się ppdniecac gra tylko i wyłącznie dlatego, że jest na ps4 . Sceny są dobrze wyreżyserowane ale sam gameplay już nie powala . Uważam, że to co przedstawili na zwiastunach powinno mieć dopisek ps5 ,a nie ps4 . Detale, trawa ,światła! (już wiesz o co chodzi? Czy mam dalej tłumaczyć? ) .
@@schenzi90 Masz PS4 czy PS4 PRO bo nie doprecyzowałaś. PS4 Pro daje natywne 4K podczas gdy zwykłe PS4 tylko Full HD. Być może tu leży problem a zwiastuny wiadomo że robi się by wyglądały jak najładniej stąd w 4K co daje PS4 Pro.
Co do detali i smaczków to ta gra jest świetna Ja pamiętam jeszcze jak w The Last of Us (cz.1) znalazłem w muzeum model żaglowca który stoii u mnie na szafce :D
To wygląda jakby ta recenzja była kupiona. Przedstawiasz zarys fabuły może z 2 pierwszych godzin, kiedy całość drastycznie się różni. Jakbyś unikał postaci która jest nawet w zwiastunie i chciał przedstawić tę grę taką jaką oczekujemy. Dla mnie The Last of Us 2 to jedno wielkie naplucie w twarz fanom jedynki. Proponuje zrobić recenzję spoilerową. Potencjalni nabywcy powinni wiedzieć więcej o tym jak twórcy potraktowali ich ukochane postacie i o czym naprawdę jest głowny wątek, zanim wydadzą kupę kasy na doświadczenie maltretujące ich dobre wspomnienia z 1 częścią.
Wadim Brzozowski Samo zabicie takiej postaci to stosunkowo małe piwo. Ale można i trzeba było zrobić to lepiej (z szacunku do tej postaci). Tymczasem widzisz jak ktoś zabija ukochaną postać a potem przez pewien czas grasz zabójcą przez co od razu czujesz niechęć by nie powiedzieć nienawiść.
Oczywiście, że nie omawiam drugiej części gry, bo to bardzo poważny SPOILER. Zaznaczyłem za to wyraźnie, że fabuła zalicza fikolka, który początkowo może budzić oburzenie, ale ostatecznie jest jedną z największych zalet gry./ Słuchaj uchem. Co do zarzutu o "kupioną" recenzję, przekleję Ci moją odpowiedź spod innego, podobnie błyskotliwego komentarza. Nieoznaczenie materiałów za które otrzymało się wynagrodzenie, jest w Polsce niezgodne z prawem. Więc... sugerujesz, że złamałem prawo? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią i tego jaka może być jej konsekwencja. Miłego dnia.
A ty Zagrajniku czytaj okiem, najlepiej ze zrozumieniem. Skupiłeś się tak bardzo na pierwszym zdaniu mojej wypowiedzi, że uwagi na resztę zbyt dużo nie zostało. Może zamiast łapać mnie za słówka, i doszukiwać się jakiegoś zniesławienia w zwykłym spostrzeżeniu, zastanów się nad zrobieniem spoilerowego materiału o The last of us 2, który zaproponowałem. Obecna forma tej recenzji jest wg mnie niezwykle myląca dla potencjalnego nabywcy gry, z powodu wielu niedopowiedzeń na temat warstwy fabularnej. W materiale spoilerowym mógłbyś ten błąd naprawić i swobodnie przedstawić wszystkie zabiegi developerów. Takie dopowiedzenie byłoby sprawiedliwe dla twoich widzów, którzy uważają ciebie za ważne źródło opiniotwócze i kierują się tym przed zakupieniem gry.
Moim zdaniem ta gra nie jest grą wybitną ani grą okropną, cieszę się z tego że Ci się podoba, ale dla mnie to jest jakaś źle poukładana opowieść gdzie postaci z pierwszej części w ogóle zamieniły się w totalnych debili i się proszą po prostu o śmierć (Joel). Ogrywając to miałem uczucie że nie chcę już w to grać, z tego powodu jak strasznie jest ta gra pomieszana ze względu na flashbacki i męcząca. Animacje twarzy wyglądają tutaj dobrze ale jednak Death Stranding dalej jest na szczycie jeżeli o to chodzi. W skrócie jakby to nie była gra pod nazwą The Last of Us Part 2 to byłaby całkiem dobra, a tak to jest ogromnym średniakiem 5/10. Ja sam bym nigdy nie polecił tej gry fanowi tlou 1, ale cieszę się że właśnie niektórzy spędzają miło czas grając w to!!!
Ja zagram na 100%. Niedawno kupiłem PS4 i kończę serie uncharted potem biorę się za the last of US 1 potem cisnę w part ii do tego czasu powinno być dość sporo używek za 120-150zł. Materiał bardzo dobry. Czytałem też różne opinie że gra zbyt brutalna ale Ty to wytłumqczyłeś idealnie.
Ojjj zebys sie nie zdziwił co do ceny :) jedynka dosyc dlugo trzymala cene. Po 7 latach cena gierki z ps3 z PL napisami lub dubblingiem trzyma poziom 90zl min. A mowimy tu o 7 letniej grze :) ja wersje zremasterowaną na ps4 sprzedałem po ponad 2 latach za 150, i poszła w mig. ( dalem najnizsza cene wtedy na allegro ) z PART2 moze byc podobnie :)
Teraz to strach napisać że komuś się podobała ta wybitna gra. Gimbusy jak owce idą i powtarzają za swoimi guru jaka gra nie dobra bo przecież nie szanuja bohaterów z pierwszej części
Mówisz w recenzji że nie natknąłeś się na żadne błędy, ja natknąłem się na kilkanaście błędów 😆 widocznie miałem pecha...P.S. mega recenzja, oby więcej materiałów z the last of us bo jestem maniakiem tego uniwersum i każdy dodany przez ciebie materiał związany z tą grą chłonę jak gąbka wodę 😆😋🙂
Ten uczuć gdy najpierw obejrzysz cały gameplay, a później recke, żeby niebylo spoilerów UwU Tak wiem że niema tu spoilerów wiekszych, ale dlamnie spoilerem jest obraz z rozgrywki albo jej mechanika ;)
Co do rozgrywki powiedz jaka gra jest bardzo dobra ? ?? Good of war ( dark souls )asasin (dar souls )uncharted 4 części gameplay ten sam i tak dalej .Dla mnie 10/10
Ja powiem tak: To co ND zrobiło w tej części z Filmowością to jest moim zdaniem Majstersztyk ogląda się to jak mega uber duper zarąbisty film post Apo. Naprawdę w tej części wyniesiono to na zupełnie nowy poziom i nie wiem kto prędko tą filmowość przebije. Grafika no cóż jest miodna i wyciska wszystko co się da z tej gen konsol Gameplay też jest poprawiony względem poprzedniczki a system craftingu został poprawiony no i ten rozbudowane tryby trudności gdzie wszystko można dostosować do swoich potrzeb. Jest to pierwsza gra która tak poziomy trudności ma rozbudowane naprawdę wow. No i teraz przejdźmy do moim zdaniem najważniejszego aspektu gry czyli fabuły....... ahhhh Fabuła to było dla mnie najmocniejszą stroną pierwszej części a zwłaszcza postacie Eli i Joela i to jak tworzyła się między nimi wieść gdzie w 1 części zostało to całkowicie rozpierdzielone w drobny mak.. OCZYWIŚCIE NO SPOJLERS. Niestety przed premierą natknąłem się na wycieki ale po ich przeczytaniu nie wierzyłem w nie aż do zagrania i to jak Potraktowano Joela i zrobiono z niego IDIOTĘ!!!!! to mnie po prostu zniszczyło i potem przeczytałem jeszcze raz te przecieki i się kompletnie załamałem bo to co ta gra przedstawia to jest to jedna wielka Lewacka propaganda tak nie boję się użyć tych słów i nie dziwię się że ludzie tak tą grę Hejtują i wystawiają jej oceny 2 albo 4 na 10 na MC ani trochę. Ja gdy ujrzałem ten pierwszy zapowiadający trailer jarałem się jak dziecko obejrzałem go ze 20 razy ALE gdy wypowiadali się Aktorzy grający główne role i powiedzieli że ta gra wywoła kontrowersje i podzieli graczy oraz że motywem przewodnim będzie zemsta to zapaliła mi się w głowie lampka ostrzegawcza i zacząłem mieć lekkie obawy ale potem sobie myślę że eee ND tego nie spartoli nie ma opcij tyle świetnych gier wydali o alee niestety ...... Tak się kończy zatrudnianie do scenariusza wojującej Feministki i wywalenie świetnej scenarzystki która współtworzyła genialne Unharted 1 2 i 3 bo coś się tam z reżyserem posprzeczali. Ode mnie 6 na 10 za genialną filmowość gameplay i grafikę ale fabuła niestety dla mnie jest jednym wielkim Feministycznym promowanie m LGBT TAK tym jest dla mnie. A teraz czekam na Hejty że jestem homofobem PISuarem i że się nie znam i że łuuu Lezbijki mi przeszkadzajo ty ciemniaku i zacofańcu katolu itd.
@@lil-chrzan2042 Homofobem nie jestem a może... Bo Np w Pracy mam jednego geja i muzułmanina obaj są Polakami i dogaduję się z nimi dobrze i otwarcie jednym i drugim powiedziałem że nic do nich nie mam do póty do póki nie będą się z tym obnosić i na siłę zmuszać mnie do swoich wartości i uszanują moją jak i innych i nic w tym nie uznali złego. Ja właśnie nie znoszę jak mi się na siłę wpycha jakąś ideologię która jest jedyną słuszną a jak się z nią nie zgadzasz to jesteś tym złym i tego nie znoszę w dzisiejszych czasach które właśnie po przez gry filmy oraz programy ją wpychają i chcą tym właśnie ją narzucić
Moim zdaniem tytuł obowiązkowy, i wielki szacunek dla twórców, którzy umożliwili zagranie w tą produkcję osobą niewidomym, które nie mogą w pełni cieszyć się życiem jak i pełnymi tetalami tej produkcji, jak dla mnie to największy plus tej gry ☺️☺️
Tak jak woła mnie gameplay tak odstrasza fabuła. Moim zdaniem nie jest to gra wybitna. Przysłowiowej "dyszki” bym nie dał. Wiem, że kupię i zagram gdyż lubię gdy pod szyldem "Imołszyn" jak choćby "Life is strange" czy "Walking dead1". Chyba jednak poczekam na wersję z PS5, bo chyba każdy wie, że taka powstanie. ;) Dobra recenzja! Pozdrawiam!
Nie kupiłem gry dla historii i się zawiodłem, ale dla rozgrywki (też się zawiodłem), ale hej! Piękna grafika! 10/10! Dobra robota IGN! Na pewno nie gra roku i dobrze
Ja tam bardziej ufam 10k speedrunnerom, którzy dali radę skończyć całą grę w ledwo kilka godzin i wystawić 0/10 na Metacritic z czystym sumieniem. Ci to muszą znać się na graniu!
xDDD
Oni mówią o fabule, nie o grze
@I Hate Lootboxes Nie koniecznie. Ogromna większość graczy w gre zzgra i nie wystawi zadnej oceny. Ułamek procenta który w większości i tak nie zagra grze wystawi negatywa. Widac juz po nastawieniu ze trole wzieły sobie TLoU 2 za cel.
@@grzesiekkor3707 dokładnie jak co chwila tylko komentarze o golfie i trans, w dupę se niech wsadza te 3.3/10
@@grzesiekkor3707 trafiłeś w samo sedno, w większości ludzie nie oceniają gier na portalach, co najwyżej w jakiejś rozmowie przekażą znajomym jak się bawili i czy polecają grę. Za to te oceny głównie na metaceicicu wystawiają sfrustrowani homofobii i hardkorowi PCMR ale z drugiej strony i fanboye którzy już pred premierą wiedzieli jak ocenią grę
Zagrajnik : Nie ma drugiej gry, która tak ukazuje grozę wojny
This War of Mine : COxD
Prawda, prawda
Kurde, ktoś się z nim nie zgodził i już nie dostał serduszka? Dziwne...
Wiedźmin 3
Valiant Hearts: The Great War
This War of Mine najlepiej ukazuję wojnę z punktu widzenia ciwili.
Gra która gra na wszystkich znanych mi emocjach. Smutek,radość,nienawiść,strach itd. to wszystko byłem w stanie znaleźć w tej grze. Wyciska łzy i jednocześnie łamie serca :)
Wizualnie i technicznie gra jest niesamowita, gameplajowo i fabularnie jak dla mnie koszmar. Jak dla mnie przejaw ogromnego ego scenarzysty który wie wszystko lepiej i musi prowadzić gracz, jak niczego nie rozumiejące dzieci, za rączkę i rzucać im "przesłaniem gry" prosto w oczy. Zdecydowanie tytuł nie dla mnie.
W dodatku masa fake copyright strikes i false advertise tak jako wisienka o ktorych dzieci pojecia nie mayo
Dlaczego Twoim zdaniem Ellie podjęła na koniec taką a nie inną decyzję?
A paradoksalnie,praktycznie 70% niepotrafi określić o czym byl tytuł i jaki miał przekaz,co świadczy nie o przerośniętym ego scenarzysty bo cała opowieść jest poprowadzona bardzo subtelnie i z dużym polem do interpretacji,ale od ignorancji odbiorców,którzy wydali wyrok na świetnej grze jeszcze przy okazji wycieków, WSTYD
No, najwyraźniej nie dla ciebie 🤣
Pierwsza część TLoU mówiła o miłości więc ludzie ją pokochali Druga cześć mówi o nienawiści więc ludzie ją znienawidzą
Ellie radzi sobie z żałobą przez krwawą vendette ale na końcu jej przechodzi i odpuszcza
Ale mi teraz zaimponowałeś komentarzem.
@Monika Szostakowska i jeszcze ta trans dziewczynka którą wygnano pod groźba śmierci bo złamała tradycje - jaką qurwa tradycje? 20 lat po apokalipsie tradycja?!
I kto by się przejmował płcią w takim świecie gdzie wszystko chce cię zabić? - oczywiście religijni fanatycy ;)
I na deser dwie lesbijki wychowujące dziecko- no jaki fart że akurat tatuś dostał kulkę ;)
@@mateuszdex6629 Nie zesrajcie się
@@isiahmaliklevantezimmerman6570
Zabójczy argument 😂 ziomeczku
No i najważniejsze pytanie: Czy można dopiąć ten plecak? Bo mam nerwicę natręctw, i aż mnie skręca jak widzę ten niedomknięty zamek.... wrrrr.... :(
plecak jest niedopięty bo ellie nie musi go zdejmować żeby coś wrzucać
Mnie dziwi, że jak wskakiwała do wody, to jej plecak później jej nie ciążył, jak wlewała się tam masa wody???
Najlepszy komentarz jaki wiedziałem.
Znam to uczucię...
No wiesz strzały są za długie
Jak wydarzyło się to co się dzieje w czasie około 2h gry, to ja aż zacząłem się bujać jak dziecko z chorobą sierocą i byłem tak przerażony i zmartwiony tą sytuacją, że jeszcze w żadnej grze tak nie miałem.
Zapomniałem dodać info, że ten materiał tworzyliśmy wspólnie ze Smokiem!
Zagrajnik nie boisz się tego że Fani The last of us 2 nie przyjdą pod Twój dom i rozpalą stos i okrzykami spalić Heretyka
Mam wrażenie, że jeszcze o czymś zapomniałeś. Film z Advance Wars Dual Strike? Nie, to chyba nie to.
@@Majster4K Będzie kolejny! :D
@@Zagrajnik No i super
@@cezare8881 a dlaczego? Przecież on w tym filmie właśnie polecił grę.
5:57 to fajny brak spojlerow
W filmie została podana nieprawda :1440p jest dostępne na PS4 PRO, na zwykłym PS4 /slim gra chodzi na rozdzialce 1080p
Źle się wyraziłem, prawda. Chodziło ogólnie że gra wygląda świetnie na tak starej konsoli, choć oczywiście 1440p jest osiągalne tylko na Pro. Moja wina.
Po The last of us przywiązałem się bardzo do Joela i Eli. W the last of us part 2 jako gracz nie miałem na nic wpływu, czułem sie jak bym tam był razem z bohaterami, krzyczałem głośno,ale nikt mnie nie słyszał, mogłem tylko przyglądać się wyborom z którymi się nie zgadzam. Nie widziałem spojlerów,a mimo to podejrzewałem,że Joel zginie,a mimo to poczułem strate i łze uroniłem.Wyruszyłem z Eli w długą drogę bo obiecaliśmy sobie,że nie spoczniemy puki nie dopadniemy każdego z morderców Joela. W głowie miałem ciągle utwór z pierwszego trillera w którym obiecaliśmy to sobie. Pogrążyłem się w chęci odwetu, do tego stopnia,że ze złością przyjmowałem fakt,że po długiej drodze i likwidacji wielu wrogów ktoś mnie ubiegł,że osobiście nie mogłem wykończyć ich wszystkich. Zmuszono mnie do grania pół gry postacią, której szczerze nienawidziłem i życzyłem jej śmierci, a po wszystkim pozbawiono mnie zemsty, to przykre. Rozumiem dlaczego Abby to zrobiła,ale nie potrafie jej wybaczyć zbyt bardzo przywiązałem się do Joela i gdybym miał wpływ na decyzje to wtedy przy łodziach zatłukłbym te suke gołymi rękoma.
NIE OPLUŁ CAŁKOWICIE GRY KTÓRA DLA INNYCH RECENZENTÓW JEST IDEALNA, PANIE I PANOWIE MAMY TO!
xD
@@Zagrajnik: Ale Cie teraz _fani pierwowzoru_ zjedzą za ten film XDDDDD
@@MyReksio I za to gimbazowe "xD" niektórzy też :)
@@mariakarwacka xD
@The Creed Dla mnie xD
6:12 Nie grałeś w Spec Ops: The Line ani w This War Of Mine??
Albo Valiant Hearts:The Great War.
W ustawieniach gry można włączyć opcję skanowania w poszukiwaniu najbliższych przedmiotów, co strasznie pomaga w oszczędzaniu czasu, bo nie trzeba zaglądać wtedy w każdy kąt. Można też włączyć strzałkę, która pokazuje, w którą stronę rozwija się historia, dzięki niej możemy uniknąć przypadkowego wejścia lokację bez powrotu. Pomocne jak cholera, jak macie taki sam problem z zaglądaniem wszędzie gdzie popadnie, bardzo polecam włączyć te opcje.
😯🤔
Ludzie nie biorą sobie pod uwagę jednej rzeczy.Popatrzcie na fabułę pierwszej częsci,na to co Joel robił zanim poznał allie ale także na to co robił podczas drogi z nią. A potem popatrzcie przez pryzmat tych wydarzeń na drugą część i wszystko pasuje - ta gra mówi prosto w oczy w tej grze nie ma miejsca na bohaterów ,miłość i dobre zakończenia.pokazuje świat bardzo realny,świat który wydaje się być autentycznym.a nie grę o kolejnym dobrym zakończeniu z bohaterami nie do zabicia.
*Ellie
Ja to mam wrażenie, że niektórzy pomylili trochę gry i oczekiwali Joela który przy muzyce będzie wyskakiwał w ostatniej sekundzie z eksplodującego budynku chwilę po tym jak uratował całe miasto....... No co zrobić.... Ja uważam czas grania w TLoU II za czas napewno nie zmarnowany ;-)
No właśnie kolego piszesz, że nie ma super szczęśliwych zakończeń, gdzie w tej grze jest takie wciśnięte na siłę, aby pokazać każdemu jaka zemsta jest zła i wyniszczająca xD
Akurat dla mnie dubbing polski jest znacznie lepszy od tego angielskiego. Normalnie gram z reguły z angielskim, ale tutaj polscy aktorzy dali popis umiejętności. Głos Ellie dużo bardziej pasuje do jej temperamentu, niż jego angielski odpowiednik. Polecam, każdemu włączyć język polski - przynajmniej na próbę.
Kiedy była mowa i widać było zabójstwa i przemoc od razu zacząłem dostawać flashbacki z Higurashi, a to dość dobrze mówi o tej grze jako horror, gdyż w obu przypadkach brutalność nie jest tu użyta po prostu żeby być, ale żeby straumatyzować oglądającego/grającego, by ukazać jak ludzie, którzy w innych warunkach mogli by się ze sobą dogadywać teraz mordują się okrutnie i bezmyślnie. To jest ten rodzaj przemocy, na który się patrzy i sprawia, że pozostaje on w głowie na długo i od którego myślisz "Nie. To nie musi tak być. Już wystarczy." SPOILER Szczególnie przypomniały mi się morderstwa popełnione przez Keichiego w pierwszym i czwartym rozdziale oraz Shion mordująca Satoko w rozdziale piątym.
W pewnej scenie ( bez spoilera 😉) która wydarzyła się po około drugiej godzinie gry musiałem zrobić pauze bo myślałem że właśnie dostaję zawału , grałem w wiele brutalnych gier , ale ta pokazuje przemoc w taki sposób że ma sie wrażenie jakby się w tym uczestniczyło naprawdę , jak by przywiazano cię do krzesła i kazano patrzeć jak kogoś sie morduje ze szczególnym okrucieństwem
Miałem okazję niedawno ograć po raz kolejny część pierwszą, aby lepiej wczuć się w klimat kontynuacji i owszem model rozgrywki z pierwszej części rzeczywiście zdążył się nieco zestarzeć.
Jednak jeśli chodzi o część drugą, to w kwestii samej rozgrywki nie można mówić o niesamowitej rewolucji na skalę elektronicznej rozrywki, jednak trzeba przyznać że doszło do ewolucji modelu znanego z części pierwszej.
Zaczynając od samego poruszania się postaci:
mamy bogatszy zakres ruchów, co za tym idzie dochodzą nowe mechaniki i możliwości, lokacje w stosunku do poprzedniczki również zostały bardziej rozbudowane i oferują więcej swobody w działaniu oraz eksploracji, no i sama walka wręcz wydaje mi się bardziej dynamiczna, oraz usprawniona.
Dlatego właśnie ciężko jest mi się zgodzić z tym, aby w Part II model rozgrywki był przestarzały, ponieważ został naprawdę usprawniony i rozbudowany a kwestia z „czyszczeniem aren z przeciwników” cóż chyba jest jest po prostu cechą tego gatunku, za przykład można wziąć chociażby inną serię gier tego studia taką jak Uncharted. Tam również momenty łamigłówek logicznych, oraz eksploracji przeplatane są „czyszczeniem aren z przeciwników”.
5:55 Spec ops: the line
This War of Mine, Valiant Hearts: The Great War, sporo przykładów.
Ładne kilkanaście minut temu ukończyłam grę, od tej pory siedzę w jednym miejscu bez ruchu i próbuje dojść do siebie. „Laścik” wzbudza (przynajmniej we mnie) wszystkie emocje i nie zliczę momentów kiedy ręce drżały mi przy akompaniamencie palpitacji serca. Można w 100% poczuć strach Ellie kiedy chodzi o osobę którą kocha. Do tej pory ŻADNA gra mną tak nie wstrząsnęła.
To samo było u nas. Dalej nas trzyma, a minęło kilka dni.
Co nie zmienia faktu, że ta gra to i tak gówno.
@@horen2136 Właśnie dwie osoby, które samodzielnie SKOŃCZYŁY grę mówią Ci jak gra wywarła na nie wielki wpływ, a Ty... dalej powtarzasz te same bzdury z internetu, rozsiewane przez osoby, które tylko widziały tzw. "kluczowe fragmenty fabuły".
Co się dzieje z ludźmi? :O
@@Zagrajnik fabuła to klucz tej gry a jak wiadomo jesr zjebana. Czuje sie opluty przez scenarzystów i tyle.
@Horen też nie uważam, że fabuła była w 100% idealna i samo zakończenie było dla mnie bez morału, ponieważ Ellie została z niczym tak na prawdę i już na farmie z Diną gra mogłaby się skończyć. Jeśli możesz to opowiedz o swoich odczuciach odnośnie fabuły, co Ci się nie podobało, bardzo bym chciała poznać Twoją opinię :)
Zagrajnik wiesz co dopiero w tym amteriale usluyszalem orginalny voice acting i wiesz co... dziwnie się tego slucha, tak bardzo się zzylem z polska Elie i Joelem ze ten eng jakos mi nie pasuje. Glosy sa jakies takie puste bez glebi i pelnej barwy towarzyszącej pl wersji językowej.
Wiadomo - kwestia gustu :)
7:47 - W sumie w L.A Noire już zrobili wtedy prześwietny system mimiki twarzy z aktorami jak na tamte lata, ale fakt, tu wygląda świetnie :)
Ale polski dubbing też był świetny nawet lepszy od oryginału jakby ellie w polskiej wersjii była genialna tak jak wszystkie postacie w tej grze
Minął miesiąc odkąd pierwszy raz ukończyłem tę grę i nie ma dnia żebym choć na chwilę nie wracał do niej myślami lub przeglądanymi materiałami.
Zaskoczył mnie fakt, że przez ponad 2 lata od premiery nie otarłem się o żaden spoiler. ŻODYN. Mimo wysypu memów z jedną z postaci tuż przy premierze absolutnie zaskoczył mnie przebieg historii.
Uwielbiam to jak właściwie, kolektywnie, prawie wszystkie poważne recenzje nie pokazują nam ani grama twistu fabularnego przez co recenzje, tak jak i wsześniejsze zapowiedzi nie przygotowują gracza na to, co następuje.
Chyba najlepszym momentem jest właśnie wspomniana wizyta w muzeum. Tak bardzo człowiek nie chce wychodzić z tego pięknego segmentu, wiedząc do czego zaraz wróci.
Przepiękne lokacje, wciągający enviromental storytelling, gra aktorska to przeżycie wręcz doskonałe.
Moim zdaniem niezmieniona, a lekko podrasowana formuła sekcji grywalnych ma jakiś sens. Dostajemy to co znamy, wiemy czym to jeść i często są tylko po to, żeby się wyżyć i wyładować po bardzo emocjonalnych częściach fabularnych. Nie tracimy energii na uczenie się skomplikowanego gameplayu a dostajemy same miodnośći. Zwłaszcza, że wiele momentów wręcz zachęca do próbowania całego arsenału morderczych zachowań, szerzenia rzezi nagradzjąc obfitymi momentami brutalności. Co gryzie człowieka w dupę jak się to zestawi z fabułą i kierując poastacią całą obryzganą we krwi gracz się zastanawia "po co to było? mogłem przecież się tylko przeskradać dalej".
Rozumiem też wszystkie głosy krytykujące wtórność i stagnację rozgrywki. Jako gracze potrzebujemy ciągle świeżych bodźców.
Doceniam pracę włożoną w polską wersję językową jedej i drugiej części, żeby każdy mógł poznać ten kawał historii ale jednak emocje przedstawione wizualnie są nierozłączne z oryginalnymi aktorami, którzy tam występują i ta wersja jest dla mnie idealna.
Uwielbiasz robić zbliżenia na swoją głowę kiedy ją odwracasz na początku filmów xD
Jakiś pojebany jestem :D
Może zrobisz z tego stały element ;D?
19:42 - przecież to jest Take on me zespołu A-ha - mojej ulubionej muzycznej grupy wszechczasów aż do dnia, w którym skończy się świat lub jeszcze dłużej!!!
20:02 Jedynie co mnie denerwowało to okazjonalne uderzenie w pada gdy przerywała się latarka a to z tego powodu ponieważ korzystałem z quadstick a nie z DualShock ,brakowało mi tylko wyłączenie tej opcji ;-)
SPOILER ALERT
Jeśli chodzi o budowany do samego końca przez grę przekaz to czy nie lepszą opcją na zakończenie byłaby scena, w której Ellie dokonuje zemsty i zabija Abby tylko po to by wrócić do pustego domu i przekonać się, że przez ślepe dążenie do zemsty straciła wszystko co było tak naprawdę ważne? Bo z tego zakończenia, które dostaliśmy dość jasno wynika, że zemsta się opłaca skoro Abby najpierw bez problemu zabiła Joela (który dał jej wraz z przyjaciółmi schronienie) a potem uciekła z ukochanym, odgryzając wcześniej palce Ellie, która ją ścigała po całej Ameryce. Śmierć Joela wydawała mi się nieunikniona w sequelu jednak zwieńczenie tego wątku woła o pomstę do nieba, Joel w jedynce był tym typem bohatera, którego lubimy pomimo jego oczywistych słabości, w których nie różni się od wielu żyjących w trudnych czasach ludzi. Tutaj jest potraktowany jak marchewka na kiju mająca zachęcić graczy do kupna sequela tylko po to by go szybko się pozbyć by móc ruszyć fabułę z miejsca. Sytuacja z The Last of Us Part II jest często porównywana do tego co stało się z filmami Star Wars od Disneya i ósmym sezonem Gry o Tron, moim zdaniem słusznie.
PS: Ciekawy jest fakt, iż Sony kiedyś nie chciało wydać na PS4 jednej gry w stylu anime, która zawierała treści erotyczne, to samo z Super Seducerem czyli grą FMV o podrywaniu, w której nawet nie było nagości. Tymczasem nie przeszkadza im dosłowna i niezakryta scena uchwyconego przez motion capture seksu mężczyzny z bardzo, BARDZO umięśnioną kobietą, plus sceny lesbijskich zbliżeń. Neil Druckmann miał poważne problemy z seksualizacją kobiet w grach takich jak Metal Gear Solid V czy Halo bo lesbijskie zbliżenia to wcale nie jest jeden z najbardziej stereotypowych obiektów zainteresowań facetów w popkulturze.
Dobrze ujęte. Przypomnę, że końcowa walka Ellie i Abby jest ściągnięta z MGS4, gdzie Snake i Liquid walczą na pieści. Sam Neil użyczył wizerunku postaci w grze. Gdy Abby zabija Joela, postać grana prze Neila podchodzi i pluje na jego zwłoki. Piękny ukłon w stronę graczy.
Ciekawe jakby wyglądał Wiedźmin 3 gdzie Geralt na Łysej Górze przebaczył by zabicie Vesemira Imlerithowi, Albo Red Dead Redemption 2 gdzie w epilogu zamiast Johnem gramy Micahem, żeby poznać jego motywacje :D
A ja się cieszę że Nie ma otwartego świata, co prawda mam dopiero kilka godzin za sobą ale gameplay odpowiada mi jak najbardziej jak i poprzedniczka której akurat gameplay był dla mnie równie dobry jak opowieść
Jeśli by zrobili z otwartym światem poszedł by lincz :v
@@xready2240 i tak poszedł
Do gier The last of Us otwarty świat nie pasuje tak samo jak Half life 2 z otwartym światem.
9:23 - czy tylko mnie zaciekawił ten tęczowe przejście dla pieszych?
W jakim sensie? W tej grze jest od groma poprawności politycznej, nic dziwnego zresztą, skoro przy produkcji tego "arcydzieła 10/10" zatrudniono feministkę, popierająca wszystkie możliwe ideologie.. Nic tylko utwierdza to w przekonaniu, że lpg i feministki tylko niszczą fajne produkcje.
@@yoorface4680 Ok dzięki za wytłumaczenie :) Słabo się orientuję w finansowaniu gier
Są podobne w San Francisco w dystrykcie Castro oraz w paru dzielnicach "polskich" w stanach. Więc może w Seattle też są dzielnice z tym? Ja osobiście nie widze w tym nic złego a ignorując lgbt to jest to ładna ozdoba drogi zamiast takich zwykłych brzydkich przejść nie tylko w grze.
@@yoorface4680 Jaką fajną produkcję zniszczyło LGBT, bo nie przypominam sobie? Produkcję próbują niszczyć debile swoimi opiniami, którego i tak nikogo nie obchodza.
Przecież odtwarzają prawdziwe Seattle. Skoro są tam takie pasy to czemu by nie mieli ich dodać? Bo Polacy mają ból dupy?
SPOILER ALERT
-
-
-
-
-
-
-
-
Ukończyłem grę i powiem tak, gra mi się mega podobała ale nie wszystko w niej jest idealne, pierwsza część to moja ulubiona gra ever, więc oczekiwania co drugiej części miałem ogromne, a nawet powiem, że nigdy nie czekałem na żadną inną grę tak jak na TLOU2. Gameplay i system walki jest niesamowity, o grafice chyba nie trzeba nic mówić bo widać jak ta gra wygląda, świetny soundtrack choć zauważyłem, że muzyka nie pojawia się tak często jak w jedynce. Eksploracja jest mega przyjemna, no i dobrze, że gra nie jest w otwartym świecie, choć posiada często duże lokacje. No i teraz fabuła i postacie. Postacie są najzwyczajniej napisane idealnie (Ellie, Joel, Tommy, Dina, Jesse czy nawet Abby), z czego Ellie i Joel to moim zdaniem najlepsi bohaterowie z jakiejkolwiek gry, aktorstwo to po prostu najwyższy poziom. Sceny gdzie Joel lub Ellie grają na gitarze są przepiękne i mega wzruszające. To jak poprowadzili fabułę podoba mi się i jest to bardzo dobra kontynuacja świetnej jedynki, ale... śmierć Joela mnie mega zszokowała i popłakałem się na tej scenie, oczywiście byłem świadom, że Joel mógł zginąć ale spodziewałem się tego na koniec, a nie na początku. Moim zdaniem gdyby Joel przeżył albo przynajmniej żył przez większość gry, fabuła by tylko zyskała. Zdziwiłem się, że gramy w tej grze inną postacią czyli Abby, tymbardziej, że to ona zabiła Joela, rozumiem że chcieli pokazać, że Abby miała swoje powody i chcieli pokazać, że co do swoich działań nie jest gorsza od Joela i Ellie ale prawie zawsze gry grałem jako Abby chciałem tylko znowu zobaczyć Ellie, tak się do niej przywiązałem, że nie chciałem grać nikim innym (co innego gdyby grało się tyle czasu Joelem czy nawet Tommym), a gdy jako Abby trzeba było walczyć z Ellie, po prostu odłożyłem pada i po 15 minutach wróciłem bo inaczej nie skończyłbym gry. W pełni rozumiem zakończenie ale bardziej satysfakcjonujące byłoby dla mnie gdyby Ellie zabiła Abby, nie dlatego, że zasługiwała na śmierć, bo z oka dobrego człowieka Joel bardziej zasługiwał, ale ja na miejscu Joela zrobiłbym dokładnie to samo co on w pierwszej części gdybym miał ocalić tak bliską mi osobę i liczyłem, że Ellie się zemści, ale mimo to uważam zakończenie za świetne, to co napisałem to po prostu zakończenie, które bardziej by mnie usatysfakcjonowało. Gra moim zdaniem zasługuje na 10/10, jest to gra moim zdaniem idealna przez to jak została wykonana i jak wiele ważnych tematów porusza, ale przez śmierć Joela dużo straciła (choć też trochę zyskała) i za każdym razem jak grałem Abby nie grałem tak wolno i nie eksplorowałem wszystkiego jak zazwyczaj bo chciałem jak najszybciej wrócić do Ellie (nie zrozum mnie źle, Abby to świetna postać i mega mi się podobała ale wolałbym nie grać nią przez tak długi czas). Naughty Dog to mistrzowie opowiadania historii moim zdaniem i na końcu płakałem przez prawie całe napisy końcowe (nie że uroniłem łezkę czy dwie, a płakałem), a po napisach leżałem chyba przez godzinę w bezruchu i rozmyślałem o tej grze, bo uświadomiłem sobie, że nie dość że ta świetna gra się skończyła, nie dość że będę musiał czekać na kontynuację pewnie kolejnych pare dobrych lat, to że już nie zobaczę Joela w kolejnej części... i to, że jeśli Naughty Dog nie wyda The Last of Us 3 to nigdy nie poczuję takich emocji jak przy dwóch częściach The Last of Us (+ Left Behind). Uwielbiam Was Naughty Dog za Crasha, Uncharted i przedewszystkim za dwie najlepsze gry wszechczasów ale zabiciem Joela zniszczyliście mnie emocjonalnie i to jest niesamowite, że mimo że to gra to tracąc Joela poczułem się jakbym stracił na prawdę jedną z najbliższych mi osób. Coż, czekam na ewentualne DLC, multiplayer no i oczywiście trójkę (oby). Dobry materiał i dobrze że są osoby, które tłumaczą ludziom dlaczego dawanie tej grze tak niskich ocen to głupota bo większość tych osób pewnie nawet nie ukończyło gry. Pozdrawiam!
ABSOLUTNIE sie z tobą zgadzam mialem to samo z smiercia joela i mam ogromną nadzieje ze wyjdzie czesc 3 mam jedna podstawe fo 3 czesci czyli ellie jednak nie wytrzyma emocjonalnie i zacznie dalej scigac abby gdy ja zabije bedzie probowala wrocic alr pewnie jej sie to nie uda i moze zginie lub okaze sie ze odpornosc ellie sie tak jakby wyczerpuje i na koncu zobaczymy juz taka zarazona ellie oczywiscie to tylko przypuszczenia chociaz ta opcja z abby jest 1000000 razy bardziej prawdopodobna
Gdy jednoprzyciskowy system walki określa się jako niesamowity, to nie dziwię się że gra dostaje 10/10. Jedynka była świetna fabularne, graficznie, I miała świetna atmosferę. Miała za to słaby powtarzalny gameplay. O dwójce można powiedzieć to samo, tylko że gameplay jest o 7 lat starszy, a fabuła ssie pałę. Ale atmosfera jest to przyznam.
Mam tak samo
@@hyhyh121 Tak, jest powtarzalny ale jest coś w gameplay'u z The Last of Us co mnie mega wciąga, zarówno w jedynce jak i w dwójce
Właśnie skończyłem grę i mam takie same odczucia jak Ty, no może poza tym zakończeniem, bo mi się podobało. Gdy zacząłem grać Abby to miałem dużo obaw, że Eli zginie w szczególności jak brnęła ślepo w zemstę. Myślałem też że moze świetliki jakaś ją złapią i jakimś cudem wymyśla szczepionkę.
Ta recenzja jest jak gra, cudownie szczegółowa i za długa 😄 Super się oglądało!
Wg mnie otwarty świat to najgorsze co można by zrobić tej grze, jestem po 10h jak narazie bawię się wyśmienicie.
19:45 "a-ha" rozśmieszyło mnie bardziej niż powinno. Chapeau bas Zagrajnik
19:46
Zagrajnik: AHA
Ellie: *zaczyna śpiewać Take On Me*
I see, you're a man of culture as well.
6:15 This War of Mine
Granie w golfa jest wybitne
XDD
:D w koncu juz wiem o co chodzi z tym golfem po zagraniu :D narzedzie mordu jak kazde inne, po zobaczeniu Johna Wicka zabijajacego olowiem czy ksiazka, mysle ze juz mnie nic nie zaskoczy ;) Nie no scena byla mocna, nie obylo sie bez lez...
Brakuje mi takich epickich Recenzji jak ta
Z jednej strony - oprawa graficzna cieszy. Te detale. Ale z drugiej...strach pomyśleć, ile milionów dolarów więcej, będzie kosztować produkcja gier w przyszłości. Taki poziom oprawy jest niesamowity, i jednocześnie przerażający.
Vitowisko ty tutaj?! :0
XD
Bez przesady, kiedyś programowanie gry było nielada wyczynem , dziś dzięki bardzo mobilnym silnikom tworzenie gry na średnim poziomie jest znacznie prostsze, tworzenie wybitnych arcydzieł zawsze będzie wymagało większej obsady ale zamiast tracić zasoby na tworzenie środowiska od zera, twórcy mogą się skupiać na dopracowywaniu assetów, jakości tekstur i porządnym motion capture. Teraz tworzenie gier jest bardziej artystycznym zajęciem, choć programiści zawsze będą potrzebni.
serio dla Ciebie ta oprawa jest tak wybitna? dla mnie to wygląda gorzej niż red dead, a przecież to nie jest nawet sandbox - owszem są większe lokalcje jak śródmieście, ale to nie wygląda aż tak dobrze dla mnie żeby się spuszczać. mam za sobą około 15 godzin i nie czuję tego wow, ot grafika jak grafika
@@Z_Mauserem_Przez_Gry Animacje ma dobre reszta jest taka jak każda inna gra typu detroit. Prawdopodobnie spowodu ograniczeń sprzętowych
Mała uwaga, dubbing i podkładanie głosu w oryginale to dwie różne rzeczy. Troy Baker nie dubbinguje Joela
Prawda!
7:40 A co z Detroit BH ?
Nazywam się android. Jestem CyberLife wysłanym przez Connor.
Kurde tak przywyczailem sie do polskiego dubb z jedynki ze mimo tego, ze zawzwyczaj gdy są świetni aktorzy to ogrywam wszystko w oryginale, filmy to samo. Ale jednak tutaj nie mogłem sobie odmówić dobrze znanych z pierwszej części barwnych głosów polskich aktorów :p
Dobra recenzja ale, jeśli chodzi o emocje to nic nie przebije mojego pierwszego ukończenia wiedźmina 3 i 3 dniowego doła jakiego miałem w związku z tym ten specyficzny rodzaj pustki i smutku jednocześnie będąc pod wrażeniem tego co się wydarzyło tym bardziej że w3 był moim pierwszy kontaktem ze światem wiedźmina. I zastanawiam się czy ktoś jeszcze łapie takiego mentalnego doła po ukończeniu jakiegoś dobrego tytułu i mając świadomość że to już koniec przygody.
Znam to! Po Personie 3 trzymało mnie... ponad tydzień :o
Właśnie przez to jak świetna była relacja Joela i Ellie w pierwszej części wielu graczy może czuć się oszukana w dwójce. W tym zakończeniem...
Właśnie skończyłem i nie wiem czemu tak dużo ludzi narzeka na zakończenie
@@kamiltomaszewski4259 bo nie ma sensu?
@@kamiltomaszewski4259 Bo to zakończenie dosłownie można podsumować "to wszystko nie miało żadnego znaczenia"? Po co była ta cała gra, skoro zakończenie nie prowadzi do niczego ani nie ma żadnego moralu? Był chłop i nie ma chłopa. Żyjemy dalej. Koniec.
@@patryktomczyk822 A może potrzeba poczekać na dodatek który nieco rozjaśni podobnie jak zrobiło to Left Behind z jedynką?
@@yaro42 ma sens dla kogoś kto ma coś pod kopułą, jest 100 razy lepsze niż to ucięte w jedynce. Czego nie rozumiesz w zakończeniu?
5:17 - i kojarzę już od razu chociażby gry God of War (tego ostatniego) czy Mad Maxa, gdzie jest to pokazane świetnie. Problem z TLoU2 będzie u mnie pewnie taki jak z jedynką - wszyscy mówią, że to gra wybitna, a tymczasem to będzie tytuł bardzo dobry, ale jednocześnie gdzieś z tyłu listy exów z PS. Swoją drogą ciekawe ile razy będę miał w trakcie grania "to było oczywiste". Zaczynam czuć i widzieć po latach grania i oglądania filmów jak bardzo scenarzyści lecą po oklepanych schematach. Najnowszy przykład - Days Gone i skąd wywodzi się wirus oraz kto przyłożył do niego rękę. To wiadome jest od samego początku.
PS. Walka w tej grze jest przymusowa jak w poprzedniej części czy opcjonalna?
Walke czasami da sie ominąć a czasami trzeba uciec, ale i tak jest jej w cholere.
@@ernim1 A jest to walka w stylu Metro (ogłusz, zabij po cichu lub rozpierdziel) czy zabijasz tak czy siak? Bo jeśli to drugie to widać jak bardzo odstaje wtedy fabuła od właśnie takiego Metro.
No to wymagało nie lada odwagi żeby taką recenzję wystawić grze na którą jest tak ogromny rage ;) Szacun.
No i przede wszystkim dobra robota. Jak zawsze :)
@@bartosz5690 A w sumie odpiszę Ci, niech będzie.
Nieoznaczenie materiałów za które otrzymało się wynagrodzenie, jest w Polsce niezgodne z prawem. Więc... sugerujesz, że złamałem prawo? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią i tego jaka może być jej konsekwencja.
Miłego dnia.
@@Zagrajnik Oj tam, na spokojnie, i tak wszyscy wiemy że jakby Ci się nie podobało to recenzja byłaby ironiczna, bardzo ironiczna ;)
Ja sam nie mogę się już doczekać jak wrzucę płytę do napędu i dam się porwać klimatowi.
No a ostatecznie wiadomo, że takie materiały nigdy nie są Ostateczne, Uniwersalne czy Nieomylne- nawet w obrębie tych samych gatunków czy twórców, a służą jedynie za wskazówkę. Jestem ogromnym fanem Skyrima, a Zelda na ten przykład podeszła mi tak 7/10, z drugiej strony jednak w 100% rozumiem jeśli dla kogoś jest to najlepsza gra gatunku `ever :)
No i zawsze warto znać opinię Innych.
Przy okazji okazji- kiedy Smok coś Nam zrecenzuje? ;)
4:50 co to za utwór w tle ?
O tak szybko wrzuciłeś recenzje. No to lecę do sklepu po gierkę
@@juliusgajus1722 Rozumiem że grałeś ?
@@juliusgajus1722 co za dzban.
19:46 AHA, zagrajniku widze co tu zrobiles :)
Wie ktoś może jak nazywa się ta piosenka co ją Eli gra jak jest przyznawana złota raciczka ?
Take Me On.
@@Zagrajnik bez beki. Jestem debilem. Dzięki 😄.
P. S. Świetny materiał i reszta tak samo
@@Zagrajnik Raczej Take Me On ;)
Rzeczywiścje na zagrajniku nie ma ocen punktowych są tylko 2 oceny albo gra dostaje złotą raciczke albo nie
@@juliusgajus1722 w sumie
Okej no dobra przedchwilą skończyłem tą waszą ,,kontrowersje" Tia. Krótko powiem wasze kontrowersje, hejty, ślepe 10/10 i 1/10 oraz na siłe 5-6/10 to bullshit. To co u napisałem to moja subiektywna i świeża opinia bo przed chwilą skończyłem po 21h i jak dla mnie The Last of Us Part 2 to moja druga ulubiona gra od Naugthy dog. I może nie miałem tego szoku co przy jedynce ale dla mnie dwójka jest pod paroma względami lepsza od jedynki i robi to co Sequel powinien zrobić czyli poprawić to co w jedynce nie do końca grało oraz nie popsuć tego co było super. Ale od początku:
Plusy:
+Fabuła trzyma poziom tyle mogę powiedzieć. Może nie wbiła mnie w fotel tak mocno jak jedynka (choć i tak paru momentach byłem wbity) i ogólnie jest prosta ale mimo to byłem ciekaw co dalej będzie i nie nudziłem się.
+Postacie dają radę. Joel i Ellie super ale też cała reszta postaci również daje radę że można z nimi się zżycz i wręcz smutno mi było jaki ich los ostatecznie spotkał.
+Gameplay mój boże jest lepszy i przyjemniejszy gdzie w Jedynce dla mnie był toporny i irytująco co przez to gra dłużyła mi się a tu w Dwójce od początku do końca grało mi się przyjemnie i miałem więcej satysfakcji z pokonywanie przeciwników niż w jedynce.
+Scenariusz naprawdę super i nie nudziło mi się przez te 21h ba w ogóle nie czułem że tak długo mi idzie.
+Ponownie mocny ton historii i świata świetny
+Seattle i kilka późniejszych lokacji super to wszystko wygląda
+Graficznie arcydzieło co tu w ogóle mogę dodać przepiękne krajobrazy, animacje, piękny kadr za pięknym kadrem w skrócie łał.
+Muzyka ponownie super
Minusy (szczerze ciężko mi coś tej grze tak mocno zarzucić ale mimo to mam pare drobnych wad):
-Niektóre etapy jak np: Hillcrest gdzie mimo iż lokacja super wygląda to pod koniec było frustrująco i na siłe rozciągnięte ale ogólnie takich momentów mało napotykałem i spokojnie mogłem resztą się cieszyć.
-Mało Joela wiem że (SPOILER NIC NIE MÓWIĘ!) ale z drugiej mógł mieć nieco większą role.
-Fajny Etap ala otwarta przestrzeń i korzystamy z mapy ale to jedyny taki etap w całej grze niestety szkoda.
Moja ocena 10/10
Podsumowanie:
Mam gdzieś te wszystkie guwno burze że ,,Lgbt i że dwie dziewczyny się całują i ten.." albo te wszystkie bzdurne kontrowersje, ślepe dawanie 10/10 i 1/10 oraz jak dla mnie na siłe dawanie 5-6/10. I hej jeśli komuś się gra naprawdę nie podobała tak szczerze spoko to nie wstyd. Dla mnie gra super.
Pozdrawiam
12:15 przemoc w tej grze jest tak przerysowana jakby animatorzy sami sobie bili brawo za każdym razem jak Ellie bez powodu przebije komuś tchawicę
czy co tam jest w szyji
Ellie: How does it feel?
Mój umysł: Refreshing
Joel: Refreshing
Ja: (:
?
Kurde, miałem to samo xDDDDDD
Ellie: Rozpierdala komuś gardło śrubokrętem
Reklama volkswagena: Marzysz o takich widokach za oknem?
Czy ZagrajnikTV przyznał kiedykolwiek ocenę niszą niż złota raciczka?
Nie raz. Poza tym szkoda robić materiałów o słabych grach, lepiej polecać gry dobre :)
Ja otrzymałem swój egzemplarz tej gry już pierwszego dnia to znaczy 19 czerwca w piątek. Przez ten czas udało mi się ukończyć Seattle Dzień 1. Nie uwijam się z tą grą zbytnio, bo jaki ma sens przejście fabuły w ciągu tygodnia, czy dwóch tygodni. Takie podejście graczy jest kompletnie bez sensu. Zastanawiam się jak ta gra będzie chodzić na PlayStation 5 skoro tam nie będzie touch pada w tych nowych kontrolerach DualSense? Jak w takim razie będzie można skorzystać z opcji tworzenia przedmiotów?
No, też się zastanawiam :)
-Toksyczna kampania marketingowa, która sugerowała kolejną przygodę Joeal i Ellie
-Stworzenie bańki pozytywnych recenzji, co wywołało negatywne nastroje u graczy po tym jak gra okazałą się nie tak idealna i bardzo daleka od 10/10
-Poniewieranie ulubionej postaci graczy
-eksploracja która nie nagradza
-brak zagadek
-brak możliwości grania po swojemu - można się tylko skradać
-jak na tak liniową fabułę i gameplay strasznie długa bo po 8 godzinach umierałem z nudów a gra jest na przynajmniej 20.
-próba lansowana gry na produkt artystyczny z wielkim przekazem xD To tylko gra do tego twórcy zapatrzyli się zbyt mocno na filmy i widzę tutaj całe mnóstwo całych scen z filmów.
Nie tak miały wyglądać gry przyszłości to po prostu nudna gra z prymitywnym systemem walki który nie daje nam żadnej swobody ;/ 3/10
Dokładnie.
No nareszcie ktoś z sensem ocenił tę grę negatywnie. Wielki plus za to.
Tak bardzo sie z tym nie zgadzam, ale w końcu ktoś komentuje z podaniem argumentów
Te morały można porównać to tego:
Bajki kiedyś: Goniłem mysz z piłą łańcuchową
Bajki teraz: Przemoc nie jest rozwiązaniem
Pozdro dla kumatych :)
Nie zgadzam się ale szanuje że swoją opinię poparles argumentami
Szkoda że Polacy mają takie "sobie.... zdanie" na temat polskich dubbingów. Przecież jeśli wszystko miało być by w oryginale to w japońskich grach też by Polacy
Rozumieli oryginalny dubbing?? Ja się cieszę są ludzie którzy również się uczyli i nie mieli angielskiego w szkołach. Mam rozumieć że gry są dla wykształconych????
@@bartoszbrt oczywiście, jesteś młody max 10 lat po szkole. A swoją drogą ludzie myślący istnieją i nie muszą umieć j. Angielskiego bo 20 parę lat temu rosyjski byl podstawą. I dla takich właśnie ludzi robi się dubbing w ojczystym języku z czego jestem zadowolony. Lata lecą a świat sie zmienia pokoleniami. Pozdrawiam
Cóż
Gry nie muszą być barwną sielanką.
I nie są, dużo produkcji pokazuje konsekwencje naszych decyzji bądź po prostu jest w pewien sposób fabularnie niesprawiedliwa, ale ludzie i tak je lubią.
To dlaczego tutaj fani są tacy wkorwieni...
Tak jak niektórzy mówią i z czym się zgadzam to przez brak szacunku dla postaci i przepychanie pewnej ideologi na siłę.
Gra opiera się na motywie zemsty pokazując nieskończoną spiralę bezsensownej przemocy.
Tylko, że Abby swojej zemsty dokonała,
Na Joelu, który jak gdyby nigdy nic wparadował na środek pokoju i przedstawił się nieznanym ludziom,
Ten Joel z pierwszej części.
A Ellie nieee, bo przecież pod koniec po zabiciu tych wszystkich ludzi uznała, że nie zabije tej osoby przez którą zabiła te wszystkie inne.
Chcieli przez to pokazać, że pod koniec zrozumiała, że zemsta jest be?
Joel nie jest idealną postacią i już pod koniec pierwszej części wiadomo było, że działał z egoistycznych powodów i że nie jest pozytywną postacią, ale tamta organizcja świetlików nie była lepsza.
I nie, nie grałem w pierwszą część, bo jestem bidak, ale widziałem gameplay od początku do końca, tą część też zobaczę w całości, ale mniej i bardziej ważne Cutsceny są na yt (i kilka z nich widziałem) i to nie żadne przecieki, a już normalnie z gry, więc nie rozumiem dlaczego zaśmiałeś się z jednej osoby stwierdzając, że opiera swoją opinię na przeciekach i panice fanów,
A no i same przecieki się sprawdziły.
I od siebie dodam, że uważam iż gracze nie mają problemu z 'kontrowersyjnymi' postaciami,
Już od dawna w grach mają z nimi styczność i im to nie przeszkadza. Problemem jest to, że tutaj jest to na siłę i trochę nie ma sensu w postapokaliptycznym świecie pełnym zombie.
A same działania ND polegające na cenzurowaniu ludzi też nie należą do dobrych...
Ale jak komuś się podobało to ok...
" Problemem jest to, że tutaj jest to na siłę i trochę nie ma sensu w postapokaliptycznym świecie pełnym zombie."
Ale co jest na siłę? Orientacja Ellie, która została ustanowiona już w dodatku, czy ta jedna, jedyna wzmianka o postaci trans, by pokazać jak negatywny wpływ na społeczeństwo mają ostre i nieludzkie dogmaty? I nie wiem jak naturalne ludzkie zachowania miałyby nie mieć sensu w świecie, który jest mocno stylizowany na realistyczny.
I nie wszystkie przecieki się sprawdziły. Przykładowo, nigdzie nie jest wspomniane, że Abby jest osobą trans. Nic nie stoi na przeszkodzie, by była, nic nie stoi na przeszkodzie, by nie była.
SPOILERY PONIŻEJ
Abby nie jest też, jak Joel, postacią idealną. Dokonywanie zemsty to nie gra na remis, życia ludzkiego nie można traktować w tych kategoriach. To że Abby swojej zemsty dokonała, to nie znaczy, że teraz Ellie musi. Ba, Ellie czyniąc to zostawiłaby bezbronne dziecko bez opieki. Ta ostatnia sekwencja, kiedy Abby niesie Leva na rękach, tak jak kiedyś Joel niósł Ellie przez szpital, jest tak cholernie poruszająca, że prawie mi łzy pociekły. To Abby obiecywała Ellie śmierć, jeżeli kiedykolwiek się spotkają, a jednak potrafiła odpuścić. Swojej zemsty dokonała na samym początku historii, nieprzypadkowo jest to tak wcześnie, później przechodzi długą drogę, a wewnętrzny spokój (sen o ojcu z niepokojącego staje się przyjemny), zyskuje nie przez zemstę, a przez uratowanie dzieci. I dzięki uratowanemu dziecku nie zabija po raz pierwszy w teatrze, oraz po raz drugi w Santa Barbara. To co zrobiła było złe, ale to co zrobił Joel też było złe. Cholernie ludzkie, ale złe, przemoc zrodziła przemoc. Ostateczny rozrachunek jest jednak taki, że i Abby i Ellie odpuszczają, nareszcie koło przemocy zostaje przerwane. Gdyby Ellie zabiła Abby, Lev mógłby mścić się kiedyś na niej, gdyby przeżył.
"Chcieli przez to pokazać, że pod koniec zrozumiała, że zemsta jest be?"
Tak, dokładnie to chcieli przekazać. I nie wiem co w tym takiego dziwnego bądź niezrozumiałego. Przecież to, że kiedy zabiją komuś bliską osobę prowadzi do chęci zemsty i dopiero po czasie widzi, że to może nie prowadzić do żadnych dobrych skutków, jest zupełnie ludzkie i naturalne. Ellie była o krok od całkowitego upadku, ale zdołała się powstrzymać. Tym bardziej, że dzień przed tym, jak zginął Joel pogodziła się z nim i odbyli cholernie emocjonalną rozmowę, po której nie zdążyli się już ani razu zobaczyć. Rozmowę o przebaczeniu. Piękny przekaz, że być może nigdy nie uda się jej wybaczyć Joelowi, ale chce spróbować to zrobić. Wrzało w niej tak, że nawet idylla z Diną i JJem nie potrafiła jej zatrzymać i przywoływała wspomnienia. Okoliczności w jakich spotyka Abby jednak nakłaniają ją do zmiany zdania. Moment, w którym uzmysławia sobie bezcelowość zemsty też nie jest przypadkowy, bo to tuż tuż przed tym, jak udusiłaby Abby. Nie było już możliwości, by jej się wymknęła. Pewnie myślała, że w tym momencie poczuje satysfakcję, ulgę, a jedyne co poczuła, do tęsknota do Joela i wspomnienie, które zawsze będzie w niej żyło, choćby zabiła Abby. Niczego to nie zmieni, to zawsze będzie jej ostatnie wspomnienie o Joelu, nie przywróci go do życia. Musi żyć dalej, a nie żyć przeszłością.
To ja tak na szybko
Joel nigdy nie znalazłby się w takiej sytuacji, przez całą pierwsza część pokazali go jako postać ostrożną, w końcu przeżył tyle lat w takim świecie i jego brat tak samo, nawet w pierwszej części od razu wiedział, że ktoś chce wprowadzić go w pułapkę, Ellie już wtedy wiedziała by nie ufać od razu nieznajomym nawet jeśli pomogli,
A tutaj jak gdyby nigdy nic przedstawił się nieznajomym osobom.
Abby niczym robot i tak dokonała swojej zemsty mimo iż powinna mieć rozterki już wtedy, on ją uratował.
Abby powinna zabić jego brata i Ellie, ALE TEGO NIE ROBI bo przecież trzeba przedstawić, że łeee zemsta be.
Zakończenie to jakiś żart.
A teraz jeszcze Neil CUCKman i ND wykorzystują wizerunek Joela na dzień ojca.
@@patrykadamkiewicz340 pięknie wyjaśniłeś
@@askaz971 Co do pierwszego zarzutu, jest on częsty i podzielam zdanie, że mogli to rozwiązać inaczej. Jedyne czym można to wyjaśnić to 5 letnia przerwa, ale przesłanki o fałszywym poczuciu bezpieczeństwa Joela mogły zostać lepiej nakreślone. Joel dwa razy wymienia imię Tommy'ego w walce, ale potem to Tommy przedstawia się oraz Joela, wtedy Abby już wie z kim ma do czynienia. Pogawędka w chatce nie ma tak naprawdę znaczenia. Joel przedstawia się, ale Abby już wiedziała kim jest.
Abby nie miała rozterek przy zabójstwie Joela, bo ścigała go 5 lat i to była pierwsza jej okazja. Ellie zanim doszła do zmysłów zabiła kilkadziesiąt osób, w tym jedną torturowała, a kolejna była w ciąży. Jestem w stanie uwierzyć, że kobieta napędzana zemstą, której ślad zatarł się na 4 lata jest w stanie w szale zemścić się bez dodatkowych rozmyślań. Szczególnie, iż WLF nie byli aniołkami, tylko wojskową organizacją, dla niej był to chleb powszedni.
Nie zabili Ellie i Thomasa, bo to Joel zmasakrował Świetliki, Ellie i Thomas nie mieli nic z tym wspólnego. Poza tym fabularnie to ma Cię zastanawiać, Dina sama to podkreśliła w Seattle. Ellie to nie obchodziło. Albo dlatego, że nie obchodziły ją pobudki tamtych ludzi, byli tylko potworami do zabicia w jej oczach, albo wiedziała podskórnie dlaczego zabili Joela (wiedziała już, że zabił Świetliki) i nie chciała się tym dzielić z Diną. To pytanie, dlaczego nie zabili Ellie i Tommy'ego, ma za zadanie wzbudzić ciekawość oraz być pierwszą przesłanką, że to nie bezmyślne potwory. Na pewno nie jest to po to, by udowodnić, że zemsta jest błe, bo to zadanie spełnia dalsza część gry, kiedy w wyniku zemsty Abby traci bliskich, a Ellie staje się coraz bardziej bezwzględna. Na jednych ten zabieg z oszczędzeniem Ellie i Tommy'ego działa, na innych nie, kwestia subiektywna. U mnie zadziałało.
Zakończenie to nie żart, ale o tym już pisałem, dlaczego według mnie jest świetne. Jeżeli tak wiele osób chciało, by Ellie zabiła Abby, powinni też zrozumieć dlaczego Abby zabiła Joela. Obie mściły się za ojca. To nawet nie kwestia, by Abby polubić, ale by zrozumieć jej motywację. I teraz, skoro i Abby i Ellie działają z tych samych pobudek, to Ellie zabijając Abby na koniec stałaby się dokładnie taka jak ona. Czy tego osoby narzekające na puszczenie Abby wolno chciałyby dla Ellie? Bo ja nie. Ellie pokazała, że potrafi być człowiekiem, to najodważniejsza decyzja podjęta w tej grze.
3:07 ależ niesamowicie spójne przejście
"Take on me" zaspiewane przez Ellie jest kepsze niz oryginal 😁😁 a to tylko misja poboczna, ktorą ľatwo ominąć. Niesamowita gra aktorska, mimika i swiat pokazany w grze. Dla mnie zdecydowanie hit! Mimo fabuly....
Oryginał miażdży ten cover. Gdzie te wysokie tony, skoczna muzyka?
Co do części technicznej, sam mam SSD w moim PS4 pro i wszystkie tekstury wczytują się na czas. Co do Gameplay'u hmmm no spodziewałem się. Jedynkę ukończyłem tylko dla historii gdyż sama gra mi się po 8-9h znudziła. Co do fabuły nie wiem mam dopiero kilka godzin ale filmowość gier ma swoje wady. Nie mamy takiego wpływu na losy bohatera i jego wybory. Choć może to jest to co można by usprawnić w przyszłości ? Ps. Mam wersję w steelbook'u. Bardzo ładnie się prezentuje :-)
W obecnej chwili nie zamierzam zagrać, gdyż dalej ogrywam Personę 5. Jednak bez wątpienia druga część "The Last of Us" trafi na moją listę gier do nadrobienia. Zaraz po "Personie 4 Golden" oraz paru innych tytułach.
Persony
Dlaczego?
@Akira Best boy liczy sie tylko własna opinia. Nie dowie sie, jaka jest gra, dopóki sam jej nie ogra :)
Gdyby powstał film animowany z historią the last of us, był bym pierwszą osobą która chciała by obejrzeć ten film
Kurczę, wreszcie recenzja, z którą się całkowicie zgadzam ❤️
Mówili że konsola ps4 pro bedzie chodzić glosno jak odkurzacz ze względu na grafikę,ale dupa moja chodzi cichutko...ta gra robi wrażenie i potrafi doprowadzić do łez....tyle
Brakuje mi Zagrajnikowych ankietek...
:(
Mi też
Nie no akurat Polski dubbing w tej grze jest genialny. Szczerze mówiąc to nawet lepszy od angielskiego i w 100% oddaje emocje bohaterów
No cóż, jako pececiarz nie mam prawa się wypowiadać. Czekamy na Cyberpunk. Może 3 data się sprawdzi...
Też mam pc ,i ps4 i dla mnie grafika jest mocno średnia, dziś zrobiłam nawet zrzut ekranu, jaką jest "cudowna " . (Chodzi mi o gameplay A nie sceny ) Mam za sobą 10 godzin gry już.
@@schenzi90 Ale ty wiesz że konsola ma już niemal 7 lat? To tak jakbyś chciał oceniać gry PC przez pryzmat kilkuletniego laptopa gamingowego i mówił że grafika nie powala ;)
@@Fu11SpectrumWarrior ale Ty wiesz ,że ja to wiem? Może nie doprecyzowalam, ale inna była grafika na zwiastunie jak reklamowali grę, a inna jest jak gram (momentami jak bym miala ps3 A nie ps4 ) . . Wiem jakie możliwości ma konsola i osobiście uważam, że gow czy uncharted 4 są dużo ładniejsze. Także argument z tylka. To ,że jestem baba nie oznacza ,że jestem debilem, tak na przyszłość.i nie będę się ppdniecac gra tylko i wyłącznie dlatego, że jest na ps4 . Sceny są dobrze wyreżyserowane ale sam gameplay już nie powala . Uważam, że to co przedstawili na zwiastunach powinno mieć dopisek ps5 ,a nie ps4 . Detale, trawa ,światła! (już wiesz o co chodzi? Czy mam dalej tłumaczyć? ) .
@@schenzi90 Masz PS4 czy PS4 PRO bo nie doprecyzowałaś. PS4 Pro daje natywne 4K podczas gdy zwykłe PS4 tylko Full HD. Być może tu leży problem a zwiastuny wiadomo że robi się by wyglądały jak najładniej stąd w 4K co daje PS4 Pro.
@@Fu11SpectrumWarrior prosiak . Ej dawaj mejla to ci wyślę zrzuty ekranu ,mam ich trochę. A zrzut ekranu nie kłamie.
Co do detali i smaczków to ta gra jest świetna
Ja pamiętam jeszcze jak w The Last of Us (cz.1) znalazłem w muzeum model żaglowca który stoii u mnie na szafce :D
Gra ma świetną grafikę i solidny gameplay, ale fabuła jest po prostu okropna.
Uważam dokładnie tak samo. Tylko, że inaczej.
@Franciszek Bloch No też nie czaje.
@@pavvin Obejrzyj recenzje to zaczaisz.
Przecież wyraźnie mówi, że fabuła jest rewelacyjna, a kuleje gameplay.
@@TOMECZEKxxx1994 O cholera, ktoś serio uważa że ta fabuła może być dobra? WOW
@@pavvin bo jest dobra. Nawet bardzo dobra. Jest o wiele lepsza, niż w pierwszej części. ; )
Hm dla mnie przypomina bardziej doświadczenie filmowe niż grę, zwłaszcz grafiką fabułą oraz przemocą.
To wygląda jakby ta recenzja była kupiona. Przedstawiasz zarys fabuły może z 2 pierwszych godzin, kiedy całość drastycznie się różni. Jakbyś unikał postaci która jest nawet w zwiastunie i chciał przedstawić tę grę taką jaką oczekujemy. Dla mnie The Last of Us 2 to jedno wielkie naplucie w twarz fanom jedynki. Proponuje zrobić recenzję spoilerową. Potencjalni nabywcy powinni wiedzieć więcej o tym jak twórcy potraktowali ich ukochane postacie i o czym naprawdę jest głowny wątek, zanim wydadzą kupę kasy na doświadczenie maltretujące ich dobre wspomnienia z 1 częścią.
Z jedynki mogli zmienić tylko 2 postacie (reszty zbytnio nie znamy) Joel'a i Ellie. Racja Joel'a zepsuli, ale Ellie jest dobrze napisaną postacią.
Mi sie podobał taki odawżny ruch jak zabicie ważnej postaci bo nie zależnie jakie to są emocje są to emocje a rzadko (każda) gra takowych dostarcza.
Wadim Brzozowski Samo zabicie takiej postaci to stosunkowo małe piwo. Ale można i trzeba było zrobić to lepiej (z szacunku do tej postaci). Tymczasem widzisz jak ktoś zabija ukochaną postać a potem przez pewien czas grasz zabójcą przez co od razu czujesz niechęć by nie powiedzieć nienawiść.
Oczywiście, że nie omawiam drugiej części gry, bo to bardzo poważny SPOILER. Zaznaczyłem za to wyraźnie, że fabuła zalicza fikolka, który początkowo może budzić oburzenie, ale ostatecznie jest jedną z największych zalet gry./ Słuchaj uchem.
Co do zarzutu o "kupioną" recenzję, przekleję Ci moją odpowiedź spod innego, podobnie błyskotliwego komentarza.
Nieoznaczenie materiałów za które otrzymało się wynagrodzenie, jest w Polsce niezgodne z prawem. Więc... sugerujesz, że złamałem prawo? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią i tego jaka może być jej konsekwencja.
Miłego dnia.
A ty Zagrajniku czytaj okiem, najlepiej ze zrozumieniem. Skupiłeś się tak bardzo na pierwszym zdaniu mojej wypowiedzi, że uwagi na resztę zbyt dużo nie zostało. Może zamiast łapać mnie za słówka, i doszukiwać się jakiegoś zniesławienia w zwykłym spostrzeżeniu, zastanów się nad zrobieniem spoilerowego materiału o The last of us 2, który zaproponowałem.
Obecna forma tej recenzji jest wg mnie niezwykle myląca dla potencjalnego nabywcy gry, z powodu wielu niedopowiedzeń na temat warstwy fabularnej. W materiale spoilerowym mógłbyś ten błąd naprawić i swobodnie przedstawić wszystkie zabiegi developerów. Takie dopowiedzenie byłoby sprawiedliwe dla twoich widzów, którzy uważają ciebie za ważne źródło opiniotwócze i kierują się tym przed zakupieniem gry.
Miło posłuchać kogoś kto ma do powiedzenia coś więcej niż *G o l F I s t K a* w temacie gry.
To jest wg mnie najlepsza gra 2020 roku na PS4. Historia po prostu zapada w pamięci.
Moim zdaniem ta gra nie jest grą wybitną ani grą okropną, cieszę się z tego że Ci się podoba, ale dla mnie to jest jakaś źle poukładana opowieść gdzie postaci z pierwszej części w ogóle zamieniły się w totalnych debili i się proszą po prostu o śmierć (Joel). Ogrywając to miałem uczucie że nie chcę już w to grać, z tego powodu jak strasznie jest ta gra pomieszana ze względu na flashbacki i męcząca. Animacje twarzy wyglądają tutaj dobrze ale jednak Death Stranding dalej jest na szczycie jeżeli o to chodzi. W skrócie jakby to nie była gra pod nazwą The Last of Us Part 2 to byłaby całkiem dobra, a tak to jest ogromnym średniakiem 5/10. Ja sam bym nigdy nie polecił tej gry fanowi tlou 1, ale cieszę się że właśnie niektórzy spędzają miło czas grając w to!!!
Ja zagram na 100%. Niedawno kupiłem PS4 i kończę serie uncharted potem biorę się za the last of US 1 potem cisnę w part ii do tego czasu powinno być dość sporo używek za 120-150zł. Materiał bardzo dobry. Czytałem też różne opinie że gra zbyt brutalna ale Ty to wytłumqczyłeś idealnie.
Ojjj zebys sie nie zdziwił co do ceny :) jedynka dosyc dlugo trzymala cene. Po 7 latach cena gierki z ps3 z PL napisami lub dubblingiem trzyma poziom 90zl min. A mowimy tu o 7 letniej grze :) ja wersje zremasterowaną na ps4 sprzedałem po ponad 2 latach za 150, i poszła w mig. ( dalem najnizsza cene wtedy na allegro ) z PART2 moze byc podobnie :)
@@xxxxxxxx3336 the last of us 1 mozna kupic za 50 moze 40zl
@@MTK69 wiesz że odpowiedziałeś na komentarz z przed roku ? :D
@@xxxxxxxx3336 tak, ale nawet ponad rok temu były praktycznie identyczne ceny
Teraz to strach napisać że komuś się podobała ta wybitna gra. Gimbusy jak owce idą i powtarzają za swoimi guru jaka gra nie dobra bo przecież nie szanuja bohaterów z pierwszej części
Mówisz w recenzji że nie natknąłeś się na żadne błędy, ja natknąłem się na kilkanaście błędów 😆 widocznie miałem pecha...P.S. mega recenzja, oby więcej materiałów z the last of us bo jestem maniakiem tego uniwersum i każdy dodany przez ciebie materiał związany z tą grą chłonę jak gąbka wodę 😆😋🙂
Ja ukończyłem gre w około 23 godziny a naprawde odkrywałem wssytko co sie da i nie narzucałem duzego tempa. Skąd to 36 ?
Dzisiaj nabyłem grę i mi się bardzo podoba tak jak jedynka 😉😉😉😉 i mam nadzieję że dożyje trójki 💪💪💪
Ten uczuć gdy najpierw obejrzysz cały gameplay, a później recke, żeby niebylo spoilerów UwU
Tak wiem że niema tu spoilerów wiekszych, ale dlamnie spoilerem jest obraz z rozgrywki albo jej mechanika ;)
Ktos tutaj nie grał w L.A Noire, tam poziom mimiki twarzy jest jeszcze lepszy
I trzeba wspomnieć że L.A Noire ma swoje lata, strach się bać co by zrobili w 2020 roku.
6:14 this war of mine mówi ci to coś?
"Gra która z miejsca okrzyknięta została jedną z najlepszych gier tej generacji, ...". Press X to doubt
Przeszedłeś ziomuś?
... take on me .... Take me on ...... Przeszedłem, ale coś czuję że tak jak jedynka zostanie we mnie ten tytuł na dłuuugo.
Jeżeli to nie jest grą 10/10 to jaka jest?
Co do rozgrywki powiedz jaka gra jest bardzo dobra ? ?? Good of war ( dark souls )asasin (dar souls )uncharted 4 części gameplay ten sam i tak dalej .Dla mnie 10/10
Ja powiem tak:
To co ND zrobiło w tej części z Filmowością to jest moim zdaniem Majstersztyk ogląda się to jak mega uber duper zarąbisty film post Apo. Naprawdę w tej części wyniesiono to na zupełnie nowy poziom i nie wiem kto prędko tą filmowość przebije. Grafika no cóż jest miodna i wyciska wszystko co się da z tej gen konsol Gameplay też jest poprawiony względem poprzedniczki a system craftingu został poprawiony no i ten rozbudowane tryby trudności gdzie wszystko można dostosować do swoich potrzeb. Jest to pierwsza gra która tak poziomy trudności ma rozbudowane naprawdę wow. No i teraz przejdźmy do moim zdaniem najważniejszego aspektu gry czyli fabuły....... ahhhh Fabuła to było dla mnie najmocniejszą stroną pierwszej części a zwłaszcza postacie Eli i Joela i to jak tworzyła się między nimi wieść gdzie w 1 części zostało to całkowicie rozpierdzielone w drobny mak.. OCZYWIŚCIE NO SPOJLERS. Niestety przed premierą natknąłem się na wycieki ale po ich przeczytaniu nie wierzyłem w nie aż do zagrania i to jak Potraktowano Joela i zrobiono z niego IDIOTĘ!!!!! to mnie po prostu zniszczyło i potem przeczytałem jeszcze raz te przecieki i się kompletnie załamałem bo to co ta gra przedstawia to jest to jedna wielka Lewacka propaganda tak nie boję się użyć tych słów i nie dziwię się że ludzie tak tą grę Hejtują i wystawiają jej oceny 2 albo 4 na 10 na MC ani trochę. Ja gdy ujrzałem ten pierwszy zapowiadający trailer jarałem się jak dziecko obejrzałem go ze 20 razy ALE gdy wypowiadali się Aktorzy grający główne role i powiedzieli że ta gra wywoła kontrowersje i podzieli graczy oraz że motywem przewodnim będzie zemsta to zapaliła mi się w głowie lampka ostrzegawcza i zacząłem mieć lekkie obawy ale potem sobie myślę że eee ND tego nie spartoli nie ma opcij tyle świetnych gier wydali o alee niestety ...... Tak się kończy zatrudnianie do scenariusza wojującej Feministki i wywalenie świetnej scenarzystki która współtworzyła genialne Unharted 1 2 i 3 bo coś się tam z reżyserem posprzeczali. Ode mnie 6 na 10 za genialną filmowość gameplay i grafikę ale fabuła niestety dla mnie jest jednym wielkim Feministycznym promowanie m LGBT TAK tym jest dla mnie. A teraz czekam na Hejty że jestem homofobem PISuarem i że się nie znam i że łuuu Lezbijki mi przeszkadzajo ty ciemniaku i zacofańcu katolu itd.
No kurczę Mam takie same odczucia.
Oj tak tak homofobie +1 XD
Oj byczq +1 a zakończenie to jedno z najgorszych zakończeń z gier jakie widziałem :/
@@lil-chrzan2042 Oj tak tak SJW +1.
@@lil-chrzan2042 Homofobem nie jestem a może... Bo Np w Pracy mam jednego geja i muzułmanina obaj są Polakami i dogaduję się z nimi dobrze i otwarcie jednym i drugim powiedziałem że nic do nich nie mam do póty do póki nie będą się z tym obnosić i na siłę zmuszać mnie do swoich wartości i uszanują moją jak i innych i nic w tym nie uznali złego. Ja właśnie nie znoszę jak mi się na siłę wpycha jakąś ideologię która jest jedyną słuszną a jak się z nią nie zgadzasz to jesteś tym złym i tego nie znoszę w dzisiejszych czasach które właśnie po przez gry filmy oraz programy ją wpychają i chcą tym właśnie ją narzucić
14:40... urwało zdanie? 🤔
Moim zdaniem tytuł obowiązkowy, i wielki szacunek dla twórców, którzy umożliwili zagranie w tą produkcję osobą niewidomym, które nie mogą w pełni cieszyć się życiem jak i pełnymi tetalami tej produkcji, jak dla mnie to największy plus tej gry ☺️☺️
Teraz recenzenci boją się wystawiać grze 10/10 nawet jeśli chcą taką wystawić bo boją się tego że zostaną zjedzeni w komentarzach
Po prostu gra nie jest tak dobrą grę żeby dawać jej dychę. Ale fabularnie zasługuje nawet na 11/10.
wiem że to kluczowe żeby wyrazić swoje zdanie na niektóre tematy, ale z tym płot twistem w środku mogłeś się wstrzymać gajowy, serio.
Tak jak woła mnie gameplay tak odstrasza fabuła. Moim zdaniem nie jest to gra wybitna. Przysłowiowej "dyszki” bym nie dał. Wiem, że kupię i zagram gdyż lubię gdy pod szyldem "Imołszyn" jak choćby "Life is strange" czy "Walking dead1". Chyba jednak poczekam na wersję z PS5, bo chyba każdy wie, że taka powstanie. ;)
Dobra recenzja!
Pozdrawiam!
Ty serio mówisz? Pseudo fan DS gada o otwartym świecie? Ten kanał chyba zbacza z torów...
Nie kupiłem gry dla historii i się zawiodłem, ale dla rozgrywki (też się zawiodłem), ale hej! Piękna grafika! 10/10! Dobra robota IGN! Na pewno nie gra roku i dobrze
The Last od Us Part II pokazuje, że każdy ze swojej perspektywy jest dobry.
The Last Of Us Part II przede wszystkim pokazuje, że nikt w tym świecie nie jest bohaterem.
The Last of Us Part II przede wszystkim pokazuje, że...
. zabijanie jest złe 😱
Jeju na odcinku u sarge widziałem bug że podczas gdy ellie ELLIEMINUJE przeciwnika tepa się do kolejnego