Znowu przypadkowo wrocilem myslami do tego filmu. I wyladowalem tutaj. Nigdy nie tego nie zapomne, kiedy widzialem premiere w Krynicy gorskiej, bedac jak 17letni chloptas na obozie sportowym. Bylem oczarowany, zahipnotyzowany i zaszkowany. ten film obudzil w moim zyciu chec odciecia kromki z bochenka chleba tego lepszego swiata. Z hotelami, basenami, cieszenia sie zyciem. Po wielu latach udalo mi sie troszke nacieszyc zyciem, podrozami, hotelami. Zawsze mialem w pamieci novotel Wroclaw. Moje zycie tak sie potoczylo, ze wyladowalem w Afryce, gdzie zyje i mieszkam. Ale tego fntastycznego dziela filmowego, ktore tak bardzo zmienilo moj swiatopoglad, nigdy nie zapomne. Mam kilka kopii tego filmu, aby go nigdy nie stracic. Pozdrawiam z Tanzanii i dziekuje za swietny, nostalgiczny material.
Podobnie jest ze mną. Tamten świat wydawał się na wyciągnięcie ręki i zarazem jakiś nie osiągalny. Taki film zachodni w realu. Dzisiaj mamy to na co dzień :) dlatego nie doceniamy :) Pozdrawiam
Z tym filmem mam też osobiste wspomnienie. Około 19 czerwca 1982 r. byłem w Wambierzycach. Spacerowałem sobie w pobliżu kościoła i nagle w jednym z budynków, chyba na I piętrze, otwiera się okno, a w nim ukazuje się w koszuli pod krawatem Leon Niemczyk. Oczywiście znałem tego aktora z filmów. Nastąpiła śmieszna sytuacja. Staliśmy dłuższą chwilę, on w oknie, ja pod oknem, i patrzyliśmy się na siebie. W ogóle nie skojarzyłem, że w tym budynku nagrywa się film. W pobliżu domu nie było żadnej ekipy, samochodów, żadnego specjalnego ruchu sugerującego pracę nad filmem. Wydawało się, że Niemczyk siedzi tam sobie zupełnie przypadkiem. Dopiero potem, oglądając ten film i kojarząc ówczesny wygląd Niemczyka domyśliłem się, że tego dnia nagrywano scenę gry w bilard.
Kiedy Wielki Szu i Jurek idą na finałową grę Szu mówi takie słowa "Przejdziesz przez to będą z Ciebie ludzie, nie wytrzymasz zostaniesz śmieciem". On wiedział, że Jurek przegra że Strasburgerem i ostrzegał go że jego dalsze losy zależą od tego jak zniesie tę porażkę. Ale Jurek skupiony na rozgrywce już tego analizował i nie wyciągnął lekcji z innych słów "Oszust nigdy nikomu nie może zaufać, żeby samemu nie zostać oszukanym". Arcydzieło filmowe z wieloma podtekstami, które odkrywam po dziś dzień.
Pamietam jako nastolatek czytalem ksiazke Wielki Szu a potem ogladalem film I do dzis nie wiem czy w finalowej grze taksowkarz zrobil blad podmieniajac karty czy Szu wystawil.go umiejetnie aby go ograc.....
Właśnie sobie uświadomiłem, że za twoimi filmami, które tak przyjemnie się ogląda stoi ogrom twojej pracy, czasu i pieniędzy. Dajesz nam to za darmo... Wielki szacunek dla ciebie
Pamietam wakacje 82 albo 83 rok wszystkie mury oblepione były reklamami premiery kinowej tego filmu który dla mnie jest arcydziełem i zawsze świetnie się ogląda .
Wg, wikipedia: "Premiera filmu odbyła się 16 maja 1983 roku. Po premierze Wielki Szu spotkał się z uznaniem ze strony recenzentów, ale też okazał się wielkim sukcesem kasowym. Wedle szacunków na seanse filmowe w całym kraju przybyło 2 miliony widzów."
Film "Wielki Szu" wszedł na ekrany kin w 1983 roku. Zajął 5.miejsce w box office, 2 mln 205 tysięcy widzów obejrzało znakomity film w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego. Gratulacje dla Autora filmiku, świetnie opowiedziana historia, szczególnie dla młodszego pokolenia. Pozdrawiam.
Fajny materiał, takie filmowe plenery to także mój konik. Zawsze zastanawiałem sie, gdzie leży ów "Lutyń". Zarówno Jurek-taksowkarz, jak i recepcjonistka w hotelu wspominają o "Kątach", a na hotelowym rozkładzie jazdy PKP widnieją "Kąty Wrocławskie", a więc musiało to być niedaleko. Mieszkałem kilka lat we Wrocławiu i będąc fotografem na samochodowym Rajdzie Dolnośląskim w 2015 roku, w drodze na kolejny odcinek zmagań rajdowców przejeżdżałem przez Wambierzyce. Najpierw minąłem ów portal, przez który w filmie przejeżdża taksówka, a potem coś mnie uderzyło w widoku tego hotelu. I dopiero póżniej na guglach obadałem, że to musi być to miejsce :) Dziękuję za dokumentację i szersze ukazanie zalet Wambierzyc, bo wtedy się spieszyłem, a nigdy później już tam nie miałem okazji zajechać. No i za cały materiał, w chorobę dużo killometrów i pracy musiałeś w to włożyc :)
Co do kilometrów to zdecydowanie więcej było przy "Podróży za jeden uśmiech" :) Okolice południa województwa dolnośląskiego obfitują w takie ciekawe urokliwe miejsca. Ja też długo myślałem że film kręcony był na stacji w Kątach, szczególnie kiedy pierwszy raz tam trafiłem. Budynki dworcowe są do siebie podobne.
Miód na duszę. Regularnie co jakiś czas oglądam "klasykę" i taki filmik to kapitalna rzecz. Człowiek ma okazję dowiedzieć się historii, o których nie dość że nie ma pojęcia to raczej nigdy by nie "rozpracował", WIELKIE DZIĘKI, pozdrawiam.
Fajnie się ogląda te miejsca, no i jak się zmieniły na przestrzeni lat. Inne, a jednak ciągle rozpoznawalne :). Też sobie wybrałem datę na oglądanie, zupełnie nieświadomie ;].
15:38'.Tu na ścianie dworca są plakaty-Teatr Sabat Małgorzaty Potockiej(który miał swoje parę sekund w filmie,te wesoło pląsające dziewczyny w motelu,kiedy Szu siedzi z taryfiarzem przy stoliku),a z którą to panią sam Nowicki był ożeniony całkiem niedawno.
Świetnie to przedstawiłeś :) Uwielbiam ten film i nawet nie wiedziałem, że ta stacja kolejowa była w Polanicy a hotelik w Wambierzycach a to przecież blisko mojej miejscowości :) Dzięki !!
Jurek nie mieszkał w kamienicy przy kapliczce, tam gdzie grzebał pod maską, ale w domku na ul. Wiejskiej 3. Widać to w scenie, gdy w swoim mieszkaniu po kontemplacji zwiędłych liści wygląda przez okno, które po chwili zamyka. Widoczny jest fragment Bazyliki oraz kamienicy stojącej do dzisiaj po drugiej stronie ulicy.
dobra robota, akurat większość miejsc była mi znanych jako dolnoślązakowi, mała dygresja: we Wrocławiu wtedy nowoczesniejszym hotelem był juz od 2ch lat Hotel Wrocław z krytym basenem, Novotel miał mały basenik pod gołym niebem, pozdrawiam, śluzę pomocą w dalszych poszukiwaniach plenerów filmowych
Przecież w tej grze ten co go gra Strassburger podmienił karty gdy Jurek pił szampana i zamknął oczy - tak ja to rozumiem. Że Jurek chciał podmienić karty i to zrobił, ale w momencie gdy pił szampana zamknął oczy i wówczas te karty zostały mu prawdopodobnie podmienione. Dlatego wszystko wyszło tak "super" - to nie jest szwindel (jak mówi autor filmu)
parę lat temu jak dolar był po 2 zł, to 20 000$ to było 40 000 zł, dziś średnia roczna pensja w Polsce, choć dolar nieco podskoczył, wtedy za twojej wspaniałej komuny to były wszystkie pieniądz świata
Dziękuję za ten film. Pewnego dnia (dziś) postanowiłem przypomnieć sobie Szu. Włączył mi się najpierw Pana film. Dziękuję. Uważam, że film "Wielki Szu" miał potencjał na drugą część, gdyby nie takie, a nie inne zakończenie. pozdrawiam
Bardzo pouczający film....film o hazardzistach, którzy jednak istnieli i istnieją. Słyszałem o takich co wpadli w nałóg i przepieprzali majątki rodzinne, to się nie mieści w głowie ale są tacy bo to jest jak nałóg. Tak jak tutaj ktoś napisał, również oglądam ten film co jakiś czas i za każdym razem odkrywam w nim coś innego i doceniam z innej strony. Oglądałem go już chyba z 100 razy. Film bardzo spójnie nakręcony, ale bardzo mi się podoba że nie ma w nim jeszcze takiej wulgarności, sam szu to dżentelmen od którego można się uczyć zachowań, dziś już wymarłych. Ogólnie film z klasą a ma przecież 40 lat.
Dziękujemy za ten dokument. Wiadomo że kilka osób zawsze tam Porsche miało za Gierka, więc nie problem wynająć. Maryla na przykład. 200zł proszę Pana to w latach 70. gdy dzieje się akcja Szu to ze 2-3 dniówki, a papierosy klubowe ok. 6zł tylko kosztowały.
Ciekawie przedstawione. Mam tylko prosbe, prosze popracowac nad wymowa a przede wszystkim wyeliminowac, te wszystkie -OMy. Te bledy psuja odbior. Reszta bardzo przyjemna, szczegolnie uwaga na koncu... Z ciekawoscia obejrzane. Dziekuje. Acha i jesczcz jedno, teraz Mikun, Szu i Fanciszek Korzen-prezes graja juz razem u Pana Boga, zreszta szulerzy z Novotelu we Wroclawiu tez.
@@podroze24klatkinasekunde11 sam jestem taki zakręcony , byłem w Lubomierzu , Dobrzykowicach ...Sami swoi jest moja ulubiona komedia..Byłem na miejscu gdzie kręcili sceny do filmu z Frankiem dolasem , słynna scena z hukiem była kręcone w Szklarskiej Porębie ....Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej ...
podróże 24 klatki na sekundę Dziekuje za wstawienie tego filmiku gdzie pokazano najfajniejsze sceny i lokalizacje z Wielkigo Szu. Jestem wroclawianka, wyjechalam juz w 1981 roku na zachód. Ale czesto potem przyjezdzalam do Wroclawia i zatrzymywalismy sie z rodzina kilka razy w Novotelu. Jeszcze byl tam ten stary basen. Ale nie moglismy korzystac, bo byl maly remoncik - srodek lata 1998 rok? Juz wtedy ogladalam ten film w TV Polonia i bylam pod wrazeniem ze taki super film zrobiono w czasie stanu wojennego, niby bieda ale jakie szpanerstwo! W Wambierzycach tez bylam ( wczasy w Polanicy w 1985/ 2013 ) i widzialam ten hotel tam i ta droge, która wjezdzali bohaterowie taksówka.Wspomnien czar..:-)) Pozdrawiam serdecznie, I.G.
Dobry material 👍 bylem w Wambierzycach kilka dni temu jako dodatek do zwiedzania gor stolowych i z pamieci rozpoznalem uliczke przy domu Jurka taksowkarza, nie wiedzac wczesniej, ze tam byl film krecony. Upewnilem sie z Pana filmu, ze faktycznie to to miejsce. Swoja droga Wambierzyce to osobliwe miejsce, a zwiedzanie miejsc z filmu dodaje niezwyklosci. Licznik nadal bije, tyle ze lodziarnia jedno wejscie obok :) Wnetrze domu pielgrzyma nie zgadza sie z wnetrzem hotelu na filmie, byc moze wnetrze bylo krecone gdzie indziej.
@@podroze24klatkinasekunde11 10:31 - Proszę zobaczyć, Jola wspólniczka, "żona" Wielkiego Szu weszła Panu w kadr ;-) nawet ubrana tak samo jak podczas pierwszego spotkania na niedoszłym "bankiecie." Serwus!
@@tow.JanWinnicki No towarzyszu, nie dosc, ze jestescie niedowidzacy, to jescze jestescie daltonista... ta sukienka to nie to samo i nie ten kolor, co miala na sobie Jola- wspolniczka. Z partyjnym pozdrowieniem. Czuwaj!
Jest taka scena gdzie Szu z Małym czekają na Mikuna wracającego z Kątów bodajże (?) po tym jak zorientował się że Szu nie wsiadl do pociągu. Siedzą w taksówce, na bocznej gruntowej drodze. Ktoś wie czy to jest boczna od Drogi Stu Zakrętów?
To jest leśna droga pomiędzy Wambierzycami a Chocieszowem miejsce zwane potocznie niebieskim kamieniem. W obecnej chwili kładziony jest tam nowy szuter
Znakomity reportaż o miejscach, w których kręcono "Wielkiego Szu". A propos wspomnianej przestrogi, to póki co, jeszcze nie miałem przyjemności "pobawić się czterema damami" i raczej z tego nie skorzystam. Dzięki za publikację. Pozdrawiam serdecznie Pana redaktora
klimat filmu z zapachem zachodu. fajnie ze robisz takie filmy . moze tez warto zrobic cofke w lata 30 polskich filmow stare filmy mialy klimat. mysle ze zostane dluzej na tym kanale. jesli mozna zloze male zamowienie na tytuly.pozdrawiam
Jan Nowicki mistrz klasa niezłe jaja jak bliźniakom dowalil mroczkom ja łodzianka Panowie Machulscy klasa O scar tylko te kurduple Ameryka klapki jak na pardobickiej szacun panie Janie
I to była "sztafeta". Wielki Szu być może szukał odpoczynku, chciał zapuścić korzenie, ale Jurek był dla niego idealnym następcą. Przekazał mu to, co miał w sobie.
Ciekawe co się stało z tym czerwonym Porsche 924 , bo w tamtych czasach takie auto to był mega luksus. Sam jestem w posiadaniu takiego Porsche 924 , tylko czarne od nowości tj. od 1980 r w PRL-u , jest jeszcze na czarnych plastikowych numerach :}. W czasach syren, maluchów i Fiatów 125 takie Porsche na ulicy to był niezły szok
Dlaczego Szu zagrał z Mikunem? Dlatego, że miał w tym interes i postanowił wykorzystać jego znajomości i układy do uwolnienia się od kart. Szu potrzebował szmalu musiał spłacić Mikuna i opłacić wielu urzędasów, milicję i służbę zdrowia. Mikun był potrzebny jako pośrednik. Dlatego zagrał z Dario choć karty go już nie interesowały, potrzebował gotówki. W swoim planie uwolnienia się od kart nie mógł utrzymywać żadnych kontaktów z nikim kogo znał jako Szu, dlatego odprawił tą prostytutkę a z Jurka zrobił samego siebie. Bez domu, żony, rodziny, przyjaciół. Zostały mu karty i tylko karty. Na dworcu Jurek zrozumiał słowa Szu ,,odwrotnie się nie da" On ma karty i to jest jego jedyna materialna rzecz w jego nowym świecie bez wartości gdzie wszystko można zamienić na gotówkę ale odwrotnie się nie da. Dwie rzeczy są ciekawe. Pierwsza to pojawienie się Mikuna po skończonym ,,przedstawieniu" Wygląda to jak jakiś sygnał, że wszystko jest gotowe. Drugie ,że Szu zaufał Denelowi i nie podzielił szmalu w hotelu. Wydaję mi się ,że Szu zorganizował dwa przedstawienia sztafetę i własną śmierć.
Trochę nas zachęciłeś do zwiedzania ciekawych miejsc znanych z dawnych kultowych filmów z naszej młodości. Świetny pomysł i pozdrawiamy. ruclips.net/video/JzV6eR9P27A/видео.htmlsi=gOX9g1f0ymfJGKou
Autorzy filmu musieli posiadać nieprzeciętną wiedzę o nałogu hazardu.Bo przecież o nim jest ten film.I chyba najlepszy jaki widziałem na ten temat na tym globusie, choć "Owning Mahowny" też doceniam.
Tu nie chodzi o hazard. Główni bohaterowie nie byli hazardzistami ale graczami. Gracz liczy szanse, kalkuluje i gra jeżeli szansa na wygraną jest większa niż szansa na przegraną.
@@novic63 Rozumiem,że jeśli ktoś puszcza w karty chałupe , a następnego dnia po przebudzeniu na dworcu za ostatnie grosze kupuje karty do gry według Ciebie nie jest hazardzistą tylko graczem.No to powodzenia życzę , bo z takim podejściem do tematu możesz skończyć jak bohaterowie naszego filmu.Bez urazy, ale nie masz pojecia czym jest hazard.Ten film jest o hazardzie w najściślejszym tego słowa znaczeniu i nawet nie podejmuję dalszej dyskusji.Znam temat od podszewki ,nie zamierzam się sprzeczać ani nikogo przekonywać do rzeczy tak oczywistej.Jeśli ja Cię nie przekonuję poczytaj wywiady z autorami filmu, oni rozwieją Twoje wątpliwości.
@@sewastopol89 Czy profesjonalni pokerzyści są hazardzistami? Szu był hazardzistą ? Po co taksówkarzowi cała ta wiedza którą chciał przejąć od Szu? Po to żeby oddawać się hazardowi czy po to żeby wygrywać. Nawet Mikuna nie nazwałbym hazardzistą , chciał wygrać bo myślał, że trafił na frajera. Jak zorientował się co do pomyłki sprowadził fachowca, żeby odegrał się w jego imieniu-całkiem racjonalne zachowanie. Dla mnie hazardem jest uczestniczenie w grach gdzie z matematycznego punktu widzenia nasza szansa, żeby wygrać jest mniejsza niz 50% - Ruletka, jednoręki bandyta, gry typu lotto itd.
@@novic63 " Czy Szu był hazardzistą?".Jego żona na początku filmu stwierdza,że "kto raz wszedł w nałóg nigdy z niego nie wyjdzie".Może nie jest to zdanie do końca prawdziwe, ale chyba nie mamy wątpliwości co do tego ,że miała tu na myśli nałóg hazardu.Gdzie kończy się gra ,a zaczyna hazard? Specjaliści od tematu twierdzą,że hazard zaczyna się kiedy tracimy kontrolę nad grą i odnosi ona destrukcyjny wpływ na nasze życie.Czy Szu , który jednego dnia twierdzi "skończyłem z tym" , a następnego siada do stołu ,wczesniej trafia do więzienia , rozbija rodzinę, a w końcowym efekcie ginie, był hazardzistą czy graczem? Pewnie dla tychże specjalistów odpowiedź byłaby jednoznaczna.Osobiście obstawiam zakłady sportowe, potrafię przez określony czas (przykładowo kilku miesięcy) systematycznie generować zysk i pozornie kontrolować sytuację.Jednak przychodzi "moment słabości" kiedy emocje biorą górę i gra się już nie tylko żeby wygrać ale po to żeby grać.Jakie są efekty takiej gry? No cóż , bolesne, czasami tragiczne.Wolałbym określać się mianem gracza(zamiast hazardzisty), ale przyglądając się długofalowym efektom mojej gry odnoszę wrażenie,że to jednak nieodpowiednie słowo.W ruletce obstawiając czarne i czerwone teoretycznie masz 50% szansy na wygrana a i tak wszyscy przegrywają.Ale podyskutować zawsze można.
Proszę przeanalizować"Vinci ". Stary budynek - dziś nie istniejący hotelu Piast przy Radzikowskiego 109. Stamtad wyrusza autobus blokujący później konwój jadący do muzeum. Ponadto domek przy klasztorze w Kalwarii Zebrzydowskiej
Nie został poruszony wątek jak zakończył Szu, czy rzeczywiście Mikun był na dole przez co Szu zjechał windą niżej gdzie skończył jak skończył. Kto mógł go zabić? Wygląda to tak że Szu wystawił młodego po to żeby chłopak dostał kopa bo był za bardzo narwany. Wielkiego Szu wystawił wygrany z młodym Jurkiem tak aby przegrani których konkretnie ograł wcześniej mogli Szu zabić. Tak się kończy ten film.
Jan Nowicki, p. Strasburger i sp. Niemczyk - tacy fenomenalni w swych rolach - ze aż dech zapiera. Ale to wielka zasluga scenarzysty p. Purzyckiego i reżysera Checinskiego ( niedawno zmarlym we Wroclawiu), którzy stworzyli ten kasowy film. Te dialogi, ten caly szpan - idealne.
20 tys dolarów w 1982 roku. Cena na czarnym rynku 1 dolar około 500 zł. Średnia krajowa w tym roku to miesięcznie około 11 tys zł. Więc 22 dolary..... Czyli 20 tys dolarów to coś koło 800 miesięcznych pensji. Proszę teraz sobie przeliczyć na dzisiejsze o jaką kasę grali 😁
Swoją drogą jaka była wartość dolara? Miesięczna średnia to 22X4.35 =95.7 zł? Coś mi tu nie pasuje
2 года назад
W 1982 Boniek przeszedł do Juventusu za 1,8 mln USD. Mówię w kontekście tego, że budżet młodego szulera pochodził częściowo z budżetu transferowego klubu piłkarskiego, w którym pracował jego brat. Ciekawe kogo mogli kupić wtedy za 20k USD.
Film się kończy trochę smutno bo Wielki Szu niestety zostaje zamordowany nie wiadomo przez kogo możemy się domyślać , że może przez Mikuna albo kogoś z jego wrogów
@@adammiotka2315 W zasadzie scena jest tak zrobiona żeby podkreślić że miał dużo wrogów zdolnych zemścić się i o to chodzi! Nieważne który akurat. No ale twarz wariata Lipo nad zwłokami rozstrzyga na rzecz Lipo oczywiście.
Witam, Sądzę, że Lipo raczej tego nie zrobił jego twarz na końcu filmu wskazuje złość , że on tego nie zrobił , warto jeszcze raz to zobaczyć ten wyraz twarzy Lipo który ewidentnie jest zły na sytuację. Wszystko wskazuje na Mikuna ta karta rzucona na zwłoki jakby podpis szulera.
@@adammiotka2315 Jeśli to nie Lipo, którego scenariusz z daleka sprowadził na miejsce zgonu, no to po prostu twórcy chcą powiedzieć że to mógł być każdy z ofiar szulera: Mikun, Lipo itd. I chyba o to własnie chodziło - to mógł być każdy! Widzowie przyzwyczajeni do konwencji kryminału szukają zaś konkretnego nazwiska.
Ten daltonizm mnie zastanawia. Po pierwsze taki człowiek widzi czerń, biel oraz odcienie szarości pomiędzy nimi. A czerwony król (13:00) jest inny w szarościach od czterech pozostałych kart. Po drugie ta wada wyszła dopiero teraz? Skoro karty to była jedna z jego głównych rozrywek w Lutyniu??? Pozdrawiam.
Ironia, strasburger znał sposób w jaki Jurek chce go oszukać od Szu., Jurek podmienił karty na swoją talię schowana w chusteczce, a potem Strasburger zamienił na swoją gdy Jurek z zamknietymi oczami pije szampana do dna..
Film można oglądać 100 razy 😎
Ja to chyba oglądałem 1000 razy
w ciągu roku :)
Znowu przypadkowo wrocilem myslami do tego filmu. I wyladowalem tutaj. Nigdy nie tego nie zapomne, kiedy widzialem premiere w Krynicy gorskiej, bedac jak 17letni chloptas na obozie sportowym. Bylem oczarowany, zahipnotyzowany i zaszkowany. ten film obudzil w moim zyciu chec odciecia kromki z bochenka chleba tego lepszego swiata. Z hotelami, basenami, cieszenia sie zyciem.
Po wielu latach udalo mi sie troszke nacieszyc zyciem, podrozami, hotelami. Zawsze mialem w pamieci novotel Wroclaw. Moje zycie tak sie potoczylo, ze wyladowalem w Afryce, gdzie zyje i mieszkam. Ale tego fntastycznego dziela filmowego, ktore tak bardzo zmienilo moj swiatopoglad, nigdy nie zapomne. Mam kilka kopii tego filmu, aby go nigdy nie stracic. Pozdrawiam z Tanzanii i dziekuje za swietny, nostalgiczny material.
Podobnie jest ze mną. Tamten świat wydawał się na wyciągnięcie ręki i zarazem jakiś nie osiągalny. Taki film zachodni w realu. Dzisiaj mamy to na co dzień :) dlatego nie doceniamy :) Pozdrawiam
Ja tesz mieszkam w Tanzania
Z tym filmem mam też osobiste wspomnienie. Około 19 czerwca 1982 r. byłem w Wambierzycach. Spacerowałem sobie w pobliżu kościoła i nagle w jednym z budynków, chyba na I piętrze, otwiera się okno, a w nim ukazuje się w koszuli pod krawatem Leon Niemczyk. Oczywiście znałem tego aktora z filmów. Nastąpiła śmieszna sytuacja. Staliśmy dłuższą chwilę, on w oknie, ja pod oknem, i patrzyliśmy się na siebie. W ogóle nie skojarzyłem, że w tym budynku nagrywa się film. W pobliżu domu nie było żadnej ekipy, samochodów, żadnego specjalnego ruchu sugerującego pracę nad filmem. Wydawało się, że Niemczyk siedzi tam sobie zupełnie przypadkiem. Dopiero potem, oglądając ten film i kojarząc ówczesny wygląd Niemczyka domyśliłem się, że tego dnia nagrywano scenę gry w bilard.
Jak tak to tak...
Kiedy Wielki Szu i Jurek idą na finałową grę Szu mówi takie słowa "Przejdziesz przez to będą z Ciebie ludzie, nie wytrzymasz zostaniesz śmieciem". On wiedział, że Jurek przegra że Strasburgerem i ostrzegał go że jego dalsze losy zależą od tego jak zniesie tę porażkę. Ale Jurek skupiony na rozgrywce już tego analizował i nie wyciągnął lekcji z innych słów "Oszust nigdy nikomu nie może zaufać, żeby samemu nie zostać oszukanym". Arcydzieło filmowe z wieloma podtekstami, które odkrywam po dziś dzień.
Jurek zapomniał o lekcji pierwszej. Gra się aby wygrać. Nie dla pieniędzy. To tyczy się także nas.
to jest właśnie ta tajemnica którą wszyscy znają ale nie każdy rozumie.... cytuję: ''prawdopodobnie jak ją zrozumiesz, będzie już za późno''
Pamietam jako nastolatek czytalem ksiazke Wielki Szu a potem ogladalem film I do dzis nie wiem czy w finalowej grze taksowkarz zrobil blad podmieniajac karty czy Szu wystawil.go umiejetnie aby go ograc.....
Ten film, to arcydzieło sztuki filmowej. Pozdrawiam serdecznie Pana redaktora i Osoby komentujące.
Dziękuje i pozdrawiam :)
@@podroze24klatkinasekunde11 Ja również
"Wielki Szu" to film z głębokim przesłaniem. Sztafeta...
Właśnie sobie uświadomiłem, że za twoimi filmami, które tak przyjemnie się ogląda stoi ogrom twojej pracy, czasu i pieniędzy. Dajesz nam to za darmo... Wielki szacunek dla ciebie
Cała przyjemność po mojej stronie. :) :)
Ten film to arcydzieło.
Pamietam wakacje 82 albo 83 rok wszystkie mury oblepione były reklamami premiery kinowej tego filmu który dla mnie jest arcydziełem i zawsze świetnie się ogląda .
Lata osiemdziesiąte były nie za wesołe ale dla polskiego filmu bardzo udane. Pozdrawiam
Wg, wikipedia: "Premiera filmu odbyła się 16 maja 1983 roku. Po premierze Wielki Szu spotkał się z uznaniem ze strony recenzentów, ale też okazał się wielkim sukcesem kasowym. Wedle szacunków na seanse filmowe w całym kraju przybyło 2 miliony widzów."
Dziękuję za film. Zawsze się zastanawiałem, gdzie był filmowy Lutyń. Teraz wiem.
Dziękuję, jest mi miło to słyszeć. Pozdrawiam,
Jeden z najlepszych polskich filmów. Szu z Tobą nie można wygrać. Kozak kozak i jeszcze raz kozak!!! 💣💥💯👍
Właśnie obejrzałem Film poraz "enty😉" i za każdym razem jest Coraz Lepszy 👌😉😘 Aż trudno uwierzyć że to już prawie 40lat jak został nakręcony...
Każdym. Piszemy z z kropką. Coś nie za bardzo z polską ortografią. 😂😂😂
@@finnfricke5407 Niech Ci nie Odpierdala !!! Doktor Miodek się znalazł 😉
Fajnie było się cofnąć do 1982. Dzięki i poprosimy o wiecej.
Będzie więcej, obiecuje. Pozdrawiam :)
Nie rozumie tych lapek w dol,Zal mi ich.Wielki szacunek za prace.Prosze o wiecej, i zycze zdrowia.pozdrawiam z Bristolu Wierny widz kanalu 24k
Film "Wielki Szu" wszedł na ekrany kin w 1983 roku. Zajął 5.miejsce w box office, 2 mln 205 tysięcy widzów obejrzało znakomity film w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego.
Gratulacje dla Autora filmiku, świetnie opowiedziana historia, szczególnie dla młodszego pokolenia. Pozdrawiam.
Dziękuję :)
czy gdzieś w internecie są dane o polskich box office'ach z PRL?
@@HirschRafal pl.m.wikipedia.org/wiki/Lista_film%C3%B3w_z_najwi%C4%99ksz%C4%85_liczb%C4%85_widz%C3%B3w_w_Polsce
Piękny i niezwykle ciekawy film. Wyjaśnia zagadki których już dawno szukałem rozwiązania .Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
Jak milo przeczytać takie słowa, daja mi mocne doladawanie. Dziękuję
Fajny materiał, takie filmowe plenery to także mój konik. Zawsze zastanawiałem sie, gdzie leży ów "Lutyń". Zarówno Jurek-taksowkarz, jak i recepcjonistka w hotelu wspominają o "Kątach", a na hotelowym rozkładzie jazdy PKP widnieją "Kąty Wrocławskie", a więc musiało to być niedaleko. Mieszkałem kilka lat we Wrocławiu i będąc fotografem na samochodowym Rajdzie Dolnośląskim w 2015 roku, w drodze na kolejny odcinek zmagań rajdowców przejeżdżałem przez Wambierzyce. Najpierw minąłem ów portal, przez który w filmie przejeżdża taksówka, a potem coś mnie uderzyło w widoku tego hotelu. I dopiero póżniej na guglach obadałem, że to musi być to miejsce :) Dziękuję za dokumentację i szersze ukazanie zalet Wambierzyc, bo wtedy się spieszyłem, a nigdy później już tam nie miałem okazji zajechać. No i za cały materiał, w chorobę dużo killometrów i pracy musiałeś w to włożyc :)
Co do kilometrów to zdecydowanie więcej było przy "Podróży za jeden uśmiech" :)
Okolice południa województwa dolnośląskiego obfitują w takie ciekawe urokliwe miejsca. Ja też długo myślałem że film kręcony był na stacji w Kątach, szczególnie kiedy pierwszy raz tam trafiłem. Budynki dworcowe są do siebie podobne.
Miód na duszę. Regularnie co jakiś czas oglądam "klasykę" i taki filmik to kapitalna rzecz. Człowiek ma okazję dowiedzieć się historii, o których nie dość że nie ma pojęcia to raczej nigdy by nie "rozpracował", WIELKIE DZIĘKI, pozdrawiam.
Dziekuje, milo mi to czytać :) pozdrawiam
Fajny film zrobiłeś . Też chodziłem po Wambierzycach śladami tego filmu.
Jeden z moich ulubionych filmów! Dzięki za znalezienie tego wszystkiego, ja odnalazłem jedynie Wambierzyce :D
Fajnie się ogląda te miejsca, no i jak się zmieniły na przestrzeni lat. Inne, a jednak ciągle rozpoznawalne :). Też sobie wybrałem datę na oglądanie, zupełnie nieświadomie ;].
Znakomity film, do wielokrotnego oglądania ! Zaś sam materiał tutaj bardzo ciekawy :) DZIĘKI !
Dziękuje
15:38'.Tu na ścianie dworca są plakaty-Teatr Sabat Małgorzaty Potockiej(który miał swoje parę sekund w filmie,te wesoło pląsające dziewczyny w motelu,kiedy Szu siedzi z taryfiarzem przy stoliku),a z którą to panią sam Nowicki był ożeniony całkiem niedawno.
Kilka dni temu zmarł Jan Nowicki...Film wielki szu to klasyka Polskiego Kina.
Świetnie to przedstawiłeś :)
Uwielbiam ten film i nawet nie wiedziałem, że ta stacja kolejowa była w Polanicy a hotelik w Wambierzycach a to przecież blisko mojej miejscowości :)
Dzięki !!
Dziękuję i pozdrawiam.
Chciało by się powiedzieć ,,Stare dobre czasy ,, . Jak powiedział w w filmie ,, Sztos ,, Cezary Pazura .
Pozdrawiam serdecznie 👍
Pozdrawiam
wielki szu to świetny film. Dzięki za tę poróóz po latach. You did a good job.
Dziękuje
Jurek nie mieszkał w kamienicy przy kapliczce, tam gdzie grzebał pod maską, ale w domku na ul. Wiejskiej 3. Widać to w scenie, gdy w swoim mieszkaniu po kontemplacji zwiędłych liści wygląda przez okno, które po chwili zamyka. Widoczny jest fragment Bazyliki oraz kamienicy stojącej do dzisiaj po drugiej stronie ulicy.
dobra robota, akurat większość miejsc była mi znanych jako dolnoślązakowi, mała dygresja: we Wrocławiu wtedy nowoczesniejszym hotelem był juz od 2ch lat Hotel Wrocław z krytym basenem, Novotel miał mały basenik pod gołym niebem, pozdrawiam, śluzę pomocą w dalszych poszukiwaniach plenerów filmowych
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam.
Przecież w tej grze ten co go gra Strassburger podmienił karty gdy Jurek pił szampana i zamknął oczy - tak ja to rozumiem. Że Jurek chciał podmienić karty i to zrobił, ale w momencie gdy pił szampana zamknął oczy i wówczas te karty zostały mu prawdopodobnie podmienione. Dlatego wszystko wyszło tak "super" - to nie jest szwindel (jak mówi autor filmu)
Lata 80te,to ostatnie dobre lata dla Polaków,zanim solidarność nie wzięła as się za rozkradanie majątku narodowego.
parę lat temu jak dolar był po 2 zł, to 20 000$ to było 40 000 zł, dziś średnia roczna pensja w Polsce, choć dolar nieco podskoczył, wtedy za twojej wspaniałej komuny to były wszystkie pieniądz świata
Dziękuję za ten film. Pewnego dnia (dziś) postanowiłem przypomnieć sobie Szu. Włączył mi się najpierw Pana film. Dziękuję. Uważam, że film "Wielki Szu" miał potencjał na drugą część, gdyby nie takie, a nie inne zakończenie.
pozdrawiam
Miło to słyszeć, że wyświetla się jako pierwszy. Zgadzam się można było zrobić kolejny film. Miał potencjał.
Zawsze mogli nakręcić prequel. Mam nawet tytuł: "Mały Szu" 😛
Bardzo pouczający film....film o hazardzistach, którzy jednak istnieli i istnieją. Słyszałem o takich co wpadli w nałóg i przepieprzali majątki rodzinne, to się nie mieści w głowie ale są tacy bo to jest jak nałóg. Tak jak tutaj ktoś napisał, również oglądam ten film co jakiś czas i za każdym razem odkrywam w nim coś innego i doceniam z innej strony. Oglądałem go już chyba z 100 razy. Film bardzo spójnie nakręcony, ale bardzo mi się podoba że nie ma w nim jeszcze takiej wulgarności, sam szu to dżentelmen od którego można się uczyć zachowań, dziś już wymarłych. Ogólnie film z klasą a ma przecież 40 lat.
Dziękujemy za ten dokument.
Wiadomo że kilka osób zawsze tam Porsche miało za Gierka, więc nie problem wynająć. Maryla na przykład. 200zł proszę Pana to w latach 70. gdy dzieje się akcja Szu to ze 2-3 dniówki, a papierosy klubowe ok. 6zł tylko kosztowały.
ja pamiętam jak kosztowały 4,50 :) To prawda można było zobaczyć drogie wozy, ale była to rzadkość.
W latach 70 zarabiałem 450 zł na miesiąc.
@@marekg4603 Nie szkodzi. Średnia była o wiele wyższa, a mnie w liceum stać było na papierosy Caro po 20 zł paczka
Miło się słucha i ogląda, świetna praca 👍
Jest mi bardzo miło :) dziękuję.
Ciekawie przedstawione. Mam tylko prosbe, prosze popracowac nad wymowa a przede wszystkim wyeliminowac, te wszystkie -OMy. Te bledy psuja odbior. Reszta bardzo przyjemna, szczegolnie uwaga na koncu... Z ciekawoscia obejrzane. Dziekuje. Acha i jesczcz jedno, teraz Mikun, Szu i Fanciszek Korzen-prezes graja juz razem u Pana Boga, zreszta szulerzy z Novotelu we Wroclawiu tez.
Dzięki za kolejną wycieczkę .
👌👍👍👍
dziękuję za oglądanie i zapraszam na kolejne wycieczki :)
@@podroze24klatkinasekunde11 sam jestem taki zakręcony , byłem w Lubomierzu , Dobrzykowicach ...Sami swoi jest moja ulubiona komedia..Byłem na miejscu gdzie kręcili sceny do filmu z Frankiem dolasem , słynna scena z hukiem była kręcone w Szklarskiej Porębie ....Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej ...
Lubomierz i Dobrzykowice mam w moim kalendarzu. Dużo filmów jest na temat "Samych swoich" nie wiem czy mój wniesie cos nowego. :) ale spróbuję.
@@podroze24klatkinasekunde11 muszę zobaczyć .Pozdrawiam ciepło ...
Wybitny film.
podróże 24 klatki na sekundę
Dziekuje za wstawienie tego filmiku gdzie pokazano najfajniejsze sceny i lokalizacje z Wielkigo Szu. Jestem wroclawianka, wyjechalam juz w 1981 roku na zachód. Ale czesto potem przyjezdzalam do Wroclawia i zatrzymywalismy sie z rodzina kilka razy w Novotelu. Jeszcze byl tam ten stary basen. Ale nie moglismy korzystac, bo byl maly remoncik - srodek lata 1998 rok? Juz wtedy ogladalam ten film w TV Polonia i bylam pod wrazeniem ze taki super film zrobiono w czasie stanu wojennego, niby bieda ale jakie szpanerstwo! W Wambierzycach tez bylam ( wczasy w Polanicy w 1985/ 2013 ) i widzialam ten hotel tam i ta droge, która wjezdzali bohaterowie taksówka.Wspomnien czar..:-)) Pozdrawiam serdecznie, I.G.
Bardzo ciekawe plany filmu, też byłem zaskoczony, że można zrobić taki dobry film w takim trudnym okresie. Pozdrawiam
Duzo pracy Pan wlozyl w ten reportaz. Szczerze gratuluje. Bardzo mi sie podobal.
Dziękuję, jest mi bardzo miło.
Oglądałem wczoraj. Super.
Dobry material 👍 bylem w Wambierzycach kilka dni temu jako dodatek do zwiedzania gor stolowych i z pamieci rozpoznalem uliczke przy domu Jurka taksowkarza, nie wiedzac wczesniej, ze tam byl film krecony. Upewnilem sie z Pana filmu, ze faktycznie to to miejsce. Swoja droga Wambierzyce to osobliwe miejsce, a zwiedzanie miejsc z filmu dodaje niezwyklosci. Licznik nadal bije, tyle ze lodziarnia jedno wejscie obok :) Wnetrze domu pielgrzyma nie zgadza sie z wnetrzem hotelu na filmie, byc moze wnetrze bylo krecone gdzie indziej.
Kawał dobrej roboty. Dawno temu zastanawiałem się gdzie to kręcili... bo Lutynia nie znalazłem...
Dziękuję ślicznie i polecam się na przyszłość. :) :)
świetny film.
Świetną robotę wykonujecie Towarzyszu! Bardzo wartościowy odcinek. Serwus!
Dzięki! Serwus :)
@@podroze24klatkinasekunde11 10:31 - Proszę zobaczyć, Jola wspólniczka, "żona" Wielkiego Szu weszła Panu w kadr ;-) nawet ubrana tak samo jak podczas pierwszego spotkania na niedoszłym "bankiecie." Serwus!
No rzeczywiście! nie zauważyłem :) dzięki
@@tow.JanWinnicki No towarzyszu, nie dosc, ze jestescie niedowidzacy, to jescze jestescie daltonista... ta sukienka to nie to samo i nie ten kolor, co miala na sobie Jola- wspolniczka. Z partyjnym pozdrowieniem. Czuwaj!
zajebisty film! nigdy mi się nie znudzi!
Szu to jest myślenie 😁 Super Film 😃
Świetny film,oglądałem z 3-4 razy..
Ja z 30-ści.
Wow! Super film i super kanał! Pozdrawiam
Dziękuję bardzo :) Pozdrawiam
Jest taka scena gdzie Szu z Małym czekają na Mikuna wracającego z Kątów bodajże (?) po tym jak zorientował się że Szu nie wsiadl do pociągu. Siedzą w taksówce, na bocznej gruntowej drodze. Ktoś wie czy to jest boczna od Drogi Stu Zakrętów?
To jest leśna droga pomiędzy Wambierzycami a Chocieszowem miejsce zwane potocznie niebieskim kamieniem. W obecnej chwili kładziony jest tam nowy szuter
Znakomity reportaż o miejscach, w których kręcono "Wielkiego Szu". A propos wspomnianej przestrogi, to póki co, jeszcze nie miałem przyjemności "pobawić się czterema damami" i raczej z tego nie skorzystam. Dzięki za publikację. Pozdrawiam serdecznie Pana redaktora
Dziękuję ślicznie
@@podroze24klatkinasekunde11 Ja również
Kiedyś mi jakiś znajomy powiedział, że Lutyń to w oryginale Kąty wrocławskie. No., ale już wiem jak było. Super materiał.
Też długo myślałem że to Katy Wr. Pozdrawiam
Super ! Dzięki !
Dziękuję
Fajnie powspominać, dzięki 😏
uwielbiam ten film
Świetna robota, dzięki.
dziękuje , pozdrawiam
Film był niesłychanym sukcesem. Kino wstrzymało oddech na scenie z Szapołowską.
To były czasy kiedy każda laska chciała wyglądać jak Cher, a wtedy typy nakładały nawet na jądra żel.
Zapomniałeś dodać jak skończył Wielki Szu. To bardzo ważne.
Fakt! nie chciało mi się łazić po śmietnikach :) a tak poważnie smutne zakończenie, j
Wielkie dzięki!
właśnie zasubskrybowałem kanał. nie żałuję. pozdrawiam serdecznie
będę się starał nie zawieźć
Świetny i ciekawy temat ..fajnie opowiedziany ☺
dziękuję :)
@@podroze24klatkinasekunde11 ja też dziękuję i Wesołych Świąt ☺
Wesołych, spokojnych i zdrowych.
Jan Nowicki aktor zmarł 6 grudnia 2022 wielki Szu rip
Brakuje mi tu jednej kluczowej rzeczy przy takim materiale. Lokalizacji pokazywanych miejsc
super filmik ! czekam na następne daje suba i pozdrawiam !
Dziękuję! Będzie więcej. Pozdrawiam
klimat filmu z zapachem zachodu. fajnie ze robisz takie filmy . moze tez warto zrobic cofke w lata 30 polskich filmow stare filmy mialy klimat. mysle ze zostane dluzej na tym kanale. jesli mozna zloze male zamowienie na tytuly.pozdrawiam
Dziękuję, pozdrawiam. :)
Jan Nowicki mistrz klasa niezłe jaja jak bliźniakom dowalil mroczkom ja łodzianka Panowie Machulscy klasa O scar tylko te kurduple Ameryka klapki jak na pardobickiej szacun panie Janie
08:12 Wielki Szu i Jola pojechali do hotelu Forum a nie Victorii. Wielki Szu udał się do CZarnego Kota w Victorii po odjeździe Joli.
Zgadza się. Później się zorientowałem.
I to była "sztafeta". Wielki Szu być może szukał odpoczynku, chciał zapuścić korzenie, ale Jurek był dla niego idealnym następcą. Przekazał mu to, co miał w sobie.
Tak sądzę
@@podroze24klatkinasekunde11 Pytanie, dlaczego chciał, aby ktoś był taki jak on. Jakie miał intencje, cel w tym.
@@grigoriwolny3384 po prostu chciał to komuś przekazać i zrobił to w taki sposób, jak jemu ktoś, kiedyś.... Sztafeta...
@@grigoriwolny3384 przecież Szu robił co mógł żeby Jurek się odczepił
Ciekawe co się stało z tym czerwonym Porsche 924 , bo w tamtych czasach takie auto to był mega luksus. Sam jestem w posiadaniu takiego Porsche 924 , tylko czarne od nowości tj. od 1980 r w PRL-u , jest jeszcze na czarnych plastikowych numerach :}. W czasach syren, maluchów i Fiatów 125 takie Porsche na ulicy to był niezły szok
To prawda, jak pojawił się gdzieś taki samochód, zaraz zbierał się wianuszek oglądających.
materiał tak rewelacyjny jak i omawiany film ! - czekałem na odpowiedź na pytanie - kto załatwił Szu.. ?
trudno orzec, miał wielu wrogów
Dlaczego Szu zagrał z Mikunem? Dlatego, że miał w tym interes i postanowił wykorzystać jego znajomości i układy do uwolnienia się od kart. Szu potrzebował szmalu musiał spłacić Mikuna i opłacić wielu urzędasów, milicję i służbę zdrowia. Mikun był potrzebny jako pośrednik. Dlatego zagrał z Dario choć karty go już nie interesowały, potrzebował gotówki. W swoim planie uwolnienia się od kart nie mógł utrzymywać żadnych kontaktów z nikim kogo znał jako Szu, dlatego odprawił tą prostytutkę a z Jurka zrobił samego siebie. Bez domu, żony, rodziny, przyjaciół. Zostały mu karty i tylko karty. Na dworcu Jurek zrozumiał słowa Szu ,,odwrotnie się nie da" On ma karty i to jest jego jedyna materialna rzecz w jego nowym świecie bez wartości gdzie wszystko można zamienić na gotówkę ale odwrotnie się nie da.
Dwie rzeczy są ciekawe. Pierwsza to pojawienie się Mikuna po skończonym ,,przedstawieniu" Wygląda to jak jakiś sygnał, że wszystko jest gotowe. Drugie ,że Szu zaufał Denelowi i nie podzielił szmalu w hotelu. Wydaję mi się ,że Szu zorganizował dwa przedstawienia sztafetę i własną śmierć.
8:00 Porsche 924, okazala chatka i przez 40 lat to samo ogrodzenie...
Trochę nas zachęciłeś do zwiedzania ciekawych miejsc znanych z dawnych kultowych filmów z naszej młodości. Świetny pomysł i pozdrawiamy. ruclips.net/video/JzV6eR9P27A/видео.htmlsi=gOX9g1f0ymfJGKou
Taki był zamysł powstania kanału na YT. :) Bardzo mnie to cieszy! Pozdrawiam
Super
1:20 że po co przyjechał?? On tam przyjechał przekręcić Mikuna! 😂
Witam .
Ciekawie streszczony film.
Ale ani słowa o scenie znalezienia głównego bohatera przez pracowników MPO...
Pozdrawiam.
Nie byłem przekonany czy kręcono to w Victorii. Po czasie dowiedziałem się że jednak Forum. Pozdrawiam
@@podroze24klatkinasekunde11 Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Nigdy nikomu nie ufaj - to jedno z przesłań filmu
Ja oszukiwałem ty oszukiwałeś wiec graliśmy uczciwie - weszło do mowy potocznej
"Ja oszukiwałem ?!
- no popatrz
karty cięte żyletką są dobre na taksówkarzy z postoju,
ale taki np. Mikun dałby Ci za to w twarz" 😄😁🙂
tym wyjściem z dworca też 07 zgłoś się w pierwszym odcinku wycbodzil
Sporo scen u mnie w domu :)
Koncowa scena to jest cialo w smieciach wielkiego Szu, prosze Pana.
Wiem o tym doskonale. Przez sentyment do postaci odpuściłem. :) Pozdrawiam
Ciekawy materiał. Jednak brakuje ulicy Fabrycznej w Siechnicach koło Wrocławia.
Pojawi sie jak będę opowiadał o "Konsulu"
@@podroze24klatkinasekunde11 Bardzo dobry pomysł
" Licznik bije " 😀
W jakiej miejscowości willa w której odbyła się gra z Fryczem, czy tylko ja nie zauważyłem, czy może nikt nie jest ciekaw co to za miastko?
W filmie domyślnie jest to chyba miejscowość pod Warszawą. Scena nagrywana we Wrocławiu.
@@podroze24klatkinasekunde11 Dziękuję, a więc willa we Wrocławiu (w filmie podwarszawscy chyba badylarze)
Zabraklo wyjazdu z parkingu pod Victoria gdzie znaleziono zwloki. :)
pozdrawiam
To prawda, nie miałem wtedy pewności czy to było w Victorii.
Autorzy filmu musieli posiadać nieprzeciętną wiedzę o nałogu hazardu.Bo przecież o nim jest ten film.I chyba najlepszy jaki widziałem na ten temat na tym globusie, choć "Owning Mahowny" też doceniam.
Tu nie chodzi o hazard. Główni bohaterowie nie byli hazardzistami ale graczami. Gracz liczy szanse, kalkuluje i gra jeżeli szansa na wygraną jest większa niż szansa na przegraną.
@@novic63 Rozumiem,że jeśli ktoś puszcza w karty chałupe , a następnego dnia po przebudzeniu na dworcu za ostatnie grosze kupuje karty do gry według Ciebie nie jest hazardzistą tylko graczem.No to powodzenia życzę , bo z takim podejściem do tematu możesz skończyć jak bohaterowie naszego filmu.Bez urazy, ale nie masz pojecia czym jest hazard.Ten film jest o hazardzie w najściślejszym tego słowa znaczeniu i nawet nie podejmuję dalszej dyskusji.Znam temat od podszewki ,nie zamierzam się sprzeczać ani nikogo przekonywać do rzeczy tak oczywistej.Jeśli ja Cię nie przekonuję poczytaj wywiady z autorami filmu, oni rozwieją Twoje wątpliwości.
@@sewastopol89 Czy profesjonalni pokerzyści są hazardzistami? Szu był hazardzistą ? Po co taksówkarzowi cała ta wiedza którą chciał przejąć od Szu? Po to żeby oddawać się hazardowi czy po to żeby wygrywać. Nawet Mikuna nie nazwałbym hazardzistą , chciał wygrać bo myślał, że trafił na frajera. Jak zorientował się co do pomyłki
sprowadził fachowca, żeby odegrał się w jego imieniu-całkiem racjonalne zachowanie. Dla mnie hazardem jest uczestniczenie w grach gdzie z matematycznego punktu widzenia nasza szansa, żeby wygrać jest mniejsza niz 50% - Ruletka, jednoręki bandyta, gry typu lotto itd.
@@novic63 " Czy Szu był hazardzistą?".Jego żona na początku filmu stwierdza,że "kto raz wszedł w nałóg nigdy z niego nie wyjdzie".Może nie jest to zdanie do końca prawdziwe, ale chyba nie mamy wątpliwości co do tego ,że miała tu na myśli nałóg hazardu.Gdzie kończy się gra ,a zaczyna hazard? Specjaliści od tematu twierdzą,że hazard zaczyna się kiedy tracimy kontrolę nad grą i odnosi ona destrukcyjny wpływ na nasze życie.Czy Szu , który jednego dnia twierdzi "skończyłem z tym" , a następnego siada do stołu ,wczesniej trafia do więzienia , rozbija rodzinę, a w końcowym efekcie ginie, był hazardzistą czy graczem? Pewnie dla tychże specjalistów odpowiedź byłaby jednoznaczna.Osobiście obstawiam zakłady sportowe, potrafię przez określony czas (przykładowo kilku miesięcy) systematycznie generować zysk i pozornie kontrolować sytuację.Jednak przychodzi "moment słabości" kiedy emocje biorą górę i gra się już nie tylko żeby wygrać ale po to żeby grać.Jakie są efekty takiej gry? No cóż , bolesne, czasami tragiczne.Wolałbym określać się mianem gracza(zamiast hazardzisty), ale przyglądając się długofalowym efektom mojej gry odnoszę wrażenie,że to jednak nieodpowiednie słowo.W ruletce obstawiając czarne i czerwone teoretycznie masz 50% szansy na wygrana a i tak wszyscy przegrywają.Ale podyskutować zawsze można.
Mało kto wiedział że tam kręcili ten film 🖐️🖐️🖐️😉😉
Z całym szacunkiem dla wykonanej pracy ale scena w porsche podobnie jak scena łóżkowa po wygranej była kręcona pod hotelem Forum a nie Victoria
Zgadza się. dowiedziałem się o tym po fakcie.
Chyba tez finalna gra? Forum na nowogrodzkiej
o..wambierzyce mij kolega jest tam..proboszczem..irek pozdro
Proszę przeanalizować"Vinci ". Stary budynek - dziś nie istniejący hotelu Piast przy Radzikowskiego 109. Stamtad wyrusza autobus blokujący później konwój jadący do muzeum. Ponadto domek przy klasztorze w Kalwarii Zebrzydowskiej
Vinci mam prawie skończony, brakuje mi tylko zdjęć z podziemi imitujących kanały. Niestety Fort Legionów w Warszawie jest zamknięty przez pandemię
a jak jesteśmy przy Vincim. To Gruby obserwuje akcje z konwojem z Grand Hotelu czy raczej z hotelu Polskiego przy bramie? Miałem dylemat
@@podroze24klatkinasekunde11 muszę obejrzeć tę scenę bo z pamięci nie jestem w stanie
@@podroze24klatkinasekunde11 z IIp hotelu "Francuskiego"- róg św. Jana / Pijarska
Nie został poruszony wątek jak zakończył Szu, czy rzeczywiście Mikun był na dole przez co Szu zjechał windą niżej gdzie skończył jak skończył. Kto mógł go zabić? Wygląda to tak że Szu wystawił młodego po to żeby chłopak dostał kopa bo był za bardzo narwany. Wielkiego Szu wystawił wygrany z młodym Jurkiem tak aby przegrani których konkretnie ograł wcześniej mogli Szu zabić.
Tak się kończy ten film.
Takie niedopowiedzenie dobrze robią dla filmu, nie mam tego za złe realizatorom Pozostawiają resztę naszej wyobraźni.
Bardzo miło się oglądało,a kto zabił wielkiego szu?
Nie wiadomo, pozostawili w domyśle.
a ta willa gdzie wielki szu ogrywa frycza to gdzie jest ??? nie padło to w filmie
dobra wiem ul. Zielonego Dębu 15a wrocław
Jan Nowicki klasa
Zgadzam sie :)
Jan Nowicki, p. Strasburger i sp. Niemczyk - tacy fenomenalni w swych rolach - ze aż dech zapiera. Ale to wielka zasluga scenarzysty p. Purzyckiego i reżysera Checinskiego ( niedawno zmarlym we Wroclawiu), którzy stworzyli ten kasowy film. Te dialogi, ten caly szpan - idealne.
20 tys dolarów w 1982 roku. Cena na czarnym rynku 1 dolar około 500 zł. Średnia krajowa w tym roku to miesięcznie około 11 tys zł. Więc 22 dolary..... Czyli 20 tys dolarów to coś koło 800 miesięcznych pensji. Proszę teraz sobie przeliczyć na dzisiejsze o jaką kasę grali 😁
Fakt! Pozdrawiam
Majątek..
3500000. To 7-8 domów.
Swoją drogą jaka była wartość dolara? Miesięczna średnia to 22X4.35 =95.7 zł? Coś mi tu nie pasuje
W 1982 Boniek przeszedł do Juventusu za 1,8 mln USD. Mówię w kontekście tego, że budżet młodego szulera pochodził częściowo z budżetu transferowego klubu piłkarskiego, w którym pracował jego brat. Ciekawe kogo mogli kupić wtedy za 20k USD.
Prośba o adres willi Frycza w Wr-wiu. Czy scena w której Szu kupuje bilet i nie wsiada do pociągu to też Polanica?
Wrocław ul. Zielonego Dębu. Ten sam dworzec
Gdzie znajduje się willa filmowego Jarka? Jeśli można wiedzieć oczywiście. Pozdrowienia
Wrocław, okolice hali Stulecia
Film się kończy trochę smutno bo Wielki Szu niestety zostaje zamordowany nie wiadomo przez kogo możemy się domyślać , że może przez Mikuna albo kogoś z jego wrogów
Podpowiem: karta która leży wówczas na jego ciele, moim zdaniem, jest sugestią kto zamordował. Zwróćcie na to uwagę ;)
@@MrStanislav
Cześć,
To podpowiedź kto twoim zdaniem to zrobił , ciekawy jestem
@@adammiotka2315 W zasadzie scena jest tak zrobiona żeby podkreślić że miał dużo wrogów zdolnych zemścić się i o to chodzi! Nieważne który akurat. No ale twarz wariata Lipo nad zwłokami rozstrzyga na rzecz Lipo oczywiście.
Witam,
Sądzę, że Lipo raczej tego nie zrobił jego twarz na końcu filmu wskazuje złość , że on tego nie zrobił , warto jeszcze raz to zobaczyć ten wyraz twarzy Lipo który ewidentnie jest zły na sytuację.
Wszystko wskazuje na Mikuna ta karta rzucona na zwłoki jakby podpis szulera.
@@adammiotka2315 Jeśli to nie Lipo, którego scenariusz z daleka sprowadził na miejsce zgonu, no to po prostu twórcy chcą powiedzieć że to mógł być każdy z ofiar szulera: Mikun, Lipo itd. I chyba o to własnie chodziło - to mógł być każdy! Widzowie przyzwyczajeni do konwencji kryminału szukają zaś konkretnego nazwiska.
Ten daltonizm mnie zastanawia. Po pierwsze taki człowiek widzi czerń, biel oraz odcienie szarości pomiędzy nimi. A czerwony król (13:00) jest inny w szarościach od czterech pozostałych kart. Po drugie ta wada wyszła dopiero teraz? Skoro karty to była jedna z jego głównych rozrywek w Lutyniu??? Pozdrawiam.
ta uwaga o daltonizmie była raczej ironią niż stwierdzeniem. Po prostu Karol Strasburger zakpił sobie z Andrzeja Pieczyńskiego(Jurka)
On nie był daltonistą.
Ironia, strasburger znał sposób w jaki Jurek chce go oszukać od Szu., Jurek podmienił karty na swoją talię schowana w chusteczce, a potem Strasburger zamienił na swoją gdy Jurek z zamknietymi oczami pije szampana do dna..
czy widomo gdzie jest Willa gdzie szu wygrywa czerwone porsche ?
Tak. Jest w moim filmiku. Wrocław w okolicy hali stulecia.