Pierwszy wyprodukowany Lublin - Czy Lublin 1 i Pasagon maja coś wspólnego? Muzeum SKARB NARODU
HTML-код
- Опубликовано: 17 окт 2024
- #MuzeumSKARBNARODU
Oglądajcie, Subskrybujcie nasz kanał, zostawcie komentarz i kliknijcie Dzwoneczek, żeby otrzymywać powiadomienia o kolejnych filmach.
Nasz Patronite:
patronite.pl/M...
Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: sklep.muzeumsk...
Zajrzyjcie koniecznie!
* *
Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.
muzeumskarbnar...
FB | INSTAGRAM - @skarb.narodu
TikTok - @muzeumskarbnarodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu
* *
Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack;
Niesamowite znalezisko. Lublin z nr 1. To jest prawdziwy skarb. Trzymam kciuki za zachowanie go dla potomności. Dziękuję za świetny odcinek wypełniony ciekawą treścią po brzegi
Jakie niesamowite. Jeżdzą Lubliny w o wiele lepszym stanie, a ten nadaje się na złom.
@@alchemik2010niesamowity, bo to pierwszy wyprodukowany seryjnie egzemplarz. Nie rozumiesz tego teraz, więc na 100% nie zrozumiesz tego nigdy
@@motopasja5573 Możliwe, ale pierwszy egzemplarz gówna i tak pozostaje gównem.
Egzemplarzem nr 3 jeździł Złomnik.
Gdy w latach 1985-1987 odrabiałem wojsko to bodajże w sierpniu 1986 r. przyjechał z dostawą jakichś odkuwek z Lublina nieznany mi wcześniej dostawczak na czerwonych tablicach XLU. Auto to był jakiś prototyp Lublina w wersji skrzyniowej że stalowymi burtami, takimi samymi jakie w latach 90. były montowane w Żukach. Samochód w kolorze kawy z mlekiem miał jasnoszarą błyszczącą plandekę i mocno nietypowe jak dla dostawczaka koła bliźniaki na tylnej osi. Pod maską był diesel, bo mocno kopciło z rury wydechowej. Później ten sam samochód widziałem w październiku 1986 na wystawie Polska Motoryzacja zorganizowanej z okazji 35-lecia FSO na błoniach Stadionu X-lecia.
Witaj Robercie. Hejt był jest i bedzie , co kolwiek byś robił. Tak naprawde robisz coś wyjątkowego i nie powinieneś zwracać uwagi na kiepskie komentarze ludzi których największym osiągnieciem jest obsmarowanie kogoś.
Wracając do tematu przypominają mi się czasy kiedy pracowałem w hurtowni jako kierowca i jezdziłem starą Avią to był początek lat 2000. pewnego dnia szef zakupil rocznego lublina 3 . Jaki to był nawet wtedy dla mnie wypas. Nie porównywalny z autami którymi jezdziłem wczesniej. Przez 2 lata użytkowania miałem dwa razy problem z siłownikiem od gaszenia . Auto spisywało sie rewelacyjnie. Oczywiscie dużą zasługą było to jak o niego dbałem . Wiec uwazam ze w tamtych czasach to nadal był dobry samochód. Pozdrawiam serdecznie Adrian.
Koszulka przekreślone 500+, 800+ i zamiast tego : Caro +
Świetny odcinek, chętnie bym też obejrzał odcinek o ostatnich cywilnych wypustach Honkera, pewnie zalewdwie kilkanaście sztuk puszczono do odbiorców indywidualnych
Złomnik pokazywał kiedyś Lublina nr 3. Być może z kolekcji Graczyka. Pewnie o tym wiecie ale na wszelki wypadek przypomnę. Pozdrawiam.
Wystapil ten lublin w filmie rojst, drugiej serii
Uwielbiam wasze nastawienie do starych "gratów" . Są ludzie , którzy powiedzą że ratowanie ich jest tylko stratą pieniędzy albo niepotrzebnym wysiłkiem . Mam nadzieję że nigdy nie przestaniecie pamiętać o LEGENDACH PRL-u ja sam bym ratował każde auto tamtych lat . Życzę dalszych sukcesów.🔥🔥🔥🚘🚗
Oznaczenie silnika ADCR rozwijało się jako Andoria Diesel Common Rail. Mój śp. tata pracował jako technolog m. in. przy opracowywaniu tego silnika. Opowiadał mi m. in. o tym, jak śledzili online parametry prototypowych silników podczas jazd testowych wykonywanych m. in. na autostradzie A4 w kierunku Wrocławia i z powrotem. W celu przejechania kilkudziesięciu tys. km te auta jeździły prawie non stop.
Ogolnie szkoda andorii no ale coz, wiecej z tego silnika wydobyc sie nie dalo a nowego wprowadzic pewnie nie bylo za co no i jeszcze zbyt trzeba miec a liczba samochodow, ktore mozna bylo impoetowac bez silnikow i zakladac andorie tez sie kurczyla...
@@C64Lover tak, było coraz mniej zamówień na samochody, w których była montowana Andoria (Lublin, Honker, GAZ Gazela, dawniej LDV Convoy), a także normy emisji spalin też stawały się coraz bardziej rygorystyczne, a dostosowanie do nich sinika mającego już swoje lata pewnie tanie by nie było. A podobno też sama Andoria pod rządami Daewoo była kiepsko zarządzana przez niekompetentnych ludzi z Korei.
Odcinek super.
Uwielbiam polskie dostawczaki!!!
Pozdrawiam
Witam serdecznie pamiętam jak z Zuka się przesiadalem do Lublina 1 , były to lata 90 praktycznie końcówka lat tych a później byl Lublin już 2 ach te czasy i tymi autami jeździłem na Niemcy jako kierowca to byly czasy już nie wrócą
Ta laweta jest dla mnie zaskakująca z ilością usterek. U nas na gospodarstwie jest Lublin 3 izoterma, jedyne co się od czasu do czasu zawiesi to rozrusznik. 🤣 Elektryke raz na 5 lat się przejrzy, dodatkowy przycisk do rozrusznika jak stacyjka ma problem, bo jest trzecia 😂 ale działać działa i dzielnie służy pomimo 200 tysięcy km. 😎 A sama prostota tego silnika to coś pięknego, spalanie między 10 a 15 litrów diesla.
Ta laweta się psuje bo włożyli do niej silnik który mimo że był nówka to za długo stał nieużywany. A to jest najgorsza opcja przede wszystkim dla układu wtryskowego.
Świetny odcinek Robercie a na głupie komentarze ludzi bez pasji szkoda słuchać. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Ostatni się dowiedziałem,,że w latach 1994-1997 roku LUBLINA montowano na Białorusi, w zakładach BELAZ, (tych co produkują te gigantyczne wozidła) . Miały most z UAZ-a, kierownicę z ciągnika MTZ, lusterka z ciężarówki MAZ itp . Powstało niecałe 500 sztuk tych białoruskich Lublinów . Wiedzieliście?
Miałem Lublina jedynke już na tarczach z przodu, zegary a'la polonez, wyskalowane do 140, bez obrotomierza. Potem kupiliśmy trójkę 3.5T na długiej ramie, kiper. Poza kształtem kabiny, to trójka była całkiem innym samochodem. Inna deska, inna wiązka elektryczna, silnik turbo, wspomaganie kierownicy, dużo lepiej wyciszony. Komfort jazdy jedynka a trójka: nieporównywalnie lepszy na korzyść trójki.
Ten numer jeden z filmu, to na pewno szyba przednia po wymianie, bo jest z lublinów dwa wzwyż, czyli w wersji do wklejania. Pewnie pójdzie do wymiany jak się panowie zabiorą do renowacji 👍
Szyba z jedynki pasuje nawet do Pasagona. Nigdy nie było wklejanych szyb w żadnym Lublinie, do końca były z uszczelką :)
@@FSCParzus Czy były wklejane, czy nie, to może aż takich szczegółów nie znam. Ale w Lublinie jedynce szyba była czysta, bez czarnego lakieru na obwodzie. Widac to nawet na przebitkach na materiale, gdy pokazują zdjecia jedynki z gazety. Ten numer jeden ever ma szybę wymienioną, bo ma te czarne ramki. A może cala kabina jest po wymianie (bo np pas dolny ma nowe lampy kierunkowskazów), a tylko przenitowali tabliczkę znamionową. To się okaże jak sie panowie przyjrzą dokładnie temu lublinu :)
Pracowałem z człowiekiem który robił pierwsze formy do kabiny Lublina, z tego co mówił kabina była gotowa jeszcze w stanie wojennym po opracowaniu kilku wcześniejszych wersji (np Lublin 25) Jeśli idzie o różnicę między prototypami Nysy a Lublina to te pierwsze miały okrągłe reflektory ze 125p/Poloneza. Nysa była też w wersji 4x4 (oczywiście nie wyszła poza fazę prototypu)
Byla, poszukaj nysa 325, jezdzace prototypy były przed 1980
@@C64Lover przecież napisałem "nie wyszła poza fazę prototypu"
Kolejny ciekawy i świetny odcinek 😊 tak trzymać dziękuję gratownicy ,że Jesteście
Dotej pory mam ulotki rekkamowe jak wchodził Lublin 3. Ale to był sprzęt, a co do koszulek to żółta Syrena byla by super. Pozdrawiam z Lublina ale z miasta😀👍👍👍
Posiadaliśmy kiedyś Lublina 1 po sprzedaży Żuka w latach jakoś po 2003 roku z rocznika właśnie 1993. Był tam również licznik jak tutaj i również z obrotomierzem jak w polonezie wyskalowanym do 8000 obrotów. Środek w sumie wygląda tak samo jak w nim. 😅 Niestety dawno temu poszedł za 1000 zł na złom, stan był bardzo słaby ale silnik pracował do końca. 😢
U mnie w robocie Lublin 1 dzielnie służył 14 lat. Gdyby nie zjadła go rdza to nadal by służył. Z tego co wiem odkupił go później jakiś sadownik, naprawił blacharkę i jeszcze kilka lat woził nim owoce i warzywa.
Odbierałem Lublina 3 w salonie w latach 90tych. Na moją uwagę , że na zgrzewach blach jest nalot rdzy Pan sprzedawca wzruszył ramionami i powiedział, że ten typ tak ma...
Jakoś na poziomie „zaraz Polska”
Pozdrawiam z Wieliczki! Czy można wiedzieć coś więcej o historii tego Lublina? Gdzie on pracował w Wieliczce?
Patrząc na jego stan to chyba w kopalni soli.
@@MuzeumSkarbNarodu😂😂👍🏼
Świetny odcinek,najpierw pomyślałem jaki długi a to bardzo mile spedzony czas byl😊 Pozdrawiam
Do pracy szukaliśmy auta, które przewiezie jakieś materiały, będzie jako auto robocze, poszukiwania nie trwały zbyt długo, bo patrząc na pognite mercedesy, volkswageny czy fordy najlepiej wypadł lublin (oczywiście w naszym przedziale cenowym). Lublin 3 z znaczkiem Intral Lublin, 2,4td 2005r. Wersja "maxi" maksymalnie długi, maksymalnie wysoki, a do tego ławeczki na pace i rejestrowany na 9 osób. Bardzo jestem zadowolony z Lublina i nie żałuję decyzji o jego zakupie, wdzięczne i faje auto do jazdy jeżeli się o niego zadba. Pozdrawiam
jaki przebieg ma?
Nie sądziłem że mnie jeszcze coś tak zaskoczy jak to że nr 1 dotrwał do dziś 😁👍
Miałem takiego, ależ on mi zdrowia napsuł szczególnie paleniem. Na szczęście robi juz jako kiosk na broniszach
Jasne, że nie da się pokazać i opowiedzieć wszystkiego, ale jak na blisko 50-minutowy odcinek dało się chyba zauważyć, że przednia szyba tego pierwszego jest chyba z Lublina 2 (czarna blenda na dole). Szkoda, że bardzo mało wnętrza Pasagona pokazano - w końcu to rarytas😎
Miałem okazje jezdzić Lublinkem 2,całkiem fajnie się prowadził,byłem pozytywnie zaskoczony
Pasagonów łącznie wyprodukowali około 100. W wiekszosci z przodem lublina 3mi dłuższa ramą o zbiornikiem 200l dla znanej sieci sklepów meblarskich. Oczywiście z ADCR pod maską. Posiadam taki mój ma nr jsk dobrze pamietam 86.
Od razu ostrzegam - będzie długo.
W 1977 roku zacząłem studia na wydziale mechanicznym Politechniki Łódzkiej na specjalności Samochody i Ciągniki. Pierwsza wycieczka po polskich firmach motoryzacyjnych jako Koło Naukowe Samochodów i Ciągników PŁ miała miejsce w końcówce lat 70. Po obejrzeniu w Lublinie "linii produkcyjnej" Żuka zadawaliśmy pytania przedstawicielom fabryki o nowy projekt Żuka z silnikiem o zapłonie samoczynnym. Odżegnywali się od takiej "herezji" i twierdzili, że nic podobnego nie ma miejsca. Po wyjściu z fabryki na parkingu przed budynkiem dyrekcji zobaczyliśmy parkujący prototyp pojazdu na próbnych, czerwonych numerach, który wtedy przypominał zachodnie auta ale z nadwoziem mieszanym, tzn. kabina metalowa, a zabudowa z tworzywa sztucznego. Jaka była mina przedstawiciela fabryki nie wspomnę. O pytanie: jaki silnik jest w tym pojeździe nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Pytania te zadawali oczywiście pracownicy naukowi Instytutu Pojazdów. Ja, jako student początkujący przysłuchiwałem się tylko tym bezsensownym odpowiedziom fabryki. Tak się złożyło, że po kolejnej wizycie w Autosanie następnym zakładem na trasie wycieczki była Andoria w Andrychowie. I tu znowu po obejrzeniu produkcji silników serii licencyjnego Leylanda SW400 nasze pytanie było o silniki o zapłonie samoczynnym projektowane do Poloneza. Jak w Lublinie, i tu usłyszeliśmy odpowiedź, że nic takiego się nie projektuje. A jak nasi nauczyciele wspomnieli o symbolu 4C90 też wszelka dyskusja zamilkła. Nie umieli nam za to wytłumaczyć cóż to za dziwne, małe w stosunku do leylandowskich korpusy czterocylindrowych silników leżakują (starzeją się) na tyłach hal. A były to właśnie te późniejsze, lublinowskie 4C90. Bardzo dziwne było to trzymanie w tajemnicy wszelkich prototypów, nowych wdrożeń, szczególnie przed studentami z tegoż samego kierunku. Czy była to tajemnica przed naszymi decydentami, czy przed "braćmi" za wschodu, którzy ponoć lubili utrącać wszelkie projekty???
Już jako prywaciarz w 1991 roku kupiłem Fiata Ducato 2,4 Diesel używanego (z przebiegiem ok. 100 tys. km) z Niemiec i jeździłem nim jeszcze prawie 400000 km.
Może to właśnie przez taką politykę tajemniczości nie kupiłem nigdy Lublina. Co prawda kupiłem Poloneza Trucka z silnikiem diesla z Citroena, ale żałowałem.
Gratuluję zakupu takiego rarytasu.
Świetna historia, dziękuję i pozdrawiam 👋
Andoria robiła 4C90 poza jakimkolwiek planem, może nie chcieli tym za bardzo epatować.
Dzień dobry Panie Brykala ! Jest Pan prawdziwym pasjonatem , zresztą co by tu nie powiedział to trzeba Pana wspierać ja jestem z pokolenia co doskonale pamięta Żuki kurolapy z silnikami dolnozaworowymi SM jako młody Człowiek robilem remonty tych silników a skrobanie panewek skrobakiem do dziś przyprawia mnie złością taki silnik po N G robił maksymalnie 60 tysięcy przebiegu a co do Lublina to gdyby wjechał o dziesięć lat wczesniej to sytuacja byłaby inna pozdrawiam Pana serdecznie i jeszcze dodać od siebie ze nasza motoryzacja nie byla aż taka zła warto ja chronić
niesamowite ... oglądam was i przez to kupiłem poloneza r92 z szyberdachem
Tego trzydrzwiowego Caro widywałem wielokrotnie w drugiej połowie lat 90-tych na łódzkiej Dąbrowie.
Myślę Panie Brykała ze jakby Pan przestał wracać do tych uszczypliwych komentarzy i po prostu robił swoje i przy tym nie żalił się na tych oprychow którzy siedzą na dupach i nic nie robią prócz negowania innych byłoby najlepszym utraciem nosa tym zgredom 😊 fajna pasja i zacięcie do tych samochód, mamy z tatą Lublina z 2002 roku, 3.5 tonowy na 16 kołach, ostatnio wymieniony rozrząd, sprzęgło i całość silnika uszczelniona 😊 tata zawsze mówi że był gdzieś "ŻUKIEM" a nie Lublinem 🤣
Pan Robert strasznie próbuje walczyć hejtem, ale taka jedna uwaga. tacy ludzie mają znaczenie gdy jest im dawana uwaga, jeśli jest reakcja na to co piszą od kogokolwiek. Dlatego sporo twórców poprostu o nich nie wspomina, hejter bez atencji nie istnieje.
Nie potrzebnie bo merytorycznie broni brzmi świetnie co wywołuje ból dupy/hejt.
jak to sie pisalo na forach internetowych kiedyś - nie karmić trolla ;)
@@jacusplacuss465 właśnie wydaje mi się że wszystko co było do powiedzenia zostało już powiedziane przez pana Roberta i teraz się może trochę powtarzać
Witaj Robercie fajne Lubliny pozdrawiam 😀 serdecznie
Już to wcześniej pisałem , bardzo chętnie kupił bym koszulki z tymi dwoma maluchami uratowanymi w jednym z ostatnich filmików 😊
Pamiętam tego Poloneza w Warszawie, który miał "doklejoną trzecią" szybę, wydaje mi się, że miał to zamocowane na jakieś zamaskowane wkręty i było to coś w rodzaju ciemnej plexi. Kolor kojarzy mi się jakiś wiśniowy czy czerwony, ale fakt - było coś takiego. Pozdrawiam!
Ostatnio był wystawiony na sprzedaż z taką nadbudówka.
Chciałbym przekazać znaczek 125p z roku 76 oryginał .może nie jest w super stanie ale Alto przejechało 450000 .. do wypalenia dziury w tłoku. Po drodze był drugi most .pozdrawiam !
Auto Motor i Sport byl swietna pozycją. Do dzis leza roczniki na pawlaczu. Z tego co pamietam, to powstal po odejściu czesci zespolu redakcyjnego z Motoru.
piękny odcinek - nie przejmować się tymi co żle piszą BO TO SĄ DYŻURNI INTERNETOWI CO NIE MAJĄ O NICZYM POJĘCIA.
Cześć Robercie. Macie może Lublina z silikiem Holdena? Pozdrawiam
Mam Lublina III. 1997. Ze skrzynią, do teraz robi w ogrodach.
Lublina zawsze warto pochwalić !! :)
Pozdrowienia z Andrychowa🙂 nie ma to jak 4CT90 z naszej produkcji.
Szkoda, że zezłomowali całą linię produkcyjną tych silników. Ciekawe, czy za chwilę będzie skąd części do niego dostać?
ADCR ma wiekszona pojemność , wtrysk bezpisredni i common rail. Intercooler byl juz w silnikach 4CTi90
Jedne z najciekawszych Lublinów to były wczesne samochody warsztatowe. Na pierwszy rzut oka wyglądały jak normalny furgon. W rzeczywistości za szoferką znajdowała się buda z laminatu.
fajny odcinek Lublin zawsze da radę
Miałem Żuka z plandeką i przesiadłem się na fabrycznie nowego Lublina blaszaka z wolnossącym silnikiem Andorii. Różnica kosmos. Hamulce tarcze z przodu były brzytwa. Wspomaganie kierownicy. Przejechałem nim 140tyś. kilometrów. Z przyczepą niewiadowską dwuosiową i z ładunkiem łącznym 2 ton pokonywał trasę Ludwigsburg - Wrocław. Jedyna awaria, która miała miejsce to trombetta na pompie wtryskowej. Wiedząc jak, można było z tym jechać. Ja za okres kiedy eksploatowałem Lublinka złego słowa o nim nie powiem. W trakcie jazdy pod ładunkiem problematyczne było zestopniowanie skrzyni biegów. Dziura między 3 i 4 biegiem.
Pozdrawiam z Lublina👊
Lublin z lat 80 miał być produkowany w kooperacji z ZSRR jako model na dwa kraje. Taką wstawke pamiętam z Dziennika TV .U Nas przeszkodą mogło być że Andoria robiła te silniki ze środków własnych i nie miała w latach 80 osobnej linii i nie była w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości tych silników. Co do Andorii ADCR to wywodzi się ona z silnika 4CT90 ale ma inną pojemność.głowice ,wtrysk comman rail i Euro 5 .
Za wizerunek Pasagona, odpowiadała firma Calsky Design z siedzibą w Dąbrowie Górniczej. Jak mówili ludzie, którzy przygotowali ten design, miało to być połączenia 2 w 1, tj. odniesienie do Lublina 51 i Żuka.
Wygląda to jakby ogłoszono konkurs na najbrzdszy i najbardziej odpychający ulep I właśnie ten projekt wygrał
@@ens8502 Później do grona stylistów dołączyli pracownicy przejęci z upadłej FSO oraz Janusz Kaniewski. Oni mieli doprowadzić do zmiany wyglądu samochodu Pasagon vel Honker Truck. Jednak niespodziewanie w 2013r. Kaniewski zmarł na zawał serca, a Tymińskiemu zaczęły piętrzyć się problemy. I nie skończyło się to dobrze, niestety.
Lublin jest wg mnie najlepszym polskim samochodem. Najmniej w czasie premiery odstawał od zachodu. Porównujemy go do Sprintera. Ale tańsze dostawczaki też były. Czy on mocno odstawał od takiego najtańszego Iveco Daily, Renault Mastera I albo brytyjskich wynalazków typu LDV? Wg mnie nie, a jak już to nieznacznie. Oczywiście mówię o wersjach tych samochodów w podobnym rozmiarze, a nie tych maxi, bo Lublina w takiej dużej wersji nie było.
Lublin gdyby wyszedł w latach 80, byłby wręcz ponadczasowy.
A wiesz, że był produkowany Lublin o większej masie? Miał bliźniaki z tyłu i jak się nie mylę silnik Iveco...i chyba 3.9t.
a ja lubie Lublina.
woził mnie i gruz gdy budowaliśmy z doktorem Politechniki Białostockiej jego chałupę.
z tamtego okresu polubiłem Lublinka. miał feler bo musiał, dokładnie nie pamiętam ale chyba chodziło o gaszenie silnika bo zamontowany tam siłowniczek był niesprawny, być gaszony drutem.
mimo wszystko ogólne wrażenie w obliczu "narodowej" nędzy było pozytywne.
Ciekawy materiał, a może opowieść jak się Lublin miał do opracowywanego w tym czasie prototypu nowej Nysy, zdaje się wyglądały identycznie, ale miały mieć troszkę inne funkcjonalności.
Gdyby nie syf lat 80 i stan wojenny to nysa/lublin z andoria by byla seryjnie robiona przed 1985...
Wydaje mi się ze to jest w zasadzie ten sam samochód.
@@C64Lover Nie, o Andorii 4C90 można było zapomnieć do końca PRL - była robiona w bólach bo za grosze wysupływane przez fabrykę, bo była poza jakimkolwiek planem, żeby nie psuła humoru Warszawie, gdzie guzdrali się z 4DX.
@@Klob90 a co to 4DX?
@@C64Lover Nieco mniejszy silnik wysokoprężny opracowywany w FSO.
Dzień dobry gdzie się teraz przenosicie z muzeum ? Chciałem was odwiedzić.
Takie wywietrzniki wewnętrzne były też montowane w Ursus ciężkiej serii z wysokimi dachami
Super robota 😍 Pozdro dla Was
Tylną belkę z gumami i dwiema lampami podświetlenia tablicy miałem w Żuku 95 rok, a ze starszego modelu była wyciągnięta ta cała metalowa z jedną lampą tablicy.
Niesamowite Lublin Działa! To Cud!
Mam pełen komplet książek do Lublina nie pamietam gdzie są ale jak za 3 miesiące będę w PL to mogę wam wysłać lub zwieść jak będę wracał :)
@@jarekkrolik9036 Dokładnie.
witam. potrzebuje pomocy przy lublinku. zmieniam wiązke elektryczna z ktorej wyciagniete sa przekazniki i nie wiem gdzie jaki dac bo jest ich wiecej niz w starej wiązce. gdyby ktos umiał zrobic zdjecie skrzynki bezpieczników z tego nowszego lublina 3 MI z tymi okrągłymi lampami z przodu
Miałem Lublina z 1995 roku- silnik niezniszczalny, blacha taka sobie ale w porównaniu do Żuka to normalnie limuzyna
Ja tu nowy ale zostaje na dłużej bardzo fajnie się słucha
Szanowny Panie Brykało. Czy dzieje się coś w temacie żółtej Barchetty?
będąc w 1987 na obozie w Ostrowie Lubelskim to takim jeszcze prototypem przyjechali do nas ludzie z FSC na prezentację, pamiętam że miał wejść do produkcji za kilka lat jakie były to odległe czasy
Nawet już w 82 jeździły takie prototypy. Są stare kroniki filmowe na RUclips, chyba pod tytułem "Nowy Żuk".
Ciekawe jaki ma przebieg?💗
ten Lublin pod Warszawą to naprawde sympatyczny żarcik :D
Lublin nr1... a w Krakowie w szpitalu wojskowym jeszcze w latach 90tych jeździła sanitarka jak myślałem Lublin z napędem 4x4, której cechą charakterystyczną były cztery okrągłe reflektory, po latach się dowiedziałem, że to nie był Lublin tylko prototyp pod marką Nysa. Prawdopodobnie egz. ten trafił później w ręce prywatne, w necie można zaleźć zdjęcia, ale co się teraz z nim dzieje to nie wiem.😔
Andoria ADCR ma wtrysk Common Rail, zmienioną głowicę oraz pojemność 2,6L zamiast 2,4L. W Polskiej wersji rozwijała moc 115KM, a ponoć powstała jakaś seria Honkerów dla któregoś z państw Afrykańskich gdzie moc była zwiększona do 160-170KM.
Jest jakis film na yt, ta nysa 325 4x4 jeszcze istnieje
Znajomy ma zapas szyb do żuka, zawieszenie przód o tył, silnik i kilka skrzyń biegów
No ostatnie Paragony występowały jeszcze jako Honker Csrgo, z ładnym- nawet logo HONKER, z koziołkiem.
I co dobrze się takim czymś jeździło? Sprawdzało się jako dostawczak? Byłaby duża różnica między tym pojazdem a Transitem z 2016 albo Sprinterem z 2020?
Jeśli pytasz o pasagona to to jest zwykły lublin. Ma dłuższą ramę i na szczególną uwagę zasługuje silnik adcr. To jest inna jazda w końcu to ma moc w porównaniu do starszych wersji i czuć o moment. 2 tono pod górki nie robi mu problemu. Komfort to już inna sprawa jest w kabinie nadal dość głośno i przelotowo to 90 100 max. Siedzenia są wygodniejsze ale brakuje pneumatyki. Jeździłem tym w trasy po Polsce da radę kwestią przezwyczajenia ale różnica będzie między transitem czy tam iveco z tego okresu. Mało awaryjny olej filtry i służy a no i wkoncu spalanie jest o wiele mniejsze niz starszych wersji nawet z 2l. W koło komina super auto. W trasy to starszy kierowca czy tam mniej wymagający bedzie chwalił. tu wszystko chodzi topornie nawet skrzynia hiundai potrzebuje siły by zmieniać bieg. Młody kierowca z ery smartfonów który startował z nowszej floty iveco ducato itp to będzie płakał i narzekał na komfort.
Czy ten obrotomierz z lublina I dziala? Kwadratowy z wezsza skala wystepowal czasem w honkerze na pewno i on byl dedykowany do diesli.
Na jakim oleju jeździ wasz Lublin? Ja mam 10w40
Czy to Łagiewniki?
I pomyśleć że jakieś 300 metrów od mojego mieszkania stoi jeszcze na parkingu Lublinek na chodzie, nadal użytkowany.
Brykała jest skarbem narodu. Świetna ,,ćiapowata narracja'' - widac po komentarzach, ze czytac ze zrozumieniem, to malo kto potrafi...fajnie, ze zdaliscie egzamin z alfabetu..
Ale dlaczego Pan uważa, że to ciapowata narracja? Dla mnie wszystko jest ciekawe,dowiaduję się, o czymś, o którym nie słyszałem i nie rozumiałem, bo wtedy byłem na to za mały, by o tym dowiedzieć się.
Po pierwsze primo to Pan Brykala, a po drugie nie przypomina ciapatego.
@@jarivr6 ciapowata to nie ciapaty
Zgadza się pomimo ultra ciekawej treści sposób przekazywania tych treści na dłuższą mete męczy. Zresztą sam Pan Brykała nigdy nie twierdził że ma zdolności krasomówcze ;)
@@jarivr6 Naucz się czytać ze zrozumieniem. Zdałeś kiedyś egzamin z alfabetu?
A ja marzę o koszulce Lublin pod Lanosem :D
Hej Robert mam pytanko kiedy będzie otwarte wasze muzeum ??
Nie wiem
Lublin aka nysa 325 to byla duza strata, ze wdrożony z takim opóźnieniem aczkolwiek na pewno nie byl to taki przelom jak beskid czy wars...
Ciekawa opowieść o pierwszym wyprodukowanym egzemplarzu FS Lublin i o samochodzie dostawczym Pasagon
@kurtmabyc Dziękuję
@kurtmabyc ciekawy komentarz na temat komentarza o ciekawej opowieści o pierwszym wyprodukowanym egzemplarzu FS Lublin i o ulepie dostawczym Pasagon
Fabryka Meblarska "Bodzio Meble" firma posiadała 250sztuk lublina
Ten pasagon to naprawdę wyglądał dobrze
Kocham ❤Żuk-a A-07!. Uwielbiam FS Lublin.
Czy różnica kształtu kierunkowskazu nie może wynikać po prostu z tego, że w 1992 roku FSM już należał do Fiata i wcale nie było powiedziane, że będzie chciał sprzedawać gotowe części innym firmom (ani, że nie będzie problemu licencyjnego by produkować część opracowaną przez fiata w innych zakładach)? Tarpan to jednak wcześniejsze czasy. "Pożyczki" z Polonezów nie byłyby tu problemem, bo FSO jeszcze wtedy należało do skarbu państwa a potem obie fabryki zostały sprywatyzowane przez ten sam koncern. Wydaje mi się, że to mogłoby być wyjaśnienie zagadki, ale to mój domysł.
Czy można w jakiś bazie sprawdzić po nr Vin czy samochod jeszcze „żyje” czy poszedł na żyletki ??
Da się , wprawny diagnosta Ci to sprawdzi . Vin i marka wystarczy na skp .
Jak udało się znaleźć pierwszy egzemplarz?
Proponuję nowy wzór na koszulki - Lublin z Lublina na Lublinie.
Dziwny balans kolorów, chyba że to tak specjalnie 🤔
No i jeszcze "W skarpecie przez świat!" Z wiadomoczym na koszulce.
pamietam jednego z takim przodem to ten z reklamy modelu lublina a znajdowal sie w Bolszewie kolo Wejcherowa
Lublin Samogon
Lublin powinien mieć zmieniony silnik ale na R6 m52b25 i wtedy był by autem idealnym do tego do czego został stworzony , tylko bez klimy ale nic trzeba mocno wierzyć w to co jest i też bedzie ok chyba
Albo coś w stylu 3.0td
widziałem prototypy lublina w latach 80 jak jeżdziły trasą s-17 między Lublinem Rykami a Garwolinem Warszawą
Lublinek jak mial zdrowy silnik to ladnie przyspieszał i byl przykemny w jezdzie. Ale niestety malo kto szanował te samochody.
Złomnik też testował Lublina z 1992 r. - 3. wyprodukowanego, z niebieską kabiną. Tamten jednak zachował kierunkowskazy z "kaszlaka".
Tamten nawetvw filmie rojst wystapil
Co do koszulki gratowik na plaży. Facet umorusany smarem, koniecznie powinien też używać jako dezodorantu specyfiku o nazwie WD-40.
Może cos o Lublinie na blizniaku i z napedem z Iveco
Gra i Trąbi Polski Lublin. Nie Ma to jak Polska Myśl Techniczna.
Jak jeszcze raz się zepsuje to będziemy chcieli koszulki Lublin pod szrotem 😉
Polska niań proszę sobie ❤😂🎉
W Lublinie jeżdżę w koszulce z Lublinem😉