Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada. Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja. Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura. Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów. Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo . Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło. Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał . Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia. Jedyne co jestem wdzięczny Australii że 40 lat temu ten kraj nas przyjął i dał nawet obywatelstwo . Również życie w kraju wielonarodowym gdzie jest nas ponad 200 narodowości nauczyłem się pokory i innego spojrzenia na pracę, samo utrzymania i najważniejsze szacunku do innych narodów. Dzisiaj zaczyna to być łamane jak wszędzie na świecie .... Patrząc teraz na Polskę i na pokolenia jakie ma to jest to smutne że przeciętny Polak nie szanuje swojego rodaka i pluje na swój kraj . Z dużą groteska my emigranci z czasów komuna śmiejemy się tutaj że gdyby wymienić chociaż połowę tych narzekaczy z Polski na Australijczyków miejscami tak na tylko 5 lat to dopiero otworzyły by się oczy Polakom a większość Aussie zostało by w Polsce. Dlatego moje rzeczy już sa w Polsce a ja wracam tam gdzie jest moje miejsce i nawet na stare lata chce pracować a z moimi zawodami nie ma w Polsce żadnego problemu. Tutaj już po 40ce można zapomnieć o pracy jak sie straci a ja gdybym tylko chciał to mnie prosto z lotniska odbiorą. Jak to mówią obce chwalicie choć go nie znacie a nie widzicie co sami macie. Nie jesteś drzewem możesz się wyprowadzic i spróbować jak smakuje inny chleb.
Slusznie kolega powiedzial.W UK jest podobnie.Jak ktos tyra 70H tygodniowo to moze sie czegos dorobi.Syf na ulicach,niesamowita przestepczosc i tragiczne mieszkania.
Masz rację ja 9 lat w UK jestem w pl i jestem szczęśliwym człowiekiem już bym nie wyjechał chyba żeby mnie mocno przycisnelo. A tak zona pracuje ja też żyjemy normalnie i kasę też można odlozyc
Szczera prawda ja mieszkam 20 lat w Anglii I tu jest podobnie a przyszlym roku wracam do Polski bo tam jest moj DOM pozdrawiam serdecznie I zycze wszystkiego najlepszego😘
Tak wyglada życie na emigracji. I w UK nikt socjalu nie dostaje na ładne oczy, jak tylko przekroczy granice, to jest największy mit. Nikt tez nie lata co weekend do Polski. Nigdzie nie ma łatwo, trzeba zapierniczac i tyle
Po Taniości blog dokładnie tak jest, a wielu wydaje się, ze przyjazd do Australii to rozwiązanie wszystkich ich problemów, a życie tutaj to sielanka leżenie na plazy i surfowanie 😊
@@JoannaStrozik koniec końców uważam, że emigracja gdziekolwiek jest dobrym pomyśłem. Uczy tolerancji, pokory i innego spojrzenia na to co nam znane. Wiadomo też, że jak wszędzie są zawody gdzie łatwiej o pracę, gdzie indziej trudniej. Jak zawsze warto mieć plan B i sporo gotówki na koncie właśnie na takie przejścia :)
Dokladnie!!!! Praca jest i to dobra i dobrze platna, tylko jak przyjezdzasz z Polski no to dla nich politechnika znaczy nic, to chyba proste i oczywiste...przyjedz z doswiadczeniem z anglojezycznego kraju i juz inna bajka. Pracowac trzeba wszedzie ciezko i nikt Ci za darmo nic nie da. Sorry musialam wylaczyc po 5 mimutach bo sie z Toba now zgadzam...Australia jest rajem dlatego tez nierobow sie tutaj nie toleruje
Joanna dziwisz się, że ludzie myślą tak o Australii... A sama myślisz podobnie o UK. Nikt nie dostaje benefitów za free po przekroczeniu granicy... tu w UK też trzeba na wszystko ciężko zapracować. A to o czym mówisz o Australii, tyczy się również UK. Tak wygląda życie na emigracji !
Bardzo podoba mi sie, ze powstaja takie materialy!. Niech kazdy wie, jakie sa prawdziwe oblicza emigracji a nie lukrowane opowiesci ktore czesta mijaja sie z prawda. Pozdrawiam!.
Tak , Polska to raj na ziemi , i pewnie dlatego miliony rodaków z niego uciekło . Łącznie ze mną . Pozdrawiam wszystkich emigrantów i życzę Wszystkim żebyście dostrzegali pozytywne strony , nie tylko życia na obczyźnie ale ogólnie dotyczące całego życia . Sam wyjazd z kraju dużo zmienia :obyczaje , ludzie , przyroda wszystko jest inne , ale zawsze szukajcie pozytywnych stron .
Kiedy wyemigrowałes? Od kilku lat w Polsce żyje się praktycznie na tym samym poziomie co na zachodzie Europy. Wiadomo nie wszystko jest idealne ale nigdzie nie jest.
Mieszkam w Angli od kilku lat i z socjalem tutaj to tez mit wiec nie przekazuj o tym informacji jezeli tu nie mieszkasz. Dziekuje za prawde o Australii i pozdrawiam.
Ludzie chcą wyjeżdżać bo głównie chodzi o to że w wielu krajach zarabiając minimum żyjesz na dobrym poziomie, w Polsce za najniższą żyć to sztuka adaptacji.
Absolutne nie doinformowanie . Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada. Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja. Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura. Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów. Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo . Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło. Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał . Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia.
Absolutne nie doinformowanie . Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada. Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja. Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura. Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów. Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo . Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło. Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał . Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia.
Czyli nigdzie, Polacy są wszędzie... A w czym ci przeszkadza kulturalny i pracowity Polak? Nie każdy to cham, osobiście za granicą spotykam wśród Polaków idiotów oraz tą większą część czyli całkiem spoko i miłych ludzi. Mówiąc Polak masz też na myśli siebie. Zresztą większość kraji dużo Polakom zawdzięcza.
hej, naprawde fajnie to omowilas, podoba mi sie Twoj styl, rzeczowo i na temat. Ja spedzilam kilka lat w Sydney i zgadzam sie z tym co mowisz, nie tak czeste wypady na plaze, duza konkurencja, drogie mieszkania, ciezko o prawdziwe przyjaznie bo tak duzo ludzi jest tam tylko tymczasowo. W Australii jest samo zycie jak wszedzie.
Mądra i wyważona wypowiedź.W pełni zgadzam się z Tobą.Mity królujące w Polsce juz nie jednego wpuściły w maliny.Mieszkam od 30 lat w USA. Mógłbym skopiować Twoja wypowiedź.
Świetny filmik! Myślę że przekazałaś dość uniwersalną prawdę o emigracji. Zawsze będziesz obcy i nigdy nie będziesz w 100% częścią danego kręgu kulturowego, nie ważne dokąd pojedziesz. Wielu ludzi niestety nie zdaje sobie z tego sprawy. Odnoszę też wrażenie że gdyby Ci ludzie którzy są zadowoleni z swoich zarobków za granicą pracowali tak dużo i tak ciężko w Polsce to mogliby żyć nawet na wyższym poziomie niż tam. Ja polecam wyjeżdżać, bo to dobre doświadczenie jest, ale nie ma co liczyć na mannę z nieba i powitanie z otwartymi ramionami.
Zgadzam sie ze zycie na emigracji nie jest proste i czesto zaczyna sie od zera. Co do wypowiedzi ze ''w Australii nie ma nic za darmo i na wszystko trzeba pracowac, nie ma socjalu'', a to zle ? nie wiem czy kraj w ktorym dawano by ludziom tak wszystko za darmo bylby taki super. Wyobcowanie, zgodze sie, pierwsze dwa lata tak sie czulam, potem spotkalam cudownych ludzi i w tym momencie jestem u siebie, tutaj jest moj dom i znam wielu Polakow ktorzy tez sie tak czuja. Co do stawek placy, moze jestem szczesciara ale mi rosna co roku. Co do surfowania to jak sie mieszka np w Perth, WA to mozna mieszkac blisko plazy i bliko miasta i ludzie faktycznie spedzaja na plazy cale dnie ( mieeszkalam w Perth). Melbourne no to inna sprawa, bo nie ma tylu pieknych plaz, plus pogoda jest bardzo zmienna. Mysle ze cala emigracja to trudny i zlozony proces, duzo zalezy od nas samych ale jednak trzeba miec tez duzo szczescia. Pozdrawiam ! :)
Czesto slyszy sie juz od troche straszych ludzi jak to bylo 30 40 lat temu na emigracji ale to juz sie dawno skoczylo. Trzeba znalezc sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i mimo to zapierdzielac ;)
@@MrMerxes To prawda (ale z małą poprawką). Niektórzy zostali tam zesłani jako więźniowie jakieś 200+ lat temu. Inni przybyli do Australii jako imigranci 20 albo 2 lata temu. Jedni i drudzy zapominają że przywłaszczyli sobie coś co nigdy do nich nie należało (ziemię i naturalne bogactwa tego kontynentu), niszcząc przy okazji kulturę która przetrwała tysiąclecia... To się dzisiaj nazywa: "Szerzenie postępu zachodniej cywilizacji" Lol... Jeśli to było przetłumaczone na język polski, gorąco polecam: *"Mutant Wiadomość Poniżej"*, angielski tytuł *"Mutant Message Down Under"* by Marlo Morgan. Rzeczy opisane w tej książce można by przenieść na kontynent amerykański. Zajrzyj do książek o białych osadnikach grabiących ziemie i bogactwa oryginalnych mieszkańców Wyspy Żółwia (Turtle Island in English), mordujących bezlitośnie bezbronne kobiety i dzieci. Dokładnie to samo działo się w Europie Środkowej jakieś 1000+ lat wcześniej (Wolne plemiona Słowiańskie przemocą podporządkowane władzy Watykanu). Co to było o nie zabijaniu i nie okradaniu naszych bliźnich głoszone z ambon europejskich kościołów w każdą Niedzielę... ??? Czy ktoś jeszcze ma ochotę ponarzekać że pieniądze nie spadają z nieba a posiadanie tytułu Mgr.Inż. z Politechniki... (jakiejś tam), znaczy tyle co nic ? Kłaniam się nisko, były leśnik Polsko-Kanadyjski a.k.a. Full Moon (on UT & MeWe). ♥❀(~‿~)❀♥
@@miko993st Tak, ale pod warunkiem że zajrzymy do wczesnej historii tego kontynentu i zapoznamy się z prawdą, jak to sie zaczelo, i rezultatem - co się tam dzieje dzisiaj... Na nieco inną nutę... Obojętnie gdzie by to nie było, pierwsze pokolenie imigrantów musi pracować, często wykonując coś czego zadomowiony od pokoleń Aussie, Yankee or Canuck nawet nie dotknie. Dopiero nasze dzieci (często wnuki) będą się cieszyły owocami naszej pracy. Ja znam nieliczne wyjątki ludzi którzy wyjechali z Polski z pokaźną gotówką i wystartowali jako właściciele dobrze ustawionych biznesów. Ale to są naprawdę nieliczne wyjątki. B.T.W. ja mieszkałem w Stanach przez jakieś 2.5 roku. Wyjechałem do Kanady wiosną 1990. Teraz wiem że to był najlepszy krok jaki zrobiłem po wyjeździe z Polski (szczególnie teraz po obejrzeniu wieczornych wiadomości z Białego Domu Lol...). Wszystkiego najlepszego dla Polskich Amerykanów..., Sławomir ♥❀(~‿~)❀♥
Mnie przekonało to, że osoby które mówią o wadach życia w jakimś tam kraju nadal tam żyją, ponieważ jest to dowód, że mimo tych wad i tak wolą zostać tam niż wracać do Polski. Film naprawdę fajny, bo pokazuje wszystko od rzeczywistej strony. Oczywiście nie ma miejsca idealnego, natomiast dla niektórych ludzi jedne kraje mogą być lepsze lub gorsze od ojczystego państwa. Myślę że to właśnie przesadza o emigracji
Joanno dziekuje za filmik jest bardzo fainje .To jest ciezko,. Ja przyjchalem 34 lata temu I nie narzekam, jestem z victorii. Teraz jestem na emeryturze.Moja zona jest teraz W polsce W szczecinie.Pozdrawiam z australii
Masz racje ze tak jest ,,...ja zyje w Kanadzie od 34 lat i moge powiedziec ze mi sie udalo ale nich nikt nie liczy na to ze zaraz osiagnie sukces i duze pieniadze bo na to potrzebne sa i umiejetnosci i czas nie wszystko od razu jak sie ludziom w Polsce wydaje tak ze w pelni zgadzam sie z toba 1
Pierwsze 20 lat emigracji w Stanach bylo najtrudniejsze. Potem kupno domu za gotowke pozwolilo mi na przejscie wczesniej na emeryture. Jestem wlasciwie rencista ( PTSD przywleczone z Polski Ludowej po odsiadce w pudle "za polityke") ale nie zaluje tych 20+ lat harowki. Inaczej nic bym nie mial. Tylko rente. Na dzien dzisiejszy zycie jest super ale kosztowalo to kilka dziesiecioleci duzych wyrzeczen . Szczegolnie wychowanie i wyksztalcenie trojki dzieci...Ehhh
Super podoba mi się że mówisz jak tu jest a nie opowiadasz bajki o tym jaka to idylla jest za granicą. A prawda jest taka że jeśli ktoś nie jest świetnym specjalistą (lekarzem, programistą itp.) to będzie pomiatany gdziekolwiek nie pojedzie.
dzieki Joasiu. Przyjechalam do Australii 30 lat temu i zaswiadczam - nic sie przez ten czas nie zmienilo. Moze tylko pieniadze byly inne, to wszystko. Taka sama niechec do 'newcomers'. Taka sama podejrzliwosc do zagranicznych kwalifikacji. W koncu udalo mi sie, ale pierwsza prace mialam jako urzedniczka w banku (z inzynierskim dyplomem i paroletnim doswiadczeniem pracy w Polsce). Bardzo ladnie opowiadasz o Australii.
Ja mieszkam w Sydney od 2014 rowniez I nie spotkalam sie z niechecia do newcomers czy z podejrzliwoscia do kwalifikacji. Wrecz odwrotnie, europejskie kwalifikacje i dobrzy pracownicy sa tutaj bardzo cenione. Social w UK po przyjezdzie ??? Skad taka wiadomosc ? Najpierw trzeba popracowac zeby sie starac potem o social. Poza tym nie bardzo jest myslenie ze odrazu dostaniesz social po przyjezdzie 😮 Bzdura ze tylko ceny ida w gore a zarobki nie. Ja mam podwyzke co roku zeby dorownac inflacji. Zalezy pewnie Gdzie pracujesz. Zycie sie kreci Tak jak sobie je ulozysz. Mozesz mieszkac przy plazy I serfowac codziennie. Kazdy ma inne doswiadczenia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
To nieprawda że Australijczycy są negatywnie nastawieni do emigrantów , każdy kto jest Australijczykiem kiedyś też był emigrantem i doskonale sobie zdają z tego sprawę jak ludzie się czują na początku , Australijczycy są chętni do pomocy , jest bardzo dużo pracy dla każdego który chce pracować ale ten kto chce tylko narzekać będzie narzekał wszędzie niezależnie gdzie się znajdzie , niestety co do emigrantów z Polski to zdecydowanie myślą że są lepsi od innych , mają duże ego i dlatego ciężko porozumiewają się z kimkolwiek są też wyjątki 😉ale to wszystko zależy od tego czego się chce w życiu
Był to pierwszy vlog tej osoby który oglądałem i przyznam że w sumie jest to sama prawda omówiona dość obiektywnie. Jednak rząd Australijski nie przycina ilości wpuszczanych tu imigrantów (w mediach nie podawana jest rzeczywistość), a w większości są tą chińczycy (których nie interesuje przejęcie tutejszych zwyczajów tylko wprowadzają swoje, lekceważą wszystko i formują własne getta), hindusi (którzy wprowadzają swoją nędzę) i arabowie (którzy są agresywni i wprowadzają też swoją nędzę i swoją nieznośną religię). Multi-kulti niestety zniszczyło ten kraj, a europejczycy (którzy są mile widziani) tu nie emigrują w takich ilościach jak w latach 50-tych czy 80-tych. Warto na wakacje, a na emigrację trzeba naprawdę ciężko pomyśleć i się przygotować. Pamiętajmy tylko że nie każdy pracuje za $18 za godzinę. Są prace do których nie potrzebne są wyższe kwalifikacje, a które całkiem nieźle płacą (~$35 za godzinę) ale to też nie zawsze są tak łatwo i od ręki dostępne.
Ja mieszkałam w Anglii i we Włoszech i tam również nie jest tak kolorowo jak mogłoby się nam wydawać. W Anglii jeszcze da się wyżyć, we Włoszech to dosłownie ciągła walka o pracę, o godziny, o jakieś lokum. Włoskie prawo ma wiele niedociągnięć i ludzie na tym cierpią. Australia zawsze mi się podobała i chciałabym tam pomieszkać ale tak góra pół roku może rok. Myślałam o wyjeździe jako Au Pair na jakiś czas ale przerabiałam to we Włoszech i trochę boję się na kogo mogłabym trafiać 😋 Może w końcu przełamie mój strach do węży 😂
Każdy ma własne doświadczenia. Parę lat temu rozmawiałem z Polakiem (czy już Austalijczykiem ?), który w Australii mieszka od 1979 roku (Sydney). Pracuje przy taśmie w jakiejś fabryce. Był zadowolony, w planach nie miał powrotu do Polski. Co mnie autentycznie zdziwiło: zapytałem go, czy spotykał się z sytuacjami, kiedy miejscowi okazywali mu niechęć (tak to ogólnie nazwijmy), dlatego, że jest Polakiem, czy w ogóle, że nie jest rodowitym Australijczykiem. Gość spędził tam kupę lat, sytuacje są różne, w knajpie, w pracy, gdziekolwiek. I otóż nie. Stwierdził, że NIGDY nie był w takiej sytuacji. Ani razu mu się to nie przytrafiło. Mocno mnie zaskoczył.
Dla ludzi z doświadczeniem zawodowym dostępna jest opcja załatwienia sobie pracy poprzez kontakt internetowy lub targi/sympozja/konferencje branżowe w Europie. I zawsze 4 godziny dziennie nauka angielskiego, żeby go znać na poziomie ósmej klasy. Tak, serio, żeby wiedzieć jak są kaczeńce, erlenmajerka i stawonogi. I czasowników parę tysięcy. I przymiotników też. One w pracy się niekoniecznie przydadzą bezpośrednio, lecz wpłyną na pozycję i awans, na oferty kolejne. Doradzałem, aby robić emigrację próbną do np. Elbląga i wykryć, gdzie leżą największe trudności w przystosowywaniu się.
Zgadzam się co do kwalfikowanych proacowników, którzy szukają pracy w AU. Tak jak w UK, nie ważne, że się skończyło taki i owaki uniwersytet w PL. W tych krajach trzeba, tak jakby, zatrzynać wszystko od początku. Dla nich liczy się dyplom, doświadczenie w kraju do którego się emigruje.
5lat juz mieszkasz w Australi ? Wow 💕 A nagrałabyś filmik o tym ile moze kosztowac wycieczka na Australię ? I na ile min dni/tygodni wypadałoby przyjechac by zwiedzić jak najwiecej ;) Gdzie najlepiej sie zatrzymać hotele/hostele czy moze jest tam airbnb
Problemem polskich emigrantow jest niezdecydowanie nogi w Australi a glowa w Polsce.i wszystko chca w ciagu roku.i wracac do Polski.To po co wyjezdzac? W Australi sa mozliwosci ale trzeba duzo pracowac .to jest dobry kraj glownie dla rzemislnikow trzeba cos umiec robic.papiery sa dobre w Polsce.
Sama prawda, doświadczyłam tego o czym mówisz w mikroskali podczas 4-miesiecznego pobytu na wizie studenckiej. Najbardziej szkoda że Australia jest tak daleko i jest to wielki koszt finansowo-czasowo- logistyczny przyjechać stamtąd do Polski, bo inaczej mimo tych wszystkich trudności rozważałabym emigrację na stałe.
Nigdzie nie ma raju. Jednak to co mówisz nie tyczy się tylko Australii. Nie ważne gdzie wyemigrujesz, wszędzie będziesz musiał pracować i być zależny od pieniądza. Nawet jeśli jest bliżej to nie jest tak, że dostaniesz niewiadomo ile wolnego z pracy aby sobie jeździć na wakacje do polski co miesiąc. Z moich doświadczeń wynika, że praca za minimalną krajową w polsce nie pozwala na życie od 1 do 1szego. Mieszkając samemu nie ma szans się utrzymać. Podczas gdy w Holandii, Niemczech będziesz pracował ciężko, ale będzie Cię stać na mieszkanie samemu, a nawet na kupno samochodu, elektroniki czy oryginalnych ciuchów. Poza tym w innych krajach jest prościej o rozwój, pracę w dużych firmach itp. Jak wróciłem z Holandii to miałem sporo kwitu i każdy mówił, że Holandia taka super. Wszyscy co tak mówili nie mieli ani odwagi, ani siły psychicznej by wytrzymać w ciężkich pracach, aby rzeczywiście coś zarobić i przywieźć. Wszędzie gdzie żyłem widziałem, że minimalne zarobki miesięczne to jakieś 1500 eur, podczas gdy w polsce można powiedzieć że jest to mniej więcej 1500zł. Z tym że za buty w polsce zapłacisz 200zł, a w kraju gdzie zarabiasz w euro te same buty będą kosztować 50 eur. To się przekłada na standard życia.
nigdzie w europie płaca minimalna nie wynosi 1500 euro NETTO. puknij się w łeb manipulancie. Tyle w NIemczech i Francji wynosi płaca minimalna ale BRUTTO. W POlsce brutto to 2250 zł a netto to 1630 zł. Poza tym, piszesz, ze jesli będziesz "ciężko" pracował w niemczech czy holandii to będzie cie stać na:... itd. Nikt kto pracuje ciężko w tych krajach nie zarabia minimalnej. Tak samo w Polsce - Nikt w Polsce kto "ciężko" pracuje nie zarabia marnych 1630 zł na rękę idioto, tylko więcej. Nie ma ludzi pracujących cieżko za minimalna w Polsce, chyba ze w twojej popegeerowskiej patologicznej wsi, z której wyjechałeś na emigrację
@@leslaw9952 Chopie pracowałem na chodnikach w Polsce gdzie 2k można zarobić. W Holandii w normalnej temperaturze na magazynie miałem 1200 EUR po opłaceniu wynajmu i ubezpieczenia. Minus na wydatki 300 EUR. Zostaje 900 EUR za które już możesz używkę samochód kupić. W Polsce te 2k - 600 zł wynajem pokoju, 700 zł na samo żarcie nie licząc zakupów typu chemia. Zostaje Ci 700 zł za które możesz kupić tyle co nic. Nie mówiąc o tym że praca na chłodni bez umowy i bez ubezpieczenia. Jak mieszkasz w większym mieście to może łatwiej ale i koszty większe.
Pierwsze 20 lat emigracji to dla mnie 70 - 75 godzinny tydzien pracy ( wlasciwie glownie nocna zmiana albo i gorzej...) Ludzie trzeba zapierdalac zamiast narzekac i "patriotyzowac"
Zyje ma 4 emigracji i wszystkie te uwagi mogę odnieśc do każdej z nich, poza tak duzą różnica czasu. Tak czy owak emigracja i zycie w australii jest latwiejsze niz w Katarze, czy Arabii saudyjskiej. Teraz zyje w Irlandii i podroz do domu w PL od drzwi do drzwi zajmuje mi 14h xD. Ogolnie wszedzie to samo i problemy mniej wiecej te same.
W filmiku mówię o swoich doświadczeniach i przemyśleniach, a każdy ma przecież inną historię. Jeżeli masz ochotę powiedzieć, że jak mi się nie podoba to żebym wracała do Polski to odpuść! :)
Mieszkam w UK od 19 lat i nie wiem skad pani wziela ten "super extra social" i mozliwosc zycia bez pracy? Nie przeprowadzam sie do Ausralii ale chetnie obejrzalam. Pozdrawiam 😊
Cześć!!😁😁😁Świetnie mówisz po polsku.😁😁😁Jak Ci,się,żyje w tak dalekim kraju,jakim jest Australii.Jeśli chcesz możesz do Mnie napisać.😁😁😁Będę zadowolony.😁😁
No i tak ogolnie piszac, ogladam Twojego kolejnego vloga i bardzo duzo spraw pokrywa sie z zyciem w Irlandii mimo, że niby jest blisko, 3 godziny samolotem, ale jakby nie bylo to jest obcy kraj, nie wazne ile tam jest narodowosci, otwartosci i przyjazni, jesli nie masz umiejetnosci adaptacji do kultury i sytuacji, w ktorej sie znajdujesz, to bedzie Ci bardzo ciezko mimo nawet dobrej pracy czy mieszkania, bedzie tylko narzekanie, ze okropnie, ze kraj nie taki ;) Trzeba niestety ustalic swoje priorytety i rozwazyc, czy rzeczywiscie da sie rade psychicznie wyjechac i pracowac i zyc w obcym kraju. Nie kazdy sie do tego nadaje. I tak, niestety miod i mleko nie plyna z kranu w zadnym kraju! ;)
O tak jestem tu przypadkiem.kilka minut i słysze ze anglia jest super...pytanie Byłaś?? dostawałaś benefity?? tak za free...no prosze ..wszędzie ale to wszedzie trzeba cieżko pracować..
Bardzo pouczający filmik . Ja tylko dodam , że najbardziej poszukiwane zawody w Australii to lekarz , dentysta i górnik . Aplikować możecie będąc w Polsce , ktoś do was zadzwoni . Australia jest najbezpieczniejszym kontynentem przed konfliktami zbrojnymi , także przed wojną jądrową .
W USA mieszkam od 11 lat wyjechalam jak mialam 18 i moge powiedziec ze wszystko co mowisz odnosi sie takze do emigracji w USA. Jest ta sama bariera wizowa, odleglosc od Polski i koszty zycia. Wiele Polakow nie zdaje sobie sprawy z tego jak trzeba zasuwac zeby cokolwiek osiagnac, co poswiecic. Pamietam jak w jednym z filmikow mowilas o smazeniu kielbasek, ja tez nigdy nie sadzilam ze bede sprzatac, pracowac w sklepie, opiekowac sie dziecmi, byc kelnerka aby tylko przetrwc studia i tez mialam zlota korone na glowie z poczatku :) kilka lat pozniej skonczylam licencjat a potem prawo i dzisiaj jestem prawnikiem. czy bylo warto? uwazam ze tak, ale z perspektywy czasu widze tez ze kiedys mialam wiecej werwy, sily, samozaparcia itp. jakbym w tym wieku przyjechala do stanow z polski i miala zaczynac studia i wszystko od poczatku to bym sobie zwyczajnie podarowala i by mi sie zwyczajnie nie chcialo :) dlatego tak jak mowisz jest mnostwo polakow ktorym studiow nie uznaja i przynajmniej tutaj pracuja cale zycie na sprzataniu, paznokciach czy sklepie. taka rzeczywistosc... do polski akurat tak strasznie mnie nie ciagnie i wystarcza mi wakacje co rok czy dwa lata. Wygodniej tutaj mi sie zyje ale nigdy jako dorosla osoba w polsce nie mieszkalam..pozdrawiam :)
Witam, bardzo ujmująco szczery filmik. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle, mnie się wydaje, że najwięcej problemów robią te banki i spekulacje na giełdzie, które pochłaniają wiele pieniędzy...
Tu w Glasgow tez benefitow nie rozdaja. Trzeba byc tutaj 3 lata zeby moc ubiegac sie o cokolwiek. Nie jestem pewna czy osoby z pre-setted status (pobyt mniej niz 5 lat moga cos dostac). Zeby dostac bezzwrotna pozyczke do koledzu na pierwszy rok nauki, znow, trzeba byc 3 lata. Tylko jest ta roznica ze u ciebie po tej 5pm mozna pojsc posurfowac i na plaze a tutaj siedzisz w domu cale zycie bo deszczysko napieprza bez przerwy.
W Irlandii tez mozesz zapomniec o socjalu na dzien dobry. Musisz miec konkretna ilosc skladek podatkowych oplaconych (chyba 96? ktos mnie poprawi?) zeby w ogole ktos wzial cie pod uwage, po drugie musisz zostac zwolniony z pracy zeby go dostac od razu lub musi byc jakis konkretny powod odejscia z pracy, inaczej musisz czekac 3 miesiace zanim aplikujesz o socjal, po trzecie dostajesz max 198 euro tygodniowo, co na obecne warunki jest troche malo. Zwlaszcza jesli mieszka sie w wiekszych miastach, gdzie ceny czynszu szybuja do gory :P W kazdym razie wracajac co sensu tematu, nikt Ci nic nie da za darmo... oczywiscie sa oszusciki, fraudy i cwaniaki, ktore tak czy inaczej sobie to zalatwia, ale Social Welfare predzej czy pozniej i tak do nich dotrze :)
a Eskimosi ustalają za ile i zaniżają koszty życia zbierając informacje z kart kredytowych bo wiedzą co kupujesz i za ile możesz przeżyć. Ustalają ceny na produkty abyś żył jak niewolnik pracując za psi drosz wmawiając ci, że jesteś wolnym człowiekiem.
przejrzałam listę Twoich filmików, żeby nie palnąć głupoty przed wcześnie jeśli o tym mówiłaś, ale nie.czy mogłabyś napisać albo najlepiej zrobić taki materiał o tym jakie kierunki, jakie zawody i jakie prace są potrzebne, oczekiwane, najlepsze w Australii, jakie wybierają oni, na jakie jest zapotrzebowanie? czy są zawody, które faktycznie są "uniwersalnie potrzebne" tzn. nie zależnie, gdzie się wyuczyłaś? jakieś takie rozeznanie w ofertach, zapotrzebowaniu, okiem kogoś kto tam faktycznie jest, styka się z tym na co dzień, ma sprawdzone informacje :) nie wiem czy to napisałam jasno o co mi chodzi...:)
Tak samo u mnie :) Marksistowska Europa wcale mnie nie pociąga, powrót do takiego potworka jest wykluczoy. Tymczasem czytam i czytam te wpisy o tym jak Australia jest zła... Ło matko!
Te wszystkie punkty dotyczą każdego kraju do którego Polacy wyjeżdżają zarobkowo. Te z cenami biletów i wyjazdami na weekend może mniej, ale jednak. Każdy bez wyobraźni lub doświadczenia w szukaniu pracy ma takie poglądy - łatwo i szybko znajdziesz pracę, a jeśli nie to socjal tylko na ciebie czeka z milionami. Nie wiem czy była pani w UK lub starała się tam o jakąkolwiek dopłatę z pomocy społecznej, ale wg moich znajomych wcale łatwo nie jest, tak jak w Irlandii, Szwecji, Hiszpanii, itp., itd. Gdy się chce do czegoś dojść zawsze trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
Dokładnie. Ja mieszkałem w Anglii przez prawie trzy lata i tam pracowałem. Nigy nie próbowałem nawet starać się o żadne socjale, gdyż uważam, że taka postawa psuje nam opinię w UK i jest jednym z powodów Brexitu, choć ja mieszkałem tam zanim Brexit nastąpił i wyjechałem krótko stosunkowo po referendum. Pozdrawiam, Bogumił
Powiedz mi jak żyjesz z tymi pająkami (boisz sie wgl takich małych polskich). Czy jeśli przyjadę tu na wakacje to dostanę zawału jak pająk mi wejdzie do domu?
W wiekszosci sie z toba zgadzam aczkolwiek musze sie przyczepic do tego co mowisz o zyciu w UK. W Anglii tez nie jest latwo. Wiadomo latwiej niz z Australia ale nie tak hop siup. Nie latamy sobie do Polski tak hop siup, a ja jeszcze nigdy nie znalazlam biletu za 50zl ( najtansza byl za 250zl w jedna strone I nie byl to sezon). Wszedzie nie zaleznie od kraju trzeba pracowac ciezko, bo nic z nieba nie spada
Mieszkam w Australii od przeszło 30 lat...i poświadczam, że wszystko to co pani Joanna mówi to prawda...co prawda, w ostatnich 10-15 latach stosunek do immigrantów się zmienił, może nie radykalnie, ale jest bardziej akceptujący niźli to było w czasach kiedy ja tu przyjechałam, ale wciąż jest się "obcym", czy też "wog'iem".. Australijczycy, na ogół ne utrzymują stosunków towarzyskich z nie-Australijczykami...ale to nie jest dla nas problemem, my mamy przyjaciół głównie wśród emigrantów, zwłaszcza latynosów którzy są jak wiadomo bardzo towarzyscy i przyjaźnie nastawieni do świata... Rządy australijskie preferują imigrantów z Azjii (Chiny, Indie etc), bowiem są to na ogół ludzie przyzwyczajeni do bardzo niskiego standartu życia i to co jest niskim zarobkiem dla Australijczyka czy Europejczyka, to dla tych imigrantów jest w pełni satysfakcjonujące... Fakt, że Australia leży tam gdzie "diabeł mówi dobranoc" jest również problemem narastającym w miarę upływu lat...im człowiek starszy, 24 godziny lotu to zwiększający się problem...problemem jes wyjazd nieplanowany, nagły w przypadku choroby czy pogrzebu bliskich w Polsce... Mogłabym jeszcze wiele pisać na ten temat, ale podsumuję krótko: ...codziennie pluję sobie w brodę, że tu przyjechałam i zostałam...niestety warunki nie pozwalajã mi wyjechać...
Witaj Asiu,uwielbiam oglądać Twój videoblog,fajnie opowiadasz,jesteś konkretna no i przede wszystkim opowiadasz o czym uwielbiam a więc o Australii - byłem na wakacjach kilka lat temu,chciałbym tu wrócić.A co do tematu dzisiejszego,to wiadomo,że zawsze jakiś minus wszędzie się znajdzie i to jest wiadome,bo nie ma rzeczy idealnych na tym świecie :) ale jednak przyrównac kraje Europejskie do Australii to jednak Australia miażdży w wielu aspektach i jest to najlepszy kraj dla emigrantów tak czy siak,mimo,że jest bardzo trudno na początku.Pozdrawiam :)
Ja byłem w marcu w AU na holiday and I loved it. Mieszkam prawie 10 lat w UK i mam dosyć, w szczególności POGODY która dobija, brak słońca. (Chociaż wiadomo są też i plusy). BARDZO CHCIAŁBYM SIĘ PRZEPROWADZIC DO AU albo wrócić do POLSKI.
No tak dziewczyną mówi konkretnie bez pier***** głupot jak większość sztucznych lasek jak to nie jest super i jakiego życia nie mają. Tak trzymać konkretnie i na temat i naturalnie a sukces gwarantowany.
Asiu, zgadzam się z Tobą. Trzeba być otwartym na zmianę i pokorę, oraz wyjscie z własnego "comfort zone". Można zacząć zupełnie nową ścieżkę która może się okazać wspaniałym sukcesem. Tak jak w moim przypadku zmiana z branży medycznej w Polsce na tutaj bycie fotografem wnętrz i architektury. Cenię sobie elastyczność, ale tak jak mówisz wymagało to ogrom pracy by wyrobić własną markę od zera :) ale było warto :) Myślę że prowadzenie biznesu w Australii niż w Polsce jest jednak dużo bardziej przyjazne i łatwiejsze w założeniu i prowadzeniu :) Loty, szczególnie dla rodzin z dziećmi to wydatki okolo 5.000-7.000 $ czyli okolo 15.000-21.000 zl ;) wiec dokładnie tak jak mówisz lot na schabowego odpada ;) Super kanał Asia ! :) tak trzymaj
Mark & Anna dziękuje! ❤️ i dokładnie tacy ludzie jak Ty odnoszą sukces, którzy są gotowi na zmianę i ciężka prace, bez roszczeniowego podejścia do nowego miejsca! Wszystkiego dobrego! 😘
świetny film,) byłam kilka razy w Australii i z pewnością jeszcze ją odwiedzę. Ceny faktycznie są koszmarne chociaż udaje mi się tanio kupić przeloty na kontynencie czy wynajmować piękny dom na północy ale sam wyjazd na Outback kosztuje ok 5 tys, żeby jechać i zwiedzać trzeba mieć ok 15 tys/ 4-5 tygodni. Zwiedziłam więcej niż Australijczycy kt tam mieszkają..albo myslą że mają na to czas albo faktycznie nie stać ich na to
Co do tych zarabianych kwot w różnych krajach, to myślę, że nie ma sensu przeliczać na polskie złotówki. Łatwiej się o tym myśli jako po prostu 18 jednostek waluty. W Polsce, w dużych miastach, mieszkając samotnie zarabiając 18 na godzinę też nie tak łatwo się żyje.
Hej, nie znam nikogo z Australii dlatego pozwalam sobie Tobie zadać pytanie - jak to jest z tym czipowaniem w Australii. ? Faktycznie masowo " szczepią" społeczeństwo?
UK Jest Dokladnie tak samo jak w australi ... zycie drozeje placa zostaje na podobym poziomie ..... A anglicy obwiniaja o to imigrantow (BREXIT).... a pieniadze nie rosna na drzewach jak w polsce uwazaja .....
Moriia1983 podobnie jest rowniez w Niemczech. Wszystko drozeje tylko place stanely w miejscu, ale i tak duzo lepiej i spokojniej przede wszystkim zyje sie tu niz w Polsce
@@anitagwizdala718 W Polsce też tak jest powoli tylko że zarobki rosną oraz ceny. Więc w sumie dla większości ludzi nic się nie zmieniło, oczywiście oprócz poziomu życia.
@@aidzpanwchj3985 co z tego ze wyplaty oraz ceny rosna, skoro dochodzą coraz to nowe podatki? ;) innymi slowy i tak jest coraz drozej a nie stoi to w miejscu
Nie kumam takiego podejścia, że ktoś wyjeżdża z Polski za granicę z myśli, że ma tak wspaniałe wykształcenie oraz doświadczenie i dziwi się, że nikt w obcym kraju tego nie docenia. Gdyby to doświadczenie i wykształcenie było na prawdę tak wybitne to ta osoba by nie musiała wyjeżdżać z kraju. W Polsce też da się dobrze zarobić, ale trzeba wiedzieć gdzie i trzeba wiedzieć jakie wykształcenie zdobyć i doświadczenie żeby zostać docenionym. Niestety za granicą nie znają naszych polskich realiów, więc prędzej w Polsce docenią wybitego człowieka (Polaka) niż za granicą.
Żałuję że tak późno wyjechałem z Polski. W UK żyje się spokojniej, z dyplomem polskim nie robili problemu. Nie liczę ile mam do pierwszego... A z takim samym doświadczeniem płacą kilka razy więcej. Ceny są zbliżone do polskich poza zakwaterowaniem. Samochody do 30% droższe przy kilkakrotnie wyższej pensji, jedzenie max x2. Usługi x4-5. Benefity? Nie wiem, nawet nie szukam. Australia... Może mnie z firmy wyślą kiedyś. Fajny vlog, choć nie zniechęciłaś mnie.
O co chodzi z tą temperaturą? Widze że Melbourne i Adelaide faktycznie słabo bo 15 stopni jednak dajmy na to Brisbane w zimę 20stopni i woda 21 to juz w Bałtyku w lato mamy 18. Sydney i Perth również sie nadają.
Kiedyś marzyłam o wyjeździe do Australii. Ale jak dowiedziałam się tam o tym że pająki to taką normą dzienna jak mucha. I to takie duże, to mi przeszło. Witaj arachnofobio.
@@JoannaStrozik Najwyraźniej nie mieszkasz w swoim domu. Moja kuzynka mieszka w Perth powiedziała mi że nawet znalazła na swoim trawniku małego jadowitego węża i wezwała odpowiednie służby.
Cześć! Wiem że to jest duza różnica z mieszkaniem w Danii i Australii ale wiele z tego co mówisz jest bardzo podobna tutaj. To że ludzie są niechętni do przyjezdnych, że ciężko dostać pracę względem kwalifikacji i ceny mieszkań itd. Chyba jedyna różnica to ceny i długość lotów 😊
NMTSKable tez tak słyszałam! I dlatego wszyscy Duńczycy, których poznałam w Australii to chcieli jak najszybciej do siebie wracać, bo komfort życia podobny a jednak są u siebie i w cywilizowanej Europie :P
Mieszkam w Anglii od 15 lat i nie zgodzę się z Twoja opinia , ze wystarczy przyjechać do UK pójść na social i nie pracować !!! 🤦♀️tak samo jak w twojej Austarali tez trzeba ciężko pracować injestem pewna ze w każdym innym kraju jest podobnie !!! Pozdrawiam xxxx
Witaj Joanno. Zaryzykuję stwierdzenie, że Australia jest rajem na ziemi w porównaniu z Polską. Powiem nawet, że wyjazd z PL do AU to jakby odlecieć na inną planetę. Większość Polaków rozpatruje emigrację w kategoriach ekonomicznych, ale gdy spojrzeć szerzej to Australia jest jednak wiele lepszym miejscem do życia. Natomiast jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do wartości narodowych i wychowania "po polsku" to niech zapomni o emigracji bo nigdzie nie będzie szczęśliwy. Pozdrawiam ciepło.😎
Niby czemu AU jest lepszym miejscem do życia? Rajem na ziemi byla może jak się wyjazdzalo tam w czasach komuny. A Polska teraz to fajny kraj. Wszędzie dość blisko. Łatwo wsiąść w samochód czy tani lot i sobie wyskoczyć na weekend do jakiegoś kraju obok. Nie doceniamy tego co mamy.
@@kanioss Żeby porównywać trzeba najpierw pomieszkać w jednym i drugim kraju. Z tego doświadczenia wychodzi mi, że Australia jest o wiele lepszym miejscem do życia niż Polska. Nie przesadzałbym z tą "fajnością Polski" bo tak naprawdę to zbyt wiele się nie zmieniła. To że ostatnio jest moda na twierdzenie, że w Polsce jest tak "wspaniale" nie oznacza, że naprawdę tak jest. To jest trochę takie "zaklinanie rzeczywistości" jednak to nic nie zmienia. Owszem, jeżeli porówna się PL do Ukrainy albo np. Rumunii to można powiedzieć, że jest fajnie, ale w porównaniu do Australii to naprawdę Polsce jeszcze dużo brakuje. Najlepszym sposobem żeby się o tym przekonać jest pojechać, zobaczyć, popracować i pomieszkać w danym kraju. Pozdrawiam i życzę dużo dośwadczeń w różnych miejscach. To bardzo dużo uczy.🙂 👍
No ja mam ogromne doswiadczenie mieszkania w roznych krajach i zawsze tesknie za Polska,bo tylko w Pl czuje sie jak w domu.Podoba mi sie w duzych miastach typu Sydney,Berlin,Wieden,Londyn,Oslo.Wakacje i zwiedzanie - wszedzie
No wiadomo zazdroszczą zawsze Ci co komentują sprzed kompa a realia są inne. Zresztą nie czaje po co zazdrościć. Jak kto chce to niech jedzie a nie zazdrości.
@@JoannaStrozik no tak zresztą teraz na świecie brakuje fachowców technicznych a nie studentów za biurka :). Super kanał tak trzac. I super dziewczyna z Ciebie.
![FNAF vs TF2 - Episode 2 [SFM]](http://i.ytimg.com/vi/z5b3V2-VLb0/mqdefault.jpg)
Jestem pod wrazeniem. Najlepiej omowiony temat emigracji do Australii ze wszystkich dostepnych wypowiedzi na YT Pozdrawiam
Enia 22 dziękuje bardzo! ❤️
Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada.
Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja.
Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura.
Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów.
Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo .
Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło.
Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał .
Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia.
Jedyne co jestem wdzięczny Australii że 40 lat temu ten kraj nas przyjął i dał nawet obywatelstwo .
Również życie w kraju wielonarodowym gdzie jest nas ponad 200 narodowości nauczyłem się pokory i innego spojrzenia na pracę, samo utrzymania i najważniejsze szacunku do innych narodów.
Dzisiaj zaczyna to być łamane jak wszędzie na świecie ....
Patrząc teraz na Polskę i na pokolenia jakie ma to jest to smutne że przeciętny Polak nie szanuje swojego rodaka i pluje na swój kraj .
Z dużą groteska my emigranci z czasów komuna śmiejemy się tutaj że gdyby wymienić chociaż połowę tych narzekaczy z Polski na Australijczyków miejscami tak na tylko 5 lat to dopiero otworzyły by się oczy Polakom a większość Aussie zostało by w Polsce.
Dlatego moje rzeczy już sa w Polsce a ja wracam tam gdzie jest moje miejsce i nawet na stare lata chce pracować a z moimi zawodami nie ma w Polsce żadnego problemu.
Tutaj już po 40ce można zapomnieć o pracy jak sie straci a ja gdybym tylko chciał to mnie prosto z lotniska odbiorą.
Jak to mówią obce chwalicie choć go nie znacie a nie widzicie co sami macie.
Nie jesteś drzewem możesz się wyprowadzic i spróbować jak smakuje inny chleb.
Mądrze powiedziane. Twoją wypowiedź powinno się cytować polskiej mlodzieży. Serdecznie pozdrawiam.
Slusznie kolega powiedzial.W UK jest podobnie.Jak ktos tyra 70H tygodniowo to moze sie czegos dorobi.Syf na ulicach,niesamowita przestepczosc i tragiczne mieszkania.
Masz rację ja 9 lat w UK jestem w pl i jestem szczęśliwym człowiekiem już bym nie wyjechał chyba żeby mnie mocno przycisnelo. A tak zona pracuje ja też żyjemy normalnie i kasę też można odlozyc
Szczera prawda ja mieszkam 20 lat w Anglii I tu jest podobnie a przyszlym roku wracam do Polski bo tam jest moj DOM pozdrawiam serdecznie I zycze wszystkiego najlepszego😘
A jaki Pan ma zawód?
Tak wyglada życie na emigracji. I w UK nikt socjalu nie dostaje na ładne oczy, jak tylko przekroczy granice, to jest największy mit. Nikt tez nie lata co weekend do Polski. Nigdzie nie ma łatwo, trzeba zapierniczac i tyle
Po Taniości blog dokładnie tak jest, a wielu wydaje się, ze przyjazd do Australii to rozwiązanie wszystkich ich problemów, a życie tutaj to sielanka leżenie na plazy i surfowanie 😊
@@JoannaStrozik koniec końców uważam, że emigracja gdziekolwiek jest dobrym pomyśłem. Uczy tolerancji, pokory i innego spojrzenia na to co nam znane. Wiadomo też, że jak wszędzie są zawody gdzie łatwiej o pracę, gdzie indziej trudniej. Jak zawsze warto mieć plan B i sporo gotówki na koncie właśnie na takie przejścia :)
Po Taniości blog amen!
Dokladnie!!!! Praca jest i to dobra i dobrze platna, tylko jak przyjezdzasz z Polski no to dla nich politechnika znaczy nic, to chyba proste i oczywiste...przyjedz z doswiadczeniem z anglojezycznego kraju i juz inna bajka. Pracowac trzeba wszedzie ciezko i nikt Ci za darmo nic nie da. Sorry musialam wylaczyc po 5 mimutach bo sie z Toba now zgadzam...Australia jest rajem dlatego tez nierobow sie tutaj nie toleruje
Joanna dziwisz się, że ludzie myślą tak o Australii... A sama myślisz podobnie o UK. Nikt nie dostaje benefitów za free po przekroczeniu granicy... tu w UK też trzeba na wszystko ciężko zapracować. A to o czym mówisz o Australii, tyczy się również UK. Tak wygląda życie na emigracji !
Bardzo podoba mi sie, ze powstaja takie materialy!. Niech kazdy wie, jakie sa prawdziwe oblicza emigracji a nie lukrowane opowiesci ktore czesta mijaja sie z prawda. Pozdrawiam!.
Fajnie się Ciebie słucha - masz miły głos i bardzo płynnie sę wypowiadasz. A do tego konkretnie.
Tak , Polska to raj na ziemi , i pewnie dlatego miliony rodaków z niego uciekło . Łącznie ze mną . Pozdrawiam wszystkich emigrantów i życzę Wszystkim żebyście dostrzegali pozytywne strony , nie tylko życia na obczyźnie ale ogólnie dotyczące całego życia . Sam wyjazd z kraju dużo zmienia :obyczaje , ludzie , przyroda wszystko jest inne , ale zawsze szukajcie pozytywnych stron .
Kiedy wyemigrowałes? Od kilku lat w Polsce żyje się praktycznie na tym samym poziomie co na zachodzie Europy. Wiadomo nie wszystko jest idealne ale nigdzie nie jest.
Mieszkam w Angli od kilku lat i z socjalem tutaj to tez mit wiec nie przekazuj o tym informacji jezeli tu nie mieszkasz. Dziekuje za prawde o Australii i pozdrawiam.
Mit teraz, ale nie kilka lat temu.
😂😇 super, dziękuję za obalenie mitów na temat raju ufff ktoś to powiedział w koncu, mega trafne spostrzeżenia
Filmik bardzo fajnie rozplanowany...
Omówiłaś w nim najważniejsze fakty o emigracji do Australii...dzięki❤️❤️
Fakty sa takie ze jesli nie spelniasz kryteriow na vize to nie masz sie co zapuszczac.
Ludzie chcą wyjeżdżać bo głównie chodzi o to że w wielu krajach zarabiając minimum żyjesz na dobrym poziomie, w Polsce za najniższą żyć to sztuka adaptacji.
Pokusiłabym się o stwierdzenie że to sztuka akrobacji 😅
Absolutne nie doinformowanie .
Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada.
Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja.
Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura.
Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów.
Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo .
Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło.
Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał .
Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia.
Absolutne nie doinformowanie .
Te czasy dostatniego życia już się skończyło w Australii , US i Canada.
Właśnie żeby tu się utrzymać to jest akrobacja.
Byłem na stare lata w Polsce i 2 lata pracowałem przed emerytura.
Nie zarabiałem więcej jak 2500 do ręki i były to najszczęśliwsze dwa lata w moim życiu bez stresów.
Wynajmowałem mieszkanie i dawałem radę żyjąc swobodniej jak tu w Australii gdzie jest strasznie drogo .
Tyle ile macie produktów żywnościowych to tu tylko można pomarzyć. Kiedyś 20 lat temu było jeszcze ok ale się skończyło.
Joanna nic nie przesadza i ma takt bo ja więcej jeszcze bym dodał .
Zmarnowałem 40lat dla obcego kraju i ubogiej kulturze i wielkich marzeniach które zniknęły i tylko nieliczni mieli trochę więcej szczęścia.
Sztuka przetrwania i kombinowania ...
Spróbuj przeżyć w Niemczech sam za minimalną... Praktycznie już ten sam poziom co w Polsce.
Wszędzie dobrze ,gdzie nas nie ma...
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma..
Dokładnie!
Czyli nigdzie, Polacy są wszędzie... A w czym ci przeszkadza kulturalny i pracowity Polak? Nie każdy to cham, osobiście za granicą spotykam wśród Polaków idiotów oraz tą większą część czyli całkiem spoko i miłych ludzi. Mówiąc Polak masz też na myśli siebie. Zresztą większość kraji dużo Polakom zawdzięcza.
hej, naprawde fajnie to omowilas, podoba mi sie Twoj styl, rzeczowo i na temat. Ja spedzilam kilka lat w Sydney i zgadzam sie z tym co mowisz, nie tak czeste wypady na plaze, duza konkurencja, drogie mieszkania, ciezko o prawdziwe przyjaznie bo tak duzo ludzi jest tam tylko tymczasowo. W Australii jest samo zycie jak wszedzie.
ja kojarzę Australię z gigantycznymi pająkami na ścianach, albo skorpionami w butach, co nie ma nic wspólnego z rajem, haha :D
Bzdura z tymi skorpionami .
Raj dla pająków i węży 😂😂😂
...o ile wiem.skorpiony to Afryka...ale pająki jedne z najbardziej jadowitych w świecie i węże takoż...🕷
Mądra i wyważona wypowiedź.W pełni zgadzam się z Tobą.Mity królujące w Polsce juz nie jednego wpuściły w maliny.Mieszkam od 30 lat w USA. Mógłbym skopiować Twoja wypowiedź.
Świetny filmik! Myślę że przekazałaś dość uniwersalną prawdę o emigracji. Zawsze będziesz obcy i nigdy nie będziesz w 100% częścią danego kręgu kulturowego, nie ważne dokąd pojedziesz. Wielu ludzi niestety nie zdaje sobie z tego sprawy. Odnoszę też wrażenie że gdyby Ci ludzie którzy są zadowoleni z swoich zarobków za granicą pracowali tak dużo i tak ciężko w Polsce to mogliby żyć nawet na wyższym poziomie niż tam. Ja polecam wyjeżdżać, bo to dobre doświadczenie jest, ale nie ma co liczyć na mannę z nieba i powitanie z otwartymi ramionami.
Przez przypadek weszłam i jetem zaskoczona bo znalazłam świetny kanał o Australii. Dziękuję.
Witam i bardzo się cieszę! ❤️
Zgadzam sie ze zycie na emigracji nie jest proste i czesto zaczyna sie od zera. Co do wypowiedzi ze ''w Australii nie ma nic za darmo i na wszystko trzeba pracowac, nie ma socjalu'', a to zle ? nie wiem czy kraj w ktorym dawano by ludziom tak wszystko za darmo bylby taki super. Wyobcowanie, zgodze sie, pierwsze dwa lata tak sie czulam, potem spotkalam cudownych ludzi i w tym momencie jestem u siebie, tutaj jest moj dom i znam wielu Polakow ktorzy tez sie tak czuja. Co do stawek placy, moze jestem szczesciara ale mi rosna co roku. Co do surfowania to jak sie mieszka np w Perth, WA to mozna mieszkac blisko plazy i bliko miasta i ludzie faktycznie spedzaja na plazy cale dnie ( mieeszkalam w Perth). Melbourne no to inna sprawa, bo nie ma tylu pieknych plaz, plus pogoda jest bardzo zmienna. Mysle ze cala emigracja to trudny i zlozony proces, duzo zalezy od nas samych ale jednak trzeba miec tez duzo szczescia. Pozdrawiam ! :)
Cieszę się że starasz się sobie radzić mimo przeciwnosci i dziękuje za twą pogodę ducha
Super film! Bardzo merytorycznie to przedstawiłaś :)
b, fajnie sie Ciebie slucha , masz dar przekazu wiedzy .
Świetny kanał, gratuluję👍
Czesto slyszy sie juz od troche straszych ludzi jak to bylo 30 40 lat temu na emigracji ale to juz sie dawno skoczylo. Trzeba znalezc sie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i mimo to zapierdzielac ;)
Australjiczycy są wszyscy przyjezdni :)
Dorota Szweryn Bardziej deportowani 😂
W szczególności "bogan" 🤣🤣🤣
Cos jak w stanach ;)
@@MrMerxes To prawda (ale z małą poprawką). Niektórzy zostali tam zesłani jako więźniowie jakieś 200+ lat temu. Inni przybyli do Australii jako imigranci 20 albo 2 lata temu. Jedni i drudzy zapominają że przywłaszczyli sobie coś co nigdy do nich nie należało (ziemię i naturalne bogactwa tego kontynentu), niszcząc przy okazji kulturę która przetrwała tysiąclecia...
To się dzisiaj nazywa: "Szerzenie postępu zachodniej cywilizacji" Lol...
Jeśli to było przetłumaczone na język polski, gorąco polecam: *"Mutant Wiadomość Poniżej"*, angielski tytuł *"Mutant Message Down Under"* by Marlo Morgan. Rzeczy opisane w tej książce można by przenieść na kontynent amerykański. Zajrzyj do książek o białych osadnikach grabiących ziemie i bogactwa oryginalnych mieszkańców Wyspy Żółwia (Turtle Island in English), mordujących bezlitośnie bezbronne kobiety i dzieci. Dokładnie to samo działo się w Europie Środkowej jakieś 1000+ lat wcześniej (Wolne plemiona Słowiańskie przemocą podporządkowane władzy Watykanu). Co to było o nie zabijaniu i nie okradaniu naszych bliźnich głoszone z ambon europejskich kościołów w każdą Niedzielę... ???
Czy ktoś jeszcze ma ochotę ponarzekać że pieniądze nie spadają z nieba a posiadanie tytułu Mgr.Inż. z Politechniki... (jakiejś tam), znaczy tyle co nic ? Kłaniam się nisko, były leśnik Polsko-Kanadyjski a.k.a. Full Moon (on UT & MeWe).
♥❀(~‿~)❀♥
@@miko993st Tak, ale pod warunkiem że zajrzymy do wczesnej historii tego kontynentu i zapoznamy się z prawdą, jak to sie zaczelo, i rezultatem - co się tam dzieje dzisiaj... Na nieco inną nutę... Obojętnie gdzie by to nie było, pierwsze pokolenie imigrantów musi pracować, często wykonując coś czego zadomowiony od pokoleń Aussie, Yankee or Canuck nawet nie dotknie. Dopiero nasze dzieci (często wnuki) będą się cieszyły owocami naszej pracy. Ja znam nieliczne wyjątki ludzi którzy wyjechali z Polski z pokaźną gotówką i wystartowali jako właściciele dobrze ustawionych biznesów. Ale to są naprawdę nieliczne wyjątki. B.T.W. ja mieszkałem w Stanach przez jakieś 2.5 roku. Wyjechałem do Kanady wiosną 1990. Teraz wiem że to był najlepszy krok jaki zrobiłem po wyjeździe z Polski (szczególnie teraz po obejrzeniu wieczornych wiadomości z Białego Domu Lol...). Wszystkiego najlepszego dla Polskich Amerykanów...,
Sławomir ♥❀(~‿~)❀♥
Joanna, prześwietny filmik! A cóż skłoniło Cię, aby żyć na drugim końcu Świata? Jestes mega odwazna i wygladasz na 16 lat...
Joasiu masz super przekaz kocham Cie
Emigrajca?...zawsze niesie sporo niespodzianekTo nie jest wycieczka.Trudny temat.Odcinek jak zwykle bardzo dobry.Pozdrawiam.
Wróciłam z Australii 2 miesiące temu i już mam ochotę tam wracać ❤️
Wstawiasz filmy jak ubierasz choinkę, nie masz praca głosu
Zyrci przyjedz do mnie
Pięknie przedstawiona rzeczywistość brawo
Mnie przekonało to, że osoby które mówią o wadach życia w jakimś tam kraju nadal tam żyją, ponieważ jest to dowód, że mimo tych wad i tak wolą zostać tam niż wracać do Polski. Film naprawdę fajny, bo pokazuje wszystko od rzeczywistej strony. Oczywiście nie ma miejsca idealnego, natomiast dla niektórych ludzi jedne kraje mogą być lepsze lub gorsze od ojczystego państwa. Myślę że to właśnie przesadza o emigracji
Joanno dziekuje za filmik jest bardzo fainje .To jest ciezko,. Ja przyjchalem 34 lata temu I nie narzekam, jestem z victorii. Teraz jestem na emeryturze.Moja zona jest teraz W polsce W szczecinie.Pozdrawiam z australii
Masz racje ze tak jest ,,...ja zyje w Kanadzie od 34 lat i moge powiedziec ze mi sie udalo ale nich nikt nie liczy na to ze zaraz osiagnie sukces i duze pieniadze bo na to potrzebne sa i umiejetnosci i czas nie wszystko od razu jak sie ludziom w Polsce wydaje tak ze w pelni zgadzam sie z toba 1
Pierwsze 20 lat emigracji w Stanach bylo najtrudniejsze. Potem kupno domu za gotowke pozwolilo mi na przejscie wczesniej na emeryture. Jestem wlasciwie rencista ( PTSD przywleczone z Polski Ludowej po odsiadce w pudle "za polityke") ale nie zaluje tych 20+ lat harowki. Inaczej nic bym nie mial. Tylko rente. Na dzien dzisiejszy zycie jest super ale kosztowalo to kilka dziesiecioleci duzych wyrzeczen . Szczegolnie wychowanie i wyksztalcenie trojki dzieci...Ehhh
@@atatarget Podziwiam ...w takim razie nie mam nic do powiedzenia i p[odaje reke !
Super podoba mi się że mówisz jak tu jest a nie opowiadasz bajki o tym jaka to idylla jest za granicą. A prawda jest taka że jeśli ktoś nie jest świetnym specjalistą (lekarzem, programistą itp.) to będzie pomiatany gdziekolwiek nie pojedzie.
niestety, bedac lekarzemz Europy dosyc ciezko znalezc tu prace w zawodzie :P
A co do programistow, masz racje :)
dzieki Joasiu. Przyjechalam do Australii 30 lat temu i zaswiadczam - nic sie przez ten czas nie zmienilo. Moze tylko pieniadze byly inne, to wszystko. Taka sama niechec do 'newcomers'. Taka sama podejrzliwosc do zagranicznych kwalifikacji. W koncu udalo mi sie, ale pierwsza prace mialam jako urzedniczka w banku (z inzynierskim dyplomem i paroletnim doswiadczeniem pracy w Polsce). Bardzo ladnie opowiadasz o Australii.
Dziękuje! Takie komentarze od długoletnich imigrantów, są szczególnie cenne! ❤️
Ja mieszkam w Sydney od 2014 rowniez I nie spotkalam sie z niechecia do newcomers czy z podejrzliwoscia do kwalifikacji. Wrecz odwrotnie, europejskie kwalifikacje i dobrzy pracownicy sa tutaj bardzo cenione. Social w UK po przyjezdzie ??? Skad taka wiadomosc ? Najpierw trzeba popracowac zeby sie starac potem o social. Poza tym nie bardzo jest myslenie ze odrazu dostaniesz social po przyjezdzie 😮
Bzdura ze tylko ceny ida w gore a zarobki nie. Ja mam podwyzke co roku zeby dorownac inflacji. Zalezy pewnie Gdzie pracujesz.
Zycie sie kreci Tak jak sobie je ulozysz. Mozesz mieszkac przy plazy I serfowac codziennie.
Kazdy ma inne doswiadczenia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Ja tez jestem pod wrazeniem tego co przekazalas. Serdecznie dziekuje, i cieplo pozdrawiam ze Zlotego Wybrzeza!
To nieprawda że Australijczycy są negatywnie nastawieni do emigrantów , każdy kto jest Australijczykiem kiedyś też był emigrantem i doskonale sobie zdają z tego sprawę jak ludzie się czują na początku , Australijczycy są chętni do pomocy , jest bardzo dużo pracy dla każdego który chce pracować ale ten kto chce tylko narzekać będzie narzekał wszędzie niezależnie gdzie się znajdzie , niestety co do emigrantów z Polski to zdecydowanie myślą że są lepsi od innych , mają duże ego i dlatego ciężko porozumiewają się z kimkolwiek są też wyjątki 😉ale to wszystko zależy od tego czego się chce w życiu
Był to pierwszy vlog tej osoby który oglądałem i przyznam że w sumie jest to sama prawda omówiona dość obiektywnie. Jednak rząd Australijski nie przycina ilości wpuszczanych tu imigrantów (w mediach nie podawana jest rzeczywistość), a w większości są tą chińczycy (których nie interesuje przejęcie tutejszych zwyczajów tylko wprowadzają swoje, lekceważą wszystko i formują własne getta), hindusi (którzy wprowadzają swoją nędzę) i arabowie (którzy są agresywni i wprowadzają też swoją nędzę i swoją nieznośną religię). Multi-kulti niestety zniszczyło ten kraj, a europejczycy (którzy są mile widziani) tu nie emigrują w takich ilościach jak w latach 50-tych czy 80-tych. Warto na wakacje, a na emigrację trzeba naprawdę ciężko pomyśleć i się przygotować.
Pamiętajmy tylko że nie każdy pracuje za $18 za godzinę. Są prace do których nie potrzebne są wyższe kwalifikacje, a które całkiem nieźle płacą (~$35 za godzinę) ale to też nie zawsze są tak łatwo i od ręki dostępne.
Ja mieszkałam w Anglii i we Włoszech i tam również nie jest tak kolorowo jak mogłoby się nam wydawać. W Anglii jeszcze da się wyżyć, we Włoszech to dosłownie ciągła walka o pracę, o godziny, o jakieś lokum. Włoskie prawo ma wiele niedociągnięć i ludzie na tym cierpią. Australia zawsze mi się podobała i chciałabym tam pomieszkać ale tak góra pół roku może rok. Myślałam o wyjeździe jako Au Pair na jakiś czas ale przerabiałam to we Włoszech i trochę boję się na kogo mogłabym trafiać 😋 Może w końcu przełamie mój strach do węży 😂
Każdy ma własne doświadczenia. Parę lat temu rozmawiałem z Polakiem (czy już Austalijczykiem ?), który w Australii mieszka od 1979 roku (Sydney). Pracuje przy taśmie w jakiejś fabryce. Był zadowolony, w planach nie miał powrotu do Polski. Co mnie autentycznie zdziwiło: zapytałem go, czy spotykał się z sytuacjami, kiedy miejscowi okazywali mu niechęć (tak to ogólnie nazwijmy), dlatego, że jest Polakiem, czy w ogóle, że nie jest rodowitym Australijczykiem. Gość spędził tam kupę lat, sytuacje są różne, w knajpie, w pracy, gdziekolwiek. I otóż nie. Stwierdził, że NIGDY nie był w takiej sytuacji. Ani razu mu się to nie przytrafiło. Mocno mnie zaskoczył.
bardzo modre slowa ty jestes mloda dziewczyna to zycie przed tobo zycze powodzenia
Dla ludzi z doświadczeniem zawodowym dostępna jest opcja załatwienia sobie pracy poprzez kontakt internetowy lub targi/sympozja/konferencje branżowe w Europie. I zawsze 4 godziny dziennie nauka angielskiego, żeby go znać na poziomie ósmej klasy. Tak, serio, żeby wiedzieć jak są kaczeńce, erlenmajerka i stawonogi. I czasowników parę tysięcy. I przymiotników też. One w pracy się niekoniecznie przydadzą bezpośrednio, lecz wpłyną na pozycję i awans, na oferty kolejne.
Doradzałem, aby robić emigrację próbną do np. Elbląga i wykryć, gdzie leżą największe trudności w przystosowywaniu się.
Zgadzam się co do kwalfikowanych proacowników, którzy szukają pracy w AU. Tak jak w UK, nie ważne, że się skończyło taki i owaki uniwersytet w PL. W tych krajach trzeba, tak jakby, zatrzynać wszystko od początku. Dla nich liczy się dyplom, doświadczenie w kraju do którego się emigruje.
5lat juz mieszkasz w Australi ? Wow 💕 A nagrałabyś filmik o tym ile moze kosztowac wycieczka na Australię ? I na ile min dni/tygodni wypadałoby przyjechac by zwiedzić jak najwiecej ;) Gdzie najlepiej sie zatrzymać hotele/hostele czy moze jest tam airbnb
Troszeczkę na ten temat będzie jutro! 😊 Ale myślę, że kiedyś zrobię osobny odcinek, chociaż to dosyć ciężki temat, bo każdy lubi podróżować inaczej 😓
taka prawda, wszedzie wspaniale i Raj na Ziemi gdzie Nas nie ma .
Problemem polskich emigrantow jest niezdecydowanie nogi w Australi a glowa w Polsce.i wszystko chca w ciagu roku.i wracac do Polski.To po co wyjezdzac? W Australi sa mozliwosci ale trzeba duzo pracowac .to jest dobry kraj glownie dla rzemislnikow trzeba cos umiec robic.papiery sa dobre w Polsce.
Bardzo ciekawy filmik i doskonała polszczyzna. Brawo i powodzenia, Joanno!
Sama prawda, doświadczyłam tego o czym mówisz w mikroskali podczas 4-miesiecznego pobytu na wizie studenckiej. Najbardziej szkoda że Australia jest tak daleko i jest to wielki koszt finansowo-czasowo- logistyczny przyjechać stamtąd do Polski, bo inaczej mimo tych wszystkich trudności rozważałabym emigrację na stałe.
Nigdzie nie ma raju. Jednak to co mówisz nie tyczy się tylko Australii. Nie ważne gdzie wyemigrujesz, wszędzie będziesz musiał pracować i być zależny od pieniądza. Nawet jeśli jest bliżej to nie jest tak, że dostaniesz niewiadomo ile wolnego z pracy aby sobie jeździć na wakacje do polski co miesiąc. Z moich doświadczeń wynika, że praca za minimalną krajową w polsce nie pozwala na życie od 1 do 1szego. Mieszkając samemu nie ma szans się utrzymać. Podczas gdy w Holandii, Niemczech będziesz pracował ciężko, ale będzie Cię stać na mieszkanie samemu, a nawet na kupno samochodu, elektroniki czy oryginalnych ciuchów. Poza tym w innych krajach jest prościej o rozwój, pracę w dużych firmach itp. Jak wróciłem z Holandii to miałem sporo kwitu i każdy mówił, że Holandia taka super. Wszyscy co tak mówili nie mieli ani odwagi, ani siły psychicznej by wytrzymać w ciężkich pracach, aby rzeczywiście coś zarobić i przywieźć. Wszędzie gdzie żyłem widziałem, że minimalne zarobki miesięczne to jakieś 1500 eur, podczas gdy w polsce można powiedzieć że jest to mniej więcej 1500zł. Z tym że za buty w polsce zapłacisz 200zł, a w kraju gdzie zarabiasz w euro te same buty będą kosztować 50 eur. To się przekłada na standard życia.
@MELA a pomnóż to razy 4 jaki procent ludzi zarabia 6000 tys ?
nigdzie w europie płaca minimalna nie wynosi 1500 euro NETTO. puknij się w łeb manipulancie. Tyle w NIemczech i Francji wynosi płaca minimalna ale BRUTTO. W POlsce brutto to 2250 zł a netto to 1630 zł. Poza tym, piszesz, ze jesli będziesz "ciężko" pracował w niemczech czy holandii to będzie cie stać na:... itd. Nikt kto pracuje ciężko w tych krajach nie zarabia minimalnej. Tak samo w Polsce - Nikt w Polsce kto "ciężko" pracuje nie zarabia marnych 1630 zł na rękę idioto, tylko więcej. Nie ma ludzi pracujących cieżko za minimalna w Polsce, chyba ze w twojej popegeerowskiej patologicznej wsi, z której wyjechałeś na emigrację
@@leslaw9952 Chopie pracowałem na chodnikach w Polsce gdzie 2k można zarobić. W Holandii w normalnej temperaturze na magazynie miałem 1200 EUR po opłaceniu wynajmu i ubezpieczenia. Minus na wydatki 300 EUR. Zostaje 900 EUR za które już możesz używkę samochód kupić. W Polsce te 2k - 600 zł wynajem pokoju, 700 zł na samo żarcie nie licząc zakupów typu chemia. Zostaje Ci 700 zł za które możesz kupić tyle co nic. Nie mówiąc o tym że praca na chłodni bez umowy i bez ubezpieczenia. Jak mieszkasz w większym mieście to może łatwiej ale i koszty większe.
Pierwsze 20 lat emigracji to dla mnie 70 - 75 godzinny tydzien pracy ( wlasciwie glownie nocna zmiana albo i gorzej...) Ludzie trzeba zapierdalac zamiast narzekac i "patriotyzowac"
Super vlog fajnie się ogląda Jak się nie mylę to ty jesteś z Człopy ?
Zyje ma 4 emigracji i wszystkie te uwagi mogę odnieśc do każdej z nich, poza tak duzą różnica czasu. Tak czy owak emigracja i zycie w australii jest latwiejsze niz w Katarze, czy Arabii saudyjskiej. Teraz zyje w Irlandii i podroz do domu w PL od drzwi do drzwi zajmuje mi 14h xD. Ogolnie wszedzie to samo i problemy mniej wiecej te same.
Dobry filmik. Dzieki.
Bardzo dobry film.
Jerzy
W filmiku mówię o swoich doświadczeniach i przemyśleniach, a każdy ma przecież inną historię. Jeżeli masz ochotę powiedzieć, że jak mi się nie podoba to żebym wracała do Polski to odpuść! :)
Joanna Strozik przyznam ze bardzo trafnie wszystko opowiedzialas. Jestem w AU od prawie 4 lat i w 100% potwierdzam Twoje slowa.
L
Tak na poważnie - dlaczego jednak nie wracasz?
Mieszkam w UK od 19 lat i nie wiem skad pani wziela ten "super extra social" i mozliwosc zycia bez pracy? Nie przeprowadzam sie do Ausralii ale chetnie obejrzalam. Pozdrawiam 😊
Bardzo dobrze kolezanka powiedziala.Wszedzie jest podobnie.
Cześć!!😁😁😁Świetnie mówisz po polsku.😁😁😁Jak Ci,się,żyje w tak dalekim kraju,jakim jest Australii.Jeśli chcesz możesz do Mnie napisać.😁😁😁Będę zadowolony.😁😁
No i tak ogolnie piszac, ogladam Twojego kolejnego vloga i bardzo duzo spraw pokrywa sie z zyciem w Irlandii mimo, że niby jest blisko, 3 godziny samolotem, ale jakby nie bylo to jest obcy kraj, nie wazne ile tam jest narodowosci, otwartosci i przyjazni, jesli nie masz umiejetnosci adaptacji do kultury i sytuacji, w ktorej sie znajdujesz, to bedzie Ci bardzo ciezko mimo nawet dobrej pracy czy mieszkania, bedzie tylko narzekanie, ze okropnie, ze kraj nie taki ;) Trzeba niestety ustalic swoje priorytety i rozwazyc, czy rzeczywiscie da sie rade psychicznie wyjechac i pracowac i zyc w obcym kraju. Nie kazdy sie do tego nadaje. I tak, niestety miod i mleko nie plyna z kranu w zadnym kraju! ;)
Cześć Asiu ;) dzięki za przydatny filmik ;) Miło,że tworzysz na RUclips! Oby tak dalej!;)
Pozdrawiam z Holandii ;)
O tak jestem tu przypadkiem.kilka minut i słysze ze anglia jest super...pytanie Byłaś?? dostawałaś benefity?? tak za free...no prosze ..wszędzie ale to wszedzie trzeba cieżko pracować..
No to fajnie w tej Australii!!! :)
A co ciebie skłoniło do wyjazdu do Australii?
Bardzo pouczający filmik . Ja tylko dodam , że najbardziej poszukiwane zawody w Australii to lekarz , dentysta i górnik . Aplikować możecie będąc w Polsce , ktoś do was zadzwoni . Australia jest najbezpieczniejszym kontynentem przed konfliktami zbrojnymi , także przed wojną jądrową .
W USA mieszkam od 11 lat wyjechalam jak mialam 18 i moge powiedziec ze wszystko co mowisz odnosi sie takze do emigracji w USA. Jest ta sama bariera wizowa, odleglosc od Polski i koszty zycia. Wiele Polakow nie zdaje sobie sprawy z tego jak trzeba zasuwac zeby cokolwiek osiagnac, co poswiecic. Pamietam jak w jednym z filmikow mowilas o smazeniu kielbasek, ja tez nigdy nie sadzilam ze bede sprzatac, pracowac w sklepie, opiekowac sie dziecmi, byc kelnerka aby tylko przetrwc studia i tez mialam zlota korone na glowie z poczatku :) kilka lat pozniej skonczylam licencjat a potem prawo i dzisiaj jestem prawnikiem. czy bylo warto? uwazam ze tak, ale z perspektywy czasu widze tez ze kiedys mialam wiecej werwy, sily, samozaparcia itp. jakbym w tym wieku przyjechala do stanow z polski i miala zaczynac studia i wszystko od poczatku to bym sobie zwyczajnie podarowala i by mi sie zwyczajnie nie chcialo :) dlatego tak jak mowisz jest mnostwo polakow ktorym studiow nie uznaja i przynajmniej tutaj pracuja cale zycie na sprzataniu, paznokciach czy sklepie. taka rzeczywistosc... do polski akurat tak strasznie mnie nie ciagnie i wystarcza mi wakacje co rok czy dwa lata. Wygodniej tutaj mi sie zyje ale nigdy jako dorosla osoba w polsce nie mieszkalam..pozdrawiam :)
Witam, bardzo ujmująco szczery filmik. Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle, mnie się wydaje, że najwięcej problemów robią te banki i spekulacje na giełdzie, które pochłaniają wiele pieniędzy...
Czesć, o jaką wizę starałaś się po studiach?
Bardzo ciekawie opowiadasz jestes super i masz talent gratuluje i pozdrawiam .
uwielbiam Twoje opowiadania jestes superer pozdrawiam .
Tu w Glasgow tez benefitow nie rozdaja. Trzeba byc tutaj 3 lata zeby moc ubiegac sie o cokolwiek. Nie jestem pewna czy osoby z pre-setted status (pobyt mniej niz 5 lat moga cos dostac). Zeby dostac bezzwrotna pozyczke do koledzu na pierwszy rok nauki, znow, trzeba byc 3 lata. Tylko jest ta roznica ze u ciebie po tej 5pm mozna pojsc posurfowac i na plaze a tutaj siedzisz w domu cale zycie bo deszczysko napieprza bez przerwy.
W Irlandii tez mozesz zapomniec o socjalu na dzien dobry. Musisz miec konkretna ilosc skladek podatkowych oplaconych (chyba 96? ktos mnie poprawi?) zeby w ogole ktos wzial cie pod uwage, po drugie musisz zostac zwolniony z pracy zeby go dostac od razu lub musi byc jakis konkretny powod odejscia z pracy, inaczej musisz czekac 3 miesiace zanim aplikujesz o socjal, po trzecie dostajesz max 198 euro tygodniowo, co na obecne warunki jest troche malo. Zwlaszcza jesli mieszka sie w wiekszych miastach, gdzie ceny czynszu szybuja do gory :P W kazdym razie wracajac co sensu tematu, nikt Ci nic nie da za darmo... oczywiscie sa oszusciki, fraudy i cwaniaki, ktore tak czy inaczej sobie to zalatwia, ale Social Welfare predzej czy pozniej i tak do nich dotrze :)
Aby odniesc sukces zawsze trzeba ciezko na to pracowac i nie wazne gdzie by to bylo
a Eskimosi ustalają za ile i zaniżają koszty życia zbierając informacje z kart kredytowych bo wiedzą co kupujesz i za ile możesz przeżyć. Ustalają ceny na produkty abyś żył jak niewolnik pracując za psi drosz wmawiając ci, że jesteś wolnym człowiekiem.
Fajnie masz cieplej niż w Polsce. Pozdrawiam Jarek
przejrzałam listę Twoich filmików, żeby nie palnąć głupoty przed wcześnie jeśli o tym mówiłaś, ale nie.czy mogłabyś napisać albo najlepiej zrobić taki materiał o tym jakie kierunki, jakie zawody i jakie prace są potrzebne, oczekiwane, najlepsze w Australii, jakie wybierają oni, na jakie jest zapotrzebowanie? czy są zawody, które faktycznie są "uniwersalnie potrzebne" tzn. nie zależnie, gdzie się wyuczyłaś? jakieś takie rozeznanie w ofertach, zapotrzebowaniu, okiem kogoś kto tam faktycznie jest, styka się z tym na co dzień, ma sprawdzone informacje :) nie wiem czy to napisałam jasno o co mi chodzi...:)
Swietnie opowiadasz o rzeczywistości poza Polska i generalnie jako imigranta. To samo w Danii.
Pewnie, że filmik się podobał a przy tym, zapewne, przyniesie pożytek otrzeźwi polskich marzycieli... 🤔😀👍🙏
Mieszkam w Australii 30 lat, nigdy nie chcialalym wrocic do Europy
Tak samo u mnie :) Marksistowska Europa wcale mnie nie pociąga, powrót do takiego potworka jest wykluczoy. Tymczasem czytam i czytam te wpisy o tym jak Australia jest zła... Ło matko!
Te wszystkie punkty dotyczą każdego kraju do którego Polacy wyjeżdżają zarobkowo. Te z cenami biletów i wyjazdami na weekend może mniej, ale jednak. Każdy bez wyobraźni lub doświadczenia w szukaniu pracy ma takie poglądy - łatwo i szybko znajdziesz pracę, a jeśli nie to socjal tylko na ciebie czeka z milionami. Nie wiem czy była pani w UK lub starała się tam o jakąkolwiek dopłatę z pomocy społecznej, ale wg moich znajomych wcale łatwo nie jest, tak jak w Irlandii, Szwecji, Hiszpanii, itp., itd. Gdy się chce do czegoś dojść zawsze trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
Dokładnie. Ja mieszkałem w Anglii przez prawie trzy lata i tam pracowałem. Nigy nie próbowałem nawet starać się o żadne socjale, gdyż uważam, że taka postawa psuje nam opinię w UK i jest jednym z powodów Brexitu, choć ja mieszkałem tam zanim Brexit nastąpił i wyjechałem krótko stosunkowo po referendum. Pozdrawiam, Bogumił
Powiedz mi jak żyjesz z tymi pająkami (boisz sie wgl takich małych polskich). Czy jeśli przyjadę tu na wakacje to dostanę zawału jak pająk mi wejdzie do domu?
Polecam obejrzec inne filmiki :)
Byłem niedawno w Sydney i również słyszałem to samo.
Jak bym słyszała o UK... emigracja nie jest łatwa
W wiekszosci sie z toba zgadzam aczkolwiek musze sie przyczepic do tego co mowisz o zyciu w UK. W Anglii tez nie jest latwo. Wiadomo latwiej niz z Australia ale nie tak hop siup. Nie latamy sobie do Polski tak hop siup, a ja jeszcze nigdy nie znalazlam biletu za 50zl ( najtansza byl za 250zl w jedna strone I nie byl to sezon). Wszedzie nie zaleznie od kraju trzeba pracowac ciezko, bo nic z nieba nie spada
Mieszkam w Australii od przeszło 30 lat...i poświadczam, że wszystko to co pani Joanna mówi to prawda...co prawda, w ostatnich 10-15 latach stosunek do immigrantów się zmienił, może nie radykalnie, ale jest bardziej akceptujący niźli to było w czasach kiedy ja tu przyjechałam, ale wciąż jest się "obcym", czy też "wog'iem"..
Australijczycy, na ogół ne utrzymują stosunków towarzyskich z nie-Australijczykami...ale to nie jest dla nas problemem, my mamy przyjaciół głównie wśród emigrantów, zwłaszcza latynosów którzy są jak wiadomo bardzo towarzyscy i przyjaźnie nastawieni do świata...
Rządy australijskie preferują imigrantów z Azjii (Chiny, Indie etc), bowiem są to
na ogół ludzie przyzwyczajeni do bardzo niskiego standartu życia i to co jest niskim zarobkiem dla Australijczyka czy Europejczyka, to dla tych imigrantów jest w pełni satysfakcjonujące...
Fakt, że Australia leży tam gdzie "diabeł mówi dobranoc" jest również problemem narastającym w miarę upływu lat...im człowiek starszy, 24 godziny lotu to zwiększający się problem...problemem jes wyjazd nieplanowany, nagły w przypadku choroby czy pogrzebu bliskich w Polsce...
Mogłabym jeszcze wiele pisać na ten temat, ale podsumuję krótko:
...codziennie pluję sobie w brodę, że tu przyjechałam i zostałam...niestety warunki nie pozwalajã mi wyjechać...
Witaj Asiu,uwielbiam oglądać Twój videoblog,fajnie opowiadasz,jesteś konkretna no i przede wszystkim opowiadasz o czym uwielbiam a więc o Australii - byłem na wakacjach kilka lat temu,chciałbym tu wrócić.A co do tematu dzisiejszego,to wiadomo,że zawsze jakiś minus wszędzie się znajdzie i to jest wiadome,bo nie ma rzeczy idealnych na tym świecie :) ale jednak przyrównac kraje Europejskie do Australii to jednak Australia miażdży w wielu aspektach i jest to najlepszy kraj dla emigrantów tak czy siak,mimo,że jest bardzo trudno na początku.Pozdrawiam :)
Ja byłem w marcu w AU na holiday and I loved it. Mieszkam prawie 10 lat w UK i mam dosyć, w szczególności POGODY która dobija, brak słońca. (Chociaż wiadomo są też i plusy). BARDZO CHCIAŁBYM SIĘ PRZEPROWADZIC DO AU albo wrócić do POLSKI.
No tak dziewczyną mówi konkretnie bez pier***** głupot jak większość sztucznych lasek jak to nie jest super i jakiego życia nie mają. Tak trzymać konkretnie i na temat i naturalnie a sukces gwarantowany.
@@Aroslavsky To działaj. Do polski nie powinno być trudno wrócić :>
Polakom wydaje sie ze tutaj pieniadze rosna na drzewach
Asiu, zgadzam się z Tobą. Trzeba być otwartym na zmianę i pokorę, oraz wyjscie z własnego "comfort zone". Można zacząć zupełnie nową ścieżkę która może się okazać wspaniałym sukcesem. Tak jak w moim przypadku zmiana z branży medycznej w Polsce na tutaj bycie fotografem wnętrz i architektury. Cenię sobie elastyczność, ale tak jak mówisz wymagało to ogrom pracy by wyrobić własną markę od zera :) ale było warto :) Myślę że prowadzenie biznesu w Australii niż w Polsce jest jednak dużo bardziej przyjazne i łatwiejsze w założeniu i prowadzeniu :) Loty, szczególnie dla rodzin z dziećmi to wydatki okolo 5.000-7.000 $ czyli okolo 15.000-21.000 zl ;) wiec dokładnie tak jak mówisz lot na schabowego odpada ;)
Super kanał Asia ! :) tak trzymaj
Mark & Anna dziękuje! ❤️ i dokładnie tacy ludzie jak Ty odnoszą sukces, którzy są gotowi na zmianę i ciężka prace, bez roszczeniowego podejścia do nowego miejsca! Wszystkiego dobrego! 😘
świetny film,) byłam kilka razy w Australii i z pewnością jeszcze ją odwiedzę. Ceny faktycznie są koszmarne chociaż udaje mi się tanio kupić przeloty na kontynencie czy wynajmować piękny dom na północy ale sam wyjazd na Outback kosztuje ok 5 tys, żeby jechać i zwiedzać trzeba mieć ok 15 tys/ 4-5 tygodni. Zwiedziłam więcej niż Australijczycy kt tam mieszkają..albo myslą że mają na to czas albo faktycznie nie stać ich na to
To samo w Polce, przyjechało 3 miliony Ukraińców i od razu koniec z podyżkami dla Polaków.
Tak jest.to hamuje wzrost stawek dla nas :((((
Najgorsze w życiu w Australii są te ogromne pająki te
Co do tych zarabianych kwot w różnych krajach, to myślę, że nie ma sensu przeliczać na polskie złotówki. Łatwiej się o tym myśli jako po prostu 18 jednostek waluty. W Polsce, w dużych miastach, mieszkając samotnie zarabiając 18 na godzinę też nie tak łatwo się żyje.
Hej, nie znam nikogo z Australii dlatego pozwalam sobie Tobie zadać pytanie - jak to jest z tym czipowaniem w Australii. ? Faktycznie masowo " szczepią" społeczeństwo?
Nie rozumiem, co masz na myśli?
what a nutty question
Odkąd się dowiedziałam jak została założona Australia, to fascynuje mnie ten kraj :) a czy można wiedzieć co ciebie skłoniło do zamieszkania tu??
Ja bardzo bym chciała studiować w Australii i jeśli wykształcenie jest tam zdobyte również tak trudno znaleźć prace ?
UK Jest Dokladnie tak samo jak w australi ... zycie drozeje placa zostaje na podobym poziomie ..... A anglicy obwiniaja o to imigrantow (BREXIT).... a pieniadze nie rosna na drzewach jak w polsce uwazaja .....
Moriia1983 podobnie jest rowniez w Niemczech. Wszystko drozeje tylko place stanely w miejscu, ale i tak duzo lepiej i spokojniej przede wszystkim zyje sie tu niz w Polsce
@@anitagwizdala718 W Polsce też tak jest powoli tylko że zarobki rosną oraz ceny. Więc w sumie dla większości ludzi nic się nie zmieniło, oczywiście oprócz poziomu życia.
@@aidzpanwchj3985 co z tego ze wyplaty oraz ceny rosna, skoro dochodzą coraz to nowe podatki? ;) innymi slowy i tak jest coraz drozej a nie stoi to w miejscu
Nie kumam takiego podejścia, że ktoś wyjeżdża z Polski za granicę z myśli, że ma tak wspaniałe wykształcenie oraz doświadczenie i dziwi się, że nikt w obcym kraju tego nie docenia. Gdyby to doświadczenie i wykształcenie było na prawdę tak wybitne to ta osoba by nie musiała wyjeżdżać z kraju. W Polsce też da się dobrze zarobić, ale trzeba wiedzieć gdzie i trzeba wiedzieć jakie wykształcenie zdobyć i doświadczenie żeby zostać docenionym. Niestety za granicą nie znają naszych polskich realiów, więc prędzej w Polsce docenią wybitego człowieka (Polaka) niż za granicą.
Polski nie ma , jest Polin niestety.
Żałuję że tak późno wyjechałem z Polski. W UK żyje się spokojniej, z dyplomem polskim nie robili problemu. Nie liczę ile mam do pierwszego... A z takim samym doświadczeniem płacą kilka razy więcej. Ceny są zbliżone do polskich poza zakwaterowaniem. Samochody do 30% droższe przy kilkakrotnie wyższej pensji, jedzenie max x2. Usługi x4-5. Benefity? Nie wiem, nawet nie szukam. Australia... Może mnie z firmy wyślą kiedyś. Fajny vlog, choć nie zniechęciłaś mnie.
Najlepiej wcześniej wyjechać za granice tam zrobić sobie szkołę np . Budowa domów szkieletowych lub Górnik
O co chodzi z tą temperaturą? Widze że Melbourne i Adelaide faktycznie słabo bo 15 stopni jednak dajmy na to Brisbane w zimę 20stopni i woda 21 to juz w Bałtyku w lato mamy 18. Sydney i Perth również sie nadają.
Kiedyś marzyłam o wyjeździe do Australii. Ale jak dowiedziałam się tam o tym że pająki to taką normą dzienna jak mucha. I to takie duże, to mi przeszło. Witaj arachnofobio.
Zapraszam do obejrzenia innych filmików. Przez 5 lat widziałam 2 pająki... :)
@@JoannaStrozik Najwyraźniej nie mieszkasz w swoim domu. Moja kuzynka mieszka w Perth powiedziała mi że nawet znalazła na swoim trawniku małego jadowitego węża i wezwała odpowiednie służby.
W niektórych rejonach/regionie Australii wprowadza się pajaki do menu ludzkiego,taka bieda.
Jak znajdę czas. Mój kolega 15 lat temu mieszkał na obrzeżach Darwin 2 lata i mówił że często widział pająki. Więc może to kwestia regionu.
@MELA A w jakiej miejscowości pani mieszka? Może chodzi o region. Australia jest trochę większa od Polski i ma bogatszą faunę.
Jeśli tam jest tak tragicznie jak relacjonujesz to co Ty tam jeszcze robisz....
Cześć! Wiem że to jest duza różnica z mieszkaniem w Danii i Australii ale wiele z tego co mówisz jest bardzo podobna tutaj. To że ludzie są niechętni do przyjezdnych, że ciężko dostać pracę względem kwalifikacji i ceny mieszkań itd. Chyba jedyna różnica to ceny i długość lotów 😊
NMTSKable tez tak słyszałam! I dlatego wszyscy Duńczycy, których poznałam w Australii to chcieli jak najszybciej do siebie wracać, bo komfort życia podobny a jednak są u siebie i w cywilizowanej Europie :P
Mieszkam w Anglii od 15 lat i nie zgodzę się z Twoja opinia , ze wystarczy przyjechać do UK pójść na social i nie pracować !!! 🤦♀️tak samo jak w twojej Austarali tez trzeba ciężko pracować injestem pewna ze w każdym innym kraju jest podobnie !!! Pozdrawiam xxxx
Witaj Joanno. Zaryzykuję stwierdzenie, że Australia jest rajem na ziemi w porównaniu z Polską. Powiem nawet, że wyjazd z PL do AU to jakby odlecieć na inną planetę. Większość Polaków rozpatruje emigrację w kategoriach ekonomicznych, ale gdy spojrzeć szerzej to Australia jest jednak wiele lepszym miejscem do życia. Natomiast jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do wartości narodowych i wychowania "po polsku" to niech zapomni o emigracji bo nigdzie nie będzie szczęśliwy. Pozdrawiam ciepło.😎
Zgadzam się z Tobą Marian.
Joanna zrobiła antyreklamę kontynentu na którym sama zamieszkała.
Niby czemu AU jest lepszym miejscem do życia? Rajem na ziemi byla może jak się wyjazdzalo tam w czasach komuny. A Polska teraz to fajny kraj. Wszędzie dość blisko. Łatwo wsiąść w samochód czy tani lot i sobie wyskoczyć na weekend do jakiegoś kraju obok. Nie doceniamy tego co mamy.
@@kanioss Żeby porównywać trzeba najpierw pomieszkać w jednym i drugim kraju. Z tego doświadczenia wychodzi mi, że Australia jest o wiele lepszym miejscem do życia niż Polska. Nie przesadzałbym z tą "fajnością Polski" bo tak naprawdę to zbyt wiele się nie zmieniła. To że ostatnio jest moda na twierdzenie, że w Polsce jest tak "wspaniale" nie oznacza, że naprawdę tak jest. To jest trochę takie "zaklinanie rzeczywistości" jednak to nic nie zmienia. Owszem, jeżeli porówna się PL do Ukrainy albo np. Rumunii to można powiedzieć, że jest fajnie, ale w porównaniu do Australii to naprawdę Polsce jeszcze dużo brakuje. Najlepszym sposobem żeby się o tym przekonać jest pojechać, zobaczyć, popracować i pomieszkać w danym kraju.
Pozdrawiam i życzę dużo dośwadczeń w różnych miejscach. To bardzo dużo uczy.🙂 👍
No ja mam ogromne doswiadczenie mieszkania w roznych krajach i zawsze tesknie za Polska,bo tylko w Pl czuje sie jak w domu.Podoba mi sie w duzych miastach typu Sydney,Berlin,Wieden,Londyn,Oslo.Wakacje i zwiedzanie - wszedzie
@@marianaborygen9144 Pojechałem, zobaczyłem - w Europie fajniej.
No wiadomo zazdroszczą zawsze Ci co komentują sprzed kompa a realia są inne. Zresztą nie czaje po co zazdrościć. Jak kto chce to niech jedzie a nie zazdrości.
Jak ktoś chce to niech jedzie i sam się przekona czy jest tak super jak sobie wyobraża :P
@@JoannaStrozik no tak zresztą teraz na świecie brakuje fachowców technicznych a nie studentów za biurka :). Super kanał tak trzac. I super dziewczyna z Ciebie.
Artur Boryczka dziękuje 😊