Osobiscie uwielbiam swiat perfum, i moglabym ich miec ogrom, jednak patrzac np na moich rodzicow ktorzy wychowani sa na wsi, nie rzadko wsrod ciezkiej pracy, - perfumy nie sa ich calym swiatem. I chyba bym nie odwazyla sie uogolnic, ze jesli ktos nie uzywa perfum to... albo jak uzywa tylko jednych.. dla wielu ludzi, perfumy to nie jest cos co jest w zyciu konieczne. To jest totalny dodatek.
Bardzo dziękuję za kolejny ciekawy i pouczający film! Zazwyczaj siedzę cicho i jestem raczej bierną obserwatorką Pani videobloga, ale w tym kontrowersyjnym temacie chętnie zabiorę głos. Zauważyłam oburzenie osób, które nie lubią lub nie używają perfum, a nie są alergikami. Myślę, że nie potrafią przyjąć do wiadomości, że jednak coś w tym jest. Zauważyłam to również po swoim środowisku. Mogę to napisać nie po kilku, kilkunastu, ale po kilkudziesięciu osobach z różnych środowisk, z jakimi przyszło mi się w życiu spotkać. To tak jak podziwianie ładnego obrazu, czy ładnych kwiatów. Nie trzeba być od razu botanikiem czy malarzem, żeby zachwycić się czymś pięknym. Dlatego uważam, że jeśli ktoś się nie interesuje perfumami, nie jest to żadnym usprawiedliwieniem, by nie dostrzegać w nich niczego ładnego i ich nie używać. Perfumami interesowałam się w zasadzie od dziecka - jako nastolatka uwielbiałam używać wszelkiej maści podróbek i zapachów inspirowanych, ponieważ nie było mnie stać na oryginały. Odkąd zdobyłam swoje pierwsze oryginalne perfumy - przepadłam. Był to Lanvin Eclat d’arpege. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z wagi perfum. Nie mam nic do osób, które lubią używać zapachy inspirowane oryginałami, podczas gdy po prostu na oryginał ich nie stać. Ale inspiracji inspiracji nierówna. Nie mam też nic do osób używających perfumy celebryckie, bo sama je używam. Nie mam nic również do osób używających zapachy katalogowe, ponieważ tam również trafiają się perełki. Również dokonałam pewnych obserwacji, może mniej, może bardziej trafnych. Widzę to po swoich znajomych, współpracownikach, rodzinie oraz nieznajomych mijanych na ulicy. - Osoby używających bardzo dużych ilości perfum i pachnące na kilka metrów są krzykliwe, starają się zwrócić na siebie uwagę. Często mają buntowniczą naturę. - Osoby, które używają perfum bardzo popularnych typu La Vie Est Bell, Flowerbomb lub Si, starają się być trendy, nadążać za modą, pokazać, że „się znają”. To daje jednak zupełnie inny efekt, bo tracą przy tym swoją indywidualność i wychodzi na to, że nie znają się na niczym, a chcą jedynie zabłysnąć. - Osoby używające zapachów nieszablonowych, rzadko spotykanych, „dziwnych” i wymagających rozgryzienia są przeważnie osobami kreatywnymi, inteligentnymi, lubiącymi rozwiązywać zagadki. Pozdrawiam serdecznie :*
Sylwia Ciszek tak właśnie jest. W sumie ta analiza działa tak jak ocenianie ludzi wg gustu muzycznego. Jest to uproszczenie, ale jednak cześciej sie sprawdza. Dziekuje za ciekawy komentarz.
Zgadzam się, moja teściowa nadużywa perfum, do tego kocha LVEB i Si oraz wszystko w typie orientalnym. Paść można od ilości zapachu. Pozuje na cicha i skromną, ale w rzeczywistości jest krzykliwa, chce być nieświadomie zauważona. To wynika z dzieciństwa i poczucia faworyzowania młodszej siostry. Używa reklamowanych zapachów, bo to co reklamują musi być fajne, a ona aspiruje do bycia fajną, modną i w trendach choć udaje że jej na tym nie zależy.
Nie no, powiedzenie że ktoś będzie złym pracownikiem bo nie używa perfum i nie będzie się dogadywał z osobami używającymi jest chyba nieco na wyrost :D Niemniej jednak znam sporo kobiet które pachną bo wypada ale nie przykładają do tego żadnej wagi, na zasadzie "mam pastę do zębów, szampon i perfUMę" i faktycznie zdarza się że są to osoby o dość "prostym" życiu emocjonalnym
Doskonała diagnoza. Zgadzam sie w 100%. Zapach bardzo wiele mowi o człowieku. Przyznaję, że jako zwariowana wariatka perfumowa oceniam osobę rowniez przez pryzmat perfum, ktore uzywa. Szypry elegancja. Aldehydy retro. Ulepki trzpiot. Woda delikatnosc. Mleczne ciepło wewnętrzne. To oczywiscie duzy skrót myślowy, ale rzeczywiście rodzaj perfum wyznacza jakiś ogólny dalszy tok myślenia i oceny. Pokaż mi swój dom, książki jakie czytasz i perfumy a powiem ci kim jesteś:). To taki moj prywatny barometr. Pozdrawiam serdecznie. Czekam na więcej.
Za pierwsze "dorosłe" pieniadze kupilam Kenzo dete(wtedy były w pięknej butelce z delikatnego zielonkawego szkła jako wytłaczany liść). Psik,psik i czułam się wtedy jak prawdziwa dama :-) a miałam z 18lat. Mam zawsze ok. 10-12 buteleczek w zależnoścu od okazji,nastroju itd. Do niektórych wracam kupując kolejne buteleczki.
Początkowo chciałam napisać to, co inne osoby. Coś w stylu "Przepraszam! Proszę nie generalizować!" Ale zastanowiłam się nad tym, co w filmiku zostało powiedziane i muszę stwierdzić, że mimo, iż nie powinno się kurczowo trzymać tych informacji to warto mieć na uwadze, że są one całkiem dobrą WSKAZÓWKĄ w poznawaniu drugiego człowieka.
Ja myślę że to ciężko ocenić, można uogólniać, ale wiem, że ludzie mają różną wrażliwość na bodźce z zewnątrz, takie jak hałasy, temperatura, oświetlenie i zapachy pewnie też, więc jedna osoba może np odczuwać perfumy za bardzo i ich nie lubić. Ja np lubię używać mocnych perfum, drzewnych, ziemistych, skórzanych ponieważ takich delikatniejszych nie czuję za bardzo (np nie czuję za bardzo z perfum lubianych i cenionych j'adore, signorina, noa, mania, narcisco, rozdriguez). Moja przyjaciółka z kolei lubi takie lżejsze i ja ich nigdy nie czuję, a bardzo irytują ja mocniejsze co mi wydają się piękne. Jeszcze np przykład Chanel no5 - dużo ludzi uważa je za ciężkie a dla mnie pachną świeżo poprostu i nie wydają się ciężkie wogole i te aldehydy nie wydają mi się wogole jakimś ostrym zapachem (ja mam EDT)
Witam serdecznie!uwielbiam Twoje filmy!Coś w tym jest,dałaś kilka słów prawdy...ja zawsze jestem ubrana w zapach ,nie wyobrażam sobie wyjść bez niego,byłabym goła! Mam b.dużo : Chanel,Tom Ford, J.Patu,Aleksandre J, M.Kors ,Cartier le baiser du dragon...,Mugller,Animal,Gress,,Sisley,Mancera,l Artisan ,E.Kaiser, Aramis,Burbery, Kenzo, D&G,...i tea rose p. ARDEN, CK,Rasasi... pozdrawiam :-} Szczęśliwego Nowego Roku ,20-go buziaki
Perfumy nas definiują, czy tego chcemy czy nie. Obsesyjny strach przed perfumami jest dziwnym i niepojącym sygnałem, podobnie jak stawianie znaku równości pomiędzy podróbką a towarem luksusowym. Moim obowiązkiem jest na to zwracać uwagę. Kazdy i tak zrobi, co zechce.
Nigdy nie zastanawiałam się nad taką analizą "zapachu" drugiego człowieka. Zawsze czegoś bardzo ciekawego dowiem się u Ciebie. Coś w tym jest, że kupujemy perfumy niezależnie od pojemności portfela. Znam kilka osób, które potrafią przez cały miesiąc jeść suchy chleb, żeby przyoszczędzić na zakup drogich perfum. I teraz, kiedy obejrzałam Twój filmik, rzeczywiście były to zapachy odzwierciedlające szczęśliwego nabywcę "aromatu". Dziękuję. Ściskam)
Tez dlugo powątpiewalam czy istniej zwiazek pomiedzy perfumami, a ich uzytkownikiem. Dzisiaj druga czesc tego filmiku: ruclips.net/video/qa6oznhvqgM/видео.html
Podziwiam ludzi, którzy za niewielkie pieniądze potrafią ubrać się w ciuchlandzie. Jeszcze bardziej podziwiam ludzi, którzy potrafią za niewielkie pieniądze dobrze pachnieć.
to jest dopiero sztuka, której wiele polek zazdrości, wybranie tego jednego super łaszka w wielkim koszu szmat jest świadectwem posiadania dobrego gustu, to samo dotyczy wyboru perfum wśród niezliczonych nudnych, jednakowych pachnideł...
Witam :) bardzo przyjemnie się Pani słucha , analiza jest ciekawym punktem do dyskusji :) ja mam sporo zapachów, kilka jest takich którę bardzo lubię ,choć wciąż szukam takich w których się zakocham na zabòj ;) Lubię czarną orchidea i wariacje na jej temat TF, od lat używam casmir chopard i bardzo je lubię :) perfumy używam w zależności od nastroju ;) pozdrawiam ciepło :)
Jak zwykle boski filmik, przerwałaś nim to stereotypowe myślenie że po wyglądzie się nie ocenia, bo tak na prawde każdy to robi nieświadomie automatycznie, taki nasz gatunek, nie musimy tego mówić na głos ale każdy tak mówi. A ja jestem uważnym obserwatorem i też zauważyłem że pozory często się sprawdzają, często jest tak że 1 wrażenie jest trafne, 2 może być już inne I mylące ale w końcu okazuje się że było tak jak wyglądało na pierwszy rzut oka. Wspomnę jeszcze o wymalowanych modnych lalach z brwiami od szablonu, capiącymi Si Armani albo La Vie Est Belle na całą galerie handlową że aż łeb boli od takiej dawki ambroxanu.
Tak to prawda, gdyby nie mój sceptyzm dotyczący, bo kiedyś zawsze sądziłem tak jak większość że po wyglądzie nie można ocenić, to nie pakowałbym się w toksyczne relacje.
Jest w tym jakaś racja, zapachów jest tak dużo jak charakterów, stylów ubierania się, pragnień, wymagań, kreowania siebie. ...., niestety nie mam z kim się podzielić moimi zapachowymi miłościami. Fajnie, że Pani jest.Pozdrawiam serdecznie
Zaintrygował mnie tytuł filmu, więc obejrzałem go do końca - nota bene - z przyjemnością. Nie wiem czy jako facet mam prawo w ogóle zabierać głos w takiej kwestii jak perfumy, skoro z ledwością odróżniam niebieski od zielonego :) Niemniej jednak pozwolę się sobie nie zgodzić z poruszoną kwestią "nienoszenia" perfum przez niektóre osoby. Czasem normalne mydło wystarcza, aby odrobinę zapachowej świeżości wnieść do codziennej kreacji, a sprawa nieskrapiania się perfumami stanowi rodzaj indywidualnego wyboru. Nie ma to nic wspólnego z podejrzanym wizerunkiem takiej osoby, a nawet odwracając całą sprawę - jako rodzaj świadomego wyboru lub kontry w stosunku do zbyt czasem "pachnącego" otoczenia. Sądzę, że tak naprawdę krzyżuje się tutaj wiele wątków, a wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane niż zero-jedynkowe. Pani Agato, mam jeszcze małą prośbę: o jeden, mały filmik, który nam, brzydszej połowie populacji, pomoże i odpowie na pytanie: czym się kierować w wyborze zapachu dla partnerki. Wiadomo - sprawa jest tak skomplikowana i indywidualna, że jednemu facetowi na stu uda się trafić w gusta kobiety. Normalka :) Mnie dopiero po wielu latach i perypetiach związanych z Diuną, CK, Bossem, udało się "trafić" z Euphorią i Allure. No normalnie to jak głos wołającego na puszczy i w dodatku o ratunek. Pozdrawiam.
Rozbawiła mnie pani dzisiaj. Zarówno mój ś. p. Tato i jak i mój mąż za nic na świecie nie użyliby żadnego typu pachnidła, a obu zaliczam do wspaniałych ludzi z wyobraźnią, wrażliwością, inteligencją i na pewno z wielką duszą. Sama jestem od zawsze zafascynowana światem zapachów. 🙂😉
@@AgataWasilenko Absolutnie nie. Tylko piankę, a aTatuś jakiegoś staroświeckigo mydła i pędzla. Mój mąż toleruje zapach mydła, shower gel etc. ale to wszystko. Co ciekawe, jeden i drugi często wygłaszał (wygłasza) pozytywne opinie odnośnie moich perfum. To bardzo subiektywny świat. Pozdrawiam. 🙂
Pani Agatko... film rewelacja! :) jakie ma Pani trafne spostrzeżenia... jestem pod wielkim wrażeniem :) ja uwielbiam perfumy, które mają "dusze"... super się słucha i ogląda :) serdecznie Panią pozdrawiam
Oglądam Pani filmy od niedawna i bardzo je lubię - uzupełniam wiedzę, jest to cudowna możliwość . Chciałam zwrócić uwagę na kilka kwestii. W mojej pracy i hobby stykam się z ludźmi i zwykle wiem, co wybiorą. Wnioskuję po ubraniu, makijażu, fryzurze, zachowaniu: czy lubią skromnie, czy "na bogato", czy lubią eksponować swoją osobowość, czy bardziej stać w cieniu, ale też czy są zdecydowani, czy czekają żeby ktoś za nich zdecydował, albo czy lubią zaszaleć, czy ich wybór będzie bezpieczny (i nudny). Zastanawiam się jak to się ma do zapachów. Inna sprawa, że niekiedy zapach, który ktoś wybiera, zdaje się nie pasować do osoby - pewnie jest to tylko pozorne. Znam kilka subtelnych blondynek kochających ciężkie orientalne zapachy i temperamentnych brunetek, które wybierają słodkie i delikatne zapachy. I co więcej to są ich wybory. Zawsze mnie to dziwi i zastanawia - może perfumy bardziej pasują do charakteru niż wyglądu? Albo są tęsknotą za przeciwnym charakterem? Komuś zdecydowanemu i rozsądnemu podobają się delikatne, romantyczne zapachy, kobiecym kobietom unisex, a zołzom słodkie zapachy... Kwestia wyboru perfum może wynikać z braku wyrobienia, nie zdawania sobie sprawy z możliwości wyboru i z lenistwa. Z racji wykonywanej pracy oglądam wiele wnętrz domów. W 80% są to pomieszczenia urządzone bez myśli przewodniej, nie odzwierciedlają osobowości właścicieli, są po prostu zbiorem rzeczy, które im się podobają, a kolory ścian są "bezpieczne". Podejrzewam, że podobnie jest z perfumami - wybór jest spontaniczny, bez namysłu, niestaranny. Bardzo interesuje mnie Pani zdanie o osobach, które przez całe życie używają jednego zapachu. Wiem, że to się zdarza, ale nie mieści mi się w głowie. Jako młoda dziewczyna używałam Envy Gucci, mam do niego wielki sentyment, kupiłam niedawno butelkę, podobają mi się, ale obsesja mi przeszła. Lubię zmieniać zapachy - jest tak wspaniała możliwość, że po co się ograniczać. W życiu prywatnym mam odwrotnie :) Wcześniej wybierałam zapachy słodkie, teraz kwiatowe z orientalną nutą. Chociaż zawsze mam u siebie Contradiction CK i całkiem sporo zapachów mi się nie podoba, a niektóre wywołują u mnie ból głowy.
Taka umiejętność się przydaje. Sa ludzie , którzy cenią sobie styl dyskretny, a sa tacy, którzy cenią sobie styl rzucający się w oczy. jest tez coraz większa grupa ludzi, która bawi się moda i żongluje stylami. Niewątpliwie uwazny obserwator wiel wywnioskuje o preferencjach kupującego z wyglądu zewnętrznego. nawet nie chodzi o ubrania, ale o włosy makijaż, manicure. Tak samo jest z zapachami i perfumami. Choć w perfumach można coraz częściej zaobserwować wyjątki od tej rguły. Duzo tez zleży od wieku, to co dla modszych kupujacych jest duszace, dla tych neico starszych, nie jest.
Posiadam perfumy z różnych półek cenowych, mam ich wiele, kilkadziesiąt, bo kocham je kolekcjonować i jestem gotowa wydać każdą kwotę na piękny zapach. Najbardziej jednak lubię Fragonard, Belle Cherie, kocham go, mam też sentyment do Incendessense, Avonu, Armani Acqua di Gioa, i kilku innych. Belle Cherie najukochańszy. Świetny kanał, pozdrawiam serdecznie 💕 Angie
Jeszcze jedno. To działa w dwie strony. Dużo mi mówi o człowieku też to na jakie perfumy zwróci u mnie uwagę, który zapach mój się podoba lub nie. Ja osobiście dobieram zapachy bardzo starannie bo uważam, że to jak pachnę też mnie definiuje. Jak sie ubieram, co mówię, ale rownież jaki mam zapach. Czy lęcę ślepo za reklamą i trendami, czy musi być drogo, czy może wręcz przeciwnie i musi być niszowo i trudno.
Są osoby szczególnie wrażliwe, mocne zapachy perfum powodują u nich dyskomfort. Teza, że takim osobom brakuje wrażliwości jest krzywdząca. Znałam długo kobietę w ogóle nie używającą perfum, była bardzo dobrym, uczciwym człowiekiem, poetką, wrażliwą na piękno i krzywdę ludzi i zwierząt.
malinavka perfumy zdradzają bardzo duzo. Ale zeby zrozumieć te mechanizmy trzeba dobrze znac świat pachnideł. Niewielu jest ludzi na świecie, o których mozna to powiedziec.
Zastanawia mnie druga strona spektrum.Mówiła Pani o osobach, które nie używają perfum, a co sądzi Pani o osobach, które ich nadużywają?Nie chodzi mi tu o takie ekstremum, gdzie ktoś nie dość że używa ich dużo , to jeszcze dusiciele, które przyprawiają wszystkich o zawrót głowy, ale myślę raczej o osobach, które ponad przeciętnie szybko opróżniają flakony perfum.Czy można to interpretować jako chęć ciągłej ucieczki w wyimaginowyany świat? Jaka jest Pani opinia? Jak zwykle bardzo inspirujący i motywujący do przemyśleń film. Pozdrawiam.
Trudno się nie zgodzić;) Aczkolwiek wydaje mi się,a wręcz mam pewność, że od zapachów można się uzależnić i to nie tyle od zapachów, a raczej od osób, które z nas tworzą oraz związanych z nimi emocji. Miłego Dnia:)
Zgadzam się z Panią w 99%, a tylko w 99%, (muszę o tym wspomnieć),dlatego że niektóre osoby cierpiące na migrenę również źle znoszą, niektóre, mocne zapachy. Ba, raz spotkałam się z takim przypadkiem, że perfumy (oryginalne, zakupione w douglasie), wytrąciły zapach spirytusu po tym jak trochę postały na półce (dwa lata mniej więcej). Po spsikankiu się nimi dostał migreny mój brat, a następnie mój wujek, a perfumy były do wyrzucenia, nie wiem czy to jest normalne w oryginalnych perfumach, ale myślę, że warto o tym wspomnieć. Bardzo fajny materiał, pozdrawiam:)
To nie zawsze jest łatwo nawet raz na rok wygospodarować 300 zł na perfumy. Naprawdę. Tak miałam dopóki córka była na garnuszku a ja pracowałam. Emeryturę mam wyższa od zarobku i córka zarabia No i teraz mogę sobie pozwolić 😁
Nie wolno przesadzać z wydatkami na perfumy. Bo ważne są tez inne dodatki. Dobrze jest jeśli wszystkie dodatki sa z porównywalnej polki cenowej. Pozdrawiam pięknie Panią i Pani zaradna corke.
Pani Agato, uwielbiam perfumy od małego... od kilkunastu lat używam namiętnie... Dziś mam sporą kolekcję, głównie szypry i wody orientalne, ale i inne, głównie te starsze, raczej do 90 lat, choć i mam kilka nowszych, w dawnym duchu... Ukochałam szczególnie Parfum de Peau - Montany, Halston - Halston, Miss Balmain, Jolie Madam - Balmain, Sinan - Jean Mark Sinan, Lilith - Callaghan, K - Krizia, Woman III - Jil Sander, Animale - Animale, Ciara - Revlon, Bijan - Bijan, Courreges - Courreges in Blue, Diva - Ungaro, charlie - Revlon, Chique - Yardley, Marbert - Woman, Mila Schon - Haute Couture i wiele wiele innych... wiele perfum skradło mi serce... a ostatnio zachwycam się Passion - Elizabeth Taylor - kolejne pachnidło, które pasuje do mnie szczególnie dobrze. Zgadzam się z tym, co Pani mówi. Moja mama twierdzi, że lubi perfumy, ale choćby i kosztowały grosz, nie chce ich używać, i np., gdy jej coś podarowałam, to komus zaraz oddała. Siostra też nie używa, choć kiedyś - tak. Natomiast ja wręcz żyję perfumami... Dziś mało jest perfum, których nie lubię, to głównie nowości, albo wody kwiatowe, lekkie, takie bezbarwne - tych nie lubię. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Są osoby nie używające perfum bo nie czują żadnych zapachów z powodów zdrowotnych , są też takie które mają silną astmę i natychmiast się duszą...co nie świadczy wcale o tym że to ludzie którzy nie są wiarygodni lub nie kompetentni. Uściski ♥
Tak , tak. Wspomniałam o tym bo mam w rodzinie dwie takie osoby , natomiast sama jestem ogromną miłośniczką perfum ♥ Pani Agatko czekam na każdy Pani film i ślę serdeczności :) Żaneta
Wiesz co, myślę że to krzywdząca ocena osób, które nie używają perfum. Ja osobiście na przykład praktycznie można powiedzieć, że nie używam perfum. Jest to z powodu bólu głowy, które zwykle u mnie wywołują. Owszem podoba mi się wiele zapachów i nawet mam kilka, ale używam niezwykle rzadko bo boje się bólu głowy. Nie przeszkadza mi zapach u innych ale u siebie ciężkie owocowe nuty czy ogólnie perfumy które czuję cały czas bardzo silnie mnie męczą. Mimo psikania jednej pompki czasem dwóch i to gdzieś w miejscach oddalonych os nosa. Nie zawsze mnie drażnią te zapachy ale często tak jest dlatego prewencyjnie na co dzień nie używam. A uwielbiam nuty skrajne chyba bo bottega veneta knot, prada candy, dolce gabbana light blue, burberry body, lolita lempicka i pare innych.
Na początku filmu mówiłam wyraźnie, że to film z serii lekkiej i wakacyjnej. a moja diagnoza jest około 80 procentowa. Ale bezdyskusyjnie można określić człowieka na podstawie perfum. Nic na to nie poradzę. Podobnie jest z dodatkami, ktore ktos nosi, sposobem ubierania sie, biblioteka domowa.
WItam serdecznie ;) Nie będę oryginalna uwielbiam TODAY z Avon ;) Mogłabym nosić je codziennie, choć AQUA ALLEGRIA Bazylia i Mandarynka na wielkie wyjścia ;) Ogólnie lubię kwiatowe zapachy ;) Ciekawy filmik Kochana ;) Pozdrawiam i całuję ;)
Bardzo ryzykowna teza, aczkolwiek coś jest na rzeczy.Perfumy uwielbiam, traktuję je intuicyjnie i kupuję w porywach namiętności, o ich teorii nie mając pojęcia. Generalnie wybieram zapachy zdecydowane, nawet ciężkawe i nie przejmuję się wtedy tym, ze jest lato lub tym, ze blondynce nie pasuje, bo jak jasna, to powinna pachnieć fiołkami. I w innych sprawach jest podobnie...Tzn. dużo działań impulsywnych, nietolerancja stereotypów... Ale znam osoby " nieperfumowe" fajne, miłe, wartościowe... Pozdrawiam serdecznie, kanał subskrybuję jak najbardziej:)
Bushido San moze o osobach nieperfumowy osobny filmik, bo temat jes szeroki. Ja mówiłam o dominującej osobie, bardzo aktywnej z nadzwyczaj silna potrzeba wybicia sie w dosc późnym wieku. Mającej silna potrzebę obracania die w wyższych sferach, przynależenia do nich i jednocześnie nie dbającej o dodatki ( w tym perfumy). Moje stanowisko jest tu sztywne to było niepokojące. Co ciekaw niedawno penetrowałem internet w poszukiwaniu perfumowych ciekawostek. Była w historii świata pewna osoba, która nie używała perfum... opowiem o tym w filmiku, który juz niebawem.
Dla mojego nosa najlepiej pachnie chanel , po ktorych nie mam migreny. Najlepiej sprawdzaja sie u mnie linia les exclusifs takie jak bois des iles, cuir de russie, gardenia, n22, ale rowniez klasyki jak N5 EDT lub czyste perfumy, N19, Allure, chance eau vive eau tendre oraz cristall i coco lub coco noir. Nie mam jednego ulubionego zapachu i bardzo sie ciesze gdy uda mi sie wybrac na dany dzien zapach ktory podkresli moj nastroj. Perfum uzywam dla siebie nie dla innych.
Zauważyłam zależność - perfumy z katalogu idą w parze z muzyką disco polo - osoby które wierzą, że jedynymi perumami są te katalogowe słuchają ze szczególnym upodobaniem disco polo. nie uważam, że wszystkie zapachy z katalogów są złe, mam swój ukochany zapach i wśród tych ale perfumy np. Z Avon mają wspólną charakterystyczną nutę zapachową (zawsze je rozpoznam) tak jak melodia w utworach disko polo, niby co innego ale ciągle to samo.
Z perfumamu Avon, w większości, mam tak samo. Nie wiem co to ale wiem, że Avon. Ja uwielbiam perfumy i często też kupuję flakony Oriflame - ich zapachy bardzo mi się podobają, nie pachną tak samo. A disco polo nie lubię 😂😂
Muszę się zgodzić, wiele rzeczy nas naprawde bardzo zadziwia. Co do nuty Avonowej to chodzi ci o tę nieświeżośc współną dla Perceive, Incandessence i Celebre bo jak tak to wiem o czym mówisz.
To bardzo skomplikowane, te perfumy z tego co wiem są zrobione na schmemacie akordu Grojsmann czyli Hedione+Iso E Super+ Galaxolide+ Jonone jak większość damskich klasyków ale mają też sporo mchu dębowego w bazie, sandałowca w typie ebanolu i dużo linaloolu i salicylanów oraz nuty róży. Miałem gdzieś zapisaną formułe takiego zapachu przesłałbym ci ją na FB.
Kocham perfumy Lancome Miracle, zawsze je mam w domu i używam ich kiedy chce się poczuć wyjątkowo, zmysłowo. Wracam do nich od 10 lat. A perfumy na co dzień to Eternity (różowe) Calvina Klaina, lubię je za to że są kwiatowe, kobiece, pudrowe a przy tym w miarę transparętne. Wszyscy w pracy mówią że kojarzę się im z tym zapachem ( pozytywnie) i że gdy ktoś inny nimi pachnie to są zaskoczeni że to nie ja :) Jestem bardzo ciekawa co Pani myśli o moich wyborach zapachowych . Dodam że jestem blondynką, romantyczką i wierze w miłość. Film fantastyczny, pozdrawiam serdecznie :)
Mój świat to kolory, dźwięki i zapachy.... i dopiero potem wszystko inne. Na zapachy reagowałam odkąd pamietam. I jako młoda dziewczynka chciałam już mieć swoje perfumy. Mam więc spore doświadczenie jako, że należe do pokolenia, które ma już wnuki. Ale rozumiem też ludzi, którzy nie lubią się perfumowac, albo nie mają w ogóle wyrobionego gustu czy po prostu ich powonienie jest mniej wrażliwe. I z tego też względu nawet się nie interesuja tematem. Nie mają więc zielonego pojęcia o różnorodności zapachów, firm, które je lansują czy cenach. No i trafi im sie ktoś, kto podsunie pod nos cokolwiek - one to kupia z zaufaniem. Nie oceniałabym ich srogo, bo to moze być mylące. Jest też grupa ludzi, dla których perfumowanie się jest tak samo trudnym tematem, jak właściwe ubieranie się (w sensie gustu). Po prostu sobie nie radzą, ale są doskonali w innych dziedzinach życia i charakter mają bardzo przyjazny. Zapewne jest sporo elementów, które mogą opisać człowieka po zapachu, ale bałabym się generalizować i jednoznacznie wydawac opinie, że taki zapach albo taki flakonik (obskurny, stary, nielegancki -ale np. od bliskiej albo po bliskiej osobie) to z góry przewidziany typ osoby. Też mam własne przemyślenia odnośnie powiązania perfum z osobowością. Jednak sama będąc posiadaczka sporej kolekcji - miałabym problem jednoznacznie siebie sklasyfikowac. Raz jest delikatnie i zachowawczo a raz ostro i krzykliwie. Bo jak powiedziałaś, Agato, czasem to impuls, chwila emocji i pachniemy czyms, co za chwile zupełnie nie pasuje do nastroju. Ale ciekawie jest (czy to trafnie lub nie) "powróżyć" komuś z perfum :)
Oczywiście, jak zaznaczyłam na wstepie, traktuję temat wakacyjnie, z przymrozeniem oka, pretekst do dyskusji na niepolityczne tematy. Dziekuję serdecznie za komentarz, który dużo wnosi do tematu.
Byłam cały czas przekonana, że powiesz o partnerze biznesowym: jeśli używa, zdecydowanego,intrygującego zapachu to taki też będzie w działaniach zdecydowany i skuteczny. Swoją drogą można też w ten sposób pięknie oszukać otoczenie ale w sumie trzeba już być naprawdę smutnym człowiekiem, żeby męczyć się z zapachem, którego się nie lubi :)
Coraz cześciej jest tak, jak mowisz. Ludzie sięgają po perfumy, ktore pozwala im wzmocnić cech, ktore uważają za ważne. Czasem sa wręcz proteza osobowości. Analiza preferencj zapachowych wymaga pewnej dedukcji. Czasem intensywne perfumy zdradzają osobę i silnej osobowości, czasem aroganta, czasem osobę zalęknioną, która Dodaje sobie pewności siebie.
Widzę, że film jest z 2016 r, ale dorzucę jeszcze swoje trzy gorsze :p w moim zainteresowaniu perfumami wyróżniam takie dwie fazy - zazwyczaj na jesień/zimę kupuję jakiś nowy zapach, bardzo dużo o nich czytam, interesuję się, wącham perfumy w perfumerii i życia sobie bez zapachu na sobie nie wyobrażam. Natomiast kiedy przychodzi wiosna/lato kompletnie tracę zainteresowanie zapachami i zdarza mi się nie używać niczego przez 2-3 m-ce. Możliwe, że jest to podyktowane trochę moim gustem zamachowym, ponieważ naprawdę ciężko znaleźć mi perfumy na ciepłe miesiące. Nie lubię cytrusów, nie lubię akordow wodnych, natomiast moje ulubione zapachy wydają się zbyt ciężkie na taką pogodę. I tak to wygląda co roku ;) Ostatnio zaczęłam zamawiać niszowe próbki w nadziei, że może tam uda mi się coś dla siebie "wywąchać" jednak póki co były to same nietrafione zakupy. Możliwe, że problemem jest też moja alergia, która odzywa się na wiosnę i wtedy większość zapachów podrażnia mój nos. Nadal jednak mam nadzieję, że kiedyś coś odpowiedniego dla siebie znajdę :)
Chętnie dowiem się co pomysli Pani o Mnie. Moje ulubione zapachy to Dior Midnight Poison, Lancome Miracle, Dune Dior, Jean Paul Gaultier Classic Sonia Rykiel ( pomarańczowy sweterek)😍 mój The Best. Bardzo lubie też Dolce & Gabbana Light Blue
Staram sie nie oceniać człowieka, może raczej jego upodobania, ale czasem sa sytuacje, ktore az krzyczą, np kiedy biznesmen czy ważny urzędnik kupuje perfumy w typie. Wtedy mam wątpliwości co do tego czy jest to osoba na wlasciwym stanowisku. Ty masz ciekawy gust (Dune, Midnight Poison), ale luisz tez perfumy, ktore nie budza dyskomfortu u innych Miracle, Light Blue. Z kolei JPG Classic, i Sonia Rykiel to twoje prawdziwe ja.
Moim zdaniem tutaj trudno oceniać i generalizować czy używanie perfum coś mówi o człowieku lub nie. Moje doświadczenia są skrajnie odmienne. Mój narzeczony nie lubi używać perfum (robi to od wielkiego dzwona i głównie przez wzgląd na mnie, bo ja uwielbiam perfumy), a jest najbardziej zaufaną, pracowitą i szczerą osobą jaką znam. Natomiast poznałam kobietę która krzyczała zapachem, zlewała się perfumami chcąc chyba zyskać jak najwięcej uwagi, jednocześnie będąc bardzo fałszywą osobą, bez zasad. Używała dobrego, intensywnego pachnidła ze sławnego domu mody. Jeśli ktoś nie śmierdzi, to nie przeszkadza mi że nie pachnie. Dopóki ktoś jest osobą szczerą i dobrą, zapach jest drugorzędny. Doceniam każde użycie perfum - wtedy analizuję, czy ktoś jest fanem skinscentów, czy próbuje coś dodać swojemu charakterowi, czy też zapach jest dla takiej osoby formą wyrazu i próbą dominacji lub też dyskretnym zaznaczeniem swojej obecności. Natomiast nie znoszę krzyczenia zapachem, ludzi zlanych perfumami, którzy uważają że tylko ich przestrzeń się liczy. Wolę żeby ktoś nie pachniał (czyli neutralność) niż duszenie innych i to często naprawdę niezłymi pachnidłami ( typu Si, Fahrenheit, Angel etc.). Liczy się komfort użytkowania, swojego nosa i nosa tych którzy mają to ewentualnie poczuć. Mgiełka zaintryguje, tsunami odstraszy. Miałam ostatnio sytuację, że założyłam "Code" które mają dość dobrą projekcję i siłę. Byłam na koncercie...i on zginął bo przy mnie znalazła się miłośniczka "Chloe" zlana nimi od stóp do głów. Nie czułam ani swoich perfum, ani jej, bo mój nos zdrętwiał. Moje zdanie o niej było tylko takie, że przyszła na koncert żeby inni mogli ją poczuć i żeby każdy wiedział że przybyła. Nic innego nie pomyślałam. Nie poznałam tej osoby, ale niestety... nie chciałabym nawet poznawać w tym przypadku i spędzać z nią więcej niż 1,5 godzinny koncert. "Nie" dla bezmyślnego atakowania zapachem i dla perfumowego egoizmu. Pozdrawiam :)
Ja mam taki problem że...praktycznie nie czuję perfum;-( jak i większości innych zapachów...sęk w tym że jak coś poczułam, np. Chanel nr.5 to zachwycona samym faktem oblałam się żeby się tym delektować. Jeszcze w domu po prysznicu upajałam się resztkami z moich włosów:-)) ale potem przyszła refleksja "jak ja musiałam katować ludzi tego dnia w autobusie" ;-D no i teraz tak...dotychczas uważałam że skoro perfum nie czuję to nie używam i żadna strata, myję się i dbam by nie śmierdzieć otoczeniu;-). Teraz mam problem taki że jak coś czuję(bo furtka się uchyliła i korci niuchać to co zdołam odczuć) to osoby z normalnym węchem to krytykują lub błagają o nieużywanie przy nich, z reguły opisując moje nabytki jako słodko duszące bo w takie nuty mi mój kulawy gust poszedł. Co czynić? upajać się dalej nowymi doznaniami czy narażać się na oceny że jestem bezduszna bo nie używam perfum?;-)
Witam no coz jesli chodzi o osoby ktore malo sie perfumuja to jestem jedna z nich mam atopowe zapalenie skory oraz jestem uczulona na jad osy i mimo ze perfumy ywielbiam to zadko ich uzywam i najpierw musze przetestowac je czy nie uczulaja i raczej tylko spryskuje ubrania z dalszej odleglosci lubie slodkie zapachy m. In. Angel, Black Opium, Si Giorgio Armani, Candy Prady ogolnie slodkie lub cytrusowe. Interesuje sie zapachami i lubie je na innych osobach to czasami wybieram zdrowie i zadowalam sie zwyklym olejkiem np rozanym ktory bardzo czesto zadtepuje mi zapachy drogeryjne. Rozumiem co chciala Pani przekazac ale nie warto generalizowac bo mozna
Uzywam perfim z katalogów, bo podobaja mi się, a upodobanie tez zmienne jest 😁Jedne, markowe, zarówno damska jak i męską wersja podoba mi się od lat , i chyba nigdy nie zostanie zdetronizowana😁
Pani Agato uwielbiam perfumy i bardzo lubię oglądać Pani filmy. Temat niezwykle ciekawy. Oto kilka przykładów z mojego otoczenia. Moja siostra jest uparta jej perfumy to Kenzo Jungle. Druga siostra jest również uparta, ale ma bardziej artystyczną duszę, ona lubi Poeme od Lancome. Ja natomiast mam dużo różnych zapachów i nie mogę się zdecydować, które kocham najbardziej. Ostatnim moim odkryciem są perfumy Serge Lutens Feminite Du Bois. Aha mam jeszcze bardzo miłą, inteligentną znajomą nauczycielkę i ona od lat kocha Chanel no5, ale ze względów ekonomicznych częściej używa Eternity CK.
Feminite du Bois to bardzo dobry wybór. perfumy ciekawe, początkowo robione przez Shiseido, teraz przez Serge'a Lutensa (swoją droga muszę je kiedyś porównać). Co samo w sobie jest ciekawostka. Juz w latach 90 zbierały dobre opinie i nie był w masowym użyciu, choc szanowane i ceniony. p.s. wszystkie macie ciekawe upodobania perfumowe. takze Pani nauczycielka, ktora stosuje Piątkę na zmianę z Eternity. Jeszce sie nie spotkałam z takim, choc wydaje sie oczywste. Pozdrawiam
a ja np czuję różnicę pomiędzy starym wydaniem La vie east belle a tym aktualnym. I aktualnie nie jest juz moim ulubionym zapachem. Kiedyś lubiłam zapach WYKRZYKNIKA, a teraz Si.
Myślę, że coś jest w tym co mówisz :) W pewien sposób moje perfumy oddają mój charakter. Mocny, zdecydowany i dominujący :D Takie są też moje zapachy, ciężkie, z ogonem i takie, których by niewiele osób chciało nosić. Moja przyjaciółka zaś kocha ulepkowe słodycze i ona zaś ma taki charakter. Znam też osobę, która niczego nie używa.. masakra, co za charakter. ciężko wytrzymać :D Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy :*
+Ogród Perfum Agaty Alien, Chanel Allure, Opium- to są moi ulubieńcy. Prócz tego Pure Poison, Rose Oud YR, Code Armaniego czy Hermes eau des mervellies. Kiedyś sprawdzając nuty moich wszystkich perfum, zauważyłam że w większości króluje jaśmin :)
Reklama nigdy nie ma zadnej sily sprawczej jesli chodzi o mnie, to samo z flakonem... flakon moze byc och i ach, ale jesli sam zapach mnie nie porywa to nic z tego nie bedzie :P Bardzo ciekawa mysl mi się nasunęla apropos tej bezdusznej pani, czyli wychodzi na to, ze osoby kochajace perfumy to osoby wrazliwe, bo dla czlowieka wrazliwego duchowosc jest wazna...no to się zgadza w moim przypadku, bo jestem wrazliwa i emocjonalna. Co do konsultantow to niestetyyy sprzedawca rzadko rowna się doradca bleh
Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć,że nie wszystkie perfumy z katalogu są złe np: Today Gold Avon są bardzo dobre, niestety wycofane, a So Elixir Purple od Yves Roche zawsze mam w swojej kolekcji i zdecydowanie wolę czuć kobiety, które pachną np: Today Tomorrow Always niż tanią podróbą Chanel (proszę wybaczyć, ale coś w tych podróbkach śmierdzi). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy:)
Ja ostatnio odkryłam że najbardziej pociągają mnie zapachy które na początku są cytrusowe a następnie kremowo pudrowe. Do niedawna kupowałam zapachy bardziej kremowo pudrowe ale jednak te cytrusy okazały się być dla mnie ważne . Trochę mnie to zdziwiło. Zapachy które miałam z nutą cytrusową to Kenzo indigo wersja limitowana i Givenchy eaumademoisselle eau fraiche ,za dla o wyczuwalne. Czy był może filmik na kanale o podobnych nutach zapachowych?
Bardzo interesujący temat. Nie rozumiem osób, który jest obojętne jakich perfum używają.Mam okazję pracować w jednym biurze z osobą, która tylko 2 razy czymś pachniała, oczywiście nie omieszkałam zapytać, jaki to zapach, bo zawsze pytam, kiedy mnie interesuje, nie uważam, aby było to jakieś faux pas i okazało się, że ona nie wie czym pachnie... coś dostała w prezencie. Następnego dnia również wyczułam ten zapach i dalej nie wiedziała co to... więcej już nigdy nie czułam żadnych perfum :D Teraz już wiem o czym to świadczy, bo poznałam ją bliżej. Takie osoby absolutnie nic nie wnoszą, jakikolwiek brak osobowości, charakteru i własnego zdania.
Moje ulubione perfumy to: Rush II Gucci, NOA Cacharel'a, Adict Fraiche Diora, Kashmina Touch MM, Zielona Herbata E.A. Jak Pani uważa jaką jestem osobą? :)
Kocham twoje filmiki💘poprostu kocham... jestem sama "perfurmiara", mam ulubiencow ale chetnie rzucam sie w swiat nowosci , zapachy sa sztuka jedna z najwiekszych to cztery pory roku... sciskam i czekam na natepny filmik💐
Moją pasją są perfumy , zbieram je i dokładnie analizuje co pasuje do mnie a co nie koniecznie ... obserwuję otoczenie i zauważyłam, że ludzie delikatni 'nijacy' używają perfum cytrusowych ot co takich świeżaczków spotkałam się również ,że osoby o bardzo hardym charakterze , nieprzystępni używają perfum skórzanych ,ziemistych typu Bottega Veneta lub Chanel Cristale te zapachu budzą respect taką niewidzialną linjie która mówi innym ' tu możesz podejść ale nie bliżej, bo możesz mieć problem' następnie zauważyłam pewną dziwną rzecz wiele kobiet na stanowiskach tych bardziej znaczących używa mega słodkich perfum no i moim zdaniem to podstawowy błąd ,bo zapach słodki budyniowy (la vie est bellle Lancome , YSL Manifesto) nie budzi wgl szacunku to jest grupa zapachów która wg mnie pasuje do słodkich fajnych dziewczyn ale nie zajmujących stanowisk odpowiedzialnych . Wielu moim znajomym doradzam w sprawie perfum i na prawdę wiem, że to moja miłość na zawsze , chciałabym zająć się tym zawodowo ale niestety w Polsce jest to ciężka dziedzina. Pozdrawiam Pani Agatko i gdybym mogła prosić filmik o YSL Elle i Jil Sander 'Jil' będę bardzo wdzięczna :)
Też uważam, ze perfumy "budyniowe" i mocno promowane nie pasują do kierowniczego stanowiska. Zdradzają charakter podatny na intensywna reklamę oraz tendencje tzw. owczy pęd. Doradztwo perfumowe uważam za zawód przyszłościowy. W taj chwili jest taki chaos na rynku perfum, ze za kilka lat trzeba bedzie ludzi wyciagac z tego perfumowego misz maszu.
100%racji. Ja jestem introwertyczka która ogólnie dystansuje się od ludzi, za dużo razy ludzie mnie oszukali:) no i moje perfumy to typowo ciężkie dystansujace zapachy. Zgadzam się z Pani wypowiedzią to również moje obserwacje:)
@@agel3999 oczywiście :) ciężko mi nawet wymienić bo naprawdę mam sporo ulubionych ale to są opium ysl, agent provocateur, kenzo jungle, eden charachel, aura mugler, youth dew estee lauder, obsession ck, aromatic eliksir z Clinicque, Cinnabar Estée lauder, alien mugler, angel mugler, shalimar guerlain, versace crystal noir,samsara guerlain, insolence guerlain. Jako najbardziej surowe i dystansujace są przede wszystkim opium (mówię cały czas o starej klasycznej wersji), oraz aromatic eliksir. Również eden, youth dew i Cinnabar(tez pisze o starej wersji nie wiem jak nowy Cinnabar)
Zauwazylam, ze mam cos takiego, ze kiedy spotykam mężczyznę, który pachnie wodą w typie sportowym. a jeszcze jest to woda tzw "niskich lotów" ten pan z miejsca jest dla mnie przekreslony jako potencjalny kandydat na partnera. A jesli jeszcze tej wody uzywa w takich ilosciach, ze mnie powala, uciekam gdzie pieprz rośnie... Przewaznie takich wód uzywaja mezczyzni o analogicznym typie osobowosci, lubiacych sport, rywalizację..czesto tez alkohol, są glosni, malo subtelni... Każdy typ osobowsci ma swoje miejsce na tym swiecei jednak zdecydowanie nie jest to moj typ i tu zapach jest dla mnie od razu sygnalem, ze to nie to.
Witam. Filmy o perfumach bardzo ciekawe i poparte dużą wiedzą. Bardzo dobrze i przyjemnie się tego słucha, szczególnie że jest Pani posiadaczką bardzo ładnego głosu o miłej dla ucha barwie. Jest jeszcze jedna rzecz która wyróżnia Panią z wielu innych- artykulacja i dokladna, niespieszna wymowa. W czasach gdzie ludzie mówią bardzo szybko i niechlujnie to naprawdę duży atut. Dowiedziałam się z Pani filmików wielu ciekawych informacji. Jednak jest łyżka dziegciu w tej beczce miodu , oturz bardzo porazila mnie wypowiedź Pani o złej gospodarce kobiet które choć raz na rok nie mogą kupić sobie dobrych perfum. Proszę to powiedzieć samotnej matce piątki dzieci w wieku szkolnym. Myślę że taka kobieta nie myśli o perfumach tylko jak związać koniec z końcem i dociągnąć do pierwszego. Proszę ostrożniej wydawać osądy bo można kogoś urazić i "pokaleczyc" a najlepiej skupić się na tym , na czym się Pani zna świetnie- na perfumach.Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny filmik.
ciesze sie ze trafilam przypadkiem na pani kanal kocham perfumy najbardzej przyciagaja mnie zapachy cynamonu pozdrawiam serdecznie pociag do cynamonu itp cos oznacza
Barbara Szalecka witaj zatem i mnie! Dziekuje za komentarz. Nuty gourmand, czyli smakowe zwykle zdradzają upodobanie do konkretnych słodyczy. Tutaj nie ma jakichś wielkich zagadek psychologicznych.
Całkowicie się z panią zgadzam mnie się podobają perfumy za każdym razem inne co nie znaczy że do nich nie wracam.Mam ich całkiem sporo niektóre już zmieniły zapach i nie wiem co z nimi zrobić.
Oczywiscie jest tak jak pani mowi,jest w tym wiele racji.Dotyczy to perfum,ubioru i wystarczy tu zaobserwowac nature.Zwierzeta takze robia wiele zabiegow aby lepiej ''zaprezentowac''sie w srodowisku ktorym zyja,poniewaz ma to okreslone odzialywanie i sens.
Ja niestety gdzie nie pojade do miasta na zakupy to całe galerie pachną Si albo LVEB, te zapachy są tak syntetyczne że aż odrzuca, nie ma tam nic naturalnego, sama drogeryjna kosmetyczna pudrowośc zalana toną karmelu i ambroxanu, te perfumy wybierają kobitki o mało wyrafinowanym guście delikatnie mówiąc które uległy reklamie i chcą być modne lub myślą że jak się zleją pół butli Si to będą takie luksusowe i super cool. Zwykle widze je na typowych tapeciarach z toną makijażu, sztucznymi rzęsami, ombre, narysowanych brwiach.
Witam! Mam problem -nie mogę dobrać sobie perfum. Wszystkie mnie drażnią, przytłaczają. Jak byłam na studiach, w liceum, nie miałam z tym problemu. Wybierałam zapachy ciężkie i tajemnicze (w moim mniemaniu) a teraz nie jestem w stanie kupić nawet 1 flakonu. Te zapachy, które podobały mi się wcześniej teraz też mnie przytłaczają i w każdym czuję drażniącą nutę. Co robić? Tak chce znaleźć swój wymarzony zapach.
Z tych katalogowych to dla mnie jest tylko jeden: Avon Rare Pearls, bardzo lubię ten zapach chociaż zdaję sobie sprawę, że ta firma to żaden prestiż :) Ale podoba mi się i już i będę używać. A jeśli chodzi o tę wyższą półkę to uwielbiam Chanel Allure a ostatnio zakochałam się w zapachu Armani Diamonds, ale też do moich ulubionych należy Pret-a-Porter Coty. Miałam jeszcze taką sytuację, że bardzo spodobał mi się Calvin Klein Escape na innej osobie a gdy sama się w niego „ubrałam” to nie potrafiłam go znieść i stoi u mnie na półce właściwie nieużywany. Zastanawiam się, kim w takim układzie jestem?..chyba jakimś misz maszem :)
Nie jest łatwo na podstawie tych perfum coś konkretnego. Widać duza różnorodność. Znam te perfumy Avonu. Trzeba przyznać, ze są wyjątkowo trwałe i wyraziste. Dobrze sie ukryłaś za swoimi perfumami. 👍😉
Perfumy zdradzają, rzeczywiście. Mam od lat koleżankę, która w zasadzie podczas spotkań ze mną nie pachniala żadnymi perfumami. To osoba bardzo skromna, lubi wędrówki po górach, powiedziałabym, że jest wręcz ascetyczna. Kiedyś pokazała mi flakonik perfum, którymi się zachwyciła. No i się zdziwiłam, że aż mi mowę odebrało. Perfumy były rzeczywiście piękne, ale niesamowicie zmysłowe. To są zagadki kobiety. Teraz już wiem, że ona bardzo lubi w perfumach nutę wanilii. Całe szczęście, że nie przyszło mi wcześniej do głowy robić jej perfumowego prezentu, bo dostała by ode mnie jakąś wode kolońska, albo nie daj Boże szyprowe. Mnie mogą skusić perfumy, które mają w sobie cynamon. Skromne to nie jest, więc wtedy gdy nie mam ochoty na jakiś kontakt, nie perfumuje się. Teraz sama siebie rozgryzlam, "jestem wyperfumowana, droga wolna, możesz zagadać".
to rowniez tyczy sie muzyki i literatury - mozna rozpoznac czlowieka poziom intelektualny i charakter. A uzywanie slowa 'perfuma' albo 'perfum' to dla mnie po prostu 'sloma z butow':)
Śmieszne, żeby móc po perfumach rozpoznawać poziom intelektualny człowieka. To może proszę napisać jakiego rodzaju perfum czy wód używają muzycy, temat szczególnie mi bliski. Jeśli powiedziało się A, to trzeba powiedzieć i B. Swoją drogą, co z tymi, którzy w ogóle nie używają pachnideł, bo nie mają takiej potrzeby:)
Myślę, że prawdą jest, że wybieramy takie zapachy, które współgrają z naszym temperamentem. Z moich obserwacji wynika, że mężczyźni spokojnego usposobienia wybierają raczej perfumy wodne, cytrusowe...
Ciekawe spostrzeżenia. Jeśli o mnie chodzi to nie potrafię zidentyfikować nazwy po zapachu więc nie mam spostrzeżeń pod tym kątem. Ale jak najbardziej zwracam uwagę na to czy ktoś pachnie i czy mi się podoba. Na niektórych perfumy tak pięknie leżą, tak się rozwijają, że aż zazdrość skręca;). Akurat na mnie generalnie zapachy giną, chociaż stosuję różne triki. PS. Nieśmiertelna „perfuma”😂, a ja też słyszalam „perfum”!! „Jaki masz perfum?”!!!Poważnie. Brrr
Dużo można powiedzieć o człowieku na podstawie perfum. Ale mało kto zna na tyle dobrze świat perfum, żeby umieć z tego korzystać. Ale i tak istniej ryzyko błędu trzeba sie z tym liczyc. Bledy okoloperfumowe, ze szczególnym uwzglednieniem wymowy slowa perfumy to prawdziwy problem, dla mnie osobiscie. Zawsze mam dylemat czy poprawiac kazdego widza, ktory mowi nieporawnie... Pozdrawaiam serdecznie
Witam, chciałabym Panią prosić o radę, gdyż Pani wiedza o perfumach jest imponująca...Mam problem taki, że wszystkie moje ukochane zapachy są chyba wyjątkowo niechodliwe, bo są wycofywane z produkcji (tak jak Balenciaga Mer czy Lilt Rouge Bunny Rouge) Moim signature scent była przez wiele lat Max Mara Gold Touch. Kocham ten zapach, jest dla mnie idealny na każdym poziomie i bardzo chciałabym Panią prosić o pomoc w znalezieniu czegoś podobnego, z takim wodnym, wetiwerowym zakończeniem, czegoś co oczywiście jest dostępne w sprzedaży. Mogę Pani wysłać odlewkę z mojej ostatniej butelki, jeśli będzie trzeba. Bardzo proszę o pomoc i kontakt, pozdrawiam.
+Kacper Kafel Jakich szczegółów potrzebujesz? Skład Max Mary Gold Touch możesz sprawdzić na fragrantice, dla mnie to zapach niszowej klasy😊 najważniejszy w nim jest chyba różowy pieprz i to co zostaje najdłużej - wetiwer, ale nie balsamiczny, tylko zielony, mokry, leśny i lekki. Podobny wetiwer jest w Lilt, nigdzie więcej podobnego nie czułam, ale nie jestem ekspertem. Pozdrawiam 😊
A próbowałaś S Ferragano to męskie klasyczne, tam jest taki wetwer w bazie, dosłodzony ale sam wetwer jest taki jak opisujesz. Ogólnie to trudno o zapach z wetiwerem ktory nie były szyprem albo zasłodzonym ambrowcem, bo np takie Encre Noire jest zdominowane przez Iso Gamma Super, które zabija moc która tkwi w wetiwerze.
Chciałam sobie gdzieś zamówić tego MaxMare, ale nie dośc, ze nie ma próbek, to jeszcze nawet strona internetowa jest nieaktywna. Nie mam odwagi zabierac Ci choć kropelki, perfum, które juz sa unikatem. Moze Kacper pomoze?
Wg komentarzy na Fragrantice ten zapch porównywany jest do: Agent Provocateur's Diamond Dust edition Yves Rocher Souffle www.fragrantica.com/perfume/Max-Mara/Max-Mara-Gold-Touch-2452.html
mnie nie stać na perfumy orginalne bo mam za mało funduszy .Perfumy są drogie bardzo lubię perfumy kwiatowe lekkie oczywiście na lato .Na jesień orientalne rozgrzewające. bardzo chciałabym mieć orginalne może kiedyś sobie kupie
Katarzyna Przybylska możesz szukac wsród perfum sprzed kilku sezonów. Jest wiele nadzwyczaj dobrych Marek, robiących solidne perfumy, ktore w perfumeriach internetowych sa relatywnie tanie. Nawet poniżej 100 zł za 50 ml. Tylko dlatego, ze u nas dana marka nie jest popularna.
Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania Agato: pachnę Jil Sander Sun i Disqdared Velvet Forrest Wood. Mam zamiar po wypłacie pachnieć Guerlain Mandarin&Basil. Co myślisz o mnie? I szczerze proszę, na pewno niczym nie poczuję się urażona. Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawa dedukcja z którą muszę się zgodzić, bo również uważam, że zapach potrafi dużo powiedzieć o jego nosicielu. :) A propos tak na marginesie... Moja teściowa pachnie brutalem, to jakie cechy zdradza jak na Twój nos Agato? haha
Co to znaczy wg ciebie okropny zapach? To że ktoś nie okazał się godny zaufania i przy okazji używał perfum które uznalas za okropne, nie oznacza, że to prawda. Co jeśli osoba używała by perfum takich jak ty i okazała się gnidą? Co wtedy?
Raz w życiu spotkałam osobę, która pachniała... "trupio". Nie wiem jakie to były perfumy, pewnie drogie i może nawet ładne ale na tej dziewczynie pachniały duszącą pleśnią na kilometr, nie dało się wytrzymać. A ta dziewczyna była arogancka, fałszywa, wysługiwała się innymi, nie wykonywała poleceń.
Jakby tak pachniała to byś niewytrzymała, co wy z tym nazywaniem zapachu perfum trupim? Nie wierze że perfumy mogą aż tak śmierdzieć, albo nie wąchaliście trupa.
+Kacper Kafel ojj no, nie czepiaj się słówek ;) Nie chodzi o ludzkiego trupa. Czułeś kiedyś zdechłą mysz w piwnicy? Zapach zmieszany z pleśnią i wilgocią. Na skórze tamtej dziewczyny te perfumy ( nie wiem jakie ) to był odór.
Zdechła mysz też cuchnie, chyba że chodzi ci o to butwienie, pleśnienie czyli stęchlizne tak zwaną, to jeśli tak to wiem co powoduje tę nuty w perfumach i wyczuwam je.
La Nuit is YSL moim zdaniem używa mężczyzna nie nastolatek mentalny, mężczyzna raczej na stanowisku kierowniczym, zdecydowany, pewny siebie, kreatywny :)
Bardzo interesujący punkt widzenia, który może się wydawać niektórym zbyt bezpośredni, i o zgrozo, nieco obcesowy. Ja jednak nie należę do tych osób, ba, zgadzam się w 99%. Tak na co dzień trochę się boję takich uogólnień, bo nie wszyscy się interesują perfumami, tak jak ja się nie interesuję np... bieganiem, czy gotowaniem (jak tak można?). Zawsze jest ta obawa o to, żeby nie wyjść na osobę uprzedzoną/snobistyczną/wydającą powierzchowne i leniwe wyroki. Jako osobę zainteresowaną zapachami, zawsze mnie intrygowało co inni ludzie używają/lubią. Jeśli nie używają żadnych - baaardzo dziwne i od razu stawia na baczność. Jeśli powodem jest to, że głowa boli, mają zbyt wrażliwy węch i wszystko drażni; mają alergię, itd. - w porządku. Natomiast powody ekonomiczne, eee. W większości przypadków jakaś bzdura, z wyjątkiem naprawdę ciężkich przypadków. Flakon w miarę dobrej EDP, czy nawet EDT starcza na ładnych kilka miesięcy. Poza tym jest tyle możliwości zdobycia taniej tych droższych perfum - internet, wymiany, rozbiórki. Inna grupa to taka, to taka co używa wyłącznie bestsellerów i obrzydliwie popularnych zapachów, którymi pachnie 3/4 populacji. Jak słyszę, że ktoś używa... może bez nazw, to od razu mi się nasuwa myśl, że to osoba pozbawiona polotu, bardzo zachowawcza i kompletnie niezdolna do jakichkolwiek eksperymentów. Przyznaję się bez bicia, poleciałam do S. w pierwszym dniu wprowadzenia La Vie Est Belle i byłam zachwycona ;) Nosiłam dopóki mi się nie znudził (prędziutko), a jak po dwóch latach od inicjacji już nie mogłam znieść, bo co to za przyjemność pachnieć jak co druga samica. Podsumowując (bo mogłabym temat ciągnąć w nieskończoność), mam całkiem niezły wgląd w swoją naturę i doskonale wiem, że perfumy które wybieram i sposób, w jaki wybieram, odzwierciedlają ją :)
Jest wiecej aspektów używania takich a nie innych perfum. Ale musze zostawić coś dla siebie. Zwłaszcza, ze konkurencja w tej branży jest ogromna, bezwzględna. Niech dochodzą do tej wiedzy sami.
Alien ok ale nie dla każdego, może się źle nosić - chyba wiecie co to znaczy, bo to że zapach jest ładny nie oznacza, że dobrze się w nim czujesz tak jak ja z Alienem
Witam ponownie w tym pachnacym swiecie. Ze swojej strony moge tylko potwierdzic to co uslyszalam od Ciebie. Nie mam zbyt wielkich spostrzezen na temat swiata biznesu, jednak smialo moge powiedziec, ze osoby, ktore nie dbaja o to, czym pachna sa raczej takie same w srodku. Zazwyczaj znajdujesz jakies przypadkowe butelki na ich polce, bo dostali w prezencie, albo bylo w promocji. Nie wykazuja zadnych emocji zwiazanych z zapachami, muzyka, pieknem natury, czesto osoby takie sa tez dosc nudne i przewidywalne, a takze zaciete w swoich opiniach i niezbyt chetnie poddajace sie krytyce. Nie jestem absolutnie zadnym ekspertem, ale takie mam spotrzezenia. Jest tez spora ilosc osob wiecznie poszukujacych, tak jak ja. Nie lubie zamykac siebie w grupach ulubionych perfum. To tak jak z muzyka ( znow porownanie), dlaczego mam siebie zamykac tylko w jednej kategorii? Moje ukochane ponadczasowe perfumy to Hermes Elixir Des Merveilles. Bardzo kojarza mi sie z czasem zimowym i chyba tez wtedy najpiekniej pachna, z jakims puchatym szalikiem, sweterkiem...Kiedy mam je na sobie, zawsze mam w myslach taki pomaranczowy cieply likier, ale takze nute morskich zapachow z muszli, plazy jesienia ( pewnie to ten ambergris). Uzywam ich latem na jakies mile okazje, kiedy chce sie czuc wyjatkowo i komfortowo, a moze uzywam ich wtedy kiedy czuje sie radosna i szczesliwa? Ich prototypa, Hermes Eau Des Merveilles w ogole nie lubie, jest dla mnie zbyt eteryczny, jakis taki burtszynowo- migdalowy. Na prozno szukac w nich tych nut, to sa po prostu moje pierwsze skojarzenia. Kolejnym moim bardzo ukochanym zapachem jest Boucheron Jaipur Bracelet. Tutaj sytuacja jest juz troszke inna. Lubie je uzywac w sytuacjach, kiedy chce poczuc sie elegancko, kobieco, troche z innej epoki. Na mysl przywodza mi toaletki kobiet ubranych w suknie z trenami, wszystko takie przypudrowane, lekko okurzone, ale nadal powazne, dostojne. Moglabym tak do rana , wiec moze bede trzymac sie danego tematu i zakoncze, mowiac wielke : dziekuje za tak wspanialy przekaz.
Osobiscie uwielbiam swiat perfum, i moglabym ich miec ogrom, jednak patrzac np na moich rodzicow ktorzy wychowani sa na wsi, nie rzadko wsrod ciezkiej pracy, - perfumy nie sa ich calym swiatem. I chyba bym nie odwazyla sie uogolnic, ze jesli ktos nie uzywa perfum to... albo jak uzywa tylko jednych.. dla wielu ludzi, perfumy to nie jest cos co jest w zyciu konieczne. To jest totalny dodatek.
Jestem wychowana na wsi...żyje z niej i perfumy to mój wielki świat
Bardzo dziękuję za kolejny ciekawy i pouczający film! Zazwyczaj
siedzę cicho i jestem raczej bierną obserwatorką Pani videobloga, ale w tym
kontrowersyjnym temacie chętnie zabiorę głos.
Zauważyłam oburzenie osób, które nie lubią lub nie używają
perfum, a nie są alergikami. Myślę, że nie potrafią przyjąć do wiadomości, że
jednak coś w tym jest. Zauważyłam to również po swoim środowisku. Mogę to napisać
nie po kilku, kilkunastu, ale po kilkudziesięciu osobach z różnych środowisk, z
jakimi przyszło mi się w życiu spotkać. To tak jak podziwianie ładnego obrazu,
czy ładnych kwiatów. Nie trzeba być od razu botanikiem czy malarzem, żeby
zachwycić się czymś pięknym. Dlatego uważam, że jeśli ktoś się
nie interesuje perfumami, nie jest to żadnym usprawiedliwieniem, by nie dostrzegać
w nich niczego ładnego i ich nie używać.
Perfumami interesowałam się w zasadzie od dziecka - jako
nastolatka uwielbiałam używać wszelkiej maści podróbek i zapachów
inspirowanych, ponieważ nie było mnie stać na oryginały. Odkąd zdobyłam swoje
pierwsze oryginalne perfumy - przepadłam. Był to Lanvin Eclat d’arpege. Wtedy
dopiero zdałam sobie sprawę z wagi perfum. Nie mam nic do osób, które lubią
używać zapachy inspirowane oryginałami, podczas gdy po prostu na oryginał ich
nie stać. Ale inspiracji inspiracji nierówna. Nie mam też nic do osób
używających perfumy celebryckie, bo sama je używam.
Nie mam nic również do osób używających zapachy katalogowe,
ponieważ tam również trafiają się perełki.
Również dokonałam pewnych obserwacji, może mniej, może
bardziej trafnych. Widzę to po swoich znajomych, współpracownikach, rodzinie
oraz nieznajomych mijanych na ulicy.
- Osoby używających bardzo dużych ilości perfum i pachnące
na kilka metrów są krzykliwe, starają się zwrócić na siebie uwagę. Często mają buntowniczą naturę.
- Osoby, które używają perfum bardzo popularnych typu La Vie
Est Bell, Flowerbomb lub Si, starają się być trendy, nadążać za modą, pokazać,
że „się znają”. To daje jednak zupełnie inny efekt, bo tracą przy tym swoją
indywidualność i wychodzi na to, że nie znają się na niczym, a chcą jedynie
zabłysnąć.
- Osoby używające zapachów nieszablonowych, rzadko
spotykanych, „dziwnych” i wymagających rozgryzienia są przeważnie osobami
kreatywnymi, inteligentnymi, lubiącymi rozwiązywać zagadki.
Pozdrawiam serdecznie :*
Sylwia Ciszek tak właśnie jest. W sumie ta analiza działa tak jak ocenianie ludzi wg gustu muzycznego. Jest to uproszczenie, ale jednak cześciej sie sprawdza. Dziekuje za ciekawy komentarz.
Zgadzam się, moja teściowa nadużywa perfum, do tego kocha LVEB i Si oraz wszystko w typie orientalnym. Paść można od ilości zapachu. Pozuje na cicha i skromną, ale w rzeczywistości jest krzykliwa, chce być nieświadomie zauważona. To wynika z dzieciństwa i poczucia faworyzowania młodszej siostry. Używa reklamowanych zapachów, bo to co reklamują musi być fajne, a ona aspiruje do bycia fajną, modną i w trendach choć udaje że jej na tym nie zależy.
Nie no, powiedzenie że ktoś będzie złym pracownikiem bo nie używa perfum i nie będzie się dogadywał z osobami używającymi jest chyba nieco na wyrost :D Niemniej jednak znam sporo kobiet które pachną bo wypada ale nie przykładają do tego żadnej wagi, na zasadzie "mam pastę do zębów, szampon i perfUMę" i faktycznie zdarza się że są to osoby o dość "prostym" życiu emocjonalnym
Doskonała diagnoza. Zgadzam sie w 100%. Zapach bardzo wiele mowi o człowieku. Przyznaję, że jako zwariowana wariatka perfumowa oceniam osobę rowniez przez pryzmat perfum, ktore uzywa. Szypry elegancja. Aldehydy retro. Ulepki trzpiot. Woda delikatnosc. Mleczne ciepło wewnętrzne. To oczywiscie duzy skrót myślowy, ale rzeczywiście rodzaj perfum wyznacza jakiś ogólny dalszy tok myślenia i oceny. Pokaż mi swój dom, książki jakie czytasz i perfumy a powiem ci kim jesteś:). To taki moj prywatny barometr. Pozdrawiam serdecznie. Czekam na więcej.
"Mleczne - ciepło wewnętrzne" - podkradam to określenie, bo jest cudowne. Pozdrawiam i dziękuje.
Za pierwsze "dorosłe" pieniadze kupilam Kenzo dete(wtedy były w pięknej butelce z delikatnego zielonkawego szkła jako wytłaczany liść). Psik,psik i czułam się wtedy jak prawdziwa dama :-) a miałam z 18lat. Mam zawsze ok. 10-12 buteleczek w zależnoścu od okazji,nastroju itd. Do niektórych wracam kupując kolejne buteleczki.
Początkowo chciałam napisać to, co inne osoby. Coś w stylu "Przepraszam! Proszę nie generalizować!" Ale zastanowiłam się nad tym, co w filmiku zostało powiedziane i muszę stwierdzić, że mimo, iż nie powinno się kurczowo trzymać tych informacji to warto mieć na uwadze, że są one całkiem dobrą WSKAZÓWKĄ w poznawaniu drugiego człowieka.
Jak śliczne Pani wygląda. Skóra cudo. 😍
Ja myślę że to ciężko ocenić, można uogólniać, ale wiem, że ludzie mają różną wrażliwość na bodźce z zewnątrz, takie jak hałasy, temperatura, oświetlenie i zapachy pewnie też, więc jedna osoba może np odczuwać perfumy za bardzo i ich nie lubić. Ja np lubię używać mocnych perfum, drzewnych, ziemistych, skórzanych ponieważ takich delikatniejszych nie czuję za bardzo (np nie czuję za bardzo z perfum lubianych i cenionych j'adore, signorina, noa, mania, narcisco, rozdriguez). Moja przyjaciółka z kolei lubi takie lżejsze i ja ich nigdy nie czuję, a bardzo irytują ja mocniejsze co mi wydają się piękne. Jeszcze np przykład Chanel no5 - dużo ludzi uważa je za ciężkie a dla mnie pachną świeżo poprostu i nie wydają się ciężkie wogole i te aldehydy nie wydają mi się wogole jakimś ostrym zapachem (ja mam EDT)
Witam serdecznie!uwielbiam Twoje filmy!Coś w tym jest,dałaś kilka słów prawdy...ja zawsze jestem ubrana w zapach ,nie wyobrażam sobie wyjść bez niego,byłabym goła! Mam b.dużo : Chanel,Tom Ford, J.Patu,Aleksandre J, M.Kors ,Cartier le baiser du dragon...,Mugller,Animal,Gress,,Sisley,Mancera,l Artisan ,E.Kaiser, Aramis,Burbery, Kenzo, D&G,...i tea rose p. ARDEN, CK,Rasasi... pozdrawiam :-} Szczęśliwego Nowego Roku ,20-go buziaki
To film robiony z przymrużeniem oka, ale faktem jest, ze rakcja na zapchy, dobor perfum wiele mowi, jesli sie wie jak to czytac.
Pani Agato ja spotykałam ludzi, którzy używali perfum i byli bezwzględni i wyrachowani i odwrotnie. Ale temat dyskusyjny, bardzo ciekawy.
Perfumy nas definiują, czy tego chcemy czy nie. Obsesyjny strach przed perfumami jest dziwnym i niepojącym sygnałem, podobnie jak stawianie znaku równości pomiędzy podróbką a towarem luksusowym. Moim obowiązkiem jest na to zwracać uwagę. Kazdy i tak zrobi, co zechce.
Nigdy nie zastanawiałam się nad taką analizą "zapachu" drugiego człowieka. Zawsze czegoś bardzo ciekawego dowiem się u Ciebie. Coś w tym jest, że kupujemy perfumy niezależnie od pojemności portfela. Znam kilka osób, które potrafią przez cały miesiąc jeść suchy chleb, żeby przyoszczędzić na zakup drogich perfum. I teraz, kiedy obejrzałam Twój filmik, rzeczywiście były to zapachy odzwierciedlające szczęśliwego nabywcę "aromatu". Dziękuję. Ściskam)
Tez dlugo powątpiewalam czy istniej zwiazek pomiedzy perfumami, a ich uzytkownikiem. Dzisiaj druga czesc tego filmiku:
ruclips.net/video/qa6oznhvqgM/видео.html
Jestem oczarowana: perfumami ,pięknym sposobem prowadzenia kanału, spokojem i panią. Pozdrawiam serdeczne 😊👍☀️
Podziwiam ludzi, którzy za niewielkie pieniądze potrafią ubrać się w ciuchlandzie. Jeszcze bardziej podziwiam ludzi, którzy potrafią za niewielkie pieniądze dobrze pachnieć.
to jest dopiero sztuka, której wiele polek zazdrości, wybranie tego jednego super łaszka w wielkim koszu szmat jest świadectwem posiadania dobrego gustu, to samo dotyczy wyboru perfum wśród niezliczonych nudnych, jednakowych pachnideł...
Witam :) bardzo przyjemnie się Pani słucha , analiza jest ciekawym punktem do dyskusji :) ja mam sporo zapachów, kilka jest takich którę bardzo lubię ,choć wciąż szukam takich w których się zakocham na zabòj ;) Lubię czarną orchidea i wariacje na jej temat TF, od lat używam casmir chopard i bardzo je lubię :) perfumy używam w zależności od nastroju ;) pozdrawiam ciepło :)
Jak zwykle boski filmik, przerwałaś nim to stereotypowe myślenie że po wyglądzie się nie ocenia, bo tak na prawde każdy to robi nieświadomie automatycznie, taki nasz gatunek, nie musimy tego mówić na głos ale każdy tak mówi. A ja jestem uważnym obserwatorem i też zauważyłem że pozory często się sprawdzają, często jest tak że 1 wrażenie jest trafne, 2 może być już inne I mylące ale w końcu okazuje się że było tak jak wyglądało na pierwszy rzut oka. Wspomnę jeszcze o wymalowanych modnych lalach z brwiami od szablonu, capiącymi Si Armani albo La Vie Est Belle na całą galerie handlową że aż łeb boli od takiej dawki ambroxanu.
Poproszę o filmik na temat ambroksanu. Serdecznie dzeikuje za mile slowa. Tez uwazam,z e drugie wraznie jest mylące.
Tak to prawda, gdyby nie mój sceptyzm dotyczący, bo kiedyś zawsze sądziłem tak jak większość że po wyglądzie nie można ocenić, to nie pakowałbym się w toksyczne relacje.
Jest w tym jakaś racja, zapachów jest tak dużo jak charakterów, stylów ubierania się, pragnień, wymagań, kreowania siebie. ...., niestety nie mam z kim się podzielić moimi zapachowymi miłościami. Fajnie, że Pani jest.Pozdrawiam serdecznie
Dziekuje i pozdrawiam.
Zaintrygował mnie tytuł filmu, więc obejrzałem go do końca - nota bene - z przyjemnością. Nie wiem czy jako facet mam prawo w ogóle zabierać głos w takiej kwestii jak perfumy, skoro z ledwością odróżniam niebieski od zielonego :) Niemniej jednak pozwolę się sobie nie zgodzić z poruszoną kwestią "nienoszenia" perfum przez niektóre osoby. Czasem normalne mydło wystarcza, aby odrobinę zapachowej świeżości wnieść do codziennej kreacji, a sprawa nieskrapiania się perfumami stanowi rodzaj indywidualnego wyboru. Nie ma to nic wspólnego z podejrzanym wizerunkiem takiej osoby, a nawet odwracając całą sprawę - jako rodzaj świadomego wyboru lub kontry w stosunku do zbyt czasem "pachnącego" otoczenia. Sądzę, że tak naprawdę krzyżuje się tutaj wiele wątków, a wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane niż zero-jedynkowe. Pani Agato, mam jeszcze małą prośbę: o jeden, mały filmik, który nam, brzydszej połowie populacji, pomoże i odpowie na pytanie: czym się kierować w wyborze zapachu dla partnerki. Wiadomo - sprawa jest tak skomplikowana i indywidualna, że jednemu facetowi na stu uda się trafić w gusta kobiety. Normalka :) Mnie dopiero po wielu latach i perypetiach związanych z Diuną, CK, Bossem, udało się "trafić" z Euphorią i Allure. No normalnie to jak głos wołającego na puszczy i w dodatku o ratunek. Pozdrawiam.
Rozbawiła mnie pani dzisiaj. Zarówno mój ś. p. Tato i jak i mój mąż za nic na świecie nie użyliby żadnego typu pachnidła, a obu zaliczam do wspaniałych ludzi z wyobraźnią, wrażliwością, inteligencją i na pewno z wielką duszą. Sama jestem od zawsze zafascynowana światem zapachów. 🙂😉
A płynów po goleniu też nie używali?
@@AgataWasilenko Absolutnie nie. Tylko piankę, a aTatuś jakiegoś staroświeckigo mydła i pędzla. Mój mąż toleruje zapach mydła, shower gel etc. ale to wszystko. Co ciekawe, jeden i drugi często wygłaszał (wygłasza) pozytywne opinie odnośnie moich perfum. To bardzo subiektywny świat. Pozdrawiam. 🙂
Pani Agatko... film rewelacja! :) jakie ma Pani trafne spostrzeżenia... jestem pod wielkim wrażeniem :) ja uwielbiam perfumy, które mają "dusze"... super się słucha i ogląda :) serdecznie Panią pozdrawiam
Dziekuje. Dusza jest bardzo ważna. ;😉
Oglądam Pani filmy od niedawna i bardzo je lubię - uzupełniam wiedzę, jest to cudowna możliwość . Chciałam zwrócić uwagę na kilka kwestii. W mojej pracy i hobby stykam się z ludźmi i zwykle wiem, co wybiorą. Wnioskuję po ubraniu, makijażu, fryzurze, zachowaniu: czy lubią skromnie, czy "na bogato", czy lubią eksponować swoją osobowość, czy bardziej stać w cieniu, ale też czy są zdecydowani, czy czekają żeby ktoś za nich zdecydował, albo czy lubią zaszaleć, czy ich wybór będzie bezpieczny (i nudny). Zastanawiam się jak to się ma do zapachów.
Inna sprawa, że niekiedy zapach, który ktoś wybiera, zdaje się nie pasować do osoby - pewnie jest to tylko pozorne. Znam kilka subtelnych blondynek kochających ciężkie orientalne zapachy i temperamentnych brunetek, które wybierają słodkie i delikatne zapachy. I co więcej to są ich wybory. Zawsze mnie to dziwi i zastanawia - może perfumy bardziej pasują do charakteru niż wyglądu? Albo są tęsknotą za przeciwnym charakterem? Komuś zdecydowanemu i rozsądnemu podobają się delikatne, romantyczne zapachy, kobiecym kobietom unisex, a zołzom słodkie zapachy...
Kwestia wyboru perfum może wynikać z braku wyrobienia, nie zdawania sobie sprawy z możliwości wyboru i z lenistwa. Z racji wykonywanej pracy oglądam wiele wnętrz domów. W 80% są to pomieszczenia urządzone bez myśli przewodniej, nie odzwierciedlają osobowości właścicieli, są po prostu zbiorem rzeczy, które im się podobają, a kolory ścian są "bezpieczne". Podejrzewam, że podobnie jest z perfumami - wybór jest spontaniczny, bez namysłu, niestaranny.
Bardzo interesuje mnie Pani zdanie o osobach, które przez całe życie używają jednego zapachu. Wiem, że to się zdarza, ale nie mieści mi się w głowie. Jako młoda dziewczyna używałam Envy Gucci, mam do niego wielki sentyment, kupiłam niedawno butelkę, podobają mi się, ale obsesja mi przeszła. Lubię zmieniać zapachy - jest tak wspaniała możliwość, że po co się ograniczać. W życiu prywatnym mam odwrotnie :) Wcześniej wybierałam zapachy słodkie, teraz kwiatowe z orientalną nutą. Chociaż zawsze mam u siebie Contradiction CK i całkiem sporo zapachów mi się nie podoba, a niektóre wywołują u mnie ból głowy.
Taka umiejętność się przydaje. Sa ludzie , którzy cenią sobie styl dyskretny, a sa tacy, którzy cenią sobie styl rzucający się w oczy. jest tez coraz większa grupa ludzi, która bawi się moda i żongluje stylami. Niewątpliwie uwazny obserwator wiel wywnioskuje o preferencjach kupującego z wyglądu zewnętrznego. nawet nie chodzi o ubrania, ale o włosy makijaż, manicure. Tak samo jest z zapachami i perfumami. Choć w perfumach można coraz częściej zaobserwować wyjątki od tej rguły. Duzo tez zleży od wieku, to co dla modszych kupujacych jest duszace, dla tych neico starszych, nie jest.
Posiadam perfumy z różnych półek cenowych, mam ich wiele, kilkadziesiąt, bo kocham je kolekcjonować i jestem gotowa wydać każdą kwotę na piękny zapach. Najbardziej jednak lubię Fragonard, Belle Cherie, kocham go, mam też sentyment do Incendessense, Avonu, Armani Acqua di Gioa, i kilku innych. Belle Cherie najukochańszy. Świetny kanał, pozdrawiam serdecznie 💕 Angie
witaj zatem w klubie
Jeszcze jedno. To działa w dwie strony. Dużo mi mówi o człowieku też to na jakie perfumy zwróci u mnie uwagę, który zapach mój się podoba lub nie. Ja osobiście dobieram zapachy bardzo starannie bo uważam, że to jak pachnę też mnie definiuje. Jak sie ubieram, co mówię, ale rownież jaki mam zapach. Czy lęcę ślepo za reklamą i trendami, czy musi być drogo, czy może wręcz przeciwnie i musi być niszowo i trudno.
kto zna reklamy perfum, ten ma orientacje, co zwabilo kupującego, tajemnica, może zmyslowe obietniece, czy tez ekscentryczny przekaz. To wiele mowi.
Są osoby szczególnie wrażliwe, mocne zapachy perfum powodują u nich dyskomfort. Teza, że takim osobom brakuje wrażliwości jest krzywdząca. Znałam długo kobietę w ogóle nie używającą perfum, była bardzo dobrym, uczciwym człowiekiem, poetką, wrażliwą na piękno i krzywdę ludzi i zwierząt.
malinavka właśnie o tym jest ten filmik.
malinavka perfumy zdradzają bardzo duzo. Ale zeby zrozumieć te mechanizmy trzeba dobrze znac świat pachnideł. Niewielu jest ludzi na świecie, o których mozna to powiedziec.
Zastanawia mnie druga strona spektrum.Mówiła Pani o osobach, które nie używają perfum, a co sądzi Pani o osobach, które ich nadużywają?Nie chodzi mi tu o takie ekstremum, gdzie ktoś nie dość że używa ich dużo , to jeszcze dusiciele, które przyprawiają wszystkich o zawrót głowy, ale myślę raczej o osobach, które ponad przeciętnie szybko opróżniają flakony perfum.Czy można to interpretować jako chęć ciągłej ucieczki w wyimaginowyany świat? Jaka jest Pani opinia?
Jak zwykle bardzo inspirujący i motywujący do przemyśleń film.
Pozdrawiam.
To jest właśnie druga strona medalu. Nadużywaniu perfum mówie stanowcze NIE. jesli ktoś z uzywa flakon w miesiac, to przesadza.
Trudno się nie zgodzić;) Aczkolwiek wydaje mi się,a wręcz mam pewność, że od zapachów można się uzależnić i to nie tyle od zapachów, a raczej od osób, które z nas tworzą oraz związanych z nimi emocji. Miłego Dnia:)
Zgadzam się z Panią w 99%, a tylko w 99%, (muszę o tym wspomnieć),dlatego że niektóre osoby cierpiące na migrenę również źle znoszą, niektóre, mocne zapachy. Ba, raz spotkałam się z takim przypadkiem, że perfumy (oryginalne, zakupione w douglasie), wytrąciły zapach spirytusu po tym jak trochę postały na półce (dwa lata mniej więcej). Po spsikankiu się nimi dostał migreny mój brat, a następnie mój wujek, a perfumy były do wyrzucenia, nie wiem czy to jest normalne w oryginalnych perfumach, ale myślę, że warto o tym wspomnieć. Bardzo fajny materiał, pozdrawiam:)
To materiał troche pod dyskuje, troche zabawa.
Jejku jak ja bym chetnie sie z Panią spotkał,ja wrecz przeciwnie wydaje na perfumy najwięcej😀
Uwielbiam Pani słuchać :) i dodawanie co dzień nowego filmiku MEGA :)
Serdecznie dziekuje, we wrzesniu bedzie mniej filmikow. ;) a moze nie...
NIE !! :( :O
Brawo za ciekawy i inspirujący filmik!:) Czekam na kolejne odsłony!
dziekuje i pozdrawiam rzesko w ten upalny dzien.
To nie zawsze jest łatwo nawet raz na rok wygospodarować 300 zł na perfumy. Naprawdę. Tak miałam dopóki córka była na garnuszku a ja pracowałam. Emeryturę mam wyższa od zarobku i córka zarabia
No i teraz mogę sobie pozwolić 😁
Nie wolno przesadzać z wydatkami na perfumy. Bo ważne są tez inne dodatki. Dobrze jest jeśli wszystkie dodatki sa z porównywalnej polki cenowej. Pozdrawiam pięknie Panią i Pani zaradna corke.
Pani Agato, uwielbiam perfumy od małego... od kilkunastu lat używam namiętnie... Dziś mam sporą kolekcję, głównie szypry i wody orientalne, ale i inne, głównie te starsze, raczej do 90 lat, choć i mam kilka nowszych, w dawnym duchu... Ukochałam szczególnie Parfum de Peau - Montany, Halston - Halston, Miss Balmain, Jolie Madam - Balmain, Sinan - Jean Mark Sinan, Lilith - Callaghan, K - Krizia, Woman III - Jil Sander, Animale - Animale, Ciara - Revlon, Bijan - Bijan, Courreges - Courreges in Blue, Diva - Ungaro, charlie - Revlon, Chique - Yardley, Marbert - Woman, Mila Schon - Haute Couture i wiele wiele innych... wiele perfum skradło mi serce... a ostatnio zachwycam się Passion - Elizabeth Taylor - kolejne pachnidło, które pasuje do mnie szczególnie dobrze. Zgadzam się z tym, co Pani mówi. Moja mama twierdzi, że lubi perfumy, ale choćby i kosztowały grosz, nie chce ich używać, i np., gdy jej coś podarowałam, to komus zaraz oddała. Siostra też nie używa, choć kiedyś - tak. Natomiast ja wręcz żyję perfumami... Dziś mało jest perfum, których nie lubię, to głównie nowości, albo wody kwiatowe, lekkie, takie bezbarwne - tych nie lubię. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Nie wszytskie znam. A te ktore znam, to nie sa niewiniatka. O nie! Prwdziwa koneserko witaj u mnie!
krystyna nepomucka niechcący skasowałam Twój komentarz. Nie znoszę dotykowego ekranu.
Są osoby nie używające perfum bo nie czują żadnych zapachów z powodów zdrowotnych , są też takie które mają silną astmę i natychmiast się duszą...co nie świadczy wcale o tym że to ludzie którzy nie są wiarygodni lub nie kompetentni. Uściski ♥
Mówiłam o tym w tym filmie. Pozdrawiam
Tak , tak. Wspomniałam o tym bo mam w rodzinie dwie takie osoby , natomiast sama jestem ogromną miłośniczką perfum ♥ Pani Agatko czekam na każdy Pani film i ślę serdeczności :) Żaneta
To byl film zrobiony troche pół zartem, na zasadzie takiego gdybania perfumowego. Bo nie ma reguł. Pozdrawiam serdecznie.
Widac zasada podobna jak w przypadku półki z ksiazkami czy dodatkami takimi jak krawat, buty, pasek. Nawet fryzura.
Wiesz co, myślę że to krzywdząca ocena osób, które nie używają perfum. Ja osobiście na przykład praktycznie można powiedzieć, że nie używam perfum. Jest to z powodu bólu głowy, które zwykle u mnie wywołują. Owszem podoba mi się wiele zapachów i nawet mam kilka, ale używam niezwykle rzadko bo boje się bólu głowy. Nie przeszkadza mi zapach u innych ale u siebie ciężkie owocowe nuty czy ogólnie perfumy które czuję cały czas bardzo silnie mnie męczą. Mimo psikania jednej pompki czasem dwóch i to gdzieś w miejscach oddalonych os nosa. Nie zawsze mnie drażnią te zapachy ale często tak jest dlatego prewencyjnie na co dzień nie używam. A uwielbiam nuty skrajne chyba bo bottega veneta knot, prada candy, dolce gabbana light blue, burberry body, lolita lempicka i pare innych.
Na początku filmu mówiłam wyraźnie, że to film z serii lekkiej i wakacyjnej. a moja diagnoza jest około 80 procentowa. Ale bezdyskusyjnie można określić człowieka na podstawie perfum. Nic na to nie poradzę. Podobnie jest z dodatkami, ktore ktos nosi, sposobem ubierania sie, biblioteka domowa.
WItam serdecznie ;) Nie będę oryginalna uwielbiam TODAY z Avon ;) Mogłabym nosić je codziennie, choć AQUA ALLEGRIA Bazylia i Mandarynka na wielkie wyjścia ;) Ogólnie lubię kwiatowe zapachy ;) Ciekawy filmik Kochana ;) Pozdrawiam i całuję ;)
Bardzo ryzykowna teza, aczkolwiek coś jest na rzeczy.Perfumy uwielbiam, traktuję je intuicyjnie i kupuję w porywach namiętności, o ich teorii nie mając pojęcia. Generalnie wybieram zapachy zdecydowane, nawet ciężkawe i nie przejmuję się wtedy tym, ze jest lato lub tym, ze blondynce nie pasuje, bo jak jasna, to powinna pachnieć fiołkami. I w innych sprawach jest podobnie...Tzn. dużo działań impulsywnych, nietolerancja stereotypów... Ale znam osoby " nieperfumowe" fajne, miłe, wartościowe... Pozdrawiam serdecznie, kanał subskrybuję jak najbardziej:)
Bushido San moze o osobach nieperfumowy osobny filmik, bo temat jes szeroki. Ja mówiłam o dominującej osobie, bardzo aktywnej z nadzwyczaj silna potrzeba wybicia sie w dosc późnym wieku. Mającej silna potrzebę obracania die w wyższych sferach, przynależenia do nich i jednocześnie nie dbającej o dodatki ( w tym perfumy). Moje stanowisko jest tu sztywne to było niepokojące. Co ciekaw niedawno penetrowałem internet w poszukiwaniu perfumowych ciekawostek. Była w historii świata pewna osoba, która nie używała perfum... opowiem o tym w filmiku, który juz niebawem.
Dla mojego nosa najlepiej pachnie chanel , po ktorych nie mam migreny. Najlepiej sprawdzaja sie u mnie linia les exclusifs takie jak bois des iles, cuir de russie, gardenia, n22, ale rowniez klasyki jak N5 EDT lub czyste perfumy, N19, Allure, chance eau vive eau tendre oraz cristall i coco lub coco noir. Nie mam jednego ulubionego zapachu i bardzo sie ciesze gdy uda mi sie wybrac na dany dzien zapach ktory podkresli moj nastroj. Perfum uzywam dla siebie nie dla innych.
Zauważyłam zależność - perfumy z katalogu idą w parze z muzyką disco polo - osoby które wierzą, że jedynymi perumami są te katalogowe słuchają ze szczególnym upodobaniem disco polo. nie uważam, że wszystkie zapachy z katalogów są złe, mam swój ukochany zapach i wśród tych ale perfumy np. Z Avon mają wspólną charakterystyczną nutę zapachową (zawsze je rozpoznam) tak jak melodia w utworach disko polo, niby co innego ale ciągle to samo.
Z perfumamu Avon, w większości, mam tak samo. Nie wiem co to ale wiem, że Avon.
Ja uwielbiam perfumy i często też kupuję flakony Oriflame - ich zapachy bardzo mi się podobają, nie pachną tak samo. A disco polo nie lubię 😂😂
Muszę się zgodzić, wiele rzeczy nas naprawde bardzo zadziwia. Co do nuty Avonowej to chodzi ci o tę nieświeżośc współną dla Perceive, Incandessence i Celebre bo jak tak to wiem o czym mówisz.
+Kacper Kafel a co odpowiada za te nieświeżość w perfumach tej marki? Jaka nuta?
+Ogród Perfum Agaty jeśli się nie mylę to +Kacper Kafel wspominał w swoim filmiku o perfumach na polski upał, że to mech dębowy.
To bardzo skomplikowane, te perfumy z tego co wiem są zrobione na schmemacie akordu Grojsmann czyli Hedione+Iso E Super+ Galaxolide+ Jonone jak większość damskich klasyków ale mają też sporo mchu dębowego w bazie, sandałowca w typie ebanolu i dużo linaloolu i salicylanów oraz nuty róży. Miałem gdzieś zapisaną formułe takiego zapachu przesłałbym ci ją na FB.
Ja nie mam jednego typu lubię perfumy np frezją ostanie jedne słodkie mi się spodobały i lubię uwodzicielskie 😄
Kocham perfumy Lancome Miracle, zawsze je mam w domu i używam ich kiedy chce się poczuć wyjątkowo, zmysłowo. Wracam do nich od 10 lat. A perfumy na co dzień to Eternity (różowe) Calvina Klaina, lubię je za to że są kwiatowe, kobiece, pudrowe a przy tym w miarę transparętne. Wszyscy w pracy mówią że kojarzę się im z tym zapachem ( pozytywnie) i że gdy ktoś inny nimi pachnie to są zaskoczeni że to nie ja :) Jestem bardzo ciekawa co Pani myśli o moich wyborach zapachowych . Dodam że jestem blondynką, romantyczką i wierze w miłość. Film fantastyczny, pozdrawiam serdecznie :)
Kocham perfumy. Używam ich codziennie idąc do pracy. Nie rozumiem kobiet które się nie perfumują po prostu nie chce mi się z nimi gadać.
Szkoda, że tak piekna strona życia, jaką są perfumy, niektorym umyka. Duża strata.
Mój świat to kolory, dźwięki i zapachy.... i dopiero potem wszystko inne. Na zapachy reagowałam odkąd pamietam. I jako młoda dziewczynka chciałam już mieć swoje perfumy. Mam więc spore doświadczenie jako, że należe do pokolenia, które ma już wnuki. Ale rozumiem też ludzi, którzy nie lubią się perfumowac, albo nie mają w ogóle wyrobionego gustu czy po prostu ich powonienie jest mniej wrażliwe. I z tego też względu nawet się nie interesuja tematem. Nie mają więc zielonego pojęcia o różnorodności zapachów, firm, które je lansują czy cenach. No i trafi im sie ktoś, kto podsunie pod nos cokolwiek - one to kupia z zaufaniem. Nie oceniałabym ich srogo, bo to moze być mylące. Jest też grupa ludzi, dla których perfumowanie się jest tak samo trudnym tematem, jak właściwe ubieranie się (w sensie gustu). Po prostu sobie nie radzą, ale są doskonali w innych dziedzinach życia i charakter mają bardzo przyjazny. Zapewne jest sporo elementów, które mogą opisać człowieka po zapachu, ale bałabym się generalizować i jednoznacznie wydawac opinie, że taki zapach albo taki flakonik (obskurny, stary, nielegancki -ale np. od bliskiej albo po bliskiej osobie) to z góry przewidziany typ osoby. Też mam własne przemyślenia odnośnie powiązania perfum z osobowością. Jednak sama będąc posiadaczka sporej kolekcji - miałabym problem jednoznacznie siebie sklasyfikowac. Raz jest delikatnie i zachowawczo a raz ostro i krzykliwie. Bo jak powiedziałaś, Agato, czasem to impuls, chwila emocji i pachniemy czyms, co za chwile zupełnie nie pasuje do nastroju. Ale ciekawie jest (czy to trafnie lub nie) "powróżyć" komuś z perfum :)
Oczywiście, jak zaznaczyłam na wstepie, traktuję temat wakacyjnie, z przymrozeniem oka, pretekst do dyskusji na niepolityczne tematy. Dziekuję serdecznie za komentarz, który dużo wnosi do tematu.
Byłam cały czas przekonana, że powiesz o partnerze biznesowym: jeśli używa, zdecydowanego,intrygującego zapachu to taki też będzie w działaniach zdecydowany i skuteczny. Swoją drogą można też w ten sposób pięknie oszukać otoczenie ale w sumie trzeba już być naprawdę smutnym człowiekiem, żeby męczyć się z zapachem, którego się nie lubi :)
Coraz cześciej jest tak, jak mowisz. Ludzie sięgają po perfumy, ktore pozwala im wzmocnić cech, ktore uważają za ważne. Czasem sa wręcz proteza osobowości. Analiza preferencj zapachowych wymaga pewnej dedukcji. Czasem intensywne perfumy zdradzają osobę i silnej osobowości, czasem aroganta, czasem osobę zalęknioną, która Dodaje sobie pewności siebie.
Widzę, że film jest z 2016 r, ale dorzucę jeszcze swoje trzy gorsze :p w moim zainteresowaniu perfumami wyróżniam takie dwie fazy - zazwyczaj na jesień/zimę kupuję jakiś nowy zapach, bardzo dużo o nich czytam, interesuję się, wącham perfumy w perfumerii i życia sobie bez zapachu na sobie nie wyobrażam. Natomiast kiedy przychodzi wiosna/lato kompletnie tracę zainteresowanie zapachami i zdarza mi się nie używać niczego przez 2-3 m-ce. Możliwe, że jest to podyktowane trochę moim gustem zamachowym, ponieważ naprawdę ciężko znaleźć mi perfumy na ciepłe miesiące. Nie lubię cytrusów, nie lubię akordow wodnych, natomiast moje ulubione zapachy wydają się zbyt ciężkie na taką pogodę. I tak to wygląda co roku ;) Ostatnio zaczęłam zamawiać niszowe próbki w nadziei, że może tam uda mi się coś dla siebie "wywąchać" jednak póki co były to same nietrafione zakupy. Możliwe, że problemem jest też moja alergia, która odzywa się na wiosnę i wtedy większość zapachów podrażnia mój nos. Nadal jednak mam nadzieję, że kiedyś coś odpowiedniego dla siebie znajdę :)
Chętnie dowiem się co pomysli Pani o Mnie. Moje ulubione zapachy to Dior Midnight Poison, Lancome Miracle, Dune Dior, Jean Paul Gaultier Classic Sonia Rykiel ( pomarańczowy sweterek)😍 mój The Best. Bardzo lubie też Dolce & Gabbana Light Blue
Staram sie nie oceniać człowieka, może raczej jego upodobania, ale czasem sa sytuacje, ktore az krzyczą, np kiedy biznesmen czy ważny urzędnik kupuje perfumy w typie. Wtedy mam wątpliwości co do tego czy jest to osoba na wlasciwym stanowisku. Ty masz ciekawy gust (Dune, Midnight Poison), ale luisz tez perfumy, ktore nie budza dyskomfortu u innych Miracle, Light Blue. Z kolei JPG Classic, i Sonia Rykiel to twoje prawdziwe ja.
Moim zdaniem tutaj trudno oceniać i generalizować czy używanie perfum coś mówi o człowieku lub nie. Moje doświadczenia są skrajnie odmienne. Mój narzeczony nie lubi używać perfum (robi to od wielkiego dzwona i głównie przez wzgląd na mnie, bo ja uwielbiam perfumy), a jest najbardziej zaufaną, pracowitą i szczerą osobą jaką znam. Natomiast poznałam kobietę która krzyczała zapachem, zlewała się perfumami chcąc chyba zyskać jak najwięcej uwagi, jednocześnie będąc bardzo fałszywą osobą, bez zasad. Używała dobrego, intensywnego pachnidła ze sławnego domu mody.
Jeśli ktoś nie śmierdzi, to nie przeszkadza mi że nie pachnie. Dopóki ktoś jest osobą szczerą i dobrą, zapach jest drugorzędny.
Doceniam każde użycie perfum - wtedy analizuję, czy ktoś jest fanem skinscentów, czy próbuje coś dodać swojemu charakterowi, czy też zapach jest dla takiej osoby formą wyrazu i próbą dominacji lub też dyskretnym zaznaczeniem swojej obecności.
Natomiast nie znoszę krzyczenia zapachem, ludzi zlanych perfumami, którzy uważają że tylko ich przestrzeń się liczy. Wolę żeby ktoś nie pachniał (czyli neutralność) niż duszenie innych i to często naprawdę niezłymi pachnidłami ( typu Si, Fahrenheit, Angel etc.). Liczy się komfort użytkowania, swojego nosa i nosa tych którzy mają to ewentualnie poczuć. Mgiełka zaintryguje, tsunami odstraszy.
Miałam ostatnio sytuację, że założyłam "Code" które mają dość dobrą projekcję i siłę. Byłam na koncercie...i on zginął bo przy mnie znalazła się miłośniczka "Chloe" zlana nimi od stóp do głów. Nie czułam ani swoich perfum, ani jej, bo mój nos zdrętwiał. Moje zdanie o niej było tylko takie, że przyszła na koncert żeby inni mogli ją poczuć i żeby każdy wiedział że przybyła. Nic innego nie pomyślałam. Nie poznałam tej osoby, ale niestety... nie chciałabym nawet poznawać w tym przypadku i spędzać z nią więcej niż 1,5 godzinny koncert.
"Nie" dla bezmyślnego atakowania zapachem i dla perfumowego egoizmu.
Pozdrawiam :)
dziekuje za komentarz
Ja mam taki problem że...praktycznie nie czuję perfum;-( jak i większości innych zapachów...sęk w tym że jak coś poczułam, np. Chanel nr.5 to zachwycona samym faktem oblałam się żeby się tym delektować. Jeszcze w domu po prysznicu upajałam się resztkami z moich włosów:-)) ale potem przyszła refleksja "jak ja musiałam katować ludzi tego dnia w autobusie" ;-D no i teraz tak...dotychczas uważałam że skoro perfum nie czuję to nie używam i żadna strata, myję się i dbam by nie śmierdzieć otoczeniu;-). Teraz mam problem taki że jak coś czuję(bo furtka się uchyliła i korci niuchać to co zdołam odczuć) to osoby z normalnym węchem to krytykują lub błagają o nieużywanie przy nich, z reguły opisując moje nabytki jako słodko duszące bo w takie nuty mi mój kulawy gust poszedł. Co czynić? upajać się dalej nowymi doznaniami czy narażać się na oceny że jestem bezduszna bo nie używam perfum?;-)
Witam no coz jesli chodzi o osoby ktore malo sie perfumuja to jestem jedna z nich mam atopowe zapalenie skory oraz jestem uczulona na jad osy i mimo ze perfumy ywielbiam to zadko ich uzywam i najpierw musze przetestowac je czy nie uczulaja i raczej tylko spryskuje ubrania z dalszej odleglosci lubie slodkie zapachy m. In. Angel, Black Opium, Si Giorgio Armani, Candy Prady ogolnie slodkie lub cytrusowe. Interesuje sie zapachami i lubie je na innych osobach to czasami wybieram zdrowie i zadowalam sie zwyklym olejkiem np rozanym ktory bardzo czesto zadtepuje mi zapachy drogeryjne. Rozumiem co chciala Pani przekazac ale nie warto generalizowac bo mozna
Mówilam w filmie o tym, że sa ludzie , ktorzy nie siegaja po perfumy z powodow zdrowtnych.
Uzywam perfim z katalogów, bo podobaja mi się, a upodobanie tez zmienne jest 😁Jedne, markowe, zarówno damska jak i męską wersja podoba mi się od lat , i chyba nigdy nie zostanie zdetronizowana😁
Wiele jest pięknych perfum wśród katalogowych.
"Kobieta, która nie używa perfum, jest jak kobieta bez przyszłości." - Coco Chanel
Pani Agato uwielbiam perfumy i bardzo lubię oglądać Pani filmy. Temat niezwykle ciekawy. Oto kilka przykładów z mojego otoczenia. Moja siostra jest uparta jej perfumy to Kenzo Jungle. Druga siostra jest również uparta, ale ma bardziej artystyczną duszę, ona lubi Poeme od Lancome. Ja natomiast mam dużo różnych zapachów i nie mogę się zdecydować, które kocham najbardziej. Ostatnim moim odkryciem są perfumy Serge Lutens Feminite Du Bois. Aha mam jeszcze bardzo miłą, inteligentną znajomą nauczycielkę i ona od lat kocha Chanel no5, ale ze względów ekonomicznych częściej używa Eternity CK.
Feminite du Bois to bardzo dobry wybór. perfumy ciekawe, początkowo
robione przez Shiseido, teraz przez Serge'a Lutensa (swoją droga muszę je
kiedyś porównać). Co samo w sobie jest ciekawostka. Juz w latach 90 zbierały dobre opinie i nie był w masowym użyciu, choc szanowane i ceniony.
p.s. wszystkie macie ciekawe upodobania perfumowe. takze Pani nauczycielka, ktora stosuje Piątkę na zmianę z Eternity. Jeszce sie nie spotkałam z takim, choc wydaje sie oczywste. Pozdrawiam
a ja np czuję różnicę pomiędzy starym wydaniem La vie east belle a tym aktualnym. I aktualnie nie jest juz moim ulubionym zapachem. Kiedyś lubiłam zapach WYKRZYKNIKA, a teraz Si.
To są same konkrentne perfumy. Wyraziste, rozpoznawalne.
Ja też lubiłam kiedyś wykrzyknika.
Myślę, że coś jest w tym co mówisz :) W pewien sposób moje perfumy oddają mój charakter. Mocny, zdecydowany i dominujący :D Takie są też moje zapachy, ciężkie, z ogonem i takie, których by niewiele osób chciało nosić. Moja przyjaciółka zaś kocha ulepkowe słodycze i ona zaś ma taki charakter. Znam też osobę, która niczego nie używa.. masakra, co za charakter. ciężko wytrzymać :D Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy :*
Cenie ludzi używających perfumy z charakterem. Mozesz wskazac swoich ulubieńców?
+Ogród Perfum Agaty Alien, Chanel Allure, Opium- to są moi ulubieńcy. Prócz tego Pure Poison, Rose Oud YR, Code Armaniego czy Hermes eau des mervellies. Kiedyś sprawdzając nuty moich wszystkich perfum, zauważyłam że w większości króluje jaśmin :)
Już cię lubie za ten jaśmin, mam nawet filmik o białych kwiatach czyli o indolu, zobacz sobie na moim kanale.
fajne są te Pani filmiki. coś innego, coś nowego. bardzo fajnie się ogląda :)
Kamilka ___ dziekuje Kamilo, witam u mnie.❤️💜😘
Reklama nigdy nie ma zadnej sily sprawczej jesli chodzi o mnie, to samo z flakonem... flakon moze byc och i ach, ale jesli sam zapach mnie nie porywa to nic z tego nie bedzie :P Bardzo ciekawa mysl mi się nasunęla apropos tej bezdusznej pani, czyli wychodzi na to, ze osoby kochajace perfumy to osoby wrazliwe, bo dla czlowieka wrazliwego duchowosc jest wazna...no to się zgadza w moim przypadku, bo jestem wrazliwa i emocjonalna. Co do konsultantow to niestetyyy sprzedawca rzadko rowna się doradca bleh
Fajnie tak spotkać taką osobę jak Ty,z którą można pogadać o perfumach a na dodatek mogłaby opisać mnie po moich preferencjach....
Zapewaniem, ze staram sie w miare mozliwości nie szufladkowac ludzi.
Ogród Perfum Agaty jestem tego pewna. Bije od ciebie profesjonalizm😊
Bo tez łatwo o blad w ocenie. Dziekuje
Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć,że nie wszystkie perfumy z katalogu są złe np: Today Gold Avon są bardzo dobre,
niestety wycofane, a So Elixir Purple od Yves Roche zawsze mam w swojej kolekcji i zdecydowanie wolę czuć kobiety, które pachną np: Today Tomorrow Always niż tanią podróbą Chanel (proszę wybaczyć, ale coś w tych podróbkach śmierdzi). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy:)
Zgadzam sie. Kilka perfum z katalogów wymienialam w filmikach nie raz i wskazywalam jako perfumy piekne i udane.
Tak to prawda:) Pani Agato proszę jeszcze o informację gdzie można kupić Pani książkę " Świat Perfum"
Znalazłam na Allegro, a jeszcze parę dni temu nigdzie jej nie było, przepraszam.
Potwierdzam Today Avon, So Elixir Puple YR to bardzo dobre zapachy.
Ja ostatnio odkryłam że najbardziej pociągają mnie zapachy które na początku są cytrusowe a następnie kremowo pudrowe. Do niedawna kupowałam zapachy bardziej kremowo pudrowe ale jednak te cytrusy okazały się być dla mnie ważne . Trochę mnie to zdziwiło. Zapachy które miałam z nutą cytrusową to Kenzo indigo wersja limitowana i Givenchy eaumademoisselle eau fraiche ,za dla o wyczuwalne. Czy był może filmik na kanale o podobnych nutach zapachowych?
Bardzo interesujący temat. Nie rozumiem osób, który jest obojętne jakich perfum używają.Mam okazję pracować w jednym biurze z osobą, która tylko 2 razy czymś pachniała, oczywiście nie omieszkałam zapytać, jaki to zapach, bo zawsze pytam, kiedy mnie interesuje, nie uważam, aby było to jakieś faux pas i okazało się, że ona nie wie czym pachnie... coś dostała w prezencie. Następnego dnia również wyczułam ten zapach i dalej nie wiedziała co to... więcej już nigdy nie czułam żadnych perfum :D Teraz już wiem o czym to świadczy, bo poznałam ją bliżej. Takie osoby absolutnie nic nie wnoszą, jakikolwiek brak osobowości, charakteru i własnego zdania.
nie zawsze
Czasami okłamuje się pytającego, ponieważ zapytana nie chce, aby nielubiana osoba z biura nosiła ten sam zapach.
tu nie chodzi o zagospodarowanie budżetu dyrektorów, tu chodzi o to co widzą inni, z kasą się nie można obnosić ;(
Moim ostatnim nabytkiem jest Montale Honey Oud i o dziwo Tom Ford Beau de Jour,taka lekka rozbieżność😀
Moje ulubione perfumy to: Rush II Gucci, NOA Cacharel'a, Adict Fraiche Diora, Kashmina Touch MM, Zielona Herbata E.A. Jak Pani uważa jaką jestem osobą? :)
Musiałabym zadać Ci jeszcze kilka pytań.
Kocham twoje filmiki💘poprostu kocham...
jestem sama "perfurmiara", mam ulubiencow ale chetnie rzucam sie w swiat nowosci , zapachy sa sztuka jedna z najwiekszych to cztery pory roku...
sciskam i czekam na natepny filmik💐
Dziekuje. Pozdrawism perfumowo
Uwielbiam Chanel Coco Mademoiselle Intense!
Moją pasją są perfumy , zbieram je i dokładnie analizuje co pasuje do mnie a co nie koniecznie ... obserwuję otoczenie i zauważyłam, że ludzie delikatni 'nijacy' używają perfum cytrusowych ot co takich świeżaczków spotkałam się również ,że osoby o bardzo hardym charakterze , nieprzystępni używają perfum skórzanych ,ziemistych typu Bottega Veneta lub Chanel Cristale te zapachu budzą respect taką niewidzialną linjie która mówi innym ' tu możesz podejść ale nie bliżej, bo możesz mieć problem' następnie zauważyłam pewną dziwną rzecz wiele kobiet na stanowiskach tych bardziej znaczących używa mega słodkich perfum no i moim zdaniem to podstawowy błąd ,bo zapach słodki budyniowy (la vie est bellle Lancome , YSL Manifesto) nie budzi wgl szacunku to jest grupa zapachów która wg mnie pasuje do słodkich fajnych dziewczyn ale nie zajmujących stanowisk odpowiedzialnych . Wielu moim znajomym doradzam w sprawie perfum i na prawdę wiem, że to moja miłość na zawsze , chciałabym zająć się tym zawodowo ale niestety w Polsce jest to ciężka dziedzina. Pozdrawiam Pani Agatko i gdybym mogła prosić filmik o YSL Elle i Jil Sander 'Jil' będę bardzo wdzięczna :)
Też uważam, ze perfumy "budyniowe" i mocno promowane nie pasują do kierowniczego stanowiska. Zdradzają charakter podatny na intensywna reklamę oraz tendencje tzw. owczy pęd. Doradztwo perfumowe uważam za zawód przyszłościowy. W taj chwili jest taki chaos na rynku perfum, ze za kilka lat trzeba bedzie ludzi wyciagac z tego perfumowego misz maszu.
Również się zgodze.
100%racji. Ja jestem introwertyczka która ogólnie dystansuje się od ludzi, za dużo razy ludzie mnie oszukali:) no i moje perfumy to typowo ciężkie dystansujace zapachy. Zgadzam się z Pani wypowiedzią to również moje obserwacje:)
@@natalia-gc3rg mogłabyś zdradzić, jakie to zapachy :)?
@@agel3999 oczywiście :) ciężko mi nawet wymienić bo naprawdę mam sporo ulubionych ale to są opium ysl, agent provocateur, kenzo jungle, eden charachel, aura mugler, youth dew estee lauder, obsession ck, aromatic eliksir z Clinicque, Cinnabar Estée lauder, alien mugler, angel mugler, shalimar guerlain, versace crystal noir,samsara guerlain, insolence guerlain. Jako najbardziej surowe i dystansujace są przede wszystkim opium (mówię cały czas o starej klasycznej wersji), oraz aromatic eliksir. Również eden, youth dew i Cinnabar(tez pisze o starej wersji nie wiem jak nowy Cinnabar)
ciekawy punkt widzenia xD świetnie się słuchało :)
Zauwazylam, ze mam cos takiego, ze kiedy spotykam mężczyznę, który pachnie wodą w typie sportowym. a jeszcze jest to woda tzw "niskich lotów" ten pan z miejsca jest dla mnie przekreslony jako potencjalny kandydat na partnera. A jesli jeszcze tej wody uzywa w takich ilosciach, ze mnie powala, uciekam gdzie pieprz rośnie... Przewaznie takich wód uzywaja mezczyzni o analogicznym typie osobowosci, lubiacych sport, rywalizację..czesto tez alkohol, są glosni, malo subtelni... Każdy typ osobowsci ma swoje miejsce na tym swiecei jednak zdecydowanie nie jest to moj typ i tu zapach jest dla mnie od razu sygnalem, ze to nie to.
Witam. Filmy o perfumach bardzo ciekawe i poparte dużą wiedzą. Bardzo dobrze i przyjemnie się tego słucha, szczególnie że jest Pani posiadaczką bardzo ładnego głosu o miłej dla ucha barwie. Jest jeszcze jedna rzecz która wyróżnia Panią z wielu innych- artykulacja i dokladna, niespieszna wymowa. W czasach gdzie ludzie mówią bardzo szybko i niechlujnie to naprawdę duży atut. Dowiedziałam się z Pani filmików wielu ciekawych informacji. Jednak jest łyżka dziegciu w tej beczce miodu , oturz bardzo porazila mnie wypowiedź Pani o złej gospodarce kobiet które choć raz na rok nie mogą kupić sobie dobrych perfum. Proszę to powiedzieć samotnej matce piątki dzieci w wieku szkolnym. Myślę że taka kobieta nie myśli o perfumach tylko jak związać koniec z końcem i dociągnąć do pierwszego. Proszę ostrożniej wydawać osądy bo można kogoś urazić i "pokaleczyc" a najlepiej skupić się na tym , na czym się Pani zna świetnie- na perfumach.Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny filmik.
jak ma czas tu zaglądać ........., to może raz na dwa lata z tych 500
+
ciesze sie ze trafilam przypadkiem na pani kanal kocham perfumy najbardzej przyciagaja mnie zapachy cynamonu pozdrawiam serdecznie pociag do cynamonu itp cos oznacza
Barbara Szalecka witaj zatem i mnie! Dziekuje za komentarz. Nuty gourmand, czyli smakowe zwykle zdradzają upodobanie do konkretnych słodyczy. Tutaj nie ma jakichś wielkich zagadek psychologicznych.
Pachne R. Cavalli paradiso.kim jestem?
Wspanialym czlowiekiem :)
Całkowicie się z panią zgadzam mnie się podobają perfumy za każdym razem inne co nie znaczy że do nich nie wracam.Mam ich całkiem sporo niektóre już zmieniły zapach i nie wiem co z nimi zrobić.
Oczywiscie jest tak jak pani mowi,jest w tym wiele racji.Dotyczy to perfum,ubioru i wystarczy tu zaobserwowac nature.Zwierzeta takze robia wiele zabiegow aby lepiej ''zaprezentowac''sie w srodowisku ktorym zyja,poniewaz ma to okreslone odzialywanie i sens.
To prawda, wszystkie gatunki chca sie zaprezentować jak najlepiej. ;) Ważne, żeby nie przedobrzyć, a o to z perfumami (i modą)nie trudno. Pozdrawiam
Ja niestety gdzie nie pojade do miasta na zakupy to całe galerie pachną Si albo LVEB, te zapachy są tak syntetyczne że aż odrzuca, nie ma tam nic naturalnego, sama drogeryjna kosmetyczna pudrowośc zalana toną karmelu i ambroxanu, te perfumy wybierają kobitki o mało wyrafinowanym guście delikatnie mówiąc które uległy reklamie i chcą być modne lub myślą że jak się zleją pół butli Si to będą takie luksusowe i super cool. Zwykle widze je na typowych tapeciarach z toną makijażu, sztucznymi rzęsami, ombre, narysowanych brwiach.
A co jak nie ma się jednego wybranego zapachu że na przykład tylko kwiatowe albo owocowe
Kobieta zmienną jest.
A co Pani Powie o osobie która kocha YSL Manifesto? :)
Same komplementy.
Witam! Mam problem -nie mogę dobrać sobie perfum. Wszystkie mnie drażnią, przytłaczają. Jak byłam na studiach, w liceum, nie miałam z tym problemu. Wybierałam zapachy ciężkie i tajemnicze (w moim mniemaniu) a teraz nie jestem w stanie kupić nawet 1 flakonu. Te zapachy, które podobały mi się wcześniej teraz też mnie przytłaczają i w każdym czuję drażniącą nutę. Co robić? Tak chce znaleźć swój wymarzony zapach.
Trzeba szukać. Często odwiedzać perfumerie. To sama przyjemność.
@@AgataWasilenko w ciąży tak się ma :)
Z tych katalogowych to dla mnie jest tylko jeden: Avon Rare Pearls,
bardzo lubię ten zapach chociaż zdaję sobie sprawę, że ta firma to żaden
prestiż :) Ale podoba mi się i już i będę używać.
A jeśli chodzi o tę wyższą półkę to uwielbiam Chanel Allure a ostatnio zakochałam się w zapachu Armani Diamonds, ale też do moich ulubionych należy Pret-a-Porter Coty.
Miałam jeszcze taką sytuację, że bardzo spodobał mi się Calvin Klein
Escape na innej osobie a gdy sama się w niego „ubrałam” to nie
potrafiłam go znieść i stoi u mnie na półce właściwie nieużywany.
Zastanawiam się, kim w takim układzie jestem?..chyba jakimś misz maszem :)
Nie jest łatwo na podstawie tych perfum coś konkretnego. Widać duza różnorodność. Znam te perfumy Avonu. Trzeba przyznać, ze są wyjątkowo trwałe i wyraziste. Dobrze sie ukryłaś za swoimi perfumami. 👍😉
Perfumy zdradzają, rzeczywiście. Mam od lat koleżankę, która w zasadzie podczas spotkań ze mną nie pachniala żadnymi perfumami. To osoba bardzo skromna, lubi wędrówki po górach, powiedziałabym, że jest wręcz ascetyczna. Kiedyś pokazała mi flakonik perfum, którymi się zachwyciła. No i się zdziwiłam, że aż mi mowę odebrało. Perfumy były rzeczywiście piękne, ale niesamowicie zmysłowe. To są zagadki kobiety. Teraz już wiem, że ona bardzo lubi w perfumach nutę wanilii. Całe szczęście, że nie przyszło mi wcześniej do głowy robić jej perfumowego prezentu, bo dostała by ode mnie jakąś wode kolońska, albo nie daj Boże szyprowe.
Mnie mogą skusić perfumy, które mają w sobie cynamon. Skromne to nie jest, więc wtedy gdy nie mam ochoty na jakiś kontakt, nie perfumuje się. Teraz sama siebie rozgryzlam, "jestem wyperfumowana, droga wolna, możesz zagadać".
O tak tajemniczość, dodaje perfumom (podobnie jak ich uzytkownikowi) klasy.
miała Pani może okazję testować/używać perfum Karla Lagerfelda lub Jil Sander?
Wielkim znawca nie jestem
Prosze o więcej takich filmów.
Anazlizy zpachowe to moja slodka tajemnica.
jestem święcie przekonana, że moje jakiekolwiek zakupy są odzwierciedleniem moich hormonów
Hormony i perfumy ? Mysle, ze to dobry trop!
to rowniez tyczy sie muzyki i literatury - mozna rozpoznac czlowieka poziom intelektualny i charakter. A uzywanie slowa 'perfuma' albo 'perfum' to dla mnie po prostu 'sloma z butow':)
mikka m oj ta perfuma czy perfum to prawdziwa zmora. Ręce mi opadają.
mikka m a ze po perfumach mozna wiele powiedziec o człowieku dla mnie jest oczywiste.
Śmieszne, żeby móc po perfumach rozpoznawać poziom intelektualny człowieka. To może proszę napisać jakiego rodzaju perfum czy wód używają muzycy, temat szczególnie mi bliski. Jeśli powiedziało się A, to trzeba powiedzieć i B. Swoją drogą, co z tymi, którzy w ogóle nie używają pachnideł, bo nie mają takiej potrzeby:)
Myślę, że prawdą jest, że wybieramy takie zapachy, które współgrają z naszym temperamentem. Z moich obserwacji wynika, że mężczyźni spokojnego usposobienia wybierają raczej perfumy wodne, cytrusowe...
Meżczyźni wybieraja perfumy troche inaczej niz kobiety. maja niestety tendencje do siegania po perfumy bardzo dominujace.
Ciekawe spostrzeżenia.
Jeśli o mnie chodzi to nie potrafię zidentyfikować nazwy po zapachu więc nie mam spostrzeżeń pod tym kątem. Ale jak najbardziej zwracam uwagę na to czy ktoś pachnie i czy mi się podoba. Na niektórych perfumy tak pięknie leżą, tak się rozwijają, że aż zazdrość skręca;). Akurat na mnie generalnie zapachy giną, chociaż stosuję różne triki.
PS. Nieśmiertelna „perfuma”😂, a ja też słyszalam „perfum”!! „Jaki masz perfum?”!!!Poważnie. Brrr
Dużo można powiedzieć o człowieku na podstawie perfum. Ale mało kto zna na tyle dobrze świat perfum, żeby umieć z tego korzystać. Ale i tak istniej ryzyko błędu trzeba sie z tym liczyc. Bledy okoloperfumowe, ze szczególnym uwzglednieniem wymowy slowa perfumy to prawdziwy problem, dla mnie osobiscie. Zawsze mam dylemat czy poprawiac kazdego widza, ktory mowi nieporawnie... Pozdrawaiam serdecznie
Trochę zapach o nas mówi ale dobrze że tylko trochę ;).❤.
Hmm zaciekawiła mnie Pani kolejny raz ;-] . Ciekawa jestem, jak ja została bym oceniona po moich zapachach ;-].
ocenianie to ciezka i niewdzięczna praca ;)
Witam, chciałabym Panią prosić o radę, gdyż Pani wiedza o perfumach jest
imponująca...Mam problem taki, że wszystkie moje ukochane zapachy są
chyba wyjątkowo niechodliwe, bo są wycofywane z produkcji (tak jak
Balenciaga Mer czy Lilt Rouge Bunny Rouge) Moim signature scent była
przez wiele lat Max Mara Gold Touch. Kocham ten zapach, jest dla mnie
idealny na każdym poziomie i bardzo chciałabym Panią prosić o pomoc w
znalezieniu czegoś podobnego, z takim wodnym, wetiwerowym zakończeniem,
czegoś co oczywiście jest dostępne w sprzedaży. Mogę Pani wysłać odlewkę z
mojej ostatniej butelki, jeśli będzie trzeba. Bardzo proszę o pomoc i
kontakt, pozdrawiam.
Może ja ci coś doradze tylko powiedz więcej szczegółów mogę ci zrobić autorski na zamówienie bo mam dobry humor.
+Kacper Kafel Jakich szczegółów potrzebujesz? Skład Max Mary Gold Touch możesz sprawdzić na fragrantice, dla mnie to zapach niszowej klasy😊 najważniejszy w nim jest chyba różowy pieprz i to co zostaje najdłużej - wetiwer, ale nie balsamiczny, tylko zielony, mokry, leśny i lekki. Podobny wetiwer jest w Lilt, nigdzie więcej podobnego nie czułam, ale nie jestem ekspertem. Pozdrawiam 😊
A próbowałaś S Ferragano to męskie klasyczne, tam jest taki wetwer w bazie, dosłodzony ale sam wetwer jest taki jak opisujesz. Ogólnie to trudno o zapach z wetiwerem ktory nie były szyprem albo zasłodzonym ambrowcem, bo np takie Encre Noire jest zdominowane przez Iso Gamma Super, które zabija moc która tkwi w wetiwerze.
Chciałam sobie gdzieś zamówić tego MaxMare, ale nie dośc, ze nie ma próbek, to jeszcze nawet strona internetowa jest nieaktywna. Nie mam odwagi zabierac Ci choć kropelki, perfum, które juz sa unikatem. Moze Kacper pomoze?
Wg komentarzy na Fragrantice ten zapch porównywany jest do:
Agent Provocateur's Diamond Dust edition
Yves Rocher Souffle
www.fragrantica.com/perfume/Max-Mara/Max-Mara-Gold-Touch-2452.html
mnie nie stać na perfumy orginalne bo mam za mało funduszy .Perfumy są drogie bardzo lubię perfumy kwiatowe lekkie oczywiście na lato .Na jesień orientalne rozgrzewające. bardzo chciałabym mieć orginalne może kiedyś sobie kupie
Na pewno Cie stac.
bo pewnie patrzysz na perfumy w Sephorach. Jest pelno oryginalnych perfum za ok 100zl
Katarzyna Przybylska możesz szukac wsród perfum sprzed kilku sezonów. Jest wiele nadzwyczaj dobrych Marek, robiących solidne perfumy, ktore w perfumeriach internetowych sa relatywnie tanie. Nawet poniżej 100 zł za 50 ml. Tylko dlatego, ze u nas dana marka nie jest popularna.
Katarzyna Przybylska ale jesli chcesz kupić największe hity za małe pieniadze, to to bedzie trudne.
Napewno będzie trudne .
Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania Agato: pachnę Jil Sander Sun i Disqdared Velvet Forrest Wood. Mam zamiar po wypłacie pachnieć Guerlain Mandarin&Basil. Co myślisz o mnie? I szczerze proszę, na pewno niczym nie poczuję się urażona. Pozdrawiam serdecznie!
Same dobre rzeczy ;)
Używam Cacharel Eden jak odbierasz osobę która nim pachnie?
Ja odbieram jako kogoś bardzo odpornego. Mnie by wykonczyły w 10 minut.
@@jakastaka7886 na pewno dla odważnych i silnych osobowości a jednocześnie romantyczek, używałam kiedyś
Ciekawa dedukcja z którą muszę się zgodzić, bo również uważam, że zapach potrafi dużo powiedzieć o jego nosicielu. :) A propos tak na marginesie... Moja teściowa pachnie brutalem, to jakie cechy zdradza jak na Twój nos Agato? haha
Hehe! Widac kto tam nosi spodnie!
+Ogród Perfum Agaty ina sprawa, ze to niezły zapach, któremu przyprawiono gębę. Byc moze teściowa była zakochana w kimś, kto używał Brutala 😉
Zapewne "nosi spodnie", bo teść ciapa - na szczęście nie w moim domu. :)
Tak, lubię Panią słuchać.
I lubię Guarlain Shalimar. Są narkotyczne.
Co to znaczy wg ciebie okropny zapach? To że ktoś nie okazał się godny zaufania i przy okazji używał perfum które uznalas za okropne, nie oznacza, że to prawda. Co jeśli osoba używała by perfum takich jak ty i okazała się gnidą? Co wtedy?
Raz w życiu spotkałam osobę, która pachniała... "trupio". Nie wiem jakie to były perfumy, pewnie drogie i może nawet ładne ale na tej dziewczynie pachniały duszącą pleśnią na kilometr, nie dało się wytrzymać. A ta dziewczyna była arogancka, fałszywa, wysługiwała się innymi, nie wykonywała poleceń.
Bez wątpienia perfumy zdradzaja nasz chcrakter i jednak warto czasem słuchac wewnetrznego glosu.
O, to może pachniała jakimś cudem od Pacco Rabanne, ja większość z nich odbieram jako zapach kaplicy cmentarnej:)
Jakby tak pachniała to byś niewytrzymała, co wy z tym nazywaniem zapachu perfum trupim? Nie wierze że perfumy mogą aż tak śmierdzieć, albo nie wąchaliście trupa.
+Kacper Kafel ojj no, nie czepiaj się słówek ;) Nie chodzi o ludzkiego trupa. Czułeś kiedyś zdechłą mysz w piwnicy? Zapach zmieszany z pleśnią i wilgocią.
Na skórze tamtej dziewczyny te perfumy ( nie wiem jakie ) to był odór.
Zdechła mysz też cuchnie, chyba że chodzi ci o to butwienie, pleśnienie czyli stęchlizne tak zwaną, to jeśli tak to wiem co powoduje tę nuty w perfumach i wyczuwam je.
Dokładnie Perfumy zdradzają jaką się jest kobietą Milej niedzieli Pozdrawiam
Mężczyzn tez demaskują. dziękuję.
Ogród Perfum Agaty tak ....
Proszę pytać :)
przedświąteczny zakup. kim jestem ? :)
La Nuit de L'Homme Yves Saint Laurent
Clinique Happy for Men
artur sc troche mało danych. Poza tym niechętnie dziele sie ta wiedza. Kto wie moze założę jakiś perfumowy biznes doradczy?🤣
La Nuit is YSL moim zdaniem używa mężczyzna nie nastolatek mentalny, mężczyzna raczej na stanowisku kierowniczym, zdecydowany, pewny siebie, kreatywny :)
👍
Bardzo interesujący punkt widzenia, który może się wydawać niektórym zbyt bezpośredni, i o zgrozo, nieco obcesowy. Ja jednak nie należę do tych osób, ba, zgadzam się w 99%. Tak na co dzień trochę się boję takich uogólnień, bo nie wszyscy się interesują perfumami, tak jak ja się nie interesuję np... bieganiem, czy gotowaniem (jak tak można?). Zawsze jest ta obawa o to, żeby nie wyjść na osobę uprzedzoną/snobistyczną/wydającą powierzchowne i leniwe wyroki.
Jako osobę zainteresowaną zapachami, zawsze mnie intrygowało co inni ludzie używają/lubią. Jeśli nie używają żadnych - baaardzo dziwne i od razu stawia na baczność. Jeśli powodem jest to, że głowa boli, mają zbyt wrażliwy węch i wszystko drażni; mają alergię, itd. - w porządku. Natomiast powody ekonomiczne, eee. W większości przypadków jakaś bzdura, z wyjątkiem naprawdę ciężkich przypadków. Flakon w miarę dobrej EDP, czy nawet EDT starcza na ładnych kilka miesięcy. Poza tym jest tyle możliwości zdobycia taniej tych droższych perfum - internet, wymiany, rozbiórki.
Inna grupa to taka, to taka co używa wyłącznie bestsellerów i obrzydliwie popularnych zapachów, którymi pachnie 3/4 populacji. Jak słyszę, że ktoś używa... może bez nazw, to od razu mi się nasuwa myśl, że to osoba pozbawiona polotu, bardzo zachowawcza i kompletnie niezdolna do jakichkolwiek eksperymentów. Przyznaję się bez bicia, poleciałam do S. w pierwszym dniu wprowadzenia La Vie Est Belle i byłam zachwycona ;) Nosiłam dopóki mi się nie znudził (prędziutko), a jak po dwóch latach od inicjacji już nie mogłam znieść, bo co to za przyjemność pachnieć jak co druga samica.
Podsumowując (bo mogłabym temat ciągnąć w nieskończoność), mam całkiem niezły wgląd w swoją naturę i doskonale wiem, że perfumy które wybieram i sposób, w jaki wybieram, odzwierciedlają ją :)
Jest wiecej aspektów używania takich a nie innych perfum. Ale musze zostawić coś dla siebie. Zwłaszcza, ze konkurencja w tej branży jest ogromna, bezwzględna. Niech dochodzą do tej wiedzy sami.
Aaaa i jeszcze zapomniałam o moim ulubieńcu jednym chyba dlatego, że już wycofany dawno... To tzw. 'pomidorki' tzn. Les Belles Niny Ricci.
Lubiłam te perfumy. Bardzo nowatorskie.
@@AgataWasilenko Uwielbiałam zielone jabłuszko. Pozdrawiam Angie
Bardzo ciekawa analiza.
Alien boski uwielbiam raczej wszystkie pory roku oprócz lata a w lato Svarovskiego Aura
Alien ok ale nie dla każdego, może się źle nosić - chyba wiecie co to znaczy, bo to że zapach jest ładny nie oznacza, że dobrze się w nim czujesz tak jak ja z Alienem
Witam ponownie w tym pachnacym swiecie. Ze swojej strony moge tylko potwierdzic to co uslyszalam od Ciebie. Nie mam zbyt wielkich spostrzezen na temat swiata biznesu, jednak smialo moge powiedziec, ze osoby, ktore nie dbaja o to, czym pachna sa raczej takie same w srodku. Zazwyczaj znajdujesz jakies przypadkowe butelki na ich polce, bo dostali w prezencie, albo bylo w promocji. Nie wykazuja zadnych emocji zwiazanych z zapachami, muzyka, pieknem natury, czesto osoby takie sa tez dosc nudne i przewidywalne, a takze zaciete w swoich opiniach i niezbyt chetnie poddajace sie krytyce. Nie jestem absolutnie zadnym ekspertem, ale takie mam spotrzezenia. Jest tez spora ilosc osob wiecznie poszukujacych, tak jak ja. Nie lubie zamykac siebie w grupach ulubionych perfum. To tak jak z muzyka ( znow porownanie), dlaczego mam siebie zamykac tylko w jednej kategorii? Moje ukochane ponadczasowe perfumy to Hermes Elixir Des Merveilles. Bardzo kojarza mi sie z czasem zimowym i chyba tez wtedy najpiekniej pachna, z jakims puchatym szalikiem, sweterkiem...Kiedy mam je na sobie, zawsze mam w myslach taki pomaranczowy cieply likier, ale takze nute morskich zapachow z muszli, plazy jesienia ( pewnie to ten ambergris). Uzywam ich latem na jakies mile okazje, kiedy chce sie czuc wyjatkowo i komfortowo, a moze uzywam ich wtedy kiedy czuje sie radosna i szczesliwa? Ich prototypa, Hermes Eau Des Merveilles w ogole nie lubie, jest dla mnie zbyt eteryczny, jakis taki burtszynowo- migdalowy. Na prozno szukac w nich tych nut, to sa po prostu moje pierwsze skojarzenia. Kolejnym moim bardzo ukochanym zapachem jest Boucheron Jaipur Bracelet. Tutaj sytuacja jest juz troszke inna. Lubie je uzywac w sytuacjach, kiedy chce poczuc sie elegancko, kobieco, troche z innej epoki. Na mysl przywodza mi toaletki kobiet ubranych w suknie z trenami, wszystko takie przypudrowane, lekko okurzone, ale nadal powazne, dostojne. Moglabym tak do rana , wiec moze bede trzymac sie danego tematu i zakoncze, mowiac wielke : dziekuje za tak wspanialy przekaz.