Film bardzo prawdziwy, mam to samo odczucie, w Holandii nie czuję się u siebie, mimo iż mam męża Holendra i znajomych, w Polsce niestety też czuję się dziwnie, najgorsze jest chyba to że znajomi z Polski uważają że życie zagranica jest usłane różami, bez problemów, z workiem pieniędzy, nikt nie zastanawia się ile nas emigrantów omija i ile to "kosztuje".
Za każdym razem kiedy wracam z wakacji z Pl do De mam kryzys tożsamości.. dziś stwierdziłam, że jednak wracam z moją małą córką. Dziś mi powiedziała ,,mamo wracajmy".
Calkowicie sie zgadzam, ja mieszkam w UK od paru lat. W zeszlym roku mialam leciec na urlop poczatkiem lipca, niestety babcia odeszla poczatkiem czerwca. nie potrafie sobie wybaczyc tego ze nie bylo mnie w Polsce na te ostatnie dni mojej babci. Duzo sie jednak traci tego polskiego zycia bedac zagranica, ale bedac w Polce tez nigdy nie czulam sie w domu, jak u siebie. Zawsze czulam sie jakby nie na miejscu. Mysle ze duzo osob sie zmaga z tym problemem.
Beatko bardzo mnie chwycilas za serce, ja jestem z mezem zupelnie sama, bez rodziny. Za kazdym razem jak zegnam swoich rodzicow i widze ich coraz to starsze ukochane twarze rysa na moim sercu poglebia sie, straszne uczucie, niedoopisania.
Dzięki za szczerość. Ja w kraju w Polsce zostałam sama , nie całkiem tak bo z mężem i córką, ale rodzice i dwie siostry wyemigrowały do rodziny do Stanów. To było bardzo dawno, rodzice i siostra już nie żyją, pochowani w Stanach, ja na pogrzebie nie byłam, bo nie mogłam. Dziś zostałą tylko jedna siostra w Stanach i ja w Polsce. Tęskniłam za nimi bardzo, byłam raz i nie chciałam zostać, wróciłam do Polski.Rozłąka jednak mimo, ze miałam w Polsce swoje już gniazdo bardzo odcisnęła się na naszym życiu, szczególnie boleśnie odczułam to ja i córka. Za rozłąke miałam ciężki żal do rodziców i mam go do dziś, choć nie ma ich już na świecie. Pozdrawiam serdecznie Panią i całą Polonię na świecie.
To nie ja zdecydowalam aby wyjechac z Polski tylko rodzice bo bylam jeszcze dzieckim. Teraz jestem tu tak dlugo ze jak jestem w 🇺🇸 to tensknie za Polska a jak jestem w Polsce to tensknie za domem w 🇺🇸 i za usmiechnietymi ludzmi w sklepach i na ulicach. Ja jestem w Polsce dobija mnie to ciagle glupie narzekanie ludzi w Polsce i brak usmiechu na twazy
Kochana Beatko, po prostu podsumowalas los i zycie emigranta, a zwlaszcza polskiego. Tu w Australii mowimy, ze najlepiej czujemy sie w samolocie, ha,ha! Tak naprawde to juz ani tu, ani tam na 100%. Na pocieszenie powiem Ci, ze jestes duzo blizej tego naszego prawdziwego miejsca na ziemi i w miare mozliwosci staraj sie z tego korzystac, bo dla nas to wielka wyprawa. No coz przykre to, ze los tak porozrzucal nas po swiecie, ale musimy doceniac to co mamy i cieszyc sie kazda chwila. Na przyklad ciesze sie, ze mialam okazje Cie poznac, taka mila i bardzo pozytywna, super rodaczke! Tak wiec glowa do gory i do przodu. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie. Ja tez tesknie za moim Krakowem i polskim dobrym jedzonkiem tak jak my wszyscy. 😍😍😍. M.
@@italiantastepl Wie pani z winy Pis i większości tego narodu nie wiem czy nie zostanę emigrantem bo jestem w związku homoseksualnym a w innych krajach taki związek można zalegalizować ale na razie nie w Polsce co kadencję jest ustawa o związkach partnerskich i nie jest podpisywana to hipokryzja bo mimo to promowany jest patriotyzm
Ja mieszkam 8 lat za granicą, nie jest to wielki straż ale coś tam wiem. Nie tęsknię jakoś strasznie, zdarzają się, ale przechodzą. Jestem tutaj sama, nie mam nikogo ale mam pracę, mam telefoniczny kontakt z rodziną. Gdzie się czuję jak w domu? Tam gdzie mi się dobrze żyje. Nie brakuje mi jakoś polskiego jedzenie czy czegokolwiek z Polski. Ja jestem tu w Szwajcarii a Polska jest tam. Na emigracji straciłam twoje Rodziców, ale będąc w Polsce nic więcej bym nie zrobiłam a zarobiłam na opiekę. Nie mam rodzeństwa a dalsza rodzina jest dalsza. Trzeba żyć dla siebie tam gdzie jest dobrze. Nie pamiętam bym kiedykolwiek miała trudne powroty, a jak zdarzała mi się tęsknota za krajem to przez trudny okres w pracy. Zmiana pracy wyleczyła mnie z tęsknoty za Polską. Jak zatęsknię to być może wrócę. Ja przywożę herbatę i kosmetyki marek jak Ziaja. Ptasie Mleczko dla ludzi w pracy.
Beatko, przytulam Cię! 🤗🤗🤗 Mam cień tego, co Ty i inne osoby poniżej piszące przeżywacie. Mieszkałam w Warszawie od urodzenia, przeprowadziłam się 90 km dalej. Cisza, spokój, las, ale dobrze skomunikowane miejsce z łatwym dostępem do wszystkich zdobyczy cywilizacji. Minęło 7 lat... I co? Wiem, że nigdy, we własnym odczuciu nie bęďę "tutejsza", a w W-wie też czuję się jakoś "nie na miejscu"... I to jest coś, czego zupełnie nie wzięłam pod uwagę.... I to nie jest tak, że mi się tu źle żyje, jest jak na całorocznych wakacjach, nawet listopad jest piękny, gwiazdy, zachody słońca i inne cuda 😀 ale w głebi duszy.... A teraz coś z zupełnie innej beczki: Jest ci tak pięknie w tej fryzurze, że aż dech zapiera! Iwona
Mam dokładnie to samo, urodziłam się w Moskwie (ze względu na prace) ale mam rodziców Polaków jak miałam 16 lat wróciliśmy do Polski i nie czułam się w Polsce zbyt dobrze. Po kilku latach kiedy jeździłam do Rosji na wakacje ani tam ani tu nie czułam się jak w domu. Teraz jestem dorosła i bardzo dobrze żyje mi się w Polsce, jestem już na studiach, ale mimo wszystko brakuje mi kilku rzeczy w których się wychowalam
Kochana doskonale Ciebie rozumiem, też tak miałam z babcią moją ❤️ czułam że się z nią żegnam i tak było ale po 15 latach wróciłam do Polski na stałe i nadal nie mogę się odnaleźć.. Pół roku minęło i staram się przestawić na życie w Pl. Nie jest mi łatwo ale się nie poddaje 😜 Pozdrawiam 😘
To prawda jestem w 🇺🇸 32 lat i brak nam rodzinych stron z dziecinstwa. Mamy slodycze a Polski w Polskich sklepach i supermarket ale nie ma az tyle wyborow. Moda z Polsce jest do tylu ale czasami kupuje sobie jakies fajne futerko bo naprawde jest o wiele tansze. Uwielbiam Polskie dekoracje jak nowoczesny skozany zegar na sciane lub ladnie upleciony koszyk do swieconki z dekoracjami. Rok temu spotkalam w Polskim sklep co bylo dla mnie ogromna radoscia i kupilam kilka bo nie moglam zdecydowac ktory MI sie podoba najbardziej z roznymi do dekoracji do nich. Kupilam tez pisanki z drewna ktora sa pieknie wykonane. Podobaja mi sie Polskie znicze na groby no sa przepiekne np w ksztalcie Aniola z serduszkim.
Witaj kochana.ja mieszkam ponad 10 lato se florencji z coreczka i mezem wlochem...mam coraz czesciej takie wladnie mieszane odczucia. Cala moja rodzina jest w polsce...i powiem ci szczeze ze coraz bardziej tesknie za Polska...za tradycjami klimatem sposobem zycia i bycia..ale coz majac rodzine ti nie takie prost po' prostu zmienic cale zycie. Pozdrawiam serdecznie:))
Ja ciebie doskonale rozumiem mam to samo, podobno to syndrom Sztokholmski :) kocha sie to za co sie cierpi. Pamietaj ze tam gdzie serce twoje tam twoj dom. Tak przy okazji pieknie wyglądasz ;)
Mieszkam w Stanach juz 37 lat mialam 20 lat jak wyjechalam z Polski. Smieszy mnie bardzo kiedy jestem w Polsce a ludzie ciagle mi mowia ze mam akcent, a ja jednak zawsze myslalam ze wciaz mowie bardzo dobrze po Polsku 🤣🤣 No i oczywiscie jak jestem w Stanach ludzie pytaja mnie to samo🤣🤣
To samo czuje co ty,mieszkalac 9 lat w Stanach,jest mi coraz bardziej brak Polski, Moich znajomych, rodziny, ktorej tu nie mam.przyjezdzajac tu wogole nie pomyslalam,ze przyjezdzajac tutaj bede tak tesknic kiedys, a po ostatnim pobycie w Polsce wrecz wpadlam w. Depresje,bo niestety nikt z mojej rodziny nie moze tu przyleciec, wy w Europie mozecie wziac samochod I przyjechac Chociaz na weekend a ja niestety nie, tu urlop Trwa Tylko 2 tygodnie, jezeli pracujesz Dluzej moze 3 tygodnie, Wiec jezeli jade do Polski to wykorzystuje caly urlop,I te bilety lotnicze do Polski ponad 1000 Dolarow,to kosztowny wyjazd. Mialam kupiony bilet na swieta wielkanocne,ale Covid 19 przekreslil moje plany I jestem uziemiona nie wiem na jak dlugo, gdybym miala jeszcze raz dokonac wyboru, napewno bym sie nie zdecydowala na taka rozlake,to zbyt duza odleglosc. Nie mam do czynienia z wieloma Polakami chociaz jest ich duzo tu w Chicago,nie pracuje ani nie mam z nimi do czynienia na codzien, oprocz oczywiscie mojego Meza,ktory sie. Tu urodzil, I bardziej czuje sie Amerykaninem niz Polakiem,moja tesciowa oczywiscie jest Polka, z Polski ale jak tu sie przyjaznic z tesciowa,a moja tesciowa to typowa tesciowa, no comments.wiec doskonale cie rozumiem o czym mowisz, ty Beata masz Mame I brata, pizza tym mozesz wziac samochod I za 20 godzin byc w Polsce. Ze Stanow to nie mozliwe.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo przyjemny, taki czuły i sentymentalny filmik :) Ja po pobycie kilku miesięcy w Londynie przekonałam się, że nie chcę już mieszkać w żadnym innym kraju niż Polska ♥ Tutaj czuję się najlepiej i jestem dumna i wdzięczna, że jestem Polką. Owszem, wyjechać za granicę na wakacje, pozwiedzać...ale tym moim miejscem i prawdziwym domem jest Polska. Pozdrawiam ciepło:)
W pelni sie zgadzam... Ja tez mieszkam we Wloszech od 16 lat i dobrze sie tu czuje, ale jednak to nie moja ojczyzna. Z odleglosci widze Polske malo rozowo, ale w Szczecinie czuje sie u siebie...okolo tygodnia, bo pozniej zaczyna mi brakowac Italii...taki los emigranta. Ja tez przywoze ptasie mleczko, kabanosy, paprykarz szczecinski, przyprawy do kapusty, majonez i kosmetyki.
:) Często się nad tym tematem zastanawiałam. Oczywiście, Ty masz rodzinę i męża we Włoszech. Ja jedynie mieszkałam w pięknych Włoszech półtorej roku. To, co zrozumiałam po powrocie do Polski, to że nie będąc nigdy za granicą, nigdy nie doceniłoby się tego, o czym wspominasz. Na miejscu byłyby inne problemy, których być może nie doświadczasz we Włoszech. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Ja z perspektywy czasu żałuję powrotu. Nie wszędzie żyje się tak wspaniale, może w małych miastach i wsiach została taka rodzinna atmosfera :) Mnie przygniotło zabieganie i anonimowość dużego miasta. Łatwiej mi było celebrować powroty raz na jakiś czas, niż zyć tu na co dzień. Pozdrawiam i mimo wszystko wysyłam Ci dużo serduszka, żeby w Twojej duszy zamieszkał pokój i wewnętrzna równowaga :)
Dziekuje za ten film. Ja mieszkam na emigracji od 17 lat. Mam meza i dzieci ale tez tak mam..... niestety w Polsce bywam raz w roku ze wzgledu na prace. Pozdrawiam!
Dobrze, że porusza Pani ten temat. Wiele osób w Polsce myśli, że za granicą wszyscy są bogaci, bo pieniądze rosną tam na drzewach. Nie przychodzi im nawet do głowy, że wiele osób, które wyjechało ma stabilizację ekonomiczną, czasem szczęśliwą rodzinę, piękne widoki, ale też serce rozdarte na pół. Dla niektórych trudność emocjonalna jest nie do uniesienia. Jeden mój znajomy mieszkał kilka lat za granicą. Miał tam bardzo dobrą pracę, w której pracował mniej niż w Polsce, a zarabiał znacznie więcej, ale wrócił, ponieważ nigdzie na świecie powietrze nie pachnie tak jak w jego rodzinnej miejscowości i nigdzie zachód słońca nie wygląda tak jak tu. Życzę Pani możliwości częstszych spotkań z rodziną z Polski.
Podpisuję się całkowicie pod tym co mówisz. Mieszkam w Niemczech, mój mąż jest Włochem a jego siostra mieszka w Belgii. Także prawie każdy urlop planujemy tak żeby odwiedzić nasze rodziny. Z Polski i z Włoch zawsze przywozimy jakieś specjały:) Na szczęście tu gdzie mieszkam jest polski sklep :) Ale ogórków mamy nic nie przebije;) A i żaden z języków którym mówię nie jest perfekcyjny :p Pozdrawiam serdecznie:)
Hello! Uwielbiam Cie ogladac. Jestes sliczna , zdolna,bardzo madra I wspaniala matka I zona.Mam nadzieje, ze Twoj maz to widzi, docenia I Cie za to bardzo kocha. On jest poprostu szczesciarz I mam nadzieje, ze o tym wie - a jak nie to mow mu "TO" pare x dziennie. Pozdrawiam z Calgary - Canada.
W mieście w NL ,w którym mieszkam mamy juz 3 polskie sklepy bardzo dobrze zaopatrzone wiec nie muszę już przywozić. Ale jestem tam częstym klientem. Pozdrawiam z emigracji😃😃😃😃
Mieszkam w UK mamy tutaj polskie sklepy supermarkety wszystko mamy z Polski slyszac ze musisz wszystko przywozic doceniam ze u nas wszystko jest na codzien pozdrawiam
Mam tak samo, w Holandii nie czuję się jak u siebie a powrót z Polski za każdym razem jest bolesny..tak naprawdę nie wiem gdzie jest mój dom mimo iż mam męża Holendra i naprawdę go kocham..
Kochana, film trafia w samo sedno, dziękuję Ci za niego. Jest dla mnie szczególny ze względu na moją sytuację osobistą. Pielęgnujmy relacje, mimo tego że nie jesteśmy na codzień razem, bo naprawdę nigdy nie wiadomo co będzie jutro. Pozdrawiam serdecznie!
Dokladnie wiem o czym mowisz.. Kiedys myslalam ze cos ze mna nie tak ze I tu zle i tam nie dobrze I juz sama nie wiem czego chce. Fajnie ze to nie tylko moje odosobnione odczucie i jest ktos jeszcze kto czuje podobnie i tez im ciagle czegos brakuje 😘 Chyba troche przytylas na twarzy wydajesz sie pelniejsza.. Bardzo ladnie wygladasz Pozdrawiam z UK 🇬🇧
Też tęsknię za moim Wrocławiem, ale jednocześnie kocham Alpy, komfort życia w Szwajcarii, i puki co to własnie tutaj chcę żyć. Pozdrawiam i życzę odnalezienia kilku plusów więcej w tym pięknym kraju.
I ja również tęsknie za Polska i również ani w Polsce ani w Anglii nie czuje się na 100 procent jak w domu a spędziłam już równo polowe życia w Polsce i polowe w Anglii ,mam męża Anglika i dwie dorosłe córki. Wiele polskich produktów można kupić w polskich sklepach w Anglii ale zawsze przywożę polska wódkę dla męża i dla siebie wiśniówkę🤭Również ciężko mi pogodzić czas spędzony z moim mężem i dziećmi a czas spędzony w Polsce z rodzicami , ciagle brakuje urlopu i pieniędzy na wszystkie wyjazdy ,urlopy i odwiedziny . A czas niestety biegnie, rodzice się starzeją. A wyjeżdżać z Polski tez zawsze ciężko i po powrocie chociaż do swojego domu to jest mi bardzo smutno. Beatko, jesteś piękna, przesympatyczna kobieta, zawsze z ogromna przyjemnością oglądam Twoje filmy , pozdrawiam serdecznie x
Kochana ladna Beatko❤️piekny film dokladnie Cie rozumie❤️wlasnie moja ukochana Babcia umarla w maju a ja bylam na stczescie w lutym ten ostatni raz..przemyslania mialam takie jakTy i sie cieste ze przez ostatnie 5lat bylam ctesto i moglam Babci mnistwo pomoc i podarowac🌟❤️❤️obchodzilysmy Babci 89urodzi we Wroclawiu na SkyTower w zeszlym roku i sie ciesze bo Babcia 90tych urodzin niedozyla...
Jestem 23 lata w niemczech.Nadal tesknie za Polska i serce mam w ojczyznie.Czesto sie zastanawiam gdzie jest moja ojczyzna 🙈 bo mialam 19 lat wyjerzdzajac.Dzieki za ten szczery film. PS.Sympatyczna babka z ciebie 😘
Masz wiele racji w tym co mowisz los emigranta nie jest latwy .Mieszkam tu 24 lata i mam takie same odczucia my mamy polskie sklepy Dziekuje za filmik bardzo trafny zycze powodzenia
Ja mieszkam w ile 16 lat wszystko było ok dopóki dzieci mieszkały z nami tz ze mną i z moim mężem. Ale niestety są. Już dorosłe i wyprowadził się z domu do różnych krajów i teraz jest dopiero źle. Ale cóż począć życie..Dopóki rodzina jest razem to i tęsknotę za polska łatwiej znieść
Kochana zgadzam się z Tobą bo mam to samo i myślę prawie każdy tak samo się czuje w tym przypadku. Wyglądasz uroczo 😍 Dziękuję za filmik i pozdrawiam cieplutko 🤗💕💕
Beatko, masz wiele odwagi żeby poruszać publicznie tak osobisty temat, ale myślę, że właśnie jak nas coś boli to czasem warto mówić o tym głośno. Łatwiej otworzyć się przed osobami których nie znamy tak jak tu, niż porozmawiać z bliskimi 🙂 ważne żebyś umiała zachować swoją polskość i przekazać ja swoim dzieciom. W Polsce 13.10 mamy wybory parlamentarne, ciekawe Beatko czy będziesz głosować we Włoszech? Pozdrawiam Cię gorąco 😁
Tak jak mówisz ciężko jest mówić z kimś bliskim na ten temat, bo lzy same się cisną do oczu.... Latwiej tak, niby nikt cię nie widzi a jednak tyle odpowiedzi z waszej strony
Sama jestem babcią, tęsknię za wnukami. Mam córcię w Tym wieku co Ty Kochana. Tęsknota jest straszna i trudno pogodzić się czasami z tym co jest. Ale Ty dajesz radę ❤️ Stworzyłaś piękną rodzinę i to jest ważne.❤️
Ja przywoze z Polski kosmetyki, farby do włosów, smalec, lekarstwa a dokładnie suplementy oraz książki o medycynie naturalnej. Pozdrawiam z południa Włoch. 😙😙
A to ja jestem wyjatkiem pewnie to tylko skwarki domowej roboty czasem przywoze. Pierogow mi nie mozna na gf diet a ziemniakow najadlam sie w Polsce na cale zycie, moze tez dlatego ze u mnie w domu codziennie byl problem kto te ziemniaki ma obrac. Wole slodkie ziemniaki lub ryz. Ogorki I ptasie mleczko w sklepie obok ale jakos mnie nie ciagnie. Z kosmetykow to czasem tylko cos z sylveco bo wole organiczne kosmetyki z Niemiec.
Cześć Beatko , ja również mieszkam we Włoszech od ponad 16 lat i na początku miałam dokładnie takie same odczucia. W Polsce nie jesteśmy traktowane jako Polki , a we Włoszech nie jesteśmy Włoszkami. Dość śmieszna sytuacja. Swego czasu ja również przywoziłam do Włoch zapasy polskich produktów, ale zauważyłam, że we Włoszech nie smakują jak w Polsce. Wiec teraz zmieniłam podejście : cieszę się, że mam możliwość korzystania z najlepszych produktów w dwóch krajach i jem „po polsku” jak jestem w Polsce i „po włosku” jak jestem tutaj. Uważam, że fakt bycia emigrantem nie jest ograniczeniem, tylko wzbogaceniem naszych doświadczeń. Dzięki temu jesteśmy w stanie doceniać to co piękne w Polsce , za każdym jak tam jedziemy , i cieszyć się życiem we Włoszech. Bo przecież tutaj tez jest pięknie 😃 Un abbraccio
Hej Beatko. Rzeczywiście, smutny też ten los emigrantów... Tęsknoty nie da się w żaden sposób ukoic. Ja znam ten temat tylko z jednej perspektywy, bo mój mąż już kilkanaście lat pracuje za granicą i też powtarza, że, zwłaszcza teraz ciężko jest wyjeżdżać, kiedy trzeba zostawić żonę i dzieci. Będąc tam myśli co u nas i też nie jest w stanie z dnia na dzień przyjechać, a różne sytuacje się zdarzały. Ciężkie to życie, niestety nie każdy ma pracę na miejscu i nie każdy ułoży sobie swoje sprawy w rodzimym kraju. Dla otuchy - widoki i okolicę masz przepiękną... No i masz dla kogo żyć i dla kogo zmagać się z tymi wszystkimi przeciwnościami 😘
Bardzo mądry film, mam takie same odczucia, tęsknie za Polska, a jak jestem w Polsce myśle jak będzie super, gdy wrócę do Brazylii. Pozdrawiam ciepło❤️
Witaj, twoj film o zdrowym menu tygodniowym jest tak bardzo inspirujacy! Powinnam duzo schudnac a ostatnio nie mam w ogole pomyslow co jesc (i tez nic mi nie smakuje). Dobrze znalezc taka inspiracje. Czy planujesz jeszcze takie filmiki z menu tygodniowym?
Ciao Beatrix! :) Nie będę teraz zajmował się sentymentami, bo lecę na 10 pm do roboty. Przedtem wzmacniający i zdrowy posiłek, tzn. 2 polskie bułeczki i włoska niefiltrowana oliwa, wg Twojej rekomendacji, dzięki! :) Miłego weekendu Przyjaciółko! :)
To jest tak jakby miało się dwie tożsamości , dwie dusze - nie wiem jak to ująć. Mam dwie kuzynki, które poślubiły obcokrajowców . Po latach mieszkania na emigracji stwierdziły, że tęsknią za Polską , nawet za polskimi warzywami ale wrócić nie mogą bo tam maja jakiś punkt zaczepienia.
A ja myślę (mogę sie oczywiście mylić), że te tęsknoty to często nie za Polską jako taką i nie zawsze za rodziną a jeśli nawet to nieco sentymentalne. Natomiast wszyscy tęsknimy za dobrymi wspomnieniami za szczęśliwym dzieciństwem (jeśli akurat mieliśmy szczęście takiego doświadczyć), za młodością (bo wtedy wszystko wydaje się lepsze a juz na pewno z perspektywy czasu). Tymczasem życie tutaj wcale juz od wielu lat nie jest takie sentymentalne (Chopin, zlota polska jesień i takie tam). Ludzie są wcale nie mniej zapracowani niż za granicą i wcale czesto się nie spotykają ze znajomymi czy nawet rodziną (pewnie sa wyjątki jak od wszystkiego). Za lepszym życiem przenoszą się do wiekszych miast szukając dla siebie szansy a potem wpadają w codzienny kierat i już nie ma czasu na wiele rzeczy, o ktorych marzył i powoli wyzbywa sie marzeń dzień po dniu. Niewielu spełnia marzenia i prowadzi szczesliwe życie, stąd może te wieczne narzekania i smutne zagonione twarze na ulicach. Choć ja osobiście widzę to inaczej (mieszkając w Polsce i nie bedac zmuszoną za nią tęsknić). Myślę, że po prostu każdy ma lepszy i gorszy dzień i nie można oceniać ludzi po 1 czy 2 spotkaniach. Kto nigdy nie narzekał, nie byl rozżalony niech pierwszy rzuci .... 😉. Ale z 1 się zgodzę całkowicie - żal po bliskich boli, bo ich zaniedbujemy wymawiając sie na wiele roznych sposobów, bo nie zawsze wybieramy to co może powinniśmy a co nie jest najprostszym i najłatwiejszym wyborem, czasem nasze postępowanie jest przez nas zawinione a czasem nie (wygoda, koszty, brak czasu itd.). Czy to nie jest czasem tęsknota za czyms czego juz tak naprawdę nigdzie nie ma, za jakimś naszym wyobrażeniem. Świat zmienia sie wszędzie i również tam, gdzie aktualnie nas nie ma i niestety ale tak jak bylo kiedys juz na pewno nie jest i pewnie nie bedzie. A z drugiej strony czy było jednoznacznie lepiej...? Do rozważenia w serduchu ale kazdy musi odpowiedziec sobie sam. Dbajmy o siebie i swoich bliskich. Pozdrawiam.
Komentarze tak przejmujące ...😌jednak, nie jestem w tym sama... Czyje dokładnie tak samo,- 13 lat w Danii. Ani tu ani w Pl nie do konca u siebie ... a najtrudniej zmierzyć sie z relacjami polskimi , tu sie człowiek dopiero gubi
@@italiantastepl No to zazdroszczę ,bo ja autem nawet gdybym chciała to nie dam rady pokonać Oceanu Atlantyckiego ;)) ha ha ha ,ale powiem ci, że ziemniaki w Polsce są najlepsze.
Bardzo ładny osobisty i prawdziwy komentarz . Podzielam Pani przemyślenia. Oby fortuna dopisała i mogła Pani być zawsze tam gdzie zechce serce. Powodzenia w życiu - Jerzy
Większą połowę mojego życia spędziłem we Włoszech i muszę powiedzieć że ostatnim razem jednak z Polski wróciłem do domu z poczuciem że straciłem więzi które twierdziłem że będą na zawsze. Polska zmieniła się bardzo i po prostu jest to kraj inny i poczułem się jako obcy a nawet lekko „niechciany” Nie potrafię tego zaakceptować bo uważam się za Polaka 100%
Co to oznacza ze nie dla kazdego jest emigracja. W tam przypadku posiadasz bliska rodzine kolo siebie I dalej nie dajesz sobie ready. Czyli to nie jest doswiadczenie emigracji bo nadal masz rodzinke w okol. Nie dalabys ready Sama na emigracji
przynajmniej mieszka pani w kraju katolickim o podobnej skali wartosci co Polska, a pomyslec jak sie czuje Polka w np.Japonii, Indiach, lub nawet wymieszanej Kanadzie czy Australii...i tak daleko od kraju ojczystego.
Beatko to bardzo bliski mi temat, przez 35 lat w czasie pobytu męża jeżdziłam ,trochę tam ,trochę tu.Jak miałam jechać do Niemiec czułam się tragicznie,jak byłam w Polsce teskniłam za Niemcami,lecz teraz od sierpnia jesteśmy w domu w Polsce,jak jest? hm staram się nie myśleć o plusach tam.Mąż od samego początku chciał tam zostać na stałe ,ja nie.Teraz już pozostaje Nam się cieszyć domem,wnukami.Pozdrawiam.
Piekne kwiaty 😍😍😍❤ Czuje to samo 😑 A najbardziej widze jak czas plynie gdy widze moje wujostwo i babcie jak robia sie coraz starsi i powoli ich brakuje... ❤
Decyzje i decyzje podobne choć inne. My mamy dylematy i też film (Do Jakiej Polski Wracać?) zrobilyśmy trochę spontaniczny, bardzo pozdrawiamy i zapraszamy na nasz kanał ruclips.net/video/BKZcjkLFe98/видео.html
We Wloszech nigdy nie bedziesz jednym z nich zawsze bedziesz obcy. Mieszkam w Kanadzie i wiem jak wredni sa Wlosi bo jest ich tutaj mnostwo. Makaroniarze myla ze sa najlepsi na swiecie.
Prołwda je takoł,ze Chadziaje wyjazd do Angli bo umjycie dupcyć po angielsku a my ślonzoki do Rajchu bo godumy po niymiecku ....tyle w temacie kołzdy moł swój platz na tym świecie...Amyn
Film bardzo prawdziwy, mam to samo odczucie, w Holandii nie czuję się u siebie, mimo iż mam męża Holendra i znajomych, w Polsce niestety też czuję się dziwnie, najgorsze jest chyba to że znajomi z Polski uważają że życie zagranica jest usłane różami, bez problemów, z workiem pieniędzy, nikt nie zastanawia się ile nas emigrantów omija i ile to "kosztuje".
Dokładnie, zgadzam się z każdym słowem
Za każdym razem kiedy wracam z wakacji z Pl do De mam kryzys tożsamości.. dziś stwierdziłam, że jednak wracam z moją małą córką. Dziś mi powiedziała ,,mamo wracajmy".
@@martas7797 Brawo...Super decyzja...pzdr.Wieliczka
@@ireneusz7581 trzymaj kciuki:) bo początki będą trudne
Calkowicie sie zgadzam, ja mieszkam w UK od paru lat.
W zeszlym roku mialam leciec na urlop poczatkiem lipca, niestety babcia odeszla poczatkiem czerwca. nie potrafie sobie wybaczyc tego ze nie bylo mnie w Polsce na te ostatnie dni mojej babci.
Duzo sie jednak traci tego polskiego zycia bedac zagranica, ale bedac w Polce tez nigdy nie czulam sie w domu, jak u siebie. Zawsze czulam sie jakby nie na miejscu.
Mysle ze duzo osob sie zmaga z tym problemem.
Beatko bardzo mnie chwycilas za serce, ja jestem z mezem zupelnie sama, bez rodziny. Za kazdym razem jak zegnam swoich rodzicow i widze ich coraz to starsze ukochane twarze rysa na moim sercu poglebia sie, straszne uczucie, niedoopisania.
Oj doskonale cię rozumiem. Sciskam cię z całego serca ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Dzięki za szczerość. Ja w kraju w Polsce zostałam sama , nie całkiem tak bo z mężem i córką, ale rodzice i dwie siostry wyemigrowały do rodziny do Stanów. To było bardzo dawno, rodzice i siostra już nie żyją, pochowani w Stanach, ja na pogrzebie nie byłam, bo nie mogłam. Dziś zostałą tylko jedna siostra w Stanach i ja w Polsce. Tęskniłam za nimi bardzo, byłam raz i nie chciałam zostać, wróciłam do Polski.Rozłąka jednak mimo, ze miałam w Polsce swoje już gniazdo bardzo odcisnęła się na naszym życiu, szczególnie boleśnie odczułam to ja i córka. Za rozłąke miałam ciężki żal do rodziców i mam go do dziś, choć nie ma ich już na świecie. Pozdrawiam serdecznie Panią i całą Polonię na świecie.
To nie ja zdecydowalam aby wyjechac z Polski tylko rodzice bo bylam jeszcze dzieckim. Teraz jestem tu tak dlugo ze jak jestem w 🇺🇸 to tensknie za Polska a jak jestem w Polsce to tensknie za domem w 🇺🇸 i za usmiechnietymi ludzmi w sklepach i na ulicach. Ja jestem w Polsce dobija mnie to ciagle glupie narzekanie ludzi w Polsce i brak usmiechu na twazy
Kochana Beatko, po prostu podsumowalas los i zycie emigranta, a zwlaszcza polskiego. Tu w Australii mowimy, ze najlepiej czujemy sie w samolocie, ha,ha! Tak naprawde to juz ani tu, ani tam na 100%. Na pocieszenie powiem Ci, ze jestes duzo blizej tego naszego prawdziwego miejsca na ziemi i w miare mozliwosci staraj sie z tego korzystac, bo dla nas to wielka wyprawa. No coz przykre to, ze los tak porozrzucal nas po swiecie, ale musimy doceniac to co mamy i cieszyc sie kazda chwila. Na przyklad ciesze sie, ze mialam okazje Cie poznac, taka mila i bardzo pozytywna, super rodaczke! Tak wiec glowa do gory i do przodu. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie. Ja tez tesknie za moim Krakowem i polskim dobrym jedzonkiem tak jak my wszyscy. 😍😍😍. M.
Dokładnie, najlepiej czujemy się w samolocie 😂😂 w podróży do.... Dobrze podsumowane. Mieszkasz w pięknej Australii
@@italiantastepl Wie pani z winy Pis i większości tego narodu nie wiem czy nie zostanę emigrantem bo jestem w związku homoseksualnym a w innych krajach taki związek można zalegalizować ale na razie nie w Polsce co kadencję jest ustawa o związkach partnerskich i nie jest podpisywana to hipokryzja bo mimo to promowany jest patriotyzm
Ja mieszkam 8 lat za granicą, nie jest to wielki straż ale coś tam wiem. Nie tęsknię jakoś strasznie, zdarzają się, ale przechodzą. Jestem tutaj sama, nie mam nikogo ale mam pracę, mam telefoniczny kontakt z rodziną. Gdzie się czuję jak w domu? Tam gdzie mi się dobrze żyje. Nie brakuje mi jakoś polskiego jedzenie czy czegokolwiek z Polski. Ja jestem tu w Szwajcarii a Polska jest tam.
Na emigracji straciłam twoje Rodziców, ale będąc w Polsce nic więcej bym nie zrobiłam a zarobiłam na opiekę. Nie mam rodzeństwa a dalsza rodzina jest dalsza. Trzeba żyć dla siebie tam gdzie jest dobrze. Nie pamiętam bym kiedykolwiek miała trudne powroty, a jak zdarzała mi się tęsknota za krajem to przez trudny okres w pracy. Zmiana pracy wyleczyła mnie z tęsknoty za Polską. Jak zatęsknię to być może wrócę.
Ja przywożę herbatę i kosmetyki marek jak Ziaja. Ptasie Mleczko dla ludzi w pracy.
Jakie to prawdziwe ! W UK mają na to termin "home sick" 😉
Ja również od wielu lat nie potrafię określić gdzie jest mój dom ..
Pozdrawiam serdecznie 😘
Smutna prawda !!
Powiem szczerze ze mysle o powrocie do Warszawy .
Jestem bardzo zmeczona ta wloska metalnoscia!
Pozdrawiam z Florencji🌻
Pozdrawiam piękne miasto 🙏😁
Beatko, przytulam Cię! 🤗🤗🤗
Mam cień tego, co Ty i inne osoby poniżej piszące przeżywacie. Mieszkałam w Warszawie od urodzenia, przeprowadziłam się 90 km dalej.
Cisza, spokój, las, ale dobrze skomunikowane miejsce z łatwym dostępem do wszystkich zdobyczy cywilizacji.
Minęło 7 lat... I co? Wiem, że nigdy, we własnym odczuciu nie bęďę "tutejsza", a w W-wie też czuję się jakoś "nie na miejscu"...
I to jest coś, czego zupełnie nie wzięłam pod uwagę.... I to nie jest tak, że mi się tu źle żyje, jest jak na całorocznych wakacjach, nawet listopad jest piękny, gwiazdy, zachody słońca i inne cuda 😀 ale w głebi duszy....
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
Jest ci tak pięknie w tej fryzurze, że aż dech zapiera!
Iwona
Mam dokładnie to samo, urodziłam się w Moskwie (ze względu na prace) ale mam rodziców Polaków jak miałam 16 lat wróciliśmy do Polski i nie czułam się w Polsce zbyt dobrze. Po kilku latach kiedy jeździłam do Rosji na wakacje ani tam ani tu nie czułam się jak w domu. Teraz jestem dorosła i bardzo dobrze żyje mi się w Polsce, jestem już na studiach, ale mimo wszystko brakuje mi kilku rzeczy w których się wychowalam
Doskonale cię rozumiem ❤️👍😘
Dzieki Bogu mieszkam w Polsce :) ale ogladajac Twoj film i czytajac komentarze wszystkich poprostu lzy same leca :(
😏😏😏😏😏😉😉😉😉🎈🎈🎈 Dziekuje
Kochana doskonale Ciebie rozumiem, też tak miałam z babcią moją ❤️ czułam że się z nią żegnam i tak było ale po 15 latach wróciłam do Polski na stałe i nadal nie mogę się odnaleźć.. Pół roku minęło i staram się przestawić na życie w Pl. Nie jest mi łatwo ale się nie poddaje 😜
Pozdrawiam 😘
Mega pozytywna i szczera.
To prawda jestem w 🇺🇸 32 lat i brak nam rodzinych stron z dziecinstwa. Mamy slodycze a Polski w Polskich sklepach i supermarket ale nie ma az tyle wyborow. Moda z Polsce jest do tylu ale czasami kupuje sobie jakies fajne futerko bo naprawde jest o wiele tansze. Uwielbiam Polskie dekoracje jak nowoczesny skozany zegar na sciane lub ladnie upleciony koszyk do swieconki z dekoracjami. Rok temu spotkalam w Polskim sklep co bylo dla mnie ogromna radoscia i kupilam kilka bo nie moglam zdecydowac ktory MI sie podoba najbardziej z roznymi do dekoracji do nich. Kupilam tez pisanki z drewna ktora sa pieknie wykonane. Podobaja mi sie Polskie znicze na groby no sa przepiekne np w ksztalcie Aniola z serduszkim.
Witaj kochana.ja mieszkam ponad 10 lato se florencji z coreczka i mezem wlochem...mam coraz czesciej takie wladnie mieszane odczucia. Cala moja rodzina jest w polsce...i powiem ci szczeze ze coraz bardziej tesknie za Polska...za tradycjami klimatem sposobem zycia i bycia..ale coz majac rodzine ti nie takie prost po' prostu zmienic cale zycie. Pozdrawiam serdecznie:))
Dokładnie to nie jest takie proste jeśli ma się założoną rodzinę za granicą
Ja ciebie doskonale rozumiem mam to samo, podobno to syndrom Sztokholmski :) kocha sie to za co sie cierpi. Pamietaj ze tam gdzie serce twoje tam twoj dom. Tak przy okazji pieknie wyglądasz ;)
Dokładnie tak jest, tam dom twój gdzie twoje serce ❤️
Szczera prawda! Mieszkam we Włoszech (Valle D'aosta) I Ciebie rozumiem. Pozdrawiam
Fajny, szczery filmik. Dzięki 😘
Nagrali się od serca
Przepięknie Pani wygląda. Cudowne włosy :* Temat filmu również bardzo potrzebny!
Super szczere słowa.Trzymaj się Beatko;)
Dziękuję, pozdrawiam 😄
Mieszkam w Stanach juz 37 lat mialam 20 lat jak wyjechalam z Polski. Smieszy mnie bardzo kiedy jestem w Polsce a ludzie ciagle mi mowia ze mam akcent, a ja jednak zawsze myslalam ze wciaz mowie bardzo dobrze po Polsku 🤣🤣
No i oczywiscie jak jestem w Stanach ludzie pytaja mnie to samo🤣🤣
wszędzie dobrez gdzie Nas nie ma...każdy prawie kazdy emigrant jest i będzie rozdarty do końca życia....
To samo czuje co ty,mieszkalac 9 lat w Stanach,jest mi coraz bardziej brak Polski, Moich znajomych, rodziny, ktorej tu nie mam.przyjezdzajac tu wogole nie pomyslalam,ze przyjezdzajac tutaj bede tak tesknic kiedys, a po ostatnim pobycie w Polsce wrecz wpadlam w. Depresje,bo niestety nikt z mojej rodziny nie moze tu przyleciec, wy w Europie mozecie wziac samochod I przyjechac Chociaz na weekend a ja niestety nie, tu urlop Trwa Tylko 2 tygodnie, jezeli pracujesz Dluzej moze 3 tygodnie, Wiec jezeli jade do Polski to wykorzystuje caly urlop,I te bilety lotnicze do Polski ponad 1000 Dolarow,to kosztowny wyjazd. Mialam kupiony bilet na swieta wielkanocne,ale Covid 19 przekreslil moje plany I jestem uziemiona nie wiem na jak dlugo, gdybym miala jeszcze raz dokonac wyboru, napewno bym sie nie zdecydowala na taka rozlake,to zbyt duza odleglosc. Nie mam do czynienia z wieloma Polakami chociaz jest ich duzo tu w Chicago,nie pracuje ani nie mam z nimi do czynienia na codzien, oprocz oczywiscie mojego Meza,ktory sie. Tu urodzil, I bardziej czuje sie Amerykaninem niz Polakiem,moja tesciowa oczywiscie jest Polka, z Polski ale jak tu sie przyjaznic z tesciowa,a moja tesciowa to typowa tesciowa, no comments.wiec doskonale cie rozumiem o czym mowisz, ty Beata masz Mame I brata, pizza tym mozesz wziac samochod I za 20 godzin byc w Polsce. Ze Stanow to nie mozliwe.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie i szczerze 🌹 pozdrawiam z Niderlandów 🤗
Bardzo przyjemny, taki czuły i sentymentalny filmik :)
Ja po pobycie kilku miesięcy w Londynie przekonałam się, że nie chcę już mieszkać w żadnym innym kraju niż Polska ♥
Tutaj czuję się najlepiej i jestem dumna i wdzięczna, że jestem Polką.
Owszem, wyjechać za granicę na wakacje, pozwiedzać...ale tym moim miejscem i prawdziwym domem jest Polska.
Pozdrawiam ciepło:)
Doskonale cię rozumiem, myślę ze każda z nas tak ma
Mój mąż po roku w Londynie stwierdził, że w Polsce mu najlepiej się mieszka.
Super mówisz ciekawie i jesteś mądra kobieta , piękna i inteligentna ! Wyglądasz dwie,o trzymaj się , zawsze bądź sobą i nigdy nie poddawaj !!
W pelni sie zgadzam... Ja tez mieszkam we Wloszech od 16 lat i dobrze sie tu czuje, ale jednak to nie moja ojczyzna. Z odleglosci widze Polske malo rozowo, ale w Szczecinie czuje sie u siebie...okolo tygodnia, bo pozniej zaczyna mi brakowac Italii...taki los emigranta. Ja tez przywoze ptasie mleczko, kabanosy, paprykarz szczecinski, przyprawy do kapusty, majonez i kosmetyki.
Widzę ze wiele z was czuje się tak jak ja 😄😄😄 I idraxu mi lepiej
:)
Często się nad tym tematem zastanawiałam. Oczywiście, Ty masz rodzinę i męża we Włoszech. Ja jedynie mieszkałam w pięknych Włoszech półtorej roku. To, co zrozumiałam po powrocie do Polski, to że nie będąc nigdy za granicą, nigdy nie doceniłoby się tego, o czym wspominasz. Na miejscu byłyby inne problemy, których być może nie doświadczasz we Włoszech. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Ja z perspektywy czasu żałuję powrotu. Nie wszędzie żyje się tak wspaniale, może w małych miastach i wsiach została taka rodzinna atmosfera :) Mnie przygniotło zabieganie i anonimowość dużego miasta. Łatwiej mi było celebrować powroty raz na jakiś czas, niż zyć tu na co dzień.
Pozdrawiam i mimo wszystko wysyłam Ci dużo serduszka, żeby w Twojej duszy zamieszkał pokój i wewnętrzna równowaga :)
KASIU...nie piszemy " półtorej roku "... A PÓŁTORA ROKU ! Rok jest rodzaju męskiego !
Wzruszylam sie do lez bo wszystko to o czym mowisz to prawda. Pozdrawiam cieplutko z Aten 😙
Piękne miejsce, od dawna na mapie miast które chce zwiedzić
@@italiantastepl 😍
Mimo że mieszkam już 30 lat za granica to zawsze jak ładuje na Okęciu mam łzy w oczach i jakby mi kamień spadał z serca.Polska i dzieci .
Dziekuje za ten film. Ja mieszkam na emigracji od 17 lat. Mam meza i dzieci ale tez tak mam..... niestety w Polsce bywam raz w roku ze wzgledu na prace. Pozdrawiam!
Tak to już jest jak się wiele lat mieszka na emigracji......
dokladnie tak,pelna prawda,to samo mam i zawsze tak bedzie,jestem emigrantem.Juz teraz w Polsce ,wiec wiem o czym mowisz,pozdrawiam, ,fajny kanal
Dobrze, że porusza Pani ten temat. Wiele osób w Polsce myśli, że za granicą wszyscy są bogaci, bo pieniądze rosną tam na drzewach. Nie przychodzi im nawet do głowy, że wiele osób, które wyjechało ma stabilizację ekonomiczną, czasem szczęśliwą rodzinę, piękne widoki, ale też serce rozdarte na pół. Dla niektórych trudność emocjonalna jest nie do uniesienia. Jeden mój znajomy mieszkał kilka lat za granicą. Miał tam bardzo dobrą pracę, w której pracował mniej niż w Polsce, a zarabiał znacznie więcej, ale wrócił, ponieważ nigdzie na świecie powietrze nie pachnie tak jak w jego rodzinnej miejscowości i nigdzie zachód słońca nie wygląda tak jak tu. Życzę Pani możliwości częstszych spotkań z rodziną z Polski.
Podpisuję się całkowicie pod tym co mówisz. Mieszkam w Niemczech, mój mąż jest Włochem a jego siostra mieszka w Belgii. Także prawie każdy urlop planujemy tak żeby odwiedzić nasze rodziny. Z Polski i z Włoch zawsze przywozimy jakieś specjały:) Na szczęście tu gdzie mieszkam jest polski sklep :) Ale ogórków mamy nic nie przebije;)
A i żaden z języków którym mówię nie jest perfekcyjny :p Pozdrawiam serdecznie:)
Hello! Uwielbiam Cie ogladac. Jestes sliczna , zdolna,bardzo madra I wspaniala matka I zona.Mam nadzieje, ze Twoj maz to widzi, docenia I Cie za to bardzo kocha. On jest poprostu szczesciarz I mam nadzieje, ze o tym wie - a jak nie to mow mu "TO" pare x dziennie. Pozdrawiam z Calgary - Canada.
Ile miłych słów, dziękuję Ci slicznie. Apropo miejsca w którym mieszkasz 😍 liczę ze kiedyś uda mi się tam przyjechać i je zobaczyć
W mieście w NL ,w którym mieszkam mamy juz 3 polskie sklepy bardzo dobrze zaopatrzone wiec nie muszę już przywozić. Ale jestem tam częstym klientem. Pozdrawiam z emigracji😃😃😃😃
Mieszkam w UK mamy tutaj polskie sklepy supermarkety wszystko mamy z Polski slyszac ze musisz wszystko przywozic doceniam ze u nas wszystko jest na codzien pozdrawiam
Mam tak samo, w Holandii nie czuję się jak u siebie a powrót z Polski za każdym razem jest bolesny..tak naprawdę nie wiem gdzie jest mój dom mimo iż mam męża Holendra i naprawdę go kocham..
A ja napiszę, że wyglądasz tu pięknie, ładny makijaż 💄
🎈🙏🙏🙏😇😇
Bardzo prawdziwy i wzruszający filmik.
🙏🎈😇😇😇
Przepięknie tu wygladasz! Świeżo, promiennie, piękny odcień brwi☺️
Kochana, film trafia w samo sedno, dziękuję Ci za niego. Jest dla mnie szczególny ze względu na moją sytuację osobistą. Pielęgnujmy relacje, mimo tego że nie jesteśmy na codzień razem, bo naprawdę nigdy nie wiadomo co będzie jutro. Pozdrawiam serdecznie!
Dokładnie, nigdy nie wiadomo czy to nie będzie już ten ostatni raz
Dokladnie wiem o czym mowisz.. Kiedys myslalam ze cos ze mna nie tak ze I tu zle i tam nie dobrze I juz sama nie wiem czego chce. Fajnie ze to nie tylko moje odosobnione odczucie i jest ktos jeszcze kto czuje podobnie i tez im ciagle czegos brakuje 😘
Chyba troche przytylas na twarzy wydajesz sie pelniejsza.. Bardzo ladnie wygladasz
Pozdrawiam z UK 🇬🇧
Hahaha myślę ze w wakacje wreszcie wróciłam trochę do formy bo na wiosnę to miałam kilka kilo więcej 🤣😱.
Mam tak samo jak ty.... miasto.moje a w nim najpiękniejszy mój świat......
A życie na emigracji w Szwajcarii (((
Pozdrawiam cieplutko sąsiadké
Też tęsknię za moim Wrocławiem, ale jednocześnie kocham Alpy, komfort życia w Szwajcarii, i puki co to własnie tutaj chcę żyć. Pozdrawiam i życzę odnalezienia kilku plusów więcej w tym pięknym kraju.
I ja również tęsknie za Polska i również ani w Polsce ani w Anglii nie czuje się na 100 procent jak w domu a spędziłam już równo polowe życia w Polsce i polowe w Anglii ,mam męża Anglika i dwie dorosłe córki. Wiele polskich produktów można kupić w polskich sklepach w Anglii ale zawsze przywożę polska wódkę dla męża i dla siebie wiśniówkę🤭Również ciężko mi pogodzić czas spędzony z moim mężem i dziećmi a czas spędzony w Polsce z rodzicami , ciagle brakuje urlopu i pieniędzy na wszystkie wyjazdy ,urlopy i odwiedziny . A czas niestety biegnie, rodzice się starzeją. A wyjeżdżać z Polski tez zawsze ciężko i po powrocie chociaż do swojego domu to jest mi bardzo smutno. Beatko, jesteś piękna, przesympatyczna kobieta, zawsze z ogromna przyjemnością oglądam Twoje filmy , pozdrawiam serdecznie x
Jak ja ciebie rozumiem, niestety nasze serca w dniu wyjazdu się rozdwajają.......
Kochana ladna Beatko❤️piekny film dokladnie Cie rozumie❤️wlasnie moja ukochana Babcia umarla w maju a ja bylam na stczescie w lutym ten ostatni raz..przemyslania mialam takie jakTy i sie cieste ze przez ostatnie 5lat bylam ctesto i moglam Babci mnistwo pomoc i podarowac🌟❤️❤️obchodzilysmy Babci 89urodzi we Wroclawiu na SkyTower w zeszlym roku i sie ciesze bo Babcia 90tych urodzin niedozyla...
Ja mam wciąż nadzieję ze jeszcze będzie na mnie czekać w oknie kiedy znowu przylece...... Mam taką ogromną nadzieję
Jestem 23 lata w niemczech.Nadal tesknie za Polska i serce mam w ojczyznie.Czesto sie zastanawiam gdzie jest moja ojczyzna 🙈 bo mialam 19 lat wyjerzdzajac.Dzieki za ten szczery film.
PS.Sympatyczna babka z ciebie 😘
Ja ptasie mleczko, kiełbasę, pomidory malinowe, vegeta i nic więcej. 🙏🙏😂😂 Pozdrawiam 🤗🤗
Masz wiele racji w tym co mowisz los emigranta nie jest latwy .Mieszkam tu 24 lata i mam takie same odczucia my mamy polskie sklepy Dziekuje za filmik bardzo trafny zycze powodzenia
Ja mieszkam w ile 16 lat wszystko było ok dopóki dzieci mieszkały z nami tz ze mną i z moim mężem. Ale niestety są. Już dorosłe i wyprowadził się z domu do różnych krajów i teraz jest dopiero źle. Ale cóż począć życie..Dopóki rodzina jest razem to i tęsknotę za polska łatwiej znieść
Nawet nie chce myśleć 😢
Kochana zgadzam się z Tobą bo mam to samo i myślę prawie każdy tak samo się czuje w tym przypadku. Wyglądasz uroczo 😍 Dziękuję za filmik i pozdrawiam cieplutko 🤗💕💕
Ja również pozdrawiam cieplutko 😉😄❤️
Beatko, masz wiele odwagi żeby poruszać publicznie tak osobisty temat, ale myślę, że właśnie jak nas coś boli to czasem warto mówić o tym głośno. Łatwiej otworzyć się przed osobami których nie znamy tak jak tu, niż porozmawiać z bliskimi 🙂 ważne żebyś umiała zachować swoją polskość i przekazać ja swoim dzieciom. W Polsce 13.10 mamy wybory parlamentarne, ciekawe Beatko czy będziesz głosować we Włoszech? Pozdrawiam Cię gorąco 😁
Tak jak mówisz ciężko jest mówić z kimś bliskim na ten temat, bo lzy same się cisną do oczu.... Latwiej tak, niby nikt cię nie widzi a jednak tyle odpowiedzi z waszej strony
No ja przywożę przyprawy i kosmetyki-kremy Ziaja i Inglot.pierogi🤗i kiełbaski wędzone.
Sama jestem babcią, tęsknię za wnukami. Mam córcię w Tym wieku co Ty Kochana. Tęsknota jest straszna i trudno pogodzić się czasami z tym co jest. Ale Ty dajesz radę ❤️ Stworzyłaś piękną rodzinę i to jest ważne.❤️
Mam to samo kochana,mieszkam z synkiem i mężem w Szwajcarii ale bardzo tęsknie za rodziną w Polsce ♥️
Oj tak to już jest,,,, sciskam mocno ❤️❤️❤️
Ja przywoze z Polski kosmetyki, farby do włosów, smalec, lekarstwa a dokładnie suplementy oraz książki o medycynie naturalnej. Pozdrawiam z południa Włoch. 😙😙
Ja przywoze z Polski sery,pierogi,biale michalki,czasem jeden chleb i odwadbiahace tabletki Hydrominum😀
No to mamy podobnie ❤️❤️❤️
Życzę częstrzego pobytu w Polsce😘💋pozdrawiam serdecznie🌺
Oj, dziękuję miejmy nadzieję
@@italiantastepl ❤❤❤❤
Dobrze zrobiłaś . Nie napisze nic więcej bo ryczę
Kochana 😁😁😁😁🤣🤣🤣
A to ja jestem wyjatkiem pewnie to tylko skwarki domowej roboty czasem przywoze. Pierogow mi nie mozna na gf diet a ziemniakow najadlam sie w Polsce na cale zycie, moze tez dlatego ze u mnie w domu codziennie byl problem kto te ziemniaki ma obrac. Wole slodkie ziemniaki lub ryz. Ogorki I ptasie mleczko w sklepie obok ale jakos mnie nie ciagnie. Z kosmetykow to czasem tylko cos z sylveco bo wole organiczne kosmetyki z Niemiec.
No widzisz, jest ktoś jednak kto za Made in Poland nie tęskni. Może dlatego że masz do nich ciągle dostęp?
Cześć Beatko , ja również mieszkam we Włoszech od ponad 16 lat i na początku miałam dokładnie takie same odczucia. W Polsce nie jesteśmy traktowane jako Polki , a we Włoszech nie jesteśmy Włoszkami. Dość śmieszna sytuacja. Swego czasu ja również przywoziłam do Włoch zapasy polskich produktów, ale zauważyłam, że we Włoszech nie smakują jak w Polsce. Wiec teraz zmieniłam podejście : cieszę się, że mam możliwość korzystania z najlepszych produktów w dwóch krajach i jem „po polsku” jak jestem w Polsce i „po włosku” jak jestem tutaj. Uważam, że fakt bycia emigrantem nie jest ograniczeniem, tylko wzbogaceniem naszych doświadczeń. Dzięki temu jesteśmy w stanie doceniać to co piękne w Polsce , za każdym jak tam jedziemy , i cieszyć się życiem we Włoszech. Bo przecież tutaj tez jest pięknie 😃 Un abbraccio
Też uważam, że to jedzenie przywiezione nie smakuje tak samo jak w kraju w którym się go kupiło.
Hej Beatko. Rzeczywiście, smutny też ten los emigrantów... Tęsknoty nie da się w żaden sposób ukoic. Ja znam ten temat tylko z jednej perspektywy, bo mój mąż już kilkanaście lat pracuje za granicą i też powtarza, że, zwłaszcza teraz ciężko jest wyjeżdżać, kiedy trzeba zostawić żonę i dzieci. Będąc tam myśli co u nas i też nie jest w stanie z dnia na dzień przyjechać, a różne sytuacje się zdarzały. Ciężkie to życie, niestety nie każdy ma pracę na miejscu i nie każdy ułoży sobie swoje sprawy w rodzimym kraju. Dla otuchy - widoki i okolicę masz przepiękną... No i masz dla kogo żyć i dla kogo zmagać się z tymi wszystkimi przeciwnościami
😘
Oj ile pięknych słów. Trzymaj się cieplutko, dziękuję ze jesteś na moim kanale
@@italiantastepl miło się tutaj spędza czas 🙂 trzymaj się 🙂
Masz racje od wielu wielu lat mieszkam de wloszech w lombardi wiele rzecz y sprowadzam z polski tesknota pozostanie pozdrawiam z prov cremona
Bardzo mądry film, mam takie same odczucia, tęsknie za Polska, a jak jestem w Polsce myśle jak będzie super, gdy wrócę do Brazylii. Pozdrawiam ciepło❤️
Oj w jakim ty pięknym miejscu mieszkasz 🎈🎈🎈 sciskam mocno
beatrix life tylko strasznie daleko i to się nazywa wielka wyprawa :)
Ale Włochy i Twój widok z domu jest niesamowity😉
@@agadelicia Pani Agnieszko , gdzue Pani mieszka dokladnie?
Barbara Dantas w Rio de Janeiro. Pani tez mieszka w Brazylii?
Mądrze mówisz.Pozdrawiam
Ściskam mocno 😄😄😄
Witaj, twoj film o zdrowym menu tygodniowym jest tak bardzo inspirujacy! Powinnam duzo schudnac a ostatnio nie mam w ogole pomyslow co jesc (i tez nic mi nie smakuje). Dobrze znalezc taka inspiracje. Czy planujesz jeszcze takie filmiki z menu tygodniowym?
Faktycznie pomyślę nad tym 😁👍
Nie czuje sie Polka (mentalnie), ale tez nie jestem Hiszpanka... nie wiem kim jestem.. taki moj dylemat🤷🏼♀️
Pod niebem Malagi Dokladnie ...
Ja nie czuje sie Polka I nie jestem Amerykanka ....
Trudne to czasami..,
Myślę ze wszyscy tak trochę mamy!! 🙏🙏❤️🎈
Ewa Mikusiak Dobrze ze ktos mnie rozumie!!!
Polka w Grecji I Greczynka w Polsce. Pozdrawiam goraco z Aten
@@PodniebemMalagi oj tak, jest nas więcej
Ciao Beatrix! :) Nie będę teraz zajmował się sentymentami, bo lecę na 10 pm do roboty. Przedtem wzmacniający i zdrowy posiłek, tzn. 2 polskie bułeczki i włoska niefiltrowana oliwa, wg Twojej rekomendacji, dzięki! :) Miłego weekendu Przyjaciółko! :)
Pozdrawiam Andree 😜🙄😄😄😄😄
To jest tak jakby miało się dwie tożsamości , dwie dusze - nie wiem jak to ująć. Mam dwie kuzynki, które poślubiły obcokrajowców . Po latach mieszkania na emigracji stwierdziły, że tęsknią za Polską , nawet za polskimi warzywami ale wrócić nie mogą bo tam maja jakiś punkt zaczepienia.
A ja myślę (mogę sie oczywiście mylić), że te tęsknoty to często nie za Polską jako taką i nie zawsze za rodziną a jeśli nawet to nieco sentymentalne. Natomiast wszyscy tęsknimy za dobrymi wspomnieniami za szczęśliwym dzieciństwem (jeśli akurat mieliśmy szczęście takiego doświadczyć), za młodością (bo wtedy wszystko wydaje się lepsze a juz na pewno z perspektywy czasu). Tymczasem życie tutaj wcale juz od wielu lat nie jest takie sentymentalne (Chopin, zlota polska jesień i takie tam). Ludzie są wcale nie mniej zapracowani niż za granicą i wcale czesto się nie spotykają ze znajomymi czy nawet rodziną (pewnie sa wyjątki jak od wszystkiego). Za lepszym życiem przenoszą się do wiekszych miast szukając dla siebie szansy a potem wpadają w codzienny kierat i już nie ma czasu na wiele rzeczy, o ktorych marzył i powoli wyzbywa sie marzeń dzień po dniu. Niewielu spełnia marzenia i prowadzi szczesliwe życie, stąd może te wieczne narzekania i smutne zagonione twarze na ulicach. Choć ja osobiście widzę to inaczej (mieszkając w Polsce i nie bedac zmuszoną za nią tęsknić). Myślę, że po prostu każdy ma lepszy i gorszy dzień i nie można oceniać ludzi po 1 czy 2 spotkaniach. Kto nigdy nie narzekał, nie byl rozżalony niech pierwszy rzuci .... 😉. Ale z 1 się zgodzę całkowicie - żal po bliskich boli, bo ich zaniedbujemy wymawiając sie na wiele roznych sposobów, bo nie zawsze wybieramy to co może powinniśmy a co nie jest najprostszym i najłatwiejszym wyborem, czasem nasze postępowanie jest przez nas zawinione a czasem nie (wygoda, koszty, brak czasu itd.). Czy to nie jest czasem tęsknota za czyms czego juz tak naprawdę nigdzie nie ma, za jakimś naszym wyobrażeniem. Świat zmienia sie wszędzie i również tam, gdzie aktualnie nas nie ma i niestety ale tak jak bylo kiedys juz na pewno nie jest i pewnie nie bedzie. A z drugiej strony czy było jednoznacznie lepiej...? Do rozważenia w serduchu ale kazdy musi odpowiedziec sobie sam. Dbajmy o siebie i swoich bliskich. Pozdrawiam.
Dobrze die rozumiem od wielu lat mieszkam w Niemczech.
W widzę ze większość z nas tak ma
Przywożę tez dobry miód☺️
Tez tak mam
Komentarze tak przejmujące ...😌jednak, nie jestem w tym sama... Czyje dokładnie tak samo,- 13 lat w Danii. Ani tu ani w Pl nie do konca u siebie ... a najtrudniej zmierzyć sie z relacjami polskimi , tu sie człowiek dopiero gubi
Też bym wzięła ze sobą ziemniaki gdybym tylko mogła :)) Ja w Polsce zaopatruję swoją apteczkę.
Zadko kiedy wybieram się autem, ale kiedy już jadę to bagażnik jest pełny
@@italiantastepl No to zazdroszczę ,bo ja autem nawet gdybym chciała to nie dam rady pokonać Oceanu Atlantyckiego ;)) ha ha ha ,ale powiem ci, że ziemniaki w Polsce są najlepsze.
Znam to i rozumiem,,,,,,,,,
Kochana nie masz tam polskiego sklepu ?
Nie ma czegoś takiego we Włoszech..a w Anglii na każdym kroku.. właśnie tego polskiego jedzenia brakuje najbardziej u Włochów
Kochana pozdrawiam cie serdecznie da Lucca in Toscana🤗
Bardzo ładny osobisty i prawdziwy komentarz . Podzielam Pani przemyślenia.
Oby fortuna dopisała i mogła Pani być zawsze tam gdzie zechce serce.
Powodzenia w życiu - Jerzy
Jest mi niezmiernie miło 😘😘👍👍
Większą połowę mojego życia spędziłem we Włoszech i muszę powiedzieć że ostatnim razem jednak z Polski wróciłem do domu z poczuciem że straciłem więzi które twierdziłem że będą na zawsze.
Polska zmieniła się bardzo i po prostu jest to kraj inny i poczułem się jako obcy a nawet lekko „niechciany”
Nie potrafię tego zaakceptować bo uważam się za Polaka 100%
tez tak mam...smutne
Niestety tak 😢😢😢
Przepięknie Ci w niebieskim.
Co to oznacza ze nie dla kazdego jest emigracja. W tam przypadku posiadasz bliska rodzine kolo siebie I dalej nie dajesz sobie ready. Czyli to nie jest doswiadczenie emigracji bo nadal masz rodzinke w okol. Nie dalabys ready Sama na emigracji
No ona przyjechala z mama I bratem wiec miala inaczej , nie musiala o niczym sama myslec ale to nie jej wina
Ja zabieram kisiel 😊
Zobaczysz jak bedzie sz starszych tesknota jeszcze wieksza
Już się obawiam
serce emigranta to taki spękany marmur
Dokładnie 😇🙏
Mam takie same odczucia emigracji
przynajmniej mieszka pani w kraju katolickim o podobnej skali wartosci co Polska, a pomyslec jak sie czuje Polka w np.Japonii, Indiach, lub nawet wymieszanej Kanadzie czy Australii...i tak daleko od kraju ojczystego.
Beatko to bardzo bliski mi temat, przez 35 lat w czasie pobytu męża jeżdziłam ,trochę tam ,trochę tu.Jak miałam jechać do Niemiec czułam się tragicznie,jak byłam w Polsce teskniłam za Niemcami,lecz teraz od sierpnia jesteśmy w domu w Polsce,jak jest? hm staram się nie myśleć o plusach tam.Mąż od samego początku chciał tam zostać na stałe ,ja nie.Teraz już pozostaje Nam się cieszyć domem,wnukami.Pozdrawiam.
Piekne kwiaty 😍😍😍❤
Czuje to samo 😑
A najbardziej widze jak czas plynie gdy widze moje wujostwo i babcie jak robia sie coraz starsi i powoli ich brakuje...
❤
Wiem co to znaczy...... 😢😢
Ja zawsze przywożę twaróg i kabanosy do Francji z Polski !
Amol ...
Dobre polskie piwo!!! Polskie piwo jest bez smaku, na jedno kopyto
Faktycznie ja też nie czuję się dobrze tu gdzie jestem', ale to dlatego, że czekam na odejście do Nieba
Decyzje i decyzje podobne choć inne. My mamy dylematy i też film (Do
Jakiej Polski Wracać?) zrobilyśmy trochę spontaniczny, bardzo
pozdrawiamy i zapraszamy na nasz kanał ruclips.net/video/BKZcjkLFe98/видео.html
We Wloszech nigdy nie bedziesz jednym z nich zawsze bedziesz obcy. Mieszkam w Kanadzie i wiem jak wredni sa Wlosi bo jest ich tutaj mnostwo. Makaroniarze myla ze sa najlepsi na swiecie.
No tak..... A czy to czasem nie jest tak z Polakami..że myślą,że są najlepsi na świecie???!!???
....no i to pogardliwe określenie..."makaroniarze"...?
@@elzbietaxyz8812 PRAWDZIWE
Żurek....lub mąkę na żurek
Oj, zapomniałam o tym wspomnieć
Prołwda je takoł,ze Chadziaje wyjazd do Angli bo umjycie dupcyć po angielsku a my ślonzoki do Rajchu bo godumy po niymiecku ....tyle w temacie kołzdy moł swój platz na tym świecie...Amyn