Panowie, nie oglądajcie się na ilość widzów i obecnych, ponieważ tworzycie kontent dla wyjątkowych i też Wasze treści są wyjątkowe. Ja jestem tu z odtworzenia, bo bardzo mi zależy na Panów analizie. Życzę Panom globalnych zasięgów, ale jako wierna fanka wcale bym nie chciała, żeby w tej „przestrzeni” jak pięknie mówi Pan Marek, znaleźli się przypadkowi widzowie. ❤
@@BreakPointPL Dlatego przezornie zostawiłem sobie opcję : ''lub nie'' :) Pisałem koment przed obejrzeniem lajvu. Z drugiej strony zawsze po wielkiemu cichu liczę na emocje w meczach Igi i siatkarzy i gdy Krzysiu Ignaczak oraz Misiek Kubiak prognozują, że taki mecz z Iranem czy z innym Egiptem to będzie spacerek, to zacieram ręce z radości : ''No to będzie się działo :))''. I działo się dziś = uraz Fornala,. ledwie 25 % skuteczności w ataku Bartka Kurka, prowadzenie Egipcjan w dwóch partiach meczu. Po spotkaniu prowadzący zapytał się ironicznie obu siatkarzy : ''Kto mówił że to będzie łatwy mecz ?''. Obaj byli siatkarze wytknęłi palcami siebie :)) Słynna ''klątwa komentatora'' obowiązuje nie tylko w tenisie i jest gwarancją wielkich emocji dla kibiców 😃 A więc życzę sobie pompowania baloników przed każdym meczem Igi oraz siatkarzy, aby potem miały miejsce niespodziewane małe boiskowe dramaty, co dobrze się sprzedaje na małym ekranie :))
Kasatkina w wywiadzie na Wimbledonie w Tennis Channel powiedziała,że dla kraju walczy się sercem, a w obecnej sytuacji ona nie jest wstanie. Niesamowita, odważna dziewczyna z wielkim sercem
Tak, też widziałam ten wywiad. Bardzo podziwiam Darię, jest odważną i niezwykle świadomą osobą. Jej vlog tworzony wspólnie z partnerką to moja pozycja obowiązkowa po każdym turnieju :)
@@ostrozka2 Pomijam kibiców takich jak my, którzy lubią Daszę za to że ''gra w grę'' i jest spoko laską (bo ZAWSZE taka była) ale mendia gównego ścieku pokochały Daszę dopiero wtedy gdy zadeklarowała się jako lesbijka i zaczęła krytykować Wołodię ;) To wiele mówi o tych ''mendiach''....
Ja już drugi rok rozpoczynam urlop na kortach Legii, ale faktycznie nikogo ze znajomych nie udało mi się namówić na te godziny w środku dnia, mimo że wstęp wolny lub bilety w dobrej cenie. Miło było zobaczyć i usłyszeć Pana Marka na żywo :)
Mam wyrzuty sumienia, kiedy patrzycie na ilość widzów na lajwie, bo ja zawsze z odtworzenia 🙈 Ale oglądam każdy program, każdy jest na najwyższym poziomie 🔝
Nie podejrzewam prezesa Brzoskę o perfidię, faktycznie Marek Furian ma rację, gest majętnego kibica sportu (nic nie musiał) pijarowo może mu się po prostu że tak powiem zwrócić. Dobro podarowane czasami wraca ze zdwojoną siłą i mimo że nie trąbiono o tym na lewo i prawo, wieść się rozejdzie a InPost skorzysta na tym zapewne na giełdzie.
nikt nie podejrzewa o to że z wyrachowania ta pomoc była :) to było po prostu bardzo polskie - tacy jesteśmy i sam gdybym miał samolot bym spieszył na pomoc - bardzo polska cecha
@@Mrkrzyh Dawid Celt trafił w punkt : ''Wszyscy byli zadowoleni''. Obie Magdy zadowolone i ich trenerzy, happy są kibice obu zawodniczek (jestem fanem Magdy Fręch) i preses Brzoska, który rozreklamował swoją firmę. Polską firmę ! Co w tym perfidnego ? ;) Perfidni są ''polscy'' politycy, którzy rozpościerają czerwony dywan obcym korporacjom od 30 lat.
@@Mrkrzyhzapewniam cię, że ta cecha NIE JEST typowo polska ani tylko polska. Tak myślisz, bo po prostu poza Polskę nie wyglądasz, nie jeżdzisz po świecie, nie czytasz w obcych językach...
@@krzysztofizdebski1223szkoda, że nie widziałeś, jak polscy politycy przez ostatnie 8 lat zniszczyli całkowicie polski bank (Leszka Czarneckiego) za co zapłacą ostatecznie polscy podatnicy (odszkodowanie, któremu mu się NALEŻY) a tysiące małych firm padło, bo nie potrafili zarzadzac pandemią - tj. zarządzali w taki sposób, by obłowili się "swoi". I że doprowadzili do ruiny czysto polskie firmy jak LOTOS I PKP Cargo.. Tu możnaby wiele wymieniać...
Maja to taki czasowstrzymywacz .... piłka zwalnia u niej do zera nieraz ale wiem że potrafi zaatakować i przyspieszyć - kilka dni temu gdy grała w Montpellier tak grała, potem w Porto już trochę mniej a teraz w Warszawie bardzo mało - chyba to zależy od tego ile Maja ma sił - jak ma dużo to wchodzi w kort i atakuje, jak ma mało to tylko się broni
Trudny pierwszy gem wygrany z Mirrą. To zawodniczka klasy Noskovej, choć o większym talencie. Z kolei Tomova to partnerka deblowa Magdy Fręch z Rolanda Garrosa. Przegrały wtedy z Kenin i Mattek- Sands w pierwszej rundzie. .. Break dla Magdy. Ciekawe ..
U Igi najważniejsza głowa. Presję było widać w pierwszym meczu. Życzymy jej jak najlepiej, niech zdobędzie medal dla siebie, bo na niego zasługuje. Ale bez spiny. Madzia Linette dobra forma, ale trudne rywalki. Zobaczymy i trzymamy kciuki!
Pierwsza runda Magdy = półfinalistka Garrosa z tego roku. Druga runda Magdy = finalistka Garrosa z tego roku. Gdyby Magda dziś awansowała dp trzeciej rundy, to zgodnie z prawem serii, powinna była trafić na mistrzynię Garrosa z Raszyna :)
Ja żebym pamiętał kiedy są imieniny Radosława P. przyszłego prezydenta Polski może bym też pojechał na Igrzyska. Pani Ala Rosolska jest rozwojowa, pięknie zagrała z Magdą debla na Igrzyskach. Ale ona wie kiedy jest Radosława a ja nie :( Na następnych Igrzyskach będzie mieć zaledwie 42 lata.
Maja NIE JEST jak Paolini..Nie jest tak szybką, nie jest tak zwrotna, nie potrafi jak ona w każdej sytuacji posyłać długich piłek w ostatnie cm kortu, nie umie tak jak Paolini grać pod górę... Jedno je łączy - wzrost (Maja ma 1 cm więcej ) i wyboista droga kariery na początku.
@@krzysztofizdebski1223Barbora to zupełnie inna kategoria. Jest wysoka i silna. Jej gra jest dużo bardziej wszechstronną, bo potrafi przylozyć. To że obie potrafia grać inteligentnie, używać dropszoty i loby - to za mało, by zrównywać tak ODMIENNE tenisistki.
@@archaq Marek Furjan od lat zachwyca się techniką Mai. Oczywiście Jasmine Paolini jest dobrze wyszkoloną zawodniczką, której jednak bliżej do Magdy Linette jeśli idzie o styl gry (obie Panie dysponują ogniem w łapie ale nie są typowymi big hitterkami i każdy punkt muszą sobie zbudować) niż do Basi Krejcikowej.
Mnie bardzo wkurza (choć bardzo mnie kusiło żeby napisać inne słowo na K) to ciągłe szerzenie fermentu i próba wywołania na siłę konfliktu między Igą a Hubertem i Zielińskim, tak jakby wszyscy próbowali na siłę (kibice, ale też dziennikarze co mnie dziwi jednak, chodzi mi o słowa Smokowskiego które dołożyły oliwy do ognia) stworzyć jakiś konflikt między nimi. Okazało się po komunikacie sztabu Igi i wywiadzie Huberta dla Eurosportu coś czego nikt nie spodziewał się, bo Hurkacz w Eurosporcie potwierdził to co napisał sztab Świątek, że dowiedziala się w niedzielę, więc stało się coś co dla wielu widocznie brzmi jak powieść science fiction, sytuacja niemożliwa, bo jednak odebrał telefon od Igi albo do niej oddzwonił. No jak on mógł, jak śmiał nie odebrać telefonu a potem może dzwoniła drugi raz i odebrał albo może po prostu oddzwonił później? Niech pierwszy rzuci kamieniem kto zawsze odbiera ważny telefon od kogoś bliskiego, od szefa, z rodziny, od kumpla;-) Niektórzy zachowują się tak jakby chcieli żeby była zła atmosfera między nimi, a Hurkacz nie mówił przecież że zagra ani że nie zagra przed oficjalnym komunikatem, dlatego wstrzymywał się z konkretnymi komunikatami, bo nie był pewny, a w niedzielę okazało się na treningu, że jednak nie ma szans by zagrał. I normalnie zwrot akcji którego nikt nie spodziewał się czyli porozmawiał z Zielińskim i Igą dzień przed komunikatem dla wszystkich, bo w niedzielę, i życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia. Wywiad z Hurkaczem zamyka tą nikomu niepotrzebną telenowelę. Ale wiem, że dalej będzie sporo kibiców, którzy dalej będą pisać, że jednak jest coś nie tak, że ktoś coś tu kręci, że Iga jest wkurzona, itd, itp, a ja jestem pewien, że jak będzie United Cup w grudniu i styczniu, a Hurkacz i Świątek będą w drużynie to chętnie razem zagrają trzeci raz w tym turnieju.
Przyjąłem spokojnie to losowanie Igi, tak jak każde w tym roku, choć wiedziałem od razu, bez sprawdzania że były teksty - co za koszmarna drabinka dla Igi. Dwie pierwsze rundy spokojne, co jest dobrym wejściem w turniej. W trzeciej rundzie może być trudniej, bo Noskowa albo Schnaider które są w formie, ale wydaje mi się że problemów nie powinna mieć (z Noskową przegrała tylko raz, każdy kolejny mecz wygrała). Schody zaczną się w ćwierćfinale bo Ostapenko, albo Collins, ale kto powiedział że dojdą tak daleko. Choć oczywiście wolałbym Collins od Ostapenko. I tym bardziej dobrze się stało, że odpadł Idze mikst, bo czekać ją mogą od ćwierćfinału mecze z dziewczynami, z którymi jej ciężko się się gra, więc nie muszą skończyć się w dwóch setach, a będą grały codziennie. Ale też IO to tak specyficzna impreza, że faworyci często odpadają, więc nie jest powiedziane że do ćwierćfinałów i półfinałów awansują Ostapenko, Collins, Osaka. Rybakina się wycofała z powodu zapalenia oskrzeli (potwierdza się że to najbardziej chorowita tenisistka), ale tak szczerze to też nie jestem pewien czy Kazaszka kondycyjnie wytrzymała by granie codziennie meczów, bo dziewczyna nie ma zdrowia by grać dzień w dzień, więc nie jestem pewien czy doszła by do półfinału. A co do Igi to zgadzam się że najważniejsze będzie jak poradzi sobie z presją , oczekiwaniami swoimi, presją rodzinną choć tata się stara ją ściągnąć zapewne z barków Igi, oczekiwaniami innych. Jeśli sobie z tym poradzi to powinno być dobrze. Choć ja uważam że sukcesem będzie zdobycie jakiegokolwiek medalu i pisałbym tak samo, gdyby miała łatwiejszą drabinkę.
Z Kasią Kawą też to fajnie wygląda. Pamiętam akcję meczu = Jill Teichmann posyła piłkę w korytarz deblowy a Maja odgrywa jej pod nogi. Jill ponawia akcję (a wszystko na dość bliskim dystansie) a Maja odgrywa znowu. Szwajcarka nie wytrzymuje nerwowo i trzecią piłkę posyła w stronę Kasi ale nie mieści się w korcie :)
grały z sukcesem, bo są kontrastowe (lewa ręką Mai, siła Igi, jedna duża druga mała itd..). Tak wygrały juniorski Fed Cup dla Polski w 2016, gdy miały 15 lat. Ale: 1. Iga nie ma czasu na debla. 2. Maja nie ma rankingu.
@@archaq W fedcupowej reprezentacji Polski, jak najbardziej może się taki debel pojawić, gdyby od niego zależały losy meczu z Czeszkami, Hiszpankami czy Amerykankami. Jednak gdyby był nieco podobny scenariusz jak w przypadku Hurkacza z Niemcami, to lepiej zostawić Igę na ławce aby ochłonęła a wysłać do boju sprawdzony debel Kawa - Chwalińska. Ugotowany psychicznie Hubi poszedł do debla na Laurę i Saszę i nie był to najlepszy wybór coacha Wiktorowskiego. Fachowcy mówią, że Tomek powinien był desygnować Janka Zielińskiego. Ale nie jestem fachowcem, więc tego nie przesądzam ;)
@@archaq W fedcupowej reprezentacji Polski, jak najbardziej może się taki debel pojawić, gdyby od niego zależały losy meczu z Czeszkami, Hiszpankami czy Amerykankami.
Dodam jeszcze jedno: Rybakina i Zverev to krętacze. Rybakina nie jest spokojna i wyważona, ona nie pokazuje emocji, bo w tenisie ona po prostu TYLKO zarabia. Żadnych innych celów tam nie ma.
Każdy jest inny. Mój zięć nie umie okazywać uczuć (jego mama się powiesiła, imienia ojczyma nawet nie pamięta tylko jego nazwisko, co wiele mówi o ich relacji...), bo jego dom był dziwny ale kocha swoje dwie kobietki (w tym córkę) całym sercem. Ludzie są różni i różnie wyrażają emocje.
@EwaGil86 - nie znasz ani jej ani jego. A się wypowiadasz, niestety. To o Tobie świadczy, nie o nich. Nie wiem ile masz lat, ale jest to po prostu bardzo niedojrzała i pochopna opinia, oparta na ...niczym.
@@archaq oparta na bardzo wielu faktach. Po pierwsze: Zverev ma ogromne tendencje do naginania faktów i manipulowania nimi, m.innymi: mówi, że został oczyszczony z winy, a po prostu zawarł ugodę, zapłacił ogromne pieniądze za milczenie. Po drugie, mówi, że nie wygrał Wimbledonu, bo miał kontuzję, a dwa dni później startuje w kolejnym turnieju. Takich historii można mnożyć, wokół niego od zawsze unosi się auta dużego smrodu i fakt, że w odróżnieniu od Rybakiny, on ma wielkie ambicje i dużo wnosi do stawki, powoduje, że środowisko go po prostu toleruje. Co do Eleny, notorycznie wycofuje się z turniejów, kiedy nie pasuje jej drabinka. Robi to w ostatniej chwili, nie bacząc na innych. Swoje obowiązki turniejowe wypełnia z dużym wyrachowaniem i małym zaangażowaniem. Na IW pojechała tylko, żeby uniknąć kary i odsłonić mural, a o jej o wycofaniu się z turnieju wszyscy plotkowali od dawna. Jak prześledzisz jej tytuły, to praktycznie każdorazowo z drabinki wypadały 2,3 zawodniczki. Rzadko kiedy rozegrała wszystkie mecze. Jak wie, że jest bez formy i drabinka jej nie pasuje, nie stawia się do rywalizacji. W Cancun od 1 dnia wszędzie opowiadała, że warunki są fatalne i nie zamierza być tam dłużej niż do fazy grupowej, jak mówiła, tak zrobiła. Na korcie zachowywała się jakby grała za karę, opowiadała też, że czeka na wakacje. Kiedy jej nie idzie, to dogrywa mecze, przepycha je, a następnego dnia oddaje pojedynek valkoverem. Na IO nie przyjechała, bo jej się to po prostu nie kalkuluje, a zna już drabinkę. Nie hejtuj a się przyjrzyj i zobaczysz te zależności.
Moim zdaniem nie ma podstaw żeby ich tak oceniać. Igrzyska to impreza głównie dla mniej komercyjnych (czytaj mało dochodowych), niby amatorskich i niszowych dyscyplin, utrzymywanych z dotacji państwowych (stypendia) - sportowców, dla których celem jest państwowa nagroda pieniężna za medal, plus emerytura olimpijska. Natomiast sportowcy zawodowi są firmami, które muszą się same utrzymać, sfinansować trenera i ekipę. Muszą planować swój budżet i starty. Podatnicy ich nie utrzymują, jak medalistów olimpijskich. Dlatego nie oceniałbym ich za te wszystkie wycofania z Igrzysk, nawet jeśli wygląda to niejasno. Co do innych zarzutów, to już inna sprawa. Do dyskusji i rozważenia argumentów.
Rybakina przecież nawet nie trenowała prze IO, tydzień wcześniej była w Turcji na wakacjach. Pamiętam też jej zachowanie w Tokio w zeszłym roku kiedy obraziła się że nie dostała bye i nie rozegrała turnieju. Zgadzam się że jest trochę wyrachowana. Krytykujemy Coco a dla niej olimpiada jest ważna. Opuszcza Waszyngton, gdzie broni tytułu aby zagrać w igrzyskach w 3 konkurencjach. Zverev bez komentarza.
właśnie że Mają tego potencjału, co Paolini NIE MA. Paolini potrafi wygrać z taką armatą jak Rybakina, bo w każdej sytuacji umie posyłać długie piłki. Mają fizycznie jest słabiutka, a samo tenisowe IQ na armaty nie wystarcza.
@@archaq ok, ale do tej pory jej zupełnie nie szło i sama w wywiadach przyznała, ze nie mogła w siebie uwierzyć, nie miała żadnych wygranych meczów na GS przed tym rokiem, więc głową jest ważna a może najważniejsza
@@archaq Tenisowe IQ i ''gra w grę'' pozwala na ulokowanie się w TOP 100 a nawet TOP 50 i na finansowe urządzenie się do końca życia. Vide Magda Fręch, która w piątkowym finale i w dzisiejszym meczu dała z siebie wszystko. Wiktoria Tomowa też gra w grę i jest waleczna. Jej mecz z Magdą Linette w ćwierćfinale w Pradze i dziś z Magdą Fręch, zrobiły na mnie wrażenie. Wiktoria ma 29 lat a dopiero niedawno weszła do setki WTA i ma nawet nieco mniej zarobione na korcie niż Magda Fręch ale wszystko jeszcze przed nią. Przed Mają również. Jak mawia pani Kostecka : ''To że ktoś w wieku 19 lat jeszcze nie był w półfinale szlema, to nie przekreśla szans na zrobienie kariery''.
Trochę farta (meczbole z Navarro) ale trafiłem Typ na podstawie tego co widziałem podczas turnieju w Palermo, który Chinka wygrała. Bardzo pewna gra, mało błędów, było widac, że jest w formie. O Idze zostało juz tyle powiedziane, że nic odkrywczego nie napiszę. Presja plus moim zdaniem zbyt długa przerwa miedzy Wimbledonem a Paryżem. Mogla zagrać z dwie, trzy rundy w Palermo czy Pradze wejśc w rytm, zaden trening tego nie zastąpi. No i trochę oczyściłąby głowę a tak to przez kilka tyg wstawała i kładla sie spać myśląc tylko o Paryżu
Dawid lekceważy Coco Gauff na igrzyskach. W kontekście Igi, konkretnie. Wiem że Coco cofa się w tenisowym rozwoju, choć pnie się w rankingu. Ale to samo dotyczy Igi. Więc to nie jest żaden wyznacznik. Wiemy że Coco na mączce potrafi odpalić = jak w 2022 roku. Ponadto Tomek Wiktorowski przyznał nie tak dawno, że Coco go zaskoczyła. Nie pamiętam na jakim turnieju to było, więc nie będę się kusił o podanie miasta (a zdarza mi się pomylić Nottingham z Birmingham :)) lecz pamiętam, że Coco mówiła po meczu z dużą dozą pewności siebie charakteryzującą wielkich mistrzów, że z taką grą jak wtedy, pokonałaby każdą zawodniczkę świata, oprócz Igi. A skoro młodej Amerykance udało się w tym sezonie zaskoczyć samego bossa Wiktorowskiego, to może to uczynić Coco także na olimpiadzie. Choć pewności nie ma żadnej :) Ale skreślanie z góry Coco w kontekście meczu z Igą, zawsze jest zwodnicze. I może się obrócić przeciwko polskiemu obozowi.
Dawid wcale nie lekceważy Coco, wyraża po prostu swoją opinię, która na na podstawie swojej wiedzy oraz ..przeczuć. Ja też uważam, że olimpijski czas Coco nadejdzie dopiero na kortach twardych.
@@archaq Spytano kiedyś statystyka siatkarskiego i trenera Oskara Kaczmarczyka czy przestał już tak być pewny siebie :) Stwierdził że czasem zwątpienie i przyznanie racji innym przydaje się w jego fachu. Jednak przebywając wśród sportowców, czyli ludzi o wielkim rozbuchanym ego, trzeba udawać że się wszystko wie i na wszystkim zna i być święcie przekonanym o swojej racji 😃 Facet przed kobietą też musi udawać ''znafcę'', mimo że niekiedy g... wie :))
@@archaq Spytano kiedyś statystyka siatkarskiego i trenera Oskara Kaczmarczyka czy przestał już tak być pewny siebie :) Stwierdził że czasem zwątpienie i przyznanie racji innym przydaje się w jego fachu. Jednak przebywając wśród sportowców, czyli ludzi o wielkim rozbuchanym ego, trzeba udawać że się wszystko wie i na wszystkim zna i być święcie przekonanym o swojej racji 😃 Facet przed kobietą też musi udawać ''znafcę'', mimo że niekiedy g... wie :))
Ej no, chlopaki, moglibyście wreszcie nauczyc sie wymawiania nazwisk tenisistek, o ktorych opowiadacie! Czy to takie trudne, sprawdzic chocby w wikipedii? (tam jest taka możliwość ) albo w Google translatorze ? Nie FE-I-STEL a Fajstel (ei --> AJ ‼️) nie Konig a KÖNIG (ö --> jakby połaczone oe, mówisz "o" ukladajac usta do "e"). Notabene Leonie König to dziewczyna na zawsze związana z pierwszym wielkim sukcesem Igi - bi to ja pokonala Iga w finale juniorskiego Wimbledonu (po drodze rozbiła doszczętnie Raducanu). Dawidzie, zwlaszcza TY rozczarowujesz! Nazwisko zobowiązuje (niem. Zelt = namiot)
Zrobiłem odwrotnie = zrezygnowałem z ceremonii otwarcia, wiedząc że od wielu lat służą one promocji szkodliwych ideologii aby spokojnie obejrzeć chociaż nasze tenisistki oraz siatkarki i siatkarzy :) Dla mnie tylko siatkówka się liczy na igrzyskach. Tenis zupełnie wyjątkowo obejrzę na olimpiadzie w tym roku.
@@dannbarty Gdy na kilka sekund zajrzałem do telewizora i zobaczyłem na podeście zawodniczkę sumo, to ze strachu uciekłem na inny kanał ;) Brachu u siebie zobaczył ciut więcej (mamy dwa telewizory aby unikać spięć) = jakby promocję gejostwa. Też zwątpił w sens dalszego oglądania ceremonii.
co za BREDNIE. Wszyscy normalnie myślący ludzie na świecie (łacznie z Igą) uważają, że ta inauguracja przebiła WSZYSTKIE dotychczasowe, i byla niezwykle piękna.
Panowie, nie oglądajcie się na ilość widzów i obecnych, ponieważ tworzycie kontent dla wyjątkowych i też Wasze treści są wyjątkowe. Ja jestem tu z odtworzenia, bo bardzo mi zależy na Panów analizie. Życzę Panom globalnych zasięgów, ale jako wierna fanka wcale bym nie chciała, żeby w tej „przestrzeni” jak pięknie mówi Pan Marek, znaleźli się przypadkowi widzowie. ❤
Też lubię oglądać lajvy z opóźnieniem aby się pośmiać (lub nie), jeśli padną wróżby, że Begu to stara jest i słabiutka i będzie mecz do jednej bramki.
A kto tak powiedział?
Dziękujemy za miły komentarz😉
@@BreakPointPL Dlatego przezornie zostawiłem sobie opcję : ''lub nie'' :) Pisałem koment przed obejrzeniem lajvu. Z drugiej strony zawsze po wielkiemu cichu liczę na emocje w meczach Igi i siatkarzy i gdy Krzysiu Ignaczak oraz Misiek Kubiak prognozują, że taki mecz z Iranem czy z innym Egiptem to będzie spacerek, to zacieram ręce z radości : ''No to będzie się działo :))''. I działo się dziś = uraz Fornala,. ledwie 25 % skuteczności w ataku Bartka Kurka, prowadzenie Egipcjan w dwóch partiach meczu. Po spotkaniu prowadzący zapytał się ironicznie obu siatkarzy : ''Kto mówił że to będzie łatwy mecz ?''. Obaj byli siatkarze wytknęłi palcami siebie :)) Słynna ''klątwa komentatora'' obowiązuje nie tylko w tenisie i jest gwarancją wielkich emocji dla kibiców 😃 A więc życzę sobie pompowania baloników przed każdym meczem Igi oraz siatkarzy, aby potem miały miejsce niespodziewane małe boiskowe dramaty, co dobrze się sprzedaje na małym ekranie :))
Kasatkina w wywiadzie na Wimbledonie w Tennis Channel powiedziała,że dla kraju walczy się sercem, a w obecnej sytuacji ona nie jest wstanie. Niesamowita, odważna dziewczyna z wielkim sercem
ruclips.net/video/fyhWrYahcRY/видео.htmlsi=o2XpUZ3-Q5ML3A3F
Tak, też widziałam ten wywiad. Bardzo podziwiam Darię, jest odważną i niezwykle świadomą osobą. Jej vlog tworzony wspólnie z partnerką to moja pozycja obowiązkowa po każdym turnieju :)
Dasha to niezwykła dziewczyna, bardzo dobry i odważny człowiek.
@@ostrozka2 Pomijam kibiców takich jak my, którzy lubią Daszę za to że ''gra w grę'' i jest spoko laską (bo ZAWSZE taka była) ale mendia gównego ścieku pokochały Daszę dopiero wtedy gdy zadeklarowała się jako lesbijka i zaczęła krytykować Wołodię ;) To wiele mówi o tych ''mendiach''....
mi chwalińska przypomina paolini od zawsze miła buzia i granie tenisa wszechstronnego , kocham ją
tyle że Paolini potrafi grac mocne piłki i wykorzystywać siłę przeciwniczki - a Maja nie, nie ma wariantu B.
Ja już drugi rok rozpoczynam urlop na kortach Legii, ale faktycznie nikogo ze znajomych nie udało mi się namówić na te godziny w środku dnia, mimo że wstęp wolny lub bilety w dobrej cenie. Miło było zobaczyć i usłyszeć Pana Marka na żywo :)
🙏
Mam wyrzuty sumienia, kiedy patrzycie na ilość widzów na lajwie, bo ja zawsze z odtworzenia 🙈
Ale oglądam każdy program, każdy jest na najwyższym poziomie 🔝
Może kiedyś się zgramy🙃
Melduję się na Igrzyskach. Lekko spóźniony, bo już po pierwszym zwycięstwie Igi, ale jestem i słucham.
Wybaczone😉👍
Nie podejrzewam prezesa Brzoskę o perfidię, faktycznie Marek Furian ma rację, gest majętnego kibica sportu (nic nie musiał) pijarowo może mu się po prostu że tak powiem zwrócić. Dobro podarowane czasami wraca ze zdwojoną siłą i mimo że nie trąbiono o tym na lewo i prawo, wieść się rozejdzie a InPost skorzysta na tym zapewne na giełdzie.
nikt nie podejrzewa o to że z wyrachowania ta pomoc była :) to było po prostu bardzo polskie - tacy jesteśmy i sam gdybym miał samolot bym spieszył na pomoc - bardzo polska cecha
@@Mrkrzyh Dawid Celt trafił w punkt : ''Wszyscy byli zadowoleni''. Obie Magdy zadowolone i ich trenerzy, happy są kibice obu zawodniczek (jestem fanem Magdy Fręch) i preses Brzoska, który rozreklamował swoją firmę. Polską firmę ! Co w tym perfidnego ? ;) Perfidni są ''polscy'' politycy, którzy rozpościerają czerwony dywan obcym korporacjom od 30 lat.
@@Mrkrzyhzapewniam cię, że ta cecha NIE JEST typowo polska ani tylko polska. Tak myślisz, bo po prostu poza Polskę nie wyglądasz, nie jeżdzisz po świecie, nie czytasz w obcych językach...
@@krzysztofizdebski1223szkoda, że nie widziałeś, jak polscy politycy przez ostatnie 8 lat zniszczyli całkowicie polski bank (Leszka Czarneckiego) za co zapłacą ostatecznie polscy podatnicy (odszkodowanie, któremu mu się NALEŻY) a tysiące małych firm padło, bo nie potrafili zarzadzac pandemią - tj. zarządzali w taki sposób, by obłowili się "swoi".
I że doprowadzili do ruiny czysto polskie firmy jak LOTOS I PKP Cargo.. Tu możnaby wiele wymieniać...
Trzymałam kciuki za Magdy w Pradze i bardzo cieszyły mnie ich mecze.
Psia konkurencją i udało im się . A tak to są takie średniaki na 250 turniej w innych to pierwsza runda i do domu 😢😅😢😂
Dzięki ☺️ zawsze miło posłuchać 😊
Także z odtworzenia i to kilka dni! :) dziękuję za materiał
Maja to taki czasowstrzymywacz .... piłka zwalnia u niej do zera nieraz ale wiem że potrafi zaatakować i przyspieszyć - kilka dni temu gdy grała w Montpellier tak grała, potem w Porto już trochę mniej a teraz w Warszawie bardzo mało - chyba to zależy od tego ile Maja ma sił - jak ma dużo to wchodzi w kort i atakuje, jak ma mało to tylko się broni
Jak zawsze najlepszy content!
Trudny pierwszy gem wygrany z Mirrą. To zawodniczka klasy Noskovej, choć o większym talencie. Z kolei Tomova to partnerka deblowa Magdy Fręch z Rolanda Garrosa. Przegrały wtedy z Kenin i Mattek- Sands w pierwszej rundzie. .. Break dla Magdy. Ciekawe ..
U Igi najważniejsza głowa. Presję było widać w pierwszym meczu. Życzymy jej jak najlepiej, niech zdobędzie medal dla siebie, bo na niego zasługuje. Ale bez spiny. Madzia Linette dobra forma, ale trudne rywalki. Zobaczymy i trzymamy kciuki!
Pierwsza runda Magdy = półfinalistka Garrosa z tego roku. Druga runda Magdy = finalistka Garrosa z tego roku. Gdyby Magda dziś awansowała dp trzeciej rundy, to zgodnie z prawem serii, powinna była trafić na mistrzynię Garrosa z Raszyna :)
Odsłuchane ❤
Proszę nie postarzać Begu. Kobiety są wrażliwe na tym punkcie. Ma dokładnie 33 lata i 11 miesięcy.
A nie 35 lat jak było szybko powiedziane. Może trzeba było raczej powiedzieć 31 lat.
33 w tenisie kobiet to dobre na double lub zająć się dziećmi 😂😂😮😢
Dobry wieczór 😊
Meczyki i KS sa OK ale Was slucha sie najlepiej
navarro , paolini , iga finał
Miałem sen nazywa się zloto❤❤❤❤dla naszej Igi .pozdrowienia panowie elitarny podcast💪💪💪😎😄
paolini i iga w finale
Zwycięstwo Jasmine?😇
@@bogdans2373... tak może być. Jasmine potrafi wyciągać wnioski z przegranych meczów.
Ja żebym pamiętał kiedy są imieniny Radosława P. przyszłego prezydenta Polski może bym też pojechał na Igrzyska. Pani Ala Rosolska jest rozwojowa, pięknie zagrała z Magdą debla na Igrzyskach. Ale ona wie kiedy jest Radosława a ja nie :( Na następnych Igrzyskach będzie mieć zaledwie 42 lata.
kocham chwalińską jest jak paolini jeszcze będziemy nią zachwyceni
Ze cztery lata temu Maja za wzór stawiała sobie Barborę Krejcikovą. Barbora potrafi zachwycać swoim tenisem.
Maja NIE JEST jak Paolini..Nie jest tak szybką, nie jest tak zwrotna, nie potrafi jak ona w każdej sytuacji posyłać długich piłek w ostatnie cm kortu, nie umie tak jak Paolini grać pod górę...
Jedno je łączy - wzrost (Maja ma 1 cm więcej ) i wyboista droga kariery na początku.
@@krzysztofizdebski1223Barbora to zupełnie inna kategoria. Jest wysoka i silna. Jej gra jest dużo bardziej wszechstronną, bo potrafi przylozyć. To że obie potrafia grać inteligentnie, używać dropszoty i loby - to za mało, by zrównywać tak ODMIENNE tenisistki.
@@archaq Marek Furjan od lat zachwyca się techniką Mai. Oczywiście Jasmine Paolini jest dobrze wyszkoloną zawodniczką, której jednak bliżej do Magdy Linette jeśli idzie o styl gry (obie Panie dysponują ogniem w łapie ale nie są typowymi big hitterkami i każdy punkt muszą sobie zbudować) niż do Basi Krejcikowej.
@@archaq Maja po prostu inspirowała się Barborą zajmującą wówczas miejsce ok. 80-tego w rankingu WTA.
Czekam na odcinek z Mają:)
ja tez
Mnie bardzo wkurza (choć bardzo mnie kusiło żeby napisać inne słowo na K) to ciągłe szerzenie fermentu i próba wywołania na siłę konfliktu między Igą a Hubertem i Zielińskim, tak jakby wszyscy próbowali na siłę (kibice, ale też dziennikarze co mnie dziwi jednak, chodzi mi o słowa Smokowskiego które dołożyły oliwy do ognia) stworzyć jakiś konflikt między nimi. Okazało się po komunikacie sztabu Igi i wywiadzie Huberta dla Eurosportu coś czego nikt nie spodziewał się, bo Hurkacz w Eurosporcie potwierdził to co napisał sztab Świątek, że dowiedziala się w niedzielę, więc stało się coś co dla wielu widocznie brzmi jak powieść science fiction, sytuacja niemożliwa, bo jednak odebrał telefon od Igi albo do niej oddzwonił. No jak on mógł, jak śmiał nie odebrać telefonu a potem może dzwoniła drugi raz i odebrał albo może po prostu oddzwonił później? Niech pierwszy rzuci kamieniem kto zawsze odbiera ważny telefon od kogoś bliskiego, od szefa, z rodziny, od kumpla;-)
Niektórzy zachowują się tak jakby chcieli żeby była zła atmosfera między nimi, a Hurkacz nie mówił przecież że zagra ani że nie zagra przed oficjalnym komunikatem, dlatego wstrzymywał się z konkretnymi komunikatami, bo nie był pewny, a w niedzielę okazało się na treningu, że jednak nie ma szans by zagrał. I normalnie zwrot akcji którego nikt nie spodziewał się czyli porozmawiał z Zielińskim i Igą dzień przed komunikatem dla wszystkich, bo w niedzielę, i życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Wywiad z Hurkaczem zamyka tą nikomu niepotrzebną telenowelę. Ale wiem, że dalej będzie sporo kibiców, którzy dalej będą pisać, że jednak jest coś nie tak, że ktoś coś tu kręci, że Iga jest wkurzona, itd, itp, a ja jestem pewien, że jak będzie United Cup w grudniu i styczniu, a Hurkacz i Świątek będą w drużynie to chętnie razem zagrają trzeci raz w tym turnieju.
Panowie jak oceniacie szanse Tsitsipasa z Djokerem i Paula z Carlitosem
Przyjąłem spokojnie to losowanie Igi, tak jak każde w tym roku, choć wiedziałem od razu, bez sprawdzania że były teksty - co za koszmarna drabinka dla Igi. Dwie pierwsze rundy spokojne, co jest dobrym wejściem w turniej. W trzeciej rundzie może być trudniej, bo Noskowa albo Schnaider które są w formie, ale wydaje mi się że problemów nie powinna mieć (z Noskową przegrała tylko raz, każdy kolejny mecz wygrała). Schody zaczną się w ćwierćfinale bo Ostapenko, albo Collins, ale kto powiedział że dojdą tak daleko. Choć oczywiście wolałbym Collins od Ostapenko.
I tym bardziej dobrze się stało, że odpadł Idze mikst, bo czekać ją mogą od ćwierćfinału mecze z dziewczynami, z którymi jej ciężko się się gra, więc nie muszą skończyć się w dwóch setach, a będą grały codziennie. Ale też IO to tak specyficzna impreza, że faworyci często odpadają, więc nie jest powiedziane że do ćwierćfinałów i półfinałów awansują Ostapenko, Collins, Osaka. Rybakina się wycofała z powodu zapalenia oskrzeli (potwierdza się że to najbardziej chorowita tenisistka), ale tak szczerze to też nie jestem pewien czy Kazaszka kondycyjnie wytrzymała by granie codziennie meczów, bo dziewczyna nie ma zdrowia by grać dzień w dzień, więc nie jestem pewien czy doszła by do półfinału. A co do Igi to zgadzam się że najważniejsze będzie jak poradzi sobie z presją , oczekiwaniami swoimi, presją rodzinną choć tata się stara ją ściągnąć zapewne z barków Igi, oczekiwaniami innych. Jeśli sobie z tym poradzi to powinno być dobrze. Choć ja uważam że sukcesem będzie zdobycie jakiegokolwiek medalu i pisałbym tak samo, gdyby miała łatwiejszą drabinkę.
debel igi z chwalińską byłby super
jest na yt
Z Kasią Kawą też to fajnie wygląda. Pamiętam akcję meczu = Jill Teichmann posyła piłkę w korytarz deblowy a Maja odgrywa jej pod nogi. Jill ponawia akcję (a wszystko na dość bliskim dystansie) a Maja odgrywa znowu. Szwajcarka nie wytrzymuje nerwowo i trzecią piłkę posyła w stronę Kasi ale nie mieści się w korcie :)
grały z sukcesem, bo są kontrastowe (lewa ręką Mai, siła Igi, jedna duża druga mała itd..). Tak wygrały juniorski Fed Cup dla Polski w 2016, gdy miały 15 lat.
Ale:
1. Iga nie ma czasu na debla.
2. Maja nie ma rankingu.
@@archaq W fedcupowej reprezentacji Polski, jak najbardziej może się taki debel pojawić, gdyby od niego zależały losy meczu z Czeszkami, Hiszpankami czy Amerykankami. Jednak gdyby był nieco podobny scenariusz jak w przypadku Hurkacza z Niemcami, to lepiej zostawić Igę na ławce aby ochłonęła a wysłać do boju sprawdzony debel Kawa - Chwalińska. Ugotowany psychicznie Hubi poszedł do debla na Laurę i Saszę i nie był to najlepszy wybór coacha Wiktorowskiego. Fachowcy mówią, że Tomek powinien był desygnować Janka Zielińskiego. Ale nie jestem fachowcem, więc tego nie przesądzam ;)
@@archaq W fedcupowej reprezentacji Polski, jak najbardziej może się taki debel pojawić, gdyby od niego zależały losy meczu z Czeszkami, Hiszpankami czy Amerykankami.
Dodam jeszcze jedno: Rybakina i Zverev to krętacze. Rybakina nie jest spokojna i wyważona, ona nie pokazuje emocji, bo w tenisie ona po prostu TYLKO zarabia. Żadnych innych celów tam nie ma.
Każdy jest inny. Mój zięć nie umie okazywać uczuć (jego mama się powiesiła, imienia ojczyma nawet nie pamięta tylko jego nazwisko, co wiele mówi o ich relacji...), bo jego dom był dziwny ale kocha swoje dwie kobietki (w tym córkę) całym sercem. Ludzie są różni i różnie wyrażają emocje.
@EwaGil86 - nie znasz ani jej ani jego. A się wypowiadasz, niestety.
To o Tobie świadczy, nie o nich.
Nie wiem ile masz lat, ale jest to po prostu bardzo niedojrzała i pochopna opinia, oparta na ...niczym.
@@archaq oparta na bardzo wielu faktach. Po pierwsze: Zverev ma ogromne tendencje do naginania faktów i manipulowania nimi, m.innymi: mówi, że został oczyszczony z winy, a po prostu zawarł ugodę, zapłacił ogromne pieniądze za milczenie. Po drugie, mówi, że nie wygrał Wimbledonu, bo miał kontuzję, a dwa dni później startuje w kolejnym turnieju. Takich historii można mnożyć, wokół niego od zawsze unosi się auta dużego smrodu i fakt, że w odróżnieniu od Rybakiny, on ma wielkie ambicje i dużo wnosi do stawki, powoduje, że środowisko go po prostu toleruje. Co do Eleny, notorycznie wycofuje się z turniejów, kiedy nie pasuje jej drabinka. Robi to w ostatniej chwili, nie bacząc na innych. Swoje obowiązki turniejowe wypełnia z dużym wyrachowaniem i małym zaangażowaniem. Na IW pojechała tylko, żeby uniknąć kary i odsłonić mural, a o jej o wycofaniu się z turnieju wszyscy plotkowali od dawna. Jak prześledzisz jej tytuły, to praktycznie każdorazowo z drabinki wypadały 2,3 zawodniczki. Rzadko kiedy rozegrała wszystkie mecze. Jak wie, że jest bez formy i drabinka jej nie pasuje, nie stawia się do rywalizacji. W Cancun od 1 dnia wszędzie opowiadała, że warunki są fatalne i nie zamierza być tam dłużej niż do fazy grupowej, jak mówiła, tak zrobiła. Na korcie zachowywała się jakby grała za karę, opowiadała też, że czeka na wakacje. Kiedy jej nie idzie, to dogrywa mecze, przepycha je, a następnego dnia oddaje pojedynek valkoverem. Na IO nie przyjechała, bo jej się to po prostu nie kalkuluje, a zna już drabinkę. Nie hejtuj a się przyjrzyj i zobaczysz te zależności.
Moim zdaniem nie ma podstaw żeby ich tak oceniać. Igrzyska to impreza głównie dla mniej komercyjnych (czytaj mało dochodowych), niby amatorskich i niszowych dyscyplin, utrzymywanych z dotacji państwowych (stypendia) - sportowców, dla których celem jest państwowa nagroda pieniężna za medal, plus emerytura olimpijska. Natomiast sportowcy zawodowi są firmami, które muszą się same utrzymać, sfinansować trenera i ekipę. Muszą planować swój budżet i starty. Podatnicy ich nie utrzymują, jak medalistów olimpijskich. Dlatego nie oceniałbym ich za te wszystkie wycofania z Igrzysk, nawet jeśli wygląda to niejasno. Co do innych zarzutów, to już inna sprawa. Do dyskusji i rozważenia argumentów.
Rybakina przecież nawet nie trenowała prze IO, tydzień wcześniej była w Turcji na wakacjach. Pamiętam też jej zachowanie w Tokio w zeszłym roku kiedy obraziła się że nie dostała bye i nie rozegrała turnieju. Zgadzam się że jest trochę wyrachowana. Krytykujemy Coco a dla niej olimpiada jest ważna. Opuszcza Waszyngton, gdzie broni tytułu aby zagrać w igrzyskach w 3 konkurencjach. Zverev bez komentarza.
chcialabym, żeby Chwalinska "odpaliła" tak jak Paolini, na pewno ma potencjał, ale musi w siebie uwierzyć
właśnie że Mają tego potencjału, co Paolini NIE MA. Paolini potrafi wygrać z taką armatą jak Rybakina, bo w każdej sytuacji umie posyłać długie piłki. Mają fizycznie jest słabiutka, a samo tenisowe IQ na armaty nie wystarcza.
@@archaq ok, ale do tej pory jej zupełnie nie szło i sama w wywiadach przyznała, ze nie mogła w siebie uwierzyć, nie miała żadnych wygranych meczów na GS przed tym rokiem, więc głową jest ważna a może najważniejsza
@@archaq Tenisowe IQ i ''gra w grę'' pozwala na ulokowanie się w TOP 100 a nawet TOP 50 i na finansowe urządzenie się do końca życia. Vide Magda Fręch, która w piątkowym finale i w dzisiejszym meczu dała z siebie wszystko. Wiktoria Tomowa też gra w grę i jest waleczna. Jej mecz z Magdą Linette w ćwierćfinale w Pradze i dziś z Magdą Fręch, zrobiły na mnie wrażenie. Wiktoria ma 29 lat a dopiero niedawno weszła do setki WTA i ma nawet nieco mniej zarobione na korcie niż Magda Fręch ale wszystko jeszcze przed nią. Przed Mają również. Jak mawia pani Kostecka : ''To że ktoś w wieku 19 lat jeszcze nie był w półfinale szlema, to nie przekreśla szans na zrobienie kariery''.
Q. Zheng wygra Paryż. Zapamiętajcie
Trochę farta (meczbole z Navarro) ale trafiłem
Typ na podstawie tego co widziałem podczas turnieju w Palermo, który Chinka wygrała. Bardzo pewna gra, mało błędów, było widac, że jest w formie. O Idze zostało juz tyle powiedziane, że nic odkrywczego nie napiszę. Presja plus moim zdaniem zbyt długa przerwa miedzy Wimbledonem a Paryżem. Mogla zagrać z dwie, trzy rundy w Palermo czy Pradze wejśc w rytm, zaden trening tego nie zastąpi. No i trochę oczyściłąby głowę a tak to przez kilka tyg wstawała i kładla sie spać myśląc tylko o Paryżu
Dawid lekceważy Coco Gauff na igrzyskach. W kontekście Igi, konkretnie. Wiem że Coco cofa się w tenisowym rozwoju, choć pnie się w rankingu. Ale to samo dotyczy Igi. Więc to nie jest żaden wyznacznik. Wiemy że Coco na mączce potrafi odpalić = jak w 2022 roku. Ponadto Tomek Wiktorowski przyznał nie tak dawno, że Coco go zaskoczyła. Nie pamiętam na jakim turnieju to było, więc nie będę się kusił o podanie miasta (a zdarza mi się pomylić Nottingham z Birmingham :)) lecz pamiętam, że Coco mówiła po meczu z dużą dozą pewności siebie charakteryzującą wielkich mistrzów, że z taką grą jak wtedy, pokonałaby każdą zawodniczkę świata, oprócz Igi. A skoro młodej Amerykance udało się w tym sezonie zaskoczyć samego bossa Wiktorowskiego, to może to uczynić Coco także na olimpiadzie. Choć pewności nie ma żadnej :) Ale skreślanie z góry Coco w kontekście meczu z Igą, zawsze jest zwodnicze. I może się obrócić przeciwko polskiemu obozowi.
Dawid wcale nie lekceważy Coco, wyraża po prostu swoją opinię, która na na podstawie swojej wiedzy oraz ..przeczuć.
Ja też uważam, że olimpijski czas Coco nadejdzie dopiero na kortach twardych.
@@archaq Spytano kiedyś statystyka siatkarskiego i trenera Oskara Kaczmarczyka czy przestał już tak być pewny siebie :) Stwierdził że czasem zwątpienie i przyznanie racji innym przydaje się w jego fachu. Jednak przebywając wśród sportowców, czyli ludzi o wielkim rozbuchanym ego, trzeba udawać że się wszystko wie i na wszystkim zna i być święcie przekonanym o swojej racji 😃 Facet przed kobietą też musi udawać ''znafcę'', mimo że niekiedy g... wie :))
@@archaq Spytano kiedyś statystyka siatkarskiego i trenera Oskara Kaczmarczyka czy przestał już tak być pewny siebie :) Stwierdził że czasem zwątpienie i przyznanie racji innym przydaje się w jego fachu. Jednak przebywając wśród sportowców, czyli ludzi o wielkim rozbuchanym ego, trzeba udawać że się wszystko wie i na wszystkim zna i być święcie przekonanym o swojej racji 😃 Facet przed kobietą też musi udawać ''znafcę'', mimo że niekiedy g... wie :))
@@archaq Spytano kiedyś statystyka siatkarskiego i trenera Oskara Kaczmarczyka czy przestał już tak być pewny siebie :)
Oskar stwierdził że czasem zwątpienie i przyznanie racji innym przydaje się w jego fachu.
Ej no, chlopaki, moglibyście wreszcie nauczyc sie wymawiania nazwisk tenisistek, o ktorych opowiadacie! Czy to takie trudne, sprawdzic chocby w wikipedii? (tam jest taka możliwość ) albo w Google translatorze ?
Nie FE-I-STEL a Fajstel (ei --> AJ ‼️)
nie Konig a KÖNIG (ö --> jakby połaczone oe, mówisz "o" ukladajac usta do "e"). Notabene Leonie König to dziewczyna na zawsze związana z pierwszym wielkim sukcesem Igi - bi to ja pokonala Iga w finale juniorskiego Wimbledonu (po drodze rozbiła doszczętnie Raducanu).
Dawidzie, zwlaszcza TY rozczarowujesz! Nazwisko zobowiązuje (niem. Zelt = namiot)
Z wymową nazwisk mają kłopot nawet sędziowie :) Prawidłowo wymówione nazwisko ''Fręch'' na turnieju WTA, usłyszałem dopiero kilka dni temu w Pradze :)
König to ewentualnie król, ale zero skojarzeń z tenisem😉
Ceremonia otwarcia przekonala mnie zeby igrzysk nie ogladac. Czego rowniez wam zycze.
Zrobiłem odwrotnie = zrezygnowałem z ceremonii otwarcia, wiedząc że od wielu lat służą one promocji szkodliwych ideologii aby spokojnie obejrzeć chociaż nasze tenisistki oraz siatkarki i siatkarzy :) Dla mnie tylko siatkówka się liczy na igrzyskach. Tenis zupełnie wyjątkowo obejrzę na olimpiadzie w tym roku.
@@krzysztofizdebski1223 ceremonia była kosmicznie piękna IMO
@@dannbarty Gdy na kilka sekund zajrzałem do telewizora i zobaczyłem na podeście zawodniczkę sumo, to ze strachu uciekłem na inny kanał ;) Brachu u siebie zobaczył ciut więcej (mamy dwa telewizory aby unikać spięć) = jakby promocję gejostwa. Też zwątpił w sens dalszego oglądania ceremonii.
co za BREDNIE. Wszyscy normalnie myślący ludzie na świecie (łacznie z Igą) uważają, że ta inauguracja przebiła WSZYSTKIE dotychczasowe, i byla niezwykle piękna.
obraź się, na złość babci odmroź sobie uszy i nie oglądaj !
Stracisz tylko ty sam.
Szkoda tylko, że nie widzisz, jak się ośmieszasz.