Mnóstwo ciekawych poleceń 😊 Z takich mega krótkich książrk na rozkręcenie się w maratonie polecam Zagłada domu Usherów Edgara Allana Poe - książka kilkudziesięciostronicowa, którą czyta się w pół godziny, ale ma bardzo specyficzny klimat
Gatunkiem po który sięgam najczęściej jest fantastyka więc teoretycznie powinnam się przyzwyczaić do długich tomiszczy ale krótkie książki to dla mnie coś wspaniałego i jeśli mam wybór zawsze najpierw sięgnę po nie 😅 Swoimi planami się podzieliłam na instagramie ale mogę tutaj też polecić parę perełek: 1. „Pokrzywa i kość” dla mnie jedna z najlepszych książek jakie czytałam ogólnie, stojąca świetnie niezwykłym klimatem i bohaterami. „Wypieki defensywne” tej samej autorki również nadadzą się w sam raz na ten maraton jeśli komuś nie przeszkadza ,że mają 320 stron. 2. „Czarodziejka z ulicy Reymonta” a już zwłaszcza jej kontynuacja „Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” też są krótkie i lekkie więc w sam raz na maraton. 3. Komiksy „Dziewczyna z głębi oceanu” i „Helena Wiktoria” mają przepiękną kreskę i wciągające historię. 4. „Domy i inne duchy” to zbiór opowiadań grozy o ,które nikomu nie pozwolą spać spokojnie. Ja sama do tej pory jedno z nich mam wyryte w pamięci po roku od przeczytania. 5. „Ona i jej kot” to wzruszające historie osób ,których los połączył z kotami (i nie tylko) na różne sposoby i z zupełnie innych powodów. 6. Prawie każda książka Agaty Christe nada się na ten maraton i jestem pewna ,że wśród jej dzieł każdy znajdzie coś dla siebie. 7. „Doktor Jackyll i Pan Hyde” to klasyk pasujący nie tylko ilością stron ale również jesiennym klimatem odpowiednim na ten czas. 8. „Ta druga” to moim zdaniem najlepsza książka tej autorki ale tak naparwdę każda z wydanych powieści Bohman się nada.
Nie załapię się na maraton, ale ostatnio przeczytałam sporo takich krótkich książek. „Don Camillo i dzisiejsza młodzież” Guareschi’ego, Tajemnica żółtych narcyzów” Edgara Wallance’a, „Zatracenie” Dazaia, „Wiatr” Kariki, „Wolność Odwaga bycia sobą” Osho, „Uchyłku czasów” Beata Ziaja. Nawet wczoraj przeczytałam jedną krótką książkę w ramach listopadowego wyzwania na LC. Zajęło mi godzinkę, którą wypełniłam, gdy czekałam na następny etap przygotowania ciasta na święta. Jej tytuł to „Kolorowy chleb; Niewidzialne lustro” i jest to dwustronna książka. Pierwsza połowa jest dla dziewczyn, a druga dla chłopców. Bardzo szybko się ją czyta i ma piękne ilustracje. Szczególnie część dziewczęca przypadała mi do gustu, gdyż ma ciekawą część epistolarną w postaci widokówek z różnych części świata. To bardzo kreatywne fantasy dla dzieci, które wniosło powiew świeżości po tych wszystkich horrorach. Carmillę sobie odświeżyłam z innym tłumaczeniem w „Opowieściach niesamowitych z języka angielskiego”. W sumie zainteresowało mnie kilka spraw, które nie zostały do końca wyjaśnione. Intrygowała mnie rzekoma matka Carmilli i jej towarzystwo. Kim oni naprawdę byli? Czy byli także wampirami, czy może znajdowali się pod jej wpływem? W ich działaniach widać wyraźnie zorganizowanie, które jest podobne do grup przestępczych. Tajemnicze to wszystko, ale to jest urokiem tej minipowieści.
Co do Carmilli, to ja to zrozumiałam właśnie, że matka też jest wampirem. Ale faktycznie, tak jak piszesz, to nie zostało przecież nigdzie wyjaśnione 😅 Jak Ci się spodobał „Wiatr”? I ta dwustronna książka też mnie zaintrygowała
@@ksiazkamikaze Nie tylko matka jest zagadką, ale także ciemnoskóra kobieta w turbanie, która była w powozie i także blada służba. Po sieci krążą różne teorie w języku angielskim, więc zauważyłam, że nie tylko mnie ta sprawa zastanowiła. Ach, jeszcze przed Carmillą o wampirach pisał także Polidori. O samej genezie wampirów możesz przeczytać w książce „Wampiry i wilkołaki. Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności”. „Wiatr” został napisany w podobnym klimacie, co „Szczelina”, choć wprowadza do fabuły istotę z demonologii słowiańskiej. Muszę jeszcze przemyśleć sobie to wszystko, bo książka tak mnie wciągnęła że przeczytałam ją w 2 dni i przez to nie zaczepiła mi się mocno w pamięci. Podczas pisania opinii wszystko sobie poukładam. „Niewidzialne lustro. Zaczarowany chleb” z pewnością byłaby piękną ozdobą w Twojej biblioteczce, a czyta się ją naprawdę szybko.
Mój rok relaksu to moja topka tego roku. Świetna, oryginalna, dająca do myślenia, polecam. Psychoza też bardzo mi się podobała i też polecam wszystkim. Dziękuję za kolejny fajny filmik pozdrawiam!
@@Bookibooki496 Mój rok relaksu czytałam w ramach amerykańskiego miesiąca u Natalii Kursywa. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, oryginalna i ciekawa. Dla mnie tylko za dużo obrzydliwosci.
Super polecenia ❤ może mi się uda coś w maratonie przeczytać mam dużo krótkich książek z Serii z Żurawiem. A wiadomo co w listopadzie czytamy w klubie? Zawsze czekam z zaciekawieniem jakie tytuły będą w każdym miesiącu.🎉😂
Na pewno przeczytam w czasie maratonu powieść " Medea z Wyspy Wisielców " równo 300 stron , wypożyczyłam z biblioteki wydanie z pięknie barwionymi brzegami. Planuję jeszcze jedną książkę, o której pisałam w komentarzu pod shortem z zapowiedzią maratonu 😊
Niestety nie dam rady wziąć udziału, a szkoda bo uwielbiam maratony ale może następnym razem się uda ❤ Życzę wszystkim powodzonka bo za niedługo zaczynacie 😊
Z krociutkich książek, które przeczytałam ostatnio i mogę polecić biorącym udział w maratonie : Szara dama Elizabeth Gaskell, Polak J.M. Coetzee, Myszy i ludzie Steinbecka, seria Aveline Jones.
16 godzin owego maratonu spędzam w pracy i obrazem mojej nadziei na spokojną noc niech będzie naszykowany tablet z komiksami z empik go. To raczej nie są arcydzieła powieści graficznej, ale jako abonamentowe ciekawostki chyba warto. Mam też w planach "Koncern autokracja" Anne Applebaum a jakbym po powrocie z dyżuru nie padła na ryj, to Steinbeck też mnie kusi, niedawno dokupiłam i "Tortillę" i "Dziennik podróży do Rosji".
![Noob To Max With DRAGON REWORK In Blox Fruits [FULL MOVIE]](http://i.ytimg.com/vi/LnBMOinoOvA/mqdefault.jpg)
Wezmę udział Aniu ♥
🫶🏻🫶🏻🫶🏻
Mnóstwo ciekawych poleceń 😊 Z takich mega krótkich książrk na rozkręcenie się w maratonie polecam Zagłada domu Usherów Edgara Allana Poe - książka kilkudziesięciostronicowa, którą czyta się w pół godziny, ale ma bardzo specyficzny klimat
A wiesz, że przeczytałam to tytułowe opowiadanie dosłownie z tydzień temu? Ciemny listopad będzie idealny na Edgara ♥️
@@kasiam6509 Dodam jeszcze krótki retelling tego opowiadania, książkę T.Kingfisher Co porusza martwych, słuchałam niedawno w audiobooku.
Gatunkiem po który sięgam najczęściej jest fantastyka więc teoretycznie powinnam się przyzwyczaić do długich tomiszczy ale krótkie książki to dla mnie coś wspaniałego i jeśli mam wybór zawsze najpierw sięgnę po nie 😅 Swoimi planami się podzieliłam na instagramie ale mogę tutaj też polecić parę perełek:
1. „Pokrzywa i kość” dla mnie jedna z najlepszych książek jakie czytałam ogólnie, stojąca świetnie niezwykłym klimatem i bohaterami. „Wypieki defensywne” tej samej autorki również nadadzą się w sam raz na ten maraton jeśli komuś nie przeszkadza ,że mają 320 stron.
2. „Czarodziejka z ulicy Reymonta” a już zwłaszcza jej kontynuacja „Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” też są krótkie i lekkie więc w sam raz na maraton.
3. Komiksy „Dziewczyna z głębi oceanu” i „Helena Wiktoria” mają przepiękną kreskę i wciągające historię.
4. „Domy i inne duchy” to zbiór opowiadań grozy o ,które nikomu nie pozwolą spać spokojnie. Ja sama do tej pory jedno z nich mam wyryte w pamięci po roku od przeczytania.
5. „Ona i jej kot” to wzruszające historie osób ,których los połączył z kotami (i nie tylko) na różne sposoby i z zupełnie innych powodów.
6. Prawie każda książka Agaty Christe nada się na ten maraton i jestem pewna ,że wśród jej dzieł każdy znajdzie coś dla siebie.
7. „Doktor Jackyll i Pan Hyde” to klasyk pasujący nie tylko ilością stron ale również jesiennym klimatem odpowiednim na ten czas.
8. „Ta druga” to moim zdaniem najlepsza książka tej autorki ale tak naparwdę każda z wydanych powieści Bohman się nada.
Nie załapię się na maraton, ale ostatnio przeczytałam sporo takich krótkich książek. „Don Camillo i dzisiejsza młodzież” Guareschi’ego, Tajemnica żółtych narcyzów” Edgara Wallance’a, „Zatracenie” Dazaia, „Wiatr” Kariki, „Wolność Odwaga bycia sobą” Osho, „Uchyłku czasów” Beata Ziaja.
Nawet wczoraj przeczytałam jedną krótką książkę w ramach listopadowego wyzwania na LC. Zajęło mi godzinkę, którą wypełniłam, gdy czekałam na następny etap przygotowania ciasta na święta. Jej tytuł to „Kolorowy chleb; Niewidzialne lustro” i jest to dwustronna książka. Pierwsza połowa jest dla dziewczyn, a druga dla chłopców. Bardzo szybko się ją czyta i ma piękne ilustracje. Szczególnie część dziewczęca przypadała mi do gustu, gdyż ma ciekawą część epistolarną w postaci widokówek z różnych części świata. To bardzo kreatywne fantasy dla dzieci, które wniosło powiew świeżości po tych wszystkich horrorach.
Carmillę sobie odświeżyłam z innym tłumaczeniem w „Opowieściach niesamowitych z języka angielskiego”. W sumie zainteresowało mnie kilka spraw, które nie zostały do końca wyjaśnione. Intrygowała mnie rzekoma matka Carmilli i jej towarzystwo. Kim oni naprawdę byli? Czy byli także wampirami, czy może znajdowali się pod jej wpływem? W ich działaniach widać wyraźnie zorganizowanie, które jest podobne do grup przestępczych. Tajemnicze to wszystko, ale to jest urokiem tej minipowieści.
Co do Carmilli, to ja to zrozumiałam właśnie, że matka też jest wampirem. Ale faktycznie, tak jak piszesz, to nie zostało przecież nigdzie wyjaśnione 😅
Jak Ci się spodobał „Wiatr”?
I ta dwustronna książka też mnie zaintrygowała
@@ksiazkamikaze
Nie tylko matka jest zagadką, ale także ciemnoskóra kobieta w turbanie, która była w powozie i także blada służba. Po sieci krążą różne teorie w języku angielskim, więc zauważyłam, że nie tylko mnie ta sprawa zastanowiła. Ach, jeszcze przed Carmillą o wampirach pisał także Polidori. O samej genezie wampirów możesz przeczytać w książce „Wampiry i wilkołaki. Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności”.
„Wiatr” został napisany w podobnym klimacie, co „Szczelina”, choć wprowadza do fabuły istotę z demonologii słowiańskiej. Muszę jeszcze przemyśleć sobie to wszystko, bo książka tak mnie wciągnęła że przeczytałam ją w 2 dni i przez to nie zaczepiła mi się mocno w pamięci. Podczas pisania opinii wszystko sobie poukładam.
„Niewidzialne lustro. Zaczarowany chleb” z pewnością byłaby piękną ozdobą w Twojej biblioteczce, a czyta się ją naprawdę szybko.
Mój rok relaksu to moja topka tego roku. Świetna, oryginalna, dająca do myślenia, polecam. Psychoza też bardzo mi się podobała i też polecam wszystkim. Dziękuję za kolejny fajny filmik pozdrawiam!
A ja dziękuję za oglądanie 😘😘😘
@@Bookibooki496 Mój rok relaksu czytałam w ramach amerykańskiego miesiąca u Natalii Kursywa. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, oryginalna i ciekawa. Dla mnie tylko za dużo obrzydliwosci.
,,Mój rok relaksu i odpoczynku” zalega mi już długo na półce, także przyjmuję wyzwanie 😀
Oczywiście, że biorę udział 🙂 jeszcze nie wiem, co będę czytać, ale będę 🤗
Szanuję takie podejście ♥️ ja też jeszcze sama nie wiem, idę na żywioł 😂
Super polecenia ❤ może mi się uda coś w maratonie przeczytać mam dużo krótkich książek z Serii z Żurawiem.
A wiadomo co w listopadzie czytamy w klubie? Zawsze czekam z zaciekawieniem jakie tytuły będą w każdym miesiącu.🎉😂
Seria z Żurawiem to spoko wybór 🥰 Dam znać w niedzielę lub poniedziałek, bo sama dopiero się zastanawiam 😂 Możliwe, że wjadą klimaty reportażowe 😊
@@ksiazkamikazeSuper pomysł na ListopadNaFaktach:) Zawsze biorę udział w tej akcji czytelniczej na kanale Świat między Stronami 😊
@@ksiazkamikaze Świetnie :-) uwielbiam reportaże a stosunkowo rzadko po nie sięgam... muszę ponadrabiać! 📚😀
Na pewno przeczytam w czasie maratonu powieść " Medea z Wyspy Wisielców " równo 300 stron , wypożyczyłam z biblioteki wydanie z pięknie barwionymi brzegami. Planuję jeszcze jedną książkę, o której pisałam w komentarzu pod shortem z zapowiedzią maratonu 😊
Ta Medea też mi chodziła po głowie. Tak ogólnie, nawet nie na maraton 😊
Jeśli chodzi o Carmille jest stary Teatr Kobra oparty na tej książce, w gdzie rolę Carmilli wcieliła się Izabella Trojanowska.
janowska.
Ooo, brzmi ciekawie 😁
Biorę udział 🤗 Idę wyciągać krótkie książki z półek 😉
♥️♥️
Jeżeli zepnę się w tym miesiącu to mam nadzieję, przeczytać Carmille ❤
Superowo ♥️ A ja po maratonie zacznę się rozeznawać w zimnych lekturach 😏😏😏
@ 🥹🤍
Przeczytam podczas maratonu książkę Zrostek Padraiga Kenny'ego
❤
@@kamilakamila8310 O, nie słyszałam o tej książce.
@AnetaZ. To jest literatura dla dzieci
I jeszcze dwa komiksy Debbie Tung przeczytam - Wszystko w porządku i Introwertyczka w głośnym świecie
O, też chciałabym kiedyś to sprawdzić
Niestety nie dam rady wziąć udziału, a szkoda bo uwielbiam maratony ale może następnym razem się uda ❤
Życzę wszystkim powodzonka bo za niedługo zaczynacie 😊
Bjere udział! ❤️ Przeczytam „Domy i inne duchy” i jakiegoś mini tajfuna! Mam motywację, żeby wyrobić się z ramenem i sprzątaniem do 16 🤣
Z krociutkich książek, które przeczytałam ostatnio i mogę polecić biorącym udział w maratonie : Szara dama Elizabeth Gaskell, Polak J.M. Coetzee, Myszy i ludzie Steinbecka, seria Aveline Jones.
Słyszałam wiele dobrego o Aveline Jones 😀
@ksiazkamikaze Świetne. Polecam. Dla starszych dzieci, ale dorośli też super się bawią.
16 godzin owego maratonu spędzam w pracy i obrazem mojej nadziei na spokojną noc niech będzie naszykowany tablet z komiksami z empik go. To raczej nie są arcydzieła powieści graficznej, ale jako abonamentowe ciekawostki chyba warto. Mam też w planach "Koncern autokracja" Anne Applebaum a jakbym po powrocie z dyżuru nie padła na ryj, to Steinbeck też mnie kusi, niedawno dokupiłam i "Tortillę" i "Dziennik podróży do Rosji".
Czyżby służba zdrowia? 🥲 Trzymam bardzo mocno kciuki za spokojną nockę i za udane lektury ♥️♥️♥️
@@ksiazkamikaze Dzięki i wzajemnie 😄
Oczy petarda! "Tortilla flat" też niezłe :D
A dziękuję 😊
Wezmę udział. Wjedzie "Dolina Muminków w listopadzie" 😊
Ale super 😍
O Jezu kocham! Kupiłam ostatnio na targach 😊
Przygotuje sobie na maraton W kleszczach lęku i może Lapvonę. Otessa na pewno mnie zaskoczy💩
Otessa na pewno zaskoczy, to prawda 😅