Najgorsze jest to, że w takich sytuacjach człowiek nigdy nie reaguje adekwatnie i dopiero po jakimś czasie zdaje sobie sprawę, że mógł zachować się dużo lepiej. Jeżeli ta "szefowa" jest jakimś fejmem fryzjerskim to publicznie napisałbym kim jest ta osoba.
Pamiętajcie z pewnością oglada to wiele młodych ludzi. TAKIE sprawy nadużycia, znęcanie sie przemoc psychiczna to przestępstwo i należy to zgłaszać na policje POZDRO NATALIA 333
Współczuje Ci.. Niewiarygodne że można tak traktować drugiego człowieka. Jednak nie nam wymierzać sprawiedliwość, każdy z nas i tak stanie przed sądem i odpowie za swoje zachowanie w swoim czasie 🙂
Pamiętam, jak zdawałem na prawko, wiele lat temu. Facet miał między innymi powiedzenie do kursantów, że mam "żylaki na mózgu". Znosiłem to z pokorą, ale dziś, jako dojrzały mężczyzna wykształcony przez Internet... oj, inaczej to by wyglądało. Ale i oni dzisiaj są bardziej ostrożni. Wiedza ludzi poszła bardzo do przodu. Twoja opowieść tym bardziej jest tragiczna, że to było tak niedawno. Współczuję :( Z początku byłem trochę zniesmaczony, że uzewnętrzniasz publicznie takie rzeczy, bo znoszenie upokorzenia i wstrzemięźliwość przed użalaniem się i krytyką to łaska (patrz. np. żywot św. Proboszcza z Ars), ale teraz rozumiem, że to ku przestrodze dla innych. Dobrze, że się z nami tym podzieliłaś.
No wiesz co Najjjka tak żonatych chłopów podrywać A tak na serio to nwm czemu ta szefowa pomyślała że ty jesteś zdolna do takich rzeczy.Raczej nie wyglądasz na dupodajke xd.Nawet jeżeli o tobie źle myślała,po co byś miała brać jakiegoś oprycha co nie jest wcale bogaty.Chyba chciała żebyś sama odeszła,poza tym ty wiesz swoje i to jest ważne.
Podziwiam Cię, że na początku takie odzywki znosiłaś 😳 Przecież to jest mobbing , szok , że tak można zniechęcać młode osoby do pracy 😟 Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego dnia 😇
No coż nawet niewiem co napisać straszne i tyle. Zrobili z ciebie kozła ofiarnego, jak sama powedziałaś byłaś wtedy taka bezbronna więc domyślam się jak ci uderzyło to w psychikę współczuję ci tego czasu, powinnaś wtedy to gdzieś zgłosić bo to skandal by tacy ludzi mogli sobie dalej żyć bez konsekwencji. Mam jeszcze pytanko czy codziennie opowiadałaś te historie rodzicom ? Czy raczej ukrywałaś bo dziwi mnie fakt że jakby to wiedzieli to nadal pozwalali ci tam chodzić.
Bo ta kobieta nie chciała cię uczyć. Szukała worka treningowego. Trzeba było powiedzieć że zamiast mamusi i tatusia to zgłosisz odpowiednim służbom. Szkoda że nie zmieniłaś i dałaś sobie. Ale człowiek uczy się na błędach. Może ten filmik komuś pomoże.
3:20 Fajnie to powiedziałaś A tak na poważnie, to przykro mi, że spotkało Cię tyle przykrości w tej szkole xD Też byłam mobbingowana i wiem, że dzisiaj bym sobie już nie dała w kaszę dmuchać xD Też właśnie pisałam Ci pod ostatnim odcinkiem, że szkoda, że tego nie nagrałaś, ale wyskakiwał mi cały czas komunikat, że nie udało się dodać komentarza xD Trzymaj się i nie dawaj nikomu, wszystkiego dobrego ❤️😇😘😘
Po pierwsze to przez Twój brak wiedzy o prawach..przepisach doprowadziło do takich sytuacji....oraz brak zainteresowania i pomocy od szkoły i rodziców!....Gdyby Moją córkę tak traktował pracodawca..lub ktokolwiek....to ...na telefonie by się nie skończyło...
Janusze biznesu ehhh Polska . Każdym cywilizowanym kraju np skandynawskim za takie zachowanie taki prywaciarz by miał tak przepieprzone jak bolka trampki . Tam by takie naloty instytucje zrobiły że klękajcie narody .
Cześć, chciałabym was prosić o poradę, ponieważ już całkowicie nie wiem, co zrobić w tej sytuacji : Otóż moja sytuacja wygląda następująco jako już osoba dorosła po 18. roku życia zapisłam Siena kwalifikacyjny kurs zawodowy w zawodzie Fryzjer szkołe skończyłam i egzamin zdałam Tylko co z tego, skoro szkoła Była na takim poziomie i brak jakichkolwiek praktyk w zakładzie, bo się nie robi na KKZ, że prawie nic się na tym nie nauczyłam starałam się długo znaleźć staż w zawodzie nawet z urzędu pracy, ale bezskutecznie. Mam do wyboru albo kontynuować edukacje i zrobić technika, gdzie niby jest jakaś praktyka prawie tyle co nic, ale zawsze coś, ale obawiam się, że na tych praktykach też za dużo się nie nauczę albo zrobić płatny kurs tylko znowu nie znam nikogo, kto by taki kurs robił i się zastnawiam, czy to niestarta pieniędzy co o tym myśleliście możecie coś poradzić?
A to jednak 1.5 roku... O 1.5 roku za dużo, zdecydowanie. Z jednej strony można by rzec, że sama się wpuściłaś w takie bagno idąc do zawodówki, bo takie sytuacje niestety były typowe, praktykantów traktowali jak zero totalne w większości, a nikt tego nie kontrolował. Z drugiej strony jak się domyślam chciałaś już skończyć szkołę i pracować, zarabiać, więc dlatego taka droga. Ale mimo wszystko liczy się to co dziś i jutro, nie to co wczoraj, więc może tak miało być, może musiałaś wycierpieć by dziś więcej rozumieć i lepiej wspierać innych :)
Całkowita racja Ja niestety miałam tak samo na praktykach i dałam się na tyle zastraszyć, że siedziałam tam trzy lata :/ nikomu nie polecam, bo to tylko i wyłącznie piekło, a nie praktyki
Najgorsze jest to, że w takich sytuacjach człowiek nigdy nie reaguje adekwatnie i dopiero po jakimś czasie zdaje sobie sprawę, że mógł zachować się dużo lepiej. Jeżeli ta "szefowa" jest jakimś fejmem fryzjerskim to publicznie napisałbym kim jest ta osoba.
Ona niby poszła na emeryturę, więc git...chociaż żałuję, że jej kiedyś nie znałam
Pamiętajcie z pewnością oglada to wiele młodych ludzi. TAKIE sprawy nadużycia, znęcanie sie przemoc psychiczna to przestępstwo i należy to zgłaszać na policje
POZDRO NATALIA 333
Dokładnie!! Pozdrawiam
Strasznie Ci współczuję. Jednocześnie podziwiam że tyle wytrzymałaś w tych warunkach.
Strasznie współczuję tego co Cię spotkało... Naprawdę okropne sytuacje, trzymaj się ✨♥️♥️
Współczuje Ci.. Niewiarygodne że można tak traktować drugiego człowieka. Jednak nie nam wymierzać sprawiedliwość, każdy z nas i tak stanie przed sądem i odpowie za swoje zachowanie w swoim czasie 🙂
Fajnie nosek Ci się rusza, gdy mówisz Natalko :3 a co do sytuacja to przykro się się słucha samej sytuacji... Pozdrowienia ✌️
Tak bywa. Znam to. Szefowe nie lubią młodych kobiet, nawet jak jesteś mila i grzeczna. :(
Niewyobrażalne jak można tak traktować ucznia który ma się uczyć fachu.
Pamiętam, jak zdawałem na prawko, wiele lat temu. Facet miał między innymi powiedzenie do kursantów, że mam "żylaki na mózgu". Znosiłem to z pokorą, ale dziś, jako dojrzały mężczyzna wykształcony przez Internet... oj, inaczej to by wyglądało. Ale i oni dzisiaj są bardziej ostrożni. Wiedza ludzi poszła bardzo do przodu. Twoja opowieść tym bardziej jest tragiczna, że to było tak niedawno. Współczuję :( Z początku byłem trochę zniesmaczony, że uzewnętrzniasz publicznie takie rzeczy, bo znoszenie upokorzenia i wstrzemięźliwość przed użalaniem się i krytyką to łaska (patrz. np. żywot św. Proboszcza z Ars), ale teraz rozumiem, że to ku przestrodze dla innych. Dobrze, że się z nami tym podzieliłaś.
No wiesz co Najjjka tak żonatych chłopów podrywać
A tak na serio to nwm czemu ta szefowa pomyślała że ty jesteś zdolna do takich rzeczy.Raczej nie wyglądasz na dupodajke xd.Nawet jeżeli o tobie źle myślała,po co byś miała brać jakiegoś oprycha co nie jest wcale bogaty.Chyba chciała żebyś sama odeszła,poza tym ty wiesz swoje i to jest ważne.
Dokładnie.. pozdrawiam Cię
Ale fajnie się Ciebie słucha. Nagrywaj proszę częściej story time😍
W komentarzach zalecacie sąd, ale niestety w niedużej dzielnicy narobiloby to dymu trudnego do sprzątnięcia. :(
Podziwiam Cię, że na początku takie odzywki znosiłaś 😳 Przecież to jest mobbing , szok , że tak można zniechęcać młode osoby do pracy 😟 Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego dnia 😇
Kiedyś też dawałam się nakręcać i wykorzystywać
Ale z czasem człowiek mądrzeje i zmiany są dobre 🙃😊👍
No coż nawet niewiem co napisać straszne i tyle. Zrobili z ciebie kozła ofiarnego, jak sama powedziałaś byłaś wtedy taka bezbronna więc domyślam się jak ci uderzyło to w psychikę współczuję ci tego czasu, powinnaś wtedy to gdzieś zgłosić bo to skandal by tacy ludzi mogli sobie dalej żyć bez konsekwencji. Mam jeszcze pytanko czy codziennie opowiadałaś te historie rodzicom ? Czy raczej ukrywałaś bo dziwi mnie fakt że jakby to wiedzieli to nadal pozwalali ci tam chodzić.
Bo ta kobieta nie chciała cię uczyć. Szukała worka treningowego.
Trzeba było powiedzieć że zamiast mamusi i tatusia to zgłosisz odpowiednim służbom.
Szkoda że nie zmieniłaś i dałaś sobie. Ale człowiek uczy się na błędach.
Może ten filmik komuś pomoże.
3:20 Fajnie to powiedziałaś
A tak na poważnie, to przykro mi, że spotkało Cię tyle przykrości w tej szkole xD Też byłam mobbingowana i wiem, że dzisiaj bym sobie już nie dała w kaszę dmuchać xD
Też właśnie pisałam Ci pod ostatnim odcinkiem, że szkoda, że tego nie nagrałaś, ale wyskakiwał mi cały czas komunikat, że nie udało się dodać komentarza xD
Trzymaj się i nie dawaj nikomu, wszystkiego dobrego ❤️😇😘😘
"Bo kogo miłuje Pan, tego karci, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje"
Po pierwsze to przez Twój brak wiedzy o prawach..przepisach doprowadziło do takich sytuacji....oraz brak zainteresowania i pomocy od szkoły i rodziców!....Gdyby Moją córkę tak traktował pracodawca..lub ktokolwiek....to ...na telefonie by się nie skończyło...
Janusze biznesu ehhh Polska .
Każdym cywilizowanym kraju np skandynawskim za takie zachowanie taki prywaciarz by miał tak przepieprzone jak bolka trampki . Tam by takie naloty instytucje zrobiły że klękajcie narody .
Cześć, chciałabym was prosić o poradę, ponieważ już całkowicie nie wiem, co zrobić w tej sytuacji : Otóż moja sytuacja wygląda następująco jako już osoba dorosła po 18. roku życia zapisłam Siena kwalifikacyjny kurs zawodowy w zawodzie Fryzjer szkołe skończyłam i egzamin zdałam Tylko co z tego, skoro szkoła Była na takim poziomie i brak jakichkolwiek praktyk w zakładzie, bo się nie robi na KKZ, że prawie nic się na tym nie nauczyłam starałam się długo znaleźć staż w zawodzie nawet z urzędu pracy, ale bezskutecznie. Mam do wyboru albo kontynuować edukacje i zrobić technika, gdzie niby jest jakaś praktyka prawie tyle co nic, ale zawsze coś, ale obawiam się, że na tych praktykach też za dużo się nie nauczę albo zrobić płatny kurs tylko znowu nie znam nikogo, kto by taki kurs robił i się zastnawiam, czy to niestarta pieniędzy co o tym myśleliście możecie coś poradzić?
A to jednak 1.5 roku... O 1.5 roku za dużo, zdecydowanie. Z jednej strony można by rzec, że sama się wpuściłaś w takie bagno idąc do zawodówki, bo takie sytuacje niestety były typowe, praktykantów traktowali jak zero totalne w większości, a nikt tego nie kontrolował. Z drugiej strony jak się domyślam chciałaś już skończyć szkołę i pracować, zarabiać, więc dlatego taka droga. Ale mimo wszystko liczy się to co dziś i jutro, nie to co wczoraj, więc może tak miało być, może musiałaś wycierpieć by dziś więcej rozumieć i lepiej wspierać innych :)
Ja sądzę, ze mnie to nauczyło większej pewności siebie, jestem dziś innym człowiekiem niż kiedyś. Pozdrawiam!
rodzice, którzy niby reagują, ale nie reagują
nie znaliście się w ogóle, ale cała rodzina wiedziała, że tamci są religijni. cóż więc
Natalia Lwica z Rybnika nigdy się nie podaję 🧡🦁👍👏💪
Całkowita racja
Ja niestety miałam tak samo na praktykach i dałam się na tyle zastraszyć, że siedziałam tam trzy lata :/ nikomu nie polecam, bo to tylko i wyłącznie piekło, a nie praktyki
Mam nadzieję, że teraz jest lepiej?
O wiele
Teraz przynajmniej wiem jak Nie traktować praktykantów i staram się im pomagać aby ich praktyki były w miarę dobre :)
Straszne :(
Za rok będę mieć praktyki i denerwuję się bardzo
taka ludzie pierdzieli po głowie myślom trochę pieniędzy majom wszystko im wolno
Biedulka, nie miałaś łatwo. :(
Za dużo "była sytuacja"...
lepiej zrezygnowałaś to toksyczni ludzie
Z cyklu: najka dowiaduje sie jak wyglada prawdziwe zycie xd co ty myslalas ze beda cie po glowce glaskac?