Gen Z - Pierwsze pokolenie bez celu
HTML-код
- Опубликовано: 3 дек 2024
- Film w każdą niedziele o 18!
Jak masz coś ciekawego to napisz :)
📩 karolnowicki.kontakt@gmail.com
IG: / k_rolnowicki
Źródła:
www.cnbc.com/2...
8ce82b94a8c4fd...
www.usa.edu/bl...
www.nimh.nih.g...
www.centrumdob...
Nowa nutka: open.spotify.com/track/6rMBVSBHJCJq3NE8H9jEuL?si=48e7a7d8e69847d7
Dzięki za film. Lubię jak ktoś gada do rzeczy 😃 sprawdzam nutę 🔥
Czemuż na Spotify
Dzięki, fajny kontent i nutka też mi się podoba :D
Ja mysle ze tutaj dziala taka odwrocona psychologia. Jak kiedys miales do wyboru 3 rzeczy, jak wybrales jedna “traciles” dwie. Jak masz do wybrania 30 a wybierzesz 1, tracisz dostep do 29. Troche jak w grach z otwartym swiatem gdzie swiat jest zbyt duzy. Na koncu gry masz poczucie ze nie wszystko zwiedziles
Dobre
Coś w tym jest, duży wybór opcji. Dlatego najlepiej jest siebie poznać
Fomo?
Karol, dalej mieszkasz z mamą?
Tak, tylko że w grę możesz grać do woli, a czas na ziemi masz z góry ustalony i może się w każdej chwili skończyć.
Jedyny youtuber rozwojowy którego przyjemnie się ogląda
youtube.com/@synergiaenergii?si=PXBcx5EGIU9qu4fP
Synergia Energii
Hej,trafiłam tu przypadkiem ale chętnie zostawię komentarz.Mam 36 lat i bardzo ale to bardzo współczuję młodym ludziom teraz.Mi co prawda tez nie bylo lekko ale to co jest teraz 🤯
Nie chcę demonizowac calkiem internetu ale ta "alternatywna rzeczywistość" moim zdaniem robi ludziom więcej szkód niż pożytku.Przede wszystkim rozwala JAKOSC relacji międzyludzkich.Bo to ze mamy szerszy dostep do ludzi- ok,ale jakosc tych kontaktow czesto pozostawia wiele do życzenia.Kiedys ludzie łatwiej tworzyli relacje w realu.Bo trzeba było i to bylo naturalne,normalne.Sąsiedzi na osiedlach sie znali,dzieciaki się razem bawily i od najmlodszych lat uczyly interakcji na żywo- inaczej umarlibysmy z nudów!Była jakas taka większa wspólnotowość, wzajemne wymienianie uprzejmosciami itd.Nie bylo tylu fobii społecznych.Na wakacje się jezdzilo na kemping,nad jezioro,nad morze w góry i wszyscy tak robili i to byly super wspomnienia bo nie trzeba bylo jechac aż na koniec swiata żeby się dobrze bawić i móc pochwalic że miałam fajne wakacje.Kolejna rzecz to ilość wyboru!Jak wchodze do rossmana to dostaję oczopląsu i mam wrazenie ze prxydaloby się zrobic dodatkowy kurs z kosmetologii tylko dlatego,że potrzebuję głupi szampon.Świat rozmienił się na drobne.Wsxystkiego jest za dużo.Możliwosci też jest za dużo i wcale się nie dziwię że to może generować niepewność i trudnosc z podejmowaniem czasem najprostszych decyzji a co dopiero związanych z życiem i własnym rozwojem.
Kolejna rzecz to upadek autorytetów,brak sacrum.Przekonania że robiąc tak i tak na pewno robię słusznie.Teraz mamy pseudo wolność a własnie brakuje twardych granic co tez odbiera poczucie bezpieczeństwa.Dostep do wiedzy niby jest ale co z tego jak jest masa dezinformacji i to jest wszystko wymieszane jak w śmietniku!Zaciera się granica miedxy wiedzą i faktami a opinią.Kiedys jak potrzebowano wiedzy to się pytało nauczyciela ktory był autorytetem,szlo się do biblioteki,archiwum itd.A nie tak jak teraz że kazdy moze wrzucic w internet jakies pseudo badania ktore brzmią rzetelnie a ostatecznie się okazuje ze wcale takie nie są.Wszedzie trzeba badac źródła.Ciągle weryfikować.Poza tym wczesniej życie bylo stabilniejsze,bardziej przewidywalne a teraz tempo zmian jest ogromne i skad tu wiedziec jaki np zawód wybrać żeby to miało długofalowy sens? Media bazują głownie na emocjach,emocje się stały centrum człowieka,psychologia zastępuje sacrum.Nie mowię że jest zła,bo jest bardzo potrzebna,zwlaszcza przy tylu chorobach psychicznych,ale mimo wszystko nie można psychologizować wszystkiego.Mogę też może rozdrażnić niektorych tematem religii ale wyparte w tych czasach pojęcie grzechu i sacrum rozmywa granice dobra i zła i efekt jest taki że nie wiemy co własciwie jest teraz prawdą a co nie.Co jest dobre a co nie jest.Wszystkie granice rozjechane a ludzie coraz bardziej sfrustrowani,wyizolowani,samowystarczalni.Coraz mniej ludzi chce miec dzieci...kiedys rodzina byla wartoscią podstawową.Celem który byl oczywisty i mimo trudnosci satysfakcjonujący.Teraz ten podstawowy cel staje się coraz trudniejszy do realizacji,coraz mniej atrakcyjny,przynajmniej w krajach wysoko rozwiniętych.A to przecież wbrew naturalnym prawom ewolucji.Mozna miec wszystko na wyciągnięcie ręki ale dopoki się ma problemy w relacjach miedzyludzkich to nic nie bedzie dawać takiej satysfakcji z życia jaką mieli ludzie z wczesniejszych pokoleń - pomimo wojen i komunizmu.Jak to jest że kiedyś do był honor dla polaka umrzeć za ojczyznę.Być patriotą.Ludzie umierali za ideały.Terax kogo obchodzą ideały? Nie ma ich.. wymierają.A nawet jesli jakies są to mało kto jest gotowy za nie umierać.A skoro nie ma za co umierac to po co żyć?
Troche się rozpisałam i wyszło mało optymistycznie ale chodziło mi o taki przekaz żebyscie nie dali sobie wmowić że macie "za dobrze".To nie wasza wina że kapitalizm doprowadził do tego jak teraz świat wygląda i że jest nadmiar wszystkiego.Że poprzedni nie mieli nic a zylo im się lepiej- tak to prawda - żyło się lepiej.Bo były prawdziwe wartosci dzięki ktorym niektorzy ludzie przertwali nawet pieklo Auschwitz.Autorytety i wartosci są tym co nadaje w życiu sens.Ich brak sprowadza pieklo na ziemię i coraz większy chaos w którym naprawde źle się żyje.
Pozdrawiam młodych,nie dajcie się i kombinujcie jak się da żeby naprawic ten swiat i zastaną rzeczywistość ❤
Piękny komentarz ;) Cieszę się, że mogłem go przeczytać. Dziękuję 😊
Ogólnie się z Panią zgadzam. Dzięki Pani Katarzyno. Również pozdrawiam. Mam nadzieję że jakoś to będzie i że ten nasz świat cały jakoś się ogarnie prędzej czy później... Róbmy co w naszej mocy. Starajmy się być konserwatywni tam gdzie jest to naszym zdaniem potrzebne/istotne. Niech moc będzie z nami wszystkimi. 😎😉 Czołem wielkiej i niepodległej Polsce!!! ❤️🇵🇱🦅
Świetnie napisane. Ja bym dodał, że żyjemy w epoce posthumanizmu, zwanej inaczej postmodernizmem. I będzie to prowadzić do wzrostu zaburzeń psychicznych u coraz to młodszych. Histeria kowidowa, na bardzo wielu płaszczyznach obnażyła głupotę współczesnego świata i to, jak niewiele dziś znaczy Człowiek.
Rozwój technologiczny mamy, imperatyw rowoju mierzony w PKB mamy, ale jednocześnie jesteśmy światkami regresu człowieczeństwa, poprzez właśnie atomizację i rozmontowywanie wszelkiego sacrum. Człowiek współczesny ma coraz mniej poczucia celowości egzystencjalnej, pozbawiony został poczucia kierunku w jakim mogłyby zachodzić cywilizacyjne i społeczne procesy transcendencji.
Mamy za to pop-psychologię i pop-duchowość, jako zlepek wszystkiego ze wszystkim. Niektórzy mówią też o epoce post-prawdy.
@@synterrJak to możliwe że używając tak trudnych terminów jednocześnie popełniasz tyle błędów przy najprostszych wyrazach
@@Mrowka-sw7tq Proszę, wskaż te błędy. Tak, poprawiłem "co raz" ;P
Jako dopełnienie do tego odcinka polecę od siebie książkę, którą aktualnie czytam - "Nie Musisz. Od kultu osiągnięć do wypalonych pokoleń" - Mikołaja Marcela. Dobrze opisuje przemiany oraz różnice międzypokoleniowe i podwaliny współczesnego społeczeństwa. Odcinek jak zwykle na poziomie 🫡
Jak nie masz nic cieszysz się z czegokolwiek , jak masz tak wiele nie cieszy nic . To jest problem tych czasów i młodych ludzi , no i brak bliskości z ludźmi jesteśmy zwierzętami stadnymi a w nowym świecie można mieć dużo znajomych ale te znajomości są puste bez zasad honoru .
Moment, w którym poruszasz sposób na anty-wizję swojego życia jest bardzo cenną wskazówką dla zagubionych osób. Myślę jednak, że trzeba też dodać aby doświadczać nowych rzeczy. Czasami trzeba pójść "na pałę" na studia dla przykładu aby coś z tego wyciągnąć i jeszcze bardziej zrozumieć jakiego życia nie chcemy. Po skończeniu gimnazjum tak wyglądało moje życie, masa opcji i niewiadomych, stopniowe przekonywanie się, że wcześniejsze rzeczy, o których marzyłam nie są dla mnie, za to inna nisza, którą dało się wyłuskać z moich poprzednich doświadczeń już tak. Czasami boimy się otworzyć na porażki, a to one kierują naszymi dalszymi losami, jest to jednak "klapka" w mózgu, którą trzeba samemu otworzyć. Mogę tylko podsumować swój wywód słowami póki możemy wrócić do punktu wyjścia, to próbujmy nowych rzeczy, bo tylko wtedy dowiemy się czego tak na prawdę chcemy
8:48 Zwróć uwagę, że mamy dwa nierozerwalne typy wolności: prawną i mentalną
Nasza wolność prawna pozwala między innymi właśnie na zniewolenie się mentalne. Nie jest to paradoks, z własnej woli niektórzy wtrącają się i zamykają w metaforycznej celi (papierosy, gry, dziewczynki, alkohol itd. ). Poniekąd wszyscy jesteśmy więźniami okoliczności, w których się wychowaliśmy, ciężko opuścić celę (np. dokuczliwość, używki, przeklinanie) jeżeli miało się z tym stycznośc od zawsze. Rozwinąłem tu twoją myśl, z którą się zgadzam.
Czuję ze gdybyśmy przestali przesiadywac większość czasu na telefonie to czas by zwolnil, a my sie nakrecamy jak ten czas szybko leci...
@@Tymaczek1100 dlatego medytacja jest skuteczna, staramy się zredukować ilość bodźców żeby zwolnić tempo naszego życia
to nie tylko kwestia telefonów
to cale srodowisko zaczelo takie byc
ja sam zacząłem ograniczać social media i to jest dosłownie to co się stało XD nawet nie czuję się szczególnie dobrze po tym, bo to jednak scrollowanie dostarcza dopaminę, ale za to mam spokój i czas płynie wolniej, w końcu po raz pierwszy od wielu lat miałem normalne wakacje które nie zleciały od tak
@@lujka9422 Ooo, czyli wiedziałem, spróbuje, przynajmniej nie będę sam! 😃 Dzięki!
Potrzebowałem tego, wielkie dzięki
Dzisiaj natknęłam się na ten film i szczerze, polubiłam cię. Sensownie mówisz. Zdecydowanie więcej osób powinno to obejrzeć, bo te wszystkie przekomarzania kto miał lepiej, a kto gorzej i to, że to wina "tego czarnego pudełka" doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Niedziela no i humor gituwa, dzięki za odcinek
Fajny kanał. Ale tego powiedzenia nigdy nie lubiłam. Mamy w tej chwili wojnę w Europie. Problemy ekologiczne i każda zmiana jest przypisywana szkodliwemu wpływowi człowieka.
Przyjemnie się oglądało, dzięki za film
jesteśmy pokoleniem które jest wolne nie musi się mierzyć z takimi problemami co nasi rodzice dziadkowie czy pradziadkowie co jest dobre ale fakt przez to zatraciliśmy cel ale nie jest to ani trochę złe, wreszcie mamy możliwość samemu nadać cel naszemu życiu gadanie jakichś smutów nie ma sensu powinniśmy żyć i realizować się w tym co kochamy i dążyć do naszym marzeń
Mądrze mówisz. Masz ode mnie lajka i w nagrodę poprawię Ci błędy (bez urazy): mierzyć bo miara, wreszcie bo reszta, sensu. No i jeszcze parę przecinków i kropek, ale jakoś można przebrnąć i odczytać sens. Pozdrówka.
Właśnie tu jest pies pogrzebany, mamy wybór...
Tak,jestescie wolni,nic nie potraficie,i tylko wyciagacie rece do swoich rodzicow,tylko daj,daj,daj...
@@alami8602 Rozumiem twoją opinię, natomiast proszę, mów za siebie. Nikogo o nic nie proszę wręcz obrzydza mnie sama myśl o proszeniu kogokolwiek, a tym bardziej rodziców. Po 18-tce nie dostałem ani grosza, na wszystko zapracowałem sam.
@@alami8602 Bo to, niestety, rodzice tak nauczyli, myśląc że robią dobrze starając się dać dzieciom wszystko. Zapomnieli albo nie wiedzieli, że najważniejsze jest dać umiejętność życia a raczej pomagać w nabywaniu tej umiejętności. To nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli samemu za bardzo się nie potrafi.
Bardzo fajny i trafnie podsumowany materiał. Też tak uważam. Pozdrowienia od Millenialsa :)
Jak zawsze dobry materiał 👏
Wszyscy rzucają się na tzn. Pokolenie Z, ale zapominają, że te osoby muszą żyć w świecie stworzonym przez osoby 30+ i jak można często zauważyć to one stanowią problem, a najwięcej mają do zarzucenia młodszym pokoleniom. Pokolenie Z ma inne problemy, które są skutkiem tego w jakim świecie żyją. Jeżeli ktoś chce prawić im morały najpierw powinien stanąć przed lustrem i zastanowić się kogo, jeżeli już chce, powinien obwiniać.
Dodając jeszcze inne kwestie. W moim odczuciu nieważne jak daleko zajedziemy z postępem technologicznym czy na jakiejkolwiek innej płaszczyźnie, tak długo jak nasze umiejętności czysto ludzkie czyli zawierania znajomości i życia wśród ludzi będą tak wyglądały jak teraz, to znaczy że się cofamy. Latające samochody niczego nie zmienia jeżeli jako ludzie nie będziemy umieli żyć ze sobą. A co do kwestii metafizycznych. Laicyzacja społeczeństwa spowoduje tylko, że człowiek będzie szukał religijności czy duchowości lub obu tych form w czymś innym. Człowiek jest istotą duchową i będzie tego potrzebował. Czy to będzie Kościół Katolicki czy wypełnianie pustki rzeczami materialnymi.
@@RafałGabrielOtyś nikt się nie rzuca. tak już jest że miedzy starymi a młodymi zawsze są zgrzyty. po prostu sam imternet ryje jednym i drugim banie.
,,Niech pierwszy rzuci kamieniem ten ,który jest bez winy"
Świetny wniosek ten świat stworzyli 30 40 latkowie no i 50 latkowie jak ktoś się dokładnie przyjrzy czemu młodzi ludzie maja słuchawki na uszach zawsze to nie dlatego że kochają ściągać muzyki. Przez cały czas .. tutaj trzeba inteligentnych ludzi żeby to rozwikłać 😉 i to jest niestety tylko jeden przykład a jest ich bardzo dużo
To brzmi jakbym była winna a przecież większość z nas ma dość słaby wpływ na otaczający nas świat.
bardzo ciekawy film.
Jestem z rocznika 94, a mam wrażenie, że bliżej mi do Gen Z :D
Rocznik 96 pozdrawia.Kurde pamietam jak w TV jeszcze leciało Hugo,Pokemony,Power Rangers,Straznik Teksasu,MacGyver,Knight Rider.Kurde to były czasy.Teraz to w TV leci takie gowno ze ja pierdole.Te wszystkie szpitale,Ukryte Prawdy ryją tak mozgi ze nie wiem.Ja jestem z tego pokolenia jeszcze co sie goniło po podwórku z patykiem i grało w piłke.Teraz rodzice wypisują masowo dzieci z WF bojąc sie ze sobie złamią nogę.Łapie sie za głowe patrząc na to co odpierdala dzisiejsza młodzież.f
@@Pawel_Sowinski27 Muszę się z Tobą zgodzić. :D jeszcze leciało Disco Polo Live! :D Rocznik 94 pozdrawia :D
@@KoneriPolandChannel😂 i cyk 95 do was dołącza 😂 pozdrawiam
Bardzo dobry film. Bez szukania taniego poklasku poprzez atakowanie boomerów (jak Dominik Boss), ale wyraźne zrozumienie różnic pokoleniowych o różnych perspektyw. Poszukiwanie dialogu międzypokoleniowego, zrozumienia wad i pułapek własnego pokolenia. Bardzo dobra wyważona analiza, bez szukania wrogów na siłę. No i dobra porada na koniec. Gratuluję.
🙏
bardzo dziekuje za pomysl o antywizji mojego zycia
W tych czasach jestem wręcz zadowolony z posiadania osobowości dyssocjalnej. Brak emocji pomaga w podejmowaniu decyzji
Racja. Ja sobie cenię moją osobowośč schizoidalną i anhedonię w takich czasach...
Nie no spokojnie. Generał Kukuła obiecał, że też będziemy mieć wojne. Głowa do góry.
Dziękuje
mi to nasuwa pytanie po co nam możliwości skoro cel nie istnieje nie ważne co robisz dalej gnasz w otchłań w której nawet nie wiesz po co jesteś i jak daleko idziesz.
albo to tylko jakaś moja wewnętrzna odklejka ale ciekawy odc
A gdy im dłużej spoglądasz w ochłań tak samo otchłań spogląda na ciebie...
Poprzednie pokolenie też wogole nie chciało dorosnąć a jeszcze poprzednie woli tylko się bawić w dorosłych. Zamiast minimum 3 dzieci wolą maks 1 po 10 lat związku jak już zdąrzą im po 2 pieski zdechnąć, które do tej pory zastępowały im dziedziców.
Teraz to w ogóle pary a w szczególności i to zdecydowanie bardziej przez dziewczyny po prostu dorośli ludzie wolą dalej bawić się w nastolatków
Tymczasem hipisi w latach 60.
No to masz. 27 lat i ja kompletnie nie czuję jak ty bo ja mam kompletnie inne problemy niż ty. Słabość pokolenia Z nie pochodzi z mnogości wyboru. Pochodzi z braku umiejętności wyboru i to nie takiego że nie możemy się zdecydować którą szkołę wybrać. Chodzi o to by w głowie czuć że te wybór był słuszny. Brak pewności siebie, wieczne zagubienie, miękkie kręgosłupy. Wynik czasów? Okej... to co w miniaturce "ja nie chcę dorosnąć" jest czymś co spotykam u wielu moich znajomych rówieśników. Nie chcą brać odpowiedzialności, chcą by rzeczy robiły się za nich. By to otoczenie mówiło im jaki ma być ich następny krok.
Moje backstory w skrócie to życie wymusiło na mnie szybkie dorośnięcie. W wieku 23 lat musiałem zostać jedynym żywicielem rodziny. Zaznałem głodu, ciężkiej pracy, mobbingu, załamań, strachu o najbliższych, momentów gdzie już na prawdę nie chce się żyć (i nie ma jak) a trzeba. O tym ile się po tym leczyłem i nadal powinienem to już inna kwestia. Życie mnie przeciągnęło i właśnie dla tego o pokoleniu Z nie mówię już MY a WY.
Pokolenie Z jest miękkie, słabe bo może. Nikt z was nie musi walczyć w zasadzie o nic i nie jest tego nauczone (i ja też nie byłem). I okej, ktoś by powiedział że to mam lepiej. Rzecz w tym że dla mnie to zabrano mi kawał życia. Nie przezemnie i nie dla mnie. Ukształtowało to człowieka silnego, z zasadami, zdecydowanego, konkretnego i... kurewsko zgoszkniałego. Zazdroszczę wam tej beztroski. Ja już nie umiem ani odpocząć, ani olać obowiązków by się wyluzować. Wasza słabość jest atutem jeśli mam na to patrzeć z perspektywy czasu. I wam i mi świat da czego nam trzeba. Różnica polega na tym że wy się z tego nie ucieszycie bo może mogło być lepiej a ja się nie ucieszę bo są ważniejsze sprawy jak rachunki, zbieranie na wkład własny na mieszkanie itp.
Dzięki Karol za ciekawy odcinek i czekam na więcej twórczości muzycznej Twojego autorstwa
My już umieramy w sobie. Nie ma życia w takim świecie.
9:26 dobry tip dla osób myślących
0:04 *nasi dziadkowie mieli PRL, nasi rodzice wchodzili w dorosłość w latach 90tych i 2000
Każdy musi obrać swoją ściężkę, ale twoje rozkminy są naprawdę w punkt, duża inspiracja.
Trzeba odkrywać różne rzeczy!
No ciekawa hipoteza w myśl piosenki każde pokolenie idealnie pasuję,)
1:05 ja mam włączony tryb biało -czarny i się zdziwiłem z że żółty to jest biały xDD
No dobra, jakieś mrugnięcie 😉 dla tych 30 plus było ;) dzięki Karol ❤
Mój najgorszy scenariusz: Pracować Antyscenariusz: Nie pracować
Skutek: Jestem bezdomna
Każda opcja jest do dupy
Nie zakładaj że każda praca jest koszmarem. Według mnie każdy z nas ma jakaś rzecz, z której mógłby zarabiać nie czując że pracuje, tylko większość jeszcze tego nie odkryła, albo nie stara się odkryć.
Ale super kanał
Nie każdy gen z jest jaki jest. Ja popier***am po lasach i kuje stał w kuźni i mam jakieś pasje, cele i wiem co chce na przyszłość. A to że nie mam problemów związanych z technologią to kwestia owych pasji. Nie czuję że muszę co chwilę patrzeć w telefon czy oglądać srik toki bo nie potrafię się nudzić. Jak ktoś z takiej generacji znajdzie sobie coś co go kręci i interesuje to sobie jakoś poradzi a tak to jest jak jest😕
Dobrze chociaż wiedzieć, ze to nie tylko mnie dotyczy 😢 poczucie zycia bez celu. Cos okropnego
Po pierwsze to musimy sobie wbić do głowy że świąt jest brutalny i wspaniały bo jak zapomnimy o brutalności świata to żyjemy w takim przeświadczeniu że nic nam nie grozi i nagle coś się wydarzy i mamy problem bo miało być tak pięknie , i zgodzę się z tym że ciężkie czasy tworzą twardych ludzi ale raczej bym powiedział że ciężkie zdarzenia w życiu sprawią że będziesz silniejszy lub cie zniszczą a kolejna sprawa to brak chęci brania odpowiedzialności za swoje czyny lepiej niech ktoś inny jest odpowiedzialny i to się właśnie tyczy tych ciężkich chwil , nie branie odpowiedzialności za to co mnie spotkało i ucieczka od tego , tylko że to już mnie spotkało i nie ważne czy to sprawiedliwe tak już jest poprostu
Prawda. My tutaj w Europie,to zyjemy jak w jakiejś bańce. W Krajach Bliskiego Wschodu, niektórych krajach Afryki i przede wszystkim Ameryka Łacińska i Meksyk, to jest nadal pierwotna dzicz i barbarzyństwo. Dla takiego tęczowego europejczyka to jest szok, a dla meksykanina zdziczałe egzekucje jak z horroru hostel, to w sumie nic specjalnego. Wystarczy pooglądać materialy wypuszczane przez kartele ,cjng, czy ostatnie - del noreste chociazby (nie dla ludzi o słabych nerwach ani żołądkach). Po czyms takim czlowiek jednak zaczyna myslec, ze tutaj to wcale nie jest namźle i mielismy niebywałe szczescie urodzić się na tak bezpiecznym (jeszcze) kontynencie. Na innych obdzieranie ze skóry i nabijanie na pal, czy chociazby mniej brutalne kamieniowanie, niczym z czasow biblijnych, to wciąż jeszcze jakieś warianty normy...
6:47 i mają rację.
A ja myślę, że będziecie pokoleniem które jako pierwsze mocno oberwie przez kryzys demograficzny i etniczny w Europie. Nie żebym wam tego życzył bo sam też się boję, ale pojawi się coś bardzo złego i zmieni nasze myślenie ❤
Ja czasami mam wrażenie, że urodziłem się za późno i nie w tym miejscu co trzeba. Lata 70-80 XX wieku w USA brzmią jakoś ciekawiej. No, ale nawet w Polsce pomimo komuny to czując fascynację do elektroniki i programowania i tak bym się odnalazł. Mój tata miał Commodore 64 i dużo kolegów przychodziło pograć. Choć mnie zastanawia czemu wtedy nie czuł potrzeby, aby napisać program co by uprościł obliczenia czy coś. Ja ogólnie jestem leniwy i nie lubię robić na ostatnią chwilę. Więc wolę się namęczyć tak, aby potem męczyć się mniej albo, żeby coś samo sie liczyło czy robiło.
Za późno by odkrywać świat i za wcześnie by lecieć w kosmos. Tak, wiem.
super film
;**
Czy jesteśmy słabymi? Tak. Brawo wyjaśniłeś temat we wstępie xD
Dzisiaj jest tak ze ktoś z młodego pokolenia,jak jesteś normalny,nie imprezujesz i nie palisz czy nie pijesz to jesteś wytykany palcami i to jest wg mnie chore.Do tego rodzice masowo wypisują dzieci z WF bo boją sie ze dziecko sobie złamie nogę.Dzisiejsze dzieci nie mają zadnej aktywnosci fizycznej w porownaniu do osob ktore sie urodziły w latach 80 czy 90-99.Ja jestem z pokolenia gdzie nie było Facebooka,Instagrama tylko kazde dziecko biegało za piłką po podworku lub biegało z patykiem.
Co to znsczy normalny??kto lub co to definiuje??
@@SzaryRudzik W sensie ze nie imprezuje,nie pije alkoholu,nie pali fajek to w dzisiejszych czasach taki ktos w szkole jest uznawany za wyrzutka,e nie pijesz i nie palisz to frajer jesteś.
Nie wytrzymuję z powodu ogromnego bólu psychicznego. Nie myłem się pięć dni. Znałem kiedyś chłopaka co do którego byłem.bardzo mylny. Po siedmiokrotnie nie zdanej maturze spytałem czy mogę się na jeden dzień u niego zatrzymać. Powiedział mi, że "Tak to nie, nigdy nie" i że nigdy nie byliśmy kolegami. Zawsze zazdrościłem wszystkich którzy u niego byli i mieli trwałe relacje z ludźmi. Nic mi nie wychodzi. Chciałbym żyć, nie mam mieszkania, muszę dać sobie radę z samotnym mieszkaniem. Pranie, sprzątanie, gotowanie, płacenie rachunków, pociąganie za korki kiedy pójdą. Skoro inni dali radę to ja też muszę. Powiedziałem mamie wczoraj, że mam wszystkiego dość bo nawet nigdy u nikogo nie byłem na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Mama była kompletnie pijana stwierdziła, że się zabije i wyszła. Zadzwoniłem do taty i nie było jej pięć minut. Po powrocie taty z pracy powiedziała, że nigdzie nie wyszła, ciężko jej było powiedzieć, że wyszła na pięć minut. Tata jest osobą przemocową, pobił ją za to. Jeżeli do wtorku siostra nie wróci i będę siedzieć z mamą przez ścianę to sam udam się do szpitala psychiatrycznego. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie, chodzę o kulach a przez jedenaście lat zmagam się z zaburzeniami psychicznymi. Rodzice nigdy mi na nic nie pozwalali, raz w życiu robiłem obiad, a dwa razy w życiu kupiłem sobie ubranie bo mama i siostra mówiły mi, że nie znam swojego rozmiaru ubraniowego mimo, że go znam. Przeszedłem przez piekło, ale wielu rzeczy sam jestem sobie winien.
Przykro mi i wysyłam ci sporo empatii. Twój stan jest wynikiem wychowywania się w dysfunkcyjnej rodzinie, to nie twoja wina, ale dzisiaj masz wybór, jest bardzo ciężko, ale musisz to wziąć i iść powoli do przodu. Zgłoś się po pomoc psychologa i psychiatry, ale pamiętaj, że oni są tylko wsparciem, a całą pracę wykonujesz ty. Życzę odwagi ;)
Trzymaj się, polecam zrobić research odnośnie budujących książek, które pomogą zdobyć odpowiedni mindset i umiejętności mentalne. Powinny pomóc w poukładaniu tego chaosu. Jeśli masz pieniądze na terapeutę czy psychiatrę dobrze iść tam, ale nadal trzeba zrobić research do kogo iść aby nie pójść do ludzi co po prostu doją na hajs. Jeśli jednak środków nie ma czy czasu teraz te wszystkie materiały są dostępne za darmo w internecie tylko trzeba po prostu niestety szukać. Czasami sami musimy walczyć o nasz sam byt, jak już złapie się jakiś odpowiedni poziom powinno iść dużo płynniej. Powodzenia
@@popkulturalnasciana7818 mi też jest bardzo przykro że masz tak przykre doświadczenia.Jeśli rodzina jest dysfunkcyjna a ty sobie nie radzisz z tym i np nie masz kasy na psychologa to jest taka jednostka pomocy MOPR,tam powinienes uzyskać pomoc bezpłatnie a na pewno ktoś z Tobą porozmawia i przokieruje dalej co robić - czy lekarz czy psychoterapeuta.
Pozdrawiam Cię i życzę dużo zdrowia❤
@@katarzynaszatybelko Chodziłem jedenaście lat na psychoterapię. Piszesz jak by w Polsce nie było darmowej psychoterapii. Ja teraz poszukuję psychoterapii poznawczo - behawioralnej. Nie będę się przed nikim płaszczyć.
@@popkulturalnasciana7818weź się w garść i się ogarnij
Mam mnóstwo takich znajomych w moim wieku ( 43 l) którzy dziwnie odbierają moje życie rodzinne - jeden mąż , dzieci , rzadko imprezuje .
Jakiego mikrofonu używasz?
Tego było mi dziś potrzeba, dzięki. A trafiłam do ciebie dziś pierwszy raz, i okazało się, że jestem twoją subskrybentką wtf? Jak to można wytłumaczyć? Pozdrawiam cię.
Wojna tak szybko pszyjdzie ze nawet ci sie nie uda zorientowac, i tak nie pszezyjesz
Pierwsze pokolenie bez celu to było pokolenie X.
Ja chyba się tak czuję
Ja fan
Masz podobny głos do gościa z planety faktów haha pozdro
🎉🔥
Nie każdy z gen-z nie ma celu
protokół anty-ja to gamechanger
No to jestem milenialsem, mając 18 lat
Może i tak może i nie tego nie wie nikt
kto niema ten niema celu
hell yeah
Nawet rodzice zaganiali do kosciola
Alpha jest gorsze
Ale o nim jeszcze nikt nie mówi bo to dzieci 0-14 lat
Jak już to ma gorzej. Niekiedy przez część pokolenia Z czy X.
Nie oto chodzi ze nie chcemy dorosnąć po lrostu kurwa kaźdy tak miał w wieku 10-21 lat generacja x też sie tak zachowywala
Nie dorastajcie.
Co to za czerwone światło ?
Facet i "buziaczki" Boże... No właśnie pokazałeś że że żyjemy w dobrych czasach, które tworzą słabych ludzi.
soryspacjaminiedziala
Jesteście piękni puści i niepotrzebni
Nie mogę już słuchać tych sloganów typ dobre czasy tworzą słaby ludzi... Nie, dobre czasy dają możliwości żeby stawać się jeszcze lepszymi. Starsze pokoleniu narzekają na gen z, nie zdając sobie sprawy że jesteśmy najmądrzejszym pokoleniem w dziejach Ziemii, potrafimy obsługiwać komputery, mamy rekordówą ilości osób wykształconych, inżynierów, lekarzy, prawników, niektórzy potrafią kodować, inni kręcą filmy, znają kilka języków itp. jeśli wszystko będzie się rozwijać tak jak teraz to za jakieś 30 lat świat zmieni się nie do poznania.
Mówisz o pokoleniu milenialsów teraz
Tak, za 30lat będą same pedały
@@marekolszew1220Niekoniecznie, to zależy od danej osoby
@@opedix3738 Oj nie, może niektórzy podchodzą pod tą kategorię, ale nie zapominajmy że pokolenie z to osoby w przedziale 12-29.
sondy uliczne dały jednak do myślenia, dziś te wielkie źródła przekazu masowego nie są do edukacji a do wydzielania sztucznej dopaminy i niesie za sobą więcej szkód nizeli samej pomocy, dla samego przykładu wystarczy obejrzeć dawne wypowiedzi młodzieży i dzisiejsze, różnica jest kolosalna a wszystko niesie za sobą wiele zmian na które nie jesteśmy gotowi a my jako społeczeństwo powinniśmy dążyć do rozwoju który jest wstrzymywany bo nie od dziś wiadomo że homosapiens to najpotężniejsza jednostka, dzisiejsze czasy były planowane tak byśmy jako ludzie przyczynili się do rozwoju po czym byśmy mieli być tykani przez różne kryzysy które są działaniami wielkich korporacji w celach majątkowych, nie od dziś wiadomo że od kasy robi się kukumamuniu w głowie a prywatyzacja ziemi już wkrótce, dzisiejszej młodzieży bym radził się ocknąć przed czasem bo z każdym kolejnym dniem jesteśmy zalewani tym całym szajsem który nie jest potrzebny do życia, jeżeli dziś mamy spostrzeżenie na życie jako kręcące koło praca, dom to już jest zła wiadomość bo pracujemy by mieć pieniądze a nie jest dobrą decyzją co za nie nabywamy co jest skutkiem zalewającego internet syfu, człowiek to skomplikowany organizm ale bądźmy świadomi wielu rzeczy i nie żyjmy w sposób taki jaki kreowany bo już odbiegamy od człowieczeństwa, pozdrawiam cieplutko.
w ogole nie jest jak mowisz, kolejny co mysli ze pokolenie Z sie nie nadaje I oczywiscie musi nagrac swoje negatywne wywody i wrzucic to w yt, a jedyny cel tego to zeby zarobic troche grosza mowiac zle o jnnych
Gitara siema
Gen Z jak coś chce obalić kapitalizm więc cały filmik do wyjebania
Gościu gada o całym pokoleniu, a nie pojedynczych przygłupach
Tymczasem Z-etki jednym z najbardziej konsumpcyjnych pokoleń
@@yashinox5410 Najbardziej*
z dwojga złego już wolę kapitalizm niż komunizm ,za którym część osób nieświadomie nawet się opowiada.
@@yashinox5410Wątpię aby to była prawda w szczególności że dziś po prostu są dokładniejsze statystyki i nadal jest obliczana średnia. Ludzie są różni.
Nie komfortowe wyjście do ludzi? Poważnie? Widać bardziej się nie rozumiemy niż myślimy.. A poza tym to troszkę bredzisz, a na jaki temat? Dowiesz się jak trochę pobędziesz na tym świecie, a na razie wstrzymaj się z Twoimi radami, a zwłaszcza oszczędź brata.
Wypraszam sobie, moj plan An życie to garaz wraz z kolekcja porsche jak 930 993 oraz innych staruszków jak e24 e28 e31
''Nasi dziadkowie mieli wojnę'' dopiero co włączyłem ten filmik i już pierwszy błąd xD, jak już to bardziej pradziadkowie.
zamiast "dobre" i "złe" czasy, lepiej "żelazne" i "cukierkowe". Ci, wychowani w czasach żelaznych sami są niezłomni jak żelazo. Wychowani w czasach cukierkowych są krusi jak cukier.
Pamiętajmy jednak że mało kto poradziłby sobie w innym pokoleniu, niż w tym w którym się wychował, nieważne czy "żelazny" czy "cukierkowy"
Monolog o wszystkim i o niczym. Za dużo wyborów? Mam na to radę. Nie skacz z kwiatka na kwiatek, codziennie chwytając się czegoś innego. Wybierz sobie jeden cel - taki najważniejszy - długoterminowy i dąż do jego realizacji w pełnym skupieniu tylko na nim. Np. zakup mieszkania w jak najkrótszym czasie. No i już niema środków na drogie markowe ciuchy, na drogie kolekcjonowanie Lego, itp. Jeśli podejdziesz do tego poważnie to nie będzie nawet czasu lub potrzeby na szukanie alternatyw. Praca, rozwój, oszczędzanie, inwestowanie i tak przez kolejne 15 lat. A po wszystkim wielkie zadowolenie z tego całego poświęcenia.
czyli tak jakby mozna nas nazwac pokoleniem zgubionym
Pierdolenie ... nie wiecie co chcecie w zyciu robić. Jak już ustalicie, poświęćcie życie na nauke zawodu i wtedy pogadamy ... jak nie będzie gratyfikacji :D
Nie ma wojny? A co na Ukrainie się dzieje? Kropka.
Nadal nie widzę tych wszystkich problemów o których mówisz, mnogość możliwości nie jest wymówką do tego żeby nic nie robić, poza tym, pokolenie Z od małego wszystko ma podane pod nos. Nie musi się niczym przejmować i o nic dbać, wszystko jest. A jak przychodzi czas żeby coś zrobić to nawet najmniejszy problem jest nie do przeskoczenia. A jak jest problem to od razu zrzucić winę na problemy psychiczne i oczekiwać na poklask od otoczenia i niech mi współczują i pomagają. Bo ja sobie nie radzę. Granie ofiary stało się po prostu modne, dawniej okazywanie słabości było wstydem i ludzie ogarniali się sami żeby tego wstydu nie odczuwać. Polecam przestać się użalać nad sobą i zacząć żyć w prawdziwym świecie a nie w świecie który istnieje tylko w waszych telefonach.
Ktoś musiał te dzieci tego nauczyć
@@polishedjurij1101 Tak zgadza się, winny jest ktoś inny, a ja jestem ofiarą jak zwykle,
@@Dpax2000300 o sobie teraz mówisz? Bo można twoją wypowiedź równie dobrze podciągnąć do twojej sytuacji. Że winny nie jesteś ty, tylko ktoś inny
@@polishedjurij1101 Piszę o aktualnych 20 latkach ;)
@@Dpax2000300 jeśli rodzice tych 20 latków nie potrafili ich nauczyć, że robienie z siebie ofiary jest słabym zachowaniem, to sami są sobie winni
Pokolenie Zet to Banda nie robow Swiat zginie z nimi dramat pokolenie x to pisze
Pokolenie Z jest jakies,nie wiem,mdle?slabe psychicznie?ukierunkowane na konsumpcjonizm?Obawiam sie ze Millenialsi sa w o wiele lepszej sytuacji,bardziej ogarnieci,nie boja sie swiata i nowych wyzwan,i to oni beda budowac ten swiat jeszcze dluuugo,pozdrawiam,pani Y😀😃😄
Skoro millenialsi i poprzednie pokolenie tak wychowują kolejne, to raczej nie są w lepszej sytuacji
@@polishedjurij1101 Milennialsi i starsze pokolenia nie sa wychowane na mediach spolecznosciowych,ani przez influencerow/celebrytow,a z-ki tam maja "wzory" do nasladowania,rodzice w tych czasach maja raczej maly wplyw na 14-16 latkow
@@alami8602 wychowanie dziecka się nie zaczyna w wieku 14 lat, tylko tak z 10 lat wcześniej
Rzecz w tym, że nawet jakbyście usunęłi "pokolenie Z" to i tak stworzylibyście drugie takie same, bo te "życiowe kaleki" to wasze dzieło.
@@dominikmatuszewski6479 taaak,oczywiscie,zwalaj wszystko na innych,pisalam juz gdzie teraz macie wzory do nasladowania,(podpowiem:nie w domu w rodzicach,tylko w mediach socjalnych),ale ty jak i inni nie widzicie kto wam wode z mozgu zrobil,
skoro pierwsze pokolenie bez celu to znaczy że każdy powinien wybrać się do logoterapeuty pozdro
Lepiej nie miec przyszlosci