@@orzewski czas jest rzeczą względną zależy jak często robisz zakupy na ich stronie / w ich sklepach i jak duże są one :D Natomiast punkty insiders łatwo jest przeliczyć - za każde zamówienie dostajesz ich tyle, że ich wartość stanowi 5% zapłaconej kwoty brutto :D 82 tysiące punktów uprawnia cię do 'rabatu' 2732 złotych więc suma wydatków to 2732 x 20 = 54,560 pln. Faktycznie jest to mniej bo Lego często wprowadza promocje przy których dostaje się podwójne, potrójne albo nawet poczwórne punkty insiders.
Drogie to są zestawy na franczyzie filmowej (Star Wars, Harry Potter, Marvel, DC, Jurrasic Park, i tak dalej). Zestawy z serii Creator czy City są całkiem przystępne cenowo, i takie kupuję mojemu dziecku - najnowsza podseria City w tematyce kosmicznej wygląda zupełnie jak z uniwersum Mass Effect, polecam :)
@@pingwinekspidsrmana7610 nie, bo piratów czy rycerzy których najbardziej lubi i tak nie ma na licencji - za to spodobała mu się seria Dreamzzz, i połączyliśmy ją z zamkiem z Creatora, paroma moimi zestawami z lat 80/90, i wyszedł ciekawy misz masz fantasy
@@boski0klusek kup mu figurki z d&d co teraz wychodzą jest dużo fantasy Poszukaj używanych chima za grosze można kupić i w ninjago są piraci w starych zestawach
Zgadzam się w 100% co zostało zawarte w filmie :) jestem właśnie w trakcie kompletowania ery średniowiecznej z LEGO, za dzieciaka nie dostałem to teraz wynagradzam sobie :)
Twoja propozycja napisania komentarza z odpowiedzią na twoje pytania (ankieta) bardzo przypomina model o którym sam wspominasz w filmie (sztuczna waluta zachęcająca konsumentów do wypełniania ankiet) :) Nagrodą dla widza w tym wypadku byłby kolejny twój film zawierający więcej elementów które dany widz docenił. Ale to dobrze, po to się uczymy różnych rzeczy w życiu żeby je wykorzystywać w praktyce. Pozdrawiam, życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu kanału 😎
Jak tylko stuknęło mi 18 lat (~15 lat temu) to sprzedałem wszystkie swoje LEGO z dzieciństwa (kompletowałem zestawy i domawiałem brakujące klocki z sieci). Z jednej strony mogłem je sprzedać dzisiaj za dużo więcej, jednakże zdobyte wtedy kilka tysięcy (wtedy warte zdecydowanie więcej niż dzisiaj) pozwoliło mi na obranie i rozwinięcie innej ścieżki, która też przyniosła zysk. Większość zestawów, które posiadałem, dzisiaj osiągnęły wzrost na poziomie od 900% wzwyż.
Jeśli chodzi o sytuacje punktów insiders, moim zdaniem ludzie nie robią tak jak mówisz że dostają maila że w dany weekend będzie 3x punkty i tylko przez to kupują masę niepotrzebnych zestawów. Ja oraz osoby z społeczności czekamy na takie weekendy insiders gdzie mozna zdobyc parokrotną ilość punktów lub jakiś gratis w postaci małego zestawu tylko po to by kupić zestaw który i tak chcemy, tylko taniej. Jest część zestawów lego które można kupić tylko bezpośrednio od lego, co znaczy że ich cena sugerowana jest ceną którą musisz faktycznie zapłacić. I powiedzmy że taki zestaw kosztuje 600zł. To czekamy aż będzie weekend 2x punkty i gratis bo wtedy dostaniemy punkty o wartości 60zł (które można wymienić na zniżkę o takiej kwocie przy kolejnych zakupach) oraz gratis który można sprzedać za 80zł+. Co finalnie pozwala nam zaoszczędzić i finalnie kupić zestaw który i tak mieliśmy zamiar kupić za 460zł a zamiast 600zł. Mam nadzieję że wyjaśniłem ten punkt w miarę sensownie.
Jeszcze punkty dostaje się za zarejestrowanie zestawu poprzez QR na instrukcji (ok 20 pkt). Widziałem, że jak tylko dodali taką opcję to nagle ludzie zaczęli skanować wszystkie instrukcje. Tylko by nie stracić tych punktów, trzeba wciągu kolejnych 180 dni (jakoś tak) zdobyć kolejne punkty. Więc na chwilę obecną oszczędnie rejestruję zestawy :)
@@LordDragonMPF nie wydaje mi się że punkty wygasają po 180 dniach, z tego co pamiętam to jest to półtora roku, jeśli w półtora roku nie dojdą żadne punkty ani nie wydasz żadnych punktów to wtedy one znikną, choć nie oszukujmy się że zeskanowanie jednej instrukcji na półtora roku dla typowego fana LEGO nie jest wyzwaniem.
A czy ja gdzieś powiedziałem, że ludzie bezmyślnie kupują tylko dlatego, że dostają maila i dlatego, że mogą? :P Jasne, że nikt nie kupuje TYLKO dlatego, że jest więcej punktów. Ale te promocje służą jako iskra w zapalniku. Tworzą pewien rytuał i regularność. Przede wszystkim, jest to jasna informacja "Teraz możesz kupić ten zestaw który chcesz". Z punktu widzenia marketingowca - ludzie mogą (i często tak robią) odkładać zakup czegoś na czym im zależy na wieczne nigdy. To dlatego, że podjęcie decyzji jest męczące i jest stratą alternatyw. Zwłaszcza w kontekście rzeczy tak "zbytkowych" jak Lego, możemy zawsze sobie mówić, że "kupię za miesiąc, bo dentysta/urlop/dzieci/cokolwiek innego". Mail od LEGO jest impulsem z zewnątrz, który: 1. Nawołuje do działania tu i teraz 2. Nagradza za działanie 3. Zmusza do decyzji w krótkim czasie Marketingowo mówimy tutaj o nałożeniu "Urgency" czyli ograniczenia czasowego. To jeden z najpopularniejszych sposobów na zwiększenie konwersji sprzedaży. Dlatego praktycznie każdy sklep online robi promocje i różne akcje promocyjne. Ich celem nie jest zmusić ludzi do kupowania bez sensu, ale przycisnąć, żeby tu i teraz weszli w "tryb robienia zakupów". Inna sprawa, że gdy ktoś już zaczyna robić zakupy, to jest szansa, że dokupi sobie też coś tańszego :) TLDR - Tak, masz rację, że to co opisałeś nie ma sensu, przy czym ja mówiłem o czymś innym, co jest dobrze udokumentowane i przebadane :P
A ściślej: całkowita wartość danej rzeczy to połączenie osobistej oceny i faktycznej wartości rynkowej, przy czym ostateczny wynik zależy od tego, na ile ktoś kieruje się subiektywnym odczuciem, a na ile rzeczywistą ceną.
Dokładnie tak. Generalnie większość rzeczy jest coraz droższa i droższa bo choć już większość rzeczy kosztuje absurdalnie dużo. To i tak jest wciąż wiele osób które zapłacą ile by coś nie kosztowało. Więc tak. Rzeczy są tyle warte, ile ktoś za nie zapłaci.
Cieszę się że Lego kojarzą mi się jedynie z beztroskim dzieciństwem lat 90-tych, a nie żadnymi spekulacjami, biznesem itp Kolekcjonerzy inwestorzy niech się udławią tymi zestawami. Większość klocków jest wymienna, więc prawdziwy fan może sobie odtworzyć daną konstrukcję z innych klocków, nie wiem jak teraz, ale kiedyś samo Lego sprzedawało zbiorczo elementy zamienne
No cegiełek to Christiansen nie wymyślił bo je podpatrzył (żeby nie powiedzieć ukradł pomysł) na targach zabawek, od firmy Kiddicraft, gdzie pomysłodawcą plastikowych klocków ze studami był Hilary Fisher Page. Ale lego we wszystkich swoich materiałach i filmach o historii pomija to skuteczne.
@@otnok1019 "LEGO ostatecznie nabyło prawa resztkowe do projektów klocków Kiddicraft od potomków Page'a w 1981 r. przed pozwami sądowymi, które złożyło przeciwko innym plastikowym zabawkom konstrukcyjnym produkowanym przez Tyco i innych". z wikipedii (EN) o Hilary_Page (hasztag) LEGO's_copy Wcześniej Kiddicraft podobno nie miało nic przeciwko by była druga firma (Lego) produkująca klocki. Ciekawe jest to, że nawet jeśli konkurencyjna firma nie tworzy tej samej tematyki co Lego (np Cobi), to i tak chcą taką firmę sądownie ubić. Słyszałem, że Lego ma swoje niepisane zasady - "nie będą tworzyć tematyki historycznych wojen"
@@otnok1019 Nie, lego udoskonaliło znacznie klocki angielskiego producenta i opantentowało wzory. Wyłączność na produkcję klocków w takiej właśnie formie, wygasła po 30 latach, jakoś na początku '90.
Ja za hajs z komunii kupiłem statek piratów i ciężarówkę z helikopterem, ale zamiast trzymać zamknięte w sejfie bawiłem się, gryzłem, deptałem, gubiłem, a na koniec matka wyrzuciła albo komuś dała, żółwie morskie pewnie nawet nie wiedzą, jaki skarb im wleciał do nosa.
Kiedyś spotkałem konkurencyjne klocki pasujące do Lego, były ze znaczkiem PB. Widać konkurencja też zwietrzyła biznes. A swoją drogą budowanie z klocków rozwija wyobraźnię, zmysł przestrzenny i warto tym zajęciem zainteresować nasze pociechy.
Biznes na flippowaniu Lego się ukrócił. Najlepsze ceny były zazwyczaj w Rosji. Przez wojnę i sankcje temat jest już nieaktualny. Co nie znaczy, że część flipperów nie ma zapasów z tego okresu ;).
Dziwne i podejrzane. 3 razy stracił wszystko ale wciąż miał pieniądze na kolejne próby. W Polsce ludzie mają długi na całe życie jak im biznes nie wypali
2:10 - ale też nie w 100%, kontekst wypowiedzi to sugeruje. 2:37 - podnieść się tyle razy co się upadło, a nie o jeden raz więcej. Chyba, że pierwszy biznes traktujemy jako podnoszenie się po „życiowej wpadce” a nie jakaś zmiana w życiu kt spowodowała uruchomienie nowego biznesu. Oglądam Twoje materiały, podobają mi się. Cieszę się że tworzysz.
Nie są drogie, są ogólnodostępne, tanie i popularne . To że są drogie, to tylko zdanie osób które chcą je kupować po takich cenach jakie dyktują osoby myślące że na nich zarobią chomikując i sprzedając starocie.
naprawdę świetny film oglądało się go super nie sądziłem że gość miejący 5k subów będzie robił tak znakomity film osobiście uważam że więcej filmów o lego lub o korporacjach które mają miliardy na kontach lub zbankrutowały jest dobrym pomysłem, subskrybcja już wleciała.
Kodak miał wiele udanych aparatów cyfrowych, na początku wyprzedzał jakością konkurencję, ale w produkcji elektroniki zwyczajnie nie da się wygrać z azjatyckimi tygrysami więc masową technologię cyfrową rozwinęła konkurencja, a tradycyjne klisze trafiły w niszę miłośników fotografii analogowej.
Ciekawe jakby ten przedsiębiorca się podnosił w polskich realiach będąc Polakiem. Nie mówię, że niedałby rady, ale nasz fiskus mam wrażenie że jego zadaniem jest zniszczyc polski Biznes / przedsiębiorców
Jako dystrybutor wiem że to polityka firmy. Zero walki cenowej i pilnowanie sklepów oraz oferowanie tak niskiej marży że sklep nie może sprzedawać taniej. Jedne promocje są w wielkich sieciach które dostają dodatkowe 10% marży oraz wyprzedaże nadwyżek posezonowych. Chcą być drogą marką i tyle
jako człowiek, który troszkę już siedzi w społeczności klockowej, należy się trochę sprostowań: 1. Christiansen nie nazwał zakładu "leg godt" tylko od zbitki tych słów, wzięło się "lego"- jako krótka, chwytliwa nazwa (konkurs na nazwę firmy był za butelkę wina) 2. "plastikowe" klocki- to ogólne stwierdzenie, ale każdy chemik by to obalił, bo tworzywo, z którego wytwarza się klocki: ABS (terpolimer akrylonitrylo-butadieno-styrenowy) nie jest plastikiem, tylko tworzywem sztucznym (każdy plastik jest tworzywem sztucznym, ale nie na odwrót) 3. w przedstawianej historii jest pewna luka, którą należałoby uzupełnić i dopowiedzieć: patent na klocki lego, te które znamy do tej pory, bo od złożenia patentu w 1958 roku nie zmieniło się nic, zgłosił nie ten Christiansen (Ole- założyciel), ale jego syn- Godtfred; a ludziki lego (minifigurki) pojawiły się w 1974/1975 roku 4. "lego jest potwornie drogie"- co to jest za stwierdzenie? jest "potwornie drogie" w stosunku do...? cobi? bułki z dżemem czy jak? jeśli patrzymy na klocki lego jako tylko na produkt o określonej cenie to zwykły Kowalski oczywiście za szaleństwo uzna wydanie 3000 zł na zestaw- jakikolwiek, bo się sugeruje tylko ceną zestawu a za tą ceną idzie też przecież wartość, marża branży, licencja produktu, płacimy za jakość dostarczanego produktu itd. więc jeśli porównamy wypłatę sprzątaczki do afolskiego zestawu to jest drogo, ale czy informatyk lub programista powie to samo? wszystko zależy od grupy docelowej; dlatego lepiej jest uniwersalnie przyjąć, co jest w społeczności, że określenie "drogi" zestaw występuje wtedy kiedy mamy "niekorzystny" przelicznik liczby elementów zestawu do jego ceny, przykładowo: zestaw nr 80049 kosztuje według ceny katalogowej 849,99 za 2364 elementy, czyli 849,99/2364= 0,36 zł (w miarę okej) a porównamy z zestawem 76215, który miał 2961 elementów za cenę 1649,99 zł; 1649,99/2961= 0.56 zł (już gorzej) 5. w przypadku figurki spider-mana sporo nie powiedziałeś co wpływa na to, że ta cena jest aż tak wysoka... limitowany nakład się zgada, bo faktycznie 350 egzemplarzy tylko wyprodukowany, ALE to dlatego, że było to związane nie z jakąś tam konferencją tylko specjalnym, dobrze znanym fanon fantasy konwentem comic-con w San Diego. Dostanie się na niego już było losowe, bo trzeba był, aby nas los został wybrany, potem przy ograniczonym warunkach należało się dostać na odpowiednią imprezę na tym wydarzeniu od Lego i potem jeszcze zostać szczęśliwcem i dostać tę figurkę. Oprócz tego jest to pierwsza figurka, która wyszła w blistrze (czyli takim opakowaniu jak np. dostajemy mysz od komputera), bo wcześniej były rozdawane w... workach strunowych; więc sprawa jest bardziej złożona niż to uprościłeś; do tego- każda figurka, mniej lub bardziej z tego typu imprezy charakteryzuje się wysoką ceną; poza tym, jak wcześniej to zostało wspomniane, produkt tutaj bardziej już nie jest kierowany o tyle dla fana, co dla kolekcjonera 6. lego jak wprowadziło punkty to najpierw zaczynało się to od programu VIP i taką nazwę miały te punkty, od może max. 2 lat nazywają się Insiders i jest to element szerszej działalności związany chociażby z innymi programami/aplikacjami, ale to już szczegół, potem Twoje wywody to sorry, ale wskazuje na nieznajomość tematu, i nie będę się powtarzał, bo dobrze to skomentował tutaj użytkownik @lilpanzer5234 7. tak na prawdę, biorąc pod uwagę, że opisałeś sposób funkcjonowania firmy: historia, wzloty/upadki, model sprzedażowy, rynek kolekcjonerski, chyba nie do końca padła odpowiedź na tezę z tytułu filmu... lego jest drogie, bo jest tworzone dla kolekcjonerów? nieprawda! ich produkty mamy już dla odbiorcy w wieku 1,5+ i wzwyż a co do tego czy jest drogie czy nie, odsyłam raz jeszcze do pkt nr 4. i że jest dla zachodniego klienta? przypomnijmy, że ostatnio miało miejsce coś takiego jak inflacja i wszystkich branż to dotknęło i lego też i faktycznie, tanio nie jest (jakkolwiek by nie porównywać), ale ostatnio, dzięki protestom polskiej społeczności, niedużo, bo niedużo, ale polskie ceny są niższe i bardziej dostosowane do zagranicznych sąsiadów, biorąc pod uwagę przelicznik walutowy także... zostaw klocki w spokoju ;)
Napisałeś tak długi komentarz, że odpowiadamy :) 1. A czy Christiansen przypadkiem... nie był prezesem firmy gdy ten konkurs miał miejsce? ;) 2. Tak, to ogólne pojęcie, bo jeśli zapytasz kogoś z czego jest Lego, to odpowie, że z plastiku. To kanał o biznesie i marketingu, a nie chemii. Ale fajna ciekawostka, dzięki. 3. Tak, masz rację. Chciałem się skupić na mechanizmie dodania czegoś do produktu, gdy sam produkt ma zbyt duży problem z wyróżnieniem się, bo to MEGA ważna sprawa, o której sporo biznesów w Polsce zapomina. W tym celu trochę uprościłem i rozumiem, że można uznać mój skrót za nieuwzględniający wszystkiego co ważne. 4. W stosunku do innych zabawek 5. Dzięki za dodanie reszty kontekstu. To fajne, przy czym... czy to cokolwiek zmienia w tym co powiedziałem? W filmie powiedziałem, że to droga figurka, bo była z konferencji i limitowanej edycji. Czy Twoim zdaniem realnie widz coś traci nie wiedząc wszystkiego tego co napisałeś? 6. Sprawdziłem @lilpanzer5234 pisał o czymś zupełnie innym niż to co mówiłem ja. Już napisałem tam komentarz ze sprostowaniem. 7. Jasne, że nie jest drogie bo jest dla kolekcjonerów. Gdybym musiał sprowadzić odpowiedź do jednego zdania brzmi "Bo są ludzie gotowi tyle płacić". A są gotowi, ze wszystkich powodów które wymieniłem i wielu innych. Widać w Tobie miłośnika Lego. Miło widzieć tak duże zaangażowanie i miłość do hobby :)
W porównaniu do innych zabawek LEGO nie wypada tanio natomiast ogólnie LEGO z roku na rok ciągle tanieje. Ja na przykład w 2003 roku kupiłem zestaw za 600 zł który miał 700 części czyli to była niemal cała minimalna wypłata. Teraz szacuję że za podobny zestaw zapłacił bym 1000 Czyli już 1/3 pensji. Natomiast mniejszy zwykły zestaw na 200 Części kupiłem za 70 teraz byłoby to cena 110. Mam naprawdę wiele LEGO z okresu łącznie 30 lat. Natomiast figurki to już nie zabawka a produkt kolekcjonerski. Oczywiście produktem kolekcjonerskim staje się z czasem i nie wiadomo która figurka będzie dużo Warta. Oczywiście figurki dużo warte to są te które pojawiają się tylko raz więc na przykład Harry Potter jest tanią figurką bo w każdym praktycznie On występuje. Zazwyczaj jak jest coś na licencji Harry'ego Pottera czy Star warsów to cena klocków wzrasta o 1/3 w porównaniu do podobnego zestawu Lego City.
Co do tego, że niby LEGO celowo wypuszcza mniejsze partie aby sztucznie podbić cenę to szczerze wątpię (na pewno nie jest to główny powod). Szczegolnie, że LEGO wcale nie ma super wielkich zysków na klockach (w sensie tak dużych jak tutaj próbują tu przedstawić - maja oni spore koszty). Pamiętajmy, że LEGO nie ma fizycznie nic, z tego że ich zestawy stają się kolekcjonerskie bo przecież na ich ewentualnej sprzedaży z przebitką zarabiaja pasjonaci a nie firma (swoją drogą ciekawe ile faktycznie naprawdę jest sprzedaży z dużymi przebitkami). Jedyny zysk dla LEGO to fakt, że niektóre zestawy mogą się szybciej wyprzedzać gdyż ktoś kupi je na cele kolekcjonerskie lub z obawy, że później zabraknie. Jak popatrzymy na cenę w dniu wydania zestawów które stały się "kolekcjonerskie" to w przeliczeniu na pojedyncze klocki ich cena jakoś się specyficznie nie wyróżnia (w sensie jesr zgodna z typowym rozkladem Gaussa w danych kategoriach klocków). Co obalałoby twierdzenie, że Lego już na etapie pierwszej sprzedaży sztucznie podnosi ceny niektórych zestawow. Więc to nie tak, że firma sztucznie ogranicza dostępność. Po prostu firma ma maksymalny zysk gdy uda sie jej sprzedać całą partię produktów. Nie będą raczej ryzykować tworzenia nowych drogich form i maszyn (formy i maszyny sie zużywają i po wykonaniu okreslonej liczby odlewów są utylizowane, gdyż Lego bardzo dba o jakość) ryzykując, że nie sprzedadzą calej kolejnej partii (w razie niesprzedania dochodzą jeszcze dodatkowe koszty magazynowania owych zestawów itp.). Wiec wola zakończyć serię gdy osiagną okreslony próg opłacalności. Zwrócicie uwagę, że na cenie zyskują najczęściej sporawe zestawy kierowane do węższych grup odbiorców - w przypadku ktorych większe jest ryzyko szybkiego nasycenia rynku. P.S. Oczywiście nie dotyczy sie to jakis okazjonalnych limitowanych i wyraźnie tworzonych w celach kolekcjonerskich zestawów.
Jest dokładnie tak jak mówisz. Lego nie ogranicza ilości większości zestawów. To byłoby głupie, choćby dlatego, że ograniczyłoby to ich możliwości w zdobywaniu nowych klientów. Limitowane produkty to rzadkość. Tu fajnym przykładem jest zestaw z Deadpoolem i helikopterem z pierwszej części filmu. To był jedyny W OGÓLE zestaw z tego filmu na rynku, mimo, że Deadpool był BARDZO lubianą postacią :)
@@orzewski akurat zestaw z helikopterem i figurką deadpoola wyszedł w 2012. Zestaw nie nawiązuje do filmu z 2016 roku. Postacie z zestawu nie występują w filmie Deadpool (oprócz oczywiście deadpoola). Zestaw sam w sobie jest bardziej oparty na komiksach z serii X-Men. W 2012 i 2013 było mało premier filmowych z Marvela i lego robiło zestawy bezpośrednio z komiksów lub mniej znanych marvelowskich animacji. Tak powstały właśnie zestawy z kreskówki amazing spiderman czy właśnie z xmenów. To że akurat figurka deadpoola nie wystąpiła już nigdzie jest prawdą. Wystąpiły kolejne wersje ale to były bardzo limitowane figurki z comic con produkowane w ilości mniejszej niz 1000 sztuk i nie był to ten oryginalny deadpool tylko jego warianty jak szeryf deadpool czy deadpool duck .
Nie masz racji w tym że lego zarabia tylko na sprzedaży partii zestawów, LEGO posiada bricklinka który jest chyba największą strona na której ludzie odsprzedają lego
22:30 to nie są monety. Aby przedmiot był monetą musi: - być wyemitowany, nie mylić z produkcją przez oficjalny bank centralny danego kraju( nie musi to być państwo) - musi mieć nominał w walucie danego kraju - musi mieć aktualnie stosowany znak na monetach, np godło, wizerunek władcy itp. Brak choć by jednej z tych cech powoduje, że przedmiot nie jest monetą, a żetonem, medalem itp.
Lego zarobiłoby jeszcze więcej gdyby zaczęli produkować bliskie oryginałom modele w skali 1:181:12 Ferrari czy Lamborghini. Niestety mają słabą ofertę pod tym względem, ostatnio np. Countach'a sknocili.
to co jest w ofercie sprzedaje się ogólnie bardzo dobrze - czy to jako zestawy czy to części do budowy innych konstrukcji - czy to technic czy to z systemowych klocków
Mógłbyś wspomnieć o edukacyjnych aspektach klocków, które w zakresie konstrukcji i mechaniki rozwijają zdolności tak bardzo, że to zesto dzięki nim ludzie stają się inżynierami. Wynalascami, budowniczymi. Ponieważ co za młodu się zainicjuje trwałe odciska się w życiorysie. Te klocki bardzo rozwijają umysł gdy są bez konkretnego zadania i układa się je tworząc nowe rzeczy. Wtedy rozwija się wyobraźnia i chęć tworzenia nowych rzeczy. Także technicznych, mechanicznych których w klockach dużo.
Wiadomo biznes upadnie ty próbuj dalej bierz kredyty i kupuj lekcje od „rekinów biznesu”. Lego jest drogie bo nie ma mocnej konkurencji która w ostatnim czasie dopiero chodzi na salony coby trzyma swoją niszę militarną, cada podkrada motoryzacyjnych pasjonatów. Plus wylew zestawów z chin które są jawną kalka, ale jak ktoś ma wydęć 3000 na model który poskłada i będzie stać , a 500 z niewielką różnicą jakości to wybór jest prosty.
LEGO w związku z przyjętą polityką nie wydawania modeli wojskowych* oddaje walkowerem niszę, którą zapełnia od lat polskie COBI. *Przyczyna wycofania zestawu LEGO 42113 Technic Bell™ Boeing™ V-22 Osprey™.
@@kub4n konkurentom na pewno jest ciężko, gdy Lego ich pozywa do sądów. OYO sports za figurki, Mega Blocks miało za produkcję własnych klocków, które przypominały te od Lego; Cobi - kolory, rozmiary i kształty klocków (tutaj Lego próbowało sprawić, że kolor i kształt klocka będzie chronionym patentem Lego); Zuru Max Build More dostało pozew, bo Lego uważa, że produkty Zuru kopiują charakterystyczny wygląd Lego Minifigures i mylą konsumentów z myśleniem, że są zabawkami Lego. W głównej mierze argumentacje wszystkich pozwów od Lego wynikają z podobieństwa produktów, które mogą sprawić, że konsumenci są wprowadzani w błąd.
@@kub4n ciężko jest konkurentom, jeśli Lego wytacza im pozwy. Głównym argumentem wszystkich pozwów od Lego jest to, że konsumenci są wprowadzani w błąd z powodu podobieństwa produktów Lego i konkurencji.
"80% biznesów upada w 1-2 roku i nie warto się poddawać" - to wszystko prawda, tylko niestety łatwo zapomnieć że tylko niektórzy mają pieniądze by próbować od porażki do porażki, aż w końcu się uda. Większość z nas na co stać, na założenie budy z kebabem? Na jeżdżenie z przyczepą reklamową? Jeśli to nie wypali, większość osób jest stracona, przynajmniej na kilka-kilkanaście lat, zanim z etatu odbuduje swoje utracone oszczędności.
ci fanatycy lego tak jakby zatrzymali się w miejscu :D ja z kilku zestawów, za dzieciaka, budowałem różne dziwne konstrukcje i myślę, że miedzy innymi dzięki temu rozwinąłem inne zdolności. teraz zamiast składać klocki według instrukcji składam silniki zgodnie z dokumentacją techniczną i śmieje się, że to takie lego dla dorosłych ;)
Jest też drogie bo poprostu to naprawdę jakościowo top of the top. Wysoka jakość klocków, możliwość tworzenia różnych zestawów. Przecież inne tanie klocki typu Cobi to szmelc podłóg LEGO
Jeżeli chodzi o cene - dodałbym mimo wszystko potworne koszty produkcji. Każdy klocek produkowany jest na wtryskarkach w których wykorzystuje się stalowe matryce - koszty jednej, to kilkadziesiąt do nawet kilkuset tysięcy PLN. Biorąc pod uwagę jak różnorodne klocki mamy, prawdopodobnie muszą mieć ich tysiące - to sa ogromne koszty.
I o ile stare klocki sa super jakosci, tak te z biomasy to gunwo ze szkoda gadac. Czesto sa porysowany. Swego czasu klocek o dlugosci 16 studow wymienialem 22razy. Ani razu nie przyslali mi nie zarysowanego. Odpuscilem w koncu
Masakrycznie powyrywane i losowo przedstawione fakty i rzekome "kamienie milowe" przy pominięciu tych naprawdę ważnych i przełomowych w celu podciagniecia i dopasowania pod okreslona narracje/wyolbrzymienie ważności poszczegolnych zagrywek biznesowych. P.S. Firma LEGO mimo iż sprzedaje klocki wzglednie drogo to wcale nie ma jakiś super marży i zarobków. W sensie, ma ona też spore koszty własne i kilkukrotnie (gdy już była bardzo popularna) była na skraju upadku finansowego. Ratowała sie np. sprzedażą Legolandu. Należałoby też wspomnieć, że założyciel nie był wpatrzony ślepo w zysk tylko kierował się w biznesie zasadami moralnymi - dbał o pracownikow i z racji, że był pacyfistą to dopóki kierował firmą nie pozwalał tworzyć zestawów w ktorch była broń, pistolety itp. (ledwo zgodził sie na wprowadzenie slynnego zestawu z zamkiem rycerskim) - mimo iz, przecież żołnierze i tym podobne figurki to rzecz bardzo porzadana przez mlodych chłopców (długi była to główna grupa docelowa).
Autor materiału wspomina, że firma napotkała problem gdyż inni kopiowali "ich klocki" i nawet gdyby je opatentowali, to inni mogliby je dalej sprzedawać po wprowadzeniu drobnych zmian. Zaraz potem wspomina, że super przełomowym pomysłem było więc opatentowanie ludzików. Ja się pytam gdzie tu sens i logika - przecież tak samo jak obchodzono patent na klocki można obejść patent na ludziki (wręcz chyba łatwiej). P.S. Klocki jak najbardziej też były opatentowane i głównym przełomem który pozwolił wyróżnić się na tle konkurencji i zyskać rozpoznawalność marki LEGO było dodanie od spodu klocka okrągłego słupka, dzięki czemu klocki znacznie lepiej się trzymały że sobą co pozwalało na przenoszenie zbudowanych konstrukcji i dynamiczną zabawę nimi. Ludziki były zdecydowanie mniej istotne niż patent na owe mocno trzymające się klocki.
@@lvlaras pamiętam, że jak czytałem o bataliach sądowych Lego z Cobi, to Lego próbowało wcześniej opatentować kształt i kolor klocka, byle tylko Cobi zniknęło z rynku. Lego też walczyło z Mega Blocks (poszło o logo klocka w drugiej firmie). Była też jedna amerykańska firma (Oyo Sports), która tworzyła tylko figurki z tematyką amerykańskiego sportu (głównie rugby i baseball na licencji). Różniły się od Lego tym, że miały zginające się ręce i nogi. Lego ich pozwało za kopiowanie figurek. Firma niestety przegrała z Lego i została zlikwidowana. Choć jak gdzieś widziałem filmik na YT, to firma miała też przed pozwem jakieś własne problemy. Myślę, że nawet jeśli obejdzie się patent na ludziki, to Lego potem może i tak pozwać firmę do sądu.
Cześć, dobry temat "Dlaczego, klocki LEGO są tak potwornie drogie?" Fajne jest to że miałeś jasny wstęp, tezę rozwinięcie i przejście do podsumowania na koniec. Wszystko jasne ale nie wiem jak tak niekoniecznie płynny pod względem dostępności rynek klocków z granulatu plastikowego jest tak często porównywany do o wiele bardziej prawnie uregulowanych akcji, obligacji czy papierów wartościowych (tu chyba nie występuje rynek kolekcjonerski tylko stricte inwestycyjny). To pytanie. Mógłbyś może także rozebrać "na części" temat giełd i portali z wyceną poszczególnych klocków a także nasze polskie podwórko marketingowych "naganiaczy" do zakupu klocków Lego i Cobi ?
Akurat Ole Kirk sam skopiował klocki twórcy z UK, także klocek nie jest wymysłem Lego. Poza tym duże pieniądze zarabia sie na unikalnych minifigurkach. Sam widziałem takie, które dochodzą do sześciocyfrowych kwot, bo jest ich np 5 na świecie. A jak bardzo jest popularne Lego wśród dorosłych? Wczoraj było otwarcie LS w Katowicach. 5 rano, w kolejce do otwarcia stoi kilkadziesiąt dorosłych i kilkoro dzieci 😎 Kolejna sprawa, Lego wiedziało o dorosłych fanach, chociażby klocki z architekturze (o ile dobrze pamiętam, już od lat 60-tych) Domyślali się, że dorośli będą mieli dzieci i pasja wróci. 24:00 na pewno nie złożyłbym go, SW nie nasza bajka, ale już Titanic, to lepiej 😎
Zestawy kolekcjonerskie, zestawy danych modeli są najbardziej smutne i podwarzają założenia twórcy firmy bo są raz zbudowane i stoją, a klocki miały być budowane, rozbierane i budowane cały czas, budować w dzieciach kreatywność, ale kończył im się patent i wiedzieli że muszą iść innądrogą bo na rynku w takie sposób jak dotychczas nie mieli by szans przetrwać z tańszą konkuręcją, dlatego musieli pujść tą drogą w stronę sentymentu aż do modeli kolekcjonerskich, gdyby przespali momęt gdy mieli tych forosłych fanów klocków to trudno by było im stworzyć rynek kolekcjonerski i przejść na ten mdel polityki prowadzenia firmy i utrzymać ceny na takim poziomie razem ze sprzedarzą.
Tak właśnie mi się kiedyś wydawało, że klocki mają być do budowania kreatywnego, a nie że są to modele do złożenia tylko w jeden sposób, wg instrukcji. Dlatego moim dzieciom kupuję na allegro dużo zwykłych podstawowych cegiełek. Jakieś zestawy też wpadły np. na urodziny, ale to to dziecko złoży raz, potem niektóre specyficzne klocki są nieprzydatne. Albo jakiś element się zgubi i już nie złożysz zestawu wg instrukcji.
Myślę że to się skończy gdy zabraknie dzieci wychowanych na Lego i jego sentymencie,. To już nie te czasy gdy za łebka marzyły się wielkie zestawy np Black seas barracuda a były w cenach zaporowych dla rodziców . Moja córka dostała cały kosz Lego z lat 90-2000 czy będzie mieć sentyment ? Nie sądzę ;)
Każde dziecko choć przez chwilę będzie mieć jazdę na lego, kwestia tylko czy i ile rodzice zprezentują, potem to już kwestia przechowania i krążenia w naturze a w kimś dorosłym te dawno zakupione wznowią pasję
Ciekawe i inspirujące. W trakcie oglądania nabyłem LEGO Technic - transportowy statek kosmiczny VTOL LT81 (zestaw nr 42181) i mam zamiar odlecieć na 46 lat :)
Mam rozumieć że założycielowi marki spłonął 3 razy warsztat?. Albo ktoś mu zazdrościł/nienawidził i celowo podpalił albo to co opowiadasz nie ma poparcia w faktach
W temacie Lego co roku odbywa się Lego Inside Tour w Billund. Ekskluzywna 3 dniowa wycieczka po włościach LEGO - koszt jedyne 15 tysięcy złotych :D Jakieś 200 dostępnych miejsc (rozłożonych na kilka terminów w trakcie roku) a chętnych zwykle grubo powyżej 2 tysięcy. Każdy uczestnik dostaje unikatowy zestaw Lego - zestawy te na rynku wtórnym potrafią latać po kilkadziesiąt tysięcy złotych :D Od 3 lat próbuję się na nią bezskutecznie dostać
@@orzewski na rejestrację są 3 dni zwykle więc teoretycznie kolejność zgłoszeń nie ma znaczenia. Teoretycznie jest jakieś losowanie 200 miejsc na 2800 chętnych czyli 7% szansy na dostanie się. Myślę jednak, że spora część miejsc zarezerwowana jest dla Lego influencerów (na przykład ludzi którzy recenzują zestawy na RUclips) Wiadomo marketing dźwignią handlu :D
Moje dzieci lubią lego. Ale tak umiarkowanie. W zasadzie jak nie ma lego to w sumie nie wielka strata. Faktycznie obecne pokolenie to raczej już miłośnicy lego są w coraz mniejszej liczbie.
Nie wspomniałeś o jeszcze jednej metodzie LEGO by utrzymać mocną pozycję na rynku. Pomimo tego, że rozwiązania były patentowane to i tak na rynku pojawiało się coraz więcej łudząco podobnych kopii klocków LEGO. Więc zamiast walczyć ostro z konkurencją LEGO w wielu przypadkach postanowiło konkurencję po prostu wykupić i mieć realny odśrodkowy wpływ na działania konkurencji tak, by ta nie była ostatecznie zbyt dla firmy groźna.
Kupując konkurencje masz dodatkowo fabryke produkcijną i powiększasz swoją produkcje , maszyny do produkcji plastiku dobre bo wystarczy zmienić forme i robisz oryginalne kloscki ❤a cały proces organizowany , a produkcje można przemielić i wykorzystać do oryginalnej produkcji, tak zrobił Rockwool skupując konkretnie fabryki wełny mineralnej
Moze teraz o grach planszowych, karciankach TGC i jak zaczac wybierac te karty, serie, kolekcje i jak na tym zdobywac pieniadze. Wiem ze sa niektore karty z Pokemon ktore osiagaja zawrotne ceny.
Lego jest drogie, bo ma głupich fanów. Lego może sobie obniżyć jakość, robić zestawy gorsze od poprzenich, bo i tak to kupują. Najgorszy ściek to jest na ogólnych forach. Ktoś wstawi fote z pęknietą figurką czy klockami, to leci seria pytań "może masz nawilżacz powietrza/ klimatyzacje/ kadzidełka.. " czy inny sprzęt. Lego nie jest winne. Uzytkownik nie powinien bawić sie tym, tylko najlepiej zamknąć w sterylnym pomieszczeniu, 100 metrów pod ziemią. Ubóstwiają ten plastikowy syf.
Ta sytuacja dotyczy nie tylko Lego, ale aktualnie większości; mikro-transakcje czy ceny gier/produktów(nie tylko) komputerowych. Gry planszowe też nie są najtańsze. Dobrze, że ja dostałem jednak GameBoy-a('96r?) czy PSX-a(w '98r). PS. Nie jestem fanem SW(sci-fi) więc poznałeś kogoś kogo Sokół Milenium nieszczególnie interesuje. Wymieniłbym go prawdopodobnie na jakiś pociąg czy coś fantasy.
Ja jako dzieciak też wychowałem się na lego ale myśmy dostali je od rodziny z Niemiec... W Polsce to jeszcze nie było dostępny oprócz pewexów. Robiliśmy domino w klocków lego i różne ciekawe budowle.
Tylko raz w zyciu mialem klocki Lego. Byla to mala ciezarowka 6x8 z Pewexu. Mialem wtedy z 4 lata i jak to kazde inne dziecko nie potrafilem sie tym bawic. Jednej nocybojciec depnal na klocka i juz rano klockow nie bylo. Przez lata zazdroscilem kolegom. Z czasem zaczalem sobie kupowac klocki z COBI aby miec chociaz namoastke Lego. Dzisiaj co roku siostrzencom kupujemy duze zestawy i w wigilie skladamy je przez cala noc. Zreszta zima budujemy co sie tylko da. Glownie lawety i ciezarowki, ostatnio autobus szkolny i skyline r34. Sciagamy instrukcje z pdf i dzialamy. Osobiscie nigdy nie mialem zajawki na Sokola Milenium z prostej przyczyny - nie lubie star wars, chociaz doceniam wklad Lucasa w rozwoj technologii. Moim marzeniem jest ciagnik z technika 42078
Hehehehe xD 80% firm nie zamyka sie po roku bo mieli kiepski biznesplan tylko dlatego że skończył się okres preferencyjnego zusu i po prostu doszli do wniosku że bardziej opłaca się iść na etat.
@@Olivvierrr plus często ludzie biorą dofinansowanie na start/rozwój firmy i w warunkach dofinansowania mają, że nie muszą go zwracać jeżeli firma utrzyma się przez 12 miesięcy. Po roku natomiast zwijają "biznes" i sprzedając zakupiony na dofinansowanie sprzęt mając łatwy zarobek w ten sposób.
@@lvlaras tja, dokładnie. Powiedzonko że podnosisz sie silniejszy po upadku odnosi sie ogólnie do życia a nie firmy xD LEGO to w ogóle są cwaniaki. Mówią że cena za klocek spadła o kilka groszy ale dzisiaj wóz strażacki kosztuje 300zł bo napchali tam 1000 elementów a kiedyś przedmiot o tej samej wartości zabawowej kosztował 80zł
Hej, polecam chińskie zamienniki Mould King - kupując je na olx jako używane zapłacimy kilka razy mniej niż za oryginały lego :) potem można je na bierząco odsprzedawać i tym sposobem mieć cały czas do składania nowe modele kupując tak na prawdę tylko jeden.
Byłeś w Brick’s & Figs w Krakowie? Tam jest mały pokój z minifigami, gdzie na oko jest około 2 mln zł w minifigach. Chociażby wszystkie figi z comiconu,mr gold i inne ultra kolekcjonerskie minifigurki
haha z tymi punktami insiders trafione w punkt :D Obecnie posiadam 82 tysiące - chce dobić do 100 tysięcy w tym roku
Heh, to sporo. Ile czasu i pieniędzy trzeba poświęcić żeby tyle mieć?
@@orzewski czas jest rzeczą względną zależy jak często robisz zakupy na ich stronie / w ich sklepach i jak duże są one :D
Natomiast punkty insiders łatwo jest przeliczyć - za każde zamówienie dostajesz ich tyle, że ich wartość stanowi 5% zapłaconej kwoty brutto :D 82 tysiące punktów uprawnia cię do 'rabatu' 2732 złotych więc suma wydatków to 2732 x 20 = 54,560 pln. Faktycznie jest to mniej bo Lego często wprowadza promocje przy których dostaje się podwójne, potrójne albo nawet poczwórne punkty insiders.
@@piotrstawowski7174 Dzięki za informacje :)
Jestem tu pierwszy raz. Podoba mi się że film jest nie tylko o Lego, a zawiera dużo informacji z dziedziny marketingu, zarządzania i inwestowania.
niektóre zestawy kosztują od 240 do 1000 zł ciekawe dlaczego 🤔
Drogie to są zestawy na franczyzie filmowej (Star Wars, Harry Potter, Marvel, DC, Jurrasic Park, i tak dalej). Zestawy z serii Creator czy City są całkiem przystępne cenowo, i takie kupuję mojemu dziecku - najnowsza podseria City w tematyce kosmicznej wygląda zupełnie jak z uniwersum Mass Effect, polecam :)
Nie kupujesz mu żadnych z licencji ?
@@pingwinekspidsrmana7610 nie, bo piratów czy rycerzy których najbardziej lubi i tak nie ma na licencji - za to spodobała mu się seria Dreamzzz, i połączyliśmy ją z zamkiem z Creatora, paroma moimi zestawami z lat 80/90, i wyszedł ciekawy misz masz fantasy
@@boski0klusek kup mu figurki z d&d co teraz wychodzą jest dużo fantasy
Poszukaj używanych chima za grosze można kupić i w ninjago są piraci w starych zestawach
Tak
Pelna zgoda, tansze sa Lego Technic niz jakis dziadowski Sokol Mil. Ps w PL klocki sa droższe niż w bogatej Irl 🤦♂️
24:00 Yep, potwierdzam.
Nie ma to jak skoczyc 50 lat do przodu, gdzie lego w ciagu tych 50 lat wlasnie odniosło sukces…
Zgadzam się w 100% co zostało zawarte w filmie :) jestem właśnie w trakcie kompletowania ery średniowiecznej z LEGO, za dzieciaka nie dostałem to teraz wynagradzam sobie :)
Twoja propozycja napisania komentarza z odpowiedzią na twoje pytania (ankieta) bardzo przypomina model o którym sam wspominasz w filmie (sztuczna waluta zachęcająca konsumentów do wypełniania ankiet) :)
Nagrodą dla widza w tym wypadku byłby kolejny twój film zawierający więcej elementów które dany widz docenił.
Ale to dobrze, po to się uczymy różnych rzeczy w życiu żeby je wykorzystywać w praktyce.
Pozdrawiam, życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu kanału 😎
:)
Jak tylko stuknęło mi 18 lat (~15 lat temu) to sprzedałem wszystkie swoje LEGO z dzieciństwa (kompletowałem zestawy i domawiałem brakujące klocki z sieci). Z jednej strony mogłem je sprzedać dzisiaj za dużo więcej, jednakże zdobyte wtedy kilka tysięcy (wtedy warte zdecydowanie więcej niż dzisiaj) pozwoliło mi na obranie i rozwinięcie innej ścieżki, która też przyniosła zysk.
Większość zestawów, które posiadałem, dzisiaj osiągnęły wzrost na poziomie od 900% wzwyż.
Z ciekawości, jaki zestaw sprzedał się z największą przebitką?
Jeśli chodzi o sytuacje punktów insiders, moim zdaniem ludzie nie robią tak jak mówisz że dostają maila że w dany weekend będzie 3x punkty i tylko przez to kupują masę niepotrzebnych zestawów. Ja oraz osoby z społeczności czekamy na takie weekendy insiders gdzie mozna zdobyc parokrotną ilość punktów lub jakiś gratis w postaci małego zestawu tylko po to by kupić zestaw który i tak chcemy, tylko taniej. Jest część zestawów lego które można kupić tylko bezpośrednio od lego, co znaczy że ich cena sugerowana jest ceną którą musisz faktycznie zapłacić. I powiedzmy że taki zestaw kosztuje 600zł. To czekamy aż będzie weekend 2x punkty i gratis bo wtedy dostaniemy punkty o wartości 60zł (które można wymienić na zniżkę o takiej kwocie przy kolejnych zakupach) oraz gratis który można sprzedać za 80zł+. Co finalnie pozwala nam zaoszczędzić i finalnie kupić zestaw który i tak mieliśmy zamiar kupić za 460zł a zamiast 600zł. Mam nadzieję że wyjaśniłem ten punkt w miarę sensownie.
Jeszcze punkty dostaje się za zarejestrowanie zestawu poprzez QR na instrukcji (ok 20 pkt). Widziałem, że jak tylko dodali taką opcję to nagle ludzie zaczęli skanować wszystkie instrukcje. Tylko by nie stracić tych punktów, trzeba wciągu kolejnych 180 dni (jakoś tak) zdobyć kolejne punkty. Więc na chwilę obecną oszczędnie rejestruję zestawy :)
@@LordDragonMPF nie wydaje mi się że punkty wygasają po 180 dniach, z tego co pamiętam to jest to półtora roku, jeśli w półtora roku nie dojdą żadne punkty ani nie wydasz żadnych punktów to wtedy one znikną, choć nie oszukujmy się że zeskanowanie jednej instrukcji na półtora roku dla typowego fana LEGO nie jest wyzwaniem.
Sama prawda tutaj autor filmu trochę nakłamał i bardzo źle opisał projekt insider.Reszta filmu super.
A czy ja gdzieś powiedziałem, że ludzie bezmyślnie kupują tylko dlatego, że dostają maila i dlatego, że mogą? :P
Jasne, że nikt nie kupuje TYLKO dlatego, że jest więcej punktów. Ale te promocje służą jako iskra w zapalniku. Tworzą pewien rytuał i regularność. Przede wszystkim, jest to jasna informacja "Teraz możesz kupić ten zestaw który chcesz".
Z punktu widzenia marketingowca - ludzie mogą (i często tak robią) odkładać zakup czegoś na czym im zależy na wieczne nigdy. To dlatego, że podjęcie decyzji jest męczące i jest stratą alternatyw. Zwłaszcza w kontekście rzeczy tak "zbytkowych" jak Lego, możemy zawsze sobie mówić, że "kupię za miesiąc, bo dentysta/urlop/dzieci/cokolwiek innego".
Mail od LEGO jest impulsem z zewnątrz, który:
1. Nawołuje do działania tu i teraz
2. Nagradza za działanie
3. Zmusza do decyzji w krótkim czasie
Marketingowo mówimy tutaj o nałożeniu "Urgency" czyli ograniczenia czasowego. To jeden z najpopularniejszych sposobów na zwiększenie konwersji sprzedaży. Dlatego praktycznie każdy sklep online robi promocje i różne akcje promocyjne. Ich celem nie jest zmusić ludzi do kupowania bez sensu, ale przycisnąć, żeby tu i teraz weszli w "tryb robienia zakupów".
Inna sprawa, że gdy ktoś już zaczyna robić zakupy, to jest szansa, że dokupi sobie też coś tańszego :)
TLDR - Tak, masz rację, że to co opisałeś nie ma sensu, przy czym ja mówiłem o czymś innym, co jest dobrze udokumentowane i przebadane :P
Rzeczy są tyle warte, ile jesteś gotów za nie zapłacić.
Dziękuję i pozdrawiam
A ściślej: całkowita wartość danej rzeczy to połączenie osobistej oceny i faktycznej wartości rynkowej, przy czym ostateczny wynik zależy od tego, na ile ktoś kieruje się subiektywnym odczuciem, a na ile rzeczywistą ceną.
Dokładnie tak.
Generalnie większość rzeczy jest coraz droższa i droższa bo choć już większość rzeczy kosztuje absurdalnie dużo.
To i tak jest wciąż wiele osób które zapłacą ile by coś nie kosztowało.
Więc tak. Rzeczy są tyle warte, ile ktoś za nie zapłaci.
2:29 Z ciekawości co będziesz jadł przez te 5 lat? Bo jednak zanim przyjdzie sukces musisz mieć za co jeść płacić rachunki itp
zupki chińskie
To ćwiczenie umysłowe dla ukazania skali
@@KijekPrawdy Myśle że one mogą być też za drogie
Cieszę się że Lego kojarzą mi się jedynie z beztroskim dzieciństwem lat 90-tych, a nie żadnymi spekulacjami, biznesem itp Kolekcjonerzy inwestorzy niech się udławią tymi zestawami. Większość klocków jest wymienna, więc prawdziwy fan może sobie odtworzyć daną konstrukcję z innych klocków, nie wiem jak teraz, ale kiedyś samo Lego sprzedawało zbiorczo elementy zamienne
Teraz możesz kupować klocki na sztuki np na stronie Lego Pick&Brick - darmowa dostawa od 200 zł
Masz 2 kategorie: często kupowane i normalne
Dzieki za rade ale wole dalej sobie inwestowac i spekulowac. A ty dzielnie kupuj na sztuki. Tylko uwazaj zebys sie nie udlawil :)
No cegiełek to Christiansen nie wymyślił bo je podpatrzył (żeby nie powiedzieć ukradł pomysł) na targach zabawek, od firmy Kiddicraft, gdzie pomysłodawcą plastikowych klocków ze studami był Hilary Fisher Page. Ale lego we wszystkich swoich materiałach i filmach o historii pomija to skuteczne.
O, o tym nie wiedziałem. Ciekawe dlaczego Lego zapomniało o tym wspomnieć :D
@@orzewski bo by wyszli na hipokrytów ścigając innych o plagiat
A nie wykupili tej firmy potem?
@@otnok1019 "LEGO ostatecznie nabyło prawa resztkowe do projektów klocków Kiddicraft od potomków Page'a w 1981 r. przed pozwami sądowymi, które złożyło przeciwko innym plastikowym zabawkom konstrukcyjnym produkowanym przez Tyco i innych".
z wikipedii (EN) o Hilary_Page (hasztag) LEGO's_copy
Wcześniej Kiddicraft podobno nie miało nic przeciwko by była druga firma (Lego) produkująca klocki.
Ciekawe jest to, że nawet jeśli konkurencyjna firma nie tworzy tej samej tematyki co Lego (np Cobi), to i tak chcą taką firmę sądownie ubić.
Słyszałem, że Lego ma swoje niepisane zasady - "nie będą tworzyć tematyki historycznych wojen"
@@otnok1019 Nie, lego udoskonaliło znacznie klocki angielskiego producenta i opantentowało wzory. Wyłączność na produkcję klocków w takiej właśnie formie, wygasła po 30 latach, jakoś na początku '90.
Ja za hajs z komunii kupiłem statek piratów i ciężarówkę z helikopterem, ale zamiast trzymać zamknięte w sejfie bawiłem się, gryzłem, deptałem, gubiłem, a na koniec matka wyrzuciła albo komuś dała, żółwie morskie pewnie nawet nie wiedzą, jaki skarb im wleciał do nosa.
😂👍
Ja pilnowałam jak były małe, teraz komplety leżą, mam kilka sztuk z lat 80-tych XX w, pasują do nowych idealnie
Fałsz, nikt nie widział kasy z komunii 😂
@@KoBart89 Przed rządami Tuska widział!
@@brakpseudonimu236 pies jego i jarka j.ał ale mógłbyś sobie chociaż tutaj darować
Kiedyś spotkałem konkurencyjne klocki pasujące do Lego, były ze znaczkiem PB. Widać konkurencja też zwietrzyła biznes. A swoją drogą budowanie z klocków rozwija wyobraźnię, zmysł przestrzenny i warto tym zajęciem zainteresować nasze pociechy.
Ja wlasnie duze zestawy kupuje od innych form glownie z Ali. Mniejsze zestawy lego city itd kupuje oryginalne bo sa w przystepnych cenach.
Muszę iść do piwnicy poszukać klocków xD Trochę ich kiedyś miałem a nie miałem pojęcia o tym, że mogą być warte coś więcej niż sentyment.
Biznes na flippowaniu Lego się ukrócił. Najlepsze ceny były zazwyczaj w Rosji. Przez wojnę i sankcje temat jest już nieaktualny. Co nie znaczy, że część flipperów nie ma zapasów z tego okresu ;).
Sprawdz angielskiego lub amerykanskiego Ebaya to sie zdziwisz. Szczegolnie SW, metrowy niszczyciel potrafi kosztowac 10k dolcow.
@@funnyman8691 Towar jest wart tyle ile chce dać kupujący. Metkę z ceną możesz mieć dowolną przecież ;).
@@funnyman8691 Na flippowaniu Lego był w pewnym momencie lepszy zarobek niż na kruszcach.
@@MrRachciach a radocha z zycia ? Jak jedziesz na wakacje to tez musisz na nich zarobic ? Znam takich, nie ciagnij tego tematu, poprosze .
@@MrRachciachteraz to takie kopie idealne mozna kupic na Aliexpresie ze dziwi mnie jak ktos placi takie ceny za plastik.
Dziwne i podejrzane. 3 razy stracił wszystko ale wciąż miał pieniądze na kolejne próby. W Polsce ludzie mają długi na całe życie jak im biznes nie wypali
Również to zauważyłem. Pitolenie o skarpetach marysi, nic więcej. Odbudowywał fabryki nie mając kapitału.
@danielczernielewski6931 no nareszcie. Myślałem że tylko ja to widzę.
Poproszę o film na temat potencjalne darmowych stron które dobrze zarabiają ;)
Odpowiadam,lewica i prawica
Poważnie taki naiwny jesteś że myślisz iż na jakiejś stronie coś zarobisz ahahah
reklamy
@@milion.kilometrow Niedotleniony ma mózg ];-D... .
Dobrze wiemy o jakie strony chodzi, kolega mi podpowiedzial 😂
Świetny materiał! Ogromne brawa!
18:00 to teraz niech wszyscy flipperzy zainwestują w limitowane zestawy lego, z korzyścią i dla flipperów i dla rynku mieszkaniowego xD
2:10 - ale też nie w 100%, kontekst wypowiedzi to sugeruje. 2:37 - podnieść się tyle razy co się upadło, a nie o jeden raz więcej. Chyba, że pierwszy biznes traktujemy jako podnoszenie się po „życiowej wpadce” a nie jakaś zmiana w życiu kt spowodowała uruchomienie nowego biznesu. Oglądam Twoje materiały, podobają mi się. Cieszę się że tworzysz.
Nie są drogie, są ogólnodostępne, tanie i popularne . To że są drogie, to tylko zdanie osób które chcą je kupować po takich cenach jakie dyktują osoby myślące że na nich zarobią chomikując i sprzedając starocie.
naprawdę świetny film oglądało się go super nie sądziłem że gość miejący 5k subów będzie robił tak znakomity film osobiście uważam że więcej filmów o lego lub o korporacjach które mają miliardy na kontach lub zbankrutowały jest dobrym pomysłem, subskrybcja już wleciała.
Kodak miał wiele udanych aparatów cyfrowych, na początku wyprzedzał jakością konkurencję, ale w produkcji elektroniki zwyczajnie nie da się wygrać z azjatyckimi tygrysami więc masową technologię cyfrową rozwinęła konkurencja, a tradycyjne klisze trafiły w niszę miłośników fotografii analogowej.
Braklo troche informacje o kosztach jakie lego ponosi za projektowanie licencje itd
Gratuluję materiału. Świetnie się słuchało.
Ciekawe jakby ten przedsiębiorca się podnosił w polskich realiach będąc Polakiem. Nie mówię, że niedałby rady, ale nasz fiskus mam wrażenie że jego zadaniem jest zniszczyc polski Biznes / przedsiębiorców
Jako dystrybutor wiem że to polityka firmy. Zero walki cenowej i pilnowanie sklepów oraz oferowanie tak niskiej marży że sklep nie może sprzedawać taniej. Jedne promocje są w wielkich sieciach które dostają dodatkowe 10% marży oraz wyprzedaże nadwyżek posezonowych. Chcą być drogą marką i tyle
Ja kupuję marki Mould King, Panlos, Pantasy, Qman i wiele innych w rozsądnych cenach i według własnych projektów.
Mam gdzieś zestawy lego z 92 roku , jutro poszukam :)
warto, ja tez mam kilka
Pominąłeś ważny element: wymyślenie klocków które się trymają razem
jako człowiek, który troszkę już siedzi w społeczności klockowej, należy się trochę sprostowań:
1. Christiansen nie nazwał zakładu "leg godt" tylko od zbitki tych słów, wzięło się "lego"- jako krótka, chwytliwa nazwa (konkurs na nazwę firmy był za butelkę wina)
2. "plastikowe" klocki- to ogólne stwierdzenie, ale każdy chemik by to obalił, bo tworzywo, z którego wytwarza się klocki: ABS (terpolimer akrylonitrylo-butadieno-styrenowy) nie jest plastikiem, tylko tworzywem sztucznym (każdy plastik jest tworzywem sztucznym, ale nie na odwrót)
3. w przedstawianej historii jest pewna luka, którą należałoby uzupełnić i dopowiedzieć: patent na klocki lego, te które znamy do tej pory, bo od złożenia patentu w 1958 roku nie zmieniło się nic, zgłosił nie ten Christiansen (Ole- założyciel), ale jego syn- Godtfred; a ludziki lego (minifigurki) pojawiły się w 1974/1975 roku
4. "lego jest potwornie drogie"- co to jest za stwierdzenie? jest "potwornie drogie" w stosunku do...? cobi? bułki z dżemem czy jak? jeśli patrzymy na klocki lego jako tylko na produkt o określonej cenie to zwykły Kowalski oczywiście za szaleństwo uzna wydanie 3000 zł na zestaw- jakikolwiek, bo się sugeruje tylko ceną zestawu a za tą ceną idzie też przecież wartość, marża branży, licencja produktu, płacimy za jakość dostarczanego produktu itd. więc jeśli porównamy wypłatę sprzątaczki do afolskiego zestawu to jest drogo, ale czy informatyk lub programista powie to samo? wszystko zależy od grupy docelowej; dlatego lepiej jest uniwersalnie przyjąć, co jest w społeczności, że określenie "drogi" zestaw występuje wtedy kiedy mamy "niekorzystny" przelicznik liczby elementów zestawu do jego ceny, przykładowo: zestaw nr 80049 kosztuje według ceny katalogowej 849,99 za 2364 elementy, czyli 849,99/2364= 0,36 zł (w miarę okej) a porównamy z zestawem 76215, który miał 2961 elementów za cenę 1649,99 zł; 1649,99/2961= 0.56 zł (już gorzej)
5. w przypadku figurki spider-mana sporo nie powiedziałeś co wpływa na to, że ta cena jest aż tak wysoka... limitowany nakład się zgada, bo faktycznie 350 egzemplarzy tylko wyprodukowany, ALE to dlatego, że było to związane nie z jakąś tam konferencją tylko specjalnym, dobrze znanym fanon fantasy konwentem comic-con w San Diego. Dostanie się na niego już było losowe, bo trzeba był, aby nas los został wybrany, potem przy ograniczonym warunkach należało się dostać na odpowiednią imprezę na tym wydarzeniu od Lego i potem jeszcze zostać szczęśliwcem i dostać tę figurkę. Oprócz tego jest to pierwsza figurka, która wyszła w blistrze (czyli takim opakowaniu jak np. dostajemy mysz od komputera), bo wcześniej były rozdawane w... workach strunowych; więc sprawa jest bardziej złożona niż to uprościłeś; do tego- każda figurka, mniej lub bardziej z tego typu imprezy charakteryzuje się wysoką ceną; poza tym, jak wcześniej to zostało wspomniane, produkt tutaj bardziej już nie jest kierowany o tyle dla fana, co dla kolekcjonera
6. lego jak wprowadziło punkty to najpierw zaczynało się to od programu VIP i taką nazwę miały te punkty, od może max. 2 lat nazywają się Insiders i jest to element szerszej działalności związany chociażby z innymi programami/aplikacjami, ale to już szczegół, potem Twoje wywody to sorry, ale wskazuje na nieznajomość tematu, i nie będę się powtarzał, bo dobrze to skomentował tutaj użytkownik @lilpanzer5234
7. tak na prawdę, biorąc pod uwagę, że opisałeś sposób funkcjonowania firmy: historia, wzloty/upadki, model sprzedażowy, rynek kolekcjonerski, chyba nie do końca padła odpowiedź na tezę z tytułu filmu... lego jest drogie, bo jest tworzone dla kolekcjonerów? nieprawda! ich produkty mamy już dla odbiorcy w wieku 1,5+ i wzwyż a co do tego czy jest drogie czy nie, odsyłam raz jeszcze do pkt nr 4. i że jest dla zachodniego klienta? przypomnijmy, że ostatnio miało miejsce coś takiego jak inflacja i wszystkich branż to dotknęło i lego też i faktycznie, tanio nie jest (jakkolwiek by nie porównywać), ale ostatnio, dzięki protestom polskiej społeczności, niedużo, bo niedużo, ale polskie ceny są niższe i bardziej dostosowane do zagranicznych sąsiadów, biorąc pod uwagę przelicznik walutowy
także... zostaw klocki w spokoju ;)
Napisałeś tak długi komentarz, że odpowiadamy :)
1. A czy Christiansen przypadkiem... nie był prezesem firmy gdy ten konkurs miał miejsce? ;)
2. Tak, to ogólne pojęcie, bo jeśli zapytasz kogoś z czego jest Lego, to odpowie, że z plastiku. To kanał o biznesie i marketingu, a nie chemii. Ale fajna ciekawostka, dzięki.
3. Tak, masz rację. Chciałem się skupić na mechanizmie dodania czegoś do produktu, gdy sam produkt ma zbyt duży problem z wyróżnieniem się, bo to MEGA ważna sprawa, o której sporo biznesów w Polsce zapomina. W tym celu trochę uprościłem i rozumiem, że można uznać mój skrót za nieuwzględniający wszystkiego co ważne.
4. W stosunku do innych zabawek
5. Dzięki za dodanie reszty kontekstu. To fajne, przy czym... czy to cokolwiek zmienia w tym co powiedziałem? W filmie powiedziałem, że to droga figurka, bo była z konferencji i limitowanej edycji. Czy Twoim zdaniem realnie widz coś traci nie wiedząc wszystkiego tego co napisałeś?
6. Sprawdziłem @lilpanzer5234 pisał o czymś zupełnie innym niż to co mówiłem ja. Już napisałem tam komentarz ze sprostowaniem.
7. Jasne, że nie jest drogie bo jest dla kolekcjonerów. Gdybym musiał sprowadzić odpowiedź do jednego zdania brzmi "Bo są ludzie gotowi tyle płacić". A są gotowi, ze wszystkich powodów które wymieniłem i wielu innych.
Widać w Tobie miłośnika Lego. Miło widzieć tak duże zaangażowanie i miłość do hobby :)
W porównaniu do innych zabawek LEGO nie wypada tanio natomiast ogólnie LEGO z roku na rok ciągle tanieje. Ja na przykład w 2003 roku kupiłem zestaw za 600 zł który miał 700 części czyli to była niemal cała minimalna wypłata. Teraz szacuję że za podobny zestaw zapłacił bym 1000 Czyli już 1/3 pensji. Natomiast mniejszy zwykły zestaw na 200 Części kupiłem za 70 teraz byłoby to cena 110. Mam naprawdę wiele LEGO z okresu łącznie 30 lat. Natomiast figurki to już nie zabawka a produkt kolekcjonerski. Oczywiście produktem kolekcjonerskim staje się z czasem i nie wiadomo która figurka będzie dużo Warta. Oczywiście figurki dużo warte to są te które pojawiają się tylko raz więc na przykład Harry Potter jest tanią figurką bo w każdym praktycznie On występuje. Zazwyczaj jak jest coś na licencji Harry'ego Pottera czy Star warsów to cena klocków wzrasta o 1/3 w porównaniu do podobnego zestawu Lego City.
Natomiast chińczyk sprzedaje kopie Lego za 1/6 ceny oryginału i jeszcze zarobi na miskę ryżu :-)
@@kmieciu4ever nie chcialbys pracowac za jego miske 😂
A te ludziki z malych pudelek co sprzedaja na sztuki? Teraz jest D&D.
Co do tego, że niby LEGO celowo wypuszcza mniejsze partie aby sztucznie podbić cenę to szczerze wątpię (na pewno nie jest to główny powod). Szczegolnie, że LEGO wcale nie ma super wielkich zysków na klockach (w sensie tak dużych jak tutaj próbują tu przedstawić - maja oni spore koszty).
Pamiętajmy, że LEGO nie ma fizycznie nic, z tego że ich zestawy stają się kolekcjonerskie bo przecież na ich ewentualnej sprzedaży z przebitką zarabiaja pasjonaci a nie firma (swoją drogą ciekawe ile faktycznie naprawdę jest sprzedaży z dużymi przebitkami). Jedyny zysk dla LEGO to fakt, że niektóre zestawy mogą się szybciej wyprzedzać gdyż ktoś kupi je na cele kolekcjonerskie lub z obawy, że później zabraknie.
Jak popatrzymy na cenę w dniu wydania zestawów które stały się "kolekcjonerskie" to w przeliczeniu na pojedyncze klocki ich cena jakoś się specyficznie nie wyróżnia (w sensie jesr zgodna z typowym rozkladem Gaussa w danych kategoriach klocków). Co obalałoby twierdzenie, że Lego już na etapie pierwszej sprzedaży sztucznie podnosi ceny niektórych zestawow. Więc to nie tak, że firma sztucznie ogranicza dostępność.
Po prostu firma ma maksymalny zysk gdy uda sie jej sprzedać całą partię produktów. Nie będą raczej ryzykować tworzenia nowych drogich form i maszyn (formy i maszyny sie zużywają i po wykonaniu okreslonej liczby odlewów są utylizowane, gdyż Lego bardzo dba o jakość) ryzykując, że nie sprzedadzą calej kolejnej partii (w razie niesprzedania dochodzą jeszcze dodatkowe koszty magazynowania owych zestawów itp.). Wiec wola zakończyć serię gdy osiagną okreslony próg opłacalności.
Zwrócicie uwagę, że na cenie zyskują najczęściej sporawe zestawy kierowane do węższych grup odbiorców - w przypadku ktorych większe jest ryzyko szybkiego nasycenia rynku.
P.S. Oczywiście nie dotyczy sie to jakis okazjonalnych limitowanych i wyraźnie tworzonych w celach kolekcjonerskich zestawów.
Jest dokładnie tak jak mówisz. Lego nie ogranicza ilości większości zestawów. To byłoby głupie, choćby dlatego, że ograniczyłoby to ich możliwości w zdobywaniu nowych klientów.
Limitowane produkty to rzadkość. Tu fajnym przykładem jest zestaw z Deadpoolem i helikopterem z pierwszej części filmu. To był jedyny W OGÓLE zestaw z tego filmu na rynku, mimo, że Deadpool był BARDZO lubianą postacią :)
@@orzewskiDlaczego w takim razie w 13:20 sugeruje Pan coś całkiem innego?
@@orzewski akurat zestaw z helikopterem i figurką deadpoola wyszedł w 2012. Zestaw nie nawiązuje do filmu z 2016 roku. Postacie z zestawu nie występują w filmie Deadpool (oprócz oczywiście deadpoola). Zestaw sam w sobie jest bardziej oparty na komiksach z serii X-Men. W 2012 i 2013 było mało premier filmowych z Marvela i lego robiło zestawy bezpośrednio z komiksów lub mniej znanych marvelowskich animacji. Tak powstały właśnie zestawy z kreskówki amazing spiderman czy właśnie z xmenów. To że akurat figurka deadpoola nie wystąpiła już nigdzie jest prawdą. Wystąpiły kolejne wersje ale to były bardzo limitowane figurki z comic con produkowane w ilości mniejszej niz 1000 sztuk i nie był to ten oryginalny deadpool tylko jego warianty jak szeryf deadpool czy deadpool duck .
Nie masz racji w tym że lego zarabia tylko na sprzedaży partii zestawów, LEGO posiada bricklinka który jest chyba największą strona na której ludzie odsprzedają lego
@@_antyhejt_1323 rzeczywiście - nie wiedziałem, że LEGO pod koniec 2019 kupiło BrickLink.
olać lego wracam do małego modelarza :P
22:30 to nie są monety. Aby przedmiot był monetą musi:
- być wyemitowany, nie mylić z produkcją przez oficjalny bank centralny danego kraju( nie musi to być państwo)
- musi mieć nominał w walucie danego kraju
- musi mieć aktualnie stosowany znak na monetach, np godło, wizerunek władcy itp.
Brak choć by jednej z tych cech powoduje, że przedmiot nie jest monetą, a żetonem, medalem itp.
Trzymanie Lego nowych w pudełkach jest chore
Lego zarobiłoby jeszcze więcej gdyby zaczęli produkować bliskie oryginałom modele w skali 1:18 1:12 Ferrari czy Lamborghini. Niestety mają słabą ofertę pod tym względem, ostatnio np. Countach'a sknocili.
to co jest w ofercie sprzedaje się ogólnie bardzo dobrze - czy to jako zestawy czy to części do budowy innych konstrukcji - czy to technic czy to z systemowych klocków
Mógłbyś wspomnieć o edukacyjnych aspektach klocków, które w zakresie konstrukcji i mechaniki rozwijają zdolności tak bardzo, że to zesto dzięki nim ludzie stają się inżynierami. Wynalascami, budowniczymi. Ponieważ co za młodu się zainicjuje trwałe odciska się w życiorysie. Te klocki bardzo rozwijają umysł gdy są bez konkretnego zadania i układa się je tworząc nowe rzeczy. Wtedy rozwija się wyobraźnia i chęć tworzenia nowych rzeczy. Także technicznych, mechanicznych których w klockach dużo.
Wiadomo biznes upadnie ty próbuj dalej bierz kredyty i kupuj lekcje od „rekinów biznesu”. Lego jest drogie bo nie ma mocnej konkurencji która w ostatnim czasie dopiero chodzi na salony coby trzyma swoją niszę militarną, cada podkrada motoryzacyjnych pasjonatów. Plus wylew zestawów z chin które są jawną kalka, ale jak ktoś ma wydęć 3000 na model który poskłada i będzie stać , a 500 z niewielką różnicą jakości to wybór jest prosty.
LEGO w związku z przyjętą polityką nie wydawania modeli wojskowych* oddaje walkowerem niszę, którą zapełnia od lat polskie COBI. *Przyczyna wycofania zestawu LEGO 42113 Technic Bell™ Boeing™ V-22 Osprey™.
@@kub4n konkurentom na pewno jest ciężko, gdy Lego ich pozywa do sądów.
OYO sports za figurki, Mega Blocks miało za produkcję własnych klocków, które przypominały te od Lego; Cobi - kolory, rozmiary i kształty klocków (tutaj Lego próbowało sprawić, że kolor i kształt klocka będzie chronionym patentem Lego); Zuru Max Build More dostało pozew, bo Lego uważa, że produkty Zuru kopiują charakterystyczny wygląd Lego Minifigures i mylą konsumentów z myśleniem, że są zabawkami Lego.
W głównej mierze argumentacje wszystkich pozwów od Lego wynikają z podobieństwa produktów, które mogą sprawić, że konsumenci są wprowadzani w błąd.
@@kub4n ciężko jest konkurentom, jeśli Lego wytacza im pozwy.
Głównym argumentem wszystkich pozwów od Lego jest to, że konsumenci są wprowadzani w błąd z powodu podobieństwa produktów Lego i konkurencji.
"80% biznesów upada w 1-2 roku i nie warto się poddawać" - to wszystko prawda, tylko niestety łatwo zapomnieć że tylko niektórzy mają pieniądze by próbować od porażki do porażki, aż w końcu się uda. Większość z nas na co stać, na założenie budy z kebabem? Na jeżdżenie z przyczepą reklamową? Jeśli to nie wypali, większość osób jest stracona, przynajmniej na kilka-kilkanaście lat, zanim z etatu odbuduje swoje utracone oszczędności.
Zrobił byś może odcinek o techland lub cd projekt red jakieś tajemnice sukcesu czy coś?
ci fanatycy lego tak jakby zatrzymali się w miejscu :D ja z kilku zestawów, za dzieciaka, budowałem różne dziwne konstrukcje i myślę, że miedzy innymi dzięki temu rozwinąłem inne zdolności. teraz zamiast składać klocki według instrukcji składam silniki zgodnie z dokumentacją techniczną i śmieje się, że to takie lego dla dorosłych ;)
Bo to jest takie lego dla profesjonalistów :)
Jest też drogie bo poprostu to naprawdę jakościowo top of the top. Wysoka jakość klocków, możliwość tworzenia różnych zestawów. Przecież inne tanie klocki typu Cobi to szmelc podłóg LEGO
Dzięki, od dziś będę inwestował w LEGO a nie jakieś tam złoto czy inne obligacja/ akcje, ETFy ;)
6:04 w Mrocznym Widmie nie było jeszcze LAAT
Tak, czepiam się.
Jak potrafi się szukać na promoklocki lub w sklepach carefour, auchan, biedronka (2+2)
to można wychaczyć klocki za cenę nawet 30% katalogowej
Jeżeli chodzi o cene - dodałbym mimo wszystko potworne koszty produkcji. Każdy klocek produkowany jest na wtryskarkach w których wykorzystuje się stalowe matryce - koszty jednej, to kilkadziesiąt do nawet kilkuset tysięcy PLN. Biorąc pod uwagę jak różnorodne klocki mamy, prawdopodobnie muszą mieć ich tysiące - to sa ogromne koszty.
I o ile stare klocki sa super jakosci, tak te z biomasy to gunwo ze szkoda gadac. Czesto sa porysowany. Swego czasu klocek o dlugosci 16 studow wymienialem 22razy. Ani razu nie przyslali mi nie zarysowanego. Odpuscilem w koncu
Masakrycznie powyrywane i losowo przedstawione fakty i rzekome "kamienie milowe" przy pominięciu tych naprawdę ważnych i przełomowych w celu podciagniecia i dopasowania pod okreslona narracje/wyolbrzymienie ważności poszczegolnych zagrywek biznesowych.
P.S. Firma LEGO mimo iż sprzedaje klocki wzglednie drogo to wcale nie ma jakiś super marży i zarobków. W sensie, ma ona też spore koszty własne i kilkukrotnie (gdy już była bardzo popularna) była na skraju upadku finansowego. Ratowała sie np. sprzedażą Legolandu. Należałoby też wspomnieć, że założyciel nie był wpatrzony ślepo w zysk tylko kierował się w biznesie zasadami moralnymi - dbał o pracownikow i z racji, że był pacyfistą to dopóki kierował firmą nie pozwalał tworzyć zestawów w ktorch była broń, pistolety itp. (ledwo zgodził sie na wprowadzenie slynnego zestawu z zamkiem rycerskim) - mimo iz, przecież żołnierze i tym podobne figurki to rzecz bardzo porzadana przez mlodych chłopców (długi była to główna grupa docelowa).
Autor materiału wspomina, że firma napotkała problem gdyż inni kopiowali "ich klocki" i nawet gdyby je opatentowali, to inni mogliby je dalej sprzedawać po wprowadzeniu drobnych zmian. Zaraz potem wspomina, że super przełomowym pomysłem było więc opatentowanie ludzików. Ja się pytam gdzie tu sens i logika - przecież tak samo jak obchodzono patent na klocki można obejść patent na ludziki (wręcz chyba łatwiej).
P.S. Klocki jak najbardziej też były opatentowane i głównym przełomem który pozwolił wyróżnić się na tle konkurencji i zyskać rozpoznawalność marki LEGO było dodanie od spodu klocka okrągłego słupka, dzięki czemu klocki znacznie lepiej się trzymały że sobą co pozwalało na przenoszenie zbudowanych konstrukcji i dynamiczną zabawę nimi. Ludziki były zdecydowanie mniej istotne niż patent na owe mocno trzymające się klocki.
jak piszemy dopuki ?
@@michal9848 dziękować - już poprawione :)
@@lvlaras pamiętam, że jak czytałem o bataliach sądowych Lego z Cobi, to Lego próbowało wcześniej opatentować kształt i kolor klocka, byle tylko Cobi zniknęło z rynku. Lego też walczyło z Mega Blocks (poszło o logo klocka w drugiej firmie). Była też jedna amerykańska firma (Oyo Sports), która tworzyła tylko figurki z tematyką amerykańskiego sportu (głównie rugby i baseball na licencji). Różniły się od Lego tym, że miały zginające się ręce i nogi. Lego ich pozwało za kopiowanie figurek. Firma niestety przegrała z Lego i została zlikwidowana. Choć jak gdzieś widziałem filmik na YT, to firma miała też przed pozwem jakieś własne problemy.
Myślę, że nawet jeśli obejdzie się patent na ludziki, to Lego potem może i tak pozwać firmę do sądu.
Cześć, dobry temat "Dlaczego, klocki LEGO są tak potwornie drogie?" Fajne jest to że miałeś jasny wstęp, tezę rozwinięcie i przejście do podsumowania na koniec. Wszystko jasne ale nie wiem jak tak niekoniecznie płynny pod względem dostępności rynek klocków z granulatu plastikowego jest tak często porównywany do o wiele bardziej prawnie uregulowanych akcji, obligacji czy papierów wartościowych (tu chyba nie występuje rynek kolekcjonerski tylko stricte inwestycyjny). To pytanie. Mógłbyś może także rozebrać "na części" temat giełd i portali z wyceną poszczególnych klocków a także nasze polskie podwórko marketingowych "naganiaczy" do zakupu klocków Lego i Cobi ?
Omówienie sprawy w takim szczególe wykracza niestety poza moje możliwości ;)
Akurat Ole Kirk sam skopiował klocki twórcy z UK, także klocek nie jest wymysłem Lego.
Poza tym duże pieniądze zarabia sie na unikalnych minifigurkach. Sam widziałem takie, które dochodzą do sześciocyfrowych kwot, bo jest ich np 5 na świecie.
A jak bardzo jest popularne Lego wśród dorosłych? Wczoraj było otwarcie LS w Katowicach. 5 rano, w kolejce do otwarcia stoi kilkadziesiąt dorosłych i kilkoro dzieci 😎
Kolejna sprawa, Lego wiedziało o dorosłych fanach, chociażby klocki z architekturze (o ile dobrze pamiętam, już od lat 60-tych) Domyślali się, że dorośli będą mieli dzieci i pasja wróci.
24:00 na pewno nie złożyłbym go, SW nie nasza bajka, ale już Titanic, to lepiej 😎
O dokładne Sokół Millennium nie jest marzeniem każdego mężczyzny ake chętnie bym go dostał po to tylko by kiedyś spieniężyć
LEGO było na skraju bankructwa i to podniosło jako 1 i najbardziej ceny w kosmos a drugie licencje. Pozdrawiam AFOL od 40 lat
Zestawy kolekcjonerskie, zestawy danych modeli są najbardziej smutne i podwarzają założenia twórcy firmy bo są raz zbudowane i stoją, a klocki miały być budowane, rozbierane i budowane cały czas, budować w dzieciach kreatywność, ale kończył im się patent i wiedzieli że muszą iść innądrogą bo na rynku w takie sposób jak dotychczas nie mieli by szans przetrwać z tańszą konkuręcją, dlatego musieli pujść tą drogą w stronę sentymentu aż do modeli kolekcjonerskich, gdyby przespali momęt gdy mieli tych forosłych fanów klocków to trudno by było im stworzyć rynek kolekcjonerski i przejść na ten mdel polityki prowadzenia firmy i utrzymać ceny na takim poziomie razem ze sprzedarzą.
Tak właśnie mi się kiedyś wydawało, że klocki mają być do budowania kreatywnego, a nie że są to modele do złożenia tylko w jeden sposób, wg instrukcji. Dlatego moim dzieciom kupuję na allegro dużo zwykłych podstawowych cegiełek. Jakieś zestawy też wpadły np. na urodziny, ale to to dziecko złoży raz, potem niektóre specyficzne klocki są nieprzydatne. Albo jakiś element się zgubi i już nie złożysz zestawu wg instrukcji.
Chłopie nie odróżniasz brutto od netto, skoro twierdzisz, że w ciągu roku na minimalnej na rękę zarobisz 51600 zł.
Myślę że to się skończy gdy zabraknie dzieci wychowanych na Lego i jego sentymencie,. To już nie te czasy gdy za łebka marzyły się wielkie zestawy np Black seas barracuda a były w cenach zaporowych dla rodziców . Moja córka dostała cały kosz Lego z lat 90-2000 czy będzie mieć sentyment ? Nie sądzę ;)
Wszystko przemija. Nawet lego :D
Każde dziecko choć przez chwilę będzie mieć jazdę na lego, kwestia tylko czy i ile rodzice zprezentują, potem to już kwestia przechowania i krążenia w naturze a w kimś dorosłym te dawno zakupione wznowią pasję
Bartku czy mógłbyś nagrać odcinek o systemach jakie stoją globalne firmy na przykład: dlaczego w starbuksie zawsze pytają cię o imię
O, super propozycja! Masz jakieś inne rzeczy które Cię interesują, poza imieniem w Starbucks?
6:20 polecam Trade Federation MTT 7662 z 2007 roku. Do dziś najlepszy z wydanych MTT imho.
Ciekawe i inspirujące. W trakcie oglądania nabyłem LEGO Technic - transportowy statek kosmiczny VTOL LT81 (zestaw nr 42181) i mam zamiar odlecieć na 46 lat :)
😮jestem tu pierwszy raz 😊 dziękuję za ciekawą garść wiadomości 👍powodzenia 👋👋
Dzięki za materiał, ciekawy i treściwy.
Teraz już wiem skąd te chore ceny 😅
Lego ma niektóre fajne zestawy, np. lego technic, ale ceny niektórych są kosmiczne.
- Jest coś takiego jak liga Legofanów?
- Istnieje
Nie ma muzycznego hałaśliwego intro na początku odcinka ?? Stary, jak ty mnie teraz zaimponowałeś :)
TO Lego. TO cudo.
W którym momencie ludzie zapomnieli, że "te" to zaimek liczby mnogiej?
Świetny materiał
Dzięki za odwiedziny i opinię o filmie!
Świetny materiał. 👍
Mam rozumieć że założycielowi marki spłonął 3 razy warsztat?.
Albo ktoś mu zazdrościł/nienawidził i celowo podpalił albo to co opowiadasz nie ma poparcia w faktach
produkował z drewna więc musiał tam być pył drzewny. To jest BARDZO łatwopalny i wręcz wybuchowy materiał.
W temacie Lego co roku odbywa się Lego Inside Tour w Billund. Ekskluzywna 3 dniowa wycieczka po włościach LEGO - koszt jedyne 15 tysięcy złotych :D Jakieś 200 dostępnych miejsc (rozłożonych na kilka terminów w trakcie roku) a chętnych zwykle grubo powyżej 2 tysięcy. Każdy uczestnik dostaje unikatowy zestaw Lego - zestawy te na rynku wtórnym potrafią latać po kilkadziesiąt tysięcy złotych :D Od 3 lat próbuję się na nią bezskutecznie dostać
ŁAŁ! Nie miałem pojęcia! Aż tak ciężko o te miejsca? Rozchodzą się w kilka minut od ogłoszenia, czy trzeba znać właścicieli, żeby się dostać? :D
@@orzewski na rejestrację są 3 dni zwykle więc teoretycznie kolejność zgłoszeń nie ma znaczenia. Teoretycznie jest jakieś losowanie 200 miejsc na 2800 chętnych czyli 7% szansy na dostanie się. Myślę jednak, że spora część miejsc zarezerwowana jest dla Lego influencerów (na przykład ludzi którzy recenzują zestawy na RUclips) Wiadomo marketing dźwignią handlu :D
@@piotrstawowski7174 Z taką ilością zakupów które u nich robisz, to sam mógłbyś pewnie zostać Lego influencerem :D
Moje dzieci lubią lego. Ale tak umiarkowanie. W zasadzie jak nie ma lego to w sumie nie wielka strata. Faktycznie obecne pokolenie to raczej już miłośnicy lego są w coraz mniejszej liczbie.
Bardzo ciekawy materiał 😊 leci Sub.
...jak się podpala i kasę z odszkodowania dostaje ,to można się w biznes bawić :))
Nie wspomniałeś o jeszcze jednej metodzie LEGO by utrzymać mocną pozycję na rynku. Pomimo tego, że rozwiązania były patentowane to i tak na rynku pojawiało się coraz więcej łudząco podobnych kopii klocków LEGO. Więc zamiast walczyć ostro z konkurencją LEGO w wielu przypadkach postanowiło konkurencję po prostu wykupić i mieć realny odśrodkowy wpływ na działania konkurencji tak, by ta nie była ostatecznie zbyt dla firmy groźna.
Kupując konkurencje masz dodatkowo fabryke produkcijną i powiększasz swoją produkcje , maszyny do produkcji plastiku dobre bo wystarczy zmienić forme i robisz oryginalne kloscki ❤a cały proces organizowany , a produkcje można przemielić i wykorzystać do oryginalnej produkcji, tak zrobił Rockwool skupując konkretnie fabryki wełny mineralnej
Paradoksalnie mając 16-17 lat uznałam, że jestem za młoda na lego... może za parę lat gdy się ustatkuję będzie mnie stać, cóż
A gdzie ten link w opisie z 4:52 ???????
Moze teraz o grach planszowych, karciankach TGC i jak zaczac wybierac te karty, serie, kolekcje i jak na tym zdobywac pieniadze. Wiem ze sa niektore karty z Pokemon ktore osiagaja zawrotne ceny.
Lego jest drogie, bo ma głupich fanów. Lego może sobie obniżyć jakość, robić zestawy gorsze od poprzenich, bo i tak to kupują. Najgorszy ściek to jest na ogólnych forach. Ktoś wstawi fote z pęknietą figurką czy klockami, to leci seria pytań "może masz nawilżacz powietrza/ klimatyzacje/ kadzidełka.. " czy inny sprzęt. Lego nie jest winne. Uzytkownik nie powinien bawić sie tym, tylko najlepiej zamknąć w sterylnym pomieszczeniu, 100 metrów pod ziemią. Ubóstwiają ten plastikowy syf.
Business Insider zrobił o tym lepszy materiał 3 miesiące temu.
Ten kanał zasługuje na zdecydowanie więcej subów.
Powiedz czy pamiętasz jaki piękny zapach miały kiedyś nowe klocki, a teraz nic.
Cos czuje ze te pożary to bylo budowanie kapitału
Super film chyba ogladniles historie lego na kanale lego
Christiansen miał ewidentnie problemy z przestrzeganiem przepisów ppoż. 😅
Ta sytuacja dotyczy nie tylko Lego, ale aktualnie większości; mikro-transakcje czy ceny gier/produktów(nie tylko) komputerowych. Gry planszowe też nie są najtańsze.
Dobrze, że ja dostałem jednak GameBoy-a('96r?) czy PSX-a(w '98r).
PS. Nie jestem fanem SW(sci-fi) więc poznałeś kogoś kogo Sokół Milenium nieszczególnie interesuje. Wymieniłbym go prawdopodobnie na jakiś pociąg czy coś fantasy.
Ja jako dzieciak też wychowałem się na lego ale myśmy dostali je od rodziny z Niemiec... W Polsce to jeszcze nie było dostępny oprócz pewexów. Robiliśmy domino w klocków lego i różne ciekawe budowle.
W mojej skromnej opinie wine ponoszą klienci. Ile by nie kosztowało, i tak ludzie kupią xD
łatwo się nie poddawać, gdy ma się tyle kasy, żeby parę razy budować fabrykę id nowa... xD
Tylko raz w zyciu mialem klocki Lego. Byla to mala ciezarowka 6x8 z Pewexu. Mialem wtedy z 4 lata i jak to kazde inne dziecko nie potrafilem sie tym bawic. Jednej nocybojciec depnal na klocka i juz rano klockow nie bylo. Przez lata zazdroscilem kolegom. Z czasem zaczalem sobie kupowac klocki z COBI aby miec chociaz namoastke Lego. Dzisiaj co roku siostrzencom kupujemy duze zestawy i w wigilie skladamy je przez cala noc. Zreszta zima budujemy co sie tylko da. Glownie lawety i ciezarowki, ostatnio autobus szkolny i skyline r34. Sciagamy instrukcje z pdf i dzialamy. Osobiscie nigdy nie mialem zajawki na Sokola Milenium z prostej przyczyny - nie lubie star wars, chociaz doceniam wklad Lucasa w rozwoj technologii. Moim marzeniem jest ciagnik z technika 42078
Ja kupuję podróby lego z aliexpress które są o wiele tańsze i bardzo dobrej jakości
Maszyne sprowadzil z UK. - producent maszyny dal mu plany klockow razem z maszyna ktore mozna sobie wytapiac na maszynie i on to zawinal i udoskonalil
Szkoda tylko ze nie zrobiles rozdziału o samych kosztach produkcji
Skąd wiedziałeś, że o sokole marzą duzi chłopcy😂
Hehehehe xD
80% firm nie zamyka sie po roku bo mieli kiepski biznesplan tylko dlatego że skończył się okres preferencyjnego zusu i po prostu doszli do wniosku że bardziej opłaca się iść na etat.
@@Olivvierrr plus często ludzie biorą dofinansowanie na start/rozwój firmy i w warunkach dofinansowania mają, że nie muszą go zwracać jeżeli firma utrzyma się przez 12 miesięcy. Po roku natomiast zwijają "biznes" i sprzedając zakupiony na dofinansowanie sprzęt mając łatwy zarobek w ten sposób.
@@lvlaras tja, dokładnie. Powiedzonko że podnosisz sie silniejszy po upadku odnosi sie ogólnie do życia a nie firmy xD LEGO to w ogóle są cwaniaki. Mówią że cena za klocek spadła o kilka groszy ale dzisiaj wóz strażacki kosztuje 300zł bo napchali tam 1000 elementów a kiedyś przedmiot o tej samej wartości zabawowej kosztował 80zł
@@Olivvierrr który wóz strażacki od Lego tyle kosztuje?
@@Olivvierrrwiesz co to inflacja? Xd
Jestem AFOLem i otrzymanie Millennium Falcon by mnie nie ucieszyło jeśli miałbym go trzymać w całości w domu.
Hej, polecam chińskie zamienniki Mould King - kupując je na olx jako używane zapłacimy kilka razy mniej niż za oryginały lego :) potem można je na bierząco odsprzedawać i tym sposobem mieć cały czas do składania nowe modele kupując tak na prawdę tylko jeden.
Zamiast kwiatów wolałabym sokoła millenium.
60 tyś za kawałek plastiku ;____;... Sam jestem AFOLEM, i zbieram tylko zestawy z lat 80/90, ale tyle wydać na ludzika???
Byłeś w Brick’s & Figs w
Krakowie? Tam jest mały pokój z minifigami, gdzie na oko jest około 2 mln zł w minifigach. Chociażby wszystkie figi z comiconu,mr gold i inne ultra kolekcjonerskie minifigurki
Te figurki tyle nie kosztuja tylko rynek, a konkretnie frajerzy zwani AFOL-ami, ktorzy sami nabijaja ceny figurek
Tak, masz rację - rynek organów jest bardzo dochodowym biznesem 😂
możesz mnie nazywać frajerem, ale mam ponad 10tys zestawów lego xd
Ja bym wolał latarnię morską niż sokoła milenium ;)
mam latarnie lego
Teraz kupuje od mould king ale sie kiedyś kupowało, mój pierwszy zestaw lego byl w 1986 roku :)