Dobrze gadasz :) ja mam stara i nie jest w 100% igła trzeba do niej czasem triki stosować żeby względnie wyszło , jednak też nie jest najgorsza , można dużo przybierać i da się krótkie rzeczy dokładnie zrobić. Plus dla niej jest jeszcze że jest sztywna :) ale też muszę wspomnieć że mam dużo miejsca i mogłem sobie na nią pozwolić ale planuje też kiedyś dokupić taką właśnie jak ty masz tokarkę i tak jak mówiłeś na starej zdrubnie a na chińczyku na gotowo wykończyć😊 Pozdrawiam
Powiedziane w sedno..... Przy wyborze maszyny trzeba sobie zadać podstawowe pytanie...... Do jakich robót zamierzamy wykorzystać obrabiarkę? Czy parametry maszyny nam wystarczą? Jakie tolerancje i dokładności nam są potrzebne. Łapka w górę i pozdrawiam 👍
Mądrego to i warto posłuchać:) sam mam dylemat tylko odnośnie wiertarki stołowej, albo uzywana ws15 lub cos podobnego, albo nowy chinczyk... proma, cormak, zocha
Od wiosny oglądam filmy użytkowników chińskich tokarek warsztatowych w tym twoje . Filmy bardzo pomogły mi w wyborze tokarki do moich potrzeb. Tokarka do amatorskich zastosowań garażowo warsztatowych. Mój wybór padł na CORMAK 330 x 700 .
Dziękuję za film. Stara tokarka z wytartym łożem (np. od pyłu szlifierskiego ze szlifierki, czy z fortunki) zmienia położenie krawędzi natarcia i pracujące kąty noża. Aby świadomie z niej korzystać należałoby obrabiarkę bardzo dokładnie, wielokrotnie zwymiarować względem bazy prowadnic konika i wyliczyć tablicę poprawek. Stożek ścięty toczonego pręta wynika z niższego położenia noża bliżej wrzeciona - tutaj detal ma większą średnicę zgaduję, że typowo ok. 10-50um (wytarte łoże obniża położenie suportu) - co nie jest problemem, bo można np. dłuższy pręt oddalić od wrzeciona i toczyć przez podtrzymkę, lub zwyczajnie wiedzieć co się robi nanosząc poprawki. Niezależnie od tego czy stara, nowa, duża, mała, długa, krótka, ile podpórek i jakich, osełkowany nóż węglikowy Kolesowa, czy trwałe płytki okrągłe, w dokładnych kłach stałych - czy w uchwycie trzy/czteroszczękowym - czy w tulei, czy może założyć drugi uchwyt tokarski do stożka pinoli (dopuszczalne obciążenie), - świetnie trafiłeś w sedno z podpowiedzią o dobraniu narzędzia do potrzeb:) Ze swojego niedużego doświadczenia wiem, że takie drobne kwestie, jak np. ubranie, zamykane drewniane szafki, kwoka do kurczaków zimą nisko nad blatem, planowanie odpoczynku i posiłków, czy porządna maska podczas przecinania też mają spore znaczenie. Najszybciej się pracuje, jak ma się wykonany plan obróbki z kolejnością czynności, oraz jak się na bieżąco narzędzia za każdym razem odkłada na miejsce. Też z automatyzacją nie ma co przesadzać - kilkaset, czy nawet kilka tysięcy pojedynczych elementów to nadal produkcja detaliczna, wymagająca głównie cierpliwości i ostrożności. Wszystko zależy - dla końcowej precyzji to już lepiej użyć szlifierki w drugim pomieszczeniu (nawet dość skromna szlifierka do wałków jest ok. 10x dokładniejsza od tokarki, wynika to z innej budowy, użytych przekładni dosuwu i typu skrawania ściernicy - uzyskiwana chropowatość jest gratis; polecam "Poradnik szlifierza" Miracki), niż drugiej nowej tokarki (redundantność narzędzi). Całościowo lepiej przemyśleć co się chce i małymi krokami to wykonywać - tutaj czas realizacji należy mierzyć w latach:) To czy 12-14k to dużo, czy mało za produkt z Chińskiej Republiki, to nie wiem. Za podstawową, nową z 2019r. polską Porębę TOP 330 wychodzi ok. 48k, TOP 360 to ok. 64k. Za 16-25k można kupić nieużywaną TUM25 z woja - np. za 19k jest nowa do odkonserwowania na olx.
Elegancko powiedziane :-) chociaż jest ale... Nie każda używana jest skatowana tutaj do jednego wora wrzucić wszystkich nie można. Historia jak z samochodami można kupić 10-cio letnią zajechaną a można 30 letnią w stanie prawie idealnym, mimo że takich zakupów nie robi się często byłem świadkiem rosyjska 1A625, jeden feler brak blokady od posuwu poprzecznego naprawiony w jedno popołudnie. Loteria ale przed zakupem to my robimy oględziny i od nas zależy w co się wpakujemy. Co do chińczyka wspominałem ostatnio że mam tytana 750. Ogólnie jestem zadowolony ale... chociaż poprawić to nie było problemem to trzeba było zrobić: wymienione śruby kasujące luz listwami w suporcie i szufladach, nowa śruba do uchwytu noża, nowy kołek bazujący do uchwytu noża, płukanie skrzyni i nowy olej, poprawione zazębienie nakrętki śruby pociągowej bo zazębiała tylko do połowy głębokości gwintu, poprawienie blokady od jednego z biegów skrzyni bo zębatka przesuwała się dalej i zazębiała tylko połową szerokości. Do ogarnięcia wszystko problemów nie było a nawet fajny start na poznanie ze strony technicznej samej tokarki. Nie narzekam na nią, robotę robi ale ma wadę która w moim przypadku jest nie do przeskoczenia, sztywność. Sporo rzeczy regeneruję przez napawanie tigiem, magiem różnie. O ile przy samym uchwycie jeszcze jakoś idzie to im dalej brak sztywności praktycznie uniemożliwia obróbkę. Co prawda ganiam z takimi robotami do kolegi na dużą maszynę ale mimo wszystko wolał bym być samowystarczalny. Powiedziałem o tym by było wiadomo że nie strzelam zasłyszanymi historiami. Ogólnie maszyna sprawuje się bardzo dobrze (zużywa mi się szybko zębatka jednego z biegów, jakoś ograniczę jego użytkowanie) i tu jest to o czym wspomniałeś że wypadało by mieć dwie niestety. Na pewno kupię większą bo w tej wielkość też jest ograniczeniem a ta zostanie, lekkość pracy na niej przy robieniu niewielkich elementów jest nie do pobicia przy żadnej większej bez względu na jej wiek. W każdym razie Powodzenia :-)
Cześć Adam - jak zwykle dobrze powiedziane. Też wałkuje temat małych tokarek od paru dobrych lat z ich największą i do dziś nie rozwiązaną kwestią "nowe chińskie czy stare polskie". I chyba najlepszym porównaniem jakie znalazłem do tej pory są... Auta. 😉 Spróbuj udzielić odpowiedzi na to pytanie i wyjdzie dokładnie to samo co z tokarkami... Mam 25k pln i chciałbym auto którym pojadę z rodziną w trasę, od czasu do czasu przewioze tonę żwiru, może jakoś offroad po lesie... Ale lubię też jeździć szybko i driftowac więc do setki ma się rozpędzać do 6s. Ale tak naprawdę na codzień to jeżdżę tylko do centrum do pracy więc fajnie jakby było ekonomiczne i dało się nim łatwo zaparkować w ciasnych przestrzeniach. A, no i na mechanice się nie znam więc sam go nie naprawie ani nawet nie sprawdzę przy zakupie. Pytanie też czy użytkownik umie z maszyny korzystać. Wałek nie wychodzi. Czemu? Bo chińczyk do dupy? A luzy pokasowales, konik regulowales, łożyska napięte, noże ostre, parametry obróbki dobrane... wypoziomowana? Tyle pytań, tyle odpowiedzi - można by gadać godzinami 😊 A, Wabeco to "niemiecka" firma która ściąga odlewy z Chin i dopieszcza (mam nadzieję że dopieszcza a nie tylko tak twierdzi) i składa je na miejscu. Jak się przyjrzysz łatwo to zauważyć analizując poszczególne elementy i porównując je do chińskich tokarek. Na odlewach szybko idzie to wyłapać bo głównych form odlewniczych nie zmieniają (widziałem kiedyś foty z ich fabryki, znajomy hurtownik jeździł do nich osobiście - ciekawe metody i "warunki pracy" ale to temat na inną historie...).
@@AdamMaszynotwor Jeszcze jedna ciekawostka odnośnie "sprawdzenia" czy wszystkie chińskie maszyny są ze sobą spokrewnione. Jak się stuknie w "tynk" na odlewie to pod kilkoma różnymi warstwami farby na samym dole jest prawie zawsze czerwień w barwach flagi kraju produkcji. Więc albo fabryki tokarek mają jednego dostawce farby podkładowej albo to dokladnie ten sam czerwony kolorek z maszyn "SIEG" które zalały swego czasu amerykański i europejski rynek 😉
Cześć. Ja od 2 lat posiadam w przydomowym warsztacie tokarkę TUM 25 a w pracy posiadamy tokarkę w wersji 700 wg mnie bogato wyposażoną. Muszę stwierdzić wiele racji z tego co mówisz. Faktycznie stare maszyny są sztywne, można szybciej przeprowadzić obróbkę i może nie jest to wszystkim potrzebne, ale .... wady, które mają chińskie maszyny spowodowały, że mimo wszystko dziś wybrałbym również starą maszynę. Poniżej wskazuję moje spostrzeżenia odnośnie chińskiej tokarki. 1. Wady: a) konik tak zrobiony, że kieł zakończony płetwą nie jest możliwy do osadzenia (musieliśmy go odciąć); tuleje redukcyjne bez płetwy nie da się wyciągnąć przez wycofanie śruby konika (otworu na klin też nikt nie przewidział) nieraz trzeba było go odkręcać, żeby wymienić narzędzie; b) miękka stal i to bardzo, nie daj boże coś mocniej puknąć lub (jak w pkt. a) próbować wybijać coś młotkiem; c) kłopotliwa podziałka na śrubie suportu: 1 kreska 0,25mm czyli 4 kreski to 1 mm; d) często występują problemy z wrzuceniem jakiegoś przełożenia czy włączenia posuwu, nawet jeśli na początku jest ok, to po jakimś czasie - raczej krótkim - problem się pojawi; e) najbardziej uciążliwa sprawa (nie wiem czy wszystkie tak mają) - konieczność przestawienia pasków lub wymiany kół zębatych przy zmianie parametrów obróbki; Ze skrzynek dostępne są tylko 2 - 3 biegi; f) cyfrowy odczyt osi (znowu nie wiem czy tylko nasza maszyna tak ma) w osi Y pokazuje promień a nie średnicę (inaczej niż podziałka na pokrętle śruby, która pokazuje średnicę); g) zbyt wysokie najniższe możliwe obroty; h) MASZYNA SZYBKO SIĘ ZUŻYWA i traci parametry. 2. Zalety: a) regulacja bezstopniowa prędkości wrzeciona (wiem, to też może być wada, ale jednak jest w większości przypadków zaletą); b) przynajmniej na początku trzyma dokładność; c) cyfrowy odczyt (jakby nie patrzeć zaleta). e) w naszej maszynie suport można przesunąć śrubą na tył maszyny (od strony ścianki - osłony tylnej) i po zmianie kierunku obrotów toczyć "od tyłu". f) stosunkowo duży przelot i wysokość wrzeciona nad suportem i łożem; g) gwarancja. To tyle co pamiętam. Maszyna w pracy używana jest jakieś 20h w miesiącu i jest sprzedawana z przeznaczeniem do pracy max 4h dziennie. Pracuje od około roku. Ocenę i istotność wad zostawiam zainteresowanym w zależności od tego co potrzebują.
Każdy swoje chwali, ja za nic bym nie wymienił swojego starego, zmęczonego egzystencją Tuda :) Ale rozumiem punkt widzenia drugiej opcji. Moim zdaniem najlepiej mieć dwie tokarki, małą lub średnią chińską i starego dinozaura, z resztą jak wspomniałeś na filmie.
@@AdamMaszynotworZgadza się ;) Dlatego trzeba zrozumieć zwolenników obu stron, ja tam nikogo nie krytykuję, bo sam mam głupie przyzwyczajenia do starych topornych narzędzi, ale też nie kwestionuję masy zalet nowych chińskich narzędzi. Ważne co jesteśmy w stanie tymi narzędziami osiągać, bo nie jest celem samo posiadanie maszyn, a tworzenie czegoś dzięki nim.
Jedni chcą na miarę szybko wdrożyć maszynę do realizacji swoich hobbystycznych projektów, drudzy chcą mieć maszynę ideał i fundują sobie długotrwały projekt remontowy. Ważne aby nie popaść w pułapkę nadmiernych oczekiwań.
Ja osobiście wolałbym nową, z remontem jest naprawdę sporo zabawy a używane zazwyczaj są już wyeksploatowane i mają dosłownie wieki. Jeśli jesteś amatorem to nie ma co szaleć. Jak jesteś przedsiębiorcą gdzie maszyna będzie pracować codziennie, to i może warto kredyt wziąć i kupić coś profesjonalnego, dla amatora albo małego warsztatu to małe i tańsze dadzą radę. Oczywiście zakładam że nikt nie toczy osi na 1000mm. 😀
Nie koniecznie. Na poprzedniej firmie właściciel stwierdził po roku użytkowania nowych maszyn i nie z dolnej półki cenowej że połowa z nich wylatuje by zrobić miejsce starym. Wysłał co lepsze maszyny na remont zapłacił prawie tyle co za nowe. Ale te staruszki działały lepiej i działają do dzis😉 wszystko zależy od tego czego od nich się wymaga. Czy po prostu klepania detali i lizingu w papierach czy dokładności i bezawaryjnosci. Nieraz naprawdę jest lepiej zapłacić za remont. Znajomy oddał do modernizacji stara frezarke jedna z mniejszych polskich pomimo że kupił nowe centrum cnc bo nieraz są roboty gdzie szybciej jest zrobić coś z ręki niż pisać program. Zapłacił za naprawę 15tys około. Dostał pełen szlif. Osiowania wrzeciona itp wszelkie łożyska tulejki nowe. Sroby wymienione na kulowe plus posowy elektryczne dodatkowe. Tam. Gdzie nie było wcześniej mechanicznego. Do tego zamontowali mu falownik który im dał bo miał. Oraz linialy cyfrowe. Bajka sprzęt działa świetnie sam nieraz na niej coś robię 15 plus maszyna warta około 5tys nie kupisz nowej o tej klasie maszyny za 20tys.
Tak dobrze gadasz, że jak Cię słucham to wydaje mi się że ja to mówię. 😅 Adaś, abstrahując troche od tokarek, czy jest jakaś niedroga frezarka żeby nią porobić hobbystycznie w stali raz na tydzień. Tylko żeby nie trzeba było za dużo w niej poprawiać jak przy Zośce. Coś jak tytan 500 wśród tokarek tylko że frezarka, która uważasz za warta uwagi. (?)
Dzięki za dodanie mojej fotograficznej historii z Joteską :) koszt zakupu - 4500zl z transportem HDS w cenie. Koszt napraw na dzień dzisiejszy - 1500zl. Czyli na razie mamy 6000zl za maszynę, która dalej ma swoje bolączki. Luz na pinoli, sprzęgło ciągnie, powierzchnia nadal nie spełnia w 100% moich wymagań pomimo wymiany łożysk wrzeciona. Niestety potwierdziło się, że za dobre maszyny swoje trzeba zapłacić. Tyle chociaż, że na długości 100mm toczy setkę - dwie stożka pomimo sporego zużycia łoża.
Remont to nie tylko kasa ale tez czas. Kupujac zajechanego trupa trzeba liczyc kilkaset godzin na remont a w tym czasie mozna robic co innego, w tym zarabiac ta kase.
Powiem tak nad morze nie trzeba jechać samochodem można autobusem, pociągiem , samolotem, rowerem :) Ja w warsztacie mam używane maszyny ale nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania . Uważam że dzisiaj handlarze przesadzają cenami starych maszyn konwencjonalnych. Nie mówię że są złe . W obróbce skrawania nastąpiła ogromna rewolucja od narzędzi do wierteł mamy maszyny cnc. I nie można zapominać o globalizacji a co dzisiaj nie jest z Chin czy Tajwanu itp.
Dobry filmik, dużo przemyśleń. Szukam właśnie jakiejś tokarki do hobbystycznego grzebania wieczorami i chyba padnie na chińczyka - być może tytan 750. Myślałem nad kupnem czegoś starego, używanego, solidnego, ale rzeczywiście nie ma to u mnie sensu. Raz - nie ma gdzie wstawić takiego bydlaka, dwa - bardzo trudno trafić jakąs małą maszynę, nie wymagającą remontu. Co z tego, że kupię używkę za 5-8k, jak się okaże, że 15-20 trzeba dołożyć do remontu. Zastanowiłem się też, co zamierzam na takiej tokarce robić, i wygląda, że chińczyk obleci 90% zapotrzebowania. Pytanie co z tymi pozostałmy 10% robót - wymagających super precyzji czy zbyt dużych wymiarowo na małego chińczyka? Ano, po przemyśleniu, okazuje się, że najtaniej jest to zlecić w zakładzie i tyle. Szczególnie, że mam w mieście pod nosem takie miejsce, gdzie bez marudzenia biorą praktycznie wszystko, robią szybko, dobrze i w zjadalnych cenach. To naprawdę nie opłaca mi się dokładać 10-15 tysięcy do lepszej/większej tokarki, żeby oszczędzić 200 złotych raz na kwartał na zleconej zakładowi robocie.
Witam, stare czy nowe? No jak ja szukałem pytałem i szukałem ogladałem pytałem. I tak trafiłem stare używane, naprawiłem i jedzna dziła chałasuje jak te nowe z Chin ale dziła. Drugą remontuję bo katastrofa. Wszystkie naprawy we własnym zakresie powoli i dokładnie, myslę że bedzie to opłacalne. Jeżeli potrzbował bym maszyny na już to był by to chińczyk dlatego że dostępna od ręki. Swoje maszyny wykorzystuję do napraw i regeneracji części oczywiście przy remontach maszyn. I te stare dają redę. Mam też nowego Chińczyka frezarkę da się robić jak się umie ale to nie to samo co maszyna starej polskiej konstrukcji. Chnki są delikatne ale dają radę. Wypowiedź długa ale reasumując- jeżeli mam wybór to wolę starą do naprawy.
Obejrzane, dla mnie nie był długi ten film. Jak coś jest ciekawe to temat można ciągnąć godzinami. Ja jestem tylko hobbystą , więc co ja tam wiem, ale nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Moje spostrzeżenia są podobne. Pracuję czasem na TSB16, jak i na Bernardo Hobby 500. Muszę przyznać że na Bernardo pracuje się przyjemniej, jest dokładniejsza no i po prostu nowa. Trzeba było pokasować luzy, wytrzeć smar konserwujący , naoliwić i można pracować. Na obu tokarkach zrobi się to samo, ale na Bernardo jakoś przyjemniej. Czasem też mam okazję popracować u kolegi na maszynach przemysłowych, ale to już inna bajka - inna sztywność, waga no i cena. Dla moich potrzeb Hobby 500 jest wystarczająca. Pozdrawiam.
Siema ja kupiłem tokarke starą rok produkcji 1980 więc ma parę lat ale jest taki myk w niej że nigdy nie była używana więc jest tak jakby nowa tylko że starego typu, kupiłem ją po cenie złomu i powoli kompletnie bo była rozkradziona a jest to tokarka tos sv18rd, pochodzi ze Stanów nie naruszalnych wojska, więc przestała sobie 40 lat nie używana 😁
@@AdamMaszynotwor może i farciarz ale wcale nie jest łatwo zrobić do tej tokarki nowe sterowanie bo wszystkie prędkości i chamulec był w szafie której nie ma i nie realne ją zdobyć, ale polak wszystko potrafi ;-)
Chcę kupić tokarkę ale tylko widziałem jak kolega toczy prosty wałek z tworzywa.potrzebuje czasem coś przetoczyć pod łożysko zaczopowac walki do spawania.prztoczyc fazke na lozysko.i sporo innych tego typu rzeczy co kupić ? By w miarę się nauczyć toczenia jakie norze po co te blachy pod nóż ?
Dobrze posłuchać i poszerzyć wiedzę. W moim przypadku kupowałem sprzęt do swojego garażu jest to TUC 40 o długości 1500mm w kle ;) Akurat ten model trafił się w miarę zadbany nie jest wyjechane łoże chcoć nie jest idealnie przy uchwycie, wrzeciennik nie ma luzu reszta w miarę cicho tylko gitara trochę gra przy pewnych gwintach :)) Jest kilka spraw do poprawy ale da się nią pracować. Dałem 10K zł.
witam swojego czasu tez miałem problem z zakupem tokarki nowa chińska czy stara z epoki ale trafiła sie TUE 35 600 która jeździła w wagonie serwisowym na kolei. po zakupie trzeba było zrobic przegląd zrobic od nowa instalacje wg własnego pomysłu wymienić łożyska i doregulowac to i owo. została jeszcze pinola konika do zrobienia. jak narazie do moich potrzeb wystarcza trzyma wymiar jedynie co mi sie nie podoba to załączanie posuwu
Spoko odcinek 😉a co do liva jakiegoś to chętnie bym obejrzał 😉A jak znajdę coś z dopracowania 4 osi mojego mini chińczyka to Ci podeślę, naprawiłem i działa... A dałem niecałą połowę ceny polskiego mini chińczyka 😉Pozdro i do następnego
A propos tych maszyn, to mam takie pytanko: tak jak mówiłeś, można zgrubną na używce i dokładną na nowej, a robiłeś kiedyś konwersję na CNC. Co sądzisz o zastosowaniu w przemyśle konwersji na CNC na bazie używki bez remontu do zgrubnej. Wydaje mi się to idealne rozwiązanie, ale nigdzie nie widziałem, żeby było stosowane, więc gdzieś musi być haczyk. Co Wy o tym sądzicie?
@@AdamMaszynotwor Mam 3 mc doświadczenia, ale im więcej pytam mądrych ludzi o różne rzeczy to dochodzę do wniosku, że główną przeszkodą jest zwykły beton.
Oglądałem tokarki od 3 do 12 tysięcy. Za 12 to rosyjski gniot. Za 10 był piękny Tos ale odpuściłem. Ostatecznie kupiłem Tucznika który kosztował jedną średnią wypłatę. Idealny nie jest, trochę przy nim pogrzebałem ale dalej trzeba poprawiać.
Do mojego zakładu zakupiono maszynę za ponad 3 mln złotych. Po 3 miesiącach trzeba było ściągnąć panów serwisantów z Korei ,aby wymienili wadliwy , główny podzespół zamontowany w fabryce. Zakupiono kilka lat wcześniej maszynę z Chin , także za kilka milionów ,po miesiącu okazało się, że wszystkie pompy chłodziwa były skorodowane do tego stopnia, że nie nadawały się do użytku , łożyska kulkowe wytrzymały 3 miesiące od uruchomienia. Nie są to tokarki , ale także maszyny używane do obróbki metalu. Maszyna z Korei jest w użytku kilka miesięcy i zaczyna powoli kucać , chińska była remontowana już kilka razy w przeciągu 5 lat. Remont przekroczył koszt zakupu takich samych maszyn amerykańskich . Jeśli chcecie maszyny do pracy dorywczej , hobbystycznej ,to autor filmu ma rację ,jeśli jednak zarobkowej to unikać nowych azjatyckich maszyn ,lepiej włożyć w remont czegoś sprawdzonego używanego.
@@AdamMaszynotwor Remont maszyny także trzeba umieć zrobić , niejednokrotnie poprawić pana inżyniera ,który już na desce kreślarskiej dał ciała . U mnie w zakładzie remont ,to rzeźba . Jeden podzespół złożony z kilkunastu części ,robi kilku podwykonawców . Wystarczy że, mają niedokładne narzędzia pomiarowe i efektem są części jakościowo gorsze od tych zużytych. Wszystko wina oszczędności.
Część kolego jaka miałbyś opinie na temat starej tokarki tos sv18 R Trochę martwi mnie wrzeciono na panewkach.Po tylu latach pracy luz jest niby w normie możesz doradzić kolego?
Mam staruszek w domu która jest może i mała może i trzeba zmieniać koła ręcznie może prędkość zmieniać paskami. Ale za to da się wytoczyc detal jak chce a nie jak wyjdzie 🤣 na różnych tokarkach pracowałem czy to w robocie czy to na sprzęcie znajomych i na kilkanaście Chińczyków dobrze toczyła jedna adwie sztuki przyzwoicie. Reszta miała luzy albo ciągnęła stozki pomimo kilkukrotnych prób ich ustawienia i tak po krótkim czasie wracał do stozkow. A jedną była mistrzem bo miała fale a łożu Góra dół w dwóch miejscach o 0.2mm tak 0.2 🤣 Sprawa dla mnie jest prosta czy nowa chińska czy stara ma być sprawna. Ale sprawna stara będzie lepsza niż tania przynajmniej chińszczyzna. To samo tyczy się innych maszyn. Miałem pod sobą 16 maszyn do ustawienia na placu. I gdy ustawiłem stare maszyny czy to niemieckie czy japońskie bo takie miałem ustawiłem raz i 8 godzin szły bez poprawek chyba że materiał się zmieniał. A chińczyki nowe albo włoskie potrafiły się rozjezdzac co godzinę. Nawet te za miliony nowe amerykance robiły to samo.
@@AdamMaszynotwor wiem w zaprzyjaźnionych firmach nie rzadko po zakupie nowych maszyn mija krótki czas i przynajmniej część starych sprzętów albo wraca z placu na hale tak jak stoi albo wysyłają je na serwis i odbierają jak nowe. Kosztuje to nieraz tyle co nowa ale i tak warto😉
Nie mogę znależć odpowiedzi na pytanie jak to jest z posuwem calowym i metrycznym. Te chińskie maszyny mają w opisie "gwint imperialny od do TPI". Czy to znaczy, że mają calowy posuw? Jakie są konsekwencje? Nie można wysprzęglać posuwu przy gwintowaniu? Zauważyłem też, że ta maszyna nie ma tarczki, która pozwala zasprzęglić posuw w odpowiednim momencie. Jakie ma to konsekwencje przy gwintowaniu?
To zależy. To że tokarka może toczyć TPI nie znaczy że nie może toczyć gwintów metrycznych czy modułowych. Zależy to od zastosowanych kół w przekładni gitary. Więc często jest tak że w tabelce jest podane że do symetrycznych takie koła a do calowych takie. Co do braku zegara to nawet wiele przemysłowych tokarek nie posiada. Nie rozpina się wtedy nakrętki tylko wraca na lewych obrotach
Witaj...jestem spawaczem i zamierzam poszerzyć swoją wiedzę i praktykę o toczenie i frezowanie, frezarkę już kupiłem, teraz szukam tokarki zjeździłem w promieniu 200km od miejsca zamieszkania. Oto moje wnioski...jeśli coś jest tanie to faktycznie tylko złom..jeśli już w miarę to koło 15 tys... Pytanie zatem czy Ty mając bardzo dużo wiedzy możesz mi powiedzieć czy mogę kupić chińczyka dobrego w Twoim mniemaniu za 30 tys. Jeśli tak co polecasz. Pozdrawiam
Cześć Adamie ! Super odcinek.. ! Wbiłeś mi klina.. ! ;) Właśnie jestem na kupnie tokarki... starej reworwerowej.. :) Ale znam historię tej tokarki.. Więcej stała niż pracowała.. ! :) Nie pracowała w zakładzie.. tylko u domowego ślusarza .. który czasem wytoczył jakąs szajbę.. ! :) Ryzyk fizyk.. ! .. Kupi .. i sie zobaczy.. ! :) Ni ma jak sparawdzić jak toczy wzdłużnie na dłuższy odcinek.. bo nie ma kła.. ! :) Może zakupie kła za 100 zł.. i przetestujemy... , żeby potem nie było zgrzytów.. ;) Ta tokarka czasem coś wytoczyła.. , dlategogo wiem ,,,że nie wyhukana.. :) Pozdrawiam serdecznie .. - górol ..Paweł P. ;) - zakręcony wiatrem...!! ;)
Cześć. Tokarka u mnie już jakiś czas jest .. kupilem 22.maja 2020 :) Na razie stoi na paletach przy stolarni na polu.. przykryta plandeką.. Cały czas lało .. i nie było jak z nią narabiać... :) Chce ja troszke odnowić... zdjąć stary lakier.. bo jest chyba z 1,5mm farb.. :) Czym by najlepiej usunąć stare lakiery... ? Czy zastosować jakiś żrący środek... czy heja lamelką.. ;) Jak ktoś ma jakiś pomysł.. to prosze piszcie.. ;) Czy po przetoczeniu wzdłużnego .. 3 cm śruby ..można coś stwierdzić ..czy tokarka w miare toczy.. czy to za mało.. ? Podaje tu linka.. - jeśli można ... i sugestie prosze piszcie pod filmem.. ruclips.net/video/ibSCy49L6w4/видео.html Pozdrawiam serdecznie Paweł ;)
Cześć. Chciałem kupić tą tokarkę hessapp ale w końcu nie miałem czasu jechać ją obejrzeć. To o niej mówisz że spadła na silnik? Od dłuższego czasu rozglądam się za tokarką i dochodzę do wniosku że żadna nie podoła a wszystko przez cenę.
Co do używanych tokarek to ja zanim kupiłem chińską 360x1000 to obejrzałem chyba z 10 różnych maszyn i prawie każda była zdechlakiem, w różnym stopniu agonii. Jedyna tokarka w dość dobrym stanie na jaką trafiłem to CU 320x750 cena po negocjacji 5000, ale łoże dojrzewające do szlifu i nie wiadomo jakie by wyszły kwiatki przy rozbiórce.
Adam, super poradnik, jedna wątpliwość rozwiana, mianowicie używana tokarka odpada. Jednak jako prawie nowicjusz, bo do tej pory używałem ZUCHa postanowiłem kupić coś większego i tutaj pytanie czy żółte i żółte to to samo. Chodzi mi o to czy Ty jako fachowiec z doświadczeniem widzisz różnice (poza cen oczywiście) pomiędzy OPTIMUM, BERNARDO MTP TECH-MIG, czy to faktycznie jest tak że te ostatnie to odrzuty jakościowe tych pierwszych czy też to zwykła bajka. Czy faktycznie Optimum jest lepiej wykonane, czy też to tylko inne logo. Wielka prośba o info. Szukam fajnej maszynki do celów modelarskich i zastanawiam się nad TU2506 400V
@@AdamMaszynotwor Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, jeszcze tylko jak mogę to chciałbym zapytać o opinię o tym modelu TU2506 bowiem nie widzę w MTP odpowiednika, jest tylko Bernardo Profi 550 i to tyle. Napęd jest paskowy i zmiana prędkości obrotowej też. Pewnie będzie ciszej. Chodzi mi o Twoją opinię po prostu na oko na ile użyteczna, czy też będzie mniej lub bardziej wygodna ta maszyna względem Tytana 520 czy Bernardo Hobby 500, cz też lepiej sobie nie zaprzątać tym głowy i po prostu kupić właśnie tytana 520. heh aleja wiecznych dylematów :-)) Podrawiam
Ech, jak ja bym chciał móc pozwolić sobie na taką maszynę... Na gospodarstwie, gdy ma się zacięcie techniczne bardzo się przydaje do naprawy, przeróbek czy konstruowania maszyn. Kiedyś z pewnością zakupię jakąś tokarkę, na razie ciągle są jakieś ważniejsze wydatki. Tak z ciekawości, co sądzisz i czy miałeś styczność z tokarko frezarką jak tu: allegro.pl/oferta/tokarka-tokarko-frezarka-wiertarka-320-x-750-8526103569 Wiem że "jak coś jest do wszystkiego to do niczego", ale myślę że dla amatora, który używa czegoś takiego kilka razy w miesiącu może być to ciekawa alternatywa.
Jestem w tej samej sytuacji:) Też marzy mi sie tokarka ale ceny są zaporowe. Ciężko wydać kilka/naście tysięcy na maszynę która będzie używana tylko od czasu do czasu.
@@wini001 No właśnie droga zabawka dla hobbysty. Jak by kalkulować opłacalność to za całe życie na usługi tokarza nie wydam ani połowę z tego. ;) Ale jak by była tokarka to z pewnością by się z niej korzystało dużo częściej, no i ta satysfakcja. 😁
@@AdamMaszynotwor Ja na szczęście mam w nie daleko starszego pana który sobie "dorabia" wykonując drobne zlecenia nie tylko tokarką. Z precyzją u niego to różnie bywa, z reguły wymiary są ok. raczej nic mega precyzyjnego nie potrzebuję, ale czasem jak coś "potoczy się nie po jego myśli" i np. tulejka redukcyjna na klin ma luz choć miała być na lekki wcisk, to upiera się że tak ma być, trzeba klin sobie tak doszlifować żeby po wciśnięciu luzu nie było. 😉😂 Ale jest tani, blisko bo ze 3km i z reguły ma czas, nie skomplikowane drobiazgi robi na poczekaniu jeżeli tylko nic na tokarce akurat nie ma. A tak to max 2,3 dni i zrobione.
Coraz bardziej się zastanawiam się nad minitokarką Zenith (długość toczenia 350mm). Zastosowanie typowo modelarstwo hobbystyczne, miniaturowe silniki spalinowe itp. Myślisz, że dałaby radę? Z Twoich filmików wnioskuję, że tak. Jak zwykle ciekawy film i polecam nie zwracać uwagi na hejt, normalna sprawa w internecie choćbyś był supermanem ;)
Dodam, że nie boję się przy niej grzebać i takie rzeczy jak wymiana łożysk, ustawienie geometrii czy kasowanie luzu raczej mnie nie przestraszą, zwłaszcza, że na kanale masz fajnie wytłumaczone ;)
Ważne aby miała dobry konik warto obejrzeć Amadeal CJ18 tam jest wersja z masywniejszym konikiem, alternatywnie chester 920, Tytan 520. Jak budujesz silnik tłokowe modelarskie , mini lathe będzie ok do odrzutowych lub rakietowych to wybrałbym dowolną z uchwytem 125.
@@AdamMaszynotwor gdybym wiedział, że będzie mi to wychodzic i mnie wciagnie to więcej niż 5tysi mógłbym przeznaczyć, a że to pierwsza i do nauki to raczej z tych tańszych. Ogolnie odrestaurowuje stare koła i nie tylko i często jakiejś pierdoly brakuje albo jest zmęczone życiem i tu przydała by się tokara.
Prawda jest taka że z jednej starej robi śie pięc nowych gabarytowo takich samych. wiec o sztywnosci niema mowy. Zabawa po milimetrze wiórka. Dla mnie tylko bułgarka wszystkie koła zebate twarde 100 lat pracy.
Adam jedną rzecz chciał bym skomentować która w twoim komentarzu się przewinęła jak sięgam z pamięci bo nie obraź się ale trzeci raz oglądał nie będę :-) (Traktuj humorystycznie :-) ) Podkładanie blaszek gdy maszyna zużyta. Na tokarce to nie działa i może dobrze było by o tym wspomnieć. Samo łoże najbardziej zużywa się tam gdzie najwięcej się porusza i największym podlega naciskom czyli przy uchwycie. o ile tocząc blisko uchwytu rozbieżności ż średnicy będą niewielkie to im dalej od niego jest coraz gorzej. Ni jak nie idzie tego skorygować blaszkami :-) co zaś skutecznie w nie jednym przypadku pomaga ale na frezarce.
tokarka ous 1 pooglądaj co ludzie na tym robią i oceń czy sprosta Twoim potrzebą i czy jest kompletna ruclips.net/user/results?search_query=tokarka+ous+1
mogę przytoczyć swoją historię do warsztatu serwisu replik airsoftowych . 2 znajomych mawiało mnie do zakupu TSB-20 żaden nie był jednak chętny wtargać jej piętro w dół . ostatecznie wybrałem coś małego i nowego nie żałuję
@@AdamMaszynotwor Cześć, trafiłeś w sedno sprawy na ten moment nie mam miejsca na dwie maszyny, kolega mnie zaszczepił plus Twoje filmiki i jeszcze kilka innych i padła decyzja na zakup maszyny. Jeśli dojdzie do zakupu pochwalę się naszynerią, dzięki za szybką odp bo jutro jadę ją obejrzeć. Pozdrawiam Arek
Hmmm..... Nie zajmuję się tokarkami, ale na przykładzie oscyloskopu powiem, że zdecydowanie nie ma reguły. Mam Stary oscyloskop analogowy, który kupiłem używany jak i mam cyfrowy, który kupiłem jako nowy. Mają inne pasma pracy więc porównać je można tylko w zakresie wspólnym i co do dokładności nie odbiegają od siebie a różnice wynikają wyłącznie z możliwości jakie daje zarówno strona cyfrowa jak i analogowa. Dlatego też myślę, że warto mieć i taki i taki.
@@AdamMaszynotwor Ni no, tak to nie kombinuj :) Stary telewizor tak samo pomierzysz cyfrowym jak i analogowym. Każdy oscyloskop ma woje pasmo do którego mierzy. Cyfrowe jednak mają jeszcze próbkowanie. Powiedzmy, że masz pasmo do 100 MHz i próbkowanie 2 mega sample na sekundę. Więc na granicy pasma masz dwie próbki na okres zmienności sygnału. A jak masz dwa mega sample i pasmo 200 MHz jak np mój cyfrowy to już masz tylko jedną próbkę na granicy pasma. Tak czy inaczej iloć sampli w stodunku do pasma różni najbardziej cyfrowy od analogowego, bo analogowy po prostu wyświetla to co podajesz na wejście (w dużym uproszczeniu) bo tak odchyla plamkę jakie napięcie ma. Na analogowym jednak tylko przebieg zobaczysz i niczego Ci urządzenie jiż nie zmierzy. Trzba liczyć na podstawie skali naniesionej na lampę. Natomiast zniekształceń możesz już nie zobaczyć cyfrowym przy przebiegach z górnego zakresu jego pasma. W analogu zobaczysz. Dlatego też jak testujesz jakiś alternatywę dla oscyloskopu to musisz bezwzględnie zobaczyć jak radzi sobie z pokazywaniem niesinusoidalnych przebiegów czyli prostokąt, trójkąt i piłę. Z tymi cyfrowe mają najwięcej problemów co wynika właśnie z częstotliwości próbkowania.
@@stoczwarty "Powiedzmy, że masz pasmo do 100 MHz i próbkowanie 2 mega sample na sekundę" - ale dla wszystkich 2 (lub 4) kanałów. Próbkowanie podawane jest jako wspólne dla całego oscyloskopu. W analogowym masz na każdy kanał tyle, ile fabryka dała.
@@AdamMaszynotwor Pytanie czy faktycznie takowej wiedzy potrzebujesz. Mówiłeś mi tam kiedyś co potrzebujesz mierzyć i w istocie w takich celach wystarczy ten zabawkowy, który masz. No i ten multimetr z funkcją pomiaru w dziedzinie czasu też chyba masz. Ja chyba jeszcze w grudniu będę robić materiał o oscyloskopach, taki o kompletnych podstawach z naciskiem na półapki takich substytutów tyc urządzeń to dam Ci znać to może się coś dowiesz ciekawego dla siebie
@@MortimerKadaver Tak owszem. To znaczy to jest bardzo różnie z tym próbkowaniem na kanał. Żeby wiedzieć to trzeba sprawdzić w specyfikacji urządzenia a i to nie zawsze da pewność, bo z chińskimi oscyloskopami bywa różnie. A w analogu pasmo to pasmo, nie ważne ile kanałów.
Udało mi się kupić ostatnio TSA16 i TSB16 - dwie za 600zł :] Trafilem na złom zaraz po tym jak ktoś je przywiózł :D Niestety bez silników i stołów, ale to najmniejszy koszt, myślę czy nie przerobić je na sterowanie falownikiem i dobrać częstotliwość do prędkości obrotowej żeby móc w dalszym ciągu toczyć gwinty. Stan całkiem niezły, z zewnątrz obdrapane, sporo syfu w przekładni, ale po wyczyszczeniu jest prawie jak nówka, zero rdzy, tylko syf ze smaru. Po spuszczeniu oleju olej był jak nowy
Hola meu amigo verdade para quem pode compara um torno sempre a dúvidas,quem sabe mais adiante eu possa comprar um assim aqui vou tirando dúvidas desde já!Excelente trabalho!Saudações,João Carlos - Brasil.
Jeden z najlepszych filmów Adaś tak na szybko są dwa rodzaje ludzi ci co chcą kupować maszynę i ci co chcą kupić maszynę dla siebie na prawdę fajnie opowiedziany kawał życia :)
Adam co sensownego można kupić do 7-8k? Z nowych widzę tylko mtp/tytana 750. Z używek od tue 35 po tub/tum/tus 25. Szukam czegoś niedużego, nawet taki węgierski stwor był 330x800 ale szybko poszła. Parę sztuk oglądałem, ciągle myślę o chinolu, gdyż zabytki każda do remontu mniejszego lub wiekszego
Teraz się mecze z polskim Gomadem do drewna lata 70. Nie problem że maszyna trochę zużyta ale części są niechlujnie zrobione. Otwory z ręki robione, odlew to w ogóle powinien iść na przemiał z powodu ubytków. Ostatnio z odkrytych dziwnych rzeczy to listwa zębata jest krzywa. Jest dwuczęściowa i jak się obie połówki na sobie położy to są krzywe. Widać na obu połówkach że jedna strona jest szlifowana a druga frezowana... Jedna z połówek jest oszlifowana ze złej strony więc po montażu jest pół listwy frezowane a drugie pół szlifowane.
www.cormak.pl/pl/tokarki-uniwersalne/263-tokarka-uniwersalna-cormak-410-x-1000.html Bardzo proszę o rzucenie okiem i opinie o takiej maszynie... Tak poza tym super kanał prowadzisz! Na temat i merytorycznie
@@AdamMaszynotwor właśnie obawiam się maszyny używanej nawet po generalnym remoncie tylko pod jednym względem... wszystko jest ładnie pięknie... geometria zrobiona...ale nikt nie hartuje powtórnie łoża. Było ono przecież zahartowane indukcyjnie więc warstwa sięga jakieś 2 mm. Po regeneracji mogła być praktycznie usunięta poprzez szlif...i niestety ale po tych kilku latach będzie w stanie tragicznym...czy dobrze mówię? Jeśli nie to proszę też o swoją opinię. Pozdrawiam
A co sądzicie O tokarkach tsb-16 lub tsb-20 Znalazlem sie na yym kanale dlatego,ze szulam malej tokarki. Tsb-20 jest uwazam ok ,ale nic o nich nie wiem. Moze ktos mi pomoże z doswiadczenia na tych maszynach,bp cos mnie te chinskie wymalazki nie przekonują.
@@AdamMaszynotwor chetnie cie poznam,bo widzę,ze masz konkretne poglady dotyczace maszyn. Skad jestes? Ja pochodze z okolic czestochowy. zajmuje sie obeabiatkami od wiely lat z tym,ze od kilku lat zwyczajnie przerabiam je na obrabiarki cnc. Efekt jest. Choc gorzej z ludzmi tak naprawde,bo nie potrafia zrozumiec,ze jesli krecisz cos przy obrabiarce to zrob poprawke o ta wartosc w programie. No ,ale trzeba jeszcze wiedziec gdzie ta poprawke wpisać.
Witam Świetny filmik i komentarz .Ilu użytkowników tyle opinii .Posiadam starą TS 16 i nową Bernardo 500 z obu jestem zadowolony.Więc nogę powiedzieć kup starą bo jest dobra ,ale też mogę powiedzieć kup nową bo jest dobra.Zawsze lepsze jest wrogiem dobrego a to już jest opinia subiektywna w zależności do czego i na jak wielką produkcję potrzebna jest maszyna oraz na jaką cię stać i na kiedy jest potrzebna. Miałbym kilka pytań ale chyba nie koniecznie na publicznym forum Jeśli można 728 351 476.Pozdrawiam Paweł
"Po 3 milimetry, a nie 10" Ale mówisz o przybieraniu promieniowym, czy obwodowo bo nie wiem czy za bardzo swojego nowego nabytku nie katuję właśnie jeśli chodzi o chinkę :D
@@AdamMaszynotwor aha czyli jak przybieram po 1mm promieniowo (po 2mm na średnicy) to i tak spoko... Ja w sumie zielony w temacie. Jeśli chodzi o konwencjonalne tokarki (czytaj uczę się) Z tego co widzę to jest duża różnica jeśli chodzi o obróbkę pomiędzy cnc a konwencjonalną
Michal Czarnecki Fakt, "jajko na twardo" może być problemem. Ale bądźmy dobrej myśli, człowiek zrobił je twardym, człowiek se z nim poradzi. Tymczasem bliższe są te choinkowo - Mikołajowe święta, także tymczasem ,według mnie, wygrywają 😉 Przynajmniej do wiosny.😉
Osobiście widziałem jak gość transportował tokarkę żukiem i spadła bo jej nie Zabezpieczył pewnie sądził że jak tyle waży to po co 🤔 to było 25 lat temu dlatego żuk😍 a jako osoba która lubi coś robić w garażu zawsze chciałem sobie kupić taką zabawkę bo te wielkie to dla możliwości moich to za duża
Nie przepadam za Twoim kanałem, ale tutaj muszę się z Tobą zgodzić w całej rozciągłości. Sam mam bardzo mały warsztat (a właściwie to dwa, i oba są w piwnicy) i możliwość wniesienia maszyn zawsze była dla mnie jednym z kluczowych parametrów podczas dokonywania wyboru. Po kilku wtopach ze "starymi dobrymi maszynami" ostatecznie kupiłem NOWĄ chińską tokarkę NUTOOL 550 a później również jakąś wiertarkę i po prostu mam względny spokój, bo maszyny były tak po prostu kompletne i niezużyte. Oczywiście, nie można porównywać NuToola do TSB20, ale taką TSA16 już bije na głowę. Owszem, miałem problemy (wyrwany kawałek sanek narzędziowych pod imakiem, wypadające elementy blokady konika, przyciski, które sobie gdzieś wystrzeliły, wytarte prowadnice uchwytu samocentrującego), ale generalnie do moich potrzeb maszyna na ogół mi wystarcza. Przez ostatnie kilkanaście lat zrobiłem na niej masę rzeczy, które w innym wypadku musiałbym zlecać, płacić i przede wszystkim za nimi jeździć i czekać. Sam pracowałem przez lata przy produkcji i mniej więcej wiem, jak wyglądają używane maszyny i ile kosztuje ich remont i co on tak naprawdę oznacza. To, że coś jest wyszlifowane i się świeci, nie oznacza, że ma wyprowadzoną geometrię. Nie bardzo też widzę możliwość regeneracji np. otworu w koniku tokarki - bo niby co mam tam zrobić? Napawać żeliwo i później je wytaczać? Czy może mam napawać samą pinolę i później ją szlifować? Nowa chińska maszyna, mimo swojej wiotkości, tak po prostu oznacza święty spokój - wyjmuję ją z opakowania, ustawiam w warsztacie, włączam i od razu mogę pracować. Sam kiedyś myślałem o większej maszynie, głównie z powodu możliwości zmiany posuwu dźwigniami. Rzeźbienie w przekładni gitarowej jest naprawdę irytujące i w praktyce wszystko toczę z ręki. Dobry materiał i dobre uzasadnienie. Tak 3mać.
@@AdamMaszynotwor i to jest chyba kolejny argument za nową tokarką - te używane w dobrym stanie sprzedają się tak szybko, że trzeba mieć na prawdę szczęście, aby taką zauważyć i zdążyć kupić :)
Powiem tak, nie mam na warsztacie żadnego chińczyka, wszystkie tokarki jakie mam to polskie maszyny z lat 1939 - 1988. Ogólnie obecnie w co najmniej fabrycznym stanie technicznym - niektóre nawet mocno zmodernizowane jak TSS-150 Jotes. 1.Gdyby było mnie stać to teraz kupiłbym na swoje potrzeby polskie maszyny z lat 80-90tych np. tokarkę TUR. 2.Gdybym teraz otwierał warsztat/zarobkowo/ kupiłbym chińczyki do poprawek. Niestety tokarka ma „zarabiać” nie musi być piękna ani porządna. 3. Tokarkę dobiera się zawsze do swoich potrzeb... 4.Zakup stare tokarki to zawsze remont który wiąże się ze stratą czasu - tym samym nie opłaca się to żadnej firmie... No, chyba że sama firma specjalizuje się właśnie w naprawach starych maszyn. To wyłącznie zabawa dla pasjonatów albo ludzi mających dużo czasuuuuu.... Aby naprawić taką maszynę trzeba mieć: - samemu wiedzę i umiejętności albo ludzi którzy to mają/brać się za remont bez DTR-ki to kiepski pomysł/ - porządny park maszynowy - wiertarki, strugarki, frezarki, piły do cięcia metalu - odpowiednie narzędzia/płyty traserskie, liniały czy poziomice/. Bez tego nie da się zrobić pożądanego remontu mocno zużytej tokarki, a i tak może się trafić że trzeba jeszcze wysłać w Polskę łoże do szlifu :( 5.Zakup starej maszyny to zawsze loteria - nigdy nie wiadoma jak bardzo jest zużyta. Trzeba też mieć na uwadze że jeśli przy zakupie tokarki nie ma do niej wszystkiego w „pakiecie” to dokupienie wyposażenia dla takiej tokarki/podtrzymki czy zegar do gwintów/ często graniczy z cudem...
Za słowa uznania dla ojca i dla mnie ślicznie dziękuję... :) Za to za reklamę kanału i bloga stanowczo "podziękuje"... Mogę powiedzieć że ostatnio pomogłem paru nieznajomym osobom i się zawiodłem... Ze swojej strony kończę z życzliwością wobec innych - niech każdy sam rozwiązuje swoje problemy... Szkoda ale taka jest prawda... :(
Hej Adam coś doradzisz,mam na oku takie 3 i coś musze wybrać allegro.pl/oferta/solidna-tokarka-wafo-tuw-30-7409888382,allegro.pl/oferta/tokarka-stolowa-do-metalu-warsztatowa-330x700-mm-8629911844,allegro.pl/oferta/tokarka-precyzyjna-330x700-z-podstawa-chlodzenie-8772790195, liczę na twój głos i dzieki za kanał jesteś niesamowity!
@@AdamMaszynotwor robię na takiej, model bodajże d1, idzie jak burza, jest już trochę wyrobiona i ciągnie stożek ale daje rade, wcześniej robiłem na tum45 i też się fajnie robiło ale nie miała wszystkich skoków gwintów. Myślałem kiedyś do domu sobie kupić jakąś nie duża tokarke ale nie wiem czy to się opłaca, trzeba by złapać koncepcje na robienie czegoś co będzie się sprzedawać i materiał kupić w dobrej cenie. Adam wiesz coś na ten temat?
@@AdamMaszynotwor zastanawiam się nad tym czasami, jakieś crash pady do motocykli czy tuleje poliuretanowe, lifty zawieszeń itd, raczej nie duże detale ale żeby szybko można robić i mieć trochę profitu. ;-) / mógł byś polecić jakiegoś chińczyka lub coś innego, właściwie to w robocie mam dostęp do tokarki..
Co byś z tego polecił do garażu [amatorskie zastosowanie] 1. allegro.pl/oferta/mini-tokarka-uniwersalna-tytan-180-x-350-8743132000 2. metaltechnics.pl/sklep/tokarki/tokarki-konwencjonalne/tytan-520/ 3. allegro.pl/oferta/tokarka-stolowa-cormak-tytan-500-warsztatowa-500mm-7209635160?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=NmJlZDRmNTAtNjI4OC00ZTNhLTkzYzktOTM2NTg0ZTI5N2NhAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=5cf01825-194c-4c88-960a-fb7ba46fa8f8 Średnice toczenia mają kolejno fi 180mm, fi 210mm i fi 200mm a ta ostatnia ma największy popyt [może lepsza]. Zastanawiam się nad tą ostatnią z tych trzech nowych chociaż miałem na oku także krajową używaną uwzględniając cenę chociaż opinie rożne o niej były 4. www.olx.pl/oferta/tokarka-stolowa-ous-1-CID628-IDCn3bg.html#0808180a66
@@rc36a co ty jesteś admin RUclips? Jeżeli nie interesuje cię ten temat to po co się udzielasz? Pakuj wióry na taczki i ciśnij na skrap człowieku.😂 Ps jeżeli ktoś jest zainteresowany pracą programisty CNC może dać znać w komentarzu zarobki od 700€ /tydzień.
Pierdo..nie kocopołów prawda jest taka że przy kupnie używanej tokarki trzeba sprawdzać wszystko stare maszyny do dziś pracują a te współczesne zdechną za parę lat żeliwo dawniej było lepszej jakości a dzisiejsza China Stalines jest mało bogata współczesne może są i wygodne ale do pewnego czasu tak jak buty od BUŁGARA 🤣
Dobrze gadasz :) ja mam stara i nie jest w 100% igła trzeba do niej czasem triki stosować żeby względnie wyszło , jednak też nie jest najgorsza , można dużo przybierać i da się krótkie rzeczy dokładnie zrobić. Plus dla niej jest jeszcze że jest sztywna :) ale też muszę wspomnieć że mam dużo miejsca i mogłem sobie na nią pozwolić ale planuje też kiedyś dokupić taką właśnie jak ty masz tokarkę i tak jak mówiłeś na starej zdrubnie a na chińczyku na gotowo wykończyć😊
Pozdrawiam
łapka starą czy nową ja wolalbym dobrą i sprawną :)
Ciekawych opowieści można słuchać godzinami.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne odcinki.
Powiedziane w sedno..... Przy wyborze maszyny trzeba sobie zadać podstawowe pytanie...... Do jakich robót zamierzamy wykorzystać obrabiarkę? Czy parametry maszyny nam wystarczą? Jakie tolerancje i dokładności nam są potrzebne. Łapka w górę i pozdrawiam 👍
Mądrego to i warto posłuchać:) sam mam dylemat tylko odnośnie wiertarki stołowej, albo uzywana ws15 lub cos podobnego, albo nowy chinczyk... proma, cormak, zocha
Czyli zaandarzowanie pełną parą
Pozdrawiam Adam serdecznie i dziękuję za wykład
Od wiosny oglądam filmy użytkowników chińskich tokarek warsztatowych w tym twoje . Filmy bardzo pomogły mi w wyborze tokarki do moich potrzeb. Tokarka do amatorskich zastosowań garażowo warsztatowych. Mój wybór padł na CORMAK 330 x 700 .
Też właśnie myślę nad tą tokarką,jak Ci się sprawuje ona? Zadowolony jesteś?
Dziękuję za film.
Stara tokarka z wytartym łożem (np. od pyłu szlifierskiego ze szlifierki, czy z fortunki) zmienia położenie krawędzi natarcia i pracujące kąty noża. Aby świadomie z niej korzystać należałoby obrabiarkę bardzo dokładnie, wielokrotnie zwymiarować względem bazy prowadnic konika i wyliczyć tablicę poprawek. Stożek ścięty toczonego pręta wynika z niższego położenia noża bliżej wrzeciona - tutaj detal ma większą średnicę zgaduję, że typowo ok. 10-50um (wytarte łoże obniża położenie suportu) - co nie jest problemem, bo można np. dłuższy pręt oddalić od wrzeciona i toczyć przez podtrzymkę, lub zwyczajnie wiedzieć co się robi nanosząc poprawki. Niezależnie od tego czy stara, nowa, duża, mała, długa, krótka, ile podpórek i jakich, osełkowany nóż węglikowy Kolesowa, czy trwałe płytki okrągłe, w dokładnych kłach stałych - czy w uchwycie trzy/czteroszczękowym - czy w tulei, czy może założyć drugi uchwyt tokarski do stożka pinoli (dopuszczalne obciążenie), - świetnie trafiłeś w sedno z podpowiedzią o dobraniu narzędzia do potrzeb:) Ze swojego niedużego doświadczenia wiem, że takie drobne kwestie, jak np. ubranie, zamykane drewniane szafki, kwoka do kurczaków zimą nisko nad blatem, planowanie odpoczynku i posiłków, czy porządna maska podczas przecinania też mają spore znaczenie. Najszybciej się pracuje, jak ma się wykonany plan obróbki z kolejnością czynności, oraz jak się na bieżąco narzędzia za każdym razem odkłada na miejsce. Też z automatyzacją nie ma co przesadzać - kilkaset, czy nawet kilka tysięcy pojedynczych elementów to nadal produkcja detaliczna, wymagająca głównie cierpliwości i ostrożności. Wszystko zależy - dla końcowej precyzji to już lepiej użyć szlifierki w drugim pomieszczeniu (nawet dość skromna szlifierka do wałków jest ok. 10x dokładniejsza od tokarki, wynika to z innej budowy, użytych przekładni dosuwu i typu skrawania ściernicy - uzyskiwana chropowatość jest gratis; polecam "Poradnik szlifierza" Miracki), niż drugiej nowej tokarki (redundantność narzędzi).
Całościowo lepiej przemyśleć co się chce i małymi krokami to wykonywać - tutaj czas realizacji należy mierzyć w latach:)
To czy 12-14k to dużo, czy mało za produkt z Chińskiej Republiki, to nie wiem. Za podstawową, nową z 2019r. polską Porębę TOP 330 wychodzi ok. 48k, TOP 360 to ok. 64k. Za 16-25k można kupić nieużywaną TUM25 z woja - np. za 19k jest nowa do odkonserwowania na olx.
Konkretny filmik. Na pierwszą maszynę rozmyślam właśnie żeby wziąść tytana 750, zrozumieć z czym to się je pobawić się itd :) Pozdro!
Elegancko powiedziane :-) chociaż jest ale... Nie każda używana jest skatowana tutaj do jednego wora wrzucić wszystkich nie można. Historia jak z samochodami można kupić 10-cio letnią zajechaną a można 30 letnią w stanie prawie idealnym, mimo że takich zakupów nie robi się często byłem świadkiem rosyjska 1A625, jeden feler brak blokady od posuwu poprzecznego naprawiony w jedno popołudnie. Loteria ale przed zakupem to my robimy oględziny i od nas zależy w co się wpakujemy. Co do chińczyka wspominałem ostatnio że mam tytana 750. Ogólnie jestem zadowolony ale... chociaż poprawić to nie było problemem to trzeba było zrobić: wymienione śruby kasujące luz listwami w suporcie i szufladach, nowa śruba do uchwytu noża, nowy kołek bazujący do uchwytu noża, płukanie skrzyni i nowy olej, poprawione zazębienie nakrętki śruby pociągowej bo zazębiała tylko do połowy głębokości gwintu, poprawienie blokady od jednego z biegów skrzyni bo zębatka przesuwała się dalej i zazębiała tylko połową szerokości. Do ogarnięcia wszystko problemów nie było a nawet fajny start na poznanie ze strony technicznej samej tokarki. Nie narzekam na nią, robotę robi ale ma wadę która w moim przypadku jest nie do przeskoczenia, sztywność. Sporo rzeczy regeneruję przez napawanie tigiem, magiem różnie. O ile przy samym uchwycie jeszcze jakoś idzie to im dalej brak sztywności praktycznie uniemożliwia obróbkę. Co prawda ganiam z takimi robotami do kolegi na dużą maszynę ale mimo wszystko wolał bym być samowystarczalny. Powiedziałem o tym by było wiadomo że nie strzelam zasłyszanymi historiami. Ogólnie maszyna sprawuje się bardzo dobrze (zużywa mi się szybko zębatka jednego z biegów, jakoś ograniczę jego użytkowanie) i tu jest to o czym wspomniałeś że wypadało by mieć dwie niestety. Na pewno kupię większą bo w tej wielkość też jest ograniczeniem a ta zostanie, lekkość pracy na niej przy robieniu niewielkich elementów jest nie do pobicia przy żadnej większej bez względu na jej wiek. W każdym razie Powodzenia :-)
Cześć Adam - jak zwykle dobrze powiedziane.
Też wałkuje temat małych tokarek od paru dobrych lat z ich największą i do dziś nie rozwiązaną kwestią "nowe chińskie czy stare polskie". I chyba najlepszym porównaniem jakie znalazłem do tej pory są... Auta. 😉 Spróbuj udzielić odpowiedzi na to pytanie i wyjdzie dokładnie to samo co z tokarkami... Mam 25k pln i chciałbym auto którym pojadę z rodziną w trasę, od czasu do czasu przewioze tonę żwiru, może jakoś offroad po lesie... Ale lubię też jeździć szybko i driftowac więc do setki ma się rozpędzać do 6s. Ale tak naprawdę na codzień to jeżdżę tylko do centrum do pracy więc fajnie jakby było ekonomiczne i dało się nim łatwo zaparkować w ciasnych przestrzeniach. A, no i na mechanice się nie znam więc sam go nie naprawie ani nawet nie sprawdzę przy zakupie.
Pytanie też czy użytkownik umie z maszyny korzystać. Wałek nie wychodzi. Czemu? Bo chińczyk do dupy? A luzy pokasowales, konik regulowales, łożyska napięte, noże ostre, parametry obróbki dobrane... wypoziomowana? Tyle pytań, tyle odpowiedzi - można by gadać godzinami 😊
A, Wabeco to "niemiecka" firma która ściąga odlewy z Chin i dopieszcza (mam nadzieję że dopieszcza a nie tylko tak twierdzi) i składa je na miejscu. Jak się przyjrzysz łatwo to zauważyć analizując poszczególne elementy i porównując je do chińskich tokarek. Na odlewach szybko idzie to wyłapać bo głównych form odlewniczych nie zmieniają (widziałem kiedyś foty z ich fabryki, znajomy hurtownik jeździł do nich osobiście - ciekawe metody i "warunki pracy" ale to temat na inną historie...).
@@AdamMaszynotwor Jeszcze jedna ciekawostka odnośnie "sprawdzenia" czy wszystkie chińskie maszyny są ze sobą spokrewnione. Jak się stuknie w "tynk" na odlewie to pod kilkoma różnymi warstwami farby na samym dole jest prawie zawsze czerwień w barwach flagi kraju produkcji. Więc albo fabryki tokarek mają jednego dostawce farby podkładowej albo to dokladnie ten sam czerwony kolorek z maszyn "SIEG" które zalały swego czasu amerykański i europejski rynek 😉
Cześć. Ja od 2 lat posiadam w przydomowym warsztacie tokarkę TUM 25 a w pracy posiadamy tokarkę w wersji 700 wg mnie bogato wyposażoną. Muszę stwierdzić wiele racji z tego co mówisz. Faktycznie stare maszyny są sztywne, można szybciej przeprowadzić obróbkę i może nie jest to wszystkim potrzebne, ale .... wady, które mają chińskie maszyny spowodowały, że mimo wszystko dziś wybrałbym również starą maszynę. Poniżej wskazuję moje spostrzeżenia odnośnie chińskiej tokarki.
1. Wady:
a) konik tak zrobiony, że kieł zakończony płetwą nie jest możliwy do osadzenia (musieliśmy go odciąć); tuleje redukcyjne bez płetwy nie da się wyciągnąć przez wycofanie śruby konika (otworu na klin też nikt nie przewidział) nieraz trzeba było go odkręcać, żeby wymienić narzędzie;
b) miękka stal i to bardzo, nie daj boże coś mocniej puknąć lub (jak w pkt. a) próbować wybijać coś młotkiem;
c) kłopotliwa podziałka na śrubie suportu: 1 kreska 0,25mm czyli 4 kreski to 1 mm;
d) często występują problemy z wrzuceniem jakiegoś przełożenia czy włączenia posuwu, nawet jeśli na początku jest ok, to po jakimś czasie - raczej krótkim - problem się pojawi;
e) najbardziej uciążliwa sprawa (nie wiem czy wszystkie tak mają) - konieczność przestawienia pasków lub wymiany kół zębatych przy zmianie parametrów obróbki; Ze skrzynek dostępne są tylko 2 - 3 biegi;
f) cyfrowy odczyt osi (znowu nie wiem czy tylko nasza maszyna tak ma) w osi Y pokazuje promień a nie średnicę (inaczej niż podziałka na pokrętle śruby, która pokazuje średnicę);
g) zbyt wysokie najniższe możliwe obroty;
h) MASZYNA SZYBKO SIĘ ZUŻYWA i traci parametry.
2. Zalety:
a) regulacja bezstopniowa prędkości wrzeciona (wiem, to też może być wada, ale jednak jest w większości przypadków zaletą);
b) przynajmniej na początku trzyma dokładność;
c) cyfrowy odczyt (jakby nie patrzeć zaleta).
e) w naszej maszynie suport można przesunąć śrubą na tył maszyny (od strony ścianki - osłony tylnej) i po zmianie kierunku obrotów toczyć "od tyłu".
f) stosunkowo duży przelot i wysokość wrzeciona nad suportem i łożem;
g) gwarancja.
To tyle co pamiętam. Maszyna w pracy używana jest jakieś 20h w miesiącu i jest sprzedawana z przeznaczeniem do pracy max 4h dziennie. Pracuje od około roku.
Ocenę i istotność wad zostawiam zainteresowanym w zależności od tego co potrzebują.
Każdy swoje chwali, ja za nic bym nie wymienił swojego starego, zmęczonego egzystencją Tuda :) Ale rozumiem punkt widzenia drugiej opcji. Moim zdaniem najlepiej mieć dwie tokarki, małą lub średnią chińską i starego dinozaura, z resztą jak wspomniałeś na filmie.
@@AdamMaszynotworZgadza się ;) Dlatego trzeba zrozumieć zwolenników obu stron, ja tam nikogo nie krytykuję, bo sam mam głupie przyzwyczajenia do starych topornych narzędzi, ale też nie kwestionuję masy zalet nowych chińskich narzędzi. Ważne co jesteśmy w stanie tymi narzędziami osiągać, bo nie jest celem samo posiadanie maszyn, a tworzenie czegoś dzięki nim.
Jedni chcą na miarę szybko wdrożyć maszynę do realizacji swoich hobbystycznych projektów, drudzy chcą mieć maszynę ideał i fundują sobie długotrwały projekt remontowy. Ważne aby nie popaść w pułapkę nadmiernych oczekiwań.
Ja osobiście wolałbym nową, z remontem jest naprawdę sporo zabawy a używane zazwyczaj są już wyeksploatowane i mają dosłownie wieki. Jeśli jesteś amatorem to nie ma co szaleć. Jak jesteś przedsiębiorcą gdzie maszyna będzie pracować codziennie, to i może warto kredyt wziąć i kupić coś profesjonalnego, dla amatora albo małego warsztatu to małe i tańsze dadzą radę. Oczywiście zakładam że nikt nie toczy osi na 1000mm. 😀
Nie koniecznie. Na poprzedniej firmie właściciel stwierdził po roku użytkowania nowych maszyn i nie z dolnej półki cenowej że połowa z nich wylatuje by zrobić miejsce starym. Wysłał co lepsze maszyny na remont zapłacił prawie tyle co za nowe. Ale te staruszki działały lepiej i działają do dzis😉 wszystko zależy od tego czego od nich się wymaga. Czy po prostu klepania detali i lizingu w papierach czy dokładności i bezawaryjnosci.
Nieraz naprawdę jest lepiej zapłacić za remont. Znajomy oddał do modernizacji stara frezarke jedna z mniejszych polskich pomimo że kupił nowe centrum cnc bo nieraz są roboty gdzie szybciej jest zrobić coś z ręki niż pisać program. Zapłacił za naprawę 15tys około. Dostał pełen szlif. Osiowania wrzeciona itp wszelkie łożyska tulejki nowe. Sroby wymienione na kulowe plus posowy elektryczne dodatkowe. Tam. Gdzie nie było wcześniej mechanicznego. Do tego zamontowali mu falownik który im dał bo miał. Oraz linialy cyfrowe. Bajka sprzęt działa świetnie sam nieraz na niej coś robię 15 plus maszyna warta około 5tys nie kupisz nowej o tej klasie maszyny za 20tys.
Tak dobrze gadasz, że jak Cię słucham to wydaje mi się że ja to mówię. 😅 Adaś, abstrahując troche od tokarek, czy jest jakaś niedroga frezarka żeby nią porobić hobbystycznie w stali raz na tydzień. Tylko żeby nie trzeba było za dużo w niej poprawiać jak przy Zośce. Coś jak tytan 500 wśród tokarek tylko że frezarka, która uważasz za warta uwagi. (?)
Dzięki za dodanie mojej fotograficznej historii z Joteską :) koszt zakupu - 4500zl z transportem HDS w cenie. Koszt napraw na dzień dzisiejszy - 1500zl. Czyli na razie mamy 6000zl za maszynę, która dalej ma swoje bolączki. Luz na pinoli, sprzęgło ciągnie, powierzchnia nadal nie spełnia w 100% moich wymagań pomimo wymiany łożysk wrzeciona. Niestety potwierdziło się, że za dobre maszyny swoje trzeba zapłacić. Tyle chociaż, że na długości 100mm toczy setkę - dwie stożka pomimo sporego zużycia łoża.
Remont to nie tylko kasa ale tez czas. Kupujac zajechanego trupa trzeba liczyc kilkaset godzin na remont a w tym czasie mozna robic co innego, w tym zarabiac ta kase.
Powiem tak nad morze nie trzeba jechać samochodem można autobusem, pociągiem , samolotem, rowerem :) Ja w warsztacie mam używane maszyny ale nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania . Uważam że dzisiaj handlarze przesadzają cenami starych maszyn konwencjonalnych. Nie mówię że są złe . W obróbce skrawania nastąpiła ogromna rewolucja od narzędzi do wierteł mamy maszyny cnc. I nie można zapominać o globalizacji a co dzisiaj nie jest z Chin czy Tajwanu itp.
Dobry filmik, dużo przemyśleń. Szukam właśnie jakiejś tokarki do hobbystycznego grzebania wieczorami i chyba padnie na chińczyka - być może tytan 750. Myślałem nad kupnem czegoś starego, używanego, solidnego, ale rzeczywiście nie ma to u mnie sensu. Raz - nie ma gdzie wstawić takiego bydlaka, dwa - bardzo trudno trafić jakąs małą maszynę, nie wymagającą remontu. Co z tego, że kupię używkę za 5-8k, jak się okaże, że 15-20 trzeba dołożyć do remontu. Zastanowiłem się też, co zamierzam na takiej tokarce robić, i wygląda, że chińczyk obleci 90% zapotrzebowania. Pytanie co z tymi pozostałmy 10% robót - wymagających super precyzji czy zbyt dużych wymiarowo na małego chińczyka? Ano, po przemyśleniu, okazuje się, że najtaniej jest to zlecić w zakładzie i tyle. Szczególnie, że mam w mieście pod nosem takie miejsce, gdzie bez marudzenia biorą praktycznie wszystko, robią szybko, dobrze i w zjadalnych cenach. To naprawdę nie opłaca mi się dokładać 10-15 tysięcy do lepszej/większej tokarki, żeby oszczędzić 200 złotych raz na kwartał na zleconej zakładowi robocie.
Witam, stare czy nowe? No jak ja szukałem pytałem i szukałem ogladałem pytałem. I tak trafiłem stare używane, naprawiłem i jedzna dziła chałasuje jak te nowe z Chin ale dziła. Drugą remontuję bo katastrofa. Wszystkie naprawy we własnym zakresie powoli i dokładnie, myslę że bedzie to opłacalne. Jeżeli potrzbował bym maszyny na już to był by to chińczyk dlatego że dostępna od ręki. Swoje maszyny wykorzystuję do napraw i regeneracji części oczywiście przy remontach maszyn. I te stare dają redę. Mam też nowego Chińczyka frezarkę da się robić jak się umie ale to nie to samo co maszyna starej polskiej konstrukcji. Chnki są delikatne ale dają radę. Wypowiedź długa ale reasumując- jeżeli mam wybór to wolę starą do naprawy.
No to oglądamy :).
Obejrzane, dla mnie nie był długi ten film. Jak coś jest ciekawe to temat można ciągnąć godzinami. Ja jestem tylko hobbystą , więc co ja tam wiem, ale nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Moje spostrzeżenia są podobne. Pracuję czasem na TSB16, jak i na Bernardo Hobby 500. Muszę przyznać że na Bernardo pracuje się przyjemniej, jest dokładniejsza no i po prostu nowa. Trzeba było pokasować luzy, wytrzeć smar konserwujący , naoliwić i można pracować. Na obu tokarkach zrobi się to samo, ale na Bernardo jakoś przyjemniej. Czasem też mam okazję popracować u kolegi na maszynach przemysłowych, ale to już inna bajka - inna sztywność, waga no i cena. Dla moich potrzeb Hobby 500 jest wystarczająca. Pozdrawiam.
Siema ja kupiłem tokarke starą rok produkcji 1980 więc ma parę lat ale jest taki myk w niej że nigdy nie była używana więc jest tak jakby nowa tylko że starego typu, kupiłem ją po cenie złomu i powoli kompletnie bo była rozkradziona a jest to tokarka tos sv18rd, pochodzi ze Stanów nie naruszalnych wojska, więc przestała sobie 40 lat nie używana 😁
@@AdamMaszynotwor może i farciarz ale wcale nie jest łatwo zrobić do tej tokarki nowe sterowanie bo wszystkie prędkości i chamulec był w szafie której nie ma i nie realne ją zdobyć, ale polak wszystko potrafi ;-)
👍 i oglądamy .
Chcę kupić tokarkę ale tylko widziałem jak kolega toczy prosty wałek z tworzywa.potrzebuje czasem coś przetoczyć pod łożysko zaczopowac walki do spawania.prztoczyc fazke na lozysko.i sporo innych tego typu rzeczy co kupić ? By w miarę się nauczyć toczenia jakie norze po co te blachy pod nóż ?
Dobrze posłuchać i poszerzyć wiedzę.
W moim przypadku kupowałem sprzęt do swojego garażu jest to TUC 40 o długości 1500mm w kle ;)
Akurat ten model trafił się w miarę zadbany nie jest wyjechane łoże chcoć nie jest idealnie przy uchwycie, wrzeciennik nie ma luzu reszta w miarę cicho tylko gitara trochę gra przy pewnych gwintach :))
Jest kilka spraw do poprawy ale da się nią pracować.
Dałem 10K zł.
witam swojego czasu tez miałem problem z zakupem tokarki nowa chińska czy stara z epoki ale trafiła sie TUE 35 600 która jeździła w wagonie serwisowym na kolei. po zakupie trzeba było zrobic przegląd zrobic od nowa instalacje wg własnego pomysłu wymienić łożyska i doregulowac to i owo. została jeszcze pinola konika do zrobienia. jak narazie do moich potrzeb wystarcza trzyma wymiar jedynie co mi sie nie podoba to załączanie posuwu
Spoko odcinek 😉a co do liva jakiegoś to chętnie bym obejrzał 😉A jak znajdę coś z dopracowania 4 osi mojego mini chińczyka to Ci podeślę, naprawiłem i działa... A dałem niecałą połowę ceny polskiego mini chińczyka 😉Pozdro i do następnego
A propos tych maszyn, to mam takie pytanko: tak jak mówiłeś, można zgrubną na używce i dokładną na nowej, a robiłeś kiedyś konwersję na CNC. Co sądzisz o zastosowaniu w przemyśle konwersji na CNC na bazie używki bez remontu do zgrubnej. Wydaje mi się to idealne rozwiązanie, ale nigdzie nie widziałem, żeby było stosowane, więc gdzieś musi być haczyk. Co Wy o tym sądzicie?
@@AdamMaszynotwor Mam 3 mc doświadczenia, ale im więcej pytam mądrych ludzi o różne rzeczy to dochodzę do wniosku, że główną przeszkodą jest zwykły beton.
Oglądałem tokarki od 3 do 12 tysięcy. Za 12 to rosyjski gniot. Za 10 był piękny Tos ale odpuściłem. Ostatecznie kupiłem Tucznika który kosztował jedną średnią wypłatę. Idealny nie jest, trochę przy nim pogrzebałem ale dalej trzeba poprawiać.
Do mojego zakładu zakupiono maszynę za ponad 3 mln złotych. Po 3 miesiącach trzeba było ściągnąć panów serwisantów z Korei ,aby wymienili wadliwy , główny podzespół zamontowany w fabryce. Zakupiono kilka lat wcześniej maszynę z Chin , także za kilka milionów ,po miesiącu okazało się, że wszystkie pompy chłodziwa były skorodowane do tego stopnia, że nie nadawały się do użytku , łożyska kulkowe wytrzymały 3 miesiące od uruchomienia. Nie są to tokarki , ale także maszyny używane do obróbki metalu. Maszyna z Korei jest w użytku kilka miesięcy i zaczyna powoli kucać , chińska była remontowana już kilka razy w przeciągu 5 lat. Remont przekroczył koszt zakupu takich samych maszyn amerykańskich . Jeśli chcecie maszyny do pracy dorywczej , hobbystycznej ,to autor filmu ma rację ,jeśli jednak zarobkowej to unikać nowych azjatyckich maszyn ,lepiej włożyć w remont czegoś sprawdzonego używanego.
@@AdamMaszynotwor Remont maszyny także trzeba umieć zrobić , niejednokrotnie poprawić pana inżyniera ,który już na desce kreślarskiej dał ciała . U mnie w zakładzie remont ,to rzeźba . Jeden podzespół złożony z kilkunastu części ,robi kilku podwykonawców . Wystarczy że, mają niedokładne narzędzia pomiarowe i efektem są części jakościowo gorsze od tych zużytych. Wszystko wina oszczędności.
Część kolego jaka miałbyś opinie na temat starej tokarki tos sv18 R
Trochę martwi mnie wrzeciono na panewkach.Po tylu latach pracy luz jest niby w normie możesz doradzić kolego?
Mam staruszek w domu która jest może i mała może i trzeba zmieniać koła ręcznie może prędkość zmieniać paskami. Ale za to da się wytoczyc detal jak chce a nie jak wyjdzie 🤣 na różnych tokarkach pracowałem czy to w robocie czy to na sprzęcie znajomych i na kilkanaście Chińczyków dobrze toczyła jedna adwie sztuki przyzwoicie. Reszta miała luzy albo ciągnęła stozki pomimo kilkukrotnych prób ich ustawienia i tak po krótkim czasie wracał do stozkow. A jedną była mistrzem bo miała fale a łożu Góra dół w dwóch miejscach o 0.2mm tak 0.2 🤣
Sprawa dla mnie jest prosta czy nowa chińska czy stara ma być sprawna. Ale sprawna stara będzie lepsza niż tania przynajmniej chińszczyzna. To samo tyczy się innych maszyn. Miałem pod sobą 16 maszyn do ustawienia na placu. I gdy ustawiłem stare maszyny czy to niemieckie czy japońskie bo takie miałem ustawiłem raz i 8 godzin szły bez poprawek chyba że materiał się zmieniał. A chińczyki nowe albo włoskie potrafiły się rozjezdzac co godzinę. Nawet te za miliony nowe amerykance robiły to samo.
@@AdamMaszynotwor wiem w zaprzyjaźnionych firmach nie rzadko po zakupie nowych maszyn mija krótki czas i przynajmniej część starych sprzętów albo wraca z placu na hale tak jak stoi albo wysyłają je na serwis i odbierają jak nowe. Kosztuje to nieraz tyle co nowa ale i tak warto😉
Wielki SZACUNEK na temat WIEDZY pozdrawiam .
@@AdamMaszynotworwitam A pomagasz w ZAKUPIENIU ?
Ja zakupiłem w styczniu 2019 roku tokarkę TUM 25 B z 1974 roku za 12000 NIE UŻYWANĄ z naszego wojska .Myślę że okazja była super.
@@AdamMaszynotwor Tak jak pisze 12000zł.
Jakiego niczyja polecasz żeby był duży prześwit i 1000mm między klami oraz uchwyt 200
Dobrze omówione ;)
Nie mogę znależć odpowiedzi na pytanie jak to jest z posuwem calowym i metrycznym. Te chińskie maszyny mają w opisie "gwint imperialny od do TPI". Czy to znaczy, że mają calowy posuw? Jakie są konsekwencje? Nie można wysprzęglać posuwu przy gwintowaniu? Zauważyłem też, że ta maszyna nie ma tarczki, która pozwala zasprzęglić posuw w odpowiednim momencie. Jakie ma to konsekwencje przy gwintowaniu?
To zależy. To że tokarka może toczyć TPI nie znaczy że nie może toczyć gwintów metrycznych czy modułowych. Zależy to od zastosowanych kół w przekładni gitary. Więc często jest tak że w tabelce jest podane że do symetrycznych takie koła a do calowych takie.
Co do braku zegara to nawet wiele przemysłowych tokarek nie posiada.
Nie rozpina się wtedy nakrętki tylko wraca na lewych obrotach
Witam. Jakiej firmy jest twoja tokarka i jaki to model?
Witaj...jestem spawaczem i zamierzam poszerzyć swoją wiedzę i praktykę o toczenie i frezowanie, frezarkę już kupiłem, teraz szukam tokarki zjeździłem w promieniu 200km od miejsca zamieszkania. Oto moje wnioski...jeśli coś jest tanie to faktycznie tylko złom..jeśli już w miarę to koło 15 tys... Pytanie zatem czy Ty mając bardzo dużo wiedzy możesz mi powiedzieć czy mogę kupić chińczyka dobrego w Twoim mniemaniu za 30 tys. Jeśli tak co polecasz. Pozdrawiam
Po pierwsze dziękuję bardzo. Dużo się od Ciebie nauczyłem. Skoro powtarza się temat tokarki, to mam pytanie: co sądzisz o sprzęcie Holtzmann??
@@AdamMaszynotwor Dziękuję za odpowiedź :)
Cześć Adamie !
Super odcinek.. ! Wbiłeś mi klina.. ! ;)
Właśnie jestem na kupnie tokarki... starej reworwerowej.. :)
Ale znam historię tej tokarki.. Więcej stała niż pracowała.. ! :)
Nie pracowała w zakładzie.. tylko u domowego ślusarza .. który czasem wytoczył jakąs szajbę.. ! :)
Ryzyk fizyk.. ! .. Kupi .. i sie zobaczy.. ! :)
Ni ma jak sparawdzić jak toczy wzdłużnie na dłuższy odcinek.. bo nie ma kła.. ! :)
Może zakupie kła za 100 zł.. i przetestujemy... , żeby potem nie było zgrzytów.. ;)
Ta tokarka czasem coś wytoczyła.. , dlategogo wiem ,,,że nie wyhukana.. :)
Pozdrawiam serdecznie ..
- górol ..Paweł P. ;) - zakręcony wiatrem...!! ;)
Cześć.
Tokarka u mnie już jakiś czas jest .. kupilem 22.maja 2020 :)
Na razie stoi na paletach przy stolarni na polu.. przykryta plandeką..
Cały czas lało .. i nie było jak z nią narabiać... :)
Chce ja troszke odnowić... zdjąć stary lakier.. bo jest chyba z 1,5mm farb.. :) Czym by najlepiej usunąć stare lakiery... ? Czy zastosować jakiś żrący środek... czy heja lamelką.. ;)
Jak ktoś ma jakiś pomysł.. to prosze piszcie.. ;)
Czy po przetoczeniu wzdłużnego .. 3 cm śruby ..można coś stwierdzić ..czy tokarka w miare toczy.. czy to za mało.. ?
Podaje tu linka.. - jeśli można ... i sugestie prosze piszcie pod filmem..
ruclips.net/video/ibSCy49L6w4/видео.html
Pozdrawiam serdecznie
Paweł ;)
Cześć. Chciałem kupić tą tokarkę hessapp ale w końcu nie miałem czasu jechać ją obejrzeć. To o niej mówisz że spadła na silnik? Od dłuższego czasu rozglądam się za tokarką i dochodzę do wniosku że żadna nie podoła a wszystko przez cenę.
Co do używanych tokarek to ja zanim kupiłem chińską 360x1000 to obejrzałem chyba z 10 różnych maszyn i prawie każda była zdechlakiem, w różnym stopniu agonii. Jedyna tokarka w dość dobrym stanie na jaką trafiłem to CU 320x750 cena po negocjacji 5000, ale łoże dojrzewające do szlifu i nie wiadomo jakie by wyszły kwiatki przy rozbiórce.
Adam, super poradnik, jedna wątpliwość rozwiana, mianowicie używana tokarka odpada. Jednak jako prawie nowicjusz, bo do tej pory używałem ZUCHa postanowiłem kupić coś większego i tutaj pytanie czy żółte i żółte to to samo. Chodzi mi o to czy Ty jako fachowiec z doświadczeniem widzisz różnice (poza cen oczywiście) pomiędzy OPTIMUM, BERNARDO MTP TECH-MIG, czy to faktycznie jest tak że te ostatnie to odrzuty jakościowe tych pierwszych czy też to zwykła bajka. Czy faktycznie Optimum jest lepiej wykonane, czy też to tylko inne logo. Wielka prośba o info. Szukam fajnej maszynki do celów modelarskich i zastanawiam się nad TU2506 400V
@@AdamMaszynotwor Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, jeszcze tylko jak mogę to chciałbym zapytać o opinię o tym modelu TU2506 bowiem nie widzę w MTP odpowiednika, jest tylko Bernardo Profi 550 i to tyle. Napęd jest paskowy i zmiana prędkości obrotowej też. Pewnie będzie ciszej. Chodzi mi o Twoją opinię po prostu na oko na ile użyteczna, czy też będzie mniej lub bardziej wygodna ta maszyna względem Tytana 520 czy Bernardo Hobby 500, cz też lepiej sobie nie zaprzątać tym głowy i po prostu kupić właśnie tytana 520. heh aleja wiecznych dylematów :-)) Podrawiam
Ech, jak ja bym chciał móc pozwolić sobie na taką maszynę... Na gospodarstwie, gdy ma się zacięcie techniczne bardzo się przydaje do naprawy, przeróbek czy konstruowania maszyn. Kiedyś z pewnością zakupię jakąś tokarkę, na razie ciągle są jakieś ważniejsze wydatki. Tak z ciekawości, co sądzisz i czy miałeś styczność z tokarko frezarką jak tu: allegro.pl/oferta/tokarka-tokarko-frezarka-wiertarka-320-x-750-8526103569
Wiem że "jak coś jest do wszystkiego to do niczego", ale myślę że dla amatora, który używa czegoś takiego kilka razy w miesiącu może być to ciekawa alternatywa.
Jestem w tej samej sytuacji:) Też marzy mi sie tokarka ale ceny są zaporowe. Ciężko wydać kilka/naście tysięcy na maszynę która będzie używana tylko od czasu do czasu.
@@wini001 No właśnie droga zabawka dla hobbysty. Jak by kalkulować opłacalność to za całe życie na usługi tokarza nie wydam ani połowę z tego. ;) Ale jak by była tokarka to z pewnością by się z niej korzystało dużo częściej, no i ta satysfakcja. 😁
@@AdamMaszynotwor Ja na szczęście mam w nie daleko starszego pana który sobie "dorabia" wykonując drobne zlecenia nie tylko tokarką. Z precyzją u niego to różnie bywa, z reguły wymiary są ok. raczej nic mega precyzyjnego nie potrzebuję, ale czasem jak coś "potoczy się nie po jego myśli" i np. tulejka redukcyjna na klin ma luz choć miała być na lekki wcisk, to upiera się że tak ma być, trzeba klin sobie tak doszlifować żeby po wciśnięciu luzu nie było. 😉😂 Ale jest tani, blisko bo ze 3km i z reguły ma czas, nie skomplikowane drobiazgi robi na poczekaniu jeżeli tylko nic na tokarce akurat nie ma. A tak to max 2,3 dni i zrobione.
Coraz bardziej się zastanawiam się nad minitokarką Zenith (długość toczenia 350mm). Zastosowanie typowo modelarstwo hobbystyczne, miniaturowe silniki spalinowe itp. Myślisz, że dałaby radę? Z Twoich filmików wnioskuję, że tak. Jak zwykle ciekawy film i polecam nie zwracać uwagi na hejt, normalna sprawa w internecie choćbyś był supermanem ;)
Dodam, że nie boję się przy niej grzebać i takie rzeczy jak wymiana łożysk, ustawienie geometrii czy kasowanie luzu raczej mnie nie przestraszą, zwłaszcza, że na kanale masz fajnie wytłumaczone ;)
Ważne aby miała dobry konik warto obejrzeć Amadeal CJ18 tam jest wersja z masywniejszym konikiem, alternatywnie chester 920, Tytan 520. Jak budujesz silnik tłokowe modelarskie , mini lathe będzie ok do odrzutowych lub rakietowych to wybrałbym dowolną z uchwytem 125.
Cześć panie Maszynotwór.
Mam odwieczne pytanie jaką tokarkę kupić do toczenia różnych dystansow osiek itp do motoryzacji i maszyn wszelakich.
@@AdamMaszynotwor ok dzięki jak by co to jeszcze będę pytał.
@@AdamMaszynotwor gdybym wiedział, że będzie mi to wychodzic i mnie wciagnie to więcej niż 5tysi mógłbym przeznaczyć, a że to pierwsza i do nauki to raczej z tych tańszych.
Ogolnie odrestaurowuje stare koła i nie tylko i często jakiejś pierdoly brakuje albo jest zmęczone życiem i tu przydała by się tokara.
Pana Ptasinskiego tez tu widzę. Proszę o komentarz na temat tsb-16 lub tsb-20
I AdiWeld też tu się zaplątał 😁
kupilem uzywana dlz 800 prod.ddr.po cenie zlomu.dla mnie wystarcza
Prawda jest taka że z jednej starej robi śie pięc nowych gabarytowo takich samych. wiec o sztywnosci niema mowy. Zabawa po milimetrze wiórka. Dla mnie tylko bułgarka wszystkie koła zebate twarde 100 lat pracy.
Moja tokarka jest najlepsza ;) Pozdrawiam
Adam jedną rzecz chciał bym skomentować która w twoim komentarzu się przewinęła jak sięgam z pamięci bo nie obraź się ale trzeci raz oglądał nie będę :-) (Traktuj humorystycznie :-) ) Podkładanie blaszek gdy maszyna zużyta. Na tokarce to nie działa i może dobrze było by o tym wspomnieć. Samo łoże najbardziej zużywa się tam gdzie najwięcej się porusza i największym podlega naciskom czyli przy uchwycie. o ile tocząc blisko uchwytu rozbieżności ż średnicy będą niewielkie to im dalej od niego jest coraz gorzej. Ni jak nie idzie tego skorygować blaszkami :-) co zaś skutecznie w nie jednym przypadku pomaga ale na frezarce.
3.51minuta co to za tokarka?Mam okazję taką kupić od znajomego wydaje się dobra,ale chce za nią aż 1500zł ,co myślicie?
tokarka ous 1 pooglądaj co ludzie na tym robią i oceń czy sprosta Twoim potrzebą i czy jest kompletna ruclips.net/user/results?search_query=tokarka+ous+1
Witam, każdy powinien dopasować sprzęt do swoich potrzeb, znać maszynę a potem wypowiadać się pozdrawiam.
mogę przytoczyć swoją historię do warsztatu serwisu replik airsoftowych . 2 znajomych mawiało mnie do zakupu TSB-20 żaden nie był jednak chętny wtargać jej piętro w dół . ostatecznie wybrałem coś małego i nowego nie żałuję
Witam co sądzisz o hq400 wemas, chcialbym poznać Twoją opinie
@@AdamMaszynotwor Cześć, trafiłeś w sedno sprawy na ten moment nie mam miejsca na dwie maszyny, kolega mnie zaszczepił plus Twoje filmiki i jeszcze kilka innych i padła decyzja na zakup maszyny. Jeśli dojdzie do zakupu pochwalę się naszynerią, dzięki za szybką odp bo jutro jadę ją obejrzeć. Pozdrawiam Arek
Adaś a ta maszyna kolegi to nie czasem Emco? Jeżeli tak to jaki model?
@@AdamMaszynotwor wspominasz o jakiejś wabco może o emco ci chodziło
Hmmm..... Nie zajmuję się tokarkami, ale na przykładzie oscyloskopu powiem, że zdecydowanie nie ma reguły. Mam Stary oscyloskop analogowy, który kupiłem używany jak i mam cyfrowy, który kupiłem jako nowy. Mają inne pasma pracy więc porównać je można tylko w zakresie wspólnym i co do dokładności nie odbiegają od siebie a różnice wynikają wyłącznie z możliwości jakie daje zarówno strona cyfrowa jak i analogowa. Dlatego też myślę, że warto mieć i taki i taki.
@@AdamMaszynotwor Ni no, tak to nie kombinuj :) Stary telewizor tak samo pomierzysz cyfrowym jak i analogowym. Każdy oscyloskop ma woje pasmo do którego mierzy. Cyfrowe jednak mają jeszcze próbkowanie. Powiedzmy, że masz pasmo do 100 MHz i próbkowanie 2 mega sample na sekundę. Więc na granicy pasma masz dwie próbki na okres zmienności sygnału. A jak masz dwa mega sample i pasmo 200 MHz jak np mój cyfrowy to już masz tylko jedną próbkę na granicy pasma. Tak czy inaczej iloć sampli w stodunku do pasma różni najbardziej cyfrowy od analogowego, bo analogowy po prostu wyświetla to co podajesz na wejście (w dużym uproszczeniu) bo tak odchyla plamkę jakie napięcie ma. Na analogowym jednak tylko przebieg zobaczysz i niczego Ci urządzenie jiż nie zmierzy. Trzba liczyć na podstawie skali naniesionej na lampę. Natomiast zniekształceń możesz już nie zobaczyć cyfrowym przy przebiegach z górnego zakresu jego pasma. W analogu zobaczysz. Dlatego też jak testujesz jakiś alternatywę dla oscyloskopu to musisz bezwzględnie zobaczyć jak radzi sobie z pokazywaniem niesinusoidalnych przebiegów czyli prostokąt, trójkąt i piłę. Z tymi cyfrowe mają najwięcej problemów co wynika właśnie z częstotliwości próbkowania.
@@stoczwarty "Powiedzmy, że masz pasmo do 100 MHz i próbkowanie 2 mega sample na sekundę" - ale dla wszystkich 2 (lub 4) kanałów. Próbkowanie podawane jest jako wspólne dla całego oscyloskopu.
W analogowym masz na każdy kanał tyle, ile fabryka dała.
@@AdamMaszynotwor Pytanie czy faktycznie takowej wiedzy potrzebujesz. Mówiłeś mi tam kiedyś co potrzebujesz mierzyć i w istocie w takich celach wystarczy ten zabawkowy, który masz. No i ten multimetr z funkcją pomiaru w dziedzinie czasu też chyba masz. Ja chyba jeszcze w grudniu będę robić materiał o oscyloskopach, taki o kompletnych podstawach z naciskiem na półapki takich substytutów tyc urządzeń to dam Ci znać to może się coś dowiesz ciekawego dla siebie
@@MortimerKadaver Tak owszem. To znaczy to jest bardzo różnie z tym próbkowaniem na kanał. Żeby wiedzieć to trzeba sprawdzić w specyfikacji urządzenia a i to nie zawsze da pewność, bo z chińskimi oscyloskopami bywa różnie. A w analogu pasmo to pasmo, nie ważne ile kanałów.
@@stoczwarty Jak widziałem, to masz Gwinteka. Dlaczego akurat ta firma a nie jakiś Rigol?
Siema Adam!! Nie rób odcinków "Im sorry" bo nie po to tu jesteśmy. Możesz jeździć multiplą i uj wszystkim do tego. Pozdrawiam
Hmmm... czyli AUTEM Z CYCKAMI?! :O :) ;P CIEKAWE... Ad rem: KUPIĆ DOBRĄ I NIEDROGĄ! TO TYLE... PZDRM! A. B. B)
Udało mi się kupić ostatnio TSA16 i TSB16 - dwie za 600zł :] Trafilem na złom zaraz po tym jak ktoś je przywiózł :D Niestety bez silników i stołów, ale to najmniejszy koszt, myślę czy nie przerobić je na sterowanie falownikiem i dobrać częstotliwość do prędkości obrotowej żeby móc w dalszym ciągu toczyć gwinty. Stan całkiem niezły, z zewnątrz obdrapane, sporo syfu w przekładni, ale po wyczyszczeniu jest prawie jak nówka, zero rdzy, tylko syf ze smaru. Po spuszczeniu oleju olej był jak nowy
Hola meu amigo verdade para quem pode compara um torno sempre a dúvidas,quem sabe mais adiante eu possa comprar um assim aqui vou tirando dúvidas desde já!Excelente trabalho!Saudações,João Carlos - Brasil.
Jeden z najlepszych filmów
Adaś tak na szybko są dwa rodzaje ludzi ci co chcą kupować maszynę i ci co chcą kupić maszynę dla siebie
na prawdę fajnie opowiedziany kawał życia :)
Adam co sensownego można kupić do 7-8k? Z nowych widzę tylko mtp/tytana 750. Z używek od tue 35 po tub/tum/tus 25. Szukam czegoś niedużego, nawet taki węgierski stwor był 330x800 ale szybko poszła. Parę sztuk oglądałem, ciągle myślę o chinolu, gdyż zabytki każda do remontu mniejszego lub wiekszego
Właśnie widziałem, na tą chwilę około 9500 brutto chcą. Całkiem sensowne parametry ma, trzeba dobrze przemyśleć.
👍
witam co pan sądzi o tokarce tsb 20
Teraz się mecze z polskim Gomadem do drewna lata 70. Nie problem że maszyna trochę zużyta ale części są niechlujnie zrobione. Otwory z ręki robione, odlew to w ogóle powinien iść na przemiał z powodu ubytków. Ostatnio z odkrytych dziwnych rzeczy to listwa zębata jest krzywa. Jest dwuczęściowa i jak się obie połówki na sobie położy to są krzywe. Widać na obu połówkach że jedna strona jest szlifowana a druga frezowana... Jedna z połówek jest oszlifowana ze złej strony więc po montażu jest pół listwy frezowane a drugie pół szlifowane.
www.cormak.pl/pl/tokarki-uniwersalne/263-tokarka-uniwersalna-cormak-410-x-1000.html
Bardzo proszę o rzucenie okiem i opinie o takiej maszynie... Tak poza tym super kanał prowadzisz! Na temat i merytorycznie
@@AdamMaszynotwor właśnie obawiam się maszyny używanej nawet po generalnym remoncie tylko pod jednym względem... wszystko jest ładnie pięknie... geometria zrobiona...ale nikt nie hartuje powtórnie łoża. Było ono przecież zahartowane indukcyjnie więc warstwa sięga jakieś 2 mm. Po regeneracji mogła być praktycznie usunięta poprzez szlif...i niestety ale po tych kilku latach będzie w stanie tragicznym...czy dobrze mówię? Jeśli nie to proszę też o swoją opinię. Pozdrawiam
A co sądzicie O tokarkach tsb-16 lub tsb-20
Znalazlem sie na yym kanale dlatego,ze szulam malej tokarki.
Tsb-20 jest uwazam ok ,ale nic o nich nie wiem. Moze ktos mi pomoże z doswiadczenia na tych maszynach,bp cos mnie te chinskie wymalazki nie przekonują.
@@AdamMaszynotwor
A kazdy sprzedajacy tolarke tsb 16 lub 20 pisze,ze malo uzywana 😜
@@AdamMaszynotwor chetnie cie poznam,bo widzę,ze masz konkretne poglady dotyczace maszyn.
Skad jestes? Ja pochodze z okolic czestochowy.
zajmuje sie obeabiatkami od wiely lat z tym,ze od kilku lat zwyczajnie przerabiam je na obrabiarki cnc.
Efekt jest. Choc gorzej z ludzmi tak naprawde,bo nie potrafia zrozumiec,ze jesli krecisz cos przy obrabiarce to zrob poprawke o ta wartosc w programie.
No ,ale trzeba jeszcze wiedziec gdzie ta poprawke wpisać.
Witam Świetny filmik i komentarz .Ilu użytkowników tyle opinii
.Posiadam starą TS 16 i nową Bernardo 500 z obu jestem zadowolony.Więc nogę powiedzieć kup starą bo jest dobra ,ale też mogę powiedzieć kup nową bo jest dobra.Zawsze lepsze jest wrogiem dobrego a to już jest opinia subiektywna w zależności do czego i na jak wielką produkcję potrzebna jest maszyna oraz na jaką cię stać i na kiedy jest potrzebna. Miałbym kilka pytań ale chyba nie koniecznie na publicznym forum Jeśli można 728 351 476.Pozdrawiam Paweł
"Po 3 milimetry, a nie 10" Ale mówisz o przybieraniu promieniowym, czy obwodowo bo nie wiem czy za bardzo swojego nowego nabytku nie katuję właśnie jeśli chodzi o chinkę :D
@@AdamMaszynotwor aha czyli jak przybieram po 1mm promieniowo (po 2mm na średnicy) to i tak spoko... Ja w sumie zielony w temacie. Jeśli chodzi o konwencjonalne tokarki (czytaj uczę się) Z tego co widzę to jest duża różnica jeśli chodzi o obróbkę pomiędzy cnc a konwencjonalną
Przecież każdy wie, że ser żółty jest lepszy od twarożka no chyba, że może być odwrotnie:)
Witold Czarnecki
Stary spór o wyższości świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia, lub odwrotnie. Albo co było pierwsze, jajko czy kura ?
@@grzegorzgnich5327 "Spór o wyższości świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia z uwzględnieniem stanu uzębienia ;)"
Michal Czarnecki
Fakt, "jajko na twardo" może być problemem. Ale bądźmy dobrej myśli, człowiek zrobił je twardym, człowiek se z nim poradzi. Tymczasem bliższe są te choinkowo - Mikołajowe święta, także tymczasem ,według mnie, wygrywają 😉
Przynajmniej do wiosny.😉
@@grzegorzgnich5327 alfabetycznie = Jajko! ;P ALE CÓŻ Z JAKIEM i KURĄ... BEZ KOGUTA?!?? :O ;) :D PZDRM! A. B. B)
Siema Adam, spóźniony ale jestem 😉po prostu zapałem 😂🤣😂ok oglądam 😉Pozdro
Nikogo to nie obchodzi czy tu jesteś czy nie a jak już jesteś to się nie wychylaj tylko ogladaj
@cichy00711 kasuj kasuj ku R wiu jeden 🤣😂🤣
@Oliwka 1983 widzisz jakie pajace chodzą po tym RUclips i jeszcze będzie kasowal moje komentarze bo go chyba zabolało 🤣😂🤣
@@KudlatyMoG666 piszesz o mnie? Żadnego twojego komentarza nie kasowałem. Pewnie ktoś inny też cie nie trawi
@cichy00711 raczej wątpię żeby RUclips sam rozumiał co jest obraźliwe 🤣😂🤣 i pamiętaj że tłumaczy się winny 😂🤣😂
jak się pisze nazwe tej malej i drogiej tokarki albo jakis link do tego kolegi na forum bo chciałbym z ciekawości ja zobaczyć
@@AdamMaszynotwor tosz to szrot jest
Osobiście widziałem jak gość transportował tokarkę żukiem i spadła bo jej nie Zabezpieczył pewnie sądził że jak tyle waży to po co 🤔 to było 25 lat temu dlatego żuk😍 a jako osoba która lubi coś robić w garażu zawsze chciałem sobie kupić taką zabawkę bo te wielkie to dla możliwości moich to za duża
No tak ale trabant z przeciwka wystarczy że dwie sekund później to przyjął by na kabine a tak spadła za nim😮😨😱
Mam znajomego, który sam remontuje tokarkę i po remoncie pracują jak nowe.
Już ubieram warsztat na konkurs😄😄😄
Czyli że na tokarce nie da się upiec sernika :-) Zwłaszcza z sera żółtego :-)
@@AdamMaszynotwor HAHAHA :-) Super :-)
Nie przepadam za Twoim kanałem, ale tutaj muszę się z Tobą zgodzić w całej rozciągłości. Sam mam bardzo mały warsztat (a właściwie to dwa, i oba są w piwnicy) i możliwość wniesienia maszyn zawsze była dla mnie jednym z kluczowych parametrów podczas dokonywania wyboru. Po kilku wtopach ze "starymi dobrymi maszynami" ostatecznie kupiłem NOWĄ chińską tokarkę NUTOOL 550 a później również jakąś wiertarkę i po prostu mam względny spokój, bo maszyny były tak po prostu kompletne i niezużyte. Oczywiście, nie można porównywać NuToola do TSB20, ale taką TSA16 już bije na głowę. Owszem, miałem problemy (wyrwany kawałek sanek narzędziowych pod imakiem, wypadające elementy blokady konika, przyciski, które sobie gdzieś wystrzeliły, wytarte prowadnice uchwytu samocentrującego), ale generalnie do moich potrzeb maszyna na ogół mi wystarcza. Przez ostatnie kilkanaście lat zrobiłem na niej masę rzeczy, które w innym wypadku musiałbym zlecać, płacić i przede wszystkim za nimi jeździć i czekać. Sam pracowałem przez lata przy produkcji i mniej więcej wiem, jak wyglądają używane maszyny i ile kosztuje ich remont i co on tak naprawdę oznacza. To, że coś jest wyszlifowane i się świeci, nie oznacza, że ma wyprowadzoną geometrię. Nie bardzo też widzę możliwość regeneracji np. otworu w koniku tokarki - bo niby co mam tam zrobić? Napawać żeliwo i później je wytaczać? Czy może mam napawać samą pinolę i później ją szlifować? Nowa chińska maszyna, mimo swojej wiotkości, tak po prostu oznacza święty spokój - wyjmuję ją z opakowania, ustawiam w warsztacie, włączam i od razu mogę pracować. Sam kiedyś myślałem o większej maszynie, głównie z powodu możliwości zmiany posuwu dźwigniami. Rzeźbienie w przekładni gitarowej jest naprawdę irytujące i w praktyce wszystko toczę z ręki. Dobry materiał i dobre uzasadnienie. Tak 3mać.
A z Nutoollem co zrobiłeś?
@@AdamMaszynotwor i to jest chyba kolejny argument za nową tokarką - te używane w dobrym stanie sprzedają się tak szybko, że trzeba mieć na prawdę szczęście, aby taką zauważyć i zdążyć kupić :)
Jaka tokarka dla laika ?
Cała światowa produkcja została przeniesiona do Chin i teraz zdziwienie czemu nie ma dobrych jakościowo produktów
@@AdamMaszynotwor i jeszcze będą wymagać od pracownika cudów
Powiem tak, nie mam na warsztacie żadnego chińczyka, wszystkie tokarki jakie mam to polskie maszyny z lat 1939 - 1988.
Ogólnie obecnie w co najmniej fabrycznym stanie technicznym - niektóre nawet mocno zmodernizowane jak TSS-150 Jotes.
1.Gdyby było mnie stać to teraz kupiłbym na swoje potrzeby polskie maszyny z lat 80-90tych np. tokarkę TUR.
2.Gdybym teraz otwierał warsztat/zarobkowo/ kupiłbym chińczyki do poprawek. Niestety tokarka ma „zarabiać” nie musi być piękna ani porządna.
3. Tokarkę dobiera się zawsze do swoich potrzeb...
4.Zakup stare tokarki to zawsze remont który wiąże się ze stratą czasu - tym samym nie opłaca się to żadnej firmie... No, chyba że sama firma specjalizuje się właśnie w naprawach starych maszyn. To wyłącznie zabawa dla pasjonatów albo ludzi mających dużo czasuuuuu....
Aby naprawić taką maszynę trzeba mieć:
- samemu wiedzę i umiejętności albo ludzi którzy to mają/brać się za remont bez DTR-ki to kiepski pomysł/
- porządny park maszynowy - wiertarki, strugarki, frezarki, piły do cięcia metalu
- odpowiednie narzędzia/płyty traserskie, liniały czy poziomice/.
Bez tego nie da się zrobić pożądanego remontu mocno zużytej tokarki, a i tak może się trafić że trzeba jeszcze wysłać w Polskę łoże do szlifu :(
5.Zakup starej maszyny to zawsze loteria - nigdy nie wiadoma jak bardzo jest zużyta. Trzeba też mieć na uwadze że jeśli przy zakupie tokarki nie ma do niej wszystkiego w „pakiecie” to dokupienie wyposażenia dla takiej tokarki/podtrzymki czy zegar do gwintów/ często graniczy z cudem...
Za słowa uznania dla ojca i dla mnie ślicznie dziękuję... :)
Za to za reklamę kanału i bloga stanowczo "podziękuje"...
Mogę powiedzieć że ostatnio pomogłem paru nieznajomym osobom i się zawiodłem... Ze swojej strony kończę z życzliwością wobec innych - niech każdy sam rozwiązuje swoje problemy... Szkoda ale taka jest prawda... :(
Aha, na przyszłość..., to ja jestem Jakub a starsza i zapewne znacznie mądrzejsza cześć naszego zespołu czyli mój ojciec to Bogdan...
-"kochanie, kupiłem 3-tonową tokarkę, będzie stała w salonie, cieszysz się?"
niestety MTP 360x1000 to teraz 27tys brutto... Za te 14tys. bym się nie zastanawiał, ale przy takiej cenie...
tak przy tej cenie warto się zastanowić nad używaną
Hej Adam coś doradzisz,mam na oku takie 3 i coś musze wybrać allegro.pl/oferta/solidna-tokarka-wafo-tuw-30-7409888382,allegro.pl/oferta/tokarka-stolowa-do-metalu-warsztatowa-330x700-mm-8629911844,allegro.pl/oferta/tokarka-precyzyjna-330x700-z-podstawa-chlodzenie-8772790195, liczę na twój głos i dzieki za kanał jesteś niesamowity!
TUM35 zajebista maszyna.
@@AdamMaszynotwor robię na takiej, model bodajże d1, idzie jak burza, jest już trochę wyrobiona i ciągnie stożek ale daje rade, wcześniej robiłem na tum45 i też się fajnie robiło ale nie miała wszystkich skoków gwintów. Myślałem kiedyś do domu sobie kupić jakąś nie duża tokarke ale nie wiem czy to się opłaca, trzeba by złapać koncepcje na robienie czegoś co będzie się sprzedawać i materiał kupić w dobrej cenie. Adam wiesz coś na ten temat?
@@AdamMaszynotwor zastanawiam się nad tym czasami, jakieś crash pady do motocykli czy tuleje poliuretanowe, lifty zawieszeń itd, raczej nie duże detale ale żeby szybko można robić i mieć trochę profitu. ;-) / mógł byś polecić jakiegoś chińczyka lub coś innego, właściwie to w robocie mam dostęp do tokarki..
Siemanko kazda maszyna jest tak dobra I dokladna Jak operator tej maszyn.
Co byś z tego polecił do garażu [amatorskie zastosowanie] 1. allegro.pl/oferta/mini-tokarka-uniwersalna-tytan-180-x-350-8743132000 2. metaltechnics.pl/sklep/tokarki/tokarki-konwencjonalne/tytan-520/ 3. allegro.pl/oferta/tokarka-stolowa-cormak-tytan-500-warsztatowa-500mm-7209635160?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=NmJlZDRmNTAtNjI4OC00ZTNhLTkzYzktOTM2NTg0ZTI5N2NhAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=5cf01825-194c-4c88-960a-fb7ba46fa8f8 Średnice toczenia mają kolejno fi 180mm, fi 210mm i fi 200mm a ta ostatnia ma największy popyt [może lepsza]. Zastanawiam się nad tą ostatnią z tych trzech nowych chociaż miałem na oku także krajową używaną uwzględniając cenę chociaż opinie rożne o niej były 4. www.olx.pl/oferta/tokarka-stolowa-ous-1-CID628-IDCn3bg.html#0808180a66
Dzięki, własnie oglądam film z załączonego linka
Mam do sprzedania Tornado A50 na fanuc jakby był ktoś chętny 😉
To wystaw go na OLX i przestań tu śmiecić.
@@rc36a co ty jesteś admin RUclips? Jeżeli nie interesuje cię ten temat to po co się udzielasz? Pakuj wióry na taczki i ciśnij na skrap człowieku.😂
Ps jeżeli ktoś jest zainteresowany pracą programisty CNC może dać znać w komentarzu zarobki od 700€ /tydzień.
Jeśli ktoś potrafi łoże tokarki doskrobać, to mu radzę kupić używaną tokarkę.
Ty idź spać,a nie filmy po nocce jeszcze wstawiasz ;)
Tokarz który mówi że maszyna nadaje się na złom....to nie tokarz
Z tokarką jak z samochodem: niby kupujemy według wlasnych potrzeb i preferencji, a i tak zaraz ktoś powie, że lepiej by było kupić to czy tamto.
Równie dobrze można to też porównać do ślubu z kobietą.... Po ślubie każdy i tak ci powie "coś ty wziął?"
Pierdo..nie kocopołów prawda jest taka że przy kupnie używanej tokarki trzeba sprawdzać wszystko stare maszyny do dziś pracują a te współczesne zdechną za parę lat żeliwo dawniej było lepszej jakości a dzisiejsza China Stalines jest mało bogata współczesne może są i wygodne ale do pewnego czasu tak jak buty od BUŁGARA 🤣
Ogarnij te reklamy bo to już jest przesada