Toaleta kompostowa - zakładanie nowej pryzmy humanure
HTML-код
- Опубликовано: 30 сен 2024
- Film przedstawiający proces zakładania nowej pryzmy toalety kompostowej, której zasadę działania opisuję w artykule pod poniższym linkiem:
kalpapada.wixs...
Więcej informacji można znaleźć w książce Joseph'a Jenkins'a:
humanurehandbo...
Powodzenia w domykaniu naturalnych cykli obiegu materii!
Hey istoto ludzka :) A jak by tak zrobić Bio węgiel (biochar) i zaszczepić materią z przekompostowanych odchodów ? Wtedy można uzyskać wspaniały dodatek do gleby :)
Świetny pomysł! Ja to właściwie robię. Czasem do takiej pryzmy trafia wiadro popiołu z niedopalonymi kawałkami węgla drzewnego. 😊
Zimą to ok, ale latem to much będze co nie miara, mimo zasypywania trocinami. Próbowałam z samą uryną i z muchami już miałam problem
Dopiero posypanie mączką bazaltową zadziałało na odseparowanie owadów. Latem dałam sobie spokój.
Dziękuję za ciekawe komentarz. Już dzielę się swoimi doświadczeniami:
Ja i latem nie mam z tym problemu. Muchy dostają się do wiader jeżeli ktoś nie zamknie klapy lub klapa jest nieszczelna. Trzeba usunąć te dystanse które są zazwyczaj wbudowane w standardowe klapy/deski sedesowe. No i oczywiście dopasować tak taką deskę do całej konstrukcji nad wiadrem aby nie było wejścia nawet dla najmniejszej muchy.
W przypadku kiedy muchy już złożą jaja w takim wiadrze nie ma to problemu jeśli zapełnia się wiadro jedno w około tydzień. Larwy nie zdążą się przepoczwarzyć przed zamknięciem wiadra i odstawieniem do poczekalni na skompostowanie. W dniu skompostowania większość much po prostu wyleci z wiadra w momencie jego otwarcia A jeśli będzie to po długim czasie to może się nawet okazać że padną tam zanim otworzymy wiadro. Najczęstsza sytuacja jest taka że larwy nie zdążą się przed poczwarzyć zanim wrzucimy całą zawartość razem z nimi w centrum gorącej pryzmy kompostowej.
@@Kalpapada ciekawe, Ale u mnie zbyt mała pryzma, a za ten i temp nie szybuje. No cóż każdy to i jakie ma warunki. Pozdrawiam
Powiem ci jaka moja metoda jest na zimę kiedy nie mogę osiągnąć wysokiej temperatury pryzmy. Warto kupić przynajmniej 20 jednakowych, solidnych wiader. Ja zbieram po prostu odchody zasypywane trocinami i czekają one na wiosnę. Wówczas zaczynając od opróżnienia pięciu wiader, by rozpocząć proces kompostowania na gorąco. Później co kilka tygodni dorzucam kilka wiader, aby utrzymywać wysoką temperaturę. Kiedy wiadra zbuforowane się kończą, do pryzmy razem z odchodami trafiają odpadki kuchenne. A kiedy już nie mogę utrzymywać pryzmy w stanie powyżej 50 stopni Celsjusza, przestaję dodawać do niej odchody i na nowo zbieram je do moich 26 wiader, by na wiosnę rozpocząć proces od początku.
@@Kalpapada Dziękuję, pozdrawiam.
Dziękuję za wiedzę. Od kilku lat tak robię kompost. Przesypuje warstwami trawy słomy i liści. Mam VI klasę a wszystko pięknie rośnie.
Super filmik. Dziękuję:))
Wszystko da się spalić. Po za tym OK
Jestem wdzięczna za ten filmik. Wystarczająco łopatologicznie jak dla mnie :) Jesteśmy w trakcie planowania wewnętrznej i zewnętrznej. Dużo mi się rozjaśniło i poukładało informacji z czeluści internetów :D Pozdrawiamy i czekamy na kolejne filmy!
Cudownie. Oglądałem ten filmik wielokrotnie podczas montażu i załamywałem ręce myśląc jak to słabi wyszło. Cały czas pracuję nad swoim perfekcjonizmem, dlatego film poszedł publicznie. Niezmiernie dziękuję za twój komentarz który skłania mnie do zaprezentowania całej reszty owego procesu kompostowania 😉
Kiedyś jak nie było kanalizacji, to się doły kopało na sranie. Wylewało się później wiadra gdzieś poza gospodarstwo, albo zasypywało ziemią.
Dalej nie ma kanalizacji
No niestety była to niedobra praktyka. W ludzkich odchodach są patogeny, które należy zneutralizować, zanim odda się je do środowiska. Proces kompostowania na gorąco bardzo dobrze sobie właśnie z nimi radzi i produkuje przy okazji wartościowy kompost. 😉
Jak mam w domu koty, to też można ich odchody do takiego kompostu użyć?
Nie ukrywam, że kocie i psie w porównaniu do naszych , dużo bardziej wegetariańskich kup , śmierdzi dużo bardziej
Nie zalecają kompostowania odchodów zwierząt domowych razem z odchodami ludzkimi. Nie wiem dlaczego bo tam też są przecież odpowiednie warunki aby neutralizować patogeny. Może te kocie są dużo groźniejsze od tych w naszych kupach 🤷♂️
ChatGPT zapytany o to jak zaprojektować proces kompostowania odchodów psów i kotów domowych napisał:
Planowanie i projektowanie systemu kompostowania odchodów kotów domowych wymaga uwzględnienia kilku czynników:
1. Wybór pojemnika - Można użyć pojemnika na kompost o pojemności od 25 do 100 galonów. Ważne, aby wybrać pojemnik wykonany z materiałów, które nie ulegną szybkiemu zniszczeniu i umożliwiają łatwe mieszanie zawartości.
2. Dodatki do kompostu - Koty jedzą mięso, dlatego dodatek węgla do kompostu jest ważny. Można dodać osady z oczyszczalni, liście lub gałęzie drzewa. Różne rodzaje dodatków sprawiają, że składniki odchodów kotów kompostowane są właściwie.
3. Mieszanie - Aby prawidłowo rozłożyć się, odchody kotów muszą być regularnie mieszane. Mieszanie pomaga również w utrzymaniu optymalnej wilgotności i zapobiega zapachom.
4. Temperatura - Temperatura to kluczowy czynnik w procesie kompostowania. Przyjmuje się, że temperatura powinna wynieść co najmniej 54 stopni Celsjusza, aby zabić wszelkie groźne bakterie.
5. Czas - Cały proces kompostowania trwa około 6-8 tygodni.
6. Bezpieczeństwo - Podczas korzystania z systemu kompostowania odchodów kotów ważne jest, aby zachować właściwe środki bezpieczeństwa. Wskazane jest korzystanie z rękawic i maseczek ochronnych, a także umieszczenie strefy kompostowania z dala od dzieci i zwierząt.
Podsumowując, projektując system kompostowania odchodów kotów domowych, należy pamiętać o wyborze odpowiedniego pojemnika, dodatkach do kompostu, regularnym mieszaniu, odpowiedniej temperaturze, czasie kompostowania oraz właściwych środkach bezpieczeństwa.
Przy jakim poziomie wypełnienia wiaderek w toalecie wymienia się je na na następne? Czy po prostu, jak są zwyczajnie pełne?
Dobre pytanie. Ja się śmieję, że wymienia ten co ma największe jaja 😆 bo czuje, że wiadro już więcej nie zmieści 🤣
Poważnie odpowiadając, to już na etapie zakupu wiader należy dopasować ich pojemność do krzepy wymieniającego. Mniejsze wiaderka są lżejsze nawet jak pełne. Większe, czyli takie ok 25L jeśli są pełne, szczególnie w przypadku kiedy nie separuje się uryny, potrafią być naprawdę ciężkie i kłopotliwe w opróżnianiu na pryzmę. 😉
Super temat, zastanawia mnie tylko suchość tego materiału zasypowego ? Joe Jenkins mówi że powinien byś wilgotny ruclips.net/video/DKAdekz12Ms/видео.html
Joe ma rację. Taka sterta pyłu drzewnego pozostawiona na zewnątrz zaczyna sama z siebie proces kompostowania. Mi akurat pasuje kiedy zasypka jest sucha. Z racji tego, że nie separuję uryny, suche trociny lepiej wchłaniają wilgoć. Uważam, że stosuje się wtedy ich mniej. Co do zapachu to musiałbym zaobserwować, bo nie zauważyłem różnicy. Na pewno faktem jest, że mokra zasypka jest bardziej aktywna biologicznie.
Dziękuję bardzo za link do bardzo interesujących filmów. Tych jeszcze nie widziałem. Chyba jutro zabiorę się za wymieszanie z suchymi trocinami części dojrzałego kompostu, by nadać im właściwość aktywującą 😉
Pozdrawiam!
Czy myślałeś aby taką pryzmę wykorzystać do stworzenia niewielkiego systemu ogrzewania? W pryzmę można by wrzucić starą chłodnicę np. od samochodu, ciecz wewnątrz by była nagrzewana do 30-40 stopni, a druga chłodnica w domku by oddawała ciepło. W przypadku dogrzewania domku piecem, proces by się odwracał i ciepło by było kumulowane w pryzmie. Całość by mogła działać grawitacyjnie, czyli ciepła woda by była wypychana górną rurką (dobrze zaizolowaną) do drugiej chłodnicy, a zimna ciecz by wracała dolną rurką. Warunek by musiał być taki że chłodnice są na tym samym poziomie.
Dobrze kombinujesz. Wielokrotnie o tym myślałem. Na razie nie wykorzystuję tej opcji thermosyphoning'u tutaj. Zależy mi, aby ta wysoka temperatura neutralizowała patogeny w pryzmie toalety. Dlatego nie chcę jej ochładzać. Jeśli jeszcze nie słyszałeś o takim sławnym wynalazcy to bardzo gorąco polecam 2 krótkie, ale zachwycające filmy:
ruclips.net/video/JHRvwNJRNag/видео.html
ruclips.net/video/zGCj7NA0OIs/видео.html
Gdybyś chciał to wyślę ci jego książkę "another kind of garden" na e-mail. Gdzieś udało mi się ją kiedyś przechwycić.
Gdyby większość gospodarstw w Polsce zastosowało tę metodę, to byłaby prawdziwa rewolucja energetyczna!
Świetny film, chcę kompostować odchody na dzialce ogrodowej, jednak ilość odchodów będzie bardzo mała - 2 osoby. Z tego filmu wnioskuję, że będę miała za mało materii, zeby się to skompostowało? Poproszę jeszcze o tytuł wymienionej książki. Pozdrawiam
Joseph Jenkins - Humanure handbook
Ja zimą zbieram wiaderka, wtedy mam odpowiednią ilość materii na całe lato aż się z nich "wypsztykam" 😉
Świetny materiał. A co z toksynami pochodzącymi z jedzenia ? Jasne że jeśli odżywiasz się zdrowo i nie jadasz wysoko przetworzonej żywności to jest okej. Ale co kiedy masz gości i nie wiesz co tak naprawdę spożywają. Czy te toksyny nie są ponownie dostarczane do twoich warzyw/owoców poprzez nawóz ?
Dobre pytanie. Już Cię uspokajam. 😉
Proces kompostowania neutralizuje wszystkie toksyny, o ile jest ich niewiele. Sprawia, że są zamykane w długich łańcuchach węglowych, a przez to obojętne. Polecam ten film:
ruclips.net/video/OF-DTPgiBtM/видео.html
Bardzo bym chciała mieć taką toaletę. Więcej pracy, ale i efekt niezgorszy :)
Polecam każdemu. Warto spróbować. Zboczenie zawodowe każe mi myśleć etycznie, energetycznie i holistycznie. Jaka toaleta wymaga mniej pracy?
@@Kalpapada wc... może na emeryturze, jeśli dożyję, bo teraz praca, zwyczajny bliźniak, brak prywatności i terenu... rozmyślam nad toaletą samokompostującą, to może byłby jakiś tam postęp...
@@joreggelt442 no tak, trzymam kciuki za szybką emeryturę w zdrowiu ☺️ Ale eksperymenty z permakulturą można zacząć już dziś. Tak brzmi pierwsza dyrektywa permakultury: "Weź odpowiedzialność za istnienie swoje i następnych pokoleń. Zrób to Teraz!".
Pozdrawiam
@@Kalpapada staram się, Kalpapado, tylko w tej kwestii słabo mi wychodzi... Nawzajem, dużo zdrowia , i sił do nagrywania filmów (częściej :)
A tak w temacie pokrewnym: czy tej wanny używasz do kąpieli? Dokąd odprowadzasz szarą wodę? Do zbiornika czy bezpośrednio do gleby?
Wodę po kąpieli odprowadzam bezpośrednio pod drzewa owocowe w sadzie. Zaznaczam że nie używam żadnych kosmetyków nienaturalnych, tylko takie biodegradowalne najczęściej na bazie efektywnych mikroorganizmów.
Właśnie szukam odpowiedniego miejsca na działce na taką pryzmę. Zastanawiam się czy na górce będzie ok, czy mi podczas obfitych deszczów nie spłynie to i owo na dół? I czy taka pryzma, znajdująca się bezpośrednio na glebie nie wpłynie negatywnie na wody gruntowe?
Dobre pytanie. Moja pryzma kompostowa jest umieszczona w niewielkim zagłębieniu w ziemi. W tym zagłębieniu układam stertę gałęzi by wynieść ją ponad ziemię kilkadziesiąt cm. Na tą gałęziówkę idzie dużo suchej materii bogatej w węgiel typu słoma, siano itp. tworząc sporej pojemności "gąbkę" pijącą nadmiar "soczków" 😃
Pryzmę przykrywam osłoną, ale wówczas muszę kontrolować jej wilgotność poprzez polewanie jej wodą (czasem lepiej moczem). Wolę to robić sam niż pozwolić wielkiej ulewie wypłukać patogeny. Zamoczyłoby to nadmiernie pryzmę i mogłoby wyhamować proces kompostowania.
Gdybys glosniej nagrywal
Dziękuję za uwagę. Która część tego filmu jest słabo słyszalna?
Piotr Żyła to ty?
Nie
na razie sypię troty sosnowe w sławojce. Zero smrodu . Już mi się zapełniła i niedługo będe wywoził... dodatkowo postanowiłem posypać wapnem . Praktyka ta dała mi zastanowienie czy nie zrobić tego samego w domu ...
jeśli wodę z łazienki wykorzystam i docelowo z pralki .. i zlewu to po co mi oczyszczalnia 😀.to po co
Według zaleceń autora książki o kompostowaniu ludzkich ekskrementów, Josepha Jenkinsa Humanure Handbook, nie izolowanie odchodów od gruntu zanieczyszcza patogenami wody gruntowe. Wysoka temperatura pryzmy zabija patogeny, a przy odpowiednim zarządzaniu wilgotnością nic nie przedostaje się do wód gruntowych. W dole wykopanym w ziemi nie ma też odpowiedniej cyrkulacji powietrza potrzebnej do odpowiedniego procesu kompostowania.
@@Kalpapada w sławojce którą tu odziedziczyłem raczej nie ma dołu .... z tyły siedziska jest jakaś zmurszała klapa. Sądzę że wszystko jest na poziomie ziemi ... suchutkie. A zastosuję Twoją metodę i podłożę patyków, posypię je grubiej wapnem potem kupa z trocinami na to wapno i raczej czymś przykryję od deszczy. Przespałem dobry czas na cięcie starych owocówek ...Dziś ciąłem jabłoń . smarowałem maścią. Ale już po nowiu 😞
@@wszebad68 Aaaa... Taki system! To OK. Można po opróżnieniu kompostu coś podłożyć, nawet folię, szczególnie jeśli w pobliżu są jakieś studnie lub ogród czy dzikie rośliny jadalne. Najlepiej wyprofilować taką nieckę, w której zbierze się nadmiar cieczy i odparuje podtrzymując wilgoć pryzmy w suche dni. Grubsze kłody na dół, patyki na to i gruba kołderką z liści, słomy itp. Paletami to ograniczyć bo pierwsze wiaderka mają tendencję się przechylać na którąś stronę i można rozpoczynać proces. Ja dziś szykowałem nowe miejsce na nową pryzmę. Pomału czas zaczynać nowy sezon kompostowania tych cennych zasobów 😁
@@wszebad68 Co do cięcia się nie przejmuj. Słyszałem też, że nawet do końca kwitnienia można to robić. Ale to chyba dotyczyło wilków, a nie odmładzania, gdzie ścina się do 30% żywej części drzewa.
Bardzo dziękuję za ten filmik. Mam działkę od wiosny, nie mam toalety (latam z saperką po chaszczach), ale cały czas mi chodzi po głowie kompostowanie swoich odchodów. Widziałam różne filmiki w temacie, ale dopiero Twój pokazał mi rozwiązanie w pełni odpowiadające na moje zapotrzebowanie. Może tylko podaż surowca będzie w moim przypadku zbyt mała, ale tym bardziej szkoda zmarnować.
hej. mam działkę w górach, użytkowana kilkanaście/ kilkadziesiąt dni w roku. dwa lata temu zbudowałem tam toaletę kompostującą (separującą) i sprawdza się to genialnie. W całym procesie używam tylko jednego wiaderka, gdzie każdorazowo po skorzystaniu zasypuje się garścią czy dwoma trocin. Z czterech palet mam zbity kompostownik. Raz lub dwa razy w roku koszę działkę i wrzucam trawę do kompostownika, tak samo wrzucam tam kartony z opakowań jakie mi zostają, resztki ze stołu, do tego dorzucam zawartość wiaderka po jego zapełnieniu- nie zbieram odchodów osobno i nie czekam aż uzbiera się kilka wiaderek- wrzucam je na bieżąco. W toalecie do zasypywania dwójek wykorzystuję trociny pozyskanie za darmo z tartaku (worek 120l trocin starcza mi na kilka miesięcy). Nie ma nieprzyjemnego zapachu z pryzmy, tylko przy wywalaniu wiaderka-ale też dramatu nie ma, bo mocz jest separowany podczas załatwiania się. Zimą jak rozgarnie się pryzmę widłami to leci z niej para, nie mierzyłem temperatury ale działa pięknie. Polecam to rozwiązanie.
@@leszy4366 Dzięki za pomysł. Mi się chyba nie chce separować w jednym akcie, czyli budować kibelka separowanego. Co najwyżej zrobię tak, że na wielokrotne wszak w ciągu doby siusianie - jedno osobne wiaderko, a na "posiedzenie" bez separacji po prostu więcej posypki.
Dziękuję. Bardzo się cieszę, że filmik okazuję się pouczający i ktoś korzysta z tej wiedzy. W przypadku zbyt małej ilości "surowca" ja dorzucam do pryzmy odpadki kuchenne itp. najważniejsze zasada to: co kiedykolwiek żyło, może żyć ponownie 😉
Ja nie separuję uryny ponieważ musiałbym wówczas podlewać pryzmę kompostową. Odpowiednia wilgotność jest potrzebna do prawidłowego procesu kompostowania na gorąco. Poza tym uryna zawiera dużo azotu.
Pozdrawiam też ciebie Leszy 🙂
Bardzo ci dziękuję za twój komentarz. Ja mierzę temperaturę specjalnym termometrem bo dużo ona mówi o tym co dzieje się w pryzmie. Zimą wiadomo temperatura spada więc przestaje dorzucać patogeny i kolekcjonuje ją aby zacząć nową pryzmę na gorąco od wiosny. Jeżeli zimą jest mróz, to pryzma może mieć 10 stopni Celsjusza i też będzie parować. Ale niestety 10 stopni nie zabije patogenów więc uważaj na to do czego stosujesz ten kompost. No chyba że sezonujesz go kilka lat po zakończeniu procesu kompostowania.
Ja to w ogóle szukam jakiejś instytucji, która zbada mój kompost na zawartość patogenów które mogą tam być. Niestety nie znalazłem żadnej firmy która mogłaby to zrobić i poddałem się 🤷
Pozdrowionka 😃
@@Kalpapadamoże odezwij się do PAN, mają tam zakład higieny i parazytologii (chyba tak się to nazywało), kiedyś jeden z doktorów badał glebę z warszawskich trawników pod kątem patogenów, może by zbadali i kompost? Generalnie uderzałabym do osrodkow naukowych a nie przedsiębiorstw ;)
@@olgagaat8376 dziękuję za cenną podpowiedź 🙏