Liturgia a ruchy neokatechumenalne i charyzmatyczne - o. Roman Bielecki OP
HTML-код
- Опубликовано: 25 сен 2016
- „Liturgia a ruchy neokatechumenalne i charyzmatyczne” - mówił 3 października 2015 r. o. Roman Bielecki OP odpowiadając na pytanie uczestników Dominikańskiej Szkoły Wiary w Łodzi.
„Co to jest liturgia?” - to temat wykładu, który 3 października wygłosił w Łodzi o. Roman Bielecki OP, redaktor naczelny miesięcznika „W Drodze”. Spotkanie zainaugurowało nowy cykl wykładów w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary w Łodzi. Po prelekcji był czas na pytania.
MNie neokatechument ratowal zycie gdy bylam w kryzysie zyciowym.Ogromny rozoj i wsparcie braci,ktorzy zyja Jezusem.I nikt nie kruszul chlebem.
Lepiej niech ksiadz już nie uczestniczy w tych obrzędach
Bylem w Neo ale ze względu na prace za granicą(kierowca TIR) niestety juz nie jestem w życiu swojej wspolnoty... za niczym tak nie tęsknię jak za dziećmi które rzadko widuje i za Braćmi i Siostrami z kochanego Neo. Jeśli macie rozterki czy problemy lub szczęśliwe zycie nie ma nic lepszego NAPRAWDE.
Te księdza dreszcze to jest kwestia przyzwyczajenia do pewnego rytu: nie piecze się i dzieli chlebem, jak to czynił Jezus, bo masowość wymusiła okrągłe opłatki. A Neo wraca do tradycji. I Jezus podczas ostatniej wieczerzy nie przestrzegał uczniów, żeby czasami nie upuścili jakiegoś kawałeczka, bo to wszak Jego ciało, tylko dzielił i kazał spożywać. I to na siedząco! Nie kazał klękać przed sobą! Oczywiście w Neo zwraca się uwagę, żeby wszystkie okruszki zbierać i spożywać, a z opłatków także mogą się posypać jakieś małe drobinki. I co wobec tego, proszę księdza?
Ciekawe czy podczas ostatniej wieczerzy, gdy Pan Jezus łamał chleb i dawał swoim uczniom również mówił im "tylko nie kruszcie bo w każdym okruchu ja jestem"? Absurd zupełny,
Mnie zaprosił sam Jezus na drogę, byłam u kresu życia, ON przez bpa powiedział, że..to, co przeżywam ma sens, Ma, jestem na Drodze, to proces do końca życia trzeba się nawracać, słuchać SŁOWA BOŻEGO, które jest Pierwszym Pokarmem, trzeba się zaangażować w to, żeby słuchać...mamy z tym wszyscy problem, nic nowego, wBiblii jest wszystko napisane, tylko trzeba wybrać, czy chcę i kogo słucham, też jest napisane TRUDNA JEST TA Mowa, aleMaryja, Matka Boga zachowywała i rozwazala w swoim sercu, zatem i my SŁUCHAJMY MĄDROŚCI i rozważajmy, a będziemy błogosławieni, czyli szczęśliwi Mt 5,4_11
Problem neokatechumenatu nie dotyczy tylko kwestii doktrynalnych i liturgicznych. Ludzie sa tam krzywdzeni nie wiedzac o tym. Oddaja swoje zycie i problemy w rece ludzi, ktorzy wchodza w role psychologow i zyciowych przewodnikow, nie majac do tego zadnych kompetencji, ani formalnych ani praktycznych. Nikt jeszcze nie zbadal (jest to trudne zadanie) przypadkow samobojstw w tych grupach. Poziom nieodpowiedzialnosci w zakresie pomocy dotyczacej porzadkowania zycia emocjonalnego ociera sie o kryminal. Swiadectwa czlonkow tych grup niczego tu nie zmieniaja poniewaz istotna cecha funkcjonowania w sekcie jest niezdolnosc czlonkow do rozeznania krzywdy jaka jest im wyrzadzana.
To jest sekta, proszę Ojca.
Dlaczego Ojciec nie nazywa rzeczy po imieniu? To się nazywa profanacja. Brak szacunku i znieważanie Ciała Pańskiego. Boi się Ojciec powiedzieć prawdę? Oj, św. Dominik w grobie się przewraca.
Ojcze kochany nie daj się zdeprawować.Zatwierdzenie takiej instrukcji było ku uciesze szatana.Posłuchaj proszę księdza Grzegorza Śniadocha
Ojcze, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. Sam Bóg dał nam rozum, abyśmy rozeznawali, co jest prawdziwą nauką, a co herezją.
Właśnie nie pojechałam po 14 spotkaniach na pierwszą Konwiwencje.
Dzień Dobry dlaczego decydujemy co lub kto się Panu Bogu podoba , a co nie ? Jesteśmy ludźmi . Lepiej by było ,abyśmy się wzajemnie miłowali .
To kwestia prawdy proszę Księdza....
Jedno napewno dobrze powiedziałeś ,, spodobało się Panu Bogu ,, i właśnie dlatego są tak ogromne owoce nawrócenia, odnowione rodziny, wiele dzieci. To jest piękne jak Bóg działa wśród tych braci, jak okazuje miłosierdzie maluczkim i prostaczkom. Teraz mieszkam za granicą i bardzo tęsknię za wspólnotą bo w niej Bóg prostowal moje pokręcone życie. Spodobało się mojemu Bogu właśnie w neo odnowić i poskładać moją rodzinę. To ciekawe że nie doświadczyłam tego w ,,masowym ,, Kościele. Boże dziękuję za neokatechumenat, uwielbiam Cię.
PANU BOGU SIĘ SPODOBAŁO??????.....
Polecam w
prosze pokazać mi która ze wspólnot szła do 3 papierzy i prosiła o błogosławieństwo jak do ojca do taty z pokorą
Ojcze Romanie bardzo mądre słowa, dziękuję za nie.
Mądre słowa. Profanacja wszystkiego co święte. I na to pozwalaja księża.