Ależ to było dobre …!!!! 1. Piękny język polski . 2. Piękne radiowe głosy . 3. Kultura rozmowy . 4. Merytoryka na najwyższym poziomie + przykłady Czegóż chcieć więcej???:) Brawa i podziękowania za niesamowicie wartościowy materiał ❤
Świetna rozmowa, temat poruszany bardzo ważny. Zgodzę się, że pod kątem kultury wypowiedzi panowie prezentują najwyższy poziom. Słucha się nadzwyczaj przyjemnie i wiele można z tej rozmowy zabrać ze sobą😍
Jestem ogromnie wdzięczna za tę rozmowę, a przede wszystkim za konkretne narzędzia, dla nas, słuchaczy. ❤❤❤ Dawid, dziękuję, że dzięki Twoim podcastom dowiaduje się o istnieniu tak znakomitych specjalistów 🤩🤩🤩
Po usłyszeniu pierwszego zdania wypowiedzianego przez Pana Mateusza Banaszkiewicza pomyślałam: "cóż za piękna polszczyzna i urzekający głos". - Nota bene, brzmienie tego głosu jest łudzaco podobne do głosu jednego z polskich lektorów filmów obcojęzycznych. Posłuchałam Was Panowie i stwierdzam, że jestescie w dechę! - Wspaniale rozwinęliście kluczową tematykę bycia i życia na świecie, czyli relacji międzyludzkich. - Umiejętnośc słuchania ze zrozumieniem to bezcenny dar, tak samo jak propagowanie fajnych nawyków i zachowań. Błogi sen to podstawa, ale co mają powiedzieć ludzie, którzy pracują, od lat w systemie trójzmianowym, w środkach ochrony indywidualnej (to duże obciążenie na samym początku pracy!) i gdzie ryzyko zawodowe jest bardzo wysokie i gdzie roboczo-dzień wydłuża się stale o chociażby godzinę? Przecież biorytmy tych pracowników są zdegradowane. Jakiej kultury BHP trzeba by było, by stale rekompensować ten heroiczny ludzki wysiłek i nadmiarowy stres? To nie miejsce, by rozwijać wątek, chociaż bardzo by się przydało. I w tym miejscu podziękuję Panu Dawidowi Straszakowi, który w podkaście z Panem Przemkiem Górczykiem wstawił się za wszystkimi osobami wykonujacymi prace inne niż tylko z laptopem. -To było super!👍
Samowspolczucie pozwala wsluchac sie w siebie, pozwolenie na wlasne bledy, bol jaki odczuwamy. Wtedy mozemy lepiej o siebie zadbac. Natomiast uzalanie sie nad soba, to zaluje sie swoich bledow, co jest postawa pasywna i odbiera sie sobie chec do dzialania, motywacji do zmiany.
Bardzo konkretna, rzeczowa rozmowa, która w przejrzysty sposób wyjaśnia kwestie związane ze stresem. Dodatkowo bardzo wiele wskazówek praktycznych jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Bardzo przydatne i jasno wytłumaczone sytuacje z dnia codziennego. Jak dla mnie jedna z najlepszych rozmów do tej pory.
Bardzo fajny wywiad, ostatnio pan Mateusz gościł nawet w mojej firmie na webinarze, cudowny człowiek! Ja się odniose do tematu z 1:40 - moim zdaniem kobietom łatwiej chodzi się do lekarza, gdyż większość z nas ma obycie poprzez opiekę nad dziećmi.
Uwielbiam "Podcast Charyzmatyczny" i słucham codziennie...ten jednak jest dla mnie wyjątkowy. Oprócz tego, że temat jest bardzo mi bliski, to sposób przekazania tej oszałamiająco obszernej wiedzy jest niesamowity. Nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałam tak piękne i bogate słownictwo. Ciepło głosu i ton wpływają na mnie kojąco. Dziękuję 💚
Słucham tego podcastu na google podcast i dopiero dzisiaj znalazłam ten kanał i podcast ale bardzo interesujący jest ten podcast/ rozmowa, mogłoby być więcej takich i podcastów i różnych poruszanych tematów w tym samym miejscu 🙂 lubię się dowiadywać nowych ciekawych rzeczy, które dają do myślenia. Pozdrawiam 🙂
Często ludzie dają rady których sami by nie chcieli nigdy wykorzystać to stawia i "doradce" i nas w niewygodnym położeniu lepiej już nie mówić nic. Bardzo mało jest ludzi życzliwych i mało agresywnych ... niestety w tym temacie Polska jest w czołówce.
Dużo teraz podejścia - weź adaptogeny, olejek CBD i stresu nie będzie. A okazuje się, że pracę trzeba wykonać gdzie indziej i ja się mocno zgadzam z tym co Pan Mateusz mówi. Dziękuję za ciekawą rozmowę.
Jako osoba pracująca w IT powiem tylko, że restart komputera na prawdę rozwiązuje dużo problemów ;) Ludzie często myślą, że ich przypadek jest wyjątkowy i skomplikowany, więc nie pomyślą o tym, żeby spróbować tak banalnego rozwiązania ;) Przekładając to na życie, byłoby to pewnie „przespanie się” z problemem ;)
Szkoda, ze zmieniasz nazwe swojego podkastu, choć to Twoje prawo. Wg mnie nazwa CHARYZMATYCZNY byla idealna.. rowniez w kontekscie gosci. Oczywiście, subskrybuje i zostaje. Sposob prowadzenia to wg mnie polowa sukcesu=dlatego zwrocilam na ten kanał uwage i zaczelam "grzebac"glebiej
No ja ze stresu się gruba zrobiłam. Ze stresu 2 rozmiary poooszły. I skąd brać pieniądze na ciuchy? 😢ps Kortyzol, niedotlenienie mózgu, rosnę wszerz, mogę robić 1 rzecz na raz, nigdy więcej multitaskingu..... Komentarz to ja zawsze, tylko nie wiem, kto tochce czytać.
Miałam kiedyś przyjaciółkę (już nie żyje niestety), która zawsze gdy miałam problem "dawała mi się wygadać". Najczęściej to wystarczało, bo mówiąc do niej o tym, co mnie uwiera, dołuje czy w jakikolwiek sposób ciśnie moją psychikę w dół, od razu w trakcie tego "wygadywania się" widziałam rozwiązania problemu lub zauważałam, że problem nie zależy ode mnie, nie mam na niego żadnego wpływu, więc nie ma sensu się w niego wkręcać. Nigdy wałkowanie problemu we własnej głowie nie rozjaśniało mi tak sytuacji, jak to "wygadanie się do niej". Nawet jeśli wałkowałam go rozmawiając sama głośno ze sobą, bo wydawało mi się, ze rozwiązanie wpada wtedy, gdy o słyszę o problemie. Nie, Nawet jeśli gadałam sama do siebie, to używałam wciąż tych samych słów, skupiałam się wciąż na tym samym, najczęściej na tym, jak bardzo mnie to zraniło i boli, a mówiąc do niej moja uwaga skupiała się nie na emocjach a na tym jak racjonalnie przedstawić sprawę. I to wystarczało, żeby nabrać dystansu i dojrzeć rozwiązanie, Czasem już zdążyłam się wkręcić i potem jeszcze obgadywałyśmy problem, ale ona tylko mówiła jak ona to widzi, nic więcej. Racjonalizowała sprawę pokazując, czy jej zdaniem ja się przyczyniłam do powstania problemu i jak, czy też nakręcam się czymś, co mnie nie dotyczy, na co nie mam żadnego wpływu. Sytuacje żeby mi powiedziała CO MAM ROBIĆ były DWIE przez cały czas trwania naszej przyjaźni. DWIE i obie ona moją wyraźną prośbę! Po jej śmierci mam jeszcze jedną taką przyjaciółkę, ale ona jest daleko i to już nie jest to samo, bo ani e-mail czy nawet rozmowa przez telefon, nie dają takiego efektu jak rozmowa bezpośrednia. Natomiast wszyscy moi znajomi jacy pozostali przy życiu, mają koszmarne reakcje - z reguły przerywają mi po kilku pierwszych słowach i stosują osądzają mnie, sytuację, inne osoby zaangażowane w mój problem, pouczają mnie co mam robić BO ONI BY WŁAŚNIE TAK ZROBILI, lub zalewają mnie potokiem swoich opowieści o podobnych (ich zdaniem) sytuacjach.... Ja i mój problem są dla nich okazją pokazania jacy oni są mądrzy i wspaniali, do wylania swoich żalów, a ja i mój problem są tak naprawdę kompletnie dla nich nieważne. Chyba nikogo nie zdziwi, że ze wszystkich sił trzymam teraz gębę na kłódkę i gdy mam problem, to wolę pójść na długi samotny spacer niż z kimkolwiek gadać o tym, co mnie uwiera w duszę i skrapla się w oczach.
Każdy z nas ma inny mindset. Inne mamy doświadczenia życiowe, programy wgrane w młodości, różną sytuacje rodzinną i różne charaktery. Dlatego nie bardzo rozumiem gdy ktoś mówi "ja na jego miejscu..". Nigdy nie będziesz 1:1 w czyjejś sytuacji więc nie wiesz dlaczego tak wybrał, dlaczego coś kupił i dlaczego tak postąpił. Wystarczy wrócić myślami do tego jak się zachowaliśmy w jakiejś sytuacji i dziś z perspektywy czasu na pewno zrobilibyśmy inaczej. Już bez towarzyszących wtedy emocji, bogatsi w doświadczenie. Nie ma w świecie konwenansów, każdy jako jednostka posiada inne wartości i choćby gust. Dla jednego różowy t-shirt u mężczyzny będzie zupełnie normalnym wyborem, a dla innego jest to kolor zarezerwowany jedynie dla kobiet. Nie szufladkujmy siebie nawzajem i dajmy napotkanym w życiu ludziom przestrzeń do tego aby mogli dać się poznać. Nie oceniajmy pochopnie i tylko powierzchownie na podstawie wyboru. Każdy z nas nosi w sobie wartości, które nie zawsze będą rezonowały z drugą osobą, ale powinniśmy uszanować to, że ktoś ma odwagę być sobą nawet jeśli wykracza to poza przyjęte w społeczeństwie ramy. Tak naprawdę to my sami nadajemy subiektywne znaczenie i wagę słowom, czynom czy zdarzeniom. One po prostu są, a to my według własnej skali oceniamy je za dobre czy złe.
Ależ to było dobre …!!!!
1. Piękny język polski .
2. Piękne radiowe głosy .
3. Kultura rozmowy .
4. Merytoryka na najwyższym poziomie + przykłady
Czegóż chcieć więcej???:)
Brawa i podziękowania za niesamowicie wartościowy materiał ❤
Bardzo dobra rozmowa. Piękny język polski. Podziwiam logikę, słownictwo, spójność i płynność wypowiedzi.
Jedna z lepszych rozmów. Masa merytorycznych wątków i narzędzi psychologicznych
Już same głosy obu Panów są relaksujące 😊
Jeden z najlepszych nagrań, jakie słyszałam, konkretny, jasny i neutralny przekaz.
Niezwykle ważny problem w aktualnym świecie, bardzo profesjonalne podejście.Piękna polszczyzna obydwu Panów. Wielkie dzięki 🙂
Bardzo mądra i wspierająca rozmowa. Przyjemnie jest posłuchać osób empatycznych i mądrych. Dzięki
Świetna rozmowa, temat poruszany bardzo ważny. Zgodzę się, że pod kątem kultury wypowiedzi panowie prezentują najwyższy poziom. Słucha się nadzwyczaj przyjemnie i wiele można z tej rozmowy zabrać ze sobą😍
Jestem ogromnie wdzięczna za tę rozmowę, a przede wszystkim za konkretne narzędzia, dla nas, słuchaczy. ❤❤❤ Dawid, dziękuję, że dzięki Twoim podcastom dowiaduje się o istnieniu tak znakomitych specjalistów 🤩🤩🤩
Po usłyszeniu pierwszego zdania wypowiedzianego przez Pana Mateusza Banaszkiewicza pomyślałam: "cóż za piękna polszczyzna i urzekający głos". - Nota bene, brzmienie tego głosu jest łudzaco podobne do głosu jednego z polskich lektorów filmów obcojęzycznych. Posłuchałam Was Panowie i stwierdzam, że jestescie w dechę! - Wspaniale rozwinęliście kluczową tematykę bycia i życia na świecie, czyli relacji międzyludzkich. - Umiejętnośc słuchania ze zrozumieniem to bezcenny dar, tak samo jak propagowanie fajnych nawyków i zachowań. Błogi sen to podstawa, ale co mają powiedzieć ludzie, którzy pracują, od lat w systemie trójzmianowym, w środkach ochrony indywidualnej (to duże obciążenie na samym początku pracy!) i gdzie ryzyko zawodowe jest bardzo wysokie i gdzie roboczo-dzień wydłuża się stale o chociażby godzinę? Przecież biorytmy tych pracowników są zdegradowane. Jakiej kultury BHP trzeba by było, by stale rekompensować ten heroiczny ludzki wysiłek i nadmiarowy stres? To nie miejsce, by rozwijać wątek, chociaż bardzo by się przydało. I w tym miejscu podziękuję Panu Dawidowi Straszakowi, który w podkaście z Panem Przemkiem Górczykiem wstawił się za wszystkimi osobami wykonujacymi prace inne niż tylko z laptopem. -To było super!👍
Jaka wartościową rozmowa.
Bardzo dobry (pomocny) przekaz. Fajnie posłuchać kogoś kto ciekawie i poprawnie mówi. Dziękuję.
Słuchanie pana Banaszkiewicza ukoiło moje zszargane dziś "nerwy". Podziwiam wiedzę, elokwencję, głos😌
W końcu KTOS ,kto mówi po polsku, zrozumiałym językiem.
Samowspolczucie pozwala wsluchac sie w siebie, pozwolenie na wlasne bledy, bol jaki odczuwamy. Wtedy mozemy lepiej o siebie zadbac. Natomiast uzalanie sie nad soba, to zaluje sie swoich bledow, co jest postawa pasywna i odbiera sie sobie chec do dzialania, motywacji do zmiany.
Bardzo konkretna, rzeczowa rozmowa, która w przejrzysty sposób wyjaśnia kwestie związane ze stresem. Dodatkowo bardzo wiele wskazówek praktycznych jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Bardzo przydatne i jasno wytłumaczone sytuacje z dnia codziennego. Jak dla mnie jedna z najlepszych rozmów do tej pory.
Bardzo dziękuję za ważną i niezmiernie ciekawą rozmowę
Niesamowity wyklad❤ Jestem oczarowana znajomością tematu❤ Podziwiam i wyrażam głęboką
wdzięczność 🌹🌹🌹🌹🌹🌹😀😀😀😀😀
Bardzo fajny wywiad, ostatnio pan Mateusz gościł nawet w mojej firmie na webinarze, cudowny człowiek! Ja się odniose do tematu z 1:40 - moim zdaniem kobietom łatwiej chodzi się do lekarza, gdyż większość z nas ma obycie poprzez opiekę nad dziećmi.
Pełno wartościowa rozmowa.
Dzień dobry, bardzo dziękuję za ciekawy i motywujący materiał , na pewno go jeszcze odtworzę❤❤❤
Bardzo dobry cenny przekaz jak można pomóc sobie i innym bliskim w stresie dziękuję bardzo
Uwielbiam "Podcast Charyzmatyczny" i słucham codziennie...ten jednak jest dla mnie wyjątkowy. Oprócz tego, że temat jest bardzo mi bliski, to sposób przekazania tej oszałamiająco obszernej wiedzy jest niesamowity. Nie pamiętam kiedy ostatnio słyszałam tak piękne i bogate słownictwo. Ciepło głosu i ton wpływają na mnie kojąco. Dziękuję 💚
Kolejny ważny temat. Dzięki.
Bardzo interesujące i wielowątkowe ukazanie zagadnienia . Dziękuję .
Świetna rozmowa!!! Dziękuję 👍🏻
A jaka rada na NIE wysypianie się gdy pojawi się dziecko. Potem drugie, trzecie.....ach
Bardzo mertytoryczny wywiad. Piękny język. Dziękuję.
Bardzo dobra rozmowa. Dziękuję
Swietny wywiad pelen cennej wiedzy❤
Panowie bardzo wartościowe treści.
Myślę, że są to podstawy, które każdy powinien znać. Dzięki za super podcast!
Słucham tego podcastu na google podcast i dopiero dzisiaj znalazłam ten kanał i podcast ale bardzo interesujący jest ten podcast/ rozmowa, mogłoby być więcej takich i podcastów i różnych poruszanych tematów w tym samym miejscu 🙂 lubię się dowiadywać nowych ciekawych rzeczy, które dają do myślenia. Pozdrawiam 🙂
Wspaniały wykład bardzo bardzo potrzebna wiedza.❤❤ Zapamiętałam,czego potrzebujesz?
Rady czy wysłuchania?
Mega,mega wiedza.Dotyczy każdego człowieka.Fantastyczny
wykład
Rewelacyjna rozmowa! Panowie, świetna robota.
Świetna rozmowa!!
Jestem wdzięczna za ten podcast, rozpływam sie i wzruszam jak go słucham, inteligentny przekaz, chłone i przerabiam w sobie 😊 chce więcej ❤
Ogromnie dziękuję ❤❤❤ cenny przekaz zwłaszcza jak pomagać innych, gdy są w ciężkiej sytuacji Chcielibyśmy pomóc innym, ale często nie wiemy jak
bardzo dziekuje za ciekawy odcinek :)
trafiła do mnie ta rozmowa
Wysłuchałam do końca - bardzo dobra rozmowa. Kompleksowo i w super sposób przekazywana wiedza. Dziękuję
Świetny i przydatny materiał
Dziękuję ❤👏👏👏
Tez genialna rozmowa❤❤❤
Dzięki 😊
Dałam suba kometasz i łapkę bardzo pan mądrze mówi dziękuję za te porady bardzo cenne i mi pomocne wcielam te rady w życiu. Dziękuję bardzo
Bardzo pomocne można dużo się nauczyć. Dziękuję ☺
❤ swietna rozmowa! Dziekuje bardzo 😊
Super rozmowa i rady, dziękuję bardzo ❤
Bardzo ciekawy wywiad, dziekuje:)
Dla zasięgu
Często ludzie dają rady których sami by nie chcieli nigdy wykorzystać to stawia i "doradce" i nas w niewygodnym położeniu lepiej już nie mówić nic. Bardzo mało jest ludzi życzliwych i mało agresywnych ... niestety w tym temacie Polska jest w czołówce.
Dałem suba❤❤❤ pozdro z UK
Mega Suuuuper 🥰🥰🥰
Super Podcast und eine sehr gute Behandlunvom Thema. Sehr schöne Tips. VIELEN DANK!
❤
🙏🏻
Dużo teraz podejścia - weź adaptogeny, olejek CBD i stresu nie będzie. A okazuje się, że pracę trzeba wykonać gdzie indziej i ja się mocno zgadzam z tym co Pan Mateusz mówi.
Dziękuję za ciekawą rozmowę.
Co zrobić jeśli nie potrafimy wesprzeć przyjaciela a wręcz nasza opinia jest odmienna, krytyczna. Czy mówić, czy zachować tę opinię dla siebie.
💜🌸💜
Jako osoba pracująca w IT powiem tylko, że restart komputera na prawdę rozwiązuje dużo problemów ;) Ludzie często myślą, że ich przypadek jest wyjątkowy i skomplikowany, więc nie pomyślą o tym, żeby spróbować tak banalnego rozwiązania ;) Przekładając to na życie, byłoby to pewnie „przespanie się” z problemem ;)
gdy miałem 4-5 lat, ojciec mnie przytopił na basenie "dla jaj"
unikam kąpieli w dużych zbiornikach jak ognia
Takie rzeczy też się zdarzają
Ja zmniejszylam imprezy alkoholowe, nie mam znajomych za bardzo
Szkoda, ze zmieniasz nazwe swojego podkastu, choć to Twoje prawo. Wg mnie nazwa CHARYZMATYCZNY byla idealna.. rowniez w kontekscie gosci. Oczywiście, subskrybuje i zostaje. Sposob prowadzenia to wg mnie polowa sukcesu=dlatego zwrocilam na ten kanał uwage i zaczelam "grzebac"glebiej
🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓
No ja ze stresu się gruba zrobiłam. Ze stresu 2 rozmiary poooszły. I skąd brać pieniądze na ciuchy? 😢ps Kortyzol, niedotlenienie mózgu, rosnę wszerz, mogę robić 1 rzecz na raz, nigdy więcej multitaskingu..... Komentarz to ja zawsze, tylko nie wiem, kto tochce czytać.
Miałam kiedyś przyjaciółkę (już nie żyje niestety), która zawsze gdy miałam problem "dawała mi się wygadać". Najczęściej to wystarczało, bo mówiąc do niej o tym, co mnie uwiera, dołuje czy w jakikolwiek sposób ciśnie moją psychikę w dół, od razu w trakcie tego "wygadywania się" widziałam rozwiązania problemu lub zauważałam, że problem nie zależy ode mnie, nie mam na niego żadnego wpływu, więc nie ma sensu się w niego wkręcać. Nigdy wałkowanie problemu we własnej głowie nie rozjaśniało mi tak sytuacji, jak to "wygadanie się do niej". Nawet jeśli wałkowałam go rozmawiając sama głośno ze sobą, bo wydawało mi się, ze rozwiązanie wpada wtedy, gdy o słyszę o problemie. Nie, Nawet jeśli gadałam sama do siebie, to używałam wciąż tych samych słów, skupiałam się wciąż na tym samym, najczęściej na tym, jak bardzo mnie to zraniło i boli, a mówiąc do niej moja uwaga skupiała się nie na emocjach a na tym jak racjonalnie przedstawić sprawę. I to wystarczało, żeby nabrać dystansu i dojrzeć rozwiązanie, Czasem już zdążyłam się wkręcić i potem jeszcze obgadywałyśmy problem, ale ona tylko mówiła jak ona to widzi, nic więcej. Racjonalizowała sprawę pokazując, czy jej zdaniem ja się przyczyniłam do powstania problemu i jak, czy też nakręcam się czymś, co mnie nie dotyczy, na co nie mam żadnego wpływu. Sytuacje żeby mi powiedziała CO MAM ROBIĆ były DWIE przez cały czas trwania naszej przyjaźni. DWIE i obie ona moją wyraźną prośbę! Po jej śmierci mam jeszcze jedną taką przyjaciółkę, ale ona jest daleko i to już nie jest to samo, bo ani e-mail czy nawet rozmowa przez telefon, nie dają takiego efektu jak rozmowa bezpośrednia. Natomiast wszyscy moi znajomi jacy pozostali przy życiu, mają koszmarne reakcje - z reguły przerywają mi po kilku pierwszych słowach i stosują osądzają mnie, sytuację, inne osoby zaangażowane w mój problem, pouczają mnie co mam robić BO ONI BY WŁAŚNIE TAK ZROBILI, lub zalewają mnie potokiem swoich opowieści o podobnych (ich zdaniem) sytuacjach.... Ja i mój problem są dla nich okazją pokazania jacy oni są mądrzy i wspaniali, do wylania swoich żalów, a ja i mój problem są tak naprawdę kompletnie dla nich nieważne.
Chyba nikogo nie zdziwi, że ze wszystkich sił trzymam teraz gębę na kłódkę i gdy mam problem, to wolę pójść na długi samotny spacer niż z kimkolwiek gadać o tym, co mnie uwiera w duszę i skrapla się w oczach.
Każdy z nas ma inny mindset. Inne mamy doświadczenia życiowe, programy wgrane w młodości, różną sytuacje rodzinną i różne charaktery. Dlatego nie bardzo rozumiem gdy ktoś mówi "ja na jego miejscu..". Nigdy nie będziesz 1:1 w czyjejś sytuacji więc nie wiesz dlaczego tak wybrał, dlaczego coś kupił i dlaczego tak postąpił. Wystarczy wrócić myślami do tego jak się zachowaliśmy w jakiejś sytuacji i dziś z perspektywy czasu na pewno zrobilibyśmy inaczej. Już bez towarzyszących wtedy emocji, bogatsi w doświadczenie. Nie ma w świecie konwenansów, każdy jako jednostka posiada inne wartości i choćby gust. Dla jednego różowy t-shirt u mężczyzny będzie zupełnie normalnym wyborem, a dla innego jest to kolor zarezerwowany jedynie dla kobiet. Nie szufladkujmy siebie nawzajem i dajmy napotkanym w życiu ludziom przestrzeń do tego aby mogli dać się poznać. Nie oceniajmy pochopnie i tylko powierzchownie na podstawie wyboru. Każdy z nas nosi w sobie wartości, które nie zawsze będą rezonowały z drugą osobą, ale powinniśmy uszanować to, że ktoś ma odwagę być sobą nawet jeśli wykracza to poza przyjęte w społeczeństwie ramy. Tak naprawdę to my sami nadajemy subiektywne znaczenie i wagę słowom, czynom czy zdarzeniom. One po prostu są, a to my według własnej skali oceniamy je za dobre czy złe.
❤
❤
❤