Super rozmowa. Bardzo często nie doceniamy rozmowy, komunikacji. Tego, że jest to narzędzie tworzenia relacji. Można nauczyć się posługiwać tym narzędziem świadomie, a można dłubać przez całe życie i irytować się, że nie wychodzi. Zapisałam się na studia podyplomowe głównie po to, aby poznać całkiem obcych ludzi, spoza mojej bańki towarzyskiej. Głównym kryterium wyboru były moje zainteresowania i zero zajęć online. Zajęcia stacjonarne wymuszają interakcje. Siedzenie koło siebie wymusza zapamiętanie imienia, a na przerwie można o czymś pogadać, nawet o zajęciach. Mam ponad 40lat i dopiero teraz dotarło do mnie, że relacja nie tworzy się sama ( a tak się wydawało w szkole, na studiach) tylko trzeba włożyć jakaś pracę, nawet "chcenie" czegoś jest istotne. Pozdrawiam👍
Świetny odcinek. Moje przemyślenia są takie, że nawet jeżeli chciałoby się stworzyć głębsze relacje poprzez głębsze rozmowy, to często bywa to niemożliwe, bo ludzie są zamknięci na siebie, a ten, który się otworzy zostanie obgadany, wyśmiany - oczywiście poza jego obecnością. Niestety nie raz to przerabiałam, ciężko być sobą i z całą empatią oraz otwartością iść do ludzi, którzy są zamknięci i dodatkowo fałszywi 🫤
Wiatam..dziekuje za ta wspaniaĺa rozmowe..jestem pod wraźeniem..pan dr.mnie rozwaliĺ...mozna sluchaç w nieskonczonosc ..panei Dawidzie do pana tez bym sie nie przyczepiĺa, jak zwykle swietnie jest pan przygotowany napewno posĺucham jeszcze raz...a teraz lece zmöwic polecana ksiazke❤❤❤❤
"Siła nawyku" to jedna z bardziej wartościowych i użytecznych książek, jakie przeczytałam - polecam każdemu. Od razu zamówiłam "Siłę komunikacji" i teraz nie mogę się doczekać :). Dziękuję, że daliście o niej znać i za bardzo przyjemny do słuchania odcinek.
Chętnie posłuchała bym podcastu o tym jak żyć z telefonem ale by nie uzależniał. Jak pomóc dziecku, by zrozumiało że telefon może uzależnić lub wręcz -już uzależnił. Może jest już taki podcast na kanale?
to bardzo proste - kobieta mówi emocjami. Jeśli nie widzi emocji, to odbiera to jako brak zainteresowania , zaangażowania, uwagi , lekceważenie, itp. Kobiecie trudno bez emocji wyrażać siebie. Przekazywać z siebie informacje, bo emocja uwidaczniana to właśnie jej kodowanie i odkodowywanie przekazu. Kluczem z pewnością nie będzie ochłoń, uspokój się - ostrzegam. Na emocje działa czyn:)
@@HedaLuiza zależy od osoby. Kobieta w emocji jeśli zechce zejść do poziomu komunikatywnego z zadaniowym mężczyzną, to pewnie (i tu zależy od indywidualnych preferencji) posprząta/nabałagani, poprasuje, poćwiczy, zatańczy, pokrzyczy, zaśpiewa, itd... ;) Niestety kobiecym emocjom towarzyszy także chęć natychmiastowości. Natychmiast mieć odpowiedź, rozwiązanie, wytłumaczenie, ... z trudem przychodzi odpuszczenie na chwile dla złapania równowagi dla Stron konwersacji. Dlatego też dobrym jest ruch, jak przytulenie przez mężczyznę (dotyk jest wyraźniejszym przekaźnikiem intencji niż słowo - ale warto mieć rozpoznane języki i ich pojmowanie : słowo, dotyk , czyn, itd.). Niektórzy z "bohaterów" mówią - no to mnie walnij - nadstawiając swoją różnych rozmiarów klatę. Mówiąc o czynie, mam na myśli ruch zmieniający stan emocjonalny. Ruch wykonany przez osobę w emocji lub do osoby w emocji, o ile nie "pogwałci" on jej alfabetu i metody komunikacji, ani nie odbierze wolności, nie naruszy bezpieczeństwa. Czynem może być również - no to ja zrobię herbaty , porozmawiamy - wówczas powstaje przestrzeń na wyciszenie, dodatkowo potwierdzenie zainteresowania, skupienia uwagi, dbałości, troski, współistnienia w przestrzeni komunikacji. ( o ile osoby potrafią czytać swoje języki i komunikaty).
Kupię tę książkę..to u mnie nawyk, jeden ze zdrowszych😘Przykład okna i ukrywanie emocji zamiast otwartego konfliktu przekonań dla mnie byłby bardziej adekwatny do omówienia strategii..staram się pracować nad swoimi dobrymi intencjami..to pomaga mi w interpretacjach intencji z otoczenia😁 Ciekawie rozpoczęty wątek o wolności i konflikcie- co robimy, jak z niej potrafimy z korzystać - może pomysł na inną rozmowę, lekturę? Dziękuję bardzo za zajmującą rozmowę, ważne treści, spokojny przekaz, przykłady( m.inn.papierek lakmusowy, za Duhikiem: symetryczność?dostrajanie się do jednej tonacji😘)💞🙏
Znakomita i wartościowa rozmowa. Bardzo dziękuję za poruszenie tak ważnych kwestii z obszaru komunikacji. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam serdecznie. Mirosław Żandarski
Mam takie doświadczenia, że to ja sprowadzam rozmowę na głębszy poziom i szczerze jestem zainteresowana. Niestety z reguły rozmówca wypowiada się nie wykazując podobnego zaangażowania. Wybieram relację bezpośrednią, w realu. Zastanawiałam się, że najczęściej ja inicjuję kontakt, spotkanie...i potem jestem głównie słuchaczem. Jedynie z mężem prowadzimy ciekawą komunikację. Jestem w wieku 60+. Może to ma znaczenie? Dziękuję za tę rozmowę. Książka bardzo mnie zainteresowała.
Jeżeli w konflikcie mężczyzna nie okazuje żadnych emocji, to ja odbieram to jako skrajne lekceważenie. Takie okazywanie , że jest się ponad czyimiś emocjami i że ktoś nas w sumie mało obchodzi jest formą manipulacji, ale czasem igraniem z ogniem. Żona mojego kolegi, który w momencie konfliktu okazywał totalny spokój i jeszcze lekko się uśmiechał użyła w końcu ostrego narzędzia. Niestety czasem takie toksyczne okazanie komuś lekceważenia i odcinanie od relacji stosowane jest przez najbliższych sobie ludzi. To bardzo niszczy i rani.
W komunikacji nie chodzi o to, aby ktoś emocjonalnie reagował tak, jak Ty od niego oczekujesz... Każdy ma inne sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, a nakładanie na faktyczny problem dodatkowo swoich oczekiwań, co do tego jak ktoś ma się czuć i jak ma to okazywać jest równie szkodliwe.
@@EwaMewa-v3o Uprzedzę komentarz, który może się pojawić: "No bez przesady! To już sobie chłop nie może we własnym domu pogwizdywać?" Życzę szczęścia i cierpliwości
A co do wszelkich "złych zachowań" jak Gaslighting, czy innych świrów, to... należy nauczyć się wybaczać wszystko i wszystkim i to chociażby z czystego rozsądku i zdrowego egoizmu, bo trzymanie w sobie złych emocji do kogokolwiek, to niszczenie siebie i to- paradoksalnie- również pycha (ale pamiętać "kto jest kim"). Im życie odpłaci...pycha kroczy przed upadkiem (upadkiem człowieka- jego człowieczeństwa i głównie radości z życia). "Vin Vinci - Żal (Official Video)"
Nawet jak ktoś mówi proputinowskie poglądy to ma prawo.. Człowiek światly nie będzie reagował na to emocjonalnie tylko będzie ciekawy jakie padną argumenty.
Mnie również zastanowił mnie ten fragment i przesłuchałam go uważnie po raz drugi. Dr Jarmuż powiedział że nadwrażliwość i niechęć byłaby bardziej zrozumiała, gdyby dotyczyła poglądów i dał przykład proputinowskich. Wiadomo że wówczas stanowisko by się spolaryzował i mogłaby być Awantura na takim wykładzie. Ale istotą jest to, że dotyczy nawet wyników badań naukowych a to słabe dla rozwoju nauki.
Niby tylko doktor, ale to Jarmuż ;) Czyli jak profesor... Polecam 43 minuta i nie ma czego się doczepić (jakieś niuanse, ale nieistotne w tym przekazie; w głębokiej analizie naukowej miałyby znaczenie); jak z takim rozmawiać? To byłaby gadatliwość... Może dlatego w pewnym momencie lepsze są cygara, whisky i muzyka? ;) Czyli...jeszcze raz polecam :))))))
Ale można coś dodać- otóż właśnie to jest przyczyną toksyczności wielu naszych firm, czyli brak zaufania ludzi do dobrych intencji menedżera. Problem jest o tyle większy, że nawet nie rozumieją, ze ktoś jest w stanie stworzyć "czyste" środowisko i wtedy można zbudować wspaniałe zespoły. I tutaj jest problem braku kompetencji głównie działów HR, bo nawet na chwilę się nie zastanowią, że skoro nie działa, to znaczy, że nie wiedzą jak to zrobić, co nie jest tożsame z tym, że nie da się tego zrobić. Ja czasami mówię ludziom bardzo trudną prawdę i oczywiście na początku "lekko*" się na mnie wkurzają (bo mają tę "narcystyczną skorupę", czyli okaleczenie psychiczne przez "cień społeczny" oraz patologię organizacji, czyli węższy "narcystyczny cień społeczny"), ale to jest tylko kwestia czasu, żeby ich wyciągnąć z tego bagna mentalnego za uszy i później już będzie...zajebiście :))) A zmieniłem już wiele życiorysów... Kluczowa jest wiarygodność kadry menedżerskiej/ liderów (osobowość), bo ludzie podświadomie czują, że ktoś chce dla nich dobrze, nawet jeżeli na początku, przez chwilę, poczują zagrożenie, czy- błędnie, przez okaleczenie psychiczne- że czują się atakowani (wiarygodność: uczciwość/ moralność/ wiedza/ kompetencje), a nie jakieś śmieszne certyfikaty, czy doświadczenie na danym stanowisku, bo to nie jest wioska indiańska (tak- u nas nadal tak to działa i nawet w oddziałach poważnych światowych firm). "Jakość swojego życia mierz liczbą ludzi, którym pomogłeś" *A może i niektórzy na początku ostro sobie na mnie "pokurw*ą"... No cóż... ;)
gdy partnerka jest zła na mnie, i nie odzywa się, to moje pytanie "co się stało, o co chodzi., co ja zrobiłem.." tylko pogorszy sytuację. Nawet na drugi czy na trzeci dzień ani nigdy, gdyż właśnie na tym polega karanie, abym się głowił i nie wiedział o co chodzi i na czym stoję. Jak rozmawiać, kiedy moja próba podjęcia dialogu jest odbierana jako moje złe intencje? Awantura o nic, obrażenie i zakaz zadania pytania, bo będzie gorzej. Rozmawiając z kolegami, opowiadają o tym samym problemie, więc czy to norma u młodych kobiet, strach przed dialogiem, zwłaszcza logicznym?
pary mogą nauczyć się w gabinecie u psychologa prowadzenia zdrowego konfliktu 😊 Ps. oczywiście milczenie, odwracanie głowy itp to techniki przemocowe w rozmowie i dlatego warto o tym rozmawiać z psychologiem
Najsłabszy moment tej ciekawej rozmowy, taka łyżka dziegciu. Albo rozmawiamy o wszystkim albo o niczym a nie burzymy się, że studenci blokują badania bo im się nie podobają i tak nie wolno robić bo to zamykanie ust a potem się wyciąga przykład kiedy zamykanie ust jest już dobre. Hipokryzja jak nic.
A w którym momencie powiedział, że zamykanie komuś ust jest właściwe? Wyraźnie powiedział, że studenci protestowali przeciwko przedstawieniu wyników badań które im się nie podobały. I że gdyby chodziło o poglądy byłoby to bardziej zrozumiałe (ale nie powiedział że właściwe!). Po prostu chodziło o to że wyniki badań nie powinno nikogo urażać a już na pewno nie studentów i ta nadwrażliwość jest w tej chwili problemem. Gdzie tu hipokryzja? Poglądy - wiadomo są spolaryzowane, wywołują emocje i te emocje czasami powodują, że ludzie nie chcą tego słuchać strony przeciwnej. Choć to oczywiście też bez sensu bo nie ma pola do dyskusji.
Mój wykładowca. Fantastyczny człowiek z darem skupiania uwagi studentów. Dzisiaj nie zdarza się to często.
Super rozmowa. Bardzo często nie doceniamy rozmowy, komunikacji. Tego, że jest to narzędzie tworzenia relacji.
Można nauczyć się posługiwać tym narzędziem świadomie, a można dłubać przez całe życie i irytować się, że nie wychodzi.
Zapisałam się na studia podyplomowe głównie po to, aby poznać całkiem obcych ludzi, spoza mojej bańki towarzyskiej. Głównym kryterium wyboru były moje zainteresowania i zero zajęć online. Zajęcia stacjonarne wymuszają interakcje. Siedzenie koło siebie wymusza zapamiętanie imienia, a na przerwie można o czymś pogadać, nawet o zajęciach.
Mam ponad 40lat i dopiero teraz dotarło do mnie, że relacja nie tworzy się sama ( a tak się wydawało w szkole, na studiach) tylko trzeba włożyć jakaś pracę, nawet "chcenie" czegoś jest istotne.
Pozdrawiam👍
Świetny odcinek. Moje przemyślenia są takie, że nawet jeżeli chciałoby się stworzyć głębsze relacje poprzez głębsze rozmowy, to często bywa to niemożliwe, bo ludzie są zamknięci na siebie, a ten, który się otworzy zostanie obgadany, wyśmiany - oczywiście poza jego obecnością. Niestety nie raz to przerabiałam, ciężko być sobą i z całą empatią oraz otwartością iść do ludzi, którzy są zamknięci i dodatkowo fałszywi 🫤
❤
Bardzo ciekawy podcast.,.niby proste i oczywiste...a jednak w prostocie jest Moc 🎉
Piękna rozmowa. Dziękuję. Robię notatki. Mądre rozmowy,które dużo dają, uczą. Pozdrawiam
Znakomity gość, książka zamówiona dzięki Waszej rozmowie. Dziękuję
Dziękuję 🙏 czytałam Siłę Nawyku, bardzo ciekawa książka. Zachęciliscie Panowie, do kolejnej lektury.
Wiatam..dziekuje za ta wspaniaĺa rozmowe..jestem pod wraźeniem..pan dr.mnie rozwaliĺ...mozna sluchaç w nieskonczonosc ..panei Dawidzie do pana tez bym sie nie przyczepiĺa, jak zwykle swietnie jest pan przygotowany napewno posĺucham jeszcze raz...a teraz lece zmöwic polecana ksiazke❤❤❤❤
Zazdroszczę tym którzy przebywają z Tobą na codzień ❤❤❤❤❤❤
Przydatne nagranie hejka❤
Dziękuję za mądrą i refleksyjną rozmowę😘😁
"Siła nawyku" to jedna z bardziej wartościowych i użytecznych książek, jakie przeczytałam - polecam każdemu. Od razu zamówiłam "Siłę komunikacji" i teraz nie mogę się doczekać :). Dziękuję, że daliście o niej znać i za bardzo przyjemny do słuchania odcinek.
Świetna audycja😊
Wspaniała rozmowa ❤
Wow Dawid, bardzo ciekawa rozmowa i jakże na czasie! Wielkie dzięki!
bardzo ciekawa rozmowa
Chętnie posłuchała bym podcastu o tym jak żyć z telefonem ale by nie uzależniał. Jak pomóc dziecku, by zrozumiało że telefon może uzależnić lub wręcz -już uzależnił. Może jest już taki podcast na kanale?
Świetna rozmowa. Dziękuję panowie !
To jest trudne,powiedzieli Panowie...,ale ,czy to nie jest wartość rozwiazywać trudne sprawy.To rozwija,uczy ,daje satysfakcję,radość ...
Z zainter
Dziekuje 😊
Thanks ! 🤗🤗🤗🤗🤗🤗
to bardzo proste - kobieta mówi emocjami. Jeśli nie widzi emocji, to odbiera to jako brak zainteresowania , zaangażowania, uwagi , lekceważenie, itp. Kobiecie trudno bez emocji wyrażać siebie. Przekazywać z siebie informacje, bo emocja uwidaczniana to właśnie jej kodowanie i odkodowywanie przekazu. Kluczem z pewnością nie będzie ochłoń, uspokój się - ostrzegam. Na emocje działa czyn:)
Tzn co masz na myśli?
Że co?
Jaki czyn??
@@kazgie266 o to to :)
@@HedaLuiza zależy od osoby. Kobieta w emocji jeśli zechce zejść do poziomu komunikatywnego z zadaniowym mężczyzną, to pewnie (i tu zależy od indywidualnych preferencji) posprząta/nabałagani, poprasuje, poćwiczy, zatańczy, pokrzyczy, zaśpiewa, itd... ;) Niestety kobiecym emocjom towarzyszy także chęć natychmiastowości. Natychmiast mieć odpowiedź, rozwiązanie, wytłumaczenie, ... z trudem przychodzi odpuszczenie na chwile dla złapania równowagi dla Stron konwersacji. Dlatego też dobrym jest ruch, jak przytulenie przez mężczyznę (dotyk jest wyraźniejszym przekaźnikiem intencji niż słowo - ale warto mieć rozpoznane języki i ich pojmowanie : słowo, dotyk , czyn, itd.). Niektórzy z "bohaterów" mówią - no to mnie walnij - nadstawiając swoją różnych rozmiarów klatę.
Mówiąc o czynie, mam na myśli ruch zmieniający stan emocjonalny. Ruch wykonany przez osobę w emocji lub do osoby w emocji, o ile nie "pogwałci" on jej alfabetu i metody komunikacji, ani nie odbierze wolności, nie naruszy bezpieczeństwa.
Czynem może być również - no to ja zrobię herbaty , porozmawiamy - wówczas powstaje przestrzeń na wyciszenie, dodatkowo potwierdzenie zainteresowania, skupienia uwagi, dbałości, troski, współistnienia w przestrzeni komunikacji. ( o ile osoby potrafią czytać swoje języki i komunikaty).
Dzieki za wytlumaczenie róznicy miedzy plciami widze teraz wiecej dzieki raz jeszcze❤❤❤
@@eugeniuszgrzywa9010 polecam się :) chętnie potłumaczę różne zagwozdki z życia :)
Kupię tę książkę..to u mnie nawyk, jeden ze zdrowszych😘Przykład okna i ukrywanie emocji zamiast otwartego konfliktu przekonań dla mnie byłby bardziej adekwatny do omówienia strategii..staram się pracować nad swoimi dobrymi intencjami..to pomaga mi w interpretacjach intencji z otoczenia😁 Ciekawie rozpoczęty wątek o wolności i konflikcie- co robimy, jak z niej potrafimy z korzystać - może pomysł na inną rozmowę, lekturę? Dziękuję bardzo za zajmującą rozmowę, ważne treści, spokojny przekaz, przykłady( m.inn.papierek lakmusowy, za Duhikiem: symetryczność?dostrajanie się do jednej tonacji😘)💞🙏
Znakomita i wartościowa rozmowa. Bardzo dziękuję za poruszenie tak ważnych kwestii z obszaru komunikacji. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam serdecznie. Mirosław Żandarski
Hallo David, super ciekawa rozmowa. Dziekuje. Pozdrawiam Izabela 😊👍
Podcast Rewelacja 💪😁
Bardzo dobra rozmowa,świetnie prowadzona rozmowa🙂Książka omawiana zamowiona. Jakie są jeszcze dobre książki o komunikacji, relacji. Dziękuję.
Rewelacyjna rozmowa, obydwaj Panowie jesteście super, tempo rozmowy, spokojne przemyślane zdania, mój najnowszy ulubiony kanał 😊 i sprawna promocja, zamierzam kupić tę książkę
Ciekawa rozmowa, miło się słuchało, dziękuję 😊
Dziękuję bardzo ❤
Książka kupiona 😊już nie mogę się jej doczekać
Mam takie doświadczenia, że to ja sprowadzam rozmowę na głębszy poziom i szczerze jestem zainteresowana. Niestety z reguły rozmówca wypowiada się nie wykazując podobnego zaangażowania. Wybieram relację bezpośrednią, w realu.
Zastanawiałam się, że najczęściej ja inicjuję kontakt, spotkanie...i potem jestem głównie słuchaczem.
Jedynie z mężem prowadzimy ciekawą komunikację. Jestem w wieku 60+. Może to ma znaczenie?
Dziękuję za tę rozmowę. Książka bardzo mnie zainteresowała.
Jeżeli w konflikcie mężczyzna nie okazuje żadnych emocji, to ja odbieram to jako skrajne lekceważenie. Takie okazywanie , że jest się ponad czyimiś emocjami i że ktoś nas w sumie mało obchodzi jest formą manipulacji, ale czasem igraniem z ogniem. Żona mojego kolegi, który w momencie konfliktu okazywał totalny spokój i jeszcze lekko się uśmiechał użyła w końcu ostrego narzędzia. Niestety czasem takie toksyczne okazanie komuś lekceważenia i odcinanie od relacji stosowane jest przez najbliższych sobie ludzi. To bardzo niszczy i rani.
W punkt
Celne spostrzeżenia
Oczywiście chłop winny ze dostał nożem...😂
W komunikacji nie chodzi o to, aby ktoś emocjonalnie reagował tak, jak Ty od niego oczekujesz... Każdy ma inne sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, a nakładanie na faktyczny problem dodatkowo swoich oczekiwań, co do tego jak ktoś ma się czuć i jak ma to okazywać jest równie szkodliwe.
Mąż z którym się rozwodzę podśpiewuję się w momencie gdy nasze córki kontrują moje polecenia , chodzi pk domu gwiżdże I się podśmiewuje
@@EwaMewa-v3o Uprzedzę komentarz, który może się pojawić: "No bez przesady! To już sobie chłop nie może we własnym domu pogwizdywać?" Życzę szczęścia i cierpliwości
Wow a cóż to taka odległość między prowadzącym a Gościem ? ☺️🙂I zamiana i w fotelu wygodniej...☺️
Zapewne ktoś zjadł za dużo czosnku albo cebuli i stąd ten dystans między rozmówcami.😅
A moze kovidiiiiiologia czy cos zartuję
Świetny temat ! Proszę o podanie tytułów/ autorów książek na które powołuje się gość programu.
🎯
Ja jednak mam wrazenie, ze wiekszosc nie chce rozmawiać na głębokie tematy, wręcz odbiera takich ludzi za dziwadła
Tez to ost.zauwazam przykre.
A co do wszelkich "złych zachowań" jak Gaslighting, czy innych świrów, to... należy nauczyć się wybaczać wszystko i wszystkim i to chociażby z czystego rozsądku i zdrowego egoizmu, bo trzymanie w sobie złych emocji do kogokolwiek, to niszczenie siebie i to- paradoksalnie- również pycha (ale pamiętać "kto jest kim").
Im życie odpłaci...pycha kroczy przed upadkiem (upadkiem człowieka- jego człowieczeństwa i głównie radości z życia).
"Vin Vinci - Żal (Official Video)"
❤
🙂🙂🙂🙂🙂
Nawet jak ktoś mówi proputinowskie poglądy to ma prawo.. Człowiek światly nie będzie reagował na to emocjonalnie tylko będzie ciekawy jakie padną argumenty.
Mnie również zastanowił mnie ten fragment i przesłuchałam go uważnie po raz drugi. Dr Jarmuż powiedział że nadwrażliwość i niechęć byłaby bardziej zrozumiała, gdyby dotyczyła poglądów i dał przykład proputinowskich. Wiadomo że wówczas stanowisko by się spolaryzował i mogłaby być Awantura na takim wykładzie. Ale istotą jest to, że dotyczy nawet wyników badań naukowych a to słabe dla rozwoju nauki.
🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️
Niby tylko doktor, ale to Jarmuż ;) Czyli jak profesor...
Polecam
43 minuta i nie ma czego się doczepić (jakieś niuanse, ale nieistotne w tym przekazie; w głębokiej analizie naukowej miałyby znaczenie); jak z takim rozmawiać? To byłaby gadatliwość...
Może dlatego w pewnym momencie lepsze są cygara, whisky i muzyka? ;)
Czyli...jeszcze raz polecam :))))))
Ale można coś dodać- otóż właśnie to jest przyczyną toksyczności wielu naszych firm, czyli brak zaufania ludzi do dobrych intencji menedżera. Problem jest o tyle większy, że nawet nie rozumieją, ze ktoś jest w stanie stworzyć "czyste" środowisko i wtedy można zbudować wspaniałe zespoły. I tutaj jest problem braku kompetencji głównie działów HR, bo nawet na chwilę się nie zastanowią, że skoro nie działa, to znaczy, że nie wiedzą jak to zrobić, co nie jest tożsame z tym, że nie da się tego zrobić.
Ja czasami mówię ludziom bardzo trudną prawdę i oczywiście na początku "lekko*" się na mnie wkurzają (bo mają tę "narcystyczną skorupę", czyli okaleczenie psychiczne przez "cień społeczny" oraz patologię organizacji, czyli węższy "narcystyczny cień społeczny"), ale to jest tylko kwestia czasu, żeby ich wyciągnąć z tego bagna mentalnego za uszy i później już będzie...zajebiście :)))
A zmieniłem już wiele życiorysów...
Kluczowa jest wiarygodność kadry menedżerskiej/ liderów (osobowość), bo ludzie podświadomie czują, że ktoś chce dla nich dobrze, nawet jeżeli na początku, przez chwilę, poczują zagrożenie, czy- błędnie, przez okaleczenie psychiczne- że czują się atakowani (wiarygodność: uczciwość/ moralność/ wiedza/ kompetencje), a nie jakieś śmieszne certyfikaty, czy doświadczenie na danym stanowisku, bo to nie jest wioska indiańska (tak- u nas nadal tak to działa i nawet w oddziałach poważnych światowych firm).
"Jakość swojego życia mierz liczbą ludzi, którym pomogłeś"
*A może i niektórzy na początku ostro sobie na mnie "pokurw*ą"...
No cóż... ;)
gdy partnerka jest zła na mnie, i nie odzywa się, to moje pytanie "co się stało, o co chodzi., co ja zrobiłem.." tylko pogorszy sytuację. Nawet na drugi czy na trzeci dzień ani nigdy, gdyż właśnie na tym polega karanie, abym się głowił i nie wiedział o co chodzi i na czym stoję. Jak rozmawiać, kiedy moja próba podjęcia dialogu jest odbierana jako moje złe intencje? Awantura o nic, obrażenie i zakaz zadania pytania, bo będzie gorzej. Rozmawiając z kolegami, opowiadają o tym samym problemie, więc czy to norma u młodych kobiet, strach przed dialogiem, zwłaszcza logicznym?
pary mogą nauczyć się w gabinecie u psychologa prowadzenia zdrowego konfliktu 😊 Ps. oczywiście milczenie, odwracanie głowy itp to techniki przemocowe w rozmowie i dlatego warto o tym rozmawiać z psychologiem
Czy sugerowanie, że proputinowskie poglądy są nie na miejscu nie jest prowokacją. Dość mocno zalatuje hipokryzją.
Najsłabszy moment tej ciekawej rozmowy, taka łyżka dziegciu. Albo rozmawiamy o wszystkim albo o niczym a nie burzymy się, że studenci blokują badania bo im się nie podobają i tak nie wolno robić bo to zamykanie ust a potem się wyciąga przykład kiedy zamykanie ust jest już dobre. Hipokryzja jak nic.
A w którym momencie powiedział, że zamykanie komuś ust jest właściwe? Wyraźnie powiedział, że studenci protestowali przeciwko przedstawieniu wyników badań które im się nie podobały. I że gdyby chodziło o poglądy byłoby to bardziej zrozumiałe (ale nie powiedział że właściwe!). Po prostu chodziło o to że wyniki badań nie powinno nikogo urażać a już na pewno nie studentów i ta nadwrażliwość jest w tej chwili problemem.
Gdzie tu hipokryzja?
Poglądy - wiadomo są spolaryzowane, wywołują emocje i te emocje czasami powodują, że ludzie nie chcą tego słuchać strony przeciwnej. Choć to oczywiście też bez sensu bo nie ma pola do dyskusji.
Źle ustawione mikrofony- - zajmują cały plan i zasłaniają bardzo twarz zwłaszcza rozmówcy. Zwłaszcza gdy rozmowa o komunikacji - dość istotny aspekt!
Kod zniżkowy nie działa, zwykłe nabijanie w butelkę.
Skład chemiczny malzenstwa-malo zasad dużo kwasow😂
Nie powtazaj glupot bo po co
❤
❤