Miałem to napisać kiedyś, ale zapomniałem i mi się teraz przy ponownym oglądaniu przypomniało ;p Dobrym pomysłem na odpowiedź na pytanie o liczbę klamek w tym budynku byłoby "Prawdopodobnie dwa razy więcej niż drzwi, chociaż nie wiem czy nie macie tu jakiegoś pokoju bez klamki dla niegrzecznych kierowników produkcji" Taki żart powiedziany z uśmiechem na pytanie które ma zestresować myślę że zrobiłby dobre wrażenie na egzaminatorze, przynajmniej większości, byle dobrze wyczuć i nie przesadzić :)
Przypomniało mi się jeszcze, że raz ktoś nie znał odpowiedzi na zadane pytanie i po prostu zapytał egzaminatorów, czy może zadzwonić do kolegi, który na pewno będzie to wiedział. Egzaminatorzy pozwolili mu i z pomocą znajomego kandydat odpowiedział na zadane pytanie. Później dostał się na studia (zapewne egzaminatorzy docenili, że potrafił poradzić sobie nawet z pytaniem, na które nie znał odpowiedzi). Notatki z odcinka: Książki, o których wspomniałem: "Organizacja produkcji filmu fabularnego w Polsce" Michał Zabłocki "Jak zdać do szkoły filmowej, czyli kino w pigułce" Tomasz Kiełbasa Reżyserzy polscy, których musisz znać (krótko kim byli oraz wybrane filmy): Andrzej Wajda - przede wszystkim "Popiół i diament", poza tym każdy jego film to "ten ważny", więc albo oglądacie wszystkie albo wybierzcie losowo. Ja dostałem pytanie na egzaminie o "Wszystko na sprzedaż". Roman Polański - "Nóż w wodzie", "Chinatown", "Pianista". Wojciech Jerzy Has - "Pętla", "Jak być kochaną", "Rękopis znaleziony w Saragossie", ewentualnie też "Sanatorium pod Klepsydrą", ale mam wrażenie, że raczej o niego nie pytają. Krzysztof Kieślowski - "Amator", "Krótki film o zabijaniu", "Przypadek", "Trzy kolory: Niebieski, Biały, Czerwony", mniej ważne, ale też warto zobaczyć to: "Krótki film o miłości", "Podwójne życie Weroniki", "Dekalog". Kazimierz Kutz - cały tryptyk śląski Andrzej Munk - "Eroica", "Pasażerka" Oprócz nich: Jerzy Hoffman Agnieszka Holland Kazimierz Karabasz Krzysztof Zanussi Dodatkowo często pojawiają się pytania o Federico Felliniego ("Osiem i pół") w kontekście neorealizmu włoskiego, więc go też trzeba znać. Pozostałych zagranicznych reżyserów - według waszego uznania. (Tarkowski, Bergman, Hitchcock, Kubrick itp.) Ludzie związani z łódzką szkołą filmową, którzy zmarli od 2017 do czerwca 2019: Grzegorz Królikiewicz, Edward Zajiček, Piotr Szulkin, Kazimierz Karabasz, Witold Sobociński, Kazimierz Kutz, Agnieszka Bojanowska, Wiesław Zdort, Ireneusz Pierzgalski, Jerzy Wójcik, Zygmunt Machwitz, Loretta Cichowicz. (źródło: filmschool.lodz.pl)
Twój świetny film związany z organizacją produkcji filmowej przynajmniej trochę przybliżył mi wizję egzaminu za co bardzo Ci dziękuję! W najbliższym czasie planuję rekrutacje do Katowic na "Realizację obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia". Dałbyś radę przy pomocy kogoś z tego kierunku zrobić podobny materiał? :) Przez więcej niż ostatni rok regularnie oglądam różnorakie filmy A.Wajdy, K.Kieślowskiego, M.Koszałka (Do dziś wykłada w Katowicach na reżyserii), B.Dziworskiego (były dziekan w Katowicach, dość słynny ze swoich filmów dokumentalnych). Oglądnąłem także klasyki takie jak "Obywatel Kane" Wellesa, "Nóż w wodzie" Polańskiego, "Stalker" Tarkowskiego, "Śpiewak z Jazzband'u", "Le Voyage dans la lune". lecz wciąż obawiam się że nie wiem tego co powinienem wiedzieć. Nie wiem o co mogą zapytać. Egzamin wstępny jest wieloetapowy i przerażający. Poza filmami, do nauki wykorzystuję książkę "Historia filmu dla każdego" Jerzego Płażewskiego oraz "5 Tajników Warsztatu Filmowego" Joseph'a V. Mascelli'ego.
@@goldenkakel5761 Nie planuję kolejnych materiałów o egzaminach :( Pamiętaj, że trochę trzeba mieć szczęście, żeby dostać się do szkoły artystycznej, więc nawet jeśli się nie uda, to nie musi być to twoja wina. No i pamiętajmy, że naprawdę szkoła filmowa da ci może łatwy start, ale jak już wejdzisz do branży to nie ma znaczenia, gdzie studiowałeś. Robisz wszystko, co możesz, żeby na egzaminie zaprezentować się jak najlepiej, więc pozostaje mi tylko życzyć szczęścia, bo tylko to dzieli cię od studiów w szkole filmowej :)
@@marcindragowski Jak się nie uda to będę próbował na następnej rekrutacji, w razie co to pójdę do Krakowa na Filmoznastwo i będę się douczał na następną próbę. :) Tak czy inaczej, dziękuję za wszystkie informacje jakie udało mi się wyciągnąć z Twojego filmu! :)
Jeszcze parę godzin temu baardzo chciałam aby w przyszłości iść do szkoły teatralnej.. ale jak oglądam różne filmiki o że bardzo mało osób się dostaje i to jest bardzo trudne to aż mam ciarki, albo jak ci ludzie którzy dopuszczają do szkoły tyle wymagają to aż mnie to zniechęca.. 😅
Nooo... Ja też kiedyś planowałem karierę aktorską, ale zrezygnowałem. Poznałem paru świetnych aktorów, którzy naprawdę mieli ogromny talent i zrozumiałem, że to właśnie tacy jak oni się dostają na aktorstwo, a ja nigdy nie dorównam do ich poziomu. Nie będę Cię czarował, że warto próbować, bo nie wiem, jakie są Twoje umiejętności, ale jeśli faktycznie potrafisz grać, to myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie. Te wszystkie opowieści, że jest 700 chętnych, a dostaje się 30 trzeba brać przez palce, bo z tych siedmiuset może ze sto faktycznie potrafi jako-tako grać. Reszta to osoby z doskoku, które myślą, że "przecież co w tym trudnego udawać jakąś rolę". (Jeśli Ty tak myślisz, to w takim razie też nie masz co próbować ;) ) Napisz do mnie na Facebooku, mam koleżankę na wydziale aktorskim w Łodzi. Mogę Was skontaktować :)
A ja mam takie pytania: ile średnio dostaje się pytań na takim egzaminie i jak długo trwa? I czy egzaminatorzy zwracają uwagę na temat pracy licencjackiej? Mój temat był typowo wizerunkowo marketingowy. Dodam że w tym roku planuje podejść do tego egzaminu. Pozdrawiam ;)
Około 15 minut bym liczył na Łódź, nawet do 30. W Katowicach 10 min. Ile pytań? W Łodzi nie mam pojęcia, to jest bardziej rozmowa niż seria pytań, natomiast w Katowicach mogę strzelić, że 10? Może mniej, może więcej, nie pamiętam. Nie wiem, czy zwracają uwagę, być może tak na studiach drugiego stopnia, natomiast na pierwszego stopnia raczej o to nie zapytają, więc samemu trzeba się z tym wbić. Marketingowy temat jest warty wspomnienia, bo to również sfera działań produkcyjnych :)
Nie ma studiów do tego. Musisz tylko mieć kasę, więc zarabiaj pieniądze i jak uznasz, że masz wolne 5 milionów, to możesz zostać producentem :D Ale generalnie żeby zostać świadomym producentem, który nie tylko daje pieniądze, ale też sam dużo robi, to właśnie organizacja produkcji jest dobrym kierunkiem.
Hej, pytanko - co zrobić w sytuacji, kiedy ktoś idzie na produkcję, ale starał się też dostać na inne filmowe kierunki, np. aktorstwo? Mam kłamać? Czy przyznać, że to mój plan B, ale też jest dla mnie ważny, bo człowiek przecież nie jest zero-jedynkowy i nie wpasowuje się ściśle ani w humanistyczną, ani w ścisłą kategorię?
Myślę, że możesz rzucić niewinne kłamstewko, że to jest jedyny kierunek, na jaki aplikujesz, ale wiesz - mogą dopytywać, typu "okej, a jak się nie dostaniesz, to co?". Może warto wtedy rzucić, że "to spróbuję na zaoczne. albo przeczekam rok i spróbuję jeszcze raz" - pokazujesz, że serio zależy ci na tym kierunku. Ale kto tam wie, jak oni na to zareagują. Możesz też powiedzieć, że niby aplikujesz na inne kierunki, ale ten jeden jest twoim priorytetem. Ale wtedy na pewno będą cię próbować przekonać, że jednak dla ciebie lepsze jest aktorstwo - musisz się umieć obronić przed takimi zarzutami. Raczej nie mówiłbym, że to jest plan B na pewno, bo to od razu źle wygląda.
Hej! Świetny i bardzo przydatny materiał :) co najlepiej wpisać do pola dot. motywacji, jeśli poza kilkoma epizodami jako statystka nie mam doświadczenia z branżą filmową? Bardzo mi zależy, aby się dostać i nie chcę popełnić jakiejś gafy, wpisując coś kompletnie zbędnego czy po prostu czegoś, przez co komisja mnie wyśmieje lub w ogóle nie zostanę dopuszczona do 2. etapy rekrutacji. Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Ciężko powiedzieć, bo nie wiem, jakie masz przeżycia. Cały egzamin jest sztuką sprzedania się, więc bądź jak marketingowiec, który sprzedaje produkt - w tym wypadku siebie. Możesz wpisać tak naprawdę wszystko, co kiedykolwiek organizowałaś albo przy czym pracowałaś, nawet jeśli była to organizacja osiemnastki kolegi (tylko zaznacz wtedy, że była to jakaś huczna i ciekawa impreza, a nie że zabrałaś wszystkich do baru i tyle było z organizacji). Z kimś pisałem na pw, że zorganizował "puchar osiedla" w piłkę nożną i fajnie opisał, że zbudował z tatą podium i fajna mini impreza z tego wyszła - moim zdaniem to super rzecz do pochwalenia się, jeśli nie miał nic bardziej wartościowego. Pokazuje to, że ma smykałkę do organizacji i wykazuje inicjatywę. No i aż tak nie przejmuj się życiorysem, bo ważniejsza jest rozmowa. Jak będziesz wyluzowana i będziesz miała podstawową wiedzę, to nawet słabe bio przejdzie.
Hejka! Bardzo fajny materiał, zaraz zamawiam książki i będę się brała za przygotowania do egzaminów. Zastanawiałam się jednak nad szkołą w Warszawie. Wiesz coś na jej temat? Znasz kogoś kto do niej uczęszczał i ją poleca, czy jednak nie jest ona na wysokim poziomie i stracę tylko czas i pieniądze? Dziękuje bardzooooo
Wiem, że na produkcję do WSF nie ma egzaminów i decyduje kolejność zgłoszeń. Z jednej strony fajnie - nie ma stresu, ale z drugiej bardzo często trafiają tam osoby zupełnie z przypadku. Mój kolega z operatorki WSF twierdzi, że producenci w WSF są traktowani po macoszemu, a zajęcia są raczej na niskim poziomie. Największą zaletą tamtych studiów są znajomości. Jeśli zakręcisz się w dobrym towarzystwie, to często będziesz pracować na planach i wiele się nauczysz. Poza tym lokacja - w Warszawie jest więcej możliwości pracy przy filmie niż na przykład w Łodzi czy Katowicach. Jeśli chodzi o inne kierunki, to mój kolega z operatorki jest bardzo zadowolony - zajęcia miał na wysokim poziomie i wiele się nauczył, ale narzeka, że szkoła słabo poradziła sobie z pandemią. Poziom nauki spadł, a pieniądze trzeba było płacić tak samo. Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to mój kolega zaproponował, że mogę przekazać kontakt do niego, więc jeśli chcesz, napisz do mnie na Facebooku (link w opisie). Zapewne będzie on mógł też przekazać ci kontakt do kogoś z produkcji ;)
Planuję zdawać do szkoły filmowej za rok, czy brak filmografii ma wpływ na decyzję egzaminatorów na tym kierunku? I czy na przykład to, że prowadzę blog poświęcony tej tematyce to coś wartego wspomnienia? EDIT. Swoją drogą właśnie wpadłem na ten kanał i uważam, że robisz świetną robotę!
Dziękuję :D Co do tego, czy musisz mieć jakieś doświadczenie filmowe, to nie, nie musisz. Mam znajomych, którzy nie zrobili żadnego filmu w swoim życiu i dzisiaj studiują razem ze mną. Niemniej warto wtedy mieć coś innego do pochwalenia się. Może być to organizacja imprez (wcale nie muszą być wielkie, nawet koło poetyckie w świetlicy wiejskiej, które sam założyłeś, to już coś wartego odnotowania), może być to zaradność w kontekście zarabiania pieniędzy (jeśli już teraz prowadzisz wypożyczalnię sprzętu na przykład i zarabiasz na tym pieniądze, to świetnie). Może uczestniczyłeś w jakimś wolontariacie? Może byłeś przewodniczącym samorządu albo jego aktywnym członkiem? Może masz pracę, w której odpowiadasz za coś związanego z organizacją? Mam koleżankę, która pracuje w dziecięcym teatrze właśnie jako kierownik produkcji, a przecież teatr od filmu nie różni się tak bardzo - zdała. Musisz pokazać, że jesteś ogarnięty, twardo stąpasz po ziemi, potrafisz organizować/dowodzić ludźmi/jesteś odpowiedzialny i faktycznie nie jesteś "jednym z wielu". Jeśli chodzi o bloga, to zależy. Ja na przykład wspomniałem o kanale, kiedy egzaminatorzy już wiedzieli, że nie zdam, więc zaraz zapytali "to ciekawe, ile osób cię na tym kanale subskrybuje". Niestety trafił w punkt, bo nie była to liczba większa niż 100, dlatego nie miało znaczenia, że mam inicjatywę i robię coś "ponad program". Myślę więc, że są dwie opcje, kiedy Ci się to przyda: a) masz sporo odbiorców, co będzie pewnym znakiem jakości Twojego bloga i trudno będzie to podważyć - rozumiesz, bloga albo kanał może prowadzić każdy, ale nie każdy może na przykład mieć X czytelników albo współpracę z firmą X. b) egzaminatorzy będą już do Ciebie przekonani, a argument bloga będzie tylko potwierdzeniem, że robisz coś ponad program, więc nadajesz się na te studia. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pytanie i wyślij bloga, z ciekawości zobaczę :)
@@marcindragowski Dzięki za odpowiedź. Stronka Co dzisiaj obejrzeć? na facebooku i właściwie, to przez nią zainteresowałem się filmem bardziej niż wcześniej. Czytam książki i zgłębiam temat, chociaż brakuję mi jeszcze do twojego poziomu merytorycznego. Jeszcze pytanko wspomniałeś o tym, że po maturze ciężko jest się dostać. Czy rzeczywiście jest mało osób tuż po liceum na uczelni?
@@franek8757 Myślę, że mniej więcej pół na pół. Połowa naszej grupy to osoby zaraz po maturze (w tym ja) i jest też grupa osób, dla których te studia nie są pierwsze albo mieli jakiś czas przerwy. Egzaminatorzy mogą sobie pomyśleć "A, ten to ma jeszcze czas, bo dopiero zdał maturę. Niech podrośnie i wtedy wróci.", ale myślę, że będzie to miało znaczenie tylko, jeśli naprawdę będą się wahać, jaką ocenę dać.
@@marcindragowski Cześć mistrzu! Jakie są najważniejsze ruchy artystyczne w hiatorii kina? Wspomniałeś ostatnio w jednym z filmów chyba o neorealizmie włoskim i zastanawiam się na, które warto zwrócić uwagę. Jakbyś znalazł czas, żeby wypisać, chociaż część tych najważniejszych, to byłbym bardzo wdzięczny
@@franek8757 Oprócz wspomnianego neorealizmu włoskiego, na pewno warto mieć pojęcie też o polskiej szkole filmowej i o kinie moralnego niepokoju. Warto wiedzieć, że w USA filmy zawsze były traktowane jako źródło zysku (a więc przede wszystkim robiono tam filmy komercyjne). Warto wiedzieć też czym jest socrealizm, który występował na początku komunizmu w Polsce, ale też przez wiele lat w ZSRR (a razem z nim można też ogarnąć reżysera Eisensteina). Wszystkie inne style, które przychodzą mi do głowy, poznałem dopiero na uczelni, co pozwala mi sądzić, że na egzaminie nie są wymagane (m.in. ekspresjonizm niemiecki, polska czarna seria, kino nieme duńskie). Wiadomo - im więcej wiesz, tym lepiej, ale to są takie najważniejsze. Czyli lista nurtów uszeregowana według stopnia przydatności na egzaminie (przynajmniej według mnie): - neorealizm włoski - polska szkoła filmowa - kino moralnego niepokoju - socrealizm - ewentualnie jak będziesz się nudził to możesz ogarnąć ekspresjonizm niemiecki, bo to dość ważny nurt, ale j.w. - będziesz się uczył o tym już jak się dostaniesz.
W moim roku było 105 z tego, co pamiętam. Chyba na to pytanie odpowiedziałem w drugim materiale o egzaminach (bo są dwa razem z tym), zerknij na kanale ;)
Dzięki za ten filmik! Mam pytanie, wiesz może czy w Łodzi rekrutacja na studia niestacjonarne różni się czymś od tej na stacjonarne? Pytam, bo widzę, że ze względu na pandemię zdecydowano się wprowadzić przy rekrutacji na produkcję st. dodatkowy, drugi etap. Przy niest. wciąż pozostaje jeden etap. Jestem więc ciekawa, czy kandydaci na studia niestacjonarne są traktowani jakoś „inaczej”. :D
Nie ma żadnej różnicy. Rozmawiałem z jednym kolegą i potwierdził mi, że egzamin na niestacjonarne wyglądał dokładnie tak samo jak na stacjonarne. Jedyna różnica jest taka, że chętnych na zaoczne jest mniej, więc wiadomo - większa szansa, żeby się dostać. Majaczy mi w głowie liczba 70 zdających na 30 miejsc, ale nie pamiętam, skąd ją wziąłem. Brzmi jednak dość prawdopodobnie. Tymczasem na niestacjonarne do Katowic przyjmowani są wszyscy chętni bez egzaminu (około 60) i w trakcie roku się sami wykruszają :)
Na pewno warto wspomnieć w kontekście "Pracowałam już na wielu planach na różnych stanowiskach." Samo bycie aktorem w tego typu serialu to niewielkie osiągnięcie, ale na pewno dowód, że przejawiasz inicjatywę w kierunku filmowym. Ja powiedziałbym właśnie tak, jak napisałem wyżej i tylko jeśli dopytywaliby, to powiedziałbym, że to były paradokumenty. Warto też zaznaczyć, że dzięki temu doświadczeniu mogłaś podpatrzeć, jak realizuje się takie produkcje i na to postaw. Na pewno nie traktuj pracy na takim planie jako osiągnięcie, bo wyśmieją Cię.
Hej składam w tym roku na magisterkę, ale wcześniej nie studiowałam na tym kierunku tylko na Zarządzaniu socjologia mediów. Chciałam się zapytać czy wiesz coś może jak wyglądają egzaminy na magistra? Czy spotkam się z podobnymi pytaniami co tutaj?
Z tego, co słyszałem, wyglądają bardzo podobnie, z tą różnicą, że pytania są trudniejsze i "bardziej cisną". Kierunek, który już studiowałaś, jest naprawdę spoko w kontekście organizacji produkcji filmowej. Jednak po więcej informacji będziesz musiała się udać tutaj: facebook.com/groups/1303467336514579, bo ja nic więcej niestety nie wiem ;) Zapytaj tam i na pewno ktoś pomoże :)
@@IAMFRS Teraz grupa stała się prywatna i nazywa się "[Archiwum] Szkoła Filmowa w Łodzi - Kandydaci Produkcja 2020". Może teraz założyli nową grupę na 2021 rok?
Wiem dlaczego studzienki są okrągłe, szach mat. Żeby nie wpadały do środka (wiedza mamy czy babci może się przydać na egzaminie, kto by się spodziewał)
Na organizację produkcji filmowej nie musisz przygotowywać żadnej teczki. W Łodzi trzeba tylko napisać krótki życiorys o sobie. Wszystko opiera się o rozmowę, na której opisujesz, że robiłeś filmy albo że organizowałeś coś. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po prostu skłamać co do swoich osiągnięć, ale oczywiście nie namawiam do tego. Kłamstwo ma krótkie nogi i egzaminatorzy mogą poprosić o jakiś dowód w postaci na przykład linka do filmu. Natomiast jeśli pytasz, czy bez osiągnięć filmowych można się dostać, to jak najbardziej. Jeśli wykażesz się umiejętnościami przedsiębiorczymi, ogólnie organizacyjnymi albo po prostu pokażesz dużą charyzmę na rozmowie, to nawet bez doświadczenia filmowego możesz się dostać ;)
Czy wiesz może czy da radę dostać się na magisterkę w tym kierunku po zupełnie innym licencjacie nie mającym nic wspólnego właśnie z organizacja produkcji?
Tak, myślę, że jeśli pokażesz się z dobrej strony i wykażesz się wiedzą, to nie ma przeciwwskazań. Nie wiem, jak przebiegają tamte egzaminy, o co pytają, ale pewnie podstawową wiedzę z organizacji produkcji filmowej trzeba mieć. Może być Ci z tego powodu trudniej, jeśli jednak dobrze się przygotujesz, to pewnie przyjmą. Koleżanka mi powiedziała, że na magisterce jest trudno dla niedoświadczonych i dużo teorii, dlatego sama zdecydowała się jeszcze raz pójść na licencjat, mimo że miała już jeden minimalnie związany z organizacją dyplom (konkretnie turystyka).
Nie ma żadnej różnicy. Mogą zapytać, dlaczego akurat takie przedmioty albo dlaczego taki wybór przedmiotów maturalnych, ale znaczenie będzie miała wtedy twoja odpowiedź, a nie to, jak wyglądała twoja dotychczasowa edukacja. Jak powiedział kiedyś mój kolega: "Najważniejsze to być ogarniętym, a reszta nie ma znaczenia."
Miałem to napisać kiedyś, ale zapomniałem i mi się teraz przy ponownym oglądaniu przypomniało ;p Dobrym pomysłem na odpowiedź na pytanie o liczbę klamek w tym budynku byłoby "Prawdopodobnie dwa razy więcej niż drzwi, chociaż nie wiem czy nie macie tu jakiegoś pokoju bez klamki dla niegrzecznych kierowników produkcji" Taki żart powiedziany z uśmiechem na pytanie które ma zestresować myślę że zrobiłby dobre wrażenie na egzaminatorze, przynajmniej większości, byle dobrze wyczuć i nie przesadzić :)
Przypomniało mi się jeszcze, że raz ktoś nie znał odpowiedzi na zadane pytanie i po prostu zapytał egzaminatorów, czy może zadzwonić do kolegi, który na pewno będzie to wiedział. Egzaminatorzy pozwolili mu i z pomocą znajomego kandydat odpowiedział na zadane pytanie. Później dostał się na studia (zapewne egzaminatorzy docenili, że potrafił poradzić sobie nawet z pytaniem, na które nie znał odpowiedzi).
Notatki z odcinka:
Książki, o których wspomniałem:
"Organizacja produkcji filmu fabularnego w Polsce" Michał Zabłocki
"Jak zdać do szkoły filmowej, czyli kino w pigułce" Tomasz Kiełbasa
Reżyserzy polscy, których musisz znać (krótko kim byli oraz wybrane filmy):
Andrzej Wajda - przede wszystkim "Popiół i diament", poza tym każdy jego film to "ten ważny", więc albo oglądacie wszystkie albo wybierzcie losowo. Ja dostałem pytanie na egzaminie o "Wszystko na sprzedaż".
Roman Polański - "Nóż w wodzie", "Chinatown", "Pianista".
Wojciech Jerzy Has - "Pętla", "Jak być kochaną", "Rękopis znaleziony w Saragossie", ewentualnie też "Sanatorium pod Klepsydrą", ale mam wrażenie, że raczej o niego nie pytają.
Krzysztof Kieślowski - "Amator", "Krótki film o zabijaniu", "Przypadek", "Trzy kolory: Niebieski, Biały, Czerwony", mniej ważne, ale też warto zobaczyć to: "Krótki film o miłości", "Podwójne życie Weroniki", "Dekalog".
Kazimierz Kutz - cały tryptyk śląski
Andrzej Munk - "Eroica", "Pasażerka"
Oprócz nich:
Jerzy Hoffman
Agnieszka Holland
Kazimierz Karabasz
Krzysztof Zanussi
Dodatkowo często pojawiają się pytania o Federico Felliniego ("Osiem i pół") w kontekście neorealizmu włoskiego, więc go też trzeba znać. Pozostałych zagranicznych reżyserów - według waszego uznania. (Tarkowski, Bergman, Hitchcock, Kubrick itp.)
Ludzie związani z łódzką szkołą filmową, którzy zmarli od 2017 do czerwca 2019:
Grzegorz Królikiewicz, Edward Zajiček, Piotr Szulkin, Kazimierz Karabasz, Witold Sobociński, Kazimierz Kutz, Agnieszka Bojanowska, Wiesław Zdort, Ireneusz Pierzgalski, Jerzy Wójcik, Zygmunt Machwitz, Loretta Cichowicz. (źródło: filmschool.lodz.pl)
Wielkie propsy i dzięki za tę listę
Twój świetny film związany z organizacją produkcji filmowej przynajmniej trochę przybliżył mi wizję egzaminu za co bardzo Ci dziękuję!
W najbliższym czasie planuję rekrutacje do Katowic na "Realizację obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia".
Dałbyś radę przy pomocy kogoś z tego kierunku zrobić podobny materiał? :)
Przez więcej niż ostatni rok regularnie oglądam różnorakie filmy A.Wajdy, K.Kieślowskiego, M.Koszałka (Do dziś wykłada w Katowicach na reżyserii), B.Dziworskiego (były dziekan w Katowicach, dość słynny ze swoich filmów dokumentalnych).
Oglądnąłem także klasyki takie jak "Obywatel Kane" Wellesa, "Nóż w wodzie" Polańskiego, "Stalker" Tarkowskiego, "Śpiewak z Jazzband'u", "Le Voyage dans la lune".
lecz wciąż obawiam się że nie wiem tego co powinienem wiedzieć. Nie wiem o co mogą zapytać. Egzamin wstępny jest wieloetapowy i przerażający.
Poza filmami, do nauki wykorzystuję książkę "Historia filmu dla każdego" Jerzego Płażewskiego oraz "5 Tajników Warsztatu Filmowego" Joseph'a V. Mascelli'ego.
@@goldenkakel5761 Nie planuję kolejnych materiałów o egzaminach :( Pamiętaj, że trochę trzeba mieć szczęście, żeby dostać się do szkoły artystycznej, więc nawet jeśli się nie uda, to nie musi być to twoja wina. No i pamiętajmy, że naprawdę szkoła filmowa da ci może łatwy start, ale jak już wejdzisz do branży to nie ma znaczenia, gdzie studiowałeś. Robisz wszystko, co możesz, żeby na egzaminie zaprezentować się jak najlepiej, więc pozostaje mi tylko życzyć szczęścia, bo tylko to dzieli cię od studiów w szkole filmowej :)
@@marcindragowski Jak się nie uda to będę próbował na następnej rekrutacji, w razie co to pójdę do Krakowa na Filmoznastwo i będę się douczał na następną próbę. :)
Tak czy inaczej, dziękuję za wszystkie informacje jakie udało mi się wyciągnąć z Twojego filmu! :)
Kiedyś takiej wiedzy nie rozdawali
za DARMO !
Świetny film.
Czasy się zmieniają...
Spadłeś mi z nieba z tym filmem, naprawdę 🙏🏻
Świetny materiał! Bardzo mi pomogłes i zwróciłeś moją uwagę na to na co powinnam poświęcić czas i na czym się skupić. Dziękuję ☺️
Dziękuje że to robisz! Dzięki Tobie będę walczyć o ten kierunek.
BOŻEEEEE. TEN.FILMIK.JEST.CUDNY.
bardzo pomogły mi te informacje.
Może mi się uda :)
I jak udało się?
Cholibka
jesteś kopalnią wiedzy
Wielkie dzięki za ten filmik! Bardzo pomocne
Dzieki za porade. Lapke w gore!
Nie jestem pewen ze potrzebujesz ten kwiat w tle )) ob odbiera uwage wizualnie
Spoko materiał. Fajnie by było jakbyś popytał się znajomych z kierunku reżyserii jak u nich wyglądały egzaminy :)
Może coś ogarnę. Jeśli się uda dam znać :)
Książka
Michała Zabłockiego
to podstawa!
Jeszcze parę godzin temu baardzo chciałam aby w przyszłości iść do szkoły teatralnej.. ale jak oglądam różne filmiki o że bardzo mało osób się dostaje i to jest bardzo trudne to aż mam ciarki, albo jak ci ludzie którzy dopuszczają do szkoły tyle wymagają to aż mnie to zniechęca.. 😅
O tym że **
Nooo... Ja też kiedyś planowałem karierę aktorską, ale zrezygnowałem. Poznałem paru świetnych aktorów, którzy naprawdę mieli ogromny talent i zrozumiałem, że to właśnie tacy jak oni się dostają na aktorstwo, a ja nigdy nie dorównam do ich poziomu.
Nie będę Cię czarował, że warto próbować, bo nie wiem, jakie są Twoje umiejętności, ale jeśli faktycznie potrafisz grać, to myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie. Te wszystkie opowieści, że jest 700 chętnych, a dostaje się 30 trzeba brać przez palce, bo z tych siedmiuset może ze sto faktycznie potrafi jako-tako grać. Reszta to osoby z doskoku, które myślą, że "przecież co w tym trudnego udawać jakąś rolę". (Jeśli Ty tak myślisz, to w takim razie też nie masz co próbować ;) )
Napisz do mnie na Facebooku, mam koleżankę na wydziale aktorskim w Łodzi. Mogę Was skontaktować :)
A ja mam takie pytania: ile średnio dostaje się pytań na takim egzaminie i jak długo trwa? I czy egzaminatorzy zwracają uwagę na temat pracy licencjackiej? Mój temat był typowo wizerunkowo marketingowy.
Dodam że w tym roku planuje podejść do tego egzaminu. Pozdrawiam ;)
Około 15 minut bym liczył na Łódź, nawet do 30. W Katowicach 10 min. Ile pytań? W Łodzi nie mam pojęcia, to jest bardziej rozmowa niż seria pytań, natomiast w Katowicach mogę strzelić, że 10? Może mniej, może więcej, nie pamiętam. Nie wiem, czy zwracają uwagę, być może tak na studiach drugiego stopnia, natomiast na pierwszego stopnia raczej o to nie zapytają, więc samemu trzeba się z tym wbić. Marketingowy temat jest warty wspomnienia, bo to również sfera działań produkcyjnych :)
3:44 W takim razie jeżeli chce być producentem filmowym, to jakie studia należy wybrać?
Nie ma studiów do tego. Musisz tylko mieć kasę, więc zarabiaj pieniądze i jak uznasz, że masz wolne 5 milionów, to możesz zostać producentem :D Ale generalnie żeby zostać świadomym producentem, który nie tylko daje pieniądze, ale też sam dużo robi, to właśnie organizacja produkcji jest dobrym kierunkiem.
@@marcindragowski Dzięki za odpowiedź. Właśnie o bycie świadomym producentem mi chodzi :)
A czy wiesz może jak wyglądają egzaminy wstępne na podyplomowych studiach z organizacji produkcji w Łodzi? :)
Niestety nie mam pojęcia i nawet nie mam znajomych, których mógłbym zapytać :(
Hej, pytanko - co zrobić w sytuacji, kiedy ktoś idzie na produkcję, ale starał się też dostać na inne filmowe kierunki, np. aktorstwo? Mam kłamać? Czy przyznać, że to mój plan B, ale też jest dla mnie ważny, bo człowiek przecież nie jest zero-jedynkowy i nie wpasowuje się ściśle ani w humanistyczną, ani w ścisłą kategorię?
Myślę, że możesz rzucić niewinne kłamstewko, że to jest jedyny kierunek, na jaki aplikujesz, ale wiesz - mogą dopytywać, typu "okej, a jak się nie dostaniesz, to co?". Może warto wtedy rzucić, że "to spróbuję na zaoczne. albo przeczekam rok i spróbuję jeszcze raz" - pokazujesz, że serio zależy ci na tym kierunku. Ale kto tam wie, jak oni na to zareagują.
Możesz też powiedzieć, że niby aplikujesz na inne kierunki, ale ten jeden jest twoim priorytetem. Ale wtedy na pewno będą cię próbować przekonać, że jednak dla ciebie lepsze jest aktorstwo - musisz się umieć obronić przed takimi zarzutami.
Raczej nie mówiłbym, że to jest plan B na pewno, bo to od razu źle wygląda.
@@marcindragowski Jasne, dziękuję bardzo!
Hej! Świetny i bardzo przydatny materiał :) co najlepiej wpisać do pola dot. motywacji, jeśli poza kilkoma epizodami jako statystka nie mam doświadczenia z branżą filmową? Bardzo mi zależy, aby się dostać i nie chcę popełnić jakiejś gafy, wpisując coś kompletnie zbędnego czy po prostu czegoś, przez co komisja mnie wyśmieje lub w ogóle nie zostanę dopuszczona do 2. etapy rekrutacji. Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Ciężko powiedzieć, bo nie wiem, jakie masz przeżycia. Cały egzamin jest sztuką sprzedania się, więc bądź jak marketingowiec, który sprzedaje produkt - w tym wypadku siebie. Możesz wpisać tak naprawdę wszystko, co kiedykolwiek organizowałaś albo przy czym pracowałaś, nawet jeśli była to organizacja osiemnastki kolegi (tylko zaznacz wtedy, że była to jakaś huczna i ciekawa impreza, a nie że zabrałaś wszystkich do baru i tyle było z organizacji). Z kimś pisałem na pw, że zorganizował "puchar osiedla" w piłkę nożną i fajnie opisał, że zbudował z tatą podium i fajna mini impreza z tego wyszła - moim zdaniem to super rzecz do pochwalenia się, jeśli nie miał nic bardziej wartościowego. Pokazuje to, że ma smykałkę do organizacji i wykazuje inicjatywę. No i aż tak nie przejmuj się życiorysem, bo ważniejsza jest rozmowa. Jak będziesz wyluzowana i będziesz miała podstawową wiedzę, to nawet słabe bio przejdzie.
Ciekawie
Hejka! Bardzo fajny materiał, zaraz zamawiam książki i będę się brała za przygotowania do egzaminów. Zastanawiałam się jednak nad szkołą w Warszawie. Wiesz coś na jej temat? Znasz kogoś kto do niej uczęszczał i ją poleca, czy jednak nie jest ona na wysokim poziomie i stracę tylko czas i pieniądze? Dziękuje bardzooooo
Wiem, że na produkcję do WSF nie ma egzaminów i decyduje kolejność zgłoszeń. Z jednej strony fajnie - nie ma stresu, ale z drugiej bardzo często trafiają tam osoby zupełnie z przypadku. Mój kolega z operatorki WSF twierdzi, że producenci w WSF są traktowani po macoszemu, a zajęcia są raczej na niskim poziomie. Największą zaletą tamtych studiów są znajomości. Jeśli zakręcisz się w dobrym towarzystwie, to często będziesz pracować na planach i wiele się nauczysz. Poza tym lokacja - w Warszawie jest więcej możliwości pracy przy filmie niż na przykład w Łodzi czy Katowicach.
Jeśli chodzi o inne kierunki, to mój kolega z operatorki jest bardzo zadowolony - zajęcia miał na wysokim poziomie i wiele się nauczył, ale narzeka, że szkoła słabo poradziła sobie z pandemią. Poziom nauki spadł, a pieniądze trzeba było płacić tak samo.
Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to mój kolega zaproponował, że mogę przekazać kontakt do niego, więc jeśli chcesz, napisz do mnie na Facebooku (link w opisie). Zapewne będzie on mógł też przekazać ci kontakt do kogoś z produkcji ;)
Planuję zdawać do szkoły filmowej za rok, czy brak filmografii ma wpływ na decyzję egzaminatorów na tym kierunku? I czy na przykład to, że prowadzę blog poświęcony tej tematyce to coś wartego wspomnienia? EDIT. Swoją drogą właśnie wpadłem na ten kanał i uważam, że robisz świetną robotę!
Dziękuję :D
Co do tego, czy musisz mieć jakieś doświadczenie filmowe, to nie, nie musisz. Mam znajomych, którzy nie zrobili żadnego filmu w swoim życiu i dzisiaj studiują razem ze mną. Niemniej warto wtedy mieć coś innego do pochwalenia się. Może być to organizacja imprez (wcale nie muszą być wielkie, nawet koło poetyckie w świetlicy wiejskiej, które sam założyłeś, to już coś wartego odnotowania), może być to zaradność w kontekście zarabiania pieniędzy (jeśli już teraz prowadzisz wypożyczalnię sprzętu na przykład i zarabiasz na tym pieniądze, to świetnie). Może uczestniczyłeś w jakimś wolontariacie? Może byłeś przewodniczącym samorządu albo jego aktywnym członkiem? Może masz pracę, w której odpowiadasz za coś związanego z organizacją? Mam koleżankę, która pracuje w dziecięcym teatrze właśnie jako kierownik produkcji, a przecież teatr od filmu nie różni się tak bardzo - zdała. Musisz pokazać, że jesteś ogarnięty, twardo stąpasz po ziemi, potrafisz organizować/dowodzić ludźmi/jesteś odpowiedzialny i faktycznie nie jesteś "jednym z wielu".
Jeśli chodzi o bloga, to zależy. Ja na przykład wspomniałem o kanale, kiedy egzaminatorzy już wiedzieli, że nie zdam, więc zaraz zapytali "to ciekawe, ile osób cię na tym kanale subskrybuje". Niestety trafił w punkt, bo nie była to liczba większa niż 100, dlatego nie miało znaczenia, że mam inicjatywę i robię coś "ponad program". Myślę więc, że są dwie opcje, kiedy Ci się to przyda:
a) masz sporo odbiorców, co będzie pewnym znakiem jakości Twojego bloga i trudno będzie to podważyć - rozumiesz, bloga albo kanał może prowadzić każdy, ale nie każdy może na przykład mieć X czytelników albo współpracę z firmą X.
b) egzaminatorzy będą już do Ciebie przekonani, a argument bloga będzie tylko potwierdzeniem, że robisz coś ponad program, więc nadajesz się na te studia.
Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pytanie i wyślij bloga, z ciekawości zobaczę :)
@@marcindragowski Dzięki za odpowiedź. Stronka Co dzisiaj obejrzeć? na facebooku i właściwie, to przez nią zainteresowałem się filmem bardziej niż wcześniej. Czytam książki i zgłębiam temat, chociaż brakuję mi jeszcze do twojego poziomu merytorycznego. Jeszcze pytanko wspomniałeś o tym, że po maturze ciężko jest się dostać. Czy rzeczywiście jest mało osób tuż po liceum na uczelni?
@@franek8757 Myślę, że mniej więcej pół na pół. Połowa naszej grupy to osoby zaraz po maturze (w tym ja) i jest też grupa osób, dla których te studia nie są pierwsze albo mieli jakiś czas przerwy. Egzaminatorzy mogą sobie pomyśleć "A, ten to ma jeszcze czas, bo dopiero zdał maturę. Niech podrośnie i wtedy wróci.", ale myślę, że będzie to miało znaczenie tylko, jeśli naprawdę będą się wahać, jaką ocenę dać.
@@marcindragowski Cześć mistrzu! Jakie są najważniejsze ruchy artystyczne w hiatorii kina? Wspomniałeś ostatnio w jednym z filmów chyba o neorealizmie włoskim i zastanawiam się na, które warto zwrócić uwagę. Jakbyś znalazł czas, żeby wypisać, chociaż część tych najważniejszych, to byłbym bardzo wdzięczny
@@franek8757 Oprócz wspomnianego neorealizmu włoskiego, na pewno warto mieć pojęcie też o polskiej szkole filmowej i o kinie moralnego niepokoju. Warto wiedzieć, że w USA filmy zawsze były traktowane jako źródło zysku (a więc przede wszystkim robiono tam filmy komercyjne). Warto wiedzieć też czym jest socrealizm, który występował na początku komunizmu w Polsce, ale też przez wiele lat w ZSRR (a razem z nim można też ogarnąć reżysera Eisensteina). Wszystkie inne style, które przychodzą mi do głowy, poznałem dopiero na uczelni, co pozwala mi sądzić, że na egzaminie nie są wymagane (m.in. ekspresjonizm niemiecki, polska czarna seria, kino nieme duńskie). Wiadomo - im więcej wiesz, tym lepiej, ale to są takie najważniejsze. Czyli lista nurtów uszeregowana według stopnia przydatności na egzaminie (przynajmniej według mnie):
- neorealizm włoski
- polska szkoła filmowa
- kino moralnego niepokoju
- socrealizm
- ewentualnie jak będziesz się nudził to możesz ogarnąć ekspresjonizm niemiecki, bo to dość ważny nurt, ale j.w. - będziesz się uczył o tym już jak się dostaniesz.
A jeszcze jedno mam pytanie w Kato na licencjat i magisterkę jest 30 miejsc a ile z reguły jest chętnych na te miejsca? masz taką wiedzę?
W moim roku było 105 z tego, co pamiętam. Chyba na to pytanie odpowiedziałem w drugim materiale o egzaminach (bo są dwa razem z tym), zerknij na kanale ;)
Dzięki za ten filmik! Mam pytanie, wiesz może czy w Łodzi rekrutacja na studia niestacjonarne różni się czymś od tej na stacjonarne? Pytam, bo widzę, że ze względu na pandemię zdecydowano się wprowadzić przy rekrutacji na produkcję st. dodatkowy, drugi etap. Przy niest. wciąż pozostaje jeden etap. Jestem więc ciekawa, czy kandydaci na studia niestacjonarne są traktowani jakoś „inaczej”. :D
Nie ma żadnej różnicy. Rozmawiałem z jednym kolegą i potwierdził mi, że egzamin na niestacjonarne wyglądał dokładnie tak samo jak na stacjonarne. Jedyna różnica jest taka, że chętnych na zaoczne jest mniej, więc wiadomo - większa szansa, żeby się dostać. Majaczy mi w głowie liczba 70 zdających na 30 miejsc, ale nie pamiętam, skąd ją wziąłem. Brzmi jednak dość prawdopodobnie. Tymczasem na niestacjonarne do Katowic przyjmowani są wszyscy chętni bez egzaminu (około 60) i w trakcie roku się sami wykruszają :)
FabularnieTV dziękuję za tak szybką odpowiedź, zostawiam suba! :D
czy warto mówić, jeśli grało się w jakimś serialu typu "szpital'' czy raczej są to średnio postrzegane produkcje?
Na pewno warto wspomnieć w kontekście "Pracowałam już na wielu planach na różnych stanowiskach." Samo bycie aktorem w tego typu serialu to niewielkie osiągnięcie, ale na pewno dowód, że przejawiasz inicjatywę w kierunku filmowym. Ja powiedziałbym właśnie tak, jak napisałem wyżej i tylko jeśli dopytywaliby, to powiedziałbym, że to były paradokumenty. Warto też zaznaczyć, że dzięki temu doświadczeniu mogłaś podpatrzeć, jak realizuje się takie produkcje i na to postaw. Na pewno nie traktuj pracy na takim planie jako osiągnięcie, bo wyśmieją Cię.
Hej składam w tym roku na magisterkę, ale wcześniej nie studiowałam na tym kierunku tylko na Zarządzaniu socjologia mediów. Chciałam się zapytać czy wiesz coś może jak wyglądają egzaminy na magistra? Czy spotkam się z podobnymi pytaniami co tutaj?
Z tego, co słyszałem, wyglądają bardzo podobnie, z tą różnicą, że pytania są trudniejsze i "bardziej cisną". Kierunek, który już studiowałaś, jest naprawdę spoko w kontekście organizacji produkcji filmowej. Jednak po więcej informacji będziesz musiała się udać tutaj: facebook.com/groups/1303467336514579, bo ja nic więcej niestety nie wiem ;) Zapytaj tam i na pewno ktoś pomoże :)
FabularnieTV to i tak dużo dziękuje bardzo :)
@@marcindragowski Co to była za grupa? Obecnie po wejściu w link wyrzuca error :/
@@IAMFRS Teraz grupa stała się prywatna i nazywa się "[Archiwum] Szkoła Filmowa w Łodzi - Kandydaci Produkcja 2020". Może teraz założyli nową grupę na 2021 rok?
@@marcindragowski Sprawdzę, dzięki za info!
Wiem dlaczego studzienki są okrągłe, szach mat.
Żeby nie wpadały do środka (wiedza mamy czy babci może się przydać na egzaminie, kto by się spodziewał)
Po 3 latach na jego nowym kanale popularnonaukowym jest short na temat, gdzie są 3 powody, ale to jeden z nich!
Notatki z filmu... Czyjego autorstwa jest ta książka o Organizjaci Produkcji Filmowej i Telewizyjnej?
Notatki już dodane. Książka to "Organizacja produkcji filmu fabularnego w Polsce" Michał Zabłocki.
Hej, czy dostają się tam ludzie bez teczki ?
Na organizację produkcji filmowej nie musisz przygotowywać żadnej teczki. W Łodzi trzeba tylko napisać krótki życiorys o sobie. Wszystko opiera się o rozmowę, na której opisujesz, że robiłeś filmy albo że organizowałeś coś. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po prostu skłamać co do swoich osiągnięć, ale oczywiście nie namawiam do tego. Kłamstwo ma krótkie nogi i egzaminatorzy mogą poprosić o jakiś dowód w postaci na przykład linka do filmu.
Natomiast jeśli pytasz, czy bez osiągnięć filmowych można się dostać, to jak najbardziej. Jeśli wykażesz się umiejętnościami przedsiębiorczymi, ogólnie organizacyjnymi albo po prostu pokażesz dużą charyzmę na rozmowie, to nawet bez doświadczenia filmowego możesz się dostać ;)
Czy wiesz może czy da radę dostać się na magisterkę w tym kierunku po zupełnie innym licencjacie nie mającym nic wspólnego właśnie z organizacja produkcji?
Tak, myślę, że jeśli pokażesz się z dobrej strony i wykażesz się wiedzą, to nie ma przeciwwskazań. Nie wiem, jak przebiegają tamte egzaminy, o co pytają, ale pewnie podstawową wiedzę z organizacji produkcji filmowej trzeba mieć. Może być Ci z tego powodu trudniej, jeśli jednak dobrze się przygotujesz, to pewnie przyjmą.
Koleżanka mi powiedziała, że na magisterce jest trudno dla niedoświadczonych i dużo teorii, dlatego sama zdecydowała się jeszcze raz pójść na licencjat, mimo że miała już jeden minimalnie związany z organizacją dyplom (konkretnie turystyka).
a matura jest wazna czy tylko ten egzamin wstepny w sensie czy jest roznica jak sie jest na biolchem albo human albo matfiz?
Nie ma żadnej różnicy. Mogą zapytać, dlaczego akurat takie przedmioty albo dlaczego taki wybór przedmiotów maturalnych, ale znaczenie będzie miała wtedy twoja odpowiedź, a nie to, jak wyglądała twoja dotychczasowa edukacja. Jak powiedział kiedyś mój kolega: "Najważniejsze to być ogarniętym, a reszta nie ma znaczenia."