Płynęła fregata

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 21 окт 2024
  • Płynęła fregata.
    Do portu wracała.
    A na jej pokładzie.
    Załoga czekała.
    Aż na upragniony
    stanie swój ląd.
    Kapitan fregaty
    Choć chłop był z niego straszny.
    I ze swojego oka był sławny.
    I choć sławę miał złą.
    To poczciwy i dobry
    dla załogi swej był.
    W porcie tawerna
    gdzie ugoszczą nas.
    Już zdali słyszymy
    Pięknych kobiet śpiew.
    I czujemy wina i rumu smak.
    Tam dziewki gorące, ponętne i słodkie.
    W tawernie czekamy
    Ponętne, gorące.
    By dać chwilę rozkoszy wam.
    Przypłyńcie, zatańczcie, zabawcie nas.
    Tańczmy od świtu do zmierzchu.
    Od nocy do rana.
    Póki nie zabraknie nam wina i sił.
    Nim z portu wyruszy
    Fregata znów nasza!
    Tańczyć będziemy
    Aż nie opadniemy z sił!
    Za wasze wdzięki, tańce i rum.
    Oddamy złoto i duszę swą.
    Płyńmy do portu kamraci.
    Póki sprzyjają wiatry nam.
    Trzymajcie ster i liny napięte.
    Nim staniemy na ląd
    nasza misja wciąż trwa.
    W porcie tawerna
    gdzie ugoszczą nas.
    Już zdali słyszymy
    Pięknych kobiet śpiew.
    I czujemy wina i rumu smak.
    Tam dziewki gorące, ponętne i słodkie.
    Trzymajcie kurs żeglarze,
    Waleczni marynarze aż do portu bram.
    Nim Neptun przypomni nam.
    O silnych prądach i wysokich falach.
    Co niejeden okręt i wilków morskich
    w czasie sztormu
    Pochowały na dnie.
    W porcie tawerna
    gdzie ugoszczą nas.
    Już zdali słyszymy
    Pięknych kobiet śpiew
    I czujemy wina i rumu smak.
    Tam dziewki gorące, ponętne i słodkie.
    W tawernie czekamy
    Ponętne, gorące.
    By dać chwilę rozkoszy wam.
    Przypłyńcie, zatańczcie, zabawcie nas.
    Tańczmy od świtu do zmierzchu.
    Od nocy do rana.
    Póki nie zabraknie nam wina i sił.
    Nim z portu wyruszy
    Fregata znów nasza!
    Tańczyć będziemy
    Aż nie opadniemy z sił!
    Za wasze wdzięki, tańce i rum.
    Oddamy złoto i duszę swą.
    Płyńcie marynarze do brzegu.
    Tam, gdzie na horyzoncie.
    Gdzie świecą światła.
    Gdzie tawerna otwarta.
    I domem pachnie już brzeg.
    I gdzie złoto wydacie swe.
    W porcie tawerna
    gdzie ugoszczą nas.
    Już zdali słyszymy
    Pięknych kobiet śpiew.
    I czujemy wina i rumu smak.
    Tam dziewki gorące, ponętne i słodkie.
    W tawernie czekamy
    Ponętne, gorące.
    By dać chwilę rozkoszy wam.
    Przypłyńcie, zatańczcie, zabawcie nas.
    Tańczmy od świtu do zmierzchu.
    Od nocy do rana.
    Póki nie zabraknie nam wina i sił.
    Nim z portu wyruszy
    Fregata znów nasza!
    Tańczyć będziemy
    aż nie opadniemy z sił!
    Za wasze wdzięki, tańce i rum.
    Oddamy złoto i duszę swą.
    Płynęła fregata - Dariusz Grygas

Комментарии •