W tomb of the giants wkurwiłem się chyba najbardziej ze wszystkich gier w jakie grałem, szczególnie że wracałem z tamtąd bez lordvessela przez te jebane szkielety w kółkach. Blighttown nie było takie złe, trudne ale fair jak dla mnie
Moim zdaniem najgorsze lokacje: DS1-(najtrudniejsze lokacje w soulsach) Blighttown potem Forteca Sena potem Grobowiec olbrzymów DS2-(nie przeszedłem jeszcze dlc) Świątynia Amany potem Żelazna forteca potem dolina żniw razem z strażnicą żniw. a potem rynsztok z czarnym jarem tutaj jest wiele paskudnych lokacji DS3-(w tej części lokacje są najłatwiejsze) Lochy potem Bagno z drugiego dlc z aniołami potem bagno z podstawki Elden ring-(jedne z łatwiejszych lokacji) Drzewo Miquelli najtrudniejsi przeciwnicy a w pierwszej połowie idzie tak łatwo do tego spaść w przepaść, potem farum azula tam jest sporo przyczajonych przeciwników i sporo miejsc gdzie można spaść a potem jezioro zgnilizny. Natomiast one wizualnie robią wrażenie. Sekiro i Lies of P nawet nie ma co wspominać, lokacje są banalne w lies of p może tylko kaplica katedry jest trudna bo są te elementy platformowe przypominające fortece sena ale w łatwiejszej wersji.
jebac tomb of the giants
skoro zakładasz że światło rozwiązuje wszystko problemy w tog to mech rozwiązuje wszystkie w blighttown xD
W tomb of the giants wkurwiłem się chyba najbardziej ze wszystkich gier w jakie grałem, szczególnie że wracałem z tamtąd bez lordvessela przez te jebane szkielety w kółkach. Blighttown nie było takie złe, trudne ale fair jak dla mnie
Sto lat
totg jest spoko z sunlight maggotem
Moim zdaniem najgorsze lokacje:
DS1-(najtrudniejsze lokacje w soulsach) Blighttown potem Forteca Sena potem Grobowiec olbrzymów
DS2-(nie przeszedłem jeszcze dlc) Świątynia Amany potem Żelazna forteca potem dolina żniw razem z strażnicą żniw. a potem rynsztok z czarnym jarem tutaj jest wiele paskudnych lokacji
DS3-(w tej części lokacje są najłatwiejsze) Lochy potem Bagno z drugiego dlc z aniołami potem bagno z podstawki
Elden ring-(jedne z łatwiejszych lokacji) Drzewo Miquelli najtrudniejsi przeciwnicy a w pierwszej połowie idzie tak łatwo do tego spaść w przepaść, potem farum azula tam jest sporo przyczajonych przeciwników i sporo miejsc gdzie można spaść a potem jezioro zgnilizny. Natomiast one wizualnie robią wrażenie.
Sekiro i Lies of P nawet nie ma co wspominać, lokacje są banalne w lies of p może tylko kaplica katedry jest trudna bo są te elementy platformowe przypominające fortece sena ale w łatwiejszej wersji.
Eldeniarz mówi że coś jest gowniana lokacją jiezle
Co do eldena, druga albo na równi z kanałami to dla mnie jak chuj castle sol, głupi boss i wkurwiajacy overpowered wrogowie
to jest ten lategame eldena który jest trudny
to miasto z evergaolem przed wejściem do haligtree to jest największy bullshit w eldenie (london simulator - albo cie zastrzelą albo zadźgają w plecy)