Wprawdzie nie do mnie pytanie ale mój syn woli zamiast jak było w szkole dostać pytanie : Co cię dziś rozśmieszyło, wkurzyło. Z kim spedziels przerwę. Lub grałeś dziś w piłkę? I też nie odrazu po szkole, tylko wieczorem. I nie na zasadzie wywiadu. Tylko jeśli pytam co go rozbawiło dziś to mówię też o sobie, co mnie w ciągu dnia rozbawiło. Wtedy to jest rozmowa a nie spytki.
W takim razie ,jeżeli dziecko po odpoczynku, odreagowaniu dalej nie chcę mówić jak w szkole. co dalej.
Wprawdzie nie do mnie pytanie ale mój syn woli zamiast jak było w szkole dostać pytanie : Co cię dziś rozśmieszyło, wkurzyło. Z kim spedziels przerwę. Lub grałeś dziś w piłkę?
I też nie odrazu po szkole, tylko wieczorem. I nie na zasadzie wywiadu. Tylko jeśli pytam co go rozbawiło dziś to mówię też o sobie, co mnie w ciągu dnia rozbawiło. Wtedy to jest rozmowa a nie spytki.