Wziąłem psa ze schroniska 8 miesięcy temu, typ pierwotny, ni to owczarek ni to terier, ok 2 lat, wałęsał się po wioskach Bóg wie ile czasu . Obejrzałem wydaje mi się wszystko na kanale, (i trochę ze szkoleń k9) , teraz pies dzikus chodzi przy nodze , użytkowe komendy robi wszystkie, luzem podąża po lasach , łąkach .Jedyny problem to uzależnienie od łapania kretów, myszy itd ale jest coraz lepiej Dzięki za te wszystkie informacje panie Jacku! Pozdrawiam
Uzywanie elektroniki zabija cala zabawe i przyjemność obcowania ze zwierzęciem i poznawania sie na wzajem. Moja 14 miesieczna wyzlica na spacerze i polowaniu obserwuje gdzie jestem zeby utrzymać kontakt a jednoczesnie pracuje bardzo szybko i efektywnie. Teletak to przejaw lenistwa przewodnika😊
Mnie osobiście strasznie wkurza jak niektórzy wymądrzają się zwracając uwagę osobie zajmującej się psami od lat i to profesjonalnie jak ma postępować. Każdy może strugać mądrego zza komputera nie biorąc za to odpowiedzialności. Zamiast czerpać wiedzę, która jest przekazywana w ciekawy sposób czepiają się jakiś szczegółów. Dziękuję Panie jaku za kolejny ciekawy materiał. Uwielbiam Pana filmy. Pozdrawiam :)
Dzień dobry, chciałbym bardzo podziękować panu Jackowi, który jest wspaniałym człowiekiem i ma serce ogromne jak mało kto pozdrowienia panie Jacku od pitbulla, amstaffa oraz Kacpra i jego mamy Urszuli. Dziękujemy za złote rady jesteśmy bardzo wdzięczni i jeszcze raz bardzo dziękujemy za to, jakim pan jest człowiekiem.❤
Panie Jacku uwielbiam pana, ponieważ ma Pan duże powołanie i ogromne serce do psów uważam też po rozmowie z Panem, że nie tylko do psów, ale to już osobny temat większość szkoleniowców nie ma tego, co ma Pan, czyli powołania z czystego serca polecam wszystkim pana, bo uważasz, że z pełnym zaufaniem można oddać psa na szkolenie pod pana nadzorem.🥰
Podoba mi się radość i taka zaszyta wolność połączona z chęcią zapolowania. Kiedyś ktoś powiedział odnośnie innej rasy, że pies nie idzie na spacer tylko na polowanie. Wyżły są piękne, ale niestety nie jestem myśliwym i zapewne jego talent by się zmarnował. Pozdrawiam serdecznie
Kiedyś zaadoptowałam psa ze schroniska w Legnicy i poszło szybko. Kilka lat później próbowałam ze schroniska w Warszawie "Na Paluchu". Spore wymagania. 1. Minimum 10 wizyt u psa w schronisku 2. Domek z ogrodem ogrodzony 3. Zapewnienie że pies nie zostanie dłużej niż 5 godzin w domu sam 4. Kontakt do weterynarza u którego będzie w razie czego leczony 5. Ankieta do wypełnienia 6. Wywiad który bardziej wyglądał na przesłuchanie. Dałam sobie spokój.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ, moja sprawa jak nazywam przygarnięcie psa pod swój dach. Swoją drogą mam więcej szacunku do zwierząt niż do ludzi więc nie będę z Panem Programem rozmawiać.
@@BlackZebra2912 A ja szanuję tylko ludzi którzy na to zasłużą. Nowomoda językowa typu "adopcja zwierzęcia" nie ma nic wspólnego z szanowaniem zwierząt, ale ze sprowadzeniem ludzi do poziomu zwierząt.
@@BlackZebra2912 Nie ma czegoś takiego jak "rasa mieszana". Jest mieszaniec konkretnych ras albo kundel. Na Paluchu są castingi na psy, którymi zaintetesowanych jest więcej osób i zazwyczaj wygrywa ten, kto może najwięcej "zaoferować" psu.
Co do adopcji zwierząt, to ja się przejechałem na kocie. Wcześniej miałem cocker spaniela od znajomych myśliwych, dożył 14 lat. Teraz padło na kota, bo część domowników uznała kolejnego psa za zdradę wobec poprzedniego. Wszystkie te organizacje wydziwiały na wszelkie możliwe sposoby, że siatki w oknach i na balkonie założyć, że kupić kuwetę z konkretnej firmy, że tylko takiego żwirku używać itp. Skończyło się, że kot sam się przypałętał do pracy jednego z domowników.
Potwierdzam, mieliśmy kota- dożył 17 lat, chodził gdzie chciał. Kolejnego kota schronisko nie wydało, bo dom musi być zabezpieczony siatkami, zakaz wypuszczenia itp. A już szczytem jest odławianie kotów w mieście i zamykanie w schronisku... A powinni je wysterylizowac i wypuścić, no ale wolą szczury na ulicach...
Moim zdaniem pobyt w schronisku psa powinien być ograniczony w zakresie finansowania z państwowych pieniędzy, bo dziś się psy magazynuje latami, mnożąc wymagania wobec potencjalnych chetnych. Gdyby aktywiści sami utrzymywali te psy, bez dotacji z publicznych środków, to szybko staraliby się znajdować im domy.
Mój kolega zanim psa dostał ze schroniska to panie przeszły zobaczyć czy będzie miał dobre warunki a później przyszły sprawdzić czy mu się krzywda nie dzieje,, biurokracja prawie jak przy adopcji dziecka
W tym wszystkim też chodzi o to by zrównać dzieci ze zwierzętami. Jedna z osób, wydających schroniskowe psy, mi kiedyś powiedziała, że ona musi się upewnić, że osoba, która bierze psa ze schroniska go nie zje.
podawajcie do sądu i do mediow kazdy przypadek jesli pracownik schroniska odmawia wydania psa mysliwemu, to jest objaw dyskryminacji karany prawnie,lamanie konstytucji, scigane przez prawo
Nie tylko myśliwym nie chcą dawać, ale rolnikom również. A koty tylko do mieszkań z siatkami, dom jednorodzinny w ostateczności jak na danego kota nie ma chętnych. Nie dadzą kota z przeznaczeniem do łapania mysz np do gospodarstwa, stadniny....
@@toscanis9802 Robakami i owadami. Już są na rynku karmy dla psów i kotów które, zamiast na mięsie drobiowym czy wołowym, bazują na larwach. Mają intensywne wsparcie marketingowe i są polecane przsz środowiska eko, wege itd Tymczasem naukowo dowiedziono, że dla kota najzdrowszy pokarm to mysz, bo zawiera najwięcej tauryny. Natura tak wymyśliła. Ale takie argumenty do nich nie trafiają.
W ogóle to osobiście uważam że powinny być prowadzone wywiady środowiskowe zanim dany pies trafi do właściciela. Bo wcale nie tak rzadko się zdarza że np. taki border collie który zaczyna być coraz popularniejszy trafia do miast gdzie właściciele później wychodzą z takim psem na nie za długi spacer. Dużo osób kupuje np. tą rasę na fali popularności, bo jest taki ładny i taki inteligentny;) a później pies jest marnowany. Podobnie jest jest nierzadko z wieloma innymi rasami min psami myśliwskimi. Z kolei niektórych ras nawet jak się idealnie nadają do miasta powinno się zakazać rozmnażać jak mopsy, buldogi czy buldożki - te rasy w ogóle nie powinny powstać.
Kto miałby przeprowadzać takie wywiady środowiskowe i jak miałyby one wyglądać? To od hodowcy zależy w jakie ręce sprzeda szczeniaka i jest to też determinowane jakością szczeniąt. Czy są po użytkowych zrównoważonych rodzicach czy byle jakich. Generalnie to hodowca sam winien użytkować psa np być myśliwym, pasterzem, pracować w służbach, ewentualnie brać udział w zawodach sportowych i czasem tak się dzieje. Kolejna kwestia to zdrowie. Są takie mioty w niektórych rasach, w których 70% szczeniąt, czyli 7 na 10 bedzie dysplastyczne, epileptyczne bądź miało inny problem zdrowotny, uniemożliwiający ich użytkowanie zgodne ze wzorcem rasy. Ilu myśliwych w Polsce użytkuje słynne psy Św Huberta - Bloodhoudy? Jest na yt wywiad z hodowczynią tej rasy, która bez cienia żenady wylicza listę chorób trapiących te psy i stwierdza, że 100% osobników doznaje skrętu żołądka. Czyli że hoduje kaleki, nazywając rzecz po imieniu. Z reguły im kto ma lepszy materiał hodowlany, tym więcej chętnych i może wybierać nabywcę.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Wiadomo że przygarnięcie pies to nie adopcja dziecka (choć to i to jest jest zwierzęciem i ma swoje specyficzne potrzeby do komfortowego rozwoju i dobrostanu, pies dodatkowo ze względu na typ rasy jak jaki prezentuje;)) i raczej nie powstanie żaden urząd złożony ze specjalistów którzy by takie wywiady by przeprowadzali bo to trochę utopia pewnie z wielu powodów, choć z drugiej strony miałoby to sens. Dlatego w obecnych okolicznościach to uczciwy i świadomy hodowca powinien przeprowadzać takie wywiady a nie sprzedawać szczeniaki jak leci bo liczy się kasa a nieuświadomiony przyszły właściciel/właścicielka później krzywdzi takiego psa. Nie bez powodu dałem jako przykład border collie bo ta rasa generalnie nie nadaje się do miasta - a psa tej rasy coraz częściej widać na spacerach w mieście kiedy zadowolony właściciel odbębni jeden spacer i jest zadowolony. Oczywiście jak ktoś ma możliwości możliwości częstego brania takiego poza miasto na dłuższe spacery plus jakieś zadania/ciekawe zabawy ( już nie piszę o zaganianiu owiec;)) to inna sprawa, albo chociaż jak pies jest w tym mieście zadaniowany, ale to jest raczej mniejszość takich właścicieli. Choroby i różnego rodzaju wady to już szczególne przypadki do innego rozpatrywania - inna bajka. Jak świadomy hodowca wie że bloodhound jest chorowity i chce mieć psa myśliwskiego zdrowego na długi okres to wybierze raczej gończego albo np. jakiegoś wyżła a hodowczyni która twierdzi że hoduje kaleki a ogóle nie powinna prowadzić hodowli psów skoro świadomie hoduje kaleki.
@@demonistoklesdemonistokles8407 Pies jest zwierzęciem, dziecko nie, bo dziecko odróżniają wrodzone potencje, których nie można rozwinąć u zwierzęcia, bo ich nie ma. Psa można nauczyć trącania łapą klawiszy fortepianu, ale nie da sie sprawić, że świadomie zagra jakąś melodię. Dziecko dwu trzyletnie jest w stanie zagrać, a nawet jak nie to jest w stanie odróżnić poprawnie zagraną od niepoprawnie. Nawiasem mówiąc nauka gry na instrumencie niesamowicie rozwija mózg dziecka. Nie muszę dodawać, że teraz robi się wszystko, by wychowywanie dzieci sprowadzić do chowu jak trzode. Efekty widać w szkołach i na ulicach. Co do zdrowia psów to jest to ściśle powiązany temat z użytkowością i aktywnoś ią właściciela. Pies z dysplazją nie pobiegnie za rowerem, nie nadaje się na forsowne spacery, o startach w zawodach nie wspomnę. Żaden urzędnik ani fundacja nie powinna decydować kto ma prawo co posiadać, bo będzie to prowadziło do nadużyć. Trzeba zmienić mentalność, a ta jest uwarunkowana przemianami kulturowymi, jakie zaszły od rewolty lat 60tych, a w Polsce od lat 90tych. Ludzie zamiast wchodzić w relacje z ludźmi, to wchodzą w relacje ze zwierzętami i stąd taka ich popularność. Doszło do takich absurdów, że np osobom z depresją poleca się zakup charta, jako rasy terapeutycznej. Bordera jako psa asystującego osobie na wózku czy dla autysty. Czysty obłęd.
Po co te ciągłe żenujące płacze, proszę Pana jak Pan nagrywa z łaską to proszę sobie darować nagrywanie albo darować sobie te żałosne płacze na odcinku, bo dorosłemu facetowi nie wypada tak płakać 😅
Mawia się , że Polacy to inteligentny naród , inteligentne osoby po tym co widać w po wyższym w wpisie , to jasno widać ,że nie mogła tego napisać NTELGENTNA OSOBA 🐕
@@uczelniapsamysliwskiego2767 tak tak, skoro jaśnie wielmożny Pan Jacek tak uważa to na pewno tak jest 😂. Gorzej jest gdy ma się wielkie aspiracje a niestety nie wychodzi, wtedy do gry wchodzi żałość a może żałośność. Mogę się nie orientować, ponieważ nie jestem inteligentny, ale wydaje mi się ze takie komentarze w filmie co parę minut odnośnie pieniędzy, wspierania albo szantażowanie widza, że możemy zrobić ale musicie zapłacić, sympatia widza szybko się skończy, o ile zdążyła się zacząć. Mam nadzieję że dal Pan radę przeczytać i zrozumieć. Powodzenia 😉
@@MrLucker91Jak zaproszenie na Patronite raz na jakiś czas jest tak uciążliwe to proszę materiałów nie oglądać. Jacek przekazuje swoją fachową wiedzę w pełni bezpłatnie, bo chce pomóc Waszym psom. Wiedzę zbierana 30 parę lat, za którą można by brać grube pieniądze za konsultacje przekazuje publicznie. Są osoby które to doceniają. Nie mamy żadnych reklam produktów za które nie poręczymy i zawsze działamy w zgodności ze swoim sumieniem, żeby Was nie oszukiwać. Nagranie materiałów nie jest bezpłatne i wiąże się z długim dojazdem, wykorzystaniem sprzętu, nagraniami, montażem oraz publikacją wszystkich materiałów. Jeszcze rok temu Jacek z własnej kieszeni finansował nagrania. Aktualnie zależy Nam, by za swoją fachową wiedzę otrzymać godziwe wynagrodzenie, bo prędzej zamkniemy kanał niż sprzedany sie jakieś firmie. Jeśli ktoś ma z tym problem, że ja otrzymuję zapłatę za swoją pracę, a Jacek otrzymuje od osób które mogą sobie na to pozwolić skromne wynagrodzenie to proszę nie oglądać materiałów. Zależy nam na budowaniu świadomej społeczności, którą chce się uczyć i rozumie jak świat działa. Pozdrawiam, M.
Nigdy nie patrzyłem w ten sposób na GPSa. Ładnie wytłumaczone
Wziąłem psa ze schroniska 8 miesięcy temu, typ pierwotny, ni to owczarek ni to terier, ok 2 lat, wałęsał się po wioskach Bóg wie ile czasu .
Obejrzałem wydaje mi się wszystko na kanale, (i trochę ze szkoleń k9) , teraz pies dzikus chodzi przy nodze , użytkowe komendy robi wszystkie, luzem podąża po lasach , łąkach .Jedyny problem to uzależnienie od łapania kretów, myszy itd ale jest coraz lepiej
Dzięki za te wszystkie informacje panie Jacku!
Pozdrawiam
Super suka bardzo chciałabym widzieć jej dalszy rozwój po umożliwieniu jej realizacji potrzeb genetycznie zaprogramowanych :)
Uzywanie elektroniki zabija cala zabawe i przyjemność obcowania ze zwierzęciem i poznawania sie na wzajem. Moja 14 miesieczna wyzlica na spacerze i polowaniu obserwuje gdzie jestem zeby utrzymać kontakt a jednoczesnie pracuje bardzo szybko i efektywnie. Teletak to przejaw lenistwa przewodnika😊
brrrawo tak
Mnie osobiście strasznie wkurza jak niektórzy wymądrzają się zwracając uwagę osobie zajmującej się psami od lat i to profesjonalnie jak ma postępować. Każdy może strugać mądrego zza komputera nie biorąc za to odpowiedzialności. Zamiast czerpać wiedzę, która jest przekazywana w ciekawy sposób czepiają się jakiś szczegółów. Dziękuję Panie jaku za kolejny ciekawy materiał. Uwielbiam Pana filmy. Pozdrawiam :)
Dzień dobry, chciałbym bardzo podziękować panu Jackowi, który jest wspaniałym człowiekiem i ma serce ogromne jak mało kto pozdrowienia panie Jacku od pitbulla, amstaffa oraz Kacpra i jego mamy Urszuli.
Dziękujemy za złote rady jesteśmy bardzo wdzięczni i jeszcze raz bardzo dziękujemy za to, jakim pan jest człowiekiem.❤
Panie Jacku uwielbiam pana, ponieważ ma Pan duże powołanie i ogromne serce do psów uważam też po rozmowie z Panem, że nie tylko do psów, ale to już osobny temat większość szkoleniowców nie ma tego, co ma Pan, czyli powołania z czystego serca polecam wszystkim pana, bo uważasz, że z pełnym zaufaniem można oddać psa na szkolenie pod pana nadzorem.🥰
Panie Jacku, zdradzi Pan co za smakołyki nosi Pan w torebce. Cały czas wydaje mi się że to ser żółty :)
Podoba mi się radość i taka zaszyta wolność połączona z chęcią zapolowania. Kiedyś ktoś powiedział odnośnie innej rasy, że pies nie idzie na spacer tylko na polowanie. Wyżły są piękne, ale niestety nie jestem myśliwym i zapewne jego talent by się zmarnował. Pozdrawiam serdecznie
Kiedyś zaadoptowałam psa ze schroniska w Legnicy i poszło szybko. Kilka lat później próbowałam ze schroniska w Warszawie "Na Paluchu". Spore wymagania.
1. Minimum 10 wizyt u psa w schronisku
2. Domek z ogrodem ogrodzony
3. Zapewnienie że pies nie zostanie dłużej niż 5 godzin w domu sam
4. Kontakt do weterynarza u którego będzie w razie czego leczony
5. Ankieta do wypełnienia
6. Wywiad który bardziej wyglądał na przesłuchanie.
Dałam sobie spokój.
A jakiego psa chciała Pani wziąć?
P.S. Adoptuje się dziecko. Psa się bierze, nabywa, kupuje, czasami dostaje albo znajduje.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ, moja sprawa jak nazywam przygarnięcie psa pod swój dach. Swoją drogą mam więcej szacunku do zwierząt niż do ludzi więc nie będę z Panem Programem rozmawiać.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ, uprzedzając podejrzenia, nie był to pies problemowy czy po przejściach. Zwykły pies rasy mieszanej.
@@BlackZebra2912 A ja szanuję tylko ludzi którzy na to zasłużą.
Nowomoda językowa typu "adopcja zwierzęcia" nie ma nic wspólnego z szanowaniem zwierząt, ale ze sprowadzeniem ludzi do poziomu zwierząt.
@@BlackZebra2912 Nie ma czegoś takiego jak "rasa mieszana".
Jest mieszaniec konkretnych ras albo kundel.
Na Paluchu są castingi na psy, którymi zaintetesowanych jest więcej osób i zazwyczaj wygrywa ten, kto może najwięcej "zaoferować" psu.
A material dzisiejszy jeden z lepszych 👍
Co do adopcji zwierząt, to ja się przejechałem na kocie. Wcześniej miałem cocker spaniela od znajomych myśliwych, dożył 14 lat. Teraz padło na kota, bo część domowników uznała kolejnego psa za zdradę wobec poprzedniego. Wszystkie te organizacje wydziwiały na wszelkie możliwe sposoby, że siatki w oknach i na balkonie założyć, że kupić kuwetę z konkretnej firmy, że tylko takiego żwirku używać itp. Skończyło się, że kot sam się przypałętał do pracy jednego z domowników.
Na kocie? Wierzchem?
Potwierdzam, mieliśmy kota- dożył 17 lat, chodził gdzie chciał. Kolejnego kota schronisko nie wydało, bo dom musi być zabezpieczony siatkami, zakaz wypuszczenia itp. A już szczytem jest odławianie kotów w mieście i zamykanie w schronisku... A powinni je wysterylizowac i wypuścić, no ale wolą szczury na ulicach...
Witam 😊dziękuję za radę, działa.
Pozdrawiam.
Moim zdaniem pobyt w schronisku psa powinien być ograniczony w zakresie finansowania z państwowych pieniędzy, bo dziś się psy magazynuje latami, mnożąc wymagania wobec potencjalnych chetnych.
Gdyby aktywiści sami utrzymywali te psy, bez dotacji z publicznych środków, to szybko staraliby się znajdować im domy.
Piękny komentarz dziękuję.
Dokladnie! ci aktywności to zwykle pasożyty które obsiadly posadki w schroniskach za publiczną kase
Jak zawsze bardzo dobry materiał 😀
Super!
Serdecznie pozdrawiam z Olsztyna
Bardzo inteligentny pies ❤❤
Fajna suka❤
Fajna suczka. Darz Bór!
❤
Mój kolega zanim psa dostał ze schroniska to panie przeszły zobaczyć czy będzie miał dobre warunki a później przyszły sprawdzić czy mu się krzywda nie dzieje,, biurokracja prawie jak przy adopcji dziecka
W tym wszystkim też chodzi o to by zrównać dzieci ze zwierzętami.
Jedna z osób, wydających schroniskowe psy, mi kiedyś powiedziała, że ona musi się upewnić, że osoba, która bierze psa ze schroniska go nie zje.
Ja ze swoimi to też teletakt tylko w ostateczności, ale czasem to niezastąpione urządzenie. W 95% wystarczają wibracje i dźwięk, te 5% to impuls.
podawajcie do sądu i do mediow kazdy przypadek jesli pracownik schroniska odmawia wydania psa mysliwemu, to jest objaw dyskryminacji karany prawnie,lamanie konstytucji, scigane przez prawo
Nie tylko myśliwym nie chcą dawać, ale rolnikom również.
A koty tylko do mieszkań z siatkami, dom jednorodzinny w ostateczności jak na danego kota nie ma chętnych.
Nie dadzą kota z przeznaczeniem do łapania mysz np do gospodarstwa, stadniny....
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ niedlugo zaczna tam zwierzeta miesozerne karmic salata? :) to co robia nie ma nic wspolnego z ochrona zwierzat
@@toscanis9802 Robakami i owadami. Już są na rynku karmy dla psów i kotów które, zamiast na mięsie drobiowym czy wołowym, bazują na larwach. Mają intensywne wsparcie marketingowe i są polecane przsz środowiska eko, wege itd
Tymczasem naukowo dowiedziono, że dla kota najzdrowszy pokarm to mysz, bo zawiera najwięcej tauryny. Natura tak wymyśliła. Ale takie argumenty do nich nie trafiają.
W ogóle to osobiście uważam że powinny być prowadzone wywiady środowiskowe zanim dany pies trafi do właściciela. Bo wcale nie tak rzadko się zdarza że np. taki border collie który zaczyna być coraz popularniejszy trafia do miast gdzie właściciele później wychodzą z takim psem na nie za długi spacer. Dużo osób kupuje np. tą rasę na fali popularności, bo jest taki ładny i taki inteligentny;) a później pies jest marnowany. Podobnie jest jest nierzadko z wieloma innymi rasami min psami myśliwskimi. Z kolei niektórych ras nawet jak się idealnie nadają do miasta powinno się zakazać rozmnażać jak mopsy, buldogi czy buldożki - te rasy w ogóle nie powinny powstać.
Kto miałby przeprowadzać takie wywiady środowiskowe i jak miałyby one wyglądać?
To od hodowcy zależy w jakie ręce sprzeda szczeniaka i jest to też determinowane jakością szczeniąt. Czy są po użytkowych zrównoważonych rodzicach czy byle jakich.
Generalnie to hodowca sam winien użytkować psa np być myśliwym, pasterzem, pracować w służbach, ewentualnie brać udział w zawodach sportowych i czasem tak się dzieje.
Kolejna kwestia to zdrowie.
Są takie mioty w niektórych rasach, w których 70% szczeniąt, czyli 7 na 10 bedzie dysplastyczne, epileptyczne bądź miało inny problem zdrowotny, uniemożliwiający ich użytkowanie zgodne ze wzorcem rasy.
Ilu myśliwych w Polsce użytkuje słynne psy Św Huberta - Bloodhoudy?
Jest na yt wywiad z hodowczynią tej rasy, która bez cienia żenady wylicza listę chorób trapiących te psy i stwierdza, że 100% osobników doznaje skrętu żołądka. Czyli że hoduje kaleki, nazywając rzecz po imieniu.
Z reguły im kto ma lepszy materiał hodowlany, tym więcej chętnych i może wybierać nabywcę.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Wiadomo że przygarnięcie pies to nie adopcja dziecka (choć to i to jest jest zwierzęciem i ma swoje specyficzne potrzeby do komfortowego rozwoju i dobrostanu, pies dodatkowo ze względu na typ rasy jak jaki prezentuje;)) i raczej nie powstanie żaden urząd złożony ze specjalistów którzy by takie wywiady by przeprowadzali bo to trochę utopia pewnie z wielu powodów, choć z drugiej strony miałoby to sens.
Dlatego w obecnych okolicznościach to uczciwy i świadomy hodowca powinien przeprowadzać takie wywiady a nie sprzedawać szczeniaki jak leci bo liczy się kasa a nieuświadomiony przyszły właściciel/właścicielka później krzywdzi takiego psa. Nie bez powodu dałem jako przykład border collie bo ta rasa generalnie nie nadaje się do miasta - a psa tej rasy coraz częściej widać na spacerach w mieście kiedy zadowolony właściciel odbębni jeden spacer i jest zadowolony. Oczywiście jak ktoś ma możliwości możliwości częstego brania takiego poza miasto na dłuższe spacery plus jakieś zadania/ciekawe zabawy ( już nie piszę o zaganianiu owiec;)) to inna sprawa, albo chociaż jak pies jest w tym mieście zadaniowany, ale to jest raczej mniejszość takich właścicieli. Choroby i różnego rodzaju wady to już szczególne przypadki do innego rozpatrywania - inna bajka.
Jak świadomy hodowca wie że bloodhound jest chorowity i chce mieć psa myśliwskiego zdrowego na długi okres to wybierze raczej gończego albo np. jakiegoś wyżła a hodowczyni która twierdzi że hoduje kaleki a ogóle nie powinna prowadzić hodowli psów skoro świadomie hoduje kaleki.
@@demonistoklesdemonistokles8407 Pies jest zwierzęciem, dziecko nie, bo dziecko odróżniają wrodzone potencje, których nie można rozwinąć u zwierzęcia, bo ich nie ma. Psa można nauczyć trącania łapą klawiszy fortepianu, ale nie da sie sprawić, że świadomie zagra jakąś melodię. Dziecko dwu trzyletnie jest w stanie zagrać, a nawet jak nie to jest w stanie odróżnić poprawnie zagraną od niepoprawnie.
Nawiasem mówiąc nauka gry na instrumencie niesamowicie rozwija mózg dziecka.
Nie muszę dodawać, że teraz robi się wszystko, by wychowywanie dzieci sprowadzić do chowu jak trzode. Efekty widać w szkołach i na ulicach.
Co do zdrowia psów to jest to ściśle powiązany temat z użytkowością i aktywnoś ią właściciela.
Pies z dysplazją nie pobiegnie za rowerem, nie nadaje się na forsowne spacery, o startach w zawodach nie wspomnę.
Żaden urzędnik ani fundacja nie powinna decydować kto ma prawo co posiadać, bo będzie to prowadziło do nadużyć.
Trzeba zmienić mentalność, a ta jest uwarunkowana przemianami kulturowymi, jakie zaszły od rewolty lat 60tych, a w Polsce od lat 90tych. Ludzie zamiast wchodzić w relacje z ludźmi, to wchodzą w relacje ze zwierzętami i stąd taka ich popularność.
Doszło do takich absurdów, że np osobom z depresją poleca się zakup charta, jako rasy terapeutycznej. Bordera jako psa asystującego osobie na wózku czy dla autysty. Czysty obłęd.
Po co te ciągłe żenujące płacze, proszę Pana jak Pan nagrywa z łaską to proszę sobie darować nagrywanie albo darować sobie te żałosne płacze na odcinku, bo dorosłemu facetowi nie wypada tak płakać 😅
Mawia się , że Polacy to inteligentny naród , inteligentne osoby po tym co widać w po wyższym w wpisie , to jasno widać ,że nie mogła tego napisać NTELGENTNA OSOBA 🐕
@@uczelniapsamysliwskiego2767 tak tak, skoro jaśnie wielmożny Pan Jacek tak uważa to na pewno tak jest 😂. Gorzej jest gdy ma się wielkie aspiracje a niestety nie wychodzi, wtedy do gry wchodzi żałość a może żałośność. Mogę się nie orientować, ponieważ nie jestem inteligentny, ale wydaje mi się ze takie komentarze w filmie co parę minut odnośnie pieniędzy, wspierania albo szantażowanie widza, że możemy zrobić ale musicie zapłacić, sympatia widza szybko się skończy, o ile zdążyła się zacząć. Mam nadzieję że dal Pan radę przeczytać i zrozumieć. Powodzenia 😉
@@MrLucker91Jak zaproszenie na Patronite raz na jakiś czas jest tak uciążliwe to proszę materiałów nie oglądać. Jacek przekazuje swoją fachową wiedzę w pełni bezpłatnie, bo chce pomóc Waszym psom. Wiedzę zbierana 30 parę lat, za którą można by brać grube pieniądze za konsultacje przekazuje publicznie. Są osoby które to doceniają. Nie mamy żadnych reklam produktów za które nie poręczymy i zawsze działamy w zgodności ze swoim sumieniem, żeby Was nie oszukiwać. Nagranie materiałów nie jest bezpłatne i wiąże się z długim dojazdem, wykorzystaniem sprzętu, nagraniami, montażem oraz publikacją wszystkich materiałów. Jeszcze rok temu Jacek z własnej kieszeni finansował nagrania. Aktualnie zależy Nam, by za swoją fachową wiedzę otrzymać godziwe wynagrodzenie, bo prędzej zamkniemy kanał niż sprzedany sie jakieś firmie. Jeśli ktoś ma z tym problem, że ja otrzymuję zapłatę za swoją pracę, a Jacek otrzymuje od osób które mogą sobie na to pozwolić skromne wynagrodzenie to proszę nie oglądać materiałów. Zależy nam na budowaniu świadomej społeczności, którą chce się uczyć i rozumie jak świat działa.
Pozdrawiam,
M.
@@MrLucker91 Imbecile no zwyczajnie Imbecile
@@uczelniapsamysliwskiego2767 kiedy intelekt zawodzi i merytorycznie jest się na dnie, wtedy trzeba chwycić się obelg, gratuluję.
5:53 to akurat chore.
chore z mojej .....czy coś jaśniej proszę .
Dziękuję za informację. Pozdrawiam ż Werbkowice 😎🐕