czy my ciągle mamy podobne schematy i je powtarzamy tylko bez ludzi typu płkJ. Szostaka . tę opowieść mogę jakby dziś odnaleźć . niesamowite jak próba zwykłości jest niezwykła czy to matnia położenia Polski i te charakteki też znajome polske .jakby dziś się działo w kraju i na świecie .jetem wstrząśnięty opowieścią autora i jego bohaterem, gratulacje redaktorze dawno mi się coś takiego nie przydarzyło.
Mam pytanie. Pierwszy termin powstania to noc bodajże 27 na 28 lipca. Chruściel zarządził mobilizację i stawiło się kilkadziesiąt tysięcy powstańców. Bór Komorowski odwołał ludzi. Czy wiadomo dlaczego?
Cieszę się z tej dyskusji z udziałem dr Koresia,bo podobno (jeszcze nie czytałem) jego książka we fragmentach dotyczących decyzji o wybuchu powstania jest ciekawa i drobiazgowo napisana.
Pan Daniel wspomniał o trzech drogach, trzech formacjach Polaków i II RP po '43-'45: • walki, • rezygnacji z walki • poparcia dla nowego systemu. Myślę, że tych dróg było więcej, w zasadzie każdy Polak szedł swoją. Nie powinniśmy rozpatrywać Powstania (tak, jak kampanii wrześniowej) jedynie przez pryzmat oceny wojskowej i skutków materialnych, ale również w perspektywie długiego trwania Polskości, której II RP była niezwykle ważnym rozdziałem. Nieprawda, że pozbawiło nas ono elit, kwiatu patriotycznej młodzieży, której zabrakło w późniejszych latach. Powstanie było ostatnim aktem politycznym stronnictwa "walki" i II RP z jej stolicą. To państwo i jego przywódcy byli skazani na zagładę. Różnica między nimi, a kolegami z Katynia polegała na tym, że w Warszawie mieli możliwość stawienia oporu. Warszawa Domy, ulice z ich mieszkańcami, nawet całe pokolenie to jeszcze nie państwo. Państwo to ciąg pokoleń, ludzie, którzy potrafią nadać temu wszystkiemu kształt, organizację i obu ich bronić. W '44 po drugiej stronie Wisły czekało już inne państwo, obce i wrogie. Tożsamość Mówi się, że po III rozbiorze Polski większość Polaków poczuło ulgę, ponieważ skończyły się niepokoje. To oznacza niestety, że w wieku XVIII większość nie potrzebowała Polski, nie rozumiała wartości suwerenności, rzeczywistości politycznej jako takiej. Pan Daniel mówi na końcu, że konspirację powojenną prowadzili działacze, żołnierze niższego szczebla, którym brakowało rozeznania uwarunkowań geopolitycznych. Nie jestem pewien, czy takie uogólnienie jest prawomocne. Wydaje mi się, że część z konspirujących to osoby obdarzone szczególną wrażliwością i dojrzałością, obecne w każdym pokoleniu i każdej warstwie społeczej, których rolą jest świadczenie o polskiej tożsamości, kulturze której filarami jest wolność, sprawiedliwość i prawo. Bardzo ciekawa rozmowa, tak jak droga życiowa płk. Józefa Szustaka, dziękujemy.
Elity ginęły też z rąk Niemiec i Rosjan jeszcze przed PW . "Londyn" chyba widział stan i relacje przy tworzeniu armi Andersa .politykom aliantów się nie dziwię że byliśmy mięsem wojennym .dla polityków często jest się mięsem wyborczym co często widać
@@Arek-ne8pz Mięso wojenne, klasa robotnicza itd. czy nie jest to koncepcja darwinistyczna, obciążona kompleksem. Zarówno w biznesie, jak i hierarchii wojskowej dysponęci "mięsa" i "siły roboczej" sami czas jakiś zadowalają się niskim statusem,, bez sprzeciwu, w pełni świadomie. W ten sposób zdobywają doświadczenie i dojrzałość. Wielu, którzy ten etap omijają zazwyczaj nie osiągają koniecznych kompetencji i w pewnym momencie muszą oddać pola lepiej przygotowanym. Inaczej wszyscy na tym tracą. Anglicy w XIX i na początku XX z rozwagą przygotowywali swe elity, młodzież (jeżeli nie cała, to jakaś część) jadała chleb z różnych pieców. Zwsze będą tacy, którzy nie rozumieją niesionej przez siebie odpowiedzialności, ale rolą polityka nie jest strzelać na froncie, tylko wypracowywać warunki, by te strzały były jak najbardziej racjonalne i efektywne. Nogi służą do chodzenia, głowa podejmowania decyzji.
6 minut i nadal nie wiem - kto to ten Szostak??? 8 minut... Sorry, kiedy trafił do więzienia, ile siedział? Pracował jako kto? Nie był jedynym prześladowanym w PRL, co w nim akurat nadzwyczajnego? A gdzie był w czasie zaginięcia gen. Zagórskiego? Taki bardzo zdolny to chyba nie był, skoro do 1939 nawet stopnia pułkownika nie dosłużył, mimo Legionów. Zawracanie głowy z tą lubelszczyzną, nawet w Warszawie część wojskowych ze sztabu Czumy uniknęła niewoli, pozbywając się oznaczeń stopni i ukrywając się. Chwała za opowiedzenie o stosunku Stalina do Polski po wojnie 20-go roku. Nazwisko delegata? Od Pluty-Czachowskiego to się odp... ok? Nie "łapkuję". Brat mojego dziadka, pułkownik, przed 1.09.39 wysłał żonę z północnej Polski, z granicy Prus, do Krakowa, gdzie miała rodzinę, mówiąc "my tej wojny nie wygramy". Zginął we wrześniu, SGO Narew.
Potwierdza się moje podejrzenie, że konspiracja antykomunistyczna była niepotrzebna i szkodliwa. Cały czas zastanawiam się czy brutalność bezpieki komunistycznej nie wynikała w dużej mierze z konieczności walki o władzę. Może byłoby łagodniej gdyby nie autentyczne działania na rzecz obalenia komunizmu.
Bardzo ale to bardzo ważne informacje! My żyliśmy w Polsce za komuny.
Dziękuję bardzo, z ciekawością wysłuchałem rozmowy z Panem doktorem.
Nice one!!
czy my ciągle mamy podobne schematy i je powtarzamy tylko bez ludzi typu płkJ. Szostaka . tę opowieść mogę jakby dziś odnaleźć . niesamowite jak próba zwykłości jest niezwykła czy to matnia położenia Polski i te charakteki też znajome polske .jakby dziś się działo w kraju i na świecie .jetem wstrząśnięty opowieścią autora i jego bohaterem, gratulacje redaktorze dawno mi się coś takiego nie przydarzyło.
Mam pytanie. Pierwszy termin powstania to noc bodajże 27 na 28 lipca. Chruściel zarządził mobilizację i stawiło się kilkadziesiąt tysięcy powstańców. Bór Komorowski odwołał ludzi. Czy wiadomo dlaczego?
Cieszę się z tej dyskusji z udziałem dr Koresia,bo podobno (jeszcze nie czytałem) jego książka we fragmentach dotyczących decyzji o wybuchu powstania jest ciekawa i drobiazgowo napisana.
Pan Daniel wspomniał o trzech drogach, trzech formacjach Polaków i II RP po '43-'45:
• walki,
• rezygnacji z walki
• poparcia dla nowego systemu.
Myślę, że tych dróg było więcej, w zasadzie każdy Polak szedł swoją.
Nie powinniśmy rozpatrywać Powstania (tak, jak kampanii wrześniowej) jedynie przez pryzmat oceny wojskowej i skutków materialnych, ale również w perspektywie długiego trwania Polskości, której II RP była niezwykle ważnym rozdziałem. Nieprawda, że pozbawiło nas ono elit, kwiatu patriotycznej młodzieży, której zabrakło w późniejszych latach. Powstanie było ostatnim aktem politycznym stronnictwa "walki" i II RP z jej stolicą. To państwo i jego przywódcy byli skazani na zagładę. Różnica między nimi, a kolegami z Katynia polegała na tym, że w Warszawie mieli możliwość stawienia oporu.
Warszawa
Domy, ulice z ich mieszkańcami, nawet całe pokolenie to jeszcze nie państwo. Państwo to ciąg pokoleń, ludzie, którzy potrafią nadać temu wszystkiemu kształt, organizację i obu ich bronić. W '44 po drugiej stronie Wisły czekało już inne państwo, obce i wrogie.
Tożsamość
Mówi się, że po III rozbiorze Polski większość Polaków poczuło ulgę, ponieważ skończyły się niepokoje. To oznacza niestety, że w wieku XVIII większość nie potrzebowała Polski, nie rozumiała wartości suwerenności, rzeczywistości politycznej jako takiej.
Pan Daniel mówi na końcu, że konspirację powojenną prowadzili działacze, żołnierze niższego szczebla, którym brakowało rozeznania uwarunkowań geopolitycznych. Nie jestem pewien, czy takie uogólnienie jest prawomocne. Wydaje mi się, że część z konspirujących to osoby obdarzone szczególną wrażliwością i dojrzałością, obecne w każdym pokoleniu i każdej warstwie społeczej, których rolą jest świadczenie o polskiej tożsamości, kulturze której filarami jest wolność, sprawiedliwość i prawo.
Bardzo ciekawa rozmowa, tak jak droga życiowa płk. Józefa Szustaka, dziękujemy.
Elity ginęły też z rąk Niemiec i Rosjan jeszcze przed PW . "Londyn" chyba widział stan i relacje przy tworzeniu armi Andersa .politykom aliantów się nie dziwię że byliśmy mięsem wojennym .dla polityków często jest się mięsem wyborczym co często widać
@@Arek-ne8pz Mięso wojenne, klasa robotnicza itd. czy nie jest to koncepcja darwinistyczna, obciążona kompleksem. Zarówno w biznesie, jak i hierarchii wojskowej dysponęci "mięsa" i "siły roboczej" sami czas jakiś zadowalają się niskim statusem,, bez sprzeciwu, w pełni świadomie. W ten sposób zdobywają doświadczenie i dojrzałość. Wielu, którzy ten etap omijają zazwyczaj nie osiągają koniecznych kompetencji i w pewnym momencie muszą oddać pola lepiej przygotowanym. Inaczej wszyscy na tym tracą.
Anglicy w XIX i na początku XX z rozwagą przygotowywali swe elity, młodzież (jeżeli nie cała, to jakaś część) jadała chleb z różnych pieców.
Zwsze będą tacy, którzy nie rozumieją niesionej przez siebie odpowiedzialności, ale rolą polityka nie jest strzelać na froncie, tylko wypracowywać warunki, by te strzały były jak najbardziej racjonalne i efektywne. Nogi służą do chodzenia, głowa podejmowania decyzji.
Widziałem kiedyś wywiad z borem-komorowskim i ten “dowódca” miał czelność uśmiechać się w trakcie wywiadu o powstaniu warszawskim
6 minut i nadal nie wiem - kto to ten Szostak???
8 minut...
Sorry, kiedy trafił do więzienia, ile siedział? Pracował jako kto? Nie był jedynym prześladowanym w PRL, co w nim akurat nadzwyczajnego?
A gdzie był w czasie zaginięcia gen. Zagórskiego?
Taki bardzo zdolny to chyba nie był, skoro do 1939 nawet stopnia pułkownika nie dosłużył, mimo Legionów.
Zawracanie głowy z tą lubelszczyzną, nawet w Warszawie część wojskowych ze sztabu Czumy uniknęła niewoli, pozbywając się oznaczeń stopni i ukrywając się.
Chwała za opowiedzenie o stosunku Stalina do Polski po wojnie 20-go roku.
Nazwisko delegata?
Od Pluty-Czachowskiego to się odp... ok?
Nie "łapkuję".
Brat mojego dziadka, pułkownik, przed 1.09.39 wysłał żonę z północnej Polski, z granicy Prus, do Krakowa, gdzie miała rodzinę, mówiąc "my tej wojny nie wygramy". Zginął we wrześniu, SGO Narew.
250 tys zabitych cywili . Warszawa zburzona i miliony ludzi którzy za miskę zupy odbudowali stolicę .Fajna dyskusja
nie powielaj komunistycznej propagandy, zaktualizuj dane
Potwierdza się moje podejrzenie, że konspiracja antykomunistyczna była niepotrzebna i szkodliwa. Cały czas zastanawiam się czy brutalność bezpieki komunistycznej nie wynikała w dużej mierze z konieczności walki o władzę. Może byłoby łagodniej gdyby nie autentyczne działania na rzecz obalenia komunizmu.
Fajny człowiek jak jeżdżę na rowerem to go znam ale stopami
Dobra części roweru zamilcz a gdzie ty byłeś
No i fajny celebryta gestykulacja a co 1939 przepraszam ale gów .. zjad
Mam nadzieję że tylko ja ciebie oglądam deb.,.