Moja ciotka ma teraz długi, właśnie dlatego że nie wiedziała, a walczy w sądzie już rok i raczej nie wygra. Nie wiedziała o jakimkolwiek spadku, nie mała kontaktu z bratem ponad 10 lat, bo był agresywny, był złodziejem i alkoholikiem. List przyszedł na stary adres, a ona nie mieszkała tam o kilku lat. Pojebane, bo ja mam z tyłu głowy taka opcje i strach, bo przynajmniej dwie osoby mają zjebane życie, a nie widziałem ich 15 lat, natomiast nie mam stałego miejsca pobytu, więc nie będę latał co chwila informować wszystkie instytucje o zmianie miejsca pobytu.
Na podjęcie decyzji o spadku ma się pół roku nie od zgonu spadkodawcy, a od dowiedzenia się o śmierci lub od momentu, w którym spadkobiercy ze wcześniejszej linii odrzucili spadek. Skoro korespondencja przychodziła na stary adres, to nie nastąpiło skuteczne jej doręczenie, co nie powinno pozostać bez wpływu na orzeczenie sądu. Trzeba tylko wykazać, że nie mieszkało się pod danym adresem.
Zabrakło jeszcze krótkiego komentarza o konsekwencji odrzucenia spadku. Jesli spadek jest z długiem to nie pozbywamy się problemu przez odrzucenia spadku, ale przerzucamy go na kogoś innego, kto dziedziczy w dalszej linii, np. nasze dzieci. Jesli dziecko nie jest pelnioletnie to o przyjęciu lub odrzuceniu spadku decyduje sąd rodzinny, a nie rodzice.
@@anettadobska6442 Jak masz ich przy sobie - nie demonizujmy i jak wiesz czy ktoś bliski zmarł i nie na ciął cię na minę. My niby demonizujemy ale ty wydejesz siębyć ignorantem
Kiedyś mądry prawnik mi powiedział, że przyjmie wszystkie spadki w tym kraju ale tylko z dobrodziejstwem inwentarza. W najgorszym przypadku wyjdzie na zero. I to urotowało mnie przed długami po zmarłym wujku. Wyszedłem na zero 😁.
Najlepszy w te klocki jest sąd w Radomiu sprawa sie kręci 8 lat kilogramy papieru spadek odrzucony a oni dalej szukają dziury w d.... najgorsze jest to że jakis kolo z rodziny cos zapomni itd i sprawa kręci dalej tak jakby odpowiedzialność zbiorowa a pisma pisane takim jezykiem że eksperci od spraw spadkowych nie wiedzą co jest co
Dokładnie tak. To chyba nawet PiS zmienił na początku 1 kadencji właśnie przez problemy z takimi "niespodziankami". Teraz nawet, jak nie złożysz odpowiedniej decyzji, to z mocy prawa przejmujesz wszystko, ale z dobrodziejstwem inwentarza właśnie, co chroni spadkobiercę przed ewentualnymi długami i roszczeniami, o których nie wiedział lub wiedzieć nie mógł.
Możesz przed sądem na sprawie spadkowej. Musisz zrobić do na PIŚMIE. Samo powiedzenie nie załatwi sprawy. Szybciej będzie u notariusza. Ten wysyła akt odrzucenia spadku do sądu. Ty dostajesz jego odpis.
A z tego co ja wiem to niedawno się przepisy zmieniły w tej kwestii i teraz się dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza z automatu także proszę nie wprowadzać ludzi w błąd...
Z automatu oczywiście, że tak. Ale są też inne formy dziedziczenia, o których też należy powiedzieć. Poza tym dziedziczenie z automatu dotyczy zstępnych w prostej linii, gdy spadkobiercy są z dalszej rodziny (siostra, brat lub ich dzieci itp.) to już nie jest tak różowo i prosto.
A jak ktoś nie wie że dostał jaki kolwek spadek bo mieszka za granicą i np po 5 latach wraca do polski i okazuję się ma spsdek z dlugami i co w tym przypadku?
Sześć lat od momentu przyjęcia spadku, tj. najpóźniej sześć i pół roku od momentu, w którym dowiedziałeś się o śmierci spadkodawcy. Poza tym bieg przedawnienia może być przerwany czynnością prawną związaną z tym długiem.
Nic. Dostając w spadku ruchomości czy nieruchomości masz oszacowaną ich wartość. I do tej wysokości odpowiadasz za długi. Gorzej, jak się nie uda sprzedać tych "fantów" za oszacowana kwotę - wtedy będziesz na minusie.
Sprzedajesz dom z długami, pieniądze inwestuejsz wbitcoina i przelewasz go naelektrocznincy portfewlwalutowy doktóęgonikt nie ma dostępu. Potem wynajmnujesz mieszkanie i zyjesz z tych pieniezy majać wszytskow dupie. Mogą Ci naskoczyć, a jak sie zapytaja gdzie pieniaze to mówisz, że zostawiłeś w burdelu.
@@astraldreamer84 Szeryfie, szkoda tylko że będziesz musiał poinformować ewentualnego nabywcę o istniejących długach. Chyba że chcesz posiedzieć kilka lat. Takie długi mogą czasami przewyższać wartość domu i kupno będzie po prostu nieopłacalne..
@@wiiadro Szeryfie, a czy myślałeś, że ja mam na myśli uklrycie tych długów? A tak poza tym szeryfie, ja tylko opisuję hipotetyczną sytuację, a nie taką która mnie dotyczy.
@@astraldreamer84 Szeryfie nie wiem co miałeś na myśli bo Twój pierwszy komentarz mówi o sprzedaniu domu z długami gdzie brakuje wymaganych informacji takich jak cena sprzedaży domu w stosunku do długów, jakich, i czyje te długi są zakładając że właścicielem domu nie jest jedna osoba. Pozatym inwestowanie całej kwoty sprzedaży domu w BTC to kiepski pomysł i najwidoczniej nie masz zielonego pojęcia na ten temat. Samo inwestowanie w Bitcoina nie gwarantuje zysków czy też "życia z niego". Jest większa szansa że stracisz coś ze swoich pieniędzy niż zarobisz zakładając że ślepo zainwestowałeś bez żadnych większych myśli. Pozdrawiam.
A potem wizyta w sądzie i bank szuka dalej
Moja ciotka ma teraz długi, właśnie dlatego że nie wiedziała, a walczy w sądzie już rok i raczej nie wygra. Nie wiedziała o jakimkolwiek spadku, nie mała kontaktu z bratem ponad 10 lat, bo był agresywny, był złodziejem i alkoholikiem. List przyszedł na stary adres, a ona nie mieszkała tam o kilku lat. Pojebane, bo ja mam z tyłu głowy taka opcje i strach, bo przynajmniej dwie osoby mają zjebane życie, a nie widziałem ich 15 lat, natomiast nie mam stałego miejsca pobytu, więc nie będę latał co chwila informować wszystkie instytucje o zmianie miejsca pobytu.
Na podjęcie decyzji o spadku ma się pół roku nie od zgonu spadkodawcy, a od dowiedzenia się o śmierci lub od momentu, w którym spadkobiercy ze wcześniejszej linii odrzucili spadek.
Skoro korespondencja przychodziła na stary adres, to nie nastąpiło skuteczne jej doręczenie, co nie powinno pozostać bez wpływu na orzeczenie sądu. Trzeba tylko wykazać, że nie mieszkało się pod danym adresem.
@@lzddlt Nie dało się. W tym miejscu była zameldowana, a mieszkanie stoi puste.
Zabrakło jeszcze krótkiego komentarza o konsekwencji odrzucenia spadku. Jesli spadek jest z długiem to nie pozbywamy się problemu przez odrzucenia spadku, ale przerzucamy go na kogoś innego, kto dziedziczy w dalszej linii, np. nasze dzieci. Jesli dziecko nie jest pelnioletnie to o przyjęciu lub odrzuceniu spadku decyduje sąd rodzinny, a nie rodzice.
I znowu wychodzi na to że wolność człowieka w Polsce to mrzonka .
Ehh
Wystsrczy zlozyc odpowiedni wniosek do sadu w przypadku dzieci nieprlnoletnich i nedemonizujmy tych spraw
@@anettadobska6442 Jak masz ich przy sobie - nie demonizujmy i jak wiesz czy ktoś bliski zmarł i nie na ciął cię na minę. My niby demonizujemy ale ty wydejesz siębyć ignorantem
@@therednask pozory
Kiedyś mądry prawnik mi powiedział, że przyjmie wszystkie spadki w tym kraju ale tylko z dobrodziejstwem inwentarza. W najgorszym przypadku wyjdzie na zero. I to urotowało mnie przed długami po zmarłym wujku. Wyszedłem na zero 😁.
Najlepszy w te klocki jest sąd w Radomiu sprawa sie kręci 8 lat kilogramy papieru spadek odrzucony a oni dalej szukają dziury w d.... najgorsze jest to że jakis kolo z rodziny cos zapomni itd i sprawa kręci dalej tak jakby odpowiedzialność zbiorowa a pisma pisane takim jezykiem że eksperci od spraw spadkowych nie wiedzą co jest co
A co jak spadkodawca mieszka np. w UK i spadkobiercy nie wiedzą że zmarła, nie mają z tą osobą kontaktu ?
masz odpowiedź w filmie.......
no muszą wiedzieć, przecież urzędy z UK wyślą informację o zgonie do polski i dowiedzą się
Zabrakło najważniejszego - jeśli nie podejmie się żadnej czynności, z mocy prawa dziedziczenie następuje z dobrodziejstwem inwentarza.
Dokładnie tak. To chyba nawet PiS zmienił na początku 1 kadencji właśnie przez problemy z takimi "niespodziankami". Teraz nawet, jak nie złożysz odpowiedniej decyzji, to z mocy prawa przejmujesz wszystko, ale z dobrodziejstwem inwentarza właśnie, co chroni spadkobiercę przed ewentualnymi długami i roszczeniami, o których nie wiedział lub wiedzieć nie mógł.
Witam serdecznie fajnie bo małem ten problem i odrzuciłem całkowicie pozdrawiam
A kto dziedziczy spadek z długami jeżeli wyrzekam się go wszyscy członkowie rodziny
gmina w której mieszkał przejmuje wszystko co miał ale długów już nie spłaca xD
Spłaca do wysokości nabytego spadku - czyli z dobrodziejstwem
Co jeśli zmarły miał długi, ale także posiadał OFE? Czy OFE zalicza się do spadku i długów?
Gdzie się składa takie oświadczenie? Jeżeli w sądzie, to w jakimś specyficznym oddziale?
Możesz przed sądem na sprawie spadkowej. Musisz zrobić do na PIŚMIE. Samo powiedzenie nie załatwi sprawy. Szybciej będzie u notariusza. Ten wysyła akt odrzucenia spadku do sądu. Ty dostajesz jego odpis.
👌🏻
A z tego co ja wiem to niedawno się przepisy zmieniły w tej kwestii i teraz się dziedziczy z dobrodziejstwem inwentarza z automatu także proszę nie wprowadzać ludzi w błąd...
Raczej to już jest ładnych kilka lat, że obligatoryjnie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza.
Z automatu oczywiście, że tak. Ale są też inne formy dziedziczenia, o których też należy powiedzieć. Poza tym dziedziczenie z automatu dotyczy zstępnych w prostej linii, gdy spadkobiercy są z dalszej rodziny (siostra, brat lub ich dzieci itp.) to już nie jest tak różowo i prosto.
Biada tym, którzy nie wiedzą o tym, że odziedziczyli dług - wcale nie jest "z dobrodziejstwem inwentarza" tylko "z patologią polskiego sądownictwa".
A jak ktoś nie wie że dostał jaki kolwek spadek bo mieszka za granicą i np po 5 latach wraca do polski i okazuję się ma spsdek z dlugami i co w tym przypadku?
Wtedy wykazuje, kiedy o śmierci się dowiedział i 6 miesięcy biegnie od tego dnia.
Może nagranie jak wywalczyć pieniądze od dłużnika przez skargę paulińską?
A wiecie, że dziecko będące w łonie kobiety też dziedziczy spadek w tym i długi
Chyba że zostanie wydziedziczone
@@therednaskDobre. :-)
Pod warunkiem, że urodzi się przed otwarciem spadku, a jego rodzice odrzucą spadek.
Zmarli nie mają żadnych długów.
4. Zabieram spadek i ZERO płacę złodziejom z banku
Wiem dostałem ponad 60000 złotych długu w spadku po matce
polskie prawo działa innaczej
Wiem ale mnie ro nie grozi
A czasem długi nie przedawniają się po 6 latach?
Sześć lat od momentu przyjęcia spadku, tj. najpóźniej sześć i pół roku od momentu, w którym dowiedziałeś się o śmierci spadkodawcy. Poza tym bieg przedawnienia może być przerwany czynnością prawną związaną z tym długiem.
@@lzddlt dzięki za info
To po co robić sobie problem z tym dobrodziejstwem inwentarza ? Lepiej odrazu olać temat i odrzucić.
Np. Dziedziczysz dom w którym mieszkasz i wolisz go spłacić powoli niż teraz szukać domu
A co z drugim 15 000? Banki raczej nie są znane z luźnego podejścia do spłacania długów?
co?
Nic. Dostając w spadku ruchomości czy nieruchomości masz oszacowaną ich wartość. I do tej wysokości odpowiadasz za długi. Gorzej, jak się nie uda sprzedać tych "fantów" za oszacowana kwotę - wtedy będziesz na minusie.
@@PiotrPilinkoGorzej, jak sprzedaż nieruchomość, a bak powie, że była więcej warta i to będzie kwota roszczenia. :-)
Sprzedajesz dom z długami, pieniądze inwestuejsz wbitcoina i przelewasz go naelektrocznincy portfewlwalutowy doktóęgonikt nie ma dostępu. Potem wynajmnujesz mieszkanie i zyjesz z tych pieniezy majać wszytskow dupie. Mogą Ci naskoczyć, a jak sie zapytaja gdzie pieniaze to mówisz, że zostawiłeś w burdelu.
Kto Ci kupi dom z długami szeryfie prawny xD
@@wiiadro Jak sprzedasz po niższej cenie to się znajdzie nabywca. W ekonomii istniej coś takiego jak cena i wszystko można kupić szeryfie :)
@@astraldreamer84 Szeryfie, szkoda tylko że będziesz musiał poinformować ewentualnego nabywcę o istniejących długach. Chyba że chcesz posiedzieć kilka lat. Takie długi mogą czasami przewyższać wartość domu i kupno będzie po prostu nieopłacalne..
@@wiiadro Szeryfie, a czy myślałeś, że ja mam na myśli uklrycie tych długów? A tak poza tym szeryfie, ja tylko opisuję hipotetyczną sytuację, a nie taką która mnie dotyczy.
@@astraldreamer84 Szeryfie nie wiem co miałeś na myśli bo Twój pierwszy komentarz mówi o sprzedaniu domu z długami gdzie brakuje wymaganych informacji takich jak cena sprzedaży domu w stosunku do długów, jakich, i czyje te długi są zakładając że właścicielem domu nie jest jedna osoba. Pozatym inwestowanie całej kwoty sprzedaży domu w BTC to kiepski pomysł i najwidoczniej nie masz zielonego pojęcia na ten temat. Samo inwestowanie w Bitcoina nie gwarantuje zysków czy też "życia z niego". Jest większa szansa że stracisz coś ze swoich pieniędzy niż zarobisz zakładając że ślepo zainwestowałeś bez żadnych większych myśli. Pozdrawiam.