W latach 1984 do 1995 pracowałem w Warszawskich Zakładach Telefonicznych. Na jednym z wydziałów widziałem jak kobiety wkładają różne elementy do płytki drukowanej a z drugiej strony automat je wyginał i przycinał. W każdej z maszyn zbierały się całe kilogramy złoconych nóżek. Teraz się zastanawiam co pracownicy robili z tymi nóżkami bo na pewno ich nie wyrzucali. Na wydziale gdzie trawiono PCB maszyna odzyskiwała miedz z roztworu - czyściutką elektrolityczną. Płyta ważyła nawet 25 kg.Pracownicy mało wtedy zarabiali więc było to ich dodatkowe źródło dochodu. Pozdrawiam
W latach 1984 do 1995 pracowałem w Warszawskich Zakładach Telefonicznych. Na jednym z wydziałów widziałem jak kobiety wkładają różne elementy do płytki drukowanej a z drugiej strony automat je wyginał i przycinał. W każdej z maszyn zbierały się całe kilogramy złoconych nóżek. Teraz się zastanawiam co pracownicy robili z tymi nóżkami bo na pewno ich nie wyrzucali. Na wydziale gdzie trawiono PCB maszyna odzyskiwała miedz z roztworu - czyściutką elektrolityczną. Płyta ważyła nawet 25 kg.Pracownicy mało wtedy zarabiali więc było to ich dodatkowe źródło dochodu. Pozdrawiam
Bardzo dobra robota jak zarazem ciekawy odcinek! Pozdrawiam
Pozdrawiam 👍
Drugi 👍🤜🤛👊👊👊
Siema🍻 Pozdrawiam 😊
no to jako czwarty wołam cześć :)
A kwas siarkowy po co?
Dla tego żeby rozpuścić bazę tranzystorów. Bo sam azotowy nie da rady. I azotowego sporo pójdzie. A tak idzie mniej.
*Captions please?*
done
@@user-rz2qm6pt3p *thank you sir.*
Pierwszy😆😆
Trzeci
𝐩𝐫𝐨𝐦𝐨𝐬𝐦 ☺️