Tak, stare filmy miały klimat. Ale nie miały jednego. Upośledzonego orangutana wstawiającego łapę między kamerę i filmowany element tak, żeby kamera ogniskowała się na ręce i nie było widać tego co najważniejsze. Chyba 2 lata zajęło mu zrozumienie tego faktu a i tak dalej się to zdarza.
Mój tata miał kiedyś takiego z '91 i od 2005 roku katował go przez 10 lat na taksówce . Sprzedał do za 1,5 tyś. z przebiegiem prawie 800 tyś km xD Super stan
Niestety wyzdrowiałem od tego odcina i nie brzmię już jak wieloletni alkoholik, ale za to ogarnąłem mikrofon i interfejs zamiast taniego szajsunga, brakuje już tylko kabelka xlr, także będzie dźwięk panie kierowniku.
Ja ze 124 mam same dobre wspomnienia, silnik ten sam co w filmiku zestawiony z zajebista 4 biegowa skrzynia, palil 10 l gazu na 100 plus 1 litr oleju na 250 km. Kiedys wybralismy sie nim do francji z przyczepka i wtedy spalanie bylo 25l gazu, wiec ciekawie. Zajebista wycieraczka na przegubie non stop sie psula i do tego zawsze w zajebista ulewe, wtedy dowiedzialem sie ze szybe mozna wytrzec tytoniem zeby jechac bez wycieraczki. Zajebista niebieska deska rozdzielcza byla popekana jak kielbasa z grilla do tego te zajebiste fotele ze sprezynami z babcinego tapczanu zestawione z eko drewnem z ktorego schodzi lakier nadawaly temu wnetrzu klimacik meliny z lat 80. Ahh moj mercedesie, najgorsze jest to ze bylo to ponad 10 lat temu i on juz byl starym trupem, te mercedesy nie chca sie poddac za cholere
Polecam funpag - Chujowe samochody za chujowe pieniądze. Bardzo podobna (bliska mi) filozofia posiadania i obsługi auta. Generalnie to o czym mówiłeś - "baleron się nie psuje więc po co cokolwiek robić" dotyka wielu aut np. bardzo udanego BMW e34. Tam często zdarza się, że gdy coś puka w zawieszeniu i do niego zajrzymy to okazuje się, że do wymiany jest wszystko, bo do tej pory nie pukało i nikt nie zaglądał, albo zajrzał i przestraszony wizją wymiany całego zawieszenia postanowił pukanie zniwelować podgłośnieniem radia.
Kupiłem 2 tygodnie temu E34, które stało 2 lata na polu pod chmurką. Jezusie nazaretański, blacharka do zrobienia, bo nie ma podłogi, progów i przednich nadkoli. No ale za 400pln to ja chętnie to auto zreanimuję :D
A ja tam lubię swojego mietka. Miałem 190 z gazem ale po problemach jakie mi zaserwował kupiłem 124 2,5D kombi. W ciągu ostatnich kilku lat sporo przy nim zrobiłem i sporo to kosztowało (usunięcie 80% rdzy, naprawa nivo, łożyska, wymiana przewodów nivo i hamulcowych, regeneracja hamulców i cała masa standardowych napraw jakie powinno się robić w kilkunastoletnich autach). Ale uwielbiam ten komfort, który mi daje. Jeżdżę też nowszymi autami i drażni mnie hałas, smród plastiku i nieprzyjemne podskakiwanie na każdej dziurze. Zwisa mi to że na światłach nie startuje jak rakieta. Ma inne zalety. Latem czasami służy jako jednoosobowy camper a jak trzeba to i szafę nim przewiozę. Auto jest praktyczne i niezawodne. Nic nie puka nic nie stuka na sugestię diagnosty wszystko wymieniane na nowe. Piękne być nie musi nie planuję brać udziału w wystawach. Za to wiem że jak obudzę się rano i będę musiał przejechać 1600 km to na pewno dojadę. Na pytanie czy kupiłbym drugiego takiego i włożył w niego tyle kasy? nie wiem :) ale mam to dbam i jestem zadowolony.
Mój w124 naprawdę pojechał do Afryki. Nie miał przekręconego licznika, był on poprostu odłączony przy 300tys. wg wszystkich mechanikow mial zrobione 700tyś. stan zaniedbania 100procent. na dzień dobry wymieniłem całe tylne zawieszenie, rdza zjadała go od początku do jego ostatnich dni. mimo wszystko uwielbiałem nim jeździć, ale w dluzsze trasy, na miasto wolałem jeździć mniejszym autem.
ja mam 300d z 91r. przebieg 340.000 i jeździ jak nowe auto oczywiście wszystko wymieniam na bieżąco nie ma rdzy poza małymi ogniskami wielkości monety w dwóch miejscach. Wersja fajna bo czarny z beżową skórą. Powiem tak pocisk to to nie jest ale jak nim jadę to czuję się jak ktoś wyjątkowy.
Mam podobnie z Audi 100 C3. Rozum się wyłączył i kupiłem choć nie żałuje :D Kupiłem w pełnym oryginale, aktualnie jest w dość fajnej opcji bo pare rzeczy dołożyłem :D Włożyłem w auto już dwukrotność jak nie trzykrotność kwoty zakupu a niedługo czeka mnie kapitalka silnika i pare innych dupereli typu umierająca pompa dwusekcyjna i zrobienie magla. Podsumowując : Włożyłem około 6 tys pln żeby w 2018 włożyć 7 tysi albo i więcej. Auto podobno niezawodne a nie raz mi się zjebało oczywiście z niedbalstwa serwisowego. Już nawet nie mówię że po zerwaniu paska pompy wtryskowej i założeniu nowego na sztuke i na oko dojechałem do majstra który stwierdził że wszystko jest wporządku.. A kopci jak skurwesyn i jebie ropu aż oczy szczypio. "One tak mają, to stary rumpel musisz się przyzwyczaić" :D I pewnie i tak się coś zjebie ;) Stare trupy - albo liczyć na cud albo remontować od podstaw. A nie uwierze że ktoś kupił laleczke i tanio :D Pozdrawiam ;)
Co do Kjeta to prosta sprawa. Sam się nauczyłem diagnozy i naprawy, ustawienia. Pamiętać trzeba że to gazu nie lubi, jeden czy 3 wystrzaly i spada guma lub talerzyk się wygina. Mialem to w 3l jednostce 180km w automacie 4matic. Polecam
śmieszą mnie ludzie którzy mówią że auto 22 letnie ma 300 tyś przebiegu. Ludzie takie samochody mają po 800, 900 tyś przebiegu możliwe ze nawet ponad milion.
Mam w201 z 1988 i ma około 1500000km zrobione bezawaryjny jak do tej pory więc ja tam na marca narzekać nie mogę tym bardziej że to samochód z lat 80 a nie z 2018r a i tak wytrzymuje więcej niż te nowe maszyny ale no musi to być disel bo benzyna jest taka średnia
"Podróba kickstera", a co ten Kickster, opatentował sobie mówienie o samochodach czy co? No i "pierdolisz głupoty bo miałeś szrota i się nie znasz", o ile mnie słuch nie myli to wyraźnie było w materiale powiedziane że większość tych aut to zajebane do granic możliwości ulepy, w których albo coś już nie działa, albo w najbliższym czasie przestanie działać. Niestety taki typowy Janusz nie da złego słowa powiedzieć o tym nudnym, pordzewiałym, wolnym, obrzydliwym, starym niemieckim złomie.
vIDe1723 przeciętny Janusz jak kupi auto tymbardziej leciwe to nawet oleju nie wymieni a potem pierdoli ze złom i sie psuje. Czy stare czy nowe trzeba kasę wkładać jak sie chce jeździć a nie nagrywać zjebane filmy i przyznawać sie publicznie ze jest sie nieudolny;)
Przypinam koment, bo w końcu ktoś, kto myśli. To jest moja ostatnia odpowiedź na pierdoły kogoś kto nawet nie obejrzał recenzji ze zrozumieniem. Jawer, Ty obejrzyj czasem film zanim się o nim wypowiesz, bo wyraźnie zaznaczyłem, że w sedana wpakowałem 15k, wszystko robione zanim jeszcze padło i co 10k olej Liqui Moly. Także pierdolisz od rzeczy, potwierdzając tylko, że bataliony szturmowe Januszków nie dadzą powiedzieć czegokolwiek złego o baleronie. Widać to pod każdym filmem, w którym ktoś powie, że Merc w124 może się zepsuć. A, jeszcze jedno,te 2 to nie jedyne w124, z którymi miałem styczność.
Hahahah Prawie 5 koła za sypiącego się świerzba, później następne 15 w naprawy, i teraz najlepsze sprzedał za 4. Tylko z tobą interesy robić, boś kurwa pusty jak bęben rolingstones-ów, i stawiam że na 80% jesteś z warszawy !
Darkside Driver Myślisz że taki strup za 10 koła będzie w lepszym stanie? Te auta mają po 20 lat, te z Polski w większości przypadków nadają się na złom, a te z zagranicy są w podobnym stanie, a jak już jest wychuchana perełka od Niemca, to kosztuje tyle że w Polsce kupiłby ze 4 "perełki". "Jesteś z warszawy", no powiem ci świetny argument wystosowałeś.
MotoBieda przyznam ze nie obejrzałem bo nie chce mi sie słuchać przekleństw i chamstwa co drugie słowo. Pewnie myślisz ze to spoko ale tylko 15 latkom sie to spodoba a chyba nie chcesz tego :) skoro auto wypracowało jakaś opinie przez milion użytkowników i ćwierć wieku to chyba nie myślisz ze ktoś na serio weźmie uwagi jakiegoś zgrywusa;)
Mam silnik m102. 480 tyś przejechane przy 230 założony gaz. ZERO problemów. JAK masz dobre swiece przewody i kopulke i Kalosz nie jest pęknięty działa bez zarzutów. JAK dbasz tak masz;). Ogólnie film spoko.
Wow, nareszcie ktoś kto zrozumiał morał z tej recenzji! Zamiast napinać się, że szkaluję w124, nie dostrzegając, że ja szkaluję tylko te tanie, zgruzowane trupy
MotoBieda w ogóle jak możesz to wytłumacz mi na co wydales 15 tys włożone w merca bo chyba by się za taka kwotę wymienilo prawie wszystko poza blacharka
No bo zasadniczo to wymieniłem prawie wszystko (w tym np nie szukałem używki tylko regenerowałem dyfer) plus zrobiłem nadkola tylne i okolice mocowań zawieszenia. To tak w telegraficznym skrócie.
Posiadam W201 które również ma M102. Auto w rodzinie od 2005 roku i wtedy Ojciec założył gaz. Dostałem auto w 2015 roku gdzie strzelało, na benzynie gasło na dojazdach oraz miało problemy z mocą :P Dzisiaj po 2 latach nauki o ke-jetronicu(podstawowej) auto żyje :) ma się dobrze. Zapłon wymieniony, blos wstawiony i daje to radę ;) silnik to niestety 1.8 wiec za rok swap na 2.3
Ja cos takiego kupiłem na odległość. Jeden kumpel sprzedawał, a inny mi polecał. A że siedzę za granicą, to kupiłem autko, którego nawet nie widziałem. Kiedy pojechałem do domu na święta, to kilka razy sie nim przejechałem. I zabijcie mnie, ale nie pamiętam ani modelu, ani nawet koloru. A było tak, że latem zadzwonił kolega i opowiedział. Zrobiłem przelew, a że abyłem w UK, to poprosiłem ojca, aby autko zarejestrował na siebie i jeżdził. Mercedes 3,0 w dieslu, ma 6 miejsc i siódme rozkładane tyłem do kierunku jazdy i w bagażniku. Rocznik 1999 i kupiłem za 26 000zł. Automatyczna skrzynia biegów i napis ELEGANCE na progu. Tyle zapamiętałem. Na święta pojechałem do domu rodziców i kilka dni nim jeździłem. W zimie i pomieście wydało mi sie, że sporo pali, ale mówią, że tylko mi się wydaje. Ojciec przejeździł nim zimę i sobie bardzo chwalił. Na wiosnę pojechał na warsztat i okazało sie, że się trochę sypie. Znów nie widziałem, a słyszałem z relacji ojca. Podobno przewody, mocowania przewodów, linki, mocowania linek i zawieszenie do remontu. Pomyślałem: Jak już robić, to porządnie. Poprosił szanownego rodzica. tato, wstaw im go na warsztat i niech zrobią na TIP TOP. A że właściciel warsztatu, to jakiś znajomy mojej mamy i obiecał zrobić po kosztach i porządnie. Nie zgodziłem się. Żadne po kosztach. Kasuj jak od obcego klienta, zrób porządnie i obiecaj mechanikowi dodatkową premię, jeśli się przyłoży. Ma robić bez pośpiechu, ale dokładnie. Wszystkie zakupine tam części, mają być od mercedesa oryginalne i porzadne. Trochę mnie wyśmiali, bo podobno przewód to przewód, sie wycina i zarabia, ale zakonserwowali, wyczyścili, posprawdzali i wysłali turbo do regeneracji. Poskłądali i oddali auto, ale poprosili, żeby go bardzo oszczędzać przez kilka tygodni, bo nowa turbina. Koszt prawie 10 000zł, ale ponoć nie ma już ni grama rudej. I znów nie ja nim jeźdżę, ale mam :) Zastanawiałem się nawet czy nie podesłać by go do firmy brabus, żeby mi go podrasowali, ale kumple mnie wyśmiali. Podobno oni strucli nie poprawiają, tylko tuninguja nowe auta. Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Gdyby taki tuning i przeróbki w porządnej firmie zmieściło się w 10 000 to czemu nie.
Ja uważam (z niewielkimi wyjątkami) że można mieć najbardziej awaryjne (wg. rankingów) auto które dobrze serwisowane przewiezie nas setki tysięcy kilometrów, a można mieć najbardziej bezawaryjne w którym lata zaniedbań spowodują że będziemy w warsztacie co miesiąc zostawiając po 500-1000 zł, a i tak będzie nam się krzaczyć. Ja mam jedną z francuskich królowych lawet którą od kilku lat śmigam. A za dbanie o stan techniczny odwdzięcza się (poza jakimiś pierdołami) bezawaryjną współpracą. Na te kilka lat eksploatacji zastrajkowała tylko raz po zimowym postoju. Auto trzeba kupować po stanie technicznym, a nie opinii o modelu. A co do wtrysku... albo gaźnik, albo elektroniczny, mechaniczny to ślepa uliczka.
Widzę, że rozpanoszyła się tu straszna patologia rzucająca na lewo i prawo gównem, a więc rozpoczynam noc długich banów. Wszyscy, którzy rzucają obelgami bez choćby próby argumentacji swojego zdania spadają z rowerka bez ostrzeżenia. Można się ze mną nie zgadzać, można robić to nawet wulgarnie, ale minimum argumentów. Zostawię dyskusje i popularniejsze komenty na pamiątkę, reszta adios. FAQ zanim napiszesz kolejny durny komentarz i spadniesz z rowerka: 1. Filmik jest o TANICH egzemplarzach benzynowych w124, a nie wszystkich. Masz to W TYTULE i w samym filmie. 2. Ideą filmu jest wybicie z głowy zakupu balerona za pare tauzenów. Nie, nie jest to oczywiste patrząc po niektórych "klasygach" czy tym co dzieje się tutaj w komentarzach
Nie spodziewaj się wytrysków dając za ten "dupowóz" 4.000 zł ;D za taką kwotę możesz kupić do niego opony na zimę , a nie sprawny samochód na trasę i do użytku :D Jeśli szkoda ci dać ,albo nie masz 35-40 tysięcy na ten samochód , aby kupić go w rozsądnym stanie to po prostu nie wrzucaj wszystkich egzemplarzy do jednego worka , a to że kupiłeś najtańszy możliwy jeżdżący to już tylko Twoja wina i Twojego cebulowego myślenia , że za psi huj kupisz coś co tak naprawdę kosztuje więcej niż nie jeden salon z gwarancją.
^A teraz przeczytaj ze zrozumieniem komentarz, na który odpowiedziałeś. Jeśli z filmu tego jeszcze nie wywnioskowałeś to gdzieś w drugiej połowie powinieneś ogarnąć, że próbujesz mnie obrazić jednocześnie innymi słowami formułując myśl przewodnią odcinka ;) Tak, mój drogi próbujący mnie obrazić widzu, cały filmik przekazuje dokładnie to co mówisz - za dobre w124 trzeba zapłacić sporo więcej niż 5 koła, inaczej masz takie jak na video. Więc w czym drogiu widzu widzisz problem?
Hipokryzją zajebało na kilometr. Czepiasz się o rzucanie w komentarzach gównem na prawo i lewo, a sam w filmie co drugie słowo używasz kurw i innych fajnych słów.
mialem 2.3 k-jetronic z klina w gazie 69. swietny silnik do takich wyczynow - jedyna elektronika to proste odciecie paliwa przy 6200 i modul zaplonu. troche silikonu i mozna go bylo topic w jeziorze na pelnej szmocy. Nie udalo sie go zarznac przez lata. rwal jak szatan. no ale to byl Gazik hehe
mam w124 220E 25 letniego mietka wadą jest instalacja która się utylizuje po 15 lach po prostu kruszy się robiąc zwarcia ,trzeba ją wymienić i jest spokój zapobiega to uszkodzeniu wtrysków ,sterownika ,przepływomierza ,przepustnicy z silniczkiem krokowym oraz często awaryjnego przekaźnika ochrony przepięciowej abs i zapłonu to wykonując mamy spokój z falującymi obrotami lub gaśnięciem silnika na drodze poza tym po 230 tyś przejechanych nie mam kłopotów ze skrzynią czy mostem napędowym jak to określa moderator, jeśli ktoś rusza z pod świateł z piz..ą ppedał w podłodze to każdy most czy skrzynie zajeździ , jak dbasz tak masz.W 124 to jeżdżąca wersalka od której mi ciężko tyłek oderwać myślę że trochę jeszcze się nim nacieszę jest prosty w naprawie a wiele rzeczy można wykonać samemu
Na motosession 2013 miałem okazję Jego Ekscelencję wypychać z gęsto zapchanej hali targowej i co najlepsze robiłem to tylko ja i właściciel. No poszedł bardzo gładko.
Fajny film i kanał, przeklinanie czasem jest świetnym nośnikiem emocji więc nie wiem o co niektórym chodzi :) Co do auta to były też W124 z elektronicznym wtryskiem i one sprawiają mniej problemów. Jednak jeśli nie chcesz nic (poza podstawowym serwisem) robić przy silniku to jesteś skazany na klekota. Czy to jest klasyk? Zależy jak to zdefiniujesz, ale moim zdaniem mimo wszystko tak. Nawet te gruzy. Dodam tylko, że od 5 lat jeżdżę na co dzień 190D więc coś wiem o starych Mercedesach.
Wieeem wieem, nagrywane tanim smartfonem na fotelu z funkcja bujania i pominiete czyszczenie szumow, w nastepnym wywalilem szumy i trzaski a odcin 4 bedzie juz z normalnym mikrofonem
mam W124 250D, rocznik 1989, 10 lat go piłuje, licznik się dawno zjebał, centralny i szyberdach też, ruda go wpierdala równo, wsiadam, zapalam i jade, w tym roku go żenie za dwa i pół koła, nie ma sensu się napinać bo jak właściciel ma w dupie i nie robi napraw natychmiast to powstaje gruz, możecie mi wierzyć hehe
Ahoj , zakupiłem 7 lat temu mercedesa w124 E300 TD zrobiłem nim 140 tys kilometrów ,.. naprawy eksploatacyjne , legenda tych samochodów to jednak zawsze był diesel , auto świetne ,. dałem w tedy 12 tys , 95 rok ... teraz mam na liczniku 495 tys przejechane ,. myśle że niżej tego stanu technicznego co zakupiłem nie ma sensu kupować ,.. a benzyniaki już w wieku dziecięcym miały wpadki ...a złomy powinny być uwalane na przeglądach i tyle ,.. nie stać ciebie jeżdzisz autobusem ,busem ....
Miałem dwa W124 pierwszy jako moj pierwszy samochod 200d kupiony za cene roweru i o ile dużo argumentów z filmu sie w nim sprawdziło przede wszystkim to że poprzedni właśćiciel o niego nie dbał to dużo zrobiłem przy nim sam i "mit" o niezniszczalnosci sie sprawdzał jednak myślę że sam mit wynika raczej z prostośći w naprawie tych samochodów i silników diesla a nie samej niezniszczalnośći w końcu zmęczenie materiału to pojęcie fizyczne. Obecnie mam 320e coupe w owym sportline i tu nie mogę sie zgodzić z tym filmem no ale miało być o tanich Mulcedesach wiec ok. Mała wiedza autora o tych Mercedesach też wychodzi dla bardziej obeznanych w temacie tych aut jak dla przykładu zawieszenie sportline, nie wypada komuś kto jezdził tą wersją powiedzieć że dobrze sie trzyma zakrętów nie wspominając o pogubionych zębach na drogach trochę mniej równiejszych niż lustro wody stojącej najlepiej w szklance a zalety trzymania na zakrętach szybko znikają jak tył podskakuje wyżej niż królik na koksie. Troszke za dużo powiedziane na troszke za mały poziom wiedzy, może stąd ten hejt na twórce...
Nie tylko tanie to gruzy. Jak popatrzy sie na rynek pseudo klasykow to ceny wypastowanych gruzow sa specjalnie zawyzane. Nasza psychika juz tak ma. Dam wiecej tzn musi byc lepszy. Niestety handlarze tylko na to czekaja. Zobaczcie ile jest ogloszen typu " fabrycznie nowy", "folia na siedzeniach", "ze stodoły itd". Drugą sprawą jest to, ze auto ktore ma np 30-35l (mysle tu tez o w123) juz ok 10 lat temu bylo pewnie "restaurowane" bo ktoś chciał klasyka. Teraz te wszystkie "restauratorskie" łaty migomatem zaczynaja odpadac i ktos po raz kolejny chce to odnawiac.
W garażu rodziców stoi sedanik z 95, 2.0 136KM (szkoda że tak słaby silnik, no ale nie można mieć wszystkiego) z rzeczywistym przebiegiem 190tys km... no i nie mogę się doczekać, do czasu gdy go będą sprzedawać, bo biorę od ręki :P
Tak btw, też kupiłem 200 z m102, w gaźniku I seria. Sprzedawca zapomniał mi powiedzieć ze kiedyś się przegrzał. Już nie liczę kasy wydanej na kapitalkę silnika ale... Kurwa lubie ten samochód...
Cyrkle zakładało się początkowo dla ozdoby. Nie sądzę ze już w 1991 roku w124 były zgnite. Pozatym jak już gniły to w innych miejscach niż te, które zasłaniały owe chromy. To nie golf III.
Miałem w124 2.0 d po taxi, jeździł bo jeździł żadnych rewelacji nie było lecz auto recykling w ostatnich latach mocno dał się we znaki wiec go sprzedałem i pewnie po kilku puszkach po piance i weny nowego właściciela dalej jeździ to samo tyczy się w210 wiem bo mam. Kupiłem VW Phaetona i spokój z trupami
Bardzo lubie Twoje filmy. Zaluje tylko ze tek malo subow. Moze powinienes robic filmy nt bardziej popularnych aut. Marzy mi sie zobaczyc ja jedziesz po vw. Pozdro!
MotoBieda moze nie marzenie bo vw hejtuje od 1817r ale na pewno przysporzy to popularnosci Twojemu kanalowi. A osobiscie chetnie zobaczylnym cos z japonii (:
Kupiłeś bezyne mimo ze każdy wie ze jest do bani to tak jak by s kupił golfa 1,4tsi lub renaulta 1,5 dci wystarczy przejrzeć parę opinii aby wiedzieć ze będzie problem, Jak mercedes to tylko z dieslem a z innym rzeczami masz trochę racji
rad zie Nie żyj opiniami bo daleko nie zajedziesz. Używam już 3 clio 1.5 dci. Przebieg 195 tys, nakulałem mu 80 tys w 2.5 roku. Nie ma problemów. Znajomy ma golfa 1.4 tsi i nie ma problemów.
to powiedz dlaczego moj 118km 2.0 ke jet w automacie wypierdala auta typu accord 2,2 diesel 150 koni lub passeratti 2.0 tdi -140 koni na przyspieszaniu ze swiatel i rozpedzaniu , u mnie na tym skromnym komputerku tuningu nie oswiadczysz? konstrukcja silnika i wtrysku z poczatkow lat 80-tych hehe
Bronicie tych mercedesów jak nie wiem kogo. Kurła mercedesa w benzynie kupił i sie dziwi że się psuje! Ciekawi mnie to czy byście tak pieprzyli o alfie-romeo która też miała złe benzyniaki a diesle się jej udały. A nie, byscie opieprzyli alfę bo to taki chujowy samochód jest że masakra lepszy mercedes ale uważaj na benzyne bo chujowa. Hipokryzja na najwyższym miejscu
Dlaczego porównujecie go do Kickstera, który totalnie nie zna się na samochodach? Jego materiał o 124 to wyrecytowanie wikipedii z wymienieniem znanych wad + garść gimbusowego humoru. Spuszcza się nad 4matem który jest ekstremalnie trudny w serwisie, brakuje części w ASO (!!!) i naprawia to parę osób w kraju. Diesle niezniszczalne? Wytarte wałki rozrządu, zjedzone pierścienie, wyciągnięte łańcuchy, szklanki, wtryski... Materiał widzę podziałał na dyletantów, którzy chyba nigdy nie mieli 124 a nawet jak mieli to niezbyt go poznali. A prawda jest brutalna - 95% 124 do 10 koła to gruz. I trzeba wykazać się dużą cierpliwością i znajomością tematu żeby kupić dobry egzemplarz w dobrej cenie bo wydać 40kPLN na 200D z giełdy klasykuff każdy debil potrafi. Problem ze 124 jest taki, że za te 6-8 tys jest multum innych fajnych aut, które nie będą wymagały wymiany połowy podzespołów. Czasami trzeba zrezygnować z zakupu danego modelu bo kupno normalnego egzemplarza graniczy z cudem i ten sam smutny los dzieli m.in. E34, Passat B5 i większość starszych Audi. Z tego co widzę tylko garstka ludzi to ogarnia. Reszta żyje w kicksterowym świecie, gdzie aut się nie serwisuje, wszystko ma 300 tysi na blacie i wszystko zajebiście jeździ w glorii i chwale. Gdy auto się zaczyna sypać, jeleń wlatuje na forum, seria pytań i odpowiedzi... i kubeł zimnej wody, bo jeleń kupił studnie bez dna. Smutna prawda, że 124 jest ofiarą własnej legendy. To napisał szczęśliwy posiadacz W124, piątego w karierze. Leci Sub, bo klimat gruzu i zajazdów uwielbiam, szczególnie w charakterze edukacyjnym, prawdą prosto z ryj. Liczę na rozwój kanału, początki zawsze są trudne. :)
Jacek TS ok jeśli samochód przejedzie jakieś 1500000 bez większych awarii całego auta i żadnych silnika to jest on zawody czy niezawodny bo mi się wydaje że mało jest aut które przyjadą 500k bez awarii a mój w201 2.0d już ma 1.5mln i nie ma z nim żadnych problemów no chyba że rdza która wpierdala progi obite plastikiem żeby nie było widać co do 124 wydaje mi się że sytuacja jest podobna a benzyniaki nie wiem czy robią nawet te 500k bez poważnych awarii, a jeśli pilujesz samochód i później narzekasz że się pierdoli to niestety już twoja wina nie konstrukcji
Truant zgadzam się z Tobą jest taka zasada Mercedesy tylko diesle BMW tylko benzyna. Ja skupuje mercedesy w124 diesle. Sam posiadam Mercedesa W124 kupionego w solonie posche z oryginalny przebiegiem 95000 (porche wystawiło autentyczność przebiegu) pozdrawiam.
Motobieda czy jak mu tam ma trochę racji(trochę może za dużo wulgaryzmów..), samochody te psuję się jak każde inne (no może trochę rzadziej), ale plus mają taki, że można w nich grzebać praktycznie bez końca, części jest od zaje...nia, sam posiadam omawiany w recenzji model 200E M102...na wtrysku mechanicznym - jest to trochę upierdliwe ustrojstwo, ale jak nie ma dziur np. w kaloszu, potencjometr nie jest wytarty i jest dobrze wyregulowany to jeździ praktycznie bez awaryjnie. Jak się w miarę dba o to auto to można jeździć "na księżyc tam i z powrotem"
Alfa, czy nowe miętki mają tak samo .. jak ruszysz w mietku tylna zawieche to musisz wszystko wymienić, a że z tyłu się ustawia zbierznosc to " Zdechł pies"
Czasami jeżdżenie samochodem z przeszłości....ma sens. Kiedy auto jest w niezłym stanie. A czasami to tylko strata czasu na remonty.... które owszem ... kształcą....temu nie zaprzeczam.
Powiem tak... Ja mam w124 z tym silnikiem m102 czyli tym "kadżetem" i jest on zajebisty o ile działa. U mnie tylko obroty wariują ale czego tu chcieć za 2,5k xD
,,Recenzja taniego balerona". Myślałem, że to o mojej byłej.
To kogo ty sobie za dziewczynę bierzesz.
@@kanyenkekanyenke1419 ,,Byłem młody i głupi i zakochany" :)
Myślałeś, że to o byłej ale z każdą sekundą filmu przekonywałeś się, że to o tobie...
Kto sobie odświeża po recenzji beczki XD
Jaa, jaaa, jaaa 😀
Jak jebali po Wilanowie wtedy, tak i w 2020 jebią. ❤
Proponowane jutjuba wiedzo co najlepsze
Ja hahaha
Kocham ten film
To były czasy, ta trzęsąca się kamera, chujowe audio... Było biednie i szczerze, nie to co teraz, jakieś drony na kiju i full HD, tfuuuuy
I ten przepity głos
Tak, stare filmy miały klimat. Ale nie miały jednego. Upośledzonego orangutana wstawiającego łapę między kamerę i filmowany element tak, żeby kamera ogniskowała się na ręce i nie było widać tego co najważniejsze. Chyba 2 lata zajęło mu zrozumienie tego faktu a i tak dalej się to zdarza.
Mój tata miał kiedyś takiego z '91 i od 2005 roku katował go przez 10 lat na taksówce . Sprzedał do za 1,5 tyś. z przebiegiem prawie 800 tyś km xD Super stan
Zamknąłem oczy i miałem wrażenie, że wszystko co mówisz dotyczy mojego W210 z '98 roku 2.0 benzyna :D
glos pasuje jak huj do opisu gruzinow. Lepszy dzwiek i bajeczka w huuuuuy bo juz jest bajeczka
Niestety wyzdrowiałem od tego odcina i nie brzmię już jak wieloletni alkoholik, ale za to ogarnąłem mikrofon i interfejs zamiast taniego szajsunga, brakuje już tylko kabelka xlr, także będzie dźwięk panie kierowniku.
Chuj się pisze przez Ch
Pierdolisz jak debil bez szkoły
Bazyliszek ty masz chyba mózg zmiękczony do granic możliwości
faktycznie głos jak po 0,7 ze szwagrem :D leci sub pozdrawiam :)
Ja ze 124 mam same dobre wspomnienia, silnik ten sam co w filmiku zestawiony z zajebista 4 biegowa skrzynia, palil 10 l gazu na 100 plus 1 litr oleju na 250 km. Kiedys wybralismy sie nim do francji z przyczepka i wtedy spalanie bylo 25l gazu, wiec ciekawie. Zajebista wycieraczka na przegubie non stop sie psula i do tego zawsze w zajebista ulewe, wtedy dowiedzialem sie ze szybe mozna wytrzec tytoniem zeby jechac bez wycieraczki. Zajebista niebieska deska rozdzielcza byla popekana jak kielbasa z grilla do tego te zajebiste fotele ze sprezynami z babcinego tapczanu zestawione z eko drewnem z ktorego schodzi lakier nadawaly temu wnetrzu klimacik meliny z lat 80. Ahh moj mercedesie, najgorsze jest to ze bylo to ponad 10 lat temu i on juz byl starym trupem, te mercedesy nie chca sie poddac za cholere
Polecam funpag - Chujowe samochody za chujowe pieniądze. Bardzo podobna (bliska mi) filozofia posiadania i obsługi auta. Generalnie to o czym mówiłeś - "baleron się nie psuje więc po co cokolwiek robić" dotyka wielu aut np. bardzo udanego BMW e34. Tam często zdarza się, że gdy coś puka w zawieszeniu i do niego zajrzymy to okazuje się, że do wymiany jest wszystko, bo do tej pory nie pukało i nikt nie zaglądał, albo zajrzał i przestraszony wizją wymiany całego zawieszenia postanowił pukanie zniwelować podgłośnieniem radia.
Kupiłem 2 tygodnie temu E34, które stało 2 lata na polu pod chmurką. Jezusie nazaretański, blacharka do zrobienia, bo nie ma podłogi, progów i przednich nadkoli. No ale za 400pln to ja chętnie to auto zreanimuję :D
od razu przypomina mi się odcinek "Zmienników" jak to jeden reżyser jechał na granicę do Słubic odebrać Mercedesa- nagrodę w konkursie filmowym ;););)
"Mercedesem nie wypada" 😀😀😂😂 spadlem z krzesła, dobra robota 👌
Po tylu latach nie ma różnicy między BMW gruzem a Mercedesem gruzem xD
Ale więcej chuliganów kaskaderów itp jeździ bmw niż mercedesami, w mercedesie nawet gruzie rzadko można spotkać typowego sebixa
Tym bardziej że stary Mercedes jest bardziej dziadziusiowy (zazwyczaj prowadzi go dziadziuś z tego co widzę) niż rajdówą do zabawy "młodych gniewnych"
Taa pojeby jeżdżą BMW
No ładnie szkalujesz te szroty, bardzo miło się słucha. Głos menela połączony z takim stopniem elokwencji to dość rzadko słyszy się :P
Uwielbiam ta recenzje, od tego zacząłem oglądać MB
A ja tam lubię swojego mietka. Miałem 190 z gazem ale po problemach jakie mi zaserwował kupiłem 124 2,5D kombi. W ciągu ostatnich kilku lat sporo przy nim zrobiłem i sporo to kosztowało (usunięcie 80% rdzy, naprawa nivo, łożyska, wymiana przewodów nivo i hamulcowych, regeneracja hamulców i cała masa standardowych napraw jakie powinno się robić w kilkunastoletnich autach). Ale uwielbiam ten komfort, który mi daje. Jeżdżę też nowszymi autami i drażni mnie hałas, smród plastiku i nieprzyjemne podskakiwanie na każdej dziurze. Zwisa mi to że na światłach nie startuje jak rakieta. Ma inne zalety. Latem czasami służy jako jednoosobowy camper a jak trzeba to i szafę nim przewiozę. Auto jest praktyczne i niezawodne. Nic nie puka nic nie stuka na sugestię diagnosty wszystko wymieniane na nowe. Piękne być nie musi nie planuję brać udziału w wystawach. Za to wiem że jak obudzę się rano i będę musiał przejechać 1600 km to na pewno dojadę. Na pytanie czy kupiłbym drugiego takiego i włożył w niego tyle kasy? nie wiem :) ale mam to dbam i jestem zadowolony.
To kup Mercedesa 124 Brabusa i z pdswiaiatel będziesz pierwszy 😎
panowie robicie ciekawy program......pozdrawia 60 letni zgred który zna te auta:)
powodzenia
to nie są filmiki o autach!!!!!!!!!!!!!
@@jankos6197 o gruzach hehe
@@jankos6197 no ta bo tego autem nie da się nazwać XD
@@mateusz6878no weź nie przesadzaj, to tanie (w zakupie) jeżdżące auto do poprawek głównie rzeczy których nie widać
Dobra recenzja, oby takich wiecej!
Kurła! Kiedyś to był Motobieda, szkoda, że swojej mordy jeszcze nie pokazał. Znaczy pięknej twarzy.
Mój w124 naprawdę pojechał do Afryki. Nie miał przekręconego licznika, był on poprostu odłączony przy 300tys. wg wszystkich mechanikow mial zrobione 700tyś. stan zaniedbania 100procent. na dzień dobry wymieniłem całe tylne zawieszenie, rdza zjadała go od początku do jego ostatnich dni. mimo wszystko uwielbiałem nim jeździć, ale w dluzsze trasy, na miasto wolałem jeździć mniejszym autem.
"jestem dieslofobem" kozak :D
Robie napis na szybę do swojego daily gruza :D
Ale wiocha
@@piotrkoziej3287 Wiocha to jeździć na gnojówke
Jeszcze *nigdy* tak szybko nie zajebałem w dzwona xD
Te hejty to pewnie od wlascicieli gieldy klasykow albo innego raka
ja mam 300d z 91r. przebieg 340.000 i jeździ jak nowe auto oczywiście wszystko wymieniam na bieżąco nie ma rdzy poza małymi ogniskami wielkości monety w dwóch miejscach. Wersja fajna bo czarny z beżową skórą. Powiem tak pocisk to to nie jest ale jak nim jadę to czuję się jak ktoś wyjątkowy.
Mam podobnie z Audi 100 C3. Rozum się wyłączył i kupiłem choć nie żałuje :D Kupiłem w pełnym oryginale, aktualnie jest w dość fajnej opcji bo pare rzeczy dołożyłem :D Włożyłem w auto już dwukrotność jak nie trzykrotność kwoty zakupu a niedługo czeka mnie kapitalka silnika i pare innych dupereli typu umierająca pompa dwusekcyjna i zrobienie magla. Podsumowując : Włożyłem około 6 tys pln żeby w 2018 włożyć 7 tysi albo i więcej. Auto podobno niezawodne a nie raz mi się zjebało oczywiście z niedbalstwa serwisowego. Już nawet nie mówię że po zerwaniu paska pompy wtryskowej i założeniu nowego na sztuke i na oko dojechałem do majstra który stwierdził że wszystko jest wporządku.. A kopci jak skurwesyn i jebie ropu aż oczy szczypio. "One tak mają, to stary rumpel musisz się przyzwyczaić" :D I pewnie i tak się coś zjebie ;) Stare trupy - albo liczyć na cud albo remontować od podstaw. A nie uwierze że ktoś kupił laleczke i tanio :D Pozdrawiam ;)
Bo tani samochód może z wierzchu i w środku ładnie wyglądać a i tak być do naprawy
Co do Kjeta to prosta sprawa. Sam się nauczyłem diagnozy i naprawy, ustawienia. Pamiętać trzeba że to gazu nie lubi, jeden czy 3 wystrzaly i spada guma lub talerzyk się wygina. Mialem to w 3l jednostce 180km w automacie 4matic. Polecam
śmieszą mnie ludzie którzy mówią że auto 22 letnie ma 300 tyś przebiegu. Ludzie takie samochody mają po 800, 900 tyś przebiegu możliwe ze nawet ponad milion.
tyśąc?
Franciszek Kozyra w124 w beżowym kolorze może mieć nawet 2 mln km 😀😀😀😀
A mnie śmieszą ludzie, którzy twierdzą, że 22 letnie auto musi mieć 900 tys. km. Ja swoim robię 10 tys. rocznie to miałbym ile po 22 latach?
Mam w201 z 1988 i ma około 1500000km zrobione bezawaryjny jak do tej pory więc ja tam na marca narzekać nie mogę tym bardziej że to samochód z lat 80 a nie z 2018r a i tak wytrzymuje więcej niż te nowe maszyny ale no musi to być disel bo benzyna jest taka średnia
mam od 25 lat Audi 80 kupione w salonie Mam je od początku Auto ma 26 lat i mam dzisiaj 235 tys przebiegu. I co teraz Powiesz?
Wyświetliło mi się to na głównej. Szanuje za rozwój i zakup lepszego mikrofonu dla bierzacych filmów 😆tu brzmisz jak po przechlaniu.
Wujek miał nowego w 90 tym. I W 124 , 2.0 w automacie po zdjęciu nogi z gazu, przyspieszał. I serwis ASO nigdy nie dał sobie z tym rady😂
"Podróba kickstera", a co ten Kickster, opatentował sobie mówienie o samochodach czy co? No i "pierdolisz głupoty bo miałeś szrota i się nie znasz", o ile mnie słuch nie myli to wyraźnie było w materiale powiedziane że większość tych aut to zajebane do granic możliwości ulepy, w których albo coś już nie działa, albo w najbliższym czasie przestanie działać. Niestety taki typowy Janusz nie da złego słowa powiedzieć o tym nudnym, pordzewiałym, wolnym, obrzydliwym, starym niemieckim złomie.
vIDe1723 przeciętny Janusz jak kupi auto tymbardziej leciwe to nawet oleju nie wymieni a potem pierdoli ze złom i sie psuje. Czy stare czy nowe trzeba kasę wkładać jak sie chce jeździć a nie nagrywać zjebane filmy i przyznawać sie publicznie ze jest sie nieudolny;)
Przypinam koment, bo w końcu ktoś, kto myśli.
To jest moja ostatnia odpowiedź na pierdoły kogoś kto nawet nie obejrzał recenzji ze zrozumieniem.
Jawer, Ty obejrzyj czasem film zanim się o nim wypowiesz, bo wyraźnie zaznaczyłem, że w sedana wpakowałem 15k, wszystko robione zanim jeszcze padło i co 10k olej Liqui Moly. Także pierdolisz od rzeczy, potwierdzając tylko, że bataliony szturmowe Januszków nie dadzą powiedzieć czegokolwiek złego o baleronie. Widać to pod każdym filmem, w którym ktoś powie, że Merc w124 może się zepsuć. A, jeszcze jedno,te 2 to nie jedyne w124, z którymi miałem styczność.
Hahahah Prawie 5 koła za sypiącego się świerzba, później następne 15 w naprawy, i teraz najlepsze sprzedał za 4. Tylko z tobą interesy robić, boś kurwa pusty jak bęben rolingstones-ów, i stawiam że na 80% jesteś z warszawy !
Darkside Driver Myślisz że taki strup za 10 koła będzie w lepszym stanie? Te auta mają po 20 lat, te z Polski w większości przypadków nadają się na złom, a te z zagranicy są w podobnym stanie, a jak już jest wychuchana perełka od Niemca, to kosztuje tyle że w Polsce kupiłby ze 4 "perełki". "Jesteś z warszawy", no powiem ci świetny argument wystosowałeś.
MotoBieda przyznam ze nie obejrzałem bo nie chce mi sie słuchać przekleństw i chamstwa co drugie słowo. Pewnie myślisz ze to spoko ale tylko 15 latkom sie to spodoba a chyba nie chcesz tego :) skoro auto wypracowało jakaś opinie przez milion użytkowników i ćwierć wieku to chyba nie myślisz ze ktoś na serio weźmie uwagi jakiegoś zgrywusa;)
Mam silnik m102. 480 tyś przejechane przy 230 założony gaz. ZERO problemów. JAK masz dobre swiece przewody i kopulke i Kalosz nie jest pęknięty działa bez zarzutów. JAK dbasz tak masz;). Ogólnie film spoko.
Bo się da, ale mało kto umie tak założyć
Kurwa jak srasz tak spłukujesz xD
Podtlenku biedy nie no zniszczyłeś mnie tym jeszcze z tą książką o niemieckich czołgach mistrzostwo xd
świetna recenzja,a morał z niej taki po prostu nie kupuj trupa!
Wow, nareszcie ktoś kto zrozumiał morał z tej recenzji! Zamiast napinać się, że szkaluję w124, nie dostrzegając, że ja szkaluję tylko te tanie, zgruzowane trupy
dokładnie , większość nie kapuje przekazu
MotoBieda w ogóle jak możesz to wytłumacz mi na co wydales 15 tys włożone w merca bo chyba by się za taka kwotę wymienilo prawie wszystko poza blacharka
No bo zasadniczo to wymieniłem prawie wszystko (w tym np nie szukałem używki tylko regenerowałem dyfer) plus zrobiłem nadkola tylne i okolice mocowań zawieszenia. To tak w telegraficznym skrócie.
Gówno prawda
0:23 - przez chwilę myślałem, że to sam Włodzimierz Zientarski zapowiada ten odcinek
Zajebisty filmik XD Obejrzałem chyba z 5 z rzędu
Stary motobieda byl zajebisty.
Posiadam W201 które również ma M102.
Auto w rodzinie od 2005 roku i wtedy Ojciec założył gaz. Dostałem auto w 2015 roku gdzie strzelało, na benzynie gasło na dojazdach oraz miało problemy z mocą :P Dzisiaj po 2 latach nauki o ke-jetronicu(podstawowej) auto żyje :) ma się dobrze. Zapłon wymieniony, blos wstawiony i daje to radę ;) silnik to niestety 1.8 wiec za rok swap na 2.3
ZA ACHTUNG PANZER + :D
ale super się ogląda , mistrzostwo świata , rób więcej recenzji gruzów , subskrybuje to
Ja cos takiego kupiłem na odległość. Jeden kumpel sprzedawał, a inny mi polecał. A że siedzę za granicą, to kupiłem autko, którego nawet nie widziałem. Kiedy pojechałem do domu na święta, to kilka razy sie nim przejechałem. I zabijcie mnie, ale nie pamiętam ani modelu, ani nawet koloru.
A było tak, że latem zadzwonił kolega i opowiedział. Zrobiłem przelew, a że abyłem w UK, to poprosiłem ojca, aby autko zarejestrował na siebie i jeżdził.
Mercedes 3,0 w dieslu, ma 6 miejsc i siódme rozkładane tyłem do kierunku jazdy i w bagażniku. Rocznik 1999 i kupiłem za 26 000zł. Automatyczna skrzynia biegów i napis ELEGANCE na progu. Tyle zapamiętałem. Na święta pojechałem do domu rodziców i kilka dni nim jeździłem. W zimie i pomieście wydało mi sie, że sporo pali, ale mówią, że tylko mi się wydaje. Ojciec przejeździł nim zimę i sobie bardzo chwalił. Na wiosnę pojechał na warsztat i okazało sie, że się trochę sypie. Znów nie widziałem, a słyszałem z relacji ojca. Podobno przewody, mocowania przewodów, linki, mocowania linek i zawieszenie do remontu.
Pomyślałem: Jak już robić, to porządnie. Poprosił szanownego rodzica. tato, wstaw im go na warsztat i niech zrobią na TIP TOP. A że właściciel warsztatu, to jakiś znajomy mojej mamy i obiecał zrobić po kosztach i porządnie. Nie zgodziłem się. Żadne po kosztach. Kasuj jak od obcego klienta, zrób porządnie i obiecaj mechanikowi dodatkową premię, jeśli się przyłoży. Ma robić bez pośpiechu, ale dokładnie. Wszystkie zakupine tam części, mają być od mercedesa oryginalne i porzadne. Trochę mnie wyśmiali, bo podobno przewód to przewód, sie wycina i zarabia, ale zakonserwowali, wyczyścili, posprawdzali i wysłali turbo do regeneracji. Poskłądali i oddali auto, ale poprosili, żeby go bardzo oszczędzać przez kilka tygodni, bo nowa turbina. Koszt prawie 10 000zł, ale ponoć nie ma już ni grama rudej.
I znów nie ja nim jeźdżę, ale mam :)
Zastanawiałem się nawet czy nie podesłać by go do firmy brabus, żeby mi go podrasowali, ale kumple mnie wyśmiali. Podobno oni strucli nie poprawiają, tylko tuninguja nowe auta.
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem.
Gdyby taki tuning i przeróbki w porządnej firmie zmieściło się w 10 000 to czemu nie.
Piękna jakość audio dałeś z siebie 21,37%. Jestem z ciebie dumny
Z beczki wracamy do balerona :D
Tamtejszy Waldek ,czy raczej Simba XD
No I koryncka ladacznica haha
Najlepsze
Mam 124 250d ma koło miliona jast nie do zajebania
Ja uważam (z niewielkimi wyjątkami) że można mieć najbardziej awaryjne (wg. rankingów) auto które dobrze serwisowane przewiezie nas setki tysięcy kilometrów, a można mieć najbardziej bezawaryjne w którym lata zaniedbań spowodują że będziemy w warsztacie co miesiąc zostawiając po 500-1000 zł, a i tak będzie nam się krzaczyć. Ja mam jedną z francuskich królowych lawet którą od kilku lat śmigam. A za dbanie o stan techniczny odwdzięcza się (poza jakimiś pierdołami) bezawaryjną współpracą. Na te kilka lat eksploatacji zastrajkowała tylko raz po zimowym postoju. Auto trzeba kupować po stanie technicznym, a nie opinii o modelu. A co do wtrysku... albo gaźnik, albo elektroniczny, mechaniczny to ślepa uliczka.
Widzę, że rozpanoszyła się tu straszna patologia rzucająca na lewo i prawo gównem, a więc rozpoczynam noc długich banów.
Wszyscy, którzy rzucają obelgami bez choćby próby argumentacji swojego zdania spadają z rowerka bez ostrzeżenia. Można się ze mną nie zgadzać, można robić to nawet wulgarnie, ale minimum argumentów. Zostawię dyskusje i popularniejsze komenty na pamiątkę, reszta adios.
FAQ zanim napiszesz kolejny durny komentarz i spadniesz z rowerka:
1. Filmik jest o TANICH egzemplarzach benzynowych w124, a nie wszystkich. Masz to W TYTULE i w samym filmie.
2. Ideą filmu jest wybicie z głowy zakupu balerona za pare tauzenów. Nie, nie jest to oczywiste patrząc po niektórych "klasygach" czy tym co dzieje się tutaj w komentarzach
Nie spodziewaj się wytrysków dając za ten "dupowóz" 4.000 zł ;D za taką kwotę możesz kupić do niego opony na zimę , a nie sprawny samochód na trasę i do użytku :D Jeśli szkoda ci dać ,albo nie masz 35-40 tysięcy na ten samochód , aby kupić go w rozsądnym stanie to po prostu nie wrzucaj wszystkich egzemplarzy do jednego worka , a to że kupiłeś najtańszy możliwy jeżdżący to już tylko Twoja wina i Twojego cebulowego myślenia , że za psi huj kupisz coś co tak naprawdę kosztuje więcej niż nie jeden salon z gwarancją.
^A teraz przeczytaj ze zrozumieniem komentarz, na który odpowiedziałeś. Jeśli z filmu tego jeszcze nie wywnioskowałeś to gdzieś w drugiej połowie powinieneś ogarnąć, że próbujesz mnie obrazić jednocześnie innymi słowami formułując myśl przewodnią odcinka ;)
Tak, mój drogi próbujący mnie obrazić widzu, cały filmik przekazuje dokładnie to co mówisz - za dobre w124 trzeba zapłacić sporo więcej niż 5 koła, inaczej masz takie jak na video.
Więc w czym drogiu widzu widzisz problem?
Cebulą to jesteś ty Dilerix naucz się może czytać ze zrozumieniem, bo mam ochotę się powiesić czytając to "gówno", które uformowałeś klawiaturą.
Co wy 35-40k ja swój pierwszy kupiłem za 3,5k jeździłem 6 lat bez większego wkładu sprzedałem za 2,5k i co nie idzie tanio jeździć baleronem !!!
Hipokryzją zajebało na kilometr. Czepiasz się o rzucanie w komentarzach gównem na prawo i lewo, a sam w filmie co drugie słowo używasz kurw i innych fajnych słów.
ja jestem ze wsi i mam golfa 4 TDI i mam dopiero 300 tys, jedze tylko do kosciola a sklep mam przed domem
Tak wlasnie wyglada objektywny opis. Dzieki, bede teraz wiedzial na co uwazac.
Jak w124 to diesel w dobrym stanie
Super to robisz. Rob tak dalej a dogonisz kikstera w pare miesiecy :) pozdroo
2 lata później nadal nie dogonil
01:37 - 02:05 szczere i mocne :)
Tego szukałem! Gratki :3
mialem 2.3 k-jetronic z klina w gazie 69. swietny silnik do takich wyczynow - jedyna elektronika to proste odciecie paliwa przy 6200 i modul zaplonu. troche silikonu i mozna go bylo topic w jeziorze na pelnej szmocy. Nie udalo sie go zarznac przez lata. rwal jak szatan. no ale to byl Gazik hehe
Ładnie Cie blacharz skroił :-P A tak na poważnie bardzo konkretna i rzeczywista recenzja W124 w obecnych czasach. Łapka w górę :-)
Czytałem twoje zgłoszenie konkursowe na "Mój koszmar motoryzacyjny" na poznajemy samochody! Poznałem po zdjęciu balerona
Prawda, zgłaszałem tego złoma. Niestety było marne, napisałem je na ostatnią chwilę na kolanie bo zapomniałem o terminie :v
Podszyta sarkazmem ale rzeczowa recenzja pozdrawiam
łapa, dzwonek i sub. a chuj co mi tam.
Dla mnie trochę za ostro ale za tego Guderiana to muszę dać łapkę w górę! :)))
mam w124 220E 25 letniego mietka wadą jest instalacja która się utylizuje po 15 lach po prostu kruszy się robiąc zwarcia ,trzeba ją wymienić i jest spokój zapobiega to uszkodzeniu wtrysków ,sterownika ,przepływomierza ,przepustnicy z silniczkiem krokowym oraz często awaryjnego przekaźnika ochrony przepięciowej abs i zapłonu to wykonując mamy spokój z falującymi obrotami lub gaśnięciem silnika na drodze poza tym po 230 tyś przejechanych nie mam kłopotów ze skrzynią czy mostem napędowym jak to określa moderator, jeśli ktoś rusza z pod świateł z piz..ą ppedał w podłodze to każdy most czy skrzynie zajeździ , jak dbasz tak masz.W 124 to jeżdżąca wersalka od której mi ciężko tyłek oderwać myślę że trochę jeszcze się nim nacieszę jest prosty w naprawie a wiele rzeczy można wykonać samemu
Od teraz kanał powinien nazywać się MotoGrzybnia/TaxiBieda
Na motosession 2013 miałem okazję Jego Ekscelencję wypychać z gęsto zapchanej hali targowej i co najlepsze robiłem to tylko ja i właściciel. No poszedł bardzo gładko.
O Panie Kórła teraz taka perełka mi się trafiła... a filmik kręcony kasetom VHS z przed 4 lat ... aż jaja obalają się o rdze
Hey man ! You have best flow ! Just came to your channel by chance but Qurva Master of review !
Zawsze chciałem kupę .kocham te porównania 😅😅😅
Fajny film i kanał, przeklinanie czasem jest świetnym nośnikiem emocji więc nie wiem o co niektórym chodzi :)
Co do auta to były też W124 z elektronicznym wtryskiem i one sprawiają mniej problemów. Jednak jeśli nie chcesz nic (poza podstawowym serwisem) robić przy silniku to jesteś skazany na klekota. Czy to jest klasyk? Zależy jak to zdefiniujesz, ale moim zdaniem mimo wszystko tak. Nawet te gruzy. Dodam tylko, że od 5 lat jeżdżę na co dzień 190D więc coś wiem o starych Mercedesach.
Kurde, no i jak widać da się cywilizowanie wypowiedzieć niekoniecznie zgadzając się ze mną.
cieszę se, że zostało to zauważone, a co do samego filmu jeszcze to słychać szumy i trzaski krzesła (chyba) :P
Wieeem wieem, nagrywane tanim smartfonem na fotelu z funkcja bujania i pominiete czyszczenie szumow, w nastepnym wywalilem szumy i trzaski a odcin 4 bedzie juz z normalnym mikrofonem
Dobry jesteś Kolego ✌👍 Fajny stajl, autentyczny język, spoko klimat 😎
no to teraz czekamy na w210
mam W124 250D, rocznik 1989, 10 lat go piłuje, licznik się dawno zjebał, centralny i szyberdach też, ruda go wpierdala równo, wsiadam, zapalam i jade, w tym roku go żenie za dwa i pół koła, nie ma sensu się napinać bo jak właściciel ma w dupie i nie robi napraw natychmiast to powstaje gruz, możecie mi wierzyć hehe
Ahoj , zakupiłem 7 lat temu mercedesa w124 E300 TD zrobiłem nim 140 tys kilometrów ,.. naprawy eksploatacyjne , legenda tych samochodów to jednak zawsze był diesel , auto świetne ,. dałem w tedy 12 tys , 95 rok ... teraz mam na liczniku 495 tys przejechane ,. myśle że niżej tego stanu technicznego co zakupiłem nie ma sensu kupować ,.. a benzyniaki już w wieku dziecięcym miały wpadki ...a złomy powinny być uwalane na przeglądach i tyle ,.. nie stać ciebie jeżdzisz autobusem ,busem ....
Albo tańszym modelem samochodu innej marki
ja mam audi 80 z 1991 2.0 lpg i jestem zadowolony
Miałem dwa W124 pierwszy jako moj pierwszy samochod 200d kupiony za cene roweru i o ile dużo argumentów z filmu sie w nim sprawdziło przede wszystkim to że poprzedni właśćiciel o niego nie dbał to dużo zrobiłem przy nim sam i "mit" o niezniszczalnosci sie sprawdzał jednak myślę że sam mit wynika raczej z prostośći w naprawie tych samochodów i silników diesla a nie samej niezniszczalnośći w końcu zmęczenie materiału to pojęcie fizyczne.
Obecnie mam 320e coupe w owym sportline i tu nie mogę sie zgodzić z tym filmem no ale miało być o tanich Mulcedesach wiec ok. Mała wiedza autora o tych Mercedesach też wychodzi dla bardziej obeznanych w temacie tych aut jak dla przykładu zawieszenie sportline, nie wypada komuś kto jezdził tą wersją powiedzieć że dobrze sie trzyma zakrętów nie wspominając o pogubionych zębach na drogach trochę mniej równiejszych niż lustro wody stojącej najlepiej w szklance a zalety trzymania na zakrętach szybko znikają jak tył podskakuje wyżej niż królik na koksie. Troszke za dużo powiedziane na troszke za mały poziom wiedzy, może stąd ten hejt na twórce...
Nie no kozak
Dobre :D
Nie tylko tanie to gruzy. Jak popatrzy sie na rynek pseudo klasykow to ceny wypastowanych gruzow sa specjalnie zawyzane. Nasza psychika juz tak ma. Dam wiecej tzn musi byc lepszy. Niestety handlarze tylko na to czekaja. Zobaczcie ile jest ogloszen typu " fabrycznie nowy", "folia na siedzeniach", "ze stodoły itd". Drugą sprawą jest to, ze auto ktore ma np 30-35l (mysle tu tez o w123) juz ok 10 lat temu bylo pewnie "restaurowane" bo ktoś chciał klasyka. Teraz te wszystkie "restauratorskie" łaty migomatem zaczynaja odpadac i ktos po raz kolejny chce to odnawiac.
Luks kanał, licze na więcej filmów ;)
W garażu rodziców stoi sedanik z 95, 2.0 136KM (szkoda że tak słaby silnik, no ale nie można mieć wszystkiego) z rzeczywistym przebiegiem 190tys km... no i nie mogę się doczekać, do czasu gdy go będą sprzedawać, bo biorę od ręki :P
136 wierzchowców to mało? A ile byś chciał? 400 KM?
Bez gwjazdy nie ma jazdy
Jakby co to jest do zlicytowania nówka sztuka z 3.0 TD z Hiszpanii . Cena wyjściowa 60 tyś ojro . Przebieg 380 km .
Eee w porównaniu z tym filmem to obecnie to nie jest 30% ale już jakieś 45
mam sprężyny do Sportlin'e 2,3E 1990r. nie to żebym się chwalił ;)
Dla mnie kalsykami sa wlasnie sedany ale topki e500 i e400 do tego w zasadzie kazde a124 ze wzgledu na sporą cene i duza czesc c124
Tak btw, też kupiłem 200 z m102, w gaźniku I seria. Sprzedawca zapomniał mi powiedzieć ze kiedyś się przegrzał. Już nie liczę kasy wydanej na kapitalkę silnika ale... Kurwa lubie ten samochód...
Prawie się zapowietrzyłeś mówiąc o przebiegach :)
Cyrkle zakładało się początkowo dla ozdoby. Nie sądzę ze już w 1991 roku w124 były zgnite. Pozatym jak już gniły to w innych miejscach niż te, które zasłaniały owe chromy. To nie golf III.
Miałem w124 2.0 d po taxi, jeździł bo jeździł żadnych rewelacji nie było lecz auto recykling w ostatnich latach mocno dał się we znaki wiec go sprzedałem i pewnie po kilku puszkach po piance i weny nowego właściciela dalej jeździ to samo tyczy się w210 wiem bo mam. Kupiłem VW Phaetona i spokój z trupami
Phaeton sie jebie gorzej niż Laguna 2 :v
A miałeś czy Tylko tak słyszałeś ? ruclips.net/video/XlCvpKFw8NA/видео.html
Gut3k141
Laguna 2 przed liftem koniecznie trzeba to zaznaczyć 😛
Phaeton to Bentley ze znaczkiem VW dla niewtajemniczonych :P
Jak tam Pejton? Kopie po kieszeni?
Bardzo lubie Twoje filmy. Zaluje tylko ze tek malo subow. Moze powinienes robic filmy nt bardziej popularnych aut. Marzy mi sie zobaczyc ja jedziesz po vw. Pozdro!
Jeśli chodzi o VW to Twoje marzenie może się niebawem spełnić ;)
MotoBieda moze nie marzenie bo vw hejtuje od 1817r ale na pewno przysporzy to popularnosci Twojemu kanalowi. A osobiscie chetnie zobaczylnym cos z japonii (:
No z japońców jest w planach trochę nietypowy syfik ;)
Dziadek miał takiego, tylko że Diesel. Ponad 1,000,000 km zrobione. Oddał go koledze i dalej jeżdźi XD
Kupiłeś bezyne mimo ze każdy wie ze jest do bani to tak jak by s kupił golfa 1,4tsi lub renaulta 1,5 dci wystarczy przejrzeć parę opinii aby wiedzieć ze będzie problem, Jak mercedes to tylko z dieslem a z innym rzeczami masz trochę racji
rad zie No niestety, nauczylem sie dopiero na wlasnych bledach, ale dlatego o nich nagrywam, moze ktos kolejny sie 2 razy zastanowi.
rad zie Nie żyj opiniami bo daleko nie zajedziesz. Używam już 3 clio 1.5 dci. Przebieg 195 tys, nakulałem mu 80 tys w 2.5 roku. Nie ma problemów. Znajomy ma golfa 1.4 tsi i nie ma problemów.
to powiedz dlaczego moj 118km 2.0 ke jet w automacie wypierdala auta typu accord 2,2 diesel 150 koni lub passeratti 2.0 tdi -140 koni na przyspieszaniu ze swiatel i rozpedzaniu , u mnie na tym skromnym komputerku tuningu nie oswiadczysz? konstrukcja silnika i wtrysku z poczatkow lat 80-tych hehe
Bronicie tych mercedesów jak nie wiem kogo. Kurła mercedesa w benzynie kupił i sie dziwi że się psuje! Ciekawi mnie to czy byście tak pieprzyli o alfie-romeo która też miała złe benzyniaki a diesle się jej udały. A nie, byscie opieprzyli alfę bo to taki chujowy samochód jest że masakra lepszy mercedes ale uważaj na benzyne bo chujowa. Hipokryzja na najwyższym miejscu
bład alfy sa ok najleprze busso
Dlaczego porównujecie go do Kickstera, który totalnie nie zna się na samochodach? Jego materiał o 124 to wyrecytowanie wikipedii z wymienieniem znanych wad + garść gimbusowego humoru. Spuszcza się nad 4matem który jest ekstremalnie trudny w serwisie, brakuje części w ASO (!!!) i naprawia to parę osób w kraju. Diesle niezniszczalne? Wytarte wałki rozrządu, zjedzone pierścienie, wyciągnięte łańcuchy, szklanki, wtryski... Materiał widzę podziałał na dyletantów, którzy chyba nigdy nie mieli 124 a nawet jak mieli to niezbyt go poznali. A prawda jest brutalna - 95% 124 do 10 koła to gruz. I trzeba wykazać się dużą cierpliwością i znajomością tematu żeby kupić dobry egzemplarz w dobrej cenie bo wydać 40kPLN na 200D z giełdy klasykuff każdy debil potrafi. Problem ze 124 jest taki, że za te 6-8 tys jest multum innych fajnych aut, które nie będą wymagały wymiany połowy podzespołów. Czasami trzeba zrezygnować z zakupu danego modelu bo kupno normalnego egzemplarza graniczy z cudem i ten sam smutny los dzieli m.in. E34, Passat B5 i większość starszych Audi. Z tego co widzę tylko garstka ludzi to ogarnia. Reszta żyje w kicksterowym świecie, gdzie aut się nie serwisuje, wszystko ma 300 tysi na blacie i wszystko zajebiście jeździ w glorii i chwale. Gdy auto się zaczyna sypać, jeleń wlatuje na forum, seria pytań i odpowiedzi... i kubeł zimnej wody, bo jeleń kupił studnie bez dna. Smutna prawda, że 124 jest ofiarą własnej legendy.
To napisał szczęśliwy posiadacz W124, piątego w karierze.
Leci Sub, bo klimat gruzu i zajazdów uwielbiam, szczególnie w charakterze edukacyjnym, prawdą prosto z ryj. Liczę na rozwój kanału, początki zawsze są trudne. :)
Jacek TS ok jeśli samochód przejedzie jakieś 1500000 bez większych awarii całego auta i żadnych silnika to jest on zawody czy niezawodny bo mi się wydaje że mało jest aut które przyjadą 500k bez awarii a mój w201 2.0d już ma 1.5mln i nie ma z nim żadnych problemów no chyba że rdza która wpierdala progi obite plastikiem żeby nie było widać co do 124 wydaje mi się że sytuacja jest podobna a benzyniaki nie wiem czy robią nawet te 500k bez poważnych awarii, a jeśli pilujesz samochód i później narzekasz że się pierdoli to niestety już twoja wina nie konstrukcji
Truant zgadzam się z Tobą jest taka zasada Mercedesy tylko diesle BMW tylko benzyna. Ja skupuje mercedesy w124 diesle. Sam posiadam Mercedesa W124 kupionego w solonie posche z oryginalny przebiegiem 95000 (porche wystawiło autentyczność przebiegu) pozdrawiam.
Paweł Mazur tylko 95tys w w124 toż to biały kruk
Dwa lata temu dałem za niego 43 tysiące ful opcjia, wersja sportline
Silnik 3.0 Turbo 140 km
Ja myśle że powinieneś się przerzucić na Fieste Mk3 w atmo dieslu żywotniejszy rudziak od merca.
Wszystko, ale to wszystko tanie i zjeżdżone na maxa będzie się sypało i to bez znaczenia jaki to samochód!
Nawet polonez i WSK jest bezawaryjna jeśli co chwile w niej grzebiemy : )
W Afryce na prowincji nie trzeba mieć ubezpieczenia i przeglądu
Kartofliska motoryzacji :D
Hehehe Dobre hejty poszły. :D Nic dodać nic ująć. Łapka w górę.
Motobieda czy jak mu tam ma trochę racji(trochę może za dużo wulgaryzmów..), samochody te psuję się jak każde inne (no może trochę rzadziej), ale plus mają taki, że można w nich grzebać praktycznie bez końca, części jest od zaje...nia, sam posiadam omawiany w recenzji model 200E M102...na wtrysku mechanicznym - jest to trochę upierdliwe ustrojstwo, ale jak nie ma dziur np. w kaloszu, potencjometr nie jest wytarty i jest dobrze wyregulowany to jeździ praktycznie bez awaryjnie. Jak się w miarę dba o to auto to można jeździć "na księżyc tam i z powrotem"
Wreszcie ktos cos z sensem o tym gownie, nie wiem ile musieli by mi zaplacic zebym jezdzil w124
Ja mam w124 2.5d i jeździ bez problemu od 10lat
Alfa, czy nowe miętki mają tak samo .. jak ruszysz w mietku tylna zawieche to musisz wszystko wymienić, a że z tyłu się ustawia zbierznosc to " Zdechł pies"
Czasami jeżdżenie samochodem z przeszłości....ma sens. Kiedy auto jest w niezłym stanie. A czasami to tylko strata czasu na remonty.... które owszem ... kształcą....temu nie zaprzeczam.
Fajne te mercedesy. Takie nie za drogie.
Takie programy powinny puszczać w telewizji, brawo za całokształt 😉
Gdzie dzisiejszy odcinek? Dla przypomnienia obejrzalem stary...
Dobra fura :)
Powiem tak... Ja mam w124 z tym silnikiem m102 czyli tym "kadżetem" i jest on zajebisty o ile działa. U mnie tylko obroty wariują ale czego tu chcieć za 2,5k xD